Histeria 7

★★★★★ (< 5)

Victoria dowiaduje się, jak ekscytujący może być park.…

🕑 12 minuty minuty Seks oralny Historie

Victoria spojrzała na swoje odbicie w lustrze. Ostatnie kilka dni było szaloną jazdą, ale wydawało jej się, że zmienił się punkt widzenia. Dr Reeves wydawał się bardziej zainteresowany zabawą swoimi kobiecymi częściami niż leczeniem histerii.

Mimo że podobało jej się to, co robił, nie mogła powstrzymać się od zastanawiania się, czy była pielęgnowana jak seks-zabawka. Dziś rano znowu spotykała się z Jamesem. Jego znajomość wciąż ją dręczyła. Ubierając się, Victoria zakwestionowała jego prośbę. Chciał, żeby założyła długi do podłogi płaszcz z futrzaną podszewką.

Pod spodem miała mieć czarne, jedwabne pończochy i buty. Z dnia na dzień pogoda się pogorszyła, a temperatury spadły poniżej zera. Sople zwisają z okapów, a ziemię pokrywała cienka warstwa niebieskiego lodu. Victoria nie mogła pojąć, że przy takiej pogodzie będzie nago pod płaszczem.

Zeszła po schodach i zobaczyła czekającego na nią Jamesa. Wyraz jego twarzy zatrzymał ją w martwym punkcie. Zwykłe, łagodne, przyjazne spojrzenie ustąpiło miejsca surowemu. „Pomyślałbym, że byłbyś posłuszny mojej prośbie” - powiedział - „W końcu zamiast rozkazu poprosiłem”.

- Jest za zimno, James. Nie chcę mieć febry płuc - wyjaśniła. Jego wyraz twarzy pozostał ten sam. Myślała, że ​​postąpiła racjonalnie, ale zaczęła sobie kwestionować.

Wiercąc się, czekała na jego odpowiedź. „Naprawdę myślisz, że pozwoliłbym ci zachorować? Twój płaszcz jest ciepły, aw powozie są koce” - wyjaśnił - „A jeśli martwisz się o swoją skromność, płaszcz okrywa Cię od szyi do kostek ”. Podszedł do niej i delikatnie złapał ją za łokieć. Prowadząc ją z powrotem na górę, James zaprowadził ją do jej pokoju. Weszli do środka i zamknęli drzwi.

Rozebrał ją, jakby była dzieckiem, a kiedy stała przed nim tylko w pończochach i butach, pociągnął ją sobie na kolana. „Victorio, obawiam się, że muszę dać ci nauczkę. Kiedy cię o coś poproszę, spodziewam się, że to się stanie.

Reeves powierzył mi część twojej opieki, a ty zrobisz, o co cię poproszę. Jak spodziewasz się wyzdrowienia, jeśli kwestionujesz swoje leczenie? ”- stwierdził. Nie wiedząc, co robić, Victoria pozostała nieruchoma.

Bielizna z jego spodni była sztywna na jej piersiach, przez co stwardniały jej sutki. Jej tyłek był wysoko w powietrze, a jej stopy dyndały. Pierwsze uderzenie zaskoczyło ją i krzyknęła, gdy jej ciało podskoczyło.

Drugie i trzecie uderzenie przyszło szybko i ostro. Jej pośladki były gorące i mrowiące. Co dziwniejsze, jej cunny pulsował James zauważył, że się porusza. Jego lekkie lanie podnieciło kobietę.

Pocierając czerwone odciski dłoni na jej białych globusach, rozchylił je, by zobaczyć jej cipkę. Opuchnięte i wilgotne, jej różowe wewnętrzne usta wystawały spomiędzy spuchniętych zewnętrznych warg. On.

obrysował ich kontury czubkiem palca, obserwując, jak jej cipka kurczy się. Ten prosty dotyk sprawił, że jej mały odbyt wzdrygnął się. James otworzył jej szczelinę.

Jej różowa skóra lśniła od nawilżenia, a jej pochwa poruszyła się, jakby ssała niewidzialny kutas. Czuł twardość swojego penisa ning. Najwyraźniej ten mężczyzna wiedział, jak wywołać jej histerię, ponieważ jej cipka była taka ciężka.

Victoria czuła bicie jej serca w pulsującym pąku przyjemności. Nawet jej tylne wejście pulsowało. - Kto by pomyślał, że zabawa z jej tyłkiem będzie tak przyjemna? zamyśliła się. Poruszyła tyłkiem, mając nadzieję, że dotknie jej gwiazdy. James zaśmiał się z jej oczywistej próby.

Nie mógł się na nią złościć, nie kiedy była w potrzebie. „Wydawało się, że lubisz bawić się tym ciasnym, małym tyłkiem,” skomentował. Zdejmując ją z kolan i instruując, żeby nie ruszała się, James przeszedł przez pokój do szafy i wyciągnął pudełko z półki. Victoria naprężyła szyję, próbując zobaczyć zawartość małego pudełka.

Kiedy znalazł to, czego szukał, odłożył pudełko na półkę i wrócił do niej. - Chodź tu, kochanie - powiedział, poklepując się po kolanach. Victoria usiadła mu na kolanach. James przyciągnął ją w swoje uściski, przechylając ją do tyłu.

Ich usta zacisnęły się w palącym pocałunku, po którym oboje byli podnieceni i zdyszani. Położył ją z powrotem na łóżku, a następnie rozchylił jej uda. Victoria patrzyła, jak odkręca małą butelkę. Włożył palec do butelki. Kiedy go wyciągnął, powietrze wypełnił silny korzenny zapach.

"Co to jest?" zapytała. „Płyn w tej butelce to silny eliksir”, pomyślał, „Kiedy ostatnim razem byłem w Chinach, kupiłem to… kupiłem od handlarza w miejscowym domu dziwek. Mówi się, że wywołuje pulsujący puls w wszystko, co okryje, a jedynym sposobem na rozładowanie napięcia jest zlizanie go ”. Patrzyła, jak smarował grubą warstwą jej łechtaczkę i wewnętrzne usta.

W ciągu kilku sekund pokryta skóra naprężyła się i poczuła mrowienie. Victoria, przytłoczona, natychmiast sięgnęła po oparzenie. James złapał ją za ręce i odciągnął.

Ponownie pokrył palec swędzącym płynem i pomalował nim jej pomarszczoną tylną dziurkę. Jej odbyt drgnął. Pieczenie było doprowadzające do szału. "O!" zawołała: „To pali!” "Czy coś Pana boli?" - zapytał zmartwiony James.

„Nie… nie sądzę,” odpowiedziała. James pomógł jej wstać, cicho chichocząc, słysząc jej ruchy. Wiedział, jak mocna była mikstura. Niedawno użyła go na nim chińska gejsza.

Owinął ją płaszczem, mocno go zabezpieczając i odprowadził z powrotem na dół. Victoria wstrzymała oddech, kiedy wyszła na zewnątrz. Powietrze było ostro zimne.

Zimny ​​podmuch powietrza zakradł się pod jej płaszcz, powodując, że jej już ciasna łechtaczka zacieśniła się jeszcze bardziej. James pomógł jej wstać i wsiąść do powozu. Minęło kilka sekund, zanim do niej dołączył. Kiedy się usadowił, Victoria zauważyła w jego dłoniach duży sopel lodu.

Zapukał w dach, dając kierowcy znak, żeby jechał. James potarł dłonią czubek sopla, sprawiając, że stał się tępy. Patrzył na jej minę, gdy ciepło z jego dłoni stopiło ostry koniec. - Rozłóż nogi - powiedział.

Nie chcąc powtórnego klapsa, powoli je otworzyła. James ukląkł na desce podłogi; jego duże ciało utrzymujące szeroko otwartą przestrzeń. Zanim zdążyła powiedzieć choćby słowo, James rozpiął jej płaszcz i ściągnął go z ramion. "Nie!" ona płakała. "Dlaczego?" on zapytał.

- W pobliżu są ludzie! Nadeszła pora dnia. Ojej! Zobaczą - powiedziała Victoria. - To dodaje emocji, Victorio. Nikt nie patrzy, kochanie - odpowiedział. James przyciągnął ją do krawędzi siedzenia.

Jej cipka była spuchnięta; skóra nakarmiona ciemnoróżowym. Dotknął czubka sopla do jej łechtaczki, powodując, że podskoczyła. Zadrżała z intensywnego zimna, kiedy pocierał kawałkiem lodu jej łechtaczkę. Kiedy sapała i jęczała, wyciągnął lód z jej łechtaczki i zastąpił go językiem. Kontrast między ciepłem a zimnem był niesamowity.

Jej łechtaczka wydawała się powiększać w chwili, gdy krew wróciła do jej pąka. James podniósł jej nogi, zapierając pięty na krawędzi siedzenia. W tej pozycji jej szczelina była szeroka. Wsunął sopel lodu do jej cipki.

Ciepło jej ciała szybko go stopiło, więc szybko wprowadzał i wypuszczał. Victoria była w agonii. Czuła, jak jego język wiruje wokół jej łechtaczki, przerzucając ją co jakiś czas. Jej cipka była pełna i zdrętwiała z zimna.

Wplotła palce w jego włosy, przytulając go mocno do siebie. James wepchnął gruby koniec sopla do jej szczeliny i przytrzymał go tam. Wessał jej pączek do ust i pielęgnował go, podczas gdy resztki sopla sopelowego wypływały z jej cunny, pozostawiając kałużę na siedzeniu. Victoria, nie mogąc znieść więcej, poczuła, jak jej mięśnie napinają się.

Była mocno zwinięta. Kiedy jej cipka stopniowo się rozgrzewała, była świadoma, jak bardzo stała się soczysta. James utrzymywał ją na krawędzi ruchów jego języka i warg. Chrząknęła i jęknęła, próbując przyciągnąć go bliżej.

Niewielkie strużki kremu trysnęły z jej dziury i spływały po jego brodzie. Wyczuwając, że już czas, wepchnął kciuk głęboko w jej małą dziurkę w dupę. Victoria głośno krzyknęła. Jej plecy gwałtownie wygięły się w łuk, gdy dziko marszczyła jego usta. Gdy jej ciało drgnęło, z cipy wytrysnął wielki strumień soku z cipki.

James wylizał jej szczelinę do czysta. Kiedy jej nogi się rozluźniły, zdjął głowę z jej dłoni. „Myślę, że tym razem prawie wyrwałeś mi wszystkie włosy,” zaśmiał się. James pomógł jej założyć płaszcz na kilka minut przed zatrzymaniem powozu.

Pomógł jej wysiąść z wózka i kazał kierowcy zaczekać. Ujęła go za ramię i ruszyła ścieżką. Szli przez prawie opuszczony park, aż dotarli do rzędu krzaków żywopłotu. James upewnił się, że płaszcz zakrywa jej nogi, zanim pchnął ją na kolana.

Gdy stała plecami oparta o żywopłot, jej widok był prawie niemożliwy. - Ssij mnie tak, jak ci wcześniej pokazałem - powiedział. Victoria gapiła się. „Rozepnij spodnie i uwolnij mojego fiuta” - rozkazał. Rozpięła jego spodnie, zostawiając zapięty górny guzik.

Jej mała dłoń sięgnęła i wyciągnęła jego gruby kij. Był twardy jak skała i sączył się. - Owiń swoją dłoń wokół podstawy mojego wału, kochanie. Pogłaszcz mnie powoli - mruknął James.

Dłoń Victorii chwyciła jego trzon. Powoli przesunęła się w górę, wypychając gruby koralik preum z jego szczeliny na mocz. Zafascynowana ścisnęła mocno, wypychając więcej.

- Tak, kochanie! Poliż główkę mojego fiuta - warknął. Różowy język Victorii wyskoczył z jej ust, przesuwając się po jego grubej, fioletowej główce penisa. Zakręciła nim po całym, smarując jego krem. Smakował słony. „Mmm… ssij to, kochanie.

Proszę,” błagał. Jej ciepłe usta zamknęły się na jego śliwce, otaczając ją wilgotnym żarem. Usłyszała, jak sapnął, i poczuła się potężna. James poczuł, jak jej zęby drapią lekko grzbiet jego żołędzi, gdy jej język łaskotał wrażliwą skórę pod jego hełmem.

Jego biodra lekko podskoczyły, pieprząc jej usta. Jego nogi prawie się ugięły, kiedy głęboko wciągnęła go do ust. Victoria zassała się w dół jego wału; jej język tańczy wzdłuż gęstej żyły. Spotykając dłoń pośrodku, odwróciła kierunek i wróciła do czubka.

Jej wolna ręka obejmowała i pieściła jego worek z piłką, pociągając go lekko w dół przy każdym ssaniu. James zadrżał, gdy błyskawica wystrzeliła z każdego nerwu. Jego skóra poczuła mrowienie, a jego penis stwardniał jeszcze bardziej. Chwycił jej głowę, stabilizując ją i wepchnął swojego penisa głębiej w jej usta.

Victoria zakrztusiła się, kiedy przepchnął się obok jej twardego podniebienia. Kiedy wyrwał jej się z gardła, próbowała złapać oddech przed kolejnym głębokim pchnięciem w jej gardło. Starała się zachować spokój, kiedy pieprzył ją w twarz.

Był blisko. Jego jądra były ciasne przy ciele, a jego kutas gwałtownie drgał. James wyszedł z jej ust i złapał swojego penisa.

Jego pociągnięcia były szybkie i krótkie. „Dojdę”, jęknął. James pogłaskał szybciej.

Gorąca sperma wyskoczyła z jego jaj. Wolną ręką rozchylił jej płaszcz, odsłaniając piersi. Wycelował w jej sutki i wystrzelił gruby sznur białej spermy, a następnie kilka innych strumieni. James zakrył jej piersi i klatkę piersiową swoim drżeniem. Sutki Victorii, już twarde od zimna, zacieśniły się bardziej, gdy jego sperma ochłodziła się na jej piersiach.

Patrzyła, jak wkłada zmiękczonego kutasa z powrotem do spodni i zapina je. Szybko zakrywając piersi, posmarowała płaszczem chłodną spermę na wszystkich piersiach. Już miała wstać, kiedy znajomy głos zatrzymał ją w jej śladzie. - James.

Mój dobry człowieku! Jak się masz w ten zimny poranek? Zapytał Charles. - Całkiem dobrze - odpowiedział, uśmiechając się. Charles mówił na różne tematy, które były równie interesujące jak tyłek muchy.

James niewyraźnie go usłyszał; jego myśli wędrują. „Gdybyś tylko wiedział, że mam twoją żonę na kolanach przede mną. Nie wspominając o tym, że moja sperma jest na jej cudownych piersiach” - pomyślał.

Charles gadał dalej. - Zgadnij co, dupku? Pieprzyłem ciasny tyłek twojej żony w zeszłym tygodniu, a jej usta właśnie teraz - powiedział cicho. - W każdym razie, żeby dostać się do tego, czego cię szukałem; chcę, żebyś sporządził dla mnie jakieś dokumenty - powiedział Charles.

- Naprawdę? Po co? - zapytał James. - Pamiętasz moją żonę, Victorię? Chcę, żeby była oddana w Bedlam. Jest teraz pod opieką znachora i wiem, że nie robi nic, żeby jej pomóc - zachichotał Charles.

James najeżył się. Ten „szarlatan” był żonaty ze swoją siostrą. Sięgnął w dół i dotknął Victorii, chcąc ją pocieszyć.

Poczuł łzy spływające po jej policzkach i chciał uderzyć jej okropnego męża w twarz. - Jasne. Zobaczę, co da się zrobić - odpowiedział.

Podobne historie

Moja Maria Scena

★★★★★ (< 5)

Maria szuka Karen, ale przyjechała do Cal's dla zabawy i prysznica.…

🕑 8 minuty Seks oralny Historie 👁 1,289

Jest czwartek i byłem zajęty pracą na zewnątrz, obficie się pocąc. Mój telefon dzwonił i pobiegłem go odebrać. To był numer, którego nie rozpoznałem. Podniosłem słuchawkę.…

kontyntynuj Seks oralny historia seksu

50 odcieni brudnego błękitu

★★★★★ (< 5)

Moja dziewczyna i ja zasypujemy śniegiem w starym domu przyjaciół.…

🕑 21 minuty Seks oralny Historie 👁 2,097

To był pierwszy weekend grudnia i spędziłem kilka dni na południu, aby zobaczyć moją dziewczynę Belę na długi weekend. Mieszkaliśmy w jej domu studenckim, co zawsze jest fajne, ale Bela…

kontyntynuj Seks oralny historia seksu

Panna młoda dla siedmiu braci # 2

Panna młoda dla siedmiu braci…

🕑 12 minuty Seks oralny Historie 👁 2,124

Ale Bashful jest bardziej przerażający niż kiedykolwiek i desperacko chce założyć rodzinę, podczas gdy Hap porzucił swoich braci i Ruby i odszedł AWOL. Czy jedna kobieta naprawdę może to…

kontyntynuj Seks oralny historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat