Miłość do szatni

★★★★★ (< 5)
🕑 10 minuty minuty Seks oralny Historie

Spojrzałem na zegar. To było tylko pięć minut. Westchnąłem i opadłem na krzesło. Zdziwiłbyś się, jak wolno mija czas, gdy siedzisz bez ruchu godzinami.

Ponownie podniosłem głowę i zobaczyłem Casey siedzącego na krześle po drugiej stronie basenu, patrząc na mnie. Usiadłem prosto i wygiąłem plecy w łuk, starając się wyglądać na bardziej seksownego. Nic nie jest do niczego bardziej niż ratowanie, ale warto mieć coś ładnego do obejrzenia. A Casey była prawdopodobnie najpiękniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek widziałem. On był wysoki.

Naprawdę wysoki. Był muskularny, ale nie masywny. Miał kręcone, jasnobrązowe włosy i zielone oczy. Na jego twarz nie było wiele do oglądania, ale o Boże, jego ciało… Większość czasu spędzałam w pracy z nadzieją, że nikt nie tonie, ponieważ nie zwracałam uwagi na nic poza Casey. Poczułem, jak telefon wibruje w mojej kieszeni.

Mogliśmy używać naszych telefonów do komunikacji między strażnikami. Poprawiłem rurkę ratunkową na kolanach, żeby nie było widać telefonu, i otworzyłem wiadomość. Hej Jos, nie masz nic przeciwko, jeśli wyjdę na kilka minut? Moje plecy naprawdę boli i chcę iść na szybki spacer.

To było od Casey. Co za idiota… byliśmy na służbie! Oczywiście, że nie mógł odejść! Nie chciałem sam odpowiadać za tych wszystkich ludzi! Podniosłem głowę, żeby potrząsnąć głową, i zobaczyłem, jak się do mnie uśmiecha. Gówno.

Jasne, że nie mogłem odmówić. Był ekspertem od czarujących ludzi i owinął mnie wokół swojego palca. Patrzyłem, jak wstaje, i patrzyłem, jak jego ciało bez koszuli odchodzi.

Naprawdę kocham swoją pracę. Ponownie spojrzałem na zegar i zdałem sobie sprawę, że minęły tylko dwie minuty. Jęknąłem i ukryłem głowę w dłoniach. "Wyglądasz, jakbyś dobrze się bawił!" Spojrzałem w dół i zobaczyłem niezwykle atrakcyjnego faceta w wodzie, uśmiechającego się do mnie. - Och, jestem.

Nie ma nic, co wolałbym robić - powiedziałam z sarkazmem w głosie. On śmiał się. - Czy nie wolałbyś mnie robić? powiedział z uśmiechem. Spojrzałem na niego z szokiem wypisanym na mojej twarzy.

"Spokojnie! Żartuję!" Odrzucił głowę do tyłu i jeszcze się zaśmiał. - Nazywam się Brett. Miło mi cię poznać. Wyciągnął rękę, abym uścisnął, wspierając się drugą ręką na krawędzi basenu. - Och.

Cześć, jestem Josseline. Ale możesz mówić do mnie Jos. Nerwowo uścisnąłem jego dłoń. Nadal nie opanowałem flirtowania.

Spojrzał na mnie najjaśniejszymi niebieskimi oczami, jakie kiedykolwiek widziałem, lekko ukryte przez jego długie, ciemne włosy. Czułem, że gdyby moje serce biło głośniej, on to słyszał. - Josseline - powiedział z westchnieniem.

- To francuski, prawda? Uczyłem się francuskiego przez całe liceum. Och, szalona Madame C cile. Dobre czasy. "Czekaj, skończyłeś liceum?" Zapytałem zdezorientowany. Miałam 16 lat i wyglądał na mniej więcej w moim wieku, jeśli cień brody nie sprawiał, że wyglądał na rok lub więcej starszego.

Ponownie się zaśmiał. Jego śmiech był tak wyraźny i głośny, że ja też chciałem się śmiać. „Nigdy nie skończyłem liceum. Wpadłem w kłopoty, kiedy miałem 16 lat i musiałem rzucić szkołę. Jednak rok temu dostałem GED i teraz jestem na studiach”.

Poprawiłem się na swoim miejscu. - Och… cóż, jeśli nie masz nic przeciwko, żebym zapytał, ile masz lat? Zapytałem go, zdziwiony tym, co mi właśnie powiedział. „Nie zgadłbym, że masz więcej niż 1 rok” „Mam 20 lat”, powiedział mi. „Wiem, że wyglądam młodo, często to rozumiem. A co z tobą? Myślę, że może 18, 19 lat?” Przechyliłem głowę i napotkałem spojrzenie tych wielkich niebieskich oczu.

„Mam tylko 1 rok” Te niebieskie oczy stały się jeszcze większe. Po prostu się na mnie gapili. Boże, był jeszcze bardziej hipnotyzujący niż Casey… Casey.

- Przepraszam - powiedziałem Brettowi, wyjmując telefon. Gdzie do diabła jesteś? Napisałem do Casey, a potem spojrzałem na zegar. Piętnaście minut. Nie było go przez piętnaście minut.

Otworzyłem usta, żeby poskarżyć się Brettowi, ale go nie było. Mój telefon zawibrował. Rozproszył się.

Przepraszam. Nie chcę teraz wracać, czy mógłbyś poradzić sobie z resztą zmiany i zablokować? Czy mógłbym powiedzieć nie? - Godzinę później wypuściłem wszystkich z basenu i czekałem, aż skończą w szatniach, abym mógł się zamknąć. Pomiędzy porzuceniem przez Casey, zdmuchnięciem przez Bretta i koniecznością siedzenia dzisiaj na tym cholernym krześle, chciałem po prostu wrócić do domu. Stałem przy drzwiach, mówiąc: „Miłego dnia!” do wszystkich, gdy wychodzili. To, co naprawdę chciałem powiedzieć, to „Ruszaj się trochę szybciej i zabierz stąd swoje tłuste tyłki”.

Kiedy upewniłem się, że wszystkich już nie ma, wszedłem do damskiej szatni, trochę posprzątałem i zamknąłem drzwi. W drodze do męskiej szatni poślizgnąłem się na tarasie przy basenie i wylądowałem na tyłku. Przysięgałem, ciesząc się, że nie było tam nikogo, kto mógłby to zobaczyć. Wstałem i zauważyłem, że moje spodenki miały teraz śliczne mokre ślady na plecach. Znowu zaklęłam, ciesząc się, że jadę prosto do domu.

Wszedłem do męskiej szatni i wszedłem prosto do Bretta. - Whoa - powiedziałem. "Przestraszyłeś mnie!" - Um, żadne dziewczyny nie są akceptowane - powiedział, unikając mojego wzroku. Był w pełni ubrany, z wyjątkiem koszuli, którą właśnie wkładał.

Widząc go po raz pierwszy z basenu, zauważyłem, że jest naprawdę wysoki. I podarte. I seksowny. - Pracuję tutaj, jestem wyjątkiem - stwierdziłem, starając się nie patrzeć na jego ciało bez koszuli. - Poza tym myślałem, że wszyscy odeszli.

Włożył koszulę, włożył buty i posłał mi to tlące się spojrzenie. - Nie, jeszcze tutaj! Hej, twój tyłek jest mokry. Moje wnętrzności stopiły się. "Dlaczego odpłynąłeś wcześniej?" Powiedziałem, łgając i ignorując jego komentarz. Przestał wkładać swoje rzeczy do torby i spojrzał na mnie tymi cholernymi oczami.

- Szczerze? Czułem się nieswojo. "Dlaczego?" „Ponieważ masz 1” „Dlaczego miałoby to sprawiać, że czujesz się nieswojo?” - Ponieważ jesteś tylko dzieckiem. „… Więc? Nie jestem dzieckiem.” „Ale masz mniej niż 1 rok” Odsunął się i spojrzał na mnie. Jego wzrok padł na moje długie, ciemne kręcone włosy, opaloną skórę, brązowe oczy otoczone grubymi rzęsami, bliznę nad brwiami po upadku z roweru, klatkę piersiową, moją wąską talię… pod mikroskopem. Oddech uwiązł mi w gardle.

"Co to znaczy?" Zapytałam. „To znaczy, że nie mogę całować najładniejszej dziewczyny, jaką widziałem od dłuższego czasu”. Moje usta lekko się otworzyły.

Nie wiedziałem, co powiedzieć. Najwyraźniej on też nie. - Staliśmy przez chwilę w milczeniu, patrząc w podłogę.

Zauważyłem błąd w rogu. - Nie idę - mruknął, podnosząc swoją torbę i idąc w kierunku drzwi. Moja mama mówiła mi: „Tęsknisz za 100% zdjęć, których nigdy nie robisz”.

Nie zamierzałem przegapić tego ujęcia. - Zaczekaj - błagałem, podchodząc najpierw do drzwi i blokując je swoim ciałem. Górował nad moją małą postacią. „Pocałunek nie jest nielegalny”. Spojrzał na mnie.

- Nie mogę… - powiedział, ale jego oczy mówiły coś innego. - Brett, proszę? - Nie mogę. Przepraszam, ale po prostu… - Zbierając w sobie całą odwagę, sięgnęłam w górę i delikatnie przycisnęłam usta do jego ust.

Odwzajemnił pocałunek, chwytając mnie za biodra i przyciągając do siebie. Zarzuciłam palce na jego kark i stanęłam na palcach, żeby go dosięgnąć. Zauważając mój dyskomfort, podniósł mnie bliżej, a ja owinąłem nogi wokół jego talii. Wsunął język w moje usta, a ja jęknąłem z zadowoleniem. - O Boże - jęknął.

- Nie mogę tego zrobić, Jos. Nie mogę się powstrzymać. Odpowiedziałem mu mocniej, nasze ciała zbliżyły się i mogłem poczuć jego erekcję przyciśniętą do mojego brzucha. „Jos, proszę…” Błagał. Nie mogłem przestać.

- Kurwa - powiedział, wiedząc, że przegrał. Przycisnął moje plecy do szafek, wsuwając jedno ramię pod mój tyłek, aby mnie podtrzymać. Drugie ramię zaczęło próbować dostać się pod mój kombinezon ratownika, ale bezskutecznie.

Zatrzymał się i nie wiedział, co robić. - Brett, połóż mnie. Położył mnie. - Brett, usiądź.

Usiadł. - Brett, patrz na mnie. Och, jak mnie obserwował. Powoli ściągnęłam spodenki, nie spiesząc się, żeby z nich wyjść. Następnie wysunąłem ręce z jednego paska kostiumu kąpielowego, a potem drugiego.

Rozciągnęłam nieco skafander, odsłaniając piersi, które na moim małym ciele wyglądały na ogromne. "O mój Boże." Brett jęknął, głaszcząc narastające wybrzuszenie w spodniach. "Czy podoba ci się to, co widzisz, kochanie?" Zapytałem go, opuszczając skafander niżej, odsłaniając pępek. „Nie ma nic nielegalnego w szukaniu”.

Zsunąłem go jeszcze niżej, wystawiając biodra. „To tylko przestępstwo, jeśli przyjdziesz i się zagrasz”. Zrzuciłem garnitur na podłogę i wyszedłem z niego.

- I cholera, chcę się z tobą bawić. Kilka razy zaklął. "Ty suko." Powiedział, zdejmując koszulę i podszedł bliżej. „Jak można odrzucić taką ofertę?” Spojrzałem na niego, przygryzając wargę, gdy zacząłem rozpinać jego dżinsy.

Jego oddech stał się ciężki, gdy upuściłem je na podłogę i wypuściłem jego masywnego kutasa. Wziąłem go w dłonie i zacząłem go głaskać. „Uuuuuck, kochanie, to takie dobre…” jęknął, kiedy pocierałem jego spuchniętego penisa. Upadłem na kolana na brudną podłogę szatni i zacząłem lizać jego głowę. Sapnął głośno, mocno wbijając palce w moje włosy.

Wcześniej zrobiłem tylko kilka loda, ale mimo że nie miałem doświadczenia, nie mam odruchu wymiotnego, więc zaskoczyłem go, wciągając go aż do gardła. Jęknęłam, wysyłając wibracje w górę jego penisa, powodując, że sam jęczał. Zachichotałam, sprawiając, że moje gardło ścisnęło się wokół niego. „O Boże. Jos… ohhh Boże…” sapnął.

Spojrzałem na niego szeroko otwartymi oczami, pytając go, nie mówiąc nic, co chciałby zrobić dalej. Odpowiedział, chwytając mocniej moje włosy i ruchając moją twarz. Ledwo mogłam oddychać, kiedy wypchnął swojego kutasa z moich ust. Moja ślinka spływała po jego jajach, gdy łapałem powietrze.

Oczy łzawiły mi, a eyeliner spływał po twarzy. „Lubisz to, brudna dziewczyno? Na to zasługujesz za to, że kazałeś komuś złamać prawo, o Boże…” i strzelił spermą w moje gardło. Połknąłem to wszystko i upadłem na ziemię. Ukląkł na ziemi obok mnie, ujął moją twarz w dłonie i pocałował mnie w usta, smakując na mnie. Uśmiechnął się i powiedział: „Myślę, że jutro znów przyjdę na basen”.

Nagle Casey stracił znaczenie.

Podobne historie

Ojciec nudystów

★★★★(< 5)
🕑 17 minuty Seks oralny Historie 👁 7,868

Mężczyzna dostatecznie dorosły, by być moim ojcem, siedział naprzeciw mnie zupełnie nagi. Trudno mi było na niego patrzeć. Wciąż się uśmiechałam i starałam się sprawiać wrażenie, że…

kontyntynuj Seks oralny historia seksu

Noc karciana zakończona niespodzianką

★★★★(< 5)

Wygrałem kotka i loda.…

🕑 6 minuty Seks oralny Historie 👁 2,886

W zeszły piątek uczestniczyłem w nocie karcianej w domu dobrego przyjaciela. To była prawdziwa gorąca noc, więc bawiliśmy się na patio pod gwiazdami i światłami na zewnątrz. Przy stole…

kontyntynuj Seks oralny historia seksu

Pewnej nocy na koncercie

★★★★(< 5)

Pewnej nocy facet dostał coś, czego nigdy nie zapomni…

🕑 7 minuty Seks oralny Historie 👁 2,059

Jestem John i mam 25 brązowych włosów i oczu. Pewnego sobotniego wieczoru miałem wielki koncert. To była trasa Uproar z siedmiokrotnym Avenged i wieloma innymi zespołami. Koncert odbył się na…

kontyntynuj Seks oralny historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat