Nawet najczystsze serce nie może oprzeć się urokowi ciemności...…
🕑 16 minuty minuty Tabu HistorieKiedy siedemnastoletnia Layla Levy odkryła, że jej brat jest największym, najgorszym psycholem w małym miasteczku Dark Grove, nie mogła uwierzyć, że jest w stanie kogoś skrzywdzić. Kai zawsze był trudnym rodzeństwem, z którym dorastał, ale to tylko dlatego, że został uratowany z brutalnej rodziny zastępczej i adoptowany do rodziny Levy w wieku siedmiu lat. Layla kochała go na kawałki i zawsze go podziwiała. Był siedem lat starszy od niej i stał się jej najlepszym przyjacielem i wybawcą, zwłaszcza po tym, jak stracili rodziców w pożarze domu, gdy Layla miała zaledwie dziewięć lat. Nie mając innych żyjących krewnych, Kai był tym, który się nią opiekował i pomagał swojej siostrze w jej żałobie.
Była pewna, że bez brata jej życie zmieniłoby się na gorsze. Miesiąc po tym, jak pożar domu zniszczył ich dom i rodzinę, rodzeństwo zaczęło od nowa i przeprowadziło się do małego miasteczka o nazwie Dark Grove. Ich rodzice byli bogatymi lekarzami i zostawili im fundusz powierniczy, do którego Kai miał dostęp, gdy skończył osiemnaście lat. Firma ubezpieczeniowa dała im więcej niż wystarczająco, by mogli zacząć od nowa na własną rękę.
Ostatnią rzeczą, jakiej pragnął Kai, było to, żeby on i jego siostra trafili do rodziny zastępczej. Przeżył już te okropności w młodości i nie chciał, żeby Layla tego doświadczyła. Zamiast tego został jej jedynym opiekunem w wieku szesnastu lat, ukończył ostatnią klasę liceum i zaraz potem rozpoczął studia.
Teraz, w wieku dwudziestu czterech lat, Kai z powodzeniem otworzył własną firmę i prowadził w śródmieściu bar o nazwie Grove Grill. Był niezwykle odporny, bystry, czarujący, przystojny… i niebezpieczny. Layla nie wiedziała, że jej brat skrywał coś przed nią i ich rodziną, odkąd został adoptowany. W Wigilię 1997 roku biologiczni rodzice i rodzeństwo Kaia zmarli we śnie. Był jedynym, którego znaleziono żywego.
Dziwną rzeczą w tej tragedii było to, że raporty z sekcji zwłok niczego nie wykazały; wszyscy zmarli z „przyczyn naturalnych”. Władze nie miały pojęcia, że Kai Lockwood miał zdolności psychokinetyczne i był odpowiedzialny za śmierć swoich rodziców i braci. Ciała znikały, odkąd Layla i Kai przeprowadzili się do Dark Grove, ale ani razu nie pomyślała, że morderstwa były powiązane z jej bratem… dopóki nie zobaczyła, jak pewnej nocy zabija niczego niepodejrzewającą ofiarę.
Życie, jakie znała, było dalekie od normalności. Życie z Kaiem oznaczało, że jej życie zostało automatycznie wepchnięte w sferę zjawisk nadprzyrodzonych. Tak wiele rzeczy wydarzyło się bez logicznego wyjaśnienia.
Coś ciemnego żyło w nim; coś, co nie miało imienia. Wszystko, co Layla mogła zrobić, to zachować jego sekrety, ponieważ kochała go za bardzo, by go stracić. Miał osobowość Jekylla i Hyde'a: w jednej chwili uroczo słodki, aw następnej przerażająco zły.
Wiedziała, że nigdy by jej nie skrzywdził, bez względu na to, jak bardzo byłby zły, ale nie mogła przestać się zastanawiać, czy Kai był odpowiedzialny za pożar domu, który miał miejsce tyle lat temu. Każdy psychiatra doszedłby do wniosku, że młody człowiek ma kilka śrub w głowie. Na szczęście dla Kaia udało mu się trzymać z dala od radarów urzędników państwowych, którzy z radością zamieniliby go w laboratoryjnego szczura. Był niezwykle opiekuńczy w stosunku do swojej siostry. Layla była jego całym światem i zrobiłby dla niej wszystko.
Zabiłby dla niej. Była piękną brunetką o głębokich piwnych oczach i uśmiechu, który zmiękłby każde serce. Kaiowi nieszczególnie podobał się pomysł jej randkowania, ale na szczęście Layla nigdy nie przyprowadzała do domu żadnych chłopców. Zawsze była oddana studiom i zdeterminowana, by odnieść sukces w świecie akademickim. Oboje rodzeństwa byli uwodzicielsko atrakcyjni.
Kai był wysokim młodym mężczyzną o muskularnej sylwetce, wyrzeźbionej szczęce i ciemnobrązowych oczach. Na jego prawej brwi widniała zauważalna blizna, a jedynym miejscem na jego ciele, które było pokryte atramentem, były plecy: para czarnych skrzydeł rozciągała się nad łopatkami, zwężając się ku dołowi. Miał krótkie ciemne włosy i mały krucyfiks wypalony na lewym przedramieniu; blizna była trwała. Layla zawsze wiedziała, że w jej bracie są tajemnicze rzeczy, które nie mają dla niej sensu. Po prostu bała się go przesłuchać i zbadać sprawę, ponieważ bała się odkrycia prawdy.
Teraz, kiedy wiedziała, że zabija ludzi i wiedziała, że on wiedział, że się dowiedziała, wszystko, co mogła zrobić, to zachowywać się tak, jakby nigdy nie widziała, jak wyrywa serce temu mężczyźnie w ciemnej uliczce. Mieszkała z drapieżnikiem: wybrykiem natury, który powinien był być zamknięty dawno temu… ale Layla nie mogła marzyć o rozstaniu z nim. Kai był dla niej wszystkim.
Był jedyną rodziną, jaką miała, więc jeśli miała udawać głupią i zachowywać się, jakby nic nie wiedziała o jego mrocznych impulsach, to była gotowa to zrobić, jeśli to oznaczało, że nigdy jej nie opuści. W niektóre noce, kiedy Layla była chora z żalu, Kai przytulał ją w łóżku, aż zasnęła. Objąłby ją i powiedział, że ją kocha, że zawsze będzie przy niej.
Utrata rodziców wywołała u Layli traumę. Tak bardzo bała się porzucenia i nieoczekiwanej śmierci. Rzeczywistość była taka, że jej brat był odpowiedzialny za spowodowanie tak wielu nieszczęść wszystkim, których kochała, ale po prostu nie mogła go zostawić. Był teraz jej częścią.
Pokazał jej tę stronę siebie, jakiej nikt inny nigdy nie widział. Layla nie wiedziała, czy to była po prostu jego socjopatyczna natura, czy też naprawdę ufał jej na tyle, by wpuścić ją do swojej głowy, by mogła poznać, że naprawdę go zna. W weekendy ona i Kai oglądali filmy na Netflix i tulili się razem na kanapie.
Nigdy nie czuła się przy nim nieswojo, ale gdyby ktoś inny wszedł do nich podczas tych sesji przytulania… powiedzieliby, że ich jawne uczucie było zbyt nieodpowiednie dla rodzeństwa. Kai często lubił trzymać Laylę na kolanach i pieścić jej udo, a ona zasypiała w jego bezpiecznych ramionach. Było to uczucie najbliższe czystemu komfortowi. Layla nienawidziła odwoływać planów z przyjaciółmi z powodu zaborczej natury Kaia, ale odkąd skończyła szesnaście lat, nie mogła się doczekać powrotu do domu, do niego, gdy tylko skończy zajęcia. Razem gotowali, razem robili zakupy i razem wychodzili.
Byli nierozłączni. W miarę jak mijał rok i Layla skończyła siedemnaście lat, jej zdolność rozpoznania, że przekraczają zakazane terytorium, całkowicie się zmniejszyła, aż do pewnego wieczoru. Kiedy gotowała obiad w kuchni, Kai podszedł do niej od tyłu i objął ją w talii, po czym delikatnie pocałował ją w szyję.
Ciało Layli zareagowało i poczuła się… podniecona. Zdała sobie sprawę, że jego pocałunek nie był wcale niewinny; to było seksualne. „Kai…” powiedziała, ignorując jej pozbawione seksu libido.
- Myślę, że nie powinieneś… całować mnie… w ten sposób. Coś twardego pulsowało w niej, sprawiając, że krew pulsowała jej w żyłach. „Kai…” Jego ręce opadły z jej talii i nie mogła nic poradzić na to, że poczuła ból z powodu utraty kontaktu.
Layla obniżyła temperaturę na kuchence i odwróciła się w jego stronę. Jego ciemne oczy wyglądały tak smutno. Panikowała i ujęła jego twarz. - Przepraszam, nie chciałam cię skrzywdzić. Po prostu czuję, że… czasami my… - westchnęła sfrustrowana.
– Nie lubisz, kiedy cię trzymam? "Oczywiście, że tak." - Myślałem, że lubisz, kiedy sprawiam, że czujesz się bezpiecznie w moich ramionach. – Wiesz, że tak, Kai. Złagodziła wyraz twarzy i czule pogłaskała go po policzku.
Naprawdę był taki przystojny, surowo przystojny, pomyślała. „Po prostu… całowanie mnie w ten sposób jest…” „Źle?” Wypełnił puste miejsce, podczas gdy Layla niechętnie skinęła głową. "Mówi kto?" Brzmiał na wściekłego. "Społeczeństwo?" „Chyba…” „Pieprzyć ich! Nie jesteśmy nawet spokrewnieni!” Layla podskoczyła, gdy garnki i patelnie nagle spadły ze stojaka.
Za każdym razem, gdy Kai się złościł, wszystko wokół niego nieustannie się psuło. Nie mógł kontrolować swoich mocy psychicznych, kiedy był wściekły. -Kai proszę uspokój się.
„Nie mów mi, żebym się uspokoiła! Mama i tata zawsze sprawiali, że czułam się jak wariatka! Przestań sprawiać, żebym się czuła jak wariatka, Layla!” Wazony zaczęły się tłuc… naczynia… książki i lampy spadały na podłogę, gdy wypadł z kuchni i zamknął się w swojej sypialni. Layla skrzywiła się, słysząc, jak przeklina jak szaleniec. Miał kolejny epizod psychotyczny, a ona nienawidziła być tego świadkiem. Kai zawsze taki był.
O ile pamiętała, za każdym razem, gdy się złościł, miał wybuchowe epizody. Ich rodzice robili wszystko, co w ich mocy, aby pomóc mu kontrolować jego moce parapsychiczne. Za dnia byli lekarzami, a nocą naukowcami. John i Kara Levy kochali Kaia, jakby był ich własnym biologicznym synem. Robili wszystko, co w ich mocy, by chronić go przed nim samym.
Ale Kai żywił do nich głęboką niechęć z powodów, których Layla nigdy nie mogła zrozumieć. "Nienawidzę ich!" – krzyknął ze swojego pokoju. „Stworzyli mnie w ten sposób! To ich wina!” Kai wciąż krzyczał, gdy wszystko w jego sypialni było prawie zniszczone.
Łzy spływały po twarzy Layli, gdy podeszła do drzwi i delikatnie próbowała go uspokoić. Wiedziała, że gdy tylko wejdzie do środka, jego pokój będzie wyglądał jak strefa wojny. – Kai, proszę, wpuść mnie. Zabijało ją słuchanie jego cichego szlochu.
Naprawdę miał mętlik w głowie. „Proszę, wpuść mnie do środka, żebym mógł cię przytulić”. – Nienawidzisz mnie… – powiedział przez łzy. – Nienawidzisz mnie, bo jestem dziwakiem! „Nie jesteś dziwakiem! Jesteś moim bratem i kocham cię!” Płakała razem z nim.
Zupełnie jakby czuła każdą jego emocję. Uczucia Kaia wpłynęły na nią tak samo, jak jej na niego. Po krótkiej ciszy użył swoich mocy, aby otworzyć drzwi.
Layla weszła do środka i znalazła go siedzącego na zepsutym łóżku. Wyglądało to tak, jakby tornado przeszło przez pokój. Zrobiło jej się go żal, bo rozumiała jego mękę.
„Och, Kai…” Podbiegła do niego i otoczyła go opiekuńczo ramionami, podczas gdy on płakał w jej brzuch. Była jego jedyną słabością. Nigdy nie płakał przy nikim i nigdy nie czuł się bezbronny, z wyjątkiem sytuacji, gdy był w pobliżu swojej siostry. Layla pocieszała go i głaskała jego ciemne, gęste włosy, aż w końcu się uspokoił.
Jakimś cudem znalazła się siedząc okrakiem naprzeciw niego na jego kolanach. Jej ramiona były owinięte wokół jego szyi tak blisko. Była zahipnotyzowana mrocznym mistycyzmem w jego oczach, kiedy przeniósł wzrok na jej zmysłowe usta. Jej serce waliło, gdy Kai gładził jej biodra i powoli zbliżał swoją twarz do jej. Layla wiedziała, co się zaraz stanie, ale była zbyt przytłoczona i niezdolna do prawidłowego myślenia.
Jej naturalną reakcją było zamknięcie oczu. A kiedy to zrobiła, Kai delikatnie przycisnął swoje usta do jej. Poczuła, jak coś twardego i sztywnego pulsuje pod nią, gdy pogłębił pocałunek i wsunął język do środka.
Ale pocałunek nie trwał długo. Layla odsunęła się z westchnieniem. "Przepraszam!" Kai wpadł w panikę. „Tak mi przykro! Kurwa!” Uderzył się w głowę, a potem znowu, i znowu, i znowu, jak szalony wariat.
Layla nie lubiła patrzeć, jak rozwiązuje się w ten sposób. "Przestań! Przestań, Kai!" Zdołała chwycić go za nadgarstki i błagać, by przestał zadawać sobie ból. „Nie chciałem! Proszę, nie odchodź! Proszę, nie zostawiaj mnie, Layla!” Był tak przerażony, a ona naprawdę widziała ten strach. Mężczyzna, z którym wchodziła w interakcje w tym momencie, był po prostu tak różny od mężczyzny, który przedstawił się światu.
To była różnica dnia i nocy. Jego osobowości były biegunowymi przeciwieństwami. „Nie wychodzę.
Kai, uspokój się!” Wzięła go za rękę, zaprowadziła do kuchni i wyłączyła kuchenkę. Layla porzuciła gotowanie, aby móc przytulić brata w swojej sypialni, gdzie wszystko było jeszcze nienaruszone i uporządkowane. Kiedy Kai leżał w łóżku, przebrała się w coś wygodniejszego: krótki top i krótkie spodenki, zanim wślizgnęła się obok niego. Chciała z nim łyżkować, ale zapytał ją, czy zamiast tego mógłby być „wielką łyżką”.
Layla zgodziła się i przekręciła na bok, żeby mógł podejść bliżej. Ciepło jego ciała sprawiło, że zadrżała z zakazanej przyjemności, gdy delikatnie gładził jej nagie biodro i przesuwał dłonią w górę iw dół po jej talii przypominającej klepsydrę. Layla odetchnęła z zadowoleniem i zamknęła oczy, rozkoszując się jego dotykiem. Był teraz całkowicie zrelaksowany i nie miał już epizodu maniakalnego. Kai szeptał jej do ucha najsłodsze rzeczy, o tym, jak bardzo ją kocha… Jak umrze pierwszy, zanim ktokolwiek ją skrzywdzi… Jak poświęci wszystkie swoje moce, żeby była szczęśliwa.
„Dopełniasz mnie, Laylo”. Delikatnie pocałował ją w szyję i pozwolił, by jego ręka wędrowała w górę jej klatki piersiowej, aż wylądowała na jej miękkiej piersi. Poczuł jej nabrzmiały sutek przez koronkowy materiał jej lawendowego stanika. Layla była na wpół śpiąca i podniecona.
Wiedziała, że jego dotyk był więcej niż niewłaściwy, ale postanowiła to przeoczyć, ponieważ przypisywała to temu, że jest inny. To Kai był Kaiem i kochał ją na swój własny sposób, jedyny znany mu sposób. Layla planowała studiować medycynę psychiatryczną po rozpoczęciu studiów. Chciała zrozumieć wiele jego warunków psychicznych. - Jesteś taka piękna - szepnął jej do ucha.
„Nigdy nie chcę cię stracić”. – Nie zrobisz tego – odparła sennie. Kai pieścił ją w ten sposób, dopóki oboje nie stracili przytomności. oOo Przez całą noc Layla miała seksualne sny o byciu walonym… i za każdym razem, gdy podnosiła wzrok na leżącego na niej mężczyznę, wpatrywała się w twarz swojego brata.
To Kai sprawiał, że czuła taką nieopisaną przyjemność. Kiedy się obudziła, jej majtki były przemoczone. Kiedy się odwróciła, podziwiała sposób, w jaki spał. Wyglądał na tak spokojnego i jeszcze przystojniejszego w stanie odprężenia. Layla pogłaskała go po policzku i poczuła do niego przytłaczającą ilość miłości.
Stał się teraz centrum jej wszechświata. Łącząca ich więź była nie do pojęcia. Kochał ją samolubnie, a ona kochała go bezinteresownie.
Kochał ją w sposób uważany za niemoralny i tabu, a ona zaakceptowała jego ciemność i pokręconą naturę, ponieważ serce Layli było zbyt duże. Byli jak Yin i Yang. Nigdy nie sądziła, że kiedykolwiek będzie jej tak bardzo na nim zależało, nawet po tym, jak odkryła jego sekrety. Ale ich więź z rodzeństwem odegrała największą rolę i wpływ, jeśli chodzi o ich więź emocjonalną. Była jego kryptonitem, a jej władza nad nim polegała na tym, że potrafiła sprawić, by poczuł i odwzajemnił miłość.
Kai nagle się obudził, gdy wziął swoją siostrę za rękę i pocałował ją. — Wstałeś tak wcześnie? - Już prawie siódma. I tak muszę się przygotować do zajęć. Uśmiechnęła się i pogładziła jego brzuch, jej palce musnęły jego wyrzeźbiony brzuch.
Uwielbiała te chwile z bratem. Kiedy nie szedł na głęboką wodę, był zabawny, charyzmatyczny, słodki… i seksowny. Layla czuła się winna, że poczuła lekki pociąg do Kaia. Zwykle powtarzała sobie, że to dlatego, że w naturalny sposób pociągała ją niebezpieczeństwo, a on był tego uosobieniem. Otworzył zaspane oczy i spojrzał na jej piękną twarz.
– Co będę robić, kiedy wyjedziesz na studia? „Przeżyjesz to, bo do tego czasu będziesz szczęśliwie spotykać się z kimś”. „To się nie stanie”. "Czemu nie?" – Wiesz, że nie ufam innym. "Kai, nie możesz być sam przez resztę swojego życia." „Nie jestem sam. Mam ciebie”.
Layla poczuła takie ciepło w środku, kiedy się do tego przyznał, gdy gładziła jego twarz. „Poza tym,” wyszeptał, „zawsze mogę sprawić, że twoi profesorowie dadzą ci same piątki… dostaniesz ten stopień o wiele łatwiej…” „Kai, obiecałeś, że nie będziesz robić tych psychicznych rzeczy na żadnym z moich przyjaciele." „Profesorowie nie są twoimi przyjaciółmi”. Uśmiechnął się. „Każdy, z kim się zadaję” – dodała.
Przewrócił oczami. „Dobrze. Chcesz to zrobić w trudny sposób? Śmiało, mała siostrzyczko”.
"… Przeczyłoby to całemu sensowi mojej nauki. Nie wszyscy jesteśmy tak potężni i niezwyciężeni jak ty, Kai. „Czy ty w ogóle wiesz, kim jestem?” „Nie,” odpowiedziała nerwowo. „Myślałeś o tym?” „Może.” Zachichotał do siebie.
Jakie było twoje pierwsze przypuszczenie? - Nie będę z tobą tej rozmowy. - Och, daj spokój, Layla! Jestem ciekawa. Westchnęła i wymamrotała: „Wampir…” Kai roześmiał się głośno. „Czy wyglądam, jakbym błyszczała w słońcu?” „Dobra, teraz po prostu czuję się głupio.
Nie lubię tych gierek, w które ze mną grasz. - Nie jestem wampirem. - Więc kim jesteś? - Sama nie wiem.
Przyglądała mu się przez krótką chwilę. zabiłeś tego człowieka w alejce?" Zatrzymał się i usiadł. „Myślę, że już czas, żebyś wstał i wziął prysznic." „Nie, chcę wiedzieć." Kai wstał i założył koszulę. im mniej wiesz, tym jesteś bezpieczniejszy.” „To takie bzdury i dobrze o tym wiesz! Nie mam przed tobą żadnych tajemnic, ale ty masz ich tak wiele przede mną!” „Właśnie, kurwa, powiedziałem ci dlaczego!” „Och, i oczekujesz, że po prostu to zaakceptuję?” Layla przeczesała palcami swoje długie brązowe loki z frustracji. „Ile osób zabiłeś?” „Przestań mnie przesłuchiwać, Layla.
Ostrzegam cię…" "Albo co? Zniszczysz też moją sypialnię? Kai odwrócił się, żeby ukryć przed nią twarz. Tracił panowanie nad sobą, a zawsze istniało ryzyko. „Spójrz na mnie, kiedy kurwa do ciebie mówię!” Layla wstał i gdy tylko położyła mu rękę na ramieniu, odwrócił się i sprawił, że jej twarz zrobiła się biała jak duch.
Była sparaliżowana strachem. Białka jego oczu zrobiły się czarne, a jego tęczówki lśniły złotem. " Nie… dotykaj… mnie," warknął Kai. Layla była tak przerażona, że ledwo mogła mówić.
Pierwszy raz widziała go w takim stanie. Zanim zdążyła się uspokoić, wyszedł z niej pokój i opuścili mieszkanie..
Czy mogę ci pomóc?…
🕑 6 minuty Tabu Historie 👁 5,654Rozdział 5 Kiedy Sylvia skończyła 17 lat, zdecydował, że jest już wystarczająco dorosła, by go nakarmić. Uwiódł ją, a ona zaszła w ciążę. Podczas gdy to wszystko się działo,…
kontyntynuj Tabu historia seksuPomagam przenieść matkę i ciotkę mojej żony bliżej miejsca, w którym mieszkamy. Jesteśmy teraz znacznie, dużo bliżej.…
🕑 22 minuty Tabu Historie 👁 4,889Linda i ja pobraliśmy się nieco ponad pięć lat i około półtora roku temu zmarł mąż jej matki, jej drugi mąż. Był raczej starszy od mamy Lindy, Betty, i zostawił ją całkiem zamożną.…
kontyntynuj Tabu historia seksuOpowieść, o której uwielbiam pisać, o młodej kobiecie, która właśnie próbuje stać się sławna.…
🕑 19 minuty Tabu Historie 👁 2,961Monica Siedziałam przy biurku, obserwując, jak mówi profesor. Mężczyzna uwielbiał słyszeć, jak mówi. Nie mogę sobie nawet wyobrazić osoby bardziej… no, nudnej. Ale nadal, jeśli…
kontyntynuj Tabu historia seksu