Miało być o ciałach. Pamiętasz to o wiele więcej po tym, i chociaż nadal mamy nakaz, dzieląc wilgotne nocne powietrze w twoim pokoju i tak otoczeni ludzkim ciepłem, łatwo byłoby stopić się w nic innego. Wtedy byłbym odporny na konsekwencje, byłbym odporny na zapowiedzi. Ale część z nas już się rozstała.
To naturalne, że wracamy do siebie. Twoje oczy już błysnęły, ja już poddałam się jego ciemnemu blaskowi, twoje krzyki przeszyły noc tak jak ja ciebie, to było jak wykroczenie widzieć cię tak bezbronną. Miało być o ciałach. Ale jeśli to, co ze mnie zostało, jakiś efemeryczny rozbłysk, część czegoś, co może być duszą, przyłączy się do ciebie bez pytania czy wyboru.
To coś znacznie więcej między nami. Może źle byłoby zobaczyć rzeczy, których nigdy wcześniej nie zauważyłem, jak chociaż miałem wrócić przez senne neonowe ulice miasta do ciemnego mieszkania pełnego duchów. Tam, gdzie moim jedynym sekretem byłoby składanie koców, aż będę mógł zwinąć się w kłębek, imitując twoje ciepłe ciało, to nigdy nie będzie wystarczające, nawet się nie zbliży.
Miało być o ciałach. Ale teraz wdycham naszą poświatę, prawie przerażony tym, jak doskonale jesteśmy nakarmieni, jak druga skóra, która w końcu znalazła drogę do domu. Może niesłuszne byłoby stwierdzenie, jakbyśmy znali się od tak dawna, uznanie z mocą wsteczną kogoś innego i wykreślenie wszystkiego, czym on jest, jako jakiegoś mistycznego terenu, który nigdy nie był dostrojony do żadnej innej siły ani głodu poza moim własnym. Może lepiej byłoby nic nie mówić, pozwolić tym cichym intymnościom przejść między nami, nosić to wszystko później w swoim sercu i nigdy nie przeszkadzać twojemu, bo gdyby twoja ręka nacisnęła tam i została tam i zaczęła zauważać tam bębniący wzór . Czułbyś się tam, gdzie zawsze boli.
Czułbym liny ratunkowe w twojej miękkiej dłoni, identyczne mapy spotykające się i przypominające mi, jak bardzo jestem bezbronny. Miało być o ciałach. Teraz pamiętasz o wiele więcej po głębokim i gwałtownym wybuchu gorąca, który sprawił, że oboje zadyszaliśmy i drżeliśmy, a ja po prostu chcę, żebyśmy pozostali razem owinięci. Twoje oczy już zapadły w sen, w ten słodki eter, w którym więcej niż tylko ciało zostało przebite, to jak wykroczenie widzieć cię tak bezbronną. Cokolwiek ze mnie zostało, dołączyło do ciebie.
Część nas już się rozstała. Część nas zawsze będzie tu wracać bez wyboru i pytania..
Jak oddech kruka Przejdę Na skraj cichego jutra W paszczę nieprawości Zanim całun zakryje moje westchnienie I kiedy mnie zabiorą Tylko szepnij pełen miłości pocałunek Bez wilgotnych…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuDo swobodnego spadania, do udławienia się twoimi rzekami, do dotknięcia ciemności, do krzyku i utonięcia. Walczyć z łańcuchami... Atakować, Jęczeć, Być zerwanym... Poczuć się pokonanym.…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksuPodróżuję z duchem w kieszeni, mam jego część w medalionie w sercu. Próbuję się wycofać, Kiedy czasy są trudne. Ale mam ducha w kieszeni. Trudno się w kimś zakochać. Kiedy masz tylko…
kontyntynuj Wiersze miłosne historia seksu