Final Fantasy 7 – Pod gnijącą pizzą

★★★★★ (< 5)

Don Corneo nie interesuje się paniami, ale jego lokaje są bardziej niż chętni do rekompensaty.…

🕑 32 minuty minuty Seks grupowy Historie

Historie erotyczne gracza wideo Tom 31: Final Fantasy 7 – Pod gnijącą pizzą Ocena: NC-17 Pary: Aeris+Tifa/Strażnicy Don Corneo, nc Aeris+Tifa/Cid, ustnie Podsumowanie: Don Corneo jest przedstawiany jako człowiek bardziej pogrążony w żałobie jego stanowisko. Nie interesują go panie, ale jego lokaje są bardziej niż chętni do rekompensaty. Aeris i Tifa wymienili nieme wyrazy szoku, gdy don Corneo wskoczył na biurko, dumnie ogłaszając swojego wybranego partnera na wieczór. Cloud był tak samo zaskoczony - w końcu włożył tylko tyle wysiłku w swoje przebranie, by przejść przez frontowe drzwi, a nie wygrać konkurs piękności. Mimo to wszyscy trzej instynktownie wiedzieli, że najlepszym rozwiązaniem jest po prostu rozegranie wszystkiego tak, jak planowali.

– Możecie mieć pozostałych… – dokończył Don, prawie nie zwracając uwagi na swoich zbirów, gdy przepychał Clouda przez zasłonę prowadzącą do jego prywatnych komnat. „Po prostu nie baw się zbyt dobrze. Może będę miał ochotę dać wir później tym wielkim kołatkom”.

Tifa zrobiła się całkowicie szkarłatna, słysząc ostrą uwagę, odwracając wzrok od władcy slumsów, gdy Jimmy i Koch zasalutowali swojemu panu i chwycili dziewczynę za każde ramię. Aeris zaczynała się teraz martwić. Założyła, że ​​Don wybrałby najbardziej zmysłowego z ich grupy lub najbardziej niewinnego, pozostawiając Clouda, by zajął się jego podwładnymi. Chociaż obie kobiety były już doświadczonymi wojownikami, wątpliwe było, czy zdołają odeprzeć ataki w pokoju pełnym napalonych mężczyzn. – A co z naszą bronią? - zapytała była dziewczyna-kwiaciarka zmartwionym szeptem.

Ochroniarze Cornea zamknęli już za sobą drzwi do biura i szybko ciągnęli obie dziewczęta do ciemnego pokoju na drugim końcu podestu na drugim piętrze. "Gówno!" Tifa odpaliła cicho, zła, że ​​nie pomyśleli o ukryciu swojego sprzętu gdzieś w pobliżu, by łatwo go odzyskać. Wydała z siebie wyraźny, przełykający dźwięk, gdy zdała sobie sprawę, że ich sytuacja była w rzeczywistości znacznie gorsza. Każdy z nich miał Żelazną Naramiennikę, ale jedyną magią między nimi była skromna materia Przywracania.

Pospiesznie czarnowłosa kobieta zwróciła się do Aeris w nadziei znalezienia przebłysku inspiracji, ale jej towarzysz był równie beznadziejny. Byli już przy drzwiach. "Otwórzcie się, lugi!" Jimmy warknął, szydząc z oszołomionej Cetry.

Dotknął jej długiego, kasztanowego kucyka, czekając na odpowiedź, prawie prowokując Aeris do wymierzenia mu ostrego klapsa, ale obie dziewczyny zostały szybko wprowadzone, zanim zdążyła zareagować. — Kupiłeś nam parę prezentów od dona! - oznajmił śmiało odrażający lokaj, popychając Aeris na środek pokoju, podczas gdy Koch zrobił to samo z Tifą. Natychmiast oboje zostali otoczeni przez nawałnicę obmacujących palców i sprośnych nawoływań, zmuszając dwie kobiety do wściekłego pojedynku na ręce z tłumem w słabej próbie uchronienia ich prywatnych obszarów przed wymacaniem. "Spójrz na te cycki!" jeden powiedział, jadąc prosto do kopców Tify. - Nie mogę się doczekać, aż zobaczysz, że jesteś do bani, kochanie… - wtrącił inny, gdy okrążał biedną Aeris.

"Mam nadzieję, że są lepsze niż te ostatnie dziwki!" – dobiegł głos z tyłu pokoju, zadowolony, że widzę kilka nowych twarzy innych niż te same stare dziewczyny z Honeybee Inn. „Chodź, zobacz, czy są mokre…” powiedział niezwykle podekscytowany, podchodząc do smukłego Aerisa z gładkim uśmiechem na twarzy. Położyła się instynktownie, gdy wsunął rękę pod jej sukienkę, gwałtownie pocierając jej rozcięcie w majtkach.

Już inny podkradł się od tyłu i zaczął lizać jej ucho i szyję, radośnie mówiąc uwięzionej dziewczynie, co zamierza jej zrobić. Wkrótce zdała sobie sprawę, że szorstkie ręce rażąco szarpią jej wrażliwą klatkę piersiową, a jeden niecierpliwy bandyta już ocierał się swoim kroczem o jej smukły tył. Było znacznie gorzej, niż myślała. Tifa radziła sobie równie słabo, jej umiejętności w sztukach walki nie mogły się równać z tak dużą liczbą przeciwników. Dwóch mężczyzn walczyło, by pocałować jej wydęte wargi naraz, walcząc między sobą o nagrodę jej ust, podczas gdy większość zadowalała się pieszczotami jej masywnych dzbanów.

Wydawało się jednak, że pojedynczy strażnik interesuje się tym, co znajduje się między nogami młodej damy, az tego, co Aeris mogła powiedzieć, nie poprzestawał na tym, by wyczuć jej bieliznę. Krzywiąc się, gdy bezlitosny mężczyzna uderzał palcami w jej suchą cipkę, Tifa była prawie gotowa wołać o litość, gdy Jimmy przeszedł przez tłum, a jego władcza obecność była w stanie nieco uciszyć grupę. - Rany, chłopaki… - wtrącił z irytacją. „Jeżeli tak będziecie dalej, wszyscy będziecie dmuchać w spodnie.

Rozbierzcie już te dzieciaki! Mamrocząc niejasne zapewnienia o niezgodzie na konieczność wycofania się z kształtnych lisic, żołnierze niechętnie rozeszli się, pozostawiając Aeris i Tifę samych w kręgu podnieconych samców. Na razie byli bezpieczni, ale wiedzieli, co ma robić chodź. „No to…” Koch oznajmił chłodno, celując najpierw w roztrzęsioną brunetkę, a potem w jej drżącą towarzyszkę.

„Panie wiecie, co robić… Precz z nimi!” Patrząc na siebie nikczemne upokorzenie, każda dziewczyna starała się zebrać odwagę, by najpierw się rozebrać. W końcu Tifa w końcu pękła, jej serce biło, by pęknąć, gdy z wahaniem rozpinała tył swojej obcisłej czarnej minispódniczki. zapięcie rozdzieliło się, po czym nastąpiła burza pohukiwania i szyderstw, podczas gdy dorodna piękność poruszała biodrami, by zsunąć ubranie. Święty materiał, zaprojektowany, by chronić jej kobiecość, znalazł się w zasięgu wzroku ku aprobacie wszystkich obserwatorów. stając się jeszcze bardziej rażąco naruszona, jeśli odmówi, Aeris z wdziękiem wzruszyła ramionami, pozwalając, by jej krótka czerwona kurtka rozsypała się na podłogę.

Uwaga sali nadal skupiała się na Tifie, która zaczęła podciągać swój biały podkoszulek, ale kilku bystrzaków nie spuszczało oczu z porywającej Cetry, gdy rozpinała różową sukienkę, by odsłonić naprawdę fantastyczne ciało. Cycki Aeris dumnie spoczywały na jej klatce piersiowej, nieskrępowane lub kontrolowane przez takie obelgi, jak biustonosz. Obserwatorzy natychmiast wybuchnęli wiwatami, widząc uwolnione jej kremowe kule, najwyraźniej nie spodziewając się, że nagroda zostanie tak szybko ujawniona.

Jej skóra była tak czysta jak świeże mleko, a każda wspaniała kula była nakryta maleńkim, drżącym sutkiem, który po prostu błagał o ssanie. Kilku podjęło podobne do zombie próby, by ruszyć do przodu i przyjrzeć się im nieco dokładniej, ale surowe tupnięcie Jimmy'ego szybko rozwiało ich nadzieje. Mając nadzieję, że uda się uniknąć upokorzenia przyjaciółki, podczas gdy większość jej podglądaczy była rozproszona, Tifa szybko podciągnęła koszulę, aż zwinięty rąbek spoczął leniwie na jej piersiach. Niestety miała znacznie większe kołatki niż Aeris i od razu zwróciła na siebie uwagę.

Jaskrawoczerwona fala wstydu rozlała się od policzka do policzka, gdy rozwiązłe samce wpatrywały się w jej ciało do woli, wygłaszając okropnie prymitywne komentarze na temat jej większych niż przeciętne rysy twarzy, zanim nieco się uspokoiły, teraz skupiając swoją uwagę na wciąż ukrytych dziewczynach. cioty. Żadna z dziewczyn nie cieszyła się w przeszłości wieloma luksusami, a ostatnio szczególnie trudno było kupić sprzęt i materiały oprócz podstawowych artykułów pierwszej potrzeby.

W związku z tym Aeris i Tifa przez większość swojego życia nie miały odpowiedniej bielizny. Każdy pyszny dół skrywała tylko para dziecięcych bawełnianych majteczek, ai one nie wytrzymałyby długo. "No dalej, pośpiesz się!" Koch warknął nagle, odbezpieczając kurek swojej broni. Aeris i Tifa podskoczyły razem, słysząc ten hałas, boleśnie zdając sobie sprawę, że jest teraz tylko jedno wyjście z tego pokoju. Spoglądając na siebie instynktownie, piękne dziewice wymieniły spojrzenia skrajnego smutku, a potem z żalem zrobiły to, co im nakazano.

Patrząc ze strachem na wycelowaną w nią lufę pistoletu, Tifa chwyciła boki swoich dziewiczo-białych majtek i jednym szybkim ruchem opuściła je do połowy uda. Wahała się, czy iść dalej i dać zbirom za sobą niezasłużony widok napiętego tyłka mistrza sztuk walki, gdy pochylała się, więc zdenerwowana dziewczyna po prostu zatrzymała się tam, czekając, aż Aeris zrobi to samo. Jej towarzyszka Cetra wyglądała na nieco mniej przestraszoną niż ona, ale miała twarz smutnego umartwienia, przygotowując się do odsłonięcia swojej cennej kobiecości.

Odczekała kilka błogich sekund, aż crescendo rosło, aż nie mogła znieść napięcia. Wreszcie, z sapiącym rozmachem, Aeris wsunęła kciuki za pasek majtek i zsunęła je tak daleko, jak zrobiła to Tifa. Obie dziewczyny stały teraz nieruchomo jak posągi, czekając tylko na rozpoczęcie zachwycenia. Porucznicy Don Cornea ponownie prawie stracili kontrolę nad swoim tłumem, a kilku krzepkim facetom udało się przepchnąć i złapać odsłonięte smakołyki przerażonych dam, zanim wściekły Koch rozerwał je kolbą swojej broni palnej, przepychając się do przodu. uzyskaj dobry widok z bliska na uroczą parę strzępów na wystawie.

Aeris ukrywała pod ubraniem bardzo dobrze przystrzyżony krzak, tylko cienki pasek włosów, który ledwie otaczał jej dolne wargi. Jej uda były pełne i obfite – ledwie na tyle grube, by po złożeniu razem (tak jak miała je teraz) była najmniejsza szczelina między skórą jej nóg a rozcięciem. Była naprawdę kobietą, a szerokość jej ponętnej miednicy wyraźnie wskazywała, że ​​dziewczyna będzie w stanie odepchnąć się ze wspaniałym wysiłkiem, gdy jakiś szczęściarz wsunie się do jej czystego tunelu. Z drugiej strony Tifa miała ciało bardziej zorientowane na północ.

Jak już okoliczni mężczyźni zauważyli, że wyraźnie jej to powiedzieli, oszałamiająca kobieta miała parę cycków, które były nieliczne w całym Midgar. Z większymi sutkami i aureolami było wysoce prawdopodobne, że mogła doświadczyć zwiększonego poczucia przyjemności w porównaniu z jej niechętną konkurentką. Jej kobiecość pokrywała jędrna i dzika, ale nie wściekła plama dojrzewających włosów, prowadząca do chudych, zarysowanych nóg, dobrze utrzymanych przez życie wojownika.

Choć całkowicie oszałamiające daleko poza zwykłą cenę żołnierzy, ciała Aeris i Tify nie inspirowały mężczyzn do zlekceważenia rozkazów dowódcy i zwrócenia uwagi tylko na własny los. Ta pozornie wszechobecna myśl, która przenikała cały pokój, skupiała się tylko na jednym kluczowym aspekcie - po prostu wbijać swoje kutasy tak mocno i szybko w jeden z delikatnych otworów pięknych dam - została złagodzona przez ponurą wiedzę o łańcuchu dowodzenia. "Dobrze, dość tego!" - oświadczył z zadowoleniem Koch, klikając w bezpiecznik karabinu i kierując go z powrotem w stronę zaskoczonego żołnierza. Mężczyzna złapał to wprawnie, jego twarz pociemniała tylko na chwilę, gdy zdał sobie sprawę, że seks spłynie w dół łańcucha dowodzenia, podobnie jak broń palna – i był żałosny z góry. Nikt nie kwestionował twierdzenia Kocha i Jimmy'ego, że najpierw położą dziewczyny do łóżka, ponieważ każdy wiedział, że potrzebuje przywództwa.

Bez głęboko zakorzenionego kodeksu, którego mieliby przestrzegać, wynikająca z tego anarchia zrodzona z szalejących hormonów prawdopodobnie doprowadziłaby do niefortunnego rozlewu krwi, nie wspominając już o tym, co z pewnością stanie się z ich zabawkami. Zbiry miały jeszcze jeden powód, by cierpliwie czekać na swoją kolej, ponieważ chociaż ich przełożeni mieli wątpliwą moralność, zawsze byli ostrożni. Nawet najbiedniejsi rozumieli, że i oni będą próbować przed końcem nocy. "Czas na wielkie show…" Jimmy zadrwił na zgodę, chwytając Tifę za ramię i patrząc na swojego rodaka, który zbliżał się do Aeris z podobną, diabelską żądzą. Zadowolony, że ich różne gusta nie wywołają żadnych kłótni, przeciągnął czarnowłosą syrenę na jeden koniec komory w kształcie litery L, dokładnie naprzeciwko drzwi.

Rzucając ją na matę do spania bez większego szacunku, zaczął odpinać pasek, przygotowując się na nadchodzącą zabawę. Koch nie tracił czasu na afiszowanie się przed Aeris. Chcąc tylko przykleić ją do niej tak szybko, jak tylko zdoła, bezduszny kundelek zaciągnął Cetrę cieleśnie do drugiego rogu pokoju, sadzając ją niechlujnie w pozycji siedzącej na małym stoliku, na którym strażnicy używali do gry w karty. Jej rozstawione nogi zwisały lubieżnie z krawędzi i przez chwilę pomyślała, żeby spróbować je zapiąć, ale do tego czasu zdążył już obniżyć spodnie.

Twardy kutas mocno wciskał się w jej brzuch, gdy poczuła, że ​​jest montowana, a cała przerażona dziewczyna mogła zebrać krótkie, słabe westchnienie. - Mam nadzieję, że ci się podoba… - zachichotał szyderczo, odsuwając się na tyle, by włożyć koronę swojego członka między futrzane wargi sromowe Aeris. Zadrżała w niekontrolowany sposób, gdy głowa wskoczyła bezpiecznie do środka, próbując sięgnąć od tyłu i chwycić zielony filc stołu, by przygotować się na gwałt, ale on po prostu poruszał się zbyt szybko. Koch wciskał się bez troski i powściągliwości, podziwiając ciasność swojego partnera i wciąż nie rozumiejąc znaczenia.

Aeris była jednak dotkliwie świadoma, że ​​coś w niej ustępuje, gdy mężczyzna wbił się w nią głęboko, aż wbił się w rękojeść. Jej cenna czystość została naruszona za jednym zamachem, ale już ból był zagłuszany przez ciągłe, empatyczne wtargnięcia w jej kobiece przejście, każdy ruch napychający odrętwiał ściany jej pochwy w niesamowitym przesunięciu tego, co się działo. Zgwałcona dziewczyna niejasno zdawała sobie sprawę, że wydaje długi, zawodzący jęk, który wywołał jedynie hałaśliwe okrzyki niespokojnego tłumu, więc natychmiast przerwała i przekształciła swoje niezadowolenie w niski jęk, zaciskając oczy, by spróbować dostroić jej strasznie dużo. Jimmy był w tym czasie na szczycie Tify, umieszczając swój własny kawałek na środku gęsto pokrytej ciosu lisicy.

Skuliła się, czując to, ledwo zakrywając piersi ramionami i patrząc prosto w górę, gdy twardy instrument powoli przebijał jej kołdrę, ale z wielkim uporem, że była bezsilna. Podobnie jak przed nią Aeris, wydała okrzyk zaskoczenia, gdy grzebał w jej błonie dziewiczej, wydając wielkie, ciężkie oddechy, aż czubek utkwił w pobliżu wejścia do jej macicy. "Cholera, człowieku!" Koch zawołał poza zasięgiem wzroku, kontynuując obrażanie swojej brązowowłosej urody, gdy odkrył czerwone smugi pokrywające długość jego trzonu.

"Dziewica!" "Ugh… moje też!" Jimmy odkrzyknął bez tchu, spoglądając w dół, by potwierdzić to, o czym już wiedział, że jest prawdą. - O rany… - kontynuował cichszym tonem, wystarczająco głośnym, by Tifa mogła go usłyszeć. "Nie mogę uwierzyć w moje szczęście!" Przekręcając głowę w bok w wściekłości na to, że została tak zaadresowana, stopniowo zrezygnowała z ochrony klatki piersiowej, gdy podekscytowany mężczyzna zaczął szorstko macać każdy wystający globus. Jej plan polegał na biernym zachęcaniu go tylko po to, by szybciej doszedł do swoich radości i skończył, chociaż trudno było znieść wymachujące ramiona atakujące jej wybrzuszoną klatkę piersiową.

Każdy wyraźny sutek sprawiał wrażenie, jakby był wielokrotnie wstrząsany słabym zaklęciem pocisku, ale nie był tak silny jak tępy ogień płonący w jej lędźwiach. Tifa wiedziała, że ​​jęczy – jej płacz musiał brzmieć tak, jakby wydobyła się z dziwki jadącej na kolejne monotonne spotkanie. Ale wydawało się to niemożliwe z płonącym płomieniem, który zaczął rozkwitać między jej nogami. To nie była jeszcze przyjemność, ale po prostu przejście od czystego życia do nagłego, gdy apodyktyczny mężczyzna wpychał w nią swoją grubą długość, kierowało w górę ciemnymi, zboczonymi doznaniami z jej starannie strzeżonej vee, z której nie było ujścia poza jej drżącymi ustami. Nie zdając sobie z tego sprawy, uderzająca wojowniczka przestała być urażona i zaczęła od niechcenia uderzać biodrami razem z okropnym mężczyzną, próbując wmówić sobie, że po prostu amortyzowała jego gwałtowne trzaski, aby nie doznać bólu w brzuchu.

Chypiące się samce wiedziały jednak lepiej i wiwatowały na swoim towarzyszu, gdy szarpnął jej ramiona wokół jego pleców w okrutnym uścisku. Wielki kutas mężczyzny bezlitośnie wbijał się w wrażliwą dziurę Tify, co skłoniło długowłosą dziewczynę do nieświadomego wygięcia pleców w łuk, gdy kontynuował jej penetrację. Nie miało to jednak większego znaczenia, ponieważ miał znacznie mniejszą siłę przetrwania niż ona i już osiągnął granicę cieszenia się nią.

Gdy Tifa beztrosko ułatwiała sobie własny zjazd seksualny, poczuła, jak w jej genitaliach nagle napływa osobliwe uczucie ciepła. Przerażona mogła tylko wiercić się bez przekonania, gdy żołnierz zaczął ją inseminować, dając dostatecznie jasno do zrozumienia, co robią. Kiedy skończył, okrutny samiec nadal bezczelnie uderzał ją w krocze, radośnie rechocząc, gdy dobrze wbił swoje nasienie głęboko w dojrzały brzuch Tify. Słabe próby odepchnięcia go przez świeżo zdeflorowaną dziewczynę zakończyły się małym sukcesem, dopóki nie był całkowicie wyczerpany, wyciągając swojego kutasa z głośnym dźwiękiem ssania.

Czując się jakoś pusta i pusta teraz, gdy jej kanał pochwy pulsował bezsilnie i kapała sperma na podłogę, jedyne, co chciała zrobić Tifa, to odwrócić się i stanąć twarzą do ściany, żeby nie musiała na żadne z nich patrzeć, ale inna już to zrobiła. zajął miejsce między jej nogami, podnosząc je bez oporu, wślizgując się do środka. Tymczasem Koch i Aeris nadal zajmą się tym całym sercem, chociaż naruszona Cetra okazała się nieco mniej wyluzowana w całej sprawie niż jej nadmiernie obdarzona przyjaciółka.

Dysząc i szlochając za każdym razem, gdy wbijał się do domu w jej wcześniej dobrze bronioną cipkę, ledwo czuła pełny efekt apodyktycznego aktu seksualnego, aż prawie na nią. „Nie…” błagała żałośnie, szok widząc mężczyznę inseminującego jej towarzyszkę wydawał się odległy, aż nagle stanęła twarzą w twarz z rzeczywistością, która przydarzyła się jej. "Proszę, po prostu wyjmij to!" Koch nie uważał za konieczne nawet dowartościowania błagania Aeris odpowiedzią.

Zamiast tego odchylił się do tyłu i zabrał ręce z dala od jej drżących pleców, gdzie wcześniej pomagały utrzymać ją w pozycji pionowej. Po zwróceniu uwagi swoich ludzi, jowialnie poprawił odsłonięte sutki młodej dziewczyny, powodując, że bliźniacze wypustki stały się czerwone i opuchnięte, w wyraźnej sprzeczności z prawdziwymi uczuciami ich właściciela. Krzywiąc się od bólu, Aeris prawie zapomniała o natarczywym waleniu między nogami, przynajmniej dopóki dziwne, ciepłe uczucie nie zaczęło rozprzestrzeniać się w jej kroczu. "Nieeeee!" zawodziła żałośnie, szlochając, gdy próbowała przewrócić się i odsunąć, ale wiedząc, że to i tak jest daremne. Gruby fallus Kocha tryskał jej wnętrznościami obfitymi kroplami lepkiej mazi, a każdy kolejny wybuch dołączył do innych, zanieczyszczając nieskazitelne łono biednej Cetry swoim brudnym nasieniem.

Prawie wyczerpany, lubieżny mężczyzna cofnął się i uderzył w Aeris przez całą drogę, wylewając parę łez z jej oczu, gdy poczuła, jak lepki płyn zakleszczył się w jej macicy. Po tym, co wydawało się wiecznością z jego grubym kutasem zamykającym jej dziurkę - cuchnąca sperma pozostała zamknięta w środku i wsiąkała w jej ściany pochwy, wrogi bandyta w końcu opuścił jej quim z ostrym szyderczym uśmieszkiem, krzycząc razem ze swoimi kumplami, gdy wylewała różowo sączyć się po całym słabym stole. Całkowicie upokorzona i chwilowo oszołomiona utratą niewinności, Aeris osunęła się do tyłu i pozwoliła światu odsłonić swoje pokryte spermą uda. W tym momencie nie miało to znaczenia, ponieważ ten mężczyzna zabrał jej najcenniejszą własność, a teraz inni zrobią to samo. Rzeczywiście, kilku wyższych rangą zbirów szybko chwyciło każdy cal jej nagiego ciała, próbując jakoś sprowadzić ją na ziemię, używając tylko piersi i dolnych części młodej damy jako uchwytów.

Po brutalnym ułożeniu na twardej drewnianej podłodze, obserwowała, jak jej następny kochanek gorliwie rozbiera się i wspina na nią, jego erekcja groźnie przyciska się do jej szczeliny. Odwracając głowę na bok, Aeris starała się założyć tak mocny front, jak to tylko możliwe, kiedy w końcu całkowicie się wsunął, mocno łapiąc jej ramiona, aby pomóc sobie głębiej zanurzyć się w jej znoszonym kunszcie. Podobnie jak Koch, penetrował Aeris mocno i szybko, nie zważając na krzyki przerażonej dziewczyny, gdy swobodnie wchłaniał jej najbardziej prywatne miejsce. To było tak, jakby dążył do szybkości w łóżku z nią – jego jedynym celem było wbicie swojego członka w jej nadużywane miejsce i pozostawienie mokrego dowodu na jego wykroczenie, zanim przekaże ją następnemu chętnemu mężczyźnie. Zmęczona nosem szlochem, gdy próbowała rozluźnić lędźwie przy każdym pchnięciu, aby stłumić uderzenie, Aeris ledwo mogła się trzymać razem, gdy wyciągnął język i ślinił się po jej twarzy, przyciskając go do jej ust, aż w końcu otworzyła się i pozwoliła mu zbadać jej jamę ustną.

Drugie zabawne, wilgotne uczucie zaczęło rozprzestrzeniać się w jej sekretnym miejscu, a Aeris wiedziała z przerażającą swobodą, że została zasiana drugą porcją silnej spermy. Zamykając oczy i drżąc z okropnego uczucia rozpryskującego się na jej macicy w ciepłych podmuchach, wydała niski jęk, gdy mężczyzna nadal ją napełniał, zatrzymując się dopiero, gdy w końcu spoczął głęboko osadzony w jej ciele. Wyczerpana Cetra pozwoliła jej okrutnemu partnerowi zatkać jej ciasny otwór dolnego, rozkoszując się chwilą wytchnienia od odkładania konieczności zadowolenia kolejnego obojętnego mężczyzny.

Wkrótce jednak oczekujący tłum doszedł do wniosku, że ich towarzysz zmarnował przydzielony mu czas i odciągnął go lekko zirytowanym narzekaniem, jakby popełnił zwykłe naruszenie protokołu. Ich niezgoda nie trwała długo, gdyż dźwięk wilgotnych warg sromowych Aeris zamykających się erotycznie, gdy jej szczelina została opróżniona, szybko obudził następnego gotowego uczestnika. Nawet gdy Tifa obserwowała z niemym współczuciem dla swojej biednej przyjaciółki (która histerycznie jęczała, gdy dzielnie walczyła, by rozłożyć nogi nieprzyzwoicie szeroko i wziąć ogromny trzon jej obecnego kochanka), o jej skupioną uwagę szybko walczyły sprawy osobiste. Z głębokim pomrukiem czystej wstrętu, skrzywiła się głośno i zacisnęła zęby, gdy jej biodra wyrwały się spod kontroli. Wydając równie sfrustrowany pomruk wstydu, kolejny okrutny wybuch ciepła zalewający jej lędźwie, gdy druga porcja spermy rozpryskała się na jej łonie.

Walka wydawała się teraz tak całkowicie beznadziejna, a Tifa ledwo zdawała sobie sprawę z tego, że zaspokojony mężczyzna wyślizguje się z jej lepkich głębin, pocierając kutasem jej wilgotne włosy łonowe z chichotem satysfakcji. Przywykła do bycia ruchanym łańcuchem przez brutale, nie była nawet całkowicie świadoma swojego otoczenia. Powoli uświadamiając sobie, że jej ciało zostało od niechcenia ustawione tak, by ktoś mógł ją penetrować, Tifa mogła jedynie wydać z siebie znużony jęk.

Zmuszona do siadania okrakiem na swoim trzecim kochanku, ociekająca wodą cipka wyczerpanej dziewczyny przez chwilę unosiła się uwodzicielsko nad jego wystającą erekcją, podczas gdy ona próbowała oprzeć się natarczywym naciskom przyjaciół mężczyzny. Kiedy w końcu została wyczerpana, po prostu westchnęła i zsunęła się na największego do tej pory penisa, wydając głośny jęk wysiłku, który dla jej okrutnych porywaczy brzmiał jak błoga przyjemność. Nie mając innego wyjścia, jak tylko położyć dłonie na jego muskularnej klatce piersiowej, aby zrównoważyć jej pchające krocze, Tifa poczuła się nieprawdopodobnie upokorzona. Cały spektakl powoli przeradzał się w rozpustną scenę, której była świadkiem zbyt często w slumsach Sektora.

Gdy poczuła, jak masywny wał zbira wpompowuje głęboko w jej niechlujną kobiecość, Tifa rzeczywiście poczuła, że ​​chciałaby nadal być na plecach – było to daleko lepsze niż bycie aktywnym uczestnikiem własnego gwałtu. Jedyną pocieszającą myślą było to, że olśniewający występ spowoduje, że ta okropna maź wystrzeli do jej dziury szybciej i doprowadzi to upokorzenie do szybszego zakończenia. Odwracając głowę, by spróbować zignorować kuszący widok grubego pręta wijącego się w jej wnętrzu, Tifa rzuciła biodrami na twardego mężczyznę, z długimi włosami kołyszącymi się z wdziękiem w przód iw tył, gdy energicznie jechała na jego grubym kiju.

Dźwięki emanujące na zewnątrz z ich zrośniętych genitaliów były strasznie odkrywcze i stwierdziła, że ​​nie potrafi powstrzymać się od głębokiego rozgoryczenia na myśl, że jej delikatna, nasmarowana vee beztrosko stymuluje strażnika dona bez odrobiny aprobaty swojego pana. Na szczęście nie musiała tego długo znosić. Po tym, jak został zaszczycony nie tylko niebiańskim szczęściem, że mógł wbić swój kawałek w tak niewinną piękność, ale także zmusił dziewczynę do skakania na kolanach jak wytrawna call-girl, żołnierz osiągnął szczyt znacznie wcześniej niż oczekiwał.

Chwytając jej kołyszące się biodra drżącymi rękami, wydał zwycięski okrzyk, gdy czubek jego narzędzia eksplodował w przemoczonym otworze Tify, oblewając jej gąbczaste ściany pochwy bardziej lepką spermą. Wzdrygnęła się lekko, gdy dziwny wstrząs stłumionego doznania przeszedł przez jej kręgosłup, ale nie było czasu na zastanowienie się nad tym. Już następny w kolejce był zajęty odciąganiem jej w bardziej przejrzyste miejsce w pokoju, aby ponownie dogonić ją z góry. Aeris nie miała tyle szczęścia, że ​​cieszyła się względną łatwością leżenia na plecach, podczas gdy obojętny mężczyzna wpychał w nią swoją długość. Po tym, jak jej druga partnerka wybuchła spektakularnie w jej łonie, spryskując macicę Cetry silnymi strumieniami nasienia, podciągnął ją do pozycji klęczącej, podczas gdy ona omdlała przylgnęła do jego tułowia, rozchylając uda młodej samicy, aby każdy postronny mógł doskonały widok jej mokrej cipki dosłownie wytryskującej spermę na podłogę.

Mężczyźni nadal obserwowali, jak jej zhańbiona dziewictwo otwiera się w szoku i zachwycie, dopóki inny nie zajął miejsca jego towarzysza, również podchodząc na kolana za Aeris i brutalnie popychając jej górną połowę na ziemię. Z jej tyłkiem, teraz tak uroczo „zgłoszonym” do niego, natychmiast skorzystał z oferty, trzymając jej kremowe pośladki, gdy wsunął się do jej kołdry od tyłu. Mając tylko przedramiona, by wzmocnić ciężar każdego pchnięcia w jej uniesionej cwaniaczce, Aeris została chwilowo rozproszona przez czystą moc wdzierającą się w jej święte miejsce.

Próbowała bagatelizować to, co się z nią dzieje, nie okazując żadnych emocji, ale umartwienie związane z przykucnięciem na czworakach jak zwierzę, podczas gdy nieproszony kochanek walił ją od tyłu, było zbyt duże. Bez zastanowienia wydała z siebie zdziwione chrząknięcie, gdy pulchna gałka otworzyła jej spuchnięte wejście, po czym opadła w głęboki, wytężony jęk, który ożywił hałaśliwy tłum. Nagie, spocone ciało Aerisa napięło się, gdy mężczyzna przedzierał się głębiej niż nikt inny. Przekręcenie w ten sposób pozwoliło jego penisowi opaść prawie wewnątrz jej macicy, ku zdumieniu Cetry.

Wydawało się to tak dziwnie dziwne, że chorobliwa chęć oglądania własnego zachwycenia w końcu stała się zbyt nieodparta, by ją zignorować. Opuszczając głowę pod falującą sylwetkę, Aeris spojrzała między nogami na wielkiego kutasa, który obecnie rozciąga jej kobiecy tunel. To było bardziej szokujące, niż sądziła.

Przez cały ten czas martwiła się, że tak dokładnie zerżnięta łańcuchem w ten sposób pozostawi jej dawną delikatną pochwę luźną i używaną – nigdy nie przyszło jej do głowy, jak będą wyglądały jej delikatne dolne wargi. Ze swojej obecnej, wyjątkowej perspektywy dobrze widziała, jak jej zaczerwienione wargi sromowe wybrzuszają się na zewnątrz za każdym razem, gdy długi cylinder wsuwał się w jej brzuch. Wydawało się, jakby jej srom delikatnie ssał bezdusznego najeźdźcę, nie mając nic przeciwko temu, że została roztrzaskana między nią a kroczem napastnika, jednocześnie nonszalancko stymulując go do bałaganu.

Potem z triumfalnym rykiem chwycił obie jej zwisające piersi, ściskając miękkie ciało mięsistymi dłońmi, podczas gdy Aeris chrząknęła w znużonym oczekiwaniu na to, co miało się wydarzyć. Zamykając mocno oczy, gdy szorstko macał jej wrażliwe sutki, zbuntowana Cetra przygotowała się na kolejną lepką inseminację. Gorące strumienie lepkiego szlamu zaczęły pryskać jej najgłębszą komorę, pozostawiając śliskie strumienie silnego ejakulatu sączące się spomiędzy szczelin ich wielokrotnie łączących się genitaliów. Wyczerpana Aeris opadła na nagi brzuch, oddychając ciężko po tak energicznym ruchaniu. Jej lepkie rwanie rozwarło się po wzięciu tak wielu twardych członków, ale ponieważ było już za późno, aby spróbować uniknąć podbicia, zostawiła swoje pośladki uniesione, wystawione na każdego, kto miał ochotę uzyskać dobry wygląd między nogami jako ładunek nasienie nasiąknęło do jej żyznego kanału.

Minęło kilka mglistych sekund i wyczerpana kobieta nagle uświadomiła sobie, że miarowy hałas, który towarzyszył każdemu nagannemu czynu, był teraz dziwnie cichy. Ryzykując potulne spojrzenie w swoją stronę, Aeris zobaczyła Tifę i jej ostatniego partnera - który miał już za sobą pracę pchania. Wpychając głęboko w siebie męskość, ostatni z żołnierzy chrząknął i wyczerpał się, tryskając niechlujnie do środka, po czym wycofał się z niemal pospiesznym uporem.

Tifa bezwstydnie sięgnęła w dół i chwilę pogłaskała jej kapiącą dziurę, zanim złapała to, co najwyraźniej doprowadziło jej niepożądanego konkurenta do przedwczesnego zakończenia. Zbliżające się kroki stawały się coraz głośniejsze, a już świadome nieświadomej potrzeby zatuszowania tego, co ich było, dziewczyny zmieniły pozycję, by mniej ich dojrzałych ciał było tak rażąco odsłoniętych. Tifa właśnie zdołała oprzeć się o ścianę i złożyć nogi przed sobą, gdy grube, mięsiste ramię brutalnie popchnęło prowadzące do środka zasłony.

Przyłapana w połowie ruchu, Aeris niechętnie zakryła swoją mokrą cipkę dłonią i spojrzała wyzywająco na kawałek deski podłogowej. "Och kochani!" – oznajmił radośnie don, gestykulując szeroko przypominającymi kiełbasę palcami. „Nie ma sensu być teraz nieśmiałym…” Koch, który siedział przy stole do kart, gdzie odebrano Aeris czystość, zachwiał się do uważnej postawy i próbował zasalutować swojemu szefowi, ale potknął się o wyrzuconą butelkę i prawie przewrócił się, zanim się wyprostował. – Właśnie skończyłem, co? — spytał Corneo z niedowierzaniem.

"Tak jest." Koch odpalił szybko iz niepewnym poczuciem oczekiwania. – Masz po prostu szczęście, że pułapka była na MOJEJ stronie… – odpowiedział don, okazując teraz znacznie większą irytację. - Zgadza się, panie, przejrzałem przebranie twojego przyjaciela! Nieme spojrzenia mieszane, zszokowane i zdezorientowane ogarnęły zarówno Tifę, jak i Aeris – które naturalnie pozwoliły, aby charakter ich wizyty na Wall Market wymknął się podczas tak energicznego, niezabezpieczonego seksu po raz pierwszy, z grupą całkowicie bezdusznych nieznajomych. mniej.

— Był gotów udzielić mi wielu informacji… — kontynuował nonszalancko Corneo. „…kiedy przekonałem go, że spotka was zły koniec w chwili, gdy użyje swojej broni. Chociaż naprawdę nie powinien był wygadywać o byciu poszukiwanym terrorystą. Czy zdajesz sobie sprawę, jak WYSOKIE są nagrody za twoje głowy są?" Tifa zadrżała w bezsilnej wściekłości, wpatrując się w Don Cornero, który tak swobodnie mówił o śmierci jej przyjaciela. Aeris po prostu wpatrywała się słabo w przestrzeń, mając trudności z opanowaniem rzutu kostką, który został jej rozdany od przebudzenia się tego ranka.

„Ale jestem wyrozumiałym człowiekiem…” zakończył z charakterystycznym rytmem wyćwiczonej przemowy. „Wy dwoje oddaliście wielką przysługę moim ludziom i widzicie, jacy są wdzięczni. Szkoda byłoby odmówić obywatelom mojego małego królestwa przyjemności poznania was w tak… intymny sposób… … poziom.

Twoje życie zostanie oszczędzone, jeśli potrafisz przystosować się do określonego sposobu życia. Ale z drugiej strony, wątpię, aby Aps i tak był teraz bardzo głodny…” Tifa właśnie skończyła nakładać b na policzki, gdy brzęczący dźwięk z korytarza przykuł jej uwagę. Upuszczając bezceremonialnie puder na biurko, szybko napuszyła znacznie krótsze włosy, po czym podeszła do drzwi. "On jest tutaj, Teef." - oznajmiła Aeris, wpychając się do środka i kierując się prosto do długiego lustra, przed którym przed chwilą siedziała Tifa.

Była też misternie umalowana i oboje nosili ten sam uroczy strój. "Podwójny?" – zapytała wyczekująco Tifa, dołączając do swojej przyjaciółki w naprawieniu pasujących do siebie fantazmatów w kształcie żądeł i nakryć głowy w kształcie czułków. "Tak." Aeris odpowiedziała krótko, chwytając puszkę lakieru do włosów i oblewając nim swoje kasztanowe loki. „Słyszę świetną wywrotkę…” Oboje pracowali już od kilku miesięcy w Honeybee Inn i dobrze znali wiertło.

Żadnego ostrego seksu, nic obrzydliwego, a przynajmniej masz ostrzeżenie, jeśli chcą anala. Czasami zdarzało się, że przez slumsy przechodziły duże pieniądze, a oni zwykle chcieli towarzystwa dwóch lub więcej pań tylko dla siebie. Podwójna zwykle oznaczała jednego z Shinry. Cid Highwind wszedł do wynajętego pokoju z takim samym zarozumiałym uśmiechem, jaki miał w dniu, w którym został pierwszym pilotem, który poleciał w kosmos. Kiedy Avalance pozornie rozwiązało się samoistnie, Shinra był tak dumny, że korporacyjna machina sama rozwiązała te nieudaczniki, że finansowanie zostało w końcu przywrócone Rocket Town.

W mieście, aby przygotować raport roczny, postanowił zbadać niektóre z bardziej „egzotycznych” miejsc Midgar, ku zakłopotaniu Shery. Dwie kobiety wcale nie miały nic przeciwko występowaniu zgodnie z prośbą Cid, ponieważ był w dość powszechnych rzeczach. Pierwszym na jego liście był lodzik od Tify, gdy pieścił jej duże kołatki, od czasu do czasu zerkając na Aeris, która była szeroko rozłożona na łóżku i głośno masturbowała się, podczas gdy jej ogolona szparka lśniła świeżymi sokami. Po tym, jak jego dobrze wyposażona gospodyni chciwie wyssała jego drzewko do sucha, zaspokojony pilot położył się na wezgłowiu materaca i odetchnął, prosząc kobiety o przywrócenie mu wigoru. Bez wahania rozpoczęli dobrze wyćwiczoną rutynę, chwytając się mocno i pojedynkując języki tuż przed nim.

Zachęcona aprobującym uśmiechem, podczas gdy Cid zapalił papierosa, Aeris wsunęła uczciwą rękę w przód majtek Tify i zaczęła tańczyć jej intymne części, co szybko zostało odwzajemnione. Wkrótce dziewczyny mocowały się zupełnie nagie na narzucie, liżąc i dotykając nawzajem swoich cipek, bawiąc się od czasu do czasu z wybuchem radosnej namiętności. Kobiety były tak pochłonięte swoim sapphic doświadczeniami, że dopiero gdy Cid ochoczo położył Tifę u stóp materaca, aby dać jemu i Aeris trochę miejsca na pieprzenie, napalona Cetra przypomniała sobie, że miała publiczność.

Ciepło obejmując go, gdy otworzyła uda, by przyjąć jego poruszający się trzon, brązowowłosa Starożytna pozwoliła mu podnieść swoje nogi na jego ramiona i zaczęła kołysać biodrami na jego, gdy łączyły się zaciekle. Minęło kilka minut, a Aeris jęczała i gruchała doskonale, wykonując swoją pracę, prezentując wspaniały występ. Prawdę mówiąc, właściwie dobrze się bawiła - sławna atmosfera Cida była oczywiście dobrze dopasowana przez sporego kutasa.

Jego gruby, mięsisty pręt uderzył w całą drogę, wysyłając fale ekstazy w jej rozpalone lędźwie. Jednak Aeris wiedziała, że ​​jej jedynym zadaniem jest skupienie się na zadowoleniu klienta, więc ignorując własne cielesne pragnienia, zacisnęła ściany pochwy wokół jego wypukłego penisa, aż zaczęło go otaczać znajome mrowienie. Prawdziwy dżentelmen, wyciągnął w ostatniej chwili, ze szklistymi oczami, wkładając narzędzie nad napięty brzuch Aeris.

Nie przegapiła ani chwili i natychmiast się poruszyła, by delikatnie uszczypnąć jej łechtaczkę i sutki, gdy postrzelił swoim nasieniem na jej kremowej skórze, dając łaskawemu pilotowi popis do samego końca. Tifa, która do tej pory próbowała przyciągnąć jego uwagę, podciągając kolana do obfitej klatki piersiowej i radośnie wsuwając długie dildo z jednego ze stolików do jej zgrabnej dziurki, szybko rzuciła się do akcji. Przetaczając się na krawędź łóżka, gdzie Cid próbował uciec przed zbliżającymi się ruchami Aeris, wzięła w dłoń jego zmiękczającego kutasa i włożyła go do ust, żeby się umyć.

Aby nie zostać gorszym, Aeris roześmiała się i odwróciła, walcząc ze swoim towarzyszem o najlepszą pozycję, by żarliwie ssać zużyte narzędzie swojego klienta. W końcu oswojona walka kotów przerodziła się w dwie lisy, które opadły z powrotem na środek łóżka, udając się na korzyść Cida, podczas gdy nasycony Kapitan niechętnie włożył spodnie z powrotem. Oczywiście błagali go, żeby został, ale wiedział, że jeśli nie zdoła się teraz powstrzymać, dziewczęta niewinnie stracą jego żołądek do zera, gdy przez wiele dni będzie je walił do nieprzytomności.

Oczywiście wyświadczył im jedną przysługę – zarekomendował ich usługi zarządowi Shinry. Wkrótce wszyscy najwybitniejsi członkowie Shinry zabierali częste urlopy naukowe do Sektora 6, kiedy tylko było na to czas. Palmer, Reeve i Heidegger chłonęli, nawet nie zdając sobie sprawy, że bratają się ze swoimi dawnymi wrogami, a Hojo był zbyt zajęty pompowaniem się lekami na płodność, próbując zaimpregnować swój dawno zaginiony „eksperyment”, aby poinformować każdego, kim naprawdę jest.

Nawet Scarlett przyłączyła się do niej kilka razy i chociaż wszyscy mężczyźni zakładali, że jest zniesmaczona ich zajęciami, seksowna blondynka w końcu zajęła się wpadaniem na Mukkiego i jego przyjaciół. Podsumowując, Aeris i Tifa miały całkiem dobre życie. Łatwa praca, fajne korzyści i praktycznie żadnych zmartwień.

No, z wyjątkiem zapomnienia o zaangażowaniu się w powstrzymanie Sephirotha. Meteor uderzający w planetę nieco pogorszył ich długoterminowe plany..

Podobne historie

Lato - prawdziwa historia

★★★★★ (< 5)

Prawdziwe doświadczenie, spotkanie z przebitą oponą…

🕑 10 minuty Seks grupowy Historie 👁 2,241

Nazywam się Helga, a moi mężowie to Ricky. Mam 5'5 i noszę rozmiar stanika Jestem niebieskooką blondynką z Niemiec, o świetnie wyglądających nogach i niezłym tyłku. Mojego męża poznałam…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Jazda metrem

★★★★(< 5)

Troje nieznajomych sprawia, że ​​jazda metrem jest bardziej ekscytująca.…

🕑 12 minuty Seks grupowy Historie 👁 4,966

"Pierdolony sukinsyn!" Krzyknąłem, wyłączając telefon komórkowy. Czasami warto byłoby mieć staroświecki telefon, tylko dla satysfakcji z uderzenia go komuś w ucho. Jason znów mnie…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Walentynkowy prezent - część 2

★★★★★ (< 5)

To, co zaczęło się w garderobie, trwa nadal w ich sypialni w trójkącie.…

🕑 23 minuty Seks grupowy Historie Seria 👁 3,989

Chciałam wynagrodzić męża za to, że pozwolił mi spełnić moją fantazję jako prezent walentynkowy. Stał w garderobie z Amber i mną. Oboje byliśmy nadzy i jeśli była w połowie tak mokra…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat