Siostra mojego najlepszego przyjaciela

★★★★(< 5)

Siostra Rory'ego przygląda się przyjacielowi…

🕑 19 minuty minuty Voyeur Historie

– Nienawidzisz mnie, prawda? – powiedziałem ze szczyptą sarkazmu. „Chodź, to tylko ten jeden raz” – błagał Rory, gdy Straż Bezpieczeństwa rozbrzmiewała dźwiękiem silnika ciężarówki podjeżdżającego do okna po prawej stronie, w pobliżu barierki wejściowej. Rory wręczył kierowcy podkładkę i wrzasnął ponad hałasem silnika: „Proszę bardzo, kolego; nazwisko, numer rejestracyjny pojazdu, numer przyczepy i podpis”. Ja i Rory pracowaliśmy razem jako ochroniarze przez ponad sześć lat. W tym czasie staliśmy się bliskimi i zaciekłymi przyjaciółmi.

Sposób, w jaki nasz grafik pracował w zajezdni ciężarówek, mieliśmy co drugą sobotę wolną i często wychodziliśmy na drinka, łowiliśmy ryby na jego łodzi lub po prostu leniuchowaliśmy w moim mieszkaniu oglądając telewizję. Taki był nasz plan na ten weekend. Zbliżało się do końca miesiąca, a pieniądze były napięte do dnia wypłaty w następny poniedziałek. To było we wtorek, kiedy Rory rzuciła bombę na nasze plany, żeby zrobić to, co i tak było właściwie niczym. Siostra Rory'ego, Lucy, przyjechala do niego na weekend.

To była sprawa zaaranżowana w ostatniej chwili po tym, jak dom jego rodziców został zajęty najpierw z ogrodu, a potem przez faceta od eksterminacji, który najwyraźniej nauczył się swojego fachu w rosyjskim cyrku. Dom został zanurzony w namiocie, podczas gdy wpompowywano gazy, które miały zabić najeźdźców. Europejski think tank BHP ustalił, że takie gazy wpompowane do domu będą potrzebowały tygodnia na oczyszczenie, co sprawi, że rodzice Rory'ego i jego młodsza siostra będą bezdomni przez ten czas.

Podczas gdy matka i ojciec Rory'ego pojechali do cioci w Bristolu, Lucy zostala z bratem. – Nie mogę jej zostawić samej – błagał Rory. – Poza tym i tak nie robimy nic konkretnego, więc nie będzie mi przeszkadzać.

"Ile ma teraz lat? Piętnaście?" Zapytałem, bojąc się, że mój wolny weekend zrujnuje jakiś zasmarkany nastolatek, który chce obejrzeć High School Musical 27, a potem śpiewać razem z muzyką słowo po słowie. – Ma osiemnaście lat – odparł Rory. "Naprawdę?" – powiedziałem z niedowierzaniem. – Jeśli ma osiemnaście lat, to dlaczego po prostu nie pozwolisz jej pojechać do miasta? "Jesteś zły?" odpalił w sposób, który sugerował, że zaleciłem, by rzucił ją na łaskę watahy głodnych wilków. Potem znowu jest Newport! Rory notorycznie chronił swoją młodszą siostrę.

Wydawał się odmawiać uznania faktu, że dorastała, a to oznaczało, że oboje często skakali sobie do gardeł z powodu chłopaków. Jednak zawsze była to chwilowa sprawa. Mimo nieporozumień byli dość blisko. – Daj spokój, jest niezła. Polubisz ją, zobaczysz.

Ma nasze poczucie humoru. – Nasze poczucie humoru – powtórzyłam, zanim się roześmiałam. – Trudno tego oczekiwać od młodej damy. W porządku, myślę, że będzie dobrze. Tak więc w sobotę przygotowałem się na noc z Rorym i jego siostrą.

Jak zwykle moja sobota zaczęła się od odpoczynku do jedenastej trzydzieści, po czym wskoczyłam do wanny, która składała się głównie z kolejnej godziny snu przed piętnastominutowym praniem. Po śniadaniu postanowiłem wyjść i zaopatrzyć się w zapasy z narożnego sklepu Abdula. Położyłem plastikowe torby przed drzwiami do mojego mieszkania, żebym mógł sięgnąć do kieszeni po klucze. Gdy zacząłem je wyciągać, usłyszałem, jak otwierają się za mną drzwi.

Ilekroć te drzwi się otwierały, zawsze patrzyłem. Naprzeciw mnie mieszkała Carol, energiczna trzydziestoczteroletnia rozwódka, która w moich książkach powinna być przestępstwem karalnym kastracją jej byłego męża za to, że pozwolił jej odejść. Była tak zabawna i miała energię znacznie młodszej kobiety, która wcześniej była tłumiona przez to, co było praktycznie małżeństwem bez miłości. Wyszła ze swojego mieszkania ubrana w dwuczęściowy szary bawełniany dres do biegania, który zakrywał jej zdrową i pełną figurę.

Miała całkiem bąbelkowy tyłek, który wyglądał na pełny i był dobrze dopasowany do jej ciała. Widząc mnie stojącego tam z moimi zakupami uśmiechnęła się do mnie najwyraźniej walczącego z moimi kluczami, które złapały się w mojej kieszeni. – Domyślam się, że ty i Rory jesteście dziś walnięci? – zapytała, odsuwając z twarzy kosmyk swoich ciemnokasztanowych włosów. "Jeśli zdołam wyciągnąć moje cholerne klucze… Mam je!" Warknęłam, gdy poczułam, jak pasmo materiału rozdziera się w mojej kieszeni, zanim moje klucze zostały w końcu uwolnione z dżinsowego więzienia. „Siostra Rory też przyjdzie.

Zostaje z nim przez kilka dni. – Och! – zaśmiała się. – Szczęściarz z niej.

– Tak, mam też zaplanowaną całą noc. Dziś jest maraton Świetlików", wyjaśniłem, na co ponownie wybuchnęła śmiechem. „Dobrze baw się dobrze", powiedziała, zamykając własne drzwi. „Dlaczego ty też nie wpadniesz?", zapytałem. „Pomóż mi to wyrównać".

„Och, zrobiłabym, ale jestem raczej dziewczyną w stylu trekkie," odpowiedziała dość sarkastycznie, ale żartobliwie. „Hej, w porządku, jestem pewna, że ​​mam jakieś stare kasety VHS leżące w pobliżu gdzieś – odpowiedziałem z uśmieszkiem na twarzy. Uśmiechnęła się promiennie, mówiąc: „Do zobaczenia”. „Pa!” Patrzyłem, jak idzie korytarzem w kierunku schodów. Zawsze miałam coś do Carol.

Kiedy patrzyłem, jak znika po schodach, moje oczy utkwiły w jędrnych pośladkach, do których przyklejono jej szare spodnie do biegania. Wydawało mi się, że musiały być gładkie i idealnie się uginały. zniknęła, a wraz z nią myśli, które miałem o niej, mały głosik w mojej głowie powiedział: „Jestem złym człowiekiem”. Nie mając nic do roboty, dopóki Rory i Lucy nie przed kamerą W okolicy postanowiłam trochę posprzątać choćby po to, by zrobić na niej dobre wrażenie. Nie robiłem tego z innego powodu, niż nie chcąc wyglądać na sloba.

Kiedy wpychałem stare czasopisma samochodowe między sofę a ścianę, zaczął dzwonić mój telefon komórkowy. Spojrzałem w dół i zobaczyłem, że dzwoniła do mnie Rory. "W porządku kolego?" - powiedziałem po odebraniu połączenia i odłożeniu telefonu z boku głowy. Rory westchnął.

– Złe wieści. Zostałem wezwany do pracy. Michael znowu zachorował! - Och, włożyłem też tyle wysiłku, aby moje miejsce było reprezentacyjne – odpowiedziałem nieco cynicznie. – Musisz nauczyć się odmawiać. Powiedz im, że masz wolny wieczór.

– Wiem – prychnął. – W każdym razie mam prośbę o przysługę. "Strzelać!" - Masz coś przeciwko, jeśli Lucy nadal przyjdzie? Przynajmniej wtedy wiem, że nic jej nie będzie.

Nie wydawało mi się to dobrą propozycją. Wystarczająco źle było mieć ją tutaj z Rory, ale posiadanie przez całą noc zupełnie obcej osoby w moim mieszkaniu sprawiło, że przestraszyłem się godzinami niewygodnej ciszy. – Ona ma osiemnaście, a nie dwanaście lat – zaprotestowałem.

– Będzie dobrze u ciebie sama. - Tak, ale facet z sąsiedztwa znowu pije w ogrodzie i jest oczywiste, że zamierza rozpocząć z żoną. Wolałbym, żeby nie była tu sama, kiedy to się stanie. Poza tym jesteś mi coś winien. "Oh?" Zapytałem nieco zdezorientowany.

– Za to, co zrobiłeś na mojej łodzi, pamiętasz? Zaczęłam śmiać się serdecznie, gdy kontynuował: „Nie mogę już nigdy oglądać Harry'ego Pottera bez zobaczenia twojego…” „W porządku, w porządku”, powiedziałem w końcu poddając się. „Zamierzasz ją podrzucić po drodze? " "Tak!" – Dobrze – powiedziałem. "Do zobaczenia." Nie byłam podekscytowana zabawianiem Lucy na wieczór. Naprawdę nie wyglądała na osobę, z którą bym się dogadywała po tym, co Rory mówiła mi przez lata. Na początek była całkiem inteligentna, ponieważ niedawno ukończyła maturę z najwyższymi ocenami.

Czekała na wyjazd na uniwersytet we wrześniu, czego Rory bał się, słysząc, co studenci robią w takich miejscach. Krótko mówiąc, w przeciwieństwie do mnie i jej brata jej głowa była przykręcona prosto. Za piętnaście szósta po południu zadzwonił dzwonek do drzwi. Wziąłem głęboki oddech, zanim odpowiedziałem, nie wiedząc, czego się spodziewać, ani nawet jak wygląda. Moja wyobraźnia tam zawładnęła.

W pewnym momencie w mojej głowie pojawiła się dość przerażająca myśl o Rory w sukience i długich włosach. To sprawiło, że zadrżałam z obrzydzenia. Otworzyłem drzwi i była Rory.

Za nim stała Lucy. Nie była tym, czego się spodziewałem. Była dość drobna, miała pięć stóp i siedem cali wzrostu, z długimi blond włosami do ramion, które miały prawie brązowy kolor. Wydawało się, że prawie pokornie trzyma głowę w dół w obecności brata, który wisiał nad nią jak jastrząb szukający zdobyczy. Rory zrobił krótkie wprowadzenie przed wyjazdem do pracy.

Ledwo postawił stopę w moim mieszkaniu, zanim odszedł, zostawiając mnie z Lucy stojącą w drzwiach, czekającą na zaproszenie. - Uh… Proszę, wejdź - powiedziałem, odsuwając się na bok, żeby ją przepuścić. Uśmiechnęła się tylko grzecznie dziękuję, zanim weszła do środka. Kiedy ocierała się o mnie, nie mogłem się powstrzymać, ale byłem przez nią zaskoczony. Była bardzo ładna na twarzy, jej rysy były zarówno delikatne, jak i nieskazitelne, wyglądając jakby nigdy nie znały brudu.

Miała na sobie mały różowy podkoszulek i jasnoniebieskie dżinsy w stylu, który mówił: „Odwiedzam tylko przyjaciela mojego brata”. Tak jak się spodziewałem, pierwsze dwadzieścia minut było wypełnione uprzejmą rozmową pomiędzy długimi okresami niezręcznej ciszy. Kilka razy zastanawiałem się, czy ciszę wywołało moje gapienie się, czy to tylko paranoja. Tak czy inaczej, z jakiegoś powodu byłem na krawędzi. To nie było tak, że była kosmitą czy coś.

To tylko zauroczenie, powiedziałem sobie. Nie miej żadnych pomysłów, bo wiesz, że byś tego żałował. Musiałem się od tego oderwać, więc zapytałem ją o jej plany teraz, kiedy skończyła szkołę.

„Cóż, chcę iść na uniwersytet i zdobyć dyplom z psychiatrii” – wyjaśniła dość formalnie. „Podoba mi się pomysł zastanowienia się, dlaczego ludzie coś robią”. „Zawsze myślałem, że psychiatrzy po prostu przypisują wszystko seksowi”. Nic nie mogłem na to poradzić.

To po prostu wyskoczyło z ust. Filtr, który umieściłem między mózgiem a językiem, najwyraźniej nie działał. W mikrosekundzie zajęło jej odpowiedź, myślałem, że przekroczyłem już jakąś granicę. Czy Rory zabije mnie tylko za to? Czy pomyślałaby, że jestem jakimś zboczeńcem? – Prawie – zachichotała. Uff! Uważała, że ​​to zabawne.

Jej chichot w końcu przełamał między nami lód, który był jeszcze grubszy przez dość krótkie wprowadzenie Rory i szybkie odejście. Wydawało się, że na początku oboje nie byliśmy pewni siebie, ale teraz byliśmy bardziej zrelaksowani dzięki moim niekontrolowanym ustom. Gdyby tylko mój mózg był w połowie szybszy… Powietrze w pokoju stało się rzadsze, gdy zaczęliśmy rozmawiać bardziej swobodnie. Biorąc pod uwagę, że mieli to samo DNA, była pod każdym względem zupełnie inna od Rory.

Podczas gdy Rory była dość zamkniętą osobą przez długi czas po tym, jak go poznałam, wydawała się dla mnie bardzo otwarta. O dziwo, zadziałało to też w drugą stronę. Mówiłem jej rzeczy, których normalnie nie powiedziałbym komuś, kogo dopiero poznałem. Noc mijała i każdy z nas cieszył się kilkoma drinkami, ale przede wszystkim swoim towarzystwem.

Kilka razy pojawił się fakt, że Rory był w stosunku do niej dość nadopiekuńczy. – Nie traktuj tego jak ciężaru – powiedziałem jej. – To pokazuje, że cię kocha. Wzdrygnęła się, gdy powiedziałem, że zanim zaprotestowała w dość dojrzały sposób: „Nie jestem tak naiwna, jak on uważa, że ​​jestem i potrafię o siebie zadbać”.

"Naprawdę?" Zapytałam. "Przetestujmy to. Wstawaj!" Stałem przed nią i powtarzałem: „Chodź, wstawaj!” "Ok," zachichotała, będąc nieco zdezorientowana.

"Ok, jestem rabusiem. Broń się." "Co?" zachichotała serdecznie. Rzuciłem się na nią i żartobliwie chwyciłem ją w pasie.

Zacząłem ciągnąć ją przez pokój, oboje w ciągłym ataku histerii. Śmiała się tak mocno, że nie miała siły walczyć i zamiast tego powłóczyła nogami. Nagle straciłem równowagę iz nią w ramionach upadłem na podłogę ciągnąc ją za sobą.

Leżeliśmy obok siebie, śmiejąc się z siebie. Była taka zabawna i cieszyłem się, że Rory nie było z nami, inaczej nie byłoby nic takiego. Cały czas czuwałby nad nami jak jastrząb, a ja… O mój Boże! Podoba mi się siostra mojej najlepszej przyjaciółki! Kiedy spojrzałem na nią, stwierdziłem, że patrzy na mnie i spojrzeliśmy na siebie.

Nie byle jaki wygląd, ale ten wygląd; ten, który rozpoznaje, kiedy między dwojgiem ludzi wystrzeli iskra. Normalnie, kiedy to się dzieje, wykonałbym ruch, ale głos w mojej głowie powiedział, że to nie jest tego warte. Jeśli coś z tym zrobię, zniszczy to moją przyjaźń z Rory. Nie chciałem tego.

Ale jest piękna… Nie! Przestań tak myśleć. – Cóż – westchnąłem. – Chyba czas na pożegnania. Wstałem z podłogi, zanim jej pomogłem.

Będzie musiała spać na sofie, ponieważ miałam tylko jedną sypialnię. Przyniosłam jej zapasowy koc i poduszki i zostawiłam, żeby sama pościeliła sobie łóżko na sofie. – No cóż – powiedziałem. "Dobranoc." Poszedłem zamknąć drzwi do salonu, czego nie robiłem odkąd się wprowadziłem, kiedy nagle znów się otworzyły.

Wtedy przypomniałem sobie, że górny zawias drzwi był poluzowany. Nie zamknąłby się prawidłowo, bez względu na to, jak bardzo się starałem, zawsze zostawiając sześciocalową przerwę. Zastanawiałem się, czy nie pozwolić jej spać w mojej sypialni, ponieważ drzwi się dobrze zamknęły, ale ona po prostu powiedziała: „W porządku. Będzie dobrze”. Powiedziałem dobranoc i poszedłem do swojego pokoju.

Byłem tak podniecony. Myślałam o załatwieniu spraw sama przed pójściem spać, ale po raz pierwszy poczułam się niezręcznie, biorąc pod uwagę, że była w sąsiednim pokoju. Nie wiedziałem dlaczego. Poszedłem więc spać i „rozbiłem namiot pod kocem”. Minęła godzina i nie mogłem spać.

Po wypiciu kilku puszek najlepszego importowanego holenderskiego lagera czułem, jak mój pęcherz rozwiązuje mój mały „problem” i wymaga ode mnie udania się do toalety. Czy to nie dziwne, że kiedy próbujesz cicho wstać z łóżka, w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że każda sprężyna w twoim materacu brzmi jak orkiestra smyczkowa dostrajająca się przed wykonaniem ścieżki dźwiękowej Gwiezdnych Wojen. Podniosłam się z łóżka, założyłam bokserki i wyszłam z pokoju otwierając drzwi do sypialni tak cicho, jak tylko mogłam, zanim przeszłam na palcach przez korytarz. Spędziłem kilka minut w łazience, rozpraszany przez pięciodniową gazetę, którą zostawiłem tam podczas poprzedniej wizyty, zanim zgasiłem światło i zacząłem iść z powrotem przez korytarz do mojego pokoju. Byłem wolny w domu, kiedy usłyszałem, że coś dobiega z salonu.

Był to szelest, którego nie mogłem do końca pojąć. Wiedziałem, że to źle, ale prawie podświadomie podszedłem do drzwi, które były tylko lekko uchylone. Wziąłem powolny i głęboki oddech, zanim zajrzałem przez szczelinę. Widziałem Lucy śpiącą na sofie, jej ciało kąpało się w żółtym świetle ulicznym, które przenikało przez cienkie zasłony wiszące nad moimi oknami. Podczas snu miała na sobie obcisły różowy t-shirt, który opinał jej górną połowę bez stanika.

Koc sięgał jej do pasa, a kiedy kręciła się, wyraźnie w środku snu, koc opadł bardziej na bok. Natychmiast rozpoznałem szelest, który wezwał mnie do drzwi. Powinienem być zadowolony wtedy i tam, ale nie byłem. Kontynuowałem zaglądanie do środka, gdy odrzuciła od siebie koc, gdy zaczęła budzić się ze swojego snu. Cofnąłem się, bojąc się, że mnie zobaczy, ale musiałem patrzeć dalej, więc po prostu wbiłem prawe oko w szczelinę, żeby zajrzeć do środka.

Zdjęwszy koc, zobaczyłem, że ma na sobie czarne stringi, które zakrywają jej cipkę. Zbadałem jej ciało od delikatnych palców u nóg po gładkie i jedwabiście wyglądające nogi, które zatrzymywały się na jej stringach. Stamtąd szedłem dalej w górę, aby spojrzeć na zaokrąglone kopce w jej podkoszulku, w którym ukryte były piersi. Dwa bardzo sterczące sutki ostro przebiły jej górę. Kiedy patrzyłem na nich, zobaczyłem, że jej ręce zaczęły masować jej brzuch.

Jej prawa ręka znajdowała się nieco nad lewą i kontynuowała podróż w górę, zanim przeszła przez jej piersi. Usłyszałem jej ciche westchnienie, gdy patrzyłem z podziwem, jak zaczyna ściskać i dotykać jej piersi. Byłem tak zajęty obserwowaniem jej prawej ręki, że zajęło mi kilka sekund, zanim zauważyłem, że lewa ręka pociera teraz pachwinę. Mój żołądek zaczął wirować od czegoś, co przypominało całe stado motyli. Była to potężna mieszanka strachu przed byciem złapanym i możliwych konsekwencji tego w połączeniu z czystym erotyzmem spektaklu przede mną.

To było tak silne, że od czasu do czasu musiałem przypominać sobie o oddechu. Jej głowa opadła na oparcie krzesła, gdy zaczęła mocniej i szybciej pocierać swoje ciało, próbując zwiększyć doznania, których doświadczała. Jej głowa zaczęła poruszać się okrężnym ruchem, gdy obserwowałem, jak jej lewa ręka znika między jej nogami.

Kiedy patrzyłem, jak jej ręka zaczyna się podnosić, obserwowałem, jak jej palce poruszają się w jej stringach i zaczynają pocierać jej cipkę. Jej prawa ręka wściekle pocierała i ściskała piersi przez koszulkę. Zagryzła dolną wargę, gdy całe jej ciało zaczęło reagować na jej własny dotyk. Gdy wypuściła go z uścisku swoich perłowo białych zębów, sapnęła z zachwytu, zanim jej oddech zaczął przyspieszać.

Jej lewa ręka krążyła teraz wściekle wokół cipki pod czarną koronką stringów. Widziałem, jak jej usta obracają się w sobie, gdy walczyła, by powstrzymać siebie przed robieniem zbyt dużego hałasu. Jej oddech stał się tak ciężki, że jej klatka piersiowa unosiła się w górę i w dół, najwyraźniej w niekontrolowany sposób.

Żałowałem, że nie wiem, o czym myśli. Część mnie miała nadzieję, że to ja. To taka podróż ego dla mężczyzny, by wiedzieć, że kobieta myśli o nim, kiedy się masturbuje.

Moja własna ręka pocierała teraz mojego sztywniającego penisa przez bokserki, co wywołało dreszcz rozkoszy w moim ciele, wzmocniony przez adrenalinę, która przeze mnie przepływała. Nagle odrzuciła głowę do tyłu i kopnęła nogami w dół. Gdy jej nogi wyprostowały się na przeciwległym ramieniu sofy, jej ciało zaczęło się podnosić, gdy została pochłonięta i napięta przez samozadaną przyjemność, którą otrzymywała. Jej oczy skrzywiły się, gdy walczyła, by opanować się przed wybuchem ekstazy.

Gdy to uczucie opadło, wydawało się, że upadła z powrotem na moją sofę, walcząc o odzyskanie kontroli nad oddechem. Jej głowa przechyliła się na bok i zasnęła z ręką wciąż unoszącą się nad jej cipką. Nie potrafię wyjaśnić, jak bardzo chciałem jej dotknąć, gdy tam leżała. Wróciłem do swojego pokoju na chwiejnych nogach, zanim wróciłem do łóżka.

Wydawało mi się, że zerwałem ze mnie bokserki, co spowodowało, że mój kutas wyskoczył, a zanim wylądowały z powrotem na podłodze, już sięgałem w dół i gładziłem jego twardy trzon. Próbowałam robić to powoli, by rozkoszować się tym doświadczeniem, ale byłam tak podekscytowana, że ​​straciłam kontrolę nad własną ręką i zaczęłam wściekle nad tym pracować. W myślach wyobraziłem sobie jej ciało na sobie, wciąż ubrane w różową koszulkę i czarne stringi, które zostałyby ściągnięte na bok. Z tym, co widziałem wciąż świeże w mojej głowie, mogłem z łatwością ją sobie wyobrazić, gdy głaskałem.

Serce waliło mi w piersi, gdy poczułam przypływ prądu i napięcia wypełniającego mojego penisa. Nagle poczułem ulgę, gdy wytryskałem. To było intensywne i mocne, a moja głowa wirowała. To była prawdopodobnie najbardziej ekscytująca rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem sam.

Zaskakująco byłem w stanie zachować spokój przy niej następnego ranka. Myślę, że nic nie podejrzewała. Rory przyszedł zaraz po nocnej zmianie, kiedy miał ją odebrać. Kiedy zbierała swoje rzeczy, zapytał mnie: „Wszystko ok ostatniej nocy?” "Tak! Wszystko w porządku! Bez obaw!"..

Podobne historie

Statek wycieczkowy do zapamiętania

★★★★★ (< 5)

Ta podróż na pewno będziemy pamiętać…

🕑 17 minuty Voyeur Historie 👁 2,480

Statek, na którym płyniemy, lekko się kołysze; Czuję, jak faluje nad wodą. Jesteśmy na wakacjach przez sześć dni i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, gdzie idzie reszta. Czuję ciepłe…

kontyntynuj Voyeur historia seksu

Oglądam ją

★★★★(< 5)

Późne nocne pokazy jego sąsiadów sąsiadują z dziką fantazją!…

🕑 24 minuty Voyeur Historie 👁 2,471

John obserwował ją codziennie przez okno. Jej mieszkanie znajdowało się na piętrze nad wąską alejką, więc patrzył na nią, kiedy pracowała w kuchni. na szczęście dla niego tak się…

kontyntynuj Voyeur historia seksu

Inicjacja Część 1

★★★★(< 5)

Zabroniony podglądacz podczas ekscytującego rytuału intencji…

🕑 4 minuty Voyeur Historie 👁 3,543

Dźwięki śmiechu i muzyki doprowadziły mnie do zakazanego w nieco księżycowej nocy. Wiedziałem, że nie powinienem, ale nie mogłem trzymać się z daleka. Skradłem się do przodu, starając…

kontyntynuj Voyeur historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat