Z siłą tornada rozbieram jej codzienną pracę na podłogę; I rozerwij szwy jej ciężaru łask społecznych; Walę w życie, które stało się obowiązkiem; Zmieniam tempo jej przyziemnych kroków. Odcinam plastikowy uśmiech, który stworzyli inni; Zginam i łamię zawiniętą w folię paczuszkę, którą ma na sobie; I krwawić uczuciem płynącym z jej serca, które starannie racjonowała; W teatralny sposób obnażam cierpienie psychiczne, które tylko ona obnaża. Miażdżę w niej to, co świat pozostawił bolesne i bolesne; A jej głos napina się od żarliwych okrzyków zielonoświątkowych; Zachwycam się duszą, którą ukrywa, oboje rozkoszujemy się jej zabieraniem. Przerobiony i przekuty według modelu wyznaczonego przez nasze sny.
"Pieprz się". mówisz uśmiechając się. jak się popychamy. i bumerang z powrotem na swoje twarze. Nasz pocałunek naglący i głodny. Kręcenie na miejscu. dwa liście zdmuchnięte razem. plecak…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuNadal uwielbiam flirtować z zimnem Lata na południu sprawiają, że jest ciężko Poleganie na klimatyzacji i automatycznym lodzie Nigdy nie odrzucam czegoś tak miłego Nie ma śniegu do…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuNakarm mnie proszę, drogi panie…
🕑 1 minuty Wiersze erotyczne Historie 👁 1,631Mój skarb staje się głodny, robi się bardzo, bardzo głodny. Pocieszające jedzenie ode mnie jest tym, czego potrzebuje. Proszę, proszę pana, chcę więcej, błaga jeszcze raz. Jeszcze jeden…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksu