Praca tymczasowa (polubisz ją... jest najlepsza)

★★★★★ (< 5)

To stara historia o celebrytach, której nigdy nie przedstawiłam, myślę, że nie byłam pewna, gdzie ją umieścić...…

🕑 18 minuty minuty Seks grupowy Historie

Mówią, że spowiedź jest dobra dla duszy, więc oto jestem. Teraz, gdy jestem pisarzem gorących fantazji erotycznych na tej stronie, ludzie oczekiwali, że będę ciągle wymyślać gorące historie. Ale prawda jest taka, że ​​moje życie seksualne nie było tak ekscytujące.

Gdybym miał napisać Kama Sutrę, byłaby to tylko jedna strona. Przez 48 lat na tej planecie naprawdę nie miałem tak wielu ekscytujących doświadczeń seksualnych. Opowiedziałem już większość dobrych historii. Opowiedziałam ci o tym, jak dostałam pracę ucząc seksu oralnego w liceum dla wszystkich dziewcząt.

Opowiedziałem ci o szalonej locie samolotem z moim gorącym instruktorem lotów. Opowiedziałem wam o tym, jak dwa lata temu na wakacjach zostałam uprowadzona przez plemię dzikich amazońskich kobiet. Naprawdę nie mam wiele więcej do powiedzenia. Ale oto największa spowiedź, jaką muszę złożyć.

Uwierz mi, to nie jest łatwe. Faktem jest, że nie wszystkie historie są całkowicie prawdziwe. Wiem, wiem, to jest szok. Pewnie siedzisz tam i myślisz, że nawet nie zasługuję na życie po tym, jak okłamałeś cię, miłych ludzi.

Uwierz mi, gdybym miał broń, zastrzeliłbym się teraz, czuję się tak źle. Ale tak, nie wszystkie historie są prawdziwe. Weźmy na przykład ostatnią historię, „Błędną tożsamość”. Prawda jest taka, że ​​w wieku dwudziestu lat nigdy nie miałem BMW. Faktem jest, że jeździłem Fordem Pinto z rocznika 74.

Chciałem tylko, żebyście myśleli, że jestem fajny. A poprzedzająca je historia „Zagubione plemię” o wakacjach, które spędziłem w Ameryce Południowej dwa lata temu, również nie jest do końca prawdą. Faktem jest, że nigdy nie zamierzaliśmy płacić za lot naszego przewodnika z Brazylii. Chcieliśmy ich dołączyć do rachunku. Wiem, wiem, naprawdę przepraszam.

Och, ale mówiąc o wakacjach, nigdy nie opowiadałem wam o moich wakacjach w zeszłym roku. Teraz to prawda. Każde słowo. Przysiągłbym, ale mama powiedziała mi, żebym nigdy nie przeklinał.

Pokochasz ten… jest najlepszy. Obiecuję. Wszystko zaczęło się, gdy mój kuzyn George zaprosił mnie do Kalifornii. George jest jednym z moich kuzynów po stronie mojej matki, po stronie włoskiej. Wyprowadził się do Kalifornii jakieś pięć lat temu, a ja jeszcze nie odwiedziłem.

Lubię George'a, on jest naprawdę przyziemnym facetem. Trochę głośno, a wszystko, co ma, jest najlepsze. Mam na myśli wszystko.

Jego dom jest najlepszy. Jego Cadillac jest najlepszy. Jego żona Bernice, najlepsza. Jego dzieci Tony, Michael, Joseph i Rosemary.

Najlepsi, najlepsi, najlepsi i najlepsi. Do diabła, myślę, że gdyby zrobił śmietnik, powiedziałby ci, że to najlepsze. Myślę, że każdy ma w rodzinie kuzyna George'a. Chodzi o to, że potrzebowałem wakacji, a Kalifornia brzmiała świetnie. George kupił limuzynę kilka lat temu.

George był jednym z moich włoskich krewnych, który jakoś zawsze wymyśla duże sumy pieniędzy na kupowanie rzeczy takich jak firmy, ale to już inna historia. On i jego rodzina mieszkali w pobliżu wzgórz Hollywood, gdzieś w Los Angeles, a wielu jego klienteli było znanymi typami celebrytów. Za każdym razem, gdy rozmawiałem z nim przez telefon, opowiadał mi o jakiejś sławie, którą pojechał do jakiejś znanej restauracji czy cokolwiek. Mogłem być pod wrażeniem tego typu rzeczy dwadzieścia lat temu, ale teraz naprawdę mnie to nie obchodziło.

Kiedy ostatni raz rozmawiałem z Georgem przez telefon, powiedział mi, jak wspaniała jest jego klientela. W rzeczywistości byli najlepsi. Planowałem tę podróż już od kilku tygodni, sprzątając luźne końce w pracy i tym podobne. Wreszcie nadeszło piątkowe popołudnie przed wyjazdem i wróciłem do domu. Przywitała mnie moja dziewczyna Joyce.

"Twój kuzyn George nazywał miodem." powiedziała. – Czy powiedział, że jestem najlepszy? Musiałem zapytać. – Co najmniej kilkanaście razy. odpowiedziała. – Oddzwonię do niego później.

Po obiedzie oddzwoniłem do George'a. Powiedziałem mu, kiedy przyjedziemy. Odebrał mnie z lotniska jedną ze swoich limuzyn.

Tej nocy Joyce i ja poszliśmy wcześnie spać. Musieliśmy wstać wcześnie następnego dnia, żeby złapać samolot. Tej nocy spaliśmy spokojnie i następnego ranka wszystko poszło dobrze. Nasz samolot dostaliśmy na lotnisku Newark i przybyliśmy do LA tuż przed południem czasu kalifornijskiego.

Lotnisko było dość zatłoczone, trochę jak Times Square w sylwestra. Wzięliśmy nasze torby i wyszliśmy z przodu. Kilka minut później usłyszałem krzyki. "Kuzynie Al! Tutaj!" Byli to George i Bernice.

"George, chcę, żebyś poznał moją dziewczynę Joyce. Joyce, to jest George i Bernice." "Joyce wygląda jak urocza kobieta, najlepsza. Jesteś szczęściarzem, Al." powiedział George. "Tak, wiem." Wpakowaliśmy się do limuzyny z bagażem i udaliśmy się do domu George'a. Było to dość okazałe miejsce z dużym okrągłym podjazdem i basenem w ziemi.

Wydawało się, że pobyt tutaj nie będzie taki zły. Zaparkowaliśmy limuzynę przed domem i dostaliśmy bagaż. Chwilę później zostaliśmy przywitani przez dzieci. „Mówię ci, Al, przeprowadzka tutaj to najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłem.

Życie tutaj jest najlepsze”. Usiedliśmy, a potem usiedliśmy w salonie i rozmawialiśmy. George opowiadał o tym, jak świetny był jego biznes limuzynowy io wszystkich sławnych ludziach, których spotkał. „Pozwól, że opowiem ci wszystkich sławnych ludzi, których spotkałem kuskus. Niedawno zawiozłem Lindsay Lohan”.

George powiedział z dumą. „Co zrobiłeś, zawieźłeś ją na odwyk?” Zapytałem nieco sarkastycznie. „Ha ha. Bardzo śmieszne. Właściwie to odebrałem ją z odwyku”.

Później poszliśmy na kolację do włoskiej restauracji, którą przechwalał się George. Jedzenie było dobre. Później wróciliśmy do domu i poszliśmy wcześnie spać. To był długi dzień, a Joyce i ja byliśmy zmęczeni podróżą Następnego dnia spaliśmy dość późno.

Joyce i ja obudziliśmy się i rozpoczęliśmy dzień od odrobiny romantycznego przerywnika w naszym pokoju. Potem wyszliśmy i przywitaliśmy się z naszymi gospodarzami. wszyscy spędzaliśmy czas przy basenie.

To był piękny dzień z dużą ilością kalifornijskiego słońca nad naszymi głowami. Nagle zadzwonił telefon komórkowy George'a. Wyszedł, aby kontynuować rozmowę z odrobiną prywatności, a potem wrócił nieco później, bardzo poruszony.

Mam problem”. George zaczął poważnym tonem: „Jeden z moich facetów jest chory i nie mam nikogo do kierowania dziś wieczorem”. „Nie możesz załatwić jednego z twoich pozostałych kierowców, Hun?” zapytała Bernice. „Mam nikt więcej.

Wszyscy moi pozostali kierowcy są zajęci innymi pracami, a ja dziś wieczorem muszę prowadzić sam. George wydawał się zaniepokojony: „Hej, czekaj. Kuzynie Al, wiesz, że nie pytałbym o to, gdybym miał inny wybór, ale człowieku, czy myślisz, że dziś wieczorem możesz zrobić mi solidnego i jeździć limuzyną? - Och, nie wiem. „Och, kochanie, George odejdzie, a to da Bernice i mnie szansę na poznanie się” – powiedziała Joyce.

„Och, nie wiem. Tak naprawdę nigdy wcześniej nie jeździłem limuzyną”. Bardzo starałem się wymyślić dobry powód, by odmówić. „Nie martw się, to łatwe.

Masz garnitur? — zapytał George. — Dlaczego, tak. Przyniosłem jeden na wypadek, gdybyśmy wyszli później.

Odpowiedziałem. Jesteś najlepszy! - wykrzyknął George. Naprawdę nie miałem zbyt wiele okazji, by powiedzieć „nie”, a Joyce naprawdę niewiele pomogła. Jestem najlepszy, co? Miałem ochotę powiedzieć mojemu kuzynowi najlepsze miejsce, w którym mógłby wsadzić swoją cholerną limuzynę.

To znaczy, naprawdę nie przyjechałem aż do Kalifornii, żeby podjąć tymczasową pracę. "Mówię ci, będziesz się świetnie bawić. Pewnie zbierzesz jakąś sławną celebrytę. George powiedział podekscytowanym głosem.

Jakaś wielka gwiazda, o której myślałem. Tak, prawdopodobnie Big Bird, a może gekon GEICO. "Człowieku, zawsze mówiłem, że jesteś najlepszy! - wykrzyknął George.

Po kolacji w lokalnej kawiarni na świeżym powietrzu wszyscy wróciliśmy do domu. Dziewczyny planowały wieczór, gdy George zabrał mnie z powrotem i oprowadził po limuzynie, którą miałem prowadzić. Później wszedłem do środka i przebrałem się w garnitur. Po wyjaśnieniu procedur, które musiałem wykonać, dostałem adres i pokazano podstawy urządzenia GPS.

George wręczył mi klucze i życzył powodzenia. „Będziesz się świetnie bawić. Nie zapomnę tego kuzyna. Człowieku, jesteś najlepszy. George powiedział, gdy mnie odesłał.

Tak, jestem najlepszy, o jakim myślałem. Najlepszy kretyn. W tym momencie byłem przekonany, że jeśli wyszukasz w słowniku hasło „frajer”, mój zdjęcie będzie tam. Prawdopodobnie w ozdobnej ramce z błyszczącymi reflektorami. Miałem nadzieję, że moi przyjaciele ze wschodu nigdy się nie dowiedzą, że wyjechałem do Kalifornii i wziąłem pracę tymczasową na wakacje.

Tylko kretyn by to zrobił… najlepszy, mój tyłek. Jechałem dalej limuzyną. Na początku trochę się przyzwyczaiłem ze względu na rozmiar. Po kilku zadrapaniach opon zostałem zawodowcem. Prowadziłem 25-stopową skrzynię ciężarówka kilka lat temu, więc jestem pewien, że pomogło.

Dojechałem pod podany mi adres i czekałem przy bramie frontowej. Wydawało się, że jest to dość duża, okazała rezydencja otoczona murem. Chwilę później wyszedł strażnik i wpuścił mnie. Gdy podjeżdżałem do domu, zastanawiałem się, kto tu mieszka.

Może to jednak była celebrytka. Pewnie jakiś stary potentat żeglugowy lub coś, co bardziej prawdopodobne pomyślałem sobie. Po około dziesięciu minutach czekania przed domem otworzyły się frontowe drzwi rezydencji. Wyszły trzy dziewczyny w fantazyjnych ciuchach, jak na noc w mieście. Odpoczywałem na przednim siedzeniu limuzyny z włączonym radiem, jakby odpływałem w kosmos.

Kiedy patrzyłem przez okno limuzyny na trzy kobiety zbliżające się do samochodu, nagle wstałem na baczność. Można powiedzieć, że na więcej niż jeden sposób. Moim zdaniem były to trzy siostry Kardashian, Kim, Khloe i Kourtney. Natychmiast otworzyłem drzwi samochodu, wyskoczyłem z samochodu i obszedłem drugą stronę, aby dostać dla nich drzwi samochodu.

Stałem pod kątem, żeby nie widzieli wybrzuszenia w moich spodniach. „Dobry wieczór panie”. - powiedziałem grzecznie.

"Cześć." Powiedziała Kim, wsiadając do samochodu, patrząc na mnie tymi dużymi ciemnymi oczami. Zamknąłem drzwi i wróciłem na siedzenie kierowcy. Po zapytaniu, dokąd idziemy, zacząłem. Kierowaliśmy się do eleganckiego hotelu, najwyraźniej na jakąś imprezę. Jazda wielką limuzyną po raz kolejny była dla mnie wyzwaniem, choć tym razem było to spowodowane tym, że głowa mojego fiuta ocierała się o spód kierownicy.

Kiedy już wyruszyliśmy w drogę, próbowałem porozmawiać, ale dziewczyny wydawały się bardziej zainteresowane rozmową między sobą. Było mnóstwo śmiechu i chichotu, ponieważ dziewczyny wydawały się być w dość świątecznym nastroju. Przyjechaliśmy pod hotel i zatrzymałem się przed innymi limuzynami. Właściwie było ich całkiem sporo. Wyszedłem z boku i otworzyłem drzwi.

Dziewczyny podziękowały mi, kiedy wysiadły i weszły do ​​hotelu. Usiadłem na chwilę na masce samochodu, zastanawiając się, co zrobić. Pomyślałem, że będę tu przez jakiś czas. Rozmawiałem z innymi kierowcami, porównując trochę notatki o tym, kogo zabraliśmy, takie rzeczy. Po chwili postanowiłem wyjść za róg do lokalnego baru i napić się drinka.

Wypiłem kilka piw w barze, oglądając mecz bokserski, który mieli w telewizji. Po drugim drinku wróciłem, aby odzyskać grzędę na masce limuzyny. Jakieś dziesięć minut później dziewczyny wychodzą z hotelu. Widzę, że Kim wygląda na bardzo zdenerwowaną.

Właściwie miała łzy spływające po jej ślicznych policzkach. "Co się stało?" – zapytałem w zatroskanym dworku. „Kim pokłóciła się ze swoim chłopakiem i wyszedł”. powiedziała Khloe.

Cholera, biedna dziewczyna. Posadziłem ją z tyłu limuzyny i usiadłem z nią. Rozmawiałem z nią przez chwilę w troskliwy, ojcowski sposób.

Starałam się ją pocieszyć w każdy możliwy sposób, żartując i wreszcie sprawiając, że się uśmiechnęła. Nagle spojrzała na mnie tymi dużymi, brązowymi oczami i uśmiechnęła się. "Chcesz wejść i zatańczyć ze mną?" zapytała nieśmiało: „Wydajesz się taki miły”.

- Och, nie wiem, ja, um… chyba bym mogła. Jasne, czemu nie? Powiedziałem, próbując powstrzymać nowo odkryte podekscytowanie. Trzymałem Kim za rękę, gdy we czwórkę weszliśmy do środka. W dużej sali balowej hotelu było sporo osób.

Jeśli było dużo sławnych ludzi, nie zauważyłem. Moją uwagę przykuli moi nowi przyjaciele. "Czy mogę prosić o ten pierwszy taniec?" - zapytałem grzecznie Kim. "Dlaczego tak, proszę pana, może." powiedziała cicho. Paradowałem z Kim po parkiecie, podczas gdy zatłoczony pokój patrzył z zazdrością.

Trzymałem ją mocno, prawą ręką mocno wciśniętą w jej krzyż. Moja twarz wtuliła się w jej miękkie, ciemnobrązowe włosy, gdy trzymała mnie blisko. Wdychałem jej kobiecy zapach, gdy nasze ciała utrzymywały czas przy cichej muzyce, gdy zespół grał.

Potem na zmianę tańczyłem z Khloe i oczywiście z Kourtney. Zespół zagrał wiele różnych numerów. Były tam zwykłe numery do tańca towarzyskiego, a także numery do tańca latynoskiego, które były szczególnie zabawne. Przetańczyliśmy całą noc, pracując na parkiecie w spocie.

Potem, siedząc z dziewczynami popijając koktajle przy barze, Kim spojrzała na mnie tymi dużymi, brązowymi oczami. "Wrócisz z nami do pokoju?" zapytała nieśmiało. "Hę?" „Mamy pokój w tym hotelu. Zawsze dostajemy jeden na wypadek, gdybyśmy za dużo imprezowali”. wyjaśniła.

„Cóż…” Pomyślałem o Joyce w domu. „Cóż… myślę, że mógłbym przez chwilę”. "Och, dziękuję! Będziemy się świetnie bawić." We czwórkę wsiedliśmy do windy, trzy siostry Kardashian i ja. Udaliśmy się na siedemnaste piętro, gdzie znajdował się pokój.

Khloe wyjęła klucz i otworzyła drzwi. Wszyscy weszliśmy. „Lubisz szampana i kawior?” zapytał Kourtney.

– Uch, tak. Odpowiedziałem. Kourtney podniósł słuchawkę i zadzwonił do obsługi pokoju. Kilka minut później przyniesiono tacę pełną kawioru i szampana i przewieziono ją do pokoju na wózku.

Kim złapała butelkę szampana i otworzyła ją. Butelka przelała się, mocząc jej ręce i kapiąc na cały przód jej czerwonej sukienki na przyjęcie. Z przodu wokół jej piersi utworzyła się duża mokra plama. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się. – Nie pozwolisz dziewczynie siedzieć w mokrych ubraniach, prawda? powiedziała chytrze.

– To nie byłoby właściwe z mojej strony, prawda? Odpowiedziałem. Zacząłem pomagać jej zdjąć mokre ubrania, drażniąc się zdejmując paski naramienne zębami, gdy skubałem jej szyję. Czułem słaby smak szampana, pieszcząc jej szyję językiem.

Wkrótce pozostałe dwie siostry Kardashian stały się zazdrosne o uwagę, jaką poświęcałem Kim. Khloe wzięła kolejną butelkę szampana i potrząsnęła nią, zanim otworzyła korek. Ciecz wystrzeliła w powietrze i wylądowała na dwóch młodych kobietach, które stały obok siebie, chichocząc.

"Widzisz, teraz musisz nam pomóc zdjąć nasze ubrania!" Kourtney zachichotał. Nie będąc nieposłusznym rozkazom ładnej młodej damy, zacząłem pomagać pozostałym siostrom Kardashian rozebrać się. Pozostała dwójka wkrótce stała w bieliźnie z sukienkami u ich stóp. Gdy Kloe wyszedł ze stosu ubrań, pochyliłem się i zdjąłem jej bieliznę zębami, tak jak zrobiłem to dla Kim.

Następnie powtórzyłem tę przysługę dla Kourtney. Kourtney następnie podniosła butelkę szampana i przechyliła ją z powrotem, wlewając bulgoczący płyn do ust. Najwyraźniej wyszedł szybciej, niż się spodziewała, ponieważ większość spłynęła w dół jej klatki piersiowej, aż do jej kobiecości. Chętnie pomogłem jej wyczyścić to moim językiem.

Zacząłem od jej ust i policzków i przesuwałem językiem w dół jej ciała. Smak szampana doskonale komponował się z delikatnymi smakami jej kobiecości. Zwróciłem szczególną uwagę językiem w tym obszarze.

Na pewno nie chciałem, żeby dziewczyna lepiła się od szampana. Kiedy skończyłem z Kourtney, Kim podeszła do mnie z miską kawioru. "Chcesz trochę?" zapytała z chytrym uśmiechem. Zaprowadziła mnie do łóżka i kazała się położyć.

Następnie zanurzyła cipkę w misce z kawiorem, co spowodowało, że większość jej kobiecości została pokryta lekko słonym przysmakiem. Następnie rozłożyła nogi nad moją głową i przyłożyła swój pokryty kawiorem kopiec do moich ust. Zacząłem nad nią pracować, czyszcząc ją z nieskazitelną precyzją. Kiedy upewniłem się, że każda kropla kawioru przykleiła się do jej łechtaczki, wydała słyszalne jęki. Potem dziewczyny i ja na zmianę zjadaliśmy kawior ze swoich ciał.

Zataczałem nim kręgi wokół sutków Khloe, gdy chichotała z zachwytu. Oczywiście jadłem każdą kroplę. Pozwalam dziewczynom na zmianę jeść jajka kawioru z główki mojego penisa, który bez wątpienia uformował się, dodając trochę smaku.

Siostry Kardashian wydawały się rozkoszować lizaniem każdej kropli mojego teraz w pełni wyprostowanego kutasa. Zlizywanie kawioru z ciał innych trwało nadal wraz z szampanem. Kim chwyciła otwartą butelkę szampana i żartobliwie przejechała językiem po otwartym końcu. Wziąłem od niej butelkę i drażniłem jej kobiecość szyją, prawie powodując, że spuściła się na miejscu.

Wkrótce wszyscy byliśmy na łóżku, ja na plecach, podczas gdy dziewczyny na zmianę ujeżdżały moją teraz w pełni nabrzmiałą erekcję. Uroczystość zakończyła się tym, że Kim ujeżdżała mojego kutasa do orgazmu, gdy jej siostra Kourtney ssała moje jaja, a Khloe jeździła po mojej twarzy. Kiedy wszystko się skończyło, wszyscy wydawali się całkiem zadowoleni. Później zabrałem dziewczyny do domu i pocałowałem je na dobranoc. Umówiliśmy się, że znów się spotkamy, jeśli kiedykolwiek wrócę na lewe wybrzeże.

Kiedy wróciłem do domu mojego kuzyna George'a, George czekał, kiedy wszedłem. "Jakieś problemy?" on zapytał. „Nic, z czym nie mógłbym sobie poradzić”. Powiedziałem z zakłopotanym uśmiechem. – To mój kuzyn.

Człowieku, jesteś najlepszy. "Ja wiem." - powiedziałem w nieco dumnym dworku. Spojrzał na mnie pytająco, kiedy weszłam po schodach do mojego pokoju. Joyce obudziła się, gdy wszedłem.

"Jak poszło kochanie?" zapytała sennie. „Och, dobrze”. Odpowiedziałem. Zdjąłem ubranie i wszedłem do łóżka.

– Piłeś? zapytała. "Dlaczego pytasz?" Odpowiedziałem. – Pachniesz jak szampan.

„Och, wypiłem drinka z jednym z pozostałych kierowców”. Sięgnęła i zaczęła głaskać moją klatkę piersiową. – Masz ochotę się wygłupiać? zapytała nieśmiało. - Nie, właściwie jestem dość zmęczony.

Odpowiedziałem. "Hmmm… To nie tak jak ty." „Czasami się tak czuję. Po prostu nie znasz mnie wystarczająco długo. Dobranoc”. Powiedziałem.

Sięgnąłem i zgasiłem światło. "Dobranoc." Joyce powiedziała, przewracając się z powrotem. Wkrótce mocno zasnąłem.

Joyce bez wątpienia leżała tam przez chwilę, zastanawiając się, dlaczego naprawdę pachniałam szampanem, ale nigdy nie będę wiedziała na pewno. W każdym razie… to jest historia moich ostatnich wakacji. Dokładnie tak to pamiętam i uwierz mi, że każde słowo jest prawdą.

Przysiągłbym, ale mama powiedziała mi, żebym nigdy nie przeklinał. Później. 06-15-0..

Podobne historie

Dogging Again

★★★★★ (< 5)

Znowu poszliśmy doganiać…

🕑 13 minuty Seks grupowy Historie 👁 42,278

W zeszłym tygodniu po raz pierwszy poszliśmy doganiać. To znaczy, znaleźliśmy odległy parking z kilkoma samochodami. W jednym z samochodów para wygłupiała się seksualnie. My i kilka innych…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Stalker - część 6

★★★★★ (< 5)

Spustoszenie... Stare piwo, frytki i seks... co może być lepsze?…

🕑 10 minuty Seks grupowy Historie 👁 1,666

The Stalker Part 6 Stale beer and chips. - Więc masz trochę piwa, kochanie? Leżą na mojej wspaniałej kanapie; znoszone, zdarte trampki brudzące dywan pod stopami, szeroko rozrzucone nogawki…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Prezent urodzinowy mężów...

★★★★(< 5)
🕑 20 minuty Seks grupowy Historie 👁 1,595

Dziś były urodziny mojego męża i od miesięcy planowałam jego niespodziankę. Wziąłem dzień wolny, aby upewnić się, że wszystko jest idealne. Wzięłam prysznic, zwracając szczególną…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat