Pieprzony wóz powitalny

★★★★(< 5)

Kiedy wkurzają mnie kobiety z sąsiedztwa, skupiam się na ich mężczyznach.…

🕑 16 minuty minuty Tabu Historie

Biorę długi, zimny łyk lemoniady (doprawionej wódką), ocieram krople potu z czoła i po cichu przeklinam poprzednich właścicieli mojego nowego domu za to, że pozwolili, by ich ogród poszedł do diabła. Jest brutalnie upalne popołudnie, ale jestem zdeterminowany, by pozbyć się tych zapomnianych przez Boga chwastów z moich kwietników. Mój podkoszulek i szorty do biegania są przyklejone do mojej skóry, a włosy związałam w kucyk, żeby zrzucić je z szyi.

Kiedy się tu przeprowadziłam, nie miałam pojęcia, że ​​w październiku wciąż może być tak piekielnie gorąco, albo że mogłabym ponownie przemyśleć swoją lokalizację, zamiast zmieniać swoje życie pod wpływem impulsu. Naprawdę. Rzuciłem strzałką w mapę. W mieście, w którym wylądował, znalazłem pracę i przeprowadziłem się. Zwariowany? Może.

Ale nie byłem w szczególnie jasnym nastroju po znalezieniu mojego narzeczonego w łóżku z moją siostrą. Musiałem uciec, a rzucenie strzałką wydawało mi się równie logiczne, jak każda inna metoda ucieczki. Z moimi umiejętnościami procesowymi nie miałem problemu ze znalezieniem pracy w kancelarii prawnej w tym miłym południowym miasteczku.

Kupiłem duży dom w pięknej okolicy i przejechałem całe mile z Seattle, mając tylko samochód, laboratorium czekolady Dexter i jedną walizkę. Zostawiłem wszystko inne, nie chcąc, by cokolwiek przypominało mi moje dawne życie. To nowy początek i chociaż nie jestem tym specjalnie podekscytowany, jestem zrezygnowany, aby jak najlepiej go wykorzystać.

Ludzie w tej okolicy wydają się przyjaźnie nastawieni, uśmiechają się i machają do mnie, gdy przejeżdżają obok. To nie jest bardzo duża dzielnica, ale jest ogrodzona i ekskluzywna. Wydaje się, że wszyscy jeżdżą luksusowymi samochodami, a wszystkie ubrania, które widziałem, mają markowe metki.

To nie problem dla mnie. Mój Lexus pasuje idealnie i planuję wymienić wszystkie moje stare ubrania od projektantów na zupełnie nowe, począwszy od tego weekendu, kiedy zafunduję sobie maraton zakupów. Mam teraz na koncie jeden fajny strój i planuję go wyrzucić dziś wieczorem, kiedy odwiedzi mnie Wagon Powitalny z sąsiedztwa. Ta wizyta została ogłoszona dziś rano, kiedy jedna z sąsiadek podeszła do mnie i przedstawiła się. Wyglądała mniej więcej w moim wieku, po trzydziestce, miała sztuczną opaleniznę, sztuczny nos, sztuczne piersi i doskonale uczesane sztuczne blond włosy.

Wyciągnęła starannie wypielęgnowaną dłoń ze sztucznymi paznokciami, którymi potrząsnąłem swoją zaschniętą brudem. Jej nos lekko się zmarszczył, gdy próbowała delikatnie wytrzeć rękę. Potem wkleiła fałszywy uśmiech i przekazała mi dobre wieści. „Jestem Veronica. Witamy w sąsiedztwie.

Wagon powitalny chciałby zatrzymać się dziś wieczorem i odpowiednio cię powitać. Czy godzina 7:00 jest dla ciebie do zaakceptowania?” Odwzajemniłam uśmiech i zebrałam trochę (fałszywego) entuzjazmu. „Jestem Nikki i bardzo chciałabym cię odwiedzić. Nie mogę się doczekać!” Sprawdzam zegarek.

5:00. Jakim cudem o 5:00 wciąż jest tak gorąco? Rzucam chwastom złe oko, rzucam kielnię z chwilowym, niechętnym przyznaniem się do porażki i idę pod prysznic. Ściągam przepocone ubranie i wchodzę pod prysznic, mój niesamowity nowy prysznic ze ścianą od podłogi do sufitu, która może zanurzyć całe moje ciało poziomo od stóp do głów. Ciśnienie i temperatura wody są wysokie, a dysze oblewają moje zmęczone mięśnie najgorętszą wodą, jaką mogę znieść. Chcę po prostu stać tu godzinami, odprężając się i pozwalając myślom spłynąć w błoto.

Myję włosy, masuję skórę głowy palcami i tworzę luksusowe bąbelki, zanim je spłukuję. Mój żel pod prysznic nazywa się Seascape, a jego zapach przypomina mi plażę. Mam przed oczami ulotny obraz Jasona, opalonego i podartego, w kąpielówkach nisko na biodrach, idącego w moją stronę, gdy wyleguję się na piasku. Bez zastanowienia podchodzę bliżej ściany z prysznicem, lekko zginając nogi, aby ustawić jeden z nich tak, by gorąca woda strzeliła mi między nogami. Drżę na to uczucie, gdy temperatura mojego ciała wzrasta, a sutki twardnieją pod naporem kolejnej pary dysz.

Z myślami o Jasonie w mojej głowie, sięgam w dół, by dotknąć mojej cipki. Wsuwam palec do środka, jęcząc z wrażenia, gdy potężne strumienie atakują moją łechtaczkę, rozgrzewając ją, wysyłając lekkie dreszcze podniecenia przez całe moje ciało. Dokładam drugi palec i pieprzę się z nimi, wsuwając i wysuwając palce, podczas gdy moje biodra naciskają do przodu, zmuszając dysze do walenia we mnie gorącą wodą, aż poczuję, jak orgazm rozdziera moje ciało. Zaciskam zęby i jęczę, a łzy nieproszone napływają mi do oczu, kiedy upadam na ścianę prysznica. Kręcę gwałtownie głową, próbując wyrzucić obraz Jasona z mojego umysłu.

Nie minęło jeszcze wystarczająco dużo czasu. Po prostu potrzebuję więcej czasu. Po prysznicu zbieram się w sobie z filiżanką gorącej herbaty, po czym ostrożnie suszę swoje brązowe włosy do ramion, prostując je i podwijając końce.

Nakładam makijaż bezbłędnie i ubieram się w designerską spódnicę, szpilki i bardzo drogi top bez ramiączek z koralikami. Potem jem obiad… kawałek pizzy, który został mi z uczty, którą dostarczyłem dostawcom, którzy przez ostatnie kilka dni pojawiali się w moim domu i poza nim. W końcu siadam na kanapie ze stosem majtek do przebrnięcia, podczas gdy boję się… eee… nie mogę się doczekać przybycia Powozu Powitalnego z sąsiedztwa. Punktualnie o 7:00 dzwoni dzwonek. Podchodzę do drzwi, spodziewając się garstki uśmiechniętych kobiet.

Jestem całkowicie nieprzygotowany na hordę, która czeka na moim progu. Nie mniej niż tuzin sąsiadek, niektóre uśmiechnięte, inne nie. Bez zaproszenia wpadają do mojego salonu. – Wejdź – mówię z odrobiną irytacji. Jedna z kobiet wciska mi w ręce kosz z owocami i odpisem regulaminu dzielnicy.

Posągowa rudowłosa, najwyraźniej rzeczniczka grupy, podchodzi do mnie, odchrząkuje i zwraca się do mnie bez przedstawiania. „Ta okolica jest bardzo ekskluzywna. Przywiązujemy dużą wagę do zachowania jego wyglądu. Musisz wykazać się skrupulatną dbałością o swój trawnik, architekturę krajobrazu i zewnętrzną część domu.

Musisz utrzymywać wszystkie pojazdy w stanie gotowym do użytku i znajdować się w garażu. Kosze na śmieci muszą być trzymane poza zasięgiem wzroku, z wyjątkiem dnia wywozu śmieci. Nie będzie bałaganu stojącego na podjeździe, na werandzie lub na podwórku. Wszystkie zasłony okienne muszą być wyłożone na biało, a wszystkie okna w domu muszą być konsekwentnie zasłonięte. Inne, bardziej szczegółowe wymagania są opisane w tym dokumencie – macha ręką w kierunku mojego koszyka i cofa się.

Podchodzi druga kobieta, odrzucając kruczoczarne włosy z ramion i odchrząkując. „Obawiamy się, że wydajesz się być singlem. Czy o to chodzi? Wściekły na to pytanie, chwilowo straciłem mowę. Kiwam głową.

„Tak myśleliśmy. Musisz zrozumieć, że to jest społeczność rodzinna. Wszystkie jesteśmy szczęśliwymi mężatkami i pragniemy uniknąć wszelkich niepotrzebnych… napięć w sąsiedztwie, które mogłyby pochodzić od samotnej kobiety paradującej po ulicach. Więc od teraz będziemy wymagać od ciebie odpowiedniego ubierania się, aby uniknąć narażania się na widok naszych mężów. Na przykład ogrodnictwo w podkoszulku bez stanika trudno uznać za skromne.

W przyszłości powstrzymasz się od takich wulgarnych strojów. Patrzę na nią przez chwilę, po czym wybucham śmiechem, dobrym, długim, serdecznym śmiechem. Nikt się nie przyłącza. Drobna blondynka odzywa się ze środka stada. „Nie tolerujemy tego typu języka w tej okolicy.

Jesteśmy dumni z naszego wysokiego charakteru moralnego i mamy nadzieję, że dostosujesz się do naszych wartości, znajdziesz sobie dobrego męża i staniesz się szanowanym członkiem naszego małego społeczeństwa”. Wow. Po prostu wow. Nigdy… nigdy… w moim życiu… Czy umarłem i wszedłem do innego wymiaru? To tak, jakby Strefa mroku spotkała Desperate Housewives. Jestem tak oszołomiony, że nie mogę nawet jasno myśleć.

Potem, nagle i bez ostrzeżenia, suka we mnie budzi się i wpada w szał. Plan wskakuje mi do głowy, w pełni uformowany. Szybko przyklejam (fałszywy) uśmiech, by rywalizować z każdym z nich. „Rozumiem i całkowicie szanuję twoje pragnienie utrzymania spokojnego i szczęśliwego sąsiedztwa.

Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby moja obecność tutaj była… pożądana. Czy mogę prosić o przysługę? Chciałbym dowiedzieć się, kto i gdzie wszyscy jesteście w okolicy, ale mam okropną pamięć. Czy zapisalibyście swoje nazwiska i adresy w tym zeszycie? I proszę również o imiona swoich mężów i dzieci… żebym wiedział, kogo unikać, oczywiście ”. Zbiorowe westchnienie ulgi przechodzi przez tłum z powodu mojej widocznej chęci dostosowania się i wszyscy na zmianę zapisują swoje informacje.

Następnie biorę telefon komórkowy i robię zdjęcie każdemu z nich w tej samej kolejności, w jakiej pojawiają się w notatniku. Potrząsając każdą ręką, wyprowadzam ich z domu i opadam na kanapę z moim notatnikiem i telefonem komórkowym, dopasowując nazwiska, zdjęcia i lokalizacje i zapamiętując je tak szybko, jak to możliwe. Potem dzwonię do mojego biura i informuję, że jutro będę pracować z domu. Część pierwsza mojego planu dotyczy kobiety o kruczoczarnych włosach, która wezwała mnie i ostrzegła, że ​​jestem singlem.

Przypadkowo mieszka po drugiej stronie ulicy ode mnie. Nazywa się Jackie Johansson, jej mężem jest Stefan i nie mają dzieci. Łatwy. Następnego ranka wstaję wcześnie, robię filiżankę kawy i siadam przed oknem mojego salonu, żeby obejrzeć dom Johanssonów.

O 5:30 zauważam pewną aktywność, więc chwytam za notatnik i robię notatki. Stefan Johansson jest gorący. Wysoki i atletyczny, z ogoloną głową, która krzyczy „zły tyłek”, wychodzi przez frontowe drzwi w podkoszulku i szortach do biegania. Przeciąga się przy skrzynce pocztowej, po czym rusza szybkim truchtem w górę ulicy.

Z satysfakcją wzdycham, zamykam notatnik i przygotowuję się do dalszego rekonesansu, pakując kilka drinków i lunch w worku do małej lodówki, chwytając laptopa i wychodząc za drzwi. Przy wejściu do osiedla znajduje się budka strażnika, która jest głównie na pokaz, chociaż może służyć jako prawdziwe miejsce pracy dla strażnika. Są otwarte, więc wślizguję się do środka z notatnikiem i czekam.

Kiedy samochody zaczynają przejeżdżać przez bramkę, zapisuję markę i model, numer rejestracyjny, opis lub nazwisko kierowcy oraz godzinę. Opieram się wygodnie na krześle i piję dietetyczny napój bezalkoholowy, przygotowując się na długi dzień tropienia, kontynuując rejestrowanie wejść i wyjść z samochodów w okolicy. W międzyczasie przeszukuję sieć, korzystając z moich legalnych powiązań, aby przeszukać rejestry rozmów telefonicznych, rejestry DMV, historie zatrudnienia. Jestem zapracowaną dziewczyną i kiedy wracam do domu, mam już pełny profil każdej rodziny z sąsiedztwa; godziny, kiedy wychodzą do pracy, godziny, kiedy wracają do domu, mężowie, którzy wymykają się do domu w środku dnia i kogo spotykają, żony, które robią to samo.

Powinienem być prywatnym detektywem, tak kompletnym jak moje dane. Faza druga mojego planu wykorzysta tę wiedzę. Następnego ranka wstaję wcześnie w stroju do biegania, jednym okiem obserwuję zegar, a drugim dom sąsiadów. Około 17:25 wychodzę na zewnątrz i zaczynam się rozciągać przy skrzynce pocztowej. Na zawołanie Stefan Johansson wychodzi na zewnątrz w swoim stroju do biegania.

Zatrzymuje się, gdy widzi mnie z nogą opartą o bok skrzynki pocztowej, rozciągającą ścięgno podkolanowe. Macha mi lekko i zaczyna własne rozciąganie. Czas na mój ruch.

– Dzień dobry – uśmiecham się, podchodząc do niego. Uśmiecha się do mnie. Taki przystojny uśmiech.

Przynajmniej moja praca będzie przyjemna. „Dzień dobry”, mówi, wstając i kładąc ręce na biodrach, stopy mocno osadzone, sprawdzając mnie. Podchodzę do niego i wyciągam rękę.

– Jestem Nikki – mówię. "Właśnie się wprowadziłęm." „Jestem Stefan” — mówi — „całe sąsiedztwo zauważyło, że się wprowadzasz”. „Tak… Miałem miłą wizytę z Wagonu Powitalnego”. Krzywi się. „Mam nadzieję, że cię nie onieśmielili.

Mają tendencję do bycia… intensywnymi”. - Niełatwo mnie zastraszyć - mówię, mrugając do niego. „Twoja żona była jednak dość natarczywa.

Powiedziała, że ​​jesteś jej własnością i powinienem się upewnić, że nawet na ciebie nie spojrzę. Trochę się denerwuję, rozmawiając z tobą w tej chwili”. Stefan przewraca oczami.

– Jest trochę zazdrosna. Zaborcza. Nadopiekuńcza.

„Hmmm… czy ona ma powód, by być tymi wszystkimi rzeczami?” - Nie żeby wiedziała - uśmiecha się Stefan. „Moje… zajęcia pozalekcyjne dobrze ukrywam”. „Och! Więc lubisz… zajęcia pozalekcyjne, prawda?” Pytam.

- Bardzo - mówi Stefan, teraz bezczelnie mnie sprawdzając. "Co z tobą?" Nachylam się do niego blisko i szepczę mu do ucha: „Ukończyłem zajęcia pozalekcyjne”. Widzę jego penisa, gdy jego erekcja wyskakuje, napinając szorty.

– Chcesz ze mną pobiegać? "Chciałbym" - mówi. Szybkim krokiem ruszam ulicą, Stefan biegnie tuż za mną. Wiem, że obserwuje mój tyłek, a na myśl o tym, co ma nadejść, na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Kiedy docieram do budki strażnika, zatrzymuję się i odwracam, posyłając mu szeroki uśmiech.

Bez słowa otwieram drzwi i wpadam do środka. Oczywiście idzie za mną. – Robisz pit stop? pyta, dysząc. – Mm-hmm – mówię, cofając się głębiej do chaty. Podąża za mną, patrząc mi w oczy, aż przypiera mnie do ściany.

Przysuwa się bliżej i opiera ramionami o ścianę po obu stronach mnie. Nagle jego usta są na moich, a ja zarzucam ręce na jego szyję, odwzajemniając pocałunek. Zakazany charakter tego spotkania, ukrytego w budce strażnika tuż przy ulicy od jego żony, sprawia, że ​​robi się jeszcze goręcej.

Oboje oddychamy ciężko i rozbieramy się w ciągu kilku minut. Jego oczy rozświetlają się z uznania, kiedy widzi mnie tylko w majtkach i natychmiast sięga po moje piersi, ugniatając je dłońmi, pieszcząc sutki palcami. Szybko twardnieją pod jego doświadczonym dotykiem, a ja drżę z podniecenia, gdy pochyla do nich usta. Przesuwa językiem po zarysie mojego sutka, a następnie przesuwa go po nim, zanim bierze go do ust i zaczyna ssać. Jęczę z przyjemności, czując, jak moja cipka robi się mokra w oczekiwaniu.

Wciąż ma na sobie szorty do biegania, a ja chcę zobaczyć jego fiuta, więc ściągam mu spodenki, a on je zrzuca. Jest w pełni wyprostowany i hojnie zbudowany, powodując ból między moimi nogami, który wiem, że jest dobrze przygotowany do wypełnienia. Jakby mógł czytać w moich myślach, sięga w dół i gładzi moją cipkę, zanurzając w niej palec i wyciągając go ociekającego wodą. Ugina lekko kolana i chwytając swojego penisa w dłoni, wsuwa główkę w mój otwór, pocierając ją małymi kółkami i delikatnie dociskając do mnie bez penetracji.

Ciepło, które generuje, jest szalone i natychmiast pragnę więcej, więc zaczynam ocierać się o niego, stymulując moją łechtaczkę twardym kutasem i główką jego penisa. Nagle i bez ostrzeżenia chwyta mnie za ramiona i obraca, popychając mnie na ścianę. Sięgam do przodu, żeby się naprężyć, a potem rozkładam nogi i wystawiam tyłek. Sięga ręką między moje nogi i ustawia czubek swojego penisa. – Jesteś taka mokra – szepcze ze zdumieniem.

– Minęło trochę czasu – przyznaję. "Jestem bardzo gotowy." To wszystko, co musi usłyszeć, i wsuwa we mnie swojego penisa, aż do pierwszego mocnego pchnięcia, obaj jęcząc z powodu erotycznych doznań wypełniania i bycia wypełnianym przez prawie nieznajomego. Wysuwa się, po czym ponownie wchodzi we mnie długimi, głębokimi, porywającymi pchnięciami, a ja wypycham biodra do tyłu, by spotkać się z każdym z nich. Teraz oboje ciężko dyszymy, pozostałość po naszym energicznym biegu, podekscytowaniu seksem i rosnącej niecierpliwości na wyzwolenie.

Uderzenia Stefana stają się płytsze i dwa razy szybsze, a on zaczyna chrząkać z powodu konfliktu, w jakim się znajduje: czy walczy o kontrolę nad sobą i próbuje mnie zadowolić, czy też poddać się pokusie, by wystrzelić we mnie całą swoją spermą? Jakby w odpowiedzi obejmuje mnie dłonią i przyciska palce do mojej łechtaczki, stukając nią szybko w rytm uderzeń jego penisa. Ta podwójna uwaga jest tym, czego pragnęło moje ciało i ono odpowiada. Zaciskam mięśnie wokół jego penisa i krzyczę, gdy wstrząsa mną potężny orgazm. Stefan bierze to za wskazówkę i wbija we mnie swojego kutasa jeszcze trzy razy, zanim krzyczy „Kurwa!” i spuszcza się we mnie, drżąc na moich plecach, gdy jego pulsujący kutas opróżnia się. Wysuwa się i odsuwa ode mnie.

Odwracam się i opieram o ścianę, próbując uspokoić nogi i uspokoić oddech. Przez chwilę sytuacja jest niezręczna, gdy każdy z nas przyznaje, że pieprzyliśmy się z nieznajomym, ale zanim biegniemy w stronę domu, już planujemy ponowne spotkanie. Kiedy skręcam na swój podjazd, nie mogę powstrzymać zadowolonego z siebie uśmiechu, który pojawia się na moich rysach. Wykonałem pierwszy krok mojego głównego planu.

W ciągu miesiąca zerżnę mężów, kochanków i inne znaczące osoby każdego członka Welcome Wagon. Jeden w dół, wiele więcej do zrobienia. Chyba polubię tu mieszkać..

Podobne historie

Brian i ciocia Em - i rodzina

★★★★(< 5)

Czy mogę ci pomóc?…

🕑 6 minuty Tabu Historie 👁 5,654

Rozdział 5 Kiedy Sylvia skończyła 17 lat, zdecydował, że jest już wystarczająco dorosła, by go nakarmić. Uwiódł ją, a ona zaszła w ciążę. Podczas gdy to wszystko się działo,…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Poruszające doświadczenie

★★★★★ (< 5)

Pomagam przenieść matkę i ciotkę mojej żony bliżej miejsca, w którym mieszkamy. Jesteśmy teraz znacznie, dużo bliżej.…

🕑 22 minuty Tabu Historie 👁 4,889

Linda i ja pobraliśmy się nieco ponad pięć lat i około półtora roku temu zmarł mąż jej matki, jej drugi mąż. Był raczej starszy od mamy Lindy, Betty, i zostawił ją całkiem zamożną.…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Psyche - The Professor

★★★★★ (< 5)

Opowieść, o której uwielbiam pisać, o młodej kobiecie, która właśnie próbuje stać się sławna.…

🕑 19 minuty Tabu Historie 👁 2,961

Monica Siedziałam przy biurku, obserwując, jak mówi profesor. Mężczyzna uwielbiał słyszeć, jak mówi. Nie mogę sobie nawet wyobrazić osoby bardziej… no, nudnej. Ale nadal, jeśli…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat