Willie i mózg

★★★★★ (< 5)

Była biedna, urocza i mądra. Był bogaty, głupi i nie miał szans.…

🕑 18 minuty minuty Sex College Historie

Willie and the Brain Napletek Wiele godzin później, kiedy stanęła przed pytaniami od swoich sióstr ze stowarzyszenia, Tanya, Tri-Delt Tramp, przypomniała sobie Willie, chłopaka z bractwa, z którym pieprzyła się w stylu kowboja tego ranka i jego niesamowity orgazm, który ją rozwalił. jego tryskającego kutasa i łóżka. To, czego nie mogła zrozumieć i nikomu o tym nie wspomniało, to to, jak podczas startu usłyszała jego krzyk: „W połowie drogi!” ### „Jeśli tylko dobrzy umrą młodo, ci goście dożyją setki”. To niepochlebne ruminacje pochodziły od jednego z nich, Williama Jacksona (Willie) Sinclaira IV.

Pomogwszy zdezorientowanej, ale tylko lekko posiniaczonej Tanyi wyśliznąć się przez kuchnię, spojrzał teraz na cel swojej żółtawej oceny, komisję ds. Zamówień testowych Iota Fraternity. Całe członkostwo było obecnie omdlałe na zapleczu domu Iota, pośród morza poplamionych prześcieradeł togi, pustych puszek po piwie i dwóch półnagich kobiet, których nie rozpoznał. To, co skłoniło Williego do złej oceny, to fakt, że członkowie komisji nie otrzymali żadnych kopii jego zbliżających się egzaminów śródokresowych. To zaniedbanie obowiązków oznaczało, że czekał go poważny czas na książkę.

Przypadkowi obserwatorzy, nieświadomi hartu ducha posiadanego przez tego potomka klanu Sinclairów, mogli spodziewać się, że wzdrygnie się na myśl o prawdziwych badaniach. Bo prawdą jest, że młody Willie, podobnie jak lilia polna, nie wirował ani nie tkał w gajach akademickich. Dlatego należy mu się, że determinacja młodego Williego pozostała niezachwiana.

Ta zdecydowana postawa wynikała w niemałej mierze z bliskości pewnej pani Edwiny Toupes, znanej z grona lojalnych przyjaciół i wielbicieli jako „Etta”. Dostała się do Wodehouse College na pełnym stypendium i była uznany mózg kampusu. Zaskakujące włączenie Williego do jej kręgu znajomych wynikało z jego szczerego uznania dla niezwykłych zdolności umysłowych pani Toupes i jej niezachwianej chęci podzielenia się z nim tym darem.

To prawda, że ​​czasami słyszał, jak niektórzy bracia Iota rażąco odwołują się do jej średniej ocen znacznie przekraczającej jej biust. Ale jak większość innych myśli, myśli o jej postaci rzadko niepokoiły jego umysł. Dla niego ważną kwestią nie była skromna liczba przypisana do piersi Ety, ale jeszcze skromniejsza liczba, która teraz reprezentowała jego średnią ocen.

Dla Williego atrakcyjność pani Toupes była duchowa i intelektualna, a nie fizyczna. Było to wezwanie nie ciała, ale umysłu. Krótko mówiąc, nie znał nikogo bardziej zdolnego niż Etta do pomocy w przezwyciężeniu jego bardzo realnych akademickich braków. To dogłębne uznanie kwalifikacji naukowych pani Toupes było godne pochwały. Ale kiedy przyszło do zauważenia fizycznych atrybutów młodej damy, był kompletną porażką.

Dla światowego przewodniczącego Assistant Rush, niedopatrzenie było zaskakujące. Podczas gdy obiektywni obserwatorzy często opisywali Ettę jako smukłą, a nawet szczupłą, te same osoby również z aprobatą odnotowały jej duże brązowe oczy, zadarty nosek, promienny uśmiech i długie, raczej zgrabne nogi. Stan nóg Etty był połączeniem korzystnej genetyki i jej udziału w nowej szkolnej drużynie lekkoatletycznej. Mimochodem wspominała o tym członkostwie podczas ich ostatniego przedłużonego stosunku towarzyskiego, który akurat miał miejsce na kilka dni przed finałami ostatniego semestru.

Willie zaniepokoił zaangażowanie Etty w lekkoatletykę uniwersytecką. Jako kluczowy członek szkolnej drużyny piłkarskiej, która od zawsze przegrywała, wykonywał próby rzutu karnego i rzutu karnego, wiedział, jak wymagający fizycznie może być sport. Martwiło go również, że ostatnio przyjęła tytuł „Pani” jako jej ulubiony tytuł.

To może być lata siedemdziesiąte, ale poglądy Williego na normy społeczne miały charakter antykwaryczny. Jednak przyznał się, że jest na tyle tolerancyjny, by przeoczyć niedawne ekscesy Etty. Ta wyrozumiałość odzwierciedlała zarówno jego kosmopolityczne uznanie dla kapryśności samicy gatunku, jak i jego obecne akademickie imperatywy. W rezultacie nie miał problemu z ograniczaniem swojego naturalnego instynktu w kierunku braterskiego upomnienia.

Willie czuł się usprawiedliwiony w tej decyzji. W końcu Etta była inteligentną dziewczyną, na swój książkowy sposób. Wcześniej czy później jej podstawowy zdrowy rozsądek pokona te impulsywne gesty w kierunku nowoczesności. Więc z czystym sumieniem wskoczył do swojego samochodu i wyjechał z parkingu domu Iota w poszukiwaniu pani Etty Toupes.

Omawiany samochód był zniszczonym modelem bogatym w lata. Dla niewtajemniczonych może się to wydawać zaskakujące. Willie był jedynym spadkobiercą rodzinnej fortuny Sinclairów, której granice dostrzegało niewielu, a potem, ale niewyraźnie iz dużej odległości. Ale Willie uważał „The Heap”, swoje ulubione imię dla samochodu, za radość i satysfakcję.

Sinclairowie nie zgromadzili raczej dużego stosu płynnych aktywów, będąc rozrzutnikami. Od najmłodszych lat młody Willie nauczał ostrożnego korzystania z pieniędzy. Sinclairowie byli z reguły niezwykle oszczędni. Jak dotąd Willie okazał się rażącym wyjątkiem od tej reguły. Niektórzy powiedzieliby, że głównym dowodem na to, że kazania jego starszych nie były całkowicie daremne, była Kupa.

Willie dowiedział się od dobrego autorytetu, swojej matki, że jej obecność była wszystkim, co sprawiało, że czekały jego zasiłki. Teraz poprowadził Heap w niezwykłym kierunku, do tego naturalnego środowiska pani Edwiny Toupes, szkolnej biblioteki. Etta właśnie dotarła do schodów biblioteki, kiedy Willie po raz kolejny zainscenizował wejście w jej życie. Ponieważ był to tydzień testowy, to spotkanie nie było zaskoczeniem.

Willie dokonywał tych nalotów na nią z regularnością pływów od pierwszej klasy liceum. Jednym z niepożądanych produktów ubocznych jej okresowych prób reanimacji akademickiej było samotne „B”, które uniemożliwiło jej uzyskanie doskonałej średniej 00. Ale Etta miała niezwykle optymistyczny stosunek do ponownego pojawienia się Williego. Od pierwszego spotkania w dziewiątej klasie fascynował ją Willie Sinclair. Jej zdaniem był siłą natury, ale z cichym urokiem większość ludzi przeoczyła.

Był też bardzo przystojny, co było miłe, i posiadał wiele rzeczy, których jej brakowało, takich jak pewność siebie, pozycja społeczna i, no, pieniądze. Jednak przez lata Etta zdała sobie sprawę, że w makijażu Williego brakuje pewnych rzeczy. Wysoko na tej liście była inteligencja i samodyscyplina. Czas i samoświadomość nie zmniejszyły jej fascynacji Williem. Dlatego też serdecznie go przywitała.

- Willie, co robi taki facet jak ty w takim miłym miejscu jak to? - Próbuję tylko poprawić wizerunek tej jaskini nauki, pani Toupes. Co pani tutaj robi? Nie powinna palić stanika czy czegoś podobnego? Willie nie mógł uwierzyć w to, co właśnie powiedział. Nie było mądrze powiedzieć, kiedy chciał poprosić o przysługę.

Ale przede wszystkim w świetle jej wyposażenia lub jego braku było to wręcz niegrzeczne. - Przepraszam za to, Etta. Nie chciałem być osobisty, jak wiesz.

Mam na myśli, że polityka to jedno, ale przyjaźń to drugie, hm, nie wiesz. Willie wiercił się. Przeprosiny nie były jego mocną stroną, niewiele rzeczy było, a on zmiażdżył to na maksa. Jak zwykle Etta była dobrym zwiadowcą. „Nie pomogłoby mi pójście na jedną z tych demonstracji.

Staniki treningowe są ognioodporne”. Zupełnie jak Etta, która wypuściła faceta z haczyka, pomyślał, przeżywając intensywne uczucie wdzięczności. Ku jego uldze Etta podniosła rozmowę.

„Willie, według mojego zegara słonecznego, to tydzień testowy. Gdybym nie znał cię od dziewiątej klasy, mógłbym pomyśleć, że jesteś tu z jakiegoś bezmyślnego powodu społecznego, na przykład, zapraszając mnie na wielką wiosnę Iota bal. Ale założę się, że jesteś tu z poważniejszą, bardziej naukową misją. Założę się, że chodzenie na taniec nawet nie przyszło ci do głowy, zwłaszcza ze mną.

Jedyne, o co ci chodzi, to to, jak Zrobię to na twoich testach. Mam rację, Willie? Kiedy myślisz o mnie, myślisz o testach, a nie formalnych tańcach, prawda? " Willie nie był najsilniejszym dyskutantem na świecie. Dla niego logika była nielogiczna.

Jeśli chodzi o dyplomację i negocjacje, należał wyłącznie do szkoły „weź to albo zostaw”. Jednak nawet on widział, że jego obecna pozycja jest niepewna. Nigdy nie był silny w myśleniu na nogach ani w żadnej innej pozycji, teraz musiał szybko ocenić sytuację i podjąć decyzję dowodzenia. Dał już Ecie dobry powód, by być napuszonym tym głupim żartem na punkcie biustonosza. I chociaż była wyjątkowo przyzwoita, jeśli chodzi o ten schrzanek, przeczuwał, że błędem byłoby zakładać zbyt wiele na jej poczucie humoru, zwłaszcza w tym temacie.

Co więcej, były oznaki, że mogła dojść do przekonania, że ​​jego wizyty były spowodowane wyłącznie jego słabnącą średnią ocen. Oczywiście to nie była prawda, przynajmniej nie do końca. Moment ten był przez te wszystkie lata całkowicie przypadkowy.

Mimo to minęło wiele lat. Niektóre typy jajogłowych, które kręciły się wokół niej, mogły zacząć kwestionować jego motywy. Potem był taniec.

Dopóki Etta o tym nie wspomniała, był w stanie wyrzucić z głowy myśli o wiosennej piłce Iota. Nie żeby wydarzenie samo w sobie było nieprzyjemne, w rzeczywistości było to coś, co lubił. Po prostu myślenie o tym przypomniało mu o grzechu.

Cynthia "The Sin" Bliss posiadała ten typ piękna, zarówno naturalnego, jak i, jak głosi plotka, sztucznie wzmocnionego, który ma tendencję do zatrzymywania ruchu. Była wysoką, opaloną blondynką o niebieskich oczach. Szczodre proporcje jej przyciągającej wzrok sylwetki przywodziły na myśl ekstremalną krzywiznę klepsydry. Widok jej odchodzącej w pewnych obcisłych skórzanych spodniach zawsze powodował gwałtowny wzrost poziomu testosteronu. Sin i Willie byli numerem przez najdłuższy, może ponad miesiąc.

Chociaż nie jest faktycznie przypięty, słowo zostało wypowiedziane. I nagle Willie wyszedł z The Sin. Bez wiedzy Williego, ziarna jego upadku zostały zasiane na początku związku.

Przed ich pierwszą randką pojechał do domu, aby negocjować zaliczkę na poczet dodatku i pożegnać się z ojcem, który wyjeżdżał w trzytygodniową podróż służbową do Europy. Kłócił się także z użyciem ojca Lincolna Continental, podczas gdy The Heap przeszedł przez dłuższy okres bardzo potrzebnej mechanicznej resuscytacji w lokalnym garażu. W ten sposób Willie wybrał „The Sin” na ich pierwszą randkę w jednym z najbardziej kremowych ptysiów, jakie kiedykolwiek toczyły się po krajowych autostradach. Ku jego zdziwieniu, randka zakończyła się na często uczęszczanym torze miejscowego kochanka z ręką w jej majtkach, podczas gdy ona, w spódnicy zwiniętej powyżej bioder, jęczała i drgała na miękkiej skórze przedniego siedzenia. Tydzień później ich druga randka zakończyła się w znacznie bardziej ustronnym miejscu, kilka mil od miasta.

Wkrótce po tym, jak zaczęło się pierwsze poważne obmacywanie, „Grzech” złamał szczególnie namiętny pocałunek, posłał mu zmysłowe spojrzenie i cichym, ochrypłym szeptem powiedział: „Dlaczego nie zajmiemy się z tyłu, wiesz, gdzie ma więcej miejsca? Historia nie rejestruje niedowierzającej odpowiedzi Williego, ale można być pewnym, że było to w bardzo pozytywnym duchu. „Grzech” nagrodził go nieśmiałym uśmiechem… „Cóż, jeśli tego naprawdę chcesz. Ale powiem ci co, jeśli chcesz mieć małą niespodziankę, zamknij oczy, kiedy siadam z tyłu. Kiedy dam ci słowo, przyjdź i dołącz do mnie, ale nie zaglądaj, dopóki nie otworzysz tylnych drzwi.

Okay? ”Nigdy nie było tak szybko akceptowanej prośby ani nie oczekiwano z niecierpliwością niespodzianki. Kiedy nadeszła tak bardzo oczekiwana wiadomość, Willie wyskoczył z samochodu. Dzięki tylnym drzwiom, które otworzyły się w kierunku rufy jachtu lądowego starszego Sinclaira, szybko znalazł wpatrując się w żywy, oddychający, rozbudzony mokry sen. Od jej dobrze wypolerowanych palców u nóg po złote loki włosów, „Grzech” był spektakularny, a przede wszystkim całkowicie nagi. Jedna noga zwisała z szerokiej, długiej skóry tylne siedzenie tworzące połowę długonogi V, przyciągające uwagę Williego do bioder, które poruszały się powolnym, uwodzicielskim ruchem, piersi, które unosiły się zmysłowo z boku na bok, twarz okryta kuszącym uśmiechem i ramiona, które wyciągały do ​​niego .

To był widok, kiedy słabych mężczyzn znalazło się na krawędzi zatrzymania akcji serca, a silnych na kolana. To była w rzeczywistości postawa, w której znalazł się Willie, umieszczony między tymi soczystymi kończynami. Pod przewodnictwem „Grzechu miękki, ale wymagający ręce, wkrótce znalazł bu twarz leżał pośród zaskakująco ciemnej plamy pokrywającej jej ogród ziemskich rozkoszy.

Z coraz bardziej natarczywym głosem „The Sin”, który go namawiał, Willie zdołał tylko odeprzeć pędzel, by tak rzec, zanim jego twarz została wepchnięta między fałdy jej zaskakująco smacznej cipy. Chociaż nie był nowicjuszem, większość jego innych ustnych doświadczeń dotyczyła „dotknij i odejdź”. Teraz jednak wszystkie oznaki wskazywały, że konieczne będzie bardziej przedłużone doznania kulinarne, co nie stanowiło problemu dla Williego. Dotyk jedwabnych ud uciskających boki głowy, smak ciepłych kobiecych soków i odgłosy rosnącej namiętności - wszystko to go pobudzało.

Używając najpierw języka, a kiedy był zmęczony, dodając usta i opuszki palców do miksu, wkrótce zaczął okładać boisko w sposób, który wywoływał jęki, jęki, aw kulminacyjnym momencie nawet krzyki erotycznej aprobaty. Jego nagrodą było jedno z najkrótszych robienie loda w historii seksu na tylnym siedzeniu. Powszechnie wiadomo, że młody heteroseksualny mężczyzna w stanie skrajnego podniecenia rzadko, jeśli w ogóle, może wytrzymać namawianie swoich nagich partnerów seksualnych. To wyjaśnia, dlaczego Willie znalazł się tuż przed otwartymi tylnymi drzwiami samochodu. Z jej gołym tyłkiem poruszającym się na skórzanym siedzeniu, „Grzech” bardzo, bardzo szybko doprowadził go do punktu, z którego nie ma już powrotu.

Jego uduszone ostrzeżenie dało jej czas na przejście ze stymulacji ustnej na cyfrową i skierowanie go w stronę otaczającej ich ciemności. Chwilę później, podekscytowana tym, co zrobiła, obserwowała, jak grube sznury nasienia Sinclaira odleciały i znikały w tej dobrej nocy. Jest rzeczą oczywistą, ale nie będzie, że Willie czekał na ich następną randkę z ledwo skrywaną zapałem pięciolatka w Wigilię Bożego Narodzenia.

Niestety, to była ich pierwsza randka w „The Heap”. „Grzech” nie był rozbawiony. Ku swemu zdezorientowanemu zaskoczeniu Willie nie tylko nie ścigał się z trzeciej bazy do domu, ale został odesłany z powrotem do pierwszej bazy i to ledwo.

Kobieta była oczywiście całkowicie nierozsądna, biorąc zdecydowany wyjątek od wjeżdżania do The Heap. Willie próbował wyjaśnić powody swojego przywiązania do samochodu, takie jak niskie koszty utrzymania i stały dodatek. Jednak okazała się stanowcza, jak tylko królowa balu. To była albo ona, albo Sterta. Z tablicą Ouija w mgnieniu oka Willie nie mógł wiedzieć, że wiele lat później, po jej drugim rozwodzie, „Grzech” zaspokoi jej wewnętrzne pragnienia udaną linię ekskluzywnych butików specjalizujących się w egzotycznej galanterii skórzanej.

Krótko mówiąc, to miękkie skórzane fotele Continental obracały korbą, a nie Willie, a już na pewno nie zużyte siedzenia z tkaniny jego starego samochodu. Sin był nieco zaskoczony, kiedy przejął nad nią The Heap. Nie była przerażona, tylko zaskoczona.

Willie zaczął na niej rosnąć. W przeciwieństwie do większości jej randek był dżentelmenem i tym, który miał najbardziej entuzjastyczny język. Oczywiście podobały jej się też historie o zasobach finansowych jego rodziny. Ale jego decyzja przekonała ją, że, Lincoln czy nie, historie jego majątku pieniężnego były albo przesadzone, albo był naprawdę dziwnym świrem samochodowym. Prawda była taka, że ​​ostatecznie Willie wybrał pełną kwotę z czeku na zasiłek z tego, który posiadał The Sin.

Minęły dwa tygodnie od wielkiego podziału, a Willie właśnie zaczynał wychodzić z jego skutków. Teraz Etta przywróciła te wszystkie bolesne wspomnienia. Pomijając pytania serca, musiał też stawić czoła natychmiastowym kryzysom dotyczącym pytań na testach. Uwagi Ety wskazywały nawet jego powolnemu dowcipowi, że strategie z przeszłości mogą okazać się mniej owocne niż zwykle, jeśli chodzi o wyczarowywanie jej współpracy.

Proste pytanie, np. „Co powiesz na colę?” w jakiś sposób nie wydawało się to odpowiednim zagrywką otwierającą. Światło rzadko oświetlało intelekt Williego Sinclaira z jakimkolwiek wymiernym blaskiem. W tym przypadku jednak jego żarówka zaczęła nagle zbliżać się do świecy reflektora. - Taniec - wykrzyknął, przerywając nieco przedłużającą się ciszę.

Etta nadal spokojnie wpatrywała się w Williego, gdy ponownie zamyślił się. Na taniec zaprosił starą dobrą Ettę. Nigdy nie przyszło mu do głowy, żeby zaprosić ją na żadne spotkanie towarzyskie. Nie żeby jej nie szanował, podziwiał, a nawet lubił. Po prostu nigdy nie myślał o niej jak o randce.

Ale zabranie Ety na taniec zabiłoby kilka ptaków jednym, nieco smukłym kamieniem. Nie była Grzechem, ale kto nim był? Mimo to nie była brzydką dziewczyną, jeśli się nad tym zastanowić. W rzeczywistości możesz nawet nazwać ją słodką w zdrowy, energiczny sposób.

A randka na walentynkowy taniec pokazałaby The Sin, że życie towarzyskie Williama Jacksona Sinclaira nie zakończyło się wielkim podziałem. Wyjście na tańce z Ettą oszczędziłoby mu również męki związanej z zabraniem Priscilla Rogers, ulubieńca rodziny za rękę w małżeństwie. Niestety, Priscilla nie była ani energiczna i inteligentna jak Etta, ani piękna i interesująca jak The Sin.

Priscilla była dla Williego jak Oakland dla poety, który głosił: „Tam nie ma”. Zaproszenie Etty do tańca byłoby również dowodem, że nie interesował się nią tylko naukowo. To powinno rozwiać wszelkie podejrzenia, które mogła mieć co do jego zamiarów w tym kluczowym momencie kalendarza akademickiego. - Willie - powiedziała Etta, przerywając drugi długi okres ciszy Sinclaira. - Mówiłeś coś o tańcu Iota? - Tak, oczywiście, że tak, to znaczy przypomniałeś mi, wiesz? Jak zwykle Willie miał problemy z włączeniem się w werbalne stroje.

„Próbuję powiedzieć, Etta, byliśmy przyjaciółmi od wieków i wydaje mi się, że słyszałeś o mnie i Grzechu. na jakimś odbiciu, ale jak powiedziałem, jesteśmy dobrymi przyjaciółmi od lat i nie mam randki na taniec. Zastanawiałem się więc, czy zechciałbyś pójść, no wiesz, ze mną na taniec jota? ”Willie wzdychając ukończył jedną z najdłuższych oracji w swojej międzyuczelnianej karierze. Chociaż jej serce właśnie wykonało imponujący skok w górę. jej gardło, Etta nie mrugnęła okiem.

„To może być zabawne. Ale to musiałoby zależeć od tego, jak dobrze sobie poradzisz ze swoimi testami. W końcu musisz utrzymywać swoje oceny albo wypadasz z drużyny piłkarskiej. Na wypadek, gdybyś zapomniał, nie jestem już tylko mózgiem.

Jestem sportowcem, trochę jak ty, w pewnym sensie. Willie z ulgą spojrzał na skazańca, który został zatrzymany zaledwie kilka minut od szubienicy. Jego odpowiedź „Dla mnie brzmi dobrze” powinna znaleźć się w pierwszej dziesiątce największe niedomówienia wszechczasów. Etta podeszła o krok i wskazała na bibliotekę.

- Więc potrząśnij nogą, wielkoludzie. Chodźmy dalej. Znając cię, będziemy musieli spieszyć się, aby nadrobić zaległości. Ale kiedy robi się ciężko, zaczyna się ciężko.

Wiesz, co mam na myśli? ”Kiedy Willie pochylił się, aby podnieść plecak zawierający jego rzadko używane książki, spojrzał w górę i dzięki skróconej naturze jej spodenek dresowych zauważył, że Etta naprawdę ma świetne nogi, a ona kontynuował w górę po schodach, zdumiony, jak jej przycięte pośladki podskakiwały w nich w najbardziej prowokacyjny sposób i nagle poczuł coś więcej niż tylko ulgę. Obraz tych samych nóg owiniętych wokół jego głowy przemknął przez jego libidinalną wyobraźnię. była paradą jednego, Etta odwróciła się na najwyższym stopniu i spojrzała za siebie.

Ujmujący uśmiech, którym go obdarzyła, wyglądał tak, jak ten, który widział dopiero od lat, w jakiś sposób wydawał się zupełnie inny. "Książki zbyt ciężkie, by je unieść ? ”zapytała drwiącym tonem. - Nie, to nie to. Zastanawiałem się tylko, czy zechciałabyś pójść na tańce moim starym samochodem? - Oczywiście, że nie, Willie.

„Sterta” to ty. W ten sposób przyszłość Williama Sinclaira została podpisana, zapieczętowana i dostarczona. Gdzieś w głębi umysłu Willie rozpoznał to, uśmiechnął się na tę myśl i poszedł za Ettą do biblioteki. Koniec..

Podobne historie

Lekcja filozofii: rozdział 2

★★★★★ (< 5)

Mokre sny i wizyta w domu profesora... Witamy na studiach.…

🕑 9 minuty Sex College Historie 👁 2,241

Leżąc w łóżku, mój umysł był wypełniony obrazami naszego wieczoru razem. Jak jego cudowne loki świeciły w jesiennym świetle księżyca. Jego usta były w rodzaju różu, który…

kontyntynuj Sex College historia seksu

Lekcja filozofii: rozdział 1

★★★★(< 5)

Czy program Honors może być czymś więcej niż tylko Claire?…

🕑 15 minuty Sex College Historie 👁 2,907

Zegar bił powoli. Sekundy zamieniły się w minuty, a w końcu godzina minęła. Niestety okres się skończył i zaczęła się zwykła fala „zajętych” dzieciaków z college'u. Zajęty,…

kontyntynuj Sex College historia seksu

Największy na świecie koktajl na świeżym powietrzu

★★★★(< 5)

Szalone napalone dzieci z college'u wyruszają w podróż po piłce nożnej.…

🕑 15 minuty Sex College Historie 👁 2,641

odcinek 27 (Następujący po „Getting Nekkid with a Cheerleader”) Coroczny mecz piłki nożnej między University of Georgia a University of Florida to bardzo wyjątkowe starcie. Zamiast na…

kontyntynuj Sex College historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat