Malcolm jest telewizorem w szafie i może wybrać motyw na przyjęcie dla personelu; on wybiera dziwki alfonsów…
🕑 52 minuty minuty Transwestyci HistorieDziwki i Pimps - Część I Nylony Malcolm był środkowym menedżerem w małej firmie w dużym mieście. Malcolm prowadził dość nudne życie; był po czterdziestce, samotny, oddany swojej pracy, lubił dbać o kondycję, cała jego rodzina mieszkała międzystanowo, z wyjątkiem starszej siostry, która mieszkała w pobliżu, i prowadził spokojne życie towarzyskie. Malcolm miał kilka dziewczyn przez lata, ale nigdy nic poważnego; trzymał się dla siebie i rzadko spotykał się poza wąskim kręgiem kolegów i bliskich przyjaciół, których kultywował przez lata. Malcolm był naprawdę nudny; ale on jeden ściśle strzeżony sekret.
Malcolm był crossdresserem. Raz lub dwa razy w tygodniu Malcolm lubił zamykać wszystkie drzwi swojego skromnego dwupokojowego domu na przedmieściach, zasłaniać wszystkie rolety, zdejmować telefon i ubierać się jak kobieta. Zaczęło się od niczego naprawdę poważnego; jako dziecko lubił bawić się majtkami i rajstopami swojej starszej siostry; uwielbiał dotyk ubrań na skórze i od czasu do czasu nosił bieliznę siostry przez godzinę lub dwie, a potem ostrożnie wkładał ją z powrotem do kosza na pranie. Jego fetysz trwał aż do młodości, a kiedy w końcu wyszedł z domu i dostał własne miejsce, kup własne majtki, pończochy i rajstopy i spędzał dziwny wieczór ubrany w jedwabiste artykuły.
Malcolm cieszył się swoim fetyszem w samotności i nigdy z nikim o tym nie rozmawiał, nawet z kimkolwiek, kto w tym czasie mógł być jego obecną dziewczyną. Od czasu do czasu udaje mu się namówić dziewczynę do noszenia pończoch lub rajstop podczas seksu i uwielbiał uczucie ruchania jej, gdy owijała swoje nylonowe nogi wokół jego ciała; ale to nie to samo, co sam je nosił. Po kilku latach do swojej kolekcji dodał również halki, halki, pasy do pończoch i inną bieliznę. Potem nastąpiła eksplozja internetu.
Jak większość mężczyzn, Malcolm szukał w sieci pornografii i skoncentrował się na wyszukiwaniu stron zawierających fetysz bielizny i wyrobów pończoszniczych. Potem pewnego dnia wpisał w swojej przeglądarce internetowej „mężczyźni w rajstopach”, a kiedy przeglądał dopasowania do swoich poszukiwań, natknął się na kilka stron poświęconych crossdressingowi. Podążał coraz dalej za linkami do cyberświata crossdressingu i zafascynował się nim. Widział tak wiele zdjęć facetów ubranych nie tylko w bieliznę, ale w pełni ubranych jak kobiety; noszenie kobiecych ubrań, butów, peruk i makijażu.
Został uzależniony. W końcu zebrał się na odwagę, by zdobyć trochę ubrań, makijażu, butów i paru peruk. Kupował przedmioty, gdy był nieobecny w interesach; nigdy w swoim rodzinnym mieście; był przerażony, że zostanie złapany.
I tak Malcolm szedł rok po roku, ubierając się raz lub dwa razy w tygodniu, sam w domu i surfując po sieci, gdzie wchodził na czaty, aby rozmawiać przez Internet z innymi crossdresserami w szafie na temat wszelkiego rodzaju problemów z TG. Wkrótce odkrył, że świat transseksualistów był często zagmatwany i w większości tajemniczy. Kilka dziewczyn, z którymi rozmawiał przez Internet, było transseksualistami i chciały żyć jako kobiety.
Niektórzy crossdresserzy ubierali się tak dobrze, że mogli uchodzić za kobiety, ale wcale nie byli zainteresowani zostaniem kobietami; po prostu uwielbiali ubierać się jak kobiety i czasami spotykali się. Nazywali siebie Transwestytami i niektórzy z nich spotykali się, aby podzielić się swoimi doświadczeniami lub po prostu być we wzajemnym towarzystwie; część z nich należała do organizacji Seahorse Club. Inni transwestyci spotykali się, aby uprawiać seks ze sobą lub z mężczyznami. Odkrył, że mężczyźni, którzy lubili uprawiać seks z transwestytami, nazywali się Admirers i trollowali czaty i strony internetowe, chcąc umówić się na spotkania.
Ale większość jego internetowych przyjaciół była taka jak on; z wielu i różnych powodów, wszystko, co chcieli robić, a najczęściej wszystko, co mogli zrobić, to ubierać się w domu i cieszyć się tym, co mogli ze swojego fetyszu, samotnie lub w zimnym świecie cyberprzestrzeni. Wielu z nich było żonatymi mężczyznami, którzy swoją działalność crossdressingową utrzymywali w tajemnicy lub „w szafie”, jak nazywano to potocznie. Tak, to był bardzo ekscytujący, ale zagmatwany świat w krainie TG i do tej pory Malcolm był zadowolony ze swojego losu; nigdy nie marzył o tym, żeby wyjść w przebraniu kobiety i chociaż czasami fantazjował o spotkaniu z innymi crossdresserami lub Admirerami, był zbyt przestraszony, żeby to zrobić. Malcolm był po prostu zbyt przerażony, że zostanie złapany; był przerażony, jakie mogą być konsekwencje, jeśli jego koledzy i przyjaciele; a nawet gorzej, gdyby jego rodzina dowiedziała się o jego tajemnicy.
Kilka razy zebrał się na odwagę, by nosić rajstopy i majtki do pracy pod męskim strojem i chociaż go to podekscytowało, miał jeden zły incydent, który przestraszył go, by nigdy więcej tego nie zrobił. Malcolm dogadywał się ze wszystkimi, zwłaszcza ze wszystkimi w pracy; był przyjazny, wesoły, dobrze słuchał i ciężko pracował. Ale była tam jedna osoba, która go po prostu nie lubiła. Facet nazywał się Eddie i był palantem z biura. Jeśli zdarzył się biurowy dowcip lub ktoś był przedmiotem żartu, to można było prawie zagwarantować, że za tym stoi Eddie.
Był denerwujący, ale wystarczająco nieszkodliwy i bardzo produktywny; szefowie lubili Eddiego i przymykali oczy na jego obawy, ponieważ dobrze zarabiał dla firmy. Właściwie jedynym menedżerem, którego dział zarabiał więcej niż Eddie, był Malcolm; może dlatego Eddie był szczególnie mściwy wobec Malcolma swoimi drobnymi żartami. Malcolm w większości ignorował dowcipy i szydercze komentarze Eddiego, ale pewnego dnia stracił czujność i zapłacił wysoką cenę. Pewnego dnia Malcolm poszedł do pracy ubrany w czarne, prześwitujące rajstopy do pasa i różowe nylonowe majtki pod garniturem i cieszył się dreszczem bycia tak ubranym w miejscach publicznych.
W rzadkich przypadkach szedł do pracy w rajstopach i majtkach, bardzo uważał, aby upewnić się, że jego sekret jest bezpieczny; gdyby musiał iść do toalety, korzystałby z kabin z drzwiami na całą długość, a siedząc przy biurku co kilka minut sprawdzał, czy jego koszula jest schowana, w mało prawdopodobnym przypadku, gdy pasek jego rajstop lub majtek może pokazać. Tego dnia musiał iść na siusiu, poszedł do męskiej toalety i zamknął się w końcowej kabinie, zadowolony, że może spuścić spodnie i załatwić swoje sprawy bez przyłapania na ubraniu w majtki i rajstopy. Powiesił marynarkę na haczyku z tyłu drzwi do kabiny, opuścił spodnie i usiadł na sedesie z majtkami i rajstopami owiniętymi wokół kostek. Nie wiedział, że Eddie poszedł za Malcolmem do toalety, żeby zrobić mu kawał.
Malcolm nigdy nie dowiedział się, o co chodziło; wiedział tylko, że w jakiś sposób chodziło o to, że Eddie stał w toalecie w boksie obok i zaglądał do boksu Malcolma; może Eddie wyleje na niego szklankę wody albo coś równie głupiego. To, co się stało, to to, że Malcolm usłyszał chichot i podniósł wzrok, by zobaczyć uśmiechniętą twarz Eddiesa, spoglądającego na sąsiednią kabinę. Malcolm był przerażony i spojrzał na Eddiego z opuszczoną szczęką. Eddie powiedział tylko: „Ładna bielizna, słodziutkie policzki” i jego twarz zniknęła z pola widzenia. Resztę dnia, potem tydzień, a potem miesiąc Malcolm spędził w agonii, czekając, aż Eddie będzie go dręczył i wyśmiewał w obecności kolegów; wymyślał śmieszne wymówki, dlaczego mógł być ubrany w ten sposób, ale najlepsze, co mógł wymyślić, to to, że to był zakład; ale z kim? Jak się okazało, Eddie nigdy nic nikomu nie powiedział; tylko od czasu do czasu podchodził do Malcolma i szepnął: – Nosisz je dzisiaj? mrugnął i odszedł.
W końcu Malcolm zdecydował, że Eddie jest zbyt przestraszony, by wspomnieć o tym, co się stało, ponieważ będzie musiał wyjaśnić swoje własne działania; szpiegowanie mężczyzny robiącego interes w toalecie. Malcolm doszedł do wniosku, że Eddie zadowalał się od czasu do czasu dręczeniem go pytaniem, czy ma na sobie damską bieliznę do pracy. Malcolm już nigdy nie nosił kobiecej bielizny do pracy; pozostał zadowolony, po prostu bawiąc się w przebieranki w domu. Aż pewnego dnia… Co roku w rocznicę założenia firmy szefowie płacili za wielką imprezę; stało się to tradycją.
Impreza była przebrana i odbyła się wieczorem ostatniego dnia roboczego przed przerwą świąteczną. Przez lata przyjęło się, że impreza ma jakiś temat; a temat miał niespodziankę. Skręt polegał na tym, że niezależnie od tematu, kobiety ubrane w rolę męską lub dominującą, a mężczyźni ubrani w rolę kobiecą lub uległą. Jednego roku było to „policjanci i rabusie”; gdzie kobiety szły przebrane za policjantów lub strażników więziennych, a mężczyźni przybyli ubrani jak przestępcy lub więźniowie (mnóstwo koszul w poziome paski i czarnych masek tego roku; jak Beagle Boys w komiksie Scrooge).
Jeden rok był „złodziejem i nędzarzem”; mnóstwo kobiet ubranych w cylindry i fraki oraz mężczyzn ubranych w łachmany podobne do łobuzów z Olivera Twista. Byli „kowboje i Indianie” (dziewczyny kowboje, chłopcy – Indianie); „bohaterowie i złoczyńcy” (bohaterki, złoczyńcy chłopcy); a ostatni rok, najlepszy jak dotąd, był „rycerzami i dziewczętami” z dziewczynami przebranymi za rycerzy, lokajów i lordów królestwa oraz mężczyznami przebranymi za średniowieczne księżniczki i damy dworu. Wszyscy bardzo się z tego śmiali, zwłaszcza mężczyźni, którzy naprawdę wczuli się w ducha tego wydarzenia, a wielu z nich było ubranych w przebrania, krynoliny i suknie balowe. To był wielki śmiech dla wszystkich. Malcolma kusiło, by ubrać się w swoją ulubioną bieliznę, suknię balową, perukę i makijaż; ale w końcu stchórzył i przyszedł przebrany za nadwornego błazna.
W tym roku to Malcolm wybrał temat przewodni, ponieważ został wybrany najgorzej ubranym na zeszłorocznej imprezie. Komisja sędziowska zdecydowała, że strój jego błazna dworskiego to wykręt na dany temat i zgodnie z tradycją osoba, która głosowała na najgorzej ubraną, musiała wybrać temat na następny rok. Uważano, że jest to zadanie, którego nie należy lekceważyć; im bardziej skandaliczny temat, tym większe uznanie; a osoba, która wybrała ciekawy i skandaliczny temat, stała się najpopularniejszym człowiekiem w firmie; przynajmniej przez kilka miesięcy. Malcolm zmagał się z decyzją, jaki powinien być temat przewodni tegorocznej imprezy. Malcolm, który jest Malcolmem, wszyscy oczekiwali czegoś nudnego, takiego jak „ludzie kosmiczni i kosmici” lub jakiś inny bezpieczny temat, ale wszyscy byli zaskoczeni i zachwyceni, gdy pod koniec listopada Malcolm umieścił na tablicy ogłoszeniowej temat tegorocznej imprezy.
To było „Dziwki i alfonsy”. Oczywiście Malcolm miał swój własny tajny plan; od lat chciał wyjść publicznie przebrany za kobietę. Nie tak jak w zeszłym roku, ubrana w kostium, ale ubrana w prawdziwą damską odzież, w pełni umalowaną i sfeminizowaną. To była jego wielka szansa i oczywiście im więcej starał się być kobiecy, tym bardziej mógł to usprawiedliwić; w końcu jako organizator imprezy oczekiwano, że będzie starał się ubierać jak najbardziej realistycznie, zgodnie z duchem tematu.
Jedyną obawą, jaką miał, było otrzymanie e-maila z anonimowego adresu, który po prostu mówił; „Mogę się domyślić”, Malcolm był pewien, że Eddie wysłał mu e-mail, ale po kilku dniach prawie o tym zapomniał. Malcolm przez wiele tygodni dręczył się, zastanawiając się, w jaki sposób ujdzie mu na sucho ubieranie się tak realistycznie, jak to tylko możliwe i ma ważne usprawiedliwienie, dlaczego wyglądał tak dobrze ubrany jako kobieta. W zeszłym roku mężczyźni, którzy przebrali się za „damskie”, wyglądali całkiem zwyczajnie; na pewno wynajęli wspaniałe kostiumy, suknie balowe z krynoliny, tiary, damskie pantofle i tak dalej; ale większość z nich miała cień na godzinę piątą, a ich makijaż był jaskrawy i klaunowski, a ich peruki były tanimi kopiami prawdziwych włosów. Potem miał falę mózgową; namówiłby siostrę, żeby go ubrała i umalowała! Mógł odpowiedzieć na każde pytanie, dlaczego wyglądał tak dobrze ubrany jak kobieta, zgodnie z prawdą; „Moja siostra mnie ubrała i wymalowała” i gdyby ktoś ją o to zapytał, zweryfikowałaby jego twierdzenie.
Byłaby jego niechętnym alibi. Malcolm trafił na czaty w dniach poprzedzających wielką imprezę, a wszyscy jego znajomi online zachęcali go i służyli mu radą; wszystko od „Nie rób tego!” na „Idź po to kochanie; zostań na zewnątrz przez całą noc i poderwij miłego mężczyznę!” Malcolm był trochę zaniepokojony tą ostatnią uwagą, ponieważ czasami, gdy był sam w domu przebrany za kobietę, fantazjował o tym, jak by to było być z mężczyzną, gdy był kobiecy. Wszedł także na wiele stron internetowych transwestytów, takich jak TVChix, KTM, Crossdress World i tak dalej, patrząc na zdjęcia transwestytów, których podziwiał, aby znaleźć odpowiedni „wygląd” na imprezę. Chciał wyglądać dziwnie, ale nie tandetnie; coś w rodzaju ulicznego prostytutka.
Znalazł wiele dziewczyn w Wielkiej Brytanii i Europie, które opanowały wygląd, którego pragnął; ta ciemnowłosa piękność Lyn w Wielkiej Brytanii miała wygląd; podobnie Janet Petteflet w Holandii, Wendy Stockings w Szkocji i Cherry w Melbourne w Australii. Malcolm w końcu podjął decyzję, jak chce wyglądać na przyjęcie; a potem miał dylemat, o którym wcześniej nie myślał; jedna z jego internetowych dziewczyn zapytała go, jakiego imienia fem ma zamiar użyć. Kiedy był online, używał skrótu „z miłości do ubierania się”, a ponieważ ubierał się tylko samotnie i nigdy nie rozmawiał z nikim w prawdziwym świecie o swoim transwestycie, nigdy nie było powodu, aby mieć imię „fem” .
Łatwo byłoby wymyślić jakąś tandetną nazwę do wykorzystania na przyjęciu; wszyscy nosili na imprezie plakietki z imionami i zwykle byli to te same absurdalne podwójne entendery, które słyszeliście w złych brytyjskich komediach. Nazwy takie jak: „Sir Szagsalot”, „Baron Ivor Bigun” i „Księżniczka Jaskółki” to jedne z najbardziej absurdalnych imion użytych w zeszłym roku. Chciał mieć imię, którego mógłby używać na przyjęciu i które mógłby zachować na zawsze jako swoje własne, sekretne imię, gdy będzie się przebierał. Myślał o tym przez kilka dni iw końcu zdecydował się na imię. Chciał kobiecego imienia zbliżonego do męskiego imienia, ale nie tak bliskiego, by było to oczywiste; a jego crossdressing początkowo był fetyszem majtek i wyrobów pończoszniczych; więc nazwa przyszła do niego jako natchnienie.
Przez chwilę bawił się imieniem Melanie, ale uznał, że jest ono zbyt bliskie jego prawdziwemu męskiemu imieniu. On zdecydował się na ; z jednym L, bo było trochę inaczej. Malcolm zdecydował, że jego imię dla kobiet to Nylons.
Zanim nadszedł dzień przyjęcia, Malcolm poczynił już wszystkie przygotowania wymagane od niego jako organizatora. Miejscem spotkania była mała sala konferencyjna jednego z tańszych hoteli miejskich, catering, napoje i rozrywka były częścią pakietu miejsca; firma zapłaciła za przyjęcie, ale nie dali się ponieść ekstrawagancji; w końcu impreza była tylko pretekstem do głupiego przebrania się, upicia się i wyluzowania. Również około trzydziestu pracowników firmy wolało, aby miejsce to znajdowało się w jednym z tańszych hoteli, ponieważ większość z nich i ich partnerów upijała się na przyjęciu, więc zazwyczaj wynajmowali tam pokoje hotelowe. W miniony weekend Malcolm zadzwonił do swojej siostry w piątek wieczorem i wyjaśnił jej o przyjęciu i potrzebie przebrania się za dziwkę w tym temacie; następnie wyjaśnił, dlaczego musi wyglądać tak realistycznie, jak to tylko możliwe, ponieważ był gospodarzem i organizatorem, czego od niego oczekiwano, i błagał ją o pomoc.
Powiedział, że ma kilka pomysłów na to, jak chciałby wyglądać, a nawet zdobył kilka zdjęć z Internetu, aby pomóc mu zdecydować, jak powinien wyglądać. Ponieważ nie miał pojęcia, jak się ubrać jak kobieta, musiała mu pomóc. Chętnie się zgodziła i była zadowolona, że zwykle cichy, powściągliwy Malcolm wychodzi ze swojej skorupy na to wydarzenie. Kazała mu przynieść zdjęcia w sobotę rano i poszli na zakupy po wszystko, czego potrzebują, żeby Malcolm wyglądał jak dziwka; bedzie fajnie! Kiedy nadeszła sobota, Malcolm poznał swoją siostrę Angie na obrzeżach dużego domu towarowego.
Zorientował się już, że musi zachowywać się naiwnie, jeśli chodzi o świat kobiecej odzieży i makijażu; ale był zdeterminowany, aby uzyskać dokładnie taki wygląd, jakiego chciał; musiałby być przebiegły, to wszystko. „Cześć Angie”, powiedział i pocałował ją w policzek, kiedy przybyła poza Myer; jeden z lepszych sklepów w mieście. „Cześć Malcolm”, odpowiedziała. - W takim razie zmieńmy cię w sfeminizowanie, dziwko - zaśmiała się, a łóżko Malcolma; „Gdyby tylko znała prawdę”, pomyślał.
„Chodź; najpierw bielizna” – powiedziała entuzjastycznie, wzięła go za rękę i poprowadziła do sklepu. Udali się do działu z bielizną w sklepie i zaczęli się rozglądać. „Kiedy mówisz, że musisz wyglądać tak realistycznie, jak to możliwe, oznacza to również bieliznę?” zapytała.
„Możemy ujść na sucho z kilkoma tanimi podkładami, jeśli chcesz; możemy wcisnąć cię w tani stanik, a jeśli chcesz, możesz po prostu nosić własną bieliznę pod damską odzieżą?” ona dodała. Malcolm był przerażony tą perspektywą. "Nie definitywnie nie!" entuzjastycznie powiedział: „Jeśli mamy sprawić, że będę wyglądać jak dziwka, to chodźmy do końca; chcę wygrać najlepiej ubrany i kto wie, jak dobrze będą wyglądać inni faceci; może sprowadzać się do tego, kto ma na sobie najlepsze majtki!” roześmiał się, mając nadzieję, że nie odszedł za daleko i nie zdradził swojego prawdziwego motywu. „W porządku, zamieńmy cię w kompletną dziwkę”, zachichotała Angie, „To będzie zabawne!” „Mój nudny, nieśmiały brat naprawdę zaczyna wariować. Najwyższy czas!” ona dodała.
Angie zaprowadziła Malcolma do działu biustonoszy w dziale bielizny, a on przyznał się do ignorancji, gdy wyjaśniała różne zalety różnych rodzajów biustonoszy. W końcu zdecydowali się na pełną miseczkę z czerwonej satyny, rozmiar. „Czerwony to zdecydowanie kolor dziwki”, zachichotała, „i twoje majtki powinny pasować; zwykle mają pasujące majtki do lepszej jakości stanika, który znasz?” – Naprawdę? Malcolm odpowiedział, udając nieznajomość takich rzeczy.
"Tutaj są!" zażartowała, zachwycona, że znalazła pasujący przedmiot na wieszaku z majtkami pod biustonoszami. „Teraz myślę, że każda dziwka by to pokochała”, zaśmiała się, „tutaj; co myślisz?” zapytała trzymając parę czerwonych satynowych majtek bikini, aby mógł je zobaczyć. - Skąd mam, do cholery, znać Angie? I czy musisz trzymać te pieprzone rzeczy, żeby wszyscy zobaczyli, że są dla mnie? udawał, że jest zły.
„Och, nie bądź niemądry Malcolm; jeśli ktoś pyta, po prostu mówimy mu prawdę. Poza tym i tak będziesz musiała przymierzyć niektóre ubrania, w tej chwili tylko zgaduję twoje rozmiary” – odpowiedziała. „Masz na myśli, że kobiety mają inne rozmiary niż mężczyźni?”, zapytał.
Malcolm dokładnie wiedział, w jakim jest rozmiarze. ubrania i buty dla kobiet, ale nie mógł się do tego przyznać. „Oczywiście; w tej chwili zgaduję, że masz około 14; większy rozmiar dla kobiety, nawet jeśli bierzesz średni rozmiar w męskiej garderobie. „Ok” Malcolm starał się brzmieć na zdezorientowanego, ale w jednym przypadku określiła jego rozmiar. „Teraz, jeśli chcesz wyglądać jak prawdziwa dziwka, my lepiej kupię ci pończochy; możemy zaopatrzyć się w gorsety lub takie, które wymagają podwiązek lub pasa do pończoch; co o tym sądzisz? „Zdecydowanie pas do pończoch!” Malcolm odpowiedział trochę ochoczo.
Angie spojrzała pytająco na swojego brata, który zaczerwienił się. „Angie; Jestem mężczyzną, więc widziałem w swoim czasie mnóstwo zdjęć skąpo ubranych kobiet, a te seksowne zawsze noszą szelki i pończochy” – odpowiedział. „No to są szelki i pończochy”, śmiała się. „Och, po prostu kocham ten; i pasuje do majtek i stanika – powiedziała, sięgając po czerwony koronkowy pas do pończoch z zwisającymi z niego sześcioma długimi czerwonymi paskami do pończoch. Przeszli do działu z pończochami i zaczęli przeglądać.
Angie szperała i w końcu wręczył Malcolmowi paczkę. „Przezroczyste, w pełni modne pończochy ze szwem” — głosiła etykieta. Małe przezroczyste okienko w paczce wskazywało, że pończochy są czarne. – Idealnie – powiedziała Angie. „Kurwy zawsze noszą czarne pończochy”.
„Mmmm”, zadumała się, „Pokaż mi nogi”. "Co?" Malcolm odpowiedział, zaskoczony tym żądaniem. - Pokaż mi głupie nogi - powtórzyła, sięgnęła i podciągnęła jedną nogawkę spodni Malcolma aż do kolan. „Tak jak myślałem; owłosione! To nigdy nie wystarczy! Nawet jeśli te pończochy są czarne, twoje owłosione nogi będą prześwitywać; będziemy musieli kupić ci jakieś rajstopy do noszenia pod nimi”, kontynuowała; zwalniając Malcolma i ponownie grzebiąc wśród wielu paczek wyrobów pończoszniczych na półkach.
"Po prostu rzecz!" Wydawała się zachwycona i rzuciła kolejną paczkę w Malcolma. Tym razem etykieta mówiła „Kolotex Sheer To The Waist High Sheen Pantyhose”. „Kolor Taupe”. – Jezu, nie zdawałem sobie sprawy, że bycie kobietą jest takie trudne? Malcolm roześmiał się; znowu udając ignorancję, ale potajemnie zadowolona ze wszystkich wyborów, których Angie dokonała do tej pory.
"Ok buster; teraz najtrudniejsza część; spódnica i bluzka." Angie poszła dalej i poprowadziła Malcolma dalej do sklepu. – Nie mówiłeś, że masz jakieś zdjęcia? – spytała Angie. – No cóż, zdjąłem to z sieci – powiedział Malcolm. „Najwyraźniej kobiety na zdjęciach to naprawdę mężczyźni; myślę, że nazywają się transwestytami.
Jednak dla mnie wyglądają realistycznie”. "Malcolm; jesteś czarnym koniem; nigdy nie marzyłem, że będziesz wiedział o takich rzeczach!" Angie wyglądała na zszokowaną, gdy Malcolm wręczał jej zdjęcia. „Cóż, nigdy nic o tym nie wiedziałem, dopóki nie musiałem zorganizować tej pieprzonej imprezy tematycznej!” Malcolm znów udawał złość. „Wprowadziłem w przeglądarce kilka słów kluczowych i to są zdjęcia, które wymyśliłem.
I powiem ci, co; niektóre inne zdjęcia były w rzeczywistości pornograficzne. naprawdę LUBISZ ubierać się jak kobiety?” on wyszedł na. „Malcolm, prowadziłeś chronione życie, prawda?”, odpowiedziała Angie, ale była teraz zbyt zajęta patrzeniem na spódnice, by kontynuować rozmowę. Angie spojrzała na zdjęcia i spojrzała na kilka spódnic na wieszaku.
Pogrzebała przez chwilę, wybierając przedmioty, a następnie odkładając je z powrotem. Wreszcie: „Tak, to jest to!” pisnęła. Angie wyciągnęła czarną skórzaną minispódniczkę, wyglądając na bardzo z siebie zadowoloną. „Jest dokładnie tak, jak ta dziewczyna; no mężczyzna; no cokolwiek; ma na sobie na tym zdjęciu”, powiedziała; wskazując na zdjęcie Janet Petteflet, które Malcolm pobrał z „Teraz to niezręczne; będziesz musiał je przymierzyć”.
Malcolm zbladł; nie pomyślał o tym. Wiedział, że zwykle nosi spódnicę w rozmiarze 14, ale wiedział też, że rozmiary są różne; miał kilka, a nawet 16 w domu. „Nie ma sensu marszczyć brwi i użalać się nad sobą. Jeśli zamierzasz wydać wszystkie te pieniądze na przebranie się na jedno głupie przyjęcie, przynajmniej lepiej upewnij się, że ubrania będą na ciebie pasować”. – skarciła Angie.
Jak się okazało, nie było to takie trudne. Angie będąca Angie po prostu podeszła do kierownika sali i powiedziała jej prawdę; że Malcolm musiał ubrać się w strój na imprezę. Przełożona, atrakcyjna kobieta po pięćdziesiątce, była zachwycona, by pomóc. Zaprowadziła ich do jednej przymierzalni, która miała długie drzwi, oddzielone od reszty przymierzalni dla kobiet.
„Utrzymujemy ten pokój dla wyjątkowych klientów i osób niepełnosprawnych; jest oddzielony od reszty przymierzalni i bardzo dyskretny. Po prostu znajdź mnie, gdy dokonasz wyboru, a ja osobiście się z tobą zobaczę” – uśmiechnął się kierownik sali. „Tak, teraz bluzka!” Angie poszła dalej i przeszła przez dział odzieży damskiej do miejsca, w którym znajdowały się tysiące bluzek.
Malcolm był tak zadowolony, że pomyślał o wykorzystaniu swojej siostry jako podstępu; wydawała się taka entuzjastyczna i naprawdę dobrze się bawiła wybierając dla niego ubrania. Poszło o wiele łatwiej, niż się spodziewał; w ogóle nie musiał wyjaśniać, czego chciał; Angie przejęła inicjatywę i wybrała to, w co sam by się ubrał. "Wreszcie!" – wykrzyknęła Angie, trzymając swoją nagrodę po tym, co wydawało się wiecznością, gdy przedzierała się przez morze bluzek i bluzek. Była to prześwitująca nylonowa bluzka w lamparcie cętki, z długimi rękawami i idealnie pasowała do czarnej skórzanej minispódniczki. „Dobrze, zabierzmy cię, mój bracie; idź i poczekaj przy przymierzalni”.
Angie podyktowała i pobiegła z powrotem w stronę spódnic. Kilka minut później Angie wróciła z kierownikiem sali; jej ramiona obładowane ubraniami. „Mam spódnicę i bluzkę w rozmiarze czternaście i szesnaście”, powiedziała. „Przymierz je tam i upewnij się, że dobrze pasują; możesz to zrobić?” – Wiem – ciągnęła – weź to ze sobą i postaraj się, żeby wyglądała tak dobrze, jak dziewczyna na zdjęciu – powiedziała, wręczając mu zdjęcie Janet Petteflet.
Malcolm wszedł do kabiny wiedząc, że spódnica w rozmiarze 14 będzie idealna; i to było. Bluzka w rozmiarze 14 miała zbyt krótkie rękawy i ciasne ramiona; rozmiar 16 musiałby wystarczyć, chociaż wolałby, aby był ciaśniejszy w talii. Malcolm wyszedł z przymierzalni i wręczył swój wybór Angie i pozostałym kierownikowi sali. Angie nie marnowała czasu i zaciągnęła go do działu obuwia. — Te pieprzone bluzki zapięły się w niewłaściwy sposób — jęknął Malcolm; znowu udając ignorancję w kwestii kobiecego stroju.
- Nie, nie robią; męskie koszule zapinają się w niewłaściwy sposób, ty idioto - zażartowała i ciągnęła go dalej za rękaw. Kiedy dotarli do działu obuwia damskiego, było to cudownie łatwe. Angie poszła prosto do pary czarnych, lakierowanych sandałów na wysokim obcasie. Malcolm zrobił głupią gafę, gdy Angie spojrzała na tabelę rozmiarów.
— Rozmiar dziesięć — powiedział Malcolm, nie myśląc o konsekwencjach. Angie odwróciła się i spojrzała na niego pytająco. Malcolm spał ciemnoczerwony i wybełkotał: „Czytałem gdzieś, że damskie rozmiary są o dwa rozmiary mniejsze niż męskie.
Angie nadal wpatrywała się w niego pytająco przez minutę, po czym wróciła do stojaka z butami i wybrała parę w rozmiarze dziesiątki. – Masz, spróbuj tych – powiedziała, podając mu buty na obcasie. „W pobliżu nie ma nikogo, po prostu je przymierz” – ostrzegła, zanim Malcolm zdążył zaprotestować. Malcolm usiadł na stołku, zdjął mokasyny i skarpetki i przymierzył je; Doskonałe dopasowanie. "Pięknie! Pokażę ci jutro, jak w nich chodzić, Malcolmie; będzie ci trudno, ale żadna szanująca się dziwka nie nosiłaby niczego poza szpilkami," zaśmiała się, odzyskując dawną jowialność.
"Akcesoria i makijaż dalej!" Angie znów ruszyła naprzód. – Akcesoria? Makijaż? – zapytał Malcolm. „Och, po prostu idź do sklepowej kawiarni Malcolm i spotkamy się tam później” – próbowała udawać gniew, ale roześmiała się.
Malcolm zrobił, co mu kazano, a Angie dołączyła do niego jakieś dwadzieścia minut później. Popijając latte, pokazała mu, co zdobyła podczas jego nieobecności. Był tam smukły złoty pasek ze srebrną sprzączką, złota kopertówka, zestaw kosmetyków (w stosunku do którego wykazywał absolutną ignorancję dla pozoru) i coś, co wydawało się zdecydowanie za dużo biżuterii na jedną noc. Skończyli kawę i zabrali wybrane produkty do kasy, gdzie na szczęście Angie przedstawiła zakupy kasjerowi, a Malcolm musiał tylko przekazać gotówkę. Angie ponownie poprowadziła i tym razem zatrzymała się w salonie fryzjerskim.
Angie wyjaśniła, że to jej ulubiony salon. I pracował tam najlepszy fryzjer w mieście. „Mogłabym zabrać cię do sklepu z przebraniami i wypożyczyć coś tandetnego albo pójść do sklepu z nowościami i kupić jedną z tych okropnych nowości, ale powiedziałaś, że chcesz wyglądać tak kobieco, jak to tylko możliwe, więc obawiam się, że to zrobisz Muszę się wysupłać na coś dobrego. Z drugiej strony, jeśli peruka też dobrze wygląda na mnie, mogę ją odkupić po przyjęciu - powiedziała.
Angie przejęła kontrolę nad sytuacją i wdała się w głęboką dyskusję z jednym z fryzjerów, podczas gdy Malcolm stał tam z rękami pełnymi toreb z zakupami, starając się nie wyglądać na zakłopotanego. W końcu zaprowadzono go do małego pokoju z tyłu salonu fryzjerskiego, gdzie usiadł i przedstawiono Stephanowi, fryzjerowi Angie. Angie i Stephen wydawali się wtedy mieć najlepszy czas w swoim życiu, próbując różnych peruk na Malcolmie. W końcu oboje zgodzili się na jedno i Stephan uniósł lustro, aby Malcolm mógł zobaczyć.
Była to brunetka z jaśniejszymi pasemkami; włosy były proste, ale lekko zakrzywione na szyi i opadały tuż na ramiona; grzywka po prostu zakrywała jego brwi. To było cudowne, ale oczywiście Malcolm powiedział tylko: „Cóż, jeśli uważasz, że to w porządku, weźmiemy to” i zapłacił. Zrobił zamieszanie o cenę, potajemnie zadowolony, że peruka idealnie pasuje do kształtu jego twarzy. Na zewnątrz fryzjerów rozeszli się; Malcolm był rozczarowany, gdy Angie wzięła od niego wszystkie zakupy: „To nie jest tak, że potrzebujesz ich do następnego piątku, prawda? A kiedy przychodzisz do mnie, żebym cię odpowiednio ubrał i umalował, równie dobrze mogę wziąć ich do domu – powiedziała radośnie, całując go w policzek i idąc w kierunku miejsca, gdzie zaparkował jej samochód. „Dzięki za wszelką pomoc”, odpowiedział Malcolm i odszedł podekscytowany.
Nie mógł się doczekać następnego piątku. Przez cały tydzień w biurze wrzało od rozmów o przyjęciu; wielu pracowników dyskutowało o tym, jak się ubrać. Niektórzy po prostu wciskali się w ubrania swoich żon; niektórzy poszli do specjalistów od wynajmu kostiumów. Dziewczyny świetnie się bawiły, szperając w starych, rozkloszowanych, fioletowych spodniach, butach na koturnach i innych oburzających strojach alfonsów z lat siedemdziesiątych.
Malcolm zachowywał milczenie pomimo przyjaznego żebra, które wyciągnął od niektórych pracowników; żartowali, że nudny stary Malcolm nie odróżni dziwki od dzika albo że prawdopodobnie po zeszłorocznym słabym wysiłku będzie wyglądał bardziej jak praczka niż prostytutka. Jedynym dowcipem, który go niepokoił, było oprócz Eddiego: „Założę się, że będzie wyglądać cudownie”. Malcolm nie wiedział, czy Eddie żartuje, czy jest sarkastyczny, ale nie obchodziło go to; był zbyt podekscytowany i nie mógł się doczekać przyjęcia z powodów, których żaden z jego kolegów nie mógł sobie wyobrazić; debiutowała! Wreszcie nadeszło piątkowe popołudnie i Malcolm z niecierpliwością pojechał do domu swojej siostry. Firma skończyła pracę wcześniej, a on po pracy wypił kilka drinków z niektórymi pracownikami i żegnali się wesoło do późnego wieczora. Przybył do Angie zgodnie z instrukcją o piątej, biorąc prysznic i ogolony tak blisko, jak to możliwe, upewniając się, że jego twarz była gładka i bez śladu zarostu.
Zanim wyszedł z domu, wypił dżin z tonikiem, żeby uspokoić nerwy, a Angie przywitała go w drzwiach kolejnym. "Aby pomóc ci się zrelaksować drogi bracie," zaśmiała się i poprowadziła go przez dom do swojej sypialni. Angie odpakowała wszystkie zakupy z zeszłego tygodnia i leżały na jej łóżku; Malcolm był podekscytowany od samego patrzenia na nich i przełknął drinka. Angie poszła naprawić mu kolejną.
- Myślałem o Malcolmie; jak poważnie myślisz o tym, że wyglądasz tak kobieco, jak to tylko możliwe? zawołała z salonu. „Naprawdę chcę wygrać nagrodę Angie; chcę naprawdę nadrobić zeszły rok” – odkrzyknął. Angie wróciła z drinkiem dla nich obojga. „W takim razie jest tylko jedna rzecz” – powiedziała i sięgnęła do kredensu w swojej komodzie i wyciągnęła różowy plastikowy przedmiot, który wyglądał jak coś w rodzaju obcego pistoletu promieniującego. – To moja Lady Shaver – odpowiedziała na jego pytające spojrzenie – czy goliłeś nogi w porządku? Malcolm był teraz trochę pijany i roześmiał się głośno: „Cóż, jeśli to jest to, czego wymaga Angie, zróbmy to!” Po krótkiej kłótni, w której Angie wyjaśniła, że widziała swojego młodszego brata nago, gdy kąpała go jako dziecko.
Wyjaśniła również, że w jej oczach widok mężczyzny w jego majtkach nie różni się niczym od mężczyzny w kostiumie kąpielowym, więc Malcolm rozebrał się do majtek i usiadł na krześle przed toaletką. Angie przesuwała golarkę w górę iw dół po jego nogach, aż stały się bezwłose; osiągnięto to przy wielu wycie i narzekaniu Malcolma, któremu Angie przypomniała, że kobiety muszą cierpieć znacznie gorzej, aby dobrze wyglądać dla mężczyzn; jak miał się dowiedzieć. Zgoliła włosy z jego stóp i nóg i przyjrzała się swojej poręcznej pracy.
„Obawiam się, że nadal będziesz musiała nosić rajstopy; Twoje nogi są liliowobiałe, a niektóre z tych żylaków wyglądają jak mapy drogowe. To sztuczka, której używałam, gdy byłam młodsza, kiedy nie zawracałam sobie głowy goleniem nóg randkę; po prostu załóż dwie pary pończoch – wyjaśniła Angie. – Ty jesteś szefem – zachichotał Malcolm i pociągnął kolejny łyk swojego drinka.
„Ok, usiądź spokojnie, bądź cicho i po prostu rób, co mówię, a sprawimy, że będziesz wyglądać jak dziewczyna w mgnieniu oka” Angie zaśmiała się, przesunęła przed nim i poszła do pracy. Na toaletce miała spory wybór kosmetyków, a także różnej wielkości pędzle, gąbki i aplikatory. Malcolm zmusił się do odprężenia i pozwolił Angie iść do pracy.
Zmyślał się setki razy wcześniej, ale teraz miał być wymyślony przez eksperta, więc zwracał uwagę na każdy szczegół, aby móc wychwycić wszelkie wskazówki. Najpierw Angie cierpliwie malowała sobie palce i paznokcie; dwie warstwy błyszczącej czerwieni śliwkowej. Powiedziała mu, żeby nie rozmazywał lakieru do paznokci, zanim stwardnieje, a następnie wyjaśniła, jak kobiety często próbują dopasować lakier do paznokci do szminki.
Angie nałożyła grubą warstwę podkładu na jego twarz i szyję, a następnie obficie posypała go dopasowanym pudrem do twarzy. Następnie zabrała się do pracy nad jego oczami. Następnie nałożyła ciemnoniebieski cień na powieki Malcolma, przesuwając się od wewnętrznego kącika każdego oka do środka nad jej źrenicami. Rozprowadziła puder w górę aż do brwi, a następnie nałożyła jaśniejszą niebieską warstwę na dalekie kąciki jego oczu, rozjaśniając makijaż, gdy nakładała go na brwi i mieszając dwa odcienie, w których się połączyły. „Nie jestem ekspertem od makijażu prostytutek”, powiedziała, „ale widziałam wystarczająco dużo filmów, żeby wiedzieć, że zazwyczaj wybierają te jaskrawe kolory.
„Nieważne”, powiedział Malcolm, udając zainteresowanie, jednocześnie zwracając baczną uwagę. naciągnęła się lekko i sięgnęła po różowy cień do powiek i nałożyła go obficie wokół krawędzi dwóch warstw niebieskiego, które już nałożyła, mieszając cień do powiek małym pędzelkiem i dokonując ostatecznych poprawek opuszką palca. Malcolm pokochał ten efekt i spiłował cień wycinek do wykorzystania w przyszłości.
„Ok bracie; zachowaj teraz spokój i po prostu zamknij dla mnie oczy na wpół przymknięte; nadchodzi trudna sprawa; eyeliner. – Powiedziała, koncentrując się na swoim zadaniu. Angie nałożyła kruczoczarny eyeliner na górną i dolną powiekę tak blisko linii rzęs, jak to możliwe.
i w razie potrzeby poprawiał, aby jego oczy były otoczone czarnym makijażem. „Otwórz oczy; podnieś głowę, ale spójrz w dół na mój brzuch i nie ruszaj się, słodycze ok; zaraz zrobię tusz do rzęs. Mam nadzieję, że robisz notatki w myślach, aby poprawić makijaż podczas wieczór." - powiedziała Angie.
"Co masz na myśli; poprawić mój makijaż?" on zapytał; doskonale wiedząc, o co jej chodzi. „My, dziewczyny, nie wyglądamy dobrze przez całą noc bez poprawiania naszej farby wojennej, wiesz” – zachichotała – „dlatego spędzamy tak dużo czasu w toalecie; jak myślisz, dlaczego nazywamy to toaletą! Kupiłam cię wczoraj, możesz zabrać ze sobą dziś wieczorem, możesz mi to dać po imprezie, bo nie będziesz jej potrzebować” – wyjaśniła. Nałożyła mu na górne i dolne rzęsy dużą ilość gęstego czarnego tuszu do rzęs; bawiąc się trochę podczas pracy. Wyjaśniła, że ponieważ jego rzęsy były bardzo cienkie, musiała nakładać dużo produktu, aby uzyskać dobry efekt. „Szkoda, że nie kupiliśmy podróbek” mruknęła.
Malcolm śmiał się w środku, ponieważ miał w domu trzy zestawy sztucznych rzęs. "Ok, prawie tam," westchnęła i wzięła łyk swojego drinka. Angie nałożyła berło na jego policzki, wtapiając go wzdłuż linii policzków i wygładzając tak, że prawie połączył się z cieniem do powiek. Następnie pokryła całą jego twarz i szyję warstwą połyskującego pudru wykańczającego, uważając, aby nie rozmazać tuszu do rzęs i eyelinera. „Ok Malcolm, chcę, żebyś zwrócił szczególną uwagę na to, jak robię twoją szminkę; na pewno będziesz musiał poprawić dziś wieczorem usta” – wykładała.
Otworzyła długie, wąskie pudełko, które zawierało dwie cienkie tubki i odkręciła pierwszą tubkę, ukazując aplikator pokryty śliwkową szminką w płynie. „To jest pierwsza warstwa i długo utrzymuje się kolorowy błyszczyk do ust; uważaj, jak go używasz, miód, bo naprawdę trudno go zdjąć, jeśli to spierdolisz, ok?” poinstruowała, „więc zachowaj pełną uwagę, a kiedy tego wieczoru dotkniesz, upewnij się, że nie wychodzisz poza linię ust, którą ci założyłem”. Malcolm nigdy wcześniej nie używał dwuwarstwowej szminki; po prostu używał zwykłej taniej szminki w domu i zwracał baczną uwagę, gdy Angie malowała mu usta pierwszą warstwą koloru, a następnie wzięła drugą tubkę, którą zakręciła na dole, aby odsłonić coś, co bardziej przypominało usta, do których był przyzwyczajony, ale była szczuplejsza i przezroczysta, nie barwiona. Odczekała minutę, a następnie nałożyła przezroczystą warstwę wierzchnią na kolor bazowy.
„Idealnie”, szepnęła bardziej do siebie niż do niego, „teraz zostaw usta na chwilę rozchylone, aż wyschną, ok?” Angie zdjęła brunetkę ze stojaka na peruki i wyszczotkowała ją, podczas gdy Malcolm siedział nieruchomo i pozwolił, by jego makijaż i szminka wyschły. Po minucie lub dwóch Angie założyła mu perukę na głowę i bawiła się nią, aż pasowała idealnie z wyprostowaną grzywką. Wyczesała go tu i tam, a potem cofnęła się, by podziwiać swoją pracę. – Wyglądasz oszałamiająco; spójrz – powiedziała, wskazując na lustro.
Transformacja była zdumiewająca; z prostego mężczyzny o gładkiej twarzy stał się mocno umalowaną dziwką w średnim wieku. Jej brunetkowa grzywka otaczała jej ciemne egzotyczne oczy, a jej grzywka pieściła jej uróżowione policzki i podkreślała jej soczyste czerwone usta. Malcolm zaczął teraz myśleć o sobie jako o dziwce; nie jako Malcolm, nudny kierownik małego działu w małej firmie.
– Od teraz, przez resztę dzisiejszego wieczoru, JESTEM! przekonała samą siebie. – Dobrze, więc ubierzmy się – powiedziała Angie. „Możesz napić się szybkiego drinka i włożyć rajstopy i majteczki, kociaku” – zaśmiała się, żartobliwie całując go w policzek.
„Wyjdę i odświeżę nasze drinki, kiedy ty to zrobisz, tak myślę; nie chcę widzieć twoich zwisających kawałków”, zaśmiała się, „najpierw załóż rajstopy, a potem majtki, ok? Widziałeś jeden z twoich koleżanek założyła rajstopy, ja to rozumiem? Nie potrzebujesz mojej rady” – zażartowała; potem dodała, wychodząc za drzwi: „Nie wchodź na drabinę do pieprzonych rzeczy!” usiadła na skraju łóżka Angie i zdjęła męskie majtki; teraz wydawały się brzydkie i nieodpowiednie dla takiej uroczej dziwki jak ona. Wyjęła rajstopy z wąskiej paczki i nałożyła je na pomalowane palce u nóg i wsunęła nylonową stopę po stopach. Ostrożnie podciągnęła rajstopy na nogi, ucząc nylonu; wygładzając zmarszczki, gdy poszła.
Wstała, podciągnęła pasek rajstop przez krocze i wygładziła nylonowy klin wokół brzucha, tuż pod pępkiem. Wsunęła czerwone satynowe majtki bikini na swoje nylonowe nogi i owinęła je ciasno wokół pośladków i krocza. poczuł początki erekcji i prawie spanikował; ale potem myśl, że jej siostra znalazła ją podnieconą, szybko sprawiła, że to zniknęło. „Gotowa siostro”; zawołał przez drzwi.
„Och, cudownie” – zażartowała Angie, wracając do sypialni z dwoma kolejnymi dżinami z tonikami. - Ok, ruszajmy dalej, nie chcę, żebyś spóźnił się na własną imprezę – powiedziała zdecydowanym tonem. „Wstań i po prostu rób to, co mówię buster”, zażartowała; ale tonem, który nie zawierał żadnych argumentów. Angie wzięła czerwony koronkowy pas do pończoch i dopasowała go tak, aby ciasno przylegał do talii, a górna część ubrania zakrywała pasek rajstop.
Następnie uklękła i po kolei podciągnęła przezroczyste, czarne nylonowe pończochy; pończochy wzdychały swoim nylonowym szeptem, gdy ślizgały się po jej rajstopach. Angie starannie poprawiła tylne szwy, aby leżały prosto i pośrodku z tyłu nóg, a następnie przypięła podwiązki zwisające z pasa do pończoch do wzmocnionych pończoch. Gdy Angie wygładzała rajstopy na nogach, stłumiła dreszcz podniecenia i poczuła się trochę nieswojo z powodu przeżywania takich emocji; zwłaszcza z twarzą siostry tak blisko jej narządów płciowych.
przełknął i starał się nie myśleć o tym za dużo. Następnie Angie założyła biustonosz na klatkę piersiową i ustawiła miseczki we właściwej pozycji; podeszła do szuflady i wyjęła kilka par starych rajstop, które wepchnęła do miseczek stanika, żeby je wypełnić. Potem weszła w czarną skórzaną mini, którą pociągnęła i bawiła się, dopóki nie została ładnie dopasowana w talii, a rąbek był ładny i prosty w połowie uda; na razie zostawiła go rozpięty.
Angie podała nylonową bluzkę w lamparcie cętki, żeby się założyła, kiedy podeszła do komody i wypiła drinka. Upiła łyk swojego drinka i odstawiła szklankę na stół. zauważyła, że nie zostawiła szminki na brzegu szkła, jak to często robiła, gdy była ubrana w domu.
„Ta dwuwarstwowa szminka naprawdę działa” – pomyślała, udając, że walczy z guzikami, bo były po przeciwnej stronie męskich koszul. Angie podeszła i skończyła zapinać bluzkę, wsunęła ją pod spódnicę i zapięła zamek. Zapięła wąski złoty pasek wokół talii i wyregulowała go tak, by ładnie się układał. „Prawie tam, tylko biżuteria i buty do wyjścia” westchnęła.
Angie otworzyła paczkę zawierającą tanią biżuterię, którą kupiła dla swojego brata w zeszłym tygodniu. Przypięła srebrne rubinowe krople do uszu i zawiesiła na szyi pasujący srebrny i rubinowy naszyjnik oraz pasujące bransoletki na obu nadgarstkach. Założyła cztery duże srebrne pierścienie, po dwa na palcach każdej dłoni; pierścienie były wysadzane szmaragdami i rubinami.
Angie usiadła z powrotem na łóżku i wsunęła stopy w czarne skórzane sandały na wysokim obcasie; zapinanie cienkich ramiączek, które sięgały tuż nad kostkami. „Teraz, do cholery, bądź ostrożny, kiedy wchodzisz do tych Malcolmów”, powiedziała Angie; " pochyl się trochę do tyłu i upewnij się, że idziesz najpierw na podeszwy stóp, a nie na pięty. To wymaga trochę praktyki, ale to tylko na jedną noc.
Powinnaś wiedzieć, z czym my, dziewczyny, musimy się zmagać, kiedy i tak nosimy te pieprzone śmiertelne pułapki – zbeształa żartobliwie. Wreszcie Angie założyła srebrną kostkę poniżej lewej kostki; inny sztuczny rubin zalśnił, zwisając z cienkiego srebrnego łańcuszka przypiętego do bransoletki. – Skończyłeś kochanie, spójrz w lustro – powiedziała Angie i pomogła jej wstać. wstała, podeszła do lustra i spojrzała na siebie. Wyglądała oszałamiająco; najlepiej, jak kiedykolwiek wyglądała ubrana jak kobieta.
Miała dokładnie taki wygląd, jakiego pragnęła; w myślach zdecydowała, że wygląd ma nazywać się „London Streetwalker”, ponieważ wyglądała dokładnie tak, jak angielskie prostytutki, które widziała w programach telewizyjnych. podeszła do siostry, pocałowała ją w policzek i powiedziała: „Dzięki Angie, jesteś lalką. Och! Jeszcze jedno; przypnij to dla mnie, dobrze?” Wręczyła Angie dużą białą tabliczkę z nazwiskiem z wytłoczonym logo firmy w jednym rogu i choinką w drugim; złotym pisakiem na środku paska nazwy napisano: NYLONS. Angie przypięła odznakę do lewej piersi. — Pończochy; urocze imię — powiedziała Angie.
"Ok Malcolm; err mam na myśli; zróbmy ostatni szlif." Angie podeszła do kredensu, wzięła małą zieloną butelkę wody kolońskiej „Poison” i rozpyliła obficie perfumy na szyi i dekoltu; potem sięgnęła w dół i żartobliwie spryskała spódnicę i uda. – Na wypadek, gdybyś miał szczęście, kochanie – dokuczała Angie. łóżko ciemnoczerwone, "Spierdalaj Angie!" odpowiedział trochę zraniony. - Nie bądź taką dziewczyną, Malcolm; weź to - powiedziała, wrzucając małą butelkę Trucizny do małej złotej torebki, którą kupili w zeszły piątek i trzymając ją. „W torebce jest puder, cień do powiek, tusz do rzęs, kredka do oczu, b i lippy w środku, więc możesz poprawić swój makijaż, jak potrzebujesz.
Jest też szczotka do włosów; wszystko, czego potrzebuje stara dziwka, aby uprawiać swój fach”, ona zaśmiał się. podszedł do niej, wziął torebkę od siostry i pochylił się, by pocałować ją cnotliwie w usta na pożegnanie. Angie zszokowała ją w mocnym uścisku i pocałowała ją, z zamkniętymi ustami, ale mocno, w usta; potem Angie całkowicie zadziwiła swoją dłonią pod spódnicą i delikatnie gładziła swoją męskość przez majtki. Angie szepnęła mu do ucha: „Wiem o tobie, wiesz!” odepchnęła siostrę i wyglądała na całkowicie oszołomioną; sapnęła, "Co masz na myśli; wiesz!" „Och Malcolm; to znaczy. Podejrzewałam, odkąd byliśmy dziećmi.
Cały czas znajdowałam moje rajstopy i majtki w nieładzie i poplamione; kto inny mógł to być? kieszeni, gdy wychodziłeś z łazienki. Angie wyjaśniła kojącym głosem. „A w zeszłym tygodniu znałaś rozmiar swoich damskich butów; upierałaś się przy noszeniu pasa do pończoch; miałaś te zdjęcia transwestytów; i udawałaś, że nie znasz guzików bluzek po przeciwnej stronie koszuli. Siedziałaś bez narzekania, kiedy nakładałam makijaż ;ale prawdziwym darem był sposób, w jaki chodzisz w tych szpilkach, kochanie.
Zajęło mi pieprzone miesiące, aby opanować buty na wysokich obcasach, kiedy byłem nastolatkiem; a ty ślizgasz się po mojej sypialni, jakbyś urodził się w tych pieprzonych rzeczach! Angie skończyła. „Nie ma się czego wstydzić; twój sekret jest ze mną bezpieczny. I wyglądasz naprawdę cudownie; gdybyś nie był moim bratem, spieprzyłbym ci mózg; teraz wypierdalaj tutaj i idź i baw się dobrze, zanim rzucę cię na moim łóżku i cię zniszczy.
Angie popchnęła do drzwi sypialni. była oszołomiona, ale zaakceptowała to, co właśnie usłyszała, i zdała sobie sprawę, że była głupia, myśląc, że może ujść na sucho, wykorzystując swoją siostrę do pomocy w crossdressingu i nadal zachować jej tajemnicę. Z perspektywy czasu wiedziałem, że jakoś się pomyli. Wtedy w jej głowie pojawiło się pytanie; — Co Angie miała na myśli, mówiąc o spustoszeniu jej? A po co, do cholery, ten namiętny pocałunek i szybkie pieszczoty? "Angie; jesteś lesbijką czy coś?" – spytała siostra, kiedy szli do drzwi wejściowych.
„Jestem 'lub coś' ok; ale to rozmowa na inny dzień; teraz wypierdalaj z mojego domu i imprezuj, aż rzucisz sukę! Och; i przyjdź na kawę jutro po południu i opowiedz mi o tym wszystkim! " zaśmiała się i wypchnęła przez drzwi w nocne powietrze. podeszła do swojego samochodu, oszołomiona tym, co się właśnie wydarzyło; chociaż straciła rachubę, ile ginu z tonikiem wypiła w ciągu ostatnich kilku godzin, teraz czuła się całkowicie trzeźwa. Wsiadła za kierownicę, a jej spódnica podjechała do góry, odsłaniając topy pończoch; wygładziła spódnicę i przesunęła dłonie po udach w pończochach i westchnęła z pożądaniem, czując jej kobiecy strój. uśmiechnęła się do siebie i odjechała w noc, próbując ogarnąć głowę przez ostatnie kilka minut.
W końcu usadowiła się na tyle, by zdać sobie sprawę, że była szczególnie głupia, pijąc tyle alkoholu, mając przed sobą trzy kwadranse jazdy z przedmieść do miasta; policja była bezwzględna, jeśli chodzi o badanie zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu w okresie świątecznym. Postanowiła skorzystać z mało używanej bocznej drogi, która omija większość autostrady prowadzącej do miasta; wydłużyłoby to jej podróż o jakieś dwadzieścia minut, ale lepiej była bezpieczna, niż żałowała. Po przejechaniu kilku kilometrów ciemną drogą zdała sobie sprawę, że skutki napojów, które wypiła wcześniej, wcale nie przeminęły; musiała się naprawdę skoncentrować, a co gorsza, nigdy nie brała pod uwagę trudności związanych z prowadzeniem samochodu w butach na wysokich obcasach. sprawdziła lusterka, po czym sięgnęła w dół i spróbowała odpiąć prawy but, aby lepiej kontrolować hamulec i pedał przyspieszenia.
To był ogromny błąd; kiedy szarpała się z klamrą na szpilce, jej samochód gwałtownie skręcił w prawo i musiała dość szybko skorygować pojazd na ciemnej wąskiej drodze. Gdy przejęła kontrolę nad samochodem i gratulowała sobie uniknięcia katastrofy, zobaczyła niebieskie i czerwone migające światła w swoim lusterku wstecznym. "Pierdolić!" wykrzyknęła i zatrzymała samochód na zaciemnionym miejscu odpoczynku na poboczu drogi. Podążyła małą polną drogą do szeregu oznaczonych zatoczek parkingowych za zaciemnionym blokiem toalet i wjechała na jedno z tych miejsc; rozejrzała się i zobaczyła, że miejsce odpoczynku jest puste, z wyjątkiem jej własnego samochodu i policyjnego radiowozu, który właśnie zatrzymał się obok niej. Gruby policjant wycisnął się zza kierownicy radiowozu, zapalił dużą czarną latarkę i podszedł do okna od strony kierowcy; przerażony opuścił okno.
Nie wiedziała, czy bardziej martwić się o przebranie się w strój sportowy, czy przekroczenie przepisanego limitu alkoholu. Gruby policjant oświetlił jej twarz latarką, uśmiechnął się i powiedział: „Byłaś tam na całej drodze, panienko; piłeś?”. zebrała całą swoją odwagę i odpowiedziała: „Godzinę temu wypiłam kilka drinków, oficerze, ale jestem pewna, że nie przekraczam limitu; skręciłam, żeby uniknąć małego zwierzęcia na drodze” – skłamała. Policjant patrzył na nią przez prawie całą minutę świecąc latarką wewnątrz samochodu, w górę iw dół jej ciała iz powrotem do twarzy.
„Jezu Chryste, jesteś pieprzonym facetem, nieprawdaż?” zapytał z niedowierzaniem. „Tak, panie oficerze; pozwól mi wyjaśnić…” i wyjaśniła, że była ubrana w strój sportowy, żeby wziąć udział w imprezie tematycznej w pracy. Po kilku minutach wysłuchania jej opowieści oficer przerwał jej rozmowę. – Cóż, to może być sir, proszę pani; cokolwiek.
Ale nadal uważam, że jesteś pod wpływem alkoholu i zamierzam wydać ci przydrożny test oddechowy. Powiedział i powlókł się z powrotem do radiowozu i wrócił z alcometrem. Wepchnął go przez okno przed twarzą i powiedział: „Przyłóż usta do rurki i dmuchaj; słowa, do których z pewnością przywykłeś”; – dodał okrutnie. zrobiła tak, jak jej kazano, i po kilku sekundach usłyszała, jak maszyna szybko wyda sygnał dźwiękowy.
Zwiesiła głowę i zastanawiała się, co będzie dalej. Zostanie zabrana na posterunek policji i będzie musiała cierpieć upokorzenie, czekając na zwolnienie za kaucją w przebraniu. Niewątpliwie policjanci na komisariacie wyśmiewaliby ją i szydzili.
Nawet gorzej; co jeśli wsadzą ją do celi? Czytała o tym, co stało się z niektórymi młodymi mężczyznami w więzieniu z rąk bandytów; jaka byłaby szansa, że ubrałaby się tak, jak była? Czy mogłaby poprosić o opiekę ochronną? Kręciło jej się w głowie. Policjant oderwał maszynę od ust, spojrzał na odczyt i uśmiechnął się. - Masz dziś pecha, kochanie - uśmiechnął się złośliwie przez okno.
Odwrócił się na piętach i zatoczył się z powrotem do swojego radiowozu; — On to woła, czy co tam zrobią! pomyślała sobie. Była na skraju łkania. Spojrzała na radiowóz i w świetle kopuły zobaczyła grubego gliniarza pochylonego do środka i rozmawiającego przez radio. Następnie zgasły migające światła na dachu radiowozu, a tuż za nimi przednie i tylne światła.
Policjant zatrzasnął drzwi i miejsce odpoczynku stało się niesamowicie ciemne i śmiertelnie ciche. mogła tylko dostrzec przyćmiony blask latarki policjanta, kiedy wracał do jej samochodu; gdy się zbliżył, zobaczyła, że drugą ręką osłania światło. Oparł się o dach jej samochodu, który zakołysał się pod jego dodatkowym ciężarem. "Słuchaj kochanie, zajmowałem się twoim typem przed ok; nie spędzasz trzydziestu lat w policji bez radzenia sobie od czasu do czasu z trannie.
Masz tu różnego rodzaju problemy; tam czytanie na mojej małej maszynie mówi, że przekraczasz co najmniej dwukrotność dopuszczalnego limitu jazdy”. „Teraz możemy rozwiązać ten problem na jeden z dwóch sposobów; możesz towarzyszyć mi na posterunku policji i jestem pewien, że konsekwencje tej opcji przyszły ci do głowy; No dobrze. Poza tym założę się, że ktoś, kto jeździ takim samochodem, ma pracę, w której osoba pod wpływem alkoholu nie będzie szczególnie mile widziana – powtarzał gruby gliniarz.
- Albo mogę tam zająć miejsce pasażera i możemy to szybko, bezboleśnie załatwić; i to na naszą korzyść, jeśli wiesz, co mam na myśli? skończył. był teraz całkowicie zdezorientowany; czy było wyjście z tego? Czy prosił ją o łapówkę? Dzięki Bogu! Było wyjście z tego! Wszystko, co musiała zrobić, to pozwolić gliniarzowi usiąść na miejscu pasażera, a ona wręczy mu trochę gotówki i odejdzie. Tak; to miało sens! Chciał usiąść w samochodzie, żeby nikt przechodzący nie mógł zobaczyć, jak podaje mu pieniądze; dlatego wyłączył migacze i reflektory. — No cóż, panie oficerze; wsiadaj i zajmijmy się — westchnął z ulgą.
Gruby gliniarz miał problem z wciśnięciem się do małego bmw, ale w końcu usiadł i zamknął drzwi. Światło w kopule zgasło i usłyszała zgrzytliwy dźwięk, którego nie mogła rozgryźć. – Oczywiście, że otwiera zamek portfela, żeby ukryć pieniądze – podsumowała.
„Włącz światło kopuły kochanie; chcę zobaczyć, jak to robisz” – powiedział gliniarz. To miało sens; chciał się upewnić, że daje jej właściwe pieniądze; kiedy bierzesz łapówki, upewnij się, że osoba wręczająca łapówkę nie oszukuje cię. zapaliła światło w kopule, odwróciła głowę w stronę gliniarza i zaczęła pytać: „Ile?”. kiedy spojrzała w dół i zobaczyła grubego, grubego penisa policjanta wystającego z przodu jego mundurowych spodni. "Cóż, nie będę długo kochanie; nie miałam żadnego od wieków", zachichotała policjantka, wyciągając rękę i wsadziła jej głowę na swoje kolana.
był przerażony; w końcu dotarło do niej, o czym mówił przez cały ten czas; zupełnie źle zrozumiała jego intencje. Te myśli przemknęły przez jej umysł w chwili, gdy jej usta zetknęły się z grubym, śmierdzącym kutasem mężczyzny. prychnęła i próbowała poruszyć głową, ale ciężki gliniarz ją przytrzymał. „Ssij to dobra dziecinko; chodź”, jęknął; i nacisnął mocniej i nie miał wyboru, jak tylko wziąć wyrostek do ust. bełkotał i bełkotał, próbując wypluć cuchnącego członka z ust.
Jej wysiłki, by uciec od penisa policjanta, w rzeczywistości stymulowały żołądź jego organu, gdy wargi i język smagały małego, przysadzistego kutasa, próbując go wypluć. Policjant tak mocno naciskał na jej głowę, że aż bolało, a jednocześnie pchnął w górę, podnosząc swój tłusty tyłek z siedzenia; musiała otworzyć usta lub krztusić się, a kiedy to zrobiła, cały drobny gruby członek wsunął się do jej ust i zaczął drgać i pulsować. jęknęła, gdy strumień nasienia wypełnił jej usta, a potem zaczęła się krztusić.
„Nie wypluj tego, suko!” – ostrzegł policjant, trzymając jej głowę na swoich kolanach. "Tak kochanie to jest to; połknij to; o kurwa jesteś dobry! Ssij to kochanie; ssij to! Idę; o tak" - kolejny strumień nieprzyzwoitości wydobył się z policjanta, gdy wytryskał mu w usta. był bezradny; trzymała małego pulsującego kutasa policjantki, który nadal zalewał jej usta spermą. Nie miała wyboru; połknięty.
W rzeczywistości wydzieliny policjanta nie były aż tak paskudne; smakowały stęchły i kremowy. Ssała i przełykała, wiedząc, że nie ma wyboru. „Ok kochanie; tatuś już skończył; po prostu wyliż go do czysta i pójdę w drogę” – zachichotał gliniarz. zdał sobie sprawę, że najgorsze minęło; wylizała cuchnący członek do czysta i połknęła ostatnią wydzielinę gliniarza.
Policjant podniósł głowę z kolan, pochylił się i pocałował ją w usta, zanim zdążyła zareagować. — Dzięki, hun — szepnął mu do ucha; potem zapiął rozporek i wyszedł przez drzwi pasażera. Odszedł do swojego radiowozu i pomachał mu przez ramię, nie oglądając się za siebie. „Jedź teraz ostrożnie kochanie”, krzyknął, wsiadł do radiowozu i odjechał. siedział tam oszołomiony; nie mogła uwierzyć w to, co się właśnie stało; nie tylko miał ten gruby, śmierdzący, mały gliniarz, który pieprzył jej usta; była twarda jak skała w majtkach.
Co się do cholery działo? Ciąg dalszy nastąpi………………..
Podekscytowana młoda kobieta, która jest taką niespodzianką.…
🕑 15 minuty Transwestyci Historie 👁 5,716Małżeństwo może być samotnym miejscem, dwoje ludzi żyjących razem, a jednocześnie tak odległych od siebie. Nigdy tak nie było, ale myślę, że wiąże się to z procesem starzenia; kryzys…
kontyntynuj Transwestyci historia seksuZostałem przyłapany na przebraniu się za kobietę i użyłem go jak zabawki…
🕑 14 minuty Transwestyci Historie 👁 10,149Wiedziałem, że mam teraz czas; moja żona wyszła z przyjaciółmi i nie wróci wcześniej. Ponieważ była dopiero 6:30, wiedziałam, że mogę poświęcić czas na przygotowanie się do zabawy…
kontyntynuj Transwestyci historia seksuMoja fantazjowa noc bycia mężatką w łóżku z mężem spełnia się.…
🕑 29 minuty Transwestyci Historie 👁 10,899Jako tranny callboy / escort zawsze spełniałem fantazje wielu gejów i biseksualistów. Ale istniała moja fantazja, którą od jakiegoś czasu chciałem spełnić z przystojną biseksualną…
kontyntynuj Transwestyci historia seksu