Moja zagubiona solniczka

★★★★(< 5)

Poszukiwania Margaritaville…

🕑 29 minuty minuty Seks grupowy Historie

Ta historia zawiera wszelkiego rodzaju kombinacje seksualne między dwoma mężczyznami i dwiema kobietami. Jeśli to nie twoja sprawa, idź dalej. Bohaterowie nie używają prezerwatyw, ale ty powinieneś. Wstęp Musiałem uciec.

To głupie miasto mnie dobijało. Sprawy się zbliżały, ściany mojego mieszkania wydawały się zaciskać na moim życiu. Sprawy stawały się dziwne. I jak powiedział Hunter Thompson: „Kiedy robi się dziwnie, dziwak staje się zawodowcem”. Nadszedł czas, aby przejść na zawodowstwo.

Niezależnie od tego, jak bardzo chciałem biegać, stwierdziłem, że waham się przed wyjściem, nie dlatego, że na zewnątrz było ponad sto stopni, ale dlatego, że chciałem uniknąć wścibskich sąsiadów wyglądających przez okna, czekających na skok. Ostatnio wszystkie plotki sprawiły, że chciałbym być niewidzialny, a ukrywanie się w klimatyzacji stało się stare. Jak mówiłem, musiałem wyjechać, choćby na kilka dni.

Musiałem iść wystarczająco długo, aby przypomnieć sobie siebie i swoje potrzeby. Gdzieś na końcu świata by się sprawdziło. Gdzie mógłbym to znaleźć? Czy Siri by wiedziała? Śmiało wyszłam z mieszkania z iPhonem w ręku. W ciągu trzech lat, które spędziłem w (jak to nazywam) Buttfuck na Florydzie, nie zwiedziłem wybrzeża Zatoki Meksykańskiej tak bardzo, jak bym chciał.

Mógłbym pojechać na północ do kurortów dla nudystów, to z pewnością rozwiało by moje wyziewy. Ale nie, chciałem więcej palm, chciałem izolacji, chciałem odwrócić uwagę, więc skierowałem się na południe, nie wiedząc, gdzie skończę. Miałem portfel pełen kart kredytowych, wszystko, co musiałem znaleźć, to łóżko, na którym się rozbiłem. Miałem ze sobą lodówkę, przekąski, sprzęt plażowy, trochę trawki i wszystko, czego potrzebowałem na kilka dni na wypadek, gdyby ekipa poszukiwawcza szukała.

Gdzie mógłbym pójść, gdzie by nie spojrzeli? Skręciłem na południe wszystkimi drogami położonymi najbliżej wody i wysp barierowych, od czasu do czasu jadąc równolegle. Zatrzymałem się na kilku plażach. Zatrzymałem się na krewetki w małym barze tiki. Podczas gdy niektóre z tych wysp i kluczy były zabudowane i otoczone wieżowcami, inne były idylliczne; opuszczone i ciche. Kierowały mną te spokojne klucze.

Jak toczący się kamień, naprawdę uwielbiałem brak znanego kierunku. Jechałem przez Fort Myers, kiedy zobaczyłem ogromny sklep monopolowy, centrum handlowe samo w sobie. Byłem oszołomiony, kiedy znalazłem moje ulubione francuskie wino, mieszankę Chinon, i było na wyprzedaży! Natychmiast uzupełniłem zapasy. Czułem, że to dobry omen.

18:00 szukałem hotelu w Neapolu, na dole Florydy. Zdałem sobie sprawę, że mam pieniądze i karty kredytowe i mogę zostać, gdzie tylko zechcę. Byłem rozczarowany, że hotele były bardzo drogie.

Poza tym nie byli nad wodą, co chciałem. Chciałem doświadczyć bezludnej wyspy. Neapol wydawał mi się zbyt ostentacyjny, efektowny i pretensjonalny jak na mój gust. Marco Island było gorzej. Nie, to nie był koniec świata.

Podniosłem iPhone'a i poszperałem w poszukiwaniu aplikacji hotelowej. Znalazłem miejsca na plażach wysp Sanibel i Captiva, oddalonych o pięćdziesiąt mil. Zadzwoniłem w jedno miejsce i powiedzieli, że coś dla mnie mają, więc wróciłem na północ.

czterdzieści minut później byłem na wyspie Sanibel i wjeżdżałem do bungalowów. – To ty dzwoniłeś? Mam jednostkę blisko drogi – powiedział stary, grizzly kierownik. „Cóż, naprawdę chcę ciszy.

Masz coś na wodzie? Naprawdę szukam swojej prywatnej Margaritaville – że tak powiem, na końcu świata. Nie chcę nic słyszeć, chcę spokoju. " „Hmmm”, jego siwowłosa twarz uśmiechnęła się, „nie mam czegoś takiego, ale może jedna z naszych siostrzanych posiadłości. Pozwól, że zadzwonię”.

Poszedłem nad wodę i rozejrzałem się po brzegu. Sanibel jest jedną z niewielu plaż, na których dozwolone są psy na smyczy, a kilka szczeniąt bez smyczy bawiło się w wodzie. Przeskanowałem plażę i horyzont. Byłem w samym środku kurortów i mimo że było poza sezonem, wokół było mnóstwo ludzi.

Wątpiłem w swoje szczęście, kiedy wracałem do biura. „Jedź na szczyt wyspy do Blind Pass. Spindrifter ma coś dla ciebie”. Udałem się kilka mil do grupy małych bungalowów po obu stronach wąskiego cypla wyspy.

Brzeg zatoki i brzeg zatoki dzieliło tu zaledwie ćwierć mili. „Mam dla ciebie bungalow. Jest pod małym mostkiem, który prowadzi do Captivy. Idź się rozejrzyj.

Bungalow był bardzo luksusowy, ze wszystkimi udogodnieniami. Zakładałem, że będzie to dużo kosztowało, ale zapłacenie dużej sumy pieniędzy za domek trolla pod mostem nie wystarczyło… a potem z mostu było słychać hałas drogowy. Zdałem sobie sprawę, że jestem bardzo wybredny, a może nawet go przepycham. Ale co tam, dajesz z siebie wszystko.

Na marginesie: jestem bardzo wybredny, jeśli chodzi o pokoje hotelowe. Nigdy, przenigdy weź pierwszy zaoferowany pokój. Najprawdopodobniej ten pokój będzie znajdował się w pobliżu windy lub w pobliżu maszyny do lodu, a kierownictwo chce się go najpierw pozbyć.

Odmów. Zrobią ci piosenkę i taniec, ale stój niewzruszenie. Bądź twardy.

Jeśli odrzuć kilka pokoi, znajdą ci dobry pokój. Zadowoli cię. To zawsze działa.

A teraz wróćmy do historii. „Nie wiem. To nie jest to, czego szukam.

„No, a co to jest?” Opowiedziałem mu całą gadkę „Zagubieni w raju/Margaritaville”, a on też się uśmiechnął. „Chwileczkę”. Zatelefonował. "Dobra. Przejdź przez most i skieruj się do kurortu The Waters.

Widzisz Melissę. Podziękowałem mu i ponownie skierowałem się na północ. Zbliżał się zachód słońca, a ja już chciałem się gdzieś zasadzić. W ciągu pięciu minut wjechałem do bardzo eleganckiego kurortu po stronie zatoki wyspy Captiva. Czekała na mnie w biurze.

Była ładną blondynką, prawdopodobnie koło czterdziestki. Nie mogłem nie zauważyć jej mocno opalonego dekoltu, zabójczego ciała, piegów i uśmiechniętej twarzy. „Sam mówi mi, że szukasz ucieczki, prawda?” „Bardzo.

Co masz? - Mam coś, co ci się spodoba, obiecuję. Chodź ze mną. Wskoczyliśmy do wózka elektrycznego i przejechaliśmy sto metrów drogą, zanim skręciliśmy w małą uliczkę od strony oceanu.

Zaparkowaliśmy pod palmami z pół tuzina bungalowów nad oceanem. to. Ale czy byłem skłonny wkurzyć dużo pieniędzy na kilka nocy? To prawdopodobnie kosztowałoby mój lewy orzech. Miałem wątpliwości. „Pozwól, że pokażę ci domki.

Ten pośrodku to Hospitality Room z lodem i automatami. Wybierz najdalszą chatkę na północ, jest najbardziej odizolowana. W tej chwili żadna z pozostałych kabin nie jest zajęta. — Dlaczego? To niesamowite miejsce.” „Cóż, właśnie je całkowicie odnowiliśmy. Nikt jeszcze w nich nie nocował.

Zajęcie zaczyna się w przyszłym tygodniu”. Odwróciliśmy się, żeby to sprawdzić, gdy słońce zachodziło nad zatoką. Staliśmy jak zahipnotyzowani, gdy płonąca pomarańczowa kula spadła do morza, pokrywając niebo czerwienią, błękitem, żółcią i fioletem. „Wow.

To było spektakularne!” „Tak”, powiedziała, „Nigdy mi się to nie znudzi. Jest taki piękny”. Weszliśmy do bungalowu i byłam zdumiona. Był niedawno odnowiony i bardzo wygodny, jak staromodne łóżko i śniadanie w Nowej Anglii.

Melissa mówiła: „Jedna sypialnia, łóżko typu king-size, dużo poduszki, kablówka i wi-fi, kuchnia (tam są zestawy do kawy), łazienka, osłonięta werandą…", ale zauważyłem coś na kuchennym stole. Podszedłem do tego. "Hmmm… moja zagubiona solniczka!", byłem oczarowany, "boję się zapytać… ile za noc?" "O ​​rany, to jest dobre.

Właśnie skończyliśmy przeróbki i jeszcze nikt w nich nie spał. Zobaczmy… możesz zostać tylko do niedzieli wieczorem, ponieważ wszystkie są zarezerwowane na kilka miesięcy… mmmm… To kosztuje pięćset dolarów za noc w sezonie, więcej w święta… możesz to przetestować dla mnie… ile sto dziewiętnaście za noc, bo lubię twój styl?” Zrobiłem podwójne ujęcie! „Whoa! Gdzie podpisać? Co to za sztuczka? Melissa roześmiała się i potrząsnęła rudymi włosami. „Nie ma żadnej. Po prostu czuję, że nadajesz się do testowania naszych nowych miejsc noclegowych.

Korzystam z intuicji. Podoba mi się Twoja motywacja. Baw się dobrze.

Będę tutaj, jeśli będziesz mnie potrzebować. Każę sprzątaczowi umieścić cię na liście. Szybko załatwiliśmy niezbędne formalności i wziąłem klucz. Chłodna bryza nadeszła od zatoki i westchnąłem. Tak, to było to.

Ten bungalow był absolutnym gównem Opróżniłem samochód i wprowadziłem się. Znalazłem łazienkę, elegancki, wyłożony czarnymi kafelkami pokój z dużą szklaną kabiną prysznicową, najwyraźniej zaprojektowaną dla nowożeńców. Tak, w mgnieniu oka poczułem się komfortowo.

Niebo było misą gwiazd, kopuła migoczących i przerywanych smug. Istniało prawo zabraniające używania światła na plaży z powodu lęgowych żółwi morskich. Światła w domu były ledwo zapalone. Było tak cicho, że jedynymi dźwiękami były małe fale uderzające o piasek.

Nadal było bardzo ciepło, też. Było dziewięćdziesiąt stopni o jedenastej. Nagi, przeciągnąłem się na leżaku, nalałem kieliszek wina, zaciągnąłem się jakimiś przekąskami i napełniłem fajkę słodką trawką. Ach, raj! Nie mogłem uwierzyć w moje dobro szczęście Mój umysł płynął od możliwości i fantazji W nagim plenerze, troski i napięcia oddalone o wiele mil, a świeże, słone powietrze otulające mnie sprawiało, że wszystko odpływało. Odprężyłem się i odpłynąłem w jedności ze światem.

Dzień pierwszy Nadszedł poranek i leżałam rozciągnięta na łóżku. Spojrzałem na iPhone'a i wskazywał jedenastą. Słońce stało wysoko na niebie. Zmarnowałem poranek. Nie, nie zmarnowałem tego.

Naprawdę potrzebowałem tego snu, mojego pierwszego dobrego snu od tygodni. Podczas gdy moja kawa się parzyła, włożyłam szorty i wyszłam na plażę. Otworzyłem drzwi i uderzyło mnie gorące, wilgotne powietrze. Musiało być sto stopni.

Włączyłem górne wentylatory na werandzie. W mgnieniu oka ociekałem potem. Co zaskakujące, nad wodą, zaledwie trzydzieści jardów od bungalowu, było znacznie chłodniej. Ponieważ nikogo nie było w zasięgu wzroku, zrzuciłem szorty i wszedłem do ciepłej, błękitnej zatoki.

Jakże ja kocham być nagi, nie mówiąc już o kąpieli w nago. Po chwili pływania i dryfowania przypomniałem sobie o kawie. Trzymałem szorty, kiedy przechodziłem przez palmy. Nigdy nie słyszałem wózka elektrycznego. „Widzę, że masz wyspiarską gorączkę.

Dzień dobry”. Melissa siedziała w elektrycznym wózku niecałe dwadzieścia stóp dalej i wpatrywała się w mojego miękkiego kutasa zwisającego między moimi nogami. Nie widząc jej, podskoczyłem na dźwięk jej głosu. Szorty założyłem przed krocze.

„Naprawdę mnie zaskoczyłeś! Musisz mi wybaczyć”. „O nie, wcale. Uwielbiam to! Cały czas widzę nagich ludzi. Właściwie jednym z nich mogę być ja!” Roześmiała się i od razu pomyślałem, żeby policzyć te wszystkie piegi na tej rudej Coleen, ale to był tylko przebłysk w głowie. „Cóż, mogę ci pomóc? Parzę kawę.

A tu jest cholernie gorąco…” Wpadłam do domu, błyskając tyłkiem po drodze. Słyszałam jej chichot. Odpowiednio ubrany wróciłem i zastałem Melissę stojącą na zewnątrz obok leżaka i wpatrującą się w moją fajkę. Wybiegłem na zewnątrz i zgarnąłem go.

„Przepraszam. Wygląda na to, że łamię wszystkie zasady”. „Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie, co tu robisz, dopóki nic nie jest niszczone. Pal narkotyki, chodź nago… nie ma tu nikogo i kogo to obchodzi. Po prostu zostaw mi uderzenie”.

Weszliśmy do domu. „Uff, dziś gorąco. Chcesz uderzyć w fajkę?” „Chętnie, ale nie wtedy, gdy pracuję. Wpadłem tylko, żeby zobaczyć, czy czegoś nie potrzebujesz.

Idę na rynek. Ale jeśli podtrzymasz tę ofertę, mój partner, Silvio, i ja przyjedziemy. Może zostaniemy na noc w Numerze Trzy. Stała przez chwilę w zamyśleniu na progu. „Wentylatory na werandzie poprawią, zobaczysz, ochłodzi się.” „Chwileczkę.

Chcesz mnie zabrać do sklepu wielobranżowego? Przyniosę też trochę zapasów. — Jasne. To niedaleko.

Rozmawialiśmy po drodze, podczas gdy ja rzucałem przypadkowe spojrzenia na jej obfity dekolt. Zapytałem, czy mieszkała tam od zawsze, i dowiedziałem się, że przyjechała na wakacje piętnaście lat temu i nigdy nie wyjechała. akupunkturzystka i masażystka, holistyczna dziewczyna.

Powiedziała mi, że kiedy tu przyjechała, była dzikim dzieckiem hipisów. Związała się z Silvio dziesięć lat temu. Jest artystą. Nie mają dzieci. O tej porze roku wyspa jest bardzo cicha i spokojna a to jej ulubiona pora roku.Słuchałam z uwagą i nawet nie przeszkadzał mi jej swobodny, naturalnie luźny styl.Załapałam się też,że pozwala mi obejrzeć swój regał.W sklepie wielobranżowym było wszystko czego potrzebowałam potrzebowałem.

Wziąłem kilka przygotowanych dań z lodówki, wziąłem kwartę mleka, wziąłem trochę noshu i ruszyłem w stronę lady. Moją uwagę przykuł wyświetlacz z koszulkami i musiałem mieć „Znalazłem mój zagubiony shaker soli na wyspie Captiva”. Idealnie.

Pojechaliśmy z powrotem i nadeszła moja kolej, aby dać jej miniaturkę biografii. Powiedziałem jej, że jestem pisarzem zmagającym się z moim najnowszym projektem i że mogę napisać dzisiaj. Byłem zmęczony moim otoczeniem i potrzebowałem znaleźć spokój. Zapytałem ją, gdzie jest dobre miejsce do jedzenia, a ona zaproponowała kilka miejsc na Andy Rosse Street w centrum miasteczka.

Wkrótce byliśmy z powrotem w bungalowie i wreszcie miałem zamiar napić się kawy. Żegnamy się przyjacielsko i mówimy „do zobaczenia”. Mój dzień był wręcz idealny. Popołudnie przerywałem kąpielą w ciepłych, czystych wodach.

Temperatura wody była w wysokich latach osiemdziesiątych, jak ciepła kąpiel i bardzo relaksująca. Napisałem też dwa dobre akapity, a moja wyobraźnia poczuła się wolna i nieskrępowana. Późnym popołudniem siedziałem w chłodnym cieniu ganku, ssąc wino i trawkę. Tym razem usłyszałem warkot elektrycznego wózka i na szczęście włożyłem szorty. „Hej, chcesz iść z nami na kolację? Przyjedziemy po ciebie o szóstej, dobrze?” Kiwnąłem głową i już jej nie było.

W zamgleniu mój umysł powędrował do włosów łonowych Melissy i wyobraziłem sobie, że one też są rude. Jestem taki zły. Punktualnie o szóstej Melissa i Sylvio zatrzymali się. – Chodź, chodźmy – powiedziała. „Sylvio, Ray.

Ray, Sylvio”. Sylvio był przystojnym, chudym Włochem. Szczupły. Nie dupa. "Jesteś rozbitkiem z torbą ziół, tak?" Kontynentalny akcent Sylvio był bardzo wyraźny, a jednocześnie ujmujący.

„Tak, to prawda. Po kolacji wrócimy i się napijemy”. „Myślę, że jesteś moim typem mężczyzny”. Kolacja była na zewnątrz na pokładzie The Funky Monkey.

Mieliśmy kilka ciekawych przystawek, takich jak Duck Fingers, Buttermilk Shrimp i zimny napar do popicia. Dowiedziałem się, że Sylvio trafił na wyspę dzięki szczęściu i czystemu zbiegowi okoliczności. Podróżował po stanach wędrownie malując, kiedy został zatrudniony do namalowania muralu na zewnętrznej ścianie w Captiva. Nadal tam jest. Stało się to wściekłością wyspy i tak Sylvio znalazł się z różnymi rodzajami pracy.

Otworzył pracownię i teraz, trzydzieści lat później, tworzy sztukę, która jest sprzedawana w galeriach w całym kraju. Podziwiałem to, ponieważ znalazł sposób na życie na wyspie. Uważam, że jego opowiadanie było żywiołowe i teatralne, pełne osobowości. – Jak wyglądało to miejsce dwadzieścia, trzydzieści lat temu? „Nie różniło się zbytnio… mniej domów… tylko jeden hotel… bardzo zwarta, mała społeczność. I co roku dodawaliśmy nową postać lub dwie.

Jeden to ja, jeden to Silvio. Sil, powiedz Rayowi, jak mnie uwiodłeś. Uśmiechnął się. „Och, ale mężczyźni nie opowiadają takich historii.

A jesteś pewien, że cię uwiodłem? Wydaje mi się, że może zbyt łatwo dajesz się uwieść”. „Tak, miałeś mnie w buon giorno. I być może było to wzajemne uwodzenie. Byłem dzikim dzieckiem…” Zostawiła tę myśl w zawieszeniu.

Pobiegliśmy z powrotem do bungalowu. Była siódma trzydzieści, wciąż było gorąco (może dziewięćdziesiąt) i wciąż było słonecznie z błękitnym, bezchmurnym niebem. Otworzyłem butelkę wina i zapaliła miskę. Melissa przyniosła mieszankę Margarity i butelkę Cuervo Especiale. Postawiła je w kuchni.

„Więc jak spałeś ostatniej nocy? Czy łóżko było w porządku? - Spałem jak dziecko. Łóżko jest niesamowite. Wypadłem patrząc na gwiazdy.

To było właśnie to, czego potrzebowałem. Nie mogę ci wystarczająco podziękować. — Byłaś zainteresowana — powiedział Silvio. — To przypieczętowało umowę. I muszę ci powiedzieć, że kiedy zobaczyła dzisiaj twojego fiuta… – Silvio! Nie mogę uwierzyć, że to powiedziałeś!” „Więc to nieprawda? Opisałeś to szczegółowo… sposób, w jaki zwisał, cała rzecz.

„Silvio!” Wyczuwając jej dyskomfort, odezwałem się. „Melisso, wszystko w porządku. Nie dziwię się, że przyłapałeś mnie nago. Byłem nagi przez cały dzień. Mógłbym łatwo zostać nudystą.

Myślę, że można powiedzieć, że jestem oportunistycznym naturystą. „Szczerze mówiąc, Silvio i ja często jesteśmy nago na tym odcinku plaży”. Wino i zioło dawały o sobie znać. Silvio i Melissa jakby wpadali w siebie inne.

Zsuwałem się po leżaku jak długi, sączący się żel. A słońce już zachodziło. Co za scena. „Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego mieszkańcy Florydy nie są naturalnie nadzy przez cały czas w tym pieprzonym upale i wilgoci.

Indianie mieli rację, witając konkwistadorów w ich urodzinowych strojach. Powinni byli zachować to w ten sposób. „Nauczysz się nosić mniej”, zaproponował Silvio. „Zwykle noszę koszulkę, szorty i bieliznę”.

„Nawet nie noszę bielizny” – powiedziałem. „Moje jaja się pocą”. …” „Jezu, Silvio!” „Tak tylko mówię.” „Bokserki czy rajstopy?” Zapytałem z szerokim uśmiechem.

— Teraz ty też? - powiedziała z irytacją, ale widziałem, że sprawia jej to przyjemność. „Ty masz gorzej”, powiedziałem, „z tak wieloma rzeczami do noszenia…” „Si,” powiedział Silvio, „z tymi pięknymi piersiami otoczonymi przez cały dzień. Twoje cycki też muszą się pocić!” Miał niezłe podejście do słów.

– Oczywiście, że tak. Sięgnęła pod koszulkę za plecy i rozpięła stanik, wyciągając go z koszuli. „Teraz czuję się o wiele lepiej!” Nie mogłem się bardziej zgodzić, gdy bezwstydnie się na nią gapiłem. Leżeliśmy na leżakach i wsłuchiwaliśmy się w ciszę. Bez księżyca w górze cisza wydawała się silniejsza i bardziej przypominała siłę istniejącą w negatywnej przestrzeni.

Miskę ponownie zatuszowałem. A potem poczułem jednocześnie ciepło i wilgoć. Wow, tutaj była noc, a ja nadal byłem przyklejony do koszuli, którą ściągnąłem. Przyjąłem kolejny cios i przekazałem go Silvio, który wziął długi łyk, a potem nagle wyskoczył z leżaka i pobiegł do swojego wózka.

„Ten upał to bzdura. Idę popływać”. Wyjął z wózka latarnię.

Położył go na leżaku i zdjął koszulę. Następnie pojawiły się jego szorty odsłaniające mały czarny numer bikini, który schlebia szczupłym Włochom bez tyłków. — Idź, kochanie! krzyknęła Melisa. Uśmiechnął się, zrobił piruet i zrzucił majtki. Jak powiedziałem, ten facet nie miał tyłka.

Kiedy się odwrócił, przyjrzałem się dobrze jego średniej wielkości, chudemu, nieobciętemu penisowi. "Ta ta!" Podniósł latarnię i skierował się na plażę, wypatrując gniazdujących żółwi. „To nie jest zły pomysł! Silvio, poczekaj!” Wstałem i rozebrałem się. Poszło szybko - bez bielizny. Spojrzałem na Melissę i powiedziałem: „Byliśmy tu już wcześniej”.

uciekłem. – Przyniosę ręczniki. Usłyszałem jej wołanie, kiedy dogoniłem Silvio, który stał nad wodą i kładł latarnię.

„Dobrze, że nie ma teraz płaszczek, więc nie musisz tańczyć w wodzie, są teraz bardziej na północy. Nie ma się czym martwić, może z wyjątkiem rekina”. Wskoczył do wody śmiejąc się ze mną tuż za nim. Zanurkowałem i natychmiast na niego wpadłem, trzęsąc się rękami.

Krzyknął: „Hej, nie łap mnie za tyłek!” Bardzo się roześmiałem. "Przepraszam, ale nie mogłem tego znaleźć!" Odzyskałem równowagę i zacząłem płynąć równolegle do brzegu, wciąż się śmiejąc. – Nie kazałam ci przestać! Nadchodziła Melissa, niosąc kolejną latarnię.

Kiedy go odłożyła, mogłem zobaczyć jej ciało w podświetlanej sylwetce. „Hej, wy dwaj, jeśli ktoś ma grać na grabasie, to będę to ja. I nie zapominajcie o tym!” Wskoczyła do wody i od razu udusiła Silvio. „Co jest ze wszystkimi i moim tyłkiem?” „Kocham twoją małą dupę”, biorąc głęboki chwyt, kiedy piszczał.

„Hej, przestań. Znajdź pokój!” Po piętnastu minutach upalonej, głupkowatej i drażliwej zabawy w wannie z falami, powłóczyliśmy się z powrotem do bungalowu. Owinęłam się ręcznikiem i usiadłam.

Wypiłem kieliszek wina i zapaliłem. Siedzieliśmy wokół małego stolika na werandzie. Byłem zaskoczony, że ani Melissa, ani Silvio się nie zakryli.

Nie mogłem się powstrzymać przed patrzeniem na nie i ich części. Melissa była pokryta piegami jak porządny rudzielec, o którym wiedziałam, że będzie. Jej duże piersi delikatnie opadały, by z gracją zwężać się w idealnie spiczaste różowe sutki. Tak, były perfekcyjne.

Pod lewą piersią miała mały tatuaż przedstawiający serce pod palmą. Jej płaski brzuch prowadził do małego, przystrzyżonego trójkąta czerwonych loków, a następnie wygolonych warg sromowych, podkreślających duże różowe usta. W myślach śledziłem jej długie nogi, kiedy odchrząknęła.

"Ahem. Moje oczy są tutaj!" Chichotała. "Przepraszam - nie, nie przepraszam. W tym przyćmionym świetle pożarłem cię i nie jest mi przykro. Naprawdę powinienem zgasić światła." „Jest piękna, prawda? Jest moją muzą”.

„Uważaj, Silvio, muza znana jest z kapryśności”. „Och, nie martwię się o to. Może jest motylem”. „Jestem motylem.

Dlatego kocham to miejsce. Jestem tutaj normą”. Sięgnąłem po butelkę wina i ręcznik się zsunął.

Stałem przez chwilę zamrożony. Zachichotała: „Uwolnić Williego!” Wzruszyłem ramionami i usiadłem z powrotem. "Hej, moje oczy są tutaj!" Uśmiechnąłem się do nich. „Masz fajnego penisa. Popieram.

Nie sądzisz, Silvio?” – Tak, moja droga. Myślę, że byłoby to dobre ciało do narysowania. "Goll-ee. Nigdy wcześniej nie byłem modelem." Pomysł naprawdę mnie zachwycił.

Zastanawiałem się, jak to stare ciało może wyglądać w wizji artysty. „Pozwól mi naszkicować, dobrze. Tylko kilka minut, obiecuję.

Dobrze, kochanie?” Uwielbiałem jego akcent. "Bayyy-pszczoła." Pobiegł do swojego wózka. "Wejdźmy do środka." Zebraliśmy nasze rzeczy i weszliśmy do środka. Klimatyzacja uderzyła w nas jak bryza z Alaski. Sutki Melissy wyskoczyły.

Pobiegła prosto pod prysznic i odkręciła go. "Chodź tu!" Stojąc obok niej, gdy spływała po nas ciepła woda. Nie mogłem nie dostać erekcji. To znaczy, to był "hodowca". To znaczy, byłem tutaj, cale od tych wspaniałych cycków.

Melissa spuściła wzrok, uśmiechnęła się i podbiegła do swojego ręcznika. Wzruszyłem ramionami. Melissa nalała tequili.

Silvio był w sypialni z dużym szkicownikiem, małą przenośną sztalugą i węglem drzewnym. „Stań tutaj. Tutaj.

Po prostu stój normalnie”. Chodził wokół mnie, przyglądał mi się i komentował sam do siebie. Melissa podała nam kieliszki i usiadła naprzeciwko nas na łóżku.

"Jesteś twardy. Dobrze. Melissa, tak?" — Melisso, tak. Zachichotała.

Obrócił mnie w kilku pozycjach. pozwoliłem mu. Jego dotyk był miękki, ale kierunkowy i prowadzący. Moja erekcja nieco osłabła i teraz zwisałem prosto w dół.

Silvio lubił tę pozę i szybko szkicował. „Jest miękki, kochanie. Chcesz, żebym go puchła?” Melissa to powiedziała i mój kutas podskoczył.

„Nie, jeszcze nie. Dostaję tu niezłego kutasa”. Rozbawił mnie ten tupot. „Dla mnie zawsze jest miło”.

"Nie, mówię poważnie. Ma ładne proporcje i wagę. To dobry kutas." Ta rozmowa sprawiła, że ​​mój kutas znów się poruszył. Naprzeciwko mnie Melissa rozłożyła nogi i ścisnęła piersi, co nie pomogło mojemu fiutowi.

"Melisa!" Zaśmiała się. Podszedłem do butelki i nalałem jeszcze trzy shoty. „Muszę pozwolić, by mój kutas opadł.

Zrób sobie przerwę”. Wyszedłem na ganek i zapaliłem papierosa. Melissa była tuż za mną, podczas gdy Silvio pracował nad swoimi rysunkami.

– Czy to miejsce nie jest wspaniałe, Ray? „Pewnie, Melisso. To było dokładnie to, czego szukałem. Poza tym, twoje nagie ciała były miłą niespodzianką”. „Cieszę się, że ci się podoba. Daj mi drinka i trochę dymu, a stracę swoją skromność.

Silvio i ja jesteśmy naprawdę hipisami, wiesz. Jesteśmy tym, co zostało z kreatywnej grupy, która wierzyła w dobrą zabawę. Trwało to długo na tej wyspie. Teraz tylko my utrzymujemy ducha przy życiu.

- Jak to? - Będąc luźnym i wolnym. Nie monitorowany. To świetny sposób na życie.

W rzeczywistości naprawiliśmy te bungalowy dla kameralnych „Przyjaciół wód”. W ten sposób utrzymujemy naszą zabawę przy życiu.” „Jestem zaszczycony. Szczerze mówiąc, świetnie się bawię, stojąc tutaj obok twojej zmysłowości, podczas gdy twój stary jest w środku, dodając szczegóły do ​​mojego penisa.

Mocno chwyciła mój trzonek i powiedziała: „Wkrótce” i wróciła do środka. Skończyłem zapaliłem i wrócił. „Masz, spójrz na to.” Pokazał mi kilka profili, które miały jakiś ciekawy styl, a także pokazał mi kilka studiów; kilka moich fiutów, kilka tyłków, kilka torsów „Czy pozwolisz mi zrobić jeszcze kilka?" Zacząłem mu odmawiać, chciałem chwycić Melissę, ale przyciągnął mnie do miejsca, w którym stałem wcześniej. Nie stawiałem większego oporu. Mamrotał do siebie, gdy naszkicował.

Chodził wokół mnie. Od czasu do czasu mnie dotykał. Pewnego razu, kiedy szkicował mój półmiękki narząd, dotknął go i trzymał. „Hmm.

Golisz jaja. To miłe.” Powiedział to, głaszcząc mnie. „Pochyl się!” „Hę?” „Pochyl się.

Dotknij swoich palców u stóp. Pochyliłem się tyłkiem do Melissy. Silvio naszkicował mój tyłek i sięgnął, żeby rozłożyć nogi.

Naszkicował trochę więcej. Nuciłem, jakbym się nudził. Usłyszałem, jak Melissa porusza się w łóżku. ręka przesunęła się w dół mojego tyłka, okrążyła pączek róży, a następnie ukołysała moje jądra.Inna ręka pogładziła moje pośladki. Kiedy jego ręka pogłaskała mój trzonek, jęknęłam.

– Lubisz to, prawda, Ray? – powiedziała Melissa, patrząc z łóżka. Natychmiast się wyprostowałem. Delikatnie zdjąłem rękę Silvio i powiedziałem: „Tak, podoba mi się, ale wybaczysz mi, jeśli będę musiał się odlać?”. Śmiali się. Wyszedłem.

Mój urolog dałby mi wysokie noty w uwalnianiu pęcherza, gdyby nie to, przez co sikałem. Po powrocie zastałem Silvio w łóżku z brodawką. Melissa postukała w łóżko obok siebie. Przyszło mi do głowy, że tak, stuknę to. Wsunąłem się obok niej i zająłem miejsce na jej prawej piersi.

Silvio i ja delikatnie ją ssaliśmy, kiedy jęknęła. Nagle usiadła, sięgnęła do nocnego stolika i podniosła pilota. "Co robisz?" "Poczekaj." Nagle światła przygasły do ​​delikatnego blasku. System telewizji kablowej grał reggae.

"To jest lepsze." Odłożyła pilota i wzięła łyk wina. — A teraz, gdzie byliśmy? Odchyliłem się do tyłu i pogładziłem ją od policzka w dół do kolana. Wróciłem na północ, objeżdżając towary na jej małym postoju.

Ssałem jej sutek do ust jak głodny noworodek. Wygięła plecy w geście uznania. Ręka wykonała długą, delikatną wycieczkę po Małym Elvisie, zatrzymując się, by podziwiać koronę Króla.

Ręka powtórzyła ten ruch kilka razy. Moja własna ręka była zajęta. Na początku delikatnie ująłem jej srom, żeby poczuć, jak wije się i ściska mnie. Zakołysała swoim kroczem, więc moje palce wpadły w jej zewnętrzne wargi, a potem znów się w nie zakołysała, a moje palce weszły głębiej. Poczułem ruch w łóżku, a potem usta na moim kutasie.

Silvio miał dość swojej przystawki. Przyszedł czas na danie główne. Przesunąłem się tak, żeby mógł mnie dalej dmuchać i włożyłem głowę prosto w jej soczystą cipkę. Obróciła się wokół Silvio, aby dokończyć łańcuch stokrotek. Mój kutas był traktowany po królewsku, na który tak słusznie zasługiwał, gdy połykał moje ponad siedem cali.

Jej soki ochlapywały moją twarz. Silvio napierał na nią, gdy kąpała jego worek orzechów, skazę i pączek róży. To było gorące. „Przełącz” – powiedziała, ruszając się, by wziąć mnie ustnie. Głowa Silvio była pod jej tyłkiem.

Wzięłam jego penisa jak lizaka, siorbiąc go i głaszcząc. Był cieńszy i mniejszy niż mój, ale elegancki; odciągnięty napletek eksponował jego purpurowy majestat w całej okazałości. Podobało mi się, w każdym calu. I on też to docenił.

Mógłbym powiedzieć. Byłem w stanie objąć go całego, nawet do moszny. Musieliśmy leżeć w tej pozycji przez pół godziny, kiedy wstałem z łóżka. „Znowu sikać?” - Nie.

Wino, joint i przerwa. Boli mnie usta. "Dobry pomysł." Stojąc na werandzie, chłonęliśmy.

Melissa położyła dłoń na mojej klatce piersiowej i czule pogładziła mój sutek. „Od kilku lat nie mieliśmy prawdziwego trójkąta z facetem. To jest fajne. Podoba mi się, że się nie spieszymy”.

"Si. Bardzo zmysłowy." „Uwielbiam też ten aspekt. Cieszmy się tym na maksa”.

– Czy kiedykolwiek wcześniej uprawiałeś trójkąt? Przyznałam, że miałam i był to mój ulubiony sposób na czerpanie przyjemności, zwłaszcza nieskrępowanej przyjemności. Była cicha, ale potem sięgnęła w dół i pociągnęła mojego fiuta. „To tak, jakby wolna miłość… wróciła… jak hipisi, wiesz, co mam na myśli? Dobrze się z tobą czuje.

Podoba ci się?” "Rzeczywiście jestem." Leniwie gładziłem i poprawiałem jej sutek. Silvio, który klęczał teraz między moimi udami, również dobrze się bawił. Stary, on naprawdę kochał mojego fiuta. – Wygląda tak dobrze w tej pozycji, prawda? Silvio trzymał mnie w gardle, wtykając nos w moje łono. „Uwielbia ssać.

Ssie każdego, bez obrazy dla ciebie, ale przysięgam, że to zrobi…” Przerwała na chwilę „Ale wtedy ja też…” „Zrób nas trójkę. kocham tę wolność. Jak się kurwa czujesz?” Wróciliśmy do łóżka z zamiarem wywołania teraz potężnych orgazmów.

To wszystko było lawiną ciał doskonale połączonych. Ujeżdżała mojego kutasa, jego kutas był między naszymi ustami. Poczułem, jak ściska mnie i wciąga głębiej. Widziałem ją w misjonarza, kiedy lizał i dotykał palcami naszych odbytów. Wybuchła szaleńczym szarpnięciem, a lepkie soki tryskały z jej dziury.

Wyciągnąłem i spryskałem jej brzuch pomysłową mazią perłową. Silvio zajął moje miejsce w jej cipce i zaczął zlizywać moją spermę z jej ciała. Podzielił się tym z nią.

Podzieliła się tym ze mną. „Pierdol mnie, Ray. Pieprz mnie, kiedy ja pieprzę ją. Pieprz mnie też”. Nie musiał mnie prosić dwa razy.

Nie trzeba o to błagać. Mój kutas nadal był twardy. Naplułem na jego już mokry odbyt i łatwo się wślizgnąłem. Ta autostrada była wielopasmowa i najwyraźniej była już wcześniej poważnie przejechana. Wciskałem się tak głęboko, jak tylko mogłem, ale wtedy on ścisnął mnie swoim zwieraczem i przysięgam, kolejny cal poślizgnął się, ocierając się o jego prostatę.

Wpadliśmy teraz w stały rytm, w którym on wchodzi, ja wychodzi, ona wchodzi, ja wchodzi, on wychodzi, a ona wygina się co drugi bit. Wszyscy obficie się pociliśmy. Silvio doszedł pierwszy z serią pchnięć, które uderzyły moimi jajami o jego tyłek i sprawiły, że Melissa krzyknęła: „Tak… tak… szybciej…”.

Spuszczała się. Zaczął pompować w nią swoją spermę, przytrzymałem jego biodra w miejscu. Jego zwieracz zaciskał się przy każdym wybuchu i było to boskie uczucie.

Kiedy w końcu mocno ścisnął, wypuściłem salwę w jego wnętrzności. Wciskał się w Melissę, dopóki nie skończyłem bisu. Upadł na Melissę, a ja na niego.

Trwaliśmy tak przez kilka minut, aż Silvio cicho powiedział: „To był najlepszy, najbardziej intensywny sperma, jaki kiedykolwiek miałem. Nie, naprawdę”. „Och, daj spokój, zawsze tak mówisz. Kiedy to nie jest najlepsze w historii? Ale muszę powiedzieć, że było bardzo dobre”. „Oceniam na pięć gwiazdek.

Te kwatery są wspaniałe!” Rozplątałam się i ponownie udałam się do łazienki. Kiedy wróciłem, spali. Zgasiłem wszystkie światła i wyszedłem na werandę, zapalając papierosa. Pomyślałem, że to niesamowite miejsce i jakie miałem szczęście, że je znalazłem.

A miałam jeszcze tylko dwa dni..

Podobne historie

The Creek - część druga

★★★★(< 5)

Logan i Sophie eksperymentują z przyjaciółmi...…

🕑 7 minuty Seks grupowy Historie 👁 2,797

„Kiedy wasza dwójka skończyła się tam pieprzyć, wybaczcie kalambur; Zastanawiasz się, czy nie przyjechać tutaj i nieźle się bawić? Logan podniósł wzrok i uśmiechnął się. Na tle…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

The Creek - część trzecia

★★★★★ (< 5)

W tym wybuchowym finale Logan i Sophie grają w gry po ostatniej nocy zabawy...…

🕑 12 minuty Seks grupowy Historie 👁 1,851

Logan wrócił do strumienia. Wskoczył i wynurzył się na powierzchnię, a chłodna woda była przyjemna dla jego skóry. Usłyszał śmiech i zobaczył Maggie i Sophie patrzących na jego…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Suite Orgy - kontynuacja życia Diane z jej czarnym kochankiem

★★★★★ (< 5)

Zamężna kobieta bawi i bawi przyjaciół swojego czarnego kochanka.…

🕑 28 minuty Seks grupowy Historie 👁 3,876

After Party Limuzyna zatrzymała się w Four Seasons. Thomas wypuścił Diane. David już napisał do niej, żeby poszła prosto do swojego apartamentu. Przeszła przez hol do wind i wcisnęła…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat