Zemstę najlepiej podawać na trzy sposoby – część 2

★★★★★ (< 5)

Carrie musiała się kiedyś dowiedzieć...…

🕑 32 minuty minuty Seks grupowy Historie

Zachód słońca już minął nad horyzontem, gdy starsza mazda podjeżdża pod tani budynek mieszkalny. Gdy samochód się zatrzymał, kierowca zaciągnął hamulec postojowy i wysiadł z butami na wysokich obcasach zwisającymi z jej kobiecych palców. Brunetka zamyka za sobą drzwi i odpina dwa guziki swojej średniej niebieskiej marynarki.

Nienawidziła go nosić, ale był praktycznie wymagany do noszenia w pracy, którą niedawno zaczęła. Tuż pod nim kryła się jej biała bluzka i sięgająca kolan spódnica w kolorze blezera. Szła boso do swojego mieszkania, uważając, by nie nadepnąć na żadne kamienie po drodze.

Jej budynek mieszkalny był podobny do wielu innych na tej drodze, ale każdy z nich wychodził na ładniejsze, ogrodzone domy, które stały po przeciwnej stronie ulicy. Brunetka zawsze żałowała, że ​​nie może sobie pozwolić na życie w takim miejscu. Gdzie mogłaby chodzić po swoim własnym domu i mieć kilka jardów dzielących ją od sąsiadów.

Jej siostra już jako pierwsza spełniła to marzenie, po tym, jak ukradła jej byłego chłopaka w liceum i poślubiła go zaledwie kilka lat później. Starała się o tym nie myśleć, bo ta myśl za każdym razem doprowadzała ją do szału. W końcu dotarła do drzwi, grzebała w kluczach, dopóki nie udało jej się otworzyć mieszkania i weszła do środka.

Choć budynek wyglądał na zewnątrz, wyglądał tak samo tanio w środku. Podstawowe białe ściany miały żółty odcień zmieszany z wiekiem, a dywan był zmatowiony od lat chodzenia. Światła migotały, gdy się włączały, a korytarz wydawał się z każdym dniem coraz węższy.

To był dom drobnej brunetki, która rzuciła swoje niedrogie szpilki obok drzwi i wymknęła się z blezera. Poszła do sypialni, odwiesiła marynarkę i zdjęła białą bluzkę. Zatrzymała się na chwilę i wzięła głęboki oddech zirytowania, sfrustrowana wszystkim, co przydarzyło się jej wcześniej tego dnia. Nie było tak, że nie lubiła swojej nowej pracy w firmie. W rzeczywistości praca w obsłudze klienta była znacznie mniej męcząca fizycznie, niż bycie skromnym pracownikiem, który spędzał cały dzień na składaniu ubrań dla sieciowego domu towarowego.

Nie, okazało się, że jedynym minusem tej pracy była dodatkowa uwaga, którą otrzymywała. Będąc na swoim stanowisku musiała zająć się potrzebami klientów, którzy wyraźnie chcieli czegoś więcej niż pomocy w znalezieniu czegoś, co pasuje. Każdy dzień był prawie taki sam: pomagała znaleźć koszulę lub spodnie dla faceta po czterdziestce lub pięćdziesiątce, który wciąż był samotny lub rozwiedziony. Niemal zbyt łatwo było przewidzieć, kto zaatakuje ją natychmiast po znalezieniu tego, czego szukali. Rzadko byli subtelni w patrzeniu na jej cycki i za każdym razem, gdy się odwracała, było oczywiste, że patrzą na jej tyłek.

Kilka razy niektórzy proponowali jej nawet pieniądze w zamian za bycie ich małym „zwierzakiem” na wieczór. Ta sama myśl za każdym razem powodowała obrzydliwy dreszcz po jej kręgosłupie. Część jej chciała zgłosić zarządowi, co się dzieje, ale nie mogli nic zrobić z klientami. Prawdopodobnie przeniosą ją do innego działu; lub co gorsza: powrót do swojej starej pozycji składanie ubrań. Poza tym mocno wierzyła w toczenie własnych bitew.

Kiedy szła do kuchni, mając na sobie tylko stanik i spódnicę, otworzyła lodówkę i wyjęła z niej puszkę zimnego piwa. To była prawdopodobnie jedyna rzecz, jaka pozostała na tym świecie, która mogła pomóc jej pozbyć się obrazów przerażających mężczyzn, którzy chcą jej dotknąć. Odciągając klapkę do tyłu, puszka wypuściła gaz. Dźwięk, który wydawał, zawsze wydawał się jej „witajem w domu”.

Upiła łyk i nadszedł czas na jej zwykły raport o szkodach. Na krawędzi kuchennego blatu stała automatyczna sekretarka na jej telefon, na której czekało na nią kilka wiadomości. Myśląc, że lepiej mieć to za sobą, nacisnęła przycisk oznaczony „graj”. Długim sygnałem dźwiękowym rozpoczął nagrywanie.

„To jest automatyczna wiadomość. Twoje saldo komórkowe wynosi zero dolarów. Proszę dokonać wpłaty, aby uniknąć opłat za debet”. Cóż, to nie jest takie złe. Kilka następnych wiadomości było mniej więcej tego samego kalibru.

Tylko ludzie przypominający jej, że jest im winna pieniądze. Potem pojawił się komunikat: „Hej Beth, tu Brad . Wiem, że ostatnio dużo się działo, ale jeśli jesteś dziś wolny, chciałbym cię zaprosić na drinka.

Zobacz, dokąd idzie noc. Co powiedziałeś? Maszyna zapiszczała jeszcze raz i skończyła: „Koniec wiadomości”. Niemal można było usłyszeć, jak Beth przewraca oczami, gdy słuchała jego prośby.

Brad miał na jej punkcie praktycznie obsesję przez ostatnie kilka tygodni, pozostawiając wiele wiadomości na jej komputerze i zmuszając ją do niezręcznego odrzucania jego zalotów w miejscach publicznych. Od tego, co wydarzyło się jakiś czas temu, wierzył, że Beth potajemnie go pragnie. Zastanawiała się, ile razy jeszcze będzie musiała go zawieść, zanim w końcu zakończył pościg za nią.

Wykańczając puszkę po piwie, wrzuciła ją do małego kosza na śmieci i poszła do łazienki. Gorący prysznic może nie zmyje wspomnień z każdego przerażającego komentarza, jaki otrzymała tego dnia, ale może pozbyć się zapachu, który na niej pozostawili. Po włączeniu gorącej wody zdjęła pozostałe ubrania.

Jej brunetki były związane w ciasny, mały kok na czubku głowy i zatrzymała się, by przyjrzeć się sobie w lustrze .Może nie była tak drobna jak jej siostra, ale uważała się za pożądaną kobietę i nosiła wieszak, z którego mogła być dumna. Gdy weszła do płytkiej wanny, gorąca woda odprężyła się na jej lekko opalonej skórze. Kiedy była już całkowicie pod wodą i poczuła ciepło biegnące po jej klatce piersiowej i plecach, zaczęła odczuwać, jak stres w jej dniu zaczyna topnieć.

Z odrobiną mydła namydliła się, czując się już czystsza, i pozwoliła, by wszystko się spłukało. Jej dłonie poruszały się wokół jej brzucha i wzdłuż dolnej części jej piersi, zanim je złapała. Delikatnie się pieszcząc, upał i para zaczęły wprowadzać ją w szczególny nastrój.

Z zalotnym uśmiechem, żartobliwie skubnęła jeden z własnych sutków, a jej biodra lekko skręciły się w odpowiedzi. Patrzyła, jak jej sutek zaczyna twardnieć, po czym lekko go ponownie uszczypnął i znowu jej ciało zareagowało. Jej dominująca ręka sięgnęła niżej i pomacała małą dolinę między jej udami i potarła wargi sromowe.

Pragnąc prawdziwej satysfakcji, wróciła myślami do swojego ulubionego wspomnienia, do którego mogła się udać. Dwa miesiące temu Beth spełniła swoją największą fantazję, kiedy spędziła nieprzyzwoitą noc uprawiając seks ze swoim chłopakiem z liceum, będąc w środku orgii i plując jednocześnie na swoją siostrę. Carrie ukradła jej Nathana, kiedy oboje byli w szkole, po prostu jego, zanim Beth dostała szansę.

Od tego czasu jej siostra próbowała „wynagrodzić jej to”, próbując od tamtej pory umawiać Beth z facetami. Z pozoru wydawało się to sprawiedliwe, ale Carrie miała tendencję do wystawiania swojej siostry na nieudaczników. Bethany zemściła się jednak, gdy pewnego dnia spędziła wieczór ze swoją siostrą Nathanem i kilkoma jego przyjaciółmi.

Nathan wypił za dużo i powiedział kilka rzeczy, które zdenerwowały Carrie, po czym wyszła. Korzystając z okazji, Beth wróciła na imprezę wcześnie i zaproponowała, że ​​pozwoli chłopakom ją razem zerżnąć. Byli zaskoczeni, ale wkrótce znaleźli się na całym jej ciele. Nigdy w jej życiu nie była tak całkowicie zajęta, nie czuła się tak wypełniona i zaspokojona, i zadowolona ze świadomości, że zadowoliła każdego kutasa w pokoju, łącznie z mężem swojej siostry. W momencie, gdy wspomnienia zaczęły powracać, podniosła nogę, postawiła stopę na krawędzi wanny i zaczęła masować łechtaczkę.

Zamknęła oczy, przypominając sobie czasy, kiedy Nathan uparł się, że będzie pierwszy, który ją zerżnie. Beth czekała lata, by usłyszeć, jak przyznał, jak bardzo jej pragnął. Przypomniała sobie, jak duży był jego kutas, gdy po raz pierwszy wyciągnęła go ze spodni i jak bardzo chciała wziąć go w usta. Nathanowi się to podobało tak bardzo, że nie obchodziło go już, że jest żonaty z siostrą Beth. Jej mokre ciało zaczęło skręcać się w rytm jej palców.

Przypomniała sobie, jak zachęcała przyjaciół Nathana, Joego i Brada, by się przyłączyli. Obaj wydawali się zdenerwowani myślą, że zostaną zaproszeni na orgię, ale nie minęło dużo czasu, zanim ich ręce również znalazły się na jej ciele. Pamiętała, jak nerdowa, ale słodka, Joe pieścił jej piersi, podczas gdy Brad unosił się nad jej tyłkiem i dotykał jej gorących fałd. Choć Brad stał się teraz irytujący, Beth cieszyła się, jak dotknął jej tamtej nocy.

Byłoby nieuczciwe powiedzieć, że Brad nie był przedmiotem przynajmniej jednej czy dwóch fantazji dotyczących żucia. Jej ciało już się rozgrzewało, gdy jej przyjemność zaczęła rosnąć. Na jej palcach była śliskość, która pozwalała im ślizgać się po jej wrażliwym, małym guziczku i sprawiała, że ​​pragnęła więcej. Gdy poczuła, jak jej guzek staje się twardszy, wsunęła środkowy palec do siebie i wsuwała go i wysuwała z fałd.

Pragnęła mieć kogoś, kto mógłby jej to robić każdego dnia, aby zaspokoić jej potrzeby w sposób, którego doświadczała tylko kilka razy. Gdyby nie zgadzała się na randki w ciemno, umawiała ją jej siostra Carrie, może już by ją znalazła. Jej wnętrze rozgrzało się jeszcze bardziej, gdy przypomniała sobie, jak poczuł się Nathan, gdy pierwszy raz w nią wszedł. Marzyła o tym odczuciu od dnia, w którym jej siostra ukradła go w liceum. Wypełnił ją tak całkowicie i poczuła się jak całkowita błogość.

A potem zaczął pchać, a jej umysł oszalał z pożądania. W końcu zrobiła to, o czym zawsze marzyła w liceum. Jej palce poruszały się teraz szybko w jej wnętrzu, a jej oddech przyspieszył.

Ciche jęki zaczęły wydobywać się z jej gardła. Beth nie chciałaby niczego bardziej niż zakończyć tę małą fantazję i doprowadzić się do satysfakcjonującego punktu kulminacyjnego pod gorącą wodą. Jednak po kilku minutach woda zaczynała już stygnąć. Przeklęła swój mały podgrzewacz wody i zamknęła prysznic.

Chwyciła ręcznik, szydziła na myśl o zrujnowanym orgazmie i wytarła się do sucha. Jej frustracja sprawiła, że ​​pospieszyła do sypialni, gdzie mogła założyć jeden ze swoich ulubionych pornosów i się wykończyć. Jej sypialnia była dość mała, ale wciąż miała wystarczająco dużo miejsca na najpotrzebniejsze rzeczy, a nawet małe okno z małymi żaluzjami.

Kiedy wspięła się na swoje pełnowymiarowe łóżko i nacisnęła odtwarzanie na odtwarzaczu DVD na komodzie, sięgnęła do szuflady nocnej szafki, by odzyskać swojego małego, zielonego kochanka. Film, który był odtwarzany na małym ekranie, który znajdował się tuż obok odtwarzacza DVD, przedstawiał muskularnego, wytatuowanego mężczyznę, wspinającego się na seksowną kobietę, gotową na ostro. Kobieta wydawała się chętna, by to przyjąć, gdy mruczała na niego. Gdy Beth to obserwowała, spojrzała na swoją zieloną zabawkę i zdała sobie sprawę, że to jej nie wystarczy.

Potrzebowała czegoś bardziej konkretnego, czegoś bardziej rzeczywistego. Potrzebowała prawdziwego kutasa, żeby ją zadowolić, tak jak zrobiła to kobieta z filmu. Jęknęła z frustracji, myśląc o tym, jak do diabła mogłaby znaleźć kogoś w krótkim czasie.

Poderwanie faceta w barze lub klubie zajęłoby zbyt dużo czasu, a ona nie miała żadnych przyjaciół z korzyściami, do których mogłaby zadzwonić. Jednak po tej myśli zdała sobie sprawę, że nie ma powodu, dla którego nie mogłaby go teraz założyć. Wracając do kuchni, wciąż naga i podnosząc słuchawkę, wybrała numer faceta, o którym wiedziała, że ​​będzie chciał, żeby była na tyle, żeby przybiegła. Nacisnęła „zadzwoń” i czekała, aż odbierze. "Witam?" odpowiedział męski głos.

Beth słyszała w tle muzykę klubową. "Hej, sexy. Tu Beth." odpowiedziała, prawie chichocząc. "Och, hej," brzmiał na prawnie zdziwionego, "Jak się masz? Nie słyszałem od ciebie od jakiegoś czasu." „Tak, cóż…” próbowała zabrzmieć zalotnie, „Czy masz ochotę wpaść i mnie zobaczyć?”. "Widząc ciebie?".

„Jeśli nie jesteś zajęty. Po prostu pragnę teraz towarzystwa i trochę chcę, żebyś to ty, więc…” miała nadzieję, że w tym momencie zdobędzie wskazówkę. "Absolutnie, zaraz tam pojadę." Widać było, że powstrzymywał pewne podekscytowanie, sądząc po tym, jak gorliwie brzmiał. Podała mu swój adres, jak znaleźć mieszkanie i odłożyła słuchawkę.

Nie tak dawno pomysł wezwania kogoś na randkę był absurdalny. Ale teraz, po pozbyciu się dobrze wychowanego zachowania, poczuła się bardziej wzmocniona i kontrolowała swoją seksualność. Z pełnym uśmiechu uśmiechem wróciła do swojej sypialni, by włożyć szlafrok, żeby przynajmniej otworzyć drzwi tak, by nie widzieli jej sąsiedzi.

W niespełna dziesięć minut od leżenia na łóżku z nerwowym i podekscytowanym oczekiwaniem rozległo się pukanie do drzwi Bethany. Szybko podeszła do swoich drzwi i zatrzymała się na chwilę, sprawdzając się, poprawiając i upewniając się, że jej włosy wyglądają dobrze. Nie była pewna dlaczego, ale nagle zależało jej na tym, jak zobaczy ją w tej chwili. Z głębokim wdechem otworzyła drzwi i uśmiechnęła się szeroko do mężczyzny, który tam był.

Był wysoki i przystojny jak na nerdy informatyka. Od wieczoru orgii był przedmiotem więcej niż kilku fantazji związanych z żuciem. "Hej Joe." – przywitała się, dając mu znak, by wszedł do środka. Uśmiechnął się szeroko i przeszedł przez jej drzwi. Miał na sobie szorty cargo i niebieską koszulkę z grafiką.

Beth uważała, że ​​to urocze, że zawsze ubierał się tak samo, bez względu na to, czy wybierał się na zakupy, czy do klubu z przyjaciółmi. Zamknęła za nim drzwi i wahała się, jak dalej postępować. Nigdy wcześniej nie miała umowy „przyjaciółki z korzyściami”, więc to wszystko było dla niej nowe.

Pierwszą rzeczą, którą zrobiła, było przejście przed nim, owinęła ramiona wokół jego szyi i zacisnęła z nim usta w namiętnym pocałunku. Martwiła się, że to może być dziwne, ale jego usta były miękkie i ciepłe, i wysłały przyjemne uczucie do jej pachwiny. Zadowolona przerwała pocałunek, wzięła go za rękę i poprowadziła do sypialni, przygryzając wargę.

W środku odwróciła się, by na niego spojrzeć i zauważyła, że ​​wyglądał na równie zdenerwowanego jak ona. Najwyraźniej on też nigdy nie był w takiej sytuacji. Najlepiej teraz położyć wszystko na stole, pomyślała.

„Aby było jasne, zadzwoniłam do ciebie, bo jestem jak cholera napalona” – oznajmiła – „i po prostu naprawdę muszę się przespać. Nie szukam związku ani nic. Ale jeśli nie masz nic przeciwko nadal możemy od czasu do czasu spotykać się na seks”. ułożyła to tak swobodnie, nawet ona była zaskoczona, jak łatwo to wyszło.

Joe spojrzał na nią szeroko otwartymi oczami i kiwnął szybko, maleńkim skinieniem głowy, gdy właśnie dawała mu najwspanialszą ofertę, jaką każdy facet mógł otrzymać od takiej kobiety jak ona. Mógł być bardziej zszokowany faktem, że wybrała jego, niż kogoś takiego jak Brad. Beth rzuciła szybkie spojrzenie na jego spodnie i już dostrzegła ogromne wybrzuszenie wystające z jego opalonych szortów. Nie mogła się powstrzymać przed podwójnym spojrzeniem, czując, jak jej klatka piersiowa drży na myśl o tym, co czekało na nią pod materiałem. "Więc jesteśmy dobrzy?" zapytała, choć jej głos sugerował, że pozwoli mu się zabrać, czy się zgodzi, czy nie.

Jeszcze raz skinął głową i odpowiedział: „Tak, mogę to zrobić”. Z tymi słowami Bethany nie miała innego powodu, by cokolwiek powstrzymywać i dała mu kolejny pożądliwy pocałunek, ciągnąc za rąbek jego koszulki. Ich usta pękły tylko na chwilę, gdy zsunął się z jego głowy, a Beth nie wahała się natychmiast popracować nad jego paskiem i szortami. Joe był całkowicie nagi w ciągu kilku sekund.

Szarpnęła szarfą jej szaty, która spadła jej z ramion i była tak samo naga jak on. Jej ciało już płonęło pożądaniem, gdy jego dłonie badały jej ciało. Jej porno nadal grało po drugiej stronie pokoju, ale żadnemu z nich nie zależało. Gdy Joe chwycił ją za biust obiema rękami, obejmując je i muskając kciukami jej twardniejące sutki, Beth sięgnęła w dół, by chwycić jego kutasa.

Kiedy jej palce owinęły się wokół niego, przypomniała sobie kolejną wspaniałą cechę, którą miał. Jej oczy szybko znów się rozszerzyły, prawie zapominając, jak duży był, kiedy po raz pierwszy zobaczyła jego twardą wędkę. Podnieciło ją to jeszcze bardziej, a jej nogi zadrżały, gdy pomyślała o tym, jak czuł się w niej, gdy spotkali się po raz ostatni.

Nie mając cierpliwości do całowania i ciężkich pieszczot, odwróciła się plecami do swojego łóżka i wepchnęła go na nie. Spojrzał na nią ze zdziwionym wyrazem twarzy, gdy ułożył się wygodnie, i czekał, aż zrobi następny ruch. Oczy Beth spojrzały w górę iw dół jego ciała. Nie był umięśniony, ale też nie był chudy. Patrząc na nią, około sześciu cali i gruby, jego stwardniały kutas stał prawie prosto.

Pochyliła się do przodu, opierając kolano o krawędź łóżka i zawisła nad jego kolanami. Odsunęła włosy na bok i złapała jego członka w dłoni, głaszcząc go, patrząc mu w oczy. Pragnęła go w sposób, jakiego do tej pory nie znała.

Zrywając z nim kontakt wzrokowy, rozchyliła usta i wzięła go do ust. Chociaż chciała objąć każdy cal, odkryła, że ​​ledwo może przesunąć usta przez głowę. Mimo to zareagował długim westchnieniem podekscytowania. Beth nigdy w życiu nie doświadczyła tego rodzaju kontroli.

Czuła się dominująca, wzmocniona i wreszcie kontrolowała swoje życie seksualne. Chciała dużego kutasa Joe, a teraz miała go w ustach i na jej polecenie. Podekscytowało ją, gdy kontynuowała, pozwalając mu wysunąć się na sam czubek i biorąc go z powrotem między usta.

Na początku kontynuowała powoli, a następnie stopniowo nabierała prędkości, gdy czuła się do tego przygotowana. Joe zaczął ciężko oddychać, a Beth czuła, jak jego oczy obserwują każdy jej ruch. Jej piersi były w pełni podniecone i gorące od zaczerwienienia. Poczuła, jak jej rdzeń płonie z głodu i błaga, by go dotknąć.

Czuła, jak sztywnieje, im dłużej kontynuowała. Resztę jego trzonu zrekompensowała mu, głaszcząc go, by pasował do rytmu jej ust. Joe ze wszystkich sił starał się dla niej nie ruszać, ściskając prześcieradło, aż jego knykcie zbielały, i powstrzymując się od zbytniego wiercenia się.

Gdyby Beth dopiero co nie zaczęła, prawie byś przysiągł, że w tej chwili miałby odpaść. Nie ustąpiła jednak i kontynuowała. Jej centrum pulsowało i była mniej niż dwie sekundy od wyrzucenia go z ust i wsunięcia go do swojej cipki.

Wtedy nastąpiła najgorsza możliwa rzecz, jaka mogła się wydarzyć. Nastąpiła przerwa w postaci stukotu dochodzącego z mieszkania. "BETH!! Gdzie do cholery jesteś?" zawołał głos z korytarza. Kochankowie szybko wstali i zaniepokoili się nagłym zakłóceniem. Oboje rozpoznali głos, który krzyczał jako siostra Beth, Carrie.

Zanim zdążyli zareagować lub odebrać telefon, jej siostra wpadła do sypialni, zatrzymując się, gdy zobaczyła ich dwoje nagich w łóżku. Siostra z kasztanowymi włosami spojrzała prosto na Beth: „Pieprzyłeś Nathana? Chcę prawdy!” zażądała. "Do diabła robisz?" brunetka skarciła siostrę: „Wypierdalaj z mojego mieszkania”. „Nie, chcę poznać prawdę. Wyruchałeś mojego męża w moim własnym domu? Tak czy nie?”.

Jej pierwszym odruchem było skłamać i powiedzieć „nie”, ale ktoś wyraźnie wygadał i Beth wiedziała, że ​​to nie mógł być Joe. Zamiast tego przekierowała. „K-kto ci to powiedział?” - zapytała Beth.

Carrie stała tam w czarno-szarych legginsach i skrzyżowała ręce przed niebieskim podkoszulkiem. Beth ledwo zrozumiała słowo „Niegrzeczny” nabazgrane z przodu. Chociaż w tym momencie wydawało się to niedokładne. Wyjaśniła: „Po tym, jak Joe nas opuścił, Brad był wkurzony, ponieważ zamiast tego nie zadzwoniłeś do niego. Potem się zmęczył i przyznał, że wszyscy mieli orgię po moim odejściu, tego dnia”.

Carrie przygryzła wargę z wściekłym irytacją. Jeśli Brad był zdenerwowany, że mu tego nie dała, z pewnością już nigdy nie pójdzie z nią do łóżka. - Więc to prawda? – zapytała Carrie. Beth uderzyła w łóżko, „Gdzie jest teraz Brad?”. „Prawdopodobnie właśnie teraz Nathan spuszcza mu tyłek.

Dlaczego mi to robisz, Beth?”. — Och, cholernie dobrze wiesz, dlaczego to zrobiłem. I wiesz, że ty też to miałeś.

Beth zemściła się, wskazując palcem na siostrę. Beth prawie zapomniała, że ​​wciąż była naga podczas tej kłótni. Carrie stała tam przez chwilę w zaciekłej kontemplacji, jej noga wierciła się niespokojnie, zanim w końcu odezwała się ponownie: - W porządku. Zanim Beth zdążyła odpowiedzieć, jej siostra już zaczęła ściągać koszulkę przez głowę i upuściła ją na ziemię.

Jej stanik szybko podążył zaraz po. Beth nie widziała cycków swojej siostry od czasów liceum, ale były zaskakująco żwawe i tylko trochę większe niż Beth. Gdy wsunęła legginsy za biodra, Joe w końcu się odezwał. – Uh, właściwie nie umawiamy się na randki.

zadzwonił. Beth nawet nie odwróciła się, by na niego spojrzeć, kiedy przewróciła oczami. Jakby ta informacja miała teraz znaczenie.

To tylko zachęciło Carrie do wygłoszenia mądrej uwagi. – Och, dobrze – odpowiedziała sarkastycznie, gdy legginsy i majtki zsunęły się z jej kostek – w takim razie nie będzie problemu. - Nie możesz być poważna – zakpiła Beth z jej śmiałości. Carrie podeszła do łóżka, tuż obok Beth i wspięła się na swoje łóżko, okrakiem na piersi Joe. Beth patrzyła z niedowierzaniem, jak jej siostra rzuciła się na mężczyznę, z którym zamierzała przespać się tej nocy, i to w swoim własnym domu! – Nie chcesz mnie też pieprzyć? Carrie mruknęła do Joe, praktycznie wpychając mu łysą waginę w twarz.

Seksowny kujon był zagubiony. - Hej, nie chcę, żeby Nathan…. – Nathan nic nie zrobi – przerwała Carrie – bo nikt z nas mu nie powie. odwróciła głowę, spoglądając z powrotem na Beth, upewniając się, że wyraziła się jasno. Kiedy ponownie stanęła twarzą w twarz z Joe, przysunęła się bliżej jego głowy, tym razem dosłownie wpychając mu pochwę w twarz.

„Teraz liż moją cipkę”. Beth opadła szczęka, gdy patrzyła. Nie wiedziała, czy Joe zrobi tak, jak powiedziała, ale mały jęk zza kaskady kręconych brązowych włosów ujawnił odpowiedź.

Joe poddał się i uprawiał fellatio z Carrie. Nie mogła być pewna, czy była bardziej wkurzona na Joego za robienie tego, co powiedziała, czy na Carrie za to, że ponownie próbowała ukraść jej mężczyznę! Jej pierwszym odruchem było uderzenie siostry w twarz i powiedzenie im obu, żeby się wynieśli; ale pamiętałem, jak bardzo się zdenerwowała, dlatego Carrie uciekła z kradzieży Nathana. Tym razem Beth będzie musiała grać ostro. Przekuwając cały swój gniew w przekonanie, ponownie chwyciła Joego za trzonek i wsunęła go z powrotem do ust, głaszcząc go szybko, gdy jej głowa zaczęła celowo kołysać się nad nim. Prawie się zakrztusiła, kiedy próbowała pociągnąć go tak daleko, jak pozwalało jej gardło.

Ale im dłużej nad nim pracowała, tym bardziej jej siostra wydawała się wiercić i gruchać. - O rany - powiedziała Carrie między pożądliwymi oddechami - cokolwiek tam robisz, trzymaj tak dalej. To sprawia, że ​​stara się bardziej! trzymała się plecami do Beth.

Beth nie była głupia, wiedziała, że ​​jej siostra po prostu próbowała ją wystraszyć, żeby Beth pomyślała, że ​​Joe chciał jej bardziej. Beth nie chciała tego mieć i nie chciała być ignorowana. To była teraz rywalizacja o to, kto jest lepszy, a Beth nie planowała przegrać. Odsunęła od niego usta, ale wciąż głaszcząc, zrobiła krok wyżej, kiedy wspięła się na jego kolana, okrakiem na seksownego nerda i potarła czubkiem jego trzonka o nasiąkniętą dolinę jej rdzenia.

Nadal desperacko potrzebowała satysfakcji, teraz bardziej niż kiedykolwiek. Kiedy jej ciało płonęło już z pożądania, opuściła się na niego i poczuła, jak ją przenika, powoli wypełniając ją całkowicie. Do pewnego momentu Beth odczuwała znajomy rodzaj przyjemności, którą bardzo dobrze znała, ale po przejściu pewnego punktu członek Joe dotarł do miejsc, które rzadko były stymulowane. Płakała w błogości, gdy wzięła tyle, ile mogła znieść, i czuła się cudownie, mając go w sobie. Joe jęknął, gdy poczuł, jak ona też go owija, co zatrzymało go w połowie fellatio.

Carrie odwróciła głowę, żeby zobaczyć, co robi jej siostra. Wymienili spojrzenia, oboje odmawiając wycofania się. Carrie odwróciła się do twarzy Joe, przeczesując palcami jego włosy i patrząc mu w oczy. Wiedziała, że ​​ze swoimi sterczącymi piersiami i jak dobrze dbała o swoje ciało, Joe miał stamtąd piekielny widok. Jeśli Carrie miała wrócić do Beth, musiałaby to wszystko wykorzystać.

Sięgnęła do swoich nabrzmiałych ust i rozchyliła je, aby jego język mógł się po nim poślizgnąć. Używając środkowego palca, drażniła swój mały guziczek i poczuła, jak jej biodra delikatnie drgają w odpowiedzi. Gruchała z połączonej przyjemności języka Joego i jej palca i patrzyła, jak ją liże. Joe wydawał się początkowo niechętny, aby to zrobić, ale wydawało się, że szybko się do tego rozgrzał.

Jego język przesuwał się wzdłuż jej otworu, smakując jej podniecający miód, zanim pozwolił swoim ustom owinąć się wokół fałdów ciała otaczających jej łechtaczkę. Jego język prześlizgnął się obok nich i drażnił malutki guzik, wysyłając ostre wstrząsy przyjemności przez miednicę Carrie i jej kręgosłup. Zadrżała i szarpała się na to doznanie, nie mogąc znieść ataku na łechtaczkę. Nie zdając sobie z tego sprawy, ręce Joe sięgnęły i chwyciły jej piersi. Carrie obserwowała, jak je masuje, i zadrżała bardzo lekko, gdy podrapał kciukiem czubki jej sutków.

Wrażenie było na wpół drażniące, a na wpół łaskoczące. Carrie przyzwyczaiła się do sposobu, w jaki jej mąż obmacywał ją i naciągał na jej kopce, ale wrażenie, że Joe to robi, było czymś zupełnie nowym i niegrzecznym, co przyniosło jej dziwną przyjemność. Uśmiechnęła się, gdy poczuła, że ​​jej ciało staje się coraz gorętsze, i była zachwycona myślą, że może być przez niego zaspokojona. Tuż za nią Beth wzięła oddech, gdy poczuła, jak pulsujący członek Joe rozszerza ją i wsuwa się w nią każdy cal. Jej miód pokrył jego długość, gdy uniosła biodra o kilka cali i ponownie je opuściła, czując, jak ją wypełnia.

Joe czuł się błogo dobrze po prostu siedząc w niej, ale czucie, jak się w niej porusza, było absolutnie elektryzujące. Nie była pewna, czy minęło właśnie tyle czasu, odkąd ostatni raz się przespała, czy oczekiwanie, czy jej siostra ją wkurzyła, ale każdy nerw w jej ciele był żywy i reagował na niego. Im dłużej na nim jeździła, tym bardziej czuł się śliski i tym lepiej było dla niej.

Jej ciężki oddech bardzo szybko zamienił się w głośne jęki i zaczął odbijać się echem od ścian. Nie chciała dzielić się nim z siostrą. Chciała zatrzymać Joego i jego wspaniałego kutasa dla własnej przyjemności. Beth poruszała się szybciej, podskakując na jego kolanach wystarczająco mocno, by wydawać odgłosy cmoknięcia, gdy jej tyłek uderzał w jego miednicę. Jej pożądanie szybko rosło i wydawało się, że w każdej chwili może eksplodować.

Stała się tak wrażliwa, że ​​Beth nie zdawała sobie sprawy, że przekroczyła krawędź i dochodziła do szczytu, dopóki to się nie zaczęło. "O kur-uck, dochodzę!" krzyknęła ochryple. Jej plecy wygięły się do przodu, jej nogi się trzęsły i czuła, jak mięśnie jej łapy zaciskają się wokół jego długości. Ledwo mogła poruszać się po jego drzewcu, kiedy jego tors napiął się, a on wydał ciężki jęk spod Carrie.

Pulsował w niej, gdy poczuła, jak coś gorącego wypełnia jej wnętrzności. Starała się zachować spokój przez kilka chwil, aż ich ciała się uspokoiły. Wciąż sapiąc, Beth podniosła się z kutasa Joego, czując się wyjątkowo wrażliwa, gdy wysunął się z niej. Na chwilę zapomniała o otaczającym ją świecie i pozwoliła, by jej umysł wypełnił się euforycznym upojeniem, jakie dał jej orgazm. Jej blada skóra lśniła od warstwy potu, piersi były spuchnięte, a rdzeń wydawał się wyczerpany, przynajmniej na razie.

Jej umysł wyrwał się z mgły, gdy coś przykuło jej uwagę. Carrie zsunęła się z twarzy Joe i teraz wydawała się być skupiona na jego zmiękczającym członku. Usiadła na kolanach, pochylona nad jego kolanami, tuż obok Beth, patrząc na to jak na smakowitą ucztę, której pragnęła.

Nonszalancko chwyciła najbliższy kawałek materiału, który okazał się szlafrokiem Beth, i użyła go, by wytrzeć jego penisa do czysta. Potem, odrzucając materiał na bok, wzięła w rękę jego na wpół bezwładnego kutasa i zaczęła go głaskać. Joe podniósł głowę, zmieszany tym, jak to wszystko mogło mu się przydarzyć. Jednym szybkim ruchem Carrie wzięła do ust połowę jego długości, z zachwytem „Mmmm…”.

Odwaga Carrie wydawała się nie mieć granic, gdy zaczęła ssać kutasa Joe tuż po tym, jak jej siostra miała go w sobie. Bardziej niesamowitą rzeczą było to, że Joe znów stawał się twardy. Wyglądało na to, że miał trochę więcej wytrzymałości, niż Beth początkowo myślała. Jednak nadal był wrażliwy po orgazmie i wzdrygnął się, gdy ona go ustnie zadowoliła.

Beth obserwowała, jak pracuje nad nim, trzymając włosy jedną ręką, a jej piersi delikatnie kołyszą się pod nią. Beth była tym dziwnie oczarowana. Myśl o oglądaniu, jak jej siostra jest ruchana przez mężczyznę, który nie był jej mężem, wydawała się dziwnie pociągająca. Jej siostra upierała się, że nikt nigdy nic o tym nie mówi, a mimo to wciąż mogła trzymać to nad głową Carrie na zawsze.

Zastanawiała się, czy Carrie o tym pomyślała, czy po prostu jej to nie obchodziło? Mimo to pozwoliła swojej siostrze zabawić się ze swoim kochankiem. Wstając, Beth podeszła do wezgłowia łóżka, obok Joego. Spojrzał na nią oszołomiony i wciąż drżał, gdy Carrie owinęła usta wokół jego delikatnego czubka.

- Nie jestem pewien, co mam zrobić w tej sytuacji – wyszeptał do niej, oczywiście żartobliwie. Beth zachichotała i uśmiechnęła się, po czym pochyliła się, by go pożądliwie pocałować. – Będziesz ją pieprzyć – odszepnęła do niego. Oczy Joego rozszerzyły się jeszcze bardziej.

Beth widziała w jego oczach, że Joe nigdy nie wyobrażał sobie, że coś takiego może mu się przytrafić za jego życia. Po chwili wahania odpowiedział skinieniem głowy i spojrzał z powrotem na lekko opalony tyłeczek, który wisiał nad nim. Niewielki połysk miodu pokrył wargi warg sromowych Carrie i zdawał się wzywać do uwagi. Beth skorzystała z okazji, by przejąć kontrolę nad sytuacją. Przechyliła głowę, gestem wskazując Joemu, by podjął działanie.

Następnie położyła dłoń na plecach siostry, a drugą na jej ramieniu, delikatnie przywołując ją, by przestała ją zaspokajać. Carrie spojrzała na Beth i skrzywiła się, gotowa zganić ją za próbę powiedzenia jej, co ma robić. Zanim zdążyła się odezwać, Joe wyślizgnął się spod niej i usiadł na kolanach. Carrie wydawała się zagubiona, kiedy Beth zmieniła pozycję swojej siostry, kładąc Carrie na rękach i kolanach. Beth uśmiechnęła się, doceniając ironię, nawet jeśli była aranżowana jej własną ręką.

Joe zajął pozycję tuż za Carrie i pogłaskał się powoli, zanim utrzymał swoją długość dokładnie w jednej linii z otworem Carrie. Gdy jego duża głowa nawiązała kontakt z jej centrum, Carrie sapnęła, spodziewając się jego wzrostu. Potem podniosła głowę, gdy poczuła, jak każdy cal ją otwiera. Krzyknęła w słodkiej agonii, znosząc jego obwód i wcisnęła dłoń w łóżko, zaciskając koc w palcach.

Beth roześmiała się w duchu, zastanawiając się, jak bardzo musiało ją to zszokować, wiedząc tylko, jak czuł się w niej Nathan, a potem poczuć coś jeszcze większego. Zdjąwszy ręce z siostry, Beth wróciła na łóżko, usiadła na kolanach tuż za ich wspólnym kochankiem i owinęła ramiona wokół jego ciała. Joe już zaczął powoli wciskać się w łapę Carrie. Ciężkie oddechy Carrie były podkreślone jękami ekstazy.

Brunetka obserwowała wszystko, zerkając przez ramię Joe. Jej usta były uniesione blisko jego ucha i wyszeptała: "Pieprz ją dobrze, dla mnie…". Na jej polecenie Joe zaczął szybciej poruszać biodrami.

Beth czuła każdy ruch na swoim ciele, jej wzgórki wciśnięte w jego plecy, ramiona delikatnie owinięte wokół jego torsu. Carrie oparła głowę na kocu, jęcząc głośno, ale przez niego stłumiona. Oczy Beth zostały oczarowane małymi ruchami jej tyłka, kiedy Joe w nią wbił. Uderzający zapach potu i seksu szybko wypełnił pokój.

Czuła, jak pierś jej kochanka rozgrzewa się i czerwieni pod jej dłonią. Atak na zmysły doprowadził Beth do szaleństwa i znów poczuła potrzebę dotknięcia siebie. Jej oczy pozostały utkwione w dwóch osobach uprawiających seks na jej łóżku, gdy jedną ręką przesunęła się w dół do miednicy, a jej palce przesuwały się wzdłuż doliny jej rdzenia. Odgłosy zgniatania i uderzania biodrami były dla niej bardzo erotyczne. Porównanie było szokująco podobne do jej ulubionego porno.

Jej siostra, w prawie całkowitej uległości; i Joe, przystojny przystojniak, który ją zdominował. Obaj byli teraz pod kontrolą Beth. Doprowadziło ją to do szału, zmuszając ją do wściekłego robienia sobie palców. Jęki Carrie osiągnęły wyższy poziom i zaczęła owijać koc wokół twarzy.

Szybko zbliżała się do szczytowania, a Joe wcale nie zwolnił. Cholera, czy ten chłopak miał trochę wytrzymałości! Z łukiem pleców i mocno stłumionym krzykiem wyglądało, jakby Carrie została zepchnięta przez krawędź i eksplodowała wokół penisa Joe. Nie minęło więcej niż kilka pchnięć po tym, jak Joe jęknął, wyrwał się Carrie i zaczął szybko głaskać. "O cholera!" zawołał. Jego twarz wykrzywiła się, jakby w agonii, gdy małe strumienie nasienia wytrysnęły z jego dużego członka i wylądowały na pośladkach Carrie.

Własna przyjemność Beth została przerwana, gdy oboje nagle padli na łóżko, wyczerpani i wyczerpani. Nie mając nic do oglądania, Beth przestała się masturbować i spojrzała na nich z żałosnym niezadowoleniem. Nie mając nic więcej do zrobienia, dołączyła do nich na łóżku, przytulając się do Joego. Po kilku minutach złapania oddechu Carrie wstała pierwsza. Nic nie powiedziała żadnemu z nich, a nawet zadała sobie trud, żeby na nich spojrzeć.

Po prostu po cichu zabrała swoje ubrania, włożyła je i wyszła za drzwi. Ani Beth, ani Joe nie powiedzieli nic Carrie tak jak ona. Po cichu uzgodniono, że nikt w pokoju nie musi mówić o tym, co się stało. Beth zemściła się na Carrie, a Carrie zemściła się na Beth. „Nie jestem pewien, jak się z tym czuję” – zauważył w końcu Joe.

Beth odwróciła się na bok, patrząc na niego, "O czym dokładnie?". - Uprawianie seksu z wami obojgiem, możliwość, że Nathan się dowie. Beth położyła palec na jego ustach.

„Nie ma powodu, aby ktokolwiek coś mówił”. Oboje się pocałowali, Beth przygryzła wargę, gdy się złamała. „Teraz myślę, że znam lepsze zastosowanie dla tych twoich ust…”..

Podobne historie

The Creek - część druga

★★★★(< 5)

Logan i Sophie eksperymentują z przyjaciółmi...…

🕑 7 minuty Seks grupowy Historie 👁 2,797

„Kiedy wasza dwójka skończyła się tam pieprzyć, wybaczcie kalambur; Zastanawiasz się, czy nie przyjechać tutaj i nieźle się bawić? Logan podniósł wzrok i uśmiechnął się. Na tle…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

The Creek - część trzecia

★★★★★ (< 5)

W tym wybuchowym finale Logan i Sophie grają w gry po ostatniej nocy zabawy...…

🕑 12 minuty Seks grupowy Historie 👁 1,851

Logan wrócił do strumienia. Wskoczył i wynurzył się na powierzchnię, a chłodna woda była przyjemna dla jego skóry. Usłyszał śmiech i zobaczył Maggie i Sophie patrzących na jego…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Suite Orgy - kontynuacja życia Diane z jej czarnym kochankiem

★★★★★ (< 5)

Zamężna kobieta bawi i bawi przyjaciół swojego czarnego kochanka.…

🕑 28 minuty Seks grupowy Historie 👁 3,876

After Party Limuzyna zatrzymała się w Four Seasons. Thomas wypuścił Diane. David już napisał do niej, żeby poszła prosto do swojego apartamentu. Przeszła przez hol do wind i wcisnęła…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat