Brudny weekend. Część druga.

★★★★★ (< 5)

Weekend Marka i Sama trwa dramatycznie.…

🕑 21 minuty minuty Tabu Historie

Brudny weekend. Część druga. „Jesteś brudnym chłopcem” karcił go Sam, gdy weszli do swojego apartamentu.

„Ta biedna kobieta, która tak wiele oczekuje od nas, a potem nie dostanie nic w zamian”. „Ona nie jest moją żoną, nie jest moim problemem. Jeśli jej facet nie może jej przelecieć, to powinna dostać młodszą modelkę”, odpowiedział, pokazując bezczelny uśmiech. „Och, i czy to właśnie zrobisz, kiedy nie możesz mnie przelecieć?” „Tak, oczywiście kochanie.

Będzie gorąca, a ty będziesz kapać, tylko obserwując mnie… ouch.” Śmiejąc się, Mark wziął ręcznik, który Sam mu rzucił, i przepędził ją przez apartament. Sam i Mark byli małżeństwem od wielu lat. Żadnych dzieci, nigdy nie chciałem rezygnować z życia.

Jasne, dzieci były świetne, ale kiedy widzisz je cały dzień, tracą połysk. Sam nie był twoim przeciętnym nauczycielem w szkole. Pięć stóp sześć, rozmiar 14 z piersiami w stylu Barbie. Były prezentem na jej urodziny, a ona bardzo ich kochała. Sterczące, pełne garbowane kopce mięsa.

Postanowiła. To był trudny wybór, ponieważ bawiła się kilkoma piersiami kobiet i lubiła je duże, ale na ramie wyglądała niesamowicie, mimo że sama to powiedziała! Rosnące włosy miała tęczę kolorów. Na uniwersytecie zdążyła nawet wynieść jasnoniebieski, choć w tych czasach wolała ciemnoczerwone i fioletowe odcienie.

Właściwie dopiero w tym tygodniu jej fryzjer, Claude, przekształcił ją w Damson Damsel. Włosy miała wystarczająco długie, aby zawiązać koński ogon lub wsunąć w kok, gdy spóźniała się na zajęcia. Makijaż był zawsze ograniczony do minimum.

Podobało jej się, że usta są pełne, ale nałożyła na nie tylko szkliwo, ponieważ naturalnie miała dla nich głęboki różowy odcień. Jej oczy były jej najlepszą cechą po jej cyckach. Zielony lub irlandzki zielony, jak powiedziałby jej tata. Jedyne, co odziedziczyła po nim, na szczęście. Sam spojrzał na Marka.

Naturalnie opalony, z krótkimi brązowymi włosami. Jego oczy były ciemnobrązowe, tak bardzo, że były prawie czarne, jak kałuże wody w nocy. Miał sześciopak, choć szczerze mówiąc, nie był tak stonowany, jak by chciał, ale nigdy nie miał czasu na ćwiczenia. Bycie nadzorującym pracownikiem socjalnym oznaczało, że jego dni były wypełnione jego sprawami, a jego zespół pracował na pełnych obrotach. Nie mogli sobie pozwolić na żadne błędy, a on był cholernie pewien, że nigdy się nie zdarzą na jego zegarku.

Ubierali się na obiad. Szef kuchni zaproponował, że coś ugotuje, a nie sprzątanie szeleści kanapkę. Sam nosiła szkarłatną sukienkę, zrobiła Jacobs.

Mark potraktował ją podczas podróży do Nowego Jorku. Miał szyję kantar, był zapięty w talii i opadł tuż poniżej jej kolan. Pięknie pokazywały jej krzywe i piersi. Jej ulubiona para Louboutins, na obcasie osadzona, zdobiła jej stopy. Prosta, ale elegancka biała bransoletka i naszyjnik dopełniły całości.

„Wow, jesteś oszałamiający dzisiejszej nocy kochanie” - wyszeptał Mark, mocując zapięcie na jej naszyjniku. Jego ciepły oddech na jej szyi sprawił, że znów poczuła 19 lat, kiedy po raz pierwszy spojrzała na Marka, przez studencki bar. Jak się cieszyła, że ​​ją wybrał spośród wszystkich tych niesamowicie pięknych dziewczyn tamtej nocy.

„Chodź, chodźmy zjeść, a potem jest nasza noc” - powiedział Mark, biorąc ją za rękę i prowadząc do drzwi. Restauracja była pusta. Zestaw stołów z białą pościelą na śniadanie. Samotnie, w kącie, oświetleni światłem, ich stół czekał na nich.

Zamówiony Znak Szampana był już w wiadrze z lodem. Kiedy Sam zajął swoje miejsce, Mark wyskoczył na korek i nalał jej szklankę. Obaj, śmiejąc się nieco wyżej niż szklana krawędź, zachichotali, gdy niektórzy ześlizgnęli się z krawędzi.

Mark nalał sobie szklankę, usiadł naprzeciw Sama i spojrzał jej głęboko w oczy. „Nie mówię ci wystarczająco często, jak mam szczęście, że mam tak piękną żonę. Chcę, żebyś się zrelaksował i cieszył z posiłku.

Żadnej rozmowy o pracy, tylko my. Czy to w porządku? ”„ Właśnie tego potrzebuję, kocham cię, Mark. ”„ Ja też cię kocham, Sammy. ”Ich posiłek zaczął się od przegrzebków na czystym groszku. Ich głównym składnikiem był okoń morski na zwiędłym szpinaku i na deser lubił suflet malinowy i białej czekolady.

Każde danie było ugotowane do perfekcji. Gdy posiłek się skończył, Mark przeprosił ze stołu i poszedł do recepcji. Sean, irlandzki kelner podszedł i wyjął pustą butelkę szampana.

jak kolejna butelka, pani ”- zapytał w swojej zwykłej irlandzkiej lilt.„ Powinien wrócić z każdą sekundą Sean, przyjdzie cię znaleźć, jeśli to zrobi. ”„ Ok, pani, będę przemierzał drugą stronę baru. Wygląda na to, że nasz barman, James, jest predysponowany na wieczór, więc opiekuję się barem. Ponieważ moi ulubieni ludzie są dziś w nocy, mogę pozostać otwarty do późna - powiedział, mrugając do niej.

- Cóż, myślę, że wkrótce się tam zobaczymy. - Sam odpowiedział, rozglądając się za Markiem. - Ach, on jest teraz, może powinieneś go zapytać? ”Mark powiedział Seanowi, że weźmie kolejną butelkę, ale żeby zostawił ją w barze tak, jak się wkrótce skończy. Gdy wychodzili z restauracji, my, szef kuchni w Cheshires wyszli zobaczyć im.

„Czy wszystko było dla ciebie satysfakcjonujące, panie” zapytał z wypolerowanym angielskim akcentem, lekko zabarwionym francuskim. „Tak, dziękuję nam. Boski jak zawsze. Zostawiłem wam trochę podziękowań w recepcji.

”„ Dziękuję, panie, jak zawsze miałem przyjemność. Czy mogę powiedzieć, pani, że dziś wieczorem wyglądacie wspaniale. ”„ Dziękuję nam, to bardzo miłe z twojej strony ”Sam odpowiedział, nieznacznie bing. Widząc Sam b, wycofaliśmy się i pozwoliliśmy im opuścić pokój. Weszli do baru Ściany zdobiły miękkie białe ściany, z czarnymi ramkami, przedstawiające wygląd Cheshiresa, gdy wiele lat temu był to klasztor.

Bardzo wysoki i bogaty kandelabr zawieszony na wysokim suficie, każda sekcja oświetlona lampkami herbaty. Sofy rozkładane wokół pokoju znajdowała się miękka czarna skóra, każda z rozrzuconymi na nich idealnie białymi poduszkami. Sam zajął miejsce na sofie przy kominku. Chociaż nie było oświetlone, ułożono ciemnoczerwone s, aby dać ciepłe uczucie. Mark poszedł do baru i zabrał szampana.

Po powrocie skinął głową na panie z basenu, mrugając do nich bezczelnie, mrugając, co spowodowało, że zachichotały jak uczennice. Sam uśmiechnął się, zawsze będzie czarownikiem, pomyślała, ale zawsze będzie moim czarodziejem. Wypili kieliszek szampana, a Sam rozmawiał o Sue, kobiecie, która była właścicielem Cheshires.

Wypełniała Marka wiadomościami o ostatnim podboju Sues. „Najwyraźniej jest wojownikiem UFO!” Wykrzyknął Sam. Mark roześmiał się głośno: „Myślę, że masz na myśli kochanie wojownika UFC”. „Tak czy inaczej, z pewnością wie, jak je wybrać” - odpowiedział Sam.

„Sam, czy możesz coś dla mnie zrobić. Potrzebuję telefonu z naszego pokoju, czy możesz być kochanie i zdobyć dla mnie?” „Żartujesz? Nie potrzebujesz teraz telefonu, kochanie” - powiedział Sam, lekko zirytowany. „Tak.

Zapomniałem, że muszę odebrać telefon. Zajmie to pięć minut. Muszę tylko porozmawiać z Seanem o psie.” „Ok Panie, ale jesteście mi za to winien” odparła Sam, wciąż nie będąc pod wrażeniem, że musiała zatoczyć się do windy w swoich butach. Nie jest to łatwe po czterech kieliszkach mistrzów.

Sam dotarła do windy. Zauważyła dwóch mężczyzn, obaj w garniturach również czekających. „Cholera, mam nadzieję, że nie chcą małej rozmowy” - mruknęła pod nosem, gdy się do nich zbliżyła. Drzwi windy otworzyły się i jedna weszła do przodu, druga pozwoliła jej przejść. Zatrzymał się przy przyciskach i poprosił o numer piętra.

„Drugie piętro, pl….” była wszystkim, co udało jej się wydostać. Mężczyzna za nią złapał ją za gardło. Czuła, że ​​się szamocze, próbując uwolnić się z jego uścisku. „Po prostu zrelaksuj się, nie zrobimy ci krzywdy, jeśli zrobisz to, co mówimy”. Szkolenie, które Sam ukończył, polegające na radzeniu sobie z gwałtownymi sytuacjami, wróciło do niej.

„Bądź spokojny, oddychaj, nie walcz” powtarzała w myślach. Poczuła, jak jej ciało lekko się rozluźnia. Jej napastnik nieco zwolnił jego uścisk. „Pani, masz moje słowo, że cię nie skrzywdzimy”. „Jak, kurwa, znasz moje imię”, powiedziała cicho, ale stanowczo na mniejszą z nich.

„Wiemy dużo o tobie, wszystko stanie się jasne”. Dotarli na czwarte piętro, które zauważył Sam. Wiedziała, że ​​Mark by jej szukał, gdyby była za długa. Zburzyłby to miejsce, wszystko będzie dobrze, pomyślała. Została złapana przez większą i poszła do pokoju 41.

Mniejsza otworzyła drzwi i została przepchnięta. Gdy usłyszała za sobą zamek drzwi, zaczęły spadać łzy. „Zamknij się, dziwko”, powiedział mężczyzna numer jeden, uderzając ją w tyłek. „Nie okazuj mi sprzeciwu.

Przez cały czas będziesz nazywał mnie Sir. Zwrócisz się do niego jak do Mistrza, rozumiesz?” „Tak… tak” KLAP! „Powiedziałem przemów do mnie jako Sir i James jako Mistrz”. „Tak, Mistrzu”, Sam powiedział, powstrzymując kolejne fale łez. „Rozbierz się dla nas, suko”.

„Nie, proszę, nie zmuszaj mnie…” KLAP! Ręka Mistrza ponownie dotknęła jej dna. Choć była przykryta jej sukienką, wciąż bardzo ją gryzło. „Ok… ok. Tak, proszę pana i Mistrzyni, ja to zrobię.” Dwaj mężczyźni usiedli na kanapie. Ręce Sama dotknęły jej szyi.

Rozpięła zapięcie naszyjnika i położyła go na stoliku po prawej stronie. Ona też zdjęła bransoletkę. Starała się iść tak wolno, jak to możliwe, mając nadzieję, że Mark zda sobie sprawę, że zaginęła, i przyjdzie ją znaleźć. Ręce jej się trzęsły, gdy uniosła je z powrotem do szyi i naciągnęła krawaty podtrzymujące sukienkę.

Upadli do przodu, gdzie udało jej się uwięzić je między rękami a skórą. Spojrzała na porywaczy, błagając oczami, w milczeniu błagając ich, by ją puścili. „Upuść sukienkę” - rozkazał Sir. Sam puścił sukienkę. Nie wstydziła się swojego ciała, w rzeczywistości czuła się bardzo dobrze wiedząc, że jej krzywe przyciągają uwagę mężczyzn.

Po prostu nie chciała ich uwagi. Gdy sukienka opadła na podłogę, jej piersi zostały odsłonięte. Jej opalone kopce mięsa, jej dzieci, teraz pokazane tym dwóm świniom. Gdy spojrzała w dół, zdała sobie sprawę, że jej sutki są twarde.

Była zmieszana. Nie chciała tu być, ani nie uważała żadnego z tych dwóch za atrakcyjnych, ale była podniecona. Nie można temu zaprzeczyć.

Walcząc z uczuciami, zmuszając się do myślenia o Marku, kazano jej bawić się sutkami. W jej umyśle usprawiedliwiała to, że Mark wkrótce walił w drzwi. Podniosła ręce do piersi. Powoli przesunęła po nich palcami.

Głaszcząc je, pieszcząc je, tak jak lubiła, gdy się je dotykało. „Ty brudna dziwko, tak naprawdę to lubisz, prawda?” Niezdecydowany, co powiedzieć najlepiej, Sam uśmiechnął się do nich i dalej pieścił się. Delikatnie pociągnęła sutki palcami i kciukami. Wsuwając palce między głębokie różowe usta, zwilżyła je własną śliną i wróciła do skręcania i wyciągania pąków. Wewnątrz czuła, że ​​jej seks się porusza.

To mimowolne pociągnięcie jej cipki. Tak, zaczęła się podobać i wybrzuszenia w spodniach, więc pomyślała sobie. „Zdejmij majtki z dziwki” - nakazał mistrz. „Tak Mistrzu” odpowiedziała.

Sam wepchnęła kciuki pod pasy i stringi i wykręciła z niej biodra. Odwróciła się i pochyliła, gdy zsuwała je po nogach. Wiedziała, że ​​teraz będą mieli wyraźny widok na jej gładką cipkę i jej pomarszczone wejście gwiazdy do jej dziury.

Zrzuciła Louboutins, więc była zupełnie naga. Poczuła dłonie na biodrach. Odwrócona, stała teraz twarzą do Sir. Przycisnął ją mocno do ściany.

Jedną z jego dłoni chwycił ją i trzymał mocno nad głową. Była zupełnie naga i czuła się bezbronna. Jednak rozpoznała te emocje, które ją wzbudziły. Jego usta uderzyły w nią, a język wtłoczył się w jej.

Chciała się ugryźć, ale wiedziała, że ​​zostanie ukarana. Oddech był ciepły i miękki, język mokry i mocny. Drugą ręką ściska jej piersi. Kręciła się z bólem, który wziął za nią, i cieszyła się mocniej. Czuła jego wybrzuszenie w spodniach.

Walczyła z nim, ale to tylko utrudniało mu życie. Musiał czytać w jej myślach, gdy przestał dotykać jej piersi i sam się rozpiął. Jego usta oderwały się od jej. „Suka na kolana”. „Nie, nie proszę.” „Rób, jak mówię, kurwa.

Jesteś dziwką i kurwą ssać kutasa. Chcesz ssać mojego kutasa, prawda? Nie chcesz, żebym napełnił twoje usta kremem, prawda?” „Tak, proszę pana. Chcę ssać twojego kutasa”, odpowiedziała potulnie. Po tym upadła na kolana. Jego kogut, wypuszczony ze spodni, podskoczył przed nią.

Otworzyła usta i natychmiast zakrztusiła się, gdy wcisnął jej całą długość w jej usta. Zaśmiał się, pozostawiając spuchnięte 7 cali w jej ustach. Walczyła, krztusiła się. Czuł jej odruch wymiotny próbujący działać.

Zostawił go jeszcze kilka sekund i wyciągnął. „Chodź kurwa, możesz zrobić więcej niż to”, krzyczał, gdy brutalnie wepchnął się z powrotem do jej ust. Tym razem próbowała się zrelaksować.

Powiedziała sobie, że prędzej by się skończyło, gdyby go zmusiła. Przełknęła go i wzięła głębiej do gardła. Jej prawa ręka chwyciła jego podstawę kutasa i zaczęła go głaskać, gdy podskakiwała głową w górę iw dół jego członka. Jej lewa dłoń obejmowała jego spuchnięte kule.

Mocno je masowała. Tocząc każdą piłkę między palcami i kciukiem. Wyciągnęła go z ust, obserwując, jak ślina kapie mu na penisa. Splunęła na prawą rękę i znów go złapała. Usta dotarły do ​​ręki.

Ssając i przełykając, głaszcząc i waląc się, wkrótce zaczął wsuwać i wypuszczać jej usta. Spojrzała na Mistrza. Trzymał swojego członka w dłoniach, powoli go pieszcząc. Miała nadzieję, że sam się o siebie zatroszczy, bo stąd wyglądał, jakby miał 10-calowego kutasa.

Sir przestał pieprzyć jej usta tak nagle, jak zaczął. Ciągnąc ją za włosy, ułożono ją na czworakach. Mistrz wstał i podszedł do niej. Jego kutas, który teraz wydawał się jeszcze większy, był bliżej, wciąż w dłoni. „Zobaczmy, jak bierzesz to za dziwkę” - to jedyne słowa, które mruknął, gdy podszedł do niej.

Pogodziła się z koniecznością wyssania go. Uklęknął przed nią i opuścił na nią głowę. Jego kutas lśnił przed spermą. Smakowało słone i sikanie.

Czując narastającą żółć, przełknęła ją tak szybko, jak mogła. Uznał to za znaczące, że chciała, aby jego kogut był głębszy, więc przycisnął rękę do tyłu jej głowy, a ona przełknęła całe 10 cali. „Kurwa, tak dziwko. Chcesz tego wszystkiego, ty brudna kurwa”, powiedział, kiedy ssała go. Jej ręce chwyciły jego bazę.

Musiała go obu pogłaskać. Jej cipka mrowiła, nigdy nie miała tak długiego i grubego kutasa. Jego ręce sięgnęły pod nią i masowały jej piersi.

Mocno pociąga za sutki. Sam stawał się coraz bardziej podniecony, im mocniej je pociągał. Skubnęła koniec jego penisa, przesuwając językiem po szczelinie, a następnie okrążyła jego głowę. Jej język sunął pod spodem w kierunku jego piłek. Jego kutas był pokryty jej śliną.

Rozchyliła usta i wsunęła go z powrotem do ust. Zaciskając się mocniej, ssąc go, wkrótce zaczął szarpać biodrami, by wbić się głębiej w jej gardło. Czując, jak jej knebel na kutasie sprawił, że jego jaja się ścisnęły. Sir szedł za nią.

„Masz piękną dziwkę w dupie. Czy ktoś ją kiedyś przeleciał?”. Pocierał jej policzki, lekko je klepiąc.

Piszczała cicho, więc uderzył ją mocniej. Piekło jak szalone. Wiedział, że jutro zostanie oznaczona.

Sir potarł swojego penisa wzdłuż jej pęknięcia, drażnił jej cipki wargi swoją końcówką. Potem jednym szybkim pchnięciem wsunął całą swoją cipkę w jej cipkę. Chociaż była wilgotna, kłuło ją od tarcia. „Masz ciasną cipkę, tak jak ja ich lubię”, warknął, wciąż się do niej wsuwając i wysuwając.

Sam była rudowłosa z powodu bardzo niewielkiego nawilżenia w swojej cipce, ale ból również sprawiał przyjemność. Mocniej ssała Mistrza, wciąż waląc go na całej długości. Sir ruchała się z cipką mocniej.

Czuła, jak jej ściany zaciskają się wokół niego. „Podoba ci się, prawda? Jak pieczenie na rożnie, prawda?” Sam podniósł wzrok. To był Mark.

Stał w drzwiach do łazienki. Odwróciła głowę, zakneblowała się w kurek, który ssała. Mistrz nigdy nie przestawał pchać, więc nie miała czasu na powrót do zdrowia. Sir wpompowywał się w jej cipkę, ciągle uderzając ją w tyłek. Sam uświadomił sobie, że zostało to ustawione.

Spełniła się jej fantazja porwania i pieprzenia. Wiedząc, że jest całkowicie bezpieczna, zaczęła mocniej ssać kutasa Mastersa, jednocześnie spychając z powrotem na opuchniętego członka Sirs. Czując jej kamień, Sir wysunął swojego kutasa z jej cipki, a po tym, jak splunął na jej pomarszczony dupek, uderzył ją w nią. Płakała z bólu.

Mistrzyni poczuła, jak ściska go gardło, i wiedział, że zaraz zaatakuje jej usta. „Spuszczę ci brudną dziwkę, połknę każdą kroplę”. po czym eksplodował w jej dojrzałych ustach. Chciwie przełknęła jak najwięcej białej cieczy, nawet ocierając krople, które opadły jej na brodę.

Mark podszedł do niej. Hs kogut już z jego szortów. „Suck me baby” było wszystkim, co powiedział, zanim złapała jego na wpół twardy kutas i przyciągnęła go do siebie. Jego wskazówka lśniła od spermy. Jego jaja były napięte od oglądania, jak jego żona zostaje zerżnięta przez dwóch nieznajomych.

Wiedział, że nie potrwa długo, nim jego sperma również spadnie jej do gardła. „Spuszczę się”, ogłosił Sir. „Dupa czy cipka?” „Dupa” była odpowiedzią Marka. „Uwielbia wypełniać tyłek ciepłą, słoną spermą”. Sir zaczęła wbijać mocniej i głębiej w jej ciasną dupę.

Czuł, jak jej ściany zaciskają się na jego penisie. To utrudniało wepchnięcie się, ale potem opór zawsze go przerażał. Jeszcze trzy lub cztery szarpnięcia, a on wypełnił jej śliczną dziurę sokami miłosnymi. Mark pieprzył teraz swoje usta szybciej.

„Ssij mocniej, Sam. Wypełniam twoje usta moją spermą, jak dziwka” i tym samym jego rozcięcie otworzyło się i pasma spermy trysnęły w jej usta. Sam był wypełniony spermą. Usta, cipka i tyłek pulsowały bólem.

Mark pomógł jej wstać z podłogi i pocałował ją w usta. Mógł skosztować spermy i spermy Masters na jej języku. Sam poczuł, jak Sirs spuszcza jej nogę. Była napełniona, ale nie miała jednego orgazmu.

Oderwała się od pocałunku i poprosiła Marka, żeby ją teraz przeleciał. Mark wziął ją w ramiona i położył na łóżku. Sir i Master siedzieli na kanapie i obserwowali.

Mark wziął do ust każdy poobijany i posiniaczony cycek. Obrócił język wokół jej sutków. Gryząc je delikatnie. Zachęcanie pąków do stwardnienia, jedno po drugim. Pocałował ją w kopce opalonego ciała, zsuwając jej ciało między uda.

Rozchylając nogi, zobaczył jej cipkę, czerwoną i spuchniętą od znęcania się nad kogutem wcześniej. Pocałował jej wargi w cipkę, rozsuwając je językiem. Skrzywiła się z bólu, ale powiedziała mu, żeby nie przestawał.

Jego język znalazł jej łechtaczkę. Nie zdziwiło go, że zakwitło i stwardniało, po tym, jak wiele razy fantazjowała na temat tego wydarzenia. Jego palce obracały się wokół jej łechtaczki, delikatnie ją pocierając.

Jego język przesunął się w dół i wetknął w jej cipkę. Jej biodra zaczęły się poruszać, próbując głębiej wbić język Marka. Odczytał sygnały z jej ciała i wsunął język głębiej w jej cipkę. Płakała z bólu i jęczała z przyjemności.

„Nie zatrzymuj Marka”, zapytała bez tchu od orgazmu narastającego w jej wnętrzu. Ściany jej cipek były pod wpływem tarcia z kutasa Sirs. Poklepał je delikatnie, widząc, jak jej cipka rozkwita, gotowa na palce.

Usta opanowały jej łechtaczkę, ssąc i przesuwając po niej językiem. Wsadził dwa palce głęboko w nią i zaczął wyciągać je z niej. Kiedy wszedł, zwinął palce w górę i szukał jej miejsca.

Znalazłszy go, pogłaskał go i dokuczał. Czuł, jak jej soki zaczynają płynąć po jego palcach. Kiedy je wyciągał, usłyszał, jak zamykają się jej ściany. Jej łechtaczka płonęła, twarda i gotowa zabrać ją w zapomnienie.

Mocniej ssał jej kaptur, używając języka do szturchania go i pstrykania. „O Boże, Mark, zaraz się spermę” - sapnęła. Czuła, jak opadają z każdej strony łóżka. Sir i Mistrz klęczeli u jej boku.

Ich kutasy w dłoniach, oba walą konia. Obserwowali Marka, który zadowalał Sama palcami i ustami. Oboje zaczęli ciągnąć jej sutki. Skręcając je między palcem wskazującym a kciukami. Mark wbijał i wysuwał jej ciasne mokre cipki Skurczyło się wokół jego palców, gdy wybuchła.

Jej ciało trzęsło się z przyjemności. Jej pachwina pchała się w górę w kierunku twarzy Marksa. Wygięła plecy w łuk. Opiera dłonie na głowie Marka, przytrzymując go w miejscu, gdy opiera się o język Marka.

Jej soki swobodnie płynęły do ​​jego ust, gdy wyciągał palce i zakrywał ją ustami. Przełknął jej spermę, a on również owijał jej cipkę, aby mieć pewność, że ma każdą kroplę. Kiedy jej orgazm zaczął opadać, jej oddech powrócił do normy, została obsypana spermą Sirs i Masters. Jej twarz była pokryta ciepłą, słoną śmietaną. Jej język wysunął się z ust i przebiegł po wargach.

Pompowali ostatnią spermę ze swoich kutasów. Mark wyszedł spomiędzy nóg i pocałował ją w usta. Potem oblizał jej usta, podbródek i policzki. Kiedy skończyli, Mark pomógł Samowi się ubrać. Sir i Mistrz podeszli do Sama, który pocałował ich w policzki.

„Dziękuję wam obojgu za spełnienie mojej fantazji”, powiedziała Sam, idąc do drzwi. „Daj mi znać, kiedy wrócisz tutaj.” Mistrz odpowiedział: „Chciałbym spędzić z tobą więcej czasu.” - Na pewno James, tylko następnym razem dam ci więcej informacji. Wiem, że nie lubisz zostawiać Seana, by poprowadził bar! Mark odpowiedział, mrugając do nich oboje, gdy wyszedł przez drzwi. Jeśli czytasz ten rozdział, oceń go. Jeśli informacja zwrotna jest dobra, umieszczę na niej kolejny rozdział x..

Podobne historie

Mój nowy doktor

★★★★★ (< 5)

Moja mama zabrała mnie do mojego nowego lekarza i wszystko zrobiło się gorące. Pierwsza historia…

🕑 5 minuty Tabu Historie 👁 36,309

Cóż, odkąd skończyłem 18 lat, nie widziałem już mojego pediatry. Dzisiaj mam nowego lekarza. To facet, około 50 lat. Wygląda całkiem nieźle jak na swój wiek. Ma około 6 stóp wzrostu i…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Człowiek prawa

★★★★★ (< 5)

Historia tego, co dzieje się, gdy mężczyzna i kobieta są zamknięci razem…

🕑 11 minuty Tabu Historie 👁 2,201

Było lato 10 roku i szukałem kariery w Korekcjach. Właśnie ukończyłem szkołę i musiałem poczekać kilka tygodni, aby ukończyć 19 lat, zanim zacznę proces aplikacyjny. Wszystko poszło…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Ręce na studia

★★★★★ (< 5)

Uczenie się do testu nigdy nie było tak zabawne!…

🕑 14 minuty Tabu Historie 👁 2,160

Był piątek po południu i chciał tylko wrócić do domu po długim dniu nauki. Był świeżo po studiach, miał zaledwie 26 lat, co zwykle powodowało problemy, gdy jesteś nauczycielem, widząc,…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat