Warte swojej ceny

★★★★(< 5)

Ona jest barmanką, on jest klientem. Chciał zapłacić gotówką, ale nie może zwrócić mu reszty.…

🕑 17 minuty minuty Sporty wodne Historie

Kiedy przyjechał Chad, stary bar był pusty. Pusty, z wyjątkiem młodej barmanki. Pomyślał, że nie do końca tak, jak to zapamiętał.

Barmanki też nie mógł sobie przypomnieć. Niemożliwe, bo nie wyglądała, jakby się urodziła, zanim opuścił tę zapomnianą przez Boga piekielną dziurę, którą kiedyś nazywał domem przez te wszystkie lata. Ta myśl sprawiła, że ​​po raz kolejny zdał sobie sprawę, że zaraz trafi czterdzieści niezbyt przyjemną liczbę, patrząc z dołu. Westchnął, mając nadzieję, że już samo to pomoże jego raczej przygnębiającemu tokowi myślenia ustawić przyjemniejszy kurs i usiadł na stołku barowym tuż przed barmanką. - Dziś wieczorem nasz pierwszy klient.

Co mogę panu dać, panie… - zaczęła krągłe, młoda dziewczyna. „To Chad” - odpowiedział - „a ja wypiję piwo dowolnego beczki, jaki masz”. - Jestem Lara. Miło mi cię poznać, Chad - odpowiedziała barmanka, nalewając świeżego kufla - chyba znasz to miejsce z wcześniejszych czasów.

Wystarczająco dawno, żebym cię nigdy nie widział. Niewielu nieznajomych to robi do tej sennej plewy z zewnątrz. ”. Chad zachichotał i powiedział: „Nie mów do mnie, jakbym był stary, dzieciaku. Czy przynajmniej ciepłe siki, dobry stary George, odważył się nazwać piwo tym samym?”.

„Nie, Chad, przepraszam,” przeprosiła, podając mu swój kufel. „Kilka lat temu dostałem nowego dostawcę. Od tamtej pory piwo jest w połowie do picia. Mimo to, jeśli o mnie chodzi, nie ma to większego postępu.

”. „Rzeczy z pewnością mają tendencję do przemieszczania się w miarę upływu czasu” - westchnął Chad. „Widzę jednak, że dobry gust starego George'a w personelu nie zmienił się ani trochę, ku mojej radości.

Lara trochę się spała, słysząc komplement, ale nie na tyle, żeby Chad mógł to zobaczyć w słabym świetle. Jednak, przyglądając się bliżej, zauważył, że barmanka nie zadała sobie trudu, by objąć swoje młode piersi czymś więcej niż tylko podkoszulkiem. „Kiedyś było tu o wiele bardziej tłoczno,” stwierdził, unosząc szybę i powoli wskazując na miejsce siedzące w salonie.

„To było w każdym razie za mojego czasu. Zgadnij, że niektóre rzeczy podlegają zniszczeniu przez czas, co? ”. Lara uśmiechnęła się krzywo i odpowiedziała: „Obawiam się, że to moja wina.

Nasi goście wolą inną dziewczynę, której dziś nie ma w pobliżu, tę chudą Sandrę”. „… i nie rozumiem dlaczego. Jesteś jak pączek, kochanie, cała słodka i krągłe, takie jakie powinny być dziewczyny” - uciął jej nonszalancko Chad.

Lara starała się ukryć swoje nieśmiałe, ale radosne zażenowanie. - Och, przestań, głuptasie - powiedziała, kładąc delikatne palce na przedramieniu Chada. - Wiesz, jestem po prostu za gruba na chłopców w mieście. Jednak nie chciałabym zamienić się miejscami z Sandrą.

praktycznie ślinią się na nią, ci niedojrzali, zasmarkani chłopcy w naszym wieku. Ale dobra okazja dla baru. Szef też oczywiście nie będzie na to narzekał. ”. Chad westchnął, potrząsając głową i przewrócił oczami, zanim znów się odezwał: „Kiedy byłem w twoim wieku, byliśmy wszędzie takimi dziewczynami jak ty.

Nie podobał nam się ten szkielet kości. Kości są dla psów, zwykliśmy mawiać . Co się stało z naszą młodością? ”. „Rzeczy się zmieniają. Zmiana wpływa na wszystkich, więc radzimy sobie z nią.

Nie mogę powiedzieć, że jestem niepopularny wśród dziadów, albo że nie cieszy mnie ich uwaga, a może nawet więcej, ale nie widzę tutaj żadnych zmarszczek takich jak ty, prawda? ”Sprowokował Lara. „Tak, wetrzyj to, dobrze?". „Zgadnij, trafiłem w dobre miejsce, co?" Zadrwiła Lara, „pozwól mi nalać dla ciebie ten kufel. W domu, dziadkowie.

Mam nadzieję, że wybaczysz mi moje faux pas. ”Chad uśmiechnął się i skomentował:„ Atta girl! Chyba nie będę musiał cię dawać klapsów i dawać ci lekcji zachowania. ”„ Bummer, ”westchnęła Lara, przygryzając dolną wargę,„ a co jeśli cię o to poproszę? ”„ Ty, dziewczyno, nie wygląda na to, że masz wiele do zaoferowania tak pomarszczonemu jak ja. Byłem zalotny, kto ma więcej doświadczenia niż jesteś stary, dzieciaku. "." Tutaj się mylisz, staruszku, ale nigdy się nie dowiesz, jeśli nie spróbujesz ", mówiąc to, Lara pochyliła się nad ladą, przyciskając jej obfity biust do siebie, pozwalając Chadowi przyjrzeć się uważnie w dół jej dekoltu.

- Powiedz mi, dziewczyno - zaczął, odchrząknął i kontynuował: - Co myśli stary, dobry George o jego barmankach pije i oferuje swoje ciała, jeśli nadal jest w pobliżu, to znaczy? Czy jesteś w ogóle wystarczająco dorosły, aby podawać te napoje, nie mówiąc już o ich piciu? ”.„ Jego syn Tim przejął bar, ale nie martw się, to wciąż stara Georgie pociąga za sznurki i tak, nadal podaje drinki dzieciom w moim wieku . Zawsze byli jego najlepszymi klientami, a nawet jedynymi. Dokonanie wystarczającej sprzedaży, aby przekupić władze tylko za młodzież tego miasta. Właściwie to on mnie zatrudnił.

Ma taki sam gust u dziewcząt jak ty. "Chad zachichotał," Cieszę się, że wciąż są pewne rzeczy, które nie zmieniają się tak bardzo. "Opróżnił szklankę jednym dużym łykiem, aby wziąć nowy, który wypiła Lara wypełniony. „Byłem mniej więcej w twoim wieku, co to jest? Siedemnaście? Osiemnaście? kiedy byliśmy jego stałymi klientami. Wiesz, dorastałem w tej piekielnej dziurze.

Stary, dobry George oferował jedyne emocje w mieście. Najpiękniejsze dziewczyny zawsze były za ladą, jak widzę, też niewiele się zmieniło. Jednak w miarę upływu czasu przeniosłem się do dużego miasta.

Miałem to z tym miejscem, z moimi rodzicami, dziewczynami, wszystkim. Miał zaledwie dwadzieścia lat. "Lara nalała sobie swojego kufla, mówiąc:„ Niech zgadnę. W większości były to dziewczyny. Czy mam rację? Złamane serce i gówno.

Jak ładnie to ujęłaś: niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają. ”„ Nie było to takie trudne, prawda mała dziewczynko? Czy twoi rodzice nie mówili ci, żebyś nie zadawał tak bezczelnych pytań ludziom w ich wieku? Mam zamiar ponownie rozważyć to lanie, wiesz. ”„ Nie chciałbyś zepsuć tego pączka, o którym mówiłaś wcześniej, prawda? ”Zapytała bezczelnie.„ Mam rację.

Szkoda by było zepsuć twoje pyszne ciastko - zachichotał Chad marszcząc nos. Spojrzał na zegarek i westchnął - okazuje się, że i tak będę musiał wyjść. Stanowisko odprawy w Old Town Inn zostanie zamknięte za pół godziny. Ile jestem ci winien? "." Zobaczmy… To będzie siedem pięćdziesiąt, "odpowiedziała Lara." Siedem pięćdziesiąt za kilka kufli? Jest jeszcze jedna rzecz, która wciąż jest taka sama. Wygląda na to, że dobry stary George nie przejmował się inflacją ostatnich dwudziestu lat - wyjaśnił Chad - ale mam tylko tę notę ​​„c”.

Niech będzie dwadzieścia, skoro byłeś takim miłym flirtem. Ta rozmowa była warta tych pieniędzy. To nadal daje mi wystarczająco dużo pieniędzy na opłacenie pokoju w gospodzie. ”Lara wzięła rachunek mrugając do Chada i skomentowała:„ jaki hojny, staruszku.

”Wpisała kwotę w starym rejestrze i jako Szuflada otworzyła się i wydała pytający jęk z zaskoczenia. „To dziwne. Tam nie ma gotówki. Tim musiał go wyjąć, żeby to policzyć, i zapomniał go odłożyć. I tak nikt nie spodziewał się nikogo dziś wieczorem - powiedziała Lara marszcząc brwi - niestety nie może zwrócić ci twoich osiemdziesięciu dolców.

Chad westchnął. - Co z tym zrobimy? Nie mogę wyjść bez zapłacenia, ale nie mogę też iść do gospody bez gotówki. Ostatnim razem sprawdzałem, czy nie akceptują kart kredytowych, czy też to się zmieniło? ”.

Lara nerwowo przygryzła dolną wargę, po czym rozłożyła szeroko ręce na blacie i pochyliła się, jakby chciała ukryć tajne rozmowy przed podsłuchem. Z krzywym uśmiechem, nerwowo zasugerowała: „A może w ogóle zapomnisz o gospodzie? Żyję samotnie. Moje mieszkanie jest skromne, a moje łóżko nie jest zbyt duże, ale wystarczająco wygodne dla nas dwojga. Spieniężę notkę c i obiecuję, że wynagrodzę ci to.

Nadal muszę cię przekonać, że mam więcej do zaoferowania, niż widziałeś na pierwszy rzut oka, staruszku. "Chad zaśmiał się głośno i serdecznie," Jasne, dziewczyno, a co to może być? Zęby do loda? Ile naprawdę masz lat? ”„ Właśnie skończyła dziewiętnaście lat. Chcesz zobaczyć moje prawo jazdy, panie policjancie? - wróciła, przewracając oczami - jeśli chodzi o to, co mogę zaoferować: słyszałeś kiedyś o tańcu na rurze? Zatańczę na twoim słupie, jak nikt wcześniej nie robił.

”. Chad znów się zaśmiał, głośniej niż przedtem. „Wow, dzieciaku, wygląda na to, że naprawdę się starasz,” zachichotał między swoimi wybuchami śmiechu, „dobry, ale nie, nie dość dobry.

Co jeszcze masz?”. - Cóż… - zaczęła Lara, wahając się, czy powinna kontynuować. - Słucham - wyzywająco urażony Chad.

„Nie wiem. Większość facetów, z którymi byłem, uważa, że ​​to obrzydliwe”. „Chodź, nie kładź mnie na półce, kochanie.”. „Okej, więc… uh… co powiesz na sporty wodne?”. Chad uśmiechnął się brudno.

- Bardziej mi się podoba. Zawsze miał słabość do squirterów, ale żadna dziewczyna nigdy nie tryskała wystarczająco na mój gust. Może choć raz młoda dziewczyna może mi coś dobrego zrobić.

Lara szeroko otworzyła oczy z figlarnym wyrazem wzroku i powoli okrążyła ladę w stronę Chada. „Och, zaraz zostaniesz odpowiednio zabetonowany, panie.”. Chad wziął ją za rękę, obrócił ją, jakby byli tancerzami, przyciągnął ją do siebie i pochylił, powoli przesuwając usta do jej ust.

Zanim ich usta się spotkały, szepnął: „Podoba mi się to.”. Ich usta muskały, pieściły, a na koniec ssały się nawzajem, po czym rozstąpiły, by ustąpić miejsca ich głodnym językom. Lara owinęła ramiona wokół ciała Chada i przysunęła do niego pierś. Przesunął dłońmi po jej odsłoniętych ramionach i pozwolił swoim ustom wędrować po jej kościach policzkowych, wzdłuż szyi w kierunku jej dekoltu. Zanim mógł dosięgnąć jej delikatnych kulek, ujęła jego twarz w dłonie, uniosła ją z klatki piersiowej i spojrzała w jego ciemne oczy.

- Nie tak szybko, staruszku. Nie chcielibyśmy, żebyś ślinił się nad tym pączkiem i wchłaniał go, prawda? Uśmiechnął się i odpowiedział: „Więc zabierz mnie do siebie i pokaż mi, czy naprawdę jesteś wart swojej ceny, dziewczyno”. Podczas krótkiego spaceru do niej nie rozmawiali, wymienili tylko kilka pożądliwych spojrzeń, zmysłowe gesty i sprośne komentarze. Cierpliwość była nie do zniesienia, a kilkuminutowy spacer wydawał się niekończącym się maratonem, ale udało im się trzymać razem. Drzwi otworzyły się gwałtownie i do małej kawalerki wpadli dwaj pijani z miłości ludzie.

Lara zamknęła za nimi drzwi i pchnęła na nie Chada. Spojrzała mu w oczy i przesunęła językiem po ustach, zanim go gorąco pocałowała. Wessała jego usta i język do ust, aż ślina spłynęła po jej brodzie. - Nie przesadzałeś, nazywając swoje miejsce pokornym - powiedział Chad, łamiąc kajak i wskazując na materac leżący na podłodze tuż obok małego stolika. Lara westchnęła, „Wiesz, staruszku, nie każdy klient daje takie hojne napiwki jak ty, cukrowy tatusiu”.

Chad potrząsnął głową i mocno klepnął Larę w tyłek, sprawiając, że skrzywiła się i piszczyła. Następnie obmacywał jej musujące pośladki obiema rękami i ponownie przyciągnął ją bliżej do siebie. „Dobra lekcja zachowania nie zrobiłaby ci jednak krzywdy, jak sądzę”, powiedział, „nigdy więcej nie nazywaj mnie tak, dziewczyno”. Uwolniła się z jego uścisku, odwróciła się i rozpięła spodnie.

- Co do ciebie dzwonię? - spytała, ściągając swoje obcisłe dżinsy, pochylając się i pokazując swój tyłek pokryty tylko nicią dentystyczną, „tatusiu cukrowy? Proszę, daj mi nauczkę”. Poruszyła swoim okrągłym, stonowanym tyłkiem. Chad wylądował kolejnym mocnym uderzeniem w jej miękkie policzki, powodując mocne chybotanie na jej ciele, co sprawiło, że stracił panowanie nad sobą. Szybko, jego spodnie i majtki wylądowały na podłodze mieszkania, podczas gdy Lara wciąż delektowała się pełną rozkoszą uderzenia, które trzęsło jej się po całym ciele.

Odsunął jej stringi i zbadał jej już błyszczącą cipkę swoim nabrzmiałym kutasem. Odsunęła biodra do tyłu, aby spotkać pulsującą głowę, i ręką skierowała ją w głąb siebie. Chad chrząknął i wbił swoje mięso głęboko w jej rozdzierającą miłość wilgoć, aż jego jaja przestały się dalej wkładać. - Och, cukrowy tatusiu, daj mi tego twego solidnego jak skała fiuta - jęknęła Lara.

- Mówiłem ci: nie nazywaj mnie cukrowym tatusiem, mała - rozkazał Chad, uderzając mocno w każdy z policzków, który mocno podskakiwał przy każdym uderzeniu. „To wszystko, tatusiu,” zachęciła go, by dał jej jeszcze więcej klapsów, co chętnie przyjął w swoim ognistym pożądaniu. „Klaps tego małego bachora, jakim jestem. Daj mi lekcję”. Chad wyjął swoje siedem cali z jej mokrej cipki.

„Ssij mojego penisa, dziwko,” rozkazał zdjąć koszulę. Odwróciła się i łapczywie zlizała własne lepkie płyny z mięsa, które jej podano. Spojrzała mu w oczy i przełknęła całą jego długość, po czym ponownie wypuściła. Zostawiła tylko głowę między ustami i zakręciła językiem po całej małej szczelinie na jej końcu. Chad złapał garść włosów z każdej strony jej głowy i pociągnął je, żeby nie zdejmowała ust z jego penisa.

Powoli cofnął się do materaca, a ona podążała za nim na czworakach, siorbiąc na jego kutasie. Położył się na plecach i kazał jej obrócić się do pozycji sześćdziesiąt dziewięć. Wkrótce pokój wypełniły stłumione jęki obojga; jej przesyła wibracje w jego pulsującą sztywność, a jego bulgotanie w powolny, stały strumień jej naturalnego lubrykantu. Liżąc jej łechtaczkę od dołu, pozwolił sobie wytrzeć kciukiem jej pomarszczoną tylną dziurkę, powodując, że zachęcała go dłuższymi, głębszymi jękami.

Delikatnie wepchnął kciuk na pół cala i powoli zakreślił go nad brzegiem jej otworu. Puściła jego kutasa i ostrzegła go: „Jeśli będziesz to robić dalej, ja…”. Chad nawet nie pozwolił Lara dokończyć zdania, zanim wepchnął kciuk w górę jej tyłka, wciąż liżąc łechtaczkę.

Odpowiedziała na jego nagły atak jęczącą kakofonią o rosnącej głośności, która osiągnęła punkt kulminacyjny w skurczach całego jej ciała i obfitym strumieniu klarownego płynu, który rozpryskiwał się przy każdym drgnięciu jej bioder. Walczył o powietrze przez całą długość jej orgazmu, gdy strumień za strumieniem jej pożądania wystrzelił w jego twarz, prawie topiąc go w tym procesie. Kiedy jej pozornie niekończący się orgazm ustąpił, upadła tuż obok niego. Oboje dysząc, leżeli obok siebie, a ich płuca rozpaczliwie potrzebowały powietrza.

- To właśnie nazywam tryskaniem - radośnie wiwatował Chad. - A teraz zajmijmy się tym twoim masztem - powiedziała Lara, wskazując na zawsze sztywnego kutasa Chada. - Jasne. Chcę zobaczyć, ile wart jest ten taniec na rurze, o którym mówiłeś - zaśmiewał się.

„Och, zobaczysz, ale najpierw wal mnie dobrze, staruszku,” rozkazała siadając na materacu, rozkładając nogi i palcami rozchylając wargi sromowe. Ukląkł między jej nogami i prześlizgnął się na całej długości przez spuchnięte, śliskie fałdy jej warg sromowych, muskając łechtaczkę przy każdym pociągnięciu. Zakołysała się na nim i napięła miednicę, aby wytrysnąć kilka mniejszych wybuchów płynu na jego penisa i jądra.

Pokryty jej sokami, wsunął się jednym płynnym ruchem i zatrzymał się tylko wtedy, gdy jego podstawa uderzyła w jej srom, sprawiając, że jęknęła jego imię z aprobatą. „Myślę, że powinniśmy zatkać ten wyciek, zanim zalasz całe mieszkanie” - zażartował. Jej nogi owinęły się wokół jego pleców, aby wspierać każdy jego pchnięcie. Pieprzyli się powoli i krótko po każdym głębokim pchnięciu zatrzymywali się, ciesząc się intensywnymi uczuciami, które dzielili. Ich języki pożądliwie tańczyły wokół siebie, a ich jęki wypełniały mały pokój.

Po chwili Lara odepchnęła Chada na bok, sprawiając, że położył się na plecach. Siadła nad nim okrakiem, trzymając między nogami jego lśniącą stal. „Teraz pokażę ci, co naprawdę oznacza taniec na rurze,” powiedziała, ustawiając czubek penisa Chada przy jej tylnym wejściu. „Myślę, że jest teraz wystarczająco śliski, aby wziąć go tutaj”. Rzeczywiście, jego kutas powoli wsunął się w jej tyłek, bez wysiłku.

Poczuł, jak jej wyćwiczony zwieracz ustępuje jego popręgowi i zaciska się wokół niego, jakby nie chciał go ponownie odpuścić. Kiedy był już w pełni w niej, zatrzymała się i pozwoliła swojemu tyłkowi przyzwyczaić się do intruza, zanim jej biodra zaczęły poruszać się w kółko, jakby tańczyła go na kolanach. Zaaprobował to traktowanie z lubieżnymi, gardłowymi przekleństwami wypływającymi z głębi jego gardła. - Widzisz, w końcu nie tak źle - powiedziała, jedną ręką przeczesując jej włosy, a drugą pieszcząc jej piersi - tylko dlatego, że jestem o połowę w twoim wieku, nie oznacza, że ​​mogę ci dać tylko połowę przyjemności, staruszku człowiek.". Chad cieszył się widokiem jej krągłego ciała tańczącego na jego kolanach z kutasem głęboko osadzonym w jej tylnych drzwiach i lekkim poruszaniem jej młodego brzucha za każdym razem, gdy unosił biodra, by wbić w nią swojego kutasa.

Położył dłonie na jej piersiach i twarzy, trzymając palce na jej ustach, żeby mogła ssać, podczas gdy jego ciało powoli wiło się od przyjemności, której doświadczał. Wiedziała dokładnie, jak wysłać go na krawędź skręcającego palce orgazmu, tylko po to, by go tam zatrzymać i odmówić mu ostatecznej kulminacji. - O kurwa, Lara - jęknął, niemal zdesperowany, by uzyskać ostateczną ulgę. Ostatni raz torturowała go i wypuściła jego kutasa tuż przed jego przybyciem.

Rozczarowany spojrzał na nią z pytającym wyrazem twarzy. „Nie martw się,” Lara wyjaśniła przebiegle uśmiechając się, „Po prostu upewniam się, że naprawdę ci się to spodoba, staruszku.” Odwróciła się i powoli opuściła swój rozwarty tyłek na jego kutasie; tym razem w odwróconej pozycji cowgirl. Po przebiciu na nowo męskości Chada, Lara uwodzicielsko pokręciła dla niego swoim penetrowanym tyłkiem i rozkazała „usiądź i pobaw się moją łechtaczką, dobrze? Chad wykonał polecenie i wsunął dłoń między nogi Lary. Rozchylił jej wargi cipki i znalazł między nimi wyprostowany mały guzek, podczas gdy ona kołysała biodrami w przód iw tył na jego twardości.

- Tak, staruszku, prawie gotowe, a nie zdejmuj ręki z mojej cipy. Chcę, żeby wszystkie moje soki spływały po twoich jajach, słyszysz mnie? zachęcała go. Lara nie zajęła długo, zanim pierwsze fale orgazmu przebiegły przez jej miednicę. Chad czuł, jak jej zwieracz zaciska się coraz mocniej wokół jego trzonu z każdym z jej drgawek i wkrótce jego ręka została spryskana strumieniem jej miłosnego soku. On sam był bliski zbliżającego się orgazmu, ale tylko wtedy, gdy poczuł, jak obfity, gorący strumień jej płynu spływa po jego jajach w kierunku jego własnego tylnego wejścia, jego jądra drgnęły, a jego sperma sznura za liną prosto do jej odbytnicy.

Jej pokój był wypełniony miłosnymi okrzykami nie do odróżnienia od bolesnych krzyków średniowiecznej sceny tortur. Kiedy ich orgazmy ustąpiły, Lara wstała zdyszana i rozłożyła pośladki tuż nad twarzą Chada i powiedziała: „Spójrz, co tu zrobiłeś, brudny staruszku”. Nie wahał się schować twarzy między jej mięsistymi bułeczkami i polizać gęstą strużkę własnej śmietanki, która spływała z jej pomarszczonej dziury.

Uderzył językiem wszystko, co mógł, i kazał Lara dogadać się z nim, żeby podzielić się smakiem. Rozstali się, uśmiechnięci i zadowoleni z ich cielesnej ulgi. „Dołączysz do mnie pod prysznicem, staruszku? Jest wystarczająco dużo miejsca dla nas dwojga” - zasugerowała.

Podobne historie

Czytanie porno w bibliotece

★★★★★ (< 5)

Czytanie moich opowiadań erotycznych przed zachwyconą i bardziej niż lekko mokrą publicznością…

🕑 11 minuty Sporty wodne Historie 👁 8,817

Pisanie porno to zazwyczaj bardzo samotny proces i gdyby nie wspaniałe spotkania, na których opierają się niektóre z moich historii, i wspaniałe spotkania, które następują po niektórych z…

kontyntynuj Sporty wodne historia seksu

Złote Szanse

★★★★(< 5)

Angelique nie jest przyzwyczajona do czekania. Nie wtedy, kiedy musi odejść.…

🕑 13 minuty Sporty wodne Historie 👁 7,996

Angelique w końcu wróciła do domu po długiej podróży wzdłuż wybrzeża. Spodziewała się, że Pierre będzie w domu, kiedy wróci, a kiedy znalazła dom pusty, prawie wyrzuciła swoje misie z…

kontyntynuj Sporty wodne historia seksu

Dni Wina i Róż

★★★★★ (< 5)
🕑 8 minuty Sporty wodne Historie 👁 1,002

Szliśmy blisko brzegu piaszczystą ścieżką. Było lato i moja rodzina mieszkała w wynajętym domu w miasteczku na wybrzeżu Teksasu. Janie była dziewczyną, którą poznałem pierwszego dnia,…

kontyntynuj Sporty wodne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat