Meg potrzebowała życiowej rozrywki, a Danny był gotów jej to zapewnić.…
🕑 32 minuty minuty Seks grupowy HistorieTo były najdłuższe trzy dni w życiu Meg. Jej nerwy wędrowały od podekscytowania przez niepokój do paranoi, a teraz wylądowały w depresji. Wie, że jej agent mówi, że tydzień, ale przeczytanie jej powieści nie zajmuje tygodnia. Powinna już wiedzieć, czy została zaakceptowana, czy nie.
Z westchnieniem kładzie głowę na ramieniu Danny'ego, który gra w grę wideo na kanapie ze swoimi przyjaciółmi, Jake'iem i Maxem, którzy siedzą na drugiej kanapie. Spoglądają na Meg w jej luźnym swetrze, malutkich bawełnianych szortach i rozczochranym kucyku, zanim przykuwają wzrok Danny'ego. On tylko wzrusza ramionami. „Staje się taka po przesłaniu jej powieści.
Trzeci dzień jest zawsze najgorszy” – mruczy, delikatnie przesuwając dłonią po jej udzie. „Meg?” Szepcze. - Nic mi nie będzie… po prostu pozwól mi to przeżyć - mamrocze, a Danny uśmiecha się, delikatnie całując ją w czoło. „Wiesz, że jestem tu dla ciebie”, mruczy Danny do jej ucha, po czym składa kolejny lekki pocałunek na jej głowie i wraca do swojej gry. Na wszystkich ekranach ładowania Danny masuje jej nogę, dodając jej otuchy.
Musi znosić wszystkie jej dziwaczne pisarskie nastroje, a ona jest szczęśliwa, że robi to chętnie. „Daj mi znać, jeśli też chcesz, żebyśmy wyszli” — mówi Jake. „Mam na myśli, że robimy się dość awanturniczy — dodaje z uśmiechem. Meg uśmiecha się do niego lekko, po czym wyciąga się na kanapie, kładąc głowę na kolanach Danny'ego. „Wszystko w porządku, Jake.
Możecie się bawić dalej” – mruczy Meg, zamykając oczy, by przygotować się na małą kocią drzemkę. Drzemka powinna pomóc, prawda? Danny przesuwa kontroler, żeby nie uderzyć ramionami w Meg, a trzej chłopcy wracają do swoich gier. Słucha ich przekomarzania się i gadania o śmieciach, ale nie przeszkadza jej to.
Bardziej cieszy ją ożywiona gra niż przygnębiające myśli w jej głowie. Wzdycha i patrzy na Danny'ego. Spogląda na nią z troską w oczach, a ona tak cholernie kocha tę troskę i troskę. "Nic ci nie jest…?" – pyta cicho, ponownie zatrzymując grę.
„Co jeśli zostałem odrzucony, a oni po prostu próbują znaleźć miły sposób na wyrażenie mojej porażki?” Meg mamrocze, a Danny uśmiecha się łagodnie. „Tak się nie stało. Wiesz, że zajęło to więcej niż trzy dni, a twój agent by do ciebie zadzwonił” — uspokaja ją spokojnie. „Ale co, jeśli tego nie zrobi? Nie mam jeszcze innego rękopisu do oddania, a przeróbka tego zajęłaby zbyt dużo czasu. Nie starczy mi pieniędzy na czynsz, a potem”.
„Meg, kochanie, zaraz zaczniesz szaleć” — przerywa Danny, odkładając kontroler na bok i pochylając się tak, że jego twarz znajduje się kilka cali od jej twarzy. „Nie zostałaś odrzucona”. „Jak się masz”. „Po prostu wiem, dobrze, Meg? Twoje historie są zbyt dobre, żebyś ich nie publikowała” — mówi Danny z najszczerszą szczerością, która ma jej bzika.
Pochyla się i całuje go, jej ciało jest wygięte w łuk, żeby mogła odpowiedzieć na jego pocałunek z pełną mocą. „Dziękuję” szepcze, zanim Max odchrząkuje. Meg spogląda na tę dwójkę, wpatrującą się w nią z mieszaniną pożądania, troski i zniecierpliwienia.
„Och! Przepraszam. Po prostu znowu mnie zignoruj…” Meg dzwoni, kładąc się na kolanach Danny'ego i obracając się tak, że nie jest twarzą do salonu i nie mogą jej zobaczyć b. Zwykle nie jest fanem PDA. Danny podnosi swój kontroler do gier, ale kiedy patrzy na swoich przyjaciół, widzi, że ich uwaga nie jest skupiona na telewizorze. Jest na dużym tyłku Meg w jej maleńkich szortach i długich, gładkich nogach.
Cholera, czasami żałował, że nie nosi dłuższych szortów, a teraz był jeden z takich momentów. Wypełnia go dziwna mieszanka zazdrości i dumy, a swoim przyjaciołom uśmiecha się, mówiąc: „Cholera, racja. Mogę to pieprzyć” i obaj go odrzucają. Śmieje się, wznawia grę i zaczyna grać z udziałem lub bez udziału swoich kolegów. Wyrywają się z transu na jej tyłku i wracają do gry.
Od czasu do czasu spoglądają na Meg z pożądaniem na twarzach. Gdyby to była kreskówka, ich szczęki prawdopodobnie byłyby na ziemi. Ta duma Alfa znów się pojawia i Danny postanawia się z nimi trochę pobawić. Zaczyna od delikatnych pieszczot na jej ciele.
Przesuwa dłonią po jej brzuchu, gdzie kreśli leniwe kółka i „przypadkowo” podciąga jej sweter, tak że odsłania niewielką ilość ciała. Na następnym ekranie wczytywania przesuwa dłonią po jej szyi i obojczyku tak delikatnie, że lekko mruczy. Meg uwielbia delikatne pieszczoty i obmacywanie Danny'ego, ale nie zdaje sobie sprawy, że nie jest to dla niej przyjemność, ale torturowanie widzów.
Jake i Max nie mogą się już skupić na grze. Zamiast tego są zachwyceni lekkim miauczeniem Meg i dłonią Danny'ego poruszającą się po ciele, którego chcieliby dotknąć. Danny wsuwa rękę w górę i pod sweter Meg do jej piersi, odważnie ją ugniatając, podczas gdy jego przyjaciele patrzą z zazdrością i pożądaniem na ich twarzach.
Meg jęczy cicho, po czym odwraca się, by na niego spojrzeć. Spogląda w dół, uśmiechając się do niej niewinnie. „Danny… mamy towarzystwo”, szepcze cicho, gdy zdaje sobie sprawę, że się na nią gapią. – Och, wiem – stwierdza Danny, po czym lekko uszczypnie jej sutek, co powoduje, że sapie.
– Po prostu nie mogę się powstrzymać – dodaje, gdy jego niewinny uśmiech zmienia się w wilczy uśmiech, który mówi jej, że zamierza ją pożreć, i to sprawia, że jest gorąca i zaniepokojona w ciągu dwóch sekund. Spogląda przez ramię na Jake'a i Maxa i oszołomione pożądanie na ich twarzach. „Ale…” zaczyna, ale Danny ją całuje, jego język wskakuje i wychodzi z jej ust w sposób, który sprawia, że zapomina o swoich obiekcjach. – To nie byłby pierwszy raz, kiedy nas obserwują – szepcze Danny, a policzki Meg stają się ogniście czerwone. "Gdy…?".
„Kilka tygodni temu, kiedy rozbierałeś się dla mnie, gdy grałem z nimi w grę na żywo. Widzieli wszystko przez czujnik Xbox” — mamrocze Danny, przeczesując dłonią jej włosy. — Nie masz nic przeciwko, prawda? dodaje, a ona z jakiegoś powodu tego nie robi. Jest w niej mała, bardzo niegodziwa część, która chce, żeby ją obserwowali.
To chce, żeby oni też się z nią bawili. Zerka na Jake'a i Maxa i musi przyznać, że nie wyglądają źle. Nie tak seksowny jak Danny ze swoim szorstkim ciałem złego chłopca, ale Max ma szczupłą muskularną budowę surfera, kudłate blond włosy i kanciastą twarz, która wygląda dziwnie jak Draco Malfoy, ale nie jest tak zasmarkana.
Z drugiej strony Jake jest przeciwieństwem ich wszystkich. Jest wyższy od Danny'ego, zbudowany jak cholerny wół z dużymi mięśniami i gigantycznymi dłońmi, ale jego osobowość jest miękka i niezbyt uwodzicielska. Odwraca się do Danny'ego i powoli kręci głową, że nie. Jego wilczy uśmiech staje się jeszcze większy, gdy zapomina o kontrolerze obok niego. Teraz zaczynają się prawdziwe rozgrywki.
— Czy im to przeszkadza? Meg lekko pyta, ale oboje chętnie kręcą głowami, że nie, a ona chichocze. Przyciąganie takich facetów sprawia, że dziewczyna czuje się dobrze. Zwłaszcza, że przez całe życie była uważana za dziwaczkę z głową w chmurach.
Danny chwyta ją za podbródek i przyciąga do kolejnego pocałunku, od którego kręci jej się w głowie. Odsuwa się, by zaczerpnąć tchu, i szuka u niego wskazówek. Nigdy RAZ nie zrobiła czegoś tak oburzającego i seksownego. Danny łapie wskazówkę i natychmiast przybiera wielkie spojrzenie samca alfa, na które się rezerwuje, kiedy zamierza z grubsza wyruchać jej mózg. Kto by pomyślał, że ta zadziorna mała Megara uwielbia być uległa w łóżku.
Z pewnością nie Danny, dopóki nie spróbowali tego raz i obaj się od tego uzależnili. „Dlaczego się dla nas nie rozbierzesz, kochanie? Twój sweter nie oddaje ci sprawiedliwości” — pyta Danny, gdy on i jego przyjaciele odchylają się na kanapie, aby odciążyć ich twardniejące kutasy. Meg uśmiecha się złośliwie.
- Jak sobie życzysz - mruczy, staczając się z kanapy i stając na środku salonu. Z jasnoróżowymi policzkami, powoli chwyta dół swojego workowatego swetra i unosi go, odsłaniając najpierw swoje duże biodra, potem miękką, wąską talię, a na końcu czarny stanik przylegający do jej obfitego biustu. Rzuca sweter w kąt i stoi nieśmiało, gdy się gapią. Jake i Max wiedzieli, że Meg jest seksowna, ale nie mogli pojąć, że jest tak niewinna i seksowna do tego stopnia, że chcą po prostu zeskoczyć z kanapy i ją przelecieć. Jej cipkę, jej jasnoróżowe usta, jej tyłek.
Wszystko. „Cholera…” Max oddycha, a Meg jest jeszcze bardziej. „Teraz reszta.
Chcę cię nago” – nakazuje Danny, a ona lekko przygryza wargę, zanim kiwa głową. Wysuwa się ze swoich szortów, odsłaniając doskonalsze nogi, nieskazitelny tyłek i jasnoniebieskie majtki. Jest coś seksownego w dziewczynie w niedopasowanej bieliźnie. To znaczy, że Danny ją zaskoczył i udało mu się uwieść ją z ubrania. Napełnia się tą cholerną dumą i skinieniem głowy każe jej kontynuować.
Sięga za siebie i rozpina stanik, zsuwając go powoli z piersi, po czym dodaje go do stosu ubrań w kącie. Wsuwa palec pod rąbek majtek i patrzy na pełne pożądania spojrzenie Danny'ego, gdy zsuwa je z bioder. Spogląda w bok i widzi, jak Max i Jake praktycznie się ślinią i obaj mają duże wybrzuszenie w spodniach, co ją podnieca.
Ci faceci nie tylko uważają ją za atrakcyjną, ale chcą ją przelecieć. Uważa to za wyczyn. Splata ręce za plecami i czeka na polecenie Danny'ego. Jednak on po prostu każe jej tam stać… jego twarz jest dziwnie całkowicie nieczytelna.
Z trzema parami oczu na niej, jej ciało zalewa pożądanie, a ona zaciska nogi razem, aby ukryć swoje pragnienie. Byłoby to dla nich zawstydzające, gdyby wiedzieli, że tylko ich spojrzenia sprawiają, że jest gorąca i napalona. Niewielka zmiana w nogach Meg wyrywa Danny'ego z transu i sprawia, że myśli o zakopaniu swojego kutasa w jej cipce i po prostu zignorowaniu Jake'a i Maxa.
Ale to nie byłoby tak satysfakcjonujące. Z jakiegoś dziwnego powodu chce, żeby zobaczyli, jak dobrze potrafi się podobać i być zadowolona, a pomijanie gry wstępnej nigdzie go nie zaprowadzi. – Na kolana – rozkazuje w końcu, a Meg natychmiast pada na kolana, chociaż mocno zaciska uda.
– Ukrywasz coś przed nami, kochanie? – dodaje Danny, lekko kiwając głową w jej uda. Jej policzki płoną jasno, gdy rzuca mu spojrzenie typu „Sami-wiesz-dlaczego-moje-nogi-są zamknięte”, co sprawia, że jego kutas twardnieje jeszcze bardziej. "Rozdziel ich.".
"Ale ". - Nie każ mi dwa razy pytać. Chyba nie chciałbyś, żeby nasi goście widzieli, jak karzę niegrzeczną dziewczynę. A ty? Danny warczy uwodzicielsko, a jej cipkę zalewa myśl o tym, jak ta dwójka patrzy, jak Danny ją klapsuje.
Szybko kręci głową na „nie”, po czym rozsuwa nogi, dając im wszystkim wspaniały widok na jej tyłek i mokrą cipkę. Zaczyna sięgać po swoją łechtaczkę, ale jedno niebezpiecznie seksowne spojrzenie Danny'ego zatrzymuje jej dłoń na udzie. – Ona jest napalona, prawda? Jake mruczy do Maxa, a b Meg rozbłyska do tego stopnia, że może poczuć, jak skrada się po jej piersiach. „Będziesz miał swoją kolej”, mówi Danny, „ale na razie… Meg chodź possać mi fiuta”.
Jego rozkaz każe jej czołgać się na jego kolana. Rozpina mu spodnie, rozpina suwak i radośnie patrzy, jak jego kutas wyskakuje. Już twardy i gotowy na nią.
Gładzi go delikatnie, zanim bierze do ust tyle, ile może. Podciąga się z powrotem, liże trzonek jak lizak i ponownie obejmuje go ustami, aż dociera do podstawy. Chce się podnieść, ale Danny ją przytrzymuje, unosząc biodra tak, że pieprzy jej maleńkie usteczka. Nie mógł się powstrzymać.
Dwukrotnie stuka go w nogę, co jest ich kodem na powietrze, a on puszcza jej głowę, żeby mogła się podnieść. Wysuwa go z ust, kaszląc i łapiąc powietrze, ale wciąż liże jego penisa, który jest teraz pokryty jej śliną. Sięga po jego trzonek, ale Danny ponownie powstrzymuje ją tym spojrzeniem.
Bez rąk. Jeden z jego nowych ulubionych sposobów na obciąganie, ponieważ ona musi się napracować, żeby wziąć całego jego dużego kutasa do ust. I prace, które wykonuje.
Po kilku minutach jej głębokiego gardła i pieprzenia jej w twarz, Danny warczy, bardzo pierwotny warkot, który zwykle oznacza, że ma zamiar dojść. „Połknij to” żąda Danny, a kiedy jego gorąca sperma spływa jej do gardła, natychmiast ją połyka, nie tracąc ani jednej kropli. „Cholera… jesteś dobrą dziewczyną, prawda?” Danny droczy się, gdy obmacuje jej piersi, kochając dotyk jej twardych sutków w swoich szorstkich dłoniach.
„Prawie zawsze” – dzwoni, ocierając ślinę z podbródka. Danny śmieje się i całuje ją, z grubsza podkręcając jej sutek, tak że dyszy w jego usta. „Cóż, bądź grzeczną dziewczynką i pokaż im, jak ssiesz” – nakazuje Danny, a jej cipka pulsuje z podniecenia.
Odwraca się i posyła im seksowny uśmieszek. Danny chwyta ją za włosy i odciąga jej głowę do tyłu, zaskakując ją swoim szorstkim dotykiem, ale ona to uwielbia. "Kto pierwszy?" – pyta, zanim jego usta wykrzywiają się w niegodziwym uśmiechu, który sprawia, że jej serce trzepocze.
Ten uśmiech to uśmiech pozwalający przesunąć granice, a on już często to robił. – Chcę zobaczyć, jak zajmujesz się dwoma kutasami – mówi, po czym muska nosem jej szyję tak delikatnie, że mruczy. Jego szorstkie i miękkie dotknięcia łączą się we właściwy sposób, sprawiając, że rozpływa się pod jego dotykiem.
– Nie powinno być zbyt trudne, prawda? Nigdy nie była z dwoma facetami ani nie robiła dwóch lodzików jednocześnie i on o tym wie. „Jestem pewien, że nie tak twarde, jak już są” – odpowiada Meg z bezczelnym uśmiechem, który rozśmiesza Danny'ego. Jej humor, kiedy jest naga i ociekająca pożądaniem, czyni ją równie seksowną, jak fakt, że może mu zrobić najlepszego cholernego loda, jaki kiedykolwiek miał. – To moja dziewczyna – mruczy, napełniając jej serce dziwną dumą. Ona jest jego, a on nawet nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo.
Czołga się do Maxa i Jake'a i klęka między nimi. Patrzą na nią z góry z głupim, oszołomionym wyrazem twarzy, który tylko dodaje jej pewności siebie. – A może ci w tym pomogę? Meg mruczy, gdy wyciąga rękę i rozpina oba spodnie w tym samym czasie. Dzięki Bogu jest oburęczna, więc wystawienie dwóch kutasów jednocześnie z dwóch spodni nie stanowi dla niej problemu. — Więc kto jest większy? – pyta Danny, a ona po prostu zaczyna się śmiać.
„Nie zdawałam sobie sprawy, że to konkurs na sikanie” – droczy się, a Max kpi sobie. „Oczywiście, że tak” – odpowiada, ale ona lekko ciągnie go za jego penisa, a on natychmiast się zamyka. Nie dba o Danny'ego ani o motywy, dla których chce oglądać, jak ich pieprzy. Ona jest po prostu podekscytowana, żeby je pieprzyć.
– Nie odpowiedziałaś, dziewczyno – mówi Jake z zarozumiałością, która mówi, że jego jest większy. I gdyby Danny'ego nie było w pokoju, miałby rację. Ale Danny pokonał go o cal i Meg o tym wie. „Naprawdę nie chcesz, żebym odpowiadała”, szepcze, delikatnie głaszcząc kutasy Maxa i Jake'a.
Opierają się o kanapę, zapominając o wymiarach, gdy idzie do pracy. Najpierw liże Maxa, ciesząc się sposobem, w jaki wzdryga się pod jej językiem, zanim powoli obejmuje go ustami. Trzyma rękę pompującą Jake'a, gdy ssie kutasa Maxa, przesuwając głową w górę iw dół jego penisa. Nie jest wystarczająco duży, by ją zakneblować, nawet jeśli przytrzymuje jej głowę tak, że jest zmuszona do głębokiego gardła. Ale kiedy przychodzi czas na powietrze, nie reaguje na jej stukanie w nogę.
Jest na Cloud Nine. Danny zauważa jednak kran, a jego oczy przechodzą od pragnienia wypoczynku do śmiercionośnego spojrzenia. „Max puść,” szczeka i robi to, zszokowany, że Danny może brzmieć tak… agresywnie. Tak, pieprzą się, kiedy grają w gry, ale ten głos prawie sprawił, że zaczął biegać z ogonem między nogami. Meg siada i zaczyna kaszleć, łapiąc powietrze, którego odmawiano jej zbyt długo.
„Meg… tak mi przykro” – jąka się Max, ale ona tylko uśmiecha się do niego i całuje czubek jego penisa, po czym delikatnie go gładzi. „Nie wiedziałeś. Dwa krany powietrza. Wiesz, nie mogę wiecznie wstrzymywać oddechu” – odpowiada, chociaż jej głos jest szorstki od szorstkiego pieprzenia w gardle.
Trzyma prawą ręką pompującą penisa Maxa, gdy zwraca uwagę na Jake'a. Zaczyna się pochylać, by ssać jego kutasa, ale przestaje oblizywać usta. Czubek jej języka uderza w czubek jego penisa, a on jęczy.
Od samego pieprzonego dotyku. Ta dziewczyna jest dobra i ona o tym wie. Meg uśmiecha się złośliwie, po czym kładzie swoje pomarszczone usta na jego penisie, wsuwając szeroki trzonek głęboko w usta, po czym ponownie go wyciąga. Kontynuuje robienie loda i walenie konia, ale nagle czuje dłoń Danny'ego na swoim tyłku i podskakuje.
Nie uderzył jej, nie, ale delikatna pieszczota wysyła wszystkie jej nerwy w stan najwyższej gotowości i przypomina jej cipce, że to jeszcze nie nadeszło. Jęczy na kutasa Jake'a, kiedy Danny unosi jej biodra, żeby mógł z łatwością lizać jej cipkę. Jego język jest mokry podczas pierwszego lizania i chichocze.
– Za bardzo to lubisz, kochanie – mruczy Danny, po czym wsuwa palec między jej usta, powodując jej drżenie. Ona tylko kiwa głową i bierze kutasa Jake'a głębiej do swojego gardła. Jego szerokość sprawia, że trudniej jest zejść w dół, ale ona wciąga go do końca, zanim nagle dochodzi.
Bez ostrzeżenia. Nie nic. Krztusi się z powodu nagłego uderzenia, a potem przełyka, mając nadzieję, że nie przegapi żadnej ciepłej, lepkiej cieczy.
Odsuwa się i strużka nasienia zmieszanego ze śliną spływa z jej wargi na czubek jego penisa. Liże to, ale rozprasza się, gdy Danny przykłada usta do jej cipki, liżąc i wysysając wszystkie jej soki i wysyłając jęk z jej ust. „Skończ też z Maxem” – rozkazuje między swoimi liźnięciami, a ona odwraca się, by dać Maxowi szczęśliwe zakończenie, jakiego chce. Tylko trudno jest skupić się na jego kutasie, kiedy Danny ma głowę pod nią, tak że ona siedzi na jego ustach, a on może ucztować na jej cipce. O co chodziło.
Chciał zobaczyć, jak dobrze sobie radzi, kiedy ma ją na swoich ustach. Patrzy spod niej, jak kiwa głową w górę iw dół penisa Maxa, jej zabiegi dopasowują się do tempa, w jakim ją pożerał. Kiedy on wykonywał długie, ospałe ruchy, ona robiła to samo. Kiedy szybko przejechał językiem po jej łechtaczce, kołysała się i głaskała szybciej, nawet gdy płacze i jęczy na kutasie, którego ssie. Aby było ciekawiej, wsuwa dwa palce w jej cipkę, a ona podskakuje, tracąc uścisk na kutasie Maxa.
Patrzy na niego spode łba, ale on po prostu niewinnie przygryza jej łechtaczkę, a ona woła jego imię, kiedy dochodzi. Jego przeklęta Alfa wyje, gdy on ucztuje na jej spermie, a ona drży przy udzie Maxa, chociaż wraca do jego loda, ssąc go najlepiej jak potrafi. Wsuwa go głęboko do gardła, a Danny obraca dłonią tak, że jego kciuk znajduje się na jej łechtaczce, a jego palce dotykają jej punktu G.
Jedno pchnięcie i jęczy, wysyłając wibracje na penisa Maxa. Chwyta jej głowę i trzyma ją tam, podczas gdy Danny pieprzy ją swoją ręką, przedłużając jej orgazm i powodując, że jej jęki wibrują kutasa Maxa. To uczucie plus jej mały języczek przesuwający się wzdłuż jego penisa sprawiają, że dochodzi, a Meg po raz kolejny jest w stanie powstrzymać całą spermę przed wylaniem się z jej ust, gdy ją połyka. Odchyla się do tyłu, gdy Danny wysuwa się spomiędzy jej nóg, wycierając jej soki z podbródka. „Dobra dziewczynka” – dzwoni, a ona patrzy na niego gniewnie, całe jej ciało wciąż drży od spazmów orgazmu.
– Cholernie cię nienawidzę – szepcze, a on się śmieje. To zadziorna Meg, do której przywykł. Uderza ją w tyłek, a ona krzyczy, gdy w jej ciele zbiera się coraz więcej pożądania. Dobry Boże, ile razy ona może przyjść tej nocy? Danny był zdeterminowany, by się tego dowiedzieć. „Bądź milszy dla swojego pana”, droczy się, a ona po prostu gapi się na niego z b, które pochłania jej ładne policzki i delikatne piersi.
Powiedział to po raz pierwszy i o rany, to ją podnieca. Dlaczego? Ona nie ma, kurwa, pojęcia. Przygryza wargę i rzuca mu swoje najseksowniejsze spojrzenie. – Dziękuję, proszę pana – mruczy, a jego kutas znów jest twardy jak skała. Jake sięga do przodu i delikatnie gładzi pierś Meg.
Jej oczy trzepoczą i zamykają się, gdy jego ciepłe dłonie obejmują ją po omacku. Nie są szorstkie ani zrogowaciałe jak Danny'ego, ale jego delikatne ugniatanie wciąż ją podnieca. Posyła Danny'emu pytające spojrzenie, a on się uśmiecha, dając jej do zrozumienia, że można się tym cieszyć.
– Czy wy też chcecie jej posmakować? – pyta Danny i prawie się śmieje na widok spojrzeń, jakie rzucają mu przyjaciele. Kiwają głowami, wybałuszonymi komicznie oczami. Danny uśmiecha się złośliwie.
„Meg, usiądź na kanapie z rozłożonymi nogami tak szeroko, jak tylko możesz. Oni też cię posmakują” — żąda Danny i dosłownie czuje, jak płyną jej soki na tę myśl. O rany, czy Danny ją zaskakuje.
Znowu klepie ją w tyłek, a ona zrywa się na równe nogi, świadoma, że wszyscy się na nią patrzą i czekają, by ją zadowolić. To jest lepsze, niż mogła sobie wyobrazić. Niepewnie przysiada na kanapie, rozkłada nogi i patrzy, jak ich oczy nagle skupiają się na jej cipce. Gdyby nie była tak podniecona, śmiałaby się teraz.
– Czy powinniśmy się za to rzucić? Max pyta, a Danny się śmieje, po czym bierze monetę z zabałaganionego biurka Meg. Max dodaje, zanim Danny rzuca monetą. — Ogony — mówi Danny po sprawdzeniu monety. Jake chichocze, po czym podchodzi do Meg, a jego penis zwisa na wpół bezwładnie z rozpiętych dżinsów.
– Ona jest naprawdę seksowna – mówi Jake, przesuwając dłonią od jej kostki do wewnętrznej strony uda. Sapie lekko, gdy dotyka palcami zewnętrznej części jej cipki. Delikatnie okrąża jej zewnętrzne fałdy, po czym wsuwa jedną do środka. - Już mokra? Imponujące - mówi, a Meg przewraca oczami.
„Zawsze jestem mokra. Zamierzasz używać tych ust do czegokolwiek oprócz mówienia?” Meg odpowiada, a Danny się śmieje, po czym patrzy na nią z dezaprobatą. „Meg, graj grzecznie albo zostaniesz ukarana na ich oczach” – warczy Danny, a ona zagryza usta.
Po prostu nie może się niecierpliwić. Chce przyjść i chce tego teraz. – To chcę zobaczyć – mówi Jake, klękając na kanapie i lekko liżąc jej cipkę. Chce chwycić go za głowę i wepchnąć jego pieprzoną twarz między swoje nogi, ale ostrzegawcze słowa Danny'ego dzwonią jej w uszach.
– Będę się zachowywać – mruczy Meg, po czym sapie. Jake bez ostrzeżenia wsuwa trzy palce do jej cipki i zaczyna pchać. Jego język bawi się jej łechtaczką, a ona odchyla się do tyłu. Tyle że za nią nie ma nic, co mogłoby uchronić ją przed upadkiem, i prawie to robi. Aż ląduje na szerokiej klatce Danny'ego.
Patrzy na niego i uśmiecha się. "Ups.". – Głupia, głupia, dziewczyno – mówi Danny do jej ucha, zanim pocałuje ją w szyję. Patrzy, jak Jake zadowala Meg, ale sądząc po jej jękach, ona nigdy nie wyjdzie sama z ust i ręki Jake'a. Co sprawia, że czuje się jak bóg.
A dla Meg w pewnym sensie jest. Jest jedynym znanym jej facetem, którego dotyk, słowa, a nawet spojrzenia mogą sprawić, że dojdzie do siebie w ciągu kilku minut. Inni, jak Jake, są po prostu zbyt… delikatni.
Jęczy i opiera się o Danny'ego. „Właśnie tam”, szepcze, a Jake kontynuuje atak w miejscu, które sprawia jej przyjemność, ale to po prostu nie wystarcza. Przesuwa dłonią w górę ciała do piersi, a Danny'emu przychodzi do głowy niegodziwy pomysł. Pochyla głowę, żeby pocałować Meg w szyję, i przesuwa szorstkimi dłońmi po jej piersiach. Jake nie będzie wiedział ani nie będzie go to obchodziło, że Meg przyjdzie nie z powodu jego języka, ale z powodu dotyku Danny'ego.
Danny pieści jej piersi, po czym delikatnie szczypie sutek. Meg podskakuje, a Jake uśmiecha się, myśląc, że sposób, w jaki pstryknął jej łechtaczką, sprawił, że tak się stało. Co jest częściowo prawdą. Podczas gdy jego język świetnie czuł się na jej łechtaczce, szorstkie obmacywanie Danny'ego sprawia, że żegluje coraz wyżej do orgazmicznej otchłani, której pragnie. „Więcej” jęczy, jej słowa są skierowane do Danny'ego, a nie do Jake'a.
Danny rozumie aluzję i pochyla się wokół niej, biorąc jej sutek w usta, podczas gdy Jake bierze jej łechtaczkę w swoją. Oboje ssą i obmacują, a uczucie sprawia, że płacze i dochodzi do języka Jake'a. Danny odsuwa się i uśmiecha złośliwie, całując ją w szyję i przygryzając ucho. „Grzeczna dziewczynka” szepcze, a jego oddech drażni jej ucho, gdy Jake łyka jej soki, a ona przywiera do Danny'ego, żeby nie zsunąć się z kanapy jak galareta. – Czy ona potrzebuje chwili? Max pyta, ale Danny kręci głową, że nie.
„Może przyjść wiele razy, zanim skończy” — z dumą oświadcza Danny, a Meg się uspokaja. Wie, że jest dziwką dla Danny'ego, ale dla innych jest to krępujące, gdy wiedzą, że jest dziwką. Max uśmiecha się złośliwie, zanim zamienia się miejscami z Jake'iem.
Klęka przed Meg i delikatnie przesuwa palcem po jej cipce. „Tak seksownie” mamrocze Max, zanim wsuwa dwa palce w jej cipkę. Miesza pchnięcia językiem i palcami i wykonuje dobrą robotę, ponownie ją podniecając. Jej całe ciało jest gorące, jej sutki są twarde, a każdy dotyk wysyła małe fale do jej cipki.
A jednak… minuty mijają, a ona bez tchu jęczy o więcej, czego jej nie daje. Nie zrozum jej źle, nie jest w tym zły. Szczerze mówiąc, gdyby była jakąkolwiek inną kobietą, Jake i Max byliby bogami seksu. Ale Meg potrzebuje czegoś więcej.
Potrzebuje ostro. Max widzi, że jej tam nie ma i delikatnie ssie jej łechtaczkę. Meg jęczy i owija nogi wokół jego ramion, mając nadzieję, że uda jej się nakłonić go do zrobienia więcej. Danny tylko obserwuje i podtrzymuje Meg, ale nie dotyka jej tak, jak wtedy, gdy był tam Jake. Chce zobaczyć, co Meg robi w desperacji.
Jęczy i unosi biodra, mając nadzieję, że Max zrozumie pieprzoną aluzję. Ona potrzebuje więcej. „Dodaj palec” sugeruje Danny, a kiedy Max to robi, wsuwa się w jej cipkę we właściwy sposób. Jej jęki stają się głośniejsze, ale to nie wystarcza. „Proszę, obróć rękę” – jęczy Meg, a on to robi, zauważając, że teraz jego kciuk jest na wierzchu, a jego palce są zwinięte na jej punkcie G.
Meg odrzuca głowę do tyłu na klatkę piersiową Danny'ego, kołysząc biodrami na języku i palcach Maxa. Chce przyjść ponownie i chce tego tak bardzo, że błaga. Niespójne błagania wymykają się jej z ust, mija kolejne pięć minut i nie może się tam dostać. Po prostu jest sfrustrowana, ale wtedy Danny uśmiecha się złośliwie i całuje ją w szyję, przygryzając ją. Jego ręce przesuwają się po jej plecach i owijają się wokół jej tyłka, chichocząc, gdy jej jęki stają się lekkie.
Ugniata miękkie ciało, a Meg czuje, że zbliża się do orgazmu. "Proszę, och proszę, och proszę," błaga, a Max uśmiecha się. Jej soki gromadzą się na jego języku, ale znowu nie dostrzega faktu, że Danny zwiększa przyjemność. Jego to nawet nie obchodzi. Danny nagle ściska jej tyłek i liże jej sutek, a Max znów skubie jej łechtaczkę.
Ta kombinacja sprawia, że traci całą kontrolę i dochodzi ponownie, dając Maxowi więcej do lizania, gdy Danny trzyma ją przez jej orgazmiczne drżenie. Opuszcza nogi z ramion Maxa, a Max się uśmiecha. „Jesteś szalenie intensywna, dziewczęco” – mówi Max, głaszcząc swojego twardego kutasa.
Wszyscy faceci znów są twardzi, a Meg się uśmiecha. "Dzięki Myślę?" mamrocze, a Danny się śmieje. Czuje, jak jego kutas wciska się w jej plecy, więc sięga, by go pogłaskać. Kiedy jej dłoń owija się wokół jego dużego penisa, on jęczy lekko.
– Meg – mamrocze, ale ona wie, że chce jej w tej chwili. "Gospodarz?" ona dokucza, a Danny jest zaskoczony, czując, jak jego kutas twardnieje jeszcze bardziej. Coś w dominacji nad tą kobietą sprawia, że jego krew się gotuje, a jednak… – Meg, przestań – rozkazuje, a ona to robi, patrząc na niego z zakłopotaniem. Odsuwa się od niej, a ona jest zmuszona chwycić się kanapy, żeby się podeprzeć. Danny uśmiecha się do niej, dając jej znać, że sobie poradzi.
Ale później. – Chcę, żebyś je przeleciał – mówi Danny, a jej szczęka opada. Nie przewidziała, że to nadchodzi. „Dobrze, ale…” zaczyna, ale zatrzymuje się na bezczelnych słowach, które mają opuścić jej usta. „Nie chcę, żeby weszły we mnie”.
Twarz Danny'ego pojawia się w ogromnym uśmiechu. „Nie, to mój przywilej” — zgadza się, po czym zaczyna chodzić i siadać na kanapie, a jego twardy jak skała kutas drwi z niej i ponownie ją podnieca. Patrzy na to, a Danny chichocze ponuro.
„Chłopcy, dobrze się z nią bawicie. Nie chcę, żebyście zostawili ślad na tym idealnym ciele” – wykrzykuje, zanim Max chwyta Meg, ściągając ją z kanapy i popychając ją na kolana na poduszkach kanapy . Nie ma czasu na przetworzenie tego, co się dzieje, zanim on wepchnie swojego kutasa w jej cipkę, przesuwając jej głowę przez ramię, dzięki czemu swobodnie się unosi.
Jęk i sapnięcie wymykają się z jej ust, a jego agresywne traktowanie prowadzi do czegoś, z czym czuje się bardziej komfortowo. Zdaje sobie sprawę, że jest to raczej chęć przyjścia niż chęć zadowolenia. Penetracje Max są głębokie i szybkie, zmuszając jej piersi do szorstkiego ocierania się o ramię kanapy. Już nigdy nie pomyśli o tym ramieniu tak samo, zwłaszcza gdy Jake podchodzi do niej, zmuszając ją do ssania jego fiuta.
Z radością chwyta jego penisa i wpycha jego penisa do ust, siorbiąc go i ssąc, gdy Max uderza w nią coraz mocniej. Jego palce wbijają się w jej biodra, a ona jęczy z powodu intensywnego uścisku. Danny patrzy z kanapy, gładząc swojego kutasa, gdy wpatruje się w seksowną scenę naprzeciwko niego.
Nie uścisk jego przyjaciela ani sposób, w jaki pieprzą Meg, ale obserwuje samą Meg. Sposób, w jaki jej twarz się rozluźnia, usta otwierają się w jęku, sposób, w jaki przywiera do poręczy kanapy i sposób, w jaki wygina się w łuk przy każdym mocnym pchnięciu. Nie boi się, gdy Jake chwyta ją za włosy i wciska na swojego kutasa, trzymając jej głowę nieruchomo, mimo że Max wciąż ją odpycha. Przez cały czas jakaś jego cząstka jest zazdrosna, ale po jękach i westchnieniach Meg widzi, że to nie jest w porządku.
Nagle Jake odrywa się od ust Meg i zamienia się miejscami z Maxem, chociaż ciągnie ją na ziemię, zmuszając ją do ujeżdżania jego kutasa, podczas gdy Max dostaje loda. Meg siada okrakiem na Jake'a i natychmiast marszczy brwi, a usta zaciskają się z bólu. "Co jest nie tak?" – pyta Danny, a Meg uśmiecha się z zakłopotaniem. – Jest po prostu szeroki. Moje ciało musi się przystosować – mamrocze Meg, a Jake chichocze, zanim się pchnie.
Dźwięk, który wydaje, nie jest dźwiękiem przyjemności, a Danny jest gotów urwać za to głowę Jake'owi. – Hej, kochanie, poczekaj, proszę – dodaje łagodnie Meg, a Jake nieruchomieje. Ma moc uwodzenia tych mężczyzn, a Danny pęcznieje z dumy, wiedząc, że jest jego.
Jej twarz się rozluźnia, zanim porusza biodrami, powodując jęk Jake'a. Max nie chce czekać i chwyta ją za głowę i zmusza do zbliżenia się do swojego kutasa. Gdy ból ustępuje, Meg zaczyna ujeżdżać powolne pchnięcia Jake'a, aż czuje, że jej ciało reaguje przyjemnością. Jęczy i chwyta się za piersi, gładząc swoje sutki, by zwiększyć narastającą w nich przyjemność.
Wkrótce przychodzi Max, a Meg przełyka ślinę, tak jak wcześniej. Niewielka ilość wymyka się jej z ust i spływa po brodzie, ale Max wyciera ją, po czym pada wyczerpany na kanapę. On i Danny patrzą, jak Meg ujeżdża Jake'a, jej ręce na jego klatce piersiowej dla wsparcia, gdy wbija się w nią.
Nagle krzyczy i odrzuca głowę do tyłu, a Danny natychmiast wypełnia się zazdrością. Jake, kurwa, sprawił, że doszła. Jej oczy się rozszerzają i zsuwa się z jego penisa, gdy jego sperma spływa po jego penisie.
"Powiedziałem, że nie wchodzić we mnie!" płacze, całe jej ciało drży. Jake tylko się uśmiecha i wzrusza ramionami. – Nic na to nie poradzę. Zwłaszcza po tym, jak przyszedłeś – drwi Jake, a Danny powstrzymuje się przed uderzeniem go. Meg wstaje z podłogi i czołga się na kolana Danny'ego, a jej nagie ciało wtula się idealnie w jego kolana.
— Sugeruję, żebyście wszyscy poszli, chyba że chcecie oglądać, jak pieprzę moją dziewczynę — mówi Danny, a dwaj chłopcy uśmiechają się zarozumiale. „Nie, myślę, że teraz jesteśmy dobrzy, skoro musimy ją wypróbować” – odpowiada Max, zanim on i Jake zapinają spodnie, prostują koszule i kierują się do drzwi. „Do zobaczenia następnego dnia meczu”, woła Danny, gdy frontowe drzwi się zamykają.
Natychmiast uderza ją w tyłek, a ona podskakuje. – Przyszłaś po niego – warczy jej do ucha, a Meg kręci głową, całe jej ciało drży. - Nie, udawałam.
Wiedziałam, że jest blisko i wiedziałam, że nie będzie w stanie mnie tam zabrać - stwierdza cicho Meg, kładąc dłoń między swoimi nogami. Wsuwa palec, a ona jęczy, gdy głaszcze jej wrażliwe i śliskie ściany. „Hmm, chyba nie mogę cię teraz tak zostawić, prawda?”. „Proszę, nie” Meg jęczy i natychmiast Danny podnosi swoją malutką dziewczynę i uderza ją w swojego kutasa. Wykrzykuje jego imię, gdy brutalnie posuwa jej cipkę, jego ręce owinięte są w jej włosy, a jego usta maltretują jej piersi.
Jego seks pochłania każdy nerw w jej ciele, gdy szybko zbliża się do orgazmu. Aż dzwoni jej cholerny telefon, a jako kontakt pojawia się „Agent”. „Przestań.
Przestań. Przestań” jąka się, sięgając do stołu i chwytając telefon. Spodziewa się, że Danny się z niej wymknie, ale zamiast tego trzyma ją przygwożdżoną do swojego penisa, ustami całując jej szyję i piersi, gdy odbiera telefon.
Kiedy jego język muska jej sutek, trudno jej skoncentrować się na rozmowie, ale Danny rozpoznaje, że to dobre wieści, po ogromnym uśmiechu, który pojawia się na jej twarzy. Uśmiecha się nikczemnie, po czym wbija się w nią mocno, zmuszając ją do powstrzymania krzyku. Meg mówi bezgłośnie „Nienawidzę cię”, podczas gdy kobieta po drugiej stronie kontynuuje rozmowę. Danny wzrusza ramionami, po czym sięga między nich i masuje jej łechtaczkę.
Zabawnie jest patrzeć, jak próbuje stłumić jęki i płacze, gdy jej soki pokrywają jego palce. W końcu się rozłącza i żartobliwie go uderza. "Więc?" – pyta Danny, gdy Meg kołysze biodrami, by wciągnąć jego kutasa głębiej w nią. „Książka im się podobała, a wydawcy chcą porozmawiać o podniesieniu moich opłat licencyjnych” — piszczy Meg i wykonuje mały taniec zwycięstwa. Danny śmieje się, zanim łapie jej biodra i uderza w nie mocniej niż wcześniej.
Jej radosny pisk zmienia się w dyszący jęk, który sprawia, że wali ją coraz mocniej. Trzyma ją, przesuwając ich na kanapie tak, że leży na plecach, a on trzyma się nad nią. „Gratulacje, Meg, mówiłem ci, że dasz radę”, szepcze Danny do jej ucha, pompując jego kutasa w odpowiedni sposób, aby jej cipka zacisnęła się na jego penisie i ona doszła.
Nacisk jej pulsującej cipki sprawia, że on również dochodzi, a on może strzelać swoim gorącym ładunkiem w jej cipkę, ponieważ należy do niego. Ona na pewno jest jego. „Dziękuję, Danny.
To był najlepszy dzień, w którym mogłem się rozproszyć. Trudno będzie go przebić” – dzwoni, a on chichocze. – Coś wymyślę – odpowiada, zanim pogłaska ją po włosach. Bierze ją w ramiona, jej piersi przylegają płasko do jego piersi. "Więc… kto był większy?" pyta, a ona tylko się śmieje.
„Myślałam, że będziesz w stanie to rozgryźć” – droczy się, a on posyła jej ogromny, zarozumiały uśmiech. „Ugh, wy, mężczyźni, jesteście śmieszni” — dodaje, po czym stacza się z jego klatki piersiowej, by iść pod prysznic. Leży na kanapie, aby cieszyć się swoją podróżą mocy, dopóki trwa..
Logan i Sophie eksperymentują z przyjaciółmi...…
🕑 7 minuty Seks grupowy Historie 👁 2,797„Kiedy wasza dwójka skończyła się tam pieprzyć, wybaczcie kalambur; Zastanawiasz się, czy nie przyjechać tutaj i nieźle się bawić? Logan podniósł wzrok i uśmiechnął się. Na tle…
kontyntynuj Seks grupowy historia seksuW tym wybuchowym finale Logan i Sophie grają w gry po ostatniej nocy zabawy...…
🕑 12 minuty Seks grupowy Historie 👁 1,851Logan wrócił do strumienia. Wskoczył i wynurzył się na powierzchnię, a chłodna woda była przyjemna dla jego skóry. Usłyszał śmiech i zobaczył Maggie i Sophie patrzących na jego…
kontyntynuj Seks grupowy historia seksuZamężna kobieta bawi i bawi przyjaciół swojego czarnego kochanka.…
🕑 28 minuty Seks grupowy Historie 👁 3,876After Party Limuzyna zatrzymała się w Four Seasons. Thomas wypuścił Diane. David już napisał do niej, żeby poszła prosto do swojego apartamentu. Przeszła przez hol do wind i wcisnęła…
kontyntynuj Seks grupowy historia seksu