Mikołaj przyszedł... do biura na wigilię, niosąc radość i prezenty…
🕑 10 minuty minuty Voyeur HistorieZrezygnowaliśmy z prób zajścia w ciążę. Moja liczba plemników została przetestowana i okazała się bardzo wysoka i żywa. Jej jaja były wyjątkowo płodne. Bez względu na to, jak często próbowaliśmy, nigdy się to nie zdarzyło. Rachyl brała nawet udział w nowej innowacji in vitro, która się nie powiodła.
Wydawało się, że nic nie działa, aż do tej jednej wigilijnej nocy. Samo przyjęcie w biurze było kolejną nudną sprawą. Wierzę, że Rachyl podobało się to bardziej niż mnie. Rachyl wyszła dzień wcześniej, żeby się przygotować.
Ponieważ była łagodną, łagodną księgową firmy, o której wszyscy zapomnieli, jej pragnienie symbolizowania święta było najważniejsze w jej przygotowaniach. W Wigilię Rachyl chciała dać z siebie wszystko. Jej normalnie proste blond włosy zostały umyte szamponem, obcięte i ułożone w miękkie, falujące loki, aby przyciągnąć uwagę.
Manicure nadał jej długie, błyszczące paznokcie, wesoło pomalowane na jaskrawą czerwień, z białymi drobinkami, które przypominały płatki śniegu. Głowy odwróciły się, gdy wchodziliśmy na imprezę. Jej czerwona minispódniczka miała pod rąbkiem czerwoną koronkową tiulową frędzelkę; góra została wycięta, aby pokazać jej dekolt, a także napięty, napięty brzuch, a wszystko to połączone laską cukrową i kokardką. Czterocalowe lakierowane czarne szpilki z odkrytymi palcami podtrzymywały ją, podczas gdy pończochy w czerwono-białe paski do połowy uda były zapinane paskiem, owijając jej nogi prezentem. Całość uzupełniła czerwonym szalem Mikołaja, obszytym białym futrem i przewiązanym wstążką.
Wyglądała jak najseksowniejsza Pani Mikołajowa, jaką można sobie wyobrazić. Nie zwracała uwagi na spojrzenia kobiet ani spojrzenia mężczyzn. Trzymała mnie lekko za ramię, kołysząc swoim słodkim tyłeczkiem, idąc przez wielką salę. Zaniosłem nasze prezenty dla organizacji charytatywnej dla dzieci i udaliśmy się do ogromnej choinki z tyłu.
Kiedy dotarliśmy do drzewa, pozwoliłem Rachyl umieścić prezenty pod spodem. Biorąc każdą z moich ramion, powoli pochyliła się w pasie, trzymając nogi rozstawione na szerokość ramion i wyprostowane kolana. Wiedząc, że tłum będzie miał wspaniały widok, postanowiłem skupić się na drzewie.
Każdy prezent został umieszczony ostrożnie, a znalezienie dokładnej pozycji zajęło dziesięć do piętnastu sekund. Pamiętaj; Rachyl kołysała swoim słodkim, delikatnym tyłeczkiem z boku na bok i słyszałem, jak szpilka spada z powodu braku dźwięków za nami. Och, zapomniałem wspomnieć? Rachyl zostawiła rozpakowany wyjątkowy prezent. Po zakończeniu udaliśmy się do baru i bufetu.
Rachyl przyjęła kieliszek szampana, a ja poprosiłem o podwójne czyste Glenmorangie. Z napojami w dłoni lekko napełnialiśmy nasze spodki różnymi podarunkami, podejmując niewielkie kroki. Żadne z nas nie było głodne, ale biorąc pod uwagę, że był alkohol, było to rozsądne posunięcie. Podczas przejścia do naszego przydzielonego warsztatu mogliśmy wyczuć innych na przyjęciu.
Szepty i chichoty pań, sapanie i szybkie wdechy mężczyzn, każde z nich napędzało nas z coraz większą radością. Kiedy usiedliśmy i zaczęliśmy cieszyć się kolacją, rozmawialiśmy o różnych spojrzeniach i szeptach, które napotkaliśmy. Każdy na swój sposób pomógł nam się zrelaksować i cieszyć się imprezą. W ciągu następnych kilku godzin wszyscy obecni delektowali się znacznie większą ilością drinków, a tłum stawał się coraz bardziej zrelaksowany w miarę upływu wieczoru. Niektóre panie nawet przychodziły, zostawiając swoich mężów, żeby wspomnieć, że są zazdrosne o Rachyl.
Nie jej urody, którą miała, ale jej odwagi. Każdy z nich chciał podobnych regaliów, wywnioskowali, ale wiedzieliśmy, że to alkohol przemówił. Święty Mikołaj przybył dokładnie na czas, podskakując po czerwonym dywanie i siadając na gzymsie swojego tronu. Wystrojony w swój jaskrawoczerwony futrzany garnitur i błyszczące czarne buty, wyglądał jak należy. Jego jedwabista śnieżnobiała broda wyglądała jak prawdziwa, podobnie jak różowe policzki.
Jego czyste, srebrne oczy obdarzyły błyskiem radości, wraz z nutą ukrytej złośliwości. Nikt nie wiedział, kim był ani czy firma go zatrudniła. Łatwo było stwierdzić, kto był obecny. Na podstawie naszych obliczeń wszyscy tam byli.
Rachyl i ja rozejrzeliśmy się między mężczyznami w pokoju, aby zobaczyć, czy kogoś nie brakuje, ale wydawało się, że wszyscy mężczyźni byli na widowni, od skromnych urzędników pocztowych po dyrektora generalnego. Jeden po drugim Święty Mikołaj wzywał panie, aby usiadły mu na kolanach i powiedziały mu, czego chcą w świąteczny poranek. Pierwsza z pań z gracją usiadła Mikołajowi na kolanach, szepcząc mu do ucha, ale wzdrygnęła się w szoku, gdy Mikołaj oznajmił obecnym, że chce strój taki jak Rachyl. Wszystkie damy w tłumie świergotały i chichotały, podczas gdy mężczyźni śmiali się hałaśliwie, spoglądając to na nią, to na Rachyl.
Każda dama z rzędu miała szansę zaoferować zabawne zachcianki, niektóre bardziej egzotyczne niż inne. Po spędzeniu około dziesięciu minut na kolanach Świętego Mikołaja, śmiejąc się i bawiąc jego brodą, przyszedł czas na kolejną uroczą damę. Mężczyźni byli zszokowani głodem i tęsknotą żony, innym razem byli zawstydzeni.
Jak wynika z wszechogarniających uśmiechów, było kilku, którzy byli niezmiernie zadowoleni. Gdy noc zbliżała się do północy, wkrótce stało się jasne, że kolej Rachyl była ostatnia. W odpowiednim momencie, wstając i wygładzając spódniczkę mini, Rachyl podeszła do Świętego Mikołaja. Jestem pewien, że mężczyźni mieli nadzieję na coś lubieżnego, podczas gdy panie czekały z zapartym tchem na to, o co Rachyl poprosi Świętego Mikołaja.
Kiedy już dotarła, zamiast siedzieć Mikołajowi na kolanach, usiadła okrakiem na jego kolanach, kładąc swój śliczny tyłek prosto na murze Mikołaja. Obejmując go ramionami, pochyliła się, by go pocałować. Wkrótce stało się jasne, że toczy się walka na języki o panowanie, a Święty Mikołaj obejmuje Rachyl w swoich ramionach, podczas gdy jego usta i śnieżnobiała broda obejmują jej usta.
Kontynuując pojedynek, Rachyl niespiesznie manewrowała lewą ręką między nimi, tak że ułożyła się na kolanach Świętego Mikołaja. Powoli iz rozmysłem odpięła jego połyskującą srebrną sprzączkę paska, puściła haczyk przytrzymujący górną część spodni i rozpięła rozporek uzyskując dostęp do jego szybko rosnącego członka. Sięgając i owijając swoje delikatne palce wokół jego słupa, uniosła się lekko i skierowała jego wejście do jej płonącego komina. Powoli zsunęła się po pałce Mikołaja, zatrzymując się na jego udach.
Chociaż było oczywiste, że usiadła na palenisku, Mikołaj uniósł się lekko i ze słyszalnym westchnieniem doprowadził ostatnie poprawki do ostatniego podestu. Święty Mikołaj opuścił ręce na twardy tyłek Rachyl, chwytając go mocno i radośnie ją podnosząc. Bez żadnej troski ani zmartwienia, działania Rachyl i Mikołaja dały nam widok, który tłum uznał za hipnotyzujący, podczas gdy ja po prostu patrzyłem w czystym zdumieniu.
Ani jedna dusza się nie poruszała, nawet personel domu. Staliśmy się zniewoloną publicznością, gdy ta dwójka bawiła się na tronie Świętego Mikołaja. Korzystając z ręcznej pomocy Mikołaja, Rachyl położyła ręce na jego szerokich ramionach i podrygiwała na jego tyczce, przelatując z entuzjazmem przez kolejne etapy uniesienia. Dysząc i jęcząc, coraz szybciej, taniec pożądania stał się plamą emocji i radości.
Roztopiony rdzeń Rachyl płynął, pokrywając laskę Mikołaja zamiecią jej esencji i piekąc jego kasztany. Oboje byli pochłonięci namiętnością, nigdzie nie było widać miłości, ponieważ szybko stało się to zauważalne. Rachyl i Mikołaj byli gorącymi kochankami. Odrzuciła głowę do tyłu, otwierając usta, z których wydobywały się tylko eteryczne dźwięki.
Głód i zapał tej chwili usidliły ją, podczas gdy on zaczął podnosić swój tyłek, podczas gdy ona się opuszczała. Ten pokaz pożądania nie był zwykłą sesją miłosną ani zwykłym pieprzeniem. Jego kutas spustoszył jej cipkę, ale to był czysty głód na wielką skalę.
Każde pchnięcie jego bioder wbijało się głęboko w jego narząd, rozszczepiając jej wargi sromowe. Z drugiej strony, Rachyl ocierała się swoją łechtaczką o jego łono z każdym uderzeniem jej bioder o jego. Cipka Rachyl płynęła z każdym zejściem. Wydzieliny sączące się, gdy spadała w dół, wkrótce pokryły jego spodnie, a wilgoć rozprzestrzeniała się dalej w miarę upływu czasu. Jego rurka splądrowała jej otwór, wbijając się głęboko i całkowicie ją wypełniając.
Nagle rozległ się niezrozumiały dźwięk, a pomieszczenie wypełniło się oślepiającym światłem. Nic się nie poruszyło, nie słyszałem też żadnego dźwięku poza czymś, co uważałem za odległy ryk. Spojrzałem na zegarek i zobaczyłem wskazówki wybijające północ.
Kiedy podniosłem wzrok, korytarz spowijał srebrny i biały całun, a nigdzie nie było widać ani Rachyl, ani Świętego Mikołaja. Nie udało mi się zobaczyć niczego ani nikogo, łącznie z resztą imprezowiczów. Nagły wir uderzył, zasłaniając wszystko w zasięgu wzroku. Około 5: w Boże Narodzenie obudziło mnie brzęczenie dzwonków.
Słyszałem nawet, jak przysięgałem, parskanie, chrząkanie i rżenie na zewnątrz. Kręcąc głową, by pozbyć się nowego podniecenia, przypomniałem sobie tylko, jak poprzedniego wieczoru przybyłem na przyjęcie bożonarodzeniowe z Rachyl u boku. Sięgając, stwierdziłem, że łóżko jest puste. Byłem samotny. Odrzuciłam kołdrę, przekręciłam się i ostrożnie wstałam, chwyciłam szlafrok i poszłam do frontowych drzwi.
Gdy je szeroko otworzyłem, widok na trawnik przed domem był naprawdę cudowny. Był tam Mikołaj we wszystkich swoich regaliach, jaskrawoczerwonym garniturze, z połyskującą srebrną sprzączką paska, trzymającą wypolerowany czarny pas wokół brzucha. Nie było jego wspaniałego napędzanego złotymi saniami i gangu. Kopały ziemię, szukając pożywienia lub trawy do jedzenia.
Była tam moja kochająca żona, Rachyl, otoczona świecącą aurą, z policzkami lekko zaróżowionymi od kuligu. Potrząsając głową, wróciły do mnie wspomnienia. Oto ona, energicznie bawiąca się na kolanach Świętego Mikołaja. Jej promienna twarz powiedziała mi wszystko, co chciałem wiedzieć.
"Ho ho ho wesołych świąt!" wykrzyknął Mikołaj, schodząc. Chodząc wokół świecących sań, Święty Mikołaj sięgnął, by podnieść Rachyl z parapetu. „A teraz, moja droga, pamiętaj.
Żadnych słodyczy do później” – powiedział Święty Mikołaj. „Oczywiście, Mikołaju. Żadnych słodyczy do później” – odpowiedziała skromnie Rachyl. Idąc ramię w ramię do drzwi, ta dwójka tworzyła niezłą parę.
Uroda Rachyl przesłoniła pulchną sylwetkę Mikołaja. Jej włosy naprawdę lśniły złocistą aurą, jej oczy błyszczały z żarłocznego apetytu, gdy patrzyła na twarz Świętego Mikołaja. Zdjąłem szatę, owinąłem ją wokół ramion Rachyl i stałem tam z podziwem.
Uniosła się na palcach, sięgnęła do twarzy Mikołaja, przyciągnęła go w dół i delikatnie pocałowała w usta. Kiedy schodziła z pocałunku, Mikołaj sięgnął i czule masował tyłek Rachyl jedną ręką. – Dziękuję, Mikołaju – szepnęła.
„Za najcudowniejszy dar ze wszystkich”. Puszczając, mocno trzymała mnie za ramię i staliśmy razem na progu, obserwując, jak Święty Mikołaj wsiada z powrotem do swoich sań. Po kilku przygotowaniach chwycił swój skórzany bicz i trzasnął nim w powietrzu z dźwiękiem błyskawicy. „Teraz! Na Dancer i Dasher, Prancer i Vixen. Na Cupid i Comet, Donner i Blitzen.
Proszę, czy nie usłyszycie mojego wołania. Czas uciekać, uciekać, pędzić wszystkich!” Machnięciem ręki i kolejnym trzaskiem bata Mikołaj i jego sanie zawrócili i zniknęli w porannym niebie. Tak jak planowano, o północy 24 września Rachyl zaczęła rodzić.
Szybko zebraliśmy jej torby i pojechaliśmy do szpitala. O 5: 25 września Noel pojawił się w naszym życiu. Była takim żywym dzieckiem, z bujną czupryną i pięknymi srebrnymi oczami. Tylko tyle mógł zrobić lekarz, gdy Noel wiercił się, żeby wrócić do Rachyl. Kiedy Noel wtulił się w ramiona Rachyl, przysięgam, że usłyszałem w oddali „Merry Christmas”.
Ta podróż na pewno będziemy pamiętać…
🕑 17 minuty Voyeur Historie 👁 2,480Statek, na którym płyniemy, lekko się kołysze; Czuję, jak faluje nad wodą. Jesteśmy na wakacjach przez sześć dni i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, gdzie idzie reszta. Czuję ciepłe…
kontyntynuj Voyeur historia seksuPóźne nocne pokazy jego sąsiadów sąsiadują z dziką fantazją!…
🕑 24 minuty Voyeur Historie 👁 2,471John obserwował ją codziennie przez okno. Jej mieszkanie znajdowało się na piętrze nad wąską alejką, więc patrzył na nią, kiedy pracowała w kuchni. na szczęście dla niego tak się…
kontyntynuj Voyeur historia seksuZabroniony podglądacz podczas ekscytującego rytuału intencji…
🕑 4 minuty Voyeur Historie 👁 3,533Dźwięki śmiechu i muzyki doprowadziły mnie do zakazanego w nieco księżycowej nocy. Wiedziałem, że nie powinienem, ale nie mogłem trzymać się z daleka. Skradłem się do przodu, starając…
kontyntynuj Voyeur historia seksu