Dużo sosu, sałatka przemieszana, a potem: mięso.…
🕑 49 minuty minuty Transwestyci HistorieTeraz, kiedy poznałeś Chloe w części pierwszej: dziś chcę przypomnieć sobie, jak wiele jestem jej winien za zwabienie mnie w okoliczności, w których poznałem pięknego mężczyznę, mężczyznę, który zmienił nie tylko moje życie, ale także moją podstawową koncepcję siebie. Znalazłem go w najbardziej nieoczekiwanym miejscu. Miejsce, do którego przyprowadziła mnie Chloe. LATO. DOLINA SAN FERNANDO.
Właśnie wróciłam z pracy, umalowałam się i przebrałam w stare, podarte czarne kabaretki i pas do pończoch, ale nie mogłam się zdecydować na top. W jednej ręce trzymałam czarny stanik, a w drugiej czarną halkę. W dni powszednie, bez planów, kładąc się do łóżka, zwykle nosiłam stare rzeczy. Zadzwoniła moja komórka.
To była Chloé. „Chloe kochanie!! Co robisz?”. „Och, Faye, kochanie! Mam dla nas najbardziej niesamowitą imprezę dziś wieczorem!”. Zmarszczyłem brwi na widok moich wytartych pończoch, ale uśmiechnąłem się do telefonu. „Naprawdę? Dokąd idziemy?”.
„Pieprzone niebo, kochanie: zerżnięta w dupę, nasiąknięta spermą rozdziawiona dupa Niebo. Słuchaj, jestem tutaj, w Topanga i Shoup - mogę tam być za dwie minuty. Czy jesteś przyzwoity?”.
Musiałem głośno się śmiać: „To zależy, kogo zapytasz”. Dwie minuty później wkroczyła do mojego salonu, przytuliła mnie, złożyła szybki pocałunek w usta i cofnęła się, żeby na mnie spojrzeć. Miała na sobie mocno obcisłą czarną ołówkową spódnicę, białą satynową bluzkę z widocznym czarnym stanikiem pod spodem, przezroczyste czarne nylony i czarne sześciocalowe szpilki.
Zawsze perfekcja. - Chodź, musimy cię przygotować. Spojrzałem w dół na moje wytarte kabaretki i wyjąkałem: „Chciałem tylko założyć to do łóżka”. Znów mnie przytuliła, przyciskając do piersi, a potem pocałowała głęboko, jej język przywitał się z moimi migdałkami.
Ssałem go, delektując się, jak zawsze, tym wspaniałym stworzeniem. Potem wycofała język z mojego ustnego podjazdu iz odległości dwóch cali spojrzała mi głęboko w oczy z tą szczególną miłością, którą mnie darzyła. Wyszeptała: „Mogłabyś założyć worek na śmieci i nadal byłabyś najpiękniejszą dziewczyną na świecie, ale teraz wychodzisz. Czy musisz się umyć?”. „Nie.
Jestem dobry. Zrobiłem to przed pracą”. „Co jadłeś na obiad?”. „Właśnie odebrałem burrito z Chipotle”.
Zachichotała i pogłaskała mnie po włosach, „Boże, kochanie, lepiej zrób to jeszcze raz”. Chloe jak zwykle miała rację. Wykonałem serię lewatyw, używając najpierw rozcieńczonego łagodnego mydła w płynie, a następnie kilka razy czystą wodą. Chociaż byłem dość czysty, mój odbyt z pewnością nie spełniał standardów obiadowych.
Dopełniłem to wszystko moim ulubionym biczem miętowym, który sprawił, że moje wnętrzności były mrowienie chłodne i przypuszczam, pyszne. Kiedy pojawiłam się w szlafroku, Chloe złapała mnie za rękę i zaciągnęła do mojej ogromnej garderoby. Mam dwa przeciwstawne rzędy: moją ścianę „Niegrzeczną” i moją ścianę „Miłą” (trochę głupio, bo technicznie rzecz biorąc, wszystkie są niegrzeczne).
Patrzyłem, jak przesuwa palcem po mojej ścianie „Ładnych” ubrań. Zatrzymała się i wyjęła jedną z moich najbardziej dziewczęcych rzeczy: lateksowy strój uczennicy w jasnoróżowo-białą kratkę z plisowaną lateksową spódniczką. Podniosła go do mnie, a ja wziąłem go, gdy cofnęła się, żeby spojrzeć. „Mmmm, osiemdziesiąt procent.
Trzymaj tak dalej”. Z przeciwległych ścian ściągnęła satynową bluzkę, taką samą jak jej, tylko różową, i jeden z moich najbardziej niegrzecznych strojów. W zasadzie była to wiązka skórzanych pasków połączonych ze sobą pierścieniami – coś, co wygląda jak coś, czego używałbyś do okiełznania konia, dopóki go nie założysz.
Z reguły nie chodzę na BDSM, ale uwielbiam te ubrania. Przyłożyła go do mnie i przez chwilę rozważała oba stroje. Byłem trochę zdumiony. „Dokąd zmierzamy, że takie są wybory?”.
To było głupie pytanie. Znając Chloe, te dwie opcje byłyby wykonalne w każdych okolicznościach. Sama jej postawa sprawiłaby, że którykolwiek z nich pracowałby na obiedzie w Białym Domu. No, może Biały Dom Clintona.
- To niespodzianka. Ufasz mi, prawda? Zaśmiałem się: „Oczywiście”. Chloe odłożyła skórzany komplet uprzęży z paskami „Let's go virginal”.
Więc szłam jako ultra-kobieca nastoletnia uczennica. Ok, więc moim motywem na wieczór byłaby „skażona niewinność”. Całkowicie w dół z tym, już byłem podekscytowany.
Poniżej, wtulony w moje majtki, mój kutas poruszył się trochę sam. Chwyciła parę różowych sześciocalowych szpilek z paskami „pieprzyć mnie” wokół kostek i zabrała mnie z powrotem do sypialni, objęła mnie ramieniem w talii i pocałowała w policzek. "Chodźmy do pracy.". Malowała na mnie ubrania jak Picasso przemawiający do pustego płótna. Różowe kabaretki, różowy pas do pończoch, para tych uroczych białych skarpetek uczennicy z falbankami, białe lateksowe stringi i białe lateksowe mankiety ze spinkami posłużyły mi za podstawę, a na to różowo-biała plisowana spódnica z obcisła różowa satynowa koszula zawiązywana wysoko nad talią dopełniająca mój zestaw.
Wyciągnęła rękę, delikatnie trzymając mnie za szyję, jakby żartobliwie mnie dusiła. „A teraz, co my tu postawimy?”. Zniknęła w moim wejściu i pojawiła się kilka sekund później z białą skórzaną obrożą dla psa z pętlą z przodu, która zakotwiczała czterometrową smycz łańcuchową prowadzącą do białej skórzanej rączki.
Moja ciekawość znów sięgnęła zenitu. „Więc, dokąd znowu idziemy?”. Zachichotała, „Mówiłam ci – to niespodzianka, ty głupia dziewczyno”. Stanęła za mną, zapięła kołnierz na mojej szyi, po czym odwróciła mnie twarzą do siebie. „Podnieś włosy”.
Zrobiłem. W naszej przyjaźni nie było żadnego aspektu Dom/Sub, ale zawsze uważałem, że robienie tego, co mi kazała, przyniesie same satysfakcjonujące rezultaty. Owinęła luźno łańcuszek wokół mojej szyi, więc zwisał lekko jak naszyjnik, z rączką zwisającą tuż nad miejscem rozpiętej bluzki.
Cofnęła się i podziwiała swoją pracę, uśmiechając się na widok mojego wieczornego wyglądu. Wyciągnęła rękę, przesuwając palcami po pętli rączki smyczy. „Teraz pamiętaj, to od ciebie zależy, komu to dasz”. Gdybym był prawdziwą dziewczyną, musiałbym już wyżymać stringi. Tak się złożyło, że moja cipka na patyku groziła wyskoczeniem z zakładki, a ja nawet nie jestem uległym! Miałem dość okazji, kiedy trochę w to grałem, ale tak naprawdę żaden mężczyzna nie jest moim panem, przynajmniej nie w tym sensie.
Chloe podobał się mój wygląd. Uśmiechnęła się: „Jesteśmy dobrzy. Bierz testy i chodźmy”. „Testy? Dobra, już mi się to podoba”. W mieście były pewne kliki, w tym prywatne kluby, w których nie można było grać, chyba że wykonano testy STD, jakie muszą mieć gwiazdy porno.
Zasadniczo oznaczało to, że płyny ustrojowe można wymieniać swobodnie, bez obaw. Jakby cokolwiek kiedykolwiek nas powstrzymało. Chloe zapakowała mnie do swojego samochodu i pojechaliśmy w noc. Kiedy wjeżdżaliśmy na autostradę 101, położyła prawą rękę na moim udzie.
„Boże, Faye - te przejażdżki samochodem mogą być takie nudne. Może powinniśmy zagrać w grę”. „Oooh! Jak ten, w którym ty wymieniasz kraj, a ja muszę podać taki, który zaczyna się na ostatnią literę tego, który powiedziałeś?”. „Tak… nie.
Jak ten, w którym ssiesz mojego penisa, a ja szarpnę twoim kutasem”. „O, ten”. Chloe zsunęła rękę z mojego uda, wsunęła ją pod moją plisowaną spódnicę i zaczęła pieścić mojego fiuta przez stringi. Obróciłem się trochę, rozchyliłem nogi, żeby mieć lepszy dostęp, i wsunąłem głowę pod jej ramię, podwinąłem jej ołówkową spódnicę i potarłem dłonią jej krocze.
Ta mała dziwka była już twarda! Wyciągnąłem szyję, żeby spojrzeć w górę jej tułowia na brodę. - Widzę, że jesteś gotowy, jak zawsze. Spojrzała mi w oczy i uśmiechnęła się, wyrywając mojego penisa uczennicy z białej lateksowej szatni. Mówiła z tym cudownym fałszywym wyrzutem, który robiła tak dobrze. „Nie waż się zmuszać mnie do przyjścia i ty też nie przychodź.
Za każdym razem, gdy dziś wieczorem będziesz strzelać swoją spermą, będzie to wydarzenie: dobrze uczęszczane… i bez małej ilości fanfar”. zachichotałam. Kolejna przygoda Chloe w toku. Lizałem wokół główki jej dziewczęcego penisa, składając drobne pocałunki wokół hełmu.
Miała mój własny siedem cali na całej długości, szarpała nim w górę iw dół, zawijając dłoń na całej długości, gdy mnie masturbowała. Mając dość całowania czubka, pochłonąłem ją aż do nasady i zacząłem ją obciągać powolnymi, zmysłowymi pociągnięciami. Przy dziewięciu twardych calach każdy cios, jaki zadawałem Chloe, był głębokim gardłem iz pewnością ćwiczyłem kontrolę oddechu, którą rozwinąłem. Moje usta zacisnęły się wokół jej chłopięcej wersji „mons veneris”, tego bezwłosego małego kopca, w którym kogut styka się z ciałem. Z jej kutasem dobre cztery cale w moim gardle, skubałem i „pocałowałem” jej kość łonową, jednocześnie połykając nieustannie wokół jej trzonu dla dodatkowej stymulacji.
Jak zwykle, robiłem to odrobinę za długo i skończyło się na tym, że gwałtownie oderwałem usta od jej penisa i uderzyłem tyłem głowy o spód kierownicy, gdy łapałem powietrze. Skręciła lekko, wyciągając rękę z mojego fiuta, by ustabilizować kierownicę. „Hej! Jadę tutaj!”. "Przepraszam.".
Roześmiała się: „Po prostu ssij to ładnie, suko. Nie zabijaj nas, kurwa”. Z powrotem owinęła palce wokół mojego sztywniaka, a ja wykręciłem szyję, żeby na nią spojrzeć.
„Wiesz, nie miałem szansy się dzisiaj otworzyć i nie mam pojęcia, jakie potwory tam wpadnę dziś wieczorem, więc…”. "Ohhhh… dobrze kochanie, usiądź.". Wykręciłem głowę spod kierownicy, nienawidząc rozstawać się z jej pysznym nadzieniem do ust, ale kochając to, co było dalej. Wzięła prawą rękę z mojego fiuta i wyciągnęła ją w moją stronę. „Ubierz mnie w rękawiczkę”.
Usiadłam na swoim miejscu i wyciągnęłam z torebki lateksową rękawiczkę chirurgiczną i lubrykant. Rozłożyła lekko palce, a ja założyłem na nią rękawiczkę. Po posmarowaniu jej lubrykantem, oparłem się plecami o drzwi i wsunąłem lewą nogę za jej siedzenie, podciągnąłem prawe kolano do brody i położyłem prawy szpilkę na desce rozdzielczej. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się, gdy ściągnąłem stringi z dupska i uśmiechnąłem się do niej. „Boże, Faye.
Jesteś taką dziwką”. Mówiąc to, wyciągnęła palce i kciuk, tworząc pięciocyfrowy punkt, który przycisnęła do zewnętrznej strony mojego odbytu. Poruszałem dla niej tyłkiem, gdy przekręcała się do środka.
Głęboko, głębiej, najgłębiej. Wypuściłem ogromny oddech i jęknąłem, gdy zaczęła mnie pieprzyć w pięści na poważnie (któregoś dnia, całkowicie chcę pieprzyć w pięści faceta o imieniu Ernest). „Hhhhh, Boże, kochanie”, gruchałem i zacząłem szarpać mojego fiuta w synchronizacji z jej pchnięciami. - Hmph.
Wydaje mi się, że jesteś wystarczająco luźna - zaśmiała się. „Użyjesz każdej wymówki, żeby wsadzić sobie moją pięść w dupę, prawda? Bezwstydna dziwko”. Dyszałem: „Zadziałało, prawda?”.
„Kiedy nie, kochanie?”. Jechała dalej, niesamowita mała wielozadaniówka, którą jest, jedną ręką kierując samochodem, a drugą mną - prosto do błogości. Gdzieś w głębi duszy dziękowałem Bogu za wynalezienie automatycznej skrzyni biegów. Czasami patrzę na samochody jadące autostradą i wybieram jeden, zastanawiając się, kim są, dokąd jadą i jak wygląda ich życie.
Ktoś, kto zrobiłby coś takiego z naszym samochodem, nawet za milion lat by się nie domyślił, że w środku jest jeden transwestyta, który pieprzy drugiego w pięści, jadąc gdzieś na wielki gangbang dla homoseksualistów. Jeśli ktokolwiek ODgadłby to poprawnie, z pewnością chciałbym go poznać. „O Boże, kochanie, pieprz mnie… tak!”.
Wbiłem swoją dziurkę w jej delikatny nadgarstek i przyspieszyłem głaskanie mojego penisa. Otwierała i zamykała palce we mnie, zbliżając mnie do siebie. Powstrzymałem się, skupiając się na użyciu mięśni zaciskających i rozluźniających kanału odbytu, by wydoić jej nadgarstek. Miała małe dłonie i cienki nadgarstek, ale Boże, czy mogłaby mnie napełnić.
Mój dupek był ciepły i ciasny wokół niej. Potem to zrobiła, opatentowany ruch Chloe: zaczęła rytmicznie pstrykać palcami głęboko we mnie. „O nie, kochanie! O mój Boże! Słodki… pierdolony… JEZUS!”. Podniosłem tyłek na siedzeniu, rozkładając tyłek tak szeroko, jak tylko mogłem w ciasnych kwaterach, a ona pieprzyła moją dziurę mocno i szybko, jakby pracowała z workiem szybkościowym na siłowni bokserskiej.
Zacisnąłem i rozluźniłem moje dość dobrze rozwinięte mięśnie odbytu, aby sprostać i dopasować się do jej entuzjastycznej inwazji. „Podoba ci się, Faye? Czujesz się pełna? Słodka matko, jesteś taką paskudną małą dziwką.”. Do tej pory mogłem tylko jęczeć w odpowiedzi. Tak bardzo chciałem dojść i byłem tak blisko, ale Chloe znała mnie od deski do deski i gdy tylko doszedłem do krawędzi, gwałtownie się wycofała.
Czułem się tak, jakby jej korek został bezceremonialnie wyrwany z mojej butelki wina. „Trzymaj suchy puder, kochanie”. Hałas, jaki wydałem podczas jej cyfrowej ewakuacji moich wnętrzności, był niezrozumiały.
Sapnąłem, a mój oddech zaczął wydobywać się krótkimi sapnięciami. Opadłam z powrotem na siedzenie, rozpadając się w trzęsącą się kulę, upuszczając stopę z deski rozdzielczej. Zachichotałam i spojrzałam na Chloe, która odwróciła wzrok od drogi na tyle długo, by wyciągnąć rękę w rękawiczce.
"Ci przeszkadza?". Skrzywiłem się, ale ściągnąłem z niej rękawiczkę i wrzuciłem ją do worka na śmieci za moim siedzeniem. Dopasowując stringi do mojego nowo powstałego rozwarcia, jak po linie rozciągniętej w kanionie, zwinąłem się, manewrując twarzą z powrotem na jej kolanach i ssałem tylko główkę jej penisa. Zsunąłem rękę w dół i objąłem jej napięty mały woreczek jajowy. Poruszyła tyłkiem do przodu, poprawiając mój dostęp.
Gdybym mógł wyjrzeć przez okno, wiedziałbym, że skręcamy w naturalny zakręt autostrady 101, wijąc się przez przełęcz Cahuenga nad wzgórzem i wreszcie wyjeżdżamy w pobliżu Silverlake. Będąc na ulicach miasta, odsunąłem usta od jej penisa, usiadłem wygodnie, sięgnąłem i pogładziłem jej szkarłatne loki. "Czy już dotarliśmy?". Zachichotała: „Prawie”.
Potem skręciła z głównej ulicy i skręciła w prawo w zaułek. W połowie drogi zjechała na parking za barem. Wzdłuż tylnej ściany stało chyba ze dwadzieścia pięć motocykli. Spojrzałem na mały neon nad tylnymi drzwiami: „Roughrider”.
Trochę zwariowałem. „Co do cholery? Chloe! Zabierasz mnie do skórzanego baru?”. Szczerze mówiąc, nie wiedziałem nic o skórzanym tłumie, ale byłem świadomy, że istnieje tak wiele drobnych uprzedzeń między frakcjami w społeczności LGBT.
Zwykle czułem to bardziej od gejów, jako że jestem biseksualistą, niż jako transwestyta. Bycie CD, faceci albo to lubią, albo nie, co jest preferencją seksualną, ale jako biseksualny mężczyzna wydaje się, że niektórzy geje po prostu cię nie lubią lub ci nie ufają, ponieważ uprawiasz seks z kobietami. Wydaje się to śmieszne – wszyscy spędziliśmy tyle lat po złej stronie społeczeństwa, że można by pomyśleć, że tworzymy razem niezależnie od naszej queerowej niszy, ale niektórzy ludzie nie widzą tego w ten sposób. Stoimy zjednoczeni.
Podzieleni… mamy mniej partnerów seksualnych. Chloe zaśmiała się z mojej troski. „Nie martw się… będziesz świetny”. „Nic nie wiem o… skórzanych chłopcach! Wiesz… ja… no wiesz, nie chcę być ostro traktowany! Cóż, przynajmniej nie w sposób, w jaki ci faceci prawdopodobnie to robią. Nie sądzę, żeby skórzani chłopcy lubili dziewczyny takie jak my”.
Zaparkowała i odwróciła się do mnie, przesuwając palcami po moim policzku i uśmiechając się: „Będzie dobrze… lepiej niż dobrze – to Ladies Night!”. Byłem dość sceptyczny. „Och, w takim barze jest babski wieczór. Jasne”.
„W każdą środę. Kto wiedział?”. – No, jak się o tym dowiedziałeś? Pochyliła się, by szybko zacisnąć usta na moich ustach.
"Wczoraj spotkałem jednego ze stałych bywalców na plaży. Naprawdę miły facet. Powinien tu być dziś wieczorem. Zaprosił mnie, a ja zapraszam Ciebie." "Nie wiem…". „Czy kiedykolwiek źle cię pokierowałem?”.
„Zapomniałeś o przystanku dla ciężarówek w Barstow?”. „Daj spokój, Faye. To było przez ciebie, nie wyraziłeś się jasno”. „Cóż, może zawsze musisz to przeliterować, ale muszę wpaść na jedynego kierowcę ciężarówki w kraju, który nie potrafił powiedzieć mnie, że byłem mężczyzną.”.
„Jesteś ładniejsza niż myślisz”. „Nie wiem… musiał pochodzić z miasta pełnego brzydkich kobiet”. „Faye, jesteś wyjątkowo pięknym stworzeniem.
W całym zakresie twojego pochodzenia nie ma brzydkiego genu. Ale nadal musisz to jasno powiedzieć nieznajomym. „Nie. Musisz mieć jasność. Nikogo nie oszukam.
„Z wyjątkiem tego kierowcy ciężarówki w Barstow”. „Tak, Stevie Wonder z przyczepą ciągnika”. Zachichotała: „Dobra, w każdym razie to nie to. Chodź”. Otworzyła drzwi i wysiadła.
Chwyciłem klamkę po swojej stronie, ale jej nie pociągnąłem. Okrążyła mnie i stała tam z rękami na biodrach, z lekko zirytowanym wyrazem twarzy. Otworzyła moje drzwi, ale nie zrobiłem żadnego ruchu, żeby rozłożyć nogi.
Westchnęła i pochyliła się, przybliżając swoją twarz o cal do mojej, i wyszeptała: „Wiesz, że cię kocham, prawda?”. Ukłoniłem się. - I wiesz, że nigdy nie zrobiłbym niczego, co mogłoby cię skrzywdzić, prawda? Znów mogłem tylko kiwnąć głową. Przesunęła prawą dłonią po mojej satynowej bluzce, pieszcząc mnie tuż pod szyją.
Czułem się z tym trochę lepiej, ale nie byłem przekonany. Rozsądne czy nie, bałam się. Ci motocykliści, skórzani chłopcy i ich surowe praktyki były diametralnie różne ode mnie i moich. Dała mi lekki pocałunek w usta, podczas gdy zwinęła dłoń w rączce smyczy, która owinęła się wokół mojej szyi.
Delikatnie pociągnęła i gruchała mi do ucha. „Ta pani za bardzo protestuje, jak sądzę”. Miała rację, oczywiście. Nie wystroiłam się i nie przebyłam całej tej drogi, żeby się teraz wycofać.
Ufałem Chloe i oboje wiedzieliśmy, że wchodzę. Poprowadziła mnie na smyczy do wejścia do baru, gdzie się zatrzymała, puściła klamkę i poprawiła łańcuszek na mojej szyi, który mocno naciągnęła. Cofnęła się, a ja przeszłam. „Wiesz, że cię wspieram, kochanie”. „Czy będę potrzebował, żebyś mnie wspierał?”.
Po prostu rzuciła mi takie spojrzenie: „już dość” i otworzyła drzwi, otoczyła mnie ramieniem w talii i wprowadziła do tej oprawionej w skórę jaskini niegodziwości. Przeszliśmy krótkim korytarzem do kolejnych drzwi i weszliśmy do środka. Czułam się jak Dorothy, kiedy otworzyła drzwi swojego upadłego domu do kolorowego świata Munchkinland.
Zdecydowanie nie Kansas, a już na pewno nie zamieszkane przez małych ludzi, o czym wkrótce się przekonam. W środku siedział krzepki niedźwiedź z młodym na kolanach, obejmując ramieniem tatę za szyję. Znaliśmy zasady, obaj wyłowiliśmy nasze dokumenty i wręczyliśmy je jemu.
Przejrzał nasze testy i skinął głową, oddając je nam z powrotem. „Bawcie się dobrze, drogie panie”. Podziękowaliśmy mu i ruszyliśmy dumnie w stronę baru. Miejsce było bardzo męskie, umeblowane motocyklowym wystrojem.
Pod wysokim sufitem wisiał klasyczny Harley. W tle grało „Born To Be Wild”. Dla pewności „odpal silnik”.
Chloe siedziała przy barze, ale czułem się bardziej komfortowo, stojąc i rozglądając się po sali. Były wszystkie kształty i rozmiary tych dziwnych, obcych, szorstkich chłopców. Zgadywałem, że w głównej sali było około czterdziestu facetów. Zauważyłem dwie T-girls, których nie rozpoznawałem, wmieszane w tłum. Czułem zapach skóry i muszę przyznać, że od razu był odurzający.
Odwróciłam się, kiedy podszedł szczupły, muskularny barman, trzymając w każdej ręce po trzy kieliszki. Położył trzy, do góry nogami przed każdym z nas. Chloe odwróciła się do mnie i posłała mi ten swój skromny uśmiech. Już poczułem się lepiej.
Barman był prawie całkowicie pokryty tatuażami, ale wyglądał uroczo, o ile mogłem to stwierdzić po grafikach. Wskazał na jedną ze szklanek. "Dobry wieczór paniom. Pierwsza jest na dom, druga to komplementy od pana na końcu baru, a trzecia od chłopaków przy tamtym stoliku.".
Spojrzeliśmy na mężczyznę na końcu baru, starszego czarnoskórego mężczyznę po czterdziestce, który wzniósł kieliszek w toaście. Miał na sobie białą skórzaną kamizelkę, rozpiętą aż do nagiej, muskularnej klatki piersiowej. Zanotowałem sobie, że w pewnym momencie na pewno będę ssać jego penisa. Do diabła, już wiedziałem, że zamierzam dostać jego kutasa w każdy otwór, który miałem, który był wystarczająco duży, aby go znieść (wszystkie były). Pomiędzy jego czarującym uśmiechem, darmowymi drinkami i po prostu swobodną atmosferą tego miejsca, moje obawy topniały jak tani tusz do rzęs podczas orgii w saunie.
Oboje uśmiechnęliśmy się, podnieśliśmy kieliszek, aby wykonać toast za moim nowym przyszłym kolegą. Facet przy stole siedział blisko młodszego mężczyzny, o którym dowiedziałam się, że był jego chłopakiem. Wznieśliśmy za niego ten sam toast. Później dowiedziałem się, ku radości zarówno mojej, jak i Chloe, że byli w sobie bardzo zakochani, ale oboje byli na szczycie. Dało to co najmniej intrygujące możliwości.
Nagle zza Chloe wyłonił się mężczyzna i objął ją swoim mocno wytatuowanym ramieniem. Podniosła wzrok i uśmiechnęła się szeroko. "Henry! Tak dobrze cię widzieć, kochanie!" Wsunęła dłoń w jego włosy i przyciągnęła go do namiętnego pocałunku. Odrywając się, przedstawiła go jako faceta, który ją zaprosił.
Był surowo przystojny, nieco szorstki i ubrany cały w skórę: uprząż z paskami na wyrzeźbionych piersiach, spodnie ze skórzanym bananowym hamakiem i bez spodni pod spodem. Od razu go polubiłem. Pocałował mnie w język, jakby znał mnie od zawsze. „Miło mi cię poznać. Dziewczyny, czy chciałybyście zobaczyć, gdzie jest prawdziwa impreza?”.
Jednogłośnie, Chloe i ja zabrzmieliśmy „Zdecydowanie” i zachichotaliśmy. To była nasza standardowa odpowiedź, gdy zostaliśmy zaproszeni za grzechy ciała. Henry wziął nas obu za ręce i poprowadził w dół baru. Chloe zatrzymała go, gdy dotarliśmy do dwojga kochanków, którzy postawili nam drinka, i porozmawiała z nimi.
„Myślę, że zabiera nas gdzieś, żeby nas przelecieć. Chcecie iść?”. Billy, duży facet, i jego młodszy chłopak Bob wymienili pocałunki z nami wszystkimi i dołączyli do naszej lubieżnej parady. Następny przystanek, przystojny Murzyn na końcu baru. Nadeszła moja kolej na zaproszenie.
„Cześć kochanie, dziękuję za drinki. Czy mogę possać twojego fiuta, abyś okazał mi uznanie?”. „Mój Boże, jesteś taką odważną młodą damą. Już cię lubię”. Swoim akcentem roztopił moje serce.
Był Brytyjczykiem! Zakręciło mi się w głowie, czując, że mam zamiar przelecieć Idrisa Elbę, chociaż wyglądał bardziej jak Morris Chestnut, tylko bardziej czarny. Był ciemny jak węgiel, co wskazywało na to, że w jego przodkach było niewiele, jeśli w ogóle, mieszanych ras. Jego ród nie znalazłby u mnie rozcieńczenia, ale pragnąłem być wypełniony jego małymi czarnymi dziećmi. Błysnął swoimi niemożliwie białymi zębami w szerokim uśmiechu i natychmiast wstał. Zobaczyłem, że miał na sobie obcisłe białe skórzane spodnie i białą skórzaną kieszonkę na penisa, która wybrzuszała się do niewiarygodnego stopnia.
Obejmując ramieniem moją talię, przedstawił się jako Carter Ellison. Wszyscy ci mężczyźni znali się nawzajem i jako grupa pieściliśmy i całowaliśmy drogę do podwójnych drzwi z boku salonu. Henry otworzył drzwi i wprowadził nas wszystkich do bardzo dużego pokoju.
Wnętrze było dobrze wyposażone w motyw czarnej skóry i stali. Liczne kanapy, krzesła i duże, wysokie tafty były rozrzucone przed podwyższoną sceną. W jednym kącie stał stół bilardowy, aw trzech otwartych przestrzeniach wisiały seksowne pasy. Masywne lustra zdobiły ściany i sufit.
Pokój stworzony do orgii. Dwie T-girls były już zajęte zabawianiem swoich zalotników dżentelmenów. Znałem jedną z kilku imprez, na których byłem: słodka azjatycka transseksualista o imieniu Ming, która była rozciągnięta na plecach na otomanie, a jeden motocyklista ostro ją pieprzył w dupę, podczas gdy jej głowa była udrapowana po drugiej stronie, będąc gardło zerżnięte przez wielkiego owłosionego niedźwiedzia. Druga, szczupła Latynoska, leżała na podłodze, zajęta ujeżdżaniem jednego kutasa w odwróconej kowbojce, ssaniem drugiego i waleniem dwóch kolejnych.
Uwielbiam zajętą dziewczynę - tak dobrze skoordynowaną. Postanowiłam odegrać rolę tego, kim się wydawałam: zdzirowatą nastoletnią uczennicą. Wziąłem Cartera za rękę i poprowadziłem go biegiem w kierunku procy.
Zwolniłem go z uścisku, skoczyłem, chwyciłem jeden z łańcuchów podtrzymujących zawiesie i zatoczyłem się w kółko. Kiedy podeszłam do mojej nowej, płowej, czarnej najlepszej przyjaciółki, rozłożyłam szeroko nogi, wpychając moje stringi w krocze na niego do połowy talii. Z łatwością złapał mnie w swoje silne, umięśnione ramiona, gdy wleciałam w niego, ciasno oplatając go nogami. Carter podtrzymał mnie, gdy nasze usta spotkały się. Boże, jak ten hebanowy Adonis mógł całować! Doświadczyłem dziwnej „widmowej wilgoci”, podczas której mój odbyt był wilgotny, jak cipka prawdziwej dziewczyny smaruje się pożądaniem.
Może tak naprawdę nie było mokro, ale mój tyłek z pewnością pulsował, tęskniąc za nim. Przytuliłam go mocno i wtuliłam się w jego szyję, szepcząc mu do ucha moim najseksowniejszym kobiecym głosem Lauren Bacall. „Wiesz… Jestem typem dziewczyny, którą możesz pieprzyć w dupę i cipkę jednocześnie.
Czy pomyślałbyś, że jestem okropną dziwką, gdybym ci powiedział, że potrzebuję twojego kutasa we mnie teraz? Właśnie w tej chwili ?". „Och, Faye… Tak bardzo chcę, żebyś była moją dziwką, ale słowo „okropne” jest sprzeczne z samą istotą twojego istnienia. Ale teraz, moja droga, chcę, żebyś trzymała się mnie z bardzo ciasny chwyt.
Odtąd będzie trochę wyboisty. ”. Moje serce topniało trochę za każdym razem, gdy się odzywał: potrafił zrobić ruchanie w dupę i mimikę jak Szekspir. Puścił mnie, a ja trzymałam mocno, gdy jedną ręką zsunął moje małe białe lateksowe stringi na bok, a drugą obniżył swoje własne skórzane stringi. Następnie podniósł dłoń do mojej twarzy.
"Pluć.". Zebrałem wszystko, co mogłem i wyrzuciłem dobrego loogeya. Następnie również na nią splunął.
Z kulistą kałużą naszej śliny mieszającą się w jego dłoni, sięgnął w dół, a chwilę później poczułem, jak masywna, mokra główka jego penisa wita się z pokrytym kraterami otworem mojego odbytu. Cieszyłem się, że Chloe zerżnęła mnie w pięść w samochodzie: nie tylko ze względu na pozostałości lubrykantu, ale także z powodu rozwarcia (i, oczywiście, tylko dlatego, że ja to, kurwa, kocham!). Był ogromny! Jego kutas pieścił moją dziurkę, przesuwając się tam iz powrotem po moich dolnych wargach.
Pocałowałem go w szyję, wsunąłem język do jego ucha i błagałem delikatnie: „Nie drażnij mnie, Carter”. Ten piękny mężczyzna nie był dokuczliwy. Wyśrodkował swojego penisa, otoczył mnie ramionami i jednym pchnięciem opuścił mnie na siebie. Jego długość była nie mniej imponująca niż obwód. Wsunął się we mnie tak głęboko, że poczułam, że końcówka dotknęła mojego serca, jeśli nie dosłownie, to bez wątpienia w przenośni.
Mój sztywny penis ślizgał się po jego płaskim brzuchu i sześciopaku mięśni brzucha, gdy zaczął mnie pieprzyć. „O mój Boże, Carter! Ohhhhhhhhhhhhhhh… Pieprz mnie, kochanie. Pieprz mnie”. Ściskałam go mocno, moje ręce wokół jego szyi były tak ciasne, jak nogi wokół jego talii. Podnosił mnie i opuszczał, jakby moje ciało było wielkim światłem ciała, którego używał, by sprawiać sobie przyjemność, ale cała przyjemność należała do mnie.
Uwielbiałam być szmacianą lalką tego mężczyzny, jego kantalupa o długości metr osiemdziesiąt, rozbijająca się w górę iw dół na jego patyczku z czarnego granitu. Był moim okrągłym kołkiem, a ja jego okrągłą dziurką. Stałam się nieświadoma wszystkiego oprócz niego. Całowaliśmy się dziko, gdy mnie trzymał i pieprzył. Wiedziałam, że gdzieś nas prowadzi.
Przestał pchać, wepchnął się aż do moich wnętrzności i mocno chwycił obiema rękami moje pośladki, przytrzymując mnie do siebie i poczułem, jak razem się obniżamy. Ugiął kolana i poszliśmy. Upadałam do tyłu, ale jego uścisk na mnie był jak imadło. Wylądowałem plecami na otomanie.
Nauka nigdy nie była moją pasją, ale myślę, że zademonstrowaliśmy jedno z praw Newtona, kiedy moje ciało spoczęło, a jego ciało nadal się poruszało, choć tylko przez chwilę. Jego kutas zanurzył się głębiej w głębię mojej odbytnicy, niż myślałam, że to możliwe, co spowodowało, że głośno westchnęłam. Zamarł, spojrzał mi w oczy z odległości cala. „Przepraszam kochanie… czy ja cię skrzywdziłem?”. „Nie, nie, nie, kochanie… Czuję się dobrze.
Jedyny sposób, w jaki mógłbyś mnie skrzywdzić, to przestać mnie pieprzyć”. Najwyraźniej nie chciał mnie skrzywdzić. Miał mnie dokładnie tam, gdzie chciał: na plecach, z szeroko rozstawionymi nogami, dupkiem pochylonym do góry i rozciągniętym po rękojeść grubym czarnym kutasem. Spojrzałem mu w oczy, gdy mnie pieprzył, i było inaczej.
To nie był typowy gangbang, to było coś więcej. To nie było to samo, co magiczne spotkanie Chloe i Seana (które nawet jeszcze się nie wydarzyło), ale było czymś więcej niż zwykłym pieprzeniem. Nie zakochałam się w nim od razu, ale poczułam szczególną więź, że będzie między nami coś więcej niż tylko cielesny karnawał chwili. Gdy wszedł we mnie, spojrzeliśmy sobie w oczy i pojawiły się pierwsze oznaki prawdziwych emocji. Pochylił się do pocałunku, a jego ręka powędrowała do mojego sztywnego siedmiocalowego pręta i pogłaskała mnie.
Byłem tak zachwycony, że prawie zapomniałem o moim własnym hardonie (bardzo do mnie niepodobnym). Jego usta odsunęły się od moich i musnął nosem moją szyję, którą lekko obróciłam, aby umożliwić łatwiejszy dostęp. Wtedy zobaczyłem, co się stało z Chloe.
Klęczała na oparciu kanapy, z nieprzyzwoicie szeroko rozstawionymi kolanami, odsłaniając swój rozciągnięty, pomarszczony mały krater dupka na kochający język Billy'ego, starszego z naszych dwóch kupujących drinki, który chętnie go oblewał. Jej przyjaciel Henry i kochanek Billy'ego, Bob, stali za kanapą, na przemian energicznie ruchając ją w usta. Kiedy patrzyłem, jak moja przyjaciółka rozkoszuje się swoim żywiołem, duży penis przesłonił mi widok w drodze do moich ust. O dziwo, miałem chwilę urazy, że ten kutas naruszy intymność, którą dzieliłem z Carterem, gdy kochał się słodko z moimi jelitami cienkimi i wszystkimi punktami odbytu w tranzycie.
Szybko otrząsnąłem się z tej myśli: w końcu to był gangbang, a kiedy Carter oderwał usta od mojej szyi i zaczął lizać jedną stronę tego nowego penisa, radośnie polizałem drugą. To nie był ktoś, kto wtrącał się do Cartera, to przedstawiało nam napalonego kutasa, którym mogliśmy się podzielić. W końcu byliśmy tylko bandą szalonych homoseksualistów, którzy brali udział we wszystkich męskich częściach, które pojawiały się na naszej drodze. Bez względu na to, jakie uczucia żywiłem do mojego umięśnionego czarnego skurwysyna, ponosiłem niepisaną społeczną odpowiedzialność gangsterów: bierz wszystkich chętnych. Nagle Carter jęknął i rzucił się do przodu i chociaż nic nie widziałem, wiedziałem, że ktoś przebił mu własny odbyt kutasem.
Jego szaleńczy atak na moją okrężnicę nabrał innego rytmu, gdy znalazł się pomiędzy mną a swoim niewidzialnym skurwysynem. Ogarnął mnie nowy dreszczyk emocji i rozkoszowałem się myślą, że w pewnym momencie sam będę pieprzył się z jego czarnym dupkiem. Prawdziwy mężczyzna potrafi zarówno brać, jak i dawać, a Carter wziął penisa z niesamowitym zapałem.
Zamieniliśmy ssanie naszego wspólnego kutasa. Kiedy Carter go pochłonął, zlizałam trzonek, gdy jego usta opadły, ścigając mnie aż do jaj naszego nieznanego przyjaciela. Wciągnąłem najpierw jednego, potem oba, wypełniając usta jego przepyszną moszną w całości. Mocno zacisnąłem usta na worku i oblizałem językiem mięsiste jądra, które groziły wtargnięciem do przełyku.
Z mojej pozycji na plecach mogłem zobaczyć jego rozszerzoną dupę i nowiutkiego kutasa, który wsunął się w nią jednym płynnym ruchem. Obserwując ruchanie w dupę zaledwie cal od mojego nosa, oderwałam usta od jego jąder i polizałam spód tego nowego penisa, który był obiektem obciągania przez Cartera. Uwielbiam mieć język wciśnięty w miejsce, w którym dotyka zarówno krawędzi jego odbytu, jak i penisa atakującego, gdy wsuwa się i wysuwa.
Ta nowa konfiguracja zaczęła się poruszać jako jedna falująca jednostka, ze mną jako honorowym elementem centralnym. Nie widziałem już Chloe, ale słyszałem, jak pilnie domaga się, by ktoś ją ostro zerżnął. Najwyraźniej Billy, jej wielbiciel analny, przeszedł od języka do penisa. Odgłosy seksu odbijały się echem od ścian ze wszystkich kątów i chociaż mój widok ograniczał się do ostrego ruchania owłosionego dupka przed moją twarzą, wiedziałem, że nie tylko pokój się zapełniał, ale wiele ust i odbytów było również .
Poczułam ciężar Cartera unoszący się z mojej klatki piersiowej iw tej samej chwili facet, którego ssał, trochę się cofnął. Jego wypełniony kutasem dupek przeszedł przez mój nos, a ja szybko polizałem jego jaja, zanim trzonek jego penisa przesunął się po moich ustach, aż główka znalazła swój ślad i wślizgnęła się do moich ust. Jednym płynnym ruchem wszedł do końca, czubek wszedł mi do gardła. Na szczęście nabrałam powietrza, zanim jego główka odcięła mi oddech.
Piłował do środka i na zewnątrz, dając mi szansę na złapanie oddechu pomiędzy. Jego atak na moją tchawicę stał się bardziej szaleńczy, podobnie jak szarpanie spowodowane dzikim atakiem na jego własną dupę. Koncentrowałem się na rytmie oddychania, przygotowując się na fontannę wytrysku, która wkrótce przepłynie przeze mnie w drodze do żołądka.
Chwyciłem ostatni duży łyk tlenu, kiedy wepchnął swojego penisa kilka cali w moje gardło i wytrysnął ogromny strumień spermy prosto do przełyku. Trysnął tak mocno, że mogłabym przysiąc, że odbił się rykoszetem od ścian mojego żołądka, zanim utworzył kałużę na dnie. Kolejny ciepły strumień spłynął mi do gardła.
Czy słyszałem plusk? Kolejny trysk i jeszcze jeden, a mój żołądek się napełniał (niezupełnie: mogę połknąć dwadzieścia ładunków i wciąż mam miejsce na więcej). Strzelił ponownie, a ja ssałam jego penisa, doiąc go. Na szczęście skończyła mu się sperma mniej więcej wtedy, gdy zabrakło mi powietrza i wycofał się. Dysząc, opuściłam głowę, zwisając zza krawędzi pufy.
Kiedy złapałem oddech, podniosłem głowę z powrotem. Carter mnie obserwował, jego ogromny kutas walił w mój odbyt, a jego oczy błyszczały pożądaniem. Wyglądał na gotowego do wybuchu, ale ja miałam plan, który właśnie wymyśliłam. Podniosłam się i pogłaskałam go po policzku.
„Nie spuszczaj się, kochanie… czekaj. „Kochanie, nie mogę. Jesteś po prostu tak kurewsko gorący… Muszę… Podciągnęłam łokcie pod siebie i odsunęłam się, opróżniając mój odbyt z jego lśniącego czarnego monolitu. Wyglądał na oszołomionego, zagubionego. Obróciłam się i przetoczyłam na brzuchu i przechyliłem się, połykając jego masywną głowę.
Cofnąłem się i spojrzałem na niego. „Chcę, żeby wszyscy to zobaczyli. Chcę nosić twoją spermę przez całą noc, jak odznakę honoru. Wyciągnęłam rękę i pogłaskałam jego penisa mocno i szybko, jednocześnie przechylając głowę do góry, szeroko otwierając i wyciągając język. Tak bardzo go pragnęłam.
Chętnie, Czekałem na jego nasienie. Stękał głośno, szarpany w przód iw tył przez anonimowego kutasa walącego w jego tyłek, i poddał się. Pierwsza gruba strużka nasienia wbiła się w moje górne zęby i rozprysnęła we wszystkie kąciki moich ust.
Wycelowałem jego trzonek trochę w górę, więc drugi podmuch uderzył w mój nos, odwracając się i skacząc po moim czole, w końcu odgarniając mi włosy do tyłu. Szarpnąłem się mocniej i obróciłem twarz, zdejmując następny śliski sznur z policzka, przez język i na drugi policzek. Siła jego wybuchu sprawiła, że jego sperma dostała się do mojego ucha.
Głośność hałasu, który mogłem usłyszeć, została zmniejszona o połowę, ale gdy jego lepka substancja wypłynęła i spłynęła w dół mojego kolczyka, moje ucho wkrótce było czyste. Jego następny gorący zryw uderzył w moją górną wargę i spłynął po kościach policzkowych po obu stronach es. Czułam, że cała moja twarz jest pokryta jego spermą, więc wzięłam go z powrotem, muskając go ustami, pozwalając mu wypełnić usta.
Przełknęłam jego ciepły strumień, pozwalając dzieciom jego i bezimiennego faceta bawić się razem na placu zabaw mojego żołądka. Przełykając jeszcze kilka razy, ssałam go, zwalniając, gdy zaczął drgać z wrażliwości. Jego ciało podskoczyło, gdy płynął z powrotem na Ziemię.
Właśnie wtedy facet w jego odbycie pchnął go do przodu, zatapiając się w Carterze i wpychając pulsującego penisa Cartera z powrotem do mojego gardła, gdzie spędził kilka ostatnich kropli spermy w moim lepkim, śluzowatym przełyku. Sięgnąłem pod spód i pogłaskałem jego skurwiele po jajach, kiedy wypluwał do mojej wymarzonej łodzi. Mój, och, kurwa, mój… Carter położył się na mnie, wsunął ręce pode mnie, unosząc mnie na spotkanie jego pocałunku.
Zapadałem się w szaleństwo, jak z tym mężczyzną, gdy zlizał kupę swojej spermy na swój język i przekazał ją mojemu. Nasze języki tańczyły w jego niechlujnym ruchu. Całowaliśmy się jak nastolatki, choć obłąkane, paskudne nastolatki ze świniami. Poczułem, jak się przesuwa, najwyraźniej stabilizując stopy, ponieważ ktokolwiek to był, który właśnie spuścił się do jego dziury, opuścił i wyszedł.
Carter uniósł się lekko, nasze oczy dzieliło kilka centymetrów i wyszeptał, na tyle głośno, żebym mógł usłyszeć przez dziesiątki ludzi pieprzących się i ssących wokół nas. "Jesteś niesamowity.". promieniałem. Radość musiała promieniować z mojej twarzy (zmagając się z przedostaniem się przez całą mazię), gdy nasze oddechy mieszały się w powietrzu między nami. „O Boże, kochanie… tak dobrze mnie pieprzysz”.
Zlizał trochę siebie z mojego policzka. "Chcesz się napić?". Zachichotałem: „Myślę, że właśnie miałem jednego”. Zaśmiał się, wstał i pomógł mi wstać. Chwieję się na nogach, ale on trzyma mnie w swoich silnych ramionach.
Przytuliłam go dziko i znów się pocałowaliśmy, mocno i głodni. Po bardzo, bardzo długiej chwili zaprowadził mnie do samoobsługowego baru. W końcu schodząc, mój rozum powrócił i rozejrzałem się za Chloe. Czułem, że wszystko z nią w porządku, bo słyszałem ją w pobliżu, ale zawsze uważaliśmy na siebie, bo takie imprezy bywają nieprzewidywalne. Zauważyłem ją, kiedy Carter i ja złapaliśmy stołki barowe.
Leżała na kanapie, na której ostatnio ją widziałem, ale teraz obecnych było sześciu krzepkich skórzastych chłopców. Usiadła na grubym kutasie w odwróconej kowbojce, gorączkowo pogrążając swoją dupę w górę iw dół, podczas gdy brodaty niedźwiedź na kolanach przed nią robił, co mógł, by ssać jej sztywny dziewięciocalowy. Czterech innych mężczyzn stłoczyło się na jej twarzy, gdy ssała ich na linii montażowej, przechodząc od jednego do drugiego. Nigdy nie była leniwa, Chloe na przemian szarpała dwa ich kutasy, podczas gdy jej usta były pełne, na przemian za każdym razem, gdy obciągała następnego, więc nikt nie pozostawał bez jej magicznego dotyku zbyt długo.
Była tak cudownie skoordynowana, seksualna baletnica, bez wysiłku zsynchronizowana i skupiona na jednym celu. Carter wręczył mi czystą podwójną szkocką, którą wypiłem jednym łykiem, uważając, by nie rozmazać mojej maseczki ze spermą. Położył rękę na moim ramieniu i objął moją szyję. „Jesteś taki niesamowity.
Jak to się stało, że nie spotkaliśmy się wcześniej?”. „Nigdy wcześniej nie byłem w skórzanym barze. Zawsze byłem… nie wiem… trochę się was bałem”. Wyciągnął rękę, palcem wskazującym wytarł niewielką kroplę własnej spermy z mojego podbródka i zaoferował mi ją.
Otoczyłem go ustami, wysysając z niego jego stygnącą spermę, oblewając jego palec. Uśmiechnął się. "Czuć się lepiej teraz?". Odsunąłem się od jego palca i jęknąłem: „Nie mogę uwierzyć, że przegapiłem to wszystko”.
Przesunął dłonią po mojej poplamionej satynowej bluzce, minął supeł w moim brzuchu i znalazł czubek mojego wciąż twardego penisa, który wystawał z górnej części lateksowych stringów. Jego palce pogłaskały mój hełm, a potem dotknął mojej długości. „Czy byłoby to zbyt odważne z mojej strony, gdybym poprosił, czy mógłbym cię eskortować na wieczór? Tylko po to, by pilnować ciebie i twojego przyjaciela, a nie w jakiś dziwny, zaborczy sposób. Chcę zobaczyć, jak pieprzysz każdego faceta tutaj dziś wieczorem”.
Gdybym wierzył w miłość od pierwszego wejrzenia, mógłbym już być zakochany w tym pięknym czarnym Angliku. Czułem się, jakbym był. Odczuwanie tego w ten sposób do jakiegokolwiek mężczyzny było dla mnie pierwszym. „Bardzo by mi się to podobało, Carter.
Chcę się cofnąć i też na ciebie patrzeć”. Pogłaskał moje sztywne siedem cali. „Jeszcze nie doszedłeś, moja droga.
Czy mogę dostać twój pierwszy orgazm?”. Boże, jak ten człowiek mógł stopić moje serce. Objęłam jego dłoń swoją, gładząc ją, gdy mnie pocierał.
Pochyliłam się i pocałowałam go, muskając językiem jego usta. „Nie ma nikogo innego, komu wolałbym to dać”. „Jak ci się podoba? Wybór pani”. Sięgnąłem po rękę, która mnie nie głaskała, i podniosłem ją do ust. Pocałowałem grzbiet jego dłoni i spojrzałem mu prosto w oczy.
„Uderz mnie pięścią”. Zdjął rękę z moich ust, pozwalając jej owinąć się wokół mojej szyi i przyciągnął mnie do niechlujnego, pokrytego spermą pocałunku. Zlizał swoją spermę z mojego policzka, dzieląc się nią ze mną między naszymi językami.
Maska wytrysku, którą chciałam dumnie nosić, szybko się zmniejszała, ponieważ nie mógł przestać jej zlizywać. Uwielbiałam to i uwielbiałam fakt, że kochał spermę tak samo jak ja, chociaż przyznaję, że w tym pokoju nie mogło być zbyt wielu ludzi, którzy tego nie robili. Pamiętając coś, co Chloe powiedziała mi wcześniej, zsunęłam się z jego pocałunku i stanęłam przed nim, niewinność mojego motywu uczennicy została poważnie splugawiona. Chwyciłam rączkę smyczy owiniętej wokół mojej szyi i położyłam ją na moich wyciągniętych dłoniach, gdy ceremonialnie podawałam ją Carterowi.
„Rób ze mną, co chcesz. Chcę, żebyś robił ze mną wszystko”. Nie mogłem powstrzymać uśmiechu tak szerokiego, że myślałem, że się rozpłaczę. „Jestem TAKA twoja”. Spojrzeliśmy głęboko, wiedząc: wspólne spojrzenie pożądania z nutą miłości, a on wziął je w swoją silną, czarną dłoń.
Podniosłam włosy, łokcie wysoko do góry, jak dziewczyna pin-up po czterdziestce, i kręciłam się jak baletnica, pozwalając łańcuchowi odwinąć się z mojej szyi, aż długość czterech stóp była wolna, zwisając między nami. Trzymając uchwyt w jednej ręce, puścił mojego penisa, a drugą ręką chwycił łańcuch i delikatnie pociągnął, przyciągając moją szyję do siebie, przybliżając moją twarz do jego. Ręka za dłonią, pociągnął jeszcze jedną długość i moje usta ponownie spotkały się z jego. Każdy nasz wspólny pocałunek był bardziej intensywny niż poprzedni, a kiedy jego język owinął się wokół mojego, byłam przekonana, że się w nim zakochuję.
Puściłem jego usta, wziąłem go za rękę i poprowadziłem kilka stóp w dół baru. Wszędzie w pokoju znajdowały się butelki, a nawet duże miski wypełnione lubrykantem na bazie oleju. Zatrzymałem się przy misce i wziąłem obie jego ręce w swoje. „Lewy czy prawy?”.
Wyjął lewą rękę z mojego uścisku, a prawą zacisnął pięść. Złożyłem kilka pocałunków na jego knykciach i umieściłem go w misce, zanurzając go do połowy przedramienia. Wzięłam garść lubrykantu i namydliłam go do łokcia i do połowy bicepsa. Uśmiechnął się, będąc pod wrażeniem. „Hmmm… ambitne.
To mi się podoba”. Pocałowałem go w szyję i szepnąłem mu do ucha: „To nie jest mój pierwszy piknik z pluszowym misiem”. Jego usta spotkały się z moimi w szybkim, rozdzierającym duszę pocałunku, a lewą, nienasmarowaną ręką objął mnie w talii i podniósł.
Owinęłam nogi wokół jego talii, tak jak wtedy, gdy pierwszy raz mnie pieprzył, i ściągnęłam stringi z mojego odbytu, który wciąż był rozdziawiony. Sięgnął pode mną i poczułam, jak dwa palce wsuwają się w mój odbyt. „Nie wstydź się… Jestem gotowy”. „Nieśmiałość nie jest częścią mojej natury, moja słodka Faye”.
Po tych słowach poczułam, jak wszystkie cztery palce i jego kciuk wciskają się w punkt, a on wsunął dłoń w moją tłustą, ziejącą dziurę. Głośno sapnąłem z powodu inwazji, a on się zawahał. Boże, kochałam tego wrażliwego, troskliwego mężczyznę! Ta troska z jego strony nie była jednak wcale konieczna. „Nie, nie, NIE! Idź! Pieprz mnie, kochanie. Pieprz mnie mocno, Carter”.
Jednym płynnym, gładkim ruchem wepchnął się we mnie, sięgając ponownie do mojego serca, którego jego członek z pewnością dotknął chwilę temu. Poczułam ukłucie bólu, gdy jego łokieć rozszerzył mój zwieracz. Nagle jeszcze bardziej doceniłem tę scenę w „Wściekłych psach”, w której analizują znaczenie „Like A Virgin” Madonny (mam ten dziwny sposób swobodnego obcowania nawet w najbardziej intymnych chwilach). Mój odbyt był jak dziewica dla tego pięknego czarnego mężczyzny i pragnęłam go tak mocno, że aż bolało, ale pragnęłam go w swoim życiu nawet bardziej niż jego pięści w dupie. Kiedy dotarł do moich głębi, a moja dziura chwyciła go za dolną część jego bicepsa, cofnął się o kilka cali tylko po to, by zsunąć się z powrotem.
Niczym lokomotywa, powoli nabierał prędkości, wbijając i wysuwając pełne dwanaście cali za każdym razem. Zemdlałam w jego ramionach, zredukowana do bełkotliwej księżniczki pod jego całkowitą kontrolą, wypełniona jego pięściami. Zsunął lewą rękę w dół, chwycił mój pośladek i podniósł mnie, używając swojej pięści we mnie, aby pomóc mi popchnąć mnie w górę, aż mój sztywny kutas osiągnął poziom jego wspaniałych, pełnych ust. Podziwiałem jego siłę, gdy trzymał mnie mocno w miejscu i owinął językiem dolną część mojego penisa, liżąc, gdy zamykał usta wokół mojego penisa. Prawdopodobnie nigdy nie byłam twardsza i nigdy nie byłam tak pełna, kiedy przejął kontrolę nad moim zbyt szybko zbliżającym się orgazmem.
Szczerze mówiąc, pieprzono mnie w pięści setki razy, ale nigdy w taki sposób. Miało to nową jakość: wpływ emocjonalny, jakiego nigdy wcześniej nie znałem. Udami chwyciłam jego boki, a moje stopy znalazły wierzchołki jego kości biodrowych i ustanowiły mocne oparcie dla stóp. Podskakiwałem w górę iw dół na jego ogromnej pięści, która poruszała się tam iz powrotem głęboko w moich wnętrznościach. Gdybym umarł tam i wtedy i znalazł się na chmurze, mając do wyboru Perłowe Wrota i pięść Cartera, z całą pewnością wybrałbym Cartera, ponieważ to było naprawdę i niezaprzeczalnie Niebo.
Pieprzyłem w górę iw dół na jego umięśnionym ramieniu z zemsty. Jego pięść okrężnie rozwiercała moją nieprzyzwoicie szeroko rozciągniętą dziurę. Moje odbyt zabarwiło się ciepłym, pulsującym bólem, otworzyłem oczy i zobaczyłem, że mój punkt obserwacyjny znajdował się osiem stóp nad ziemią, a z każdego stopnia mojego pola widzenia mężczyźni i T-dziewczyny zaczynali nas zauważać i obserwować bez względu na wszystko działalności, w którą byli zaangażowani w inny sposób.
Widziałem Chloe i ona widziała mnie, chociaż jeden z jej kolesi natychmiast oślepił ją strumieniem gorącej spermy, która skleiła jej lewe oko. Inny z jej rzemieślników strzelił paciorkiem w jej nos, usta i wzdłuż penisa ukrytego w jej ustach. Tłum mężczyzn rzucających się na nią wkrótce przesłonił nasze wspólne spojrzenia, ale moja uwaga naprawdę należała do Cartera. Tej nocy wszystko należało do Cartera.
Należałam do Cartera. Kilka razy byłam z muskularnymi mężczyznami, mężczyznami, którzy potrafili mnie podnosić, dotykać i rzucać mną z łatwością, ale nigdy wcześniej nie czułam się tak bezpieczna, tak całkowicie spokojna, tak ufna. Tuliłem jego głowę w dłoniach, gdy pieprzyłem go w usta z całkowitym i całkowitym oddaniem.
To był dla mnie ostateczny moment nierządu (moje motto: nierząd, nie nuda). Byłem na pokazie dla wszystkich i bardzo mi się podobało. Nigdy nie byłem krzykaczem, ale zdałem sobie sprawę, że robię się bardzo głośny. Moje jęki zmieniły się w powtarzające się, pełne, wybuchowe westchnienia, a następnie w głośne zachęcanie mojego entuzjastycznego kochanka.
Chciałem, żeby świat wiedział, jak dobry jest mój nowy, murzyn, pieprzy mnie prawie całą ręką. „Och, kochanie, kochanie… Och, och, och, och, och, och, och, OHOHHHHHHHHHH! Pieprz mnie, Carter! Pieprz mnie! O Boże, o mój pieprzony Boże, pieprz mnie! pieprz mnie pieprz mnie! Czy jakoś tak. Pochyliłem się nad jego głową, pochylając się do tego stopnia, że całowałem jego kark, podczas gdy pieprzyłem jego twarz aż do migdałków. Byłam dla niego galaretą na patyku, bezwstydnie wbitą na pal, żeby wszyscy mogli to zobaczyć. Odpoczęłam po moich szaleńczych pchnięciach w górę iw dół na jego ramieniu, a on przełączył się, bez wysiłku pieprząc mnie w dupę jak tłok samochodu wyścigowego.
Trzymałem się tego drogiego życia, cała moja istota pogrążona była w ekstazie, jakby rozbłysk słoneczny eksplodował z głębi mnie i pożerał każdą cząstkę mnie, walcząc o drogę na powierzchnię. Wszystko pociemniało na sekundę, kiedy szybko przekroczyłem punkt bez powrotu. Moja sperma kipiała głęboko w moich jajach i domagała się uwolnienia. Carter to poczuł, a jego maniakalny atak na moje wnętrzności stał się dziki, pieprząc mnie tak, jak NIGDY, NIGDY nie byłem pieprzony. „Ahhhhhh, kochanie, kochanie, kochanie, dochodzę, dochodzę… Zamierzam… aaagghhhhhhhhhhhhhhhh…”.
Zacisnęłam mocniej uścisk na jego głowie, kiedy moje ciało spazmowało od stóp do głów, mój orgazm eksplodował od rdzenia, gdzie pięść Cartera uderzyła mnie od środka do połowy tułowia. Moja sperma pomknęła do podstawy mojego penisa, rozszerzając moją cewkę moczową, gdy masywny przepływ płynął na zewnątrz. Byłem na starcie. T minus „O mój Boże”! Dotarłem na szczyt i na chwilę mój świat pociemniał, gdy uderzyło mnie to jak młot w moją duszę.
Doszedłem tak niewiarygodnie mocno, wystrzeliwując ogromny strumień spermy prosto w gardło Cartera. Mocno zacisnął usta wokół mnie, wysysając ze mnie spermę. Osłabłam, rozluźniając uścisk na jego głowie, prawie spadając z mojej grzędy, mojego gniazda analnego. Trzymał mnie w miejscu i wypychał moją spermę z mojego płonącego przewodu, fachowo synchronizując swoje ssanie i młot pneumatyczny, którym zadawał moją tłustą maminsynek. Czułam, jak połyka mój pierwszy ładunek, gdy dałam mu kolejny, myjąc jego usta moim gorącym nasieniem.
Mój wzrok wrócił do mnie, gdy wiłam się na jego pięści, rumieniąc się i tryskając w niego. Czułam się słaba i bezwładna, ale jego silne ramiona trzymały mnie, pozwalając mi skupić się tylko na moim wytrysku. Wielokrotnie przełykał, gdy wlewałem strumień po strumieniu w jego zaciśnięte usta.
Kiedy wróciły mi siły, wyprostowałem się, wciąż trzymając tył jego głowy, kiedy uderzyłem go w twarz, zalewając go moją spermą; białe gorące nasienie dla gorących czarnych ust. W tamtej chwili go pokochałam. Zaczął wykręcać we mnie ramię, jednocześnie szybko je wsuwając i wysuwając, wyrywając ze mnie resztki spermy. To absolutna prawda, że im bardziej jesteś podekscytowany, tym więcej plemników produkujesz, i czułem, że nigdy wcześniej nie dostarczyłem takiej ilości wytrysku, jak po raz pierwszy z Carterem.
Nawet kilka moich ostatnich wypędzeń przypominało strumienie ciepłego, oślizgłego Faye-goo o dużej gęstości. W końcu wyczerpany, upadłem na niego. Trzymał mnie mocno w miejscu, przyciskając mnie do siebie każdym mięśniem.
Powoli opuścił mnie na podłogę i delikatnie położył na plecach, dopiero wtedy pozwalając mojemu wciąż sztywnemu penisowi wyślizgnąć się z czułego uścisku, który zapewniły mi jego usta. Leżałem na plecach, szeroko rozłożyłem nogi wokół jego ramienia, gdy powoli się wycofywał, cal cal, pozwalając moim wnętrznościom i odbytnicy go uwolnić. Jego palce i kciuk wyślizgnęły się, pozostawiając moją dupę w otwartej paszczy. Czułem, jak powietrze gwiżdże we mnie jak wiatr w jaskini. Moje rozwarcie było tak szerokie jak nigdy dotąd i mogę zrobić dziurę o średnicy około trzech i pół cala.
Ten wydawał się być czterema, może nawet pięcioma. Spojrzałam na niego, zauważając, że ma mocno zamknięte usta. Przyszło mi do głowy, że nie połknął wszystkiego, co mu dałam. Chwycił oba moje pośladki i uniósł je, unosząc mnie tak, że oparłam się na szyi, a moja wyjątkowo rozszerzona dziura była skierowana w stronę sufitu.
Przesunął ustami po mojej ziejącej dziurze i pozwolił ogromnemu zwitkowi mojej spermy spłynąć kaskadą z jego ust, strumień przepływał przez moje podziurawione usta w drodze powrotnej do mojego ciała. Nie poczułam tego, dopóki nie wylądowało głęboko w mojej odbytnicy. Mój odbyt pozostał szeroko otwarty, gdy wypuścił kolejną powódź mojego oślizgłego nasienia, tym razem rozbryzgując się z boku mojej dziury, sącząc się wzdłuż kanału odbytu, łaskocząc mnie. Jeszcze jeden zwitek wydostał się z jego ust, kapając do mojego wykopu i gromadząc się głęboko we mnie.
Gdybym nie przyszedł, na pewno zrobiłbym to teraz. Poczułem drżenie suchego orgazmu, wstrząs wtórny mojej ekstazy. Wsunął jedną rękę pod moją szyję i zaczął mnie podnosić, stabilizując moje ciało, gdy jedną rękę mocno położył na mojej talii, a drugą przesuwał od szyi w dół. Podniósł mnie z powrotem wysoko w powietrze, ustawiając moją wciąż otwartą dziurę na swoich szeroko otwartych ustach.
Poczułam mrowienie, gdy poczułam, jak moja sperma wyślizguje się ze mnie, spływając z ust mojej dziurki na jego czekający język. Spojrzałem w dół, poza mojego mięknącego penisa, na jego pokryte spermą usta, gdy kolejna nitka kapała na niego. Po kolejnym nastąpił kolejny, aż poczułem, że grawitacja mnie opróżniła. Nasze spojrzenia spotkały się, gdy się uśmiechnął, pokazał mi swój język pokryty spermą i połknął wszystko.
Wydawało się, że jego oczy błyszczały z zachwytu; Byłem prawie pewien, że mój tak. Potem otworzył szeroko usta, poruszając językiem: klasyczna demonstracja „wszystko zniknęło”. Puścił mnie i szybko spadłem kilka stóp, ale złapał mnie ponownie, zatrzymując moje opadanie, gdy moja twarz dosięgła jego. Trudno było powiedzieć, kto był bardziej spragniony drugiego, gdy całowaliśmy się gorączkowo, żarłocznie.
Mocno przytuliłam się do jego szyi, gdy nasze języki mieszały się w naszych lepkich ustach, a smak mojej świeżości i ciepła dzielił nas. Myślę, że nawet mój silny byk potrzebował trochę odpoczynku, kiedy sprowadził mnie na moje bardzo trzęsące się stopy. Zdałam sobie sprawę, że całe moje ciało drży, gdy zaprowadził mnie do otwartej kanapy i posadził obok siebie. Przytuliłam się do niego i szepnęłam mu do ucha. "Dziękuję Ci.".
Pocałował mnie, „Dziękuję, Faye”. Zamilkliśmy, chwilowo wyczerpani, z głową wtuloną w jego szyję, moją dłonią leniwie rozciągającą się po jego wyrzeźbionej klatce piersiowej. Przez opadające powieki widziałem Chloe wyłaniającą się z tłumu. Wyglądała, jakby była mocno ujeżdżana i mokra. Chwiejąc się na nogach, ruszyła chwiejnym krokiem w naszą stronę.
Jej włosy były zlepione spermą, twarz ociekała spermą, a jej biała satynowa bluzka nasiąkła spermą nie wiadomo ilu mężczyzn. Nawet jej czarna ołówkowa spódnica miała spływające po niej smugi nasienia. Spojrzałem na jej szpilki: Tak.
Od stóp do głów wyglądała jak miękkie lody waniliowe. Wyglądała na tak szczęśliwą, jak ja się czułem. Opadła obok nas.
„Mmmm… cóż, wyglądacie, jakbyście się dobrze bawili”. Zaśmiałem się: „Ty też, kochanie. Wyglądasz jak panna Glazed Donut z”. Wszyscy usiedliśmy razem na kanapie, obserwując, jak do tej pory było około czterdziestu pięciu osób ruchających się i ssących w każdej możliwej pozycji i konfiguracji. Lubieżna permutacja możliwości prącia.
Wszystkie huśtawki się bujały, podłoga była zalana spermą, a jednak noc była jeszcze młoda. Ciąg dalszy nastąpi. Bądź na bieżąco z „Nocą kobiet w skórzanym barze: część 3”, która pojawi się wkrótce.
Podekscytowana młoda kobieta, która jest taką niespodzianką.…
🕑 15 minuty Transwestyci Historie 👁 5,715Małżeństwo może być samotnym miejscem, dwoje ludzi żyjących razem, a jednocześnie tak odległych od siebie. Nigdy tak nie było, ale myślę, że wiąże się to z procesem starzenia; kryzys…
kontyntynuj Transwestyci historia seksuZostałem przyłapany na przebraniu się za kobietę i użyłem go jak zabawki…
🕑 14 minuty Transwestyci Historie 👁 10,149Wiedziałem, że mam teraz czas; moja żona wyszła z przyjaciółmi i nie wróci wcześniej. Ponieważ była dopiero 6:30, wiedziałam, że mogę poświęcić czas na przygotowanie się do zabawy…
kontyntynuj Transwestyci historia seksuMoja fantazjowa noc bycia mężatką w łóżku z mężem spełnia się.…
🕑 29 minuty Transwestyci Historie 👁 10,899Jako tranny callboy / escort zawsze spełniałem fantazje wielu gejów i biseksualistów. Ale istniała moja fantazja, którą od jakiegoś czasu chciałem spełnić z przystojną biseksualną…
kontyntynuj Transwestyci historia seksu