Karmienie kotka

★★★★(< 5)

Czasami po prostu potrzebujesz dobrego pieprzenia…

🕑 13 minuty minuty Szybki numerek Historie

Już zapomniałam jego imienia, zanim dotarliśmy do jego mieszkania, nie żeby to miało naprawdę znaczenie. Wypiłam kilka drinków, zanim nawet wszedł i usiadł obok mnie, zbyt zajęta flirtowaniem z barmanem, żeby to zauważyć, dopóki nie poczułam jego dłoni na mojej, przypinając ją delikatnie do baru, gdy się przedstawił. Może Dan lub Dave. Jak powiedziałem, piłem.

Nawiązaliśmy rozmowę. Nic głębokiego. Dziś wieczorem nie interesowała mnie głębia.

Byłem tu tylko z jednego powodu. Seks. Nie był tu najgorętszym facetem, ale był przystojny i, co więcej, najwyraźniej się mną interesował. Upewniłam się o tym wcześnie, krzyżując i ponownie krzyżując nogi kilka razy, upewniając się, że miał wystarczająco dużo spojrzenia, by się zastanowić, czy mam coś pod spódnicą. Nie byłem.

Pozwoliłem mu myśleć, że to on mnie podniósł, uwodził swoim dowcipem i urokiem. Albo nie był zbyt bystry, albo jestem naprawdę dobrym aktorem. Może go to nie obchodziło i chciał tego, czego ja chciałem. Bez względu na powód, w końcu zaprosił mnie do siebie. Słowa ledwo wyszły z jego ust, kiedy ułożyłam wiśniowoczerwone usta wokół odpowiedzi.

"Jasne, chodźmy." Wybrałam spódnicę wyłącznie ze względu na jej prawie nieprzyzwoitą długość i upewniłam się, że ma oko na udo, kiedy pomagał wsiadać do samochodu, moje stopy były trochę niepewne, zrównoważone, gdy byłam na 4-calowych obcasach, głowa mi brzęczała od prostego strzału tequili, wyrzuconej z powrotem tuż przed wyjściem z baru. Przeszedł przez śródmieście Seattle, okna otwarte, letnia bryza przyjemna dla mojej twarzy i ramion, światła miasta prawie mistyczne przy półksiężycu. Alkohol skradł moją nieśmiałość i zdrowy rozsądek.

Nikt nie wiedział, gdzie jestem ani z kim jestem. Z tego, co wiedziałem, Dan i Dave, bawiły myśli o zgwałceniu mnie lub gorzej. To była szansa, którą chciałem podjąć, wszystko na kilka godzin bezmyślnego pieprzenia. Czy wspomniałem, że jestem nimfomanką? Być może zdobędzie to jakieś zrozumienie. Albo nie.

Minęło dużo czasu, odkąd byłam pieprzona, czy to przez faceta, czy dziewczynę, i przez ostatni tydzień wariowałam, zmuszając się do spuszczania się 3 lub 4 razy dziennie, mając nadzieję, że to mnie dopadnie. Poprzez. To nie wystarczyło. Potrzebowałem więcej i w końcu się zepsułem. To właśnie sprowadziło mnie do jasno oświetlonego korytarza przed pokojem nr 212, faceta, którego imienia nawet nie pamiętałam, obmacując moje piersi przez cienką bawełnianą koszulkę bez ramiączek.

Nie żebym go obwiniała, widząc, że moje twarde sutki były widoczne, odkąd usiadł. Przy drzwiach nie było wiele rozmów. Myślę, że podczas jazdy zdał sobie sprawę, że nie jestem zainteresowana uprzejmą rozmową. Wspomniałem, że gdyby nie miał prezerwatyw, po drodze musielibyśmy zatrzymać się w drogerii.

Potem po prostu odpowiadałem na jego komentarze i pytania lapidarnymi odpowiedziami „tak” lub „nie”, starając się wyglądać zarówno fajnie, jak i gorąco, z gorliwymi oczami ukrytymi za okularami przeciwsłonecznymi. Prawda była taka, że ​​gdybym poznał go jako osobę, mógłbym się wycofać. Nie szukałem przyjaciela, tylko kogoś, kto wypełni moją cipkę dobrym, twardym kutasem. W końcu otworzył drzwi, grzebał w kluczach, pragnąc mnie wpuścić do środka, zamykając drzwi i ustawiając za sobą zasuwę. "Napijesz się czegoś?" on zapytał.

Potrząsnęłam głową, podnosząc się na palcach, usta otwarte w zaproszeniu, wyciągając rękę za jego szyję, gdy przyciągnęłam jego twarz do swojej, całując go mocno. Potem rozmowa się urwała, gdy mijaliśmy trop w tę i z powrotem, a nasz taniec był czysto seksualny. Wsunął język do moich ust, nasze pocałunki zrobione z ciepła, a nie ciepła. Nie było wspólnej pasji, tylko pożądanie, które napędzało nas oboje. Czułam, jak jego erekcja naciska na mój brzuch, gdy pchnął mnie do tyłu, moje ramiona i tyłek przyciśnięte do ściany, gdy mnie manipulował, przesuwając top na brzuchu, odsłaniając piersi, moje palce wplątały się w jego brudny blond fale.

Mój oddech stał się nierówny i czułem się, jakbym się przegrzewał. Na jego miejscu było ciepło, zbyt ciepło i z radością przyjęłam utratę topu, pomagając mu wciągnąć go przez głowę, nawet nie czekając na jego pomoc z moją spódnicą, zsuwając ją z bioder i w dół na uda, pozwalając z niewielką pomocą grawitacja obiera swój kurs. Wychodząc z niego, naga, z wyjątkiem pary czerwonych butów typu „fuck me”, kontynuowałam atak na jego usta, rozkoszując się dotykiem jego szorstkiej dłoni na moim cycku, jego drugą chwytającą mnie za tyłek. "Nie powstrzymuj się." Powiedziałam mu, chrząkając, gdy ocierałam się o niego, moja cipka była już wypełniona sokami mojej dziewczyny, na wpół oszalała z pożądania. "Po prostu pieprz mnie." W swojej żądzy zapomniałam już o prezerwatywach.

Później biłem się za swoją głupotę, ale w tym momencie nie obchodziło mnie to. Na szczęście nie zrobił tego, wyciągając jeden z portfela, gdy szarpałam się krótko z jego zamkiem błyskawicznym, uwalniając jego spuchniętego penisa, przeklinając z frustracją, gdy wkładał go drżącymi rękami. Przyznaję, że nie ułatwiałam mu tego, ocierając się o niego jak suka w rui.

Podniósł mnie, trzymając ręce na mojej talii, nie tak mocno, jak można by sądzić, będąc drobną dziewczyną. Poczułam, jak czubek jego penisa, jego nabrzmiała głowa, wciska się w moją mokrą szczelinę, łatwo wsuwając się w nią, gdy mnie na siebie kładł. Jęknęłam, gdy jego kutas zatopił się w mojej cipce, zmuszając mnie do rozdzielenia, bez względu na moją przyjemność.

Poczułam jego usta na moim ciele, a potem jego zęby zatopiły się w moim ramieniu, zamieniając mój jęk w płacz. Rzuciłam się o niego, nie próbując uciec, ale wepchnęłam go głębiej we mnie, z jękiem przebijając się z jego grubego penisa. Odchrząknął w odpowiedzi, zwierzęca żądza zabrała nas oboje, kontrolując go, gdy zaczął wbijać się we mnie tak mocno, że uderzał mnie raz za razem o ścianę.

Miałem być obolały następnego dnia, ale nie obchodziło mnie to. Zahaczając obcasami o jego kolana, dopasowywałam się do jego rytmu, dając z siebie wszystko, krzycząc na niego, żeby pieprzył mnie mocniej i mocniej, nie dbając o to, czy podzieli mnie na dwie części. Popychała mnie tylko jedna rzecz, potrzeba cum i spuszczanie się mocno.

Tył mojej głowy odbił się od ściany i zobaczyłem gwiazdy, chwilowo tracące kontrolę, moje ciało było szmacianą lalką. Dysząc, wbiłam pazury w jego bicepsy, trzymając się mocno, gdy brutalnie uderzał moim ciałem o ścianę, a moje paznokcie tworzyły półksiężyce w jego ciele. Zawył, a może wyobrażałam sobie, że to robi, szarpiąc się, gdy doszedł, jego pchnięcia były gwałtowne, przebijając moją szyjkę macicy, aż kazał mi głośno przeklinać. Przyszedłem, przyjemność zmywając ze mnie każdy najmniejszy ból, siniaki, ugryzienia, wszystko, wstrząs elektryczny przebiegający przez mój kręgosłup, napinające się mięśnie, skurcze rozrywające mnie, aż eksplodowałam w ekstazie, powoli kulejąc, tak jak on.

Jęknęłam, moje biodra wciąż pchały powoli, odruchowo, mój kotek ściskał jego kutasa, jakby chciał go wypompować. „Nie…” jęknęłam, gdy wyrwał się z mojej chciwej cipki, nie będąc gotowym na to, żeby to się skończyło. Nie musiałem się martwić. "Boże, to było gorące, ty pieprzona mała suko." Sapnął, jego ręce na moich, chwytając moje cycki, ciągnąc i skręcając moje sutki, aż krzyknęłam, popychając mnie w dół, zmuszając mnie do uklęknięcia.

"Ssij to, kochanie." Rozkazał, jego opanowanie zniknęło, testosteron przejął kontrolę. „Załóż się, że taka paskudna suka jak ty wie, jak ssać kutasa”. Nie miał pojęcia.

Nie tylko wiedziałem, byłem w tym dobry. Ściągnęłam jego dżinsy wokół kostek i zdjęłam prezerwatywę z jego miękkiego kutasa, rozlewając jego spermę na moje uda. Nie żeby mnie to obchodziło.

Zależało mi tylko na tym, jak brudne byłoby zrobienie mi ciosu temu nieznajomemu, którego imienia nawet nie pamiętałem. Zastanawiałam się, czy mogłabym dojść tylko myśląc o tym, kiedy owinęłam usta wokół jego lepkiej głowy i zaczęłam drażnić jego jądra w mojej małej dłoni. Pochylił się nade mną, używając ściany, aby się podeprzeć, pozostawiając mnie wciąż wciśniętą pomiędzy, nie żebym się tym przejmowała.

To nie było tak, że potrzebowałem drogi ucieczki. Powoli, ostrożnie wzięłam go do ust, drażniąc go koniuszkiem języka, z łatwością biorąc go w pół erekcji, z nosem przyciśniętym do jego kości biodrowej. Przełknęłam, czując przy tym pewną reakcję. Gdyby moje usta nie były wypełnione kutasem, uśmiechnęłabym się na to.

Sięgając w dół, wsunęłam palec w cipkę, polewając go sokami, jedną ręką drażniąc jego wewnętrzną stronę ud, podczas gdy drugą sięgnęłam między nie, przyciskając czubek palca do jego pomarszczonego dupska. Pieszcząc go delikatnie, przesunęłam usta z powrotem wzdłuż jego trzonu, aż tylko jego główka pozostała między nimi, zatrzymując ją między ustami, a czubek mojego języka wirował po miękkiej skórze. Tym razem, kiedy wzięłam go do ust, powoli wepchnęłam mu palec w tyłek, zatrzymując się, gdy się zacisnął, czekając, aż znów się rozluźni, przepychając go tuż za pierwszym knykciem, zanim ponownie uwolnię wszystko oprócz jego spuchniętej główki penisa. Czułam, jak moja cipka przelewa się, spływając po udach jak ciepły miód. Drżałem z potrzeby orgazmu znowu i to już niedługo.

Jego kutas znów zaczął sztywnieć, gdy przełknęłam jego całą długość, mój palec prześlizgnął się obok następnego knykcia, jego biodra zaczęły się kołysać w przód iw tył, wpychając główkę jego penisa do mojego gardła. Czułam, jak moje usta wypełniają się śliną, co ułatwia mi ssanie go. Jęknął, jego dłonie wplątały się w moje włosy, teraz przejmując kontrolę, pieprząc mnie w usta, wszystkie pozory łagodności zniknęły. Po prostu mu na to pozwoliłam, drażniąc jego odbyt palcem, czując, jak zaciska się wokół moich knykci, a moje usta są jedynie otworem, którego może użyć. Nie trwał tak długo, co mnie zaskoczyło, wypluwając swoje ogłoszenie na kilka sekund, zanim dmuchnął gorącym wytryskiem w moje gardło.

Przełknęłam najlepiej, jak mogłam, nie mogąc powstrzymać części tego przed wypchnięciem z kącików ust, kiedy wepchnął swojego kutasa między moje usta z ostatnim krzykiem, jego palce zacisnęły się boleśnie, szarpiąc moją skórę głowy, wciągając mój palec głębiej w jego tyłek. Kiedy skończył, kiedy było po wszystkim, nie mówił wiele, mamrocząc takie rzeczy jak „Boże, to było zajebiste” i „O kurde, tak cholernie ciężko doszedłem”, na żadne z nich nie odpowiedziałem. Jak zwierzę, znów potrzebowałam ulgi. Jeden raz nie wystarczył. "Muszę dojść." Powiedziałam mu, prawie błagalnie, ale on po prostu potrząsnął głową, popychając mnie do swojej sypialni, na łóżko i padając obok mnie.

Sfrustrowana, moje ciało drżało z pożądania, oparłam się o ścianę, rozkładając nogi i wpychając palce w moją potrzebującą małą cipkę, podczas gdy on patrzył. Tak, chciałem jego kutasa we mnie lub w jego języku, ale dopóki doszedłem, nie obchodziło mnie jak. Mogłem sprawić, żeby to trwało, mogłem pozwolić, by rozwinął się w idealny orgazm, ale byłem zbyt szalony.

Zamiast tego zrobiłem to szybko i brudno, wypychając się z krawędzi tak szybko, jak to możliwe, moje palce zwinęły się we mnie, szukając tego idealnego miejsca. Kiedy przyszedłem, narobiłem bałaganu, tryskając na wszystkie moje palce i jego kołdrę, przygryzając moją wargę tak mocno, że krwawiłam, obserwując, jak mnie obserwuje, gdy płaczę. „Chcę, żebyś…” wyszeptałam, błagając go, moje spojrzenie wędrowało w dół między jego nogami do jego kutasa. Były oznaki życia, ale nie na tyle, by dać mi to, czego potrzebowałem. Z rozdrażnionym westchnieniem, czując nagły przypływ obrzydzenia, stoczyłam się z łóżka, odpychając jego ręce, kiedy próbował mnie wciągnąć.

Nie byłam zainteresowana przytulaniem się do niego ani czekaniem, aż odzyska twardość. "Dziękuję." Powiedziałem mu, uciekając z sypialni, pachnąc seksem, smakiem jego spermy na języku, mokrym podbródkiem, nagim z wyjątkiem butów. Pospiesznie wkładam ubranie, wsuwając spódnicę na biodra, ręce mi się trzęsą, gdy naciągam bluzkę na głowę, świadoma, że ​​stoi w drzwiach, nagi od pasa w dół, i obserwuje, jak się ubieram. "Co ty robisz?" Zapytał z wyrazem zmieszania w oczach. Wzruszyłam ramionami, wpatrując się w jego wciąż miękkiego kutasa, czując w środku węzeł rozczarowania.

"Iść do domu." "Dlaczego? Nie chcesz…?" nigdy nie dokończył myśli. Wsuwając torebkę na ramię, mając już w dłoni telefon komórkowy, posłałam mu wymuszony uśmiech. „Dostałem to, czego chciałem.

Teraz zadzwonię po taksówkę i pojadę do domu. Dziękuję. To było zabawne”. „Chcę cię znowu zobaczyć”.

Odwróciłem się plecami do niego, wzruszając ramionami, gdy szedłem w stronę drzwi. Nie chodziło o to, czego on chciał. Chodziło o to, czego chciałem, czego potrzebowałem Cicho zamknęłam za sobą drzwi Jasno oświetlony korytarz na szczęście był opustoszały. Wciąż byłem na tyle pijany, że nie ufałem sobie, że nie zachęcę pierwszej napotkanej osoby do skorzystania ze mnie. Na dole schodów Zadzwoniłem po taksówkę, czekając tuż za drzwiami, aż przyjechał, dając mu wskazówki, jak wrócić na parking przed barem, bawiąc się pomysłem zrobienia dla niego małego przedstawienia, tak bardzo chciałem dojść, że aż się trzęsłem.

W końcu podciągnęłam spódnicę i rozłożyłam nogi, dając mu dobry widok na moją mokrą cipkę przed wyjściem na parking. jego taksówka, ale albo nie był zainteresowany, albo zbytnio się bał, że wpadnie w kłopoty, nie żebym go winił. Lubię myśleć, że trochę poprawiłem jego noc.

było jeszcze wcześnie, na tyle wcześnie, że bar był jeszcze otwarty. Gdybym był sprytny, nazwałbym to nocą, wsiadłbym do samochodu, pojechałem do domu i poszedłem prosto do łóżka. Może kilka razy zmusiłbym się do spuszczenia moich ulubionych zabawek, zanim zapadnę w wyczerpany, ale usatysfakcjonowany sen. Nie jestem taki mądry. 15 minut później siedziałem na stołku, brzęczenie przeszło przez mój system, flirtując z barmanem, czekając, aż ktoś zajmie miejsce obok mnie, mając nadzieję, że w końcu zaspokoi mój chciwy kotek..

Podobne historie

Pieprz mnie pod prysznicem

★★★★(< 5)
🕑 4 minuty Szybki numerek Historie 👁 3,297

Wyślę ci sms. - Następnym razem, gdy cię zobaczę, będziesz mnie pieprzyć pod prysznicem. Twoja odpowiedź jest prosta, nie sprzeciwiasz się. 'Tak.' Gotuję nam obiad i przyjeżdżasz. Kiedy…

kontyntynuj Szybki numerek historia seksu

Pustynia przed kolacją

★★★★★ (< 5)

Kiedy możesz zjeść deser przed obiadem…

🕑 5 minuty Szybki numerek Historie 👁 2,424

Pustynia przed kolacją Był późny poniedziałek wieczorem, kiedy wróciłem do domu, aby zobaczyć Marry przygotowującą obiad. Opróżniam kieszenie i włączam telewizor jak mój normalny…

kontyntynuj Szybki numerek historia seksu

College Storeroom

★★★★★ (< 5)
🕑 4 minuty Szybki numerek Historie 👁 2,547

Niedawno byłem na studiach. Gorący facet, którego znałem, siedział po drugiej stronie klasy i ciągle do mnie mrugał. Poczułem brzęczenie telefonu w kieszeni. To był on. Wiadomość tekstowa…

kontyntynuj Szybki numerek historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat