Blane w końcu spotyka się z panem Plumrose, pierwszą ratą na spłatę długu.…
🕑 32 minuty minuty Transwestyci HistorieDotychczasowa historia: pierwsza obowiązkowa randka zadłużonej Sissy Blane z panem Plumrose ma się wkrótce odbyć. „…nie ma nic dobrego ani złego, ale myślenie czyni je takim”. Prawda starego powiedzenia dotarła do mnie, gdy obudziłem się w pamiętny piątek i ze zdziwieniem odkryłem, że nie mogę się doczekać wydarzeń nadchodzącego wieczoru. Wstając z łóżka, pełen energii, zbiegłem na dół, aby zrobić śniadanie składające się z płatków owsianych z rodzynkami i kawy z francuskiej prasy. Zdecydowałem, że jeśli chodzi o jedzenie, to będzie to dla mnie tego dnia, ponieważ byłem zdeterminowany, by być bystrym i czujnym w godzinach popołudniowych.
Nie ma sensu narażać moich nadchodzących wysiłków kaprysami trawienia w ten napięty dzień. Po powrocie na górę wziąłem prysznic, a potem spojrzałem na zegar i odkryłem, że nie ma jeszcze nawet 9 rano, więc posprzątałem łazienkę. Potem umyłam perukę.
Użyłem szamponu dla dzieci i zastosowałem drogą odżywkę. Moja zwykła peruka była krótka i stercząca, ale ta była na moje bardziej ambitne wyprawy i była cięższa do ramion. Producent nazwał go „Luxury” i miał być efektowny i uwodzicielski w bogatym, kontrolowanym, oldschoolowym stylu; Delikatne fale, zalotna grzywka i realistycznie wyglądające pasma popiołu przeplatane truskawkowym blondem sprawiły, że ten peruke stał się prawdziwym ukoronowaniem.
To byłby trzeci raz, kiedy go nosiłam. Po spłukaniu kondycjonowanym przypiąłem go do styropianowej głowy peruki i zostawiłem, aby kapał do zlewu. Jeśli w moim życiu było jakieś zmartwienie, dotyczyło to tylko tego, w co się ubrać. Zdecydowałam się na grafitową tweedową minispódniczkę z malinowym paskiem.
Wystarczyłoby zakryć ecru ściągacz moich podkolanówek, kiedy stałam w szpiczastych czarnych lakierowanych butach, które wybrałam, by podjechać do lokalu Plumrose, były praktyczne i wygodne, ale atrakcyjnie asertywne. (Poza tym nie było wiadomo, czy mężczyzna spotka się ze mną osobiście w moich „ulicznych ubraniach”, więc równie dobrze mogę zadowolić samą siebie). Na to założyłabym kremową koszulę bez rękawów i dopasowaną czarną kardigan utkany z włókien syntetycznych, które nadawały mu nieco ponury połysk. Na koniec wybrałam białą bieliznę, zakrywające majtki Bali Secret Hug (ze szwem biegnącym pionowo między pośladkami) i lekko usztywniany biały stanik Frederick's w stylu vintage. Podczas wywiadu z Madame nie było mowy o mojej górnej części tułowia, więc założyłem, że Mr.
P był, jak większość wielbicieli maminsynek i T gjrls, ściśle związany z nogami. Koszula nocna typu babydoll, która wisiała w mojej torbie na ubrania, przypominała wbudowany stanik, który podkreślał każdą pierś elastycznym trójkątem, moje sutki delikatnie gładziły delikatny splot szyfonu, trochę tak, jak młoda dziewczyna może czuć się w stanik treningowy. Podobało mi się, jak takie rzeczy przywodziły mi na myśl dziewczynę podczas jej pierwszej wyprawy do szerszego świata męskiej aprobaty.
Cindy uprzejmie zaproponowała, że przyjedzie o szóstej, żeby sprawdzić mój makijaż i złapać wszystko, co mogłem przeoczyć. Do tego czasu miałem mnóstwo czasu na dopracowanie; nakładanie pęsety na włoski w kącikach ust, brwiach i brodzie; nakładanie lakieru do paznokci (różowego); i raz jeszcze wziąłem elektryczną maszynkę do golenia pod pachy i okolice po lewej i prawej stronie mojego brązowego „pasa startowego” łonowego (nie wspominając już o skórze mojej moszny i krocza, które zostały już wypolerowane do granic możliwości. ) Moje rzeczywiste golenie twarzy byłoby ostatnią rzeczą, którą zrobiłbym przed nałożeniem makijażu wczesnym wieczorem. Po kilku godzinach tego marudzenia wyszedłem na "podwórko" obejrzeć auto. Większość domów w mojej okolicy nie miała podjazdów przed domem, ale korzystało z wejścia z alejki biegnącej wzdłuż bloku za domami.
Było to wygodne dla dyskretnych crossdresserów, takich jak ja, którzy cenili sobie zapewnianą przez to anonimowość. Karmann Ghia siedział na ceglanym tarasie skierowanym w stronę szczeliny w żywopłocie. Podniosłem maskę i przykucnąłem za komorą silnika, żeby sprawdzić poziom oleju. Pociągnąłem też przewód paliwowy w miejscu, w którym wpadał do gaźnika (kiedy byłem Betty, zdarzyło mi się, że wyskoczył mi na autostradzie i było to przerażające przeżycie).
Spojrzałem też na kabel akumulatora. Mechanicznie byłem gotowy do startu. Podobało mi się to małe szare coupe. Moja ciocia rozpieszczała go i ponownie obiła brązowym naugahydem i zainstalowała kasetowy system dźwiękowy w czasach, gdy była to najnowocześniejsza technologia.
Nigdy nie przeszła na cyfrową, więc jeśli chciałem posłuchać aktualnych dźwięków, po prostu odtwarzałem telefon przez głośniki Bluetooth. Madame H zasugerowała, że swoim obecnym stylem życia zhańbiłem pamięć mojej kochanej ciotki. Ale czułem, że szanowałem ją za każdym razem, gdy prowadziłem Ghię i wiernie utrzymywałem ją wbrew wpływom czasu, zużycia i pogody. „Chcę, żebyś wypróbowała to na swoich brwiach, Betty”.
Cindy dała mi klej protetyczny i pokazała, jak wmasować go we włoski brwi i docisnąć brew, jednocześnie ciągnąc ją w cienką kobiecą linię. Pachniało okropnie wychodząc z butelki, ale to było ulotne. To była wytrwała rzecz, która zmieniła moje brwi w plastik. Cindy przyniosła też patentowy rozpuszczalnik, którego potrzebowałeś, żeby to usunąć.
„Kup to w Cinema Secrets, Betty, kiedy ci się skończy. Ale to nie jest tanie”. Wiedziałem, że zawsze będę potrzebował tych rzeczy. Niektóre dziewczyny z T goliły brwi i malowały idealne brwi, ale nie mogłem tego zrobić, jeśli miałem dostać pracę, co wydawało się, że będę musiał zrobić, pronto.
Coś, co nie pachniało okropnie z butelki, to woda perfumowana Chanel No. 5 mojej zmarłej ciotki. Po jej śmierci zawierał zaledwie milimetr lub coś koło tego, zabarwiając dno szklanki, a ja spędziłem ostatni rok na rozsądnie smarowaniu cennych kropli za uszami, ale tym razem zdecydowałem się zbankrutować i umieściłem pachnące kropelki na wszystkich moich punkty tętna i ten specjalny topiary nad moimi łonami. Wielka i starożytna butelka, która zawsze zajmowała honorowe miejsce w buduarze mojej ciotki, wreszcie była pusta! Cindy nie mogła powstrzymać się od komentarza o tym, jak cudownie pachniało w korytarzu, kiedy powitałam ją w drzwiach.
„Także, Betty. Nie chcę zranić twoich uczuć, ale cieszę się, że wpadłam. Ta mini spódniczka nie zadziała, wyglądasz jak transwestyta, który idzie na „noc uczennic” w klubie.
Plumrose wygrała Nie zobaczymy się, dopóki się nie zmienisz, jeśli moje doświadczenie jest jakąś wskazówką, ale nigdy nie wiadomo. Nawet jeśli spotka cię jeden z jego ludzi, nadal chcesz zrobić dobre wrażenie, a ta spódnica to tak naprawdę tylko szeroki pasek. W każdym razie, przewidziałem to, więc przyniosłem coś nowego do przymierzenia…”. Cindy schyliła się, by wyjąć z torby torbę American Apparel. Zawierała szarą plisowaną mini spódniczkę.
Zdjęłam spódnicę, którą miałam na sobie, naciągnęłam nową rzecz na biodra i zapięłam ją w krzyżu. Talia sięgała do pępka, rąbek sięgał o rozpiętość dłoni powyżej połowy uda, a kiedy się obróciłam, plisowana spódnica cudownie się układała. "Kocham to!" Powiedziałem. „Rozmiar Jest o wiele bardziej seksowny niż ten drugi, Betty”. Ostatnia sugestia Cindy, abym zamiast malować własne wypielęgnowane paznokcie, miała dla mnie sens, jeśli wkrótce będę miała pracę zarobkową.
Przyniosła nawet kilka sztuczek w swojej torbie, a kiedy je razem zastosowaliśmy, podziwiałem moją wyciągniętą rękę; francuskie paznokcie wydały mi się równie seksowne i wyrafinowane. Wyjechałem za Land Roverem Cindy z podwórka i ulicami do San Vicente Boulevard, gdzie obaj skręciliśmy w prawo; ona, kilka przecznic do jej domu i ja aż do Brentwood, gdzie skręciłem w lewo na Kenter, aż do Sunset. Wyszłam z domu o 8:30, co było trochę w porządku, ale miałam wrażenie, że w tym przypadku dziesięć minut spóźnienia byłoby mile widziane niż pięć minut wcześniej.
Jadąc, ciepło rozmyślałem o szczodrości Cindy. Zerknąłem na tenisową spódniczkę, którą mi podarowała. Tweedowa mini, którą wybrałam jako pierwszą, odsłoniłaby moją bieliznę, gdy jechałam tym niskim samochodem z wypukłymi kubełkowymi siedzeniami. SUV-y na sąsiednim pasie lub piesi na rogach zostaliby potraktowani nie tylko przelotnym trójkątem, ale oślepiającą białą piramidą z białego nylonowego trykotu między moimi udami, ale plisowana spódnica do tenisa wpasowała się w układ fałd, które ślizgały się po moich kolanach skromnie, gdy moje nogi pracowały na pedałach.
Prawdę mówiąc, w zimnym kokpicie Ghii cały zespół zaczął mnie trochę podniecać. Moje uda były ciepło osadzone w moich nylonowych podkolanówkach, a klatkę piersiową i ramiona chronił czarny sweter z rękawem 3/4, ale moje wyskubane przedramiona i gołe nogi w tej niepilnowanej granicy między pończochą a majtkami cieszyły się uczuciem naga świeżość w nieogrzewanym samochodzie. To i ciężar mojej efektownej peruki ocierającej się o moje ramiona uświadomiły mi, że płaszcz dziewczęcości noszę w sobie przez wczesny wieczór w Los Angeles. Ruch na Sunset był duży, ale płynny, późna godzina szczytu wreszcie ustąpiła miejsca poszukiwaczom przyjemności kierującym się w stronę Westwood i na wschód. Wsunąłem do odtwarzacza kasetę Cala Tjadera i nacisnąłem przycisk.
W Beverly Glen lewy pas był zastawiony przez mieszkańców Valley, czekających na skręt w Beverly Glen. Trzymałem się ich prawej strony i wydawało mi się, że zbliżam się w rozpiętości wibrafonicznego arpeggio i pomyślałem, że być może dziś wieczorem będę na czas. „Jeśli miniesz House of Blues, posunąłeś się za daleko” – brzmiały pożegnalne wskazówki Cindy, ale tutaj było przede mną, a po mojej lewej stronie znajdowała się ulica, która miała mnie zaprowadzić w góry.
Skręciłem dość gwałtownie w poprzek nadjeżdżających pojazdów i zacząłem się wspinać. Za pół przecznicy mogłem zobaczyć, że Madame H miała rację, to byłby drugi bieg do końca. Nieważne, drugi bieg był bardzo lubiany przez ten samochód. Utrzymywałem wysokie obroty i wspinałem się bez wytchnienia po stromych wzniesieniach, nie spuszczając wzroku z znaków drogowych i spektakularnych widoków, które ujawniały się w szczelinach między domami: wieżowce Century City, jasny wesoły pejzaż Zachodniego Hollywood, bezpośrednio poniżej i daleko na wschód, panoramę Emerald City w centrum Los Angeles. Wydawało mi się, że wspinam się po zboczu góry przez piętnaście minut, chociaż nie mogło to trwać nawet o połowę krócej.
Odchylona do tyłu na siedzeniu, z nogami pracującymi na sprzęgle i przepustnicy, moja spódnica zsunęła się aż do moich ud i odsłoniła moje brązowe pończochy, wygładziłam je do przodu, gdy wjechałam do przedpokoju z numerem ulicy, którego szukałam. Dalszy wjazd blokowała brama, więc otworzyłem okno, żeby nacisnąć przycisk interkomu zamontowany na słupku. "Tak cześć?" Kobiecy głos z łagodnym akcentem przebił się przez prawie alpejską szorstkość nocy.
- Tu Betty Blane, mam spotkanie z panem Plumrose - odpowiedziałam, a mój skromny kobiecy głos brzmiał nagle absurdalnie w moich uszach. Ale odpowiedź nadeszła energicznie i wesoło: „po prostu zaparkuj gdziekolwiek na podjeździe, a ja spotkam się przy drzwiach”. Bentley kabriolet i mini cooper były zaparkowane przy krawężniku kolistego podjazdu, który tworzył pośrodku maleńki park obsadzony małym, kolczastym, jedwabistym drzewem.
Stałem na chodniku obok Ghia i ledwie widziałem ponad murem posiadłości. Widok był oczywiście imponujący. Kiedy pochylałem się, żeby wyjąć torbę z ubraniami ze szczątkowego tylnego siedzenia, drzwi domu otworzyły się za mną. Poderwałem się gwałtownie i kiedy się odwróciłem, zobaczyłem młodą kobietę, niską i wąską w talii, z prostymi, niebiesko-czarnymi włosami, które opadały jej poniżej ramion, miała na sobie białą dopasowaną bluzkę włożoną w bardzo drogie i bardzo obcisłe dżinsy.
Powiedziała: „Cześć, Betty. Czy mogłabyś pójść za mną?” I poszedłem za nią, patrząc na jej pupę w kształcie serca, do holu wejściowego, gdzie jej czarne obcasy stukały o parkiet. Zatrzymaliśmy się, a ona odwróciła się i uśmiechnęła do mnie uroczo. „Nazywam się Lourdes, Betty, w tym pokoju znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz”. Prawą ręką wskazała drzwi w kolorze orzecha włoskiego.
„Wrócę za piętnaście minut. Czy to wystarczy?”. – O tak, dziękuję, Lourdes – odpowiedziałam, czując z jakiegoś powodu nadmierną wdzięczność. "Doskonały!" powiedziała: „Pan Plumrose nie może się doczekać spotkania z tobą”. Odwróciła się gwałtownie i wyszła.
Prawie spodziewałem się, że kobieta stuknie obcasami. W środku odkryłem sypialnię bardzo podobną do mojej w domu, przestronną, z łazienką, ale, jak się wkrótce przekonałem, lepiej urządzoną w niepokojącym stopniu. Przyznam, że nowe otoczenie, a właściwie nowość mojej obecnej misji trochę mnie zdezorientowała, ale otrząsnąłem się z tej dziwności i zająłem się bieżącymi sprawami – piętnaście minut to niewiele dla t-girl na przebranie się. Rzuciłem torbę z ubraniami na duże łóżko, zrzuciłem buty na płaskim obcasie i rozebrałem się do naga. Zanim wszedłem do łazienki, w której Lourdes albo ktoś zostawił płonącą lampę, poszukałem światła w pokoju i znalazłem przełącznik reostatu na ścianie przy drzwiach.
Podniosłem to. Splendor, który wyczułem i wyczułem, został obnażony. Jedna ściana była całkowicie lustrzana, szwy w doskonale czystych szklanych panelach zdradzały, że były to kilkoro drzwi ogromnej szafy.
Obserwowałem siebie, idąc do łazienki. Zauważyłam, że mój makijaż był w doskonałej naprawie i tylko poprawiłam perukę opuszkami palców i wróciłam do lustrzanego pokoju. Po prostu musiałem zobaczyć. Podeszłam do szklanych drzwi szafy i otworzyłam je.
To, co zobaczyłem, sprawiło, że sapnąłem, poczułem ukłucie w pachwinie i natychmiast zamknąłem drzwi. W lustrze widziałem siebie z ugiętymi kolanami, jakbym miał się wysikać, szeroko otwartymi oczami i jedną ręką zakrywającą otwarte usta. Moje odbicie spojrzało na mnie, jakby chciało powiedzieć: „Czy naprawdę to widzieliśmy?”.
Tak zrobiliśmy. Podszedłem do torby z ubraniami i wyjąłem z niej komórkę. Otworzyłem szeroko dwoje drzwi szafy, cofnąłem się i zrobiłem zdjęcie wnętrza szafy. Przeglądając później tę migawkę w wysokiej rozdzielczości, sam, a także z Cindy, zdaję sobie sprawę, że moja reakcja na szafę była wynikiem teatralności jej zawartości i że moje wrażenie było dokładnie tym, czego chciał projektant każdego spektaklu wywołać - szok i podziw. Mogłem otworzyć drzwi szafy w garderobach chóru z Las Vegas, albo, co bardziej prawdopodobne, w Moulin Rouge lub Crazy Horse.
Po lewej i prawej stronie znajdowały się stojaki z przerażającymi strojami; różowo-czarno-niebieskie body w kratkę, obcisłe sukienki z lureksu, skóry, lycry i winylu o różnym stopniu połysku i przezroczystości. Pod tymi ubraniami były buty i buty, wszystkie na wysokich obcasach, które mogłem zobaczyć, zarówno w pudełkach, jak i poza nimi. Bezpośrednio przede mną stała sięgająca do pasa komoda, na której drewniana głowa peruki miała wysoki miodowoblond nakrycie głowy, w rodzaju noszonych królowych muzyki i striptizerek ubiegłego stulecia lub drag queens dowolnego stulecia. Na jego koronie była tiara i była wspaniała.
Poniżej znajdowały się rzędy szuflad, było ich pół tuzina. Nie miały uchwytów do szuflad, ale miały wycięcia, w które można było włożyć rękę. Ale nie trzeba było otwierać szuflady, żeby zobaczyć jej zawartość: wycięcie we wszystkich przypadkach odsłaniało schludne fałdy bielizny, niektóre z brzegami koronki zarówno skromne, jak i szerokie na ubraniach z nylonu i jedwabiu, przezroczyste, czarne, czerwone, białe, szampan, koral i fiolet. Mogłem zgadnąć, co było za innymi drzwiami tej szafy ściennej, to była tylko jedna trzecia.
Zmusiłem się do odejścia. Wyjazd i powrót do ubierania się. Zmarnowałem pięć minut na tę fascynującą rozrywkę, ale na szczęście nie miałem zbyt wiele do założenia. Wciągnęłam przez głowę top babydoll, ściągnęłam lniany pas do pończoch w talii i zapięłam zapięcie tuż przed pępkiem, ładnie i ciasno, po czym wciągnęłam brzuch jeszcze mocniej, przesuwając pasek o sto osiemdziesiąt stopni, żeby przód z panelem. Oczy ze stali nierdzewnej wisiały zimno na moich udach w tym mroźnym pomieszczeniu.
Teraz nastąpiła delikatna część - podciągnięcie pełnych pończoch i zapięcie pasków do pończoch, ramiączka powinny być jak najbardziej proste, a lewy i prawy rząd powinny być swoim lustrzanym odbiciem. Zrobiłem to szybko, ale ostrożnie i poświęciłem chwilę, aby położyć się na łóżku i unieść nogi w powietrze, pieszcząc cudowną tkaninę, z której były utkane, uczucie nigdy nie przestało mnie ekscytować. Opuściłam stopy na podłogę i wciągnęłam na nogi przezroczyste majteczki Nancy King, uwielbiając ciągnącą się gumkę, która przeskakiwała przez wątek i wątek nylonów. Wsunęłam swój początkowy pulchny między uda, jednocześnie naciągając majtki na paski do pończoch i układając pas na samym lnianym pasie do pończoch.
Spodziewałem się Lourdes w drzwiach w każdej chwili. Bezlitośnie wsunęłam stopy w piękne, okrutne czółenka i stanęłam przy łóżku. Zrobiłem kilka kroków, dyskomfort i koncentracja wymagane do noszenia tego stroju były transformujące, odpędziły dręczące, rozpraszające myśli i pozostawiły skupienie i elegancką grawitację.
Kiedy minutę później rap-a-tap-tap z Lourdes pojawił się w drzwiach, byłem opanowany i gotowy do walki. Poszedłem za Lourdes za róg i do długiego korytarza, dodając swoje stukające obcasy do jej w chłodnym i prawie ciemnym korytarzu (tylko biały pasek LED wzdłuż listwy przypodłogowej prowadził nasze stopy). Lewa strona korytarza była całkowicie przeźroczysta.
Czarna pustka na zewnątrz, obramowane światła opadające stromo po obu stronach sugerowały, że korytarz łączy dwa skrzydła domu. Szedłem z wysoko uniesioną głową, rozkoszując się chwilą, akceptując moją przemianę i czując się potężnym, gdy rąbek koszuli nocnej ocierał się o moje kości biodrowe, kołysząc się w rytm mojego wyćwiczonego chodu. Zimno nocy było jak palce na moich ramionach, nagich ramionach, gardle i udach, aż do przezroczystego białego klina w pachwinie.
Przeszliśmy przez drzwi na końcu korytarza i dotarliśmy do kolejnych wypolerowanych drewnianych drzwi. Lourdes, która niosła dla mnie moją torbę z ubraniami, zapukała w swój specjalny kran i męski głos odpowiedział: „Proszę wejść”. Mój przewodnik poprowadził mnie do ciemnego pokoju, a ja wszedłem przez framugę i spojrzałem przez przestrzeń na mężczyznę siedzącego za biurkiem, oświetlonym tylko przez zieloną lampę, którego sylwetki odbijały odległe światła miasta wpadające przez szklaną ścianę za nim.
jego. Kiedy wspinałem się samochodem po drodze, zdałem sobie sprawę, że góra zasłaniała mi rozległą panoramę. Przekroczyłem próg i zobaczyłem, że chociaż on i ja byliśmy na tym samym poziomie, dzieliła nas szeroka, wyłożona dywanem jama, głęboka na około dwie stopy.
Za sobą poczułem, jak Lourdes się porusza. Obejrzałem się, gdy zawiesiła moją torbę na haku ściennym. Uśmiechnęła się do mnie.
- Miło mi cię poznać - powiedziała i wyszła, zamykając za sobą drzwi. Zrobiło się cicho, a my, dwaj pozostali pasażerowie, pozostaliśmy w miękkiej, luksusowej ciszy. Sylwetka przemówiła pierwsza: „Bardzo się cieszę, że przyszłaś, Betty.
Czy Lourdes oprowadziła cię po Cooku? Co myślisz o naszym domu?”. Przesunął suwak reostatu w pobliże swojego biurka i kształty i kolory rzeczy stały się, jeśli nie wyraźne, to przynajmniej dostrzegalne. „Jest cudownie”, odpowiedziałem, „ale tutaj jest bardzo zimno”.
Roześmiał się: „Lourdes tak to lubi! Jest z Quito – tuż nad równikiem, ale w połowie Andów. Sześćdziesiąt trzy stopnie Fahrenheita przez cały rok”. "Widzę.". „Też to widzę. Jaka jesteś bardzo ładna.
Maggie pokazała mi twoje zdjęcia, ale w rzeczywistości jesteś całkiem niezła”. Nikt nigdy wcześniej nie komplementował mnie w ten sposób, na pewno nie mężczyzna, i zakręciło mi się w głowie. Chciałem powiedzieć: „Och, dziękuję!” Ale powiedziałem: „Maggie? Maggie kto?”. „Maggie Harding, oczywiście twój reżyser”.
„Och, przepraszam, nie znałem jej imienia”. „Cóż, teraz już tak. Proszę, podejdź do mnie, Betty”. Zszedłem po dwóch stopniach w głąb pokoju, przeszedłem trzy metry dywanu, mijając niewyraźne kształty kanapy i krzeseł, po czym wspiąłem się po dwóch stopniach, by stanąć obok biurka Plumrose. Wyciągnął rękę, by ująć moją dłoń w swoje bardzo ciepłe palce, a potem podniósł moją opaskę, by obdarzyć ją lekkim, kontynentalnym pocałunkiem.
„Zwyczaj w moim.”. Miał najsłabszy akcent. „Czy ty też jesteś z Ekwadoru?”.
Roześmiał się: „Nie. Jestem Szwajcarem; w połowie drogi na inną górę”. Puścił moją rękę i położył swoją na moim prawym kolanie. Nic nie powiedział, ale reżyser w mojej głowie krzyknął „akcja!”. Czasami jednak wymagana jest bezczynność.
Zgięłam lewe kolano i pozwoliłam, by moje ręce zwisały cicho wzdłuż ciała, patrząc przez szklaną ścianę z pustym wyrazem twarzy. Ręka pana Plumrose'a przestała gładzić, kiedy dotarł do tylnej części mojego kolana, a potem wstał i pozwolił swoim palcom musnąć moje udo, kiedy się podnosił. Stał za mną, bardzo blisko. Przyjrzałam się naszemu odbiciu w ogromnym oknie. Nie był źle wyglądającym mężczyzną, z pewnością nie był przystojny, ale czysty i zadbany, może trochę brzuszny, a ja w tych czółenkach byłam co najmniej o cal wyższa od niego.
Ubrany był z klasą w białą koszulę z podwiniętymi rękawami, rozpiętą pod szyją i wpuszczoną w ciemne, luksusowe wełniane spodnie, które w żaden sposób nie powstrzymywały kości, która próbowała unieść mój prawy pośladek. „Widok jest niezwykły, prawda?”. To było. Nocny gobelin sieci elektrycznej Doliny San Fernando rozciągającej się na San Gabriels był frazesem, który odkupił to z tej bardzo prywatnej perspektywy. „Tak”, odpowiedziałem, „czy kiedykolwiek ci się to znudzi?”.
Mówiąc, odwróciłem się w jego stronę. Czułam, jak moje usta graniczą z uśmieszkiem, opanowałam to i zamiast tego pozwoliłam moim oczom płonąć. Uwolniony, jego kutas był w stanie unieść się do w pełni wyprostowanej pozycji i wydawało się, że spoczywa na łuku mojego pasa do pończoch. Jego palce znajdowały się na moich udach, pod paskami do pończoch.
– Nigdy, przenigdy tego nie robię – powiedział i pocałował mnie bardzo słodko. To był pierwszy raz, kiedy zostałem pocałowany w usta przez mężczyznę, przynajmniej przez mężczyznę przebranego za mężczyznę, i uznałem to doświadczenie za nie do odróżnienia od tamtych czasów. To też było przyjemne.
Otworzyłam lekko usta i oddałam pocałunek. Powinniśmy uderzać w naszych członków, ale moja zakładka miała mojego własnego kutasa zgiętego wpół i nie byłem w stanie osiągnąć pełnej erekcji. Wyczuwając to, Plumrose sięgnęła między nas, żeby go uwolnić, a ja uniosłam udo, żeby pomóc. Zrobiwszy to, zagłębiłem się w siebie i rozpiąłem spodnie tego dżentelmena i wyjąłem jego brzytwę z czegoś, co przypominało parę bokserek. Odchyliłem się do tyłu i położyłem ręce na jego szyi, a teraz, gdy kontynuowaliśmy pocałunek, nasze fiuty mogły też swobodnie ocierać się o siebie.
Zatraciłem się w omdleniu tego wszystkiego; oczy miałem zamknięte, ale oczyma wyobraźni widziałem nas wyraźnie, naszą postawę zarówno ospałą, jak iw pełni uzbrojoną. Gruby twardziel Plumrose badał moją pachwinę przez majtki, czasami wsuwając głowę między elastyczne zapięcia, tak że mogłem poczuć jego ciepło na moim nagim ciele. Drżałem, wierciłem się i pomagałem mu najlepiej, jak potrafiłem, dysząc i jęcząc przez cały czas. Minęło trochę czasu, odkąd czułem chłód w pokoju.
"Chodź tu.". Jego ciężki oddech pasował do mojego, gdy pociągnął mnie za nadgarstek do dołu, gdzie opadliśmy na szeroką skórzaną kanapę. Przekręciłam się, więc odwróciłam się do tyłu, opuściłam twarz na jego pachwinę i bez większych ceregieli wzięłam go do ust. Jego przedramię znajdowało się między moimi kolanami, kiedy klęczałam na kanapie, a on uniósł je, by włożyć rękę do gry, w której hojny klin moich majtek typu babydoll trzymał moje krocze za delikatną szyfonową siatką. Kontynuowałem ssanie, podczas gdy pan Plumrose przesuwał palcami tam iz powrotem po całym obszarze między moją moszną a odbytem.
Jęczałam w jego penisa w ekstazie, wydając potwierdzające mm-hmm i ciche szlochy, ilekroć ogarniał mnie skurcz przed orgazmem. Plumrose przestał brzdąkać, żeby zdjąć moją głowę ze swoich kolan i położył mnie na kanapie. „Po prostu się połóż” – powiedział i zajął pozycję kucając na dywanie, pochylając się nade mną, przyciskając mnie prawym bokiem do brzucha i trzymając mojego wyprostowanego penisa w prawej ręce, podczas gdy lewą pieścił moje jądra, co do tej pory były delikatne z ładunkiem niewykorzystanej spermy.
„Jakkolwiek ładne są te majtki, musimy je teraz zdjąć” – powiedział i zsunął je do moich stóp, gdzie zostawił je tuż pod moimi kostkami, nie próbując zakładać ich na szpiczaste obcasy moich czółenek. "Masz piękną łechtaczkę!" oświadczył i pochylił się, by go pocałować. Plumrose zrobiła mi tam na dole wiele rzeczy; trzymał mój trzonek u podstawy, aż głowa spuchła, a potem ustami i językiem znęcał się nad purpurowym kwiatem, głaskał mnie pierzastymi opuszkami palców jednej ręki, podczas gdy drugą wodził po nabrzmiałym korzeniu mojego członka od moszny do gdzie zniknął obok mojego odbytu.
„Mój Boże, jaki jesteś twardy!”. Nie widziałem ponad jego szerokimi plecami. Moja pachwina wymagała całej jego uwagi, a on wylał się na nią niemal zazdrośnie. Moja głowa kołysała się w przód iw tył, ręce trzepotały bez celu, bezradnie bawiąc się jego plecami lub moim własnym spienionym stanikiem. I teraz cały czas jęczałam.
Oboje wiedzieliśmy, że to nie potrwa długo. „Pan Plumrose!” Płakałem: „Ja… ja… ty…”. Usiadłam częściowo, kładąc rękę na jego plecach. Widziałem tylko moje białe noski na końcu kanapy w ciemnym pokoju. — Ciii — powiedział.
Ujął moje jądra w swoją ciepłą lewą dłoń i zainicjował lekkie, szybkie, podskokowe uderzenie prawą, a ja opadłam z powrotem na kanapę i patrzyłam na sufit przez zasłonę moich mocno wytuszowanych rzęs. Kiedy tak leżałem, w mojej głowie pojawił się obraz pokoju, w którym przebierałem się, i długiej szafy pełnej ubrań, na wieszakach, starannie ułożonych w szufladach, butów wkładanych i wyjmowanych z pudeł – i nagle do niej dotarłem – hydrauliczna nieunikniona - i zdążyłem tylko wypowiedzieć szczere, bezradne „och”, zanim zacząłem sapać i wypuszczać całe nasienie, które zgromadziłem przez ostatnie 60 godzin podniecenia i przygotowań. Raz za razem pompowałem biodrami, mocno, cała Plumrose, której pięść nadal doiła mnie nieubłaganie, a cały ten wytrysk, zhomogenizowany, doładowany, leciał wokół naszego miłosnego gniazdka, plamiąc jego, moje nogi i uda oraz kanapę przereklamowanym serum. Kontynuowałem szarpanie automatycznie przez prawie pół minuty, skurcze stopniowo słabły - Plumrose wytrwale wydobywała to wszystko ze mnie, pochylając się, by wyssać mój penis do czysta, najbardziej uważny z kochanków. W końcu odwrócił się, jego klatka piersiowa i ramiona lśniły razem ze mną i powiedział: „Nie ruszaj się, zaraz wracam”.
Leżę tam, pusty worek, bezwładny i zwiotczały, z wyjątkiem mojego penisa, który pozostaje czujny (przyjemne dziwactwo mojego układu rozrodczego, nawet po orgazmie takim jak ten, który właśnie mnie dopadł). Usłyszałem dźwięk kranu w pobliskiej łazience i wkrótce Plumrose wróciła z ciepłą, mokrą myjką i ręcznikiem. Wytarł mnie i wytarł - mojego penisa, wciąż ciężkiego, ale teraz spoczywającego na prawym udzie.
Leżałem bez ruchu. Wypowiedział moje imię, a ja zatrzepotałam powiekami i wymamrotałam „co?”. Pamiętam, że przykrył mnie kocem. Obudziłem się jakiś czas później w zimnym, ciemnym pokoju.
Poczułem się nagle pełen energii. Czystka dobrze mi zrobiła. Zrzuciłam szpilki i podciągnęłam majtki, poszłam na koniec pokoju i znalazłam łazienkę, w której usiadłam, żeby się wysikać, a potem weszłam do kabiny prysznicowej, gdzie uważałam, żeby peruka nie dostała się do strumienia. To było cudowne.
Gdy wycierałem się ręcznikiem, rozległo się pukanie i Plumrose weszła do pokoju i stanęła twarzą w twarz z moją nagością. Patrzyłam na niego w tej samej pogodnej pozie, którą przyjęłam, stojąc obok jego biurka. Nasze oczy spotkały się na chwilę, a potem powiesił moją torbę z ubraniami na drzwiach.
– Porozmawiam z tobą, zanim wyjdziesz – powiedział. Gdy drzwi zatrzasnęły się za nim, szybko odwróciłam się do lustra. Moja szminka całkowicie zniknęła, ale mój wodoodporny tusz do rzęs przetrwał, a mój podkład był nawet znośny.
Sprawdziłam perukę i potargane włosy wyglądały seksownie. Zdjąłem koszulę nocną i rajstopy i wróciłem do ubrania, które przywiozłem. Wyjęłam szminkę z torby z ubraniami i nałożyłam ją ponownie, wytarłam twarz z kompaktu Cover Girl i żałowałam, że nie mam jeszcze trochę Chanel. Wygładziłam dłońmi moją małą „spódniczkę do tenisa”, złapałam torbę na ubrania z ładunkiem zabrudzonej seksem bielizny nocnej i wyszłam z łazienki.
Plumrose wróciła do biurka w szlafroku, a światła w pokoju były jaśniejsze. Poszedłem się pożegnać. „Panie Plumrose”, powiedziałem, „Świetnie się bawiłem. Szczerze”.
Plumrose rozpromienił się i przekręcił krzesło na bok. Pociągnął mnie za nadgarstek, ustawiając mnie przed sobą. „Dziękuję, moja droga, ale musisz mówić do mnie Harold, w końcu właśnie mnie ochrzciłeś”. Pomyślałem, że fajnie byłoby okazać zakłopotanie. Więc zrobiłem.
„Ja… przepraszam… Haroldzie, nie mogłem się powstrzymać”. „Nie bądź. To urocza cecha, którą masz. A teraz, co to za ładny strój, który masz na sobie? Czy to jest to, w czym przybyłeś?”.
Ukłoniłem się. "To jest bardzo atrakcyjne. Odwrócisz się proszę?".
Zrobiłem tak. „Tak, szczególnie podoba mi się ta krótka minispódniczka, którą masz na sobie. Podwińmy ją z tyłu, dobrze?”.
Zrobił to. „Betty. Podoba mi się to, co masz na sobie”. Chyba wspomniałam, że majtki Olga Secret Hug, które miałam na sobie, miały pionowy szew, który zgrabnie dzielił pośladki.
A rozmiar 6 tej marki był dopasowany. – To zwykłe majtki. Nie mają być efektowne. Ani ładne – powiedziałam chłodno. Motywowała go nuta wyniosłości.
Położył dłoń na moim pośladku. „Być może sprawiasz, że wszystko wygląda ładnie”. Nie odpowiedziałam, ale moje serce zabiło szybciej, gdy wsunął palce między moje uda. Wydawało się, że rozsuwa je kciukiem i małym palcem prawej ręki.
„Czy…?”. Oddychał też ciężko. Pomogłem mu podnieść prawą stopę. Przełknęłam ślinę, a gula w moim gardle zabrzmiała jak grzmot.
Przerzutka pozwoliła mu objąć moje genitalia w swojej ciepłej dłoni – i znów zaczęły puchnąć w jedwabistym otuleniu, a kiedy Plumrose – choć chyba powinienem teraz nazywać go Harold – zaczął nimi delikatnie manipulować jak parą piłek Benwa – nasilił się obrzęk. Znowu zacząłem się trząść z przyjemności i musiałem postawić stopę z powrotem na podłodze i oprzeć się o jedyną podporę, jaką mogłem znaleźć, ogromne okno obok biurka. Przy włączonym świetle w pokoju nie widziałem nic na zewnątrz, tylko nasze odbicie, chociaż każdy na zewnątrz, powiedzmy Lourdes lub inny faktotum, mógł zobaczyć całą dioramę w całkowitej anonimowości.
„Odwróć się i stań do mnie twarzą, Betty”. Harold ustawił moje biodra przed swoją twarzą i usiadł tam, masując wybrzuszenie majtek, które przedstawiłem ruchem okrężnym w górę iw dół. Absurdalnie, przyszło mi to do głowy na myśl o ruchu, który masz wykonać pod parowcem, aby spieniać idealne cappuccino. Oboje zdawaliśmy się być w transie, Harold wyszedł z niego i poprosił mnie, abym podtrzymała spódnicę.
Trzymałem go powyżej pasa kciukiem i palcem wskazującym obu dłoni. „Spójrz, jaka jesteś piękna, moja Majtkowa Księżniczko”, wymamrotał, a ja nie mogłam powstrzymać głębokiego jęku, gdy tektoniczne przeczucie wstrząsnęło mną do głębi. Moje biodra wykonywały mimowolne hula w rytmie pieszczot Harolda, zwiększając tempo i powiedziałam: „Harold, kochanie, och, zaraz dojdę… moje majtki…”. „W porządku, kochanie, niech przyjdzie. Pokaż mi, co masz”.
Nie mogłem uwierzyć w tę bezlitosną, pieszczotliwą robotę, którą mi wykonywał. Chciał, żebym zamoczyła dla niego majtki, kilka centymetrów od jego twarzy. Czułem się wykorzystany, ale w jakiś sposób wydawało mi się to niewiarygodnie odpowiednie i wpadłem w dziki, przedwytryskowy ruch biodrowy.
„To moja dziewczyna”, wyszeptał, „to moja dziewczyna”. I doszedłem mocniej, niż mogłem sobie wyobrazić po moim początkowym opróżnieniu z rąk Harolda Plumrose'a. Oboje patrzyliśmy, jak plama rozprzestrzenia się na przodzie moich. Kontynuował to, dopóki nie był pewien, że ma to wszystko, a następnie zdjął moje majtki, więc odwróciły się, zwisając do góry nogami z moich ud i odsłaniając ubitą, śliską, półprzezroczystą ofiarę na napiętym nylonie. Harold podziwiał to tylko przez chwilę, a potem poprowadził mnie za łokieć, moją „łechtaczkę” wciąż chwiejącą się przede mną, do łazienki.
Używając ciepłej, wilgotnej szmatki, Harold oczyścił mnie, ukoił mój biedny nadużyty narząd, wywołując wdzięczną detumescencję. Po powrocie do dużego, cichego pokoju poproszono mnie o przyniesienie torby z ubraniami. Wyjąłem znoszone, ale suche majtki Nancy King i włożyłem je, podczas gdy Harold zwinął brudne majtki w rolkę i wrzucił je do torby.
Obciążona odzież zsunęła się na sam dół. Podał torbę z ubraniami. - Już idę - powiedziałem po prostu. „Dobrze, Betty” – powiedział – „Wyjeżdżam na jakiś czas w interesach. Poza domem, ale chciałbym się z tobą zobaczyć w weekend wielkanocny.
Chciałbym zabrać cię do Palm Springs. To?". „Tak, Haroldzie, jasne”, odpowiedziałem ze znużeniem, „utrzymuj kontakt”. „Będę, Betty. Bądź zdrowa”.
Lourdes spotkała mnie na korytarzu i łaskawie poprowadziła z powrotem do drzwi od ulicy. Na dworze było jeszcze zimniej niż wcześniej. Zakręciłem Ghię. Nic. Nie marnowałem mocy akumulatora na wielokrotne próby uruchomienia go, ale przekręciłem się, aby znaleźć puszkę ze sprayem „szybkiego startu” na maleńkim obszarze tylnego siedzenia, cofnąłem się w mroźną noc i podniosłem pokrywę tylnego pokładu, aby zapewnić wlotowi filtra powietrza dobry spritz.
Tym razem silnik ożył natychmiast. Nagły ryk był mniej uciążliwy niż surowy zapach eteru w rozrzedzonym powietrzu okolicy. Wracając w dół wzgórza, czułem się wyczerpany. Kiedy dotarliśmy na dół, samochód byłby ciepły iw pełni żywy, ale wątpiłem, czy tak się stanie.
Moje poczucie sytości szybko zamieniło się w pustkę, a myśli o wyrzeczeniu się i reformie pojawiały się w mojej wyobraźni jak przedsiębiorcy pogrzebowi po śmierci. Aby dodać paskudnego akcentu do rozwiązania wieczoru i sprawić, że mój powrót będzie wyglądał jak ucieczka, niepowtarzalny zapach przesiąkniętego nasieniem nylonu przeniknął maleńką kabinę. Na siedzeniu pasażera obok mnie zobaczyłem, że torba na ubrania była częściowo rozpięta, więc dobrze ją zamknąłem. Wychodząc ze zbocza, skręciłem w prawo w Sunset i stwierdziłem, że wieczór był pełen żywych istot, nie opróżnionych i hałaśliwych, ruch odbywał się celowo w obu kierunkach i było zauważalnie cieplej.
Dołączyłem do nich, kolejny krwinek w tętnicy płynącej na zachód.
Pomysł Trevora na przyjęcie, a ja jako rozrywkę…
🕑 16 minuty Transwestyci Historie 👁 1,593Wróciłem późno do domu. Co za noc! Poszedłem na stoisko wideo w księgarni napalony jak diabli, ale w moich najdzikszych snach nie wyobrażałem sobie rezultatu. Jasne, spodziewałem się seksu.…
kontyntynuj Transwestyci historia seksuPewnej nocy leżałam znudzona, więc postanowiłam zrobić wszystko dla nikogo oprócz mnie. Wyjąłem jeden z moich ulubionych strojów, które można zobaczyć na moim zdjęciu. Byłem tak…
kontyntynuj Transwestyci historia seksuPracując jako eskorty tranny, przebieram się za seksowną sekretarkę.…
🕑 10 minuty Transwestyci Historie 👁 4,051Praca jako eskorta tranny to mój ulubiony sposób zarabiania pieniędzy i zdobywania dużej ilości kutasów w tym samym czasie. Uwielbiam zakładać seksowne majtki i pokazywać swoje ciało…
kontyntynuj Transwestyci historia seksu