Nie należę do ciebie w sposób, w jaki ty należysz do mnie. Widziałem to w bursztynowym zachodzie słońca, powolnym spalaniu na tle połyskującego letniego horyzontu. Czekaliśmy na gwiazdy, na twoją dłoń, która wślizgnie się w moją i delikatnie ściśnie, gdy obejmiesz swoje ulubione konstelacje, mówiąc o każdej z nich, jakby były przyjacielem, ukochaną osobą lub kochankiem, z którym nigdy nie miałeś szansy się pożegnać . I zastanawiałem się, czy płonąłem wśród nich, czy mój blask był głębokim sekretem do zachowania, ukrytym światłem przepływającym przez twoje żyły, czy też jestem czymś znacznie mroczniejszym, ukrytym pośród tych dźwiękoszczelnych niebios.
Może nie powinienem pytać. Może powinienem powiedzieć coś więcej. Nie należę do ciebie w sposób, w jaki ty należysz do mnie.
Widziałem to na bezkresnym nocnym niebie, wolno płonące światła, które spędziły całe życie, aby utrzymać słaby i pięknie wadliwy blask zawieszony. Zawsze chciałem studiować gwiazdy, to wyznanie uciekło w twoim ochrypłym szepcie, gdy twoja dłoń zaczęła mocniej zaciskać moją, a ja ścigałem mniejsze i niewidzialne rzeczy, komórki, cząsteczki, liczby, płynące naczynia, aby osiągnąć to samo zrozumienie, którego szukałeś, nieznane centrum tego, co nas czyni. Mówiłeś o każdej konstelacji tak, jakby były życiem przede mną, a ja przypomniałem sobie wszystko na raz, oddech i słowa wyryte na skórze, miłość, aż ciała stały się wyjątkowym nagim origami, niezaprzeczalny roztrzaskany magnetyzm, ból dla ciebie o wiele większy niż jakikolwiek przyjaciel lub kochanek, jakiego kiedykolwiek poznam. I zastanawiałem się, czy nadal płonę w tobie, czy ten ogień płonie tak głęboko w środku, że na zawsze pozostanie tajemnicą, ukrytym płomieniem przebiegającym przez twoje serce tam, gdzie najbardziej kochaliśmy i raniliśmy, czy też nadal jestem dla ciebie czymś pięknym, coś, na co nie możesz nic poradzić, ale zawsze widzisz rozrzucone wzdłuż tych bezkresnych, rozgwieżdżonych niebios, gdzie nigdy nie mogę pokazać bólu. Gdzie chcę, żebyś należał do mnie w taki sam sposób, w jaki ja należę do ciebie.
Może nie powinienem pytać. Może powinienem był powiedzieć o wiele więcej. Może jeszcze wszystko ci opowiem….
„Sprawiają, że boisz się swoich niedoskonałości, ale w rzeczywistości są diamentami twojego istnienia”.…
🕑 1 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 2,196Kochaj mnie nie za piękność, kochaj mnie za moją deformację. Kiedy jestem... Okryty kocem, przemierzam przepastne głębiny smutku - transmisja niegdyś uzdrawiającego światła, teraz przebita…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuKiedy moje palce nadają mi rytm „Tween, moje stare pismo śpiewa W konarach mego umysłu, Gdy nasza miłość naparstuje poetycką szpulę, A twój uśmiech pulsuje, Gdy odpoczywasz na wierzbowej…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuLeżał wyciągnięty na wąskim łóżku o żelaznej ramie, Leniwie wpatrując się w popękany i poplamiony sufit, Jego powierzchnia przypominała mapę ziemi niczyjej, Bezsensowną pustkę…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksu