Mężczyzna postanawia działać pod przykrywką jako transwestyta, aby znaleźć pracę jako hostessa w liniach lotniczych…
🕑 45 minuty minuty Trans Historie"Kurwa! Kurwa! Kurwa!" Christopher Nyland rzucił list na biurko. "To po prostu nie jest sprawiedliwe!" lamentował. Kartka, którą rzucił na biurko, była listem odmownym od Goldwing Airways, do którego ubiegał się o pracę jako steward. List dołączył do pięciu innych listów odrzucających od innych głównych linii lotniczych.
Chris chciał być stewardem linii lotniczych bardziej niż ktokolwiek inny na świecie. Obecnie był zatrudniony jako główny kelner w jednej z wiodących londyńskich restauracji „Bocca di Lupo”. Pracował tam przez pięć lat, zaczynając służbę w wieku siedemnastu lat i wspinał się na sam szczyt.
Ludzie myśleli, że bycie w służbie to niewykwalifikowany zawód, ale tak nie było. Chris przestudiował niektóre z najlepszych ludzi w branży usługowej i był mistrzem w zakresie nakrycia stołu i wystroju stołu, ekspertem w zakresie opisywania każdego dania z menu i wyboru wina z którym daniem. Wiedział, jak witać bardzo ważnych ludzi, sadzać ich, zapewniać im wygodę i dbać o każde ich pragnienie, pozostając dyskretnym i taktownym. To była sztuka. Podjął również kilka studiów zewnętrznych, aby poszerzyć swoją wiedzę.
Ale tak naprawdę chciał być stewardem linii lotniczych. Urodzony w 1953 roku, którego rodzice byli zamożnymi profesjonalistami, latał z nimi niezliczoną ilość razy, gdy dorósł. W latach sześćdziesiątych latanie było dla klasy średniej i wyższej.
Osoby ubrane na tę okazję i podróże lotnicze były uważane za coś wyjątkowego. Jego rodzice zwykle latali pierwszą klasą, gdzie zwykle był jeden mężczyzna, główny steward lub główny portier, jak byli wtedy znani, a nazwisko stewarda zostało zaadaptowane z przemysłu morskiego. Oczywiście teraz nazywa się je stewardesami lub personelem pokładowym. Chris uwielbiał romans z lataniem i zazdrościł eleganckim mężczyznom ubranym w trzyczęściowe garnitury, którzy kierowali resztą personelu kabiny i czekali tylko na najważniejszych VIP-ów. Rodzice żartowali z nim, że taka praca jest poniżej niego i że powinien się pilnie uczyć, a jeśli już, to zostać pilotem i siedzieć na przodzie samolotu, a nie „latającym kelnerem”.
Chęć bycia stewardem linii lotniczych była dla dziewczyn, które go przepychały. Ale Chris był nieugięty, że chce zostać stewardem linii lotniczych i podjął pracę w bardzo szanowanej restauracji, aby się przygotować i mieć nadzieję, że będzie konkurencyjny. Ale było tak wiele przeszkód. Przeszukiwał magazyny pokładowe i strony z ofertami pracy, szukając ogłoszeń z linii lotniczych ogłaszających stanowiska dla stewardów.
Kiedy je znalazł, zwykle czytały coś takiego: „Panie; jeśli jesteś dobrym rozmówcą nie młodszym niż 20 lat, nie starszym niż 27 lat, nie niższym niż pięć stóp dwa i nie wyższym niż pięć stóp dziewięć, smukła, proporcjonalna, nie mająca więcej niż 10 kamieni i nieżonata, mamy dla ciebie ekscytującą pracę. Praca, która wiąże się z podróżami, przepychem i odpowiedzialnością. Kariera, która doprowadzi cię do trzydziestki. Goldwing Airlines już teraz przyjmują zgłoszenia dla stewardes lotniczych. Aplikuj pisemnie i załącz swoje CV.
Na niektórych stanowiskach mogą być brane pod uwagę samce.”. W latach siedemdziesiątych tylko dziesięć procent stewardów stanowili mężczyźni. I miał to na podstawie dobrego autorytetu, że byli to głównie geje.
Praca męskiego stewarda była prawie niemożliwa. Tylko pięciu na stu kandydatów zostało przyjętych na szkolenie na stewarda lotniczego, a ponieważ dziewięćdziesiąt procent przyjętych kandydatów to kobiety, szanse zdecydowanie nie były na jego korzyść. Chris postanowił zejść do pubu i utopić swoje smutki kilkoma kuflami piwa z przyjaciółmi z restauracji. Oczywiście zaczął lamentować nad swoim ostatnim odrzuceniem i wszyscy słyszeli już wcześniej tę samą historię i byli trochę nią zakłopotani. "Nigdy nie uda mi się jako steward!" jęknął po trzecim piwie.
„Cóż, może powinieneś po prostu ubrać się w drag queen i aplikować jako stewardessa” – zażartował jeden z jego przyjaciół. I tak zaczęła się ta historia. Chris rzucał się i odwracał tej nocy. Czuł się pozbawiony.
Starał się jak mógł. Nie tylko składał wnioski do linii lotniczych, które dokuczał im przez telefon, i pisał do nich liczne listy, w których opowiadał się za zaletami profesjonalnego usługodawcy. Zamieścił wiele referencji i rekomendacji, ale standardowa odpowiedź brzmiała: „Przepraszam pana, wszystkie nasze stanowiska dla stewardów płci męskiej są obsadzone i przyjmujemy tylko zgłoszenia od potencjalnych hostess”.
Wstał wcześnie. Jego małe mieszkanie było ciepłe, przynajmniej ogrzewanie działało dobrze, a on chodził nago, robiąc sobie herbatę i tosty. Usiadł przy swoim małym biurku i przejrzał swoją kolekcję czasopism pokładowych. Było bardzo niewiele zdjęć stewardów płci męskiej, a te, które wyciął, przedstawiały dystyngowanych mężczyzn w garniturach, niektórzy w fartuchach, obsługujących zadowolonych, eleganckich mężczyzn w kabinie pierwszej klasy.
Większość zdjęć personelu pokładowego przedstawiała długonogie, szczupłe, atrakcyjne młode kobiety o krótkich spódnicach, pochylone nad siedzącymi mężczyznami serwującymi posiłki lub napoje. Zdjęcia zostały celowo skierowane na zdominowany przez mężczyzn rynek pasażerski. Amerykańskie linie lotnicze National Airlines miały swoją reklamę: „Jestem Cheryl Fly Me” na plakatach przy każdym lotnisku iw każdym biurze podróży, a on przeczytał książkę „Coffee Tea or Me?”. To było tak niesprawiedliwe, że rynek był tak seksistowski.
Lata siedemdziesiąte to dekada, w której szklany sufit pozostał na swoim miejscu i ironia losu sprawiła, że mężczyźni byli w gorszej sytuacji w tej jednej branży. Chris miał pełnowymiarowe lustro, którego używał, aby upewnić się, że każdy aspekt jego ubioru i postawy jest prawidłowy, zanim wyruszył do pracy. Stał przed nim nagi i patrzył na siebie.
Mierząc pięć stóp i sześć cali nie był wysokim mężczyzną. Był bardzo smukły z wąską talią. W szkole nie wyróżniał się sportem, ale mógł być tancerzem towarzyskim na zawodach, był gibki i pełen gracji na parkiecie, ale nie miał wzrostu. Był niższy niż niektórzy z jego partnerów tanecznych.
Jego alabastrowa skóra była gładka i nieskazitelna, a poza kępką włosów łonowych i kilkoma kosmykami pod pachami jego ciało było bezwłose. Chris miał jasnobrązowe włosy do ramion, które nosił długie i proste, ale fachowo przycięte. To była moda na długie włosy mężczyzn, ale jego przemysł nie miał czasu na zarost i zawsze był elegancko uczesany. Pracownicy Bocca di Lupo żartowali, że na pielęgnację włosów wydał więcej pieniędzy niż oni.
W każdym uchu nosił prosty złoty podkład, bardzo awangardowy. Żartobliwie wsunął mosznę i penisa między nogi. Przyjął kokieteryjną pozę stojąc na palcach i skręcił jedno kolano do wewnątrz, jedną rękę założył za szyję, a drugą wygiął tak, że jego dłoń spoczywała na jego talii. Uniósł brodę i odwrócił twarz.
Jego przystojna twarz była androgyniczna z wyraźnymi kośćmi policzkowymi i pełnymi ustami. - Jestem Christopher, leć mi - powiedział żartobliwie do pustego, pustego mieszkania. „Nie, to nie w porządku, prawda?”. "Jestem Candace, leć mi!". Zaśmiał się z własnego żartu.
Potem przestał się śmiać. Przyjął serię póz, dostosowując postawę swojego szczupłego, giętkiego ciała, aby naśladować postawy modelek, które widział w magazynach. "Jezus!" zaszeptał.
- Nie, nie mógłbym… mógłbym? uniósł brew. "Nie bądź głupi!" zbeształ siebie. Ale jego mózg tykał.
Miał dwadzieścia dwa lata i jeśli wkrótce nie włamie się do świata stewardów, będzie za późno. Byłby za stary. "Zapomnij o tym!" upomniał sam siebie i poszedł do łazienki, aby przygotować się na pracowity dzień.
W Bocca di Lupo Chris miał trudności z koncentracją i Maitre D' zbeształ go. "Christopher! Co się z tobą dzisiaj dzieje? Jakby cię tu nie było!". Podczas wyznaczonej mu przerwy między obiadem a kolacją zrobił to, co zwykle, przechadzał się obok centrum turystycznego w centrum miasta.
Dumne miejsce w oknie zajmowała pełnowymiarowa tekturowa wycinanka przedstawiająca hostessę linii lotniczych w eleganckim seksownym mundurku z napisem „Fly me to New York”. "Kurwa! Jakie mam szanse na konkurowanie z tym!" Christopher zaklął pod nosem. Przeszedł obok centrum podróży, dziś uznał to za przygnębiające i zajrzał do innych witryn sklepowych, nie koncentrując się na tym, na co patrzy, dopóki jego uwagę nie przyciągnął manekin wystawiony w oknie Op Shop.
Manekin był ubrany w mundur hostessy z lat sześćdziesiątych. Składał się z granatowej spódnicy i marynarki ze srebrnymi guzikami. Na lewej piersi widniała srebrna skrzydlata odznaka. Chris wpatrywał się w mundur przez, jak się wydawało, wieki.
Nie był to dwurzędowy, trzyczęściowy garnitur, który chciał nosić jako męski steward, ale musiał przyznać, że wyglądał elegancko. "Nie bądź głupi!" powiedział do siebie i wrócił do pracy. Ale nie mógł przestać myśleć o możliwości.
Absolutnie śmieszna możliwość. Absolutnie skandaliczna możliwość, że mógłby uchodzić za hostessę linii lotniczych. We wczesnych godzinach porannych po swojej zmianie i po większości butelki szkockiej podjął decyzję. „Kurwa! Złożę podanie o stanowisko stewardessy, a jeśli je dostanę, udowodnię im, że ich polityka dyskryminacyjna to bzdury! wypijając swój ostatni drink. Następnego dnia miał dzień wolny od pracy i kiedy był jeszcze trochę pod wpływem alkoholu, co dawało mu hart ducha, zszedł do Op Shop, przybywając zaraz po otwarciu.
Doszedł do wniosku, że o tej porze dnia będzie bardzo niewielu, jeśli w ogóle, klientów. Sklep pachniał kulkami na mole i był słabo oświetlony. Na wieszakach były wieszaki i wieszaki z tanią używaną odzieżą z podziałem na sekcje: męską, damską, chłopięcą i dziewczęcą.
Za ladą składała ubrania jedna korpulentna, ale atrakcyjna dama w średnim wieku. Spojrzała podejrzliwie na swojego samotnego klienta, a przynajmniej tak myślał Chris, przechodząc przez sekcję dla kobiet do okna, w którym stał manekin. Poczekał, aż na zewnątrz zniknie ruch uliczny, i obrócił metkę z ceną. – Pięć funtów.
Nieźle – zadumał się. Przyjrzał się bliżej mundurowi i zobaczył, że był mocno znoszony, ale czysty. Żadnych plam, które mógłby zobaczyć. Były tam wszystkie przyciski.
– Ale czy będzie mi pasować? szepnął do siebie, pogrążony w myślach. — No, dlaczego się nie dowiemy — odszepnął sprzedawca. Chris skoczył w powietrze, był tak zaskoczony.
Nie zauważył, jak kobieta podkradała się do niego. "W porządku. Cały czas mamy tu twój typ.
Crossdresserzy to jedni z naszych najlepszych klientów," uśmiechnęła się do niego. Chris miał dogłębnie ogłosić niewinność bycia jakimkolwiek crossdresserem; nie był taki! Ale czy to nie było dokładnie to, co zamierzał zrobić?. Pani wydawała się dość miła; uśmiechała się do niego słodko, więc dlaczego nie skorzystać z jej oferty?.
"Cóż, jestem trochę zdenerwowany, to mój pierwszy raz," wyjąkał. „O tak, jestem pewna, że tak” – odpowiedziała sceptycznie dama. "W każdym razie jestem Doris i jestem tutaj, aby ci pomóc, kochanie." „Pójdę i zamknę sklep, żeby nikt nie wchodził i można było go przymierzyć w przymierzalni. I tak o tej porze nie mam zbyt wielu klientów i nikogo, kto byłby skłonny rozstać się z pięcioma funtami.” podeszła do wejścia, zamknęła i zamknęła drzwi.
Przestawiła znak otwarte/zamknięte na zamknięte. „Idziesz do przymierzalni i rozbierasz się do swoich skąpych, a ja przekażę ci mundur ok?”. Chris miał zamiar się sprzeciwić. Czuł się niekomfortowo schodząc do bielizny tylko z tą panią w sklepie, ale zdał sobie sprawę, że był głupi.
Jakie to szczęście, że znalazł taką damę, która nie miała nic przeciwko pomaganiu mu przymierzać damskie ubrania? „Przymierzalnia” była po prostu kabiną z płyty pilśniowej z przetartą zasłoną, ale wystarczy. Czego jeszcze spodziewałeś się znaleźć w sklepie operacyjnym?. Zdjął buty, rozkloszowane dżinsy i koszulkę.
Nie nosił kamizelki pod body, nikt tego nie robił; Body zostały zaprojektowane do noszenia przy skórze. Powiesił ubranie na dostarczonym pojedynczym haczyku. Pani podała spódnicę i tunikę przez zasłonę, a Chris je od niej zabrał.
To było tak dziwne, że aż surrealistyczne. Powiesił kurtkę na haczyku razem ze spodniami i koszulą i wszedł w spódnicę. Naciąganie go było dziwne, ale było podszyte jakimś jedwabistym materiałem, który był przyjemny i chłodny na jego skórze. Zapiął guziki w talii i zapiął zamek błyskawiczny z boku. Siedział bardzo ciasno, nisko na jego biodrach, a rąbek spoczywał tuż nad kolanami.
Miał wrażenie, że może być dla niego za mały. W każdym razie założył kurtkę, która również była podszyta satynowym materiałem i po zorientowaniu się, że jest zapięta po przeciwnej stronie niż był przyzwyczajony, zapiął ją. To też było wygodne. – No to zobaczmy – Doris była tuż za zasłoną.
„Jest ok, panienko; myślę, że jest dla mnie za mały” – łóżko Chrisa. "Bollocks! Mogę ocenić każdego, po prostu patrząc na nich, a to powinno pasować do koszulki." Doris otworzyła zasłonę, a Chris nakarmił głęboką czerwienią. "Cóż, masz problem w tym miejscu," powiedziała i podeszła do przodu i podciągnęła pasek spódnicy tak, że znalazł się na pasie Chrisa, a nie na jego biodrach.
Doris poprawiła rąbek i wyprostowała go, a potem poprawiła tunikę. Przez kilka sekund krzątała się wokół niego, ciągnąc i naciągając ubranie. - Tam! Jak to? rozpromieniła się. Chris spojrzał w nakrapiane lustro z tyłu kabiny.
Mundur na niego pasował. Doskonale. „Hm. Spódnica jest trochę krótka – spojrzał na swoje liliowobiałe nogi, wciąż odziane w fioletowe skarpetki.
– Tak je noszą, kochanie. Ci gospodarze lubią pokazywać kawałek nogi - drażniła się. - Załóż ładne rajstopy, rajstopy, które nazywają ich Jankesi, ładne szpilki, a będziesz nokautem - uśmiechnęła się Doris. bluzka?" zapytała. Chris wciąż był zahipnotyzowany; patrząc na siebie w lustrze.
"Będziesz potrzebował bluzki, żeby włożyć pod kurtkę. Poczekaj trochę, mam po prostu to, „Doris wydawała się czerpać przyjemność z ubierania Chrisa. Chris po prostu stał tam oszołomiony i pozwolił jej przejąć kontrolę. Wróciła z kremową satynową bluzką i pomogła mu zdjąć kurtkę i włożyć bluzka, która zmyliła Chrisa odwrotnym sposobem zapinania, więc zostawił go Doris, żeby go zapięła.Pokazała mu, jak rozpiąć talię spódnicy i rozpiąć go, żeby mógł wsunąć bluzkę, a potem ponownie zapięła spódnicę.
"Tutaj; Pokażę ci sztuczkę, której możesz użyć - uśmiechnęła się do niego. Doris wsunęła ręce pod spódnicę, chwyciła ogon i przód bluzki i ściągnęła je w dół. Stało się to tak szybko, że Chris nie miał Szansa na zakłopotanie lub powiedzenie czegokolwiek. W każdym razie zadziałało.
Bluzka była ładna i przytulna, z wyjątkiem obszaru klatki piersiowej. „Kiedy włożysz swoje fałszywki do stanika, to go wypełni i będzie wyglądać świetnie" uśmiechnęła się. Teraz Chris naprawdę był oszołomiony.
„Co?”. „Twoje sztuczne cycki kochanie! Na pewno masz parę, prawda? Doris uśmiechnęła się do niego porozumiewawczo. Chris postanowił nie odpowiadać.
Większość twojego typu idzie na podwójne D i z jakiegoś powodu stara się wyglądać jak Jayne Mansfield; ale ładne B pasowałoby do ciebie – powiedziała Doris. Chris absolutnie nie miał pojęcia, o czym mówi. – Nie sprzedajemy bielizny, kochanie.
Nie wolno. Wypróbuj Debenhams na High Street, mają fajne rzeczy i są tanie – pociągnął nosem Doris. – Założę się, że masz już trochę bielizny, ale jeśli chcesz ją kupić, powiem, że masz stanik w rozmiarze 34 i majtki w rozmiarze dziesięć – zażartowała. „Knickers i staniki! Nawet nie myślałem o bieliźnie” – postulował Chris.
„Mogę ci dać bluzkę za funta i myślę, że to już załatwione” ponownie. Chris spojrzał na siebie po raz ostatni. Ubranie ładnie mu pasowało, ale nadal wyglądał jak facet w sukience. „Cholera! Buty!” Chris spojrzał na swoje stopy.
„Proszę bez wulgaryzmów. Jaki rozmiar jesteś ukochany?" zapytała. "Jestem ósemka w męskim wieku," odpowiedział. "Pozwól mi odejść i popatrzeć.
Usiądź na stołku tam, żeby nikt nie widział cię przez okno – poleciła mu Doris i wróciła po niecałej minucie z trzema parami damskich butów. Wszystkie były w czarnych szpilkach i po zdjęciu skarpetek udało jej się aby dopasować go do rozmiaru dziesięć przy drugiej próbie. Chris wstał i natychmiast upadł płasko na swój tyłek.
Doris roześmiała się i całe jej ciało zadrżało. „Potrzebujesz trochę praktyki kochanie?” pomogła mu wstać. Z jej pomocą Chris był Był w stanie przejść jedną alejką iz powrotem, a wtedy miał już dość. – Pięć funtów za mundur, funt za bluzkę i funt za buty, to siedem funtów – Doris wyciągnęła rękę po pieniądze. Doris sprawdziła zakupy Chrisa na starej, niezgrabnej kasie i odprowadziła go do drzwi.
"Przyjdź kiedykolwiek kochanie. Kochamy tutaj twój gatunek, zawsze wydajesz dużo," zaśmiała się i pokazała mu na zewnątrz. "Co ja, kurwa, robię?" Chris powiedział do siebie, wracając do domu.
Kiedy wrócił do domu, położył swoje zakupy na łóżku i spojrzał na nie. — Pieprzyć to! Nic nie odważyło się, że nic nie zyskało — westchnął. Chris podjął postanowienie i wrócił i złapał autobus przez miasto, aż znalazł Debenhams, który nie znajdował się w pobliżu miejsca, w którym mieszkał lub pracował.
Nie chciał być widziany przez nikogo, kogo znał, robiąc kolejne zakupy. „Racja! To nie powinno być zbyt trudne. Pamiętaj tylko, że kupujesz je dla swojej dziewczyny” – zapewnił sam siebie Chris i poszedł prosto do działu z bielizną. Były rzędy majtek i biustonoszy, różnych rozmiarów, kolorów i tkanin.
Na szczęście zostały pogrupowane według marki i projektu, a on już zdecydował się na podstawową czerń. Nie wiedział nic o modzie damskiej, ale wydawało mu się logiczne, że czarny pasowałby do granatowego munduru. Kręcił się wokół, na szczęście niezakłócony sprzedawcom, i znalazł parę pełnych satynowych majtek na małym wieszaku z 10 w kolorowym kółku, które oczywiście wskazywało na rozmiar. Nad rzędami majtek wisiał pasujące biustonosze i po chwili majstrowania, rozmiary wydawały się pomieszane, znalazł kilka rozmiarów i przypomniał sobie radę Doris i znalazł miseczkę B.
Chris wrzucił je do koszyka, który niósł i położył na nich kupioną wcześniej gazetę. Nie chciał, żeby ktokolwiek widział jego zakupy. W następnym przejściu znajdowały się wyroby pończosznicze i jeśli myślał, że sekcja z bielizną jest straszna, wyglądało to gorzej. Ale okazało się to łatwiejsze, niż się wydawało. Wziął paczkę rajstop, obejrzał ją i stwierdził, że z tyłu jest wygodna tabela rozmiarów.
Mając pięć stóp sześć cali wzrostu i smukłą budowę, potrzebował małego rozmiaru. Zobaczył stojak z rajstopami Pretty Polly, chociaż wolał słowo rajstopy, od niego były grube wełniane legginsy, które kobiety nosiły zimą. Był mężczyzną z nogami i uwielbiał widok dobrze wykręconej kostki lub zgrabnego uda odzianego w zwykłe wyroby pończosznicze.
Wybrał jedną parę czarnych i jedną parę brązowych rajstop Pretty Polly w kolorze gałki muszkatołowej i włożył je do koszyka. - Racja! To było łatwiejsze niż myślałem. Zobaczmy, jak teraz pójdziemy – czuł się pewnie. Dopóki nie trafił do działu kosmetycznego, który był serią jasno oświetlonych lad, za którymi stały ładne, młode kobiety, które były chętne do pomocy. "Kurwa! Co teraz!" miał nadzieję, że po prostu złapie trochę makijażu i wrzuci go do koszyka.
Ale kiedy zobaczył gamę kosmetyków, zdał sobie sprawę, że nie ma pojęcia, czego potrzebuje i nie ma pojęcia, jak tego użyć. Co gorsza, jedną z tych ślicznych drobiazgów było robienie dla niego linii prostej. "Czy mogę ci pomóc?" – spytała doskonale umalowana i uczesana młoda dama z olśniewającym uśmiechem. - Cóż, nie jestem pewien, czego chcę – wyjąkał Chris.
Dziewczyna spojrzała na niego pytająco. „To znaczy, kupuję kosmetyki początkującemu, jeśli wiesz, o co mi chodzi” – łózko. "Och, masz na myśli młodą dziewczynę, która ma zacząć nosić makijaż? Twoja siostra? Siostrzenica? Z pewnością nie może być dla córki" i ponownie błysnęła uśmiechem. „No tak, moja siostrzenica.
Ale ona nie jest dzieckiem. Ma, hm, siedemnaście lat, ale moja ciocia jest bardzo surowa i może nosić makijaż tylko wtedy, gdy kończy osiemnaście lat” – Chris pomyślał, że jego anegdota brzmiała głupio, ale chciał prawdziwego makijażu, nie niektóre dzieci bawią się kosmetykami. „Mam dziewczynę, a jej tata jest surowym katolikiem, więc rozumiem.
Jesteś wspaniałym i opiekuńczym wujkiem, który kupuje jej makijaż na urodziny” – uśmiechnęła się. - Tak, chyba jestem. W każdym razie ona nic nie ma i oczywiście nie mam pojęcia, czego potrzebuje – Chris próbował brzmieć tak głupio, jak się czuł. „Dobrze podejdź tutaj i spójrz na to”, skierowała go do szeregu półek, na których znajdowały się kosmetyczki, które wydawały się być wypełnione wszystkim, czego kobieta mogła potrzebować.
Niektóre były tak małe jak pudełko chusteczek higienicznych, a inne tak duże jak skrzynka narzędziowa sprzedawcy. – Cóż, tylko raz kończysz osiemnaście lat, więc co z tym? Chris wskazał na największą. "Cóż, tak, ma wszystko, od korektora po szminkę. Ma nawet wybór lakierów do paznokci. Jest drogi, ale przez bardzo długi czas nie będzie musiała kupować niczego innego" - uśmiechnęła się dziewczyna, mając nadzieję na sprzedaż.
"Ja to wezmę," Chris poczuł ulgę. "Czy mogę tu zapłacić i kazać go zapakować?" nie chciał taszczyć ogromnego zestawu kosmetyków do kasy. Bielizna, którą mógłby wytłumaczyć jako prezenty dla swojej dziewczyny, ale też z makijażem… to może być trudna sprzedaż. Jak się okazało, nie miało to znaczenia.
Przy stoisku z kosmetykami rozwidlił ponad dwanaście funtów, a dziewczyna owinęła duże pudełko w urodzinowy papier. Kiedy podszedł do kasy, dziewczyna była tak przepracowana, że po prostu spojrzała na metki z cenami, podniosła bieliznę i rajstopy na kasie, chwyciła jego pieniądze, dała mu resztę i była gotowa na następnego klienta. Chris zabrał swoje zakupy do domu i położył je na łóżku obok munduru hostessy, bluzki i butów. Cofnął się i spojrzał na stertę damskiej garderoby, ogromne pudło kosmetyków i ogrom tego, co zamierzał zrobić, ogarnął go. Nie wiedział nic o kosmetykach i chociaż uważał się za konesera kobiet, to z pewnością rozebrał więcej niż kilka, nie miał pojęcia, jak się prezentować jako jeden.
"Co ja sobie myślałem?" lamentował. Zamiast próbować nałożyć makijaż, ubrać się lub opanować kobiece cechy, zdecydował, że poczeka, aż znajdzie powiernika, który mu pomoże. Szamotał sobie mózg, ale za życia nie mógł myśleć o samotnej kobiecie, której mógłby zaufać, że mu pomoże.
Po raz kolejny postanowił na nim przespać się i zobaczyć, co mu przyniosła fortuna. Fortune pojawiła się na jego drodze w najbardziej nieoczekiwanych okolicznościach. Dwa dni później przechodził przez zadania przy stole w Bocca di Lupo. Jednym z jego zadań było zapewnienie cenionym klientom VIP najlepszych stołów. Nie oznaczało to, że najbogatsi ludzie mieli najlepsze stoły; sława i władza liczyły się tak samo jak pieniądze.
Kiedy studiował listę, natknął się na stolik z dwiema rezerwacjami dla pana Tony'ego Carlotty i pani Michelle Murphy. Chris natychmiast rozpoznał imię niesławnego mafioso, a także pani Michelle Murphy jako jej późniejszego ego, Cherri Pops. Michelle Murphy była znana jako gwiazda rocka Cherri Pops; i tak przez krótki czas była. Grała na gitarze prowadzącej w rockowym zespole Transvixen, znanym z posiadania dwóch gitarzystów-transwestytów. Był na jednym z ich koncertów, a Cherri była wspaniała.
Nigdy byś nie wiedział, że nie jest kobietą. Poza tym prawie rok temu czekał na Tony'ego i Michelle podczas intymnej kolacji w restauracji, gdzie po raz kolejny zaskoczyła go jej uroda i kobiecość. Zastanawiał się, czy odważy się poprosić ją o pomoc. Prawie jej nie znał, ale jeśli ktoś wiedział coś o crossdressingu, to wiedziała. Postanowił spróbować zaangażować ją w pomoc, a jeśli została obrażona i poskarżyła się właścicielowi restauracji, niech tak będzie.
Tego wieczoru zrobił wielkie zamieszanie z Tonym i Michelle, ale upewnił się, że chociaż skorzystali z jego doskonałej obsługi, nie był nachalny. Jego szansa nadeszła, gdy Michelle zrobiła sobie przerwę w łazience. Patrzył, jak sunęła przez restaurację, i zauważył, że wszyscy mężczyźni odwracają głowy, by przyglądać się jej i zazdrosnym spojrzeniom innych kobiet.
Michelle miała na sobie długą do kostek satynową suknię, noszoną nisko na ramionach, z długimi rękawami; rozcięła się na jej udo, odsłaniając zgrabne nogi w czarnych pończochach, gdy szła po podłodze. Materiał jej sukni przylegał do jej zaokrąglonego ciała. Nosiła czerwone szpilki i srebrną biżuterię, a jej długie blond włosy były uczesane prosto i spięte do pasa. Lśnił w przytłumionym oświetleniu restauracji. Jej makijaż był ciemny i uderzający; jej szminka jasnoczerwona.
Chris o tym nie wiedział, ale sukienka miała znaczenie dla Tony'ego i Michelle; miała go na sobie, kiedy zjedli razem pierwszą kolację Bocca di Lupo. Tej nocy zostali kochankami, ale romans nie trwał długo, jednak ze względu na dawne czasy spotykali się raz w roku w Bocca di Lupo. Michelle wychodziła z obszernego damskiego pokoju, kiedy Chris podszedł do niej.
Rozpoznała go i uśmiechnęła się. Chris wziął głęboki oddech i przechwycił ją. – Pani Murphy, czy mogę prosić o chwilę? on zapytał. Michelle nadal się uśmiechała, ale widział, że była też trochę zakłopotana.
„Przepraszam, że to nie potrwa długo” – przeprosił Chris, prawie gotów się poddać, ale Michelle nie próbowała go przepchnąć, więc kontynuował. – Wiem, że kiedyś byłeś sławny z bycia Cherri Pops w Transvixen – zaczął. Michelle sięgnęła do torebki, szukając długopisu, myśląc, że jest łowcą autografów. „Nie, przepraszam, że to nie to.
Potrzebuję twojej pomocy. Chcę być stewardessą linii lotniczych, ale nie wiem, jak być kobietą” – Chris zdał sobie sprawę, jak głupio brzmiał. Michelle wybuchnęła śmiechem; podwoiła się w talii, to było takie zabawne.
Chris śpi ciemnoczerwony; zaczął się trząść i rzeczywiście uronił łzę. Michelle zobaczyła jego rozpacz i położyła mu rękę na ramieniu. "Tak mi przykro.
Nie powinienem się z ciebie śmiać, zwłaszcza biorąc pod uwagę moją własną historię." „Słuchaj, to, co powiedziałeś, naprawdę mnie intryguje, ale nie mogę teraz rozmawiać. Nikt nie każe czekać Tony'emu Carlotcie,” zaśmiała się. Chris był przygnębiony, ale pojawił się promyk nadziei. Michelle wręczyła mu swoją wizytówkę.
"Zadzwoń do mnie jutro rano. Możesz kupić mi lunch i opowiedzieć mi swoją fascynującą historię" Uśmiech Michelle mógł roztopić serca. Stopił Christophera, a on błysnął jej swoim najlepszym uśmiechem i machnięciem ręki zaprosił ją, by wróciła do swojego stolika. Chris prawie nie spał tej nocy.
Był prawie zdecydowany zadzwonić do Michelle i odwołać to, i drżącymi palcami wykręcił jej numer. Odebrała po trzecim dzwonku i Chris prawie oczekiwał, że go odbierze. Brzmiała zachwycająco przez telefon, ale co ważniejsze, entuzjastycznie. Spotkali się w małej herbaciarni.
Chris był tam pierwszy i bardzo zdenerwowany. Michelle przybyła w fioletoworóżowym garniturze, na czarnych szpilkach iz blond włosami upiętymi wysoko. Jej makijaż był jak zwykle idealny, a Chris był zachwycony jej wdziękiem i elegancją. „Kiedyś była mężczyzną; kto by w to uwierzył? rozmyślał. Chris wstała i zajęła się swoim krzesłem, gdy usiadła, krzyżując nogi w kostkach.
Chris zaczął studiować maniery kobiet. Zamówili sałatki i butelkę Chianti, a po nalaniu wina Michelle uśmiechnęła się do niego i z ciekawością przyglądała się jego twarzy. „Czy mam coś na ustach lub w zębach?” Chris łóżko i wytarł usta. „Nie, patrzę na kształt twojej twarzy, ust i włosów.
Nasze specjalne dziewczyny mają takie powiedzenie: „śliczni chłopcy to ładne dziewczyny”, a ty jesteś ładnym chłopcem” – uśmiechnęła się. "Więc mnie zaintrygowałaś. Wiesz, że kiedyś byłam Michaelem Murphym, ale teraz wydaje się to tak dawno temu; potem zostałam Cherri Pops, żeby bawić się z Transvixen, chociaż już wtedy byłam crossdresserem.
A potem przekształciłam się w pełnoetatową kobietę trans widzicie przed sobą. To nie tajemnica; w rzeczywistości w ciągu ostatnich kilku lat napisano o mnie kilka puffy.” – Powiedz mi wszystko. I mam na myśli wszystko – uśmiechnęła się i popijała wino. Zapaliła papierosa i Chris zauważył, że nie tknęła jedzenia. Nic dziwnego, że pozostała taka szczupła.
Chris wszystko jej powiedział. - Więc pozwól, że wyjaśnię to wprost. Zamierzasz uchodzić za kobietę, zostać wybranym na szkolenie lotnicze, ukończyć szkołę jako stewardessa, a potem ujawnić się jako mężczyzna? Michelle była sceptyczna. – Krótko mówiąc, tak – odpowiedział Chris.
"W jakim celu?" – spytała Michelle. „Chyba udowodnić branży lotniczej, że powinni zatrudniać więcej mężczyzn, ale co ważniejsze, chcę tej pracy!”. „Ale nawet jeśli ujdzie ci to na sucho, a to bardzo ważne, dlaczego myślisz, że cię zatrudnią, gdy dowiedzą się, że ich oszukałeś?” Michelle zamówiła kawę i powoli ją zamieszała.
Chris obserwował, jak jej długie, eleganckie palce lekko chwytają małą łyżeczkę; jej rubinowoczerwone paznokcie okrążające filiżankę. „Muszę przyznać, że nie myślałem tak daleko. Im więcej o tym myślę, tym bardziej wydaje mi się, że pomysł jest szalony” westchnął Chris. – Niekoniecznie Chris – uśmiechnęła się złośliwie Michelle. „A co, jeśli zagrozisz publicznym ujawnieniem się.
Wyobraź sobie nagłówek: „Człowiek kończy studia jako stewardessa oszołomiony!” Michelle uśmiechnęła się. "Kocham to! Mało prawdopodobne, że ci się uda, jest tak wiele przeszkód, o których prawdopodobnie nawet nie pomyślałeś. Ale uwielbiam to założenie". „Zdajesz sobie sprawę, że jeśli zostaniesz przyjęta do ich programu szkoleniowego, będziesz musiała żyć w pełnym wymiarze godzin jako kobieta, aby to przeprowadzić?”. - Cóż, to kolejna rzecz, której nie brałem pod uwagę.
To takie skomplikowane – uśmiechnął się blado Chris. "Spójrz. Uwielbiam pomagać słabszym, więc powiem ci, co zrobię. Przeprowadzę szybki kurs crossdressingu.
Właściwie to nie jest takie trudne, jeśli masz odpowiednią glinę do uformowania i myślę, że mogę to zrobić coś z tobą." „Ale to wszystko, co mogę zrobić. Jestem zajętą kobietą, ale pomogę ci zacząć, a potem wszystko zależy od ciebie. Jeśli jesteś przekonany, że możesz to zrobić po tym, jak po raz pierwszy cię przemienię, przejdź do to z moim błogosławieństwem. Chcę, żebyś pozostał w kontakcie i powiedział mi, jak poszło - uśmiechnęła się Michelle. – Kiedy zaczniemy – uśmiechnął się entuzjastycznie Chris.
„Nie ma czasu jak teraz. Skończę dziś wieczorem około siódmej, więc weź miłą, długą kąpiel i zgol włosy na ciele, które możesz mieć, ale wydaje się, że nie masz ich zbyt wiele. Widziałem cię, wziąłem cię za geja – Michelle dotknęła jego dłoni.
- Tak, często to rozumiem – uśmiechnął się do niej Chris. – W takim razie dziś wieczorem. Twoje miejsce o siódmej trzydzieści.
Napisz na tej serwetce swój adres i numer telefonu – Michelle wręczyła mu serwetkę. Był nietknięty, z wyjątkiem błysku jej szminki w miejscu, w którym wtarła go w usta. Chris był co najmniej zdenerwowany tego wieczoru.
Wziął kąpiel, namoczył się i zgolił kilka zabłąkanych włosów na ciele, nogach i pod pachami, a potem pomyślał „co do diabła” i zgolił swój skromny kosmyk włosów łonowych. Ostrożnie ogolił twarz, a potem włożył szlafrok, ogrzewanie było nakręcone, a jego mieszkanko było ciepłe i przyjemne. Siedział z szklanką szkockiej i czekał nerwowo.
Michelle spóźniła się dwadzieścia minut i przemknęła obok niego w miazmie perfum, kiedy otworzył frontowe drzwi. – Tam jest zimniej niż w cycku wiedźmy – powiedziała, kierując się prosto do jego małego baru i nalała sobie szkockiej. "Pozwoli pan?" podniosła na niego szklankę i uniosła brwi. Chris podziwiał jej pewność siebie.
Zdjęła płaszcz, a on zabrał go od niej i złożył na oparciu fotela. Michelle nadal miała na sobie ten sam fioletowy garnitur biznesowy i czarne szpilki, które nosiła na lunch. Najwyraźniej przyjechała prosto z pracy. Sączyła drinka i wyciągnęła szpilki podtrzymujące jej włosy, które zwisały wokół jej ramion. Jej makijaż był wciąż doskonały.
Chris po raz kolejny zastanawiał się, jak wiele nie wiedział o byciu kobietą. „Dobrze. Zacznijmy. Co masz dla mnie do pracy?” Michelle była wszystkim. Zaprowadził ją do sypialni, gdzie leżały jego zakupy.
"Mmm, tylko jeden strój; i jak uroczo. Wygląda jak mundur hostie" - uśmiechnęła się Michelle. „I największa na świecie odpierdolona kosmetyczka, jaką kiedykolwiek widziałem!”.
Łóżko Chrisa. „Nie wiedziałem, czego potrzebuję, więc to kupiłem” – wyjaśnił. „Cóż, na pewno masz wszystko załatwione w dziale makijażu” – powiedziała, przeglądając zestaw kosmetyków w ich małych szufladkach. „Usiądź przed biurkiem.
Cieszę się, że ma ładne, duże lustro i zapalam te lampy, żeby mieć dobre światło”. Chris miał mały zestaw do manicure na biurku, a Michelle rozpięła go i wyjęła pincetę. „Masz brwi, za które można umrzeć. Potrzebują tylko małego kształtu” – Michelle uniosła pęsety i zabrała się do pracy. Chris skrzywił się na początku, ale Michelle posłała mu spojrzenie, które można było jedynie zinterpretować jako „przestań być płaczącym dzieckiem”, więc przerwał i zwrócił uwagę na to, co robi.
„Ok, ukształtowaliśmy twoje brwi. Wszystko, co musisz teraz zrobić, to zachować je w takim stanie; zajmie to najwyżej kilka minut raz w tygodniu. "Dobrze! Do rzeczy.
Zwróćcie pełną uwagę!". Oczyściła miejsce przed nim i zaczęła układać kosmetyki, których zamierzała użyć, i wyjaśniła, do czego każdy z nich będzie używany. Chris był zafascynowany i zaintrygował go te małe tubki, buteleczki i ołówki. „Ok, obserwuj mnie uważnie, a wyjaśnię ci to, jak pójdę” – Michelle rozpoczęła naukę makijażu. „To jest korektor, użyjemy go oszczędnie, aby zakryć wszelkie plamy, plamy lub zadrapania; chociaż znam wiele dziewczyn, które chciałyby mieć twoją skórę” – uniosła jego podbródek pod światło.
Starannie nakładała kosmetyki na twarz Chrisa, aż wyglądał idealnie, a następnie kazała mu usunąć makijaż, a następnie kazała mu robić to raz za razem, aż wykonał uczciwą robotę. „To mydło w płynie, którego używamy do demakijażu, będzie twarde dla Twojej skóry. Wyjdź jutro i kup odpowiednie chusteczki do makijażu i krem do twarzy. Zróbmy listę wszystkich rzeczy, których będziesz potrzebować w miarę postępów” Michelle powiedział.
Chris otworzył szufladę, wyjął pióro i papier i zaczął pisać. „Będziesz musiała odpowiednio ułożyć włosy. Przycię ci dzisiaj grzywkę, ale myślę, że powinieneś zdjąć kilka centymetrów i ściąć je na bob. Będzie pasował do twojej twarzy i wielu facetów nosi je jak to i tak teraz." Rozchyliła mu włosy na środku i dała mu grzywkę, którą starannie prosto przycięła. Odcięła się po bokach i do tyłu, aby wyrównać sytuację, ale nie zdjęła zbyt wiele.
– Na razie wystarczy. Co o tym myślisz? Michelle odwróciła Chrisa twarzą do lustra. Nie poznał siebie. Zobaczył piękną młodą kobietę z przydymionym makijażem oczu, długimi czarnymi rzęsami, idealną cerą, rumianymi policzkami i czerwoną szminką.
Jej twarz okalały jedwabiste, proste, brunetki, obcięte grzywką. "Wow! Szczerze, nie mogę uwierzyć, że to ja," wykrzyknął Chris, a tembr jego głosu podniósł się, gdy mówił. "To jest to! Ten głos tutaj! Twój głos jest bardziej sopranowy niż tenorowy, ale ta tonacja jest idealna. To bardzo kobiece z nutą dymu; bardzo zmysłowe" - wyjaśniła mu Michelle.
„Zostawiam ci kilka ćwiczeń chodzenia i postawy, a podczas ich wykonywania chcę, abyś ćwiczyła swój kobiecy głos. Po prostu czytaj na głos z książki lub czasopisma, ale ćwicz, ćwicz, ćwicz, aż przyjdzie ci naturalnie”. „Nie pamiętam już nawet, jak brzmi Mike Murphy. To teraz mój naturalny głos”. Michelle wyjaśniła.
Chris nie mógł oderwać wzroku od lustra. Był zafascynowany własnym odbiciem. Michelle pochyliła się i stwierdził, że jej bliskość jest nieprzyjemnie stymulująca.
Michelle wyczuła to i uśmiechnęła się. Pogrzebała w torebce i wyjęła małą buteleczkę perfum, którą obficie rozpyliła na jego karku. Włożyła mu do uszu małe srebrne kolczyki, a na szyi pasujący naszyjnik.
– Mój prezent dla ciebie. Zachowaj też perfumy – mruknęła; jej usta muskają jego ucho. Chris zadrżał, a ona się uśmiechnęła.
– Nie mogę się zgodzić – przełknął Chris. – Nonsens, prezent od dziewczyny dla drugiej – tym razem lekko pocałowała go w ucho, a Chris znów zadrżał. „Ok Candi Pops, oto najlepsze. Ubieranie się” – uśmiechnęła się do lustra. - Candi Pops? – spytał Chris zdezorientowany.
„Cóż, kiedyś byłam Cherri Pops, a moją dawną dziewczyną jest Panty Pops, więc możesz być Candi Pops, dopóki nie zdecydujesz się na imię kobiety” – uśmiech rozświetlił jej twarz. Chris; teraz Candi, uśmiechnęła się do niej. „Naprawdę pomaga mieć żeńskie imię.
Działa na twój umysł i sprawia, że myślisz jak kobieta, a nie mężczyzna” – powiedziała Michelle. Chris zrozumiał, o co chodzi. Odkrył, że myślenie o sobie jako „Candi” zmieniło jego samopoczucie, zwłaszcza gdy patrzył w lustro.
Nie było mowy, żeby to wspaniałe stworzenie, które na niego patrzyło, mogło być Christopherem. Candi obróciła się na krześle i patrzyła, jak Michelle otwiera paczkę rajstop. Wybrała brązowe rajstopy Pretty Polly za dziesięć denierów w kształcie gałki muszkatołowej.
„Musisz uważać z czystymi rajstopami, aby ich nie przedzierać ani nie dziurawić. Niektóre dziewczyny noszą rękawiczki pończosznicze, ale tak długo, jak masz wypielęgnowane paznokcie u rąk i nóg oraz ostrożnie traktujesz nylony, wszystko będzie w porządku” – wyjaśniła Michelle. „Tutaj. Podwiń każdą nogę i ciągnij je na jednej nodze na raz. Kiedy masz je do kolan, ostrożnie ułóż je do końca i wygładź, a klin mocno naciągnij wokół talii.
Nie mam wąsów, ale dowiesz się o tym później. Wsuń penisa i mosznę między nogi, a klin utrzyma je na razie na miejscu, dzięki czemu nie będziesz mieć nieestetycznego wybrzuszenia.". Łóżko Candi ponownie, gdy Michelle mówiła o swoich genitaliach, ale się podporządkowała. Była zdumiona tym, jak zmysłowe były nylony na jej świeżo ogolonych nogach.
Kiedy wygładziła rajstopy i schowała „kawałki”, spojrzała w dół i oceniła swoje nogi. "Wow! Teraz rozumiem, dlaczego kobiety noszą te rzeczy! Moje nogi wyglądają niesamowicie, a uczucie… nie potrafię tego opisać!" Candi tryskała. „Po pewnym czasie staje się to trochę przyziemne, ale nadal uważam, że wślizgiwanie się w zwykłe wyroby pończosznicze jest ekscytujące i pamiętam, jak pierwszy raz przymierzyłam rajstopy i zazdroszczę ci tego, jak się teraz czujesz” – popijała Michelle. jej szkocką.
Wręczyła Candi czarne satynowe majteczki z pełnym wycięciem i Candi wsunęła się w nie. Michelle obserwowała wyraz zachwytu na twarzy Candi, gdy satyna pieściła jej nylonowe uda i pośladki. "O mój!" Candi westchnęła.
„W porządku, spójrzmy” – Michelle kręciła się wokół Candi, wygładzając wszelkie drobne zmarszczki na jej rajstopach i ładnie ściągając majtki. Candi poczuła się trochę podniecona i Michelle drażniła ją palcem wzdłuż krocza Candi. „Lepiej nie dopuść do tego, kiedy pójdziesz na rozmowę kwalifikacyjną” – drażniła się, delikatnie ściskając nabrzmiałego penisa Candi. „Ale poważnie, jeśli to, co mówisz, jest słuszne i wybierają tylko pięciu na sto kandydatów, lepiej upewnij się, że twoje rajstopy są idealne. Jeden szkopuł, zmarszczka lub drabina mogą mieć znaczenie” – powiedziała Michelle.
Czas na podjęcie decyzji. Widzę, że mądrze wybrałeś biustonosz z miseczkami B. Masz trochę pod górkę, ale nie za dużo.
Możesz kupić trochę protez piersi lub wybrać płaski wygląd „Twiggy”. To zależy od Ciebie, ale zanim dostałem powiększenie piersi, po prostu poszedłem z tym, co miałem.". – Protezy piersi? Candi wyglądała na zdziwioną. "Plastikowe cycki kochanie," Michelle uśmiechnęła się.
„Och! Cóż, większość stewardes, które widziałem, nie miała dużych piersi; w rzeczywistości nie sądzę, aby linie lotnicze lubiły kobiety z dużymi cyckami. Wszystkie reklamy, które widziałem, były skierowane do „proporcjonalnych” kobiet - zamyślił się Candi. „Spójrz kochanie, masz smukłą sylwetkę i zabójcze nogi, które będą wyglądać jeszcze lepiej, gdy założymy Ci szpilki, więc zagrajmy na swoje zalety i na razie zapomnij o protezach piersi.
Jeśli będziesz wyglądać zbyt płasko, możemy wrócić do tego później.” Michelle się zgodziła. Candi z trudem włożyła stanik, ale z pomocą Michelle poprawili ramiączka i dopasowali go tak, aby był ciasno dopasowany. Miseczki były w rzeczywistości lekko wyściełane i wcale nie wyglądały źle. Kiedy założyli kremową satynową bluzkę i wsunęli ją pod spódnicę, pasowała idealnie.
– Kto cię tego nauczył? Michelle uśmiechnęła się, widząc, jak Candi wkłada rękę pod spódnicę i naciąga bluzkę. - Ta pani z Op Shop - odwzajemniła uśmiech Candi. „No cóż, gdzie byłoby bez pań z Op Shop, kiedy po raz pierwszy zaczęliśmy crossdressing?” Michelle uśmiechnęła się. "Ok.
To będzie dla ciebie najtrudniejsza część: chodzenie na wysokich obcasach. Mówisz mi, że kiedyś byłaś bardzo dobrą tancerką, więc mam nadzieję, że nie zajmie nam to dużo czasu, abyś była biegła. Pamiętaj tylko, że nosząc wysokie obcasy, musisz najpierw opuść palce, a potem pięty.
Wkrótce to opanujesz i, jak powiedziałem, zostawię cię z reżimem treningowym.". Mimo słabego występu w Op Shop, kiedy Michelle udzieliła Candi kilku instrukcji, wkrótce zaczęła chodzić po salonie na wysokich obcasach. Potknęła się raz lub dwa na początku, ale po około dwudziestu minutach Candi miała podstawy.
Candi była zaskoczona tym, jak wygodna i zrelaksowana nosiła damskie ubrania i makijaż, a także musiała przyznać, że była trochę podniecona. Kiedy Michelle pomagała Candi wcześnie odzyskać równowagę; była bardzo blisko i od czasu do czasu obejmowała ją ramieniem dla wsparcia, a bliskość innej wspaniałej kobiety tylko potęgowała podniecenie Candi. Michelle wyczuła podniecenie Candi w jej obecności, a gdy Candi nabrała nawyku samodzielnego stania na piętach, po nalaniu sobie kolejnego drinka wycofała się na fotel. Użyła telefonu Candi, aby wykonać kilka telefonów, a Candi grzecznie przeniosła się na drugą stronę pokoju, aby zapewnić Michelle prywatność.
Właśnie zadzwoniłam do mojego fryzjera i umówiłam się z tobą jutro o trzeciej po południu, czy to ok?”. Candi skinęła głową i zapisała nazwisko i adres fryzjera. „Skąd możesz mieć pewność, że przyjmą mnie o trzeciej?” .
"Hej! Jestem Cherri Pops, słynna była gwiazda rock and rolla. Zrobią dla mnie wszystko, a ja dokonałam rezerwacji w twoim imieniu i wyjaśniłam sytuację. – zachichotała. – Zadzwoniłam też do mojej przyjaciółki Stephanie Parker z Debenhams. Przyjdź tam tak wcześnie, jak możesz, ale na długo przed wizytą u fryzjera.
Stephanie posortuje cię z innymi ubraniami i akcesoriami; nie możesz wyjść ubrana jak hostie z lat sześćdziesiątych. Zrób trochę makijażu i możesz się tam przemienić, zanim ułożysz fryzurę.". - Masz na myśli, że jadę z Debenhams do fryzjera przebrany za kobietę? Candi była bardziej niż trochę zaniepokojona. „Cóż, lepiej się do tego przyzwyczaj i równie dobrze możesz zacząć tak szybko, jak to możliwe.
Ok. Załóżmy tę kurtkę i połóżmy przez chwilę przed dużym lustrem i możemy to zakończyć, - oświadczyła Michelle. Candi była trochę rozczarowana, że przebieranki wkrótce się skończą.
Była zdumiona tym, jak bardzo lubiła patrzeć na siebie ubraną w ten sposób i zachwycona tym, jak cudowna była bielizna i ubrania. Faktycznie, stając się „Candi” w jej świadomości, instynktownie zachowywała się jak kobieta, a przynajmniej tak sądziła. Candi stanęła przed dużym lustrem i oceniła siebie.
Wyglądała oszałamiająco. Jej makijaż był nieskazitelny i ponętny, włosy idealnie okalały jej ładną twarz, a krój mundurka podkreślał jej kobiecą sylwetkę. Miała małą talię, dobrze zarysowane biodra i wystarczający dekolt. Jej nogi były absolutnie oszałamiające.
Ukryte w jasnobrązowych rajstopach były długie, dobrze zarysowane i zgrabne. Michelle miała rację, że noszenie wysokich obcasów pomogłoby ukształtować jej nogi, a także podniosły jej zgrabne pośladki. Michelle podeszła i stanęła obok Candi i spojrzeli na siebie w lustrze.
„Dwa przepiękne ptaki, czyż nie?” – wyszeptała Michelle. Candi ogarnęły emocje i pojedyncza łza spłynęła po jej policzku. - Nie wiem, jak ci podziękować Michelle – westchnęła. "Ich, ich," Michelle przytuliła Candi i poklepała ją po plecach. Candi oparła głowę na ramionach Michelle i lekko szlochała.
Michelle przyciągnęła ją bliżej. Candi wciągnęła perfumy Michelle, a potem wtuliła się w szyję. Michelle westchnęła.
Wtedy Michelle poczuła lekkie pocałunki Candi na swojej szyi i delikatnie odsunęła od niej twarz Candi i spojrzała w jej ładne oczy. "Ok kochanie. Cieszyłam się, że mogłam pomóc, ale teraz…" Słowa Michelle zostały stłumione, gdy Candi przycisnęła swoje usta do Michelle. Michelle próbowała delikatnie uwolnić Candi z ich uścisku, ale Candi opierała się i mocniej przytuliła Michelle. Język Candi wsunął się do ust Michelle i Michelle nie mogła powstrzymać się od odpowiedzi.
Wspaniała kobieta, którą stworzyła, kusiła ją, kusiła. Ich satynowe bluzki zsunęły się razem, biust Michelle przyciskał się do chudych piersi Candi. Ich ciała były tak blisko siebie, że zlewały się ze sobą, a intensywność ich pocałunków rosła. Michelle użyła wszystkich swoich sił, by odepchnąć Candi od niej, trzymając ją na odległość ramienia. "Jesteś pewien, że tego chcesz? To dla ciebie takie nowe.
Naprawdę myślę…" po raz kolejny Candi rzuciła się na Michelle i wcisnęła swój język w usta Michelle. Ich uda ścisnęły się i otarły o siebie. Michelle poddała się. Dwie wspaniałe dziewczyny T pocałowały i pieściły jedną i drugą.
Michelle przesunęła palcami po udzie Candi i sapnęła. Pierwsze doświadczenie Candi z pieszczotami kończyn podczas ubierania się w enfemme było zachwycające; spróbowała szminki i wdychała perfumy. To doświadczenie było tak zmysłowe i podniecające; miękka i delikatna. Dłoń Michelle przesunęła się dalej w górę uda Candi, a ona powoli przeciągnęła palcami po przedniej części majtek Candi, a następnie szukała swojego penisa, który znalazła wyprostowany i przeciekający precum. Candi również wsunęła rękę pod spódnicę Michelle i pogładziła ją po pośladkach; jędrne kule zamknięte w obcisłych nylonowych majtkach.
Ich pocałunki stały się bardziej namiętne, sapali i wpychali sobie nawzajem usta, gdy ich języki badały swoje usta. Michelle wyczuła, że Candi była trochę zakłopotana, jak postępować, więc zdecydowała, że da Candi smakołyk. Upadła na kolana, podniosła spódnicę Candi i zaczęła całować przód majtek Candi. Candi pisnęła z pożądania i położyła dłonie na głowie Michelle, przyciskając ją delikatnie do pachwiny. Michelle była doświadczoną miłośniczką transpłciowych kobiet i wiedziała, jak pobudzić Candi do pełnej pasji.
Polizała majtki Candi i zbadała językiem między nogami, odnajdując wyprostowany penis Candi w pachwinie; przytrzymywana przez klin jej rajstop i majtek. Michelle dokuczała Candi, aż była bliska krzyku z pożądania, a potem rozerwała klinem rajstop Candi zębami i palcami uwolniła narastającego penisa Candi. "O nie… idę!" podniecenie i zmysłowość były dla Candi zbyt wiele.
Michelle właśnie udało się wprowadzić nabrzmiałego penisa Candi do ust, gdy wytryskała. Michelle ssała i niewoliła pulsującego członka Candi; usuwając każdy scyntyl z jej nasienia. Candi ugięła się na kolanach i musiała położyć ręce na ramionach Michelle, aby nie upaść.
Gdy orgazm Candi opadł, Michelle lizała i całowała jej erekcję, aż zaczęła opadać, a następnie schowała ją z powrotem do majtek Candi. Ściągnęła spódnicę Candi i wstała. Znowu się pocałowali i Candi mogła posmakować własnych wydzielin w oddechu Michelle. Candi zaczęła niezręcznie podnosić się na kolana. Była bardzo niepewna wykonywania fellatio, ale spodziewała się, że powinna się odwzajemnić.
Michelle postawiła Candi na nogi. – Nie. Nie musisz tego robić – pocałowała delikatnie Candi w usta.
"Chcę," odpowiedziała Candi, ale Michelle dostrzegła w jej oczach wątpliwości. „Nie chcesz; myślisz, że musisz. Lubiłam dawać ci przyjemność; nie zawsze trzeba to rekompensować. Moją przyjemnością było dawanie ci przyjemności” – uśmiechnęła się.
Teraz, kiedy miała orgazm, Candi czuła się trochę niezręcznie. Michelle wyczuła to i odłączyła się. "Zdejmij swoją spódniczkę kochanie; jeśli dostaniesz na nią jakieś nasienie i wyschnie, nigdy jej nie wyjmiesz.
Jest tu ciepło, więc możesz usiąść w swoich majtkach i bluzce i możemy porozmawiać. Nadal mam rzeczy, których potrzebujesz wiedzieć.". Michelle nalała im obojgu drinka i zapaliła papierosa, podczas gdy Candi zsunęła się z obcasów, zdjęła kurtkę, rozpięła spódnicę i starannie je wygładziła, po czym położyła na krześle.
Michelle usiadła w rogu salonu, dając Candi miejsce na wypadek, gdyby poczuła się zakłopotana lub nieswojo. Była zachwycona, gdy Candi usiadła obok niej i przytuliła się do niej. Michelle podała Candi drinka i papierosa i długo rozmawiali do wieczora. Od czasu do czasu całowali się i nieustannie głaskali i pieścili się nawzajem. Michelle wyszła we wczesnych godzinach po długim pocałunku na dobranoc.
„Nie jestem pewien, czy dam radę to zrobić jeszcze raz. Pomogę ci w każdy możliwy sposób, ale ostatnią rzeczą, jakiej teraz potrzebuję, jest skomplikowany związek i pokusa, uwierz mi” – powiedziała Michelle, wkładając płaszcz. Candi poczuła się pochlebiona, że tak piękna istota jak Michelle powinna powiedzieć coś takiego i zadowolona położyła się do łóżka. Zsunęła bluzkę i wślizgnęła się pod prześcieradło, wciąż ubrane w rajstopy, stanik i majtki.
Były tak miłe, że nie chciała ich zdejmować. Nawet nie zdjęła makijażu. Obudziła się późno następnego dnia, gdy przez okno wpadało słońce.
Przez kilka sekund myślała, że przyśniła jej się cała sprawa. Zauważyła, że jej poduszka była poplamiona szminką, tuszem do rzęs i cieniem do powiek i uśmiechnęła się. Wciąż czuła smak słodkich ust Michelle na swoich. Przewróciła się i próbowała złapać więcej snu, ale jej umysł pędził.
Miała tak wiele do zrobienia! Ciąg dalszy nastąpi…..
Seksowny, kobiecy wizerunek na plaży robi Martin…
🕑 19 minuty Trans Historie 👁 4,116Martin dużo podróżował w swojej pracy. Jako młody, samotny facet mógł dokończyć instalacje i prace pomocnicze, a potem wyruszyć, by zobaczyć, co mają do zaoferowania lokalne atrakcje.…
kontyntynuj Trans historia seksuGlenda poznaje nowego przyjaciela, który jest pełen niespodzianek.…
🕑 26 minuty Trans Historie 👁 3,680Była słoneczna niedziela lutego, kiedy wychodziłem z budynku mieszkalnego, zdjąłem z głowy okulary przeciwsłoneczne i zsunąłem je na oczy. Były surowe, a ja wciąż bolała mnie głowa po…
kontyntynuj Trans historia seksuSara spała tak zadowolona. Ostatnia noc była dla niej spełnieniem marzeń. Spotkanie z Robertem i powrót z nim do domu. Seks był niesamowity. Nadal nie mogła uwierzyć w to, co zrobili. Nie…
kontyntynuj Trans historia seksu