Na zewnątrz, na zewnątrz!

★★★★★ (< 5)

Właściwa kobieta sprawi, że zapomnisz o wszystkich swoich problemach.…

🕑 3 minuty minuty Wiersze miłosne Historie

Na zewnątrz, na zewnątrz! Burza trwa. Fioletowe szpony, grabiące gwiazdy i rozdzierające nocne niebo! Niski, nieludzki ryk, który nieuchronnie następuje, jest oznaką, że bestia nie została jeszcze zaspokojona. Stały brzęk deszczu, nieprzewidywalny, nieregularny, przypadkowy, a jednak pewny. Pęcznieje i opada, czasem szmer, czasem krzyk tak głośny jak królewska bestia, której ustępuje. Żadnego rymu, żadnego powodu, siła natury, której nie da się okiełznać.

Wewnątrz jestem spokojny. Nie śmiem się poruszyć, bo boję się, że Cię obudzę, a jednak Twoje towarzystwo daje mi ukojenie. Najcichszy z dźwięków, najcichszy z szeptów, twój oddech jest jedyną rzeczą, którą wyraźnie słyszę. Delikatne unoszenie się i opadanie Twojej klatki piersiowej pomiędzy moimi ramionami uspokaja poprzez ciągłe powtarzanie. Twój zapach, tak egzotyczny, a jednocześnie tak znajomy, prowadzi mnie przez noc, gdy zamykam oczy i odpływam.

Na zewnątrz, na zewnątrz! Irytuje mnie zgiełk ludzi. Tyle twarzy, tyle obcych, tyle obojętnych serc. Jestem wyczerpana ciągłą potrzebą zachowania czujności. Moje serce każe mi pomagać, dawać bez zastanowienia, ale mój umysł jest zmęczony wyzyskiem, ostrożny wobec bezbronności i zmęczony oszustwem.

Wewnątrz wreszcie jestem w domu. Twoja twarz jest tak samo znajoma jak moja. Nosisz moją ulubioną sukienkę, moje ulubione perfumy i psotny uśmiech, który był dla mnie śmiercią. Tańczyliśmy ten taniec już wcześniej, ale za każdym razem, gdy rzucasz mi wyzwanie. Z cichą pewnością podchodzę do tego i zdobywając Twoje serce po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że było ono moje przez cały czas.

Na zewnątrz, na zewnątrz! Niekończąca się harówka mnie wykończyła. Wszystkie mury, które zbudowałem, aby chronić przed bezlitosnym atakiem, stały się więzieniem. Jestem zamknięta w rutynie, która pozwala mi przetrwać, ale za każdym razem odbiera mi cząstkę ducha. Odrobina radości, jaką udaje mi się w tym znaleźć, przypomina krótkie wytchnienie, jakiego doświadcza tonący człowiek. Nie na tyle, aby mnie zadowolić, ale w odpowiedniej ilości, aby zaszczepić nadzieję, sprawić, że otworzę oczy i zatęsknię za brzegiem.

Wewnątrz jestem odświeżony. Jesteś królową mojego zamku i otworzyłaś wszystkie drzwi. Twoje życzenia, pragnienia, kaprysy rzucają mnie w stronę przygody, bo nie mogę powstrzymać się od ich spełnienia. Chętnie zaryzykowałabym swoją godność, zdrowie psychiczne, życie, dopóki jesteś przy mnie, ponieważ nagroda, twój boski uśmiech, odmładza mnie. Z Tobą każdy dzień jest nową podróżą, ale cel zawsze pozostaje niezmienny.

Ty..

Podobne historie

W poniedziałek wieczorem - część I

★★★★★ (< 5)

Pierwszy pocałunek, pierwsza rozkosz...…

🕑 1 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 1,803

Płonące niebo zmienia się w wieczorny, gorący, ciężki i wilgotny. Leniwie poddając się, gdy słońce umiera, Przebudzenie jest tym samym, co śnienie dżinowi w jej lampie. Ociekając…

kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksu

Mówiła do mnie

★★★★★ (< 5)
🕑 1 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 1,954

Przemówiła do mnie na długo zanim usłyszałem jej głos Przemówiła do mnie Jej serce wylało tomy I nie z wyboru. I widziałem jej ból Ale nie mógł ukryć piękna i wrażliwości duszy w…

kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksu

Zaspy śnieżne

★★★★★ (< 5)
🕑 1 minuty Wiersze miłosne Historie 👁 1,497

Sny o Aspen i świeży padający proch przytulający się przy ognisku topią się jak zabłąkany śnieg. Wiesz, że pory roku się zmienią, ale zawsze jesteś zaskoczony, kiedy serca się…

kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat