Angelique nie jest przyzwyczajona do czekania. Nie wtedy, kiedy musi odejść.…
🕑 13 minuty minuty Sporty wodne HistorieAngelique w końcu wróciła do domu po długiej podróży wzdłuż wybrzeża. Spodziewała się, że Pierre będzie w domu, kiedy wróci, a kiedy znalazła dom pusty, prawie wyrzuciła swoje misie z wózka. Angelique chodziła tam iz powrotem po mokrym pomieszczeniu, do wąskiego korytarza i wzdłuż salonu na balkon z widokiem na klify. Stukanie jej obcasów o kamienną podłogę tylko pogorszyło sytuację. Nie waży się napić wody.
Jej majtki leżały na umywalce przez co najmniej dziesięć minut, zanim usłyszała zajeżdżający samochód. Klucz powoli przekręcił się w zamku i do domu wszedł zamyślony Pierre ze swoją pasierbicą, Cleo. Cleo skierowała się prosto do swojego pokoju, kiedy usłyszała, jak mama krzyczy z mokrego pokoju. "Pierre, tutaj, teraz!" – rozkazała Angelique.
Pierre skierował się do mokrego pomieszczenia, wiedząc, że ma kłopoty. Gdy minął wejście, spojrzała na niego surowo wyglądająca Angelique. "Gdzie do cholery byłeś?" powiedziała gniewnym szeptem podobnym do tonu.
Pierre zaczął mówić: „Ja…”. "Ja pękam! A teraz padnij na kolana." Pierre widział, że Angelique czuje się nieswojo. Skakała z nogi na nogę. Jej ręka sięgnęła, by chwycić jego kurtkę, gdy wciągała go do mokrego pokoju. Pierre już miał zaprotestować.
W końcu miał na sobie swój najlepszy i najdroższy garnitur. "Pozwól, że najpierw się przebiorę…". Angelique potrząsnęła głową i nadąsała się. - Nie tym razem.
Na kolana. Kazałeś mi czekać dziesięć minut za długo. Pierre ukląkł przed Angelique i uniósł twarz do góry. Położył ręce za plecami i czekał.
Jego kutas drgał w spodniach, jak zawsze. Angelique podniosła spódnicę i ustawiła się nad jego twarzą. I tak była wysoka, ale wysokie obcasy bardzo pomogły.
Skoncentrowała się. Czekała. Mała strużka, która się pojawiła, spadła na twarz Pierre'a i zsunęła się z jego policzka na kołnierz jego garnituru od Yves Saint Laurent. Jego kutas znacznie urósł w spodniach. Nie mógł powstrzymać szybkiego ściśnięcia, gdy poczuł, jak rośnie.
Strumień powoli, ale pewnie zamienił się w powódź złotej cieczy, która wylała się na jego twarz. - Kazałeś mi czekać tak długo, teraz otwórz - zażądał głos. Pierre otworzył usta i wpuścił płyn, po czym kilkakrotnie wypchnął go z powrotem na koszulę i krawat. Angelique stała tam przez kilka minut, uwolnienie nacisku i potrzeba siusiu były najważniejsze. Westchnęła, a potem jęknęła, gdy jej płyny zalały twarz męża.
Czysta ulga sprawiała, że jej usta drżały z podniecenia. Trzymała go już od dobrych dwudziestu minut iw końcu zaczął płynąć swobodnie. Chwyciła tył głowy Pierre'a i przyciągnęła go bliżej, tak że jego nos połaskotał spód jej łechtaczki. Oglądanie swobodnie płynącego płynu prawie doprowadziło ją do orgazmu, ale podobnie jak kobieta, którą była, zachowała spokój. Kutas Pierre'a był twardy jak paznokcie.
Zaczął go pocierać w chwili, gdy Angelique odsunęła się od niego. Dokładnie w tym momencie przez otwarte drzwi wpadła Cleo. Jej oczy otwarły się szeroko na scenę przed nią. Nie był to właściwie szok, wiedziała, że to zrobili, ale to był pierwszy raz w ciągu dwudziestu jeden lat, kiedy była tego świadkiem.
"Potrzebuję toalety?" – zapytała uprzejmie, wpatrując się w swojego ojczyma na kolanach ze złotym strumykiem wijącym się do odpływu na środku pokoju. Pierre spojrzał na podłogę i zaczął wstawać. – Zostań tam, gdzie jesteś, Pierre – warknęła Angelique jednym tchem. „Cleo, naszczaj na niego. Kazał mi czekać tak długo, że ja też chcę, żebyś na niego sikał.
To było bardziej rozkaz niż prośba. Cleo spojrzała na nią, a potem na Pierre'a. Jego stan powiedział jej wszystko. go takim, jakim było dla niej. Wszyscy w pokoju wymienili spojrzenia.
„Potrzymam dla ciebie majtki. Chodź tutaj, Cleo - nalegała Angelique. Cleo spojrzała na matkę i niechętnie zdjęła majtki. Podeszła do niej, gdy stała za Pierre'em i pozwoliła matce wciągnąć ją na miejsce; Cleo podała matce majtki w tym samym czasie „Teraz sikaj na niego".
Cleo podniosła spódnicę i stała tam przez wieki. „Ja… nie mogę iść," wyjąkała. Angelique uśmiechnęła się i wyszła z pokoju, mocno ściskając w dłoni majtki Cleo i zostawiając ich parę razem.
„Nie wychodź, póki tego nie zrobisz", powiedziała córce surowo. W końcu pojawiła się strużka, a potem następna i następna, aż w końcu zaczęła przepuszczać złote płyny. Przykucnęła i, podobnie jak jej matka, zamknęła oczy i westchnęła, gdy pełny strumień uderzył w twarz Pierre'a i spłynął w dół i po jego ciele.Spojrzała w dół tylko raz, aby zobaczyć złoty strumień tryskający z niej i na jego twarz. przez resztę czasu wpatrywała się w lustro przed sobą.
Jej twarz pokrył uśmieszek d zastanawiał się, kiedy lub czy będzie mogła to komuś zrobić. W swoich najdzikszych snach nigdy nie myślała, że to jej ojczym. Pierre zaczął pocierać swojego kutasa, cipka pasierbicy centymetry od jego twarzy.
Spojrzał na nią trzymającą spódnicę wysoko w powietrzu, zwiniętą przed sobą w kłębek, żeby jej nie zabrudzić. Wiedział, że plamy z jej moczu będą spływać po jej nogach, a podeszwy stóp będą mokre. Angelique pojawiła się w drzwiach i obserwowała ich oboje.
Cleo płynęła pełną parą, gdy jęk opuścił usta Pierre'a. Niedługo potem pojawił się kolejny i kolejny, ten ostatni był znacznie wyższy. Angelique uśmiechnęła się. Wiedziała, co się stało.
Kutas Pierre'a eksplodował. Jego nasienie popłynęło wzdłuż jego sztywnego penisa i zgromadziło się w jego majtkach, mocząc je dokładnie, zanim spłynęło w dół, pokrywając jego długość po drodze. Pierre siedział nieruchomo po swoim przybyciu; jedyną oznaką jego wysiłku było lekkie zadyszenie, powodujące unoszenie się i opadanie jego szczupłej klatki piersiowej. Cleo odsunęła się od niego i sprytnie ukryła uśmieszek na twarzy zarówno Pierre'a, jak i jej mamy. Gdy wyszła z mokrego pokoju, rzuciła matce nadąsane spojrzenie i wyrwała majtki z ręki matki, gdy podniosła je dla niej.
- Mam nadzieję, że jesteś zadowolony – warknęła Cleo przed wyjściem do swojego pokoju. Angelique patrzyła, jak jej nadąsana córka odchodzi, zostawiając mokre ślady na kamiennej posadzce. Odwróciła się do męża, stojącego teraz w mokrym pokoju. Podeszła do niego z szerokim uśmiechem na twarzy.
Sięgając do jego spodni i majtek, uśmiechnęła się do niego. "Powiedz mi, że nigdy nie śniłeś o tej chwili. Powiedz mi szczerze?". Pierre zamknął oczy i ponownie je otworzył, ale nic nie powiedział.
Uśmiech widoczny na jego twarzy. Angelique chwyciła jego kutasa i wyciągnęła rękę wzdłuż jego długości i z powrotem do góry, zanim wyciągnęła rękę. Wsunęła pokryty spermą palec do ust i ssała go łapczywie. – Z samego rana musisz zanieść ten garnitur do pralni – powiedziała do Pierre'a tonem zatroskanej żony. "Ale teraz zdejmij te mokre ubrania.
Muszę lizać moją cipkę". Wszystko wróciło do normy po dniu, w którym Angelique straciła cierpliwość do Pierre'a. Nikt o tym nie wspomniał, nie było ukradkowych spojrzeń ani niezręcznej ciszy. Rozmowa była normalna i wszyscy uciekali się do swoich codziennych zajęć.
Pięć dni później we trójkę jedli obiad na werandzie, patrząc na przepływające żaglowce. Sałatka z kurczakiem smakowała dobrze, zwłaszcza z majonezem, frytkami i zimnym białym winem. Cała trójka była na drugiej butelce, ale Cleo najwyraźniej miała najwięcej z pierwszej butelki. Rozmowa na chwilę się urwała. Pierre wpychał sobie do ust kilka frytek.
Angelique uśmiechała się do siebie, patrząc na morze. Cleo dopiła resztkę wina i odstawiła kieliszek z powrotem na stół, zanim dopiła też szklankę wody. Cleo wstała od stołu i przeprosiła, mówiąc im, że potrzebuje siusiu. Zarówno Pierre, jak i Angelique skinęli głowami, ale potem kontynuowali rozmowę, dopijając resztki jedzenia. W ciągu minuty Cleo okrążyła korytarz z mokrego pomieszczenia i wyjrzała na werandę.
"Powiedziałam…" krzyknęła Cleo "Potrzebowałam siusiu." Jej głos był bardziej niż stanowczy i skierowany na werandę. Angelique spojrzała z ukosa na córkę. Pierre musiał się odwrócić.
Jego usta opadły, gdy spojrzał na Cleo w jej białym, przyciętym topie, z nagim tyłkiem od pasa w dół. W wyciągniętej dłoni trzymała małą żółtą spódniczkę, którą nonszalancko upuściła na podłogę. Pierre opadła szczęka i wyraźnie przełknął ślinę, zanim spojrzał na Angelique. Angelique tylko się uśmiechnęła i wskazała na swoją córkę; wskazując oczami, że powinien iść. Wzięła ostatni kawałek chleba i odgryzła kęs.
Pierre wstał i podszedł do Cleo. "Pospiesz się, wypiłem kilka". Pierre skinął głową.
"Wiem.". Cleo położyła dłoń na jego klatce piersiowej, gdy miał skręcić za róg. – Krótkie spodenki, zanim tam wejdziesz – powiedziała, wpatrując się bezpośrednio w matkę.
Angelique usiadła na krześle i sięgnęła po kieliszek wina, gdy usłyszała, jak Cleo żąda, by jej mąż zrzucił jedyną część garderoby, jaką miał na sobie. Jej podniecenie niezmiernie wzrosło, gdy usłyszała słowa Cleo. Jej serce waliło jak młotem i wiedziała, że jak tylko znajdą się w mokrym pomieszczeniu, wstanie i zajrzy za drzwi.
Angelique spojrzała na morze i wzięła łyk wina. Ignorując wizualną prośbę córki, ale wiedząc, że wyraziła zgodę. Pierre spojrzał za siebie na Angelique, ale nigdy nie nawiązała kontaktu wzrokowego. Gdyby tak było, jej oczy błagałyby go dalej. Była tak podniecona, że byłaby rozczarowana, gdyby Pierre zdecydował się nie zrzucać szortów i ruszać w drogę.
Odwrócił się do Cleo, rozpiął spodenki i pozwolił im spaść na podłogę. Jego na wpół zwiotczały członek podskakiwał i kołysał się z boku na bok, gdy szedł. - Na kolana i tym razem chcę cię zobaczyć - zażądała Cleo beznamiętnym głosem. Oddech Angelique stał się ponaddźwiękowy.
„Ja też – pomyślała – ja też”. Angelique dała im kilka sekund, by Pierre uklęknął, a Cleo ustawiła się nad nim. Następnie pobiegła do drzwi do mokrego pokoju na czas, by zobaczyć złote płyny jej córki spływające po twarzy męża.
Jego penis stał prosto i pewnie, gdy go ciągnął. Angelique wyglądało to tak, jakby znajdowało się między nogami Cleo, ale wystawało z okolic jej kolan. Angelique obserwowała, jak dłoń córki opadła na jego włosy, a ona odciągnęła jego głowę do tyłu, przechodząc nad nim. Miała cipkę kilka centymetrów od jego twarzy, a jej siusiu zakrywało jego twarz, gdy się tryskała. Tym razem było inaczej.
Cleo cały czas patrzyła na swojego ojczyma. Patrząc, jak onanizuje jego kutasa. Patrzenie, jak robi jej mocz i jak jej cipka zbliża się coraz bardziej do jego ust. Cleo nie przekroczyła jednak niewidzialnej linii i zatrzymała się przed przyłożeniem swojej cipki do jego twarzy. W końcu był jej ojczymem.
Dłoń Angelique była w dół jej spódnicy; przesuwając palcem po szczelinie, gdy ukradkiem obserwowała ich parę. Pierre nie trwał długo i kiedy Cleo kończył i strząsał ostatnie krople na twarz, jego odwaga wystrzeliła z jego kutasa na podłogę mokrego pokoju i rozprysnęła się na ścianie naprzeciwko niego. Gdy doszedł, wydał głośny jęk. Cleo przeszła nad nim i zaczęła odwracać się do drzwi. Jej rozpaczliwa potrzeba siku spełniła się.
Angelique wróciła na werandę i właśnie usiadła i podniosła kieliszek wina, kiedy Cleo wyszła zza rogu. Angelique patrzyła, jak Cleo podnosi swoją żółtą sukienkę i kieruje się w jej stronę. – Narobił bałaganu na podłodze. Och! I na ścianie.
Ale teraz jest cały twój. Powiedziałem mu, żeby został tam, gdzie był. rzeczowo powiedziała mamie. Angelique spojrzała na córkę znad okularów przeciwsłonecznych; ściągając je jednym palcem, kiedy to robiła.
Cleo mrugnęła i uśmiechnęła się do niej, wychodząc do swojego pokoju. Na twarzy Angelique pojawił się uśmiech. Duży. Potem zaczęła chichotać. Kiedy wstała, rozpięła spódnicę i zrzuciła ją; umieszczając go na poręczy krzesła.
Poszła do mokrego pokoju, nie wiedząc, co najpierw zrobić: wysikać się na całą twarz męża; lub lizać jego spermę z jego namoczonego w siusiu kutasa. Ona zdecyduje, kiedy tam dotrze, powiedziała sobie. Ręka Cleo była na całej jej przemoczonej cipce, zanim jej tyłek uderzył w łóżko.
Jej palce okrążyły jej łechtaczkę i doprowadziła się do orgazmu wstrząsającego Ziemią. Pewnego dnia, pomyślała. Pewnego dnia pójdzie z kimś na całość. Pierre wciąż klęczał, czekając. Sperma kapała z końca jego kutasa, gdy patrzył na drzwi.
Przypomniał sobie, jak Angelique miała dwadzieścia jeden lat i razem studiowali. Powinien był jej wtedy powiedzieć, że jej pragnie, ale pozwolił jej poślubić palanta, którego nazywał przyjacielem, i dopiero po dziesięciu latach padł z powrotem w jej ramiona; pasierbica w holu. To było podczas ich ponownego spotkania, tego pamiętnego dnia, kiedy postanowili uprawiać seks i razem wziąć prysznic. W dniu, w którym Angelique powiedziała mu, że musi się wysikać, i zaczęła chichotać.
W dniu, w którym osunął się na kolana i razem z gorącą wodą, skosztował jej złotego deszczu, przesuwając językiem po jej cipce; dzień, w którym Pierre i Angelique dowiedzieli się o sobie czegoś wstydliwego (a może bezwstydnego). Angelique pojawiła się w drzwiach i spojrzała na Pierre'a. Z uśmiechem na twarzy podjęła decyzję….
Szliśmy blisko brzegu piaszczystą ścieżką. Było lato i moja rodzina mieszkała w wynajętym domu w miasteczku na wybrzeżu Teksasu. Janie była dziewczyną, którą poznałem pierwszego dnia,…
kontyntynuj Sporty wodne historia seksuTo twoja fantazja…
🕑 5 minuty Sporty wodne Historie 👁 1,981Nowicjusz, pomyślała, patrząc, jak bawi się sprzączką paska. Wszystko w nim było napięte: zmarszczone czoło, zaciśnięta szczęka, odwrócone oczy. Usiadła na tylnych łapach, ręce lekko…
kontyntynuj Sporty wodne historia seksuMłoda kobieta spotyka interesującego starszego mężczyznę.…
🕑 15 minuty Sporty wodne Historie 👁 1,731Moje życie było trochę koszmarem. Musiałam naprawdę szybko dorosnąć. Moja mama była samotną matką. Nie miała żadnego wyższego wykształcenia, więc musiała wykonywać gówniane prace.…
kontyntynuj Sporty wodne historia seksu