Dzień fantastycznej gry fabularnej z większą ilością crossdressingu i akcji ze straponem.…
🕑 49 minuty minuty Transwestyci HistoriePOV MICHELLE Alarm brzęczał, a ja nie mogłem zrozumieć dlaczego. Nigdy nie ustawiliśmy, żeby włączał się w niedziele. Starałem się jak najlepiej otworzyć oczy. Była dopiero 9 rano! Sięgnąłem i próbowałem wyłączyć to cholerstwo. Po kilku nieudanych próbach w końcu znalazłem swój cel.
Okropny hałas ustał. Odwróciłam się i zdałam sobie sprawę, że Jamesa nie ma już ze mną w łóżku. "James?" Brak odpowiedzi. Wstałam z łóżka i udałam się do łazienki, pewna, że będzie pod prysznicem.
Zdziwiłem się, że jest pusty. "James?" Zawołałem ponownie. Nadal nie ma odpowiedzi. Założyłam kapcie i zeszłam na dół. Może przygotowywał śniadanie.
Przydałaby mi się filiżanka kawy, pomyślałem. Wciąż marzyłem o filiżance kawy, którą wkrótce wypiję, kiedy zatrzymałem się w miejscu. Jamesa z pewnością nie było w kuchni.
„Jenny” była. – Och, dzień dobry, panie Winchester – powiedziała, odwracając się od kuchennego blatu, gdzie parzyła kawę, o której myślałem kilka chwil wcześniej. Szczęka mi opadła, gdy dobrze się jej przyjrzałem. Ubrana była w strój pokojówki składający się z czarnej koszuli z przezroczystymi rękawami i czarnej marszczonej halki, na którą miała na sobie biały fartuszek w czarne kropki. Jej nogi były zakryte podniesionymi do góry kabaretkami sięgającymi do ud.
Pończochy były wyraźnie widoczne pod krótkim rąbkiem sukienki. Na stopach miała bardzo niepraktyczne czterocalowe różowe lakierowane szpilki. Nie mogłem nie docenić nakrycia głowy francuskiej pokojówki z falbanką i wesołą różową kokardką na górze. Taka dbałość o szczegóły! — Panie Winchesterze? – zapytała mnie ponownie, wyrywając mnie z oszołomienia. "Uhm… przepraszam.
Tak?" dałam radę w końcu. „Jestem Jenny, nowa pokojówka. Twoja żona wyszła na chwilę załatwić kilka pilnych spraw. Wróci za kilka godzin”. "Moja żona?" – zapytałem zdezorientowany.
- Tak jest. Twoja żona. Pani Winchester - odpowiedziała, a na jej twarzy pojawił się przebiegły uśmiech. „Och… och… tak.
Okej”, udało mi się, mój przesiąknięty snem umysł w końcu pojął, co się dzieje. James miał charakter. Z pewnością szybko podjął działania zgodnie z pomysłem odgrywania ról, o którym rozmawialiśmy poprzedniego dnia. Powolny uśmiech pojawił się na mojej twarzy, gdy zacząłem patrzeć na „Jenny” od góry do dołu. – Pani Winchester poprosiła mnie, żebym dała ci tę notatkę, kiedy zejdziesz – powiedziała, podchodząc bliżej i wręczając mi notatkę.
Wziąłem ją, cały czas przyglądając się jej od góry do dołu. Drogi Mike, zjedz śniadanie. Brać prysznic. Pozostań w roli do końca i baw się dobrze! Xoxo Jenny „Czy powiedziała, kiedy wróci?” – zapytałam, w końcu też wchodząc w rolę.
„Nie powiedziała, ale kazała mi podać śniadanie i zająć się kilkoma sprawami w domu” – odpowiedziała nasza „nowa pokojówka”. - Okej - odpowiedziałem i usiadłem przy stole. Podczas gdy „Jenny” przygotowywała moje śniadanie zgodnie z instrukcją, nadal zerkałem na nią ze swojego miejsca przy stole. Jej mundur nie pozostawiał nic wyobraźni! To miało być zabawne! – Więc jak długo pracujesz dla mojej żony? „Minął już tydzień, panie Winchester”. Panie Winchesterze! Chodziła na całość i bardzo mi się to podobało! – Dlaczego nigdy wcześniej cię nie widziałem? „Zwykle przychodzę rano około 9 rano, proszę pana”.
– Zaraz po moim wyjściu, co? A o której zazwyczaj wyjeżdżasz? – Zazwyczaj około 14:00, proszę pana. – Więc w takim razie wyjdź, zanim wrócę do domu. – Tak, panie Winchester.
– Zawsze się tak ubierasz? Zapytałam z uniesioną brwią i skinieniem głowy w kierunku jej stroju. - W mundurze? Tak, proszę pana. Nie miałam dziś nic innego do ubrania, więc musiałam założyć ten, panie Winchester - powiedziała z nieśmiałym uśmiechem. „Zwykle ubieram się trochę bardziej konserwatywnie”.
- Cóż, wyglądasz dziś bardzo ładnie. Bardzo seksownie - powiedziałem, teraz otwarcie się do niej łypiąc. Kiedy rozmawialiśmy, była zajęta przygotowywaniem talerza naleśników z jagodami, który teraz postawiła przede mną z widelcem i serwetką. "Wyglądają smakowicie." Byłem głodny i nie mogłem się doczekać, żeby coś przekąsić.
„Dziękuję, panie Winchester. Czy potrzebuje pan czegoś jeszcze?” „Na razie nie. Dziękuję, Jenny”. – W takim razie zacznę od obowiązków domowych. Proszę dać mi znać, gdybyś czegoś potrzebowała.
- Och, będę - odpowiedziałam z niegrzecznym uśmiechem. Zjadłem śniadanie i poszedłem na górę wziąć prysznic. Wiedziałem, że wkrótce zdobędę trochę tego cennego tyłka. Nie marnowałem czasu pod prysznicem.
Wkrótce stałem przed dużym lustrem w mojej garderobie, zakładając biały podkoszulek, aby stworzyć iluzję płaskiej klatki piersiowej. Następnie założyłem uprząż Joque, do której wciąż przymocowane było ośmiocalowe dildo Bandit. Większe dildo będzie musiało poczekać na później.
Wybrałam niebieską koszulę, beżowe spodnie i parę brązowych skórzanych mokasynów. Na koniec związałam włosy w ciasny kucyk. Na dole w salonie „Jenny” była zajęta zwykłymi obowiązkami Jamesa.
Usiadłam na kanapie, chwyciłam pilota od telewizora i zaczęłam skakać po kanałach. Wkrótce „Jenny” zaczęła sprzątać teren wokół telewizora. Kiedy była dokładnie przede mną, twarzą do telewizora, pochyliła się, dając mi pełny widok na jej pończochy i tyłek zakryty stringami.
Gdybym miał prawdziwego kutasa, ten widok z pewnością sprawiłby, że byłbym twardy jak skała. Wciąż pochylona, obróciła lekko głowę, by posłać mi bezczelny uśmiech, kontynuując odkurzanie telewizora. Najwyraźniej traktowała mnie jak swój własny program. Zacząłem wiercić się na swoim miejscu. Wyglądało na to, że jej działania miały na celu pokazanie jej tyłka, a nie zapewnienie, że salon pozostanie nieskazitelny.
Z niewinnym wyrazem twarzy wyprostowała się i podeszła do kanap. Jej mały występ zaparł mi dech w piersiach. – Więc, Jenny, skąd jesteś? – zapytałam, próbując rozpocząć rozmowę, pomimo tego, że byłam gorąca i zakłopotana po seksownym pokazie małego złośliwca.
„Och, pochodzę z Francji, panie Winchester. Niedawno przyjechałem tutaj w nadziei, że znajdę jakąś pracę”. – I jak dotąd podoba ci się tutaj? – Och, jak dotąd bardzo mi się podoba, proszę pana. "Czy mieszkasz sam?" – Nie, proszę pana. Mieszkam z przyjacielem.
"Chłopak?" – Nie, panie Winchester. Dzielę miejsce z inną dziewczyną. - Jesteś taka ładna, dlaczego nie masz chłopaka? „Moja praca sprawia, że jestem bardzo zajęty, panie Winchester. Moje życie towarzyskie teraz jakby nie istnieje”. – Szkoda.
Mam nadzieję, że dobrze ci płacą za wszystkie godziny, które spędzasz w pracy. — Płaca jest w porządku, proszę pana. – Po prostu „w porządku”? Czy pani Winchester nie płaci ci wystarczająco? „Ona jest miłą osobą, proszę pana, a ja zarabiam bardzo dobrze.
Tyle, że dostaję wypłatę pod koniec każdego tygodnia, ale dzisiaj potrzebuję trochę pieniędzy. Miałem nadzieję, że może mi dzisiaj zapłacić. wróci na czas, abyśmy mogli przedyskutować taką możliwość”.
– A gdybym mógł ci w tym pomóc? – zapytałem, uśmiechając się. "Mógłbyś?" "Ja bym. Ale musiałbyś coś dla mnie zrobić w zamian. - Co masz na myśli? Wstałem i podszedłem do niej, podchodząc naprawdę blisko.
Mogłem powiedzieć, że jej oddech stał się nierówny. Winchester?” zapytała, wyglądając na trochę przestraszoną. Zacząłem dotykać i pieścić jej ciało. Zadrżała. W oczekiwaniu? „Co wygląda na to, że robię?” Zapytałem z uśmiechem.
Przyciągnąłem ją bliżej siebie. Westchnęła. Spojrzałem w jej niepewne oczy, gdy przyciągnąłem jej głowę bliżej i położyłem jedną na jej ustach, jednocześnie przesuwając dłońmi po jej udach odzianych w pończochy. Całowaliśmy się przez kilka sekund. Zaskomlała, a potem odepchnęła mnie.
Pan. Winchesterze! Nie mogę tego zrobić!” powiedziała, po tym jak mnie odepchnęła i na próżno próbowała wciągnąć swoją o wiele za krótką sukienkę na uda. „Oczywiście, że możesz, kochanie. Dasz mi to, czego chcę, a ja upewnię się, że dostaniesz to, czego chcesz.
I mogłem powiedzieć, że zaczynasz się dobrze bawić. Nie walcz z tym. Przyciągnąłem ją do kolejnego pocałunku i tym razem jej usta rozchyliły się niemal natychmiast. Zaczęła jęczeć w moje usta, gdy nasz pocałunek się pogłębił, ale potem znowu się odsunęła.
„Ale… ale… Pani. Winchester… – powiedziała brzmiąc trochę niepewnie, może nawet przestraszona. Naparła na moje ramiona, próbując wydostać się z moich objęć. „Ona nie musi o tym wiedzieć,” powiedziałem, chwytając ją za tyłek i pchając jej twardo w stosunku do erekcji w moich spodniach. „T-y-obiecujesz mi pomóc?" Zapytała, patrząc mi w oczy niemal błagalnie.
„Oczywiście," powiedziałem, pieszcząc jej tyłek mocniej. „O-o-dobrze, - powiedziała, wciąż się trzęsąc. - Dobrze, chodźmy na górę. Myślę, że tam będzie nam znacznie wygodniej.
Trzymałem rękę na jej tyłku, pieszcząc go, gdy szliśmy po schodach do sypialni, którą dzieliłem z „panią Winchester”. W sypialni brutalnie przyciągnąłem ją do siebie i zacząłem całować ze znacznie większą siłą niż kilka minut wcześniej. Na początku trochę się opierała, ale powoli rozluźniała się, gdy nasz pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny. Kiedy poczułem, że odwzajemnia mój pocałunek, obróciłem ją i mocno przycisnąłem do siebie plecami, i zacząłem całować jej szyję, cały czas przesuwając dłońmi po jej jedwabnych rzeczach w pończochach i w kierunku jej krocza. Kiedy dotarłem do jej stringów, mogłem powiedzieć, że była bardzo podniecona.
Wsunąłem w nie ręce i zacząłem powoli gładzić jej penisa. Niemal natychmiast zaczęła jęczeć i skomleć. Zaczynałem się podniecać tym, jak wrażliwa i wrażliwa była na mój dotyk i pieszczoty. Podniosłem tył jej fartucha i przycisnąłem jej prawie nagie pośladki do mojej własnej erekcji. „Czujesz to? Masz mnie tak cholernie mocno,” szepnąłem jej do ucha.
- Podejrzewam, że celowo się ze mną droczyłeś, kiedy byliśmy na dole. — Nie byłem, proszę pana. "Jesteś małym kłamcą. Ale wiesz co? Twoje ciało nie kłamie," wyszeptałem, mocniej chwytając ją za szyję.
Wzdrygnęła się, gdy nadal bawiłem się jej kutasem, drocząc się z nią trochę dłużej. Kiedy w końcu ją puściłem, obróciłem ją i pchnąłem na łóżko. Patrzyła, jak się do niej zbliżam z pożądaniem w oczach. Kiedy dotarłem do miejsca, w którym leżała na łóżku, przyłożyłem krocze do jej twarzy.
- Wiesz, co robić - wyszeptałam, uśmiechając się do niej szelmowsko. Nie potrzebowała dalszych zaproszeń. Sięgnęła w górę, rozpięła mój pasek i zaczęła zsuwać mi spodnie do kostek.
Zdjąłem buty, żeby trochę ułatwić jej pracę, i patrzyłem, jak wysuwała mi najpierw lewą, a potem prawą nogę ze spodni. Uwielbiałem to, jak wyglądała, gdy w końcu usadowiła się z powrotem na łóżku, jej twarz znajdowała się cale od mojego ośmiocalowego wybrzuszenia, które wciąż było zakryte przez moje bokserki. Zaczęła delikatnie gładzić dłonią jego owiniętą w bokserki długość. - Nie drażnij się teraz - szepnąłem, delikatnie ją prowokując.
Spojrzała na mnie nieśmiało, ściągając mi bokserki do kolan. Mój kutas podskoczył i uderzył ją w twarz. Uwielbiałem wyraz zaskoczenia w jej oczach. - To… to… jest takie duże! - To wszystko dla ciebie.
Teraz weź to do buzi - powiedziałem, przechylając biodra do przodu i przysuwając mojego fiuta do jej ust. Spojrzała na mnie, gdy chwyciła go, wsunęła końcówkę między swoje jasnoróżowe usta pokryte szminką i podstępnie polizała. W końcu wzięła główkę między usta, ssąc ją i liżąc.
Myślałem, że umrę z podniecenia, kiedy oblizała język aż do podstawy, a potem cofnęła trzonek, zanim skupiła swoją uwagę na głowie. Drażniła mnie tak przez kilka minut, zanim wzięła całą moją długość do ust. „To wszystko, dziwko! Ssij mojego dużego, twardego kutasa”. Jęknęła w odpowiedzi i owinęła dłoń wokół mojego penisa, pompując go dłonią, podczas gdy jej usta wciąż zasysały go wściekle. Wyciągnąłem fiuta z jej ust.
Uwielbiałem jej usta umazane szminką i ślady, które zostawiała na moim fiucie. – Lubisz ssać mojego fiuta? – zapytałem, chwytając ją za głowę. – Tak, proszę pana – odpowiedziała z zapałem. Ponownie wepchnąłem mojego penisa do jej ust i przytrzymałem jej głowę na miejscu przez kilka sekund, mój kutas był głęboko w jej gardle. Kiedy zaczęła łapać powietrze, puściłem ją.
„Lubisz ssać wielkie kutasy, dziwko?” "Tak jest." – Mogę powiedzieć, że tak. Założę się, że robisz to również z mężami wszystkich innych pracodawców. Pociągnąłem ją na mojego fiuta, zmuszając ją do ponownego głębokiego gardła. Tym razem przytrzymałem ją na miejscu trochę dłużej. Próbowała oddychać, ale wysiłek spowodował tylko, że jej usta zabrudziły się własną śliną.
Pospiesznie zdjąłem bokserki, które wciąż były wymięte wokół moich ud i uklęknąłem obok niej na łóżku. Znów złapałem jej głowę i ponownie wepchnąłem mojego kutasa do jej ust. Sięgnęła za mnie, by pogłaskać mnie po tyłku, gdy pieprzyłem ją w twarz. Jej oczy były przyklejone do moich, gdy wsuwałem i wysuwałem mojego fiuta z jej ust. Mogłem powiedzieć, że uwielbiała być traktowana jak dziwka.
Po kilku minutach ostrego pieprzenia się w twarz, zdecydowałem, że ma dość. Musieliśmy przejść do prawdziwej akcji. Wysunąłem się z jej ust i brutalnie obróciłem ją tak, że klęczała z tyłkiem w moją stronę. Podniosłem jej halkę i ściągnąłem majtki.
Uwielbiałem ich widok wokół jej ud. Sięgnęłam do szafki nocnej i wzięłam lubrykant z jednej z szuflad. Jęknęła cicho, gdy wycisnąłem obfitą ilość wzdłuż pęknięcia jej tyłka. Miała dostać najlepsze pieprzenie w swoim życiu, a ja nie chciałem wchodzić na surowo.
Posmarowałem też lubrykantem mojego fiuta, a następnie wycelowałem go w jej dupsko. Jęknęła, gdy poczuła, jak końcówka dotyka jej dziurki, i jęknęła, gdy delikatnie wepchnąłem główkę do środka. Pochyliłem się bliżej, przyciskając klatkę piersiową do jej pleców, uważając, by jeszcze nie wepchnąć się w nią całkowicie.
„Czas się pieprzyć jak dziwka, którą jesteś!” Jęknęła, gdy wsunąłem się w nią na całej długości. Położyłem ręce na jej biodrach i przytrzymałem ją w miejscu. „Chyba przeceniłem swój rozmiar, co? Widząc, jak łatwo to bierzesz, wyraźnie nie jest to największy, jaki miałeś” – powiedziałem ze śmiechem.
Zacząłem powoli w nią pompować. Wkrótce zaczęła jęczeć z rozkoszy, gdy wsuwałem i wyjmowałem mojego kutasa z jej ciasnej dupy. Poruszałem się coraz szybciej, zachęcony tym, jak bardzo podobało jej się to, co robiłem.
- Ach… tak - jęknęła, wciskając twarz w kołdrę. Popchnąłem ją na brzuch. Im bardziej jęczała i krzyczała, tym mocniej ją pieprzyłem. „Powiedz mi, jak bardzo kochasz mojego kutasa, pieprzona dziwko!” "Ohh Goddd….Uwielbiam twojego fiuta, panie Winchester," odpowiedziała, zaciskając mocno kołdrę pięściami.
Wysunąłem się z jej tyłka. – Połóż się na plecach i zdejmij te majtki – rozkazałem, klepiąc ją w tyłek. Patrzyłem, jak ona robi, jak jej kazano. Uwielbiałem patrzeć, jak zdejmuje majtki. Przysunąłem się bliżej i podniosłem jej nogi w górę, dając mi wyraźny widok na jej dupsko.
Jasny widok i oczywiście dostęp. Ponownie wycelowałem w jej zwieracz i ponownie wepchnąłem się w nią całą długością za jednym zamachem. Uśmiechnąłem się, gdy sięgnęła po swojego twardego kutasa i zaczęła szarpać się, gdy ją pieprzyłem.
Była w całkowitej ekstazie. „Ta pozycja robi się trochę nudna jak na mój gust. Płacę ci, pamiętasz? Czas, żebyś ty też wziął się do pracy”, powiedziałem odsuwając się od niej, zanim położyłem się na plecach. Nie musiałem tłumaczyć, czego od niej oczekiwano.
Gdy tylko leżałem na plecach, ona była na mnie, kierując mojego penisa do jej dobrze używanego odbytu z głodnym jękiem. "Ooohhhhhh." Złapałem ją za tyłek, gdy zaczęła podskakiwać na moim kutasie. Uderzyłem się w oba policzki jednocześnie, a potem złapałem je brutalnie. „Ujedź mojego kutasa, dziwko! Chodź! Pokaż mi, jak dobrze możesz wziąć tego kutasa!” Znowu zaczęła się szarpać, cały czas ujeżdżając mnie. Zacząłem się w nią wsuwać, poruszając biodrami w górę i w dół.
"O kurwa! Dochodzę!" krzyknęła, a jej ciało zadrżało. Z jej penisa tryskały grube strumienie spermy. Zacząłem ją pieprzyć jak opętany i przestałem dopiero wtedy, gdy była całkowicie wyczerpana. Podniosła się ze mnie i upadła na łóżko. Leżąc na plecach, słyszałem ciężki oddech kogoś, kto właśnie został naprawdę mocno wyruchany.
W końcu James otworzył oczy i odwrócił głowę w moją stronę. Włamał się w uśmiech. "O mój Boże!" - powiedział, wciąż próbując złapać oddech. – Rozumiem, że ci się podobało? "Kocham to!" - Cieszę się, że to słyszę.
W pewnym momencie pomyślałem, że jestem trochę zbyt szorstki. Ale kiedy zacząłem wpychać mojego fiuta do twoich ust, twoje oczy opowiedziały mi inną historię - powiedziałam, głaszcząc go po policzku. – Uwielbiałem sposób, w jaki przejęłaś dowodzenie – powiedział, opierając policzek na mojej dłoni.
Uśmiechnęłam się i przesunęłam, by położyć się z moją klatką piersiową na jego, aby móc na niego patrzeć. Zaczęliśmy się namiętnie całować, moje wielkie dildo ocierało się o jego zwiotczałego penisa. – Więc co chcesz teraz zrobić? – zapytałam, puszczając jego dolną wargę, którą przygryzałam. - Nie wiem jak ty, ale ja jestem trochę głodny i trochę zmęczony - powiedział, tłumiąc ziewnięcie. - To mnie nie dziwi, że nabrałeś apetytu! Powiedziałem, uśmiechając się.
– Chcesz zostać w środku czy mamy wyjść? „Byłoby miło spróbować Capri w Dolinie”. - W takim razie lepiej się przygotujmy - powiedziałem, zeskakując z łóżka i zaczynając rozpinać koszulę. „Nie muszę brać prysznica.
Myślę, że po prostu przebiorę się w coś wygodniejszego. Przebierasz się?” – zapytałam udając niewinną. – Myślę, że tak będzie najlepiej – odparł ze śmiertelną powagą.
- POV JAMESA To zdecydowanie zajęło miejsce w pierwszej piątce kontaktów seksualnych, jakie miałem z Michelle. Już samo myślenie o tym wszystkim znowu mnie twardnieje, ale wychodzimy, więc myślę, że to będzie musiało poczekać. A ja umierałem z głodu i nie mogłem się doczekać naszej randki na Capri. Poza tym czułam się super seksownie w rozciągliwej dżinsowej spódnicy z koronkowym wykończeniem, którą połączyłam z czerwonym, bawełnianym topem z krótkimi rękawami. To może wydawać się nudnym wyborem.
Ale pod spodem skrywałam czarny jedwabny biustonosz i majtki. Zanim zbiegłam na dół, by spotkać się z „Mike'iem”, szybko włożyłam czarne, skórzane trzycalowe szpilki z paskami, które uwielbiałam nosić w tym stroju. „Mike” wyglądał bardzo przystojnie, siedząc na kanapie w roztargnieniu bawiąc się telefonem.
Podobnie jak ja, zdecydował się na swobodny i zrelaksowany wygląd, czarną koszulkę i bojówki do kolan oraz czarne skórzane mokasyny. - Wyglądasz wspaniale, kochanie - powiedział, wstając po tym, jak usłyszał, jak schodzę po schodach. „Dziękuję, sam nie wyglądasz tak źle,” powiedziałam, odsuwając ręce od jego płaskiej klatki piersiowej.
Michelle zawsze nosiła wiązanie w kierunku jego krocza. Przyciągnęłam go do krótkiego pocałunku, na który odpowiedział mój tyłek. – Czy to kurwa nie było dla ciebie wystarczające? droczyłem się. „Kochanie, wyglądasz tak seksownie ubrana w ten sposób.
Musisz wiedzieć, że sprawia mi to ból za tobą”. - Tak? Chcesz mi powiedzieć, że rozpalam twój ogień? Drażniłam się, sięgając między nasze ciała, by pocierać jego krocze. "Jesteś baaaddd", powiedziała, śmiejąc się cicho, gdy pochyliła się, by uzyskać kolejny pocałunek. Zachichotałam i odsunęłam się od niego.
Gdybyśmy byli zbyt pochłonięci, nigdy byśmy nie wyszli! „Tak sobie pomyślałem. Nie zrobiłeś wczoraj dla siebie żadnych zakupów, więc może powinniśmy dzisiaj znowu wybrać się do sklepów?” zasugerował. – Większość sklepów nie ma moich rozmiarów – przypomniałam mu. „Cóż, przeprowadziłem małe dochodzenie i myślę, że powinniśmy sprawdzić sklep w pobliżu Doliny, który może mieć to, czego szukasz”.
"Dla mnie brzmi dobrze." Choć szczerze mówiąc nie robiłam sobie wielkich nadziei. „Potem możemy udać się na Capri iw końcu zjeść lunch” – powiedziała, kiedy zamknęliśmy się i skierowaliśmy do samochodu. Sklep nazywał się Curves i z pewnością brzmiał obiecująco. Ale dla sprzedawcy, który zajęty stukaniem w komputer za ladą, sklep był praktycznie pusty.
„Mike” i ja rozejrzeliśmy się. Było tak wiele opcji odzieży w wielu różnych stylach. Mieli wszystko, od uroczych topów, dżinsów i spódniczek po oficjalne stroje biurowe.
Sklep był przeznaczony głównie dla kobiet w dużych rozmiarach, ale nie wszystko wyglądało na duże pod względem rozmiaru. Nie trwało długo, zanim znalazłem kilka rzeczy, które były w stylu, który preferowałem. Szczególnie wpadła mi w oko biała koronkowa sukienka do kolan z koralową podszewką. Wyglądało to bardziej elegancko niż skąpo.
„Założę się, że ładnie byś w tym wyglądała” – powiedział „Mike”, którego wzrok wyraźnie przykuł tę samą sukienkę. – Mam to przymierzyć? „Zdecydowanie powinniśmy odłożyć ją do przymierzenia. Ale dodajmy też trochę mniej swobodnych strojów”. "Co miałeś na myśli?" – zapytałem, ciekawy, dokąd zmierza jej umysł.
"Może coś eleganckiego na wieczór. Na przykład na kolację… lub wieczór w klubie." "Klub?" - Tak, czemu nie? Mogę powiedzieć, że czujesz się bardziej komfortowo w miejscach publicznych. Pomyślałem, że powinniśmy kiedyś pójść do fajnego klubu. Moglibyśmy się tam nieźle zabawić, wiesz - powiedział, uśmiechając się uspokajająco.
„Teraz jest mi wygodniej, tak. Wspaniale jest wyjść na miłą, spokojną randkę do dobrej restauracji lub może pójść do kina. Ale kluby? Dlaczego chcesz iść do klubu?” Zapytałam. "Chodź kochanie. Z przyjemnością zabrałbym cię na tańce." Zbliżył się do mnie, owijając ręce wokół mojej talii.
"Chciałbym pokazać mojego seksownego małego kotka, wiesz." Nie stłumię śmiechu na ten wyraz twarzy! „Co w tym śmiesznego?” „Kto chciałby na mnie patrzeć?” – zapytałam nieśmiało. Chociaż przez lata nauczyłam się wiele o przebieraniu i pracy z makijażem, Nadal uważałam się za trochę nieatrakcyjną kobietę. Przebieranie się za „Jenny" było świetne, a świadomość, że Michelle chciała mnie za „Jenny", sprawiała, że zakochiwałam się w niej na nowo za każdym razem, gdy odgrywałam rolę.
Więc, moja pewność siebie wciąż nie była na poziomie, w którym czułbym, że mógłbym się przebrać i pójść do klubu, w którym każdy oceniałby każdego, szukając podrywu. „O czym ty mówisz?”, powiedział, chwytając „Wyglądasz świetnie ubrana pięknie i efektownie. Poza tym w Dolinie jest tak wiele klubów, w których ludzie po prostu nie mrugną okiem! Pamiętaj, że ta część naszego życia polega na eksploracji i, co najważniejsze, zabawie!!” Spojrzałam na niego i udałam uśmiech. „Proszę? Dla mnie? - przymilał się. Wiedział, że ta kwestia zawsze do mnie trafiała.
Wiedział, jak ważne jest dla mnie uszczęśliwienie jej. Ta kwestia, z tym słodkim i niewinnym uśmiechem, zmieniła mnie w kit. „Dobra, dobra.
Wygrywasz – powiedziałem, unosząc ręce w górę. – Rozejrzyjmy się za odpowiednim strojem. Ale nic zbyt odkrywczego, dobrze? Jego oczy zabłysły, gdy przyciągnął mnie do uścisku i pocałował. Przypominał mi dzieciaka, któremu właśnie powiedziano, że zostanie zabrany do sklepu ze słodyczami i będzie mógł wybrać, co mu się spodoba. poszukiwany! Natychmiast udaliśmy się do bardziej oficjalnej sekcji i zaczęliśmy przeglądać ubrania odpowiednie dla klubu.
Dokonałem kilku wyborów i udałem się do szatni. „Mike” miał misję i został z tyłu, wciąż przeglądając sukienki. Koronkowa sukienka leżała na mnie idealnie i zdecydowanie trzymała fason.Niestety pozostałe stylizacje trochę mnie zmroziły.Czerwona sukienka, która bardzo mi się podobała na wieszaku wydawała mi się trochę ciasna.Kolejna biało-beżowa sukienka też nie zrobiła klasa.
„Mike” czekał na mnie, gdy wychodziłem z szatni. „Co to wszystko jest?” Zapytałem, patrząc na niego stojącego tam z naręczem sukienek. „Przymierz je, myślę, że Wyglądałbym świetnie w praktycznie wszystkich z nich – powiedział, biorąc ode mnie sukienki, które odrzuciłam, i wpychając swoją w moje ramiona.
Sprawdziłem jego wybory. Większość była naprawdę krótka i wyglądała, jakby ledwo sięgała mi do kolan. Kilka było znacznie bardziej wyrafinowanych i eleganckich i prawdopodobnie kończyłoby się tuż poniżej moich kolan. Nie unosiliby brwi, kiedy byliśmy poza domem.
Wolałam się nie wyróżniać, a jej wybór sukienek z pewnością wyróżniłby mnie w tłumie. Oddałam mu te, które wyglądały na zbyt odkrywcze. „Nie. Nie. Nie.
Nie i nie” – powiedziałam zdecydowanie, odrzucając każdą z nich. "To więcej niż połowa rzeczy, które dla ciebie wyciągnąłem!" wykrzyknął z niedowierzaniem. – Są zdecydowanie za krótkie i odkrywcze – odparłam rzeczowo.
nie ustąpiłbym. „Ale te” – powiedziałam, wskazując głową na te, które wybrałam – „odznaczają wszystkie moje pola. Są bardzo seksowne i mają klasę”. - Ale… ale wyglądałbyś w nich tak seksownie… - powiedziała, próbując mnie przekonać.
"Żadnych ale!" Odpowiedziałam chłodno, gdy wróciłam do przebieralni. Wybrałam cztery sukienki z zestawu, który „Mike” wybrał dla mnie do przymierzenia. Dwa były naprawdę dobrze dopasowane i wyglądały na mnie fantastycznie. Ponieważ znalezienie strojów dla „Jenny” zawsze było trudne, wydawało mi się rozsądne, aby wszystkie sukienki, które znalazłam, wyglądały na mnie ślicznie.
Capri było osobliwym małym miejscem niedaleko Curves. Atmosfera była domowa, a o tej porze dnia nie było zbyt tłoczno i tłoczno. Uroczy młody kelner, który przywitał nas w drzwiach, zaprowadził nas do stolika mniej więcej na środku restauracji. „Jestem Justin i będę dzisiaj twoim serwerem” – powiedział, kiedy nas posadził i wręczył nam nasze menu. „Po prostu daj mi znać, kiedy będziesz gotowy do złożenia zamówienia.
W międzyczasie, czy mogę przyjąć twoje zamówienie na drinki?” – Poproszę mrożoną herbatę z cytryną – powiedziałam, mając nadzieję, że będą ją mieli pod ręką. „Poproszę to samo”, powiedział „Mike”. Po tym, jak odszedł od naszego stolika po napoje, przestudiowaliśmy menu. Ostatecznie zdecydowałem się na risotto z grzybami, a „Mike” na grzyby z kurczaka.
Popijaliśmy drinki i zaczęliśmy rozmawiać o zwykłych rzeczach. Kelner przyniósł nasz lunch, który wyglądał i pachniał absolutnie przepysznie. – O mój Boże, musisz spróbować tego risotto – powiedziałam, delektując się pierwszym kęsem.
Michelle pochyliła się i ugryzła kęs z mojego talerza. „Masz rację! To może być najlepsze risotto, jakie kiedykolwiek jadłam. Dobry wybór, kochanie!” „Twoje kurze grzyby też nie wyglądają źle”.
– Właściwie to jest cudowne – powiedział, nakładając spory porcję na widelec i pochylając się, żeby mnie nią nakarmić. „Delikatny. A sos jest wystarczająco kremowy. Niezbyt bogaty. Znakomicie!” Powiedziałem, biorąc łyk cytrynowej mrożonej herbaty, którą zamówiliśmy.
Urocza atmosfera i pyszne jedzenie przygotowane na bardzo chłodne popołudnie. 'Mike' i ja właśnie rozmawialiśmy, kiedy zobaczyłem młodą i raczej męsko wyglądającą kobietę idącą w naszym kierunku. Jej blond włosy były krótko ścięte i wyglądały na zmierzwione. Jej nieco męska, ale wciąż bardzo szczupła sylwetka była ubrana w czarną koszulkę AC/DC i obcisłe czarne dżinsy.
Posłała mi uśmiech, zbliżając się do naszego stolika. - Hej - powiedziała miękko, głaszcząc mnie lekko, gdy przechodziła obok. Uśmiechnąłem się i skinąłem w jej kierunku i nie mogłem powstrzymać się od lekkiego odwrócenia, by zobaczyć, jak idzie w kierunku stolika trochę za mną. "Co to było?" zapytał 'Mike', uśmiechając się lekko.
Gdybym nie wiedziała lepiej, mogłabym wyczuć nutę zazdrości w jego głosie. „Co było czym?” - powiedziałam patrząc na niego pytająco. - To - podkreśliła, kiwając lekko głową w kierunku, w którym poszła dziewczyna. – To „hej” i ten uśmiech.
- Co? Po prostu byłem miły. - Sprawdzałeś ją - powiedział, uśmiechając się. Ugryzł kawałek kurczaka, ale nie spuszczał ze mnie wzroku.
"Nie byłem!" - Byłeś. Przyjmujesz postawę obronną, ponieważ zostałeś złapany. Teraz nie mógł nawet ukryć rozbawienia. "Cokolwiek." Przez chwilę jedliśmy w milczeniu. W końcu spojrzał na mnie z uśmiechem.
– Dlaczego nie pójdziesz z nią porozmawiać? "Co?" - Tak, podejdź i porozmawiaj z nią - powiedział, odkładając widelec i patrząc mi w oczy. Mógłbym przysiąc, że wyzywał mnie, żebym poszedł i porozmawiał z dziewczyną. Nie mogłem w to uwierzyć.
- Nie bądź taką dziewczyną - droczył się. - Poza tym, może moglibyśmy umieścić cię między nami - powiedział, ponownie wybuchając cichym śmiechem. "Co?" „Mike” nigdy nie przestaje mnie zadziwiać. "NIE!" - Och, daj spokój! Nie mów mi, że nigdy nie myślałeś o małej akcji dwa na jednego - powiedział, sugestywnie obniżając głos i pochylając się, by się do mnie zbliżyć. Kontynuowałem jedzenie w ciszy, udając, że całkowicie ją ignoruję.
Ale oczywiście myślałem o tym. O „Mike'u” i jakiejś innej kobiecie, która pieprzy mnie do wieczności. Myślałem o tym przy wielu okazjach. Ale Michelle była dla mnie więcej niż wystarczającą kobietą i nigdy poważnie nie rozważałem, czy inna kobieta dołączy do nas w łóżku. „Daj spokój, wiem, że o tym myślałeś” — powiedział teraz „Mike”.
Najwyraźniej nie zamierzał tego tak zostawić. - Może - przyznałem, odchylając się z powrotem na krześle i wbijając w niego spojrzenie. "Wiedziałam!" „A teraz chcesz powiadomić resztę klientów w tej restauracji?” Odparłem sucho, unosząc brwi. Odsunął pusty talerz i pochylił się nad małym okrągłym stolikiem. – Założę się, że wyglądałabyś seksownie z kutasem w ustach, kiedy bierzesz jednego w dupę – wyszeptał, nie odrywając wzroku od moich.
– Czy możemy to rzucić, proszę? – zapytałam, czując się nieswojo i trochę zirytowana. - Nie. Myślę, że powinniśmy teraz o tym porozmawiać - powiedział z drażniącym błyskiem w oku.
Wiedziałem, że ta rozmowa była ekscytująca „Mike”. - To raczej nie jest odpowiednie miejsce - powiedziałam, rozglądając się dookoła, żeby zobaczyć, czy ktoś nie podsłuchuje tej obrzydliwej rozmowy. „To równie dobre miejsce jak każde inne” — odpowiedział „Mike”. Brzmiał na prawie wymagającego. Najwyraźniej nie zamierzał w ogóle odpuścić.
"NIE!" Odpowiedziałem, będąc równie natarczywym. - Dobrze. Ale przynajmniej powiedz mi, o czym myślałeś – poprosił, zmieniając takt.
- Dobra - powiedziałem, poddając się. „Czasami fantazjuję o sobie z tobą i inną kobietą ubraną w ten sposób”. „Cóż, to trochę niejasne. Twoja fantazja musi być bardziej szczegółowa. Daj spokój.
To ja,” powiedział z zachęcającym mrugnięciem. „Cóż, oczywiście jest kobieca jak Michelle, ale dobra w udawaniu męskiej, kiedy wymaga tego sytuacja” – wyjaśniłem, odsuwając również talerz na bok i opierając się na łokciach, patrząc na „Mike'a”. Niemal mogłem zobaczyć, jak jego wyobraźnia się kręci. - Okej. Po prostu bawię się pomysłem, więc nie bądź teraz zaniepokojony - powiedział, patrząc prosto na mnie.
– Czy Carmen pasowałaby do opisu? Milczałem przez chwilę, próbując domyślić się, o kim mówi. Potem grosz spadł. – Ta dziewczyna ze sklepu dla dorosłych, który odwiedziliśmy wczoraj? – zapytałem z niedowierzaniem. — Pamiętasz ją! - Cóż, poznaliśmy ją dopiero wczoraj. Dlaczego nagle o niej pomyślałeś? Podobnie jak Michelle, „Mike” nigdy nie ma pomysłu.
Byłem trochę podejrzliwy. „Tak po prostu” Najwyraźniej nie zamierzał niczego zdradzać. – Cóż, to tylko fantazja – powiedziałem.
- Z pewnością nie oczekuję, że zaprosisz kogoś innego do naszego łóżka. Sami sobie radzimy. - Wiem, kochanie - powiedział, delikatnie ściskając moją dłoń. „Mówiąc o fantazjach, co zaplanowałeś na dzisiejszy wieczór?” – zapytałem teraz, chcąc zmienić temat. - Będziesz musiał po prostu poczekać i zobaczyć - droczył się, gładząc moją dłoń kciukiem i nie przerywając kontaktu wzrokowego.
- Cóż, to nie fair. Powiedziałem ci o tym trójkącie. Przynajmniej możesz mi powiedzieć, co zaplanowałeś na dzisiejszy wieczór? - Okej - odpowiedział, patrząc na mnie z rezerwą.
- Nie panikuj, ale chciałbym, żebyś przebrała się za mnie jak dziwka - powiedział w pośpiechu, zanim wziął łyk swojego drinka i spojrzał na mnie, czekając na moją odpowiedź. — Chcesz, żebym co zrobił? Westchnąłem, zszokowany. „Chcę, żebyś przebrała się za dziwkę dla mnie. Możemy to odegrać.
Podjadę po ciebie na rogu ulicy i…” gestykulując, żeby przestał. „Co jest takiego we mnie stojącego na rogu ulicy, żebyś mógł mnie podnieść jak dziwkę?” Tak, byliśmy dość żądni przygód, ale to zaczynało mnie przerażać. Byłbym tym, który stał na tym rogu ulicy! „To znaczy, podrzucę cię na róg ulicy, objadę blok i znowu cię tam odbiorę. To będzie odgrywanie ról, jak dziś rano. Podobało ci się”.
Zaniemówiłem. To, co zasugerował, brzmiało ryzykownie, nie mówiąc już o niebezpieczeństwie. To, co wydarzyło się tego ranka, wydarzyło się w naszym bezpiecznym domu. To, o czym teraz mówimy, dotyczyło czegoś innego. - Może być naprawdę gorąco, kochanie.
„Nie sądzę”. Usiadłam i spojrzałam mu w oczy. "Proszę proszę proszę proszę!" – błagał, znów mając oczy szczeniaczka. Ale tym razem nie dam się tak łatwo przekonać.
„Nie sądzę”. - Och, w porządku - powiedział z wyraźnym rozczarowaniem na twarzy. Temat zadał naszej przyjemnej wycieczce śmiertelny cios.
Przez resztę posiłku siedzieliśmy w milczeniu iw milczeniu pojechaliśmy do domu. Do diabła, prawie nie rozmawialiśmy przez resztę dnia. Po powrocie do domu Michelle rozłożyła się na kanapie przed telewizorem i została tam przez większość popołudnia. Najpierw zająłem się pracą biurową, a potem kilkoma obowiązkami w domu, podczas gdy ona ledwo ruszała się z kanapy. Cisza stała się ogłuszająca.
Zjedliśmy nawet kolację w wirtualnej ciszy. Po tym, jak sprzątnąłem ze stołu, Michelle natychmiast skierowała się z powrotem do salonu. To było po prostu za dużo. Nie mogłem pozwolić, żeby to trwało dłużej.
Poszedłem do salonu i usiadłem obok niej. - Więc mogę chociaż zobaczyć ten strój? – zapytałam ostrożnie, badając wody. - Jaki to ma sens, nie zrobisz tego - powiedziała nadąsana, przerzucając kanały. – Zrobię to – powiedziałem w końcu z przygnębieniem.
Jej twarz natychmiast się rozjaśniła. Patrzyła na mnie z niedowierzaniem, uśmiechając się od ucha do ucha. "Będziesz?" - Tak, ale chcę zobaczyć, co chcesz, żebym ubrała. "To jest na górze." Jej podniecenie było wyczuwalne.
– Cóż, chodźmy to zobaczyć. Pochyliła się i pocałowała mnie w policzek, po czym wzięła mnie za rękę i poprowadziła po schodach. W sypialni otworzyłem torbę, którą mi podała. Cóż, to byłby pierwszy raz. Nigdy wcześniej nie nosiłam topu bez ramiączek, a tym bardziej złotego.
Maleńka mini spódniczka w panterkę, błyszczący, gruby czarny pasek, czarne kabaretki i para raczej marnych sandałów na wysokim obcasie dopełniły kostiumu. „Ta spódnica wydaje się pasować, ale jest o wiele krótsza i krótsza niż cokolwiek, co kiedykolwiek nosiłam publicznie” — powiedziałam raczej surowo, siadając na łóżku, na którym leżały ubrania. „Kochanie, dziś rano zrobiliśmy ci niespodziankę” – przypomniała mi delikatnie. „Teraz moja kolej. Poza tym umówiliśmy się, że spełnimy nawzajem swoje fantazje.
Dotrzymałem swojej części umowy”. - Wiem. Ale pamiętaj, że dziś rano bawiliśmy się bezpiecznie w naszym domu – przypomniałem jej.
– Poza tym, żeby być uczciwym i biorąc pod uwagę jego naturę, powinniśmy byli przedyskutować zalety i wady twojej fantazji, zanim zdecydowałeś się na nią tak mocno. Jej twarz znów opadła. - Dobra, jeśli nie chcesz tego robić, to w porządku - powiedziała, znów się dąsając.
Najwyraźniej manipulowała mną emocjonalnie. Nigdy nie wiem, co robić, kiedy ona jest w takim stanie. To, co sugerowała, było w najlepszym razie ryzykowne, aw najgorszym wręcz niebezpieczne. Co by było, gdyby inni mężczyźni podeszli do mnie, kiedy ona jeździła po bloku! A co z policją! „Kochanie, po prostu myślę, że to zbyt ryzykowne stać na rogu ulicy tak ubrana i udawać prostytutkę.
A jeśli przyjdą gliny i sprawy wymkną się spod kontroli?” – zapytałem, mając nadzieję, że będzie rozsądna. „Myślałem o tym. A obszar, który mam na myśli, jest całkiem bezpieczny. Ale jeśli nie chcesz, możemy o tym zapomnieć”. Więcej dąsów.
- Okej. Dobra, zrobię to - westchnąłem, ustępując. Nie mogłem znieść myśli, że będzie się tak dąsać przez Bóg wie jak długo.
"Będziesz?" Uśmiech wrócił teraz, a dąsy się skończyły. - Tak, ale tylko jeśli udamy się w bezpieczne miejsce i tylko jeśli nie będę musiał tam stać dłużej niż kilka minut. „Nie martw się.
Wszystko będzie dobrze. Nie zrobię niczego, co naraziłoby cię na niebezpieczeństwo. Powinieneś to wiedzieć”.
"Dobra." Nadal byłem niesamowicie zdenerwowany całą tą sytuacją. Przesunęła się, by stanąć między moimi nogami, gdzie siedziałem na łóżku. Pochyliła się, żeby mnie pocałować.
- Więc… możemy się przygotować? Nie potrafiła nawet ukryć wzruszenia. Godzinę później wyglądałam jak tania i zdzirowata dziwka. Tym razem Michelle zrobiła mi makijaż i nie chodziło jej o subtelność. Ledwo siebie poznałam, kiedy spojrzałam na to, co zrobiła.
Szkarłatne usta mówiły wszystko. byłam dziwką. „Zdzirowata”.
powiedziała prawie do siebie, patrząc na mnie od góry do dołu. – Za bardzo ci się to podoba, prawda? – zapytałem, lekko marszcząc brwi. – Och, kochanie, tylko się droczę – powiedziała, obejmując mnie pocieszająco ramionami. Była godzina 23:00.
przez czas my formowaliśmy główki na zewnątrz do wozu. „Mike” miał na sobie zwykły biały T-shirt, niebieskie jeansy z przetarciami i skórzaną kurtkę. Zanim się ubrała, Michelle przypięła swoją nową uprząż Joque, a następnie przymocowała do niej nowe 9-calowe dildo Outlaw.
Rozmiar mnie denerwował, ale sądząc po złośliwym uśmiechu, jaki miała na twarzy, kiedy go zapinała, bardzo ją podekscytował. „Mike” miał dzisiaj iść na komandosa. Znów kierowaliśmy się w stronę Doliny. „Mike” skręcił w osiedle kamienic.
Wyglądało to całkiem cicho i spokojnie. Zatrzymał samochód i zaparkował w pobliżu starego sklepu spożywczego, który o 23:30 był zamknięty. – Zostań tutaj i rozejrzyj się na zewnątrz, dobrze? Zaraz wracam – powiedział, wysiadając z samochodu.
Kiedy „Mike” wrócił i wsiadł do samochodu, wzięłam głęboki oddech, otworzyłam drzwi samochodu i wyszłam na chodnik. Opuścił szybę pasażera i spojrzał na mnie. „Nie denerwuj się. Jest późno i myślę, że nikt cię nie zauważy.
Wszystko będzie dobrze. Tylko pamiętaj, nieważne co się stanie, dobrze?” Skinąłem głową i powoli przeszedłem przez ulicę, wciąż uważnie się rozglądając, na wypadek gdyby ktoś jeszcze był poza domem o tej porze. Wybrałem miejsce, które nie było tak dobrze oświetlone jak niektóre inne części drogi.
W cieniu czułem się trochę bezpieczniej. Mój umysł pędził i czułem, jak moje serce bije jak bęben w mojej klatce piersiowej. „Mike” odjechał i zostałem sam. Denerwowałem się jak cholera, ale muszę przyznać, że mała część mnie zaczynała się ekscytować.
Fantazjowałem o byciu wykorzystywanym przez „Mike'a”, jakbym był dziwką, ale nigdy nie powiedziałem o tym Michelle. Teraz te fantazje miały ożyć. Po trzecim spojrzeniu na zegarek zdałem sobie sprawę, że minęło piętnaście minut. Nigdzie nie było widać samochodu. Zacząłem się martwić, więc wyciągnąłem telefon, żeby napisać „Mike”.
Odpowiedział, że źle skręcił i trochę się zgubił. Obiecał, że wkrótce wróci. Minęło kolejne piętnaście minut, zanim w końcu dostrzegłem samochód. "Dzięki Bogu!" Myślałem. Wyprostowałem się, czując się trochę bezpieczniej i pewniej.
Ruszyłam w stronę samochodu, dumnie chodząc seksownie. Podszedłem do strony kierowcy i zajrzałem w przyciemnione szyby. Zapukałem w szybę kierowcy. „Mike” opuścił okno i uśmiechnął się do mnie. "Hej kochanie, szukasz randki?" – zapytałam seksownym głosem.
"Tak. Jasne, ile?" zapytał, uśmiechając się. "Zależy." "NA?" „Na co masz ochotę dziś wieczorem, kochanie”. Sięgnął do konsoli i opuścił za sobą okno.
– Cóż, ile kosztowałoby zabawienie nas dwojga? zapytał z uśmiechem. Zamarzłem. Zerknąłem przez okno na miejsce za nią.
Carmen, dziewczyna z sex shopu, który odwiedziliśmy poprzedniego dnia, uśmiechnęła się do mnie. Mrugnęła. Byłem całkowicie zaskoczony. Nie wiedziałem, jak zareagować. Spojrzałem na „Mike'a”, chcąc jakiegoś wyjaśnienia.
On tylko się uśmiechnął. - Zgódź się - powiedział, mając nadzieję, że mnie uspokoi. To dlatego trójka i Carmen pojawili się wcześniej tego dnia. Myślał o tym przez cały czas. Chociaż byłem zaskoczony, myśl o trójkącie z nimi była naprawdę ekscytująca.
Przyjrzałem się bliżej Carmen. Podobnie jak Michelle była ubrana jak mężczyzna. Miała na sobie obcisły czarny podkoszulek, na który miała rozpiętą czerwoną koszulę. Chociaż siedziała i było dość ciemno, wyobrażałem sobie, że jej czarne dżinsy są obcisłe. „Więc? Grasz?” „Mike” zapytał.
Nie byłam pewna, czy „Mike” rozmawiał z „Jenny” dziwką, czy z Jamesem. Wyprostowałem się i zdecydowałem, że po prostu się z tym potoczę. Do diabła, fantazjowałem o tym kilka razy i wyraźnie wydawało się, że Michelle też chce to zrobić. Więc trzymałem głowę wysoko i dodałem odrobinę nastawienia do mojej osobowości.
„Ponieważ jest was dwóch, to będzie 200 dolarów”. „Zrób to za 150 $ i możesz wejść” - odpowiedział nieco niecierpliwie „Mike”. Uniosłam brew, udając, że nie jestem zainteresowana. „Chodź kochanie, mój przyjaciel właśnie przyjechał do miasta i obiecałem mu dobrą zabawę”.
Carmen przysunęła się trochę bliżej okna. „Tak, cukiereczku, chodź. Pokażemy ci, jak się dobrze bawić”.
„Dobrze, ale najpierw chcę dostać zapłatę”, powiedziałem, jak w biznesie. „Mike” wręczył mi pieniądze, a ja wsunąłem je do torebki. Obszedłem samochód dookoła i usiadłem obok Carmen. Kiedy odjeżdżaliśmy, Carmen przysunęła się trochę bliżej. Zatrzymaliśmy się na światłach i zobaczyłem „Mike'a” spoglądającego na mnie w lusterku wstecznym.
„Jestem Mike, a to mój przyjaciel Carlos”. „Miło cię poznać” – powiedziałam, uśmiechając się do „Carlosa”. „Cholera, Mike, trafiłeś na dobrego”.
Uśmiechnąłem się, a „Carlos” zbliżył się jeszcze bardziej do mnie. Objął mnie ramieniem, a drugą zaczął pieścić moje udo. Przejechałam dłońmi po jego udzie, przesuwając je aż do krocza. Wybrzuszenie w jego spodniach zaparło mi dech w piersiach. Spojrzałem w lusterko wsteczne.
„Mike” się uśmiechał. „Powiedzcie, dlaczego nie zaczniecie tej imprezy, kiedy będę prowadził?” - powiedział, patrząc na nas w lustrze. Spojrzałem na „Carlosa”. Spojrzał na mnie pytająco. Cholera, był seksowny.
Na pewno chciałem, żeby impreza się zaczęła. Podszedłem jeszcze bliżej. Byłem oczarowany, gdy patrzyłem, jak „Carlos” rozpina spodnie i wyciąga swojego wielkiego czarnego kutasa. Wyglądał bardzo znajomo, bardzo podobnie do tego, o którym wiedziałem, że „Mike” schował się w spodniach. „Carlos” uśmiechnął się do mnie i zaczął się głaskać.
– Możesz wziąć to do buzi, kochanie – powiedział po chwili. Wzięłam jego penisa w rękę. Poczułem jego ciężar i zacisnąłem na nim palce. Pochyliłem się w stronę jego krocza i wziąłem głowę do ust.
Zacząłem go ssać, ssać fiuta zupełnie obcej osoby. To był dopiero drugi kutas, którego dmuchałem. - To miło, kochanie - westchnął, zaczynając zachęcająco pieścić moje ramię.
Uwielbiałam to, że kochał to, co robiłam, i ssałam go jeszcze głębiej, prawie dławiąc się. „To wszystko, córeczko, ssij jego wielkiego kutasa” – powiedział „Mike”, wyraźnie ciesząc się pokazem. Kontynuowałem głaskanie i lizanie jego uroczego, wielkiego, czarnego kutasa.
Przejechałam językiem od podstawy do głowy. „Robisz to jak zawodowiec, kochanie”, powiedział „Carlos”, śmiejąc się cicho. Mogłem tylko wymamrotać „dziękuję”, gdy nadal zarabiałem pieniądze, które mi płacili. „Więc gdzie powinniśmy zabrać jej „Mike'a”? – zapytał po chwili „Carlos”, głaszcząc bezmyślnie moje włosy.
– Znam ten mały motel niedaleko stąd. Możemy wynająć pokój i tam kontynuować imprezę. Ich rozmowa mnie ekscytowała. Mój kutas był twardy w moich majtkach.
Jechaliśmy przez chwilę, która wydawała się dość długa, ale tak naprawdę mogło to być tylko dziesięć minut, kiedy „Mike” w końcu zaparkował samochód. – Jesteśmy na miejscu – powiedział, wysiadając z samochodu. Po raz pierwszy zobaczyłem małą saszetkę, którą miał ze sobą.
Wyprostowałem się i wyjrzałem przez okno. Motel wyglądał tanio i obskurnie, jak miejsce, do którego faceci zabierają dziwki. „Carlos” wciąż miał swojego kutasa na zewnątrz i głaskał go. Uśmiechnął się do mnie złośliwie.
Po kilku sekundach również wysiadł z samochodu. Jego kutas wciąż był na zewnątrz! Nie mogłem oderwać od niego wzroku, kiedy sięgnął ręką do samochodu, żeby mi pomóc. Okolica motelu była ciemna, co potęgowało obskurną atmosferę.
„Carlos” przyciągnął mnie bliżej, kiedy we trójkę szliśmy w stronę recepcji. Złapał mnie za tyłek, gdy „Mike” podszedł do biurka. Miejsce wyglądało na opuszczone. Na pewno też nie był czysty.
Młody mężczyzna przy biurku wyglądał na dwudziestokilkulatka. – Czy możemy prosić o pokój? zapytał 'Mike'. Młody człowiek spojrzał na nas i wstał. „Carlos” natychmiast przyciągnął mnie do siebie i zaczął całować.
Podwinął trochę moją spódnicę, by pogłaskać mnie po tyłku, jednocześnie chwytając jedną z moich dłoni i kładąc ją na swoim wciąż odsłoniętym kutasie. – Pogłaskaj mojego penisa, kochanie. Trzymaj go mocno – wyszeptał mi do ucha. Odwzajemniłem jego pocałunek i zacząłem głaskać jego wielkiego kutasa.
Odsunął się po kilku sekundach, ale nadal mnie obmacywał, podczas gdy ja nadal go szarpałam. Szczęka biednego chłopca opadła. „Mike” odwrócił się, aby zobaczyć, co przykuło jego uwagę. Uśmiechnął się do nas, po czym odwrócił się z powrotem do młodzieńca. – Przepraszam, moi przyjaciele są trochę napaleni – powiedział bez mrugnięcia okiem.
- Więc? Pokój? Proszę. - To będzie 20 dolarów - wyjąkał młody człowiek. „Mike” zapłacił i otrzymał klucz.
Młody człowiek nie spuszczał wzroku z „Carlosa” i mnie przez całą transakcję. „Mike” podszedł do nas, uśmiechając się i klepnął mnie w tyłek. – Chodźmy, córeczko. Nawet nie dotarliśmy do pokoju.
W połowie drogi „Mike” złapał mnie i przygwoździł do ściany. Nie mogłem w to uwierzyć. Tam, w brudnej sali! Rozpiął rozporek i uwolnił bestię, o której myślałem wcześniej. – Dlaczego nie poświęcisz teraz trochę uwagi mojemu fiutowi, kochanie – powiedział, popychając mnie na kolana na brudny dywan. Zacząłem go głaskać.
Po chwili w końcu wziąłem jego penisa do ust. Ssałam go, czując się jak prawdziwa dziwka. „Carlos” nie mógł oderwać wzroku od sceny.
Wkrótce też zaczął głaskać swojego kutasa. „To wszystko, kochanie” – powiedział „Mike”, dodając otuchy nam obojgu. 'Carlos' zbliżył się do mnie i zaczął delikatnie uderzać mnie w twarz swoim kutasem.
- Ta jest naprawdę pieprzoną dziwką - powiedział, śmiejąc się. „Lubię dziwki, które robią to, co im się każe” — powiedział „Mike”. Wysunął się z moich ust i zaczął uderzać swoim kutasem w moją twarz. Wszystko, co mogłem zrobić, to pozostać na kolanach, bezradnie przyjmując to, co mi dawali.
„Zobaczmy, jak daleko możesz się posunąć, kochanie” – powiedział „Mike”, chwytając mnie za głowę i wpychając swojego kutasa do moich ust. Wkrótce zacząłem się dusić jego penisem. W końcu mnie puścił, żebym mogła wyjść na powietrze. „Stary, jestem tak cholernie napalony.
Po prostu chodźmy do pokoju i spierdalajmy z niej”, powiedział „Carlos”. „Mike” postawił mnie na nogi i znów zaczęliśmy się ruszać. Gdy tylko znaleźliśmy się w pokoju, ponownie rzuciłem się na kolana. Wkrótce ich fiuty znów szturchały mnie w twarz. Zacząłem ssać i głaskać „Carlosa”, podczas gdy „Mike” szarpał własnego penisa.
„Och, kurwa, tak, lubisz to, kochanie”, jęknął „Carlos”, gdy wykonywałem swój zawód. „Daj spokój, nie zadzieraj penisa mojego przyjaciela. Tu też potrzebuję trochę uwagi, kochanie” – powiedział „Mike” zbliżając się do mnie. Przełączyłem się na jego kutasa, jednocześnie szarpiąc dłonią „Carlosa”.
Obsługiwałam ich jak prostytutka, która była dobra w swojej pracy. Wkrótce i ja jęczałam. „Wygląda na to, że jest tego naprawdę spragniona” — powiedział ze śmiechem „Carlos”.
„Tak, kochanie, weź tego kutasa do gardła. Szarpnij go, kochanie” – krzyknął „Mike”. W mgnieniu oka na przemian ssałem „Carlos” i „Mike”. Za każdym razem, gdy brałem „Carlosa” do ust, ona ruchała mnie siłą w usta w taki sam sposób, jak „Mike” wcześniej. "Więc kto chce iść pierwszy?" Zapytałem po chwili, uśmiechając się psotnie.
„Ktoś jest chętny na koguta”, powiedział „Mike”. - Myślę, że najpierw pozwolę mojemu koledze odejść. Podnieśli mnie na nogi, zaprowadzili do łóżka i pchnęli na plecy. Patrzyłem, jak rozbierają się do wiązania i pasków.
„Mike” wszedł na łóżko obok mnie i wepchnął swojego kutasa do moich ust, podczas gdy „Carlos” podciągnął moją spódnicę i ściągnął majtki. „Lube jest tutaj”, powiedział „Mike”, rzucając saszetkę w stronę „Carlosa”. W mgnieniu oka znalazł lubrykant i nakładał go na moją dupę. Zaczął od jednego palca, a następnie powoli wprowadził drugi, a potem trzeci. Nigdy wcześniej nie brałem trzech palców i czułem się trochę nieswojo.
Ich kutasy były dość duże i potrzebowałem dobrej gry wstępnej, aby się rozciągnąć, zanim wezmę te potwory. – Jesteś na mnie gotowy, kochanie? – zapytał po chwili „Carlos”. Ukłoniłem się. Podniósł moją nogę na swoje ramię i skierował swojego penisa w stronę mojej dziurki.
Nacisnął trochę mocniej, gdy mój tyłek powoli się ustąpił. Głowa weszła do środka i powoli zaczął wkładać całego swojego kutasa. Skrzywiłem się z bólu, kogut był największym, jakiego kiedykolwiek miałem. „Carlos” nie przestawał naciskać.
„Mike” trzymał mnie w miejscu, wciąż pieprząc mi gardło. Czułem, jak na całej długości kutas wchodzi do mojej dziury. „Carlos” powoli wysunął się i wepchnął ponownie kilka razy, pomagając mi przyzwyczaić się do długości i obwodu. Kiedy cała jego długość była we mnie, pozostał na miejscu przez kilka minut.
Potem zaczął mnie pieprzyć. „Mike” kontynuował atak na moje usta. Krztusiłem się jego kutasem, podczas gdy „Carlos” pracował nad moim tyłkiem. "Kurwa… o mój Boże!" Krzyknęłam, gdy doznania przejęły kontrolę. "Tak, to jest to dziwka, weź mojego fiuta," mruknął "Carlos".
„Podoba ci się, kochanie? Ten wielki kutas w tobie?” zapytał 'Mike'. "Tak! Tak! Uwielbiam to!" Prawie wykrzyczałem odpowiedź. „Teraz moja kolej”, powiedział „Mike”, przewracając mnie na drugi bok. Słyszałem, jak kutas wyskakuje mi z tyłka.
Opadłem na ręce i kolana, gdy „Mike” nasmarował swojego kutasa i wepchnął go we mnie. 'Carlos' nie marnował czasu i po chwili jego kutas znalazł się w moich ustach. Nigdy wcześniej nie próbowałem seksu z dupy do ust. To z pewnością była noc nowości! Jego kutas smakował trochę piżmem.
Ale zapłacono mi, a to oznaczało, że muszę go obciągać. „Mike” złapał mnie za biodra i zaczął wbijać się we mnie naprawdę mocno. Wkrótce zaczął mnie też bić. "Ooo… kurwa… Kurwa… Kurwa… — jęknąłem, chwytając kutasa w ustach i dziko go szarpiąc. „To wszystko.
Weź to suko. Weź mojego wielkiego kutasa” – mruknął „Mike”. „O kurwa tak, kochanie, podoba ci się to? Tak!” jęknął „Carlos”. „Ona tak, prawda? Ona nie ma dość” – powiedział „Mike”.
„Zgadza się, dziwko? Nie możesz się nacieszyć kutasem, prawda?” zapytał „Carlos”. „Chcę więcej…” Udało mi się powiedzieć, usta i tyłek wciąż wypełnione do maksimum. „Tak, zgadza się, ssij tego kutasa, kochanie dziewczyno”, powiedział „Carlos”.
Byłem w niebie! Oto byłem, ubrany jak dziwka, w tanim, obskurnym motelu, pieprzony jak suka kochająca kutasy i to było wspaniałe! „Czas ujeżdżać jakiegoś kutasa”, powiedział „ Carlos. „Mike” wysunął się ze mnie, gdy znalazłem się na „Carlosie”, który leżał na plecach na łóżku. Wprowadziłem jego kutasa do mojej dziurki i zacząłem go ujeżdżać. „Mike” wstał i wepchnął jego kutasa do moich ust. Zacząłem go ssać, ssąc soki z jego kutasa.
„Carlos” zaczął bić mnie w dupę, gdy ujeżdżałem go entuzjastycznie, podczas gdy „Mike” uderzał mnie swoim kutasem w twarz. Cieszyłem się wszystkim, co rzucali na mnie. „Carlos” ponownie zaczął mnie szarpać.
Ogromne fale przyjemności przepływały przez moje ciało. Uwielbiałem być dominowany w ten sposób. „Chcę, żebyś teraz ujeżdżała mojego fiuta, córeczko” – powiedział „Mike” Zamienili się miejscami, tym razem ja byłem na szczycie „Mike'a”. „Carlos” szarpnął swojego kutasa przed moją twarzą, gdy „Mike” zaczął mnie głaskać, jego ruchy były coraz szybsze. Widział, że zbliżam się do orgazmu.
"Kurwa! Dochodzę!" Krzyczałem. Zacząłem spryskiwać spermą całego „Mike'a” i łóżko. Czułem się, jakbym spuszczał się przez wieczność, cały czas jadąc na „Mike”.
Kiedy byłem wyczerpany, upadłem na niego. Po kilku minutach rozejrzałam się i zobaczyłam, jak Michelle i Carmen uśmiechają się do mnie. Pierwsza odezwała się Carmen. "Kurwa, to było takie gorące!" - powiedziała uśmiechając się od ucha do ucha.
„O mój Boże! Było!” Powiedziałem, ocierając pot z czoła. „Lubisz być pieprzony przez dwa kutasy?” zapytał Michelle. – O mój Boże, nie masz pojęcia! Michelle roześmiała się: „Wiedziałem, że ci się spodoba”. – Ale jak udało ci się to wszystko zaplanować? Zapytałam.
„Cóż, kiedy poszedłem kupić twój kostium, rozmawiałem z Carmen. Powiedziała, że wcześniej związała facetów i jest gotowa na trójkąt! „Jak mogłem nie być na to gotowy? Było tak gorąco usłyszeć, że możesz przebrać się za prostytutkę, po prostu nie mogłem odmówić!” zażartowała Carmen. „Więc to wszystko było wcześniej zaplanowane?” „Tak, ale podobało ci się, prawda?” zapytała Michelle. „Podobało mi się to wszystko!” „Dobrze. Więc może nie miałabyś nic przeciwko, gdyby Carmen spędziła jutro z nami dzień? - zapytała Michelle.
Uśmiechnęłam się, myśląc o wszystkich możliwościach, jakie może przynieść następny dzień. - To trzeci rozdział w „Jenny” i „Mike” serii. Jeśli nie czytałeś pierwszych dwóch rozdziałów „Jenny” i „Mike”: Date Night oraz „Jenny” i „Mike”: A Day Out, to proszę je przeczytaj. Jak już wspomniałem, moje zainteresowanie ustalaniem był punktem wyjścia tej serii.
Od tego czasu rozwinęła się bardziej w eksplorację „ Gender Play ”, w której nasza szczęśliwa para cieszy się odwróceniem ról płciowych. - POSTACIE: James Winchester / Jenny Michelle Winchester / Mike Carmen UWAGA: Ta część jest opowiedziana z punktu widzenia Michelle i Jamesa. - Mam nadzieję, że podobała ci się ta część. Skończyłem pisać kolejny rozdział, ale wciąż próbuję go trochę ulepszyć i mam nadzieję, że wkrótce go opublikuję. Proszę o komentarz lub napisz do napisz do mnie, jeśli spodobała Ci się ta historia pod adresem.
Ewentualnie mam plan nowej serii opowiadań dla „Jenny” z Michelle i potrzebuję kilku osób jako płyty rezonansowej, aby sprawdzić, czy ta konkretna fabuła brzmi interesująco. Bardzo chciałbym usłyszeć opinie czytelników, którzy interesują się tym gatunkiem i mogą wyrazić opinię na temat mojego nowego pomysłu na historię. Możesz wysłać mi e-mail w tej sprawie na adres. Do tego czasu miłej lektury i szczęśliwego walenia!..
Katie przyłapała mnie na patrzeniu na spódnicę i zmusiła mnie do noszenia.…
🕑 9 minuty Transwestyci Historie 👁 41,054Siedząc na spotkaniu, nie mogłem oderwać od niej oczu. Była młoda i taka słodka, miała na sobie krótką plisowaną wełnianą spódnicę. Spódnica miała różowy i jasnoniebieski kolor w…
kontyntynuj Transwestyci historia seksuPo byciu seksowną uczennicą stałem się seksowną Francuzką.…
🕑 14 minuty Transwestyci Historie 👁 1,911Posysanie mojego kutasa z kutasem naprawdę sprawiło, że poczułam się ładna i seksowna. Był naprawdę dobry i był w stanie połknąć wszystkie siedem cali. Podczas gdy on mnie ssał, bawiłem…
kontyntynuj Transwestyci historia seksuMarzenia dziewczynki są prawdziwe…
🕑 15 minuty Transwestyci Historie 👁 2,901Po tylu latach tęsknoty za wolnością, utkwionej w związkach z kobietami, które zmarszczyły brwi na krzyżu, nadal bardzo cieszyłem się swoją wolnością. Ubieram się w każdej chwili, w…
kontyntynuj Transwestyci historia seksu