Z siłą tornada rozbieram jej codzienną pracę na podłogę; I rozerwij szwy jej ciężaru łask społecznych; Walę w życie, które stało się obowiązkiem; Zmieniam tempo jej przyziemnych kroków. Odcinam plastikowy uśmiech, który stworzyli inni; Zginam i łamię zawiniętą w folię paczuszkę, którą ma na sobie; I krwawić uczuciem płynącym z jej serca, które starannie racjonowała; W teatralny sposób obnażam cierpienie psychiczne, które tylko ona obnaża. Miażdżę w niej to, co świat pozostawił bolesne i bolesne; A jej głos napina się od żarliwych okrzyków zielonoświątkowych; Zachwycam się duszą, którą ukrywa, oboje rozkoszujemy się jej zabieraniem. Przerobiony i przekuty według modelu wyznaczonego przez nasze sny.
Jeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. Czubek gorącego, mokrego języka Pisze srebrną piosenkę Przez delikatną skórę, Tańcząc Nad trzepoczącym pulsem pod satynową…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuJeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. Strażnik Pałacu Perł, Jakie lasy ludzkie mogłyby takiego, jak ja, Podróżować, aby znaleźć taką wspaniałość w takiej formie jak ta?…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuJeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. Szepty służebności, Cienie łaski, Namiętna tęsknota Zaklęta w twojej twarzy. Blizny głębokiej żarliwości Wytrawione przez twoje oczy;…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksu