Przerwana dziewczyna z głębokim gardłem: La Matadora - część 3

★★★★(< 5)

Nastolatka w końcu odnajduje mężczyznę swoich marzeń, ale czy spełnia on wymagania?…

🕑 31 minuty minuty Seks oralny Historie

To trzeci rozdział w trwającej historii. Jednak rozdziały są mniej więcej samodzielne. Klimatyzator mojej starej Hondy Prelude zgasł wraz z radiem i teraz wsiąkałem w ostatnie oddechy zimnego powietrza. Tuż przedtem, zanim temperatura w tej skrzynce stała się nie do zniesienia, pojawiła się blada dziewczyna na rowerze, moje wybawienie. „Jezu Tabitha, powiedziałeś, że będziesz w domu 2 godziny temu.

Teraz będę potrzebować skoku” - narzekałem, zatrzaskując drzwi samochodu. - Cóż - zaczęła chuda ruda głowa, blokując swój różowy rower górski na stojaku - po to tu jesteś, prawda? Uśmiechnąłem się tylko przyjaźnie, ponieważ podwójny entuzjazm nie przyszedł mi do głowy ani przez chwilę. - No więc gdzie do cholery byłeś? Twój telefon był wyłączony przez cały dzień. „Przepraszam, Leila, musiałem spotkać się z komisją w krótkim czasie”.

Tabitha sięgnęła po klucz do mieszkania w swoich pomarańczowych siateczkowych szortach treningowych. - Tak mi przykro, że musiałeś stawić czoła żywiołom, czekając, aż zapewnię ci wolne miejsce i wyżywienie na weekend. Jak mogę ci to wynagrodzić? - powiedziała złośliwie, otwierając drzwi. Uśmiechnąłem się szeroko, gdy wszedłem za nią, przytulając ją mocno od tyłu, kiedy położyła torbę na połatanym flanelowym fotelu pośrodku salonu. - Nie bądź suką, Tabby.

Wiesz, że za tobą tęskniłem. Sięgnęła do tyłu i szorstko uszczypnęła mnie w tyłek, a ja puściłem z miejsca. - Podobnie - powiedziała z zębatym uśmiechem, gdy wsuwała pokrytą potem koszulę przez otwarte drzwi do sypialni.

Weszła do kuchni, jej granatowy sportowy stanik pewnie zakrywał jędrne miseczki B wysokiej rudej głowy. Wyjęła z lodówki kilka butelek wody. "Chcieć jedno?" zapytała. Z radością wyrwałem jej butelkę z ręki i zapytałem: „Czym więc jest komisja rewizyjna i dlaczego są ważniejsze ode mnie?”.

"Cóż, komisja rewizyjna nadzoruje wszystkie eksperymenty psychologiczne, które są przeprowadzane na kampusie. W ramach mojej pracy z wyróżnieniem planuję przeprowadzić eksperyment w dalszej części semestru i najpierw muszę uzyskać od nich zgodę, wiesz, Upewnij się, że nie rażę prądem włóczęgów czy coś takiego. " - Więc jaki jest twój wielki eksperyment? Zapytałem między łykami. - To naprawdę zależy - powiedziała, trzymając się swoich słów w bardzo złowieszczy sposób.

- Na co? - Oczywiście na ciebie! Ale o tym porozmawiamy później. Potrzebuję prysznica. Czuj się jak w domu! Tabitha pobiegła do swojej łazienki, zanim mogłem ją wypytać.

Szybko zapomniałem o wszystkim, opadając na fotel, aby oglądać powtórki Prawa i porządku. Kilka godzin później Tabitha i ja czekaliśmy na pierwszych gości. Tabitha wydawała dziś wieczorem małe przyjęcie w domu, aby powitać swoją kuzynkę w mieście. "Ughhh!" Chrząknąłem, wciskając uszyte dżinsy na miejsce. Moje wysportowane nogi i tyłek nie pasowały do ​​mojej małej talii, więc zakładanie dżinsów było zawsze o wiele mniej przyjemne niż ich noszenie.

Każdy, kto chciałby dziś włożyć moje spodnie, będzie musiał pracować przynajmniej tak ciężko, jak ja. Odrzuciłam kosmyk satynowych brązowych włosów z piersi i przypięłam na miejscu mój (odpowiednio dopasowany) czarny stanik bez ramiączek. Zakryłam to uroczą, ale seksowną bluzką w stylu gorsetu, która przylegała do mojej figury, ale była zwieńczona klasycznymi bufiastymi, przezroczystymi czapkami na ramię. Wyprostowałem bluzkę, żeby pokazać optymalny dekolt w samą porę, by Tabitha wtoczyła się przez drzwi, niosąc dwie skrzynie domowego piwa.

- Cóż, to powinno wystarczyć - powiedziała, wsuwając szklanki w czarną oprawkę po lekko piegowatym nosie po upuszczeniu piwa na kuchenną płytkę. Zmarszczyłem nos na ubranie Tabithy. Miała parę białych płóciennych szortów i pomarańczową koszulkę uniwersytecką. To nie była nawet dziewczęca koszula.

Oczywiście nie obchodziło mnie, jak ona wyglądała; po prostu jej codzienna sukienka sprawiła, że ​​moje wysiłki były nadmierne. Jako nastolatka próbująca związać się z 23-letnim kuzynem Tabithy Marco, ostatnią rzeczą, jakiej chciałem, było wyglądanie na zdesperowanego lub naiwnego. Zastanawiałem się, czy wrócić do T-shirtu, który nosiłem w samochodzie. Oczywiście nawet to było dopasowane i błyszczące.

Zacząłem się zastanawiać, dlaczego mam tak mało codziennych ubrań. - Marco właśnie do mnie napisał. Powiedział, że będzie za kilka minut. Powiedział, że ma niespodziankę.

W imieniu Marco Tabitha znów skupiła całą moją uwagę. Opisy jej kuzynki przez Tabithę sprawiały, że od tygodni ociekałem w oczekiwaniu. - Więc co za niespodzianka? Słowo „niespodzianka” wytrąciło mnie z równowagi. Prawdopodobnie przyprowadzał swojego nowego narzeczonego. Może chciał powiedzieć Tabithie, że jest gejem.

„Do diabła, jeśli wiem. Prawdopodobnie chce pochwalić się swoimi nowymi ubraniami lub czymś takim głupim. Nigdy nie znałem kogoś tak pracowitego w swojej próżności jak Marco. „Zadowoliłem się tą odpowiedzią i pomogłem Tabithie przestawić meble.„ Więc kogo jeszcze zaprosiłeś? ”Zapytałem.„ Och, tylko kilka seminarium psychologiczne. ”„ Tylko dziewczyny? Nie potrzebuję takiej konkurencji.

Jakie powitanie planujesz dla Marco? ”„ Spokojnie, Leila. Dziewczyny przynoszą facetów. Dziewczyny przynoszą inne dziewczyny. Jeśli masz dziewczyny, masz imprezę. Zrelaksować się.

Marco nie będzie jedynym facetem tutaj. Godzinę później zjawiło się pół tuzina gości i Marco był tam jedynym facetem. Przynajmniej byłby tam jedynym facetem, gdyby się pojawił.

Grzecznie kipiała w kącie i zostawiła Tabithę, żeby spotykała się ze swoimi kolegami z college'u. Była już mocno podekscytowana i zachowywała się dużo głośniej i dużo przyjaźniej niż ja kiedykolwiek ją widziałem. Najwyraźniej bardzo kochała wszystkich swoich kolegów z klasy i musiała ich przytulać Piłem bardzo mało.

Chociaż nie miałem już moralnego sprzeciwu wobec alkoholu, nigdy nie lubiłem piwa i wolałem, szczególnie w tak ważną noc, jak ta, pozostać jak najbardziej zrównoważonym. Dziewczyny śmiały się przyjaźnie, ale najwyraźniej chcąc zrobić coś więcej z ich wieczoru. Wystawa Tabithy dała im wystarczający powód, by grzecznie się pożegnać. Tabitha wydęła wargi i zobaczyła je za drzwiami, ale nie wcześniej, niż dała blondynce z tyłu zawstydzająco entuzjastyczny pijak en hug.

Tabitha pochyliła się za zamkniętymi drzwiami. Westchnęła i wślizgnęła się do fotela zaparkowanego teraz w rogu na uboczu. - Cóż, to było do dupy, chyba dla nas obu. Zgubiła się na chwilę, gdy przeszukiwała swoje puste ręce (i kieszenie) w poszukiwaniu piwa. Zobowiązałem ją moją własną, w połowie pustą puszką, a ona kontynuowała: „Cóż, nie ma powodu, dla którego my dwoje nie możemy urządzić wspaniałej imprezy”.

Wraz ze słowami obróciła do połowy pustą puszkę wokół głowy. „Cóż, Tabby, na pewno nie możemy wyjść. Już narobiłeś sobie bałaganu. ”„ Pllllleease, ty zbierająca koszulkę ssąca kutasa harcerze. Nie wiesz, co teraz czuję.

DOBRZE? Nie wiesz. Więc nie zachowuj się tak, jak robisz. ”Krzywy szyderczy uśmiech Tabithy przeszedł w przerażenie.„ O mój Boże Leila, tak kurwa przepraszam, że to powiedziałem. O mój Boże, wiesz, że cię kocham. Nie sądzę, że jesteś frajerem.

Tabitha zerwała się na równe nogi i rzuciła się na mnie w pijackim uścisku. „Cóż, zdecydowanie jestem frajerem, Tabby, ale wyrzucili mnie z Boy Scouts, kiedy dowiedzieli się, że mam cycki. "Tabitha parsknęła, nieskomplikowany śmiech, ściskając mnie jak mały szympans, wyrywając moje cycki z mojej wcześniej dobrze zabezpieczonej bluzki.„ O mój Boże, "powiedziała cofając się.„ Jestem. " Przepraszam. Pozwól, że to naprawię.

Jej niepewne ręce wystrzeliły w kierunku moich piersi i przerwało im tylko pukanie do drzwi. Tabitha natychmiast wykonała piruet, obracając się o 500 stopni i prawie wbijając twarz w ścianę. Chwyciła klamkę i szarpnęła. przekręciła gałkę i szarpnęła ponownie. „Cześć, nieznajomy!" Ryknęła, przewidywalnie uderzając mężczyznę przy drzwiach.

„Przepraszamy, spóźniliśmy się", odpowiedział męski głos. „Były jakieś… problemy z samochodem." gorączkowo wepchnąłem cycki z powrotem do koszuli i zawiązałem ozdobne sznurowadła z przodu. Jedna stopa przekroczyła próg mieszkania, a ja przeskoczyłem przez pokój i wskoczyłem do drzwi, żeby go przywitać. Był wysoki, a jego kruczoczarne włosy zwinął się lekko na jego głowie.

Dotknęłam jego ciężkich niebieskich oczu, a on wyciągnął rękę. „Jestem Marco. Musisz być Layli - powiedział mrocznym głosem. Tabitha nie żartowała z jego wyczucia stylu. Jego dopasowaną czarną koszulę i spodnie przykryła szara marynarka sięgająca do ud, z dramatycznie wyskakującym kołnierzem i klapami.

To było zupełnie nieodpowiednie na lato w Teksasie, nawet w nocy. Byłem podekscytowany. Mężczyzna był wyraźnie ubrany, żeby zrobić wrażenie. Usłyszałem dźwięk plastikowych kół na chodniku.

- Leilani - poprawiłam, w samą porę, by zobaczyć drugą postać wychodzącą z parkingu. - O mój Boże. Przepraszam! Nie wiem, co się stało.

Przysięgam, że zatankowałem przed wyjazdem. Myślę, że mój zbiornik paliwa przecieka. Delikatna blondynka, nieco starsza od Tabithy, podeszła do drzwi, ciągnąc za sobą lawendową walizkę. Jej twarz była kanciasta, ale ładna, chociaż pomalowana była tak grubo jak jej ufarbowane włosy.

Miała na sobie źle dopasowaną niebieską sukienkę, która zwisała z jej drobnej figury. „Tabitha, chcę, żebyś poznała moją niespodziankę, Janine” „Niespodzianka!” rozpromieniła się, bulgocząc o wiele bardziej, niż było zdrowo. - Możesz mówić do mnie Janey - powiedziała, wyciągając jednocześnie obie ręce, jedną do Tabithy i mnie, i upuszczając rączkę swojego toczącego się bagażu na asfalt. Tabitha i ja rzuciłyśmy szybkie spojrzenie. Jęknąłem cicho, podczas gdy ona powstrzymywała śmiech.

Janine odwróciła się i pochyliła prosto, by odzyskać swoją walizkę, nieskromnie popychając bieliznę prosto w naszym kierunku. - Więc jak długo jesteście razem? - zapytała Tabitha, tłumiąc chichot, gdy Janine grzebała przy swojej torbie. - Cztery miesiące - odparł Marco, pomagając Janine przesunąć jej rzeczy przez próg. Zamknąłem za nimi drzwi, przewracając oczami na moje nieszczęście. - Cztery pieprzone miesiące i nigdy o tym nie wspomniałeś, twój kuzyn? Tabitha krzyknęła, przekrzykując pęknięcie nowej puszki piwa.

„Cóż, zmieniłem swój status na Facebooku. Myślałem, że widziałeś, to znaczy do czasu, gdy zacząłeś mi opowiadać o…” zerknął niezauważalnie w moją stronę. „… cóż, byłeś znany z tego, że tęsknisz za rzeczami.

Przyniosłem ci prezent. Marco wyjął z marynarki butelkę drogiej tequili. Tyle wystarczyło.

Tabitha pisnęła i złapała kilka kieliszków. Była za daleko, żeby się tym przejmować, ale teraz wydawało się, że chce wszyscy pozostali w rynsztoku z nią. Każdy z nas wypił po pół tuzina strzałów w ciągu godziny rozmowy. Pierwsze trzy wrzuciłem ukradkiem do zlewu zgodnie z planem. Jednak w końcu nawet mój napalony optymizm zniknął i zrezygnowałem z pijanego palavera.

Marco Marco opowiadał o swojej pracy w szkole prawniczej i drużynie rugby na północy. W międzyczasie zachowanie Janine ujawniło, że jest totalnie lekka, a ona okazała się równie niechlujnym pijakiem jak Tabitha. Wielokrotnie opadała na ladę na tyle daleko, że wszyscy mogli zobaczyć jej sutki, wywołując Wyjący śmiech Tabithy przy każdej okazji. Nawet moja głowa była zachmurzona. Strząsnąłem pajęczyny, gdy Tabitha wyrzuciła z siebie: „Hej Janey!” Głowa Janine opadła w górę.

„Co słychać Tabs?” „Chodź, muszę powiedzieć ci sekret . ”Tabitha złapała Jana ine i wyciągnął dziewczynę, potykając się przez rozsuwane tylne drzwi i na tylną werandę. Zamykając go, Tabitha mrugnęła do mnie zdecydowanie niepewnie. Uniosłem brwi, nie mogąc ukryć zaskoczonego uśmiechu. Dziewczyna była tak pijana, że ​​faktycznie pomogłaby mi nakłonić jej kuzyna do zdrady jego dziewczyny.

„Wydają się być szybkimi przyjaciółmi” - powiedział za mną Marco. „Tak,” odpowiedziałem, odwracając się, gdy ryk pijanego śmiechu przedarł się przez szklaną formę na zewnątrz. „Nie mogą się nawzajem nacieszyć”. „Ty, z drugiej strony, nie mówiłeś wiele przez całą noc.

Naprawdę miałem nadzieję, że poznam cię po tym, jak Tabitha tak bardzo cię namówiła. Czy coś jest nie tak?” „Nie. spodziewałem się.

Jestem tylko trochę rozczarowany to wszystko. - Cóż, nie jestem. Jesteś wspaniały. Szczerze, spodziewałem się, że będziesz pryszczatą krową bez szczęki, tak jak Tabitha zwykle przesadza. Ten top wygląda na tobie świetnie.

Uśmiechnąłem się. Jego komplement złagodził mój szok wywołany rażącą próbą odebrania telefonu. „Cóż, ta kurtka jest po prostu niesamowita, nawet jeśli jest zupełnie poza sezonem”.

On śmiał się. - Cóż, w Denver nie jest poza sezonem. Bardzo chciałbym zobaczyć, jak spacerujesz w wietrze wiejącym na milę z tak dużą częścią twojej pięknej skóry.

Położył dłoń na moim lekko zakrytym ramieniu. Wycofałem się. Nawet ktoś, kto miał tyle samo przygód na jedną noc, jak ja, czuł się nieswojo, gdy facet zdradzał na oczach swojej dziewczyny.

"Ona jest na zewnątrz!" Szepnąłem szorstko. - Nie, nie, nie. Nie martw się. Widzisz - przerwał mu pisk otwierających się tylnych drzwi.

Janine wpadła do środka, podczas gdy rozczarowana, wzruszająca ramionami Tabitha została w progu. Janine zarzuciła ramiona na Marco. - Dobrze się bawisz ze swoją nową przyjaciółką, Janey? - zapytał Marco dziecinnym głosem. - Oczywiście - wybełkotała Janine.

Praktycznie zwisała z mocnej ramy Marco, „ale teraz chcę, żebyśmy się dobrze bawili”. Zrobiłem krok do tyłu, aby rozpocząć pełne wdzięku wyjście, ale Marco podniósł rękę, żeby mnie zatrzymać. - Hej, Janey, znasz ten spóźniony prezent urodzinowy, który mi jesteś winien? Janine zamyśliła się przez chwilę, zanim jej twarz się rozjaśniła. - Naprawdę? Chcesz? Złożyła niechlujny pocałunek na jego ustach. - Ale czy nie będzie dziwnie pieprzyć twojego kuzyna? Na świecie było za mało Cloroxa, żeby zmyć przerażenie z mojej twarzy.

Moja zesztywniała z obrzydzenia szyja powoli szarpnęła się do tylnych drzwi, gdzie z ulgą zobaczyłem Tabithę rozciągniętą na krześle i prawdopodobnie martwą dla świata. "Jezu Chryste Janey, nie!" Marco płakał. „Mówiłem o Leili”. "O." W jej głosie brzmiało rozczarowanie. Wyprostowała się trochę, wciąż opierając się o swojego krzepkiego chłopaka.

- Chyba też jest słodka. Zaskoczyła mnie szczerość rozmowy. Nie było to najdelikatniejsze uwodzenie, jakiego kiedykolwiek byłem częścią, a moje soki nie wypływały dokładnie z agresywnego flirtu Marco.

Mimo to byłam na tyle trzeźwa, że ​​pamiętałam swoją misję. - Więc co macie na myśli - powiedziałam, zmuszając się do nieśmiałego uśmiechu. Znaczny uśmiech pojawił się z twarzy Marco, gdy objął mnie wolną ręką i poprowadził nas do sypialni Tabithy. I tak nie będzie tego potrzebowała dzisiaj.

Marco stał na środku pokoju i przyciągnął nas do siebie. Pochylił się, by pocałować go na trzy strony, ale powstrzymałam się, pozwalając im dwojgu się rozejrzeć. Nigdy nie całowałem dziewczyny. Wcześniej nawet nie rozważałem tego jako opcji. Myślałem o tym, żeby o tym wspomnieć, ale nie chciałem wyglądać na niedoświadczoną małą dziewczynkę, którą byłem.

Dzisiejszej nocy wydawało się, że do spodni Marco prowadzi tylko jedna ścieżka i biegła przez Janine. - Nie bój się, Leila. Nie gryzę. „Przepraszam, po prostu nigdy tego nie robiłem”. „Ja też nie,” powiedziała, wysyłając mi pożądliwe zezowate spojrzenie i kładąc ręce na moich biodrach, „ale pokochasz to.

Ma największego kutasa, jakiego kiedykolwiek widziałaś”. Śmiałem się. Kalejdoskop motyli wyfrunął z mojego żołądka. Teraz byłem zainteresowany. Próbowałem odwrócić się do Marco, ale Janine odciągnęła mnie.

Pochyliła się i wyszeptała: „Dajmy mu dobry pokaz, żeby był miły i twardy”. Janine pocałowała mnie w policzek. Jej usta nie różniły się zbytnio od tych, do których byłam przyzwyczajona. Były miękkie, chociaż trudno było to stwierdzić przez ślinienie się, a zapach przyprawy dyniowej wydobywał się z jej włosów.

Przyciągnęła moją twarz do swojej i zamknęła mnie w głębokim pocałunku. Nie pociągała mnie ona, ale doznanie było równie erotyczne jak inne. Mój żar poruszył się i swobodnie odwzajemniłem jej ruch języka.

Delikatnie pogłaskałem materiał powyżej jej bioder. Chwila minęła i zacząłem się rozluźniać. Z zamkniętymi oczami zapomniałem, gdzie jestem i kogo dokładnie obejmuję. Usłyszałem, jak Marco staje za Janine i otworzyłem oczy, by zobaczyć, jak odpina paski jej sukienki.

Janine wyrzuciła ręce w powietrze, a góra sukienki opadła do pępka. Odsunęła biodra, żeby materiał opadł między nami. Janine zeszła ze swojej sukni, potykając się o fałdy i upadając na mnie. Jej głowa mocno wbiła się w moją pierś i śliniła się w moim dekolcie.

Janine polizała mój mostek, wyciągając głowę. Teraz zwisając ze mnie, tak jak wcześniej Marco, Janine obróciła się na moje plecy i położyła głowę na moich ramionach. Ścisnęła moje piersi i sapnęła. „O mój Boże, one są prawdziwe. Są takie okrągłe i miękkie.” Pocałowała mnie w kark, dotarła do moich płatków uszu i wyszeptała: „Jestem taka zazdrosna”.

Marco zrobił krok do przodu i zaczął rozpinać sznurówki z przodu mojego sztucznego gorsetu. Janine trochę mnie rozproszyła, a on zszedł do połowy, zanim wskazałem, że są tylko ozdobne. Janine zaśmiała się i bezskutecznie szarpnęła dół bluzki, żeby ją zdjąć.

- Nie, nie, nie - wyjąkałem nerwowo. „Jest zamek błyskawiczny”. Marco zajął miejsce zdezorientowanej Janine i łatwo mnie rozpiął. Janine przybrała głupkowatą pozę przed nami, zanim zdjęła moją bluzkę.

Jej garść piersi była jędrna, a jej szczupła sylwetka faktycznie miała ślad kształtu na dole, gdzie spoczywały jej białe majtki. Po omacku ​​dotknęła moich zakrytych biustonoszem piersi, odkuwając moją szyję. Kiedy sięgnęła dookoła, żeby odpiąć zapięcie, poczułem wyraźny nacisk na mój odcinek lędźwiowy. Broniłem zalotów Janine i odwróciłem się do niej, chwytając swobodnie biodra, aby utrzymać ją w miejscu.

- Wygląda na to, że jest gotowy - powiedziałem. Marco uśmiechnął się, zgadzając się. Ukląkłem przed nim, a Janine za mną.

Odrzuciłem jego pasek na bok i rozpiąłem spodnie. Wybrzuszenie było ewidentne, ale większość znajdowała się z dala od materiału spodni, przez co jego prawdziwy rozmiar był dla mnie tajemnicą. Nie tak dla Janine. - Zwariujesz, Leila.

Ohhhh, on jest taki duży. Przycisnęła swoje pijane czoło do moich pleców, pchając mnie naprzód. Ściągnęłam jego spodnie.

Jego kutas został odwrócony między jego uda, a ja wbiłam palce w materiał, aby go wyciągnąć. Wciągnąłem trzon pod jego majtki. Kiedy obrócił się do góry, głowa wyskoczyła przez pas i sięgnęła aż do pępka olbrzyma. Byłem pod wrażeniem.

To był zdumiewający okaz. Rozważałem moją taśmę mierniczą, ale moja torebka wciąż była w salonie. Jasnobrązowy trzon był masywny, prawie tak gruby jak El Toro, moje ogromne dildo.

Długość była ogromna. Sięgnąłem do góry i ująłem głowę ręką i poczułem, jak jego jądra odbijają się od mojego łokcia. Moje jelita były jak wir. Wypełniło mnie podniecenie. Moja skóra była gorąca, a dłonie pociły się w oczekiwaniu.

Schyliłem się, żeby pocałować jego jądra, tylko po to, by uderzyć głową Janine. "On jest niesamowity, prawda?" zaświergotała radośnie. "Największy, jaki kiedykolwiek widziałeś, prawda?" Był zdecydowanie największy, ale jak sobie radził? Wtedy nie miało to dla mnie większego znaczenia. Moje ciało było naelektryzowane widokiem i dotykiem tego twardego jak skała arcydzieła.

Wymamrotałem, zgadzając się, chcąc wrócić do pracy. Po raz kolejny dołączyła do mnie Janine, liżąc żartobliwie głowę, podczas gdy ja masowałem jego jaja ustami. Nie byłem przyzwyczajony do tej konkurencji. Kochałem się z męskim penisem. Uwielbiałem to.

Wlałem całą siebie w ten jeden organ i myśl o dzieleniu się nim była dla mnie przekleństwem. Chciałem ją odepchnąć, wyrzucić na zewnątrz i zamknąć drzwi, żeby mieć go tylko dla siebie. Nie mogłem sobie poradzić z tym antagonizmem i usiadłem. Janine zdawała się tego nie zauważać, gdy obciągała Marco mdłymi kreskówkowymi lizawkami.

Jej technika była na tyle zła, że ​​mogłem ją skomentować, ale nie miałem okazji. „Chcę się pieprzyć,” oznajmiła Janine, wstając niepewnie. Marco spojrzał na mnie, ale mogłem tylko apatycznie wzruszyć ramionami, kiedy Janine zaciągnęła go do łóżka i położyła na plecach.

Jego nabrzmiałe ukłucie odbijało się od jego koszuli z każdym oddechem, a ja go obserwowałam, coraz bardziej zrozpaczona tą straconą szansą. Janine usiadła okrakiem na Marco, mocno przyciśniętą do jego klatki piersiowej. „Pokaż Leili, jak mocno możesz mnie pieprzyć, kochanie”.

Sięgnęła do tyłu i złapała jego penisa, kierując głowę do jej wciąż zakrytej majtkami cipki. Odsunęła materiał na bok i po niezręcznej walce suchy penis wsunął się między jej wargi sromowe. „O MÓJ BOŻE”, natychmiast krzyknęła. - O kurwa.

O kurwa. Był zaledwie cal, a ona już łuszczyła się z farby swoim krzykiem. Marco robił szybkie, krótkie pompki, nigdy nie penetrując więcej niż półtora cala.

Ciągle zatrzymywali się, aby ponownie włożyć. Potem ich niezdarny stosunek trwał dalej. Zająłem pozycję za akcją i patrzyłem, jak większość jego pięknego instrumentu nie grała.

Rozczarowanie przemogło moje podniecenie. Odgłosy Janine stały się głośniejsze i bardziej dziwaczne. Jej krzyki przeszły w chrząknięcia. Czknęła, bulgotała i wreszcie zamilkła. Marco wyszedł, a Janine naraz zrobiła 180 stopni i zwymiotowała na podłogę, większość z nich rozprysnęła się na moich dżinsach.

- Przepraszam - zakryła dłonią wybrzuszone usta i wykonała nieskoordynowany sprint do łazienki w korytarzu. Marco złapał się za spodnie z jękiem i ruszył za nim, nawet na mnie nie patrząc. - Świetnie - wymamrotałem. Zdjąłem przemoczone wymiocinami spodnie z takim samym wysiłkiem, z jakim je założyłem, zostawiając mnie tylko w koronkowych czarnych stringach.

Włożyłem jeden z chłopięcych T-shirtów Tabithy. Pasuje do mnie jak suknia ciążowa, zwisając z biustonosza jak zasłona. Rozejrzałam się za jakimiś spodniami, ale zdałam sobie sprawę, że ktoś powinien prawdopodobnie posprzątać bałagan, zanim wyschnie.

Wśliznąłem się do korytarza, żeby złapać czyścik. W łazience paliło się światło, az wnętrza dobiegały odgłosy kaszlu i rozpryskiwania płynu. Pewnie się tam bawią, pomyślałem, wpadając do kuchni i szukając po omacku ​​włącznika światła. Włączając go, zdziwiłem się, widząc Marco osuniętego w narożny fotel na wpół śpiącego, a jego nadal w pełni napuchnięty członek sięgał ponad rozpiętym pasem.

Po cichu przesunąłem się do ciemnego kąta i usiadłem na poręczy krzesła. Otworzył oczy. - Piekielna noc - powiedział półprzytomnie.

- To nie ty zostałeś zwymiotowany. - Przepraszam Leila. Janey nie pije dużo.

Te wyglądały jak ładne spodnie. "Byli." - Cóż, chowali ładniejsze nogi. Marco przesunął dłonią po moim udzie. - Nadal masz zamiar mnie uderzyć, nawet bez udziału twojej dziewczyny? Nie martwiłem się.

Nieokrzesane zachowanie Janine odebrało mi wszelkie współczucie, jakie dla niej miałem. Mogła zostać w tej łazience przez całą noc, o ile mi zależało. „To byłaby miła odmiana.

Przywykłem do wykańczania siebie. Uwielbiam tę dziewczynę, ale ona po prostu nie jest stworzona dla faceta mojego wzrostu. Próbowałem to zignorować, ale udawałem zbyt wiele orgazmów w ciągu jednego życia. Chciałem się z nią ożenić, ale po prostu nie ma mowy, abym mógł tak żyć do końca życia.

- Och - powiedziałam, delikatnie opierając głowę na jego ramieniu i przyciskając pierś do jego policzka. nigdy nie powinieneś tego udawać. "Siedzieliśmy przez kilka chwil w ten sposób, ja z moją ręką wokół jego głowy, przeczesując dłonią jego włosy, a on powoli głaszcząc moje udo.

Sięgnął dookoła drugą ręką do mojego przeciwnego biodra i przesunął męską, zrogowaciałą dłoń pod moją koszulką, masując moje plecy. Złożył kilka małych pocałunków na tkaninie. Moje pragnienie zostało całkowicie odświeżone.

Gdy Janine zniknęła z drogi, byłem całkowicie skupiony na Marco . Każda jego część wzbudzała we mnie pożądanie. Zsiadłem z podłokietnika i stanąłem przed nim. Tańczyłem w kółko, kołysząc biodrami, gdy zdejmowałem luźną koszulkę przez głowę. Był już miły i twardy, ale doszedłem do wniosku I tak dałbym mu niezłe przedstawienie.

Musnął twarde łuki mojego złotego tyłka, gdy go mijał, i sapnęłam z udawanego zaskoczenia. ise. Znów spojrzałem na niego, przesuwając grzbietami palców po torsie.

Wydmuchałam piersi do przodu i lubiłam język. Jego ciało było zupełnie nieruchome, z wyjątkiem niebieskich oczu oczarowanych moim ciałem, które chciwie śledziły każdy mój ruch. Przypomniałem mu z zagadkowym uniesieniem oczu jego własne ubranie.

Ożywając się, Marco wygramolił się z koszuli i rozpiętych spodni. Siedział nagi na fotelu z chciwymi rękami wyciągającymi do mnie ręce. Teraz byłem nim oczarowany.

Jego eleganckie ubranie skrywało chude, opalone ciało. Był skrupulatnie ogolony, z wyjątkiem głowy, co dotyczyło również jego gołego trzonu. Piłem to, widząc jego szablę w pełnej chwale. Jego długość zmieniała się dramatycznie z każdym lekkim ruchem ciała Marco, a czubek lśnił tylko z nutą podniecenia. Teraz Marco przełamał mój stan hipnozy i wciągnął mnie na siebie.

Siedziałem okrakiem na jego biodrach z jego kutasem za sobą. Trzonek wślizgnął się w głęboką lukę w moich pośladkach i wkręcił się pod pasek stringów. Chwyciłem go za szyję i głęboko się pocałowaliśmy.

Jego ręce powędrowały prosto do zapięcia biustonosza, ale nie byłam w nastroju, by go zwalniać. Płonęłam iz zapałem uderzałam biodrami o jego miednicę, masując jego penisa dekoltem mojego tyłka. Westchnął z zadowoleniem, gdy mój stanik się uwolnił, a moje ramiona wyciągnęły się w górę, by strząsnąć opaskę. Oparłem dłonie o ścianę nad zagłówkiem i odepchnąłem się do tyłu, żeby Marco miał lepszy dostęp. Okrągłe piersi wisiały przyjemnie wysoko na mojej piersi, tworząc zaledwie niewielką łzę.

Marco był pod wrażeniem i zanurkował. Obiema rękami obejmował giętki płatek i delikatnie pracował nad jędrnym ciałem, przesuwając mokrym językiem po sutku. „Ooo,” jęknęłam cicho, już czując połączone efekty jego wysiłków i mojej cipki odsuwającej się od jego kości biodrowej, podczas gdy kontynuowałam pracę z jego kutasem. Często zmieniał piersi, a potem przyciskał je obie, ssąc moją szyję. Manipulował moimi piersiami, wbijając dłonie w ich spód i nadając ciału surowe skręty.

Nie czułem bólu. Jego podniecenie mnie zaraziło. Wygięłam plecy w łuk i podciągnęłam krocze do jego brzucha.

Jego potężny kutas rozciągnął moje stringi i zrywał gumkę przy każdym pchnięciu. Oddychałem głęboko i szybko. Nagle opuścił usta do otoczki. Zassał mocno i lekko ugryzł podstawę mojego wyprostowanego sutka. "Ahh!" Krzyknęłam, gdy moje ciało drgnęło.

Przesunęło mnie jeszcze kilka rozkosznych dreszczy, gdy odchyliłem się do tyłu, dochodząc do siebie po niewielkim nieoczekiwanym orgazmie. Mój śliski kremowy tyłek zsunął się leniwie w dół jego ud i na podłogę. Skrzywił się lekko, gdy ten ruch ścisnął jego stalowy pręt tymczasowo w dół między nogami.

Spojrzałem znad dywanu z przewrotnym uśmiechem i złapałem jego członka. Przesuwałam go w górę iw dół mokrymi, krętymi pociągnięciami, smarując sokiem, który zostawiłam mu na kolanach. To było ogromne. nie ważne jak mocno ścisnąłem palce, nawet nie zbliżyłem się do spotkania wokół jego obwodu.

Położyłem dłoń u podstawy, f z jego brzuchem, a drugą położyłem obok pierwszej. W ten sposób kontynuowałem wspinaczkę w górę, ale nawet po czterech rękach bulwiasty koniec ukłucia Marco pozostał odsłonięty. Głowa była najbardziej imponującą częścią. Tłusty i miękki jak duszony pomidor, wypełnił mi usta, a soczyste owoce rozgniotłem między podniebieniem a językiem. Sok zaczął wyciekać z moich ust.

- Nie za duży, prawda? on zapytał. „Mmm," wymamrotałam wokół jego żołędzi. „Jest piękny, Marco". Położyłem głowę na jego, sięgnąłem za krzesło i znalazłem torebkę z miarką w środku. Wycofałem to na chwilę prawdy.

Trudno było to zobaczyć, gdy oświetlało nas tylko światło w kuchni, ale udało mi się nagrać długość prawie 10 cali. Wiedziałem już, że nie pokona El Toro, ale być tak blisko to gorzka pigułka do przełknięcia. Jego penis był o ponad cal dłuższy niż drugi największy, jaki kiedykolwiek widziałem. Kto wiedział, czy w ogóle są faceci więksi od tego. Głowa była jednak okazem wyjątkowym.

Płonącą koroną był 8-calowy parasol, który całkowicie przesłaniał biznesowy koniec El Toro. To zwycięstwo wystarczyło, by mnie zadowolić. "Zadowolona?" - zapytał Marco.

Zaśmiałem się figlarnie. "Nawet nie blisko." Z powrotem zacisnęłam ręce na jego penisie i działałam magią. Jego trzon był tak imponujący, że musiałem zmusić się do zwrócenia uwagi na jego śliczne jądra. Językiem je krótko, zanim ponownie przełknąłem pyszną wskazówkę.

Jego obwód utrudniał pracę penisa. Mogłem tylko zaciąć się w ustach na 3 cale, zanim uderzyłem w opór. Martwiłem się, że to mu nie wystarczy, ale odwrócone oko zastało go wpatrującego się we mnie szklistymi oczami i cicho dysząc.

Utrzymałem ten kontakt. Moje zielone oczy wpatrywały się w jego, kiedy pompowałam jego penisa w górę iw dół. Powoli obgryzłem umbra jego penisa. Odetchnął głęboko.

Odchyliłem się do tyłu i uderzyłem kutasa w moją obwisłą pierś. - Czy chcesz, żebym was wszystkich zabrał? "Możesz to zrobić?" - Tylko jeśli chcesz, żebym to zrobił. Powiedziałem melodyjnie, przerzucając jego cieknącego kutasa przez mój dekolt. Marco bez odpowiedzi wstał i złapał mnie w talii.

Podniósł się, odwracając mnie. Marco odwrócił się w stronę fotela i posadził mnie w nim do góry nogami, z moimi plecami na siedzeniu i stopami na zagłówku. Zsunął moje majtki kilka cali w dół i złożył pocałunek na moim kapturku łechtaczki, zanim się wyprostował.

Pisnęłam z aprobatą. Marco rozłożył podnóżek krzesła, pozostawiając moją głowę wiszącą między krzesłem a oparciem. Usiadł na podnóżku, przechylając cały palnik do przodu i zostawiając mnie prawie do góry nogami. Włożył swoje jądra do moich ust, a ja z niecierpliwością je płukałem, podczas gdy on masował swoją głowę penisa wielkimi garściami moich piersi. Leżałem, mieszając jego jądra i słuchając jego przyjemnych jęków.

Moje ręce były zajęte utrzymaniem równowagi, pozostawiając mnie całkowicie na łasce Marco. Nigdy nie byłam tak poza kontrolą podczas spotkania seksualnego, ale nigdy nie trzymałam penisa, który doprowadzałby mnie do takiego szaleństwa. Marco uniósł swojego penisa i delikatnie odepchnął moje czoło w dół, pozostawiając moją otwartą paszczę skierowaną prosto na jego pachwinę. Podszedł do mnie, a ja znów pochłonąłem koniec. Pieprzył mnie twarzą w spokojnym tempie.

Tak jak poprzednio, tylko kilka cali mogło przebić. W końcu zatrzymał się z tyłu mojego gardła i rozmasował migdałki, czekając, aż zadziała mój odruch wymiotny. Moja pilna praktyka pokazała, że ​​nigdy tego nie zrobił. Ośmielony, zmusił fallusa do kolejnego calu. Przesunąłem językiem w górę jego trzonu i krok po kroku przeciągnąłem jego masywny grzybkowy czubek obok mojej nagłośni.

Kiedy się przejaśniło, wygiąłem biodra i wbiłem kolejne 4 cale w przełyk. - Wow - powiedział, wbijając moją twarz w jego jądra. "Jesteś niesamowity." Był niesamowity.

Jego penis był równie potężny jak reszta jego ciała. Moja ślina i jego pot zmieszały się na jego trzonie, a zapach mnie przytłoczył. Jego pulchne żołędzie pieściły fałdy mojego gardła przy każdym pchnięciu. Marco przeciągnął całą długość z powrotem przez moją szyję i ponownie go przebił.

Z każdym ciosem nabierał prędkości, aż z zapamiętaniem walił mnie w twarz. Stymulacja była niesamowita. Przyjemność budowała się z każdym zanurzeniem, aż minęła punkt orgazmu, ale nie doszedłem. Dosłowne fale moich soków spływały po moich piersiach i spływały na moją twarz, ale moja ekstaza wciąż rosła.

Jego tempo przekraczało wszystko, co mogłem dorównać własnymi rękami, a moje stłumione krzyki nieustannie wibrowały w jego długich mięśniach. Elektryczność wyrywająca się z moich wszystkich porów była prawie nie do zniesienia. Wykręcałem i napinałem mięśnie tułowia, szukając ulgi każdą kończyną. Moje oczy wyszły z orbit, gdy uderzył w nie jego worek.

Nie byłem na krawędzi; Spadam przez krawędź, błagając o uderzenie w ziemię. Moja skóra zapłonęła jak paliwo rakietowe. Moja pochwa wystrzeliła w powietrze, zaciskając się mimowolnie. Skurcze były wszystkie mięśnie.

Każda cela błagała o wybuch. "Arrrrghhh!" Marco wrzasnął, wysuwając biodra do przodu tak gwałtownie, że jego kutas wyskoczył z moich ust. Nagłość jego wycofania wywołała szok w moim ciele i ostatecznie uwolniła niezgłębione napięcie seksualne, które tkwiło w moich jelitach. Sapnęłam. Miałem konwulsje.

Poczułam doskonałe pulsujące światło emitujące czystą słodycz z mojej kobiecości. Zadrżałem gwałtownie, kopiąc piętą przez płytę kartonowo-gipsową. Mój głos powrócił, ale ustąpiły tylko najsłabsze, przenikliwe krzyki jak we śnie.

Kula nasienia wpadła mi do ust. Strumień mojego własnego nektaru otarł się o kość piersiową. W głowie płynęły mi nie sekwencyjne obrazy pędzących koni i bomb atomowych. Wentylowałem hiper i szarpałem dywan pod krzesłem.

Wiłam się w rapsodii tego idealnego orgazmu przez dwie minuty. W końcu mój umysł oczyścił się na tyle, by wyciągnąć głowę z podnóżka. Moje cycki były pokryte ciastem i wykręciłem sutek, gdy wypłynęły ze mnie ostatnie fale przyjemności. - Wow. Przyszłaś mocniej niż ja i nawet cię nie dotknąłem.

Nigdy nie widziałem czegoś tak pięknego. Jesteś cudowna. Jesteś niesamowita. Przewróciłem się i usiadłem.

Mój orgazm mnie odprężył, ale też odurzył. Moje szczęście było niesamowite. Moja przyjemność, niezrównana. Nie może być nic lepszego niż orgazm, którego właśnie doświadczyłem.

Nie trzeba było czekać na lepszego człowieka, bo nie było nic lepszego. To był mój mistrz. To był mój kochanek i oddałabym mu się.

Rozkładam nogi, zostawiając stringi zwisające wokół kostki. Jego sztywny kutas pozostał mocny. Złapał mnie pod nogi i przyciągnął moje biodra do swoich. Jego nasączony spermą kutas uderzył mnie w łechtaczkę, wywołując szczątkowy skurcz orgazmu. Cofnął się, przygotowując się do wejścia.

Nadeszła chwila, na którą czekałem. "Bllllllleeeaaarrrrghhhh!" Dźwięk wymiotów przez otwarte drzwi łazienki zaskoczył nas oboje. Wypełzło z niego rozczochrane stworzenie.

- Kochanie… Kochanie, gdzie jesteś. Czuję się jak gówno, Marco. Janine płakała.

Marco przez chwilę wyglądał na skonfliktowanego, po czym przewrócił oczami z westchnieniem, z powrotem narzucił spodnie i podszedł do niej. Zostałem zanurzony w swoim brudzie, na wpół skonsternowany, na wpół zadowolony, że nie miałem okazji go przelecieć. Wytarłem się koszulą Tabithy. Kutas Marco schowany, moje pragnienie osłabło Wróciłem do pokoju Tabithy i opadłem na kołdrę. Zasnąłem, zanim zapach starych rzygów zdążył mnie zniesmaczyć.

Podobne historie

Moje nowe miejsce, rozdział 2

★★★★★ (< 5)

Andrea nadal poznaje swoich sąsiadów…

🕑 10 minuty Seks oralny Historie 👁 2,102

Po nocy, gdy dokuczałem synowi moich sąsiadów, gdy rozkoszowałem się przed oknem, zdecydowałem, że zbytnio mi się to podoba, aby było to jednorazowe. Zaczęło się to raz w miesiącu, a…

kontyntynuj Seks oralny historia seksu

To wszystko na teraz

★★★★(< 5)

W końcu spotykają się przyjaciele na odległość, czy poddadzą się wciąż rosnącemu napięciu seksualnemu?…

🕑 12 minuty Seks oralny Historie 👁 1,859

Wchodzę do jego pokoju hotelowego i na mojej twarzy pojawia się łagodny uśmiech, gdy widzę go leżącego na łóżku i czytającego. - Cześć - mówię, podchodząc i obejmując go ramionami.…

kontyntynuj Seks oralny historia seksu

Going For My Prize

★★★★★ (< 5)

Mój nienasycony głód twojego kutasa.…

🕑 6 minuty Seks oralny Historie 👁 1,927

To był ciepły dzień, a chłodna bryza wiała w kierunku twojego mieszkania. Siedzisz na balkonie wyciągniętym na leżaku, ciesząc się ciepłymi promieniami słońca. Z komputerem na kolanach…

kontyntynuj Seks oralny historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat