Pensjonat: Wróżka Chrzestna.

★★★★(< 5)

Gary i Gretchen organizują w pensjonacie drugie wydarzenie, które przynosi nieoczekiwane rezultaty.…

🕑 48 minuty minuty Seks grupowy Historie

Gretchen zmarszczyła brwi, patrząc na papierowe majtki, które dała jej Lula, technikka depilacji woskiem. Szybko zdecydowała, że ​​zalecenie Sue, aby po prostu zrezygnować z noszenia majtek i chodzić nago podczas depilacji woskiem, będzie najlepszą opcją. Na szczęście Lula również dała jej tę możliwość bez konieczności proszenia Gretchen. Postępując zgodnie z instrukcjami Luli, Gretchen zdjęła buty, dżinsy i majtki i wyszła na top. Usiadła na końcu czegoś, co wyglądało jak stół do masażu i zarzuciła prześcieradło, które dostarczyła Lula, na nagie kolana i nogi.

Lula obiecała, że ​​wróci za kilka minut. Czekając, Gretchen rozmyślała o wydarzeniach z poprzedniego miesiąca. Tak wiele się wydarzyło. Ona i Gary zorganizowali nocną imprezę swingersów w swoim pensjonacie dla małej grupy par, zorganizowaną przez ich przyjaciół Sue i Walta.

Wszystkim parom bardzo podobało się to wydarzenie i jako grupa poprosiły je o sponsorowanie innego wydarzenia w pensjonacie B&B. Dyskusja, która wywiązała się między nią a Garym, była dla nich objawieniem. Prywatnie każde z nich przewidywało, że drugie nie będzie już chciało dalej organizować imprez dla swingersów. Jednak rzeczywistość była odwrotna. Oboje uważali, że te strony mogłyby rozwiązać problemy finansowe, jakie mieli w związku z pensjonatem.

Co bardziej zaskakujące, każdemu z nich naprawdę podobało się gościnie tej grupy, a także skutki uboczne. Obserwowanie bawiących się par dodało energii ich życiu seksualnemu. W rezultacie odkryli, że oboje nie mogli się doczekać zorganizowania kolejnej imprezy. Zatem jutro wieczorem w pensjonacie B&B odbędzie się impreza kostiumowa na Halloween dla swingersów.

W zawodach wezmą udział te same cztery pary, które wystąpiły w ostatnim wydarzeniu, oraz trzy dodatkowe pary. Specjalnie zaproszono także dwóch samotnych mężczyzn. Wszystkie pięć pokoi zostanie wynajętych i naliczona zostanie opłata za wstęp. Zarobiliby trochę pieniędzy na tej imprezie. Gretchen była szczęśliwa, że ​​to pary zajmowały się większością planowania i przygotowań.

W przeciwieństwie do poprzedniego wydarzenia, w którym uczestniczył B&B w obecnym stanie, na tym przyjęciu odbędą się wyposażone pokoje tematyczne dostosowane do określonych zajęć. Gretchen czuła się z tym trochę dziwnie, ale była też bardzo podekscytowana. Jej rozmyślania przerwało pukanie do drzwi. Zawołała: „Proszę wejść”. Gretchen patrzyła i uśmiechała się, gdy drobna Lula weszła do pokoju, pchając wózek, który prawdopodobnie przewoził wszystko, co potrzebne do wykonania tego, co salon nazywał Brazi.

Zostało to opisane drobnym drukiem w menu usług spa jako „pełna brazylijska depilacja okolic łonowych i odbytu”. Na samą myśl o tym Gretchen zadrżała. Zrobiło jej się trochę cieplej, gdy Lula uśmiechnęła się słodko i z łagodnym akcentem zapytała: – Wszystko jest na mnie gotowe, panno Howard? „Proszę mówić do mnie Gretchen. Tak, jestem tak gotowa, jak to tylko możliwe”.

„Ok. Gretchen to bardzo ładne imię. Przed lunchem zrobiłam to twojej przyjaciółce Sue i powiedziała, że ​​będziesz się bał. Nie ma potrzeby, to będzie łatwe i szybkie. Obiecuję.” Tego ranka Sue była na cotygodniowym spotkaniu z Lulą.

Wcześniej przekonała Lulę, żeby zrobiła sobie krótką przerwę na lunch, żeby wcisnąć się na zabieg depilacji woskiem dla Gretchen. Podczas lunchu Sue starała się, jak mogła, złagodzić zdenerwowanie Gretchen mieszaniną informacji, zapewnień i Chardonnay. – Sue powiedziała, że ​​będzie to łatwe i szybkie, ale też trochę bolesne. Zgadza się, Lula? „Tak, będzie szczypać, kiedy zdejmę wosk.

Ale zobaczysz, że warto. Pokażę ci, co się dzieje”. Następnie Lula opisała i zilustrowała procedurę. Pokazała Gretchen mały słoiczek gorącego, kremowego wosku oraz szpatułkę, której miała używać do jego nakładania. Trzymając szpatułkę jedną ręką i używając grzbietu drugiej dłoni jako zastępczej dla pupy Gretchen, pokazała, jak nabiera odrobinę wosku na szpatułkę i nakłada ją na niewielki obszar.

Zapewniła Gretchen, że wosk będzie ciepły, a nie gorący. Następnie chwyciła z wózka mały pasek papieru i pokazała, jak dociska go do woskowanego obszaru, upewniając się, że dobrze przylega. Następnie bardzo szybkim pociągnięciem papieru pokazała, jak zdziera ze skóry wosk wraz z włosami Gretchen.

– Więc, panienko, masz jakieś pytania? Gretchen z kamienną twarzą odpowiedziała: „Nie teraz”. Lula poleciła Gretchen położyć się na stole i podłożyła jej poduszkę pod głowę. Przyciemniła światła w pokoju i włączyła lampę na postumencie, aby oświetlić miejsce pracy. Opuściła prześcieradło i poleciła Gretchen, aby ugięła nogi i lekko uniosła pośladki, aby móc umieścić pod sobą wałek. Na koniec zachęciła ją, aby zgięła kolana i zrobiła wszystko, co konieczne, aby czuć się zrelaksowana i wygodna.

Gretchen przyjęła wygodną pozycję ze skrzyżowanymi kostkami i ugiętymi kolanami. Mimo to czuła się bardzo odsłonięta i bezbronna. „OK. Zaczynam od góry bikini i przechodzimy w dół między nogami” – powiedziała Lula. Gretchen wpatrzyła się w sufit i zauważyła, że ​​Lula przyczepiła tam kilka plakatów, aby jej klienci mogli je obejrzeć.

Wszystkie przedstawiały tropikalne sceny z palmami i plażami. Poczuła ciepły wosk nakładany tuż pod jej pępkiem. Wosk działał kojąco i zaczęła się relaksować, ale tylko na chwilę.

W krótkich odstępach czasu poczuła lekki nacisk, gdy Lula nakładała papier, a następnie ostry ból, gdy Lula zrywała wosk. Nie mogła powstrzymać się od wyrażenia swoich uczuć: „Cholera, to boli!” Czując się zawstydzona, położyła się do łóżka. Lula odpowiedziała: „Bez obaw, często to rozumiem, panno Gretchen. Zobaczysz, będzie lepiej”.

Tak się nie stało. Jednak w miarę ukończenia każdego małego obszaru pewność siebie Gretchen rosła. Mogła sobie z tym poradzić. Zaciskając szczękę przy każdym rozdarciu wosku, unikała dalszych słyszalnych reakcji na wyrywanie jej włosów na siłę ze skóry.

Kiedy Lula zaczęła pracować w dół między nogami, pewność siebie Gretchen została wystawiona na próbę w sposób, którego się nie spodziewała. „Teraz zajmiemy się twoją pochwą, panienko. Będę cię trochę dotykać”. Poczuła, jak dłoń Luli w rękawiczce unosi jej wargi sromowe podczas nakładania wosku.

Poczuła także mrowienie seksualnej elektryczności rozprzestrzeniającej się z jej pochwy. Lula wyjaśniła: „Robię to, żeby wosk się przykleił, panienko”. Gretchen zastanawiała się, czy jej uczucia erotyczne są typowe? Zastanawiała się, czy nie zmokła? Postanowiła nie pytać. Ten sam ładunek seksualny powtarzał się za każdym razem, gdy dłonie Luli dotykały obszaru wokół jej pochwy.

Uczucie to było szczególnie silne, gdy palce Luli musnęły jej łechtaczkę. „Proszę, żebym nie zmokła” – pomyślała. Mokry klient czy nie, Lula kontynuowała, jakby albo nie była świadoma podniecenia Gretchen, albo nie było to aż tak niezwykłe. Wkrótce prace przesunęły się niżej. Gretchen dwukrotnie poczuła, jak jeden z palców Luli delikatnie naciska na jej odbyt.

Ponownie te dotknięcia wywołały uwolnienie ładunku seksualnego, który Gretchen starała się ignorować. „Muszę być strasznie dziwna” – pomyślała. „Dzięki Bogu, moje sutki są zakryte”.

Po kilku rozdarciach wokół odbytu Lula zdjęła rękawiczki, wyłączyła lampę na postumencie i przyciemniła światła. "Skończone!" wykrzyknęła. "Dobrze się spisałeś!" Gretchen wypuściła głęboki oddech, który nieświadomie wstrzymywała. „Dziękuję, Lula.

Ułatwiłaś mi sprawę”. „To moja praca, panno Gretchen. Proszę, spójrz.” Powiedziawszy to, Lula wyjęła z wózka lusterko i trzymała je tak, aby Gretchen dobrze widziała swój teraz bezwłosy tyłek. Gretchen była zaskoczona, gdy to zobaczyła, ale udało jej się uśmiechnąć. „Podoba mi się” – powiedziała.

„Tutaj są chusteczki, jeśli będziesz ich potrzebować. Idę do następnego klienta. Sue już zapłaciła, więc nie spiesz się.

Do zobaczenia jeszcze kiedyś, mam nadzieję?” „Ja” – odpowiedziała Gretchen. – Uważaj, Lula. Powiedziawszy to, Lula wypchnęła wózek na korytarz i zamknęła za sobą drzwi.

Gretchen usiadła i jeszcze raz spojrzała w dół. Była teraz całkiem bezwłosa, tak jak Sue i inne kobiety w grupie swingersów. Była tu głównie dzięki namowom Sue.

Pamięta, że ​​zapytała Sue: „Więc jaka jest atrakcja w depilacji woskiem?” Sue szybko odpowiedziała: „Mężczyznom podoba się ten wygląd. Mówią też, że sprawia, że ​​całowanie kobiety jest bardziej zmysłowe. Pielęgnacja jest niezwykle łatwa. Wystarczy co tydzień ponownie woskować, a nie golić się prawie codziennie, aby zachować trwałość.

Wreszcie, dla tych z nas, którzy zaczynają widzieć tam trochę szarości, zakrywa ślady. Wszystkie wyjaśnienia Sue miały dla Gretchen sens. Następnie zapytała Sue: „Czy myślisz, że Gary’emu by się to spodobało?” Doskonale pamiętała odpowiedź. – Kochanie! Gdyby był choć trochę podobny do Walta i każdego innego pieprzonego faceta, którego znam, to by to zrobił. Ja też.

Spowodowało to zmianę tematu ze strony Gretchen. Jej myśli wróciły do ​​teraźniejszości i faktu, że nadal siedziała półnaga w gabinecie kosmetycznym. Wstała i poprawiła majtki i dżinsy. „Cholera” – pomyślała – „moje krocze płonie”.

Sytuacja się pogorszyła, gdy zaczęła kuśtykać po pokoju. – Jak, do cholery, mam przetrwać resztę dnia? – mruknęła do siebie. Po raz kolejny jej rozmyślania przerwało pukanie do drzwi. Spodziewając się, że to Lula, odpowiedziała: „Bardzo mi przykro, proszę wejdź, Lula”. Wchodząc do pokoju, Sue powiedziała: „To tylko ja.

Za co przepraszasz?” „Och, cześć Sue. Myślałam, że Lula sprawdza, czy pokój jest wolny” – odpowiedziała Gretchen. „Nie martw się. Właśnie widziałem Lulę, a ona zaczyna przyjmować kolejnego klienta po drugiej stronie korytarza.

Poprosiła mnie, żebym sprawdził, co u ciebie. Więc… jak było?” Gretchen potrzebowała chwili, aby ułożyć odpowiedź. „No cóż, Sue, bolało jak cholera, ale wyniki wyglądają dobrze. Mam tylko nadzieję, że Gary'emu się spodoba. Chciałam go zaskoczyć, kiedy będziemy się ubierać na jutrzejszą imprezę, ale nie wiem, jak mogę go powstrzymać, żeby dzisiaj nie zauważył, że ledwo, kurwa, mogę chodzić, i zapytał, dlaczego.”.

„Mogę być w stanie pomóc” – powiedziała Sue. przeszukała torebkę. Wyjęła coś, co wyglądało jak słoiczek z zimnym kremem. Sue kontynuowała: „Kiedy Walt i ja pojechaliśmy na ten rejs po Morzu Śródziemnym, po raz pierwszy w życiu skorzystałam z depilacji woskiem w Barcelonie.

Kiedy wszystko się skończyło, poskarżyłam się, że ta okolica jest delikatna, a salon sprzedał mi słoiczek tego produktu. Jest pełen naturalnych składników i naprawdę działa. Od tamtej pory mogę go kupić online i stosuję go po każdej depilacji.

Czy chciałabyś teraz spróbować?” „Absolutnie.” „OK, zdejmij majtki, a pokażę ci, jak ich używać”. Gretchen pomimo swojej nieśmiałości czuła, że ​​ulga jest ważniejsza niż skromność. Rozpięła zamek i upuściła swoje dżinsy. Następnie zsunęła majtki poniżej kolan. „Wyglądasz niesamowicie, Gretchen! Lula jak zwykle wykonała świetną robotę.” „Tak” – powiedziała Gretchen – „więc czy mam po prostu wmasować ten krem ​​w miejsce depilacji woskiem?” „Mam metodę.

Pozwól, że ci pokażę. Sue bez wahania zanurzyła dwa palce w słoiczku, zbierając na nie krem, i sięgnęła w dół, w stronę krocza Gretchen. Zaczęła delikatnie wcierać krem ​​w miejsce tuż nad dołkiem. Pierwszym odruchem Gretchen było cofnąć się i płakać. „Czekaj!” Jednak zanim zdążyła zaprotestować, poczuła natychmiastową ulgę, gdy krem ​​był chłodny, kojący i cudowny.

Zamiast się opierać, pozwoliła Sue w dalszym ciągu wcierać krem ​​w delikatną skórę, a nawet ją rozprowadzać lekko nogi, aby dać Sue pełny dostęp. Jednak ponownie napotkała nieoczekiwane uczucie, gdy Sue wklepała krem ​​w skórę, Gretchen zaczęła odczuwać mrowienie. Gdy Sue skończyła wcierać, bardzo delikatnie wmasowała krem ​​w skórę. Twarz Gretchen rozluźniła się, a jej oczy zamknęły się. Cicho jęknęła.

"Czuć się dobrze?" zapytała Sue. „Mhm, to naprawdę działa”. „Tak jest” – odpowiedziała Sue, podnosząc wzrok w górę, aby nawiązać kontakt wzrokowy z Gretchen – „ale nie do końca to miałam na myśli. Czy podoba ci się, że to robię?” Gretchen utrzymywała kontakt wzrokowy, szukając właściwej odpowiedzi.

W końcu powiedziała cicho: „Czuję się jak Kopciuszek. Jesteś moją Wróżką Chrzestną, Sue. Przygotowujesz mnie na bal”.

Sue przysunęła twarz do Gretchen, aż ich usta lekko się dotknęły. – Bibbidy, Bobbidy – szepnęła. Gretchen usłyszała i poczuła te słowa, gdy usta Sue zetknęły się z jej ustami.

Poczuła także falę erotyczną. Kończąc zdanie Sue, szepnęła: „Buu”. Mocno dociskając usta do warg Sue, otrzymała powitalną odpowiedź. Trwali w pocałunku, podczas gdy Sue nadal delikatnie ją masowała.

Właśnie w momencie, gdy Gretchen zdecydowała, że ​​podda się temu, co czuje i wprowadzi w siebie palce Sue, Sue cofnęła rękę. Oznajmiła: „Prawdopodobnie powinniśmy posprzątać pokój. Lula będzie go wkrótce potrzebować”.

Gretchen starała się odzyskać panowanie nad sobą. „Tak. Ja też muszę wrócić do domu. Mamy dwóch gości przyjeżdżających na dzisiejszy wieczór i muszę przygotować kilka rzeczy”.

Gdy szli do samochodów, Gretchen podziękowała Sue za zorganizowanie woskowania i za niego zapłacenie. „Hej”, powiedziała Sue, „to była przyjemność. Do zobaczenia jutro”.

Podała Gretchen niedokończony słoiczek kremu. „Jesteś lalką” – powiedziała Gretchen, gdy ściskali się na parkingu. Kiedy wracała do domu, umysł Gretchen pracował na najwyższych obrotach.

Nadal była zdumiona tym, jak blisko siebie i Sue się zbliżyły. Prawdopodobnie zaczęło się, pomyślała, tamtej nocy w Ann Arbor, kiedy Sue podeszła do niej po raz pierwszy. Mimo że odmówiła, Gretchen musiała przyznać, że schlebia jej to i przynajmniej jest trochę zaciekawiona. Potem, gdy dowiedziała się o stylu życia Sue i Walta i związała się ze swingersami, nawet jako gospodarze, jej zainteresowanie różnymi rodzajami doświadczeń seksualnych zdecydowanie wzrosło.

W zeszłym tygodniu ona i Sue ponownie pojechały do ​​Ann Arbor. Tym razem była to tylko popołudniowa wizyta w sklepie z kostiumami w ramach przygotowań do imprezy. Sue pomogła jej wybrać seksowną, czarną sukienkę francuskiej pokojówki.

Dobrała do niej czarne siateczkowe pończochy i czarne szpilki. Gretchen musiała przyznać, że wyglądała bardzo seksownie i pociągająco ze spódnicą ledwo zakrywającą tyłek i dekoltem odsłaniającym jej duży, podciągnięty dekolt. Wciąż zastanawiała się, czy założyć coś innego niż sukienkę na świeżo wywoskowaną pupę.

Sue, oczywiście, namawiała ją, żeby została komandosem. „Tak” – pomyślała – „moja wróżka chrzestna na pewno mnie na coś przygotowuje, ale na co?” - Następny poranek nadszedł szybko. Gretchen obudziła się pierwsza.

Martwienie się Gretchen o odparcie Gary'ego okazało się niepotrzebne. Piątkowy wieczorny mecz piłki nożnej z udziałem Alma Mater z college'u Gary'ego był transmitowany w telewizji kablowej i nie chciał go przegapić. Kiedy mecz się skończył, Gretchen leżała już w łóżku i mocno spała. Poza tym, jak obiecała Sue, krem ​​zadziałał.

W piątek wieczorem Gretchen była w stanie normalnie się poruszać. „Kula uniknęła” – pomyślała. Przy porannej kawie Gary sprawdził jej uczucia. – Nadal dobrze ci z dzisiejszym wieczorem? on zapytał.

„Jestem”, odpowiedziała, „et vous?” „Ach oui, ale wiesz, jaki jestem, kiedy mówisz po francusku, mon amour”. Przytulali się i całowali. „Kocham cię, Gary, ale jesteś okropnym kolesiem!” Główna grupa czterech par przybyła karawaną SUV-ów tuż po południu. Szybko zabrali się do pracy, rozładowując samochody i przenosząc rzeczy do środka. Gary i Gretchen oferowali pomoc w razie potrzeby, ale głównie obserwowali transformację pomieszczeń.

Na werandę przeniesiono telewizor z płaskim ekranem na stojaku i dołączony do niego odtwarzacz wideo. Walt wyjaśnił, że będzie to pokój porno i że przez całą imprezę będą w nim odtwarzane filmy erotyczne. W dużym korytarzu łączącym pokoje gościnne na piętrze ustawiono mały bar. W salonie na parterze ustawiono większy bar.

Przed największą sypialnią umieszczono tablicę z napisem „Pokój zabaw grupowych”. Inny napis „Retro Room” zdobił drzwi innej sypialni. Najmłodsza z czterech par, Brent i Julia, ustawiła w pokoju kilka czarnych świateł, stroboskop i lampę lawową.

Brent wyjaśnił, że wszystko to przekazał im ojciec, który był dyrektorem społecznym jego wspólnoty studenckiej. Znak dębowego pokoju naprawdę zmylił Gretchen. Brzmiało po prostu: „Pokój Cuck”.

Za przygotowanie odpowiadali Walt i Sue. Przenieśli do niego drewniane krzesło z prostym oparciem z jednej z pozostałych sypialni. Walt przymocował dwa zestawy wyściełanych kajdanek po obu stronach oparcia krzesła. Następnie ustawił krzesło przodem do stóp dużego łóżka. Kiedy Gary skończył, Walt spojrzał na Gary'ego i zapytał: „Co o tym myślisz?” Gary, również wyglądający na zdezorientowanego, odpowiedział: „Cuck?” „To skrót od Cuckold, wiesz co to jest?” "Nie." „Widzisz, jako księgowy, założę się, że nigdy nie miałeś styczności z francuskimi farsami seksualnymi.

Rogacz to wzgardzony mąż, którego żona otwarcie utrzymuje stosunki z innymi mężczyznami”. Ze zdezorientowanym wyrazem twarzy Gary zapytał: „OK, ale wszyscy jesteście swingersami, prawda? Czy przypadkiem już tego nie robicie?” „Poczekaj”, powiedziała Gretchen z uśmiechem, „Jestem absolwentką BFA i dlatego zaznajomiona z francuskim teatrem. Seks rogaczy jest przeznaczony tylko dla żony i na pewno odbywa się przy pełnej świadomości, a czasem także obecności męża”. „Zgadza się”, powiedział Walt, „Gretchen to rozumie.

Wy dwoje będziecie musieli rzucić okiem później, kiedy będzie się działo. Prawdopodobnie to tutaj nasi samotni mężczyźni będą spędzać większość czasu na zabawianiu pań”. „Ach” – powiedział Gary – „rozumiem. Mąż jest przykuty do krzesła i patrzy, prawda?” „A pani trzyma klucz!” - powiedziała Sue, całując Gary'ego w policzek. - Walt i Sue byli ostatnią parą, która wyszła tego popołudnia.

Za kilka godzin wszyscy mieli wrócić na imprezę. Gary wykorzystał ten czas na odkurzenie głównego piętra, gdzie pary zakopały kawałek ziemi i liści. Gretchen poszła do kuchni, żeby przygotować sałatkę ze świeżych owoców na jutrzejsze śniadanie. Na około godzinę do imprezy wszyscy wzięli prysznic i przebrali się w swoje kostiumy.

Na ostatnim etapie spotkali się w sypialni swojego mieszkania w piwnicy, aby Gretchen mogła nałożyć makijaż na twarz Gary'ego. Gretchen była druga. Miała już na sobie kostium, włosy spięła w kok, a twarz umalowała jaskrawoczerwoną szminką, ciemnym eyelinerem i zaakcentowanymi kośćmi policzkowymi.

Kiedy Gary ją zobaczył, wydał głośny wilczy gwizd, po czym powiedział: „Kochanie! Wyglądasz seksownie!” Gretchen dygnęła i powiedziała: „A ty jesteś taki schludny i przystojny w swoim smokingu! Może zrobimy ci makijaż i nasmarujesz włosy”. Posadziła Gary'ego na krześle przed toaletką i zaczęła nakładać makijaż sceniczny, który kupiła w sklepie z kostiumami. Chciała wyglądać w stylu Gomeza Adamsa, więc użyła cieniowania, aby zakryć jego policzki.

Zagęściła mu brwi i domalowała sztuczne wąsy. Nałożyła trochę żelu na jego włosy i zaczesała je do tyłu. „Voila!” powiedziała z rozmachem: „Może rzucisz okiem”.

Gdy pochyliła się, żeby sięgnąć po lusterko, Gary miał pełny widok na jej nagi tyłek. „O mój Boże! Kochanie! Jedziesz na komandos?” Gretchen odwróciła się do niego z lustrem w dłoni i uśmiechając się, powiedziała: „Jestem i to nie wszystko”. Powiedziawszy to, podniosła przód sukienki, odsłaniając świeżo nawoskowany tyłek. Gary patrzył na jej cipkę. Gretchen czekała na słowa, które nie padły.

W końcu, nieco nieśmiało, zapytała: „No i co o tym myślisz?” Gary spojrzał jej w oczy i powiedział: „Wow, kochanie. Kiedy ty…?” "Wczoraj." „No cóż, żeby było jasne. Uwielbiam to!” „Tak? Naprawdę?” – Tak, i chcę trochę dotyku.

Gary wyciągnął rękę i pogłaskał ją. Gretchen stała przez chwilę na miejscu, a potem cofnęła się, pozwalając, aby spódnica sukienki opadła z powrotem. – To na później, proszę pana – powiedziała. – Do tego czasu pamiętaj, co cię czeka.

„Och, zaufaj mi, zrobię to” – powiedział Gary. Trzymając lustro Gary'emu, Gretchen zapytała: „No więc, Gomez, co o tym myślisz”. „Ach, kochanie, kolejny triumf”. Gretchen uderzyła go lekko i powiedziała: „Już czas. Chodźmy na górę”.

Walt i Sue przybyli pierwsi. Podobnie jak Gary, Walt miał na sobie smoking, ale bez krawata, z otwartym kołnierzykiem i ubrany tak, by wyglądać jak Najciekawszy Człowiek Świata z reklam piwa. Trzymając się tego tematu, Sue była ubrana na wzór dziewczyny z St.

Pauli, z wyjątkiem znacznie większego dekoltu i mocniejszego, rzucającego się w oczy makijażu. Gretchen była pod wrażeniem! Gdy przybyły pozostałe pary, pojawił się wspólny temat. Wszystkie kobiety okazywały trochę skóry i niegrzeczności.

Mężczyźni byli pełniej ubrani albo formalnie, albo w kostiumie fantasy. Gretchen była zadowolona, ​​że ​​ona i Gary postanowili założyć kostiumy. „To niezła zabawa” – pomyślała. Pomimo kostiumów Gretchen szybko rozpoznała wszystkie pary z ostatniej imprezy.

Ona i Gary byli przedstawiani nowym parom po przybyciu. Gretchen miała trudności z oceną ich wieku na podstawie całego makijażu. Dwie z par umieściła w przedziale około czterdziestki, a wiek drugiej pary był bliższy młodszemu Brentowi i Julii. Dwaj samotni mężczyźni przybyli jako ostatni.

Gretchen bardzo szybko zrozumiała, dlaczego zostali zaproszeni. Obaj byli szczupli, muskularni i przystojni. Oceniła, że ​​każdy z nich był w wieku od dwudziestego do początku trzydziestego roku życia. Pirat, którego Walt przedstawił jako Shada, miał ciemną skórę i swobodny, przyjazny uśmiech. Policjant imieniem Will miał kwadratową szczękę, ale miał łagodne maniery.

Kiedy Walt przedstawił Gretchen i Gary’ego jako gospodarzy, Gary otrzymał mocne uściski dłoni, a Gretchen otrzymała skromne pocałunki w policzek od każdego z mężczyzn. Gretchen wiedziała, że ​​wkrótce zobaczy ich ubranych w znacznie skromniejsze ubrania. Musiała przyznać, że nie mogła się tego doczekać. Ona i Gary robili obchód po parterze z tacami z napojami i kanapkami. W przeciwieństwie do zwykłych przyjęć w pensjonacie B&B, wszyscy goście znali się i szybko grupami udali się do różnych pokoi na parterze.

Niektórzy znaleźli miejsca w salonie, niektórzy udali się na werandę „Porn Room”, a kilku skierowało się do jadalni, która została przekształcona w parkiet taneczny, przy którym z głośnika Bluetooth płynęła muzyka orkiestry swingowej. Ostatnim przystankiem Gretchen z prawie pustą pierwszą tacą napojów był „Pokój porno”. Jedna kanapa była zajęta.

Pomiędzy dwoma mężczyznami siedziała kobieta. Zatrzymała się, gdy zorientowała się, że kobieta trzyma ręce między nogami jednego z mężczyzn. Penis Shada był całkowicie odsłonięty i dłoń Julii go pogłaskała.

Gretchen patrzyła. Nigdy wcześniej nie widziała penisa tej wielkości gdziekolwiek poza filmem porno, a ten zdecydowanie konkurował z penisami pod względem długości i grubości. Mężczyzna po drugiej stronie, którego Gretchen rozpoznała z par, które właśnie poznała, trzymał rękę pod bluzką Julii, a drugą pod jej spódnicą. Julia przyłapała ją na patrzeniu.

Utrzymując kontakt wzrokowy z Gretchen, Julia opuściła usta na kutasa Shada, powoli zagłębiając się w usta na około trzy cale. Kiedy go rozluźniła, jego penis lśnił od jej śliny, a Julia użyła go jako lubrykantu do dłoni, kontynuując jego głaskanie. Niepewnie zachowując spokój, Gretchen podeszła do trójki i pochylając się do przodu, zaproponowała im napoje z tacy. Kiedy to zrobiła, prawie straciła kontrolę nad tacą, gdy poczuła rękę ściskającą jej odsłonięty tyłek.

– Ładny strój – odezwał się głos za nią. Odwróciła się i zobaczyła, że ​​to mąż Julii, Brent. „Dzięki” – pisnęła Gretchen. – Julia jest w tym dobra, prawda? "Tak ona jest." „Powinieneś ją zobaczyć, kiedy naprawdę się tym zajmie.

Wpadnij później do „Cuck Room”. Mamy tam randkę z chłopakami o dziewiątej”. „Czekaj, musisz zarezerwować „Cuck Room?” zapytała ze zdumieniem Gretchen? „Zobaczysz” – powiedział Brent – ​​„to gorące miejsce”. „OK” – powiedziała niepewnie.

Następnie przeprosiła i wróciła do baru, aby uzupełnić tacę drinkami. Zanim wznowili obchód z pełnymi tacami, ona i Gary usiedli i odpoczęli. Obserwowali taniec w jadalni.

Wyglądało to jak typowy taniec, gdyby nie wędrujące ręce tancerzy i duża ilość kontaktu cielesnego nie tylko pomiędzy tancerzami, ale także pomiędzy trzema parami. Gretchen zauważyła, że ​​krocze Gary'ego jest napięte. Pochyliła się, pocałowała go, lekko ścisnęła jego krocze i szepnęła: „Będzie mi to później potrzebne”. W miarę upływu wieczoru tłum na parterze przerzedzał się, gdy goście udali się na górę.

"Która godzina?" zapytała Gretchen. – Zaraz po dziewiątej. Kiedy Gretchen odstawiła tacę, chwyciła Gary'ego za rękę i powiedziała: „Idealnie. Chodź ze mną”.

Poprowadziła Gary'ego na górę i w stronę otwartych drzwi pokoju Cucka. Gdy się zbliżyli, Gretchen dostrzegła na łóżku trzy postacie. Gdy podeszła bliżej, rozpoznała Willa i Shada, a między nimi siedziała kobieta. Z jej jęków, które znała z ostatniego zdarzenia, poznała, że ​​to Julia.

Jej tożsamość została dodatkowo potwierdzona, gdy Gretchen zobaczyła Brenta, wciąż w pełni ubranego, siedzącego na drewnianym krześle z nadgarstkami przywiązanymi do oparcia. „Jezu” – szepnął Walt – „to jest po prostu gorące”. Gretchen skinęła głową, rozmyślając o wszystkim.

Julia leżała na boku, twarzą do Willa, którego twarz była ukryta między piersiami. Obie jej dłonie owinęły się wokół jego twardego kutasa, masując go i głaszcząc. Za nią stał Shad, z klatką piersiową przyciśniętą do jej łopatek. Stał pod kątem do niej, tak że pomiędzy jej tyłkiem a jego kroczem pozostała przestrzeń. Gretchen widziała, że ​​jego bardzo duży i wyprostowany kutas rozciągał się na całą tę przestrzeń.

Potarł jego czubek pomiędzy jej pośladkami. Julia głośno jęczała z powodu całej uwagi seksualnej. Gretchen poczuła rękę Gary'ego, gdy sięgnął pod jej kostium i zaczął głaskać ją po tyłku. Wcisnęła się z powrotem w niego. Wsunęła rękę w jego spodnie i znalazła jego nagiego, wyprostowanego penisa.

Odkryła, że ​​on także został na wieczór komandosem. Gretchen patrzyła, jak Brent nadal wpatruje się w swoją żonę leżącą nago na łóżku przed nim, pomiędzy dwoma stadninami. Widziała, że ​​jego kutas był wyprostowany w spodniach i że nie był w stanie nic z tym zrobić. Poczuła, jak kutas Gary'ego drga, słysząc, jak Julia mówi do Shada: „Pieprz mnie w dupę”. Jęknął cicho, gdy mocno go ścisnęła.

Poczuła, jak jej cipka wytryska, gdy palce Gary'ego drażniły jej otwarcie, dokładnie w momencie, gdy Will zsunął się po ciele Julii i schował twarz w jej cipce. Jej napięcie seksualne wzrosło, gdy biodra Julii zaczęły się kołysać, najpierw w stronę kutasa Shada, a potem w stronę ust i języka Willa. Szczypiąc własne sutki, Julia zaczęła mocno dochodzić. Gretchen rozchyliła nogi.

Sięgnęła pomiędzy nich i, znajdując sondującą dłoń Gary'ego, wprowadziła w nią dwa jego palce. Przycisnęła się do nich i natychmiast zaczęła dochodzić. Kiedy ugięły się jej nogi, Gary objął ją wolnym ramieniem i przyciągnął do siebie. Widziała gwiazdy i kolory, gdy przechodziła przez nią fala za falą orgazmu.

W zamyśleniu nie miała poczucia czasu, ale część musiała minąć. Następnym obrazem, który zobaczyła, a który nie był efektem jej orgazmu, była Julia na plecach z nogami owiniętymi wokół Willa. Shad był zajęty ssaniem jej lewego sutka. Brent nadal siedział i patrzył, i najwyraźniej był twardy.

Gretchen spojrzała na Gary'ego i zobaczyła, że ​​się do niej uśmiecha. „Kocham cię” – szepnęła – „bardzo mocno”. „Kocham cię bardziej” – odpowiedział. – Zejdźmy na dół. Gdy mijali kolejne otwarte drzwi, zatrzymali się i obserwowali dwie kobiety, stojące naprzeciwko siebie, siedzące odpowiednio na kutasie i twarzy mężczyzny leżącego pod nimi na plecach.

To był „Pokój Retro”, a stroboskop rejestrował ich ruchy w zwolnionym tempie. Gretchen patrzyła, jak każda z kobiet kołysze się w przód i w tył. Kobieta siedząca na twarzy mężczyzny, w którym rozpoznała żonę najmłodszej z nowych par, trzymała dłonie na piersiach drugiej kobiety i zdawała się drażnić jej sutki.

Druga kobieta, również z nowych par, od czasu do czasu pochylała się, aby pocałować młodszą kobietę. Mężczyzna, którego nie potrafiła zidentyfikować, wpychał w nią swojego kutasa. Jęczała.

Te widoki i dźwięki wywołały mrowienie w cipce Gretchen. „To szczęściarz” – powiedział Gary, delikatnie odciągając Gretchen od drzwi. Kiedy już zeszli na dół, Gretchen i Gary przyrządzili sobie gin z tonikiem i udali się do pustego już „Pokoju porno”. Siedzieli ciasno obok siebie na kanapie naprzeciwko ekranu wideo.

Gretchen obejrzała wideo, jak dwóch mężczyzn zaspokaja kobietę. Kobieta leżała na jednym z mężczyzn, a pod drugim. Szybko stało się dla niej jasne, że obaj mężczyźni ją pieprzyli, jeden w cipkę, drugi w dupę. „To nie moja sprawa” – pomyślała Gretchen. „Cholera, nie mogę uwierzyć, że ona radzi sobie z nimi obojgiem” – powiedział Gary.

Gretchen zauważyła, że ​​znów był w pełni wyprostowany. Po kilku minutach obserwacji Gretchen wyczuła, że ​​Gary na nią patrzy. Odwróciła się i szybko przekonała się, że miała rację. Pochylił się ku niej i złożył na jej ustach długi i namiętny pocałunek. W odpowiedzi rozchyliła usta i zetknęła się z jego żarliwym językiem.

Całowali się dalej, gdy Gary położył dłoń na wewnętrznej stronie uda Gretchen i powoli przesunął ją w górę jej nogi. Gretchen uwielbiała uczucie ciepła i gładkości. Powitała to, co nadeszło. – Cześć, dzieciaki, dobrze się bawicie? – rozległ się za nimi głos Sue.

„Pieprzyć to” – pomyślała Gretchen, ale z jej ust wyszło: „Cześć, Wróżka Chrzestna, gdzie byłaś?” "Wróżka Chrzestna?" zapytał Gary'ego. „Później” – odpowiedziała Gretchen. „Byłem w „Pokoju zabaw” z Waltem. Miałem szczęście, że udało mi się uciec. Wydawało się, że jest nieskończona ilość chętnych języków i twardych kutasów.

Uff, potrzebowałem przerwy!” „Dobrze się bawisz” – zauważyła Gretchen. „Tak! Mogę się napić i posiedzieć z wami przez chwilę?” Po krótkiej pauzie Gary odpowiedział: „Proszę”. Gretchen uśmiechnęła się, poklepując puste miejsce obok siebie. Sue wyszła po drinka, a Gary szepnął: – Czy wiesz, dokąd prowadzę? „Tak, Gary, wiem” – odszepnęła Gretchen.

– Zachowaj tę myśl na później, dobrze? "Tak proszę pani." Kiedy Sue wróciła, usiadła obok Gretchen i spojrzała na ekran przed nimi. „Kurwa, kurwa, kurwa, nikt już nie je cipek?” – zapytała ze śmiechem. „Słyszę, ah, tak, Sue, prawda?” – zapytał Gary po chwili. „Rozmawialiście o mnie! Tak, podobają mi się kobiety, Gary i mężczyźni też”.

Gretchen siedziała cicho, nie do końca wiedząc, co powiedzieć i czego się spodziewać. Gary w końcu powiedział: „Nie mogę cię winić. Ja też lubię lizać cipkę”. – A skoro już o tym mowa, Gary, zauważyłem, że w czymś przeszkadzam. Czy nie zamierzałeś przeszukać przestrzeni między nogami Gretchen? – Tak, zdecydowanie byłem zajęty.

„No cóż” – powiedziała Sue – „nie miałam zamiaru przerywać ci zabawy. Czy miałabyś coś przeciwko, gdybym usiadła i popatrzyła?” Gretchen czuła, że ​​prawdopodobnie powinna przyłączyć się do rozmowy, ale zabrakło jej słów. Jednakże westchnęła mimowolnie, gdy Gary ponownie położył dłoń na jej udzie.

Znowu zrobiło mu się ciepło, gdy ją głaskał, a każdy ruch jego dłoni zbliżał się trochę do jej cipki. Ruchy rąk Gary'ego stopniowo podnosiły spódnicę kostiumu Gretchen do góry i odsłaniały ją. „Mhm, uwielbiam tę woskową robotę, kochanie” – prawie wyszeptał.

Sue sięgnęła w dół i podciągnęła sukienkę Gretchen do pasa, odsłaniając ją całkowicie. – Wystarczająco dobre, żeby je zjeść, Gary? zapytała Sue. – Co o tym myślisz, Sue? – Według mnie wygląda naprawdę pysznie. Gary spojrzał na Gretchen.

„Jak myślisz, kochanie, czy powinienem cię skosztować?” "Proszę." Gretchen patrzyła, jak Gary klęka między jej nogami i powoli poliże wewnętrzną stronę jej ud. Niemal mimowolnie jej nogi rozłożyły się dalej, dając mu nieograniczony dostęp. Poczuła jego palce rozszerzające jej wargi i sapnęła, gdy poczuła pierwszy, niepowtarzalny dotyk jego ciepłego języka na łechtaczce.

Kiedy jej dokuczał, jej seks mrowił nieustannie. Jej umysł powędrował w szczególne miejsce, gdzie dominował seksualny pożądanie i żądza, a tak naprawdę nic innego się nie liczyło. Poczuła ręce Gary'ego, gdy sięgnął po jej i splótł je, tworząc bardzo znajome i intymne połączenie.

Nie zdziwiła się, gdy poczuła na ustach pierwszy pocałunek Sue. Raczej powitała je lekko, aby język Sue mógł zbadać jej usta. Nie wzdrygnęła się też, gdy dłoń Sue ścisnęła jej piersi.

Nie protestowała, kiedy Sue podniosła jednego ze swojego kostiumu. Jęknęła cicho, gdy Sue zaczęła lekko szczypać i drażnić jej sutki. Rozkoszowała się nowym zestawem wrażeń.

Pocałunki przyjaciółki były na jej ustach, a jej palce bawiły się jej piersiami. Język i usta jej męża eksplorowały jej cipkę, a jego dłonie delikatnie splatały się z jej własnymi rękami. Jej pierwszy orgazm był efektem połączenia tych wszystkich uczuć. Przyszło ciężko.

Poczuła twarz Gary'ego, gdy unosił się i opadał na fali jej cipki, cały czas mocno ssąc jej łechtaczkę. Jego dłonie zacisnęły się na jej dłoniach, co było niewypowiedzianym potwierdzeniem intensywnych fal, które ją nękały. Wargi Sue opuściły jej usta i znalazły sutki.

Wprawnie je ssała i skubała, zachęcając do dalszych fal przyjemności. Gretchen nie była pewna, ile orgazmów doświadczyła. Czy to był jeden długi? To były dwa czy trzy? Czy było jeszcze więcej? Nie liczyła. W dziwnej myśli uświadomiła sobie, że Gary prawdopodobnie tak było.

Gretchen doszła do siebie na tyle, że uśmiechnęła się do Gary'ego, gdy ten przerwał kontakt, spojrzała na nią i zapytała: „Jak się czujesz?” "Doskonały." "Potrzebować przerwy?" Gretchen odpowiedziała niewerbalnie ręką i pokazała niewielką szczelinę między kciukiem a palcem wskazującym. „Dobrze” – powiedział Gary. „Ja też muszę złapać oddech”. Sue również zerwała kontakt. „Gary” – zapytała – „czy mogę posmakować na tobie twojej żony?” Nie czekając na odpowiedź, pochyliła się i pocałowała go czule.

Przerywając pocałunek, Sue przemówiła, zwracając się do Gretchen. – Smakujesz tak słodko! Ale w takim razie czego innego mógłbym się spodziewać? Bardzo zadowolona Gretchen tylko się uśmiechnęła. Cała trójka siedziała i bez słowa popijała niedokończone drinki. Poza tym, że zabierała szklankę od Gary'ego i okresowo przykładała ją do ust, Gretchen prawie się nie poruszała, a jej kostium pozostawał podciągnięty do pasa. Została rozproszona i odsłonięta.

Siedziała zgarbiona na kanapie, pochylając się lekko do Gary'ego. „Prawdopodobnie wyglądam jak dziwka pierwszej klasy!” pomyślała. Naprawdę było jej to obojętne. Jak powiedziała Gary’emu, czuła się doskonale.

Zakładała też, że jeszcze nie skończyły. Sue w końcu przerwała ciszę. "Więc." Gary uniósł brwi.

"Więc?" Sue uśmiechnęła się nieśmiało. „Tak, chłopaki? Um. Mogę po kolei?” I znowu Gretchen, przynajmniej chwilowo, zaniemówiła. Gary wypełnił lukę.

„Uch, myślę, że Gretchen ma w tej sprawie ostatnie słowo, ale żeby było jasne, czy pytasz, czy ty i ja możemy zamienić się miejscami?” „Tak. To jest moja myśl.” "Dobrze, więc. Dziecko.

To twoja decyzja.” powiedział Gary, gdy na nią spojrzał. Gretchen wpatrzyła się w twarz Gary'ego. W pierwszej chwili chciała powiedzieć „tak”, ale wiedziała, że ​​otworzy to przed nimi kolejne nowe drzwi.

Chciała się upewnić, że Gary w porządku. Jego oczy mówiły prawdę. Był szczęśliwy i pomimo tego, że potrafił wyglądać na spokojnego w niemal każdych okolicznościach, zauważyła, że ​​był podekscytowany.

Szybkie spojrzenie na jego krocze potwierdziło to powiedziała, uśmiechając się, „proszę, zjedz mnie”. Sue natychmiast wstała i szturchnęła nogami Gretchen w stronę siedzenia, które właśnie opuściła. Gretchen współpracowała, kończąc w pozycji z jedną nogą na kanapie, a drugą opartą o bok Gary'ego i część jego klatki piersiowej. Jedno z ramion Gary'ego wsunęło się pod jej ramię pomiędzy nią a oparciem kanapy. Była w pozycji półleżącej, z nagą cipką tuż przy końcu poduszki kanapy.

Gretchen czuła się komfortowo patrzył, jak Sue opadła na kolana i przerzuciła jedną z nóg Gretchen przez ramię. Sue opuściła twarz i zaczęła składać pocałunki na pupie Gretchen. Dłońmi rozszerzyła dołek, a językiem delikatnie pieściła najbardziej wrażliwe miejsca.

„Uwielbiam to” – pomyślała Gretchen i cicho jęknęła. W głowie nie mogła powstrzymać się od porównania Gary'ego i Sue i tego, jak każdy z nich zjadał jej cipkę. Gary bardziej przypominał człowieka z misją.

Mogłaby opisać jego podejście jako rodzaj planu. Oto jak sprawić, by Gretchen doszła. Krok pierwszy to drażnić ją dookoła jej cipki i całować. Krok drugi to trochę zabawy palcami, aż w końcu w jej szczelinę.

Krok trzeci to zlokalizowanie łechtaczki. Ostatnim krokiem jest wylizanie tego cholernego piekła. Jego plan zadziałał.

Sue, pomyślała, jest bardziej odkrywczynią. Wyobraziła sobie Sue jak motyla w ogrodzie, próbującego wszystkich kwiatów i powoli wybierającego ten najlepszy. Podejście Sue nie było liniowe.

Nie było nawet jasne, czy był gol. I tak było do czasu, gdy zaczęła używać palców. Sue wsunęła jeden, potem drugi palec w Gretchen.

Zwróconymi do góry końcami palców masowała miejsce w środku, które Gretchen uznała za bardzo znajome z własnej masturbacji. Nowe doznania uderzyły jak błyskawica i zaczęła dochodzić. Przez cały ten czas język Sue nie przestawał krążyć po jej łechtaczce.

Gdy Gretchen schodziła z szczytu orgazmu, jej dłoń dotknęła krocza Gary'ego i odkryła jego erekcję. Używając tylko jednej ręki, udało jej się rozpiąć i rozpiąć jego spodnie. Objęła dłonią jego wyprostowanego i odsłoniętego penisa i ścisnęła. Poczuła, jak drży i twardnieje jeszcze bardziej.

Gretchen nadal głaskała męża, podczas gdy Sue całowała i lizała jej cipkę. Poczuła się zagubiona w tej chwili, dopóki nie usłyszała znajomego głosu. „Zastanawiałem się, gdzie poszłaś, Sue!” – zagrzmiał Walt.

Gretchen otworzyła oczy i zobaczyła Walta stojącego za żoną. Ubrany był jedynie w rozpiętą koszulę i bokserki. Stał bez ruchu przez drugą chwilę, przyglądając się tej scenie. Następnie zdjął bokserki, krótko pogładził swojego penisa, chwycił biodra żony i wsunął go w nią. Gretchen poczuła, jak ruchy Walta przekładają się na usta i język Sue.

Za każdym razem, gdy się wycofywał, ucisk w ustach Sue malał. Z każdym zanurzeniem wzrastał, a jej język sztywniał i sondował. Poczuła wibracje jęków Sue.

Gretchen odwróciła głowę, żeby popatrzeć na swoją dłoń na kutasie Gary'ego. Osunęła się na niego, by dosięgnąć go ustami. Wsunęła jego główkę do ust i mocno ścisnęła dłonią jego trzon. Jęknął, gdy spróbowała kropli pre-spermy. „Mniam!” wyszeptała.

Lizanie Sue stało się bardziej intensywne, gdy Walt ją pieprzył. Gretchen czuła, że ​​pracuje nad kolejnym orgazmem. Bardzo starała się skoncentrować na ssaniu kutasa Gary'ego. Sytuacja przypomniała jej, jak wiele lat wcześniej ona i Gary próbowali zająć pozycję sześćdziesiąt dziewięć.

Każdemu z nich trudno było skoncentrować się na tym, co robili drugiemu, więc w końcu się poddali. Gretchen nie chciała, żeby to się teraz wydarzyło. „Trzymaj głowę, żeby nie dać głowy” – powiedziała sobie. Jak się okazało, nie musiała długo utrzymywać koncentracji.

Orgazm Sue rozpoczął się najpierw głośnym i jednoznacznym ogłoszeniem: „Idę, kurwa!”. Walt był następny. Usłyszała jego głośne jęki i poczuła, jak usta Sue mocno napierają na jej płeć, gdy Walt zanurzył się głęboko. Odgłosy ich orgazmów, wraz z ssaniem i ściskaniem Gretchen, postawiły Gary'ego na krawędzi.

Doszedł do jej ust. Wreszcie jej własny orgazm został wywołany przez orgazm Gary'ego i Sue ponownie wkładając palce. Gretchen wypuściła mięknącego kutasa Gary'ego z jej ust, gdy zaczęła wyginać plecy i przyciskać cipkę do twarzy Sue.

Sięgnęła w dół i przyciągnęła twarz Sue do siebie. Jej świat ponownie pochłonęły intensywne fale przyjemności. Gdy jej orgazm zaczął słabnąć, Gretchen uświadomiła sobie kałużę spermy w ustach i fakt, że trochę się śliniła.

Gdy już miała przełknąć, poczuła usta Sue na swoich. Sue zmusiła język do rozwarcia ust Gretchen i wciągnęła do ust część spermy Gary'ego. Oddała pocałunek, oblizała usta i przemówiła.

„Dziękuję za podzielenie się, kochanie”. „No cóż, było gorąco!” zawołał Gary. „Powiem” – powiedział Walt.

Gretchen czuła się dobrze, chociaż zastanawiała się, czy Sue powinna chociaż zapytać. W końcu powiedziała: „Potrzebuję przerwy”. „Ja też” – powiedziała Sue – „i dziękuję wam obojgu za umożliwienie mi powrotu”. Wszyscy wypili świeże napoje.

Walt i Sue, zdając sobie sprawę, że spóźnili się na randkę w „Pokoju Retro” z inną parą, szybko dokończyli swoją i udali się na górę. Gary i Gretchen mieli okazję do relaksu i rozmowy. – Więc wszystko ci w porządku? Gary zapytał? „Jestem” – odpowiedziała Gretchen – „ale dla pewności zapytaj mnie ponownie jutro.

W tej chwili jestem trochę naćpana od seksu i trochę pijana ginem”. "Rozumiem." Właśnie wtedy Will wszedł do pokoju ubrany jedynie w bokserki. "Cześć Will!" wykrzyknęli Gary i Gretchen. „Cześć, chłopaki. To świetna impreza i naprawdę uwielbiam wasz dom.

Dziękuję bardzo za gościnę”. „To dla nas przyjemność, Will” – powiedział Gary. – Chcesz usiąść z nami i napić się drinka? „Mam tylko około piętnastu minut, ale tak, bardzo chciałbym”.

„Świetnie. Co mogę ci podać?” – zapytał Gary, wstając. „Piwo byłoby idealne” „Zaraz”.

Gary skierował się do baru. „Więc” – powiedziała Gretchen – „opowiedz mi o sobie, Will?” Will usiadł na krześle, które stanowiło koci róg kanapy. – Właściwie niewiele mam do powiedzenia. Mam trzydzieści jeden lat, jestem kawalerem, nigdy nie byłem żonaty i jestem policjantem w Porter.

– Policjant! Poważnie? To nie tylko kostium? „No cóż, broń jest fałszywa, ale wszystko inne jest oryginalne”. „Hej, Gary” – zawołała Gretchen, gdy wszedł i podał Willowi piwo. „Zgadnij, czym Will zarabia na życie?” „Zobaczmy. Z takimi mięśniami brzucha jest osobistym trenerem?” „Nie, zgadnij jeszcze raz” – powiedziała Gretchen, chichocząc. "Gigolo?" „Na pół etatu” – powiedział Will – „ale nie na co dzień”.

„Poddaję się” – powiedział Gary. „To policjant w Porter” – powiedziała Gretchen z uśmiechem. "Poważnie?" „Tak”, powiedział Will, „a zaczynałem dziewięć lat temu tutaj, w Tylerze”. "Bez żartów?" powiedział Gary.

– Więc jesteś już prawie weteranem? – Właściwie zastępca szefa – powiedział Will. „Czekam tylko, aż szef za cztery lata przejdzie na emeryturę, kiedy będzie mógł zacząć pobierać emeryturę i zacząć słodką pracę w prywatnej ochronie”. „To wszystko interesujące” – powiedziała Gretchen – „ale jakim cudem nadal jesteś singlem?” Śmiejąc się, Will odpowiedział: „No cóż, na przykład takie noce jak ta?” „Tak, całkowicie to rozumiem” – powiedział Gary, przez co Gretchen wydęła wargi i żartobliwie rzuciła w niego łokciem. – Zatem nigdy nie byłem zakochany? zapytała Gretchen. „Byłem zakochany kilka razy.

Obawiam się, że nie jestem uważany za przynętę”. "Głupie gadanie!" – zawołała nieco podchmielona Gretchen. „Jesteś przystojniakiem i zawodowym stróżem prawa. To przyciąga wzrok większości dziewcząt. Wszystkie muszą być szalone”.

„Być może, ale problem polega na tym, że jestem bezpłodny” – powiedział cicho Will – „i wydaje się, że większość tych dziewcząt chce kiedyś mieć dzieci”. Gretchen, nagle czując się okropnie i źle, powiedziała cicho: „Tak mi przykro, Will. Zachowałam się jak osioł”. „Nie, nie byłeś” – odpowiedział Will i się uśmiechnął. „To problem, który mam od urodzenia i już się do tego przyzwyczaiłem.

Tak czy inaczej, na razie prawdopodobnie uprawiam więcej seksu niż większość małżeństw chłopaki, i też więcej zabawy. Poważnie, zawsze szukam miłości swojego życia, ale jeszcze nie znalazłem tej właściwej. – Więc ryzykując, że będziesz dziwaczny, ale bycie bezpłodnym i przystojniakiem sprawia, że ​​cieszysz się dużym zainteresowaniem, co? zapytał Gary'ego.

Gretchen odwróciła się do niego i zmarszczyła brwi. „Nie, wszystko w porządku, Gretchen i to prawda. Często chodzę na oklep.

Gram wyłącznie z tą grupą, ponieważ są bardzo świadomi chorób przenoszonych drogą płciową i jeśli robią cokolwiek poza grupą, zobowiązują się nie uczestniczyć w grupie bez najpierw przechodzi kilka testów. Jeden z członków grupy jest lekarzem, który zajmuje się testami. – Poważnie, dzisiaj wieczorem w domu jest lekarz? zapytała Gretchen? „Tak, jest. Poznałeś Jennifer, prawda?” – Jedyna miodowa blondynka tutaj oprócz Gretchen? zapytał Gary'ego. "Tak." potwierdził Will.

„Skurwysynie!” powiedział Gary. „Widziałem się u złego lekarza!” Znów łokieć poleciał w jego stronę. „Słuchaj, muszę wracać na górę” – powiedział Will. „Wspaniale było cię poznać i jeszcze raz dziękuję za zorganizowanie tego. To było niesamowite”.

Gretchen zapytała: „Co powiesz na pocałunek, funkcjonariuszu?” – Miło mi – powiedział Will. Kiedy dotknął wargami Gretchen, ona ręką dotknęła jego krocza. „Widziałem to, kochanie!” - powiedział Gary, uśmiechając się i ściskając dłoń Willowi.

Gdy Will poszedł na górę, Gretchen odwróciła się do Gary'ego i powiedziała: „To nasza kolej. Tylko my. Chodźmy do mieszkania”.

Złapała go za rękę i ruszyli w stronę schodów do piwnicy. - Po wejściu do mieszkania szybko pozbyli się ubrań i położyli się do łóżek. Gretchen czuła się cudownie, leżąc pierś w pierś z Garym, owinięta w jego ramionach.

Wtuliła twarz w jego szyję i złożyła krótkie pocałunki. W zamian pogłaskał ją po twarzy i pocałował we włosy. "Wróżka Chrzestna?" szepnął Gary.

Gretchen uśmiechnęła się w jego skórę. – Ach, pamiętałeś! Tak, przygotowała mnie na dzisiejszy bal. „Więc nie tylko ja mam magiczną różdżkę?” Gretchen zachichotała, po czym sięgnęła w dół, aby ścisnąć jego kutasa, który już całkowicie wyzdrowiał.

„Masz dla mnie jedyną magiczną różdżkę, śmieciu”. Gary podniósł się na łokciu, a drugą ręką pieścił jej pierś, zwieńczoną bardzo twardym sutkiem. – Więc jak cię przemieniła? „No cóż, pomogła mi się wydepilować” – powiedziała Sue.

„Jeden punkt dla Wróżki”. „Pomogła mi zaplanować i wybrać kostium”. „Ocena dwa” – powiedział Gary. „Patrzyła, jak zjadasz moją cipkę, to było dla mnie, uh, ultra erotyczne.

Ostro doszedłem. Zauważyłeś?” – Tak. Trzy.

„Zjadła moją cipkę, Gary”. „I?” – Zmusiła mnie do przyjścia. "I?" „Zainspirowała mnie do ssania Twojego kutasa i połykania ładunku”. "Dziesięć." Gretchen przewróciła się na plecy, a Gary wspiął się między jej nogi, gdy szeroko je dla niego rozłożyła. Gretchen nie pamiętała chwili, kiedy pragnęła go bardziej.

„Pieprzyć mnie!” – rozkazała z jękiem. "Tak?" „Kurwa, pieprz mnie” „Jak?” – Z tym twoim cholernym kutasem. – Och, ta mała rzecz? „Jest idealnie”. – Lubiłeś Willa, prawda? "Niesprawiedliwe." – A Shada? "Nieprawdziwy." – Czy chciałbyś je mieć? powiedział Gary, gdy zaczął się w niej wsuwać.

„To niesamowite, kochanie!” – Chcesz, żebym patrzył, jak je pieprzysz, Gretchen? „Mhm, czujesz się cholernie ciężko”. „Chcesz mieć w sobie kutasa Willa?” „Chcę cię” – sprzeciwiła się Gretchen. – Zrobiłbyś to? Ustąpiła. – Tak, z tobą leżącym obok mnie.

„Z potwornym kutasem Shada w ustach?” Gretchen próbowała odpowiedzieć, ale rozległ się niski jęk, gdy Gary wypełnił ją i rozpoczął serię stałych, powolnych ruchów. „Dwa kutasy, jeden w twojej cipce, a drugi w ustach, tak?” „Pieprz mnie”. „Twardy kutas Willa wypełniłby cię i spowodował spermę, prawda?” "Tak." – Twardy kutas Shada by cię wystraszył, prawda? – Tak, jest ogromny. – Czy wziąłbyś go na ręce? „Ja bym… och, czujesz się tak cholernie dobrze.” – Czy pogłaskałabyś go, podczas gdy Will cię pieprzył? „Tak, chcę, żeby oboje się doszli”. "Gdzie?" zapytał Gary'ego.

„Shad, w moje piersi. Will, w moją cipkę”. Gary zanurzył się głęboko. Gretchen sapnęła i wygięła się w łuk. „Wyjdź na mnie, kochanie” – rozkazał.

„Tak. Zaraz… „ „Pieprz mnie, Gretchen.” Gretchen uniosła nogi i zarzuciła mu je na ramiona. „Mocniej, głębiej!” warknęła. Gary przyspieszył.

Gretchen czuła jego pojedyncze włosy łonowe, gdy ocierał się o jej nagą cipkę. O mój Boże, pieprz mnie mocno!” płakała. Gretchen poczuła pełny łuk swojego orgazmu.

Poczuła, jak zaczyna się w jej punkcie G. Poczuła każde mocne uderzenie kutasa Gary’ego, gdy przeciągnął go z powrotem po jej łechtaczce, a potem Wbiła go z powrotem w nią. Jej ciało przejęło kontrolę, napierając i wycofując się wraz z nim. Wbiła palce w jego łopatki. Krzyknęła.

Kołysała biodrami z boku na bok i przyciskała do niego swoją cipkę wytrysnęło do niej. „Daj mi całą kroplę”. „To wszystko jest twoje, kochanie”. „Chcę tego wszystkiego”.

„Będziesz mieć to wszystko”. „Kocham cię”. „Kocham cię”.

głęboko, gdy zgiął ramiona i delikatnie położył się na niej. Uwielbiała uczucie jego całego ciężaru na niej. Poczuła mrowienie w stopach, gdy pozwoliła, by palce u nóg się rozluźniły.

„O mój Boże, Gary. To było niesamowite”. – To nie był twój pierwszy wieczór, kochanie. „To był najlepszy. Liczyłeś?” – Zrobiłem to, prawda? – Straciłem rachubę, Gary.

Naprawdę. „No cóż, miałem cię o szóstej”. – Może tak być, naprawdę nie wiem. „Przyszedłem dwa razy” – powiedział Gary.

– Tak, na dole i w moich ustach. „Jesteś niesamowity, kochanie”. „Zatrzymaj tę myśl. Zachowaj ją na zawsze”.

"Umowa." Gary zjechał. Gretchen przekręciła się na bok i przycisnęła do niego piersi. Gretchen słuchała, jak oddech Gary'ego powoli przechodził ze stanu czuwania w sen.

Był doskonały. Rozważała, jak się czuła. Przyszło mi na myśl słowo „wygrzewać się”. Jeśli można było rozkoszować się poświatą seksu, to właśnie to robiła.

Nie była już napalona. Była usatysfakcjonowana, całkowicie. Niemniej jednak nie mogła się doczekać, aby ponownie uprawiać z nim seks.

Zamknęła oczy i odpłynęła z uśmiechem na ustach. - Gretchen obudziła się przerażona. To był budzik, który ustawiła na ósmą rano. Szybko oceniła swój stan.

Była naga. Była spragniona. Miała wrażenie, że jej krocze jest wilgotne, ale, ach, żadnych zmatowionych włosów! Prześcieradło pod nią było mokre, a górny róg poluzował się, odsłaniając poduszkę materaca. „Tak, w sumie to była gorąca noc” – powiedziała sobie. Zobaczyła, że ​​Gary nadal twardo śpi obok niej.

Potrząsnęła jego ramieniem i szepnęła: „Wstań i świeć, ogier”. Gary jęknął, niechętnie przekręcił się na plecy i otworzył oczy. Gretchen przytuliła się do jego boku i pogłaskała go po klatce piersiowej. – Jak się masz, kochanie? „No cóż, kochanie, jestem nagi, więc to dobrze. Jestem spragniony.

Poza tym to prześcieradło to bałagan!” „I twoja twarz jest nadal pokryta makijażem, Gomez, ale najpierw biorę prysznic.” Dała mu szybkiego całusa i poszła do łazienki. Prysznic był odświeżający i cudownie. Wyszorowała całe ciało, aby usunąć pozostałości poprzedniego wieczoru. Wytarła się ręcznikiem i wysuszyła włosy.

W szafie znalazła nowy komplet majtek, stanik, czysty top i parę dżinsów założyła jej kapcie i wrócił do sypialni. Gary ponownie zasnął, więc skoczyła na niego i sztucznie uderzyła go pięściami w plecy. „Dobra, dobra… Wstaję. Ojej, wspaniale pachniesz!” „Nie.

Idź pod prysznic!” Poszła na górę, zaparzyła kawę i nakryła stół do śniadania. Powoli pary schodziły na dół. Widać było, że to była krótka noc. Przeważnie jedli w milczeniu i dopiero po tym zaczęli się ożywiać.

drugą filiżankę kawy. Po śniadaniu wszyscy zabrali się do demontażu różnych pomieszczeń, które urządzili. Pomimo ich stosunkowo nędznego stanu, szybko złożyli zamówienie na samochody i zaczęli odjeżdżać nie wcześniej niż każda para chciała podziękować zarówno Gary'emu, jak i Gretchen za niesamowity wieczór. Ostatnimi, którzy wyszli, byli Sue i Walt.

Zanim wyszli, skontaktowali się z Garym i Gretchen. „Dobrze się macie?”, zapytał Walta. Peachy, a ty?” odpowiedziała Gretchen. „Lepiej, niż na to zasługujemy” – powiedział Walt.

„No więc” – powiedziała Gretchen. "Więc?" zapytał Walta. „Więc tak.

Gary i ja czujemy, że zeszłej nocy dokonaliśmy dużego postępu”. „Ach”, powiedział Walt, „czy tak. Czy obaj jesteście dobrzy w różnych rzeczach?” „Właściwie to robimy” – odpowiedział Gary – „ale daj nam dzień na przemyślenie”. „Dobry pomysł” – powiedziała Sue.

– Czy wy dwoje macie ochotę zjeść z nami kolację za jakiś dzień? – A może Chińczycy na wynos tutaj, jutro o szóstej? – zaproponowała Gretchen. „Bardzo by nam się to podobało”. powiedziała Sue, „Przyniesiemy wino i piwo”. „Idealnie.

Ale żeby było jasne, to tylko kolacja i rozmowa, ok?” "Rozumiem." powiedziała Sue. „W takim razie do zobaczenia”. Telefon komórkowy Gretchen zadzwonił następnego popołudnia około czwartej trzydzieści.

Zobaczyła, że ​​telefon był od Gary’ego. Odpowiedziała: „Hej, kochanie”. Gary odpowiedział: „Cześć, kochanie, co się dzieje?” „No cóż, Jean właśnie wyszła z obrazem dla swoich rodziców. Wszystko zrobione i opłacone!” – Och, to wspaniale. Gretchen wyczuła niezwykły brak entuzjazmu.

– Wszystko w porządku, Gary? Brzmisz zabawnie. – Nie, właściwie nie. Siedzisz? Gretchen poczuła falę strachu. – Tak, i przerażasz mnie, Gary. Słyszałeś coś złego od jednej z dziewcząt? „Nie, to nie to.

O ile wiem, z dziećmi wszystko w porządku”. „I co wtedy? Powiedz mi!” „OK. Właśnie odwiedził mnie Dan Jensen”. – Szeryf Dan Jensen? – Tak, on. „Dlaczego? O czym?” „Usłyszał o przyjęciu i nie jest zadowolony”.

"Co on powiedział?" – Myślę, że mamy przejebane. "Co?" „Wie, że to była impreza swingowa, i powiedział, cytuję: «W moim hrabstwie nie będę urządzać żadnych szaleństw». „Czy on może to zrobić?” zapytała Gretchen? „Myślałem to samo, więc zadałem mu to samo pytanie. Najwyraźniej uważa, że ​​może. Wspomniał o takich rzeczach, jak oskarżanie nas o zakłócanie spokoju i utrzymywanie porządku w domu.

Poruszył nawet kwestię serwowania alkoholu jako miejsca nielicencjonowanego biznesu." Gretchen wzięła głęboki oddech i powiedziała tak spokojnie, jak tylko mogła: – Pamiętasz, co zawsze mówisz o panice? – Tak. Mówię, że to bezużyteczne. „No cóż. Może poświęcimy trochę czasu i porozmawiamy o tym dziś wieczorem z naszymi przyjaciółmi?” „Tak też myślałem. Zamówiłeś jedzenie? „Tak, będzie gotowe o 30.” „Świetnie, do zobaczenia o 4” „Tak, a Gary?” „Co?” „Jesteś doskonały i kocham cię ciebie.” „Ja też cię kocham, chociaż nie jestem doskonały” – powiedział Gary.

„Bzdura! Do zobaczenia wkrótce.” Gretchen rozłączyła się i natychmiast rozpłakała się..

Podobne historie

The Creek - część druga

★★★★(< 5)

Logan i Sophie eksperymentują z przyjaciółmi...…

🕑 7 minuty Seks grupowy Historie 👁 2,797

„Kiedy wasza dwójka skończyła się tam pieprzyć, wybaczcie kalambur; Zastanawiasz się, czy nie przyjechać tutaj i nieźle się bawić? Logan podniósł wzrok i uśmiechnął się. Na tle…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

The Creek - część trzecia

★★★★★ (< 5)

W tym wybuchowym finale Logan i Sophie grają w gry po ostatniej nocy zabawy...…

🕑 12 minuty Seks grupowy Historie 👁 1,851

Logan wrócił do strumienia. Wskoczył i wynurzył się na powierzchnię, a chłodna woda była przyjemna dla jego skóry. Usłyszał śmiech i zobaczył Maggie i Sophie patrzących na jego…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Suite Orgy - kontynuacja życia Diane z jej czarnym kochankiem

★★★★★ (< 5)

Zamężna kobieta bawi i bawi przyjaciół swojego czarnego kochanka.…

🕑 28 minuty Seks grupowy Historie 👁 3,876

After Party Limuzyna zatrzymała się w Four Seasons. Thomas wypuścił Diane. David już napisał do niej, żeby poszła prosto do swojego apartamentu. Przeszła przez hol do wind i wcisnęła…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat