Jak wychodzą w mobilhome, tata kierowca. Nastolatki czują się wygodnie w swoich zatłoczonych pokojach.…
🕑 28 minuty minuty Tabu HistorieObróciła swoje szczupłe ciało, dając Leah wizję swojego tyłka. „Jak wyglądają moje plecy?” - zapytała z niepokojem Jessica, gdy trzy dziewczyny opuściły stół. "O mój." Leah jąkała się. Ruda Jessica miała tak bladą skórę, że zawsze tak łatwo ulegała poparzeniom słonecznym.
Palące słońce zdecydowanie nie miało dla niej współczucia tego popołudnia. - Zbyt długo leżałaś na słońcu, Jess. Lily stanęła obok Leah, żeby się przyjrzeć.
„Imbir nie powinien leżeć na słońcu”, powiedziała drażniąco do swojej przyjaciółki „Bezduszność powoduje oparzenia słoneczne, poproś wampiry”. Jessica uniosła ramiona, zwinęła palec i wydała głośne „syk”. Jej wrażenie wampira, właściwie wyglądało bardziej jak kociak.
- Przyniosę trochę popołudniowego słońca. Powiedziała Leah, gdy weszła do środka po swoją torbę. - Czy naprawdę się poparzyliśmy, zanim zaczęliśmy podróż? - powiedziała Lily, próbując sprowokować Jessicę. Ale Jessica tylko westchnęła, siadając na zielonej trawie.
Tym razem jej plecy odwróciły się od usychającego słońca. Jej torba wciąż stała w salonie, w którym dziewczyny założyły bikini. Robert siedział na sofie i oglądał telewizję, podczas gdy Leah przeszukiwała torbę w poszukiwaniu popołudnia. Siedząc pochylona na kolanach, mogłaby przysiąc, że patrzył na nią.
Ale za każdym razem, gdy na niego podniosła wzrok, jego wzrok był utkwiony w telewizorze. Kiedy dziewczyna znalazła to, czego szukała, usłyszała, jak Matthew wchodzi do pokoju. Przyszedł z góry. Matthew i Robert wymienili spojrzenia i zobaczyła, że nastolatek czuje się trochę nieswojo.
Nie trzeba było być jasnowidzem, żeby wiedzieć, co robił na górze. Po wyrazie twarzy Roberta wiedział, że tak. Nikt się nie odezwał, gdy nastoletni chłopiec szurał nogami w stronę Leah. - Dziewczyny na zewnątrz? - zapytał cicho, gdy do niej doszedł. "Człek." - odpowiedziała Leah podobnym głosem.
"Gdzie jeszcze?" pomyślała nieco rozbawione zachowanie wokół Roberta. "Nadchodzisz?" - zapytała, oferując mu pomoc w wyjściu z tej niespokojnej sytuacji. Biernie podążył za nią, kiedy wyszli na zewnątrz, z butelką w prawej dłoni. Już wytrysnęła krem na dłoń, zbliżając się do Jessiki. "Przychylać się." - rozkazała Leah, siadając za przyjaciółką, delikatnie odgarniając kilka loków falujących włosów z jej szyi.
"Hej Matt, wy dwaj opuściliście stół dość szybko." Lily z uśmiechem powiedziała do niego, siadając między dziewczynami. Spojrzał Lily w twarz i posłał jej uśmiech, wiedząc, że lepiej nie reagować na jej uwagi. "Auć!" Jessica jęknęła, gdy ręce Leah dotknęły jej pleców. - "Do zobaczenia za tydzień, kochanie." - powiedziała Emma, dając Matthewowi ostatni pocałunek, żeby odesłał go do domu.
Po czym odwróciła się i dołączyła do niej na podwórku. - Nie powinniśmy wejść do środka? Zapytała, zbliżając się do dziewcząt. - Poproszę tatę o klucze, żebyśmy mogli już umieścić swoje rzeczy w przyczepie mieszkalnej.
Wieczór przechodził w noc, gdy dziewczyny paplały na podwórku. A bikini nie zasłaniało ich odpowiednio przed zimnem. Robert zaaranżował, że dziewczyny będą mogły spać w domu tej nocy, wystarczyło tylko napompować kilka dmuchanych materacy.
Ale wszyscy zgodzili się, że dziś wieczorem będzie fajniej spać w przyczepie stacjonarnej. Upieczona Jessica potknęła się w stronę pojazdu, bolały ją plecy, ilekroć zrobiła krok. Leah zgłosiła się na ochotnika do niesienia torby Jessiki i razem z Lily obie dziewczyny poszły za Emmą do środka. "Tato, gdzie są klucze?" - zapytała, gdy weszła do salonu.
- Czy już idziesz spać? - zapytał nieco zdziwiony. - Czy Matthew nadal tu jest? - Czy planowała dziś wieczorem zabrać swojego chłopaka do mobilnego domu, żeby się z nią przespać? zastanawiał się z niepokojem. „Matthew poszedł do domu… I jeszcze nie będziemy spać. Chcemy tylko wejść, na zewnątrz robi się zimno”. Emma wyjaśniła.
To go trochę uspokoiło, Matthew nie ma. - Klucze są na stole w kuchni, kochanie. Powiedział do swojej szesnastoletniej córki. - Kiedy Emma otworzyła drzwi, Lily upewniła się, że będzie pierwszą, która wejdzie do przestronnego pojazdu.
„Wow, w środku wygląda na jeszcze większy”. - wykrzyknęła młoda dziewczyna, gdy jej przyjaciele weszli do środka. Na prawo od wejścia znajdowało się wielkie łóżko, najwyraźniej przeznaczone dla rodziców Emmy, Roberta i Sarah. Za łóżkiem znajdował się „kokpit”, jak lubiła go nazywać Emma. Przestronna przestrzeń, osłonięta od reszty furgonetki przezroczystymi plastikowymi drzwiami.
Zawierał kierownicę i kilka przycisków, prawdopodobnie służących do ułatwienia jazdy. Tuż przed dziewczynami znajdowała się wbudowana szafa z małą drabinką z przodu. Drabina ta prowadzi do małego włazu zakrywającego wejście do wąskiej sypialni nad szafą. Pokój nie był wystarczająco duży, aby usiąść prosto, ale było dużo miejsca do raczkowania.
Wystarczyłoby jako miejsce do spania. Mała łazienka, o której mówił im Robert, znajdowała się obok tej szafy. Po drugiej stronie korytarza, który biegł przez dom mobilny, po przeciwnej stronie łazienki, po lewej stronie od wejścia, znajdowała się lodówka i kilka szaf, szafek i szafek wypełnionych sztućcami i talerzami.
Korytarz kończył się kolejną sypialnią, mniej więcej wielkości tej, w której spali dorośli. - Kto śpi gdzie? Lily zapytała pozostałych, gdy badali swój nowy tymczasowy dom. Leah i Jessica były najmniejszymi z czterech dziewcząt. Po kilku krokach obie dziewczyny ustąpiły i wrzuciły torby przez mały właz. Zanim zapytała, Lily wiedziała już, że Leah skończy w małym pokoju.
Blondynka zwykle ulegała wszystkim, o co prosiły ją inne dziewczyny. „Wkładam piżamę”. Oznajmiła Emma, zaczynając odpinać się z bikini. Inne dziewczyny poszły za jej przykładem.
Lily zabrała ze sobą koszulę braci, która sięgała do dolnej części pośladków, jeśli stała prosto. Ale teraz było to ledwo wystarczająco długie, by sięgnąć jej majtek. Emma, która włożyła absurdalnie obcisłe spodnie z polaru i lekki top, usiadła obok Lily na ich łóżku. Razem patrzyli, jak Jessica i Leah rozbierały się.
Postanowili zmienić ubrania na korytarzu zamiast w ciasnym pokoju. Zarówno blondynka, jak i ruda założyli szlafrok i majtki. Sukienka Leah sięgała prawie do kolan, ale Jessica zakrywała tylko górną połowę jej uroczego tyłka.
Lily wpatrywała się w tyłek Jessiki, gdy pochylała się, żeby zebrać resztę ich ubrań, kiedy zobaczyła, że Emma na nią patrzy. - Jeśli wolisz spać z Jess, możemy się zmienić. zażartowała. „Och, Em…" Lily zaśmiała się w odpowiedzi „Nie zamieniłabym cię na nic." Całowanie jej jako sposób na udowodnienie tego, co właśnie powiedziała. Pocałunek został brutalnie przerwany, gdy Jessica weszła do łóżka, a za nią szybko Leah.
Lily usiadła po jednej stronie łóżka, opierając się o ścianę przyczepy mieszkalnej. Emma ustawiła się między nogami Lily, położyła się na plecach i oparła głowę o miękki biust przyjaciółki. Leah i Jessica poszły za ich przykładem po drugiej stronie łóżka. Chociaż oparzenia słoneczne na plecach Jessiki i brak klatki piersiowej na blondynce uniemożliwiły nastolatkom uzyskanie takiego komfortu, jak ich odpowiedniki. - Czy miło pożegnałeś Matthew.
Jessica rozpoczęła rozmowy, uśmiechając się do Emmy. "Nic specjalnego." Starała się zabrzmieć tak nonszalancko, jak to tylko możliwe. Kiedy siedzieli naprzeciw siebie, Emma mogła rozprostować nogi, by dotknąć cienkiego brzucha Jessiki. W odpowiedzi Jessica zrobiła to samo. Nogi miała trochę krótsze, więc mogła dosięgnąć Emmy tylko czubkami palców.
- A co z tobą Jess? Lily wtrąciła się w rozmowie: „Czy pożegnałeś Luisa?” - Co? O czym ty mówisz? była odpowiedzią, której dała jej Jessica. „Minęły miesiące, odkąd z nim byłam”. Emma nieco poruszyła stopą, żeby dostać się pod podciągniętą sukienkę Jessiki. Delikatnie stukając palcami w miękki podbrzusze przyjaciółki.
- Czy nie widziałeś go w zeszłym tygodniu? - zapytała Lily, zastanawiając się, czy coś źle zrozumiała. - Och, to… - wymamrotała Jessica. Palce Emmy badały teraz jej pępek. Trochę to łaskotało, ale nie przeszkadzało jej to. To było miłe łaskotanie, a nie takie, które sprawiło, że straciłeś kontrolę nad kończynami.
"Oh co?" - zapytała cicho Leah. Jeszcze nic nie powiedziała, jak to zwykle bywa, gdy rozmawiali o chłopcach. Ale była dobrym słuchaczem i zdziwiła się, że jeszcze o tym nie słyszała. - Nic… - westchnęła Jessica.
- Powiedział, że chce się kiedyś znowu spotkać. Umówiliśmy się na spotkanie w środę po południu. Ale zadzwonił kilka minut wcześniej… Powiedział coś o Mii… - Stopa Emmy przestała się ruszać, na jej twarzy.
- Och… - sapnęła Leah. „OMG, czy on spotyka się z Mią !?” Lily prawie krzyknęła: "Ta dziewczyna to taka dziwka!" - Dlaczego nam nie powiedziałeś? Leah kontynuowała, znowu niskim głosem. „Bo to nic”. Jessica rzeczywiście bardziej martwiła się, że dziewczyny będą jej niesłusznie litować, niż martwiła się o Luisa. Poczuła ulgę, gdy dziewczyny zmieniły temat, a stopa Emmy znów zaczęła bawić się jej brzuchem.
- Kiedy Leah i Jessica weszły do swojego „legowiska”, jak go nazywali, okazało się, że jest on bardziej przestronny w środku, niż na to wygląda z zewnątrz. Tej nocy dużo rozmawiali i śmiali się. Ostatnie spojrzenie na zegar, który Leah pamiętała, pokazało 01: 1. To było jakieś dziesięć minut temu, domyśliła się.
Dziewczyny dzieliły okrycie, ponieważ wolały być przytulone do siebie. Leah leżała odwrócona plecami do Jessiki, mając nadzieję, że otoczy ją ramieniem. Jej życzenie się spełniło raczej szybko niż późno. Chude prawe ramię objęło ją, gdy czuła, jak Jessica zbliża się, aż ich nastoletnie ciała zostały ściśnięte. Poczuła, jak Jessica podnosi nieco głowę, jej usta prawie dotykają jej ucha.
- Jesteś już zmęczony? Szepnęła Jessica. Leah nie widziała jej twarzy, ale wiedziała, że jej przyjaciółka się uśmiecha. „Niezupełnie, byłam ju…” Przestała mówić, kiedy poczuła usta Jessiki na krawędzi jej ucha, jej dłoń głaszcząca udo Leah.
Jessica otworzyła usta na tyle, by zassać brzeg małżowiny usznej Leah. W międzyczasie jej palce drażniły wewnętrzną stronę ud Leah. Jessica nigdy wcześniej nie ssała jej ucha, Leah pomyślała, że to trochę dziwne.
Nie żeby jej się to nie podobało, każdy dotyk Jess był przyjemny. Dzisiejszy wieczór nie był dla niej jednak, nie była nawet podniecona ani napalona. Ale nie chciała zepsuć tego dla swojej przyjaciółki. Ssanie Jessica dotarła do płatka ucha.
Leah zachichotała. Pod sukienką Leah niektóre palce zataczały kółka na przodzie jej majtek. Próbując polizać swoją drogę od ucha do ust Leah, Jessica musiała trochę rozciągnąć szyję. Aby jej pomóc, Leah obróciła się, więc położyła się na plecach. W słabym świetle widziała, jak oczy Jessiki błyszczą.
„Jesteś taka piękna”, powiedziała do swojej blondynki. Chociaż właściwie nie mogła dostrzec piękna Leah przy tym braku światła. Miała wystarczająco dużo wspomnień ze swojego partnera do przytulania, żeby wyraźnie wyobrazić sobie jej twarz. Leah chciała coś odpowiedzieć.
Ale kiedy słowa przeszły przez usta Jessiki, te usta zaczęły zakrywać jej usta. Uniemożliwienie jej mówić. Potrzeba powiedzenia czegoś szybko zniknęła, jej usta nabrały innego zastosowania. Dziewczęta szybko otworzyły usta i zetknęły się językami. Jessica jak zwykle objęła prowadzenie.
Pieszcząc usta Leah językiem, używając górnej części języka do gładzenia powierzchni warg Leah, kiedy miała okazję. W momentach, kiedy Leah otwierała się dostatecznie szeroko, mogła nawet dosięgnąć baldachimu w jej miękkich ustach. Tymczasem nieco niżej palce Jessiki odnalazły brzeg jej majtek.
Leah poczuła, jak jej nastoletnia przyjaciółka ściągnęła sukienkę, żeby mieć lepszy dostęp. Zanim jej palce znów sięgnęły w dół, odepchnęła dłoń Jessiki. Całowanie ustało.
"Co?" - zapytała zaskoczona Jessica. Dlaczego miałaby ją teraz zatrzymać? "Pozwól mi zrobić." Leah powiedziała z lekkim powiewem winy: „Po prostu nie jestem teraz taka napalona…” Pomyślała, że lepiej będzie teraz poinformować o tym przyjaciółkę. Zamiast pozwolić Jessice dowiedzieć się w praktyce, jak sucha była jej cipka. Leah podobało się wszystko, co do tej pory zrobili. Ale po prostu nie była teraz w takim nastroju.
Na szczęście jej przyjaciółka zrozumiała. „Okej” Całowanie trwało dalej. Tym razem Leah próbowała odgrywać większą rolę. Kiedy próbowała nabrać wysokości na Jessice, odepchnęła ją do tyłu. „Auć moje plecy”.
Jessica wydała cichy krzyk. Leah przeprosiła „Och… przepraszam Jess”. Zapomniała o oparzeniach słonecznych na plecach. „W porządku, pozwól mi wziąć kilka poduszek”, powiedziała Jessica, rozglądając się wokół, aby znaleźć coś na tyle miękkiego, by oprzeć na niej jej wrażliwe plecy. Nie minęło dużo czasu, zanim Jessica leżała wygodnie na stercie poduszek.
Leah położyła się obok niej, delikatnie głaszcząc jej nogi wierzchem dłoni. "Wystarczająco przytulne?" - zapytała, zbliżając się do kolejnego pocałunku. "Mhm… naprawdę przytulny." - wypowiedziała Jessica.
Szybko znowu zaczęli całowanie. Ponieważ Jessica leżała prawie unieruchomiona, Leah miała szansę przejąć kontrolę. Kiedy ich języki bawiły się ze sobą, Jessica musiała czasami złapać oddech. Leah wykorzystała te kilka chwil na swoją korzyść. Ssanie i delikatnie gryząc usta, ale jednocześnie delikatnie głaszcząc ją między nogami.
Ponieważ jej sukienka była o wiele krótsza, nie musiałaby jej odkładać, żeby włożyć majtki swojej przyjaciółki. Zastanawiała się, co Jessica zrobiła tam od ostatniego razu. Ja i Emma starannie ogolili swoje cipki, uważając je za czyste. Lily wolała ogolić wszystko z wyjątkiem małego paska lub trójkąta nad cipką, w zależności od tego, co wolała podczas golenia.
Emma uznała to za dość zdzirowate, ale wiedziała, że Jess nie. Z Jessicą to zawsze niespodzianka. Jednego dnia mogła mieć nie przycięty krzew, innym razem nie można było znaleźć puchu. Kiedy Jessica zrobiła sobie przerwę, pozwalając językowi wślizgnąć się z powrotem do własnych ust, Leah zobaczyła swoją szansę na zbadanie sprawy.
Jej palce powoli pełzają pod górnym paskiem majtek. Nie zajęło jej dużo czasu, zanim zauważyła, że Jessica się nie ogoliła. Ale tam na dole też nie był dziki krzak. Leah pomyślała o zarostu Robertsa io tym, jak miło się go dzisiaj czuł, kiedy jej palec wciąż szedł dalej.
Szybko przypuszczałem, że Jessica ogoliła się około tygodnia temu, ale jej łodygi już zaczęły odrastać. Kiedy czubki palców Leah dotarły do szczytu cipki Jessiki, zignorowała jej łechtaczkę i kontynuowała opadanie. W przeciwieństwie do Leah Jessica była rzeczywiście podniecona.
Wsunęła środkowy palec między miękkie zewnętrzne wargi przyjaciółki, schodząc całkowicie w dół. Następnie wykonaj kopię zapasową. Jessica jęknęła i wierciła się trochę, próbując zobaczyć, co się tam dzieje. Co było zabawne dla Leah, ponieważ wiedziała, że jej przyjaciółka nic nie widzi, było ciemno i wszystko działo się pod jej majtkami.
Ona kontynuowała. Tutaj środkowy palec był już mokry, ale ona powtórzyła ten proces również z palcem wskazującym. Gdy jej dwa palce były wystarczająco wilgotne, przesunęła je do małej łechtaczki Jessiki. Znowu jęknęła.
Mokre palce Leah zatarły małe kółko wokół jej łechtaczki, rozsmarowując sok, który właśnie zebrali, po jej miłosnym guzie. Kiedy Leah poczuła, że jej palce znów wysychają, przesunęła je w dół, aby zebrać więcej wilgoci. Wiedziała o tym wiele, co dało jej pewien pomysł. Nagle zdjęła rękę z majtek swojej młodej przyjaciółki.
Jej palce wciąż są pokryte sokiem. Jessica zrobiła jej to kilka razy, tym razem chciała jej to zrobić. Przybliżyła palce do ust Jessiki. Przez chwilę nie była pewna, czy Jess tylko się waha, czy po prostu odmawia.
Ale potem poczuła, jak język jej przyjaciółki liże jej palce. Bardziej niż się spodziewała Leah, Jessica wytarła palce. Ssie i liże każdy kawałek własnego soku do ust. Leah zachichotała, gdy Jessica nadal lizała palce.
- Myślę, że masz wszystko, Jess. Powiedziała. Jessica odpowiedziała miękkim ugryzieniem palców.
Leah cofnęła rękę, nie mogła zrobić nic więcej z tej pozycji, o której myślała. Na czworakach pokonała drogę, by skończyć między chudymi nogami Jessiki. Włożyła dłonie pod tyłek Jessiki i delikatnie ścisnęła każdy policzek. Otrzymawszy wiadomość, Jessica powoli uniosła talię.
Pozwalając Leah chwycić majtki i delikatnie je zdjąć. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiła Leah, było pogłaskanie grzbietem dłoni miękkiego zarostu między nogami Jess. Nie chcąc ponownie ranić jej pleców, powoli opadła na ciało Jessiki. Opiera się na jej ramionach, żeby Jessica nie dźwigała jej ciężaru.
Kiedy Leah ponownie próbowała pocałować swoją przyjaciółkę, Jessica szybko ją powstrzymała. "Chcę, żebyś tam był, kochanie." Brzmiało to prawie tak, jakby błagała. Nieco rozczarowana odmową pocałunku, Leah wiedziała, co robić. „Dość jej drażniłam” pomyślała, cofając się. Kiedy cofnęła się na tyle daleko, by poczuć miękki puch Jessiki na jej brodzie, lekko podniosła sukienkę przyjaciółki.
Delikatny pocałunek w dół brzucha i poszła w dół. Kiedy jej przyjaciółka leżała otwarta przed nią, była zaskoczona widokiem, jaki miała. Czy jej oczy przyzwyczaiły się bardziej do ciemności? A może soki jej przyjaciółki odbijają małe światło, dzięki czemu wszystko jest bardziej widoczne? To nie miało znaczenia.
Kiedy zobaczyła różowe fałdy leżące przed jej oczami. Chciała tylko polizać. Użyła górnej części języka, aby prześlizgnąć się przez otwartą szczelinę Jessiki, od dołu do góry.
Łapiąc każdą kroplę płynu, który wypłynął zbyt daleko. Słyszała więcej jęków. Odsunęła nieco głowę, żeby mieć lepszy widok. Sok, który właśnie zlizała, został natychmiast zastąpiony płynami. Zobaczyła też, że Jessica wypłynęła kremem.
To wydarzyło się wcześniej. W pewnych okresach cyklu Jess produkowała białą kremową substancję. Leah musiała to robić, ale tylko bardzo rzadko i nie zawsze. Jessica miała to więcej, zwłaszcza gdy była napalona.
Wtedy płynął prawie tak łatwo, jak tutaj sok z cipki. Jednak Leah to nie przeszkadzało, smak nie różnił się zbytnio. I nie chciała, żeby jej przyjaciółka myślała, że jest przez nią obrzydliwa, bo tak nie było.
Postanowiła trochę popracować nad łechtaczką, żeby krem mógł wyjść bardziej. Zastanawiała się, czy Jessica w ogóle wiedziała, że jest taka kremowa. Kiedy zaczęła lizać łechtaczkę swojej przyjaciółki, Jessica przerzuciła nogę na jej plecy i przyszpiliła Leah do jej słodkiej cipki.
Leah poczuła, jak palce wbijają się w jej jedwabiste włosy, gdy nadal lizała. Jessica jeszcze bardziej ją pchnęła, na co Leah wciągnęła jej wrażliwą łechtaczkę. Kiedy usłyszała, jak oddech Jessiki przyspiesza, ponownie zsunęła się w dół.
„Po orgazmie Jess prawdopodobnie uznałaby za dziwne, że nadal chcę ją wylizać. Lepiej zrobię to teraz” - pomyślała Leah, gdy zaczęła usuwać nagromadzony krem. Używając języka do czyszczenia całego wnętrza nastoletniej cipki Jessiki, nie mogła powstrzymać się od uniesienia ręki, aby zająć łechtaczkę Jessiki.
Kiedy jej palce delikatnie potarły węzeł, użyła ust, by wyssać pozostałe soki. Kiedy zdała sobie sprawę, że Jessica przygotowywała soki tak szybko, jak potrafiła je lizać, jej język powrócił do góry. Niedługo po tym, jak Leah zaczęła ssać łechtaczkę, Jessica zaczęła głośniej jęczeć „Ooohh… Taaaa… "Czuła, jak nastoletnie ciało jej przyjaciela drży, gdy osiągnęła punkt kulminacyjny. Jessica wypuściła głośne zwierzę jak chrząknięcie, które brzmiało trochę jak dzik, pomyślała Leah. Nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
gdy nadal lizała i ssała łechtaczkę swojej przyjaciółki, nie chcąc odmawiać jej żadnych przyjemności. Kiedy orgazm zanikał, usłyszała mamrotanie Jessiki „Leah… Mhhmm…” Leah nie przestawała lizać, dopóki Jessica nie kłamała zupełnie nieruchomo, czyli wtedy, gdy domyśliła się, że pośpiech minął. Wczołgała się, uważając, aby nie opierać się o Jessicę, żeby jej nie pocałować. Żadnego języka, tylko słodkie usta.
„Kocham cię kochanie.” szepnęła Jessica, dostałem się tam. „Kocham cię." odpowiedziała wesoło Leah. Przyłapała się na tym, że pochyla się lekko, kiedy czuła, jak łona Jessiki dotykają jej uda. „Chodź, połóż się na mnie." zasugerowała Leah, zwijając przyjaciółkę w jej oryginał pozycji w łóżku.
„Nie musisz w ten sposób leżeć na plecach.” Jessica łaskawie upadła na nią. zakryli się, zasnęli. Mieli trochę problemów z położeniem nóg, ale załatwili sprawę, kładąc je naprzemiennie.
Sprawia, że włosy łonowe Jessiki szczotkują górną część nogi Leah. Kiedy Jessica położyła twarz w szyję Leah, wkrótce zasnęli. - Jechali już od kilku godzin, dziewczyny jeszcze spały.
Sarah próbowała przeczytać książkę, gdy Robert prowadził. Nigdy nie spała dobrze. Przypomniał jej o tym widok jej córki i przyjaciółki leżących tak wygodnie.
Książka, którą czytała, nie była tym, czego się spodziewała. To sprawiło, że zaczęła cierpieć, kolejny problem, który często miała, oprócz złego snu. Nie pamiętała nawet, o czym były ostatnie trzy strony, więc odłożyła książkę. Spojrzała na Roberta za przezroczystymi drzwiami.
- Lepiej nie przeszkadzać mu podczas jazdy. pomyślała. Sara wstała, próbując ponownie sprawić, by krew płynęła jej w nogach. Podchodząc do Emmy i Lily, wzięła szklankę coli, która stała na szafce po jej lewej stronie. Nie chcąc zbudzić dziewcząt ze snu, delikatnie usiadła na ich łóżku.
- Która godzina mamo? - zapytała Emma, jej głos wciąż był senny po śnie, a oczy ściągnięte, uniemożliwiające przedostawanie się światła. - Och, nie. Obudziłem ją.
Sara pomyślała: „Myślę, że spała tak szybko, jak ja zawsze”. Pogłaskała córkę po włosach „To tylko”. Uciszyła „Idź spać kochanie”.
Jednak pocieszające słowa nie przyniosły zamierzonego efektu, Emma zaczęła się podnosić. Tylko trochę, ale wystarczająco dużo, by ujawnić, że spała dziś wieczorem z ramieniem wokół Lily. "Jak słodko." Sara pomyślała, widząc to.
"Jestem spragniona." - powiedziała Emma z lekkim ziewnięciem. Sara doszła do wniosku, że jeśli poda jej trochę coli, jej córka nie będzie łatwiej zasnąć. - Przyniosę ci wody. Powiedziała cicho, starając się nie obudzić również Lily. Zanim wróciła z wodą, Emma znów zasnęła.
Sarah postawiła szklankę w zasięgu ręki i wróciła do swojego łóżka. Po drodze wyjrzała przez właz nad szafą. Jessica i Leah również spały. "Z pewnością wyglądają wygodnie leżąc na sobie." Pomyślała, patrząc na nastolatków. - Zajęło jej trochę czasu, zanim zdała sobie sprawę, gdzie jest.
Podczas snu poczuła ruch jadącej przyczepy stacjonarnej. Ale wydawało się, że to ustało. "Czy jesteśmy już w hotelu?" była pierwszą rzeczą, o której przyszło jej do głowy. "Nie, czekaj… to może być." Powoli zdając sobie sprawę, że Jessica leży na niej, zaczęła przypominać sobie poprzednią noc. Przesunęła ramiona za Jessicę, aby sprawdzić, czy jej przyjaciółka rzeczywiście spała bez majtek, jak się spodziewała.
Kiedy położyła dłonie na młodym tyłku Jessiki, na jej twarzy pojawił się uśmiech. "Hej mała." - szepnęła Jessica, czując dotyk. Przez chwilę Leah przypuszczała, że przez przypadek ją obudziła, ale szybko zorientowała się, że Jessica nie spała już od jakiegoś czasu. "Hej." - odszepnęła Leah.
"Dzień dobry dziewczyny." Powiedział znacznie głębszy głos. To była twarz Robertsa zaglądająca przez otwarty właz. "Hej." Jessica natychmiast odpowiedziała wesołym tonem. „Hej, Robert”. - powiedziała Leah, znacznie ciszej niż jej przyjaciółka.
"Czy zatrzymujemy się?" - zapytała Jessica, gdy przyjęła bardziej wyprostowaną pozycję. Upewniając się, że koc przykrył jej nagą dupę i ręce Leah. "Właśnie skończyliśmy." On odpowiedział. - Emma i Lily właśnie wstały.
Za około godzinę zrobimy nowy przystanek. Leah zaczęła słyszeć szum płynącej wody. - Czy ktoś bierze prysznic? - zapytała, patrząc mu w oczy. „Tak, Sarah jest…” Wyraźnie chciał dodać coś więcej do swojej odpowiedzi, ale jakimś cudem stracił język. Leah patrzyła mu prosto w oczy.
Przez kilka sekund ich spojrzenia utkwiły w sobie. Tym razem to on odwrócił twarz. Miał dziwny wyraz twarzy, pomyślała Leah. - Czy on się denerwuje? Próbowała dowiedzieć się, na co patrzy. Unosząc nieco głowę, żeby spojrzeć poza Jessicę, zauważyła majtki, które jej przyjaciółka miała na sobie poprzedniego wieczoru.
- Czy mógł je zobaczyć z tego punktu? zastanawiała się. Mógł by. "Kto to był?" zastanawiał się.
Kiedy zdał sobie sprawę, że dziewczyny na niego patrzą, próbował spojrzeć gdzie indziej. Ale z jakiegoś powodu majtki wciąż przyciągały jego uwagę. - Czy jeden z nich nie nosił bielizny pod tym kocem? Czuł, że marzy o tym, by móc zajrzeć przez okładkę. Patrzyła na Roberta, który wpatrywał się w ich koc.
- Robert? Wszystko w porządku? Leah przerwała ciszę. "Wyglądało na to, że marzył na jawie." Pomyślała. Głos z tyłu głowy powiedział: „Marzyć o mnie”. "Yeh." Mruknął z uśmiechem. Aby nie patrzeć dłużej, odwrócił się.
Niedługo później Leah poczuła, że pojazd znów się rusza. "Wchodzę pod prysznic." Oznajmiła Jessica, słysząc, jak Sarah wychodzi. Mama jej przyjaciółki minęła właz, gdy wróciła na swoją stronę pokoju. Z wciąż mokrymi włosami włożyła głowę przez właz.
"Dzień dobry." Powiedziała do dziewcząt. „Prysznic jest pusty”. Jessica wzięła już ręcznik i szampon.
"Nie na długo." Kiedy Jessica schodziła po małej drabince zwisającej z ich legowiska, Leah słyszała chichot innych dziewcząt. - Czy wszyscy już wzięli prysznic? - zapytała Sarah. „Nie, tylko ja”. Sarah odpowiedziała z uśmiechem. „Dziewczyny i Robert nadal muszą brać prysznic”.
- Kto więc jedzie? - chciała wiedzieć Leah. "Nie mogę tym prowadzić." Sarah zaśmiała się. - Robert już zjadł śniadanie. Możemy w piątkę wyjść na zewnątrz i zrobić to samo na następnym przystanku.
W międzyczasie może spokojnie wziąć prysznic. Przez następne piętnaście minut Leah próbowała wymyślić wymówkę, żeby nie musieć wychodzić na zewnątrz, kiedy Robert będzie brał prysznic. Chciała znowu zobaczyć jego muskularny tors.
"Nie jestem głodny." To było najlepsze, co mogła wymyślić… I naprawdę chciała coś zjeść wkrótce, więc pomyślała, że lepiej będzie po prostu dołączyć do pozostałych. Zanim Jessica wyszła spod prysznica, Leah doszła do wniosku, że cały pomysł pozostania w tyle z Robertem jest absurdalny. "Dlaczego miałbym to zrobić?" pomyślała. - "Twoje cycki są mi na drodze." Emma wrzasnęła.
„Ten pokój jest za mały dla nas obojga”. Lily wpadła na genialny pomysł wspólnego prysznica. „W ten sposób możemy myć sobie nawzajem włosy”. Powiedziała.
„Po prostu się odwróć”. Lily zażądała: „Pozwól mi namydlić plecy”. Emma próbowała, ale prawie nie było miejsca, by stanąć prosto, nie mówiąc już o ruchu. Ich nagie ciała zostały ściśnięte w strumieniu trzcinowej gorącej wody.
Kiedy Emma próbowała się obrócić, przypadkowo wylądowała i uderzyła Lily łokciem w żebra. Czuła to, ale nie było to zbyt trudne i głównie udało jej się stłumić swoje „Umpff!” "To nie działa, jeden z nas musi wyjść z kabiny prysznicowej." - powiedziała Emma, używając butelki szamponu, aby wskazać, gdzie miała na myśli. Kiedy ponownie opuściła rękę, butelka wypadła jej z ręki. Jej ręce były śliskie od mydła, które właśnie dała Lily. Nie udało jej się dotrzeć do każdej części gorącego ciała swojej przyjaciółki, ale byłoby to niemożliwe, gdyby była tak upchana.
Ponieważ musieli dzielić ten sam strumień wody, który płynął z góry, większość mydła wciąż można było znaleźć spływającą z ciała Lily. Sprawia, że wszystko jest jeszcze bardziej śliskie. - Kto to odbierze? Nie mogę tego dosięgnąć. Emma westchnęła z irytacją.
"Ja też nie." Lily się roześmiała. Dobrze się bawiła. Sposób, w jaki Emma się o nią ocierała.
Sposób, w jaki jej ręce dotknęły jej ciała. Sposób, w jaki ciepła woda przepływała między nimi. Nawet sposób, w jaki Emma była sfrustrowana, podniecał ją. Gdy Emma na próżno usiłowała schylić się i podnieść butelkę. Lily przesunęła biodra do przodu, wciskając się w tyłek Emmy.
Upewniając się, że nawet nie dojdzie do połowy drogi do podłogi. "Przestań." Syknęła. - Aw, daj spokój.
Po prostu się z tobą drażnię. Lily powiedziała swoim najsłodszym głosem. Ponieważ Emma nadal była lekko pochylona, Lily mogła łatwo sięgnąć po nową butelkę szamponu. Wrzuciła trochę na tył głowy swojej przyjaciółki. Lily znów wstała prosto.
"Teraz stój spokojnie." - powiedziała Lilly w uroczy sposób. Jej ręce weszły we włosy Emmy i zaczęły masować jej czaszkę. Swoją drogą, Emma w końcu się zamknęła i przestała się ruszać, mogła powiedzieć, że jej przyjaciółka się tym bawi. Kiedy przesunęła dłońmi po czarnych włosach Emmy, powstało więcej bąbelków. Lily upewniła się, że żaden nie dostanie się w oczy jej partnerki, delikatnie odgarniając włosy.
To spowodowało, że Emma uniosła twarz do góry, a strumień wody zmył całą pianę. Ciekawa, co się stanie, Lily zaczęła podnosić kolano między nogami Emmy. Brak reakcji… kontynuowała. Nadal poświęcając włosom tyle uwagi, ile chciała. Noga Lily uniosła się tak wysoko, jak tylko mogła.
W miękkim tempie zaczęła miażdżyć kolanem o dno cipki Emmy, starała się utrzymać to samo tempo co jej ręce. Lily była nieco rozczarowana, że nie mogła dosięgnąć łechtaczki swojej przyjaciółki pod tym kątem, ale odwrócenie jej w tym ciasnym pomieszczeniu prawdopodobnie przyniosłoby więcej szkody niż pożytku. Kiedy jej ręce nadal ugniatały skórę na głowie Emmy, szepnęła drażniąco. "Nadal chcesz się wydostać?" Emma nie odpowiedziała.
Jedyne dźwięki, jakie oddycha, to przepływ wody i stłumione odgłosy dobiegające z łazienki. Lily zastanawiała się, czy Emma czuje jej sutki. Świadomość, że Emma nie odpowiedziałaby jej, gdyby zapytała ją w tym momencie. Przyciągnęła ją trochę do tyłu, w cycki.
- Musi mnie teraz poczuć. "Dziewczyny byłyście tam wystarczająco długo." To był głos Sary, starający się brzmieć surowo. „Leah czeka tu prawie pół godziny”. Lily natychmiast odpowiedziała: „Skończyliśmy”. Wyszła z kabiny i wzięła ręcznik.
"Nie skończyliśmy!" Emma szepnęła głośno do swojej przyjaciółki, żeby mama nie słyszała jej. W jej głosie były ślady złości, rozczarowania, pożądania, a nawet poczucia winy. - Robiło mi się zimno. Wziąłeś całą wodę.
Lily zareagowała z najbardziej niewinną miną. Gdybyś ją taką zobaczył, prawie byś jej żałował, bo biedna dziewczyna nie miała ciepłej wody. Nie mogła długo zachować tej twarzy i po tym, jak uśmiech przejął ją, obiecała: „Wynagrodzę ci dziś wieczorem”. Po mrugnięciu. Ciąg dalszy nastąpi… Wszelkie wskazówki są mile widziane.
Robię wszystko, co w mojej mocy, aby usunąć wszystkie błędy gramatyczne. Dziękuje za przeczytanie..
Czy mogę ci pomóc?…
🕑 6 minuty Tabu Historie 👁 5,654Rozdział 5 Kiedy Sylvia skończyła 17 lat, zdecydował, że jest już wystarczająco dorosła, by go nakarmić. Uwiódł ją, a ona zaszła w ciążę. Podczas gdy to wszystko się działo,…
kontyntynuj Tabu historia seksuPomagam przenieść matkę i ciotkę mojej żony bliżej miejsca, w którym mieszkamy. Jesteśmy teraz znacznie, dużo bliżej.…
🕑 22 minuty Tabu Historie 👁 4,889Linda i ja pobraliśmy się nieco ponad pięć lat i około półtora roku temu zmarł mąż jej matki, jej drugi mąż. Był raczej starszy od mamy Lindy, Betty, i zostawił ją całkiem zamożną.…
kontyntynuj Tabu historia seksuOpowieść, o której uwielbiam pisać, o młodej kobiecie, która właśnie próbuje stać się sławna.…
🕑 19 minuty Tabu Historie 👁 2,961Monica Siedziałam przy biurku, obserwując, jak mówi profesor. Mężczyzna uwielbiał słyszeć, jak mówi. Nie mogę sobie nawet wyobrazić osoby bardziej… no, nudnej. Ale nadal, jeśli…
kontyntynuj Tabu historia seksu