Oh! Ciepło tego dnia Gdy myliśmy łyżką i leżeliśmy Na trawiastej łące przy rwącym potoku. Przypomnij mi, czy to było twoje dziewictwo, które odebrałem. Leżymy razem z zamkniętymi ustami i całując Twoje czubki palców rozpostarte i drażniąc Moją rękę uniesioną na Twojej piersi. Powiedz mi, czy miałeś zamiar być pieszczonym.
Grzebać jak nastolatki, próbując się rozebrać. Pchanie i ciągnięcie, ale robienie niewielkich postępów. Twoja bluzka zsunęła się, gdy wyciągnąłeś ramiona. Patrzyłem, z podziwem… jak twój oddech, zawieszony.
Moja głowa opadła, gdy przycisnąłem się i zacząłem ssać A twoje ciało odpowiedziało, wygięte w łuk i szarpnięte. Twoja ręka zacisnęła się ciasno w moich dżinsach. Twoje oczy, rozrzucone szeroko… jak mogły być kiedykolwiek. Zatrzymaliśmy się zgodnie, gdy w końcu się rozebraliśmy I twoja ręka dotknęła mnie, bez sprzeciwu Ja dotknąłem, patrzyłem na trzepot w twoich oczach. Westchnienie, sprawiło, że się uśmiechnąłem, gdy koniuszki palców pieściły twoje jedwabiste uda.
Odwróciłeś się, chwyciłeś mnie i poprowadziłeś Mojego fiuta do swojego wejścia, aby mocno się osadzić. Wcisnąłem go do środka i spowodowałem przyjemne westchnienie. Uśmiechałeś się, potem chrząknąłeś z bólu, po czym nastąpił napięty krzyk. Głośno sapnąłem, zranienie niezamierzone Chociaż wydawałaś się później zadowolona Twoje rozmarzone oczy spojrzały na moje. Pieprz mnie, powiedziałeś, gdy dłonie obejmowały twoją zwężającą się talię.
Nie minęło dużo czasu, zanim wstrzymałeś oddech I rzuciłem się do przodu, obowiązek zmuszania I z tym wybuchem nagłego krzyku. Ach tak, płakaliśmy, nasze nasiona splecione, a twój uśmiech surrealistyczny. Trzymałem cię blisko, nie chcąc rozchylać moich ust do twojego ucha, szepnąłem „kochanie”.
Spięłaś się, gdy odwróciłaś się, z otwartymi oczami. Pocałunek, który skierowałeś w moją twarz, najsłodszy znak, kompletna niespodzianka. Odwróciłem Cię i z rękami na Twoim tyłku Twoja twarz na mojej piersi, nasze nogi splecione Leżeliśmy tam, nieruchomo, po naszym pierwszym spotkaniu seksualnym.
Przypomnij mi, czy powiedziałem… że cię kocham.
Mrugające podbłyśniki okryte satynową szarością. Gdy mroczne ryjkowce przywarły do mojej bawełnianej tuniki. Jak diciapel diabła ubrany w kamizelkę. Z odstawieniem dżinu z jagód,…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuW szemranie bezgwiezdnej nocy Na ścieżce z roztopionego śniegu rosołu Okrytego jak szal z bagiennych perfum Sadza z kominów dmucha piekielnym naparem. Podczas gdy nierządnice bawią się na…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuProwadzą mnie do twojej sypialni W górę schodów drażnisz mnie Gdy podnosisz swoją sukienkę Pokazuje mi swoją świeżo ogoloną miseczkę. Patrząc wstecz z tym diabelskim spojrzeniem w oku…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksu