Łagodny zmierzch opadł cichą strunę wiolonczeli Ciemności opadające oczy zimowego wezwania. O Szadrachu, Meszaku i Abednego. Do ognistych pieców piekła. Poszedłem na pustynne trio. Z przerażającą żądzą, gdy mój kutas się podniósł.
Opowiadano mi o tradycji i historiach. Z zimna złamanego serca. Jak twój język pienił mój trzon.
Pieści moje czoło zamrożonymi pocałunkami. Z ustami zalotnie pachnących życzeń. I esencja ciemnego słodkiego rumu.
Twoje piersi spoczywają na mojej piersi. Ciemności padające oczy zimowego wezwania. Gdy diabeł zaparkował swoje El Dorado.
Jeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. Czubek gorącego, mokrego języka Pisze srebrną piosenkę Przez delikatną skórę, Tańcząc Nad trzepoczącym pulsem pod satynową…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuJeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. Strażnik Pałacu Perł, Jakie lasy ludzkie mogłyby takiego, jak ja, Podróżować, aby znaleźć taką wspaniałość w takiej formie jak ta?…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksuJeśli czytasz go w innym miejscu, został skradziony. Szepty służebności, Cienie łaski, Namiętna tęsknota Zaklęta w twojej twarzy. Blizny głębokiej żarliwości Wytrawione przez twoje oczy;…
kontyntynuj Wiersze erotyczne historia seksu