Mona energicznym krokiem weszła do sklepu spożywczego. Mimo że na zewnątrz było mroźno, była w dobrym humorze. Jej ostatnie spotkanie wypadło wyjątkowo dobrze; jej klient był pod wielkim wrażeniem przygotowanego przez nią projektu raportu rocznego jego firmy. Miała kilka rzeczy do odebrania przed udaniem się do biura, a sklep, do którego weszła, był wystarczająco wygodny.
Niemal natychmiast zauważyła brodatego mężczyznę, gdy skręciła za róg, gdzie znajdowały się świeże produkty. Mimo że pod spódnicą i kurtką miała na sobie wełniane rajstopy, to i sięgające do kolan buty w niewielkim stopniu rozmroziły otaczające ją zimne powietrze. Steve spojrzał na nią kpiąco, gdy ściskała kolana, i patrząc prosto na niego powiedział: „Brrrr, jest zimno”. Uśmiechnęła się, zauważając jego szybki uśmiech. Był atrakcyjny, niedbale ubrany w dżinsy i trampki, miał ciepłe oczy i duże dłonie.
– Nie bądź taki mięczak – zaśmiał się. Od razu go polubiła i widziała, że to uczucie jest odwzajemnione. Przez kilka chwil rozmawiali o zimnie, a nawet o temperaturze w sklepie. „W tym sklepie jest notorycznie zimno, nawet latem” – zauważył Steve. Oboje zebrali to, czego potrzebowali i w wygodny sposób, spacerując razem po sklepie.
Zauważył jej szczupłą sylwetkę, ale przy marynarce trudno było ocenić jej piersi. Nosiła pierścionek, pojedynczą opaskę z kamieniem; bardziej w stylu pierścionka zaręczynowego. Jej ciemnobrązowy bob do ramion podskakiwał lekko, gdy poruszała głową, utrzymując kontakt wzrokowy podczas przeszukiwania półek. Jeśli przeszkadzało jej to, że była zaangażowana i bełkotała z nieznajomym, nie było tego widać.
Mona była pewna siebie. Dobrze sobie radziła i lubiła łatwe przekomarzanie się z tym atrakcyjnym nieznajomym. Uświadomiła sobie jedną rzecz; w jakiś sposób tego potrzebowała. Uświadomiła sobie także inną rzecz; będzie musiała to wkrótce zerwać. Natura wołała pilnie.
Kiedy szli do następnego przejścia, pochyliła się i szepnęła do niego. „Potrzebuję toalety…”. Steve'owi nagle zaświeciło światło i natychmiast zaparkował wózek.
Złapał ją za ramię i powiedział: „Chodź ze mną”. Mona zachichotała. "Wiem gdzie to jest.". Razem wybiegli ze sklepu. Gdy wyszli przez drzwi, skierowała się do łazienek, ale on ją odciągnął.
"Ale…?" zapytała. „Znam inne miejsce.” Steve wiedział, że ryzykuje, wiele osób w centrum handlowym znało go całkiem dobrze. Poprowadził ją przez kilka sklepów wzdłuż półkolistego centrum handlowego, po czym skierował ją w przewiewną uliczkę.
Mona uśmiechnęła się, gdy zobaczyła, dokąd zmierzają. Zachichotała, pchając drzwi do oczywiście damskiej łazienki i zauważyła, że Steve podąża za nią. „Hej, nie możesz tu wejść?”.
On tylko uśmiechnął się zadowolony i skierował ją do pustego stoiska. Mona zachichotała nerwowo, gdy wszedł z nią do kabiny i zamknął za nimi drzwi. Chciała się wysikać i oto on; nie wyjeżdżał. Wiedziała, że będzie musiała sikać na oczach zupełnie obcego człowieka.
Spojrzała na niego i zdała sobie sprawę, że nie może dłużej czekać. Podciągnęła spódnicę i za jednym razem ściągnęła rajstopy i majtki. Odmówiła cichą modlitwę o koronkowe majtki i doskonale wypielęgnowaną cipkę. Spojrzał w dół, gdy jej kolana się ugięły.
Kiedy usiadła, powiedział jej: „Trzymaj się!”. Pochylił się i zsunął jej rajstopy i majtki na górę butów. Delikatnie rozsunął jej kolana.
Mona była zaskoczona jego zachowaniem, ale trzymała się za pęcherz. Czy on naprawdę zamierzał patrzeć, jak sika? Steve sięgnął pomiędzy jej rozłożone nogi, a ona chwyciła go za nadgarstek, próbując go zatrzymać. Ale jego palce były już na jej wargach sromowych. Jej próba powstrzymania go stała się słaba i po prostu trzymała jego nadgarstek między miękkimi, zimnymi palcami. Zadrżała, gdy pocierał jej cipkę.
Był delikatny, ale natarczywy. Ruch jego palców jest okrężny, ale celowy. – Proszę, muszę się wysikać? – błagała mu prosto w oczy. „Chwileczkę dłużej.” Mona nagle z szokiem uświadomiła sobie, że jest mokra i to w coraz większym tempie. Poczuła, jak jego palec pocierał jej łechtaczkę i czuła, jak jej wnętrzności są gotowe eksplodować.
Spojrzał na nią i dostrzegł jej pilność. Przesunął palce w dół i wsunął w nią dwa, aż do kostki. Raczej usłyszała niż poczuła jego palce wchodzące w nią. Mona miała wrażenie, że zaraz to straci. Kiedy dotknął kciukiem jej łechtaczki i delikatnie zaczął masować przycisk, skinął głową.
Steve poczuł, jak ciepłe szczyny rozlewają się na jego palcach, gdy delikatnie ją pieprzył. Mona nie wiedziała, co ją uderzyło. Kiedy jej ciepłe siusiu rozpryskiwały się na jej wzgórku, przeżyła orgazm.
Fale zalały ją, gdy jęknęła o uwolnienie. Steve bez przerwy ją dotykał, a ona miała wrażenie, że wnętrzności jej się wyrwą. Kiedy spłynęła z niej ostatnia kropla, Steve dotykał ją jeszcze przez kilka sekund, po czym zdjął palce. "Zadowolona?".
Mona spojrzała na niego i mogła tylko słabo pokiwać głową. „Wow!! Nigdy mi czegoś takiego nie zrobiono. Doszedłem tak mocno!” oddychała. Znów się zadrżała, gdy włożył palce, którymi ją pieprzył, do ust.
W jej oszołomieniu było dla niej jasne, że rozkoszował się smakiem jej wewnętrznych soków. Było dla niej jasne, że Steve ma bardzo twardego kutasa. Wyciągnęła rękę i splotła palce wokół zarysu jego penisa. Spakował całkiem sporego kutasa. Uśmiechnęła się do niego.
„Wygląda na to, że nie jesteś całkiem usatysfakcjonowany?”. Skinął głową i jęknął, gdy ponownie go ścisnęła. Przesunęła jego sweter na brzuch i po kilku sekundach dżinsy były już na kolanach, a ona delikatnie masowała jego kutasa. „Kurwa, oboje jesteśmy małżeństwem.
Nigdy nie zdradziłam, ale to szaleństwo. Pójdziemy za to do piekła” – zachichotała mu w oczy. Pochyliła się i gdy jej usta objęły jego penisa, była świadkiem, jak zamykał oczy. Steve mógł tylko jęczeć, gdy doświadczył ciepła jej ust na swoim kutasie.
Kiedy spuścił wzrok, zobaczył, jak jej usta dotykają jego przystrzyżonych łonówek. Ssała go przez kilka chwil, zanim go wypuściła. Kiedy wstała, jego serce zamarło. Ale ona się odwróciła.
„To szaleństwo. Nigdy nie robiłam czegoś takiego, nawet z mężem.”. „Nie martw się, ja też nie… w każdym razie nie za długi czas.”. Podciągnęła spódnicę pod tyłek, pochyliła się i oparła dłonie o ścianę. Odwracając się z uśmiechem powiedziała cicho: „Pierdol mnie!”.
Nie było czasu na przygotowania. Steve jedną ręką trzymał ją stabilnie na biodrze, a drugą chwycił swojego kutasa i wprowadził go do jej mokrej, mokrej pizdy. Jęknęła, gdy dotknął jej szyjki macicy.
Steve odsunął się, gdy ponownie spojrzała przez ramię. „Dwie rzeczy” – powiedziała – „spraw, żebym znowu doszła i to szybko… proszę?”. Steve odpowiedział na swojego penisa mocno i szybko w niej raz, po czym ponownie się cofnął. Wchodził w nią raz za razem. Długie, równe i głębokie ruchy.
Za każdym razem, gdy sięgał dna, uderzał w jej szyjkę macicy, powodując jej jęk. Mona zdała sobie sprawę, że nigdy nie była tak dobrze pieprzona. Ten mężczyzna wiedział, co robi. Kochała swojego męża, ale nawet on nigdy nie pieprzył jej w ten sposób Mona uległa. Im mocniej uderzał w jej szyjkę macicy, tym bardziej ona jęczała.
Steve przyspieszał i czuł, że to nie potrwa długo. Ona z kolei czuła, jak się w niej rozszerza. „Tak, pieprz mnie ! Głębiej, mocniej! Tak, spraw, żebym się spuścił!! O tak, pieprz mnie mocno!!” – namawiała go dalej. „O tak!! KURWA!!" jęknęła, gdy poczuła, jak eksploduje w niej orgazm.
Gdy fale przedarły się przez nią, usłyszała jego jęk. Poczuła pierwszy gorący plusk jego spermy na szyjce macicy i podziękowała sobie, że pamiętała o zażyciu jej małej pigułki, która rano Steve jęknął, uwalniając się w niej i kontynuował pompowanie, wzmacniając ich orgazmy, rozpryskując w niej więcej spermy przy każdym uderzeniu, przechylając ją do tyłu i ich usta spotkały się z intensywnością ich już wyczerpanej namiętności pocałunek, oboje zachichotali. „Kurwa, to było intensywne!”, wymamrotała. „Tak, to było najlepsze, jakie przeżyłam od dłuższego czasu” – powtórzył to zdanie. Kilka minut później zakończyli zakupy i opuścili sklep, uśmiechając się z poczuciem winy, po drodze uderzyła go ramieniem i szepnęła; „Nadal wycieka ze mnie twoja sperma.”.
Szliśmy blisko brzegu piaszczystą ścieżką. Było lato i moja rodzina mieszkała w wynajętym domu w miasteczku na wybrzeżu Teksasu. Janie była dziewczyną, którą poznałem pierwszego dnia,…
kontyntynuj Sporty wodne historia seksuTo twoja fantazja…
🕑 5 minuty Sporty wodne Historie 👁 1,981Nowicjusz, pomyślała, patrząc, jak bawi się sprzączką paska. Wszystko w nim było napięte: zmarszczone czoło, zaciśnięta szczęka, odwrócone oczy. Usiadła na tylnych łapach, ręce lekko…
kontyntynuj Sporty wodne historia seksuMłoda kobieta spotyka interesującego starszego mężczyznę.…
🕑 15 minuty Sporty wodne Historie 👁 1,731Moje życie było trochę koszmarem. Musiałam naprawdę szybko dorosnąć. Moja mama była samotną matką. Nie miała żadnego wyższego wykształcenia, więc musiała wykonywać gówniane prace.…
kontyntynuj Sporty wodne historia seksu