Wschodnie wybrzeże, zachodnie wybrzeże część druga

★★★★★ (< 5)
🕑 19 minuty minuty Tabu Historie

Wszystko było ciemne. Światło było wyłączone, a ja leżałem twarzą do ziemi i nagi na hotelowym łóżku. Scott umieścił poduszki z łóżka pod moim dolnym brzuchem, aby podnieść mój tyłek. Nigdy nie czułem się bardziej bezbronny.

Klimatyzacja była włączona, a chłodna bryza uświadomiła mi moją nagość. Moje nogi były otwarte. Wiedziałem, że będzie mógł zobaczyć moją mokrą cipkę i, co gorsza, ciasny węzeł mojej dupy. Pociłem się. Nie związał mnie, ale przecież nie musiał.

Powiedział mi, żebym się nie ruszała, więc się nie ruszałam. Proste jak. Słyszałem, jak porusza się po pokoju, robiąc bóg wie co. Po raz setny zastanawiałem się, w co się wpakowałem.

Scott był praktycznie obcy. I tam byłam, naga, otwarta, ociekająca dla niego. Mój tyłek zacisnął się instynktownie, gdy przypomniałam sobie jego wcześniejsze stwierdzenie.

Twoja mokra cipka, twoje inteligentne usta, a potem twoja ciasna i zgaduję dziewicza - mała dupa. „Czekanie jest najlepsze, prawda?” – powiedział nieoczekiwanie Scott. Domyśliłem się, że był gdzieś w pobliżu okna. – Myślisz o wszystkim, co ci zrobię? Jego głos stał się bliższy i poczułam, jak jego ręce przesuwają się po moich nogach.

Jedyne, co mogłem zrobić, to ich nie zamykać. Zatrzymał się na moim tyłku i ścisnął go mocno, rozsuwając moje policzki szerzej. Jęknęłam, gdy jego język niespodziewanie zaatakował moją ciasną dziurkę, przez co się zacisnęłam.

Potem splunął na nią, wchłaniając wilgoć językiem. – Wyobraź sobie, że twój ojciec wiedział, gdzie teraz jesteś – mruknął. – On by mnie, kurwa, zabił. Moje ręce zwinęły się w pięści, gdy jego język wsunął się w mokrą kałużę mojego wyrwania.

Podciągnął go ponownie, pokrywając mój tyłek moimi sokami. „Wiesz, co mi powiedział, księżniczko? Powiedział, że jesteś naprawdę miłą dziewczyną. Naprawdę dobrą dziewczyną. Czy to prawda?” Przełknąłem ciężko. Jego palce mocniej ścisnęły mój tyłek.

"Zadałam ci pytanie." Skrzywiłem się. "Nie wiem." Scott nagle się cofnął i wtedy poczułem, jak jego ciężar przesuwa się na łóżku, gdy zajął pozycję za mną. „Zerżnę cię, Ally. Nie możesz dojść”.

Musiałam wcisnąć twarz w prześcieradło, żeby stłumić krzyk, kiedy wbijał się mocno w moją ciasną cipkę. Nie byłam z nikim od dawna, a Scott czuł się niewiarygodnie gruby i inwazyjny, kiedy zakopywał się we mnie. Nie dał mi szansy przyzwyczaić się do tego uczucia; gdy tylko doszedł do celu, wyciągnął się ponownie, prawie do samego końca, po czym wepchnął z powrotem. Jego dłonie złapały moje nadgarstki, przyciskając je do krzyża.

Jęczał przy każdym trwałym pchnięciu. - Jesteś tak cholernie ciasny - syknął. Wbijał się we mnie nieubłaganie, zmuszając moje ciało do przyjęcia każdego gwałtownego pchnięcia. Byłem cały spocony z wysiłku, a moje włosy były wilgotne. Odwróciłam twarz w bok, dysząc, gdy zacisnęłam się wokół niego.

Wtedy puścił moje nadgarstki, zamiast tego zebrał moje włosy w luźny kucyk i pociągnął tak, że moja górna część ciała została uniesiona z łóżka. - Lepiej nie dochodzij - mruknął. - Albo będziesz tego, kurwa, żałować, kotku.

Jego wolna ręka obmacywała jeden z moich cycków, wbijając w niego palce, zanim boleśnie skręcił sutek. Skręciłam się, gdy jego ręka ukradkiem przesunęła się w dół mojego brzucha, by zatrzymać się na moim porwaniu, jednym koniuszkiem palca odnajdując moją gorącą, opuchniętą łechtaczkę i okrążając ją nieubłaganie. „Scott, nie możesz, doprowadzisz mnie do orgazmu, proszę!” Nie zatrzymał się. Dotknął go czubkiem palca, przez co oddech uwiązł mi w gardle. Pieprzył mnie krótkimi pociągnięciami, przy każdym ruchu uderzając palcem o moją mokrą łechtaczkę.

Moja ręka objęła jego nadgarstek, próbując go odciągnąć. nie mogłem. Był o wiele za silny.

Jego usta przesunęły się na moje ramię, liżąc i gryząc moją skórę, śledząc ścieżkę w górę mojej szyi. Potem mnie puścił. Złapałem ciężar ciała na rękach, więc właściwie byłem na czworakach.

Jego ręce przesunęły się po obu stronach mojej wąskiej talii i chwyciły mocno, gdy zaczął mnie pieprzyć szybciej i głębiej, wpychając się we mnie całą długością, jakbym była zabawką. Jego pchnięcia skróciły się wraz z oddechem, a potem poczułem, jak szarpie się, pulsując we mnie, gdy doszedł. – Kurwa – syknął. – Jesteś tak cholernie ciasny. On przyszedł, ale ja nie.

Jego waga na chwilę zmalała i przeniósł się na łóżko obok mnie. Moja cipka była spuchnięta i mokra, wciąż pulsująca z potrzeby. - Dotknij się - wydyszał Scott. Spojrzałem na niego. Jedyne światło w pokoju wpadało przez okno.

Wstał, niezwykle szybko doszedłszy do siebie i obserwował mnie cierpliwie. Nadal byłem na czworakach. Niepewnie wsunęłam prawą rękę między nogi, muskając palcami łechtaczkę. Moje oczy zamknięte.

„Chcę zobaczyć, jak doprowadzasz się do orgazmu” — powiedział Scott. „Może wtedy dam ci się pieprzyć w dupę”. Nie trzeba było mi dwa razy powtarzać. Moje palce szybko przesuwały się w przód iw tył.

A jednak nie czułem, że to nadchodzi. Może to sposób, w jaki Scott mnie obserwował, jakby wiedział, że nie dam rady. Potarłem koniuszkiem palca łechtaczkę i czułem się dobrze, ale nie wystarczająco dobrze. Czułem się skrępowany.

- Chodź, kotku - Jego głos był drwiący. — Nie mam całej nocy. Nie spojrzałem na niego. Zamknęłam mocno oczy i starałam się skoncentrować na orgazmie ukrywającym się gdzieś w moim ciele.

„Każdy by pomyślał, że chcesz, żeby cię pieprzono w dupę” – mruknął Scott. „Zgadza się, Ally? Chcesz, żeby mój kutas rozciągnął cię tak szeroko, żebyś krzyczała?” Starałam się nie słuchać, ale jego słowa sprawiły, że byłam jeszcze bardziej mokra. Nie chciałam, żeby to zrobił, prawda? Czułam się już rozdarta na pół przez jego kutasa w moim wyrwaniu, czułabym się jeszcze większa w moim dziewiczym dupku. Oddychałem ciężko, moje palce pracowały na mojej łechtaczce, a gdy ją namawiałem, poczułem pierwszy przebłysk orgazmu. „Jeśli chcesz się spuścić, to spuść się!” Scott podszedł do mnie, zakładając mi wilgotny kosmyk włosów za ucho.

„Będziemy tu do północy w tym tempie. W rzeczywistości, powiedzmy, że musisz dojść do północy albo umowa jest nieważna i żądam tego tyłka. Okej?” Musiałam otworzyć oczy, żeby spojrzeć na zegar na szafce nocnej. Świecące zielone cyfry wskazywały 23:58, a kiedy się wpatrywałem, zmieniły się na 23:5.

„Nie możesz tego zrobić” – wydyszałem. - Muszę, muszę… - Mogę robić, co chcę - powiedział Scott. „Mój pokój.

Moje zasady. Chcesz biegać, nie krępuj się. Może dam ci słowo bezpieczeństwa? Masz jakieś sugestie?” nie odpowiedziałem. Byłem wściekle skoncentrowany na budowaniu orgazmu, który zaczynał narastać w moim ciele.

– Co powiesz na zabawkę? zasugerował. „Nie. Potrzebujemy czegoś innego. Wiem.

Poddaj się. Rozumiesz?” Miałem się spuścić. Poczułem, jak robi się gorąco, pot spływa mi po ciele, oczy się zamykają, a tyłek się zaciska.

Było tam, było właśnie tam, miało się wydarzyć, a potem - „Czas się skończył!” Scott ogłosił. Jego dłoń zamknęła się wokół mojego nadgarstka, odciągając moje palce od pulsującej łechtaczki. "Mam twój tyłek, mała dziewczynko." Zegar wskazywał 00:00. Patrzyłem na to z niedowierzaniem. Scott przyciągnął mnie do siebie, jego usta zmiażdżyły moje, gdy jego ręka przesunęła się między moimi nogami, pieszcząc moją desperacką porcję.

Wpiłam się w jego usta, gdy mocno mnie pocałował. – Nie martw się, kotku – westchnął. „Pokochasz to.

A teraz padnij na czworaki. Na podłogę”. Przez sekundę się nie ruszałem, a potem zsunąłem się z łóżka i przeniosłem na drewnianą podłogę.

Było zimno pod moimi dłońmi i kolanami. Scott przesunął się za mną, wsuwając swojego twardego kutasa w moją mokrą, spuchniętą cipkę. - To dobra robota, że ​​jesteś taka mokra - westchnął. – Inaczej byłoby jeszcze gorzej.

Jego palce okrążyły moją łechtaczkę, czyniąc mnie jeszcze bardziej mokrą. - Myślę, że tego właśnie chciałeś przez cały czas - mruknął. „Siedząc tam, rozmawiając ze mną ze swoją ładną buzią i skrzyżowanymi nogami. Czy wyobrażałeś sobie mojego fiuta w twojej nieskazitelnej dupie?” Uderzył mnie lekko w pośladek. "Czy ty?" "NIE." Jego kutas poruszał się między moimi nogami, robiąc się coraz bardziej mokry i, jak się wydawało, twardszy.

Mój tyłek zaciskał się i rozluźniał niespokojnie. Moje serce trzepotało, dłonie lepiły się do podłogi. Nigdy wcześniej nie zrobiłem czegoś takiego, nawet się do tego nie zbliżyłem. I oto byłem ze Scottem Banksem, facetem, któremu przedstawił mnie mój cholerny ojciec.

Czy naprawdę zamierzałam pozwolić mu zrobić coś, o czym nigdy bym nawet nie pomyślała? "Scott," Mój głos był miękki i słaby. „Myślę, że może to jest zbyt…” „Ćśś”. Rozsunął moje nogi szerzej. „Jeszcze nawet nie doszedłeś, kotku.

Czy nie tego właśnie chcesz?” „Cóż…” „Zrobię to tak dobrze, że zapomnisz wszystko, co znasz. Czy nie tego właśnie chcesz? Abym się z tobą bawił, dopóki nie będziesz w stanie o tym myśleć, a kiedy to przychodzi, wydaje się jakby nic innego się nie liczyło?” Wzdrygnęłam się, a on przycisnął główkę swojego penisa do ciasnego, nieubłaganego pierścienia mojego tyłka. Moje paznokcie wbiły się w moje dłonie, gdy powoli insynuował swoją drogę. „Po prostu zrelaksuj się,” syknął. Jęknęłam, gdy znalazł sobie drogę, powoli wpychając tego wielkiego, twardego kutasa w moje sekretne przejście.

Nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje. I wyciągnął go, uczynił powolnym i celowym. Nigdy wcześniej nie czułem czegoś takiego. Słyszałam, jak sapię i jęczę, gdy dopasowuje się do mnie na całej długości, nie przestając, dopóki jego biodra nie spoczną na moim ciele. Potem oparł się o mnie, uświadamiając mi, jak bardzo mnie posiada.

- Jesteś idealną małą zabawką do pieprzenia - warknął, wsuwając dłoń między moje nogi i czując tam świeżą wilgoć. „Jesteś jak spełnienie marzeń”. Jęknąłem, gdy się trochę wycofał. Zaczął pchać krótkimi pociągnięciami.

Wydawał się surowy, brudny, pierwotny, coś tak tabu i nieznanego. W miarę jak szedł dalej, nabierał rozpędu, poruszając się trochę bardziej, przez co sapałem i powstrzymywałem brudne jęki. Byłam pokryta śliską warstwą potu, mój tyłek wciąż bolał od wcześniejszego lania, wspomnienie, które wracało za każdym razem, gdy jego biodra stykały się z moim tyłkiem. - Myślę, że ci się to podoba - mruknął Scott. „Myślę, że Little Miss Perfect lubi być ruchana w ciasny, dziewiczy tyłek, prawda? Powiedz to, kotku.

Powiedz mi”. „Nie, to…” „Co to jest, księżniczko? To jest paskudne? To jest dobre? To sprawia, że ​​chcesz dojść?” – Nie, ja… – Jego ręka złapała moje włosy i pochylił się, tak że jego usta musnęły moje ucho. Jęknęłam gardłowo, gdy jego kutas wepchnął się głębiej w mój tyłek. „Uwielbiasz to, Ally.

Chcesz, żebym szedł mocniej, prawda? Chcesz, żebym cię pieprzył, aż nie będziesz mógł usiąść przez tydzień”. Zaczął pchać mocniej, z mniejszą troską i jakbym chciał go osłabić, odepchnąłem. Oddychałam ciężko, a im bardziej naciskałam, tym mocniej szedł, rozciągając mnie swoim niewiarygodnie twardym kutasem. Moje ręce były zaciśnięte w pięści i za każdym razem, gdy zakopywał się głęboko, krzyczałam, co zdawało się go jeszcze bardziej zachęcać.

Jego palce wbiły się mocno w moje biodra i mocno mnie pieprzył. – Czy nie mówiłem ci, że ci się spodoba? burknął. „Twoja ciasna mała dupa jest niesamowita, księżniczko”. Jego ręka przesunęła się pode mną i znalazła moją spuchniętą łechtaczkę, dotykając jej pilnie. - Spuścisz się dla mnie, kotku - syknął.

„Spuścisz się z moim kutasem w dupie. Bo to kochasz, prawda? Uwielbiasz czuć się jak paskudna mała zabawka do ruchania”. – Nie, nie… – Jego śmiech był powściągliwy. Jego palce wsunęły się w moją cipkę i wypuścił powietrze. – Czuję mojego fiuta w twojej dupie – powiedział.

„Podnieca cię to? Lubisz, jak wypełniam obie twoje małe dziurki?” nie mogłem odpowiedzieć. Moje ciało wydawało się używane, pogwałcone, a jednak bardziej żywe niż kiedykolwiek wcześniej. Byłem mokry od potu, jęcząc głośno i odpychając się od jego penisa, gdy rozciągał mój tyłek. To było takie złe, takie rozmyślne, być tam, na czworakach na podłodze pokoju hotelowego z tym facetem pieprzącym mnie w dupę. Światło ulicznych latarni wpadało przez okno, rzucając skośne cienie na pokój.

Ledwo to widziałem. Czułem się tak skupiony na jednej rzeczy; na dotyku jego ciała przy moim; jego głos; jego drwiny; zapach własnego potu; nagły ból pulsujący w moim żołądku. To było jak każda moja fantazja, tylko powiększona i zintensyfikowana, głośniejsza, jaśniejsza, paskudniejsza i sto razy gorętsza.

Nie wiem, jak długo to trwało. Pamiętam jego bezlitosne bicie, jego palce przeczesujące moją skórę. Wydawało mi się, że to się nigdy nie skończy i pod pewnymi względami nie chciałem, żeby tak się stało. To jak jazda pociągiem dokądś. Oczekiwanie jest wszystkim.

„Jeśli nie dojdziesz teraz, nie będziesz miał kolejnej szansy” – powiedział Scott. Nie mógłbym tego powstrzymać, nawet gdybym próbował. Czułem, jakby jego ręce były na całym moim ciele, ściskając, ugniatając, jakby wypychały orgazm z mojego ciała. Zdawałam sobie sprawę, że mój oddech przyspiesza, przerwy zamieniają się w jęki, a potem płacz, który zdawał się nie ustawać.

Może krzyknąłem. Przychodził drwiącymi falami, zbliżając się za każdym razem, zanim w końcu przelał się przeze mnie, przyjemność nieograniczona i przepastna. Scott nadal pieprzył mnie w dupę, jego palce pracowały na mojej łechtaczce, gdy doszedłem i nie przestawał, dopóki nie zacisnąłem się wokół jego napastliwego penisa, zmuszając go do uwolnienia się we mnie. Nie przestawał mnie dotykać, nawet po tym, jak doszedł, i chociaż byłam wrażliwa, moje ciało znów się zbudowało, tym razem szybko, jakby to był wyścig. Orgazm trwał, zintensyfikowany przez uczucie, jak wychodzi z mojego tyłka, pozostawiając go pustym po raz pierwszy w życiu.

Nie mogłem się ruszyć. Mocno ścisnąłem nogi, aż orgazm ustąpił i nie było nic. Powoli do mnie wróciło. Twarda podłoga na moim spoconym ciele. Czułem się całkowicie nasycony, bezwładny i senny.

- Idę wziąć prysznic - powiedział w końcu Scott. Poczułam jego dłoń na moim tyłku, delikatną i zrelaksowaną. „Dołącz do mnie, kiedy będziesz mógł się ruszyć”.

Usłyszałem, jak drzwi do łazienki się otwierają, zobaczyłem blask światła. Pęd wody. Usiadłem trochę zamglony. Mój tyłek pulsował.

Widziałam moją sukienkę na podłodze, majtki, buty. Telefon Scotta wypadł z kurtki na podłogę i zaczął brzęczeć. Spojrzałem na ekran.

Konrad. Mój ojciec. Nieświadomy katalizator tej całej szalonej nocy.

Co by pomyślał, gdyby wiedział? Seks był jedną rzeczą. Seks, w który Scott i ja właśnie się zaangażowaliśmy, był czymś zupełnie innym. Na samą myśl o tym zakręciło mi się w żołądku. Wstałem.

Drzwi do łazienki były otwarte. Mogłam się ubrać i wyjść, wziąć prysznic w domu, spróbować zmyć z siebie rzeczywistość tego, co się właśnie wydarzyło. Albo mógłbym zostać.

Poszedłem do łazienki. Było ciepło, z prysznica już unosiła się para. Scott zobaczył mnie, zanim zdążyłam uciec. – Wsiadaj – powiedział. „Jest wystarczająco duży”.

Moje nogi poruszały się bez pozwolenia. Przeszłam przez otwarte szklane drzwi prysznica, a Scott zasunął je za mną. Jego ciało wyglądało jeszcze lepiej, gdy spływała po nim woda. – Twój tyłek jest czerwony – powiedział. „Tak, cóż, to byłaby twoja robota” - powiedziałem raczej bezczelnie.

Jego dłonie przesunęły się w dół moich pleców i mocno ścisnął moje pośladki. - Cóż, nie żałuję tego - westchnął. „Lubię wiedzieć, że zostawiłem swój ślad”.

Woda lała się na mnie, gorąca i oczyszczająca. Scott pchnął mnie bliżej ściany, a moje cycki przywarły do ​​zimnej płytki, zaskakując mnie. Jego dłonie chwyciły moje pośladki, rozsuwając je tak, że gorąca woda spłynęła po moim obolałym odbycie. – O Boże – jęknęłam, opierając się rękami o ścianę.

Podniósł nieco ciśnienie wody i spłynęło mocniej po mojej ciasnej gwieździe, przez co jęknęłam i zacisnęłam się. „Muszę zmyć całą tę spermę” — westchnął. „Nie możemy pozwolić, żeby kapało z ciebie jutro, prawda?” Jego kciuk masował mój węzeł, rozluźniając go na chwilę, zanim pozwolił, by woda uderzyła w niego. – Mógłbym to oglądać godzinami – mruknął.

„Ten tyłek. Woda”. Puścił mnie na sekundę, by mocno uderzyć mnie w tyłek. Wydał mokry dźwięk i oboje jęknęliśmy. Zrobił to ponownie.

Spojrzałam na niego przez ramię i nasze spojrzenia się spotkały. Uśmiechnął się. – Naprawdę masz słabość do klapsów, prawda? Zapytałam.

Uśmiechnął się. „Nie wiem, Ally. Z reguły nie. Może to po prostu twój tyłek.

To tak, jakby samo się o to prosiło, wiesz? Mówi „chodź, zrujnuj mnie trochę”. Nie możesz mieć tyłka w ten sposób i oczekuj, że po prostu się uśmiechnę. To jest tak cholernie idealne. – Robię przysiady – powiedziałem trochę niezdarnie.

"Mogę powiedzieć." Znów dał mi klapsa, a potem pozwolił swoim palcom zsunąć się w dół do mojego wyrwania, myjąc mnie najpierw delikatnie, ale bardziej natarczywie, kiedy dotknąłem jego dłoni. "Chcesz znowu dojść?" oddychał. „Boże, ty i ja naprawdę pasowalibyśmy do siebie”. Za szybko cofnął rękę i podał mi mydło.

Podczas gdy ja dbałam o swoje ciało, on mył mi włosy szamponem, palcami masując skórę głowy. To było wzniosłe. Kiedy skończył, jego ręka przesunęła się w dół po moim brzuchu i spoczęła na moim gładkim pocałunku.

"Chcesz zagrać?" on zapytał. "Obróć się." Odwróciłam się w jego stronę. „Na kolana. Rozstaw nogi”. Prysznic był nadal włączony, ale woda spływała mi po plecach nieszkodliwie.

"Teraz. Będziesz ssać mojego fiuta." Posłusznie otworzyłam usta, a on wsunął w nie swojego penisa. Kiedy już przyzwyczaiłam się do tego uczucia, pchnął delikatnie, jedną ręką zaciskając tył mojej głowy.

„Do końca, księżniczko. Pokaż mi, co potrafisz”. Udało mi się wziąć go do gardła i przytrzymać. – Dotknij swojej cipki – powiedział mocno.

„No dalej. Spraw, żeby było ładnie i mokro”. Odciągnął swojego penisa, gdy moje palce zaczęły pracować, a potem zaczął pchać, pieprząc moje usta. Z każdym pchnięciem wpychał się trochę głębiej w moje gardło, aż został całkowicie pochowany.

Spojrzałam na niego spod wilgotnych rzęs, a on poruszał się szybciej, oddychając ciężko. „Doprowadź się do orgazmu” – powiedział. "Zrób to!" Ledwo mogłem się skoncentrować. Z jednej strony jego kutas poruszał się szybko w moich ustach iz moich ust.

Tylko tyle mogłem zrobić, żeby się nie zakrztusić. Z drugiej strony moja łechtaczka domagała się mojej niepodzielnej uwagi. Mocniej przesuwałem palcami w przód iw tył. - Zgadza się - głos Scotta wydawał się dobiegać z daleka. – Właśnie tak, kotku.

Poczułam, jak szarpie się w moich ustach i wyciągnął, a jego sperma trysnęła na moje cycki. Spojrzałem w dół na strumienie bieli na moim ciele i jęknąłem, gdy rozpuściłem się w orgazmie. Scott przesunął się w dół, jego ręka zastąpiła moją i masował mocno moje wyrwanie, gdy doszedłem, sprawiając, że orgazm był jeszcze bardziej intensywny.

– Lubisz to, co? oddychał. - Wyglądasz tak cholernie seksownie. Jego zręczne palce wywołały kolejne dwa orgazmy w moim wyczerpanym ciele, sprawiając, że trząsłem się i wiłem pod jego drapieżnymi dłońmi. Gdy tylko mnie puścił, zacisnęłam mocno nogi, dysząc przez ostatnie drżenie. Woda już zmyła jego spermę i gdy tylko zebrałam się w sobie, by zmyć wilgoć między nogami, wyłączyłam prysznic.

Wyszłam na podłogę w łazience i chwyciłam ręcznik, wycierając się w pośpiechu przed wysuszeniem włosów. Scott obserwował mnie z uniesioną brwią. - Po co ci się tak spieszy? Możesz tu spać.

Spojrzałem na niego. – Wyjeżdżasz jutro po południu – powiedziałem. – Cóż, dziś po południu. Było oczywiście po północy. Zmarszczył brwi, wyglądając na skonsternowanego.

"Więc?" „Więc. Nie chciałbym, żebyś się zbytnio przywiązywał. To nie tak, że mamy się znowu zobaczyć”.

"Możemy zrobić." Poszedłem się ubrać. Szedł za mną, wciąż nagi, wycierając włosy ręcznikiem. - Cóż.

Było zabawnie - powiedział. „Nie mów tacie”. Prychnęłam, skończyłam się ubierać i wzięłam torebkę. "Dobranoc." Uśmiechnął się blado. „Noc, księżniczko”.

Mocno zamknęłam za sobą drzwi, ledwie wierząc we własną śmiałość. Winda była pusta. Foyer było puste, z wyjątkiem boya hotelowego.

Uśmiechnął się do mnie. – Potrzebujesz taksówki, panienko? Zatrzymałem się. - Uh… tak, właściwie. Dziękuję. Czy mógł powiedzieć, co robiłem? Jego uśmiech wydawał się zbyt znaczący, a jego oczy bezczelnie spotkały moje.

Co za dziewczyna opuszcza hotel o wpół do pierwszej w nocy? Mój tyłek pulsował, jakbym chciał odpowiedzieć na moje pytanie. Pulsowało jeszcze bardziej, kiedy usiadłem z tyłu taksówki i podałem kierowcy mój adres. Kiedy wróciłam do domu, nawet nie zawracałam sobie głowy rozbieraniem się. Natychmiast zasnąłem. Następnego ranka obudziłam się późno i czesałam włosy w pociągu, kiedy zadzwonił mój telefon.

To był sms od nieznanego numeru. Pamiętaj o mnie, kiedy usiądziesz. Scotta.

XCiąg dalszy nastąpi..

Podobne historie

Słodka zemsta część II

★★★★★ (< 5)

Brat jej męża dostanie wszystko, czego zapragnie... i zgadnij, kto obejrzy…

🕑 11 minuty Tabu Historie 👁 2,141

Przybyli kilka minut po godzinie 20. Gdy Logan przedstawił Carę, obserwował reakcje swojego brata i szwagierki. Wyobrażał sobie, że będą zaniepokojeni młodością i pięknem Kary i nie…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Szef mojego ojca

★★★★★ (< 5)

Mój ojciec zrobi WSZYSTKO, aby otrzymać awans...…

🕑 22 minuty Tabu Historie 👁 30,730

Zbliżała się bardzo ważna gala firmowa, oficjalna uroczystość na czarno; mój ojciec potrzebował plusa. Moja mama przez ostatnie trzy miesiące była poza domem, opiekując się babcią w…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Pan R daje mi lekcję

★★★★★ (< 5)

Chciałem jego uwagi, więc dał mi lekcję...…

🕑 5 minuty Tabu Historie 👁 10,939

To moja pierwsza historia, więc nie krępuj się pozostawić konstruktywnej krytyki. Zawsze lubiłem starszych mężczyzn, wydają się zaspokajać moje pragnienia lepiej niż ktokolwiek inny, a…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat