Szef wprowadza swojego letniego stażystę do życia w klasie uprzywilejowanej.…
🕑 29 minuty minuty Seks grupowy HistorieAdrian spojrzał pospiesznie na swojego Rolexa "Nie chcę się spóźnić!" zbeształ się. Nie zdawał sobie sprawy, że zszedł z krawężnika, dopóki pisk opon i dźwięk klaksonu taksówki sprawiły, że odskoczył. „Spokojnie, staruszku”, pomyślał, „skup się na tym, co cię czeka na ulicy”.
Większość jego woli wymagała, by nie pobiec do butiku na pełną skalę, ale pośpiesznie przeszedł przez ulicę i skierował się w stronę sklepu. Po kilku minutach energicznie zatrzymał się przed wysokim, lśniącym drewnem wiśniowym i polerowanym mosiądzem drzwi do Chez du Volupte. Ekskluzywny butik został trafnie nazwany, bo gdyby ktoś miał środki i reputację, mógł oddawać się różnorodnym przyjemnościom seksualnym. Pan i Pani Ward byli nie tylko dobrze znani, ale byli też współwłaścicielami przedsiębiorstwa.
Otworzył drzwi i wszedł do małego, bogato zdobionego salonu. W tle cicho grały dźwięki z „Four Seasons” Vivaldiego. Natychmiast młoda kobieta z sięgającymi do pasa kruczoczarnymi włosami i roześmianymi ciemnymi oczami spotkała go z uśmiechem i wyciągnęła rękę. Była ubrana w sięgające do podłogi, lśniące, czarne jedwabne kimono, zapięte pod szyją i zapięte tuż poniżej talii.
Obwiązana na czerwono szczelina ciągnęła się w dół jej biodra do jej małych, obitych pantofelkami stóp. „No cóż, panie Ward," odmówiła cichym, kontraltowym głosem. „Jak miło pana widzieć dziś po południu." Adrian wziął ją za rękę i lekko przycisnął do ust. „Czy odwiedzasz nas jako klient… lub właściciel?” - Charlotte - powiedział Adrian - zawsze miło cię widzieć, moja droga. Spotykam się z moją żoną, Cathie, i moim letnim stażystą.
”Mrugnął szeroko do niej i dodał, żeby upewnić się, że zrozumiała:„ Ma osiemnaście lat i idzie na uniwersytet jesienią, ale wprowadzamy ją w świat Executive Privelege „Mrugnął szeroko do Charlotte.” Oczywiście, panie Ward. ”Szepnęła:„ Są w apartamencie nr 3… myślę, że odpoczywają, powiedzmy, w tej chwili… ” Tomy. „Pokój przygotowawczy nr 2 jest gotowy, panie Ward. Jeśli zechcesz, proszę za mną. "Odwróciła się i przesunęła płynnie przez grube aksamitne zasłony i po korytarzu wyłożonym wykładziną.
Addie podążyła z uznaniem, patrząc, jak jej noga pojawia się i znika z długiego rozcięcia z boku sukienki. Poruszała się jak znakomicie wykonany szwajcarski zegarek, wszystkie ciche, ale precyzyjne ruchy. Otworzyła drzwi ze spuszczonymi oczami i skłoniła się, gdy wezwała go do środka.
Chez du Volupte z pewnością nie był typowym klubem seksualnym. klientela, która dawno temu wyrosła z obskurności swobodnego seksu i szukała pobłażania przyjemnościom wykraczającym poza zwykłe. W środku Adrian rozejrzał się i skinął głową. Ściany były udrapowane ciemnoniebieskim aksamitem, a obok obitego owalny wir, woda delikatnie się poruszała. Nad wodą unosił się zapach piżma i wypełnił pokój czymś, co można określić tylko jako „męskie”.
Charlotte kazała mu usiąść i jednym szybkim, szeptanym ruchem rozpięła rzep fr jej kimono i niech się otworzy. Adrian uśmiechnął się, kiedy uklękła przed nim i zdjęła mu buty i skarpetki. Wzięła parujący ręcznik z szafki i rozmasowała każdą jego stopę. Wstała i zrzuciła kimono z ramion, a naga odwróciła się, by podnieść polerowaną srebrną tacę na małym stoliku.
Uklękła na jednym kolanie i podała mu tacę. Stał na niej mały kubek demitasse z podwójnym espresso, dwiema kapsułkami, jedną z witaminą B-12 i drugą z witaminą E, oraz bladoniebieską pigułką w kształcie piłki nożnej. Nie żeby Adrian potrzebował tego ostatniego elementu, ale stwierdził, że poprawił jego wyniki. Odstawił filiżankę na tacę i wstał. Charlotte, wciąż na kolanach, sięgnęła, żeby odpiąć pasek, rozpiąć zamek błyskawiczny i zsunęła spodnie z jego muskularnych nóg, aż uderzyły o podłogę.
Wysiadł z nich, gdy Charlotte starannie je złożyła i powiesiła na oparciu krzesła. Potem wstała i zaczęła powoli rozpinać jego koszulę. Pozwolił jej zsunąć koszulę z ramion i starannie założyć ją na spodnie.
Jego kutas zaczął reagować, gdy przypomniał sobie scenę rozgrywającą się między jego żoną a stażystą. Charlotte wytrysnęła trochę olejku lawendowego w dłonie i przejechała nimi po jego klatce piersiowej, zatrzymała się, by przesunąć palcami po jego usztywnionych sutkach i do bioder. Uklękła jeszcze raz i położyła głowę na jego brzuchu. Czuł jej oddech na podstawie swojego penisa, który nadmuchał jeszcze bardziej.
Skubnęła lekko go wzdłuż i spojrzała na niego. - Dziś gładko, panie Ward? kiedy delikatnie dmuchnęła w jasnobrązowe włosy u podstawy jego penisa. Adrian przełknął ślinę i przytaknął cicho. Wstała i chwyciła jego członka obiema miękkimi rączkami i poprowadziła go do wiru. Weszła i wciągnęła go do wanny za jego bardzo sztywnego kutasa.
Nabrała garściami ciepłej, pachnącej wody i wylała na jego członka, który w odpowiedzi podskakiwał i pulsował. Jej ręce unosiły się po wewnętrznej stronie jego ud i pieściły jego jądra. Jej głowa pochyliła się do przodu i spojrzał w dół, by zobaczyć, jak jej różowy język wystaje i przebiega po jego głowie.
Jęknął, gdy jej ręce owinęły się wokół jego trzonu i powoli przesuwały się w przód iw tył. Podniosła parę złotych nożyczek z półki w wannie i zaczęła przycinać wszystkie jego włosy, po czym wrzuciła je do srebrnej miski. Podniosła porcelanowy kubek do golenia, dodała do niego wody i energicznie ubiła zawartość pędzelkiem. Hojnie rozprowadziła pianę wokół jego skróconych włosów i podniosła brzytwę z perłą. - Uważaj, Charlotte - mruknął, obserwując jej zręczne ruchy.
„Moja żona nigdy by ci nie wybaczyła”. „Zawsze jestem ostrożna, panie Ward," szepnęła. „Wiesz o tym". Ponownie pochyliła głowę i wsunęła bulwiastą główkę jego penisa do ust i zacisnęła usta na krawędzi. Cofnęła się, napinając skórę jego trzonu.
Jej powolne pociągnięcia brzytwą wkrótce oczyściły go, ale nadal odkurzała jego czubek, wylewając wodę na jego członka. Kiedy wypuściła jego kutasa ze słyszalnym „trzaskiem”, nie mógł uwierzyć, jak bardzo był sztywny i jak spuchnięty już jego główka. Pociągnęła go w dół, żeby wślizgnął się do wody i uruchomiła dysze. Gdy woda pieniła się i wirowała wokół niego, ręce Charlotte namydlały go i myła go dokładnie egipską bawełnianą myjką, aż był całkowicie czysty. Wyszedł z wanny, a ona wytarła go całkowicie ręcznikiem i zachichotała, widząc jego sztywnego członka podskakującego przed jej twarzą.
Rozłożyła jedwabne spodnie od piżamy i trzymała je u jego stóp. Wszedł w nie, a ona pociągnęła je w górę. Byli bardziej jak para jeźdźców, ponieważ cały obszar łonowy był otwarty i pozwalał jego sztywnemu członkowi wystawać w całej okazałości i znacznie bardziej odsłonięty niż tylko wystawanie z jego rozporka. Był tak podekscytowany stłumioną żądzą, że właściwie drżał, ale chciał oszczędzić sobie wytrysków. Włożył długi jedwabny top, który nie przykrył jego erekcji, ale spadł poniżej otworu piżamy, włożył pantofle i wyszedł z pokoju, gdy Charlotte otworzyła mu drzwi, ukłoniła się i wyszeptała: „Jeśli potrzebujesz cokolwiek, panie Ward, koniecznie zadzwoń.
" Udał się do swojej przygody w Apartamencie Trzecim. Wysoka, szczupła dziewczyna, topless, z sięgającymi do pasa blond włosami, stała w drzwiach apartamentu numer trzy, kiedy podszedł, jej długie blond włosy opadały kaskadą na jej nagie lewe ramiona, zakrywając jedną piękną pierś. Skinęła na niego, żeby ucichł, z palcem na ustach i cicho otworzyła mu drzwi.
- Dziękuję, Elizabeth. Zaszeptał. Wśliznął się do środka, a jego serce, jak również jego członek, podskoczyły, gdy oglądał scenę przed nim. Było oczywiste, że przed jego przybyciem odbyła się już poważna zabawa. Żona Adriana, Cathie, leżała rozwalona na sofie, jedną ręką na piersi, a drugą na szyi jego stażystki, Amber, która leżała skulona na podłodze, z głową opartą na udzie Cathie.
Cały dół czerwonych majtek koszuli nocnej Cathie był przemoczony. Piersi Amber wymknęły się z góry czerwono-czarnego stanika. Jedna z jej dłoni była schowana w jej udach, a druga była przyszpilona pod biodrami Cathie. Zdjął pantofle i boso podszedł do dziewcząt. Sięgnął w dół i pogłaskał głowę żony.
Uśmiechnęła się z zamkniętymi oczami i wzięła jego dłoń w swoją. Odwrócił się lekko, aż jego członek zadrżał o kilka cali od twarzy Amber. Cathie szepnęła ochryple: - Amber, moja droga, właśnie przyszedł dla ciebie prezent.
Wygładziła włosy Amber i przesunęła dłonią po policzku, aż się uśmiechnęła i otworzyła oczy. Podskoczyła, kiedy zobaczyła, jak kutas Adriana wpatruje się w nią tak blisko. Na czubku jego penisa utworzyła się duża kropla precum, a gdy patrzyła zafascynowana, wypełniła się wystarczająco, by ulec grawitacji i spadła, pozostawiając lepką nitkę. - Panie Ward…? - powiedziała drżeniem w głosie. Podniosła głowę i zobaczyła, że uśmiecha się do niej z góry, i oblizała usta.
- Na razie iw tym miejscu - powiedział cicho - mów mi Addie. Próbowała wyprostować się, ale on położył jej ręce na ramionach i trzymał ją tam. Cathie obróciła się i położyła stopy na podłodze.
Sięgnęła jedną ręką i chwyciła twardego kutasa Adriana w dłoń. Szybko rozpiął tunikę, zsunął ją z ramion i upuścił na podłogę. „Ummm, Addie, kochanie, wydaje się, że Charlotte całkiem dobrze zalała pompę”. Powiedziała i objęła jego talię, kładąc głowę na jego biodrze i pijąc piżmowy zapach soli do kąpieli. Jej druga ręka powędrowała do tyłu głowy Amber i delikatnie przyłożyła ją do własnych ust.
Całowali się głęboko, a Adrian zobaczył maleńkie wybrzuszenia ich policzków, gdzie ich języki bawiły się ze sobą w ustach. Cathie cofnęła się, ale Amber jęknęła lekko, nie chcąc jej odejść, ale Cathie powiedziała: - Czas zadowolić mojego mężczyznę, Amber, i nagrodzić go za zarobienie pieniędzy, które pozwalają nam robić zakupy w takim komforcie jak ten. Uniosła jego członka i delikatnie pociągnęła za głowę Amber, przybliżając jej usta coraz bliżej do jego penisa. Utworzyła się kolejna duża kropla precum i tym razem Amber zlizała ją szybkim ruchem języka. Otworzyła usta i Cathie pociągnęła Adriana za biodra, by skłonić go do ruszenia do przodu.
W tym samym czasie przyciągnęła Amber do szyi, gdy jego kutas wsunął się głębiej w jej ciepłą wilgoć. Cathie rozluźniła nacisk i patrzyła, jak się rozstają, jak napięcie uwolnione od ściśniętej sprężyny. Ale nie pozwoliłaby temu posunąć się za daleko, zanim nie sprawdzi ich ruchu i nie zacznie znowu ich zbierać. Znajdowała się zaledwie kilka centymetrów od sceny, a wraz ze wzrostem oddechu rosło jej tempo. Wkrótce szarpała i puszczała, jakby grała na akordeonie lub jakiejś dzikiej maszynie do ćwiczeń.
Była zafascynowana zbliżeniem tej młodej dziewczyny ssącej kutasa męża, a uczucie, że to ONA kontrolowała te działania, było dla niej bardzo ekscytujące. Amber miauczała i jęczała, gdy czuła, jak kutas Addie przesuwa się po jej języku iw dół gardła. To było niepodobne do niczego, co kiedykolwiek czuła lub czego doświadczyła, i nie chciała, żeby to się skończyło. To było tak, jakby coś wyzwoliło się głęboko u podstawy jej gardła i utworzyło połączenie wysokiego napięcia z jej cipką. Za każdym razem, gdy czuła, jak Cathie ciągnie ją za kark i czuła, jak jego członek wsuwa się coraz głębiej w jej usta, czuła mrowienie w dole żołądka.
Jakby chcąc podrapać ten szczególny świąd, opuściła rękę na łechtaczkę i zaczęła ją wściekle pocierać. "Jestem bardzo blisko, dziewczyny." Adrian powiedział ledwie słyszalnie: „Nie wytrzymam dłużej niż kilka sekund…” Po latach uważnych studiów i praktycznych sesji ssania go, Cathie dostroiła się do ruchów męża i była szczególnie dobra w przewidywaniu dokładny moment, w którym zaczął się jego wytrysk. Poczuła pierwsze drżenie w jego nogach i pociągnęła Amber za głowę, aż jej nos został wbity w świeżo ogoloną, bezwłosą podstawę jego trzonu. Mocno chwyciła jego prawy pośladek, jednym z jej palców kusząco blisko jego tyłka i trzymała ich mocno razem.
Adrian ze swojej strony czuł, że zaraz zemdleje. Stłumiona żądza w jego lędźwiach była gotowa do eksplozji, więc rozluźnił nieco mięśnie i… Łup! Jego pierwszy wytrysk wystrzelił z końcówki jego penisa, po czym następował w krótkich odstępach czasu. Cathie mocno przyciskała Amber do siebie i miała ochotę cofnąć głowę przy pierwszym posmaku jego spermy wpadającej do jej ust, ale jej „mrowienie” z łechtaczką przezwyciężyło wszelkie zastrzeżenia, jakie miała, gdy drżała przy pierwszym fala własnego orgazmu.
Kiedy poczuła, jak wypuszcza się jego sperma, jej mięśnie gardła pracowały w godzinach nadliczbowych, a ona skurczyła policzki i ssała, aż jego kutas był jeszcze mocniej trzymany w jej młodych ustach. Adrian odrzucił głowę do tyłu i głośno chrząknął, gdy każdy kolejny zryw przeszywał jego penisa do ust Amber. Pokój wypełniły dźwięki i zapachy wyzwolonej żądzy. Cathie również jęknęła, obserwując zbliżanie się kutasa męża głęboko w ustach stażysty.
Puściła je, a Adrian cofnął się, aż jego kutas wypadł z ust Amber. Długi sznurek spermy zmieszany ze śliną wciąż wisiał z ust Amber. Użyła dłoni, aby go zebrać i zlizała z palców.
Cathie natychmiast zatopiła usta na wciąż sztywnym członku Adriana i głośno zaczęła ssać język i czyścić ją z każdej pozostałej kropli spermy. Amber oparła się ciężko o sofę, wzdychając i wzdychając, ale z szerokim uśmiechem, gdy nadal lizała usta i palce. Cathie trzymała usta na penisie Adriana, a Amber była zafascynowana wypukłościami jej policzków, gdy jej język wirował w kółko. Usiadła i spojrzała na męża. „Cóż, kochanie," powiedziała z zachrypniętym głosem, „Czy pragnęłaś swojego małego stażystę, Addie? Hmmm?" Jej ręka owinęła się wokół jego trzonu i bezczynnie ją pompowała.
Jej oczy błyszczały z głodu, którego Adrian wcześniej nie widział. Nagle się uśmiechnął, wydawało się, że jego słodka żona naprawdę zaczęła nabierać upodobań do takich rzeczy. "Chodźmy na więcej szampana." Powiedział i podszedł do aksamitnej liny dzwonkowej w rogu i dwukrotnie ją pociągnął. Kilka chwil później rozległo się ciche pukanie do drzwi i dyskretne otwarcie.
Piękny kontraltowy głos powiedział cicho z początku: - Dzwoniłeś po poczęstunek? „Tak, rzeczywiście, Elizabeth," powiedział Adrian, otwierając przed nią drzwi. „Proszę…" Niosła cztery błyszczące kryształowe flety i butelkę z zieloną szyjką owiniętą w nieskazitelny biały ręcznik. Na schłodzonej szklance butelki błyszczały kropelki kondensatu, gdy odstawiła szklanki i pracowała nad odkręceniem korka, trzymając go w dłoniach. Korek opuścił butelkę z „trzaskiem”, a ona wylała trzy flety i zaczęła umieszczać butelkę w srebrnym wiaderku z lodem, kiedy Adrian wpadł na pomysł.
„Elżbieto”, zaczął niepewnie, „Czy mogłabyś… Czy mogłabyś dołączyć do nas?” Spojrzał szybko na żonę, która równomiernie spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się z aprobatą. Elżbieta uśmiechnęła się skromnie, nalała do czwartego fletu i odpowiedziała: - Oczywiście, panie Ward. Jak mogę służyć? - Jeśli byś - wskazał na Cathie i Amber - wydaje mi się, że panie skończyły przymierzać te ubrania.
Proszę, odłóż je na wieszak. Adrian podniósł swój kieliszek i usiadł na wygodnym fotelu, z zapałem obserwując rozwijającą się scenę. Zaśmiał się do siebie i miał wyraźne poczucie, że jest reżyserem filmowym, przygotowującym się do kręcenia ważnej sceny.
Nie, poprawił się, najważniejsza scena. Cathie wstała i lekko wyciągnęła ręce. Elizabeth podeszła do niej i przesunęła dłońmi po szyi i ramionach, zdejmując z niej cienką kurtkę. Cathie zamknęła oczy i westchnęła, kiedy wrażenie, że dotykają jej ręce innej kobiety, najwyraźniej wpłynęło na nią. Amber wstała z podłogi, wzięła bulgoczący kieliszek i usiadła na poręczy fotela.
Adrian położył niepewnie dłoń na jej udzie i spojrzał na nią pytająco. Uśmiechnęła się zza szklanki i lekko skinęła głową. Zachęcony Adrian przesunął dłoń w górę w kierunku słodkiego obszaru między jej nogami, a Amber otworzyła je w odpowiedzi. Wtulając dłoń w wilgotne ciepło Amber, zwrócił swoją uwagę na Elizabeth i żonę. Stali naprzeciw siebie, Elizabeth plecami do Adriana, a ona pochyliła się lekko, ciekawie, zachęcająco.
Cathie odpowiedziała ręką na karku i przyciągnęła Elizabeth do siebie w głębokim pocałunku duszy. Dłonie Elizabeth przesunęły się po bokach Cathie, kreśląc krzywiznę jej bioder i zaparkowały kciuki w pasie jej czerwonych majtek. Jednym płynnym ruchem Elżbieta powoli przykucnęła, przesuwając razem majtki, gdy opadła przed Cathie. Kiedy jej twarz znalazła się na poziomie jej cipki, pochyliła się i pocałowała ją tam.
Cathie jęknęła, a jej dłonie opadły na boki głowy, wplatając palce w jedwabiste blond włosy. Głowa Elizabeth podskoczyła jeszcze kilka razy na jej brzuchu, a potem cofnęła się, zręcznie podnosząc majtki i kurtkę z podłogi. Zaniosła je do wieszaka na ubrania i położyła na barze. Odwróciła się i kiedy spojrzała na nią wszystkimi oczami, rozpięła bok spódnicy i przytrzymała ją przez kilka sekund, po czym opuściła.
Lekki materiał zdawał się leniwie opadać na podłogę. Nie była ogolona, ale zamiast tego jej łono pokryte było jedwabistym, delikatnym pasmem truskawkowo-blond włosów, ledwo wyczuwalnych z jej idealnie różowej skóry. Szła powoli, celowo w stronę Amber, kołysząc biodrami i wpatrując się w swoje oczy. Adrian poczuł drżenie w udzie, gdy Elizabeth podeszła i wzięła ją za ręce, podnosząc ją z poręczy krzesła. Odwróciła się do Adriana i zaczęła rozpinać stanik.
Kiedy rozluźnił się z jej piersi, westchnęła, tak jak Cathie, a Adrian zauważył, że coraz bardziej podnieca go powolna gra tych kobiet. Jego kutas znów odzyskał sztywność i był gotowy na wszystko, co nadejdzie. Elizabeth odpakowała stanik z Amber, wzięła ją za rękę i poprowadziła do sofy.
Zniosła stanik na wieszak i wróciła na sofę. Wszystkie trzy kobiety były nagie i uśmiechały się do niego, Cathie i Amber siedziały ze skrzyżowanymi cudownymi nogami, a Elizabeth stała z boku. - I co teraz, kochanie. Cathie odezwała się pierwsza: „Jak mamy postępować, moja droga Addie?” Cathie wiedziała o zamiłowaniu Adriana do kierunku; robili to razy dla swojego prywatnego aparatu. Myślał przez kilka chwil, a potem skinął głową.
- Cathie, mój zwierzaku - powiedział z krzesła - chcę, żebyś usiadła z tyłu sofy. Przesunęła się do tyłu i, jakby czytając w jego myślach, oparła stopy szeroko na miękkich poduszkach, całkowicie się odsłaniając. „I Elżbieto”, szepnął, „Droga Elżbieto. Opiekuj się panią Ward… za nią”. Poruszyła się posłusznie, a kiedy stanęła za Cathie, wsunęła jej ręce pod jej i w górę, żeby pieścić jej cycki.
Cathie odchyliła głowę do tyłu i uniosła twarz, by Elizabeth ją pocałowała. Ręce Cathie oparły się o oparcie sofy i uniosły jedną rękę, by pogłaskać szyję Elizabeth. - A ja, panie Ward? Szefie? Gdzie mam się zmieścić? Jej oczy błyszczały figlarnie, już pewna odpowiedzi. - Oczywiście, między nogami mojej żony.
Powiedział, ale kiedy poruszyła się i uklękła na podłodze, zatrzymał ją. - O nie, moja droga. Chcę, żebyś stała i pochyliła się nad nią. Patrzył z uznaniem, jak ruszyła, by zająć swoją pozycję. - I rozłóż nogi, moja droga.
Zrobiła to, co obniżyło ją bliżej poziomu oczu do cipki Cathie. Opuściła głowę, pocałowała Cathie w brzuch i wbiła swój słodki język w pępek. Kiedy pochyliła się w ten sposób, Adrian miał doskonały widok na jej dwie urocze, okrągłe globusy, z jej opuchniętymi i opuchniętymi wargami cipki oraz jej małym dupkiem, jak mała filiżanka caf au lait. Adrian patrzył, jak wsunęła ręce pod tyłek Cathie i jeszcze bardziej opuściła głowę. To tylko rozszerzyło się szerzej na jego głodne oczy i sięgnął, by bezczynnie pogłaskać swój usztywniający członek.
Cathie i Elizabeth pracowicie badały sobie usta, ale kiedy usta Amber dotknęły jej pochwy, oderwała się ze słyszalnym jękiem i mocniej ścisnęła głowę Elizabeth i przyciągnęła ją do ramienia, aby mogła patrzeć, jak Amber zaczyna lizać jej cipkę. Dłonie Elizabeth pracowały w godzinach nadliczbowych na piersiach Cathie, brzęcząc po jej sutkach, aż odstały od jej otoczki jak małe różowe gumki do mazania. Adrian był naprawdę podekscytowany sceną z tymi trzema damami i wstał, aby mieć lepszy widok.
Położył dłoń na tyłku Amber i przesunął nią po jej gładkiej, młodej skórze i wytyczył ścieżkę w górę jej kręgosłupa do szyi. Czuł, jak jej mięśnie pracują, gdy docierała i wsuwała językiem w szczelinę Cathie z mokrymi, mlaskającymi dźwiękami. Cathie miała palce wplecione we włosy Amber i ciągnęła jej usta do jej spazmatycznych szarpnięć. Otworzyła oczy i spojrzała na swojego męża z najbardziej nietypowym wyrazem napięcia seksualnego i dosłownie warknęła nisko w gardle, gdy jej oczy błyszczały wewnętrznym ogniem, którego nigdy wcześniej nie widział. Spojrzała z powrotem na Amber i powiedziała ochryple: - Zjedz mnie, Amber.
Ssij tę cipkę! To wszystko, kochanie, spraw, żebym poczuł się dobrze. Podoba ci się, prawda, Amber. Lubisz ssać dojrzałą cipkę taką jak moja, prawda? ”Amber odpowiedziała przytłumionym„ Uh huh, mmmm.
”Cathie ponownie odchyliła głowę i wróciła do Elizabeth z wściekłością, która nawet ją zaskoczyła. Adrian sięgnął do stolik i podniósł kryształową ampułkę czystego oleju, który leżał na małej podgrzewającej tacy i wrócił, by stanąć za Amber. Stwierdził, że jej pośladek jest trochę za wysoki i powiedział: „Padnij na kolana na sofie, kochanie, i rozłóż nogi szerzej. "Posłuchała i Adrian zobaczył, jak jej dłonie ugniatają pośladki Cathie jak ciasto chlebowe.
Stał za Amber i przysunął biodra bliżej, aż jego sztywny członek przesunął się lekko pod nią i wzdłuż jej szczeliny.„ Addie lubi! "wyszeptał „Addie lubi… bardzo!” Trzymał ampułkę w jednej ręce, gładząc dłonią w górę iw dół kręgosłupa Amber, od dołka u nasady do czubka jej szyi, gdzie jej włosy opadały kaskadą na ramiona. spryskała trochę ciepłego oleju na plecach i zaczęła ją smarować, jęknęła w odpowiedzi i zaczęła się poruszać z tyłu, gdy odepchnęła się od niego. Nalał trochę więcej w pęknięcie jej tyłka i poczuł, jak spływa po jego bolącym członku. Zaczął powoli ocierać się biodrami o jej pośladki, gdy jego członek przesuwał się w przód iw tył wzdłuż jej szczeliny. Dodał trochę więcej oleju i rozprowadził go kciukiem w górę iw dół jej tyłka, przebiegając lekko po jej pomarszczonej małej dziurce.
Zabrała usta od Cathie i spojrzała na niego. „Och! Panie Wojna… to znaczy… Addie. Uważaj!”.
dyszała, "Ja…" Została przerwana przez ręce Cathie chwytające jej głowę i przyciągające ją z powrotem do jej cipki. "Oho!" Adrian pomyślał, "teraz TO jest ekscytująca myśl!" i położył kciuk prosto w jej dziurkę i lekko popchnął, pozwalając intruzowi się jej przedstawić. Przesunął dłonią w górę iw dół jej szczeliny i za każdym razem zwlekał dłużej i sondował trochę więcej, mijając jej dolną dziurę.
W końcu nalał obficie oliwy i wyrzucił pusty ampułkę. Złapał ją za biodra obiema rękami i cofnął swojego penisa. Amber próbowała iść za nim, odpychając się, próbując utrzymać czucie jego penisa między jej nogami.
Sięgnął w dół i lekko uniósł członka i poczuł, jak otwiera jej wargi sromowe, jak pęknięcie soczystej pomarańczy. Kombinacja jego obfitych ilości precum, jej płynących soków i oleju pozwoliło mu całkiem naturalnie, bez żadnego wysiłku, wślizgnąć się do jej tunelu miłości. Pchnął biodra w jej stronę, aż został w niej całkowicie pochowany.
Poczuł, jak jej mięśnie lekko drżą, gdy przyzwyczaiły się do jego trzonu, a ona odepchnęła się od niego. Obie jego dłonie ponownie badały jej pośladki i tym razem oba kciuki przesunęły się po śliskiej, oleistej szczelinie. Rozchylił jej policzki i pozwolił swoim kciukom ponownie wniknąć w jej małą dziurkę, tylko nieznacznie, tylko odrobinę za każdym razem. Znowu próbowała się odwrócić, żeby coś powiedzieć Adrianowi, ale Cathie trzymała ją mocno i nie pozwalała jej podnieść głowy.
„Chodź tutaj, Elżbieto, moja droga”. Adrian powiedział chrapliwie: - Tutaj… w środku. Wskazał miejsce na sofie. Podeszła i ustawiła się równo z głową Amber.
Wyciągnęła rękę, żeby uszczypnąć sutek Cathie, a potem sięgnęła, żeby uszczypnąć jego! Obróciła je kciukiem i palcem i uśmiechnęła się do nich, gdy zamknęli oczy i cicho wymówili słowa. Sięgnęła pod Amber i bawiła się jej łechtaczką, gdy Adrian wsuwał się i wysuwał z jej cipki. Poczuł, jak jej zwinne palce naciskają na jego penisa, kiedy głaskał. Kiedy w nią wbił, mogła chwycić jego jądra i lekko je pociągnąć, a kiedy się wycofał, pchnęła w górę, aby mocno trzymać jego penisa w sobie.
Amber odpowiedziała jeszcze głośniejszymi jękami i przesunęła dłonie do brzucha Cathie, przesuwając je w górę iw dół od piersi do bioder. Cathie, pełna pożądania, powiedziała: „Addie, moja droga. Dziękuję, że wprowadziłaś mnie w swoją fantazję! Czuję… czuję…” Odrzuciła głowę do tyłu, ogarnięta uczuciem języka Ambersa zanurzającego się w jej pochwę jak mały, wijący się kutas. „Czuję, że to przybliżyło nas jeszcze bardziej!” Jej oddech był urywany, naprzemiennie ciągnęły się długie i ciężkie westchnienia i szybkie, krótkie westchnienia. - Chcę, żebyś coś dla mnie zrobił, kochanie.
- Oczywiście - powiedziała Addie, wślizgnęła się do Amber i tam została. Czuł pulsację jej pochwy, gdy jego kutas wypełniał cały jej tunel. „Pieprz ją,” sapnęła, „Pieprzyć Amber… Ach!” spojrzała prosto na niego i powiedziała nisko i chrapliwie: „Pieprz ją w dupę. Chcę patrzeć, jak twój słodki kutas znika między jej policzkami”. Amber ponownie spróbowała unieść głowę i tym razem Cathie pozwoliła jej spojrzeć na nią, ale nadal trzymała głowę w dłoniach.
„Ja…" przerwała, żeby wziąć głęboki oddech. „Och, nigdy wcześniej tego nie robiłam, Cathie!" - W takim razie Amber - powiedziała, wciągając usta z powrotem między nogi - natychmiast naprawimy tę sytuację, prawda, kochanie? Powiedziała, unosząc pośladki z wyściełanych pleców, aby lepiej zmielić muffinkę w ruchliwe usta i język Ambers. Adrian tylko jęknął w oczekiwaniu, gdy jego wzrok płonął wewnętrznym ogniem, którego nigdy wcześniej nie widział. Wtedy zauważył, że Elizabeth nagle zniknęła. Wróciła z kryształową butelką, magicznie napełnioną olejem, ponownie weszła na sofę i pochyliła się nad plecami Amber, opierając ramię wzdłuż talii.
"Pozwólcie mi służyć, panie Ward. - Powiedziała cicho i jedną ręką otworzyła tyłek Amber i wlała dużą ilość oleju w szczelinę. Uczucie ciepłego oleju spływającego po jego penisie, gdy kontynuował powoli głaskanie cipki Amber i jej jęczał. Elizabeth położyła dłoń na jego brzuchu, aby zatrzymać jego ruch, co spowodowało, że Amber skomlała i próbowała się odepchnąć.
Nie chciała go stracić, ale inny utwór dla jej przyjemności był już wprawiany w ruch. Elizabeth pchnęła ponownie, aż ta dwójka się rozdzieliła i sięgnęła, by wziąć w dłoń bardzo sztywnego członka Adriana. Używając resztek oleju, otoczyła jego trzon palcami i zakryła jego penisa, aż lśnił jak jakiś malutki zapaśnik sumo. Pociągnęła go, zbliżając go do jej dziurki.
Jej kciuk znalazł drogę do ciasnego miłosnego tunelu Amber i naciskała, aż całkowicie zniknął w jej pomarszczonym dupku. Zaczęła kręcić nim dookoła i dookoła, rozszerzając się, aż do całkowitego swobodnego ruchu glin Jestem w pobliżu. Przyniosła penisa Adriana do otworu, szybko zdjęła kciuk i ciągnęła dalej, aż jego dzwonek zaczął się w niej wtulać.
Kiedy jego wędka rozciągnęła dziurę, usiłując dostać się do środka, Amber skrzywiła się i próbowała się odsunąć. Połączenie Cathie mocno trzymającej głowę na swojej mufce, Adriana poruszającego biodrami do przodu i Elizabeth trzymającej i poruszającej pośladkami Amber, jednocześnie wpuszczając go do środka. Przez chwilę siedział bez ruchu, pozwalając jej się do niego przyzwyczaić, a potem zwrócił uwagę żony. „Patrz, kochanie," wydyszał głośno, „Uważaj!" Cathie patrzyła, z obwisłą szczęką, gdy powoli pchnął do przodu. Widok penisa męża pożartego przez malutkie, głodne usta Amber zepchnął ją z krawędzi.
Krzyknęła, nie odrywając wzroku od widoku dupka Amber rozszerzającego się, obejmującego żyłkowany trzon Addie. Amber wydawało się, że trwa to wieczność, zanim przestał, a jego żołądek spłaszczył się na jej tyłku. Nigdy nie czuła się tak… tak wypchana. Była wypełniona do wybuchu, a to zaczęło jej chcieć poczuć tarcie dobrego, twardego pieprzenia. Cathie rozluźniła chwyt na głowie Amber i pozwoliła jej spojrzeć na swojego szefa.
Cathie opuściła dłonie na wyściełane plecy i ścisnęła je mocno, poddając się skurczom intensywnego orgazmu. Elizabeth wypełniła przestrzeń, wściekle pocierając łechtaczkę, jakby próbowała rozpalić ogień. MIAŁA, faktycznie wywołała eksplozję paraliżujących mózg wstrząsów elektrycznych, które przeszły przez ciało Cathie jak starodawne impulsy telepatyczne.
Elizabeth szybko wbiła w nią dwa palce i kciukiem masowała łechtaczkę. Cathie prawie przewróciła się na plecy, gdy jej ciało drgnęło w drżeniu. W końcu zaczęła się uspokajać, ale Elizabeth trzymała mocno w niej palce, gdy jej soki wypływały z jej cipki i przebiegały po dłoniach Elizabeth, mocząc poduszki sofy. Cathie powoli opadła na kanapę, wciąż czując drobne wstrząsy wtórne.
Dyszała, jakby właśnie przebiegła pół mili sprintem. Po tym, jak Amber przyzwyczaiła się do jego penisa wkraczającego w jej tyłek, pociągnęła do przodu, aż tylko jego główka została pochowana, ale zanim się wyślizgnął, pchnęła mocno do tyłu, przesuwając się wzdłuż jego drążka. Elizabeth prowadziła, więc nie zostawił jej tyłka. Adrian siedział nieruchomo, na kolanach na poduszkach, z rękami na biodrach, oczami zamkniętymi i głową odrzuconą do tyłu, pozwalając, by jej ciasna, śliska dziura przesuwała się po nim w tę iz powrotem.
Amber pieprzyła go teraz mocno, kołysząc się w przód iw tył jak szalona pompa oszalała. Cieszyła się uczuciem jego członka w jej tyłku, w jakiś sposób napięcie sprawiło, że była bardzo świadoma intensywnego uczucia, które wywołało ruchanie. Adrian krzyknął: „Och… Amber!” i wziął szybkie westchnienie, „Idę… Idę…” Przewidywała go i cofnęła się mocno, czując, jak każdy centymetr zanurza się w jej najgłębszej istocie.
- Spuszczam się, Amber… och, tak dobrze, tak dobrze, tak dobrze, moja dziewczyno. Ahhh. Ponownie pchnęła, jej kolana uniosły się z poduszek, gdy pragnęła go całkowicie w sobie.
Czuła, jak jego czubek puchnie, a potem, jakby pękł, wypełnił ją pierwszy zastrzyk ciepłego płynu. Była tak przytłoczona tym uczuciem, że prawie przegapiła pierwszą falę jej własnego orgazmu uderzającą w jej zmysły, ale kiedy ją dopadła, poddała się całkowicie, a każde szarpnięcie biodrami Adriana wysyłało kolejną falę uderzającą o brzeg jej umysł. Była pewna, że krzyknęła, ale to, co mogła powiedzieć, zostało zagubione w mruczącym, syczącym oddechu i mruknięciu westchnień ostatecznego uwolnienia.
Adrian upadł na Amber, która opadła na Cathie, która objęła ich oboje ramionami. Elżbieta, zawsze wierna służąca, cicho wstała z sofy, podniosła ubranie i przygasiła światła. Ostatnią myślą Adriana, zanim pozwolił sobie na zasłużony odpoczynek, by go pokonać, było: „Addie, mój człowieku… życie jest DOBRE w uprzywilejowanym sektorze”.
Logan i Sophie eksperymentują z przyjaciółmi...…
🕑 7 minuty Seks grupowy Historie 👁 2,797„Kiedy wasza dwójka skończyła się tam pieprzyć, wybaczcie kalambur; Zastanawiasz się, czy nie przyjechać tutaj i nieźle się bawić? Logan podniósł wzrok i uśmiechnął się. Na tle…
kontyntynuj Seks grupowy historia seksuW tym wybuchowym finale Logan i Sophie grają w gry po ostatniej nocy zabawy...…
🕑 12 minuty Seks grupowy Historie 👁 1,851Logan wrócił do strumienia. Wskoczył i wynurzył się na powierzchnię, a chłodna woda była przyjemna dla jego skóry. Usłyszał śmiech i zobaczył Maggie i Sophie patrzących na jego…
kontyntynuj Seks grupowy historia seksuZamężna kobieta bawi i bawi przyjaciół swojego czarnego kochanka.…
🕑 28 minuty Seks grupowy Historie 👁 3,876After Party Limuzyna zatrzymała się w Four Seasons. Thomas wypuścił Diane. David już napisał do niej, żeby poszła prosto do swojego apartamentu. Przeszła przez hol do wind i wcisnęła…
kontyntynuj Seks grupowy historia seksu