W blasku świergotu, gdy zapada zmierzch I słońce kłania się czule żegnając Gwiazdy mrugają w kołyszącym się hamaku nieba Pod baldachimem nocy definiującym cień Gdy Bóg przechyla swój kocioł z miękkim padającym deszczem Oświetlony przez błyszczący księżyc pomarańczowy Wiruje na osi zmysłowej grawitacji Gdy całujemy się na łąkach marzycielskich umysłów Pyłek śniegu spada na naszą poetycką miłość Gdy chór ptaków śpiewa o złotych pierścieniach A my przytuleni w naszym pikowanym gnieździe W obdarowanym stawie zmysłowej ludzkości Jak Bóg podpowiada jego czajnika delikatnym deszczem.
Dryfuję przez cały dzień, dryfuję przez cały dzień. Odpływam i marzę o moim życiu. Moja miłość odeszła, Odeszła daleko I w moich snach jestem z nią każdego dnia. Marzę o Tobie,…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuIdę w słysząc płynącą wodę Ona na mnie czeka Prysznic Powoli, cicho Wchodzę po schodach Ona na mnie czeka Nie wiedząc, że poluję Ona jest moją zdobyczą tylko czeka, aż ją złapię.…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuMyślałam, że usłyszałam moje imię Obrócona nikt tam Wciąż zastanawiam się Kto mnie wezwał? Czy to wiatr, który słyszałem? Wiem, że do mnie wezwałeś Zamknąłem oczy Znowu to bardzo…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksu