Młoda żona potrzebuje zapewnienia o swoich uczuciach. Od tego są przyjaciele, prawda?…
🕑 51 minuty minuty Tabu Historie"Dobrze?" zapytał Lou, kiedy dołączyłem do niej przy stoliku w rogu anonimowej filii krajowej sieci kawiarni. „Co nowego u twojego młodego wielbiciela?”. Minęły dwa dni, odkąd mój wspaniały nastoletni pasierb Richie obmacywał mnie i pieścił w naszej kuchni po tym, jak we dwójkę wybraliśmy się na przebieżkę – „incydent w kuchni”, jak o tym teraz myślałem. Richie i ja nie wspomnieliśmy sobie ani słowa o tym, co się stało i wydawało się, że szukamy wymówek, by uniknąć samotności.
Mój umysł był zamglony. Przede wszystkim nie było wątpliwości, że dotyk Richiego miał charakter seksualny i że pasierb nie powinien dotykać w ten sposób macochy. Jeszcze mniej było wątpliwości, że powinienem był natychmiast położyć temu kres.
Nie było żadnych wątpliwości, że nawet nie próbowałem go powstrzymać. W moim umyśle było wiele wątpliwości, dlaczego tak się stało. Nie wiadomo, jak daleko moglibyśmy zajść, gdyby nie przeszkodził nam telefon.
Powiedziałem sobie, że jeśli to naprawdę normalna część posiadania dojrzewającego nastolatka w domu, to nie chcę mówić ani robić niczego, co mogłoby zaszkodzić jego rozwojowi lub, co gorsza, zrujnować jego szybko dojrzewającą relację z ojcem, moim mężem . Niepokojącą prawdą było to, że uczucie, że ręce młodego mężczyzny na moim ciele w ten sposób wywołało u mnie niesamowity dreszczyk emocji, jakiego rzadko doświadczałam w moim bardzo ograniczonym życiu seksualnym. Potrzebowałem rady i to bardzo.
I była tylko jedna osoba, do której mogłem się udać, więc byłem w kawiarni wstrząśnięty. Pośpiech w porze lunchu jeszcze się nie zaczął, a kawiarnia była prawie pusta. Mimo to rozejrzałam się uważnie, aby upewnić się, że nikt mnie nie podsłucha, zanim odpowiedziałam na pytanie Lou i wyjawiłam przyjaciółce mój wstydliwy sekret.
- Dotknął mnie - wyszeptałam, pochylając się tak blisko Lou, jak tylko mogłam, nie zwracając na siebie uwagi. "Na serio?" – zapytała z szeroko otwartymi oczami i wyrazem zadowolenia na twarzy. Kiwnąłem powoli głową. "Gdzie?" natychmiast zażądała. – W kuchni – odpowiedziałem cicho.
Lou wybuchnął śmiechem. - Chodziło mi o to, których części ciebie dotknął? w końcu udało jej się powiedzieć między chichotami. „Ale jeśli chcesz ustawić scenę, to w porządku”. Zawstydzony, wziąłem długi, powolny łyk mocnej kawy i zebrałem myśli, zanim przedstawiłem dość szczegółowy i uczciwy opis porannych wydarzeń.
Powiedziałem jej dokładnie, jak daleko zaszedł i czego dotknął, ale pominąłem fragment o tym, jak dobrze poczułem się dzięki jego uwadze. Kiedy skończyłam, Lou odchyliła się na krześle, jakby zastanawiając się nad sytuacją. Jej oczy zdawały się wwiercać w moje, jakby próbowały czytać w moich myślach. W końcu przemówiła cichym, poufnym głosem.
„Linda, jeśli powiem ci coś w całkowitym zaufaniu, czy obiecasz mi, że zachowasz to w ten sposób? Mam na myśli całkowitą tajemnicę na zawsze?”. – Oczywiście – powiedziałem, pochylając się, by podejść bliżej. „Nigdy wcześniej nikomu tego nie mówiłem; musisz obiecać, że nigdy nie powiesz nikomu”. To mnie zarówno martwiło, jak i intrygowało.
„Oczywiście, Lou. Przebij moje serce”. Znowu spojrzała na mnie dziwnie, po czym zaczęła powoli. „Wiesz, że ja też miałam pasierba, że tak jak ty wyszłam za rozwódkę z dzieckiem?”. "Tak pamiętam.".
- Cóż, to nie jedyne podobieństwo między nami. Zanim kontynuowała, rozejrzała się niespokojnie w lewo iw prawo. „Mój pasierb też się we mnie podkochiwał”. „Wow! Nigdy wcześniej o tym nie wspominałeś!”.
„Nie chcę, żeby to było szeroko znane. Widzisz, Lindo…” była wyraźnie zawstydzona i niezdecydowana. „Pozwoliłem, by sprawy wymknęły się spod kontroli”.
Byłem oszołomiony. - Masz na myśli, że on też chciał cię dotknąć? Lou skinął głową. „I, podobnie jak ty, uznałem to za ekscytujące i pozwoliłem, aby to się stało”. — Jak daleko to zaszło? Zapytałam. „Dalej niż Richie i ja mamy?”.
Ponownie skinęła głową. "Znacznie dalej.". Usiadłem zdumiony. To naprawdę była wiadomość! Myślałem, że jestem jedyną drugą żoną w tej trudnej sytuacji, ale wyglądało na to, że nie.
Być może było to znacznie bardziej powszechne, niż myślałem. – Naprawdę uprawiałeś z nim seks? – wyszeptałam, szeroko otwierając oczy ze zdumienia. Lou powoli skinął głową.
"Więcej niż raz?" – zapytałam, jednocześnie podekscytowana i przerażona. Ponownie skinęła głową. "Jak długo to trwało?". "Sześć miesięcy.". "Sześć miesięcy!" z każdą chwilą stawało się to coraz bardziej niesamowite.
- Mniej więcej - powiedział cicho Lou. – Czy twój mąż kiedykolwiek się dowiedział? Zapytałam. „Nie. Byliśmy bardzo ostrożni.
Poza tym był jak Colin; zawsze w pracy. Mieliśmy mnóstwo okazji”. — Nie zauważył? Musiałem wiedzieć. - Chodzi mi o to, że musiałeś zachowywać się inaczej, kiedy wasza trójka była razem w domu. Uderzyła mnie myśl.
- I ty też musiałeś wyglądać inaczej. To znaczy później. Zatrzymałem się, zanim moje myśli i słowa stały się zbyt drastyczne. Nawet przy moim bardzo ograniczonym doświadczeniu wiedziałam, że moje ciało wygląda zupełnie inaczej po seksie.
Z pewnością mąż znałby ciało swojej żony na tyle dobrze, by zorientować się, że coś się dzieje. „To niesamowite, co mąż może zignorować lub w ogóle nie zobaczyć” – powiedziała szczerze. „I oczywiście na początku ożyło też nasze własne życie seksualne. Kochał to tak bardzo, że nie kwestionował, co jest tego przyczyną”.
To mnie zdziwiło. Pomyślałbym, że posiadanie młodego kochanka raczej zmniejszyłoby niż zwiększyło jej pragnienie męża. Pomyślałbym, że to wzbudziłoby jego podejrzenia, ale kiedy to powiedziałem, Lou nalegał. „Nie wierz w to, Lindo. Kiedy mój pasierb i ja zaczęliśmy ze sobą sypiać, moje libido gwałtownie wzrosło.
Mogło to być częściowo spowodowane poczuciem winy, ale odkryłem, że coraz bardziej potrzebuję męża w łóżku. Nasze życie seksualne kwitło; nigdy w życiu nie miałem tyle dobrego seksu, nawet gdy byłem studentem”. - I twój mąż - zapytałam, po raz pierwszy zdając sobie sprawę, że Lou prawie w ogóle nie mówiła o swoim byłym; że tak naprawdę nie znałem nawet jego imienia, nie mówiąc już o jego synu. „Przez większość czasu był jak kot, który dostał śmietankę.
Rzadko też uprawiał tyle seksu. Nigdy nie przyszłoby mu do głowy, że mam trochę młodzieńczej pomocy na boku”. To było niesamowite. Romans mojej przyjaciółki z jej pasierbem poprawił jej stosunki z jego ojcem! – Jak to się skończyło? Szczęśliwie? Zapytałam. – To znaczy, zakładając, że to się skończyło – dodałem w szoku.
Tym razem mój przyjaciel się uśmiechnął. „Skończyło się i skończyło się dobrze. Poszedł na studia, znalazł dziewczynę i ruszył dalej.
Brakowało mi uwagi i oczywiście seksu, ale potoczyło się to naturalnie”. „Jesteś bardzo zrelaksowany, Lou”. „Kim jeszcze powinnam być? To było wspaniałe doświadczenie, oboje czerpaliśmy z tego wiele przyjemności.
Szybko dorósł, ucząc się seksu w bezpieczny, kontrolowany sposób. Ja miałam cudownie przyjemne doświadczenie. Mój mąż i ja ożywił nasze życie miłosne.”. – I myślisz, że to samo mogłoby zrobić ze mną? Zasugerowałem.
„Linda, coś tak ważnego musi być twoją decyzją. Powiem tylko, że było to niesamowite przeżycie dla mnie i dla mojego pasierba. Nikomu to nie zaszkodziło, w rzeczywistości przyniosło nam wszystkim wiele dobrego. ".
Rozejrzała się po zapełniającym się pokoju. Stoliki obok naszego wkrótce będą zajęte. Lou podniosła palec do ust. „Na razie wystarczy, dobrze? Ściany mają uszy!” uśmiechnęła się.
Usiadłem zdumiony na swoim miejscu, kręciło mi się w głowie. Richie i ja biegaliśmy razem przed śniadaniem przez następne trzy poranki bez incydentów, no prawie. Moja sprawność poprawiła się nie do poznania; chociaż mógł mnie wyprzedzić w każdej chwili, nie szedłem już wiele kilometrów za moim pasierbem, gdy pędziliśmy przez pobliskie ulice i lokalne lasy.
Po każdym biegu wykonywaliśmy ćwiczenia rozciągające przed prysznicem. Na początku, gdy pomagał mi zająć właściwe pozycje, ręce Richiego pozostawały w niewinnych miejscach na moim ciele. Ku mojemu wstydowi poczułem się rozczarowany, a uczucie to zostało wzmocnione żywym snem erotycznym, który podobał mi się tej nocy, w którym obudziłem się, wołając imię mojego pasierba w ciemności sypialni. Dzięki Bogu Colin dobrze spał! Jednak pod koniec drugiej sesji pobiegowej te cudowne, młodzieńcze ręce wznowiły swoje „przypadkowe”, niepewne błądzenie; znajdując swoją niewinną drogę na moich piersiach, biodrach i pośladkach, jakby sprawdzając, jaką reakcję wywołają. A jaka była ta reakcja? Chociaż tak bardzo starałam się nie dodać mu otuchy, moje ciało wciąż zdradzało mnie wyraźnie widocznymi, twardniejącymi sutkami i mokrymi szortami, czego młody człowiek nie mógł nie zauważyć.
Czwartego ranka, w sobotę, wróciliśmy do domu po szczególnie długim i wymagającym biegu przez las za naszym ogrodem. Colin jak zwykle poszedł rano do pracy, więc nie było presji czasu. To było piękne; poranne słońce, zapach drzew, śpiew ptaków i tylko nasze kroki przełamują magię. Ja też biegałem dobrze, wciąż czułem się silny i byłem na prawdziwym fizycznym haju, kiedy rozciągaliśmy się i ochładzaliśmy przed drzwiami kuchni.
"Potrzebujesz drinka?" – zapytałam, uśmiechając się do Richiego, gdy weszłam do domu. „Dzięki Linda, tylko woda” – odpowiedział, kontynuując ćwiczenia. Wszedłem do domu, wyjąłem z szafki dwie długie szklane szklanki i podszedłem do zlewu, żeby je napełnić. Odkręciłem kran na chwilę, żeby woda ostygła, obserwując mojego pasierba przez okno.
Wyglądał niesamowicie; młody i silny, z długimi, mocnymi nogami, zwartym tułowiem i dobrze zarysowanymi, muskularnymi ramionami i ramionami. Chwilę później zdjął swoją bluzę do biegania. Sapnęłam, gdy zobaczyłam wyraźnie zarysowane linie mięśni piersiowych na jego klatce piersiowej, a pod nimi imponujący zaczątek sześciopakowego brzucha. Mój własny brzuch bolał i burczał, gdy stałem zamrożony, nie mogąc oderwać oczu od nastoletniego Adonisa przede mną.
Poczułem zimną wodę przelewającą się z kubka w mojej dłoni, ale zignorowałem to, skupiając się na scenie za oknem. Nigdy wcześniej nie czułem się tak; po raz pierwszy zrozumiałem, co naprawdę oznacza pożądanie. Potem Richie podniósł wzrok, jego wzrok padł na kuchenne okno, a przez nie na moje pełne podziwu oczy. Przez sekundę lub dwie nasze oczy spotkały się, oboje zastygliśmy w miejscu.
Potem powoli i celowo Richie podniósł wilgotną koszulę i zniknął z pola widzenia. Wyłączyłem bieżący kran, ale poza tym po prostu nie mogłem się ruszyć. Usłyszałam jak drzwi do kuchni otwierają się i zamykają. Usłyszałem ciche kroki na wyłożonej kafelkami podłodze.
Poczułem ruch w pokoju za mną, ale nie mogłem odwrócić głowy. Poczułam ciepło ludzkiego ciała na plecach. Poczułam dotyk ludzkich rąk na talii i biodrach. Nic nie robiłam tylko zamknęłam oczy. Niewidzialne ręce przebiegały w górę iw dół po moich bokach, po pupie, a potem owinęły się wokół mojego tułowia i do klatki piersiowej, gdzie objęły moje piersi przez moją koszulkę do biegania.
Ja nic nie zrobiłem. Ręce opadły na moją talię, a potem poczułam, jak moja koszula zaczyna się podnosić, coraz wyżej i wyżej, aż zwinęła się pod pachami. Nadal nic nie zrobiłem. Poczułam ręce pod gumką mojego sportowego stanika, unoszące go tak jak wcześniej, odsłaniając moje piersi z ich i tak już twardymi jak skała sutkami.
Instynktownie oparłam się o młodą, silną klatkę piersiową, która, jak miałam nadzieję, znajdowała się bezpośrednio za mną. Był tam, jeszcze młodszy, jeszcze silniejszy i pachnący świeżym, męskim potem. Ręce zaczęły bawić się moimi nagimi cyckami, obejmując ich kule, przesuwając moimi sutkami między palcami, ugniatając i ściskając z fachowością, której nigdy się nie spodziewałem. Westchnęłam głośno, gdy moje ciało zareagowało w jedyny znany mu sposób; smarowanie za wszystko, co było warte.
Głęboko we mnie głos nękał mnie, że to było złe; że miałem już jedną szczęśliwą ucieczkę; że tym razem nie mogłem odpowiedzieć na dzwonek telefonu, aby mnie uratować. Ale tym razem nie chciałem być uratowany. Tym razem było zupełnie inaczej. Ręce Richiego opuściły moje cycki i zsunęły się w dół mojego ciała, aż znalazły moje szorty i wślizgnęły się do środka. Chwilę później szorstkie ciepło jego dłoni spoczęło na moich nagich pośladkach, obejmując je i ściskając tak samo jak moje piersi, jego palce śledzą miękkie fałdy u góry moich ud.
Westchnąłem ponownie. „Richie…” Zacząłem protestować, ale w moim głosie nie było przekonania. "Ćśśś!" syknął mi do ucha. "Ale…". „Ćśśś! Wszystko w porządku!”.
Wiedziałem, że to nie było w porządku; nie było w porządku. Ale mimo to opór mnie przerastał. Nie opierałam się, kiedy opuścił moje szorty do kolan, odsłaniając mój rzadki ciemny trójkąt. Nie opierałem się, kiedy jego palce tańczyły po moim wzgórku. Nie opierałem się, kiedy przebiegli całą długość mojej ociekającej szczeliny.
Nie opierałam się, kiedy odwrócił mnie twarzą do siebie, kiedy wyjął mi szklankę z ręki, kiedy jego usta znalazły moje, kiedy jego język wszedł do moich ust. Całowaliśmy się i całowaliśmy, podczas gdy jego młode dłonie badały każdy centymetr mojego odsłoniętego ciała, od szortów, które zwijały się na moich kolanach, po stanik zaklinowany pod pachami. Silne, młode, ale zaskakująco wprawne palce pogładziły moje gardło, plecy, cycki, brzuch i pośladki, po czym znów wróciły do narastającego gorąca między moimi udami. Moje nogi rozchyliły się instynktownie, dając mu cenny dostęp do moich najbardziej prywatnych miejsc.
Przez długi czas mój młody pasierb obmacywał mnie, swoją macochę. Mój brzuch wypełnił się żarem, moje lędźwie płonęły, moje uda zamieniły się w galaretę, gdy magiczne palce tego młodzieńca badały każdą część mojego sromu. Czułam, jak moja łechtaczka nabrzmiewa, wynurzając się z zakapturzonej kryjówki, jakby błagając o uwagę.
I przekazał tę uwagę; nawet w szkole nie otrzymałem takiego palcowania. Potem Richie odciągał mnie od zlewu. Wycofałem się powoli i posłusznie, nie przerywając naszego uścisku, aż poczułem twardość kuchennego stołu na dolnej części moich pośladków. Jego ręce chwyciły moją talię, podnosząc mnie lekko, aż usiadłam na jej krawędzi. Potem jego palce szybko przesunęły się do rąbka mojej koszulki do biegania.
Tak jak poprzednio, moje ręce powędrowały do jego szyi, ale tym razem, kiedy zdarł ciasny materiał do góry, nie próbowałam go zatrzymać i w mgnieniu oka góra kamizelki została podniesiona i zdjęta, pozostawiając mnie w mojej ciemnej, brzydkiej uniesionej stanik sportowy. Nasze usta rozchyliły się, by zrobić miejsce koszulce, ale gdy tylko zniknęła, znów wpadliśmy w namiętny uścisk. Usta zamknięte na ustach; usta mocno przyciśnięte do ust, język spleciony z językiem. Mój stanik wciąż podwinął się, całkowicie odsłaniając cycki; jego ręce znów znalazły się na nich w jednej chwili.
Język Richiego ponownie zanurzył się w moich otwartych ustach, gdy jego palce ugniatały moje miękkie, blade piersi z twardością prawie bolesną, ale która sprawiła, że pożądliwa strona mojej natury wzrosła. Oszołomiona szybkością, z jaką wszystko się działo, mogłam tylko pogłaskać jego ramiona i boki w zupełnie nieodpowiedniej reakcji. Mój oszołomiony umysł powiedział mi, że sprawy idą za daleko; o wiele za daleko; że muszę to zatrzymać teraz, zanim będzie za późno. Ale moje ciało wysyłało bardzo różne wiadomości; wiadomości, które zagłuszały ostrzeżenia.
Moje sutki były tak twarde, że bolały; mój podbrzusze było ciepłe i robiło się coraz cieplej; moja klatka piersiowa unosiła się i opadała, gdy mój oddech stawał się głębszy i głośniejszy, a jeśli chodzi o ciepło między moimi udami… Wyczuwając moje rosnące podniecenie, Richie przejął całkowitą kontrolę. Jego ręce opuściły moje piersi i opadły na biodra, a potem na nagie pośladki. Moje szorty zostały brutalnie ściągnięte z moich dolnych części nóg i wyrzucone, pozostawiając mnie całkowicie odsłoniętą, mój płaczący srom nagi przed nastoletnim chłopcem, którego chciałem zabrać.
Czułam jego erekcję naciskającą na moje uda; przez chwilę przemknęło mi przez myśl wspomnienie nastoletnich przyjęć i niezdarnego szkolnego macania, ale Richie nie był uczniem, a ja z pewnością nie byłam małą dziewczynką. Ostrzegawcze dzwonki znowu zaczęły krążyć wokół mojej głowy, ale bezskutecznie; Zagubiłem się w pożądaniu. Stało się to, co nieuniknione; dlaczego kiedykolwiek z tym walczyłem? Richie pchnął mnie z powrotem na stół, moje stopy oderwały się od podłogi, gdy jego młode, silne ciało blokowało światło z kuchennego okna.
Nasze spojrzenia się spotkały, serce waliło mi w piersi, a brzuch był pełen motyli, ale ogień płonący w pachwinach przyćmił wszystko inne. Moje nogi rozchyliły się instynktownie, uda rozszerzyły się szeroko, otwierając moje najskrytsze miejsce dla syna mojego męża. Richie gwałtownie ściągał swoje szorty, a ja poczułam, jak coś uderza w mój kopiec.
sięgnąłem w dół; moje palce zacisnęły się na długim, gładkim słupie nastoletniego mięśnia. Z łykiem wziąłem go w rękę i skierowałem jego zaokrągloną głowę w stronę mojego otwartego, nabrzmiałego ciała. To miało się wydarzyć! Tam, w naszej kuchni, na stole, przy którym co rano jedliśmy śniadanie.
Nasze oczy nadal były zamknięte w ciszy, oboje dyszeliśmy, gdy pocierałem głowę Richiego w górę iw dół mojej płaczącej szczeliny, wokół mojej nabrzmiałej łechtaczki iw dół, aż zagnieździła się między moimi wewnętrznymi wargami. Oparłem się łokciami o stół; szeroko rozstawione nogi, kutas mojego pasierba gotowy do wejścia w moje ciało. Z twarzą zaledwie kilka centymetrów nad moją, Richie zatrzymał się na chwilę, jego brwi uniosły się lekko, jakby pytał.
Nadeszła chwila prawdy; ostatnia chwila, w której mogłam dochować wierności mężowi lub oddać się jego synowi. Punkt, w którym muszę wybrać między wiernością a drogą do ruiny. Słowa Lou wciąż krążyły mi po głowie.
„To naturalne. Nic na to nie poradzi… Najbardziej naturalna rzecz na świecie…”. Nie było wyboru.
„Tak! Tak! Zrób to,” błagałam pod nosem. "Proszę!". A potem moje życie zmieniło się na zawsze. Poczułam, jak ciało Richiego napina się, mięśnie jego ramion i klatki piersiowej napinają się, jego plecy wyginają się w łuk, a biodra są mocno wypychane do przodu.
"!". Mój głos był niewiele głośniejszy niż szept, gdy powoli, ale pewnie, penis syna mojego męża we wzwodzie wszedł w moje ciało i moje życie zostało wywrócone do góry nogami. Od chwili, gdy długi, gruby kutas Richiego wbił się głęboko w moją dobrze nawilżoną pochwę, wypełniając mnie bardziej, niż sobie wyobrażałam; zagłębiając się głębiej w moje ciało niż jakikolwiek mężczyzna wcześniej, wiedziałem, że jestem zgubiony. Zatrzymał się, gdy osiągnął dno we mnie; nasze kopce łonowe ocierają się o siebie.
Moje wejście było ciasno rozciągnięte przez jego grubą podstawę, moje ciało zataczało się z głębokiej, satysfakcjonującej pełni we mnie. Richie spojrzał na mnie z góry, a ja na niego. Jego rozkosznie seksowne oczy spoczęły na moich marzycielskich, zapłakanych źrenicach tak pewnie, jak nasze pachwiny były teraz złączone. Żadne z nas nie odezwało się ani słowem, jakby rozmowa miała złamać magię i uświadomić nam, co właśnie zrobiliśmy. Zagryzłem dolną wargę, gdy powoli cofnął się, aż tylko główka jego penisa była we mnie, a potem… Klaps! „Ach!”.
Richie wszedł mocno i płynnie do mojej pochwy, jego silne dłonie na moich kolanach, trzymając moje nogi w górze i rozstawione. Zrobił to ponownie. "!" sapnąłem.
Policzkować! Policzkować! "O tak!". Zaledwie tuzin pchnięć tego niesamowitego młodego kutasa sprawił, że moje ciało zadrżało z podniecenia i podniecenia. "Richieeeee!". Poczułam jego ręce z tyłu moich kolan, unoszące moje nogi jeszcze wyżej, rozchylające uda jeszcze szerzej, aż mój srom był groteskowo otwarty i szeroko otwarty. Policzkować! Policzkować! Policzkować! Jego pchnięcia zaczęły się na dobre, prędkość stopniowo rosła, głębokość zwiększała się z każdym uderzeniem.
„Bądź… bądź delikatna,” wydyszałam głupio, jakbym znów była dziewicą. "Proszę!". - Och, Linda - syknął, prawie pierwsze słowa, jakie wypowiedział, odkąd mnie pierwszy raz dotknął.
„Jesteś taka seksowna! Taka piękna”. Czy to prawda, czy nie, chciałem to usłyszeć. Pchnął jeszcze kilka razy, powoli i głęboko.
"Czujesz się tak dobrze!" zaszeptał. „Taka gładka! Taaak ciasna!”. Policzkować! Policzkować! Policzkować! Dla mnie też było dobrze. Wyprężony kutas Richiego zdawał się idealnie pasować do mojej zapłakanej pochwy, jakby każdy grzbiet i żyła na jego penisie znalazły we mnie idealną dolinę lub dolinę.
Nic w moim dotychczasowym życiu nie przygotowało mnie na doznania, które zaczęły wypełniać moje ciało i umysł, gdy mój osiemnastoletni pasierb zaczął pieprzyć moje bezradne ciało. Policzkować! Policzkować! Policzkować! Policzkować! „Mmmmm!”. Policzkować! Policzkować! Policzkować! Policzkować! „O Boże! To takie dobre uczucie!” Mój głos stał się bardziej ziemisty i trochę głośniejszy. Policzkować! Policzkować! Policzkować! Policzkować! Policzkować! Policzkować! Policzkować! Policzkować! „O mój Boże.
To niesamowite! O Boże, po prostu mnie pieprz, Richie!”. „Co powiedziałaś, Lindo?”. Jezus! Co ja powiedziałem? Skąd się wzięły te słowa? Na pewno nie z moich ust! „Po prostu… Kurwa… Ja…!”. Ale znowu byli! Policzkować! Policzkować! Policzkować! POLICZKOWAĆ! Pchnięcia Richiego stawały się coraz szybsze i mocniejsze. Chwyciłem mocno krawędź stołu w dłoniach i czekałem na atak.
Nie trzeba było długo czekać. POLICZKOWAĆ! POLICZKOWAĆ! POLICZKOWAĆ! POLICZKOWAĆ! Jego młodzieńczy kutas wbijał się we mnie raz za razem. Pokój wypełnił się prymitywnymi, dzikimi dźwiękami przesmarowanego kobiecego ciała, które było brutalnie penetrowane przez młodego mężczyznę.
A kobiece ciało było moje! Po kilku chwilach nastąpił pierwszy niewielki punkt kulminacyjny, fala gorąca rozlała się na zewnątrz z mojej pachwiny. "!". Odczytując moje rosnące podniecenie niczym ekspert, Richie ponownie zwiększył zarówno szybkość, jak i siłę swoich pchnięć, podnosząc moje nogi, aż moje kolana mocno przycisnęły się do moich cycków. Byłam bezradna w jego rękach, z nieprzyzwoicie odsłoniętym sromem. Wkrótce potem nastąpił pierwszy poważny, wstrząsający ciałem orgazm.
"!". Klaps-klap-klap-klap-klap-klap-klap-klap-klap! „JEEEESUSSSSCCHHRRIIIISSSTTT!”. Ziemisty, cielesny zapach kobiety z orgazmem wypełnił moje nozdrza, gdy doszedłem tak, jak nigdy wcześniej nie spuściłem się, całe moje ciało w spazmie trzęsło się i pulsowało na gładkim, śliskim blacie stołu. Szlap-szlap-szlap-szlap-szlap-szlap-szlap-szlap! Dźwięki w pokoju były mokre; obrzydliwie pachnące ich nielegalną przyczyną, ale jeśli cokolwiek sprawiło, że byłem jeszcze bardziej podniecony. "!".
Pchnięcia Richiego stały się szybkie jak młot pneumatyczny, zmuszając mnie do poruszania się po coraz bardziej śliskim stole. Chwyciłem dziko palcami jego krawędź, ale na nic się to zdało; był zbyt silny, a moja kontrola zbyt słaba. Mocno pociągnął mnie za nogi, ciągnąc mnie z powrotem w kierunku swoich pchających bioder, jego kutas wbił się tak mocno w moje ciało, że poczułam się, jakbym dostała pięścią w brzuch. Przyciągnął mnie wtedy jeszcze bliżej, z jego kutasem wciąż zatopionym we mnie Richie wziął mnie w swoje potężne ramiona i podniósł mnie cieleśnie ze stołu.
Owinęłam ramiona wokół jego szyi i nogami wokół jego ud jak koala, desperacko pragnąc utrzymać ten niesamowity młody członek w mojej pochwie, a potem ku mojemu zdumieniu, zataczając się tylko nieznacznie, mój potężny pasierb po prostu wniósł mnie po schodach, przeszedł przez lądując w sypialni, którą dzieliłem z mężem, i położyłem się na plecach na czystej, białej kołdrze. Chwilę później jego ręce znalazły się na mnie, ściągając mój brzydki sportowy stanik, rozsuwając moje nie stawiające oporu nogi. Zdjął ostatnie ubrania, wspiął się między moje nieprzyzwoicie rozłożone uda… I przez następną godzinę pieprzył ze mnie żywe światło dzienne! Ani wcześniej, ani później seks nie sprawiał mi takiej przyjemności, jak ta pierwsza magiczna godzina.
Nie miałem pojęcia, gdzie ten młody chłopak nauczył się takiej samokontroli, ale efekt na moim niedoświadczonym ciele był nie do opisania. Nie szczędząc czasu, ale nie szczędząc energii, mój młody pasierb dał mi najdokładniejsze, najbardziej kompleksowe ruchanie w całym moim życiu. Straciłem rachubę, ile orgazmów mi się podobało, ale wiem, że podczas tej wstrząsającej ziemią godziny on wytrysnął we mnie co najmniej dwa razy, jego przystojna młoda twarz kilka cali od mojej, jego potężne ciało w bezradnych spazmach.
Potem, kiedy leżałem drzemiący jak dziecko w ramionach mojego młodego kochanka, moje palce wplecione w miękkie puszyste włosy na jego muskularnej klatce piersiowej, moje ciało drżało od wstrząsów wtórnych wielokrotnych orgazmów, łzy spływały mi po policzkach, wiedziałem, że moje życie się zmieniło . Godzinę później, kiedy Richie stoczył się z mojego wyczerpanego ciała po raz ostatni tego dnia, wiedziałam, że już nigdy nie będę tą samą dziewczyną. Seks z moim mężem był cudowny, kojący, często podniecający i często kończący się orgazmem. Ale to było takie, takie inne. O Boże, to było inne! Seks z wysportowanym, silnym chłopakiem młodszym ode mnie o dziesięć lat był jak narkotyk; afirmacja życia; zabierając mnie na wyżyny podniecenia, o których nigdy nie marzyłem.
A ledwo zaczęliśmy. Długo stałem pod prysznicem, czując, jak gorąca woda zmywa z ciała zewnętrzne dowody mojej niewierności. Moja twarz i klatka piersiowa były karmione powtarzającymi się orgazmami; Miałam nadzieję i modliłam się, żeby zaróżowienie zniknęło, zanim Colin wróci do domu.
Bolały mnie biodra, piersi, a jeśli chodzi o srom… Małe strużki nasienia Richiego wciąż sączyły się spomiędzy ciemnych, wciąż spuchniętych warg między moimi udami, gdy lepkie ślady jego wielokrotnych wytrysków stopniowo opuszczały moje ciało. Znając tylko nasienie mojego męża, byłam zdumiona samą objętością bladego, wypełnionego spermą płynu, który może wytworzyć młody mężczyzna, i cicho podziękowałam Bogu, że pozostałem na pigułce przez całe moje małżeństwo. Gdybym nadal miał małżeństwo! „O mój Boże! Zrobiłeś to!”.
Głos Lou był niski i stłumiony, ale wyraz jej twarzy wyrażał podekscytowanie; prawie triumfalny. Uniosłam brew w niemym pytaniu, gdy tego czwartkowego wieczoru siedziałam naprzeciwko niej w cichym kącie lokalnej winiarni. Tak całkowicie pochłonięta moim nowym związkiem seksualnym, nie widziałam mojej przyjaciółki przez pełne dziesięć dni i opuściłam zajęcia z ćwiczeń, na które zwykle uczęszczaliśmy. „Nawet nie próbuj temu zaprzeczać, Linda” – nalegała, kiedy usadowiłem się na stołku.
„Zrobiłeś to z nim. I więcej niż raz, jak sądzę. Tylko spójrz na siebie! Nigdy nie widziałem takiej mowy ciała!”. Byłam przerażona! W swojej naiwności wierzyłam, że wszystkie zewnętrzne oznaki romansu z synem mojego męża są całkowicie ukryte.
Fakt, że mój dobry przyjaciel Lou mógł w jednej chwili stwierdzić, że nie jestem już wierną żoną, był zarówno bardzo niepokojący, jak i, musiałem przyznać, bardziej niż trochę ekscytujący. "Ćśś!" Syknąłem niespokojnie, rozglądając się, czy ktoś nie usłyszał. „Czy to takie oczywiste?”. „Tak, oczywiście, że tak! Cóż, w każdym razie dla mnie” — upierał się Lou.
"Jak?" – zapytałem z niepokojem. Prawdę mówiąc, minęła nieco ponad godzina, odkąd Richie i ja opuściliśmy łóżko, które dzieliłam z moim wciąż pracującym mężem. Chłopak dostarczył mi jednego z najintensywniejszych orgazmów w moim życiu, a ja byłam zmuszona założyć bluzkę z wysokim kołnierzem, żeby ukryć zarówno różowe „f” na piersi, jak i szybko ciemniejącą malinkę na szyi. Najwyraźniej jako taktyka nie zadziałała, jak pokazała ciągła ściszona rozmowa Lou. „Wyglądasz… cóż, tak inaczej.
Twoja twarz; sposób, w jaki się poruszasz; twoje ciało!”. Rozejrzałam się po barze, żeby sprawdzić, czy jest tam ktoś jeszcze, kogo znam. "Nie martw się;" Lou powiedział ze śmiechem. „To nie jest takie oczywiste, że ktoś inny mógłby wiedzieć; po prostu wyglądasz, jakbyś właśnie przeszedł ciężkie zajęcia”.
Zaśmiała się. „Przypuszczam, że w pewnym sensie tak, i to nie tak dawno temu. Mam rację?”.
Skinąłem głową, bing. - Cóż, gratulacje, Linda - powiedziała Lou, podnosząc do mnie kieliszek z winem, a jej słowa brzmiały bardzo szczerze. „Jestem naprawdę zadowolony! W końcu miałeś odwagę pozwolić sobie odejść i dać mu to, czego oboje potrzebowaliście”.
ja łóżko. Ale Lou jeszcze nie skończył. „Nie każdy miałby odwagę; mam nadzieję, że oboje dobrze się bawicie”. - Dzięki - uśmiechnęłam się zawstydzona, wiercąc się na krześle i zbyt szybko pijąc kawę.
– Kiedy to się w końcu zaczęło? – zapytała, przysuwając swoje krzesło bliżej mojego, chociaż nie było nikogo, kto mógłby to podsłuchać. Powiedziałem jej szczerze, dobrze, głównie szczerze. „Czy to był tylko jeden raz?”.
Potrząsnąłem głową. Oczy Lou otworzyły się szeroko. "Jak często?" zażądała. – Codziennie – wyznałem cicho. "Codziennie?" – zapytała, otwierając szeroko oczy ze zdumienia.
Ukłoniłem się. „Czasami więcej niż raz”. „Jezus Linda! To niesamowite! Kiedy coś robisz, naprawdę się w to angażujesz, prawda?”.
Karmiłam różowym. - Nigdy nikomu nie mów - syknęłam. „Obiecaj mi, Lou!”.
"Obiecuję! Obiecuję," powiedziała z uśmiechem. „Ale musisz przyznać, że jest to coś wyjątkowego”. – Myślałem, że ty i twój pasierb… – zacząłem, ale mi przerwała. „Tak, ale to było wtedy! To jest teraz i ty to robisz; słodka, niewinna Lindo! Tak się cieszę twoim szczęściem! Ona też brzmiała na naprawdę zadowoloną.
Zacząłem się trochę relaksować. "Czy to było dobre?" – zapytała nagle, a jej oczy płonęły figlarnie. "Czy jest dobry?". Przysunąłem się do niej tak blisko, jak tylko mogłem. „Lou, to było niesamowite.
Nigdy czegoś takiego nie znałem!”. „Wow! Mówiłem, że będzie wspaniale, prawda? Młodego, energicznego chłopaka nie pokonasz w łóżku!”. „Wiem. Nie mogę uwierzyć, że to ja to mówię, ale to było niesamowite.
Zabiera mnie do miejsc, o których istnieniu nie miałem pojęcia”. „Lepszy od Colina?”. Wzięłam głęboki oddech.
„Colin jest wspaniały, opiekuńczy, kochający, cierpliwy i wyrozumiały. Richie nie jest żadną z tych rzeczy, ale nie chcę, żeby taki był. Jest szorstki, samolubny i trochę za duży dla mnie, ale ma tyle energii.
On sprawia, że czuję…” Nie mogłem dokończyć. - Wygląda na to, że coś przegapiłem - powiedział tęsknie Lou. - W każdym razie, jeśli zamierzasz mieć kochanka o dziesięć lat młodszego od siebie, musimy się upewnić, że pozostaniesz dla niego w dobrej formie, prawda? Śmiałem się. „Zawsze jesteś taki praktyczny, Lou. I jak zawsze masz rację”.
„Świetnie! Potrzebujemy planu ćwiczeń, diety bez węglowodanów i czy nadal codziennie bierzesz te herbatki detoksykacyjne?”. – Oczywiście – powiedziałem zgodnie z prawdą. Herbaty miały na mnie trochę przeczyszczający wpływ, ale zdecydowanie czułem się lepiej, więc trzymałem się programu detoksykacji jak klej, czasem nawet dodając kilka dodatkowych filiżanek.
„Więc wszyscy jesteśmy naprawieni. Mały kochanek uroczej Lindy nie będzie wiedział, co go trafiło! Do dzieła, dziewczyno!”. Miesiąc później moje życie zmieniło się i to na zawsze; Byłam upadłą kobietą, niewierną żoną, ale nie obchodziło mnie to. Doskonale wiedziałem, że powinienem był przerwać romans po pierwszym razie.
Nie powinno być nawet pierwszego razu; Przede wszystkim nie powinnam była pozwolić mu nawet zobaczyć moich cycków, nie mówiąc już o ich dotykaniu. Ale pozwoliłem, żeby to wszystko się wydarzyło, wciąż na to pozwalałem i kochałem każdą chwilę! Przez całe lato Richie miał mnie gdziekolwiek i kiedykolwiek chciał, a możesz sobie wyobrazić, jak często pragnął mnie wysportowany, zdrowy osiemnastolatek. Od poniedziałku do piątku wracał ze szkoły około czwartej. Wróciłem do domu około piątej trzydzieści. Mąż wrócił z pracy około siódmej trzydzieści.
Pozostała godzina na kolację i kolejna godzina dla Richiego, by mógł zrobić ze mną, co mu się żywnie podoba. I tak bardzo lubił ze mną robić! I jak kobieta pod urokiem, robiłam wszystko, co chciał, kiedykolwiek i gdziekolwiek chciał. Ubrałem się tak, jak chciał; Próbowałem wszystkiego, co chciał spróbować; Powiedziałem nawet słowa, które chciał usłyszeć.
Słyszałem wyrażenie „bita w cipkę” na określenie mężczyzn, których żony lub dziewczyny całkowicie kontrolują ich poprzez seks. Cóż, stałem się tym, czym żeński odpowiednik jest „uderzenie kutasa”, co może być użytecznym zwrotem. Zrobiłabym wszystko, żeby zatrzymać moją młodą kochankę w swoim łóżku iw swoim ciele.
To było jak narkotyk; uzależnienie, którego po prostu nie mogłem zerwać. W rzeczywistości było to uzależnienie, którego nie chciałem zerwać! Moje życie seksualne z mężem, które i tak było nieudane, teraz przestało istnieć. Poza tym, że jestem ciągle wyczerpana, nie śmiem pozwolić Colinowi zbliżyć się do mnie po tym, jak Richie postawi na swoim; oznaki niedawnego seksu na moim ciele byłyby oczywiste. Tak się złożyło, że każdego popołudnia musiałam otwierać okna na piętrze, żeby zapach seksu się rozproszył, zanim Colin pójdzie spać.
Patrząc wstecz, trudno uwierzyć, że byłem taki głupi, ale nie da się temu zaprzeczyć; Byłam! Do końca semestru, a potem przez całe wakacje, kochaliśmy się z Richiem prawie w każdy dzień powszedni, a także w weekendy, kiedy Colin był zajęty grą w golfa albo szedł do pracy, żeby uporać się z jakimś kryzysem. Wypróbowaliśmy każdą możliwą pozycję i lokalizację, a wiele z nich, o których istnieniu nawet nie śniłem; spędzaliśmy razem całe noce w moim małżeńskim łóżku, kiedy Colin wyjeżdżał w interesach. Gdyby nie moja praca i wakacyjna praca Richiego w pobliskim sklepie, być może nigdy nie wstalibyśmy z łóżka. Nawet moje spotkania z Lou stawały się coraz rzadsze i bardziej od siebie oddalone, moje dni jedynie wypełniały luki między sypialniowymi spotkaniami z Richiem.
Nie chodziło tylko o sypialnię; w ramach żartu postawiliśmy sobie wyzwanie uprawiania seksu w każdym pokoju w domu w ciągu jednego tygodnia. My też byśmy sobie z tym poradzili, gdyby weekendowy wypad Colina nie został odwołany. Zrzuciłam kolejny rozmiar sukienki przez te wszystkie ćwiczenia, które wykonywałam zarówno biegając, jak i śpiąc z Richiem.
Plan detoksykacji Lou najwyraźniej też działał, więc przez cały czas trzymałam się dziwnej diety i dziwnie smakujących herbat. Ale magia nie mogła trwać wiecznie i we wrześniu Richie wyjechał na uniwersytet. Jego kurs szkolny dobiegł końca; zdał śpiewająco i miał rozpocząć kolejny etap w swoim życiu.
Powiedział Colinowi i mnie, że po ukończeniu studiów zamierza znaleźć pracę blisko ojca i nowego domu, zamiast wracać do Szkocji. Wiedziałem, że lepiej w to nie wierzyć, ale miałem nadzieję i modliłem się, że się myliłem. Jakkolwiek bolesne było przyznanie się do tego, musiałam zaakceptować fakt, że nasz romans prawdopodobnie dobiegł końca i kiedy machaliśmy mu na pożegnanie tego jasnego wrześniowego poranka, robiłam wszystko, by nie rzucić się na łóżko i nie rozpłakać.
Potem przez tydzień byłam w złym humorze, moje ciało codziennie dawało mi do zrozumienia, że wciąż potrzebuje całego seksu, którym się cieszyło, ale mimo prób nie mogłam się zmusić do kochania się z mężem. Powiedziałam sobie, że moje pragnienie Colina w końcu powróci i modliłam się, żeby tak się stało, ale w głębi duszy wiedziałam, że jeśli chodzi o seks z mężem, jestem rozpieszczana na zawsze. „Spróbuj tego” — zasugerował Lou, gdy siedzieliśmy razem przy kawie w klubie sportowym. „Po tym wszystkim, co przeszedłeś, nie dziwię się, że czujesz się przygnębiony”. Minęły cztery tygodnie po tym, jak Richie wyjechał na uniwersytet.
Na początku wymienialiśmy wiadomości kilka razy dziennie, potem tylko raz dziennie. Teraz minął cały tydzień, odkąd chłopak, o którym teraz musiałam myśleć jako o moim byłym kochanku, zostawił mi jakąkolwiek wiadomość. Po tylu tygodniach codziennego spania z nim w łóżku przyzwyczajenie się do życia bez Riche'a i bez seksu było trudne.
Przystosowanie się do myśli, że mogę już nigdy nie cieszyć się ciałem mojego pasierba, było na tym etapie prawie nie do zniesienia. Opowiedziałem Lou większość, ale bynajmniej nie wszystko, co zaszło między mną a Richiem, ale moje historie wydawały się niepotrzebne; mój przyjaciel zdawał się instynktownie wiedzieć, co się stało i jak się czułem. Lou podał mi pudełko z kolejną herbatą ziołową. Chociaż byłem głęboko podejrzliwy wobec jej alternatywnych metod leczenia, musiałem przyznać, że herbata, którą kazała mi pić codziennie przez cały mój romans, wraz z resztą diety detoksykacyjnej, pomogła mi poczuć się młodo i nadążyć za pozornie nieskończoną energią seksualną mojego nastoletniego kochanka . Spojrzałem na paczkę.
"Co to robi?" Zapytałam. „To poprawia nastrój, ale podobnie jak w przypadku innych naparów, potrzeba kilku tygodni, aby odczuć korzyści. Nie zdziw się, jeśli na początku poczujesz się trochę paskudnie.
Jeśli obudzisz się, czując się trochę chory, po prostu weź kolejny i poczujesz się dużo lepiej.” Obiecałam, że spróbuję i wrzuciłam paczkę do torby sportowej. „Linda, na pewno poczujesz się zdezorientowana. Odkryłaś w sobie coś nowego, coś wspaniałego i ekscytującego, ale zanim zdążyłaś się przystosować, zostało to odebrane.
To w pewnym sensie forma żałoby. Przez jakiś czas będziesz się źle czuł. „Chyba masz rację” – zgodziłem się. „Życie wydaje się teraz trochę puste”.
„Cóż, po to są przyjaciele” – powiedział wesoło Lou., biorąc mnie za rękę. „Co Colin robi dziś wieczorem?”. „Idzie na jedną ze swoich okropnych kolacji w klubie golfowym. Trwają do późnych godzin nocnych. Ja też jadę.
„Możesz się z tego wyplątać?” zapytała z zapałem. „Mogę udawać, że jestem chora” – powiedziałam. „Właściwie nie czuję się dziś najlepiej”. „Więc zrób to.
Ty i ja wychodzimy na miasto. Z tobą, może nawet taka stara kobieta, jak ja, może zdobyć trochę młodego męskiego ciała. Nie mam nic przeciwko temu, by mnie nazywano „brzydką”, jeśli w końcu się przelecę. Kiedy dowiedziałam się o twoim lecie, uświadomiłam sobie, co mnie ominęło!”. Tej nocy obie poszłyśmy do klubu.
Ubrałyśmy się w krótkie spódniczki, obcisłe topy, szpilki i przesadny makijaż. Spotkałyśmy dwie bardzo też mili młodsi mężczyźni, z którymi tańczyliśmy i którzy próbowali nas poderwać. Lou był za tym, żeby z nimi wrócić i uprawiać trochę seksu, za którym tak bardzo tęskniliśmy, ale nie wkładałem w to serca. Pozwoliłem Lou i jej młodzieniec wyjechali razem beze mnie.Oprócz tęsknienia za Richiem, nie mogłam zdradzać męża z nieznajomym, to byłby krok za daleko. Nie byłam „taką dziewczyną”.
Kiedy taksówka wysadziła mnie w domu, głęboko niezadowoloną, zastanawiałem się, jaką naprawdę jestem teraz dziewczyną! Brutalna odpowiedź na to pytanie nadeszła kilka tygodni później. Zgodnie z przewidywaniami Lou, depresja, którą odczuwałam w moim umyśle, pogarszała również moje ciało. Przez większość poranków odczuwałem mdłości i prawie codziennie musiałem sięgać po jej nowo przepisane napary poprawiające nastrój. Aby być uczciwym wobec Lou, działały w dużym stopniu i wytrwałem pomimo dyskomfortu, kontynuując moje wycieczki na siłownię i pozwalając Lou zabierać mnie, aby mnie rozweselić. Stopniowo zadziałało; trzy miesiące po odejściu Richiego mdłości zmniejszały się, moje ciało nie pragnęło już seksu tak bardzo jak wcześniej, a przyszłość znów zaczynała wyglądać w jaśniejszych barwach.
Chociaż nadal ze sobą sypialiśmy, Colin i ja nadal nie wróciliśmy do naszego życia seksualnego, ale nawet to nie wydawało się już przeszkodą nie do pokonania, jak kiedyś. Jednak to, co zaczęło mnie niepokoić, to uczucie wzdęcia w brzuchu, którego zdałem sobie sprawę. Lou wypróbowała na mnie pół tuzina jej herbatek ziołowych, ale nawet po miesiącu nie pomogły, a moje ubrania zaczynały być nieprzyjemnie ciasne. W rzeczywistości uczucie było coraz gorsze, a moje zawsze nieregularne miesiączki zdawały się całkowicie ustać, więc z uczuciem narastającego lęku porzuciłam alternatywne voodoo Lou i wcześnie rano poszłam do właściwego lekarza. Pół godziny po przybyciu na salę operacyjną siedziałam w toalecie w łazience z majtkami wokół kostek, spódnicą podciągniętą w pasie i rozstawionymi kolanami.
„O mój Boże NIE!”. Długie, smukłe białe plastikowe urządzenie w mojej dłoni zawierało jedno słowo, którego się obawiałem. 'W CIĄŻY'. „Powiedziałbym, że około czterech lub pięciu miesięcy”, mówiła ładna młoda lekarka, kiedy pięć minut później siedziałem naprzeciwko niej w gabinecie, czując się naprawdę chory. „Ale teraz zrobimy obliczenia.
Gratulacje, pani Ashcroft. Kiedy miała pani ostatni okres?”. Jej słowa po prostu mnie przeleciały. Czwarty lub piąty miesiąc ciąży? Jak to możliwe? Moje miesiączki zawsze były bardzo rzadkie i zawodne, ale żeby tak długo ich nie zauważać? Wróciłem do samochodu jak zombie, zbyt oszołomiony nawet obserwowaniem ruchu ulicznego. Dopiero gdy wściekły kierowca zatrąbił klaksonem, wróciłem do rzeczywistości, a kiedy usiadłem na miejscu kierowcy, nie mogłem zrobić nic poza płaczem.
O Boże! Co zamierzałem zrobić? Nie mogłem iść do Colina; Nie mogłem iść do Richiego, który był za daleko i za młody, by pomóc. Nie mogłem nawet powiedzieć mojej matce; jako zagorzała katoliczka już uważała mnie za upadłą kobietę tylko dlatego, że brałam pigułki. Jak by zareagowała, gdyby się dowiedziała, że będę miała dziecko innego mężczyzny, można było tylko zgadywać. Lou! Oczywiście, była moją najlepszą przyjaciółką. Mogłam jej powiedzieć wszystko.
Lou by zrozumiał. robić na ziemi”. Wysłałem jej pilną wiadomość tekstową i z ulgą otrzymałem niemal natychmiastową odpowiedź. Mogłaby się ze mną spotkać w naszej zwykłej kawiarni za godzinę.
Dzięki Bogu za przyjaźń! Przez następną godzinę chodziłam tam iz powrotem po głównej ulicy, paranoja zamieniała każde przypadkowe spojrzenie nieznajomego w oskarżycielskie spojrzenie na mój rosnący brzuch i dezaprobujące marszczenie brwi, kiedy zdali sobie sprawę, co zrobiłam. Za każdym razem, gdy widziałem swoje odbicie w witrynie sklepowej, widziałem tylko ogromny guz przede mną, który telegrafował światu moją niewierność. To wszystko było nonsensem; wszystko w mojej głowie wiedziałem, ale czysty terror mojej sytuacji pozbawił mnie logicznego myślenia.
Lou siedziała już przy cichym stoliku w rogu, kiedy w końcu weszłam do kawiarni, kupiłam największe czarne Americano, jakie mogłam znaleźć, i usiadłam na miejscu naprzeciwko niej. - Linda, wyglądasz okropnie - powiedziała z niepokojem. „Co jest; co jest nie tak?”. Ledwo mogłem spojrzeć mojemu przyjacielowi w twarz, gdy szeptałem moje okropne wieści. Lou słuchała uważnie z dziwnym wyrazem twarzy, którego się nie spodziewałam.
Ignorując to, głupio kontynuowałem. – Tak się cieszę, że mogę z tobą porozmawiać – powiedziałam bez tchu, kiedy skończyłam swoją opowieść. „Gdybym nie miał przyjaciela, który rozumiał, nie wiem, co bym zrobił”. — Jak daleko jesteś? zapytała raczej bez emocji.
Powiedziałem jej. – I nie ma szans na terminację? – zapytała, znów zaskakująco chłodno. „Jest za późno, o wiele za późno” – odpowiedziałem, zaczynając czuć się trochę nieswojo. Lou odchyliła się na krześle z dziwnym, zadowolonym z siebie wyrazem twarzy.
W ogóle nie podobało mi się spojrzenie, którym mnie obdarzyła. Potrzebowałem i oczekiwałem współczucia, przyjaźni, pomocy i otuchy. To, co widziałem, było pogardą, triumfem, czymś bliskim chełpienia się. - A więc w końcu się stało - powiedziała w końcu. „Gratulacje Lindo”.
"Co?". „Jestem pewien, że będziesz dobrą matką. Samotna matka, ale dobra”. – Nie mów tak, Lou.
„Dlaczego nie? To prawda. Nie ma mowy, żebyś została teraz w związku małżeńskim, prawda? Żaden prawdziwy mężczyzna nie będzie wychowywał dziecka innego mężczyzny, zwłaszcza jeśli dowie się, że został zdradzony przez własnego syna”. Mogłem tylko patrzeć w zimne, twarde oczy kobiety, którą uważałem za moją przyjaciółkę, gdy kontynuowała.
- Może lepiej nie mówić tego Colinowi. Po prostu powiedz, że miałaś romans za jego plecami. Będzie mu wystarczająco trudno dowiedzieć się, że poślubił dziwkę. Nie wyobrażam sobie, jak by zareagował, gdyby zdał sobie sprawę, że dziwka uwiodła jego niewinnego, nastoletniego syna. To było przerażające! Co się działo?.
– To nie było tak – jęknęłam. „Wiesz, że to nie było tak!”. Pomyśl o tym, Lindo, jak to brzmi dla ciebie? Dojrzała mężatka miała romans z chłopcem o dziesięć lat młodszym od niej w czasie, gdy był bezbronny i wciąż chodził do szkoły. Romans zaszedł za daleko i skończyła w ciąży.Ok, on miał osiemnaście lat i był starszy, ale ona była starsza i dużo bardziej doświadczona.
„To brzmi bardziej prawdopodobnie niż twoja wersja, prawda? Jak myślisz, w którą wszyscy uwierzą?”. O mój Boże! Ona miała rację! Bez względu na to, jaka była prawda, świat zobaczy to dokładnie tak, jak powiedział Lou. Na pewno mój mąż tak by to postrzegał.
W oczach Colina jego zdzirowata żona właśnie zniszczyłaby najcenniejszą rzecz, jaką miał; jego odnowiony związek z jedynym synem. To byłoby niewybaczalne; nie do pomyślenia! Wpatrywałem się w dal za kobietą, którą uważałem za moją przyjaciółkę. Po raz pierwszy zauważyłem dość wypchaną walizkę schowaną za ścianką obok niej.
"Odchodzisz?" – zapytałem głupio. - Och, nie mówiłem ci - powiedział zadowolony z siebie Lou. „Będę mieszkała przez jakiś czas w Hiszpanii” – powiedziała z dumą. „Zrobiłem tutaj to, co musiałem zrobić.
Słońce mnie wzywa, a ja odpowiadam na to wezwanie”. – Emigrujesz? jąkałem się. „Idziesz na zawsze?”. – Nie na zawsze – powiedziała tym zimnym, nieprzyjaznym głosem. „Wkrótce będę tu znowu potrzebny, ale mam bardzo ładną willę na południowym wybrzeżu i wielu przyjaciół.
Będzie świetnie!”. byłem oszołomiony; Lou nigdy wcześniej o tym nie wspominała ani o fakcie, że chce wyjechać z miasta, nie mówiąc już o kraju. I czy to nie było dziwne, nowe brzmienie w jej głosie; słaby ślad akcentu, którego wcześniej nie zauważyłem? – A dzisiaj wyjeżdżasz? – Tak – spojrzała na zegarek.
„Właściwie wychodzę za jakieś dziesięć minut”. "Ale co z…". „A ty? Będziesz za mną tęsknił? Myślę, że będziesz zbyt zajęty, żeby się o mnie martwić, co z dzieckiem, rozwodem i tak dalej”. Zimny dreszcz przebiegł po całym moim ciele. Jak mój najlepszy przyjaciel mógł być tak zimny w stosunku do mojego problemu? Lou wyraźnie widział zdziwienie na mojej twarzy; kiedy mówiła, brzmiała na zirytowaną.
– Szczerze mówiąc, Lindo – powiedziała. „Naprawdę nie jesteś zbyt bystry, prawda?”. Akcent stawał się coraz silniejszy; ten tryl w sposobie, w jaki wymówiła „nie”, był niewątpliwie szkocki, gdy grzebała w torebce.
„Wiedziałem o Twojej ciąży od dawna, dłużej niż Ty w rzeczywistości. Śledziłem krok Twojego romansu od pierwszego „przypadkowego” dotyku do momentu poczęcia. Mój syn trzymał mnie w kadrze każdy krok na drodze.". "Twój syn?" wymamrotałem. Nawet nie wiedziałem, że ma syna.
Czy Richie rozmawiał o nas z przyjacielem? Mój brzuch był pusty i chory. – Mój synu, tak. Zaśmiała się pusto. „Znam nawet twoją ulubioną pozycję seksualną, Linda.
Jesteś bardzo żądną przygód dziewczyną w ciszy. Ach! Oto ona!”. Lou wyjęła z torebki szminkę; wraz z nią przyszedł mały stosik papierów i jej paszport.
Lou od niechcenia machnął paszportem po stole w moją stronę, jakby zapraszając mnie do spojrzenia. Powoli wziąłem w rękę i przekartkowałem stronę ze szczegółami. zmarszczyłem brwi; nazwisko „Lucinda Mary Ashcroft” pojawiło się na stronie ze zdjęciami obok kiepskiego, ale łatwego do zidentyfikowania zdjęcia mojej przyjaciółki. Ze zdziwieniem wpatrywałem się w małą czerwoną książeczkę. - Lucinda? Myślałem, że masz na imię Louise? Powiedziałem powoli, mój umysł próbował pogodzić się z tym, co się dzieje.
— Dlaczego tak myślisz? – zapytała twardym tonem, jakiego wcześniej nie słyszałem. „Zawsze nazywałeś siebie Lou” – odpowiedziałem. „Przynajmniej dla mnie”.
Uśmiechnęła się rozbrajająco. „Lou to imię, które przyjąłem po rozwodzie, kiedy się wyprowadziłem. Potrzebowałem nowego startu”. „Zmieniłeś nazwisko?”. „Wróciłam do panieńskiego nazwiska.
Po prostu zaczęłam używać innej wersji mojego imienia. Wielu rozwodników tak robi”. – Więc jak byłeś wcześniej znany? – zapytałam powoli, ogarniając mnie uczuciem strachu. - Nie zgadniesz? - zapytała. „Pomyśl o tym.
Lu-Cinda?”. Szkocki akcent był teraz wyraźny, nieskrywany. Przeszył mnie zimny, lodowaty chłód, pomimo ciepła panującego w pokoju. „O mój Boże! Ty jesteś Cindy?” sapnąłem. Mój były przyjaciel tylko się uśmiechnął.
Był to nieprzyjemny, triumfalny, zarozumiały uśmiech. „Tak, jestem Cindy. Jestem matką Richiego i byłą żoną Colina.
Witaj w klubie byłych żon, Lindo. Bo kiedy Colin dowie się, że jesteś w ciąży, ty też nią będziesz”. "Ale jak…?".
„Jak to się stało? Naprawdę Linda! Wiedziałem, że jesteś niesamowicie naiwna, ale szczerze! Wiesz, jak się robi dzieci. Wiesz lepiej niż ktokolwiek inny, jak łatwo było Richiemu dostać się do twoich majtek - i jak często go tam chciałeś.". Trudno było patrzeć na okropny wyraz jej twarzy. "Ale myślę, że miałeś na myśli, jak zaszłaś w ciążę ?” szydziła.
„Kiedy myślałeś, że bierzesz pigułki?”. Wszystko, co mogłem zrobić, to skinąć głową. „Cóż, wiesz, jaki cudowny detoks robiliśmy? Te specjalne herbaty, które pijemy codziennie; te, które sprawiają, że czujesz się tak dobrze?”. „T… tak?” wyjąkałem. „Naprawdę nie powinieneś tak ufać Lindie.
Zajrzyj do internetu; Google nazwę marki. Znajdziesz strony blogów i listy od kobiet, które dowiedziały się, że przestały działać ich pigułki. Wierzę, że to efekt przeczyszczający. Patrzyłem na nią z niedowierzaniem. „Czytają o tym bystre kobiety.
Inni; głupi, naiwni tacy jak ty, dowiedzą się na własnej skórze. - Masz na myśli… - ta prawda była przerażająca. - Zgadza się.
Jak tylko dowiedziałem się, że ty i Richie zamierzacie się pieprzyć, namówiłem cię na te herbatki. W ciągu tygodnia wiedziałem, że twoje pigułki prawdopodobnie będą nieskuteczne. Potem, przy całym seksie bez zabezpieczenia, było tylko kwestią czasu, zanim cię zapłodni”. Odchyliła się na krześle. „Kiedy zacząłeś„ źle się czuć ”, od razu wiedziałem, że to poranne mdłości .
Byłeś zbyt oszołomiony seksem, żeby zdać sobie z tego sprawę. Dlatego dałem ci te poprawiające nastrój herbatki, żebyś się nie domyślił, dopóki nie będzie za późno, by zrobić coś innego niż urodzić dziecko. Byłem przerażony; czy naprawdę byłem taki głupi? Ale Lou wciąż nie skończył. I oto jesteśmy! Zadanie wykonane! Byłeś niewierny więcej razy, niż jakikolwiek mężczyzna mógłby wybaczyć; jesteś w dupie, to nie może być Colin i jest o wiele za późno, aby się go pozbyć.
Domyślam się, że przed weekendem będziesz miał w ręku list prawnika z pozwem rozwodowym w porze lunchu. „Jak mogłeś to zrobić” – zapytałem, a łzy spływały mi po policzkach. byliśmy przyjaciółmi!”. Lou wkładała płaszcz, ale zamarła i spojrzała na mnie. „Przyjaciele?” pochyliła się bliżej i spojrzała mi prosto w oczy.
„Nienawidziłem cię od chwili, gdy dowiedziałem się, że istniejesz. Myśl, że taka głupia, naiwna dziewczynka jak ty, mogłaby zająć moje miejsce w łóżku mojego męża iw jego życiu, była nie do zniesienia! A kiedy naprawdę się poznaliśmy, nie mogłem uwierzyć, że Colin mógłby preferować takie słabe, mizdrzące się dziecko jak ty, kiedy mógł mieć mnie z powrotem w każdej chwili. — Lou… — zaprotestowałem, nie mogąc uwierzyć własnym uszom.
twój typ, Lindo; słodka, niewinna i dziewicza, ale słaba. Gdy tylko cię poznałem, wiedziałem, że mój syn z łatwością cię uwiedzie. I miałem rację; byłeś popychadłem.
Żadna prawdziwa kobieta nie pozwoliłaby zwykłemu chłopakowi pieprzyć się tak łatwo i tak często. Mój mąż zasługuje na coś lepszego niż taka dziwka jak ty na żonę. „Nie jestem dziwką” – zaprotestowałam. „Myślę, że dziecko w twoim brzuchu dowodzi czegoś innego” – powiedziała zadowolona z siebie. „Ale powiedziałeś mi, że to było tylko naturalne i… — zacząłem.
— A ty mi uwierzyłeś? Jesteś głupią małą dziewczynką, Linda. Jak to możliwe, że choć raz przeleciałeś własnego pasierba, nie mówiąc już o dziesiątkach razy, kiedy musieliście to zrobić?”. „Masz na myśli, że nie zrobiłeś tego ze swoim pasierbem? To wszystko kłamstwa? - zapytałem, znowu głupio. - Oczywiście, że to wszystko kłamstwa! nie mam pasierba; Richie to Colin i mój prawdziwy syn. Dzięki sądowi nie wolno mi zbliżać się do domu, ale Richie może chodzić, gdzie chce.
Użyłem go, żeby cię dopaść! Chryste, jesteś tępy!”. Zaczynałem się z nią zgadzać. „Tak łatwo było cię oszukać; tak łatwo uwieść! Czy ci się to podoba, czy nie, upuściłeś majtki bez większej walki, prawda?”. „Zamknij się!” Zamknij się!”.
W jej słowach było zbyt wiele prawdy, żebym mógł to znieść. Próbowałem zamknąć uszy, ale jej głos wciąż dzwonił w mojej głowie. „Richie zawsze miał do czynienia z dziewczynami; jesteś drugą mężatką, którą spłodził. To jeden z powodów, dla których opuściliśmy Szkocję; tamtejsi mężowie nie są bardziej wyrozumiali niż Colin, kiedy dowie się, kim byłaś aż do.". „Ale zachęciłeś mnie; pomogłeś mu mnie uwieść; to nie moja wina” błagałem beznadziejnie, wiedząc, że to nieprawda.
Lou tylko śmiał się bezlitośnie. „To nie twoja wina? Krztusiłaś się z tego powodu, Linda. A kiedy już zaczęłaś go pieprzyć, stwierdziłaś, że nie możesz przestać. Spójrz prawdzie w oczy: rozkładałaś nogi za każdym razem, gdy chciał, a potem błagałaś o więcej! Ty Jesteś dziwką, Linda! Niewierną, ciężarną dziwką.
Nie sądzisz, że mój Colin zasługuje na coś lepszego niż ty?”. — Powiem mu wszystko! płakałem. - No dalej - syknęła. – To nic ci nie da.
Nawet jeśli ci uwierzy, Colin nigdy ci nie wybaczy – ciągnęła. „Wiem o tym lepiej niż ktokolwiek inny. Twoje dni w jego domu są policzone”. „On nigdy nie przyjmie cię z powrotem” – płakałam ze złością przez łzy, gdy w końcu odzyskałam głos. – Zobaczymy, co z tym zrobić – powiedziała złośliwie.
„Kiedy Richie będzie w środku, a ty znikniesz z obrazu, Colin zobaczy sens i poprosi mnie z powrotem. Lepszy diabeł, którego zna; w końcu nic, co zrobiłem, nie jest tak złe, jak sposób, w jaki go zdradziłeś”. - Dlaczego Lou? Jak mogłeś mi to zrobić? – zapytałem po raz ostatni, kiedy wzięła swoją walizkę i zaczęła wychodzić.
Zatrzymała się, odwróciła i spojrzała mi prosto w oczy, jej twarz płonęła z wściekłości. „Colin jest mój; jest ojcem mojego dziecka; należy do mnie, a ja należę do niego. Prędzej czy później znowu będziemy parą, ale do tego czasu mam zamiar dopilnować, żeby żadna inna kobieta nie była będę go miał!”.
Odwróciła się i wyszła z pokoju, zostawiając mnie bardziej samotną niż kiedykolwiek w życiu. Rok później pchałem moją córkę Emily w jej buggy główną ulicą, kiedy obok mnie przejechał duży, znajomy samochód. Na przednich siedzeniach siedziało dwóch równie znajomych mężczyzn; mojego byłego męża Colina i jego syna Richarda, ojca mojego dziecka.
Wyglądało na to, że mnie nie zauważyli. Ból związany z widzeniem ich razem stawał się coraz słabszy za każdym razem, gdy to się działo, upewniając mnie, że postąpiłem słusznie. Kłamałem, ale nie po to, by się chronić.
O ile mój były mąż wiedział, miałam przygodę na jedną noc z nieznajomym poznanym w Wine Bar i zaszłam w ciążę w wyniku tego romansu. Ból na jego twarzy, gdy się o tym dowiedział, był tak trudny do zniesienia, że wiedziałam, że dobrze zrobiłam, ukrywając prawdę. Colin próbował być dla mnie wyrozumiały, wybaczyć mi i sprawić, by nasz związek działał, ale było to niemożliwe. Świadomość, że zostałam tak bardzo i trwale zbrukana przez innego mężczyznę, sprawiła, że mojemu mężowi trudno było mnie nawet dotknąć.
Przez cały czas mojego pobytu w domu kochaliśmy się tylko raz. W miarę jak mój brzuch rósł, moja niewierność stawała się niemożliwa do zignorowania, mój mąż dotykał mnie coraz mniej, aż stało się dla nas oczywiste, że nasze małżeństwo się skończyło. Rozwód, który potem nastąpił, był bolesny, ale cywilizowany. Colin powiedział, że nadal mnie kocha, ale nie może już nigdy zaufać kobiecie.
Z pewnością nadal go kochałam, ale nie było perspektyw na naszą wspólną przyszłość. Tak, zaczął nawet myśleć, że jego pierwsza żona wcale nie była taka zła. Wróciła Cindy – nie raz widziałem ich razem jedzących kolację w restauracji, która kiedyś była moją ulubioną. Przechodząc, odwróciłem głowę, ale chyba mnie nie widzieli; każdy pochłonięty drugim, trzymając się za ręce po drugiej stronie stołu.
przegrałem. Cindy wygrała! Emily i ja mieszkamy teraz z moimi rodzicami. Nadal mnie kochają i uwielbiają swoją małą wnuczkę, ale nie pochwalają tego, co zrobiłem. Podczas jednej z gorących kłótni nawet moja własna matka nazwała mnie jednocześnie dziwką i dziwką. Być może ma rację.
Pomimo hańby całego świata, wiedząc, że byłam niewierną żoną, na tyle głupią, by dać się zapłodnić; mimo że świat postrzega mnie jako samotną matkę, która nawet nie zna imienia ojca swojego dziecka, nie mogę zapomnieć, jakie były te magiczne chwile z moim nastoletnim kochankiem. Przez kilka krótkich miesięcy czułem się młody, atrakcyjny, wysportowany i pożądany; wszystkie te rzeczy, które małżeństwo, jakkolwiek miłość może stłumić. Cieszyłem się w ogromnych ilościach najlepszym seksem, jakiego mogłem kiedykolwiek doświadczyć w całym moim życiu i desperacko pragnąłem ponownie. Gdy ból po rozstaniu znikł, to właśnie te wspomnienia zaczęły dominować w moich myślach i snach.
Zacząłem nawet umawiać się na randki przez Internet, ale opieka nad małym dzieckiem pozostawiała niewiele czasu na związki. Wybór mężczyzn też nie był najlepszy, ale szczerze mówiąc, sama nie nadawałam się na dziewczynę. Szybko nauczyłem się nie być już wybrednym.
Moja mama by to pochwaliła, ale z całą pewnością nie byłaby zachwycona faktem, że nie było mi już trudno położyć się do łóżka i byłam entuzjastycznie nastawiona, gdy już się rozebrałam. „Łatwy seks i dobre ruchanie”, jak powiedział jeden z moich przygód na jedną noc. W rezultacie w ciągu zaledwie kilku miesięcy potroiłem liczbę partnerów seksualnych w moim życiu, ale jak dotąd nie zbliżyłem się nawet do przyjemności, które dostarczał Richie. Czy to czyni ze mnie dziwkę? Czy to czyni mnie taką dziwką, za jaką uważa mnie nawet moja własna matka? Być może tak! Jeśli czapka pasuje, lepiej ją założę!..
Ciekawa rozmowa z mężem dyrektora zespołu prowadzi mnie do nieoczekiwanego doświadczenia.…
🕑 7 minuty Tabu Historie 👁 2,402Polecam przeczytanie mojego pierwszego opowiadania „Mój nauczyciel”, aby uzyskać trochę więcej informacji na temat tego, jak mój dyrektor zespołu i ja zaczęliśmy nasze relacje między…
kontyntynuj Tabu historia seksuSzczęście i kupidyn grają Johna dla głupca. Przypadkowe spotkanie może zmienić twoje życie na zawsze!…
🕑 88 minuty Tabu Historie 👁 2,415Wędrując między nawami, większość ludzi nie może nie być pod wrażeniem dużej ilości całkowicie niepotrzebnego i nadmiernie kosztownego gówna, które gromadziło odchody…
kontyntynuj Tabu historia seksuJohn odkrywa, że Regan, przyjaciółka jego córki, pragnęła go od tak dawna…
🕑 15 minuty Tabu Historie 👁 2,508- Naprawdę lubię twojego ojca, Alice - powiedziała bez ogródek najlepsza przyjaciółka mojej córki, Regan Reese, kiedy oboje siedzieli w wspólnej sypialni. Regan była naprawdę punkrockową…
kontyntynuj Tabu historia seksu