Trzy noce w Londynie, noc trzecia, Irene rządzi!

★★★★(< 5)

Urocza holenderska transseksualistka to robi…

🕑 17 minuty minuty Transwestyci Historie

Obudziłem się patrząc na uśmiechniętą twarz ślicznej rudowłosej. Światło słoneczne przebijało się przez zasłony w jej sypialni. – Dzień dobry, Ireno – powiedziała i pocałowała mnie w nos. Odwzajemniłem uśmiech i powoli przypomniałem sobie moje wczorajsze przygody. Kiedy poruszyłem nogami, dotarło do mnie, że wciąż jestem w pełni ubrany.

Założyłam nawet buty na wysokim obcasie. Moja skąpa czarna sukienka została podciągnięta i odsłoniła górę nagich pończoch. Zamek błyskawiczny skórzanej sukienki Gabrielle był otwarty i ukazywał koronkowy stanik. Pogłaskałem ją delikatnie.

Żadnych majtek, zauważyłem. „Dzień dobry, Gabrielle” – w końcu wychrypiałam. „To było naprawdę coś”.

„Tak, myślę, że było około piątej, kiedy zasnąłeś w moich ramionach”. Nagle przypomniałem sobie wszystko ze szczegółami, a wspomnienie dwóch dzikich dziewcząt uprawiających namiętną miłość poruszyło coś na dole. Gabrielle to zauważyła i zachichotała. „Potraktuj to jako dodatkowy bonus. Pozwól mi się tym zająć”.

Zrobiła to samo, kiedy ją pieprzyłem palcem. Oboje podeszliśmy i leżeliśmy tam, dysząc i wpatrując się w siebie. Palcem prześledziła moją małą plamkę włosów łonowych w kształcie serca. „Wstawajmy” – powiedziała Gabrielle.

„Najpierw weź prysznic, ty brudna dziewczyno”. Wyszłam z łóżka, podniosłam leżący na podłodze gaf i poszłam na górę do pokoju, w którym nie spałam. Zdjęłam buty, ubranie, biżuterię i włosy.

Cieszyłem się ciepłą wodą na moim gładkim ciele, ogoliłem się dwa razy i umyłem twarz tak dobrze, jak tylko mogłem. Nie mogłam powstrzymać się od poruszania falsyfikatami, które wciąż były przyklejone do mojej piersi. Kiedy wyszłam spod prysznica, Gabrielle tam stała, teraz ubrana w różowy szlafrok i wyglądała na zdziwioną. – Niesamowite, tak jakbyś był kimś innym. Lepiej sprowadźmy Irene z powrotem, nie sądzisz? Skinąłem głową i założyłem gafel, bezpiecznie wsuwając penisa między nogi.

Podała mi komplet delikatnej różowej bielizny, dziewczęcej i z uroczymi kokardkami. Założyłem je. „Słodkie” – powiedziała Gabrielle, ponownie prowadząc mnie do swojego pokoju i stawiając przed lustrem przy swojej toaletce.

Rozpoczęła znajomy już rytuał nakładania podkładu, makijażu oczu i konturowania. Powoli Irene zaczęła się ponownie pojawiać, teraz w łagodniejszej, ładniejszej wersji. „Idealne na dzień w parku” – powiedziała, malując moje usta odcieniem różu. Znów pojawiły się długie blond włosy i Gabrielle ułożyła je w dwa warkocze, podtrzymując ukształtowanymi spinkami. Całość dopełniły różowe kolczyki i pasujący naszyjnik.

Mój zdumiony grymas sprawił, że było jeszcze lepiej. Dziewczyna w lustrze była taka urocza! Rzuciła mi szlafrok w duże róże. „Chodź kochanie, zrobię nam herbatę i wypijemy ją na balkonie w słońcu”. Pojechaliśmy tam i cieszyliśmy się łagodną pogodą, swoim towarzystwem i wspomnieniami ostatniej nocy.

Gabrielle pogładziła moje nogi i zauważyła, że ​​Debbie i Becca wczoraj o czymś zapomniały. Weszła i wróciła z małą butelką. Pomalowała mi paznokcie u nóg na ten sam kolor co paznokcie u rąk. Poczułam się po prostu szczęśliwa i rozpieszczona. Becca i jej dziewczyna Mandy zeszły na dół energiczne i żartowały z hałasu, jaki zeszłej nocy narobili sąsiedzi z dołu.

Położyłem się, a Gabrielle się roześmiała, mrugając do Becci. Po lekkim lunchu postanowiliśmy spędzić popołudnie w parku i udaliśmy się do swoich pokoi, aby się przebrać. Założyłam kupioną wczoraj kwiecistą letnią sukienkę i poszłam do pokoju Becci po radę dotyczącą obuwia. Ona i Mandy były już ubrane w letnie ubrania z falbankami i prawie gotowe do wyjścia.

Becca zaprosiła mnie do swojej ogromnej kolekcji butów, a ja zdecydowałam się na parę klasycznych czółenek na średnim obcasie z paskami przy kostce. Brązowy kolor wspaniale komponował się z moją nową sukienką. Becca podarowała mi szeroki brązowy pasek z dużą klamrą.

„Trochę za ciepło na ten model wpinający talię, prawda?” - powiedziała z uśmiechem i poklepała mnie po tyłku. Mandy dodała do mojego stroju kilka pierścionków i opasek na nadgarstki ze stokrotkami i we trójkę zeszliśmy na dół. Gabrielle czekała na nas, promiennie wyglądająca, ubrana w letnią sukienkę i motocyklowe buty, które miała na sobie, gdy odbierała mnie ze stacji. O mój Boże, wydawało mi się, że to było wieki temu! Wyszliśmy na zewnątrz w letnim słońcu i poszliśmy do pobliskiego parku. Cieszyłem się wiatrem i słońcem na moich nagich rękach i nogach.

Ćwiczyłam podpórkę na wybiegu, stawiając małe kroki i stawiając stopy przed sobą. Minęliśmy kilku chłopaków, a ja dodatkowo pokręciłem tyłkiem. Znaleźliśmy ładne miejsce do siedzenia w pobliżu drzew i usiedliśmy na kocach piknikowych na trawie.

Debbie przyszła ze swoim chłopakiem Erikiem i lodówką z trzema butelkami lodowatego Chardonnay. Powitałem ich oboje tradycyjnymi trzema holenderskimi pocałunkami. Oczy Erica prawie wyskoczyły mu z orbit, kiedy szepnąłem mu do ucha: „Je bent schattig als je verlegen bent”. Spędziliśmy cudowne popołudnie w słońcu, rozmawiając, żartując i pijąc białe wino. Przyjaciele przyszli na dobrą zabawę.

Poznałem Denise, super zabawną dziewczynę z USA. Cały czas żartowała i przyniosła ze sobą dwie butelki szampana. Odbyłem też miłą pogawędkę z Jamiem, przyjacielem Becci, który przyjechał z Australii. Wyglądała wyjątkowo słodko w całkowicie uroczej sukience z lat sześćdziesiątych i wiedziała wszystko o modzie. W końcu nadszedł czas powrotu do domu i wróciliśmy do domu.

Debbie zrobiła nam lekką kolację, którą delektowaliśmy się na balkonie. Po obiedzie przyszedł czas na przebranie się na imprezę. Gabrielle powiedziała mi już, że przygotowała dla mnie specjalny strój, więc poszłam za nią do jej pokoju.

Poinstruowała mnie, żebym zdjęła letnią sukienkę i różową bieliznę i dała mi parę rajstop kabaretki. Założyłam je, podziwiając, jak materiał dopasowuje się do kształtu moich nóg. Następnie pojawiło się body z czarnej koronki. Miała małe guziki w kroku, które Gabrielle pomogła mi zapiąć.

Z szuflady wyjęła niemal wizytową białą bluzkę z długimi rękawami. Była bardzo ciasna wokół moich cycków, więc pozostawiłam górne guziki rozpięte. Mój dekolt był eksponowany, z odrobiną czarnej koronki, a moje sutki entuzjastycznie wystawały przez biały materiał. – Nie ma żadnego środka wyszczuplającego talię? Zapytałam.

„Lepiej” – powiedziała Gabrielle z uśmiechem – „po prostu poczekaj i zobacz”. Podała mi bardzo uroczą zieloną spódnicę w kratę, która sięgała mi do połowy ud. „Lepiej się nie schylę” – zachichotałem, wyraźnie przypominając sobie moje wczorajsze przygody. „Po całej tej praktyce powinnaś być w stanie w nich chodzić” – powiedziała Gabrielle i podała mi parę najseksowniejszych butów, jakie kiedykolwiek widziałam. – Wow – powiedziałem i usiadłem na skraju jej łóżka, żeby je założyć.

Były za kolano, spiczaste i miały nieprawdopodobnie wysokie szpilki. Uczucie zapinania czarnej skóry wokół moich kabaretki było po prostu magiczne. Wstałam i zrobiłam kilka kroków. Buty okazały się zaskakująco wygodne.

„A teraz kawałek oporu” – powiedziała Gabrielle. „Sam to zrobiłem” – dodała z dumą. Pokazała mi piękny czarny gorset, perfekcyjnie wykonany z prześlicznego materiału.

Założyła mi go w talii, zapinając z przodu na małe stalowe haczyki. Potem zaczęła zaciągać mi sznurowadła na plecach. "Święty!" Westchnąłem, czując, jak powietrze uchodzi z moich płuc. „Kochanie, dopiero zaczęłam” – zaśmiała się – „a teraz podnieś ręce do góry i zrób wydech”. Ciągnęła za sznurówki, aż w końcu była usatysfakcjonowana i nie zostało we mnie już powietrza.

Gabrielle zaczęła majstrować przy sznurowadłach, usłyszałam dźwięk zamka błyskawicznego i kliknięcie. Kazała mi się odwrócić i z szerokim uśmiechem pokazała mi mały klucz na srebrnym łańcuszku. „Wiązane sznurowadła mieszczą się w małej kieszonce wzdłuż kręgosłupa, zamykanej na zamek błyskawiczny. Zamek błyskawiczny zamykany jest na małą kłódkę. Sam to zaprojektowałem.

Ładne, prawda?” – powiedziała, zakładając łańcuszek na szyję. „Chcę ci przypomnieć, kto tu jest szefem” – zaśmiała się, starając się, żeby zabrzmiało to surowo. Poczułem się oszołomiony i niezwykle podekscytowany. Gabrielle zaczęła mnie całować, owijając nogę wokół mnie.

Spojrzałam bokiem w lustro i o ile gorset nie zaparł mi dech w piersiach, to z pewnością zrobiło to zdjęcie dwóch gorących dziewczyn całujących się i dotykających. Byłam oszołomiona moją figurą klepsydry i zauważyłam małą mosiężną kłódkę tuż nad moim tyłkiem. „Całowanie to zawsze najlepszy sposób na usunięcie makijażu” – roześmiała się Gabrielle.

„A teraz usiądź i weź swoje wojenne barwy, kochanie”. Poprawiła mój makijaż w bardzo ciemnym, prawie gotyckim stylu, z krwistoczerwonymi ustami i grubym czarnym tuszem do rzęs, który jeszcze bardziej wyeksponował moje niebieskie oczy. Pierścionki na każdym palcu, kolczyki w kształcie kółek i elegancki naszyjnik z pereł dopełniły mój wygląd.

Poszedłem do salonu i czekałem, aż pojawi się reszta. Wszyscy wyglądali spektakularnie. Gabrielle była wyraźnie w nastroju domme, ubrana w długą skórzaną spódnicę i koronkowy top, który odsłaniał jej stanik. Miała na sobie czarne buty na wysokim obcasie, które ja nosiłem wczoraj. Wyglądała wspaniale, a mały kluczyk, który nosiła na szyi, przyprawiał mnie o motyle w brzuchu.

Debbie zamówiła taksówkę, która miała nas zabrać na miejsce, w którym odbywała się impreza. Kierowca patrzył na kolorową grupę z rozbawionym uśmiechem i szczególnym zainteresowaniem moimi nogami. Impreza odbywała się w starym budynku przemysłowym, który został przekształcony w coś w rodzaju teatru. Był pięknie urządzony w nieco wiktoriańskim stylu, z żyrandolami i czerwonymi siedzeniami we wgłębieniach w ścianie. Miała też scenę.

Zostaliśmy serdecznie przywitani przez dużą grupę przyjaciół. Wszyscy byli ubrani porządnie. Niektórych z nich spotkałam wczoraj wieczorem i usłyszałam wiele komentarzy na temat mojego stroju. Linda, błyszcząca Amerykanka w legginsach z efektem wetlook i błyszczącej bluzce, zauważyła małą kłódkę, najpierw zmarszczyła brwi, a potem uśmiechnęła się, gdy zobaczyła mały kluczyk na szyi Gabrielle. Zaczął grać zespół.

Ładne, ale nic spektakularnego, po prostu covery alternatywnego rocka. Gabrielle zauważyła, że ​​mój zespół grał prawie tę samą muzykę. Zrobiłem dla niej małą powietrzną gitarę, a ona się roześmiała. Zespół zrobił sobie krótką przerwę i zmieszaliśmy się. Wydawało się, że Gabrielle zna prawie wszystkich i przedstawiła mnie wielu osobom jako Irene z Holandii.

Kiedy ona rozmawiała z kilkoma członkami zespołu, ja rozmawiałem z miłym facetem, który wydawał się nieco zaskoczony moim głosem altowym, ale poza tym po prostu cieszył się tym, co zobaczył, i zaproponował mi drinka. Zespół znów zaczął grać. Gabrielle i ja tańczyliśmy przed sceną. Taniec na kolcach był świetną zabawą i poszedł znakomicie. Wymieniłam uśmiechy z Debbie, obejmując ją ramieniem Erica.

Becca również dobrze się bawiła, łaskocząc Mandy. Piosenka się skończyła i nagle piosenkarz powiedział: „Szanowni Państwo, mamy dla Was gościa specjalnego. Z Holandii, na gitarze: panna Irene Nyman!” I wskazał na mnie. Poczułem, że ziemia się zapada i spojrzałem ze złością na Gabrielle, która tylko się uśmiechnęła i mrugnęła.

Pokręciłem głową, nonono, ale moi przyjaciele wiwatowali i zaczęli popychać mnie w stronę sceny. Z bijącym sercem wspięłam się na scenę, na którą na szczęście dla moich szpilek były małe schodki. Gitarzysta podał mi Telecastera i kostkę z sarkastycznym uśmiechem, zastanawiając się, jak ta blond bimbo mogłaby zrobić z siebie idiotkę.

– Co nam zagrasz, kochanie? – powiedziała kpiąco piosenkarka do mikrofonu. Pomyślałem, co do cholery, wybrałem zniekształcony dźwięk na pedalboardzie, słodko zatrzepotałem rzęsami w stronę piosenkarza i gwałtownie eksplodowałem w początkowych riffach Foxy Lady. Publiczność ryknęła, szczęka piosenkarza opadła do podłogi, a reszta zespołu ustawiła się w kolejce, śmiejąc się jak maniacy. Po raz pierwszy od wielu dni zrobiłem coś, co dobrze znałem, choć teraz przebrałem się za blond laskę.

Uwielbiałem widok moich czerwonych paznokci na progu i spiczastych szpilek kopiących scenę. Piosenkarz w końcu odzyskał głos. „Wiesz, że jesteś uroczym, małym łamaczem serc…”. Zobaczyłem Gabrielle w pierwszym rzędzie, uśmiechającą się dumnie. Przesłałem jej całusa.

Becca, Debbie i reszta publiczności oszalały. Naprawdę dobrze zagraliśmy i kiedy doszliśmy do solówki na gitarze, wybrałem główne brzmienie z pedału, zauważając moje spiczaste szpilki. Krzyknęłam w palącym solo, używając wszystkich znanych mi sztuczek.

To było takie przyjemne uczucie… Piosenka zakończyła się ogromnym orgazmem dźwiękowym i głośnym hukiem. Publiczność krzyczała i klaskała. Zdjąłem Tele i ukłoniłem się publiczności, posyłając gitarzyście nieuzasadnione spojrzenie na moją koronkową pupę.

Odwróciłem się, dałem mu gitarę i małego całusa, podczas gdy on patrzył nieśmiało. Piosenkarka zachwyciła się i poprosiła o kolejne brawa dla tej dziewczyny z Holandii. Zeszłam ze sceny i zostałam objęta przez Gabrielle, która miała łzy w oczach. Komplementy od moich przyjaciół sprawiły, że byłem trochę nieśmiały, ale także bardzo szczęśliwy. Resztę występu spędziliśmy dobrze, tańcząc, śmiejąc się i pijąc.

Następnie podeszła do mnie basistka zespołu, ładna blondynka o imieniu Gemma. Miała piękną twarz, była ubrana w skórzaną spódnicę i wspaniałe czerwone buty. „To było zupełnie nieoczekiwane” – uśmiechnęła się, gdy dołączyła do nas klawiszowiec, szczupła dziewczyna w krótkiej skórzanej spódnicy. Miała na imię Lila, pochodziła z USA i o muzyce wiedziała dosłownie wszystko.

Pochwaliliśmy się nawzajem naszymi strojami i zaczęliśmy rozmawiać o muzyce, ubraniach i życiu w Londynie. W jakiś sposób dali mi poczucie, że odgadli mój mały sekret, ale jeśli tak, nie powiedzieli. Rozpoczął się DJ i wszyscy byliśmy na parkiecie.

Naprawdę świetnie się bawiłem i uśmiechnąłem się radośnie do Gabrielle. Nagle poczułam rękę obejmującą moją gorsetową talię i usłyszałam głos przy uchu. „Hej, kochanie, było naprawdę wspaniale” – powiedział Mike. „Na szczęście właśnie wszedłem, kiedy zaczął się twój mały występ. Naprawdę jesteś małą kieszonkową rakietą”.

Tańczyliśmy, podczas gdy on trzymał mnie od tyłu i ocierał się swoim kutasem o moją dupę. Jakoś nie przeszkadzało mi to. Powoli przeniósł mnie na bok parkietu.

Obrócił mnie, kładąc ręce na tylnej części mojego gorsetu. Spojrzał mi w oczy i zapytał: „Czy pomyślałeś o naszej małej pogawędce zeszłego wieczoru i znaczeniu słowa „przez całą drogę”?” Nie czekając na moją odpowiedź, pochylił głowę i zaczął mnie całować. Przyłożył swoje usta do moich i zaczęło się od delikatnego pocałunku, który trwał.

Eksplorował moje miękkie, czerwone usta, a jego język wtargnął do moich ust. Moje emocje były jak fajerwerki. To coś złego, to facet! Potem jakby coś się we mnie zmieniło. Nie, to jest idealne.

Tak właśnie powinno być. Poddałem się, a w mojej głowie było tornado myśli i emocji. Całowałem go głęboko, pozwalając, aby mój język splótł się z jego. Mike położył ręce na moim tyłku i przycisnął mnie bliżej.

Jego dłoń znalazła się pod moją spódnicą i powoli przesunęła się do przodu. Zamknęłam oczy i nie chciałam, żeby to się kiedykolwiek skończyło. „Co robisz, dziwko!” ktoś krzyknął. Mike puścił mnie, jakby został trafiony moją kulą.

Otworzyłam oczy i zobaczyłam niskiego blondyna uderzającego Mike'a w twarz. „Ty dziwko, dupku, jak śmiecie całować się z tą małą bimbo! Laska, na litość boską!” I wyruszył jak burza. Mike wyjąkał: „Ale Paul, to nie jest tak, jak myślisz, czekaj!” i pobiegł za nim. Po prostu tam stałam i kręciło mi się w głowie.

Szukałem Gabrielle i powoli do niej wróciłem. Widziała wszystko i wyglądała na trochę smutną. "Jesteś na mnie zły?" – zapytałem pokornie. „Tak mi przykro, bardzo mnie to wszystko pochłonęło i Mike, i ten koncert, i ty, i wiesz, że te dni są takie…” Położyła palec na moim usta.

„Cicho” – powiedziała poważnie. „Rozumiem. Nic nie sprawia, że ​​czujesz się bardziej jak dziewczyna niż uwaga faceta. Od ciebie zależy, jak daleko chcesz to posunąć”. Potem uśmiechnęła się w swój najbardziej niegrzeczny sposób.

„Ale nigdy nie zapominaj, kto ma klucz do twojego gorsetu”. Śmiałem się i płakałem jednocześnie i przyciągnąłem ją do siebie. Nasze usta złączyły się w delikatnym pocałunku.

Poczułem smak jej błyszczyku. „Chodź ze mną, Irene” – szepnęła, delikatnie przygryzając moje ucho – „została nam tylko jedna noc. Chcę odkryć całą twoją dziewczęcość, zaczynając od tych małych guzików w twojej pończochie. A jeśli jesteś dla mnie słodki, może, tylko może, mogłabym zwolnić tę małą kłódkę…” Z niegrzecznym uśmiechem pociągnęła mnie za kulisy do małego biura na końcu korytarza. Zamknęła drzwi, przekręciła zamek i brutalnie pchnęła mnie na ścianę, całując namiętnie.

„Podniecasz mnie, Irene. Z tymi warkoczami wyglądasz jak aktorka z taniego filmu porno z lat siedemdziesiątych” – dyszała. „No cóż, w takim razie lepiej zagram swoją rolę” – zaśmiałem się i popchnąłem ją na biurko. Podniosłem jej skórzaną spódnicę i polizałem wewnętrzną stronę jej ud w pończochach, powoli kierując się ku górze. Jęknęła i owinęła buty wokół mojej talii.

Zębami ściągnąłem jej majtki i językiem zacząłem eksplorować jej cipkę. Kiedy znalazłem to szczególne miejsce, poczułem smak jej słodkich soków, liżąc i skubając. „O tak, o tak, o tak, o tak!” Obróciła się, jakby była pod napięciem, zrzucając z biurka papiery i papeterię.

Moje palce przejęły kontrolę i spojrzałem w jej oczy, wypełnione ślepym pożądaniem. Widząc moje wyprostowane sutki, uśmiechnęła się. „Ty mała dziwko!” i obmacała mój tyłek. Moje usta odnalazły jej piękne piersi, a jej dłoń zaczęła ściskać moją cipkę przez pończochę. Jęknąłem z głową w totalnym szaleństwie, ssąc jej sutki i palcami pieszcząc jej punkt G.

„Chcę, żebyś zabrała mnie na tę kanapę, Irene” – wydyszała Gabrielle i przesunęliśmy się, cały czas całując i pieszcząc swoje ciała. Jej dłoń wciąż pieściła moją cipkę i coś tam na dole desperacko chciało się uwolnić. Rozpięła małe guziki mojej pończochy i zdjęła kabaretki. Szarpiąc ogałkę, szepnęła: „Teraz weź mnie, dziewczyno”. Wsunąłem się w nią, a wszystkie obrazy i emocje z ostatnich trzech dni przelatywały mi przez głowę.

Transformacja, wyjście, pub, pieprzona Gab, park, impreza, koncert, całowanie Michaela, jego dłonie macające mój tyłek… Kręciło mi się w głowie, a serce chciało uciec z gorsetu. Gabrielle kręciła się, jakby płonęła, jęcząc, warcząc i wbijając paznokcie w moje plecy. Nagle zauważyłem lustro w rogu biura i zobaczyłem w nim dwie seksowne dziewczyny w butach, jedną w gorsecie, drugą w skórze, kochające się dziko, jakby jutra nie było. O mój Boże, nigdy nie widziałem czegoś tak gorącego, a ta blondynka to ja! Gabrielle krzyknęła i oboje eksplodowaliśmy.

Leżąc obok niej, pogłaskałem ją po policzku i bawiłem się małym kluczykiem w jej naszyjniku. Widziałem łzę w jej oczach. „Dzięki, Gab” – szepnąłem. „To była przygoda życia.

Jutro wszystko wróci do czerni”. Pocałowała mnie delikatnie i spojrzała mi w oczy. „Nie martw się, Ireno” – uśmiechnęła się – „będą nowe przygody, poczekaj i zobacz.”.

Podobne historie

Nie tym, czym myślisz, że jestem

★★★★(< 5)

Podekscytowana młoda kobieta, która jest taką niespodzianką.…

🕑 15 minuty Transwestyci Historie 👁 5,715

Małżeństwo może być samotnym miejscem, dwoje ludzi żyjących razem, a jednocześnie tak odległych od siebie. Nigdy tak nie było, ale myślę, że wiąże się to z procesem starzenia; kryzys…

kontyntynuj Transwestyci historia seksu

Złapany, używany i kochający go!

★★★★★ (5+)

Zostałem przyłapany na przebraniu się za kobietę i użyłem go jak zabawki…

🕑 14 minuty Transwestyci Historie 👁 10,142

Wiedziałem, że mam teraz czas; moja żona wyszła z przyjaciółmi i nie wróci wcześniej. Ponieważ była dopiero 6:30, wiedziałam, że mogę poświęcić czas na przygotowanie się do zabawy…

kontyntynuj Transwestyci historia seksu

Wedding Night: Part One

★★★★★ (< 5)

Moja fantazjowa noc bycia mężatką w łóżku z mężem spełnia się.…

🕑 29 minuty Transwestyci Historie 👁 10,888

Jako tranny callboy / escort zawsze spełniałem fantazje wielu gejów i biseksualistów. Ale istniała moja fantazja, którą od jakiegoś czasu chciałem spełnić z przystojną biseksualną…

kontyntynuj Transwestyci historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat