Tańczący Jay

★★★★★ (< 5)

Co widzisz, kiedy patrzysz…

🕑 14 minuty minuty Voyeur Historie

„Cześć… wróciłem…” Te słowa były bardziej szeptem niż powitaniem, ale po przepracowaniu całej nocy i wezwaniu na nieoczekiwaną sesję zdjęciową do południa Jack pomyślał, że to cud, że w ogóle sobie z tym poradził. Fakt, że sesja miała miejsce pośrodku niczego, przy palącym słońcu, a temperatura zbliżała się do piekła, też nie pomógł. Przynajmniej był teraz w domu… Dzięki Bogu za małe miłosierdzie. „Hej, Jay, zostało ci trochę tej mrożonej herbaty? Umieram tutaj… cholerna winda znowu się zepsuła”. Zawołał swojego współlokatora, który zebrał siły potrzebne do sięgnięcia po lodówkę i jej otwarcia.

Cholera… żadnej mrożonej herbaty. Wziął pierwszą puszkę, jaką znalazł i otworzył ją, zmuszając stopy do wyjścia z kuchni, gdy pociągnął łyk napoju wypełnionego aspartamem… Cholera, nienawidził tej goryczy, którą czułeś na końcu. „Hej, Jay…” Ale nie otrzyma odpowiedzi w najbliższym czasie, zdał sobie sprawę, wchodząc do salonu i wreszcie wychwytując przytłumiony rytm muzyki dobiegający z jednej z sypialni. Ponownie? Westchnął do siebie myśląc, że będzie musiał znosić próby tańca swojego współlokatora, podczas gdy jedyne, czego pragnął, to spać… przez jakieś sto lat. Po prostu nie mógł już dłużej otwierać oczu… może nawet nie usłyszałby jej z powodu wyczerpania.

Jack ziewnął tak mocno, że pękła mu szczęka. Zdjął koszulkę i rzucił ją na oparcie kanapy, rezygnując z pomysłu wzięcia prysznica. Nie ma mowy. Łóżko.

Teraz. Zanim zemdlał stojąc. Powlókł się obok łazienki, niemal tęskniąc za delikatnym dotykiem wody.

Kiedy znalazł się przed sypialnią Jaya, pomyślał, że równie dobrze mógłby wsunąć głowę i dać jej znać, że wrócił… może też błagać o litość i ciszę, biorąc pod uwagę, jak głośna była teraz muzyka. Co to było do cholery? Dzwony i bębny? Nie zapukał… nie ma sensu, nigdy by nie usłyszała. Siły też nie.

Po prostu powoli przekręcił gałkę, a drzwi ustąpiły cicho, jakby wiedziały, że nie wolno im przeszkadzać. Ale odsunął się tylko o 3 cale od kadru, zanim Jack zamarł z otwartymi ustami, słowa utknęły mu na końcu języka, niemal natychmiast oczarowany. Zamiłowanie Jaya do dekoracji zawsze skłaniało się ku egzotyce: w rogach pokoju miała rośliny, uwielbiała palić szczególny rodzaj kadzideł, które pachniały niemal dekadencko, a wszystko, od szezlonga po zasłony okienne i poduszki, było pokryte miedzianym brokatem i oliwką. zielona satyna lub złoto-biały jedwab.

Ale teraz wyglądał jak cholerny plan filmowy: wszystkie czerwone drewniane panele były rozmieszczone wokół łóżka jak pięć delikatnych kratek wyrzeźbionych w zawiłe orientalne wzory, a kremowe i kasztanowe jedwabne zasłony wiły się wokół lub między nimi a łóżkiem. A ona tańczyła… unosząc się w połowie drogi pomiędzy ubraniem a nagością. Z jej bioder zwisała niska, długa, przewiewna spódnica, która owijała się wokół niej za każdym razem, gdy się obracała, akcentując każdy ruch jej bioder, gdy podążała za rytmem muzyki. Ilekroć przesuwała nogę do przodu i pochylała się do tyłu, wykręcając ręce nad głową, spódnica rozchylała się, odsłaniając tę ​​cudownie opaloną skórę, która pokrywała jej gładkie uda.

Jack nie mrugnął ani razu. Nie mógł nawet oddychać. Jay opadła nisko na podłogę, pochylona do tyłu, jej biodra unosiły się w krótkich szarpnięciach, podczas gdy jej tors wił się przy każdej zmianie, ukazując płaski brzuch z połyskującym kółkiem w pępku. Jej ciało było uwodzeniem w ruchu, a on był dla niej stracony w tej jednej chwili.

I to było zanim powoli wygięła plecy w łuk, a jej liczne naszyjniki z czarnych koralików i złotych monet rozsunęły się, odsłaniając jej sterczące małe piersi z karmelowymi końcówkami, wszystkie kolczaste i wymagające. Zimny ​​dreszcz przebiegł wzdłuż kręgosłupa Jacka, gdy patrzył, jak przesuwa czubkiem krótkiego falcaty przez środek jej ciała, wzdłuż niewidocznej linii od jej dolnej części brzucha, przez pępek, dokładnie między jej piersiami i prosto do ust. Pomiędzy nagłym mentalnym obrazem ciągnięcia tej samej linii jego ustami i strachem, że tak łatwo mogłaby zeszpecić swoje piękne ciało tym zimnym metalowym językiem, nie było sposobu, by powstrzymać jego ciało przed napinaniem się aż do drżenia. W świetle południowego dnia, które sączyło się przez popękane drewniane żaluzje, jej skóra wyglądała na skąpaną w miodzie, a włosy były spalone i lizały cukier na piersiach. Przez cały ten czas Jack czuł, jak jego krew zaczyna się gotować i gromadzić, podczas gdy ona niechcący go uwiodła.

W pewnym momencie wstała w napiętym drżeniu i zaczęła przekręcać się i obracać o jeden słupek łóżka, potem o drugi, odciągając jedwab od łóżka. Jack zdał sobie sprawę, że ktoś tam był, a jego pierwszym odruchem było zamknięcie drzwi i uciec jak diabli. Ale on po prostu nie mógł przestać patrzeć. Widział siebie jako złodzieja, który nie może odpokutować za kradzież. Poczuł głupią zazdrość zabarwioną niechętnym szacunkiem do mężczyzny, dla którego odegrano ten pokaz czystego erotyzmu.

Nigdy nie patrzył na Jay w ten sposób podczas ich sześciu miesięcy wspólnego mieszkania, ale w tej chwili zrobiłby prawie wszystko, by być obiektem jej uwagi, wsparty na łokciu wśród tuzina poduszek. Jay odwrócił ją plecami do łóżka, jej biodra trzęsły się, jakby miały atak. W serii zawirowań i skrętów nadgarstka opuściła ręce na pasek spódnicy i rozpięła go z boku. Powoli pozwoliła, by ciężka tkanina opadła z jednego biodra, potem z drugiego, odsłaniając spojrzenie po spojrzeniu ten pyszny jabłkowy tyłek dla wyłącznej korzyści jej gościa. Kiedy to zrobiła, jej wzrok zdawał się utkwić w czymś blisko drzwi, ale tak jak on był zachwycony, Jack nie zorientował się, że został zauważony, dopóki psotny uśmiech nie rozpalił jej twarzy.

Poderwała podbródek i przesunęła dłońmi po swoim ciele, dotykając każdego centymetra skóry od pępka po usta, prawie jakby chciała się z nim drażnić. Pierwszą reakcją Jacka było szarpnięcie za drzwi, ale ten uśmiech, to gorące spojrzenie, którym go obdarzyła, jakby cieszyła się z jego małej próby podglądania i podnieciło go oglądanie, jak uwodzi innego mężczyznę, uzależnił go. Zahaczyłem go mocno; tak bardzo, że nie mógł powstrzymać erekcji, która napierała na jego dżinsy. Ale to nie może być prawda, prawda? Nie widziała go, prawda? Gdyby to zrobiła, przestałaby, a nie kręciła biodrami, jakby chciała, żeby zobaczył tę gładko ogoloną małą szczelinę między jej nogami. Albo odwrócić się, pochylając się nad łóżkiem, dając mu wyraźny obraz tego, jak znakomicie była uformowana ze swoim ciasnym tyłeczkiem i długimi nogami rozłożonymi po obu stronach więźnia, kiedy czołgała się nad nim na czworakach.

Powoli wstała nad mężczyzną, stawiając stopy po obu stronach jego głowy i pochyliła się w krętym poślizgu bioder. Jack musiał pochylić się i dokonać pewnych korekt, wchłaniając każdy najmniejszy ruch, ale jego ręka nigdy nie rozluźniła uścisku. Po raz kolejny była pochylona do tyłu, z rękami nad głową i rozgiętymi kolanami, pozwalając szczęśliwemu draniu w jej łóżku doskonały widok na jej czuły punkt, gdy utrzymywała swoje gibkie zmarszczenie ciała.

Holly, matka… Jaya, wyprostowała się na kolanach, siadając okrakiem na głowie faceta, unosząc i opuszczając biodra w rytm muzyki. Widok i myśl o tym, jak by to było być na miejscu drugiego mężczyzny, wysłały Jackowi coś na kształt lawy wzdłuż kręgosłupa aż do szczytu jego podniecenia. Jak ten idiota mógł nie chwycić się tej słodkiej obietnicy ekstazy i nie pociągnąć jej na dobrą sesję językową.

Ledwie skończył tę myśl, a facet zaczął drapać jej uda i biodra. Przyciągnął ją do twarzy, a sądząc po tym, jak dziurawe ciało Jaya zadrżało i szarpnęło się, musiał robić coś dobrze. Ukryty za drzwiami Jack nie mógł zobaczyć każdego szczegółu, ale chłopcze, mógł poczuć smak jej skóry… Mógł sobie wyobrazić, jak całuje różowe ciało między jej nogami, zagłębia się językiem między jej fałdami, szukając wszystkiego sposobów, w jakie mógł zaoferować jej przyjemność. I też by się nie spieszył… rysował ustami każdy cal jej wewnętrznych ud, ssąc i gryząc ustami, od czasu do czasu ocierając się zębami o delikatny mały guzek.

A kiedy była cała błyszcząca jak miód i sapiąca, pozwalał sobie na dalsze eksplorowanie jej. Kiedy patrzył, jak ciało Jaya kołysze się i wije nad mężczyzną, wiedział, że nie był jedynym, który rozważał taki sposób działania. A Jayowi się to podobało. Jej biodra poruszały się w górę iw dół, podczas gdy jej kochanek wbijał palce w jej mięsiste pośladki i zbliżał ją coraz bardziej do nieuniknionego orgazmu.

Prawie nie zdając sobie z tego sprawy, Jack popchnął drzwi trochę szerzej, podczas gdy jego ręka gładziła go w rytmie pasującym do bioder Jaya. Pochylił się, żeby lepiej widzieć i nawet ponad czarującą muzyką słyszał ciche jęki i jęki wydobywające się z jej ust. Patrzył, jak jej ramiona wędrują od ust do piersi, szczypiąc sutki i nadając im połysk.

Z dźwiękiem, który był bardziej zwierzęcy niż ludzki, złapała się jednego z nich i opuściła biodra, po czym opuściła się na sekundę w cieniu swojego mini orgazmu. Ale wyglądało na to, że nie będzie miała żadnej wytchnienia od trwającego ataku między jej nogami. Facet dalej ją lizał i rozluźnił uścisk na jednym z jej pośladków, chcąc zrobić ze swoich palców dużo lepszy użytek. Wsunął je na jej usta, a ona otworzyła usta, ssąc dwa palce, podczas gdy język jej kochanka zagłębiał się głębiej w jej dolne partie.

Jack mógłby przysiąc, że mógł usłyszeć jęk, gdy Jay w końcu puścił dwa palce, ale kiedy znalazły drogę między jej nogami, jej sapnięcie było głośne i wyraźne. Oparła się o jego palce, poruszając biodrami i talią, jakby jutra miało nie być. F na jej skórze i to, jak zacisnęła oczy i wykręcała sutki, były zapowiedzią zbliżającego się orgazmu, który wystrzelił ją prosto i wyrwał głęboki jęk z jej gardła. Jack patrzył zdumiony i oszalały, z trudem powstrzymując się od chęci wślizgnięcia się do środka, dołączenia do nich dwóch i uwolnienia, o które błagały jego nabrzmiałe części ciała.

Jego oddech był nierówny i ciężki, tak jak jej, ale kiedy ona dopiero dochodziła do siebie po seksualnej błogości, on był jeszcze bardziej sfrustrowany. Ruchem, który zdawał się sugerować, że nie ma kości w swoim ciele, pchnęła się na klatkę piersiową swojego kochanka, aż mogła pocałować jego przemoczoną twarz, jednocześnie pocierając się o niego. Po długim, dzikim pocałunku zsunęła się w dół do jego szyi, a potem jeszcze niżej. Trzymała miednicę lekko uniesioną, jasny przekaz, że miała zamiar jeszcze trochę pomęczyć biedaka.

Ale potem niegodziwie odwróciła głowę i uśmiechnęła się przez ramię, kręcąc tyłkiem. Może ten, którego zamierzała dręczyć, wcale nie był mężczyzną w jej łóżku. Wygięła kręgosłup jeszcze bardziej, unosząc tyłek wysoko, pchając klatkę piersiową jeszcze niżej, gdy ciągnęła się wzdłuż przemoczonego ciała pod swoim. Chciała, żeby Jack zobaczył ją w całej jej nagiej okazałości, żeby zauważył ten mały pierścionek, który miała w swojej miękkiej skórze tuż nad łechtaczką, który błyszczał i błyszczał, jakby wskazywał mu drogę do miejsca, w którym chciał być.

Jej kolana rozłożyły się szerzej po obu stronach faceta, dając Jackowi niezakłócony widok na to, co knują jej usta: jej usta unosiły się nad stwardniałym ciałem wystającym z bioder mężczyzny, ledwo go dotykając, drażniąc go od podstawy do czubka. Jay miał zamiar dręczyć faceta, a Jack poznał to po sposobie, w jaki jej ramiona przycisnęły się do jego bioder, przytrzymując go w miejscu. Zachichotała w pewnym momencie, kiedy biedny sok próbował zaprotestować przeciwko zbyt lekkim pieszczotom, które mu dawała, a Jack prawie mógł zobaczyć okrutny uśmiech na jej twarzy, gdy lekko rozchyliła usta i zacisnęła je na nabrzmiałej teraz długości. Sądząc po jego reakcji, gdy jej język ślizgał się po rozgrzanej skórze od nasady w górę, facet ledwo się trzymał. Sposób, w jaki zacisnęła usta i pocałowała głowę spuchniętego członka, mógł być erotyczny jak cholera, ale zdecydowanie był to boleśnie lekki kontakt.

Jay nie marnował więcej czasu i jej usta w końcu rozwarły się nad tępym czubkiem, pochłaniając go powoli mokrym ogniem, aż jej wargi dosięgły skóry jego miednicy. Jej głowa uniosła się równie wolno, a jej usta uwolniły mężczyznę z głośnym trzaskiem. Jej długie palce owinęły się wokół podstawy, podpierając go, podczas gdy jej usta nadal się drażniły, niszcząc jego zdrowie psychiczne.

Biedak był bliski błagania jej o uwolnienie po minucie lub dwóch tej uwagi. Ale była nieugięta. Nie spieszyła się, w jednej chwili przyspieszyła, a w następnej zwolniła, żeby tylko utrzymać się na krawędzi. Lizała i ssała, a przez rozłożone nogi łatwo było zauważyć, że jej ręka znalazła drogę między nogami kochanka i bawiła się jego ciężkim workiem. Jego podniecenie pomimo artystycznego oka Jacka jako fotografa wymagało rozpoznania erotycznej estetyki chwili.

Rozpoznaj to i posiądź. I mógłby, gdyby tylko mógł oderwać się od sceny. Głowa Jaya podskakiwała w górę iw dół, penis mężczyzny błyszczał od jej śliny i Jack wiedział, że prawie tak, jakby to przydarzyło się jemu, nie wytrzyma długo. Ale musiał mieć tę chwilę dla siebie.

Skokiem pobiegł z powrotem do salonu i chwycił pierwszy aparat, jaki udało mu się wyciągnąć z toreb. Nie zatrzymał się, by sprawdzić kartę akumulatora; zrobił to w drodze powrotnej na swoje miejsce za drzwiami. Przykucnął, wyłączył lampę błyskową i nacisnął przycisk zatrzasku. Niecałe pół sekundy później delikatne, małe paluszki Jaya wśliznęły się między jej własne nogi, pieszcząc jej nabrzmiałe usta i rozchylając je, podczas gdy jej kochanek osiągnął orgazm i przeszedł między pomrukami a skurczami mięśni.

Nie przestawała go lizać ani się pocierać, nawet wtedy, gdy jego ręka opadła na czubek jej głowy i przytrzymała jej głowę do swojej miednicy. A przez to wszystko Jack patrzył wygłodniałymi oczami przez obiektyw aparatu. Powinien czuć się winny i może zawstydzony, ale nie mógł nawet udawać takich myśli. Podobało mu się to, co zobaczył i chciał więcej.

Na szczęście dla niego miał zamiar dostać o wiele więcej… Część druga już wkrótce..

Podobne historie

Statek wycieczkowy do zapamiętania

★★★★★ (< 5)

Ta podróż na pewno będziemy pamiętać…

🕑 17 minuty Voyeur Historie 👁 2,480

Statek, na którym płyniemy, lekko się kołysze; Czuję, jak faluje nad wodą. Jesteśmy na wakacjach przez sześć dni i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, gdzie idzie reszta. Czuję ciepłe…

kontyntynuj Voyeur historia seksu

Oglądam ją

★★★★(< 5)

Późne nocne pokazy jego sąsiadów sąsiadują z dziką fantazją!…

🕑 24 minuty Voyeur Historie 👁 2,471

John obserwował ją codziennie przez okno. Jej mieszkanie znajdowało się na piętrze nad wąską alejką, więc patrzył na nią, kiedy pracowała w kuchni. na szczęście dla niego tak się…

kontyntynuj Voyeur historia seksu

Inicjacja Część 1

★★★★(< 5)

Zabroniony podglądacz podczas ekscytującego rytuału intencji…

🕑 4 minuty Voyeur Historie 👁 3,533

Dźwięki śmiechu i muzyki doprowadziły mnie do zakazanego w nieco księżycowej nocy. Wiedziałem, że nie powinienem, ale nie mogłem trzymać się z daleka. Skradłem się do przodu, starając…

kontyntynuj Voyeur historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat