Dalej, odpieprz się i zdobądź więcej czarnego kutasa.…
🕑 20 minuty minuty Rogacz Historie"Co do diabła jest z tobą nie tak dziś rano?". Mój mąż miał twarz jak mokry weekend. Wydawało się, że wszystko, co zrobiłem, było złe i praktycznie każde wypowiedziane słowo zostało zignorowane.
– Wiesz, co jest nie tak – wymamrotał. „Gdybym wiedział, nie pytałbym cię, prawda?”. "W porządku, powiem ci… zeszłej nocy." Czekałam na wyjaśnienie, ale on się zacisnął, tylko na mnie patrzył. Przesadziłem z westchnieniem. "A co z wczorajszą nocą?".
"Całowałaś go." "Do diabła, Michael, czy to jest to? Na litość boską, on mnie pieprzył, wiesz. Na twoją sugestię, nie mniej." "Nie podobało mi się, że go całujesz." „Michael…” Machnąłem rękami w powietrzu, „Właśnie zostałem przepieprzony, dobrze i naprawdę przejebany. Miałem oszałamiający orgazm i pocałowanie go było najbardziej naturalną rzeczą na świecie .". "Wciąż był w tobie." - Tak, i kurwa uwielbiałem go tam mieć.
To było najbardziej intensywne uczucie, jakie kiedykolwiek miałem. "Cóż, on już tu nie przyjdzie." "Oh naprawdę?". "Tak, naprawdę… zbliżasz się do niego o wiele za blisko." „Pozwól, że przypomnę, Michael, czyj to był pomysł”. "Wiem, wiem i teraz przestaję". "Jak do diabła jesteś".
"Więc przyznajesz, że chcesz go znowu zobaczyć." - Tak, oczywiście, chcę go znowu zobaczyć. Wiesz, że tak. Co więcej, następnym razem, gdy wypijesz kilka drinków, powiesz mi, żebym znowu do niego zadzwonił, wiesz, że to zrobisz. „Jesteś tylko pieprzoną dziwką”. „A kto chciał, żebym była pieprzoną dziwką? Ty to zrobiłeś.
Kazałeś mi z nim zatańczyć, poprosiłeś, żeby został po imprezie, powiedziałeś, żebym zdjęła dla niego majtki. pieprzoną kamerę też. Pamiętasz?”. "Tak, cóż, to się więcej nie powtórzy.
Jeśli znów go zobaczysz, rozwiodę się z tobą". „Lepiej przygotujcie wtedy dokumenty, bo teraz się z nim zobaczę”. „Zmienię zamki, kiedy cię nie będzie”. "Idź do diabła.". Złapałem kluczyki do samochodu.
"Gdzie jesteś?" Zapytałem Marcusa na moim telefonie. "W pubie, kochanie. Dlaczego?". "Zostań tam. I przynieś mi dużą brandy, proszę." Piętnaście minut później zatrzymałem się na parkingu pubu, którego był właścicielem.
Wszedłem i zastałem go siedzącego samotnie w kącie i czytającego poranną gazetę. "Co się do cholery dzieje?" zapytał, a następnie wysłuchał mojej opowieści. "Czy on cię uderzył?". „Nie, ale chyba był blisko?”.
„Skręcę mu kark, jeśli kiedykolwiek położy na ciebie rękę”. „Nie chcę wracać”. - W porządku, nie.
Zamiast tego zamieszkaj ze mną. W jednym wypiłem drinka. "Pytałeś mnie o to wcześniej." "Miałem to na myśli… nadal to miałem na myśli." "Szczerze mówiąc?".
"Przeżej przez moje serce. Nigdy niczego tak bardzo nie pragnęłam." Podniosłam szklankę i podeszłam do baru, czując, jak na mnie patrzy. Zawsze miał na mnie wpływ. Zmokłam od samego siedzenia obok niego, a moje sutki przypominały kamyczki pod koszulką. – Cześć, Katie – powiedziała barmanka z uśmiechem.
„Duża brandy?”. - Tak, proszę, Wendy. Odwzajemniłem uśmiech.
Była uroczą dziewczyną, zawsze przyjazną. „Wendy, czy mogę tu zostawić samochód?”. – Po prostu powiedz Marcusowi – powiedziała i uniosła brwi. „Czy robisz to, co myślę, że robisz?”.
"Myślę że tak.". – Dobra dziewczynka – zaśmiała się. "Wy dwoje dobrze razem wyglądacie." – Haa – burknąłem. „Mój mężulek by się z tym nie zgodził”.
– O co w tym wszystkim chodziło? – zapytał Marcus, kiedy znowu usiadłem. „Wendy zapytała, czy robię to, co ona myśli, że robię”. "I czy jesteś?". – Tak – powiedziałem cicho.
"Tak, jestem.". "Nie pożałujesz.". "Chcę tylko być z tobą.". "Więc dokończ drinka. A co z twoim samochodem?".
"Zostawiam to tutaj. To w porządku?". – Jasne – skinął głową. „No chodźmy, chodźmy”. Jego dom był ogromny, z rozległymi ogrodami.
Wiedziałam, że Marcus ma pieniądze, ale to było coś innego. Drzwi frontowe otwierały się na obszerną recepcję, z której wychodziły pokoje. Poprowadził mnie prosto do kuchni. – Oprowadzę cię później – powiedział, sadzając mnie na stołku przy długim barze śniadaniowym.
Podciągnął moją spódnicę na udach. "Co robisz? Powinniśmy rozmawiać." "Jedzenie śniadania," odpowiedział i pocałował moje wewnętrzne uda, jednocześnie przesuwając moje koronkowe majtki na jedną stronę. Poddałem się przypływowi przyjemności, gdy jego usta zamknęły się na mojej cipce. To było dużo później, zanim rozmawialiśmy… "Nie możesz tak po prostu odejść Katie." Przytulaliśmy się w jego królewskim łóżku, nadzy po najdłuższym seksie, jaki dzieliliśmy.
„Potrzebujesz swoich osobistych rzeczy z domu. I masz prawo do połowy ich wartości, niezależnie od tego, czy zdecyduje się je sprzedać”. – Nie chcę wracać – szepnąłem. „Teraz mnie przeraża”.
„Pójdę z tobą i wezmę kilku moich ludzi. Nie będzie kłopotów, obiecuję.”. Pomyślałem o tym przez chwilę. „Czy masz furgonetkę?”. „Mnóstwo ich.
Duże, małe, co tylko chcesz, mam to”. „Powiedziałeś, że przyprowadzisz kilku swoich facetów. Co to znaczy, ilu masz facetów?”. „Spójrzmy… Mam dziesięć czy dwanaście w Pink Orchid, inną parę w pubie i jest firma transportowa, której jestem właścicielem.
Jest tam około sześćdziesięciu, a w firmie zajmującej się dystrybucją wideo jest jeszcze sześć. Damy sobie radę.". "Oni wszyscy pracują dla ciebie?". „Tak, mój staruszek założył firmę transportową w latach sześćdziesiątych. Był bardzo zdeterminowanym człowiekiem, mój tato.
Wysiadł z łodzi w Southampton w dziewięćdziesiątym pięćdziesiątym dziewiątym z pięcioma funtami w kieszeni. Dostał pracę w odlewnia, okrzesywanie, bardzo brudna, bardzo ciężka droga do życia. Ale dobrze się opłacała”. Marek przerwał, kiwając głową do siebie.
„Zaoszczędził pięć funtów tygodniowo z pensji, a po roku kupił konia i wóz i wygrał kontrakt na przewożenie piwa z lokalnego browaru po pubach. Trzy miesiące później kupił kolejnego konia i wóz i zatrudnił partnera. Kolejne sześć miesięcy kupił starą ciężarówkę i nigdy nie oglądał się za siebie. W ciągu dziesięciu lat miał dwadzieścia pięć wagonów. „Wciąż mam pierwszy samochód, który kupił.
Jest w garażu; pokażę ci go jutro”. "Brzmi całkiem jak mężczyzna." "Był piekielnym człowiekiem, Katie. Mam brata, który jest prawnikiem i siostrę, która jest posłanką. On i mama byli z nas bardzo dumni." „Powiedziałbym, że mieli rację, że byli dumni”.
– Tak – uśmiechnął się. „Był jednak twardym, starym draniem. Opowiedział mi, że był jedynym czarnoskórym człowiekiem w odlewni i na początku sam jadł obiad, bo nikt nie siedziałby przy tym samym stole. Pomyśl o tym, Katie. Jest tam ponad dwustu ludzi i mój staruszek siedzi sam.
Ale kiedy odszedł, wszyscy uścisnęli mu rękę. Nawet jego szef powiedział, że będą za nim tęsknić. „Jego następną bitwę miał, gdy spotkał moją mamę.
Oczywiście widać, że jestem mieszaną rasą. Dziadek groził mu, próbował go przekupić, bił, ale nie chciał jej oddać. Wszystko to skończyło się w dziewiętnastym sześćdziesiątym trzecim, kiedy mama pokazała tacie list zaadresowany do pana M. Goodsona, VC. To był jego roczny list emerytalny.
„Mój dziadek wiedział, co oznaczały te inicjały. Mój tata zdobył Krzyż Wiktorii podczas II wojny światowej. Uwierz mi kochanie, ten medal jest najtrudniejszy do zdobycia. procent szans na śmierć. Dziewięćdziesiąt procent! Nawet wtedy możesz tego nie dostać.
„W każdym razie mój dziadek zdał sobie sprawę, że może być coś wyjątkowego w moim tacie. Miał rację, był. W dniu jego śmierci my, dzieci, płakaliśmy i płakaliśmy razem z mamą. Nawet teraz, po tylu latach, nadal za nim tęsknimy… i teraz oczywiście za mamą.
Ale tato… cóż, był jeden na milion. W dniu jego pogrzebu policja musiała zamknąć wszystkie drogi wokół kościoła. Pojawiły się tysiące ludzi, ludzi, których dotykał w taki czy inny sposób.
Oczy Marcusa błyszczały, gdy mówił, a ja sięgnęłam po jego dłoń. „Dziękuję” – powiedziałam i pocałowałam go. „Po co?” „Za powiedzenie mi czegoś, co jest oczywiście bardzo osobiste.” „Jesteś teraz moją dziewczyną, nic nie jest zbyt osobiste, aby się z tobą podzielić.” „Podoba mi się ten dźwięk”. „Co?”. „Bycie twoją dziewczyna.
Podoba mi się to.”. „Tak, cóż, chcę, żebyś był kimś więcej po tym, jak się z nim rozwodzisz”. „Oświadczasz mi się?”. „Jeśli będziesz mnie miał”. „Wiesz, że to zrobię i im szybciej, tym lepiej”.
Poznaliśmy się prawie sześć miesięcy wcześniej przez moją dziewczynę. Pewnego wieczoru po pracy, po pracy, przedstawiła mnie Marcusowi w nocnym klubie. Był czarujący, uprzejmy i wyjątkowo przystojny.
kupiła nam obojgu drinka i zapytała, czy mam z nim zatańczyć. Boże, dobrze się poruszał. Myślałam, że umiem tańczyć, ale obok niego czułam się niezdarnie. Po czterech tańcach przyszedł wolny i zapytał mnie jeśli chciałam usiąść.
Zaśmiałam się, powiedziałam „Nie" i wziął mnie w ramiona. Pachniał płynem po goleniu i papierosami i to mi się podobało. Przyłożyłam policzek do jego i poczułam, jak trzyma mnie jego duże, silne ramiona.
Czułem coś jeszcze, był podniecony! „Przepraszam” – powiedział, wyglądając na zakłopotanego. Próbował się odsunąć, ale trzymałam go blisko. – Nie bądź – szepnąłem. "Jestem pochlebiony.
Przywykłem do mężczyzny, który nie przejmuje się zbytnio mną ani moimi uczuciami." – Musi być głupcem – powiedział i zacieśnił uścisk. Zarzuciłam ramiona na jego szyję i wpasowałam się w niego. Jego zapach ciała był odurzający, a erekcja napierająca na mój brzuch podnieciła mnie prawie nie do opisania. – Chciałbym cię lepiej poznać – wyszeptał.
- Tak - powiedziałam, z ustami tak blisko jego szyi. - Ja też bym to chciała. "Kiedy?". "Kiedykolwiek powiesz." "Chodź ze mną teraz.". Poprowadził mnie z podłogi do drzwi oznaczonych jako prywatne.
– To jest moje biuro – uśmiechnął się, otwierając je kluczem. "Och… pracujesz tutaj?". – Tak jakby – zaśmiał się. - Właściwie to ja go posiadam – dodał i wziął mnie w ramiona. Jego usta były ciepłe i smakował brandy, kiedy jego język wsunął się między moje zęby.
Oparł się o drzwi, ugniatając moje pośladki. Wysunęłam biodra do przodu, pokazując mu, że jestem chętna. Zdjął jedną rękę z mojego pośladka i chwycił pierś.
Nie miałam na sobie stanika, więc zdjął go z mojego topu i pocałował sutek, przesuwając językiem po opuchniętym guziczku. Usłyszałam, jak wzdycham, ale nadal trzymałam się go, gdy całował drugi sutek, kiedy go rozpinałam. Jego kutas był z pewnością największym, jakiego kiedykolwiek widziałem; Ledwo mogłem go objąć palcami. "O mój Boże, to jest ogromne." „Będzie w tobie świetnie”.
– Tak, proszę – powiedziałam, praktycznie śliniąc się. Zrobiliśmy kilka kroków do kanapy, na której usiadłem i posmakowałem jego penisa. Smak nie wystarczył nigdzie w pobliżu.
Polizałem i ssałem końcówkę, zanim włożyłem ją do ust, ale on się cofnął. „Nie mamy zbyt dużo czasu”, powiedział i pchnął mnie na plecy. Klęcząc na podłodze, kochał się ze mną delikatnie, pieprząc mnie długimi, głębokimi pociągnięciami. Był jak artysta, całował mnie, uważał, żeby mnie nie skrzywdzić, pytał, czy wszystko w porządku. Ale nie mogłem mówić: po prostu położyłem się i rozkoszowałem dreszczykiem, który wywołał w moim ciele, aż wybuchłem w orgazmie.
To było dla mnie jak pierwszy raz, jakbym była dziewicą. – Czy to było w porządku? zapytał, ale ja tylko się uśmiechnęłam, rozmarzona. "Kate?".
„Cicho”, powiedziałem, „Cieszę się chwilą”. Potem widywałem się z Marcusem tak często, jak to możliwe: byłem od niego uzależniony. To nie był tylko fantastyczny seks, naprawdę chciałam z nim być. Jego osobowość zdawała się dotykać wszystkich. Miał gotowy uśmiech i nawet pijacy wydawali się być pod jego urokiem.
Widziałem, jak zdejmował stłuczoną butelkę pijanemu, który groził jednemu ze swoich pracowników ochrony. Zabrał go z klubu i nie mogłem w to uwierzyć, kiedy facet uścisnął mu rękę. Mój mąż nigdy niczego nie podejrzewał.
Michael był tak pochłonięty swoimi strzałkami i piwem, albo piłką nożną, że mogłem widywać Marcusa w każdą sobotę po południu. Zawsze chodziliśmy do jego małego mieszkania w mieście. Zasuwał zasłony, zamykał drzwi i szliśmy prosto do łóżka. Najlepiej, gdy lokalna drużyna piłkarska grała na wyjeździe, ponieważ mieliśmy cały dzień dla siebie. Marcus uwielbiał pończochy i nosiłam je dla niego, nawet nosząc je w łóżku.
Powiedział, że uwielbia dotyk nylonu na szyi, kiedy mnie zjadał. Uwielbiał też dla mnie gotować. Po naszym pierwszym seksie coś szeleścił, zwykle stek i jajka, a my jedliśmy to nago przed powrotem do łóżka, by uprawiać bardziej niesamowity seks. Zakochałam się w nim. Zawsze odmawiałam seksu analnego z Michaelem, ale dobrowolnie oddałam Marcusowi moje analne dziewictwo.
To było absolutnie fantastyczne. Gdy jego śliczny wielki kutas zaczął mnie penetrować, doszedłem. Kiedy przyszedł, byłam kompletnie wyczerpana, a moje nogi były jak galaretka, gdy szłam do łazienki.
Kiedy wróciłem do łóżka, chciałem, żeby zrobił to jeszcze raz! Nasze soboty stały się święte dla nas obu. W zamkniętym sezonie, kiedy nie było piłki nożnej, powiedziałem Michaelowi, że robię zakupy z koleżankami. Oczywiście wyjdę z domu ubrana pod sukienkę tylko w pończochy. Zanim pojadę do jego mieszkania, miałabym mokrą plamę na sukience.
Moja cipka po prostu ciekła, gdy myślałam o ponownym spotkaniu z Marcusem. Czasami, jeśli miał późną noc w nocnym klubie, wciąż leżałby w łóżku. Często na stole leżała kupa pieniędzy, kiedy się rozbierałam, zanim przytuliłam się do mojego kochanka. Przyjęcie było z okazji moich dwudziestych piątych urodzin i poprosiłam jedną z moich koleżanek, żeby zabrała ze sobą Marcusa jako swojego chłopaka. Plan był taki, żeby się pokłócili, ona odejdzie, a Marcus będzie zachowywał się zdenerwowany.
Więc siedziałem z nim, próbując go pocieszyć. To zadziałało, a Michael nawet zasugerował, żebym zatańczył z Marcusem. Wciąż trzymaliśmy się mocno, kiedy wyszedł ostatni z naszych gości.
– Ups, lepiej pójdę – powiedział Marcus, ale Michael nalegał, żeby został na kolejnego drinka. „Widzę, że Katie cię lubi”, dodał dość wyraźnie, po czym dodał: „Pozwól, że zrobię o was razem film”. Uśmiechnęliśmy się do jego aparatu, ale kiedy zasugerował, że Marcus powinien mnie pocałować, znałem jego grę. „No dalej, Katie”, nalegał, „pokaż naszemu gościowi, jaka potrafisz być seksowna”.
Udałam, że jestem nieśmiała, kiedy Marcus ujął pierś w swoją wielką, czarną łapę. Moje westchnienie, kiedy pocałował mój sutek, było jednak prawdziwe. "Włóż rękę pod jej spódnicę, Marcus, ona lubi, jak bawi się jej tyłeczkiem." - A ty lubisz się tym bawić, prawda, Marcus? szepnąłem mu do ucha.
— Wow, pończochy — powiedział Marcus. „W dzisiejszych czasach tylko bardzo seksowne panie noszą pończochy”. Uśmiechnęłam się do mojego męża, gdy Marcus pogładził mnie po pupie, podobno po raz pierwszy, i przygryzłam jego ucho, gdy jego ręka wślizgnęła się do moich majtek. - O mój… też ogolony. Jakby nie wiedział! Leżymy na sofie, zamknięci w swoich ramionach.
– Pieprz mnie – jęknąłem. – Słyszałeś tę panią, Marcus. Michael roześmiał się, odłączając aparat. „Daj jej to, czego chce”.
Zsunął moje majtki, a ja rozpięłam mu spodnie i sięgnęłam po jego kutasa. – O mój Boże – wydyszałam – to jest ogromne. – Jezu – usłyszałam, jak Michael wykrzyknął, gdy pocałowałam spuchniętą kopułę i spojrzałam w oczy mojego kochanka. — Zrób to, kochanie — powiedział cicho Marek — ssij to dla mnie.
Zassałem go tak bardzo, jak mogłem i chwyciłem jego ciężkie jaja. Nie wiem dlaczego, ale lubiłem ssać bez rąk na jego kutasie. Marcus jęknął, gdy polizałam spód, a on wyciągnął rękę, by przytrzymać moją głowę, podczas gdy pieprzył moje usta.
Michael był zachwycony. Filmował jedną ręką, drugą głaszcząc swojego kutasa. Chciałem połknąć Marcusa, poczuć jego wałek pompujący gorącą, kremową odwagę w moje gardło. Ale oparłem się i zamiast tego usiadłem na nim okrakiem i opuściłem się na jego piękną, twardą erekcję. Odwrócony plecami do męża, bezgłośnie powiedziałam „Kocham cię”, a potem pisnęłam, kiedy Marcus mnie pchnął.
– O Boże – wydyszałam. „Och, kurwa tak. Pieprz mnie, Marcus, pieprz mnie mocno”.
Nie potrzebował zachęty, a pchnięcie za pchnięciem sprawiało, że prawie krzyczałem z przyjemności. Chciałam mu powiedzieć, jak bardzo kocham jego kutasa, chciałam mu powiedzieć, żeby mnie zaszła w ciążę, że chciałam, żeby jego dziecko rosło we mnie. Przyciągnął mnie do siebie, przyłożył usta do mojego ucha i powiedział, że mnie kocha, a ja eksplodowałem w miażdżącym orgazmie. – Zostań ze mną, Katie – szepnął. – Ja też idę.
Pocałowałem go z nieokiełznaną pasją, gdy jego odwaga wbiła się we mnie. Byłem w niebie. Przez kilka pierwszych dni po opuszczeniu Michaela nie chciałem wychodzić.
Byłem zdenerwowany tym, że jestem znany jako szkarłatna kobieta. Marcus rozumiał i wspierał mnie, zabierając mnie na zakupy do miasta oddalonego o trzydzieści mil. – Poczekam na ciebie w samochodzie – powiedział i czule mnie pocałował.
"Czemu?". "Cóż wiesz…". Wtedy to mnie uderzyło: pomyślał, że nie chcę być widziany z nim publicznie, bo jest czarny.
"Och Marcus, och kochanie… przepraszam, tak mi przykro." Uśmiechnął się słabo i powiedział: „Rozumiem, Katie, nie martw się”. "Nie, nie, wcale nie rozumiesz." Potrząsnęłam głową, wpatrując się w jego oczy. „Byłem bezmyślny i samolubny.
Teraz zawróć ten samochód”. "Czemu?". „Byłam tak pochłonięta, myśląc, że byłam niewierną żoną i ludźmi myślącymi o mnie najgorzej. Wydaje mi się, że straciłam orientację, dlaczego zostawiłam go dla ciebie”.
– Dobra, kupię to – powiedział, kiwając głową. "Więc powiedz mi, dlaczego go dla mnie zostawiłeś?". "Ponieważ" odpowiedziałem natychmiast "jesteś dwa razy, trzy razy lepszym człowiekiem, a ponieważ cię kocham, ty muppie".
"Dobra odpowiedź. Czy jesteś już gotowy zabrać swoje rzeczy z domu?". "Jestem gotowy na wszystko z tobą." Pocałowałam go. Nie robiłam z nim po prostu zakupów: przytulałam się do niego, całowałam go przy każdej okazji, trzymałam się za ręce jak para zakochanych nastolatków i piliśmy kawę, siedząc z przyciśniętymi do siebie udami.
W kawiarni zadzwonił, aby zmobilizować kilku swoich „wesołych ludzi”. Byli zaparkowani wzdłuż ulicy od mojego domu, ale skręcili za nami, gdy mijaliśmy. Marcus czekał w samochodzie, kiedy podeszłam i weszłam do środka. Michaela nie było, prawdopodobnie w pracy, a ja machałem, żeby Marcus wszedł. Razem zaczęliśmy zbierać moje rzeczy.
Poza ubraniami i biżuterią chciałem różne meble, które podarowali mi moi nieżyjący już rodzice, a także komplety zasłon. Zabierałem ostatnie części do furgonetki, kiedy Michael zatrzymał się w swoim samochodzie i zapytał, "Co ty do cholery robisz?". - Zabieram swoje rzeczy – odpowiedziałem spokojnie. Wtedy zobaczył Marcusa wychodzącego z domu.
"A co on tu robi?". „On mi pomaga”. – Och, rozumiem – powiedział Michael, rozglądając się wokół.
"I przywiózł ze sobą armię dla bezpieczeństwa, prawda?". - Dobra, chłopcy - powiedział spokojnie Marek - po prostu czekajcie na mnie u mnie. "Będziesz w porządku gaffer?" jeden zapytał. Marek uśmiechnął się. "Tak, nic mi nie będzie, dzięki.
Dalej, wysiadaj." - Nigdzie nie idą, dopóki nie sprawdzę, co tam jest. Marcus dał im znak, żeby wyszli, i stanął przed Michaelem. – Cóż, moja armia już nie istnieje – powiedział spokojnie. „Co mówiłeś o bezpieczeństwie?”. "Katie," Michael warknął na mnie, "Chcę zamienić słowo… tylko ty".
– Nie mam ci nic do powiedzenia. Zbliżyłem się do Marcusa. – Po prostu nie możesz tak iść – jęknął. "Jesteś moją żoną.".
– Już niedługo – powiedziałem. Jego usta wykrzywiły się. „Cóż, w takim razie odpieprz się ze swoim pieprzonym czarnym facetem, idź i weź jeszcze trochę czarnego fiuta.
Marcus nadal nic nie powiedział, ale wtedy Michael popełnił nieunikniony błąd. "Ale Boże pomóż ci, jeśli czarny drań ukradł coś mojego." Marcus prawie się nie poruszył, ale nagle mój przyszły były był na podłodze z zakrwawionym nosem na całej twarzy. – Ten czarny drań ma wszystko, czego kiedykolwiek zapragnie – powiedział. Chwycił mnie za rękę, przeszedł nad Michaelem i wprowadził mnie do samochodu.
W swoim domu Marcus ciągle przepraszał. – Po prostu posunął się za daleko – powiedział. Pocałowałem go delikatnie. "Poprosił o to.
Powinieneś był uderzyć go mocniej." „Zawiodłem się”. - Nie, nie zrobiłeś. Wstawiłeś się za mną, Marcus, i jestem z ciebie dumny. - Tak, cóż, nie jestem.
Nie powinnam była pozwolić mu się do mnie dostać. Nalał dużą, bardzo dużą brandy i wybiegł do tylnego ogrodu. Postanowiłam zostawić go na chwilę samego i zajęłam się odkładaniem swoich rzeczy. Sortowałam ubrania, kiedy podszedł do mnie i pocałował mnie w szyję. „Przepraszam”, powiedział, „nie powinienem wyładowywać się na tobie”.
– Nie, nie powinieneś. Obróciłem się w jego ramiona. „Ale jeśli zabierzesz mnie do łóżka, wybaczę ci”. Najwyraźniej chciał mojego przebaczenia, ponieważ podniósł mnie i zaniósł na górę, całując mnie przez całą drogę. Dużo później leżeliśmy nago w poświacie jakiegoś wspaniałego seksu.
Jego głowa spoczywała na moim brzuchu. "Czy nigdy nie chciałeś dziecka?" on zapytał. "Nie mogę wymyślić niczego, czego pragnę bardziej, ale Michael nie chciał dzieci." „Jak byś się czuł o dziecku rasy mieszanej?”.
Wstałem i sięgnąłem do szuflady szafki nocnej. Były tam dwie paczki pigułek antykoncepcyjnych i odeszłam, kiwając na niego palcem. Poszedł za mną do łazienki iz wielkim uśmiechem patrzył, jak moje pigułki jedna po drugiej spadają do wody! "Już oddałem ci moje serce, Marcus," powiedziałem cicho, "teraz pozwól, że dam ci dziecko"..
Świetne historie o aktywnym życiu seksualnym najpiękniejszej kobiety z największym łupem w Maroku…
🕑 31 minuty Rogacz Historie 👁 15,458Nescafe szaleje w Ameryce, a mężulek zatwierdza. (Międzyrasowe, MMM...... F, DP, BBC, BJ, analny, dziwka, rogacz) Wprowadzenie: Nazywam się Aziz; Jestem 45-letnim biznesmenem z Casablanki. Moja…
kontyntynuj Rogacz historia seksuRozdział II Żona dziwki Nescafe wielbi wielkie czarne fiuty (INTERR, MMF, BBC, BJ, ANAL, ŻONA, KUCKOLD) Nazywam się Aziz; Jestem 45-letnim biznesmenem z Casablanki. Moja żona Nescafe (to jej…
kontyntynuj Rogacz historia seksuProponuję sposób na urozmaicenie naszego życia seksualnego, który ostatecznie zmieni nasz związek na zawsze.…
🕑 26 minuty Rogacz Historie 👁 5,146Siedmioletni świąd to jeden z tych rzadkich, banalnych problemów par, które w moim przypadku okazały się prawdą. Moja żona i ja jesteśmy już siedem i pół roku w naszym małżeństwie,…
kontyntynuj Rogacz historia seksu