Nieostrożny handel

★★★★★ (< 5)

Rob dowiaduje się, jak dobrze jest znać właściwych ludzi......…

🕑 24 minuty minuty Seks grupowy Historie

Zanim zaczniesz… to dość długa historia, ale prosimy o cierpliwość. Dzięki. Lodowoniebieskie oczy Cindy wpatrują się głęboko w moje, twardym, niezachwianym spojrzeniem. Mam wrażenie, że nie przekaże dobrych wiadomości.

„Rob, nie będę się powstrzymywał, jesteś drogim przyjacielem i zależy mi na tobie. Myślę, że twoje rachunki są wrakiem, a twoje przewidywane dane na następny rok wcale nie budzą zaufania. Jeśli mam być brutalnie szczery Twoja firma może i tak nie istnieć nawet tak długo ”. Mówiąc o tym, że pigułka nie jest cukrowa, słowa chłodzą mi kręgosłup i jednocześnie powodują, że się pocę. Wiem, że sprawy nie szły gładko, ale nie spodziewałem się, że moje środki do życia wokół mnie będą się rozpadać.

Cindy jest moją księgową, nie wspominając o byłym wspólniku. Wiem, że leży mi na sercu moje interesy, więc nie mogę lekceważyć jej opinii ani chować głowy w piasek. Tak ciężko pracowałem, aby ten biznes zaczął działać i napawam rozpaczą, że muszę stawić czoła niepowodzeniom.

- Co więc sugerujesz, Cindy? Na chwilę podnosi oczy w górę, a potem z powrotem na mnie. - Nie wiem. Pozwól kilku swoim pracownikom odejść, obniż ceny, reklamuj więcej.

Naprawdę zdrowy rozsądek. Muszę skądś się uśmiechnąć i powiedzieć jej, że zawsze mogę znaleźć tańszego księgowego. - Mógłbyś, Rob.

Ale założę się, że nie stanęliby za tobą, gapiąc się cały czas na swoje nogi lub piersi. Jej promienny uśmiech mnie topi, nigdy nie zawodzi. Myślę, że ona też może mieć rację. "Winny za oskarżenie, ale wiesz, co robią mi twoje nogi i cycki." Odkładając na bok moje zmartwienia, wstaję i podchodzę do niej od niechcenia rozpinając dżinsy i pozwalając im spaść, a moja erekcja stoi dumnie w moim bokserze.

Jej oczy przesuwają się od mojej twarzy do mojego krocza, a jej pomalowane paznokcie delikatnie gładzą mojego penisa przez materiał. „Widzę, że towar jest nadal dobrej jakości, niektóre rzeczy się nie zmieniają”. Odsuwam jej rękę na sekundę i rozluźniam bieliznę, mój penis w stanie erekcji kilka cali od jej twarzy. „Dalej, proszę Cindy. Naprawdę mógłbym zrobić coś, co złagodzi napięcie.

Tylko ten raz, ze względu na dawne czasy. Proszę? ”Wzdycha głęboko, rzucając mi spojrzenie gdzieś pomiędzy litością a podziwem dla mojego nagiego policzka.„ Za każdym razem, gdy się na to nabieram. Za każdym razem.

Och i nie zapomniałem, wciąż nie zapłaciłeś mi za wizytę w zeszłym miesiącu, nie mówiąc już o tej. ”Jej palce delikatnie rozluźniają mój napletek, a ona pochyla się do przodu. Jej usta pożerają trzy czwarte mojej długości za jednym zamachem. Chwytam dłonie za jej głowę i wciskam ją głębiej w mój obwód. To nie potrwa długo.

Cindy wraca z łazienki, odpowiednio odświeżona i wygląda na ulgę, widząc, że znów stałam się szanowana. Miałam rację, tak się nie stało ”. To trwa długo, prawdę mówiąc, nigdy tak nie było.

Jej słodkie usta i wirujący język zawsze działają na mnie, z reguły nakłaniając mój orgazm w ciągu czterech lub pięciu minut. „Zdajesz sobie sprawę, że czasy też są trudne dla księgowych, Rob. Wiesz, normalnie wyznaczam granicę przysług seksualnych. To tylko dlatego, że mamy historię i… Urywa, nie kończąc zdania. - A co, Cindy? "Masz fajnego kutasa, ale nie rób wielkiej głowy." Dziękuję jej za komplement i mówię, żeby przesłała mi fakturę.

- Rob, mam dla ciebie mały pomysł. Wiem, ile znaczy dla ciebie twój biznes i chciałbym pomóc. Moja mama jest kimś w rodzaju komercyjnej sieciówki, na pewno pamiętasz? Kiwam głową, przypominając sobie jej potężną matkę. „Cóż, jedno ze swoich spotkań odbywa się w starym domu.

Wiem, że w lokalnym biznesie jest tam zazwyczaj wielu graczy. Może spróbuję wysłać ci zaproszenie? To może ci pomóc. trochę." Mówię jej, żeby za wszelką cenę wpisała mnie na listę.

- Zrobię co w mojej mocy. Będziesz mi winien dużo czasu, jeśli cię wpuszczę, zgadzasz się? Uśmiecham się i mówię jej, że to umowa. - Jestem dla ciebie za dobra, Rob. Lepiej bądź gotowa, aby podziękować mi któregoś dnia naprawdę niedługo. ”Jej słowa wciąż są w mojej głowie, kiedy słyszę, jak drzwi się zatrzaskują i zostaję sam.

Trzy dni mijają bez słowa od Cindy. Staram się jak najlepiej, aby tego nie robić zbyt głęboko rozmyślam o swojej sytuacji, ale czuję na barkach ciężar poczucia winy. Zatrudniani przeze mnie ludzie stali się bardziej przyjaciółmi niż tylko ludźmi, którym płacę pensję. Czułbym ogromne poczucie porażki, gdybym musiał Ci ludzie są zbędni, ponieważ wszyscy tak ciężko dla mnie pracowali.

Trzy lata zajęło mi założenie mojej firmy. Zaczęło się od zarabiania pieniędzy w niepełnym wymiarze czasu pracy w garażu przyjaciół, ale trzymałem się tego i stale osiągałem sukces. W końcu wiele niezależnych sklepów zaopatrywało moją męską bieliznę. Rozwinąłem działalność i przeniosłem się do drogich nowych lokali, wszystko szło dobrze, dopóki światowy kryzys finansowy nie zaczął się i zastanawiałem się, czy nie mogę tego zrobić. Wreszcie, następnego dnia Dzwoni Cindy, która skręciła matce ramię i udało mi się zdobyć zaproszenie na jej spotkanie następnego wieczoru.

Dziękuję jej za pomoc, śmieje się serdecznie, przypominając mi, że na zawsze jestem jej dłużnikiem. Nie mam dużo czasu na przygotowania, ale muszę wykorzystać swoją szansę. Nie mogę powiedzieć, że kiedykolwiek naprawdę spotkałem się z Sylvią.

W tym krótkim czasie, kiedy oficjalnie spotykałem się z jej córką, nigdy nie patrzyła na mnie z niczym innym niż łagodną obojętnością. To był klasyczny przypadek tego, że nie była wystarczająco dobra dla swojej ukochanej Cindy. Okazjami, kiedy ją spotkałem od czasu naszego rozstania, zawsze udawała mi się poniżać i informować, jaką szczęśliwą ucieczką miała jej córka, kiedy zdecydowaliśmy się zerwać. Nigdy bym nie myślał o zachowaniu wobec niej uprzejmości, ale ona posiada pewną władzę w lokalnym bractwie biznesowym, będąc wiodącą postacią w miejscowej Izbie Handlowej przez kilka lat.

Muszę przełknąć swoją dumę i pokłonić się jej doskonałej sieci kontaktów i potężnym kontaktom. To świat zjadający psy, a ja muszę przetrwać, wszelkimi niezbędnymi środkami. Podchodzę do starego domu z niepokojem, wspomnienia zalewają mój mózg.

Wspinam się po stromych, niekończących się schodach i przez dziedziniec do frontowego wejścia. W drzwiach wita mnie ponadczasowy kamerdyner, którego pamiętam z przeszłości. Wydaje się, że mnie pamięta, uśmiechając się słabo, zanim wziął płaszcz i paczkę zawierającą próbkę mojego towaru. Prowadzi mnie przez wielki korytarz do sali balowej; tak Sylvia ma salę balową! Pokój jest już pełny, a ja czuję się mocno ubrana tylko w koszulę i zwykłe spodnie, prawie wszyscy inni są w oficjalnych strojach.

zapowiada mnie Sylvii, która wita mnie nietypowym pocałunkiem i uściskiem, podejrzewam, że wypiła już kilka poczęstunków, ponieważ zwykle nie jest zwolenniczką żadnego fizycznego kontaktu. „Robercie, mój drogi chłopcze. Jak się masz, do diabła? Minęło tyle czasu”. Pstryknęła palcami i przywodziła na myśl niszczycielsko ładną czarnowłosą dziewczynę o najbardziej niesamowitych miękkich brązowych oczach i ciepłym uśmiechu.

Gapię się na nią, nie mając zamiaru patrzeć tak długo, ale nie mogę się powstrzymać. Patrzy na mnie, ale wydaje mi się, że mnie nie przyjmuje. „Evie, czy mogłabyś dać Robertowi drinka? Wódka i limonka, dużo lodu, jeśli dobrze pamiętam”. Kiwam głową i mówię jej, że byłoby cudownie. Evie przemyka obok mnie, tym razem jej oczy wpadają w moje, po czym wraca chwilę później z kryształowym szkłem pełnym po brzegi.

Wyciąga ją do mnie bardzo pewną ręką. Dziękuję jej i wypijam połowę drinka za jednym zamachem, potrzebując holenderskiej odwagi. Evie odchodzi, a ja podziwiam jej jędrny tył i drżenie w jej chodzeniu. Później mogę spróbować szczęścia. Mój sen na jawie zostaje nagle przerwany przez ciężkie westchnienie Sylvii.

„Och Robercie, mój drogi Robercie. Zawsze miałeś oko na panie, Cindy zawsze na to narzekała. Widzę, że nie polepszyłeś się z wiekiem”. Odpowiednio upomniany, postanawiam przeprowadzić wymuszoną pogawędkę z nudnymi ludźmi, którzy w zasadzie nie są dla mnie przydatni. Tylko jedna kobieta, buxom blondyn po czterdziestce o imieniu Pippa, wydaje się sądzić, że miała kontakt, który mógłby sprzedać mój produkt, ale nie ma nic konkretnego.

Zostawia mi wizytówkę i każe zadzwonić do niej za kilka dni. Wzdycham w duchu i mówię sobie, że to lepsze niż nic. Po godzinie miałem już dość. Biorę z kuchni butelkę piwa i wychodzę na taras na papierosa.

Nocne powietrze jest chłodne, a światło zaczyna zanikać. Na zewnątrz jest garstka ludzi, w tym Evie, która zbiera szklanki, umiejętnie balansując je na tacy. Prześlizguje się obok mnie, po raz kolejny łączy nas długotrwały kontakt wzrokowy, zanim pytam ją, czy ma otwieracz do butelek. Evie odkłada tacę, bierze moją butelkę i wysyła zakrętkę, zwracając mi ją ze słodkim uśmiechem.

Zapalam papierosa i pytam, czy by go chciała. Mówi mi, że nie powinna, bo Sylvia by tego nie zaakceptowała. - Może później, kiedy skończysz? "Może tak." Zostawia mnie cieszącego się dymem i spokojem zachodzącego słońca. Moje pocieszenie zostaje szybko zniszczone przez Sylvię, która wydaje się czerpać przyjemność z wchodzenia pod moją skórę. - Ugh, nadal upierasz się przy tym brudnym nawyku.

Cieszę się, że Cindy zobaczyła cię takim, jakim byłeś. Kim nadal jesteś. Moja cierpliwość pęka, mam dość. - Cóż, szczerze mówiąc, Sylvia, przyjęcie cię jako teściowej i tak zniechęciłoby wszystkich oprócz najodważniejszego człowieka. Patrzy na mnie z obrzydzeniem, nieprzyzwyczajona do tego, żeby ktoś do niej odezwał się.

- Cóż, dziękuję ci za ten pełen blasku hołd. Przyszedłem ci powiedzieć, że Pippa wydaje się cię lubić, myśli, że może ci pomóc. Bóg jeden wie, dlaczego by chciała.

Jesteś po prostu małą ignorantką. Patrzymy na siebie pełni wzajemnej pogardy. „Przyjeżdża tu w przyszły wtorek na lunch, chce się z tobą spotkać, żeby omówić możliwe powiązania biznesowe.

Pokazałem jej próbki, które zostawiłeś i jest pod wrażeniem. Masz ogromne szczęście, że się zgodziłem. Jednak Zdaję sobie sprawę, że jesteś winien pieniądze mojej córce, więc w moim najlepszym interesie jest pomóc ci, bez względu na to, jak bardzo cię nienawidzę. Więc w następny wtorek w południe. Nie spóźnij się.

" Odwraca się i odchodzi, zatrzymując się przy drzwiach, żeby jeszcze raz do mnie zwrócić. - Och i Robercie, zapomnij o Evie, ona jest poza zasięgiem. Obawiam się, że nie podlega dyskusji. Kiedy znika, mówię sobie, że się o tym przekonamy. W końcu nadejdzie wtorek, kilka dni spędzonych na próbach zdobycia nowego biznesu bez większych nagród było nerwowych.

Mogę tylko mieć nadzieję, że Pippa będzie moim zbawieniem. Udaję się do domu Sylvii, mówiąc sobie, żebym nie polował dziś na jej przynętę. Muszę się zachowywać jak najlepiej. prowadzi mnie do recepcji i każe usiąść. Czuję się trochę zdenerwowany, kiedy czekam, potrzebując tego, aby pójść zgodnie z planem.

Potrzebuję pozytywnych wiadomości, ponieważ biznes jest nadal słaby. Po tym, co wydaje się być życiem, kusi mnie, bym za nim podążał, i prowadzi mnie do przepastnego salonu. Dziwię się, że nie jest zajęty, spodziewałem się, że Sylvia patrzy na mnie z góry. każe mi usiąść, a on poinformuje panią, że przyjechałem.

Przyglądam się jego rysom, zwykle niewzruszony sługa wydaje się z jakiegoś powodu wzburzony i niespokojny. Szybko odchodzi, zostawiając mnie w samotności. Słyszę jego kroki na skrzypiących schodach, może Sylvia wypiła zeszłej nocy o jednego za dużo Gina i ucina sobie drzemkę.

Mija pięć minut, a ja nadal siedzę sam, to tylko dodaje mi nerwów. Może to jakaś sztuczka Sylvii, nic nie sprawiłoby jej większej przyjemności niż sprawienie, żebym cierpiał. W końcu słyszę dwa zbliżające się kroki, a potem grzmiący głos Sylvii mówiący, że nie będzie potrzebny przez resztę dnia. Jej wejście nie jest pełne tego zwykłego bombardowania, w rzeczywistości ona również wygląda na zdenerwowaną, a co najbardziej niezwykłe, jej włosy wyglądają na dość rozczochrane, a ubranie jest nieporządne. „Przykro mi, że cię zatrzymałem, Robercie, byłem trochę rozproszony, straciłem poczucie czasu.

Dlaczego nie pójdziesz na górę? Pippa już tu jest, przygląda się bardziej szczegółowo próbkom, które zostawiłeś ”. Bez słowa wspinamy się po wielkich schodach, zanim ona prowadzi mnie do sypialni p. Widok, który wita mnie wystarczająco blisko, zwala mnie z nóg.

Pippa jest naga na ogromnym łóżku, z szeroko rozstawionymi nogami i ugiętymi kolanami. Jej ręce są splecione wokół głowy Evie, która również jest naga, z wyjątkiem pary bokserek, na których widnieje moje logo. Żaden z nich nie przyjmuje mojego wejścia, oboje pochłonięci sobą. Podziwiam pięknie obcisłe pośladki Evie otoczone ciasną bawełną.

Jej palce gorączkowo wbijają się w lśniącą cipkę Pippy. Jęki Pippy narastają, gdy język Evie wiruje na jej łechtaczce, szarpiąc ją w tę iz powrotem. "Pieprzone piekło." Niezbyt mądry, ale to jedyna rzecz, jaką mogę powiedzieć. Sam ogrom tego, co próbowałem strawić, był zbyt duży dla mojego mózgu.

Stoję pochłonięty przez co najmniej dwie minuty, gdy zbliża się orgazm Pippy, a potem rozdzieram jej ciało, a sprawny język Evie wykonuje swoją pracę. Czuję, jak szybko rośnie moja erekcja, nie mogę jej powstrzymać. Evie kontynuuje, jej język i palce stają się coraz bardziej intensywne, co powoli sprowadza Pippę na dół.

- Ojej, czy twoje bokserki nie wyglądają bosko na Evie? Zapomniałem nawet, że Sylvia jest w pokoju, taka była moja koncentracja na łóżku. Nawet teraz nie może się uśmiechnąć ani okazywać emocji. „Powiedz mi, Robercie, czy nosisz własne produkty?” Brakuje mi słów, tylko kiwam głową, w ustach mam gorąco i suchość. - Cóż, zobaczmy, dobrze? Bez słowa Sylvia odpina mi pasek i rozpina dżinsy, szarpiąc je do ud, odsłaniając szorty. Moja erekcja jest teraz prawie w pełni rozciągnięta, tworząc ogromne wybrzuszenie, zmuszające do trzymania się w zamknięciu.

Trzy pary oczu są teraz wpatrzone we mnie. Sylvia spokojnie ściąga spodenki, odsłaniając mój bolący członek, stojąc dumnie. Smukła dłoń Sylvii pieści mnie, odciągając mój napletek, a następnie delikatnie głaszcząc mnie w przód iw tył.

Po około minucie mój kutas pulsuje i jest niemożliwie wyprostowany. „Cindy zawsze mówiła, że ​​to najlepsza część ciebie”. Jej technika jest dobra.

Powolne, długie pociągnięcia wzdłuż mojej długości, kciuk ociera się o moją wrażliwą żołądź. Evie i Pippa uważnie się przyglądają. - Lubisz Evie, prawda Robercie? Widziałem cię zeszłej nocy, nie mogłeś od niej oderwać oczu. Chciałbyś ją przelecieć, prawda? Lubisz pieprzyć jej ciasną małą cipkę? - Tak, kurwa, naprawdę jej chcę, Sylvia. - Ona też cię pragnie, powiedziała mi.

Niebo wie, dlaczego tak jest. Prawda, kochanie Evie? Evie uśmiecha się słodko i potwierdza delikatnym skinieniem głowy. - Cóż, pozwolę ci, nawet jeśli jesteś moja. Ostatnio byłaś dobrą dziewczyną i próba namawiania czegokolwiek musi być nudna.

Ten człowiek przeszedł na ziarno. "Dziękuję, pani." „Ale nie wcześniej, niż ssałem jego kutasa. Chciałem to zrobić od tak dawna. Pippa, przygotuj moją dziewczynę na niego. Spraw, by była ładna i mokra.

”Trudno się nie śmiać, słysząc, jak Sylvia mówi nieprzyzwoicie z jej ostrym akcentem i wyrafinowanym tonem. Więc pomimo tego surowego wizerunku zawsze chciała ssać mojego kutasa, co za rewelacja. Nie mam zbyt wiele czas na zastanowienie się nad tą bryłką, gdy Sylvia jest zajęta rozbieraniem mnie, jej paznokcie drapią moją skórę, gdy zrywa moją koszulę, jej język na chwilę ssie moje sutki.

W ciągu minuty rozbiera mnie do naga i obciąga mnie na kolanach entuzjazm, biorąc moją długość z niezwykłą łatwością, pokrywając moją długość swoją śliną. Jej lewa ręka masuje mój worek i to wszystko za dużo, jej umiejętności są ogromne i nie mogę się powstrzymać, wylewając moją wypustkę głęboko w jej gardło, zanim pociągnie mnie z ust i pozwala, by ostatni ciężar rozpryskał się na jej nosie i policzkach. Oddycham ciężko, delektując się chwilą. Syliva zbiera moje nasienie z twarzy i zlizuje je z palców, nie marnując ani jednej kropli.

Musi to lubić, gdy wyciska ogromną kroplę spermy z mojego penisa jej czekający język i połyka go. „Mmmm, twoja sperma smakuje o wiele ładniej niż. Na razie to wszystko, Robercie. Moja Evie na ciebie czeka.” I to było to, jakby to była transakcja, bez żadnego emocjonalnego przywiązania.

Wydaje się, że Pippa z pewnością wprawiła Evie w nastrój, sądząc po hałasie, który wydaje. Mocno zamyka oczy, gdy bardziej doświadczona kobieta dotyka ją mocno. Sylvia podnosi wyrzucone bokserki i czuje zapach zapachu Evie. Jej oczy migoczą i przysięgam, że drży lekko. „Pippa, już wystarczy.

Chcę zobaczyć, jak Robert ją pieprzy. Pippa wstaje z łóżka, prawie beznamiętnie. Czuję, że chciała osiągnąć punkt kulminacyjny Evie. Sylvia ma jednak rację, jej cipka jest błyszcząca i opuchnięta i wygląda przepysznie. Mój zwiotczały penis wkrótce wraca do pełnej erekcji, tak bardzo pragnę Evie, a myśl, że Pippa i Sylvia patrzą, sprawia, że ​​cała sytuacja jest o wiele bardziej erotyczna.

"No dalej Robercie, pieprzyć ją, teraz. Chcę ją zobaczyć na czworakach i chcę, żebyś wypełnił jej ciasną małą cipkę." Wzdycham w duchu, więc mam zamiar ją pieprzyć zgodnie z instrukcją Sylvii. - Najpierw klaps w dupę, ona to uwielbia. Chcesz tego, prawda kochana Evie? - Tak, panienko.

Tak. Chwytam szorstko Evie i pcham ją na kolana, zanim daję jej czas na myślenie, że moja wyciągnięta ręka uderza o jej jędrne pośladki. Wzdycha i bierze gwałtowny wdech. Szybko powtarzam czynność, a potem znowu.

Jej włóczęgi są w połowie bólem i przyjemnością. Jeszcze kilka ciosów i mój ślad dłoni zostaje odciśnięty na jej ciele i nabiera rubinowego odcienia. - Wystarczy. Pieprz ją.

Pieprz ją teraz. Postanawiam przeciwstawić się Sylwii i dać jej klapsa jeszcze raz, przez co Evie krzyknęła. - Nie powiem ci więcej, Robercie.

Chcę, żebyś mocno ją przeleciał. Z grubsza rozsuwam kolana Evie, a potem rozwieram szeroko jej opuchnięte usta, powodując, że lekko się rozchyla. Ma taką schludną i całkiem ogoloną cipkę, naprawdę uroczą. Delikatnie trzymam jej biodra i prowadzę się w niej, najpierw powoli, kiedy ona bierze moją bulwiastą głowę.

Trochę sapie, gdy ją penetruję. "CIĘŻKO POWIEDZIAŁEM. PIEPRZ JEJ HARDER." Sylvia zaczyna mnie teraz wkurzać. Wepchnąłem mocno i chowam swojego twardego jak kość penisa głęboko w Evie, powodując jej płacz, jej palce wbijające się w prześcieradło, wykrzywiony wyraz twarzy, zaciśnięte zęby.

Myślę, że jej się to nie podoba, ale wygląda na to, że się mylę. „Pieprz mnie, naprawdę mi to daj. Tak mi się dusi. Pieprz mnie jak dziwkę, którą jestem”. Sylvia odzywa się, mówiąc mi, żebym zrobił, co mi każą.

Podwajam swoje wysiłki, teraz chwytam jej biodra z siłą, pcham ją mocno na mojego penisa, potem odpycham, a potem znowu mocniej. Jej sok rozlał się po całej mojej długości, gdy sprawiam, że łóżko kołysze się i skrzypi moim ruchem. Evie to uwielbia, teraz wykrzykuje ściany w dół, zwłaszcza teraz, gdy mój kciuk szybko okrąża jej łechtaczkę, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a następnie w lewo.

Niesamowite uderzenie moich jaj w jej tyłek dodaje atmosfery naszego pieprzenia. Prawdopodobnie z powodu wcześniejszej służby Pippy, Evie przychodzi szybko, gwałtownie. Łóżko, ściany, cały pokój drży, gdy dochodzi do burzliwego orgazmu. Pobudza mnie, a ja pieprzę ją jeszcze mocniej, gdy ujeżdża punkt kulminacyjny.

Zmieniam pozycję i idę do przodu, obejmując jej piersi, dotykając jej krótkich sutków, gdy czuję, jak znów się podnoszę. Nie mogę się powstrzymać, jej występek jak uścisk uniemożliwia to Chrząkam głośno i wyrzucam kolejny ogromny ładunek głęboko w Evie. To uczucie jest jak nic innego, tak cholernie dobre. Jestem wyczerpany, padam na nią, oboje ciężko oddychamy.

Trzymam ją w ramionach, całując jej szyję i ucho, zanim przechyla głowę i całuje mnie bez tchu głęboko w moje usta, a jej oczy płoną w moich. Zręcznie ociera maleńkie kropelki potu tworzące się na moim czole, dając mi oszałamiający uśmiech. Intymność chwili zostaje zniweczona, co nie jest zaskoczeniem przez Sylwię.

- Wystarczy, dziękuję. Żadnego całowania. Nie powiedziałem, że możesz całować, prawda? Zauważyłem, że Pippy nie ma już w pokoju, musiała pójść się odświeżyć.

Całuję Evie w czoło i odsuwam się od niej, moje nasienie wypływa z niej, gdy to robię. Idę odzyskać swoje ubrania, moja droga została nagle zablokowana przez Sylvię. „Podobało ci się to, Robercie? Z pewnością tak wyglądało.” Evie jest piękna. Było cudownie.

Dziękuję. Pochylam się, żeby podnieść swoje ubranie, ręka Sylvie naciska na moją klatkę piersiową, blokując mnie. Twoje popołudnie jeszcze się nie skończyło. Wpatruję się w nią zdziwiony, skonsternowany.

Jakby w kolejce Pipa pojawia się ponownie, naga. Mówię nago. Naga, z wyjątkiem efektownego czarnego błyszczącego paska. Grosz spada. - O nie, nie.

Absolutnie nie ma szans, Sylvia. - Cóż, jak mam to ująć. Spierdalaj, albo masz przejebane. Bez kontaktów Pippy i tak masz przejebane.

Przepraszam za moją prostotę. Na twarzy Sylvii pojawia się złowieszczy uśmiech. - Weź to jak mężczyzna.

Kto wie, może ci się to spodobać. Tak. Naprawdę to kocha. Zaczynam myśleć, że cokolwiek zapłaci, to nie wystarczy. - Jedno słowo, Robercie, smarowanie.

Ledwo to poczujesz. Obiecuję. Bez słowa popycha mnie z powrotem na łóżko, z pomocą Evie jestem manewrowany na czworakach. Czuję, jak zimny plusk smaru na moim odbycie, a potem palce Evie delikatnie sondują mnie, wciskając kciuk głębiej we mnie.

To wcale nie jest takie złe, w rzeczywistości mógłbym to polubić. Niestety nie trwa to długo, a jej palce zostają zastąpione zimną, bezlitosną gumą paska. Sylvia po raz kolejny kieruje operacjami. - Daj mu to, Pippa.

Pieprz go mocno. Niech pracuje dla firmy, którą mu dajesz. Niesamowity ból, gdy Pippa próbuje we mnie wepchnąć główkę wyrostka robaczkowego, wywołuje łzy w moich oczach.

Kurwa, czy to się opłaca? Czy pieniądze są warte bólu? Na szczęście Pippa idzie trochę łatwo, wyczuwając moją powściągliwość. Zwalnia i powoli szturcha mnie, w końcu ustępuję i kutas jest we mnie. Zaciskam zęby i pogodzę się z popręgiem, dziękując moim szczęśliwym gwiazdom za lubrykant.

Evie tworzy przyjemną rozrywkę, sięgając pod i delikatnie głaszcząc mojego penisa, przywracając go do życia. Teraz dwa cale we mnie, Pippa decyduje, że wystarczy delikatnego dotyku, najwyraźniej próbując włożyć we mnie całe sześć cali za jednym zamachem, to się po prostu nie wydarzy. Próbuję jej powiedzieć, żeby przestała, ale dłoń Sylvii zakrywa mi usta, uciszając mnie. Pippa idzie głębiej i znajduje mój punkt G.

Ból trochę ustępuje i jest równoważony przyjemnością. Mój kutas drży, natychmiast stwardnieje, wspomagany przez Evie, która teraz bierze mój żylasty trzon do ust, połykając mnie głęboko. Jestem teraz ostro pieprzona, zaczynam się tym trochę cieszyć. Pippa głaszcze mój worek, wali we mnie, sprawiając mi większą przyjemność. Przyjemność prawie przeważała nad bólem, a widok Sylwii siedzącej teraz przy łóżku, z rozstawionymi nogami, majtkami odsuniętymi na bok, masturbującą się z dzikim zapamiętaniem, po prostu wszystko przewyższa.

Jej cipka jest owłosiona i zaniedbana, jej palce dziko brzdąkają po łechtaczce. Jej duszny obraz zostaje wyrzucony w dotyk, gdy dochodzi do gwałtownego orgazmu, wylewając ogromny łuk płynu do eteru. Czuję, że obudzę się w każdej chwili i zdaję sobie sprawę, że to wszystko sen.

Bliskość trzech podnieconych kobiet to za dużo, zapach seksu wypełnia pomieszczenie. Różne westchnienia i westchnienia zlewają się w jeden potężny dźwięk, a ostatnie pchnięcie gumowego kutasa sprawia, że ​​eksploduję, moja długość jest całkowicie w pięknych ustach Evie. Zryw za zrywem kremowej spermy wylewa się ze mnie. To za duża objętość i mój krem ​​sączy się i na jej usta, wycofuje mnie w tym samym czasie, gdy Pippa zostawia mój odbyt pusty.

Znowu padam na łóżko, tym razem całkowicie wyczerpany. Musiałem się rozbić na kilka minut. Ożywia mnie szklanka wody… rzucona mi w twarz dzięki uprzejmości Sylvii. Emocje i seksualność, które pokazała wcześniej, były zdecydowanie jednorazowe.

- Czas, żebyś wyruszył. Tutaj spełniłeś swoje zadanie. Żegnaj Robercie. Cztery tygodnie później i jestem pod śniegiem.

Zamówienia napływają ze wszystkich zakątków świata. Sprzedaję bieliznę szybciej, niż mogę to zrobić. Nowa siedziba i więcej pracowników są w przygotowaniu. Za każdym razem, gdy widzę parę moich firmowych bokserek, w białym, małym rozmiarze, nie mogę przestać myśleć o Evie i naszym niesamowitym wspólnym czasie. Skontaktowałem się z nią i nie mogę się doczekać spotkania, jeśli uda jej się uciec ze szponów Sylvii.

Pukanie do drzwi mojego biura, nikogo nie oczekuję. Otwieram się i widzę, że Cindy na mnie patrzy. Wprowadzam ją do środka i biorę od niej kopertę.

Faktura za jej usługi. - Ufam, że moja matka była wtedy w stanie ci pomóc? - Och, wiesz, ona ma swoje zastosowania. Cindy rusza do przodu z kwaśnym uśmiechem na twarzy. - Więc mi mówi.

Evie i Pippa też. Wygląda na to, że wszyscy świetnie się bawiliście. Jestem zszokowany. Nie sądziłem, że Sylvia ujawni takie informacje.

Przysuwa się bliżej, jej twarz znajduje się kilka cali od mojej. Czuję, jak jej dłoń rozpina moje muchy, pracując w środku moich szortów. Delikatnie namawia mojego penisa do życia. Patrzyła mi prosto w twarz, jej przeszywające oczy błyszczały.

- Więc jak tam twój tyłek? Czy możesz już usiąść bez gumowego pierścienia? Uśmiecham się i mówię jej, że przeżyję. - Aha, a tak przy okazji, Cindy. Muszę cię o coś zapytać.

- Śmiało. Co chcesz wiedzieć? Tylko zrób to szybko. Spodziewam się seksu. Jesteś mi to winien, pamiętasz? - Proszę, powiedz mi, że ciebie też nie miał? Ten mężczyzna wydaje się być bardzo aktywny jak na swój wiek.

Wzrok Cindy opuszcza moje. Jej uśmiech blednie, a oczy tracą blask. Cisza jest ogłuszająca.

Podobne historie

The Creek - część druga

★★★★(< 5)

Logan i Sophie eksperymentują z przyjaciółmi...…

🕑 7 minuty Seks grupowy Historie 👁 2,797

„Kiedy wasza dwójka skończyła się tam pieprzyć, wybaczcie kalambur; Zastanawiasz się, czy nie przyjechać tutaj i nieźle się bawić? Logan podniósł wzrok i uśmiechnął się. Na tle…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

The Creek - część trzecia

★★★★★ (< 5)

W tym wybuchowym finale Logan i Sophie grają w gry po ostatniej nocy zabawy...…

🕑 12 minuty Seks grupowy Historie 👁 1,851

Logan wrócił do strumienia. Wskoczył i wynurzył się na powierzchnię, a chłodna woda była przyjemna dla jego skóry. Usłyszał śmiech i zobaczył Maggie i Sophie patrzących na jego…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Suite Orgy - kontynuacja życia Diane z jej czarnym kochankiem

★★★★★ (< 5)

Zamężna kobieta bawi i bawi przyjaciół swojego czarnego kochanka.…

🕑 28 minuty Seks grupowy Historie 👁 3,876

After Party Limuzyna zatrzymała się w Four Seasons. Thomas wypuścił Diane. David już napisał do niej, żeby poszła prosto do swojego apartamentu. Przeszła przez hol do wind i wcisnęła…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat