Lekcje Żeglarstwa Pt.

★★★★★ (< 5)

Judith też chce trochę uwagi wujka Dave'a.…

🕑 47 minuty minuty Tabu Historie

Judith wyciągnęła się obok mnie i podniosła głowę. – Ty też – powiedziała i pochyliła się, żeby mnie pocałować. A jaki to był pocałunek! Zaczęło się trochę niepewnie, ale w kilka sekund podkręciła ogrzewanie.

W mgnieniu oka Judith owinęła ramiona wokół mojej szyi i przycisnęła swoje ciepłe ciało do mojego. Instynktownie moja lewa ręka znalazła drogę do jej pleców i pieściła jej gładką skórę, przesuwając się w dół i obejmując jędrny policzek jej tyłka. Przeturlałem się trochę na prawą stronę, żebym mógł przesunąć lewą ręką po jej prawym udzie. Gdy moja ręka wędrowała w górę iw dół, Judith lekko się potoczyła, a gdy moja ręka wróciła do góry, zatrzymała się, obejmując jej kopiec przez żółtą tkaninę jej bikini.

Czułem ciepło przez tkaninę. Dałem jej kopczykowi delikatną pieszczotę. Judith przerwała nasz namiętny pocałunek i po prostu spojrzała mi w oczy na chwilę, zanim pochyliła się po kolejny długi, splątany pocałunek. Jej prawa ręka zsunęła się w dół, aby zakryć moją dłoń i wyczułem, że zamierza usunąć moją rękę ze swojej cipki.

Delikatnie pociągnęła moją rękę w górę, w kierunku swojego brzucha, i trochę się martwiłem, że dałem się ponieść i posunąłem się za daleko. Podciągnęła moją rękę do góry, aż znalazła się tuż nad materiałem, a następnie delikatnie wepchnęła ją z powrotem w dół, wsuwając ją pod materiał i między nogi. Lekko rozsunęła nogi, dając mi lepszy dostęp, a kiedy mój środkowy palec znalazł wilgotną szczelinę, Judith jęknęła w moje usta, jej oczy były zamknięte, a jej język tańczył z moim.

Judith wyciągnęła rękę i zaczęła przesuwać ją po mojej klatce piersiowej i brzuchu, gdy wsunąłem palec w wilgotne fałdy jej dolnych warg. Nie można było pomylić tego sygnału. Biodra Judith zaczęły się lekko kołysać, gdy znalazłem sztywny mały wyrostek w górnej części jej szczeliny. Mój palec robił się ładny i śliski, więc kilka razy okrążyłem jej łechtaczkę koniuszkiem palca, zanim zsunąłem go w dół, aby znaleźć wejście do jej cipki. Judith lekko zadrżała, kiedy wsunąłem palec w jej śliski otwór.

Nuciła mi w ustach swoją aprobatę, gdy się całowaliśmy, i jej ręka szukała paska moich szortów. Wsunęła rękę w moje szorty, a jej palce owinęły się wokół mojego sztywnego trzonu. Z moim środkowym palcem do drugiego knykcia w jej gorącej małej dziurce i kciukiem na jej łechtaczce, zacząłem powoli i równomiernie masować jej cipkę (ku oczywistej radości Judith). Jeśli jej skóra była ciepła, jej śliska pochwa parowała, a biodra ocierały się, jakby miały własny rozum. Jej ręka na moim wale dopasowywała się do mojego rytmu, gdy ściskała i gładziła długość mojego członka.

Jej usta były przyklejone do moich, a jej język tańczył do środka i na zewnątrz. Nie minęło dużo czasu, zanim Judith zaczęła oddychać krótkimi, małymi oddechami, a ona wydawała te krótkie, ciche chrząkanie do moich ust. W miarę jak zbliżała się coraz bardziej do przekroczenia krawędzi, jej posługiwanie się moim kutasem stawało się sporadyczne, jakby trudno było jej się skoncentrować. Właściwie ściskała tak mocno, że prawie bolało, ale nie pomyślałbym, żeby ją powstrzymać.

Wręcz przeciwnie, wepchnąłem palec tak głęboko, jak mogłem, w jej cipkę i brutalnie zacząłem brzdąkać jej łechtaczkę. Poczułem, jak całe jej ciało się napina, a ona przerwała pocałunek, żeby nabrać wystarczającej ilości powietrza, ponieważ dosłownie łapała oddech. Właśnie ściskała mojego biednego kutasa w śmiertelnym uścisku, gdy zapomniała poruszyć ręką. Brutalnie wbiłem w nią palec, powodując ciągły skurcz, który wstrząsnął jej szczupłą sylwetką, a drżące konwulsje jej orgazmu skupiły się na jej cipce, gdy jej mięśnie zacisnęły się na zatopionym w niej palcu. W końcu zatrzymała się i zwiotczała.

"Uff!" sapnęła, gdy po prostu leżała w moim ramieniu. Zamrugała i spojrzała w niebo, jakby próbowała oczyścić głowę. – Podobało ci się to? Zapytałam.

Odwróciła się, spojrzała na mnie i uśmiechnęła się. – To było takie dobre – powiedziała i pocałowała mnie lekko w usta. Przypomniała sobie również, że ściskała mój twardy jak skała trzonek i zaczęła delikatnie poruszać ręką, a potem zatrzymała się. Wyciągnęła rękę i usiadła, żeby zobaczyć, co robi. Próbowała zepchnąć pasek moich szortów w dół, a ja podniosłem tyłek, żeby mogła zsunąć moje szorty.

Przysunęła się trochę, by móc podeprzeć głowę w dłoni z twarzą zaledwie kilka centymetrów od mojego pulsującego kutasa. Prawą ręką wycelowała w niebo i z bliska przyjrzała się mojemu fiutowi. Czułem ciepłe promienie słońca i jej ciepły oddech. Przemierzyła palcami szlak w górę iw dół wrażliwego spodu, a następnie delikatnie ujęła moje jaja w dłonie, badając, jak mogłaby je poruszać w worku. "Mmmm," powiedziała do siebie, gdy ponownie owinęła palce wokół trzonu i powoli zaczęła pompować w górę iw dół.

Spojrzała na mnie przelotnie, żeby zobaczyć, czy patrzę na to, co robi. Oczywiście że byłem. Miała swoją śliczną buzię zaledwie kilka centymetrów od mojego fiuta i oglądała fioletową główkę, która wybrzuszała się tak mocno, że świeciła w słońcu. Pochyliła się i delikatnie oblizała czubek swoim różowym małym języczkiem.

Najwyraźniej smak jej się spodobał i zaczęła go chłostać jak rożek z lodami. Spojrzała na mnie z niegrzecznym małym błyskiem w oku, a potem pochłonęła mnie głęboko w swoich ciepłych ustach. Zaczęła kołysać głową w górę iw dół z ustami owiniętymi wokół mojego trzonu, a jej język pokrył spód mojego kutasa.

Jej głowa podskoczyła, a ja patrzyłem, jak lśniący, mokry wałek znika w jej ustach i pojawia się ponownie. Niebieskie żyły pojawiły się z ulgą, gdy byłam prawie boleśnie twarda. Potem, ku mojemu niedowierzaniu, zanuciła długi niski dźwięk, robiąc to wszystko, i nadeszła moja kolej, by jęczeć w ekstazie. Sensacja była niesamowita! Nigdy nie czułem niczego tak dobrego. Jej prawa ręka kontynuowała pompowanie podstawy mojego trzonu w czasie do zabiegów jej niesamowitych ust.

Z każdą pompką czułem, jak ciśnienie wrzącej spermy rośnie w moich jądrach. Drgałam i mrowiłam, i widziałam małe czarne kropki wirujące w moim polu widzenia, jakbym mogła zemdleć lada chwila. Wirujące ssanie, buczenie i pompowanie popychały mnie szybko w kierunku oszałamiającego orgazmu.

Oddychałem ciężko i poczułem, jak moje biodra zaczynają się poruszać w spazmatycznych, małych drganiach. W końcu Judith wyczuła mój zbliżający się szczyt i oderwała się w ostatniej sekundzie, energicznie machając ręką w górę iw dół, gdy wybuchłem, wyrzucając w powietrze strumień za strumieniem kremowej białej spermy. Bóg! Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek tak często przychodził! Nie sądziłem, że kiedykolwiek zniknie. Kilka kropel ochlapało Judith w jej prawe oko i spływało jej po policzku. Roześmiała się, odgarniając go palcami, żeby znów widzieć.

Na jej twarz spłynęła kropla, kapała z jej palców, spływała po moim fiucie i spływała po mojej klatce piersiowej i trawie. Czułem się, jakbym został wywrócony na lewą stronę. Judith nadal chichotała, gdy usiadła, by obejrzeć bałagan. Uśmiechnęła się do mnie zapytała: "Podobało ci się?" Jakby musiała zapytać.

"To było niesamowite!" – powiedziałem, wciąż ciężko oddychając. – Gdzie się tego nauczyłeś? Zapytałam. Uśmiechnęła się tylko i powiedziała: „Nigdy nie powiem”.

Pochyliła się i dała mi miły, długi, ciepły pocałunek. Wstając, spojrzała na mnie, a potem na swoją zakrytą sierścią dłoń i powiedziała: „Może powinniśmy popływać i wyczyścić to, zanim się ułoży”. Zanim zdążyłem powiedzieć coś więcej, Judith pobiegła po plaży. Podciągnęłam szorty, pobiegliśmy po plaży i brnęliśmy do wody.

Judith spryskała twarz wodą i spłukała tyle, ile mogła. Spłukałem to z piersi i żołądka. Kiedy spojrzałem na Księżniczkę, zobaczyłem Audrey siedzącą na kajucie łodzi, nakładającą balsam do opalania na przód i ramiona. Widziałam, że nie założyła góry do bikini i wcierała balsam w swoje nagie piersi.

Zauważyła, że ​​patrzę, i pomachała, sprawiając, że jej cycki cudownie się chwiały. Judith też zauważyła Audrey i obie odmachałyśmy jej. Chciałem coś powiedzieć, ale nie wiedziałem, co powiedzieć. Judith zachowywała się tak, jakby nic się nie stało, poza jej konspiracyjnym uśmiechem za każdym razem, gdy nasze oczy się spotykały. Judith i ja spokojnie popłynęliśmy z powrotem do łodzi i wspięliśmy się po drabinie na rufie.

Znaleźliśmy ręczniki i zaczęliśmy się wycierać. Audrey leżała na plecach na dachu domku i z powrotem założyła bluzkę. Mimo to piersi Audrey przyciągały wzrok.

Spojrzałem z powrotem na Judith i zastanawiałem się, co działo się w jej głowie. To, co działo się w mojej głowie, przyprawiało mnie o zawrót głowy. Czułem się, jakbym właśnie zdradził Audrey, ale to było szalone. Byłem szczęśliwym mężem cudownej żony, która właśnie wykańcza ją w Niemczech, podczas gdy byłem nad jeziorem, gdzie uległem pokusom nie tylko uroczej młodej siostrzenicy Louise, Audrey, ale teraz także długonogiej Judith.

Prawdopodobnie miałem tyle kłopotów, że nawet nie chciałem o tym myśleć. Właściwie nie myślałem o tym. To był mój problem.

Nie myślałem. Przyłapałam się na tym, że wpatruję się w Judith. Wysuszyła włosy, a teraz suszyła nogi. Pochyliła się w pasie i wycierała ręcznikiem kostki.

Judith była niesamowicie gibka. Odwróciła się ode mnie i zauważyłem, że patrzy na mnie spomiędzy nóg. Jej długie, opalone nogi biegły aż do żółtego dołu bikini, a jej opuchnięte usta były doskonale zarysowane przez mokry materiał. Wstała i zapytała: „Czy powinniśmy dostać jeszcze jedną butelkę wina, czy powinniśmy wyruszyć i pożeglować dalej?” Postanowiliśmy popłynąć jeszcze trochę. Ja podciągnęłam kotwicę, podczas gdy Audrey i Judith podniosły żagiel, a my zawróciliśmy i wypłynęliśmy z małej zatoki.

Judith wróciła do steru, a Audrey porządkowała wszystkie linie. Byłem zdumiony, że w ogóle nie musiałem wykonywać żadnej prawdziwej pracy. Judith powoli skierowała nas z wiatrem, a Audrey skierowała się do drzwi kabiny. „Czy jest coś, czego chcecie? zapytała.

„Czy macie jeszcze krem ​​z filtrem przeciwsłonecznym?” zapytała Judith. „Tam jest w mojej torbie”, powiedziała Audrey, wskazując na swoją torbę na siedzeniu przy prawej burcie. dosięgniesz go dla mnie? — zapytała Judith, dając do zrozumienia, że ​​nie chce zostawiać koła bez opieki. — Jasne, Judith — powiedziała Audrey, biorąc torbę i grzebiąc w niej.

Audrey wymyśliła plastikową tubę z blokadą przeciwsłoneczną i podał ją Judith. „Czy natarłbyś trochę na moje ramiona i plecy?", zapytała Judith. Skończyłam odkładać linę kotwiczną i usiadłam przy sterze. Nadal byłam oszołomiona i odchyliłam się do tyłu, trochę promieni. Audrey wycisnęła na rękę część kremu przeciwsłonecznego i wtarła go w plecy i ramiona Judith.

Po wtarciu balsamu w ramiona i plecy Judith, Audrey spojrzała na mnie i zapytała, czy też chcę. Uśmiechnąłem się i powiedziałem „Jasne". Usiadłem, żeby Audrey mogła sięgnąć moich pleców.

Audrey usiadła obok mnie, a potem zaczęła pocierać mnie kremem z filtrem przeciwsłonecznym Plecy i ramiona powoli i zmysłowo. Kontynuowała, cudownie relaksując mnie po plecach. Było cudownie.

Po chwili Audrey zapytała, czy chcę trochę kremu przeciwsłonecznego na moją klatkę piersiową. Uśmiechnąłem się do niej, skinąłem głową i położyłem się na ławce. Audrey wycisnęła w dłoń krem ​​z filtrem przeciwsłonecznym i zaczęła masować nim moją klatkę piersiową. Zakreśliła małe kółka wokół moich sutków, powodując, że wstały.

Zerkam w bok na Judith, która umyślnie ignorowała to, co robiła Audrey. Wróciłem myślami do poprzedniego dnia tygodnia, kiedy to ja rozprowadzałem olej na Audrey. Już samo wspomnienie tego dnia zaczęło mnie ponownie podniecać.

Audrey dalej rozprowadzała krem ​​przeciwsłoneczny na moim brzuchu. Jestem w całkiem dobrej formie, a Audrey wydawała się rozkoszować pocieraniem dłonią mojego napiętego brzucha. Kontynuowała pocieranie coraz bliżej paska moich szortów, a potem od niechcenia wsunęła palce pod pasek. To spowodowało, że mój kutas drgnął.

Audrey najwyraźniej zauważyła, spojrzała na mnie i uśmiechnęła się. Bez pytania Audrey nalała sobie w rękę więcej kremu z filtrem przeciwsłonecznym i zaczęła chodzić na moje nogi. Udało jej się wystarczająco szybko zakryć moje nogi, ale wróciła do moich ud i dotarła do nogawek moich szortów.

Audrey nalała sobie do ręki więcej kremu z filtrem przeciwsłonecznym i po spojrzeniu na Judith, która wciąż nie zwracała na nas uwagi, Audrey wsunęła dłoń w nogawkę moich szortów i owinęła palcami mojego częściowo podnieconego kutasa. Dała mu kilka szybkich pociągnięć śliskim kremem przeciwsłonecznym, po czym wróciła, by masować moje udo. Byłem od razu twardy, a mój kutas próbował zrobić namiot w moich szortach. Audrey uśmiechnęła się szeroko i spojrzała na Judith, a potem mrugnęła do mnie.

Po prostu uwielbiała mnie podniecać. Wytarła ostatnią warstwę kremu przeciwsłonecznego w moje nogi i zeszła do kabiny. Wróciła kilka minut później z kolejną butelką wina. Spędziliśmy kolejną godzinę żeglując i ciesząc się słońcem i rześkim wiatrem przed powrotem do środka.

Judith jechała, podczas gdy Audrey i ja wygrzewaliśmy się na słońcu i wszyscy popijaliśmy nasze wino. Kiedy wróciliśmy do mariny, zrzuciliśmy żagle i wjechaliśmy do środka. Na szczęście Audrey schowała puste butelki po winie do lodówki, więc zniknęły z pola widzenia, kiedy ciocia Edna, wujek Albert i Fred przyszli zdziwieni na molo.

Zarówno Audrey, jak i Judith wsunęły się w szorty i t-shirty, zanim wylądowaliśmy, więc były odpowiednio skromne dla krewnych. Albert i Fred nieśli pudełka na przynęty i wędki. "Cześć dave!" powiedział Fred.

- W domku pod recepcją jest dla ciebie pudełko. Zakładam, że to ostatnia z potrzebnych ci części. Uśmiechnąłem się do niego i powiedziałem: „Przypuszczam, że to oznacza, że ​​będę musiał dokończyć okablowanie domków przy plaży”. Fred wręczył swoje pudełko na sprzęt Albertowi, który stał w łodzi rybackiej przywiązanej do drugiej strony molo.

– To nie ma dla mnie żadnego znaczenia, człowieku. Powiedział: „Nie jestem za bardzo woźnicą niewolników”. "Nie słuchaj go, Dave!" Albert odezwał się. – Zobacz, jak zmusza nas do łowienia z nim! "Biedactwo!" – powiedziała sarkastycznie Edna, podając wędkę Albertowi. – Jak znosisz tę karę? Audrey i Judith były zajęte ustawianiem lin dla Księżniczki, co dało Ednie możliwość podejść do mnie i cicho zapytać: „Czy dziewczyny zachowywały się dla ciebie?” Uśmiechnąłem się i kiwnąłem głową.

– Wcale nie stanowią problemu. Powiedziałem. – Myślę, że to miło z twojej strony, że poświęciłeś im czas na żeglowanie. „Och, lubię żeglować, a oni są dobrym towarzystwem”. Powiedziałem.

„Po prostu są w tym niezręcznym wieku, kiedy nie jestem pewien, czy naprawdę lubią przebywać tutaj, nad jeziorem. Myślę, że się nudzą. Przynajmniej jestem pewien, że Judith tak”. W tym czasie Judith zakończyła swoje zadanie i wróciła po swoje rzeczy z łodzi.

Spojrzała na Ednę i powiedziała: „Cześć Gram! Czy złapiecie nam dziś ryby na kolację?” Z łodzi rybackiej Albert wtrącił: „Fred i ja zamierzamy łowić ryby, podczas gdy Edna będzie próbowała je odstraszyć nowymi przynętami, które dzisiaj kupiła”. Edna obdarzyła Alberta złym okiem i powiedziała: „Nie zwracaj na niego uwagi”. Podniosła najwspanialsze przynęty, jakie kiedykolwiek widziałam, i powiedziała: „Dostałam te nowe dzieci od Douga w sklepie z przynętami, a on powiedział, że na pewno przyniosą te duże”.

Spojrzałam w kierunku Freda i przyłapałam go na przewracaniu oczami. Judith i ja tylko się uśmiechnęliśmy. "Więc powodzenia!" Powiedziałem. — Och, prawie zapomniałam — powiedziała Edna do Judith, wsiadając do łodzi — zostawiłam ładunek prania na twoim łóżku w kajucie. Pomyślałam, że prawdopodobnie będziesz chciał coś zrobić.

W tym momencie Audrey wróciła, by dołączyć do rozmowy. "Woo-hoo! Pralnia! Ty szczęściarzu!" Powiedziała, szturchając Judith w żebra. "Oj przestań!" – powiedziała Judith do Audrey. "Jesteś po prostu zazdrosny." Edna spojrzała na Audrey z krzywym uśmiechem i powiedziała: – Och, rozmawiałam dziś rano z twoją matką i chce, żebyś dziś po południu odebrała suknię ślubną Christine u Connie Chezney, żebym mogła ją zostawić, kiedy wrócimy do domu, Powiedziałem jej, że będzie OK, gdybyś skorzystał z naszego samochodu. Edna sięgnęła do kieszeni i wręczyła Audrey kluczyki do samochodu.

Audrey nie wyglądała na zachwyconą. Judith szturchnęła Audrey łokciem i powiedziała: „Woo-hoo!” Audrey wzięła kluczyki do samochodu z cierpiącym spojrzeniem. „Jeśli wkrótce wyjedziesz, możesz wrócić przed obiadem”. - powiedziała Edna, kładąc wędkę i śmieszne przynęty z tyłu łodzi. Audrey spojrzała ode mnie na Judith, nic nie mówiąc.

Wzruszyłem ramionami. Judith spojrzała niewinnie w niebo i powiedziała: „Mogę zrobić pranie”. Patrzyliśmy, jak Fred uruchamia łódź rybacką, a oni odpływają. Audrey i Judith chwyciły swoje rzeczy i skierowałyśmy się w stronę leśniczówki.

Judith powiedziała, że ​​przed zrobieniem prania weźmie prysznic. Wszyscy udaliśmy się w różnych kierunkach i powiedzieliśmy, że zobaczymy się na kolacji. Nie było tak, że wszyscy zjedli obiad w domku.

Czasami ludzie gotowali dla siebie w swoich domkach. Ale nie mogliśmy oprzeć się słuchaniu bajek, które niewątpliwie zostałyby opowiedziane, gdy Edna, Albert i Fred opowiadali o swojej wyprawie na ryby. Byłoby szczególnie ciekawie, gdybyśmy na obiad zjedli klops.

Po wzięciu prysznica udałem się do domku i znalazłem pudło, o którym mówił mi Fred. Przeglądałem to w gabinecie Freda, kiedy weszła Judith. Miała na sobie białą bluzkę i bardzo krótką spódniczkę w kratę.

To było trochę jak strój do tenisa, ponieważ miała na sobie białe tenisówki, ale może wyglądał jeszcze bardziej jak strój uczennicy. Miała włosy upięte w warkocze i wyglądała zupełnie niewinnie. – Czy mógłbyś mi na chwilę pomóc? zapytała.

„Jasne, co się dzieje? Pralka znowu miga?” Zapytałam. Pralnia dla domku nie była taka świetna. "Coś w tym stylu." – powiedziała Judith z uśmiechem i odwróciła się do pralni. Judith miała cudowne dołeczki i była przesadnie żwawa.

Poszedłem za nią do pralni. Był to mały pokój ze standardową pralką i suszarką. Prawie nikt nie korzystał z prania, ponieważ wszyscy zawsze zabierali ze sobą brudną bieliznę na koniec tygodnia.

Judith próbowała zamknąć drzwi, nie zauważając mnie, ale zauważyłem i od razu domyśliłem się, co się dzieje. "Cóż, co robi pralka?" – zapytałem, unosząc jedną brew. W ogóle nie działał.

"Nie sądzę, że to wystarczająco wibruje." Powiedziała, cofając się do rzeczy i podnosząc się na nią w pozycji siedzącej. Sięgnęła do tyłu i wyciągnęła gałkę, a rzecz uruchomiła się w trybie wirowania. Skinęła na mnie w jej kierunku, gdy rzecz zaczęła nabierać prędkości. Kiedy się zbliżyłem, rozłożyła nogi, żebym mógł stanąć między nimi. Kiedy do niej dotarłem, owinęła ramiona wokół mojej szyi i położyła usta na moich.

To był kolejny z jej intensywnych, namiętnych pocałunków, z dużą ilością języka i niesamowitym podtekstem erotycznym. Owinęła mnie nogami i przywarła do mnie. Pralka zaczęła się lekko chwiać. "Musisz coś zrobić, aby mi pomóc." Powiedziała.

Cofnąłem się trochę i spojrzałem na nią. Przenosząc ciężar ciała z jednego policzka na drugi, wyjęła spod siebie spódnicę i podciągnęła ją wokół talii. Nie miała majtek i zamiast wyglądać niewinnie, teraz wyglądała jak kompletna i totalna dziwka. Jej nogi były rozstawione, a usta jej cipki były czerwone i opuchnięte.

Domyśliłem się, że bawiła się sobą. Miała tylko małą kępkę blond włosów nad szczeliną. Reszta była gładko ogolona i śliska. – Czy to nie jest zimne? Spytałem się jej.

Powiedziała: „Nie, to właściwie jest miłe i ciepłe”. Wzięła moją rękę i położyła ją na powierzchni między nogami. Metal był przyjemny i ciepły.

Czułem też ciepło bijące z cipki Judith. Pochyliłem się i wsadziłem głowę między jej nogi. Czułem upojny zapach jej płci.

Przysunęła się trochę bliżej krawędzi pralki, a ja z łatwością przesunąłem językiem wzdłuż jej wydętej szczeliny. "Ooo tak!" powiedziała i przytrzymała tył mojej głowy. Pralka była już na pełnych obrotach i ładnie wibrowała. Wsunąłem język do wejścia jej cipki i spróbowałem słodkiego nektaru.

Słyszałem, jak oddech urywa jej się w gardle. "O tak! To jest takie dobre!" powiedziała. Nadal lizałem i ssałem, gdy jechała na chwiejącej się pralce, a ona chrząknęła trochę za każdym razem, gdy mój język stykał się z jej łechtaczką.

"Nie. (ugh!). nie chcesz włożyć tego we mnie i. (ungh!)… zobaczyć, jak to jest?" Powiedziała z nadzieją. Właściwie nie mogłem się doczekać.

Wstałem, rozpiąłem szorty, pozwoliłem im spaść i wyszedłem z nich. Wysokość pralki była idealna, więc wziąłem do ręki mojego twardego jak skała kutasa i umieściłem go przy śliskim wejściu do jej cipki. Kiedy już go ustawiłem, po prostu nacisnąłem trochę do przodu, a chwianie pralki zrobiło resztę.

Cal po calu mój kutas zagłębił się w jej ciasnej cipce z minimalnym oporem. Na jej twarzy pojawił się wielki uśmiech i owinęła nogi wokół moich pleców. Uczucie, że mój kutas wsuwa się w nią, było cudowne.

Wysunąłem się trochę, a następnie wsunąłem go z powrotem. Stopniowo zacząłem wchodzić i wysuwać coraz szybciej. "O tak… O tak!" powiedziała i przyłożyła usta do moich i przywarła do mnie. Wsunęła mi język do ust i zaczęła mnie pieprzyć za wszystko, co była warta. Między dudniącymi wibracjami pralki, dźwiękiem moich jaj uderzających o nią, gdy się razem walnęliśmy, i desperackim zgrzytem i szuraniem Judith, to nie potrwa długo.

„Uszczypnij mnie w sutki” Judith wyszeptała mi do ucha, gdy przerwała, żeby zaczerpnąć oddechu. "Co?" Zapytałam. "Uszczypnij moje sutki!" powiedziała, jej oddech stawał się nieregularny.

Judith oparła się na łokciach, żebym mogła bawić się jej piersiami. Zobowiązałem się, chwytając jej prawy sutek przez tkaninę bluzki, szczypiąc i przekręcając. "O Boże! Tak!" Chrząknęła, nadal kołysząc się i szlifując, gdy mój kutas w nią wbił się. Spojrzałem w dół na sprośny widok.

Jej spuchnięte czerwone usta obejmowały mojego fiuta, gdy wsuwał się i wysuwał. Jej soki błyszczały na moim członku w przyćmionym świetle pralni. Mój fiut był twardy jak skała, a żyły wyglądały jak wyraźna ulga. Wyciągnęłam się powoli, aż zobaczyłam, jak wynurza się fioletowa głowa, a jej zaciśnięte usta lekko się wysuwają.

Potem wepchnąłem go z powrotem w nią, obserwując, jak gładko znika w niej. Znowu zacząłem nabierać prędkości, a wibracje pralki były przenoszone przez jędrne ciało Judith na mojego napiętego kutasa, gdy uderzyłem w nią brutalnie i uszczypnąłem oba jej sutki. Im bardziej się szorstko, tym bardziej Judith wydawało się, że to lubi. Gdy raz za razem w nią wpadałem, Judith przyciągnęła mnie do siebie nogami, zachęcając mnie do dalszego działania.

Bez ostrzeżenia zaczęła osiągać szczyty i z całych sił ocierać się o mnie. "Co. (ungh)… O mój Boże… (ungh)… o kurwa!" Chrząknęła. I z tym oboje przybyliśmy w niesamowitym pośpiechu. Musiałem wyładować w niej ogromną porcję spermy.

Ciągle przychodziłem i przychodziłem. Nie mogłem przestać. Judith z pewnością się nie zatrzymywała. Jej cipka drgała i pulsowała, a ona używała nóg, by trzymać mnie w sobie. Owinęła ramiona wokół mojej szyi i przycisnęła usta do moich w niesamowicie namiętnym pocałunku.

Trzymała mnie w sobie, gdy oboje przyszliśmy i przyszliśmy, aż w końcu zwolniliśmy, a ja poczułem wstrząsy jej szczytowania, gdy drgała i dyszała. Pralka właśnie dobiegła końca cyklu wirowania. Co za niesamowity czas. Poczułem się, jakbym został wyciśnięty przez wyżymaczkę. – O Boże – powiedziałem.

„Myślę, że właśnie wszedłem w ciebie!” (W ogóle nie myślałam.) „Mogłabym powiedzieć”, powiedziała Judith, jej oczy były półprzymknięte i rozmarzone, gdy położyła głowę na moim ramieniu, „Czułam to!” - Nie chciałem… po prostu dałem się ponieść emocjom. Powiedziałem, nie wiedząc, co powiedzieć. „W porządku”, powiedziała, „Bardzo mi się podobało”. – To znaczy, powinienem był użyć jakiejś ochrony. Powiedziałem, gdy poczułem, jak mój kutas zmiękcza w jej parującej cipce.

Czułem, jak drży i schodzi z wysokości, ale wciąż trzymała nogi ciasno owinięte wokół mojego tyłka, a mój fiut był w niej zatopiony po rękojeść. – Nie martw się o to. Powiedziała, odchylając się do tyłu, żeby móc spojrzeć mi w oczy.

– Biorę pigułki. Wiem lepiej. Poczułem, jak sperma zaczyna z niej wyciekać i spływać po moich jajach. Byliśmy w kapiącym bałaganie.

Poluzowała uścisk nóg i cofnąłem się trochę. Widok mojej spermy wyciekającej z niej był tak zniewalający, że pochyliłem się, żeby ją zlizać. Wsadziłem język w jej cipkę i myślałem, że przeskoczy przez dach.

"O Boże, przestań!" powiedziała, odpychając mnie. "Już więcej nie zniosę!" Cofnąłem się i po prostu na nią spojrzałem. Była uosobieniem całkowicie zadowolonej małej dziwki. Jej mała spódniczka uczennicy podciągnęła się wokół jej talii, sperma kapała z jej cipki, a b, które biegły od jej twarzy do klatki piersiowej, mówiły wszystko. Odwróciła się, wzięła ręcznik z półki i wsunęła go sobie między nogi, po czym zeskoczyła z pralki i wstała.

Ponownie owinęła ramiona wokół mojej szyi i mocno mnie pocałowała. „Dziękuję za pomoc przy praniu” – powiedziała. – Nie zrobiłbym tego bez ciebie.

„Nie wiedziałem, że pranie może być tak zabawne” – powiedziałem. – W każdej chwili możesz mi pomóc z praniem – powiedziała. "Po prostu daj mi znać, kiedy będziesz miał kolejny ładunek." – To było całkiem duże, prawda? powiedziała z uśmiechem. – Tak było – powiedziałem. Spojrzałem na nią i znów była niewinną uczennicą.

„Czy potrzebujesz pomocy przy suszarce?” – zapytałem z uśmiechem. – Och, myślę, że suszarka działa dobrze – powiedziała i pochyliła się, żeby mnie jeszcze raz pocałować. „Jak o tym pomyśleć, pralka też wydawała się działać dobrze”. Wyjęła ręcznik spomiędzy nóg, wycierając resztki soku z nóg i wrzuciła go do pustego kosza przed sobą. – Chyba niedługo będziemy musieli wykonać kolejny ładunek.

Usłyszeliśmy jakieś kroki w domku i zacząłem się starać, aby ponownie założyć szorty. W pobliżu pralni szły kroki, ale oboje byliśmy zaskoczeni. - Powinienem prawdopodobnie wrócić do tego, co robiłem – powiedziałem nieco niezręcznie.

"Tak, ja też." powiedziała Judyta. – Do zobaczenia na obiedzie? – Jasne – powiedziałem. – Mam nadzieję, że to nie klops. To nie był klops. Prawdę mówiąc, to Edna złowiła tamtego wieczoru wszystkie ryby na obiad w leśniczówce i była w swej chwale.

Załadowałem talerz rybny i usiadłem przy stole naprzeciwko Edny i Alberta. Historie ekspedycji rybackiej zaczynały już być uwieczniane, gdy Fred potwierdził, że Edna wciągnęła ogromny połów, podczas gdy Albert i Fred złapali tylko strzebliki, które musieli odrzucić. Judith siedziała na końcu stołu z wujkiem Albertem i ciocią Edną. W jadalni była jeszcze jedna para, której nie rozpoznałam, a Fred krzątał się w tę iz powrotem do kuchni. Właśnie przyniósł kolejny duży półmisek ryb i postawił go na stole.

Judith była w bardzo dobrym humorze i była w trakcie gadania wujowi Albertowi, że nie złowi tylu ryb, co Edna. Fred stał tam z rękami na biodrach, gdy Albert wyjaśniał Judith. „Gdybym nie był tak zajęty pomaganiem twojej babci w wyładowywaniu ryb, ściąganiu ich z jej żyłki i wkładaniu do studni żywych, miałbym o wiele więcej czasu na złapanie większej ilości własnych ryb”. Powiedział.

To była kiepska wymówka, ale Albert próbował ją na Judith, która najwyraźniej jej nie kupowała. Rozejrzałem się za Audrey, ale jej nie zauważyłem. Pewnie jeszcze nie wróciła ze swojego „zadania”. Mieliśmy mnóstwo wspaniałych smacznych ryb, a Fred w końcu przyszedł i usiadł przy stole, kiedy druga para wyszła.

Wspomniał, że próbuje zainstalować radio morskie na swojej łodzi i zapytał, czy mógłbym dziś wieczorem wpaść do jego sklepu, aby pomóc. Musiało być po dziesiątej, kiedy Fred i ja w końcu się poddaliśmy i wróciłem do swojej kajuty. Zaczęło padać i zauważyłem, że samochodu Edny nie było przed domkiem, kiedy przechodziłem obok.

Nim dotarłem do kabiny, stale padał deszcz, więc musiałem się wysuszyć i zmienić koszulę. W domku było trochę chłodu, więc rozpaliłem ogień w kominku i wyciągnąłem piwo z lodówki. Kiedy siedziałem i wpatrywałem się w ogień, mój umysł wędrował z powrotem do wydarzeń dnia. Rzeczy wymykały się spod kontroli tak bardzo, jak mogłem je sobie wyobrazić, i mogłem znieść trochę uproszczenia.

Cieszyłem się po prostu siedzenie tutaj samotnie ciesząc się ogniem. Trochę szturchnąłem ogień, dopiłem piwo, a potem postanowiłem iść spać. Umyłam zęby i wślizgnęłam się między prześcieradła łóżka.

Patrzyłam, jak migoczące światło ognia tańczy na suficie i już miałam przysnąć, kiedy rozległo się ciche pukanie do drzwi i Audrey weszła. – Jesteś z powrotem. Powiedziałem.

- Tak, pani Chezney przygotowała dla mnie kolację, kiedy się pojawiłem, więc zostałam na kolacji. – Trochę się martwiłem. Powiedziałem szczerze. – Nie powinieneś. – powiedziała Audrey, wieszając płaszcz przeciwdeszczowy na haczyku przy drzwiach i zrzucając buty.

Audrey miała na sobie dżinsowe szorty i koszulkę pod płaszczem przeciwdeszczowym. Podeszła do łóżka i po prostu stała w świetle kominka patrząc na mnie. Stała tam z rękami na biodrach.

"Co?" Powiedziałem. – Czy mogę dziś z tobą spać? Zapytała. – Masz na myśli tylko spanie? Zapytałam. Wyglądała na trochę smutną, ale mimo to uśmiechała się i skinęła głową.

– Tak – powiedziała, rozpinając zatrzaski szortów i zsuwając je z nóg. „Jeśli ci to odpowiada”. – O ile nie chrapiesz.

Powiedziałem z uśmiechem. Potem musiałem zapytać: „Czy wszystko w porządku?” Audrey uśmiechnęła się ciepło, a potem ściągnęła przez głowę koszulkę i położyła ją na krześle. Sięgnęła do tyłu, by rozpiąć stanik. Puściła istotę swobodnie i ześlizgnęła się po jej ramionach.

Rzuciła go na krzesło. Patrzyłem na nią w migoczącym świetle ognia. W ten sposób była po prostu cudowna. Jej zaokrąglone piersi zdawały się przeciwstawiać grawitacji. Jej duże ciemne oczy i usta były otoczone kręconymi włosami.

Jej skąpe majtki były z bladoróżowego materiału, który niewiele krył. Stała tam, chcąc być powitana w moim łóżku, a ja zastanawiałem się, o czym myśli. Po prostu tam stała, a blask ognia dodawał ciepła jej gładkiej skórze i ocieniał cudowne krzywizny i zaokrąglone części. Podniosłem kołdrę. Jej twarz rozjaśnił się szerokim uśmiechem i wsunęła się do łóżka obok mnie.

Wtuliła się w moje ramiona i owinęła się wokół mnie. Jej skóra była ciepła i gładka. Miałam na sobie tylko bokserki i czułam, jak jej piersi przesuwają się po moim boku, gdy przytulała się do mnie. Czułem sztywność jej sutków przy sobie, a zapach jej włosów był odurzający. „Po prostu uwielbiam dotyk twojej skóry obok mojej”.

Audrey powiedziała szeptem. Przesunęła dłonią po mojej klatce piersiowej i wtuliła się w szyję. "Czujesz się też dla mnie całkiem dobrze." – powiedziałem, przesuwając dłonią po jej boku. Audrey zahaczyła prawą nogę o moją, więc jej krocze było przyciśnięte do mojego uda.

Kiedy Audrey kręciła się i przytulała do mnie, czułem ciepło jej cipki na moim udzie. Wpatrywałem się w sufit i obserwowałem odbicie płonącego żaru w kominku. Dotyk soczystego, seksownego ciała Audrey na moim nie uśpił mnie. W rzeczywistości byłem już beznadziejnie podniecony, a subtelne ruchy Audrey były tak seksualne, że nigdy nie zasnę w ten sposób. Mimo to Audrey wydawała się trochę melancholijna.

"Czy wszystko w porządku?" – wyszeptałam, wyczuwając, że Audrey nie mówi mi wszystkiego. Zaczynałem się martwić, że wie, co zrobiliśmy z Judith. Że lub ona żałowała tego, co zrobiliśmy. Audrey cofnęła się, żeby na mnie spojrzeć.

Spojrzała mi w oczy, jakby szukała odpowiedzi. Potem jej twarz rozluźniła się w ciepłym uśmiechu i pochyliła się, żeby mnie lekko pocałować. – Nic mi nie jest, Dave. Powiedziała, odsuwając się i uśmiechając się jeszcze szerzej niż wcześniej. Potem znów mnie pocałowała, mocno.

Przytuliła się do mnie i wbiła cipkę w moje udo. Dotyk jej skóry na mojej był przytłaczający. Promieniowała pasją. Jej język zaplątał się w mój, gdy trzymałem ją przy sobie.

Kiedy w końcu wyszliśmy na powietrze, zapytałem: „Poważnie myślałeś o spaniu tej nocy?” Poczułem, jak jej ręka przesunęła się na przód moich bokserek, by znaleźć mojego już twardego jak skała kutasa wystającego z muchy. Jej palce owinęły się wokół niego i ścisnęły go. "Nie całkiem." Powiedziała, głaszcząc mnie powoli. – Nie wyglądasz na bardzo śpiącego.

Sen nie wchodził teraz w rachubę. Audrey puściła mojego kutasa na tyle długo, by zepchnąć swoje małe różowe majteczki i wyrwać z nich nogi. Znowu przetoczyła się w moją stronę i przerzuciła na mnie prawą nogę, tak że usiadła na mnie okrakiem. Usiadła na mnie w pozycji siedzącej. Pomarańczowa poświata ognia zamigotała, jej oczy błyszczały, a jej piersi zdawały się poruszać w tańcu ognia.

Trzymała mojego fiuta przy przedniej części swojej cipki, kiedy ocierała się o mnie biodrami. Sięgnąłem do góry, żeby pogłaskać jej piersi. Audrey uniosła biodra ze mnie na tyle, by umieścić czubek mojej pulsującej erekcji u wejścia do jej skarbu. Kiedy już go ustawiła, opuszczała się małymi pchnięciami, tylko ułamek cala na raz, aż naturalny smar zaczął płynąć wokół głowy mojego kutasa, a ja zacząłem wsuwać się w nią coraz bardziej z każdym pociągnięciem . Kiedy w końcu udało jej się całkowicie opaść, z moim fiutem całkowicie zakopanym, Audrey powiedziała tylko „M-m-m-m-mmm”.

Siedziała tam przez sekundę lub dwie, jej biodra wirowały, a jej cipka drgała, doprowadzając mnie do szału. Audrey zakołysała biodrami (i wszystkim innym), a stymulacja była przytłaczająca. Audrey pochyliła się i potarła sutki o moją klatkę piersiową. Jej usta spotkały się z moimi w kolejnym pełzającym pocałunku. Audrey zaczęła napierać na mnie coraz mocniej, a jej biodra kołysały się i podskakiwały.

Znaleźliśmy rytm i kołysaliśmy się razem, gdy nieubłaganie zmierzaliśmy w kierunku spoconego, zdyszanego punktu kulminacyjnego. Fascynujące było obserwowanie, jak intensywność Audrey wzrasta z każdym uderzeniem. Zanim zdążyliśmy przyjść, Audrey przewróciła się, a ja wciąż się w nią pompowałem, i wciągnęła mnie na siebie. Owinęła mnie nogami, gdy dalej waliłem.

Jej oddech stał się ciężki i leżała tam z szerokim uśmiechem na twarzy, patrząc na mnie. Jej oczy były tak szkliste, że nie mogłam powiedzieć, czy mnie widzi, iw końcu, kiedy się cofnęły, wiedziałam, że nadchodzi. Wyglądała na majaczącą. Spazmy Audrey były cudowne, kiedy uderzałem w nią przez kilka uderzeń, które zajęło mi pokonanie krawędzi, i rozkoszowałem się tym uczuciem, gdy opróżniałem swoje jądra w jej ściskającą, pulsującą cipkę. Audrey jęknęła, gdy to robiłam, i całkowicie zwiotczała.

Upadłem na nią i poczułem, jak obejmuje mnie ramionami i przytula do siebie. Jej nogi trzymały mnie w sobie, gdy mój wciąż sztywny kutas pulsował w poświacie. Leżeliśmy tam przez długi czas, zanim w końcu zmiękłam i wyślizgnęłam się z niej. Położyłem się obok niej i przytuliliśmy się. Leżałem tam, patrząc na dogasające światło ognia na suficie z głową Audrey na moim ramieniu.

Myślałem, że Audrey już spała, kiedy trąciła nosem moje ucho i szepnęła: „Kocham cię Dave”. Kiedy leżałam w łóżku z cudownie ciepłą młodą Audrey przytuloną do mojego boku, pławiąc się w blasku naszej intensywnej małej zabawy, moje oczy nagle otworzyły się szeroko, głównie z szoku. Czy słyszałem to, co myślałem, że słyszałem? "Co powiedziałeś?" - powiedziałem, odsuwając się trochę, żebym mógł na nią spojrzeć. Miała zamknięte oczy i zadowolony uśmiech na anielskiej twarzy. W migotaniu dogasającego ognia w kominku jej nieskazitelna skóra i doskonałe rysy wyglądały piękniej niż kiedykolwiek.

Nadal byłem przerażony. Otworzyła te duże ciemne oczy i spojrzała w moje. Widziała szok na mojej twarzy i przez chwilę sama wyglądała na zaniepokojoną. Potem uśmiech rozbawienia wpełzł na jej twarz. – Powiedziałam, że cię kocham – powiedziała.

- Myślałem, że właśnie to powiedziałeś – zacząłem, a potem nie wiedziałem dokładnie, od czego zacząć. "Czy wszystko w porządku, Dave?" powiedziała, podpierając głowę dłonią i patrząc mi w oczy. - No tak, ale uh… ja, um, myślę, że my… no wiesz… - wyjąkałem.

"Wiem co?" – spytała, a jej uśmiech zmienił się w szeroki uśmiech, który ukazywał jej idealne białe zęby. – Nie zapomniałeś, że jestem żonaty i tak dalej, prawda? – powiedziałem, starając się brzmieć poważnie. Uniosła jedną brew i spojrzała na mnie z rozbawieniem. – Czy właśnie cię przestraszyłem? Zapytała. "Cóż, nie.

Nie przestraszyłeś mnie," powiedziałem, "Po prostu nie chciałem, żebyś za bardzo dała się ponieść emocjom i wiesz…" "Dave?" powiedziała, pochylając się do przodu i składając delikatny pocałunek na moich ustach. "Tak?" – Zrelaksujesz się? Powiedziała, wyglądając poważnie. „Wiem, że to tylko jedna z tych letnich rzeczy”. Jej palec zakreślił kółko na mojej piersi.

- Wiem, że będziesz musiała wrócić do Louise i tak dalej. Czy o to się martwisz? "Cóż, myślę, że po prostu nie chciałem dać się ponieść emocjom, że wpadniesz na zły pomysł i wiesz, zranisz się." Powiedziałem. Widziałem, jak jej wyraz troski zmienia się w niegrzeczny, mały uśmiech i byłem świadomy jej delikatnej skóry poruszającej się delikatnie na mojej, gdy jej biodra kołysały się lekko.

- Och, w najmniejszym stopniu mnie nie krzywdzisz, Dave. powiedziała cicho, skubiąc mi ucho. – Wręcz przeciwnie. Sprawiasz, że czuję się tak dobrze; po prostu nie mogę się tobą nacieszyć.

Jej noga zaczepiła się o moją i poczułem, że znów zaczyna się o mnie ocierać. Jej prawa ręka powędrowała w dół mojego brzucha do pachwiny, a jej palce owinęły się wokół mojego wału, który zaczynał wracać do życia. "Dlatego kocham cię Dave.

Prawdopodobnie zawsze będę. Nic na to nie poradzę." Powiedziała i dała mi kolejny delikatny pocałunek w usta. „Chciałem tylko powiedzieć to na głos. Czy to źle? Znowu na nią spojrzałem i uśmiechnąłem się, rozluźniając się nieco.

Jej ciepła dłoń trzymała mój pulsujący trzon, podczas gdy jej kciuk zataczał małe kółko na spodzie w pobliżu czubka. Jej wciąż wilgotna cipka delikatnie dociskała się do mojej nogi. Nie, Audrey, to nie jest zła rzecz. – Powiedziałem, przeczesując dłonią jej włosy i patrząc w jej oczy, które błyszczały w migoczącym blasku ognia.

– Chcę tylko, żebyś był szczęśliwy. – Dave, prawie wariuję. - powiedziała. - Jestem tak szczęśliwa, jak tylko mogę.

Kochałeś się ze mną na tak wiele sposobów i sprawiłaś, że poczułem się tak dobrze, że po prostu wydaje się naturalne, gdy powiem to na głos: kocham cię”. Spojrzała mi w oczy, aby zobaczyć moją reakcję i powiedziała: „Myślisz o tym zbyt ciężko. Po prostu wyluzuj. Mamy kolejny tydzień razem.

Będzie fajnie!" Audrey dała mi kolejnego długiego pocałunku, a potem położyła głowę na moim ramieniu. Jej ciepła skóra przy mojej wydawała się taka słuszna i naturalna. Audrey przytuliła się do mnie, wciąż zaborczo trzymając mojego fiuta w swojej ciepłej dłoni. Zadziwiające., oboje po prostu leżeliśmy sobie w ramionach, a Audrey odpłynęła w sen.

Zostałem wpatrując się w sufit, obserwując cienie światła ognia i zastanawiając się, w co się wpakowałem. Musiałem odpłynąć od siebie, bo się obudziłem do światła wczesnego poranka i szumu prysznica płynącego w łazience. Obudziłem się i poszedłem do łazienki, żeby się wysikać. Zerknąłem przez zasłonę prysznica i zobaczyłem Audrey mydlającą swoje soczyste piersi i brzuch.

Najwyraźniej ją złapałem -stój, bo wydała mały wrzask, kiedy mnie zauważyła i upuściła myjkę. „Jasna cholera!” powiedziała śmiejąc się i schylając się po myjkę. „Nie możesz pukać czy coś?” Zapytała z udawanym gniewem Wyskoczyłem spod prysznica i wstałem w toalecie sika.

– Nie potrzebujesz prysznica? – spytała Audrey, przekrzykując szum płynącej wody. „Właśnie wypiłem jeden kilka tygodni temu”. - powiedziałem, otrząsając się z ostatnich kilku kropel. – Cóż, przynajmniej możesz tu przyjść i wyszorować mi plecy.

Oddzwoniła. Wszedłem pod prysznic i zapytałem: "Potrzebujesz trochę pomocy w dotarciu do tych trudno dostępnych miejsc?" Audrey podała mi myjkę i obdarzyła mnie swoim najbardziej niegrzecznym uśmiechem. „Być może będziesz musiał sprawdzić wszystkie te małe zakamarki i zakamarki, żeby się upewnić, że je oczyściłem”. Powiedziała.

Z tymi słowami podeszła do mnie, owinęła ramiona wokół mojej szyi i położyła usta na moich. Jej śliska, namydlona skóra ślizgała się po mojej, gdy ocierała się o mnie. Twarde małe czubki jej sutków wbijały się w moją klatkę piersiową.

Wpływ na mnie był elektryzujący, a moja męskość szybko zwróciła na siebie uwagę. Audrey przerwała pocałunek na wystarczająco długo, by spojrzeć w dół na mojego sztywniaka i sięgnęła w dół, by go chwycić. „Myślę, że znalazłem coś, co wymaga trochę czyszczenia”. – powiedziała Audrey, sięgając po mydło. Wytarła trochę mydła obiema rękami, a następnie chwyciła mojego penisa, przesuwając ręce w górę iw dół, nakładając to wszystko na pianę.

Delikatnie trzymała moje jaja jedną ręką, powoli przesuwając drugą w górę iw dół wzdłuż mojego wału. Audrey wydawała się skupiać całą swoją uwagę na zadaniu, wpatrując się intensywnie w to, co robi. Szczególnie uważała, by chwycić swoją dłoń i namydlić sztywną fioletową główkę mojego kutasa, obracając dłonią, jakby polerowała gałkę. (Wydaje mi się, że naprawdę polerowała gałkę.) Jej głaskanie stało się wtedy dość regularne, przesuwając namydloną dłoń w górę iw dół trzonu. W międzyczasie moje ręce mogły swobodnie wędrować po jej bokach i myć boki jej piersi, ramiona i szyję.

Starałam się jej nie rozpraszać, ponieważ wykonywała najwspanialszą robotę, głaszcząc mnie w celu osiągnięcia satysfakcjonującego punktu kulminacyjnego. Jej ruchy były na początku powolne i celowe, a ona zatrzymała się kilka razy, aby nałożyć więcej mydła na ręce, aby dodać piany, która pokrywała mój sztywny kutas i jądra i spływała po moich przednich nogach. Audrey miarowo głaskała jedną ręką, kiedy w końcu sięgnęła dalej za moje jądra i połaskotała wrażliwy obszar między moimi jądrami a odbytem. To wystarczyło.

Wyplułem obfite ilości lepkiej spermy we włosy łonowe Audrey i do jej pępka. Audrey wypiła kilka ostatnich kropel z mojego sztywnego kutasa, po czym pochyliła się, żeby mnie pocałować na mokro. - Strzelaj! I pomyśleć, że już raz oczyściłem tę część siebie. Powiedziała, ocierając się o mnie. - Myślę, że będziemy musieli to po prostu posprzątać, prawda? – Turnabout fair play – powiedziałem, chwytając mydło.

"Gdzie powinienem zacząć?" Audrey spojrzała na mnie i powiedziała: „Chciałbyś umyć moje włosy? To byłoby bardzo miłe!” Odwróciłem ją, a ona zanurzyła głowę w wodzie. Chwyciłem szampon, namydliłem jej włosy i spłukałem. Cieszyłem się, jak wygodnie Audrey i ja byliśmy razem. Audrey odwróciła głowę na tyle, żebym zobaczył, że ma zamknięte oczy i uśmiecha się szeroko.

Kiedy nałożyłem odżywkę na jej skórę głowy i włosy, zdałem sobie sprawę, że Audrey kocha to prawie tak samo, jak każdą seksualną rzecz, którą mogłem jej zrobić. Kiedy wypłukałem odżywkę, objąłem ją od tyłu i zacząłem ją pieścić. Jęknęła z aprobatą. Umyłem ręce i zacząłem pielęgnować jej piersi. Były tak śliskie i soczyste, a sutki ułożyłam w ciasne, małe guzki.

Audrey odchyliła głowę do tyłu i powiedziała: „To jest takie dobre!” Nasączyłem mydłem ręce i przesunąłem je po jej przodzie, aby usunąć pozostałe ślady spermy z jej włosów łonowych. Przesunąłem palcem w górę i w dół jej śliskiej szczeliny, stwierdzając, że jej łechtaczka wyróżnia się dumnie, i poświęciłem temu trochę uwagi. Zacząłem w wielkim stylu docierać do Audrey. Jej biodra poruszały się, a mój wzmocniony kutas utkwił między policzkami jej tyłka, ślizgając się wokół i znów doprowadzając mnie do szaleństwa.

Przesuwałam mydlane palce w górę iw dół, badając wszystkie fałdy i szczeliny i koncentrując się na jej sztywnej małej łechtaczce. Jedną ręką zajmowałem się bawieniem się jednym z jej sutków i nogi Audrey zaczęły drżeć. Po prostu kontynuowałem brzdąkanie łechtaczki Audrey, a ona przeszła tuż nad krawędzią, biorąc głębokie oddechy, gdy osiągnęła szczyt i oparła się o mnie.

W końcu musiałem ją zmęczyć, ponieważ odsunęła moją rękę i odwróciła się, by dać mi mokry, mydlany pocałunek. "Mmmm, tak dobrze! W każdej chwili możesz umyć moje włosy!" Powiedziała. Wytarliśmy się ręcznikiem i ubraliśmy.

Audrey włożyła ubranie, które miała na sobie zeszłej nocy. Wyjrzała przez okno na słońce, które właśnie wspinało się na poranne niebo. – Przypuszczam, że powinienem wrócić do swojej kajuty, zanim ktoś to zauważy.

Powiedziała, że ​​dała mi szybkiego całusa w usta, gdy wyszła za drzwi i ruszyła ścieżką. Zdecydowałem, że potrzebuję filiżanki kawy i czegoś do jedzenia, więc ruszyłem do schroniska. W domku Fred gotował w kuchni, a ciocia Edna i wujek Albert zajmowali swoje zwykłe miejsca przy stole tuż za kuchnią. Kupiłem sobie filiżankę kawy i usiadłem naprzeciwko Alberta. – Wygląda na to, że dzisiaj będzie piękny dzień, prawda? - powiedział Albert, przeżuwając kawałek tosta.

"Dobrze rozumiesz." Powiedziałem. – Wybieracie się dziś rano na ryby? Zapytałem go. – Tak, chyba pójdziemy po śniadaniu. Powiedział. – Czy znowu zabierasz dziś dziewczyny na żeglowanie? on zapytał.

"Umm, nie wiem, czy będę miał dzisiaj czas, czy nie." Powiedziałem, próbując ominąć problem. Edna wzięła łyk kawy i podniosła wzrok znad naleśników: „Jesteś taka dobra z tymi dziewczynami!” powiedziała. „To bardzo miłe z twojej strony, że poświęciłeś czas na zabawę ich w ten sposób”. Zaczynałem czuć się trochę nieswojo ze względu na kierunek tej rozmowy, więc przeprosiłem, wstałem i rzuciłem się do kuchni po naleśniki.

Przywitałem się z Fredem, który właśnie włożył więcej naleśników. Kiedy wyszedłem i usiadłem z talerzem naleśników, zauważyłem Judith wchodzącą do jadalni. Miała na sobie białe satynowe szorty i jaskraworóżowy podkoszulek. Miała blond włosy upięte w świńskie ogony. Wzięła sobie szklankę soku pomarańczowego i usiadła obok mnie.

"Cześć Babciu i Grumpy! Cześć Dave!" powiedziała na powitanie. "Nie jestem Grumpy!" - powiedział defensywnie Albert. Edna uśmiechnęła się do Judith i powiedziała: „To prawda, Judith. To jest Dopey”. Albert spojrzał na mnie, szukając wsparcia moralnego.

Po prostu wyciągnąłem rękę i powiedziałem: „Cieszę się, że cię poznałem, Dopey, jestem Sneezy”. Albert uścisnął mi rękę, uśmiechając się i kiwając głową Ednie i Judith powiedział: „Pozwólcie, że przedstawię Królewnę Śnieżkę i Złą Czarownicę”. — Ostrożnie — powiedziała Edna unosząc jedną brew — albo będę musiała rzucić na ciebie zaklęcie. Judith stłumiła chichot, spojrzała na mnie i zapytała: „Myślisz, że moglibyśmy dzisiaj pojeździć na nartach wodnych?”.

– Nie wiem, dlaczego nie. Powiedziałem. – Czy ty i Audrey idziecie? „Cóż”, powiedziała, „naprawdę powinniśmy mieć kogoś, kto będzie pilnował narciarza, podczas gdy ktoś inny prowadzi łódź”. Judith spojrzała na mnie błagalnie i zatrzepotała rzęsami. "Proszę?" Zauważyłem, że Edna i Albert obserwują mnie.

"Pewnie." Powiedziałem: „Dlaczego nie?” "Kiedy chcesz iść?" – zapytałem, biorąc łyk kawy. "Kiedykolwiek chcesz." Powiedziała. „Nie mam dzisiaj nic innego do roboty, może z wyjątkiem prania”. Prawie zakrztusiłem się kawą. Spojrzałem na Judith, a ona się uśmiechnęła.

Ciotka Edna odezwała się: „Jeśli masz zamiar zrobić ładunek, mam kilka rzeczy w naszej chacie, które możesz dorzucić”. powiedziała, wycierając ostatni z jej naleśników. – Są w łazience w tej małej torebce.

"OK" Judith powiedziała radośnie "Równie dobrze mogę zrobić cały ładunek. Może Dave ma kilka rzeczy, które chce uprać, kiedy my przy tym jesteśmy." Spojrzałem z Judith na Ednę iz powrotem. Judith tylko popijała sok i obdarzyła mnie swoim najbardziej niewinnym spojrzeniem.

Zajęłam się moimi naleśnikami. Albert i Edna skończyli śniadanie i powiedzieli nam, że wyjdą i „zabiją trochę ryb”. Życzyliśmy im szczęścia, a potem patrzyliśmy, jak odchodzą. Judith siedziała obok mnie, popijając sok, podczas gdy ja pracowałam nad naleśnikami.

Spojrzałem na nią. Patrzyła na mnie z rozbawionym uśmiechem na twarzy. – Będziesz miał trochę naleśników? Zapytałam.

– Dziś rano nie jestem głodny naleśników. Powiedziała. „Jestem w nastroju na coś bardziej słonego”.

– Saltiera? – zapytałem unosząc jedną brew. – Tak – powiedziała, patrząc mi prosto w oczy. Nie mogłem wymyślić nic do powiedzenia, więc po prostu wylałem odrobinę syropu na ostatni kawałek naleśnika i dźgnąłem go widelcem. Włożyłem ostatni kęs do ust i przeżułem go, obserwując obserwującą mnie Judith. Cisza przeciągnęła się, gdy popijałem ostatni kęs kawą.

Judith dopiła w tym samym czasie sok pomarańczowy i oboje zanieśliśmy nasze naczynia do kuchni. Fred był w tej chwili w jadalni, a Judith pochyliła się i powiedziała konspiracyjnym tonem: – Jeśli wejdziesz do naszej kabiny, coś ci pokażę. "Naprawdę?" Zapytałam. "Co to jest?" – Nie mam na sobie bielizny – powiedziała, przybierając pozę, która najlepiej eksponowała jej maleńki strój.

Jej sutki były teraz całkiem widoczne, a kiedy spojrzałem w dół na przód jej satynowych szortów, zarys jej rozszczepionego wzgórka był całkiem widoczny. - Wow – powiedziałem, wpatrując się. Judith odwróciła się i z uśmiechem przez ramię powiedziała: „No dalej!”.

Podobne historie

Mój nauczyciel, część 1

★★★★★ (< 5)

Uczenie się od starszego mężczyzny; zaczynają się lekcje…

🕑 9 minuty Tabu Historie 👁 4,601

Moja babcia miała kilka wynajmowanych nieruchomości, kiedy byłem młodszy. Kiedy miałam 16 lat, byłam odpowiedzialna za pielęgnację trawnika, klombów itp. Na jej terenie. Zapłaciła mi i…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Cokolwiek lubisz

★★★★(< 5)

Szybka sesja masturbacji i na pamiątkę para mokrych majtek…

🕑 4 minuty Tabu Historie 👁 3,442

Zamykam drzwi swojego biura, żeby nikt mnie nie słyszał. Wykręcam twój numer i odbierasz. Jest dopiero ósma rano.Przeczytałeś właśnie jeden z moich e-maili i stałeś się bardzo mokry, a…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Proszę nikomu nie mówić

★★★★(< 5)

Mój współpracownik był niewinny. Ale jej plecy były obolałe.…

🕑 20 minuty Tabu Historie 👁 4,178

Jej tyłek wyglądał niesamowicie. Liz, moja współpracownica, leżała płasko na brzuchu, na kołdrze łóżka, mając na sobie tylko białe majtki. Tak jak obiecała. Liz i ja pracujemy razem od…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat