Pomaga kobiecie, zabiera ją do domu, a seks oralny skutkuje w jego mieszkaniu.…
🕑 22 minuty minuty Seks oralny HistorieNieco wcześniej słyszała, że na zewnątrz dzieje się coś szalonego. Początkowo ją to niepokoiło, ale kiedy „zamknęła się” i zebrała wszystkie swoje rzeczy, aby móc wrócić do domu, dowiedziała się, co wszyscy mają na myśli. Emily, jedna z najnowszych pracownic wyszła sama. Zamarła, kiedy to zobaczyła.
Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Budynki wokół niej, z jakiegokolwiek powodu, płonęły. Ludzie się buntowali, a ona nie miała pojęcia, dlaczego.
Była śmiertelnie przerażona. Nigdy wcześniej młoda kobieta nie doświadczyła czegoś takiego w swoim życiu. Z bardzo małego miasteczka ten naiwny prostak, że tak powiem, nie mógł się ruszyć. Po prostu stała zamarznięta i patrzyła na ludzi krzyczących i trzymających pochodnie, słysząc, jak „kule” lecą znikąd. - Wynoś się stąd - powiedział ktoś za nią.
„No dalej, biegnij tą drogą, tam,” powiedział współpracownik. „Po prostu uciekaj”, to wszystko, co usłyszała. Więc to właśnie zaczęła robić. Bojąc się o swoje życie, ta słodka i szczupła młoda kobieta z długimi kręconymi włosami zaczęła biegać. Przestraszona na śmierć, że nigdy wcześniej nie była w takim bałaganie, rozejrzała się dookoła, a Emily zaczęła biec.
Byli ludzie krzyczący z lewej i prawej strony. Podniesiono ramiona, gdy z jakiegoś powodu wykrzykiwały przekleństwa i rzucały różne rzeczy w tłum za nią. Biegła dalej, chociaż była przestraszona, a kiedy była wystarczająco daleko, Emily zdecydowała, że wystarczy. Upadła na ziemię. Płasko na brzuchu, mimo że była na środku ulicy, zakryła głowę i położyła się tam.
Nie obchodziło jej, co ma na sobie. Nie obchodziło jej, czy tego dnia miała na sobie nową spódnicę. Nie obchodziło jej nawet, czy miała na sobie ten nowy sweter.
Zakryła głowę i położyła się na chodniku, a Emily się nie poruszyła. Bała się śmiertelnie. W ogóle nie zamierzała się ruszać.
Wezwano policję zewsząd, podobnie jak więcej straży pożarnej, które gasiły wszystkie pożary. Tamten dzień, jak zawsze będzie pamiętać, był domem wariatów, ale jeden mężczyzna, jeden wspaniały młody człowiek, przyszedł i uczynił jej dzień. Nazywa się Jeff Peters. Jeff robił to samo co ona.
Chociaż miała zaledwie 22 lata i nie skończyła nawet roku college'u, on sam widział to już około półtora roku temu. Nie był też zachwycony tym szalonym bałaganem. On też uciekał. Jednak kiedy to wszystko mu się kończyło, coś zobaczył, a może to był ktoś. Jeff na początku zwolnił, ale kiedy to zobaczył, albo ją tam leżącą, zatrzymał się i spojrzał na nią.
"Miss, hey miss?" powiedział. Na początku się nie poruszyła. "Hej!" wykrzyknął. - Hej, wszystko w porządku? - powiedział miły młody 25-latek. Ledwie uniosła głowę i spojrzała na niego.
Zawołał ponownie, patrząc na nią. Za nimi, około 75 metrów dalej, stosunkowo małe miasteczko płonęło. Miało to związek z polityką. To wszystko, co wiedział. Wyjaśni to później.
To się uspokoiło. Wiedział o tym oczywiście. - Wszystko w porządku, panienko? zawołał ponownie. Nie odezwała się ani słowem, nie poruszyła nawet jednym mięśniem, a poza tym, żeby skinąć głową, nie był pewien, czy w ogóle to widział. Stał i patrzył na nią z góry.
„Proszę pani, nie możesz tu zostać w takim stanie”, powiedział jej. Szukał czegoś innego do powiedzenia. Nie wiedział też, co jej powiedzieć.
Potem znalazł słowa. - A co z twoimi ubraniami? A co z tym swetrem i spódnicą? W końcu odsłoniła głowę. W końcu spojrzała w górę i na swojego potencjalnego konkurenta. Spojrzał na nią, jakby się uśmiechając.
Wciąż leżąc, poprawiła swoje ciało, aby mogła wygodniej patrzeć na Jeffa. - Jestem Jeff - powiedział nagle. - Cześć - powiedziała, ale bez uśmiechu. „Uhhh, jestem uhhh Emily,” odpowiedziała cicho. Odwróciła głowę i spojrzała na chaos, w którym ludzie krzyczeli, przepychali się i zbuntowali się w każdym miejscu.
Mimo to Emily leżała na brzuchu i nadal jak zwykle martwiła się o swoje życie. "Co się dzieje?" - powiedziała, wskazując na chaos. "Dlaczego tak się dzieje?" Płonęły budynki. Wszędzie słyszeli „kule”. Prawdę mówiąc, te kule były jakąś formą petardy, ale nikt o tym wtedy nie wiedział.
Oprócz policji i straży pożarnej były tam również stacje telewizyjne, ale mimo wszystkich zabezpieczeń nadal w ogóle się nie ruszała. Zamiast odejść, powoli opadł na ziemię, a Jeff usiadł obok niej. "Co robisz?" - zapytała niepewnym tonem.
- Zostanę z tobą - powiedział jej. - Nie pytaj mnie dlaczego, ale wydajesz się trochę zagubiony. Nie odezwała się ani słowem, gdy obaj spojrzeli trochę na zamieszki na ulicy. Od czasu do czasu spoglądała na niego, gdy dalej patrzył na chaos w górnej dzielnicy, z której właśnie uciekli. Przyglądała mu się, podczas gdy on dalej studiował ludzi i ciągłe klęski.
Nie wiedziała dlaczego, ale w tym facecie było coś, co jej się podobało i też ją to zachęcało. Uśmiechnęła się, chociaż Jeff tego nie zauważył i spojrzała na niego jeszcze trochę. Chociaż nie zwracał na nią uwagi, nagle pochyliła się nad swoim „wybawcą”, a Emily nagle pocałowała go w policzek. Odskoczył trochę do tyłu. "Whoa, po co to było?" powiedział.
Kiedy na niego patrzyła, na jej twarzy malował się uśmieszek. - Nie wiem - powiedziała. - Chyba chciałem ci powiedzieć, uhhh, dziękuję, tak myślę. Więc dziękuję uhhh za uhhh pomoc.
Wciąż był trochę „zszokowany” tym, co właśnie zrobiła, chociaż mu się to podobało. Uśmiechnął się, a ona również się uśmiechnęła. Spojrzał na nią, a ona spojrzała na niego.
- Zawsze, Emily - powiedział. "Wydajesz się wystarczająco miły, więc zawsze." Patrzyli na siebie jeszcze trochę. Spojrzenie stało się głębsze z jakiegoś powodu, gdy cały hałas z zewnątrz zdawał się znikać.
Nagle to Emily i Jeff siedzieli tam i gapili się na siebie. W końcu spojrzał wstecz na wszystkie hałaśliwe wydarzenia. Patrzył na pożary i wszystkich pędzących dookoła ludzi, podczas gdy w tym samym czasie Emily wpatrywała się w niego.
Uśmiechnęła się, patrząc na niego. Zrobiła to znikąd. Emily nagle się pochyliła i odrzuciła go. Zanim się zorientował, leżał płasko na ziemi i nagle, zanim się zorientował, leżała płasko na jego ciele i szaleńczo go całowała i „dziękowała” mu na swój słodki sposób.
Jego ręce nie były nigdzie w pobliżu jej ciała, ale jej ręce były na jego dłoniach i ramionach, podczas gdy jej usta były na jego. Uwielbiał to, ale nie spodziewał się, że jej język szybko znalazł się w jego ustach. Dziewczyna mogła całować.
To wszystko wymknęło się spod kontroli, powiedział sobie, trzymając go za rękę i zdawało się, że przygniata go do ulicy. Whoa, święta krowa, powiedział sobie, kiedy jej język wszedł do jego ust i pozwolił jej dalej całować swoje ciało. W końcu się zatrzymała. W końcu uwolniła się od jego ciała. Uśmiechnęła się i spojrzała prosto na niego.
Mogła powiedzieć, że był całkowicie zaskoczony tym, co zrobiła. - Przepraszam - powiedziała, wiedząc, że wcale nie spodziewał się jej pocałunku. - Naprawdę przepraszam - powtórzyła, odwracając od niego wzrok. „Uhhh nie nooooo”, powiedział jej.
"Umm, w porządku." Wciąż patrząc w ziemię, w końcu spojrzała na niego. - Nie, nie jest. Nie powinnam była tego robić - powiedziała. "Nie jestem taki.
Nie robię takich rzeczy." Mówiąc to, potrząsała głową. - Myślę, że podobało mi się to, jeśli poczujesz się lepiej - powiedział jej i wreszcie się uśmiechnął. Uśmiechnęła się i usiadła obok niego, nie robiąc nic poza myśleniem o tym, co zrobiła, i w końcu powiedziała mu: „Naprawdę, przepraszam”.
Jakieś 20 minut później powiedział: „Chcesz zacząć?” - No pewnie, tak myślę, ale czy autobusy nadal jeżdżą tak późno? odpowiedziała. - Odwiozę cię do domu - powiedział. Kiedy dotarł do swojego samochodu, zabrał ją do siebie, ale nagle zdała sobie sprawę, że nie ma swojej torebki. Nie miała klucza. Zostawiła torebkę w pracy.
To ją zszokowało. Nagle nie wiedziała, co zrobić. - Cóż, nie możemy tam wrócić. Nie możemy tego zrobić dzisiaj - powiedział.
Pozostali zaparkowani przed jej apartamentowcem, myśląc o swoich opcjach. - Mam jeden pomysł, ale to oczywiście zależy od ciebie. "Co to jest?" powiedziała.
- Cóż, mam dodatkową sypialnię. Możesz z niej skorzystać dziś wieczorem, a jutro rano mogę zabrać cię do domu. Rozpracowali to wszystko. „Szczerze mówiąc, mogę mieć coś, co możesz założyć dziś wieczorem” - kontynuował.
Z pewnym wahaniem zgodziła się i udał się do swojego mieszkania. - Mam coś, co możesz ubrać - powiedział. - No dalej, weź prysznic. Idź i umyj się.
Potem obejrzał jej ciało i zapytał: „Jaki masz rozmiar? Jesteś co, rozmiar 4? Wydało jej się dziwne, że on o tym wiedział i powiedział: „Skąd wiesz?” Miała na sobie uśmiech. - Szczęśliwy traf - odpowiedział. "Poczekaj, pokażę ci." Wrócił z parą majtek, które uważał za jej rozmiar.
Odkryła, że je lubi i odkryła, że też była pod wrażeniem. Poszła, wzięła prysznic i zaniosła majtki do łazienki. Przyniósł jej duży t-shirt do noszenia, żeby czuła się bardziej komfortowo. Najwyraźniej czuła się wtedy oczyszczona, chociaż nie miała żadnego makijażu, ale wydawało się, że wcale go to nie obchodziło.
Wyszła w koszulce i majtkach i powiedziała: „Nigdy nie widziałam czegoś podobnego do tego, co wydarzyło się tam dzisiejszej nocy. To było szalone, prawda?” Zgodził się i wyjaśnił, dlaczego to wszystko się wydarzyło. Troszczyła się, ale nie. Odkryła, że zależy jej tylko na nim.
Następnie zapytała go, skąd pochodzi. „Naprawdę, ty też jesteś stamtąd? Dorastałam” i powiedziała mu, skąd jest. Dorastali na pobliskich przedmieściach. Cieszyła ją, że to wiedziała, a także zainteresowała go.
Uśmiechnął się, wiedząc, że łączy ich więcej, niż się spodziewał. W tym momencie mogli porozmawiać o znacznie więcej rzeczy. Wraz z nadejściem nocy wszystko ucichło, ale była dopiero 8:45 i stwierdziła, że znacznie bardziej zainteresowała się gospodarzem. - Wiesz, to dość dziwne - powiedziała. "Co to jest?" on zapytał.
- To znaczy, ty i ja tutaj, i cóż, nie wiem, ale to trochę dziwne - powiedziała. Siedząc naprzeciw niej, uśmiechnął się, pytając ją dokładnie, o co jej chodzi. „Nie wiem,” odpowiedziała. - To tak, jakby dobrze były połączone. Coś nas łączy, prawda? Pochodzisz z tego samego obszaru i wszystkie? - Chyba tak - powiedział jej.
- Myślę, że mógłbyś tak powiedzieć, prawda? Kiwała głową i uśmiechała się trochę, gdy patrzyła na niego i spoglądała po jego ciele w pewien sposób. Zapytał ją, czy chce pooglądać telewizję. Nie obchodziło jej to. Jednak coś zaczęło jej się wydawać dziwne. Patrzył na nią dziwnie.
Nie była w stanie tego położyć palca i wciąż myślała o tym, co sprawiło, że czuła się nieswojo. Oglądała z nim telewizję. Mimo wszystko coś było dziwne.
Co sprawiło, że poczuła się tak, jak się czuła, zastanawiała się? Nie mogła tego wszystkiego rozgryźć. Wtedy zdała sobie sprawę, co to było. Odwróciła się i spojrzała na niego.
Jego oczy były na jej nogach. Jego oczy spojrzały na koniuszki jej piersi. Nie wiedziała, co myśleć ani mówić. Patrzyła, jak patrzy na jej ciało.
Czuła się przez to miło, ale to, co robił, na co patrzył, sprawiało, że czuła się bardzo nieswojo. "Dlaczego to robisz?" powiedziała. Nagle podniósł oczy. - Huh, co robisz? on zapytał.
- Wiesz - powiedziała. - Patrzysz na mnie. Patrzyłem, jak patrzysz na moje nogi i widziałem, jak patrzysz też na moją klatkę piersiową. Nie wiedział, co jej powiedzieć. "Nie rób tego, proszę?" powiedziała.
Kilka minut później wstała i powiedziała, że idzie spać. Podziękowała mu za całą jego pomoc i powiedziała, że spotka się z nim rano. Nie spał jeszcze kilka godzin, ale często się nad nią zastanawiał.
Około dziesiątej trzydzieści położył się do łóżka i leżał, rozmyślając o Emily. W końcu zasnął, a ona nagle wstała i zaczęła robić coś, z czego słynęła wiele razy w przeszłości. Zaczęła chodzić przez sen. Chodziła po jego mieszkaniu, ale w ogóle niczego nie przeszkadzała.
Potem wróciła do łóżka. Jednak nie poszła do swojego pokoju. Emily weszła do jego sypialni i położyła się obok niego, chociaż nadal spała.
Zrozumiał, co zrobiła. - Emily - powiedział. - Hej Emily - powiedział ponownie, patrząc na jej twarz jak anioł, kiedy przytuliła się do niego. "Co robisz?" on zapytał. Obserwował ją.
Ale w ogóle go nie poznała. Patrzył, jak śpi. Była słodka jak guzik. Pomyślał o wzięciu jej ciała i owinięciu wokół niego ramionami.
Nie zrobił tego i zamiast tego słuchał cicho jej oddechu, przyglądając się jej twarzy. Zasnął. Rano, zanim się obudziła, wstał i wziął prysznic.
Zawołał jej imię. Musiał to zrobić dwa razy, zanim podszedł do niej i potrząsnął nią za ramię, żeby się obudziła. - Co, co? - powiedziała cicho. "Gdzie ja jestem?" Powiedział jej, że czas wstawać. W końcu zdała sobie sprawę, gdzie jest i zapytała, jak dostała się do jego pokoju.
Powiedział jej, że musiała lunatykować, co ją trochę zepsuło. „Nie robiłam tego od pierwszego roku studiów” - powiedziała. „Cóż, zapewniam cię, że byłem dobrym facetem.
Nie zrobiłem nic złego,” powiedział jej. Drażniła się z nim, mówiąc: „Chciałbym, żebyś to zrobił”. Zaczęła się uśmiechać, kiedy to powiedziała, ale pobiegła i ubrała się. Zabrał ją do pracy, żeby mogła pójść po torebkę, a potem zabrał ją do jej mieszkania.
On też bardzo to lubił. Od tego momentu zaczęli się spotykać i cały czas wychodzili. Był idealnym dżentelmenem. Robili razem różne rzeczy. Jednak nigdy nie próbował wciągnąć jej do łóżka.
Spotykali się przez siedem miesięcy, a on nadal był idealnym dżentelmenem. W końcu powiedziała: „Mam do ciebie pytanie”. Zapytał, co to jest.
- Dlaczego nie próbowałeś ze mną spać? powiedziała. - Nie wiem - powiedział jej. Spojrzała na niego i przyjrzała się jego twarzy, a potem powiedziała: - Ty też. Nie uważasz, że jestem atrakcyjna seksualnie? Patrzyła na niego jeszcze trochę. Pomyślała o ich wspólnym czasie.
Minęło już siedem miesięcy i ani razu nie próbował jej użyć. Nawet jej nie pocałował, z wyjątkiem jej policzka, ale nigdy nie całował jej w usta. "Czy wiesz, czego naprawdę chcę?" zapytała. Wiedział, czego prawdopodobnie chciała, ale czekał, aż mu powie. „Chcę, żebyś zabrał mnie do łóżka i prześpił się ze mną.
Chcę, żebyś ty i ja położyli się ze sobą i wiesz, być może, całowaliście się i bawiliście ze sobą” - powiedziała mu. Był środek tygodnia. Wiedział, że nie robi takich rzeczy, nie w środku tygodnia pracy i nie zabiera kobiety do łóżka, żeby robić takie rzeczy, no cóż, to normalnie nie wchodziło w grę.
Jednak mówiła mu bez ogródek, czego od niego oczekuje. Nie był zbyt zaskoczony tym, co powiedziała, chociaż wciąż mówił „Dziś wieczorem, naprawdę?” Spojrzała na niego i z prostym i poważnym wyrazem twarzy, patrząc na niego, skinęła głową. Kiedy na niego spojrzała, zauważyła, że jego oczy i ogólny wygląd wydawały jej się miękkie i ciepłe.
To ją zastanawiało. Gdyby był kochankiem, którego młoda kobieta, taka jak ona, naprawdę chciała, czy byłby aż taki dobry? Czy to miało znaczenie? Nie, to nie ma znaczenia. Nie była typem kobiety, która i tak miała jakieś prawdziwe doświadczenie. Poprosiła go, żeby pocałował ją w usta.
Nie powiedział „nie”, ale też jeszcze nie powiedział „tak”, ponieważ ci dwaj stali blisko siebie. Nie mogła się doczekać pocałunku od niego, którego pragnęła. Jej oczy były przyklejone do jego. Poczuła, jak jej serce bije trochę szybciej, gdy czekała na jego pocałunek.
Czekając, wyciągnęła rękę i dotknęła jego ramienia. Jej głos był miękki i cichy, kiedy to powtórzyła. - Czy pocałujesz mnie w usta? Wziął ją za ramiona i delikatnie przytulił. Pochylił się i pocałował ją w usta. W końcu ją pocałował, a ona poczuła jego usta na jego ustach.
Jej ciało „eksplodowało”. Coś irracjonalnego, nielogicznego uwolniło się w niej wszędzie. Nigdy w życiu nie odczuwała obsesyjnej serii emocji w swoim ciele, które odczuwała w tym momencie swojego życia. Zaczęło się w jej brzuchu, popłynęło w górę do jej piersi i szybko pomknęło w dół do jej ud, podczas gdy jego pocałunek natychmiast zapisywał momenty ustami. Jej ciało „krzyczało” o więcej.
Jej ciało wołało o jego. Wiedziała, że musi być więcej, ale nagle nie było nic. Odsunął się. Była pod wrażeniem jego pocałunku, który jej dał.
Zaniemówiła. Wyglądała, jakby była oszołomiona. Nie powiedziała ani słowa, a on powiedział: „Emily hej Emily, wszystko w porządku?” Spojrzał na nią i czekał. Wciąż była oszołomiona silnymi reakcjami emocjonalnymi, które miała od pierwszego pocałunku, jaki otrzymała. Ponownie się pochylił, a potem zrobił to od nowa.
Tym razem językiem pocałował ją trochę dłużej, żeby ocenić, co o tym wszystkim myśli. Nie wiadomo skąd, jej ramiona objęły go. Objęła go mocniej niż kiedykolwiek. Wiedział wtedy dokładnie, jak jej się to podobało i całował ją, a ona odwzajemniła pocałunek. Żaden przestał się całować.
To było potężne. Było to emocjonalne jak zawsze, gdy ich usta wplątały się w jedną ogromną „bitwę” całowania, którą kochali i uwielbiali. Odsunęła się nagle.
Miała duże oczy i była zaangażowana w pasję, o której istnieniu nie wiedziała. - Wow ohhhhhh wow - powiedziała, uśmiechając się w końcu i patrząc mu w twarz. „Wow i mam na myśli ohhh wow, Jeffrey,” dodała.
„Nie wiesz, jak się teraz czuję”. Po tych słowach zauważył, że jej oczy zaszkliły się, kiedy to powtórzyła. "Łał!" Uśmiechnął się i przyciągnął jej ciało do swojego. Pocałował ją bardziej namiętnie. Połknęła to wszystko, dając sobie szansę, by być kochaną jak nigdy dotąd.
Jej ręce były na całym jego ciele, chociaż ich ubrania pozostały na sobie, ale uwielbiała to, jak się czuł, kiedy ta dwójka całowała się, całowała i całowała. Zanim się zorientował, jego dłonie znalazły drogę do jej ciała. Interesował się tym bardziej niż kiedykolwiek się spodziewał, ale Emily też. Kiedy się całowali, odkrył, że uwielbia to, jak miękkie było jej ciało przy nim i jak bardzo miękkie były jej usta. Kiedy się całowali, jej ręce ciągnęły go prawie pod każdym kątem.
Dla Jeffa to wszystko wydawało się dzikie, a przynajmniej tak się wydawało. Jeszcze mocniej przycisnęła się do jego ciała. Jej górna część ciała, a może to jej cycki, uderzały w jego klatkę piersiową, a przynajmniej tak się wydawało, i chwytała jego koszulę, gdy szarpała ją w każdą stronę, ale nie zdejmowała.
Został podniecony w poważny sposób. Jego dłoń, gdy nadal namiętnie się całowali, znalazła drogę do jej góry. Czuł jej ciepłe, miękkie ciało, gdy się całowali.
W ogóle nie powstrzymała jego dłoni przed „upadkiem” w jej topie. Rozeszło się po całym miejscu, gdy dotknął całego jej brzucha, prawie całej górnej części ciała, ale jej piersi. Jeszcze go nie powstrzymała, kiedy się całowali. Jego dłoń znalazła się tuż pod jej piersiami, kiedy nagle, kiedy ich usta były zaciśnięte i poruszały się gwałtownie, poczuł, jak nogi zwijają się w górę wokół jego talii.
Potem był jeszcze jeden. Wisi na jego ciele, jej ramiona były owinięte wokół jego szyi, a Emily gorączkowo go całowała, tak jak przedtem całowała inną osobę. Szarpnęła go, gdy jej nogi szarpały jego ciało. Całowanie go nie było tylko przygodą.
On też to wiedział. Postanowił pójść dalej i jego ręce znalazły swoją drogę. Czuł się jednym. Czuł innego.
To nie było dużo, ale to było coś, powiedział sobie. Przesunął się trochę w górę, ale nigdy go nie powstrzymała, gdy jego ręka coraz bardziej dotykała jej piersi. „Ohhh wow, tak ohhh tak uh ohhhhhh,” krzyknęła, gdy jego ręka w końcu położyła się na jej piersi. "Mmmmmm, to jest takie miłe, Jeffery." Więc zrobił to, co przyszło naturalnie.
Jeff lekko ścisnął jej cycek. Krzyknęła cicho, dając mu do zrozumienia, że lubi to, jak się czuła. Robił to wielokrotnie i robił to również delikatnie iz miłością.
Znowu krzyknęła, żeby dać mu znać, jak bardzo uwielbiała to doznanie lub uczucie, które jej dało. „Zrób to jeszcze trochę, Jeff. Nie przestawaj. Proszę, rób dalej,” powiedziała mu. Tak też zrobił, kiedy podniósł jej górę i wkrótce nad jej głową.
Była topless i coraz częściej go całowała. Jego dłonie na jej piersiach i delikatnie pieszcząc je według jej upodobań przesuwały się od jednej do drugiej. Zanim się zorientował, zsunęła stanik, żeby mógł poczuć prawdziwą rzecz. Zanim się zorientował, zamiast swoich rąk na nich, zaczął lizać jej cycki, a także ssać jej cycki i oczywiście sutki. Krzyczała, kiedy bawiono się jej sutkami i stawały się coraz mocniejsze.
Ona to uwielbiała. Chciała jego sypialni. Chciała jego ciała. Chciała go całować, żeby pokazać mu, że naprawdę bardzo go lubi. - Zabierz mnie do łóżka, dobrze? powiedziała.
Ona chce uprawiać seks, naprawdę powiedział sobie. Nie, niezupełnie, ale na pewno tak się czuła. Niemniej jednak zabrał ją do łóżka, a kiedy już w łóżku, zabrał ją do „zadania”. Całowali się dużo, dużo więcej, ale dodatkowo całował jej ciało.
Nie tylko całował jej cycki i brzuch, ale także odwracał ją i całował w plecy, a także całował w dupę, co naprawdę uwielbiał robić. Ona też kochała tę część. Potem był w jej nogach. W dół, przy jej palcach, całował jej ciało aż do wewnętrznej strony ud. Tak ją to podnieciło, że w kółko krzyczała i wołała jego imię.
Zanim zdała sobie z tego sprawę, lizał jej cipkę. Tego się nie spodziewała. Ale kiedy to się stało, Emily nie powstrzymała tego.
Ona "eksplodowała". Ona oszalała. Przyciągnęła się do jego ciała i w kółko krzyczała, żeby robił to, co robił, liżąc jej cipkę, aż nie było już więcej do zrobienia. Zajęło mu to cztery razy, ale udało mu się. Dostała orgazmu cztery razy.
Została pobita. Była wyczerpana. Była podekscytowana, że to się stało i chociaż nie doszedł do skutku, nie miało to dla niego żadnego znaczenia. Uszczęśliwił ją. Zachwycił ją na śmierć.
Przyszła. Okej, nie zrobił. Dostanie swoją szansę. Wkrótce, powiedział sobie.
Leżała, naga i uśmiechnięta. Oparł się na boku, obserwując jej oddech i ciesząc się dniem takim, jaki był, i lubił patrzeć, jak jej piersi unoszą się i opadają, unoszą się i opadają. - Czy mówiłem ci kiedyś, że jesteś naprawdę ładną dziewczyną? powiedział..
Spojrzałem na zegar. To było tylko pięć minut. Westchnąłem i opadłem na krzesło. Zdziwiłbyś się, jak wolno mija czas, gdy siedzisz bez ruchu godzinami. Ponownie podniosłem głowę i…
kontyntynuj Seks oralny historia seksuGdzie Gill dostaje coś więcej niż tylko porady…
🕑 14 minuty Seks oralny Historie 👁 977Gill spojrzał na zegar, było 45 i miała tylko 15 minut na załatwienie sprawy, zanim nadeszła wizyta. Właśnie wróciła z zabrania dzieci do szkoły i musiała zebrać myśli, ponieważ będzie…
kontyntynuj Seks oralny historia seksuSamantha i James lepiej się poznają.…
🕑 14 minuty Seks oralny Historie 👁 1,443Powoli wróciliśmy do sali konferencyjnej. James ponownie położył dłoń na moim krzyżu i kiedy spojrzałam na niego, nasze oczy się złapały. Patrzył na mnie, jakby chciał mnie pożreć, co…
kontyntynuj Seks oralny historia seksu