Blondie and the Angel from Hell

★★★★(< 5)
🕑 28 minuty minuty Seks grupowy Historie

Obudziłem się gwałtownie, dźwięk wystrzału i strzaskany tynk wyrwały mnie ze snu w panice. Dokładnie pięć sekund zajęło mi uwolnienie się z warstwowych pokrowców, które zaplątałem się pod żałosną próbą odepchnięcia zimowego chłodu i uderzenia o podłogę, wbijając się między sprężyny skrzynkowe na podłodze i ścianie. Było ciemno, zbyt ciemno, by coś zobaczyć, ciężki koc zwisał w miejscu zasłony, utrzymując ostre światło ulicznych latarni, a także wścibskie oczy zboczeńców i przestępców z drugiej klasy, wychodzące z mojej sypialni.

„Co do cholery?” Zakląłam, skulona pod poduszką, którą naciągnęłam na głowę, niewiele chroniąca przed pociskami, ale mimo wszystko uspokajająca. Rozległ się drugi strzał, a potem trzeci, po którym nastąpił niewiarygodnie głośny trzask, gdy para pocisków przebiła ścianę mojej sypialni i zatopiła się niecałą stopę nad moją głową, obsypując mnie gipsowym pyłem. „Pierdolone dupki”. Przysięgałem, nie przyznając się, nawet samemu sobie, że bałem się bezsensowności.

Tak, łatwo było odpisać moje dreszcze i drżenie na zimno, niż strach. W końcu dorastałem w kapturze. Niewiele mnie przerażało, a przynajmniej tak twierdziłem przyjaciół i rodzinę, którzy wydali wyrok za wynajem mieszkania na pierwszym piętrze w jednej z najgorszych części Oaktown. Tak, wróciłem. Po życiu, które wydawało się być życiem w Mieście nad Zatoką, poczułem się jak ćma do ognia, potrzebując dziwnie uspokajającego szaleństwa mojego domu z dzieciństwa po tym, jak moje życie zjechało z torów spektakularna moda.

Byłem zbyt spłukany, aby pozwolić sobie na wiele, ale potem nie potrzebowałem wiele. Sypialnia wystarczająco duża, by rzucić materac, łazienka, w której było wystarczająco dużo miejsca na kabinę prysznicową, umywalkę i toaletę, oraz jedna bardzo mała dziewczynka. Salon i kuchnia nie były znacznie większe. Więc tak, to był zrzut, ale to był mój zrzut.

Och, powinienem wspomnieć, że to było po drugiej stronie ulicy od domu z pęknięciami, a niektóre noce stały się interesujące, a jazda samochodem wystarczyła, by sprawdzić nawet moje nerwy. Wystrzał, do którego przywykłem, ale pociski na żywo były nieco nieproszonymi gośćmi. „Blondie! Wszystko w porządku?” Głośnemu głosowi towarzyszyła seria mięsistych uderzeń w moje drzwi, które odstraszyły mnie sikaniem (prawie dosłownie). Kiedy moje serce przestało próbować przebić się przez żebra i na podłogę, nadałem głos głosowi.

El Diablo, facet, z którym dzieliłem ścianę. Nie, tak naprawdę nie mieszkałem obok diabła. Nazywał się Dave, ale myślę, że tylko jego mama tak go nazywała.

Dla nas wszystkich był El Diablo, jednym z najniebezpieczniejszych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem. Na szczęście miał zamiłowanie do domowych ciastek, więc skorzystałem z tego i upewniłem się, że co niedzielę spłaca się świeżą porcją. Nie, on nie był miłym facetem. Spędził czas w Folsom za pobicie mężczyzny kijem baseballowym.

Zrobiłby więcej, ale był to jedyny raz, kiedy prokurator mógł uzyskać zeznania świadka. Ludzie wydają się milczeć, gdy zdają sobie sprawę, że podejrzany był członkiem klubu motocyklowego Hell's Angels. Tak, więc przyjaźniłem się z byłym oszustem. Hej, wszyscy popełniamy błędy, a tak naprawdę liczyło się to, że był dla mnie miły i, co ważniejsze, opiekował się mną w takich chwilach. "Cholera." Mamrotałem pod nosem.

Ok, szczerze mówiąc, to brzmiało bardziej jak „Cholera, kurwa, co kurwa jest nie tak z pieprzonymi ludźmi”… Próbowałem oczyścić mój język, ale próbujesz utrzymać filtry włączone, kiedy ktoś prawie się włącza kilka kul przez miskę mózgową. „Blondie?” Tym razem jego głos zabarwiała panika. Najwyraźniej właśnie uderzyło go, że jeśli go ugryzłem, dostał zapas podwójnie kruchych ciasteczek z kawałkami czekolady.

To właśnie zrobi ci piętnaście lat w dziurze. "Tak, wszystko dobrze." - krzyknąłem, uwalniając się z kokonu koców i prześcieradeł. „Co do cholery, poczekaj sekundę, do cholery!” Ten ostatni krzyknął w panice, gdy usłyszałem, jak ościeżnica się napina. Zmusił mnie do ponownego przemyślenia, jak bezpieczny jestem tutaj, jeśli zaniepokojony przyjaciel mógłby wywrzeć taką presję na tyle rygli i łańcuchów, ile zainstalowałem.

Oczywiście mówimy tutaj o 350 funtach niespokojnego motocyklisty, ale nadal… „Wszystko w porządku?” - zapytał głosem zaniepokojonym, gdy grzebałem w zamkach i wpuściłem go, wciąż trzęsąc się (tym razem naprawdę było zimno. Czy wspomniałem, że byłem zbyt spłukany, aby pozwolić sobie na ogrzanie tego miejsca? Tak, będąc biednym do bani). Nie zawracałem sobie głowy odpowiedzią. W końcu sam widział teraz, jak wypełnia drzwi.

„O co do cholery chodziło?” Zrzędziłam, utrzymując panowanie nad sobą, gdy poklepał mnie ogromną łapą po głowie i znalazł się w domu. „Myślę, że to był hit. Pewnej nocy mógłbym kogoś wkurzyć na mnie trochę” - przyznał, robiąc co w jego mocy, by wydawać się zakłopotanym.

Szczerze mówiąc, okazało się to trochę groźne, więc nie pytałem o szczegóły. „Więc nie mogą odczytać adresów?” Opadłem na miejsce, gdzie byłaby kanapa, gdybym mogła sobie pozwolić na kanapę, łokcie na kolanach, podbródek spoczywał na pięściach, wyglądając niesamowicie ściągając w pary potów, które nosiłam na bieliźnie termicznej i wyblakłym pomarańczowym wełniana czapka zakleszczona nad głową. - No cóż, tak.

Mam na myśli, że gdyby byli sprytni, prawdopodobnie nie byliby w interesie, żeby wystawiać hity, Blondie. Musiałem przyznać, że miał rację. Krótko mówiąc, El Diablo był wystarczająco zaniepokojony, aby zapewnić mi ochronę w postaci jednego bardzo przystojnego kawałka mięsa człowieka o nazwie Red. Nigdy nie pytałem, dlaczego został nazwany Czerwonym, ponieważ był bardziej brązowy niż czerwony.

Kiedy facet ma wytatuowane „Złe Kurwa” na kostkach, nie zadaje się zbyt wielu osobistych pytań. Lub nawet nawiązać kontakt wzrokowy. „Red zostanie z tobą, dopóki to gówno nie wybuchnie, Blondie;” Dave oznajmił tonem, który nie sprawił, żebym zbyt wygodnie się kłócił. Zamiast tego po prostu wzruszyłem ramionami i zwróciłem uwagę, że jest cholernie pewien, że nie będzie ze mną spał, i że lepiej będzie użyć Baño El Diablo, jeśli i kiedy będzie musiał się wysikać. Och, gdyby tylko był brzydki.

W mojej obronie noce stały się zimne i minęło trochę czasu, odkąd spoliczkowałem ze zwykłym facetem i do cholery, Red był cholernie gorący w pewien szorstki i upadkowy sposób. Odpowiednia ilość tatów i kilka blizn dodały mu uroku. Tak, wiem.

Klasyczny zły chłopiec, ale na poważnie, czy wspominałem, że był trochę gorący, a ja ostatnio byłem trochę samotny? Seks był dobry. Cofam tamto. Seks był świetny. Miał wytrzymałość, jakiej nie uwierzysz.

Nie, nie był delikatny, ale nie był bardziej szorstki, niż mogłem znieść, i nie uderzył mnie ani razu. Na swój sposób był dżentelmenem… Tak, wiem, chcesz szczegółów, ale tak naprawdę większość z was wie, jak to działa. Samiec gatunku umieszcza swojego penisa w pochwie kobiety i zaczynają rytmicznie, dopóki fajerwerki nie zgasną na nocnym niebie, a Bóg zejdzie i uderzy cię do góry nogami i każe przestać krzyczeć jego imię, jeśli to nie jest cholerny wypadek . Więc tak, minęły dwa tygodnie i już bawię się w dom z moim ochroniarzem, opiekunką do dzieci i tym podobne, i nigdy nie byłem szczęśliwszy. Zaczynam myśleć, ok, mógłbym to zrobić.

Zaczynam rozkładać dodatkowy ręcznik w łazience. Jego szczoteczka do zębów migruje do kubka na zlewie, przejmuje jedną stronę jednej szuflady w mojej komodzie Ikea, a na łóżku jest dodatkowa poduszka. Boże, tak miło było już nie być zimnym, wiesz, i fajnie było grać w domu, nawet gdybym wiedział, że to nie potrwa. Mówiąc poważnie, był moim odbiciem. Nie wspominając o tym, że był bandytą.

W końcu El Diablo ostygło. Nigdy się nie dowiedziałem. Może ktoś znudził się próbowaniem wbicia kul w tyłek. Możliwe, że jego przyjaciele zmęczyli się kimś, kto próbuje wbić mu kulę w tyłek. Nigdy nie pytałem, a on i Red nigdy nie przekazali informacji.

Wszyscy byli zrelaksowani, a Red po prostu wprowadził się na stałe. Nie trwało to jednak długo. Nic dobrego nigdy nie robi w tej gównianej dziurze miasta. Mimo to wybraliśmy się z hukiem, to do cholery, na pewno… To była szalona noc i byłem gotowy, by znów zwariować.

Naprawdę cholernie dziki i Red, mój własny „zły kurwa”, był idealnym człowiekiem, który zaspokoi moją potrzebę. Stwierdził, że odkurza moje sutki koksem, a następnie wysysa je do czysta, gdy leżę na stole do kawy, próbując owinąć nogi wokół jego talii w seksualnym szaleństwie, błagając go, żeby mnie przeleciał, chichocząc szaleńczo. Tak, ja też byłem na haju. Nie tak wysoko, jak mogłem być, ale wystarczająco wysoko, aby wytyczyć dla niego linie na gładko ogolonej cipce, zanim zasugeruję, że odkurzy penisa, abym mógł trochę nadrobić zaległości.

Boże, zniszczyliśmy to miejsce, bez kłamstwa. Ciężko było mu szaleć. Trudna koks.

Pieprzyłby mnie na surowo, gdybym nie miał szuflady pełnej smaru na takie okazje. Uderzył mnie o ścianę, rękami obejmując mnie w talii, podsycając moje krzyki namiętności, warcząc jak niebezpieczne zwierzę, gdy mnie przebił, mój język zepchnął go do gardła, nasze jęki mieszały się, aż doszedłem z cichym krzykiem. „Ty cholerna cholerna mała suka”, skarcił mnie, gdy wpełzłem do kuchni, sugestywnie kręcąc tyłkiem, moje uda rozpostarły się za nim, żeby dobrze przyjrzał się obu moim dziurom, nie dbając o to, który pieprzył. Fucker też mnie zbyt dobrze znał, odkurzając swojego lepkiego penisa większą ilością koksu (czy wspominałem, jak obfite było to gówno, gdy był w pobliżu?), Zanim wsadził mi go w tyłek, a jego żelazne palce chwyciły mnie za biodra, gdy uderzył we mnie wystarczająco mocno aby przesunąć mnie po podłodze wyłożonej kafelkami o pół stopy na raz, dopóki nie uderzyłem głową w lodówkę.

Użyłem go, aby odepchnąć się, chrząkając za każdym razem, gdy wbijał pulsujący kutas w moją ciasną dupę. Gdybym był szczery, prawdopodobnie skomlałbym, żeby przestał. Zamiast tego zachęciłem go, przeklinając go, jeśli nawet myślałem, że spowalnia atak na moją brązową marszczarkę w kształcie gwiazdy. Byłem dziwką w upale, moje pożądanie podsycane przez cios, mój mózg krzyczał o niekończący się orgazm, nawet po konwulsjach na coś, co wydawało się wiecznością, moja cipka tryskała po podłodze w kuchni, zanim upadłam, na wpół świadoma, że ​​to zrobił to samo w mojej dupie Leżeliśmy spleceni w naszych płynach na taniej żółknącej linoleum, oddychając głośno, jęcząc bezsensowne słowa, potrzeba dotyku przytłaczająca, mój umysł pędził z możliwościami. Moje mieszkanie nagle wydawało się zbyt małe; pułapkę, w której pozwoliłbym się zamknąć w klatce.

Musiałem się uwolnić. „Zabierz mnie stąd,” wyszeptałem z moim językiem do ucha, masując jego penisa, aż stał się dla mnie twardy jak skała. „Gdzie, Blondie?” „Gdziekolwiek.

Po prostu wsiądź na wieprza i jedź.” Och, jak mam ochotę nieco urozmaicić tę historię, powiem ci, jak przylgnęłam do niego na grzbiecie jego Harleya zupełnie nago, a moje włosy rozlewają się za mną jak blade złoto. Prawda jest taka, że ​​było zbyt cholernie zimno. To nie znaczyło, że nie wyglądam jak wewnętrzna gwiazda porno, którą wypuścił tej nocy. Lubił skórę, a ja starałem się go zadowolić, pozwalając mu kupować mi rzeczy. Spodnie były tak obcisłe, że nie mogłem nosić pod nimi majtek.

Buty zapięły się do kolan, ich pięta uniosła mnie o dobre cztery nogi nad ziemią, a kurtka wyglądała na twardą; kurtka dla prawdziwych motocyklistów. Powiedziałem mu, że chcę jego imię w kolorze karmazynowym. To się jeszcze nie zdarzyło, ale nie zapomniałem. Tak, było wystarczająco ciepło, a może byłem na tyle wysoki, że nie zawracałem sobie głowy stanikiem lub koszulą.

Tylko kurtka, wisząca na tyle, że nocne powietrze pocałowało moje piersi, sprawiając, że zadrżałam, a moje sutki kołysały się solidnie. Czułem się całkowicie źle, może dlatego, że tak było. Nie mieliśmy na myśli celu. Nie jestem nawet pewien, czy planowaliśmy wydostać się z tej gównianej dziury w mieście, ale wiedzieliśmy, czego szukamy; ucieczka. Rycząc przez noc, z wielkim motorem mruczącym jak nogi między tygrysami, przywarłem do Reda.

Zanim dotarliśmy do końca ulicy, zaciskałem się na siedzeniu, zatapiając zęby w skórze jego kurtki, obejmując go w pasie. Pozwoliłam jednej ręce wędrować między jego rozłożonymi udami i zacząć gładzić wybrzuszenie w jego dżinsach, rozpraszając go, gdy otwierał przepustnicę i szedł coraz szybciej. Wkrótce uderzamy w otwarte przestrzenie wzgórz, zmieniając się w niebezpiecznym tempie, a nasz śmiech rozbrzmiewa za nami, dając środkowy palec śmierci za każdym razem, gdy przeżyjemy kolejny.

„Gdzie chcesz iść, kochanie?” - zapytał, zatrzymując się przy wyciągnięciu, a jego szalony uśmiech rozjaśnił się w świetle księżyca. „Meksyk”, zachichotałem, nie bardzo troszcząc się, kiedy rozpakowałem go i namówiłem jego grubego mięsistego kutasa z kryjówki, zadowolony z jęku czystego zwierzęcego pożądania, które uwolnił. - Jeszcze nie, Blondie. Jeszcze nie tutaj, jeszcze nie. „Potrzebuję tego tak bardzo, Red” - odetchnęłam, plując dłonią, aż moja ręka była śliska, po czym owinęłam go palcami i powoli go szarpnęłam.

„Nie przestawaj” - syknął, ponownie wystrzeliwując silnik i ześlizgując się z żwiru z powrotem na drogę, na granicy utraty kontroli, gdy kontynuowałem pracę dłoni, a obcisła skóra moich spodni wchłonęła zapach soki. Kiedy następnym razem zatrzymaliśmy się w poślizgu, moja ręka była lepka od jego spermy. Wyłączył silnik i brutalnie poradził sobie z moim, chwytając mnie w pasie i podnosząc mnie z bestii. Nie żebym narzekał. Moje spodnie zapinane na zamek błyskawiczny, coś, o czym powinienem wspomnieć wcześniej, zapinane na suwak od tyłu do przodu dla „jego przyjemności”, a przynajmniej tak lubił żartować.

To nie był żart tej nocy. Prawie zerwał zamek błyskawiczny, aby mógł uzyskać dostęp do mojej cipki. Był dużym mężczyzną, przewyższającym mnie o dobre 120 funtów, z czego żaden nie był gruby. Przewrócił mnie, opuścił na swój gruby kutas, plecami do niego, abym mógł chwycić drążki uchwytu, gdy mocno mnie przeleciał, szepcząc do środka z niemym płaczem, a jego ręce krążyły po mojej talii i uwięziły mnie na kolanach, tak że sperma wyciekła mu na uda i zbiornik paliwa. Trzęsąc się, bardziej z pożądania niż z chłodu, jeździłem nim nadal, zdumiony, jak szybko znów stał się twardy, a koks nadawał mu nieludzką wytrzymałość, dodając własną spermę do jego z moim dziewczęcym wyciem.

Kurwa, rzecz w tym, że orgazmowanie tylko sprawiło, że chciałem więcej cum. To była nieskończona pętla pożądania. „Nie sądzę, żebyśmy stworzyli Meksyk”, z trudem łapałam powietrze. „Znam miejsce.

Jest blisko.” „Tutaj jest dobrze, Red”. „Zaufaj mi, spodoba ci się to bardziej”, wyszczerzył zęby, gdy rower znów ryknął do życia. Tym razem jechałem na jego kolanach, jego kutas wciąż był zakopany w mojej mokrej cipce, wibracje prawie rozrywały mnie na strzępy, dopóki nie wróciłem.

I ponownie. I prawie znowu, nie zwracając uwagi na trasę, ledwo zdawałem sobie sprawę, że zatrzymaliśmy się przy bramie blokującej żwirową drogę. „Otwórz to”, uśmiechnął się szeroko, mocno uderzając mnie tyłkiem w dłoń, aby zmusić mnie do wstania z jego kutasa, odblokowania bramy i pchnięcia.

Dom na końcu kamienistej drogi nie był niczym spektakularnym. Typowy dwupiętrowy dom. Ładne podwórko z parą dębów, ogrodzony ogród. Po obu stronach były domy, ale na tyle daleko, że dawało to miejscu poczucie prywatności, jeśli nie izolację.

"Kto?" Zapytałem, moje serce bije jak szalone, czując, że mogę hiperwentylować z pożądania. „Przyjaciele” to wszystko, co powiedział, ale jego szalony uśmiech powiedział mi o wiele więcej, gdy pociągnął mnie za rękę do frontowych drzwi i nacisnął dzwonek. „Co kurwa? Masz pojęcie, jak późno, skurwysynu?” Kobieta przy drzwiach nie była tym, czego się spodziewałem. Być może jakiś tłusty starzejący się motocyklista z jelitem piwnym. A może jakiś nerwowy, nerdowaty facet, podłączony do gałek ocznych od gotowania przez cały dzień.

Zamiast tego powitała nas kręcona, ciemnowłosa kobieta ubrana w puszystą bordową szatę, wyglądającą, jakby miała zamiar przerzucić kulę przez czaszkę Red, co wydawało mi się słuszne, widząc, jak trzyma przerażająco wyglądającą broń i wskazuje ją na jak gdyby wiedziała, jak go użyć. „To musi być twój były” - zażartowałem, a cola dodała mi odwagi. Poza tym nie do mnie dążyła.

- Gail - wymamrotał Red, stojąc tak idealnie nieruchomo, jak mógł ktoś latający wysoko na śniegu. Miałem rację, choć nie wspomniał jej imienia, ale na jego bicepsie był tatuaż z jej imieniem. „Co jest z tobą nie tak, Red?” Uznałem to za dobry znak, że opuściła broń, żeby nie wskazywała już na jego głowę, tym bardziej, że zdałam sobie sprawę, że teraz celuje w jego krocze. „Jestem trochę na haju?” Pokręciła tylko głową, ale udało jej się uśmiechnąć, gdy opuściła lufę pistoletu do końca, tym razem dając mi to raz jeszcze. Tak, ja w moich obcisłych skórzanych spodniach i nagi od pasa w górę, moje źrenice wypełniają większość moich oczu.

„Ja też,” zaoferowałem pomocnie, zanim wpadłem w niewygodny chichot. „I zdecydowałeś się wpaść, bo…?” „Jedziemy do Meksyku”. Ja po raz kolejny staram się być pomocny. Okazało się, że Gail nie była jedyną ofiarą naszego nagłego pojawienia się.

Jej staruszek nie był zbyt podekscytowany, widząc Reda, chociaż nie był zbyt zdenerwowany faktem, że przez dom przemyka topless blond dziewczyna. Tam też mieszkała inna pokojówka, dziewczyna w moim wieku z kasztanowymi włosami i jasnym uśmiechem, która wydawała się równie zainteresowana sprawdzeniem fizyki Reda, jak Cal. Kiedy skończyła w Jacuzzi razem ze mną i Redem, nie mogę powiedzieć, że byłem zaskoczony lub rozczarowany.

Nikt nie przejmował się kostiumem kąpielowym. Naprawdę, o co chodziło? Podczas gdy Cal i Gail zniknęli gdzieś w domu, Lena podarowała nam zdjęcia Jacka i ładny widok na jej duże cycki. Naprawdę nikogo nie zaskoczyło, że Red skończył ssać jeden ze swoich sutków, a ja drugi. Następnie wszystkie zakłady zostały zerwane. „Pierdol mnie” jęknęła, siedząc w wannie między nami, z rozłożonymi nogami, jedną na każdej z nas, głową opadającą do tyłu, gdy Red i ja badaliśmy jej ciało naszymi rękami, ustami i językami.

Już dawno nie było uwodzenia. Odniosłem wrażenie, że od dawna chciała pieprzyć Reda. „Boże, tak”, jęknął, wspinając się na nią, próbując wepchnąć swojego fiuta do jej wyrwania z moją pomocą, wszyscy jesteśmy pijani, niektórzy z nas nadal wysoko, nie dbając o nic, tylko zaspokajając nasze pożądanie. Zaczęliśmy w wannie z hydromasażem. Red wyrzucała sobie mózg, a ja palcowałem jego tyłek, czego nigdy wcześniej z nim nie próbowałem.

Widząc, że nigdy nie protestował, pomyślałem, że mu się to podoba. Kiedy przyszedł, musiał ją podnieść o pół stopy z ławki. Zajebisty jak ja, pomyślałem, że to niewiarygodnie romantyczne, że tak się nazywał, chociaż pieprzył Lenę. W tym momencie mogłem nawet trochę się w nim zakochać. Woda była gorąca, zbyt gorąca.

Musiałem się ochłodzić. Wyszedłem z wanny i zostawiłem ich po raz drugi, tym razem znacznie wolniej, bardziej dusić niż gotować. Tak, ja też chciałem ją przelecieć, ale pomyślałem, że noc była młoda.

W tej chwili musiałem utrzymać swój wysoki poziom, a mój zmętniony mózg narkotyków wiedział, bez wątpienia, że ​​gdzieś w domu była skrytka. Musiałem tylko znaleźć kogoś, kto wiedziałby, gdzie to może być i przekonać ich o mojej potrzebie. Cal był w kuchni, z głową w lodówce, prawdopodobnie w myślach rozważając opcje na wieczorną przekąskę.

„Hej,” ćwierknąłem, przerywając, nagle uświadamiając sobie, że zostawiłem ślad mokrych śladów stóp i właśnie kapie na podłogę w kuchni, nie wspominając o tym, że jestem nagi. „Hej… Jezu H. Christ!” Nie mogłem się powstrzymać od chichotania, gdy na mnie patrzył, z nieotwartą butelką Dos Equis w jednej ręce i resztką pizzy w drugiej. „Cal, prawda? Tak. Cal.

Cześć. Umm… Miałem nadzieję, że zdołasz mnie podnieść?” Dyplomacja Stonera u szczytu, dziękuję bardzo. „Cholera, załóż jakieś ubrania, dobrze?” "Dlaczego?" Zapytałam. Wydawało mi się, że to logiczne pytanie. „Bo mocno mnie kurwa skarbie.” „Daje ci więcej niż kilka linijek”.

Po prostu jęknął, poruszając się nie w moją stronę, ale ode mnie, ku mojemu rozczarowaniu. „Gail mnie zabije”. Mógłbym być bardzo przekonujący, kiedy byłbym odpowiednio zmotywowany. W tym przypadku oznaczało to obiecanie, że zaczeka na niego w kuchni, aż wróci z zwykłą białą koszulką.

Był wystarczająco długi, aby pokryć wszystkie drobiny, na które nie mógł się powstrzymać, i wystarczająco cienki, aby naprawdę nie zrobił wiele, by chronić moją skromność, gdy tylko się zawilgocił. Zapewniało mu to fałszywe poczucie bezpieczeństwa, jak mi się wydaje, gdy położył kilka linii na desce do krojenia i pokroił je ładnie i dobrze, dzieląc ze mną wytrawioną metalową rurkę, gdy zasysaliśmy pudrową substancję w zapomnienie, po czym on był mój. Nie jestem nieświadomy ironii, że kiedy Red pieprzył Lenę na werandzie, zastanawiałem się nad ssaniem kutasa w kuchni. Kiedy obaj lataliśmy wysoko, wydawało mi się to naturalnym postępem, gdy zacząłem bawić się ze sobą, pocierając moją cipkę jednym z gładkich mosiężnych pokręteł na szafce, gdy pochyliłem się nad blatem i wykonałem kolejną linię, niedbale wędrując po brzegu moją pożyczoną koszulkę, dzięki czemu mogłem zbliżyć się do niej z rączką w kształcie kuli. Odkurzyłem wnętrze drugiego nozdrza, nagle uderzył we mnie dreszcz, co świadczy o tym, jak czyste było ciało Cal, jęcząc jak tania dziwka, gdy moje pożądanie stało się zbyt wielkie, by je powstrzymać.

„Kurwa,” oddychałem, a moje serce waliło mi w głowie, kiedy zlizałem drobny biały proszek z deski do krojenia, upewniając się, że nie zmarnowałem żadnego, który najwyraźniej stworzył zbyt wielki cel, aby Cal mógł się oprzeć. W jednej chwili pochylam się nad kafelkowym kontuarem na czubku palca, w następnej unosi mnie za biodra, przesuwając głowę penisa w górę i w dół mojej szczeliny, aż kapię z pożądania, a następnie pcham ją do rękojeści, jego piłki uderzają o grzbiety moich ud. „Kurwa, mały złośliwiec”, warknął, chwytając mnie za włosy i cofając głowę. Inna dziewczyna mogła go błagać, żeby przestał, krzycząc gwałtem na płucach.

Nie byłam inną dziewczyną. Rozłożyłem nogi i zacząłem odpychać, dopasowując się do jego rytmu, kochając każdą minutę bycia wsadzoną w jego penisa. Chociaż kutas Cal nie był tak gruby jak Reda, nadal imponował mi na tyle, że mogłem cieszyć się jazdą.

Z trudem łapiąc powietrze, kiedy uderzał we mnie raz po raz, z brzuchem na mojej ładnie zaokrąglonej dupie, gorączkowo wytyczyłem kolejną linię. W końcu było tam. „Pieprzona paskudna mała suka”. „Zgadza się, pieprzyć tę ciasną cipkę dla mnie, kochanie. Pierdol ją mocno”, jęknąłem kilka sekund, zanim zatarłem kolejną linię koksu, walcząc z jego uściskiem na moich włosach wystarczająco długo, aby dostać to gówno do krwiobiegu.

Trudności z koksem trwają wiecznie, a przynajmniej tak było. Walił mnie, dopóki nie dowiedziałem się, że będę czarno-niebieski, a on wciąż mówił dalej. Starałem się powstrzymać punkt kulminacyjny, utrzymując się na skraju ekstazy przez co najmniej dekady, zanim w końcu uległem, drżąca fala przetoczyła się przeze mnie, aż rzuciłem się na koniec jego penisa, krzycząc wszystko, co przychodzi mi do głowy ; kurwa, cholera, Boże, Czerwony, piekło, nawet imię niektórych moich byłych, aż w końcu spędził się, wyciągając w ostatniej chwili i spryskując moją nagą dupę liną za liną perłowej spermy, aż strumienie jej spłynęły kule mojego tyłka. „Skurwysynu”, jęknął, opierając się o mnie, wytryskując na całej koszuli. „Kurwa, tak”.

„Skurwysyn!” Rejestracja zajęła trochę czasu, ostatnia deklaracja nie była moja ani Cal. To był Gail. „O kurwa”.

To było moje i jednoczesne wykrzyknięcie Cala. „Ty mała kurwa kurwa”. Chichot był prawdopodobnie złym wyborem, ale nic nie mogłem na to poradzić. W końcu technicznie byłem dziwką.

Pieniądze nigdy nie zostały wymienione. Gail nigdy nie dała mi jednak okazji, by to podkreślić. Była na mnie, zanim zdążyłem wydobyć słowa, ale nie w sposób, którego się spodziewałem. - Mała kurwa kurwa, jak ty, prawdopodobnie zrobi wszystko - syknęła, chwytając mnie za ramię i odciągając od blatu, z twarzą w moich, wargami… Boże, miała pulchne usta. To było wszystko, o czym mogłem naprawdę pomyśleć, kiedy pochyliłem się i pocałowałem ją, obserwując, jak jej oczy rozszerzyły się ze zdziwienia.

Myślałem, że mnie uderzy. Zamiast tego zmusiła mnie do uniesienia na kolana i złapała porcję moich włosów, pociągając je tak mocno, że rozpłakałam się z bólu, gdy odwiązała szlafrok, pozwalając mu się rozdzielić, odsłaniając starannie przycięty krzew. „Zjedz mnie dziwko”.

Fajerwerki wyszły mi z głowy, gdy owinęłam ramiona wokół jej ud i wepchnęłam twarz w jej cipkę, uderzając się o nią jak pies, ssąc mięsisty łechtacz obok moich zębów, mój język migotał nad nim z prędkością 100 km / h, desperacko chcąc ją zmusić smar. Widok był zbyt duży, aby Cal mógł się oprzeć. Następnie wiem, że czuję, jak jego penis przyciska się do tylnej części mojej czaszki, garbąc się, gdy gładzi jej dojrzałe cycki i namiętnie wsuwa język do jej gardła. W pokoju było pełno jęczących jęków, mokrego jęczenia, jęków pożądania, a wreszcie gardłowego płaczu, gdy sprawiłem, że się spuściłem, a mój język wypełnił jej soczystą cipkę, a Cal trzymał ją, gdy kolana groziły jej wygięciem. - Jesteś taka cholernie dobra z ustami, Blondie - podniosła się, wciąż trzęsąc się z orgazmu, który jej dałem.

„Dużo ćwiczę” - przyznałam ze szklistym uśmiechem, a moja twarz była śliska od jej soku. Potem przenieśliśmy imprezę na górę. Cal, Gail, ja i Królewna Śnieżka.

Szybko rozwiązałem problem, że Gail jest trochę w tyle, przepychając hojnym ciosem obok ciasnego pierścienia jej tyłka językiem. W górę nosa nie był jedynym sposobem na wzniesienie się. A ponieważ właśnie złamałem tę wiśnię, zacząłem ją wyrywać, podczas gdy ona ssała wciąż sztywnego kutasa Cala, komentując, jak gorąco smakuje moją cipkę. To była zamieszka zwierzęcych żądz podsycana najczystszym gównem, jakie kiedykolwiek próbowałem. Nawet w tamtych czasach było to rozmycie humping, pieprzenia i ssania i wszystkiego, co można sobie wyobrazić.

Znów mnie przeleciał, tym razem w tyłek, gdy językiem wypłukała z mojej cipki więcej koksu, aż wybuchła mi głowa i serce pękło. Potem zapomnieliśmy o narkotykach, a nawet imprezie, która odbywała się w jacuzzi na dole, co ostatecznie dotarło do nas. Nie jestem pewien, kiedy zdałem sobie sprawę, że ssałem spermę z tyłka Leny, a nie Gaila, lub kiedy zauważyłem usta Gail na całej twarzy Reda, gdy gwałtownie wbił swój imponujący kutas głęboko w jej ociekającą mokrą cipkę, podczas gdy Cal był ssany przez Lena Nie to, że się tym przejmowałem, dopóki byłem pod opieką i tak było. Trzymaliśmy się przez całą noc, zbyt przewodowo i seks głodował, aby nawet zwolnić, aż poranne słońce w końcu wyjrzało przez okno sypialni, a impreza zaczęła się uspokajać, wszyscy nasiąknięci potem, plując i spermą… Następnego dnia spałem jak umarły, od czasu do czasu budzony przez Lenę, jej głowę między moimi nogami, chcąc doprowadzić mnie do szaleństwa z kolejnym orgazmem, zmuszając mnie do odwdzięczenia się, leżąc naprzeciwko niej, powoli okrążając i liżąc i ssał jej łechtaczkę, aż poddała się ekstatycznym konwulsjom przeciwko mnie, a potem obaj odpłynęliśmy, aż następnym razem nasze cielesne pożądanie stanie się zbyt wielkie, by je ogarnąć… Dzień minął i zrobiło się ciemno, każdy z nas chciał się użyć głowę lub znaleźć pożywienie, które nie było jakimś płynem ustrojowym. Niestety impreza zakończyła się nagle.

Nigdy nie miałem prostej historii. Wiem tylko, że kiedy usłyszałem odgłos wystrzału, Lena i ja byliśmy jedynymi w pokoju. Potem rozległo się wiele krzyków, trochę płaczu, mnóstwo przekleństw, a niektóre moje, gdy schodziłem po schodach trzy stopnie naraz i wpadłem na Cal. „Wyrzuć ten kawałek śmieci do cholery z mojego domu.” Martwił się, jego oczy były lekko przeszklone.

Jedno spojrzenie na tego nagle groźnego motocyklistę stojącego tam w bieliźnie i trzymającego pistolet przekonało mnie, że nasze powitanie się wyczerpało. Pomogłem Redowi założyć koszulę i kurtkę, co nie było łatwym osiągnięciem, ponieważ Gail była zajęta owijaniem gazy ramieniem i wycieraniem krwi z jego ciała. „Wszystko przeszło przez mięso.

Po prostu boli jak cholera i prawdopodobnie zostawi bliznę”, zapewniła mnie. Po tym nie było już nic do powiedzenia. Lena pożyczyła mi parę swoich potów (nigdy nie wiedziałam, gdzie skończyły się moje skórzane spodnie, niestety. Uwielbiałam te spodnie!) I zapięłam się na skórze, gdy wyjeżdżaliśmy z podjazdu. Nigdy nie dotarłem do Meksyku.

Jak powiedziała Gail, Red zbyt mocno bolał, więc po prostu odwróciliśmy się i poszliśmy do domu. Potem trochę się wypadliśmy. Nie ma to nic wspólnego z tym, co się wydarzyło, ale czasem rzeczy po prostu biegną. Zacząłem zbierać swoje gówno i Red zaczął pozwalać swojemu upadkowi przez pęknięcia.

Ostatnio usłyszałem, że był gdzieś w LA, robiąc Bóg wie co, pozostawiając mi jakieś dzikie wspomnienia i trzy dziury po kulach w ścianie, żeby go zapamiętać. Więc Red, jeśli czytasz to, po prostu chciałem, żebyś wiedział, że tęsknię za tobą, ty zwariowany skurwielu. Miałem czas w moim życiu i nie zamieniłbym go na nic na świecie. Och, i tak, wciąż mam twoją kurtkę z czerwono-białą wiszącą w mojej szafie. Nie martw się, nikt nigdy tego nie nosił oprócz mnie i ciebie.

Spokojnie, ty cholerny aniołku z piekła rodem….

Podobne historie

The Creek - część druga

★★★★(< 5)

Logan i Sophie eksperymentują z przyjaciółmi...…

🕑 7 minuty Seks grupowy Historie 👁 2,797

„Kiedy wasza dwójka skończyła się tam pieprzyć, wybaczcie kalambur; Zastanawiasz się, czy nie przyjechać tutaj i nieźle się bawić? Logan podniósł wzrok i uśmiechnął się. Na tle…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

The Creek - część trzecia

★★★★★ (< 5)

W tym wybuchowym finale Logan i Sophie grają w gry po ostatniej nocy zabawy...…

🕑 12 minuty Seks grupowy Historie 👁 1,851

Logan wrócił do strumienia. Wskoczył i wynurzył się na powierzchnię, a chłodna woda była przyjemna dla jego skóry. Usłyszał śmiech i zobaczył Maggie i Sophie patrzących na jego…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Suite Orgy - kontynuacja życia Diane z jej czarnym kochankiem

★★★★★ (< 5)

Zamężna kobieta bawi i bawi przyjaciół swojego czarnego kochanka.…

🕑 28 minuty Seks grupowy Historie 👁 3,876

After Party Limuzyna zatrzymała się w Four Seasons. Thomas wypuścił Diane. David już napisał do niej, żeby poszła prosto do swojego apartamentu. Przeszła przez hol do wind i wcisnęła…

kontyntynuj Seks grupowy historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat