Charlene Clubbing

★★★★★ (< 5)
🕑 26 minuty minuty Sex College Historie

Miała gołe nogi, nie miała na sobie stanika, a trzy górne guziki koszuli Charlene były rozpięte. Charlene wciąż brakowało kilku miesięcy do osiemnastu lat i dostatecznego wieku, aby dostać się do klubu, ale jeden z jej towarzyszów, Blake, powiedział jej, że nieco nieskromny strój prawdopodobnie pozwoli jej ominąć portiera klubu. Charlene nie była co do tego wszystkiego pewna, ale ponieważ dostarczyło to uzasadnienia, aby ubierać się tak, jak naprawdę chciała się ubierać, zgodziła się na tę argumentację. Portier spojrzał na nią, sprawdzając dokumenty tożsamości dostarczone mu przez Blake'a i drugiego towarzysza Charlene, Tommy'ego. Blake jeszcze bardziej oszukał portiera, mówiąc, że Charlene nie potrzebuje dokumentu tożsamości, ponieważ i tak nie jest na tyle dorosła, aby pić.

Portier, jak można było się spodziewać, rozproszony sugestywnym strojem Charlene, wpuścił całą trójkę do klubu. Ponieważ był wczesny niedzielny wieczór, mieli właściwie wybór miejsc. Wybrali okrągłą kabinę na skraju przestronnego parkietu, gdzie Charlene siedziała pomiędzy dwoma męskimi towarzyszami.

Rozmowa wcześniej w pizzerii, a jeszcze wcześniej w mieszkaniu, stała się dość seksualna. Blake chciał, aby temat był kontynuowany. – Byłaś kiedyś topless? on zapytał. Zanim Charlene zdążyła odpowiedzieć, Tommy zgłosił się na ochotnika: „Zapytałem ją o to dziś po południu, tuż przed twoim przyjazdem”.

Blake spojrzał na Charlene. Może zaskoczony, trochę zdenerwowany, ale nie poważnie wkurzony. Zwracając się do Tommy'ego, zapytał: „Więc co powiedziała?”. Tommy spojrzał na Charlene, która nadal nic nie mówiła. – Nie jestem pewien, czy ona chce, żebyś wiedział.

Charlene wyjawiła niechętnie: „Raz. Zrobiłam to raz…” Rozbieranie się nago nie jest topless, więc się nie liczy. "…na łodzi.". Blake pociągnął kilka łyków piwa, zastanawiając się, czy kontynuować.

Wygląda na to, że mogłaby powiedzieć więcej, ale wydaje się być z tego powodu trochę spięta. Charlene i Tommy czekali w milczeniu. Blake zdecydował się kontynuować ostrożnie. „Przypuszczam, że wolisz o tym nie rozmawiać” – ubolewał.

„No cóż, muszę przyznać, że nie jest to mój ulubiony temat, ale może zechcę się nim trochę podzielić” – Charlene ustąpiła. „Jednak na pewno nie chcę o tym czytać w szkolnej gazetce i…” Zwracając się do Tommy’ego, dodała: „…Nie chciałabym też, żeby to dotarło do mojego ojca”. Wracając do Blake'a, dodała: „Tommy pytał o to wcześniej i chciałam mu powiedzieć więcej, ale wtedy się pojawiłeś i nie dotarliśmy do tego. Może nie jestem gotowa podać wszystkich szczegółów, ale jestem nie próbuję też ukrywać tego, co się stało.”.

Drzwi zostały otwarte, ale Blake nadal obawiał się, że będzie zbyt bezpośredni. „Skoro przynajmniej chcesz trochę o tym porozmawiać – zgaduję, oczywiście, że brzmi to tak, jakbyś lubiła być topless.”. „Lubiłeś mieć nagie piersi?” Charlene odpowiedziała surowo.

„Na początku nie”, po czym uśmiechnęła się lekko, „ale może po pewnym czasie” – pozwoliła cicho. – Czy wtedy byłbym niesłuszny, sądząc, że możesz to zrobić jeszcze raz? Pytanie Blake'a było wyraźnie wiodące. Charlene zawahała się. „No cóż… jeśli okoliczności byłyby sprzyjające…” Przy okazji dostrzegła poruszenie w spodniach Blake’a.

„…może się to powtórzyć, ale tak jak powiedziałem Tommy’emu, z pewnością nie stanie się to w najbliższym czasie, więc nie wracajmy do tego ponownie, dobrze?”. Światło przynajmniej zmieniło się na żółte. Blake kontynuował ostrożnie.

„Rozumiem, ale możesz rozmawiać o tym, co już się wydarzyło?” – zapytał. Charlene była już zainteresowana tym tematem. – Nic mi nie jest – zapewniła.

Odwracając się do Tommy'ego i kładąc lekko dłoń na jego udzie, zapytała: „Ty też chcesz o tym usłyszeć, prawda?”. Tommy słuchał cierpliwie. „Jasne” – odpowiedział. Możesz też zostawić rękę tam, gdzie jest. Charlene rzeczywiście zostawiła rękę na udzie Tommy'ego, odwracając się do Blake'a, opisując w znacznie skrócony sposób swoje doświadczenia topless.

„Wiem, że bardzo wam zależy, żeby coś z tego zrobić, ale tak naprawdę nie była to wielka sprawa. Ten jeden facet i ja byliśmy na dziobie łodzi. Zdjęłam bluzkę i gdy już przygotowywałyśmy się do dołączenia do pozostałych, zaczęłam ją zakładać z powrotem. Jednak facet, z którym byłam, argumentował, że skoro moja przyjaciółka Diane, na tyłach łodzi z innymi chłopakami, zdjęła koszulkę, ja też powinnam zdjąć koszulkę. Więc tak zrobiłem.”.

„Ostatniego lata?” zapytał Tommy. Charlene potarła czoło. „Nie, nie zeszłego lata, tylko poprzednie.”.

„Wcześniejsze lato? Kiedy miałeś jeszcze szesnaście lat” – odpowiedział Tommy, unosząc brwi z niedowierzaniem. Charlene spojrzała na Tommy’ego, lekko głaszcząc go po udzie. „Brzmi dobrze”. Pojawił się figlarny uśmiech.

„Dobrze, że tata o tym nie wiedział, co”. „Cholera, chyba tak” zgodził się Blake, poprawiając swoje spodenki. „Zatańcz ze mną” – zasugerowała Charlene Tommy’emu, jej palce sugestywnie muskały jego nogę. Tommy’ego nie trzeba było pytać dwa razy ręce przed siebie, bezskutecznie starając się, aby jego sztywniejący kutas nie był zbyt widoczny.

Odwrócona do niej plecami Tommy'ego Charlene odwróciła się do Blake'a, ścisnęła go za udo i szepnęła: „Później”. Odwróciła się i wysunęła się z kabiny dotarła na parkiet w chwili, gdy rozpoczęła się piosenka w stylu głaskania po brzuchu. Charlene odwróciła się gwałtownie i owinęła ramiona wokół szyi Tommy'ego, sugestywnie przyciskając swoje ciało do jego. Ramiona Tommy'ego opadły na jej talię, ale gdy oboje ruszyli się w rytm muzyki, jego ramiona ręce powoli przesunęły się po jej pośladkach, zatrzymując się u nasady pośladków.

Charlene zmieniała się z pozornie niechętnej opowiadaczki do entuzjastycznej dokuczanki. – Sądząc po sposobie, w jaki zareagowałeś, kiedy powiedziałam, że zdejmuję koszulkę, wnioskuję, że chciałeś usłyszeć więcej. Zacisnęła dłonie na szyi Tommy'ego, podciągając się aż po palce i pocierając wybrzuszenie w jego spodenkach.

"Czy się myliłem?" - mruknęła mu do ucha. – Nie, nie, wcale się nie mylę. Chce o tym porozmawiać. „To znaczy, ten facet musiał bawić się twoimi gołymi cyckami.

Był, prawda? Z kutasa Tommy'ego wyciekała sperma, a na przodzie jego spodenek utworzyła się mokra plama. Jego dłonie zacisnęły się na tyłku Charlene, przyciągając jej ciało do swojego. „Uhm tak! Chyba się zgadza” – zagruchała. „Byliśmy na przodzie i zostaliśmy ochlapani za każdym razem, gdy łódź uderzyła w falę. Nie było to zbyt wiele do tego bikini, miałam na sobie mnóstwo nagiej skóry, która była mokra – i jego ręce na mnie.

To, że bawił się moimi cyckami, na początku trochę mnie denerwowało, ale po pewnym czasie zaczęło mi się to podobać.”. „Jezu Chryste. Zdjął ci koszulkę, czy to twoja wina?” „Nie jestem pewien. Wiem, że byłem poważnie podniecony.

Siedziałam pomiędzy jego nogami i ocierałam się tyłkiem o jego kutasa. Próbowałam połknąć jego język, kiedy bawił się moimi cyckami. To znaczy, pamiętam, że chciałem tego tak samo bardzo, jak on.

Pewnie, że pomogłem.” „Kurwa! A ty masz dopiero szesnaście lat? Skąd znasz tego faceta?”. Charlene zatrzymała się gwałtownie i cofnęła. „Ignorujemy twojego przyjaciela. Musimy wracać. Wzięła go za rękę i poprowadziła z parkietu.

Tommy wiedział, że powiedział coś złego. Po prostu nie wiedział, co to było. „Tęsknisz za nami?” Charlene zadzwoniła, wślizgując się jako następna do Blake’a. „Nie” – Blake odpowiedział z poważną miną. „Przyglądałem się tej gorącej parze, która praktycznie ruchała się na parkiecie”.

Kiedy Tommy usiadł, Charlene rozglądała się po parkiecie. „Ale nie było nikogo innego, kto tańczyłby.” – Więc musiałeś być ty i Tommy. Blake polizał palec, po czym uniósł go nad głowę, zapisując wynik na nieistniejącej tablicy wyników. Charlene wystawiła mu język, po czym osunęła się nieco na siedzenie, a jej sukienka podniosła się aż do miejsca, gdzie wystawał mały pasek majtek.

„Powiedz Blake'owi to samo, co mnie, o tym, jak stałeś się topless” – zasugerował Tommy. „Nie, powiedz mu kiedyś, kiedy nie będzie mnie w pobliżu. Nie mam ochoty znowu przez to przechodzić.”. Blake wtrącił się: „Więc powiedz nam, co się stało, kiedy wróciłeś z innymi”. – Wy się nie poddajecie, prawda? Charlene żartobliwie odpowiedziała.

„Wydaje mi się, że naprawdę chcesz o tym porozmawiać. Chcę tylko zobaczyć, jak błagamy, zanim ty to zrobisz” – zaprotestował Tommy. „OK, powiem. Po prostu nie chcę, żebyś myślał, że to się powtórzy.”. – Och, oczywiście, że nie – zapewnił Blake, krzyżując palce za plecami.

„To był pomysł Diane, że musimy tańczyć.”. – Masz na myśli, że tańczyłaś topless z tymi chłopakami? Tommy splunął z niedowierzaniem. „Tak, ale pozwól, że ci to powiem” – zbeształa ją Charlene. „Przy tej muzyce można było tańczyć bez dotykania. Popisywanie się wydawało się bezpieczniejsze niż siedzenie na kolanach jakiegoś faceta, co by się stało w przeciwnym razie.” – Tylko wy, dziewczyny? Tommy chciał wiedzieć.

„Racja. I czterech facetów, więc każdy z nas tańczył z dwoma z nich. Na początku bardzo się denerwowałem, ale okazało się, że było całkiem fajnie.”. „Szkoda, że ​​mnie tam nie było” – wymamrotał Blake. „Wtedy byłbyś naprawdę wkurzony tym, co stało się później.

Nadeszła burza!”. „Chryste, co zrobiłeś?” zażądał Tommy. „Szybko, złapałem nasze nakrycie głowy i założyłem kamizelki ratunkowe, gdy płynęliśmy z powrotem do przystani.”.

„I to wszystko?” Tommy zapytał. Chłopaki chcieli, żebyśmy pojechali z nimi, ale Diane i ja mieliśmy więcej rozumu. Zwróciła się do Blake'a. „Chodź, zatańczymy”.

Charlene przesłała całusa w stronę Tommy'ego i wypchnęła Blake'a z kabiny. DJ puścił jakiś szybki kawałek i Charlene zaczęła tańczyć, gdy tylko dotknęły podłogi. Tańcząc, trzymała ręce wysoko i rozłożyła nogi, błyskając nagimi nogami i pokazując majtki, gdy się kręciła, a jej bikini majtki w stylu niewiele zakrywały jej pośladki. Blake stwardniał, gdy patrzył na seksowną nastolatkę.

„Widziałeś kiedyś tych facetów?”. „Tych z łodzi”. dostałem topless.”. „Tak, widziałeś ich jeszcze kiedyś?” Muzyka zmieniła się na wolniejszą. Gdy ramiona Charlene oplotły jego szyję, dłonie Blake’a wśliznęły się pod koszulę i zacisnęły się na dolnym pośladku Charlene, bawiąc się palcami krawędź majtek Charlene przestrzegła: „Trzymaj je na zewnątrz majtek, a wszystko będzie dobrze”.

Gdy palce Blake'a zmysłowo ugniatały prawie nagi tyłek Charlene, przycisnęła usta do jego ucha i bez tchu próbowała to zrobić. odpowiedź. „Eee… znowu ich zobaczyć? O cholera… tak, raz.

Przyszli do Diane, ale… o Boże, to miłe… ale nie było tak jak na łodzi i oni uh… nie zostali długo.”. Palce Blake'a kontynuowały atak na tyłek Charlene. Zapytał, jakby nic więcej się nie działo. „Chcieli, żebyś wystąpił topless?”.

„Uch, co” – Charlene szepnęła Blake’owi do ucha „Bardziej jakbym się tego spodziewał… O tak… Zepsułem nastrój.” Palce Blake'a przesuwały się po krawędzi majtek Charlene. „Myślę, że nie miałeś na sobie zbyt wiele.” „Bout tak samo jak teraz. Majtki i koszula.”. Blake naciskał: „Więc co robiłeś, po prostu siedziałeś i rozmawiałeś czy co?”. „No cóż, niektórzy tak, uh huh… ale głównie tańczyliśmy… jak ty i ja teraz.” „Czy on bawił się twoim tyłkiem i ocierał się o ciebie, tak jak ja to robię teraz?” Blake zacieśnił uścisk na policzkach Charlene i wcisnął swojego kutasa w jej brzuch.

„Uhm… Charlene przesunęła swoje ciało o cal lub dwa w każdą stronę, dodając jeszcze więcej stymulacji kutasowi Blake'a. „…Jestem pewien, że tak, ale nie pamiętam, żeby tak się podniecił.” Blake mruknął: „Ale prawie zdjąłeś koszulę i tańczyłbyś z nim… w samych majtkach?”. „Gorące, co” – Charlene szepnęła do ucha Blake’a, gdy jej ciało nadal drażniło jego coraz twardniejącego kutasa.

„Jezu, cholera, tak! – Blake zająknął się. – Zrobisz to dziś wieczorem? – nalegał. Charlene odepchnęła ręce Blake'a i odchyliła głowę do tyłu z wyrazem zaskoczenia na twarzy. „Co? Rozebrać się do majtek, właśnie tutaj? Nie ma mowy!”. Zaskoczona nie tyle odmową Charlene, ile dołączonymi do niej zastrzeżeniami.

Nie powiedziała nie, po prostu nie tutaj. Blake wycofał się i podszedł pod innym kątem. „O, do cholery, nie, jak tu zejdziesz do majtek, to prawdopodobnie nas wyrzucą.

Ale skoro jesteśmy w najciemniejszym i najbardziej odległym kącie baru”, dzięki zgodnie z twoimi naleganiami „prawdopodobnie ujdzie ci to na sucho, jeśli odkręcisz jeszcze jeden lub dwa przyciski”. Gdy piosenka dobiegła końca, Charlene cofnęła się, przerywając kontakt między nimi. W zamyśleniu pocierając brodę, sarkastycznie odpowiedziała dwuznacznie: „Więc mogłabym, co. Cóż, panie prawie prawniku, będę musiał wziąć tę sugestię pod rozwagę”.

Podskakując w stronę stołu, dodała: „Jednak myślę, że w tej chwili musimy wracać”. Podczas gdy Blake szedł za nią do stołu, Charlene ukradkiem odpięła kolejny guzik koszuli, ten pod piersiami. Przy stoisku Charlene wspięła się na czworakach, kusząco czołgając się z powrotem na środek stoiska, zachęcając wzrok Tommy'ego do rozkoszowania się jej prawie odsłoniętymi piersiami. Tommy oblizał usta.

„I myślałam, że taniec jest gorący, ręce Blake'a pod twoją sukienką robiły Bóg wie co, ale nie miałam pojęcia, że ​​ty też zdjęłaś do połowy ubranie.”. – Ubrania zdarte do połowy? – powtórzył Blake, zajmując miejsce po drugiej stronie Charlene. "Tęsknię za czymś?".

Charlene wykonała ćwierć obrotu w stronę Blake'a i pochyliła się lekko do przodu, z łokciem na stole i opadającą sukienką, dając Blake'owi nieograniczony widok na odkrytą pierś. „Twoja argumentacja zwyciężyła, doradco.” "O mój Boże!" - wykrzyknął Blake, sięgając w dół i chwytając go za krocze. Charlene wychwyciła męską reakcję Blake'a, gdy usiadła i przyjęła nieco skromniejszą postawę. „To chyba oznacza, że ​​się zgadzasz.” – Cholera, tak – oznajmił Blake. Tommy podniósł to, mówiąc: „Myślę, że jesteś do tego przyzwyczajony”.

„Jeśli masz na myśli taniec w koszuli i majtkach… tak, chyba robiłem to raz czy dwa.”. „Może raczej kilka razy?”. „Więc lubię imprezować w majtkach i koszuli.”. – Chcesz powiedzieć, że sposób, w jaki jesteś dziś ubrany, jest całkiem normalny? – zapytał Blake. Majtki i koszula.

Mogłam mieć szesnaście lat, ale miałam już cholernie gorące ciało i z pewnością nie przeszkadzało mi, że faceci to zauważali. Fakt jest taki, że przez większość czasu miałam nawet rozpiętych kilka guzików, jak teraz." Charlene spojrzała na siebie i uśmiechnęła się. „Tu jest wystarczająco ciemno.

Jeśli chcesz, możesz odpiąć kolejny przycisk” – zasugerował Tommy. „Nie, zbyt publicznie” – odpowiedziała żartobliwie Charlene. Zrobiłem to jeszcze raz, nie mówiąc, że tego nie zrobię, po prostu nie tutaj! – Chcesz jeszcze potańczyć, Charlene, czy musimy już iść? Blake sprawdzał wodę.

„Muszę być na orientacji przed ósmą czterdzieści pięć rano, więc nie zaszkodzi się stąd wydostać już teraz” – odpowiedziała wesoło Charlene. W ciężarówce, w drodze powrotnej do mieszkania, Blake chciał, żeby Charlene opowiadała o swoich seksualnych wyprawach. Jeszcze zanim wyjechali z parkingu, pochylili się do przodu i rozmawiali wokół niej, siedziała pośrodku, a on zaczął, mówiąc: „Tommy, pamiętasz tę noc w basenie Lucy, kiedy wszyscy się rozebraliśmy?”. „Tak, do cholery, pamiętam to. Mam na myśli tę dziewczynę Lucy – nigdy wcześniej nas nie spotkała, ale kiedy już wszyscy byliśmy na basenie, ten jej garnitur z pewnością nie trwał długo.” Tak jak Blake podejrzewał, Charlene nie mogła zostać pominięta w rozmowie.

„Diane i ja raz poszliśmy się kąpać nago”. Blake się zaangażował. „Tylko ty i Diane? A może byli też inni?”. "Inni.

Zatrzymałem się u Diane, a ona zaprosiła kilku chłopaków na imprezę przy basenie. „Ale ty i Diane byliście jedynymi dziewczynami” – poprosił Blake o wyjaśnienie. „No dobrze, tylko my i chłopaki, jak na łodzi”. „Więc powiesz nam o tym?” zapytał Tommy.

„Czy mam wybór?” Charlene zapytała retorycznie. „Prawdopodobnie nie” – powiedział rzeczowo Blake domyśliłam się” – zgodziła się chłodno Charlene. „Wątpię, czy stałoby się to w ten sposób, gdybyśmy o to nie prosili”. Brwi Blake'a powędrowały w górę.

„Jak to?” zapytał. „No cóż, trochę szorstko. -mieszkanie z chłopakami, pozwalanie im nas łapać, gdziekolwiek, i tak naprawdę nie próbujemy tego powstrzymywać, może nawet trochę do tego zachęcamy.

„Ale wszyscy nadal mieli na sobie garnitury” – zasugerował Blake, szukając potwierdzenia. „O tak, Charlene chętnie się zgodziła, po czym uśmiechnęła się złośliwie. „Ale tego, co mieliśmy na sobie, nie było zbyt wiele. Dobrze, że było ciemno.” „I co się stało?” – zapytał niecierpliwie Tommy.

„Wszyscy byliśmy w basenie i kręciliśmy się po okolicy, kiedy jeden z chłopaków żartobliwie zasugerował, żebyśmy wszyscy się rozbrali. Nawet nie konsultując się ze mną, Diane powiedziała: „Zrobimy to, jeśli chcesz”. Zanim zdążyłem otworzyć usta, wszyscy byli już nadzy. Cóż więc mogłem zrobić, jak tylko się rozebrać i dołączyć do nich? Tak naprawdę nie miałam wyboru”.

Charlene spojrzała na Tommy’ego, potem na Blake’a. Napotkawszy tylko puste spojrzenia, pospiesznie dodała: „Ale i tak wyszło nieźle!”. Kiedy wjechali do kompleksu apartamentów, Blake poprosił Charlene, żeby to powiedziała. zawiesić rozmowę. Tommy zaproponował: „Blake, może wejdziesz na kilka minut.

Zostało mi jeszcze kilka piw z dzisiejszego popołudnia.” Gdy wchodzili po schodach, Charlene zaalarmowała ich: „Chociaż bardzo bym chciała, nie mogę do was dołączyć. Jutro mam wczesny dzień i muszę się trochę przespać.” Chociaż naprawdę nie było to to, o czym myślał, Blake pozwolił: „Nie, nie, rób, co musisz. Tommy i ja nadal możemy napić się piwa, ale chcę usłyszeć resztę na temat chudego kąpieli, kiedy tylko będziesz miał okazję.” Otwierając drzwi, Tommy zgodził się: „Tak, ja też, ale gdybyśmy nie Gdybym nie zdawał sobie sprawy, jak ważne jest przedkładanie szkoły nad imprezę, już dawno bylibyśmy stąd wyszli. Więc rób, co musisz.”.

Gdy Charlene kierowała się do swojego pokoju, Tommy kupił piwo dla niego i Blake'a. Popijając piwo, oglądali aktualizacje ESPN na temat codziennych meczów. Mógł to wciąż być okres przedsezonowy NFL, ale na uniwersytecie UT w Austin w Teksasie sezon na piłkę nożną nigdy nie jest poza sezonem. Tommy, idąc do kuchni po uzupełnienie, ze zdziwieniem zobaczył, że Charlene właśnie otwiera drzwi lodówki.

Była już ubrana do łóżka, w T-shirt i majtki, ale to zrobiła założyła szlafrok, zanim wyszła ze swojego pokoju. Charlene odwróciła się, słysząc kroki Tommy'ego. „Chyba schrzaniłam” – zaczęła.

„Spieprzyłeś?” zapytał Tommy orientacja jest, ale to nawet nie jest jutro. Zaczyna się dopiero w środę.” „Więc uh…”. „Tak, dołączę do ciebie.

Przynajmniej to chciałem zrobić – jeśli uważasz, że to w porządku.” „OK?” Tommy wykonał kilka szybkich ruchów w górę i w dół, zwracając szczególną uwagę na gołe nogi wystające z dołu krótkiej szaty. To był tę samą, którą Charlene miała na sobie tamtego popołudnia. Bez guzików i nadal bez paska. Trzymała ją luźno zapiętą jedną ręką, przez co prześwitywał kawałek koszulki. „No tak, jasne” – zachwycił się Tommy.

„No dobrze”. Charlene doskonale zdawała sobie sprawę, jaki wpływ jej strój wywiera na Tommy’ego. Potarła usta palcem i zażartowała: „Mogłabym założyć dłuższą szatę, jeśli uważasz, że powinnam”. „Och, nie” – zapewnił Tommy, popychając Charlene w stronę salonu.

– Jest ci dobrze tak, jak jesteś. Chłopie, to mało powiedziane. Współlokator, wieloletni przyjaciel, Jezu, w co ja się wpakowałem? „W końcu mam czas” – oznajmiła Charlene, gdy Blake podniósł wzrok znad telewizora.

Kiedy Tommy podawał mu nowe piwo, Blake udał nonszalancję. – Cieszę się, że ci się udało. Przyglądał się uważnie, jak Charlene siada na sofie, a krótki szlafrok i koszulka pozwalały na przelotny rzut oka na jej majtki. Więcej ubrań, niż potrzebuje, ale i tak goręcej niż w piekle.

Usiadłszy na drugim końcu kanapy, Tommy poinformował Charlene: „Oglądaliśmy najważniejsze momenty meczów dnia, ale to tylko pokaz i moglibyśmy to wyłączyć”. Blake sięgnął po pilota i ściszył głośność. „Tak, Houston i Dallas przegrały, więc i tak jest to trochę nudne.”.

– Tak czy inaczej, chciałbym obejrzeć najważniejsze momenty. Charlene wzięła pilota ze stolika do kawy i ponownie włączyła dźwięk. Gdy program dobiegł końca, Tommy wyłączył telewizor. Blake, pragnąc, aby seks znalazł się na pierwszym planie, ale wciąż myśląc o imprezie z kąpielą na nago, o której wcześniej mówiła Charlene, zasugerował: „Może nie będziesz chciał dzisiaj nic więcej mówić na ten temat, ale w drodze do domu rozmawiałeś o basenie imprezie, na której byłeś. Wyglądało na to, że możesz mieć na ten temat więcej do powiedzenia.”.

Charlene udawała lekką irytację, ale prawdę mówiąc, chciała o tym porozmawiać. „I tak nie było wiele więcej do powiedzenia” – powiedziała. „Kiedy się rozbraliśmy, wszyscy nagle stali się naprawdę nieśmiali”. Przerwała i spojrzała na Tommy’ego.

„No wiesz, mogło dojść do jakiegoś «przypadkowego» dotknięcia, ale poza tym nic nie miało żadnego znaczenia.”. „Przypadkowe dotknięcie? Jak masz na myśli?” – zapytał Blake, próbując wygładzić wybrzuszenie na kolanach. Charlene odpowiedziała: „No cóż, byli faceci, którzy na mnie wpadali, ocierali się o moje piersi lub pośladki, a potem udawali, że nie mieli tego na myśli”.

Uśmiechnęła się. „Oczywiście wiedziałem doskonale, że to naprawdę było celowe.” – Złościsz się, kiedy to robią? – zapytał Tommy. „Niezupełnie” – odpowiedziała Charlene z uśmiechem.

„Dwie szesnastoletnie dziewczyny i czterech chłopaków z college'u, wszyscy nadzy? Można się spodziewać trochę wygłupów.”. Charlene odchyliła się na sofie, ponownie opierając ramiona na jej oparciu. – Myślę, że bardziej by wam się spodobało, gdybym pozbył się tej szaty. – zażartowała Charlene. Tommy nie mógł już tego ukrywać.

Odchylił się do tyłu, stawiając stopy prosto na podłodze. Charlene w dżinsach przyglądała się namiotowi. „Wygląda na to, że tak, przynajmniej ze strony Tommy’ego” – Charlene śliniła się, oblizując wargi. „Zdecydowanie głosowałbym na tak, ale nie sądzę, że naprawdę to zrobisz” – stwierdził Blake.

„No cóż, nie zrobiłabym tego” – odparowała Charlene, „gdybym nie miała pod spodem przynajmniej T-shirtu i majtek… Ale skoro mam…” Charlene rozwiązała szlafrok, zdjęła go i rzucił go w stronę sypialni. T-shirt był cienki, jeszcze bardziej niż ten fioletowy, który miała na sobie poprzedniego wieczoru. I była krótka, przez co duża część jej brzucha była odsłonięta, a majtki, równie cienkie jak koszula, bardzo odsłonięte. Rozłożyła ramiona na oparciu kanapy, zapewniając Tommy'emu i Blake'owi niezakłócony widok.

Tommy, major podekscytowany seksownym występem swojej współlokatorki, ale desperacko próbując nie dać tego po sobie poznać, pospiesznie powiedział: – Wygląda na to, że nieźle się bawiłeś na tej imprezie przy basenie. Jezu, nie wierzę w to! Charlene, również próbując ukryć swoje podekscytowanie, odpowiedziała na pytanie Tommy'ego słowami: „Ale to, co naprawdę się wydarzyło, jest dość łagodne w porównaniu z tym, co mogło się wydarzyć”. Blake był skupiony na prawie nagim ciele Charlene. Dobry Boże, widzę nawet jej opaleniznę i te majtki, Święta Maryjo, matko Boża, te majtki są tak mokre, że praktycznie widzę jej cipkę. Pomyślał o tym, co właśnie powiedziała Charlene i zauważył: „Założę się, że chciałeś czegoś więcej”.

„No cóż, byłam wtedy i nadal jestem dziewicą” – próbowała odeprzeć Charlene, „i chciałam tak pozostać, ale nie jestem też pruderyjna”. Mieszanka czasów przeszłych i teraźniejszych nie umknęła uwadze Blake’a. Charlene mówiła jednak dalej: „Był taki jeden facet, podszedł do mnie od tyłu i ujął moje piersi w dłonie. Podobało mi się to i nie chciałam, żeby przestawał, ale… cóż, zachowywałam się, jakbym to znaczy, chciałem, żeby przestał, i tak jak powiedziałem wcześniej, wszyscy zachowywali się trochę nieśmiało, a on po prostu odszedł. Więc tak, myślę, że byłoby w porządku, gdyby było więcej, przynajmniej trochę więcej .”.

– Czy ty też dotykałeś chłopaków? Tommy chciał wiedzieć. – Przypadkowo – wyjaśnił. Krew napłynęła do twarzy Charlene. „Przypadkowo? Cóż, mogę mieć raz lub dwa.”. Blake rzucił się: „Przypadkowo?”.

– No cóż, oczywiście. Charlene wiedziała, że ​​Blake jej nie wierzy. „No dobrze, może nie całkiem przypadkowo” – przyznała nieśmiało. „Powiedz mi” – poprosił Tommy. „Stało się tak, że rozmawiałem ja i jeden z chłopaków”.

Charlene wzięła głęboki oddech, zanim kontynuowała. „Przesuwał rękami w górę i w dół po moich bokach. Ale wtedy jego dłonie znajdowały się głównie po bokach moich piersi, z wyjątkiem tego, że jego kciuki wciąż muskały moje sutki”.

Kolejna pauza i głęboki oddech. „A potem jego kutas zaczął się o mnie ocierać, jakby próbował włożyć go między moje nogi.”. Charlene, zadowolona z tej reakcji, kontynuowała: „Chyba nawet mi się to podobało.

Złapałam jego kutasa. To znaczy myślałam, że to może sprawić, że przestanie”. Wiedziała, że ​​żadne z nich nie uwierzyło w jej kłamstwo, ale naprawdę już jej to nie obchodziło. Jedna z dłoni Tommy'ego otwarcie bawiła się wybrzuszeniem w jego dżinsach, podczas gdy Blake starał się ukryć swoje.

Oczy Charlene rozszerzyły się, gdy mówiła dalej. „To było takie ekscytujące. To znaczy, jakbym nigdy wcześniej nie dotknęła nagiego penisa mężczyzny.

Po prostu nie mogłam uwierzyć w tę reakcję. Zrobiło się tak gorąco, tak szybko. Całowaliśmy się i głaskałam jego kutasa, a on bawił się moimi cyckami, a nawet włożył ręce między moje nogi”. Charlene zatrzymała się z ręką między nogami. – I nadal jesteś dziewicą? – zapytał Blake.

„No cóż, prawdopodobnie nie byłabym sobą” – przyznała Charlene, „gdyby mniej więcej w tym czasie grupa nie zebrała się wokół nas”. "Zawiedziony?" – zapytał Tommy. „Może trochę, ale z drugiej strony nie do końca. Zawsze miałem coś w rodzaju fantazji o tym, jak po raz pierwszy znajdę się na łóżku z baldachimem, z satynową pościelą i całą resztą, która się z tym wiąże.”. Blake, chcąc utrzymać wszystko w tym samym tonie, zasugerował: „Wiesz, mamy tu basen.

Fajnie byłoby popływać”. Brwi Charlene uniosły się w górę. „Uhhh… czy byłoby sprawiedliwie założyć, że naprawdę sugerujesz, żebyśmy poszli na nago? Bo jeśli tak myślisz, to się nie stanie.” Blake'a nie można było zniechęcić. „Cóż, jest już dość późno w nocy i wielu facetów jeszcze nawet nie wróciło. Prawdopodobnie zachowaj trochę prywatności.”.

Charlene nie chciała dać się przekonać. „Ale… nie możesz zagwarantować, że nie pojawią się inni”. Blake jąkał się, próbując otrząsnąć się po porażce.

Charlene zaproponowała: „Może po prostu tu zostaniemy. Nie przeszkadza mi, że jesteśmy wy dwoje.” Blake pomyślał, że ostatnie słowa Charlene mogą zawierać jakieś przesłanie, ale nie chciał ryzykować. Zamiast tego zapytał: „Czy miałeś na myśli coś innego?”.

„Niezupełnie. Pomyślałem tylko, że moglibyśmy tu usiąść, napić się piwa i pogawędzić.”. „Oczywiście” – przyznał Tommy, ale zauważył również, że choć Charlene rzeczywiście ustawiła kibosz na kąpiel nago, nie zatrzasnęła drzwi niczym innym.

Zasugerował: „Możesz nam opowiedzieć więcej o tych imprezach bractwa, na których byłeś”. „Myślę, że wolałbym, żebyście opowiedzieli mi o swoich doświadczeniach.” – Masz na myśli nasze randki i tym podobne rzeczy? – zapytał Blake. „Tak, w pewnym sensie.

Ale niekoniecznie randki. I prawdopodobnie nie wtedy, gdy po prostu dogadywałeś się z jakąś dziewczyną. Nie, mam na myśli te sytuacje, kiedy coś zwyczajnego, ze względu na okoliczności – czas, miejsce, cokolwiek, staje się głównym podnieceniem.” „Masz na myśli to, co dzieje się teraz?” zapytał Blake.

Charlene udawała, że nie rozumiem. „Nie jestem pewien, o czym mówisz.” Tommy wtrącił się. „Och, daj spokój. Musisz wiedzieć, że siedzenie tam w cienkim, krótkim topie i cienkich jak papier majtkach musi nam strasznie utrudniać pracę.

„Och, ona o tym wie” – oskarżył Blake. „Spędziła wystarczająco dużo czasu, patrząc na nasze krocza wiedzieć dokładnie, co robi.” Charlene była przez chwilę oszołomiona. Gdy doszła do siebie, odpowiedziała: „Nie słyszałam, żeby którekolwiek z was narzekało”. „Nie, oczywiście, że nie” – przyznał Blake.

„Ale ty też możesz” nie mów, że nie sprawia ci to przyjemności.” „No cóż, ja…” Spójrz prawdzie w oczy, dziewczyno, uwielbiasz podniecać tych facetów. „Uhm, myślę, że to niezła zabawa” – przyznała niechętnie Charlene. „Hej zrozum Charlene” – zaczął Tommy pojednawczym tonem. „My też się dobrze bawimy. Opowiadasz nam o swoich doświadczeniach seksualnych i spędzasz z nami czas taki, jaki jesteś, po prostu nie sądzę, że mógłbym się już bardziej podniecić.

Spojrzał na Blake'a, szukając wsparcia. „Tak, na pewno.” zawołał Blake. „To znaczy, mój silnik działa, odkąd wszedłeś do pokoju, ale kiedy zdjąłeś szlafrok, poczułem się, jakbym umarł i poszedł do nieba.

To było takie gorące!”. Nastawienie Charlene zmieniło się z defensywnego na radośnie zabawne. Zażartowała: „Więc w takim razie nie chciałbyś, żebym ponownie założyła szlafrok.” „Och, do cholery, nie!” – zapewniła Blake. Charlene nałożyła na piersi zimną i mokrą butelkę piwa, mocząc koszulkę i sprawiając, że jej stwardniałe sutki stały się jeszcze bardziej widoczne i widoczne. „Och.

Mój. Boże!” wyjąkał Tommy. „To jest takie gorące!”.

Z otwartymi ustami Blake patrzył na prawie nagą współlokatorkę swojej sąsiadki, gdy ta pławiła się w zainteresowaniu, jakie przyciągała. „Założę się, że podobałoby wam się to jeszcze bardziej, gdyby Miałam na sobie jeszcze mniej” – zaczęła Charlene – „Ale jest już późno i teraz idę do łóżka i marzę o tym, jaka to będzie świetna zabawa.” Wstała, założyła ręce za głowę i zrobiła długą pauzę wystarczyło, aby chłopaki mogli się dobrze przyjrzeć, po czym odwróciła się i pochyliła, rzekomo po to, aby podnieść jej szlafrok, ale w rzeczywistości upewniając się, że chłopaki też mają o czym marzyć. Zadowolona, ​​że ​​​​wywarła trwałe wrażenie, Charlene zeszła na dół korytarz w kierunku jej sypialni..

Podobne historie

Lekcja filozofii: rozdział 2

★★★★★ (< 5)

Mokre sny i wizyta w domu profesora... Witamy na studiach.…

🕑 9 minuty Sex College Historie 👁 2,241

Leżąc w łóżku, mój umysł był wypełniony obrazami naszego wieczoru razem. Jak jego cudowne loki świeciły w jesiennym świetle księżyca. Jego usta były w rodzaju różu, który…

kontyntynuj Sex College historia seksu

Lekcja filozofii: rozdział 1

★★★★(< 5)

Czy program Honors może być czymś więcej niż tylko Claire?…

🕑 15 minuty Sex College Historie 👁 2,907

Zegar bił powoli. Sekundy zamieniły się w minuty, a w końcu godzina minęła. Niestety okres się skończył i zaczęła się zwykła fala „zajętych” dzieciaków z college'u. Zajęty,…

kontyntynuj Sex College historia seksu

Największy na świecie koktajl na świeżym powietrzu

★★★★(< 5)

Szalone napalone dzieci z college'u wyruszają w podróż po piłce nożnej.…

🕑 15 minuty Sex College Historie 👁 2,641

odcinek 27 (Następujący po „Getting Nekkid with a Cheerleader”) Coroczny mecz piłki nożnej między University of Georgia a University of Florida to bardzo wyjątkowe starcie. Zamiast na…

kontyntynuj Sex College historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat