Miły romantyczny piknik, którego kulminacją jest publiczne ustalanie.…
🕑 25 minuty minuty Transwestyci HistorieDochodziła 10 rano, a ja nadal leżałem w łóżku z Michelle, która spokojnie spała obok mnie. Ostatnia noc trochę mnie wymęczyła. Bycie używanym i pieprzonym kutasami było ogromnym podnieceniem.
„Mike” i „Carlos” dały mi niezły trening! Dostałem pieprzenie życia. Seks z Michelle zawsze był świetny, ale obecność trzeciej osoby dodawała mu zupełnie innego charakteru. Jedyne, czego żałowałem, to że Michelle się nie spuściła. Chociaż Michelle też świetnie się bawiła, chodziło o moją przyjemność.
Byłem zdecydowany okazać swoją wdzięczność. Przytuliłem się do niej, gdzie nadal spała, odwrócona do mnie plecami. Przysunąłem się bliżej i złożyłem delikatny pocałunek na jej ramieniu. - Mmmmmm.
Jest wcześnie - jęknęła, lekko protestując. Nie zwracałem na to uwagi i kontynuowałem pocałunki, moje usta poruszały się teraz do jej karku. Na wpół rozbudzona Michelle odwróciła się w moją stronę. Uśmiechnąłem się i złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek. Przesunąłem dłonią po boku jej nogi, pocierając ją i pieszcząc.
Popchnąłem ją na plecy i położyłem się na niej. Wiedziałem, że zwróciłem jej uwagę, kiedy zobaczyłem tęsknotę w jej oczach. Pocałowałem ją ponownie, tym razem głębiej, jasno wyrażając swoje intencje. Michelle oplotła ramionami moje plecy, przesuwając dłońmi po moich nagich plecach i przyciągając mnie blisko. Przeniosłem ręce między jej nogi.
Jęknęła, gdy moja ręka nawiązała kontakt. Moje palce nadal ją drażniły, podczas gdy nasz zmysłowy pocałunek trwał. Michelle odsunęła się i usiadła trochę, aby zdjąć podkoszulek i uwolnić piersi.
Jej działanie zmusiło mnie do uwolnienia jej cipki. Boże, kochałem jej cycki. Ja też usiadłam i pochyliłam się bliżej, żeby móc je objąć dłońmi. Jęknęła, gdy bawiłem się jej sutkami, lekko je szczypiąc, by sprawić trochę bólu.
Po krótkiej chwili tego delikatnego drażnienia, ponownie ułożyłem się na niej i znów zaczęliśmy się całować. Nadal ściskałem jej piersi, uwielbiając, jak twarde stają się jej sutki. Wyraźnie się podniecała.
Wziąłem jej prawy sutek do ust i polizałem go kilka razy. Jej jęki stały się głośniejsze. Skierowałem swoją uwagę na lewą, wywołując kolejne jęki.
Kontynuowałem ssanie jej twardych sutków, podczas gdy moja ręka wróciła do jej cipki. Tym razem rozłożyła nogi, rozsuwając je nieco szerzej, dając mi lepszy dostęp do jej mokrej porcji. Westchnęła, gdy rozszerzyłem jej usta i powoli włożyłem palec. Wepchnąłem go do rękojeści, uwielbiając sposób, w jaki go zaciskała. Zacząłem masować jej łechtaczkę kciukiem, cały czas ruchając ją palcem.
Michelle szybko dyszała. Puściłem sutek, który ssałem i zacząłem całować jej szyję. Wyciągnąłem palec z jej cipki i przesunąłem palcami po jej brzuchu w kierunku sutków, które właśnie wypuściły moje usta. Ściskałem jej piersi i szczypałem jej sutki, gdy powoli składałem pocałunki od jej szyi do piersi, aż do jej brzucha, w końcu docierając do warg sromowych. Przesunęła dłońmi po moich włosach.
Jej oczy pociemniały z pożądania, wiedziała, co nadchodzi. Mój język delikatnie musnął jej łechtaczkę, tylko raz. Wzdrygnęła się na ten kontakt; Miałem ją dokładnie tam, gdzie chciałem.
Zacząłem lizać jej łechtaczkę mocniej i szybciej. Puściłem jej piersi i włożyłem palce do jej miłosnego tunelu. Jej jęki stały się jeszcze głośniejsze. Rozłożyła szeroko ręce na łóżku i mocno chwyciła prześcieradło. Nadal sprawiałem jej przyjemność językiem na jej łechtaczce i palcami w jej cipce.
W ciągu zaledwie kilku minut wydała z siebie głośny jęk i zmoczyła moje ręce sokami z cipki. Zawsze podobało mi się, jak reaguje podczas każdej formy aktywności seksualnej. Chłeptałem jej soki entuzjastycznie, a ona drżała za każdym razem, gdy mój język dotykał jej wrażliwych ust i łechtaczki. Jej ręce rozluźniły się i uwolniły prześcieradła, gdy jej orgazm zbliżał się do końca.
Ale jeszcze z nią nie skończyłem. Chwyciłem jej uda, rozszerzając je i ponownie przywarłem ustami do jej cipki. Polizałem jej pudełko z takim samym zapałem jak poprzednio.
Wygięła plecy w łuk, wijąc się i dysząc. Miotała się tak dziko, że musiałem mocniej chwycić ją za uda, żeby ją przytrzymać. Jej oddech stał się szybszy, gdy uderzył ją kolejny orgazm.
Tym razem wydała z siebie krzyk, głośniejszy niż pierwszy jęk, a całe jej ciało zadrżało. Puściłem jej nogi i wylizałem jej cipkę kilka ostatnich lizawek, po czym wyprostowałem się i usiadłem obok niej na łóżku. W końcu otworzyła oczy, ale nadal nie mogła złapać oddechu.
Uśmiechnąłem się do niej, po czym przystąpiłem do głębokiego i namiętnego pocałunku. Wiedziałem, że czuje na mnie swój zapach i smak. Było gorąco i naprawdę perwersyjnie. "Po co to było?" zapytała z szerokim uśmiechem.
„Czułem się trochę źle, że wczoraj chodziło tylko o mnie. Chciałem to nadrobić”. - Piekielnie dobry sposób na przebudzenie - powiedziała, wciąż się uśmiechając. – Mógłbym się do tego przyzwyczaić. Przyciągnęła mnie do siebie po kolejny pocałunek.
W końcu przerwała pocałunek, by spojrzeć na mnie z miłością. - Musimy wstać - powiedziała, głaszcząc mnie po policzku. - Możemy zostać w łóżku trochę dłużej - powiedziałam z psotnym uśmiechem. - Zapomniałeś, że mamy dziś gościa? Sprawy były tak zamglone po pieprzeniu, jakie miałem zeszłej nocy, że zupełnie zapomniałem, że Carmen spędzi z nami cały dzień.
Już zeszłej nocy chcieliśmy, żeby wróciła z nami do domu, ale odmówiła. – Zapomniałem o tym – przyznałem, uśmiechając się. - Tak, zrobiłeś - powiedziała Michelle, chichocząc. - Wczorajszy wieczór był bardzo zabawny - powiedziałem, uśmiechając się od ucha do ucha. „Wiem! Byłam tam, pamiętasz? Wiesz, robiłam to kurwa…” powiedziała, wybuchając śmiechem.
„Wiesz, co mam na myśli. Do tej pory zawsze byliśmy tylko ty i ja. Zaprosiliśmy teraz trzecią osobę do naszej zabawy seksualnej. Ja…" "Cii! Kochanie kocham cię. Kocham wszystko w tobie, ale chcę, żebyśmy zbadali każdą część tej nowej ścieżki, którą wybraliśmy.
Nie chcę, żebyśmy zamknęli drzwi, które właśnie otworzyliśmy. Ale chcę, żebyś czuł się komfortowo. „Masz na myśli nas…” Zacząłem.
„Tak, jesteśmy w tym razem. Uwielbiam być tym na górze. Uwielbiam być tym, który ma kontrolę. Przekonałem się o tym bardzo wcześnie w tej podróży. Bardzo chciałbym, żebyśmy zgłębili to trochę bardziej”.
„Więcej?” Zapytałem. „Cóż, do niedawna uprawialiśmy seks tylko w sypialni lub w zaciszu i zaciszu własnego domu. Uprawialiśmy seks w miejscu publicznym. Tak jak powiedziałeś, kiedyś byliśmy tylko ty i ja. Ostatniej nocy mieliśmy trójkąt.
Odgrywaliśmy role z inną osobą. Posiadanie towarzyszki zabaw może być dobrą rzeczą – powiedziała Michelle, biorąc mnie za rękę. Usiadłam wyprostowana, milcząca.
Zaproszenie Carmen, żeby była naszą towarzyszką zabaw, było w porządku, ale co, jeśli Michelle zacznie z nią eksperymentować? To znaczy, zawsze myślałam kobiet uprawiających ze sobą seks jako główny podniec, ale co, jeśli Michelle zdecyduje, że bardziej jej się to podoba? Albo, co gorsza, co będzie, jeśli Michelle zdecyduje się przedstawić innego mężczyznę? „Co jest nie tak?” zapytała teraz Michelle, widząc, jak rozważnie stać się. Nie wiedziałem, jak wyjaśnić, jak się czułem. Walczyłem ze znalezieniem słów.
Michelle uklękła na materacu obok mnie. Sięgnęła po mnie i ujęła moją twarz w dłonie, patrząc mi w oczy. „Co jest nie tak?” „Czy… chcesz z nią poeksperymentować?” Zapytałem, szukając wskazówek w jej oczach. Posłała mi zabawne spojrzenie, unosząc brwi. Potem wybuchnęła śmiechem.
„Czy to jest niepokojące Ty? Że mnie ukradnie? - zapytała, starając się ukryć rozbawienie. - Nie… Nie wiem… ja… chyba po prostu… martwię się, że… – wyjąkałem. – Że co? już… — powiedziałem w pośpiechu.
— Dlaczego tak myślisz? — zapytała, teraz ciszej. — Nie wiem. Lubisz, kiedy przebieram się za Jenny. Lubisz mnie nawet pieprzyć, kiedy jestem „Jenny”. Chyba pomyślałem, że może ci się to podoba, bo wolisz kobiety – wyznałem.
– Zapominasz, że lubię przebierać się za faceta i uprawiać z tobą seks, kiedy jesteś przebrana za „Jenny”. Poza tym kocham cię. Tak, lubię pieprzyć „Jenny”, ale to tylko dlatego, że jesteś „Jenny” – powiedziała, trzymając mnie za rękę i delikatnie głaszcząc po ramionach. – zapytałem. „Chcesz tego?” – zapytała, wyraźnie zaskoczona.
„Nie. Ja nie. To znaczy, to jest tak daleko, jak wiem, że mogę się posunąć. Ale… — przerwała mi ponownie, kręcąc głową. — Kochanie, jesteś moja, a ja twoja.
Nigdy nie popchnę cię do zrobienia czegoś, czego nie chcesz. Zawsze wiedziałem, że ustalanie jest tak daleko, jak to się dzieje. Dlatego nigdy nie wspomniałem o włączeniu innego mężczyzny do równania. „Więc… nie chcesz eksperymentować z inną kobietą lub innym mężczyzną?” „Szczerze, kilka razy próbowałem eksperymentować z kobietami na studiach, i sprawiało mi to przyjemność.
Ale jestem z tobą. Nie potrzebuję nikogo innego. Jesteś kobietą, której potrzebuję. I całym mężczyzną, jakiego mogłabym kiedykolwiek pragnąć. Znalazłam w tobie to, co najlepsze z obu światów, kochanie.
Pochyliła się, przyciskając swoje czoło do mojego. Przyznaję, że poczułam ulgę. Teraz wiedziałam, że chociaż próbowaliśmy czegoś nowego, nadal mnie pragnęła i że ja jej wystarczyło. Przyciągnąłem ją do siebie i mocno przytuliłem.
„Kocham cię," powiedziałem, odsuwając się, by spojrzeć jej głęboko w oczy. „Ja też cię kocham, kochanie," szepnęła delikatnie. Godzinę później byłem na dole, parzyłem kawę, podczas gdy Michelle trochę się zdrzemnęła. Kiedy weszła do kuchni, wyglądała na dość przygnębioną. Co się stało z ukochaną dziewczyną, którą zostawiłem na górze? „Co się dzieje?” „Ja Właśnie rozmawiałem z Carmen.
Nie może wyjść ze swojej zmiany w sklepie. Ktoś może ją zastąpić od około 13:00. Zadzwoni do nas, żeby dać nam znać, czy uda jej się uciec. Odłożyła telefon na stół i usiadła. Jej rozczarowanie było oczywiste.
„W porządku, kochanie. Jak powiedziałeś, może nadal być w stanie do nas dołączyć. A jeśli nie może, cóż, wciąż jest „Mike” i „Jenny” – mrugnąłem, starając się ją rozweselić. wcześniej. „Więc co chcesz teraz robić, skoro Carmen nie zamierza się z nami spotkać do później?” Zapytałem, gdy usiedliśmy do śniadania z francuskimi tostami.
„Nie wiem. Pomyślałem, że nasza trójka mogłaby spędzić tutaj trochę czasu i lepiej się poznać. A może moglibyśmy pójść na piknik albo coś w tym stylu – powiedziała, skubiąc grzankę. – To dobry pomysł. Moglibyśmy nawet pójść sami, tylko ty i ja.
„Tak?”, zapytała, wyglądając, jakby zbliżała się do możliwości, że Carmen nie będzie mogła dołączyć do nas zgodnie z planem. „To może być zabawne.” Uśmiechnęła się, podnosząc wzrok na mnie. „Wyglądasz na bardzo podekscytowanego tym pomysłem!” „Jestem! Pogoda jest wspaniała, a co może być lepszego niż spędzenie czasu na łonie natury? Gdzie mamy iść? - zamyśliłem się na głos.
– A może Green Grove? – zasugerowała, przesuwając pusty talerz na środek stołu i opierając się na złożonych ramionach. Green Grove był parkiem narodowym mniej więcej godzinę drogi od miejsca, w którym mieszkaliśmy. Było to piękne miejsce na biwaki, pikniki i grille. To coś dla rodzin, par i osób, które chciały spędzić trochę czasu na świeżym powietrzu.
- To załatwia sprawę - powiedziałem, wstając, żeby posprzątać ze stołu. O 11:30, po szybkim wspólnym prysznicu, ruszamy w drogę z naszym koszykiem piknikowym. „Mike” wyglądał bardzo stylowo w parze zielonych chinosów, białej koszulce i butach turystycznych.
Patrzyłem zachłannie, jak Michelle zakładała ośmiocalowego kutasa, który był teraz schowany w bokserkach „Mike'a”. Dla „Jenny” wybrałam różową letnią sukienkę, biały sweter i wygodne kapcie. Dopasowany różowy bawełniany stanik i majtki, które nosiłam pod spodem, były przyjemne i chłodne na mojej skórze. Śmialiśmy się i rozmawialiśmy przez całą relaksującą podróż do Green Grove. Znaleźliśmy idealne miejsce na piknik nad jeziorem.
Jeden z pobliskich stołów piknikowych zajmowała pięcioosobowa rodzina. Wysiedliśmy z samochodu i udaliśmy się do drugiego. „Miałem nadzieję, że znajdę tu jakieś miłe, prywatne miejsce” — powiedział cicho „Mike”, idąc w kierunku stołu piknikowego. Byłem zaskoczony, gdy nagle złapał mnie za rękę i poprowadził dalej ścieżką, przez kilka drzew, aż do znaleźliśmy ślad.
Po około piętnastu minutach łagodnego spaceru dotarliśmy do odosobnionego miejsca, wciąż dość blisko jeziora. „To wygląda znacznie lepiej”, powiedział „Mike” z chytrym uśmiechem. "Miło i zielono, spokojnie i zacisznie." Rozłożyliśmy koc i rozłożyliśmy go pod pobliskim drzewem, niedaleko brzegu.
- To naprawdę taki piękny dzień - powiedziałam, sadowiąc się na kocu i zaczynając rozpakowywać nasz lunch. — Jest, prawda? powiedział „Mike”, otwierając kanapki z serem i szynką, które spakowaliśmy i kładąc je na plastikowym talerzu. Otworzyłem musujący sok jabłkowy i plastikowe szklanki i nalałem każdemu z nas orzeźwiającą szklankę. Minęło sporo czasu, odkąd byliśmy na pikniku i spędziliśmy dużo czasu po prostu jedząc w ciszy i ciesząc się otoczeniem.
- Wiesz, to naprawdę był dobry pomysł - powiedziałam, pakując plastikowe talerze i szklanki. Przysunęłam się do „Mike'a” i oparłam głowę na jego ramieniu. Na zawołanie objął mnie w talii, przyciągając bliżej. Siedzieliśmy słuchając ptaków i podziwialiśmy spokojne jezioro otoczone niebiesko-zielonymi drzewami, krzewami i trawą. – Dziękuję – powiedziałam cicho po kilku minutach.
"Po co?" „Mike” zapytał, odwracając się w moją stronę. – Za to wszystko – odpowiedziałem. „Cóż, jeśli ja nie będę opiekował się moją księżniczką, to kto to zrobi?” Pochylił się w moją stronę i dał mi szybkiego buziaka. – A może trochę jabłek, które spakowałem? – zapytałem, sięgając po zielone kule i scyzoryk, który spakowaliśmy.
Usiadłem wygodnie i zacząłem kroić kawałki i karmić nimi „Mike'a”. - Mmm, są ładne - powiedział, uśmiechając się. – Ty też powinieneś trochę wypić. Włożyłem kawałek do ust i prawie natychmiast go wyplułem.
„To jest dość cierpkie, wiesz! Jak ty to jesz?” „Mike” zachichotał na widok mojej miny. – Może jesteś dla nich po prostu za słodki? - odparł, posyłając mi niegrzeczny uśmiech. Nie mogłem ukryć mojego b. — Czy jestem teraz? - Myślę, że jesteś za słodki - powiedział, uśmiechając się. Jego komplement sprawił, że poczułam się dość nieśmiało.
Nieświadomie założyłem kosmyk włosów za ucho. – Naprawdę ci się to nie podoba? „Mike” zapytał. Potrząsnęłam głową, a on natychmiast wyrwał mi ją z ręki i wrzucił do małej plastikowej torby, którą przynieśliśmy na wszelkie pozostałości po naszym pikniku.
Scyzoryk również wrócił do kosza. Wszystko zniknęło – powiedział z uśmiechem, po czym przyciągnął mnie bliżej. - Ślicznie dziś wyglądasz - powiedział, przeczesując dłonią moje włosy.
Rzucił mi to spojrzenie, od którego zawsze miękły mi kolana. Wkrótce pieścił moją twarz, podczas gdy ja patrzyłam rozmarzona w jego oczy. Jego ręka powędrowała w stronę mojej klatki piersiowej, by ścisnąć mój cycek. - Umm, może nie powinniśmy tego robić tutaj - powiedziałem trochę nerwowo.
- Zaczynasz się mnie wstydzić po tym wszystkim, co zrobiliśmy zeszłej nocy? zapytał, uśmiechając się. - Nie… po prostu… a jeśli ktoś przejdzie obok? jąkałem się. - Nie martw się, nikt nie przyjdzie.
Nie będziemy przeszkadzać - powiedział, wznawiając pieszczoty mojej piersi. Jego uwaga rozluźniła mnie iw mgnieniu oka całowaliśmy się jak nastolatki. „Mike” wsunął ręce pod moją sukienkę, by pogłaskać moje uda. Stopniowo przesuwał ręce w górę.
Do tego czasu moja erekcja wypełniła moje majtki. Gdy tylko dotarł do mojego krocza, mógł stwierdzić, jaki efekt na mnie wywiera. Nie marnował czasu i zaczął masować mojego penisa przez majtki. - Boże, jesteś tak cholernie seksowny - wyszeptał. Ukląkł za mną i zaczął obmacywać moje cycki obiema rękami.
Było mi przykro, że nie zwracał już uwagi na to, co było między moimi nogami, ale cieszyło mnie uczucie, że moje cycki są w ten sposób obmacywane. Kiedy zrobiło się gorąco, „Mike” obrócił mnie tak, że stałem twarzą do niego. Zaczął rozpinać mój sweter. Jego ręce wędrowały po moim ciele, podczas gdy składał delikatne pocałunki na moich ramionach i szyi.
Jego ręce po raz kolejny znalazły drogę do mojego rąbka. Podciągnął go powoli. Wkrótce moje uda i kutas w majtkach były całkowicie odsłonięte. Wyciągnął mojego fiuta z majtek i zaczął go delikatnie głaskać, cały czas obsypując mnie pocałunkami. Zaczęłam jęczeć i jęczeć, gdy nadal mnie drażnił.
„Mike” przejmując kontrolę w ten sposób, sprawił, że poczułam się jak prawdziwa kobieta, kobieta, która chce zadowolić swojego mężczyznę. W końcu usłyszałem, jak rozpina swoje chinosy. Patrzyłem, jak wyciągnął swojego kutasa i zaczął go głaskać. – Jestem dla ciebie taki twardy, kochanie – powiedział, wstając, ale nie zdejmując ręki z penisa. Teraz też uklękłam, moja twarz znajdowała się bezpośrednio przed jego kroczem i sztywnym kutasem.
Pochyliłem się do przodu i szybko go polizałem. - Weź to do buzi kochanie - polecił. Nie trzeba było mi dwa razy powtarzać. Położyłam ręce na jego biodrach i przyciągnęłam go bliżej.
Wziąłem jego penisa do ust i zacząłem go wkładać i wyjmować z ust. Przez chwilę lizałem głowę, zanim przejechałem językiem po całej długości trzonu. Wziął mój podbródek w swoją dłoń, gdy go ssałam. „Kochanie, wyglądasz tak dobrze z moim kutasem w ustach”. Spojrzałem mu w oczy i dalej ssałem jego penisa.
Złapał mnie za głowę i powoli zaczął pieprzyć moje usta. Bycie używanym na zewnątrz w ten sposób było niesamowite. Byłem zaskoczony, gdy „Mike” wyciągnął swojego kutasa z moich ust. Mrugnął do mnie i sięgnął po swój plecak, który leżał obok kosza piknikowego. Wiedziałem, co było dalej.
Pochyliłem się na rękach i kolanach. Patrzyłem, jak wyjmuje butelkę lubrykantu z plecaka i nakłada kilka kropli na swojego penisa. Ciągle go głaskał.
– Przybyłeś przygotowany – zauważyłem sucho. - Zawsze - powiedział, posyłając mi znajomy psotny uśmiech. „Zdejmij majtki”.
Pozostałam na kolanach i powoli wsunęłam majtki na tyłek i uda. Kiedy dotarł do moich kolan, manewrowałem nim najpierw na jednym kolanie, a potem na drugim. Następnie, kilkoma szybkimi ruchami, zsunąłem go całkowicie. Z całkowicie odsłoniętym tyłkiem uśmiechnęłam się figlarnie do „Mike'a” i sięgnęłam po jego penisa.
Uwielbiałem uczucie gładkości, gdy moja ręka poruszała się po nim w górę iw dół. – Połóż się na boku, niegrzeczna dziewczynko – rozkazał. Podwinęłam sukienkę i położyłam się zgodnie z instrukcją. Wydałam z siebie krótki pisk, kiedy nałożył dużą ilość lubrykantu na mój tyłek. Jęknąłem, gdy poczułem, jak wkłada palec w mój tyłek.
– Czy to miłe uczucie, kochanie? "Och… tak, bardzo dobrze." "Chcesz mojego kutasa w sobie?" – zapytał napiętym szeptem. – Tak, kochanie. Po prostu nie chcę, żebyśmy zostali złapani – błagałem. Byłem bardzo podniecony, ale moje pragnienie bycia pieprzonym nie zagłuszyło mojego strachu przed złapaniem. - Nie martw się.
Będziemy naprawdę cicho, dobrze? - powiedział cicho, czując rosnącą potrzebę. Mogłem tylko skinąć głową, ponieważ jego palce robiły cudowne rzeczy z moim dupkiem. Po krótkiej chwili położył się obok mnie i wycelował swojego kutasa w moją czekającą dziurkę. – Jesteś na mnie gotowy, kochanie? – zapytał łagodnie.
- Tak - jęknąłem. Niemal natychmiast poczułem, jak naciska, gdy wpycha we mnie główkę swojego penisa. Jęknęłam głośno, gdy powoli wsunął we mnie całego swojego penisa. Cicho! Cicho kochanie! zaszeptał. Ściągnął ramiączka mojej sukienki odsłaniając stanik i zaczął pieścić moje piersi.
Potem zaczął powoli wchodzić i wychodzić ze mnie. Ruchanie się w toalecie w kinie zeszłej nocy było dość pośpieszne i chociaż denerwowałem się, że zostanę wyruchany w ten sposób na otwartej przestrzeni, to dało mi spory przypływ adrenaliny. „Mike” uniósł trochę moje udo i próbował wbić się we mnie trochę mocniej.
Pozycja nie była najwygodniejsza, a jego kutas ciągle wysuwał się z mojej dupy. – Może będzie lepiej, jeśli położysz się na plecach, kochanie – zasugerował w końcu. Wstał, a ja przekręciłam się na plecy, upewniając się, że moja sukienka jest podciągnięta. Patrzyłam, jak ściąga spodnie i bokserki. Opuścił się na mnie i złożył głęboki pocałunek, gdy jego kutas otarł się o mój.
Przerywając pocałunek, wstał i stanął na nogi. Uniósł moje nogi w powietrze, odsłaniając mój tyłek. Potem znów we mnie wszedł. Krzyknęłam, gdy wbił we mnie swojego kutasa.
Natychmiast chwycił majtki, które wcześniej wyrzuciłem i zostawiłem w pobliżu, i wepchnął mi je do ust. – Chcesz zostać złapany? syknął. - Uhm - jęknąłem, kręcąc głową.
- Więc bądź cicho, kiedy będę cię pieprzył. Jęczałam i jęczałam przez mój prowizoryczny knebel, podczas gdy on pieprzył mnie, jakby był opętany. Sięgnąłem w górę i między nogi i zacząłem głaskać mojego penisa, podczas gdy on nadal we mnie wbijał. Niemal natychmiast odepchnął moją rękę. – Nie, dopóki ci nie powiem – warknął cicho.
Pochylił się między moimi uniesionymi nogami, przyciągając kolana bliżej klatki piersiowej. Ta pozycja pozwoliła mu spenetrować mnie o wiele głębiej. Czułam, jak jego członek z każdym pchnięciem wchodzi coraz głębiej w moje wnętrzności. Desperacko chciałem się szarpać, ale za każdym razem, gdy próbowałem, odtrącał moją rękę.
"Kurwa… kurwa… kurwa…" Piszczałem przez knebel tak cicho, jak tylko mogłem. „To najlepszy, kurwa, widok, jaki miałem przez cały dzień!” „Mike” mruknął, gdy wszedł we mnie. Potem się wyciągnął i poczułam się pusta. Obrócił mnie brutalnie na ręce i kolana. Drażnił się z moją dziurką i mocno uderzył mnie w tyłek, a potem znowu zaczął uderzać młotkiem.
„O kurwa… to uczucie… takie dobre,” powiedziałem miękko, wypluwając knebel, gdy tylko znalazłem się na czworakach. Jęknęłam tak cicho, jak tylko mogłam, podczas gdy on nadal wypychał ze mnie wiatr. - Wiem, że tak, kochanie - zanucił, uśmiechając się. Spojrzałem z powrotem na niego, gdy złapał mnie mocno za tyłek, zanim dał mu kolejny klaps.
Wydałem z siebie okrzyk. Pochylił się, chwytając moje cycki i szepnął mi do ucha: „Pamiętaj, nie chcemy dać się złapać”. Gdy się wyprostował, pchnął moją głowę w dół. Zwolnił pchnięcie, tym razem wyciągając swojego penisa prawie do końca, zanim ponownie go mocno wepchnął.
"Chcesz spermy?" on zapytał. "Tak źle!" błagałem. – Więc baw się sam ze sobą. Natychmiast sięgnąłem między nogi, chwytając mojego twardego jak skała kutasa.
Zacząłem pompować go wściekle, podczas gdy on nadal pieprzył mnie w dupę. Byłem tak podekscytowany, że przyszedłem w ciągu kilku minut. "Dochodzę!" Jęknęłam głośnym szeptem.
Nadal pieprzył mnie mocniej i mocniej, podczas gdy ja spuszczałam spermę na nasz piękny koc piknikowy. Kiedy byłem wyczerpany, zwolnił pchnięcie, w końcu się zatrzymując. Zapadliśmy się w kupę.
„Mmm, to było takie gorące, kochanie” – gruchał mi do ucha. Brakowało mi tchu i mowy. Odwracam się lekko, żeby się do niego uśmiechnąć.
Pochylił się i złożył pocałunek na mojej szyi. I wtedy to usłyszeliśmy. Głosy. Głosy, które brzmiały zbyt blisko. Poderwaliśmy się i w pośpiechu zaczęliśmy stawać się przyzwoici.
Na szczęście miałam tylko sukienkę do ściągnięcia. Ale biedny „Mike”! Na szczęście schował swojego kutasa i założył spodnie, zanim przyjechała nasza firma. Piętnaście minut później byliśmy w samochodzie i byliśmy gotowi do powrotu do domu. Spojrzałem z zaskoczeniem na „Mike'a”, kiedy wybuchnął śmiechem za kierownicą.
„Dlaczego się śmiejesz? Prawie nas tam złapali!” – zapytałem zdumiony. – Prawie… – odpowiedział, wciąż się śmiejąc. "To nie jest zabawne!" - powiedziałem lekko zirytowany. Gdybyśmy zostali złapani, byłbym zawstydzony! „Och, daj spokój, żyj trochę!” - nalegał, uśmiechając się do mnie. Nie mogłem się zdobyć na udział w jej wesołości.
- Och, kochanie, daj spokój. Musisz przyznać, że podobało ci się pieprzenie tam - powiedział, wyraźnie mając nadzieję, że wyprowadzi mnie z irytacji. Siedziałem w ciszy. „Daj spokój. Wiem, że ci się podobało! Jak inaczej wyjaśnisz ten orgazm?!”.
- Okej, masz rację - przyznałem niechętnie. „Widzisz, wiedziałem o tym. To było zabawne.
Tak jak tamtej nocy w teatrze, groźba złapania sprawiła, że było jeszcze goręcej!” - Cóż, nie mogę się spierać, że było gorąco - przyznałem z westchnieniem. „Wiem, że ci się podobało! To jest to, czego chcę. Chcę, żebyśmy spróbowali takich rzeczy.
W kinie było ci dobrze, dlaczego tutaj się przestraszyłeś? - zapytał. - Po pierwsze, w kinie było ciemno! I pieprzyliśmy się w kabinie w toalecie, a nie na zewnątrz! To wciąż było miejsce publiczne! Woźny też mógł nas złapać w teatrze. Poza tym każdy mógł wejść do łazienki i usłyszeć twoje jęki.
To był punkt. I tak, bardzo podobało mi się to, co wydarzyło się w teatrze i nad jeziorem. „Przepraszam. Po prostu czułem się tam odsłonięty i trochę się niepokoiłem”. „W porządku, kochanie.
Jestem z tobą. Nic się nie stało. A gdyby coś miało, zaciągnęlibyśmy tyłek z powrotem do samochodu. To wszystko.
Spojrzałem na nią i oboje zaczęliśmy się śmiać. Myślę, że to było zabawne. „Więc, chcesz wrócić do domu?” Zapytał, wciąż się uśmiechając. „Tak, ale najpierw muszę iść się wysikać” Powiedziałem. Właśnie wtedy zaczął dzwonić telefon Michelle.
„To Carmen” – powiedziała. „Porozmawiaj z nią. Muszę się teraz wysikać!” Pospiesznie wysiadłem z samochodu i podszedłem do pobliskich krzaków. Rozejrzałem się, czy ktoś nie jest w pobliżu, a następnie podciągnąłem sukienkę i wypuściłem fiuta z majtek. Po Skończyłem, wróciłem do samochodu i zobaczyłem, że Michelle nie rozmawia przez telefon.
„Co za ulga” – powiedziałem. „Wszystko w porządku?” – zapytała. „Tak.
Więc co powiedziała Carmen? - Mówi, że nie mogła znaleźć nikogo, kto by ją krył, ale może tylko wyjść i przyjechać do nas. Potem prawdopodobnie wszyscy będziemy mogli wyjść na noc, a potem wrócić do domu, żeby się trochę zabawić. „To chyba w porządku” – powiedziałem. „Powiedziała też, że ma niespodziankę dla ciebie i dla mnie”. zaskoczenia?" Zapytałem zaintrygowany.
„Powiedziała, że zobaczymy się, kiedy przyjedzie," odpowiedziała Michelle. „Ok." „Myślę, że powinniśmy już wracać.”.
Moja dziewczyna umawia mnie z innymi mężczyznami, których dzielimy.…
🕑 54 minuty Transwestyci Historie 👁 5,632Moja dziewczyna, Sherry, miała ładne, duże cycuszki C-cup i twarz jak młoda Marilyn Monroe. Nie trzeba dodawać, że wszędzie ją uderzyło wielu mężczyzn. Była także nypomanką, która…
kontyntynuj Transwestyci historia seksuZałoga podchodzi trochę bliżej niż zwykle…
🕑 4 minuty Transwestyci Historie 👁 3,077Minęło trochę czasu, odkąd Sarah miała kochanka. Miała ochotę wpaść w coś seksownego i sprawić, żeby mężczyzna ruszył. Była w kilku klubach, ale nie znalazła nikogo, kto mógłby…
kontyntynuj Transwestyci historia seksuCzęść 18 dotyczy Halloween. Mam nadzieję, że wszystkim się spodoba, mimo że byłem trochę pochopny.…
🕑 21 minuty Transwestyci Historie 👁 25,555Podobał mi się mój tydzień seksu z Thomasem i Lemarem, ale ostatecznie mnie to bolało i wykorzystywałem, ale nie narzekałem. Zbliżało się Halloween, mama i ja planowaliśmy udać się na…
kontyntynuj Transwestyci historia seksu