Rozwiązłość Penny - 15 - Telekonferencja

★★★★★ (< 5)

Porzucona przez kochanka, czy zdradzająca Hotwife może odzyskać męża?…

🕑 50 minuty minuty Rogacz Historie

Było późne poniedziałkowe popołudnie, kiedy poczułem uderzenie kół samolotu lądującego na betonowym pasie startowym lotniska w Genewie. Było późne popołudnie, ale kiedy wróciłem do domu od Tony'ego po naszym ostatnim pieprzeniu i uruchomiłem laptopa, był to jedyny lot, jaki mogłem znaleźć, który dowiózłby mnie tam następnego dnia. Mój mąż Pete byłby na konferencji od piątku wieczorem; do mojego przybycia minęły prawie trzy pełne dni.

Miałem nadzieję i modliłem się, żeby nie był zły, że złamałem naszą umowę i przyszedł do niego przed upływem tych dwóch tygodni. Przed wyjściem z domu ogoliłem się całkowicie i ubrałem tak, jak sądziłem, że Pete najbardziej by tego chciał; czarne majteczki, głęboko wycięty stanik i pończochy pod obcisłą, krótką, ciemnoniebieską sukienką. To było tak seksowne, jak tylko mogłam, ale nadal, miałam nadzieję, właściwa strona wyrafinowania. Mój mąż już wiedział, że jestem dziwką; Nie musiałam mu przypominać. Nie miałam pojęcia, jak Pete zareaguje, kiedy znajdzie mnie w swoim hotelu i będzie bardzo niespokojny.

Z tego, co wiedziałem, już zastąpił mnie na tydzień „żoną konferencyjną”; jakiś młody i wrażliwy stażysta z Europy Wschodniej, który był olśniony swoją reputacją. W takim przypadku nieoczekiwana obecność jego niewiernej żony w średnim wieku może być bardzo niemile widziana. Ale nie mogłem czekać do następnej niedzieli. Z kolejnymi pięcioma dniami pokusy i wiedząc, jak bardzo uległam urokowi Tony'ego, Pete'owi można było wybaczyć znalezienie alternatywy. Nie można było do tego dopuścić; Chciałam odzyskać mojego niezwykłego męża.

Moi studenci psychologii mieliby niezły dzień, gdyby widzieli mnie, kiedy w końcu wróciłam do domu z mieszkania mojego byłego kochanka poprzedniego wieczoru z gęstą, niechlujną spermą Tony'ego sączącą się z mojej obolałej, źle nawilżonej pochwy. Po wyrzuceniu mojego tajnego telefonu do kosza na śmieci, poszedłem prosto na górę. Tam rozebrałam się, wykąpałam i wzięłam prysznic, jakbym podświadomie próbowała oczyścić swoje ciało ze wszelkich śladów obecności Tony'ego, szorując między nogami, aż mój srom zmienił się w obolałą, ciemnoczerwoną ranę, nie mówiąc już o Ślicznej Różowej Cipce.

Myłam zęby przez pełne pięć minut, żeby pozbyć się z ust jego smaku. Ku mojemu przerażeniu moja szyja i piersi wciąż nosiły ślady naszej dzikiej, wściekłej kopulacji, ale tylko czas miał je usunąć. Potem osuszyłam obolałe ciało czystym ręcznikiem i ubrałam się w ciuchy, których nie nosiłam od początku mojego romansu tyle miesięcy temu, jakbym mogła odzyskać część niewinności, którą posiadałam, zanim zostałam niewierną żoną.

tak spektakularnie przegrał. Wrzuciłam nawet moje nasiąknięte majtki do pieca opalanego drewnem, obserwując, jak kurczą się i parują, gdy ostatnie krople lepkiej spermy Tony'ego, jakie kiedykolwiek widziałam, unosiły się w lekko gryzących oparach. Bez wątpienia interesująca psychologia, ale bezużyteczna z praktycznego punktu widzenia; bez względu na to, co robiłem, nadal czułem się brudny, wykorzystany i głupi. Kiedy zrobiłem wszystko, co mogłem rozsądnie, wróciłem do miejsca w domu, które najmniej przypominało mi mojego byłego kochanka; kuchnia.

Usiadłem na wysokim stołku, wziąłem kilka głębokich oddechów i uruchomiłem laptopa, otworzyłem butelkę Sauvignon Blanc i sączyłem niecierpliwie, podczas gdy maszyna klikała i wirowała. Kiedy komputer był wreszcie gotowy, przeszukałem sieć w poszukiwaniu lotów do Genewy. Nadeszła pora spania, kiedy w końcu zarezerwowałem miejsce, ale mój umysł szumiał, a wczesna noc, której potrzebowałem, nie wchodziła w rachubę.

Jedynym możliwym odwróceniem uwagi wydawało się moje pisanie. Na szczęście groza mojej sytuacji okazała się również inspirująca; Pisałam jak opętana kobieta, strona po stronie wypływała z mojej pokręconej, pełnej poczucia winy wyobraźni. W mojej głowie uformowało się więcej rozdziałów moich długotrwałych historii, wraz z dziwniejszymi, mroczniejszymi fabułami, które były przerażające w swojej intensywności. Większość dotyczyła oszukiwania zamężnych kobiet, które dostały to, na co zasłużyły. Kiedy zbliżała się pierwsza w nocy i wyczerpanie w końcu położyło mnie do łóżka, pisałem bez przerwy przez trzy godziny, a gniew we mnie wlewał się w twarde, wściekłe historie, które można było opublikować dopiero po dużej cenzurze.

Raz w łóżku spałem głęboko, ale bez satysfakcji, budząc się wcześnie z ciemnymi workami pod oczami, które pasowały do ​​blednących malinek na mojej szyi. Producenci korektora spisali się tego ranka dobrze i poszłam do pracy, ale szybko stwierdziłam, że moja koncentracja została zastrzelona; po dwóch godzinach i po raz pierwszy w życiu okłamałem swój zespół i wróciłem do domu, udając chorobę. Czułem się winny, ale to nic w porównaniu z powagą zadania, które mnie czekało; ratunek dla mojego małżeństwa i mojej rodziny. Starannie spakowałem torbę, a pozostały czas spędziłem desperacko próbując czymś się zająć. Kiedy wyjeżdżałem z domu na lotnisko, dom był nieskazitelny, pranie i prasowanie zrobione, a kwiaty stały na stołach.

Na górze łóżko było czyste, a pokój był gotowy ze świecami na to, na co desperacko liczyłam, że mój mąż będzie szczęśliwym powrotem. Ale nie miałem złudzeń; to do mnie należało bieganie. To ja otworzyłem ranę; do mnie należało spróbować go wyleczyć. Miałem tylko nadzieję, że nie było już za późno.

Był wczesny poniedziałkowy wieczór, kiedy moja taksówka zatrzymała się przed dużym, eleganckim hotelem w centrum miasta, w którym odbywała się konferencja. Kiedy zadzwoniłem poprzedniej nocy, powiedziano mi, że wszystkie pokoje są zarezerwowane, więc poszedłem prosto do stanowiska odprawy, powiedziałem im, że jestem żoną doktora Petera Barkera i zapytałem, czy mogę zostać wpuszczony do jego pokoju, aby czekać na jego powrót . Ku mojemu przerażeniu, na początku byli podejrzliwi, myśląc, że jestem jakąś starzejącą się prostytutką, która próbuje odwiedzić klienta - to tyle, jeśli chodzi o mój wyrafinowany wybór sukienki - ale po dokładnym sprawdzeniu mojego paszportu w końcu zaakceptowali to, kim jestem i dał mi zapasową kartę do pokoju Pete'a. Odmawiając pomocy, zaniosłem swój skromny bagaż na podłogę, na której leżał jego pokój, wszedłem do środka, zamknąłem za sobą drzwi i wziąłem głęboki oddech. Przybyłem bez jasnego planu; Po prostu wiedziałam, że jeśli moje małżeństwo ma być uratowane, muszę być tam, gdzie był mój mąż.

Musiałam być blisko niego fizycznie, jeśli kiedykolwiek miałam być blisko niego emocjonalnie. Upuściłam torbę i rozejrzałam się po pokoju. Był dość duży, bardzo anonimowy, ale przyjemny, z dużym podwójnym łóżkiem pod przeciwległą ścianą. Przez chwilę przez mój umysł przemknął obraz; nagiego ciała nieznanej kobiety na tej gładkiej narzutce; jej nogi szeroko rozłożone; znajomego męskiego tyłka unoszącego się i opadającego między tymi otwartymi udami, gdy mój mąż wysysał z niej życie. Przeszył mnie ból, gdy przypomniałem sobie, że dzięki mojemu oszustwu Pete wiedział, jak to jest uprawiać seks z inną kobietą; że zaledwie kilka dni temu spędził całą noc w łóżku z moją najbliższą przyjaciółką Julie, kobietą o najwyraźniej spektakularnym apetycie seksualnym.

Co gorsza, wydawało się, że mój mąż dobrze ją usatysfakcjonował. Przepłynęła przeze mnie fala zazdrości; jeśli on mógł dać jej orgazm, dlaczego nie ja? Jakakolwiek była prawda, musiałam ją poznać. Zacząłem gorączkowo przeszukiwać pokój w poszukiwaniu jakichkolwiek śladów obecności kobiet; kosmetyki, ubrania, nawet zużyte prezerwatywy w koszach na śmieci, ale ku mojej uldze ani komoda, stolik nocny, ani łazienka nie wskazywały na to, że był tam ktoś inny niż mój mąż. W szufladzie obok łóżka leżało pudełko prezerwatyw, ale na razie nie było otwierane.

Nie oznaczało to, że nie spał z inną kobietą; mogli oczywiście skorzystać z jej pokoju i mogli nie skorzystać z ochrony, ale uniknięto przynajmniej jednej możliwej katastrofy. Spojrzałem na zegarek; tuż przed siódmą; ostatnie seminarium tego dnia powinno kończyć się właśnie wtedy, zostawiając godzinną przerwę przed rozpoczęciem oficjalnej kolacji o ósmej. Zwykle Pete wracał do swojego pokoju, żeby się odświeżyć i zmienić koszulę, zanim dołączył do innych w barze na koktajle przed kolacją.

Oznaczało to, że jeśli w ogóle się pojawi, prawdopodobnie pojawi się w ciągu najbliższych piętnastu minut. Musiałam się z nim zobaczyć, zanim on mnie zobaczy, żeby mieć jakiekolwiek szanse na bycie żoną, jaką chciał, żebym była. Musiałem szukać jakichkolwiek oznak, że mnie zastąpił.

Poszedłem do łazienki i poprawiłem makijaż i ubrania, aby upewnić się, że wyglądam najlepiej; Nie byłam pewna, jaką miałabym konkurencję o to cenne miejsce w jego łóżku. W dużym, bezlitosnym lustrze ujrzałam chudą, płaską kobietę w średnim wieku, ubraną w bardzo ładną, ale za krótką sukienkę, odsłaniającą więcej kościstych ud niż powinna. Miała też za dużo makijażu, ale ponieważ alternatywą było pokazanie ciemnych plam pod oczami i blaknących malinek na szyi, było to nieuniknione. Jak ta kobieta miała nadzieję odzyskać miłość i pożądanie swojego przystojnego męża, było tajemnicą.

Ledwie udało mi się uniknąć łez, choć wymagało to całej siły woli, a potem biorąc głęboki oddech, wymknąłem się z pokoju, korytarzem w stronę dużego baru, w którym sale seminaryjne miały się opróżnić. Sala była zatłoczona i hałaśliwa, medycy wszystkich rozmiarów, kształtów i kolorów stłoczeni w obszarze najbliżej bezpłatnego baru. Nawet czołowy Lekarz nie miał nic przeciwko kilku wysokiej jakości trunkom kosztem międzynarodowej firmy farmaceutycznej i było jasne, że dla wielu kieliszek w ich dłoniach nie był pierwszym.

Rozejrzałam się po pokoju w poszukiwaniu męża, poruszając się po obrzeżach, starając się uniknąć zauważenia przez kogokolwiek, kto mógłby mnie rozpoznać, ale ku mojej uldze nie zobaczyłam nikogo, kogo znałabym. Były też inne kobiety w sukienkach i spódniczkach tak krótkich jak ja, ale ich nogi były o dobrą dekadę młodsze od tych, które eksponował mój niewskazany wysoki brzeg. Przeklinałam swój wybór, ale nie miałam nic bardziej odpowiedniego do przebrania się, więc musiałam kontynuować pomimo lubieżnych spojrzeń niektórych mężczyzn i zdegustowanych spojrzeń kilku kobiet.

Było niewielu mężczyzn tak przystojnych jak mój mąż w każdym wieku, ale po dobrych dziesięciu minutach krążenia nie mogłem go znaleźć. „Więc jesteś tu zupełnie sam, Peter, ty biedaku”. Kobiecy głos z silnym akcentem dobiegł gdzieś z prawej strony, ale to znajoma odpowiedź, która nastąpiła po nim, zwróciła moją uwagę na rozmowę. „Penny nie lubi konferencji, Kasha” – usłyszałam śmiech mojego męża.

„Nawet kiedy to ona mówi”. Odwróciłam się powoli, żeby nie zwracać na siebie uwagi, i zobaczyłam, w odległości zaledwie kilkunastu stóp, mojego męża Petera pogrążonego w rozmowie z ładną blondynką, którą oceniłam na około trzydziestkę. Wysoka jak ja, ale o pełniejszych kształtach, najwyraźniej cieszyła się rozmową, jeśli można sądzić po błysku w jej oczach.

Pete był odwrócony do mnie plecami, ale ze sposobu, w jaki patrzyła na niego, podejrzewam, że mogłem przybyć na słoniu, a on by tego nie zauważył. Przeszył mnie grom zazdrości, skręcając żołądek, gdy patrzyłem, jak gra w te wszystkie małe gierki uwodzenia, których sam używałem, gdy byłem młodszy; przypadkowe, ale powtarzające się dotknięcie jego przedramienia, kiedy rozmawiali, sposób, w jaki jej ciało było zwrócone w jego stronę, prowokując kogokolwiek do przerwania ich prywatnej rozmowy. „Dobrze, że ty i ja siedzimy razem przy kolacji” – kontynuowała. „Mój mąż nigdy ze mną nie podróżuje.

Miałam nadzieję, że znajdę kogoś interesującego, z kim mogłabym spędzić noc. Przepraszam, mój angielski”, przeprosiła z fałszywym śmiechem, „Mam zamiar spędzić wieczór z.”. Chociaż jej słowa mogły być niewinne, wyraz jej oczu mówił wiele. Przeklinałam Pete'a za to, że stał do mnie plecami, desperacko pragnąc zobaczyć wyraz jego twarzy. „Czy siedzimy razem? Nie widziałem jeszcze planu stołu” – odpowiedział.

Odetchnęłam z ulgą, widząc, że nie dorównuje jej grze, ale najwyraźniej przynajmniej to rozważał. Kasia położyła mu rękę na ramieniu. "Będziemy razem później, nie martw się." Pete na wpół obrócił się, a mój brzuch wypełnił się motylami; Nie mogłem winić dziewczyny za to, że próbowała. W obcisłych spodniach, które eksponowały jego ciasne pośladki i swobodnej koszuli z długimi rękawami, która eksponowała jego umięśnione ramiona i klatkę piersiową, różnica wieku niewiele by znaczyła. Bogaty, odnoszący sukcesy, przystojny, inteligentny; jeśli Kasha szukała jakiegoś alternatywnego DNA klasy A do zapłodnienia, nie musi szukać dalej.

Węzeł zazdrości w moim brzuchu zacisnął się mocniej. "Kasza!". W tym momencie przybyła amerykańska kawaleria w postaci niskiego, okrągłego mężczyzny po siedemdziesiątce, z dużymi, grubymi okularami i teczką wypchaną papierami.

Wyraz irytacji na twarzy blondynki był cudowny, ale nie było ucieczki. Najwyraźniej jeden z organizatorów konferencji, krótko przeprosił Pete'a, po czym wciągnął ją w szczegółową i niechcianą dyskusję na temat niektórych szczegółów technicznych wydarzeń dnia. Pozbawiony niedoszłego uwodziciela, mój mąż spojrzał na zegarek, potem na bar, po czym zaczął przeciskać się przez tłum w kierunku swojego pokoju. Musiałem poruszać się szybko, przemykając po obwodzie pomieszczenia w kierunku korytarza, z którego wyszedłem wcześniej. Ku mojej uldze, Pete był opóźniany przez krótkie rozmowy z innymi lekarzami po drodze, więc mogłem dotrzeć do pokoju przed nim i wpuścić się do środka.

Stałem przy łóżku w półmroku, moja klatka piersiowa falowała z nerwów, wciąż niepewny jak będzie wyglądać moje przyjęcie, a nawet co, u licha, zrobić, gdy mój mąż wróci. Minęło dobre pięć minut, zanim usłyszałem głosy za drzwiami. Serce waliło mi w piersi; jeden ze stłumionych głosów był akcentem kobiecym. O mój Boże! Czy mój mąż zamierzał wnieść swój podbój do swojego pokoju tylko po to, by znaleźć czekającą na niego żonę? Czy odrzuciłby mnie w jej obecności, publicznie wybierając swoją świeżą, młodą partnerkę do łóżka zamiast swojej niewiernej żony? Usłyszałem wkładaną kartę do zamka i byłem tak zdenerwowany, że poczułem się naprawdę chory.

Przed pójściem do baru wypiłem dużą brandy z mini baru, żeby uspokoić nerwy; Żałowałem, że nie mam pod ręką drugiego, który pomógłby mi stawić czoła konfrontacji, której się spodziewałem i na którą zasługiwałem. Rozległo się brzęczenie, gdy drzwi się otworzyły. Stojąc przy łóżku, w duchu modliłam się, żeby Pete był sam; że przynajmniej będziemy mogli porozmawiać, zanim mój ślub i życie, które znałem, dobiegną końca. Czas zdawał się stać w miejscu, gdy drzwi powoli się otwierały.

Gdy tak stałam w hotelowej sypialni, patrząc na rzeczy codziennego użytku mojego męża, leżące na komodzie i stoliku nocnym, jego zegar, książkę, szczotkę do włosów – przypomniałam sobie komfort domu, który tworzyliśmy razem przez tyle lat. Romantyczny, opiekuńczy, kochający; było wszystkim, czym zawsze było moje małżeństwo, zanim zdradziłem. Jeśli potrzebowałam więcej dowodów na to, że moje miejsce jest u jego boku jako jego żona, były one wszędzie wokół mnie.

Nasze wspólne życie toczyło się również w tym domu; wszystko, co wybraliśmy razem, meble, codzienne akcesoria życia rodzinnego. Obrazy zwijały się wokół mnie, pokazując mi jeszcze wyraźniej, jak wiele mogę stracić. Zanim zdałem sobie sprawę, co się dzieje, łzy spływały mi po policzkach; najpierw powoli, potem nabierałem rozpędu, gdy uświadomiłem sobie, co tak blisko straciłem, naprawdę mnie olśniło.

To było, jeśli nie było już stracone; czy mój mąż nadal będzie mnie pragnął tak, jak ja desperacko pragnęłam jego. Czułam jego obecność, silną i ciepłą przechodzącą przez drzwi. Słyszałem jego buty na drewnianej podłodze, męskie i zdecydowane.

Z niepokojem nasłuchiwałem stukotu butów na wysokich obcasach, który miał zwiastować obecność mojego następcy, ale nie mogłem go usłyszeć. Stałam nieruchomo, płonąc z emocji, nie mogąc spojrzeć mu w twarz, gdy mój mąż w końcu wszedł do sypialni. "Grosz?". Jego głos był zaskoczony; chłodny, ale nie zimny, gładki i bardzo kochany przez mężczyznę. W moim wzburzonym stanie nie mogłem wykryć skierowanej na mnie miłości, ale przynajmniej był sam.

"Co Ty tutaj robisz?" – zapytał raczej zdziwiony niż gościnny. - Ja… potrzebowałem cię zobaczyć - wymamrotałem. – Mamy się spotkać dopiero w niedzielę, kiedy wrócę do domu – kontynuował tym samym niepokojącym głosem. - Ja… nie mogłem czekać tak długo - powiedziałem mu głosem łamiącym się z emocji.

Łzy płynęły teraz swobodnie. Nagle tego było za dużo; ogarnął mnie wstyd i poczucie winy. Nagle nie mogłem dłużej znieść czekania. - Ja… przepraszam - zacząłem mamrotać. Możliwe, że Pete myślał, że powiem coś w stylu „Przepraszam, zostawiam cię”, ponieważ się nie poruszył.

Zamiast tego po prostu tam stał, wpatrując się we mnie. Podniosłem oczy, by spotkać jego; wyraz jego twarzy nie był ani szczęśliwy, ani miły. — Przykro ci, Penny? – zapytał, a chłód w jego głosie rozdzierał mi serce. "Tak mi przykro, Pete…" Zacząłem ponownie.

Wtedy ogrom sytuacji mnie przytłoczył. Tsunami żalu, wstydu i strachu uderzyło we mnie jak ceglana ściana. Nie mogąc się oprzeć, ukryłam twarz w dłoniach, kołysząc się na nogach, szlochając w niekontrolowany sposób, gdy zalały mnie wielkie wyrzuty sumienia i wstrętu do samego siebie. "Przepraszam! Przepraszam! Przepraszam!" Jęknęłam, całe moje ciało się trzęsło. Tym razem Pete zrozumiał.

Widok jego żony, od dwudziestu lat płaczącej jak dziecko, musiał w końcu przebić się przez jego pancerz samoobrony, ponieważ następną rzeczą, jaką wiedziałem, były jego ramiona wokół moich ramion i przytulanie mojego płaczącego ciała do swojego. Ogromny szloch wstrząsnął mną; Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek w życiu tak bardzo płakała z powodu czegokolwiek. "Przepraszam! Przepraszam! Tak bardzo, bardzo przepraszam!" Szlochałam w jego silną, męską klatkę piersiową.

– Penny… – zaczął, ale nie słuchałem. Nie chciałam słyszeć, jak mówi mi, że nasz związek się skończył. "Przepraszam! Przepraszam! Przepraszam!" Powtarzałem w kółko.

Wokół mnie unosił się zapach mojego cudownego męża; mocna, ciepła, dodająca otuchy mieszanka dezodorantu Pete'a, kremu nawilżającego i wody kolońskiej, którą kupiłam mu na ostatnie urodziny. Ale pod tym był łagodny piżmowy aromat samego mężczyzny; mężczyzna, którego nasienie stworzyło troje cudownych dzieci w moim brzuchu; mężczyzna, o którym wiedziałam na pewno, że kocham go bardziej niż wszystkich innych. Człowieka, którego wciąż wierzyłem, że straciłem.

„Shh! Shh! Wszystko w porządku,” wymamrotał delikatnie w moje włosy, trzymając mocno moje drżące ciało. - To nie w porządku - sapnęłam między szlochami. „Pragnę cię, Pete. Nadal cię chcę. Kocham cię! Naprawdę cię kocham! Tak mi przykro.

Byłem taki samolubny, taki głupi, taki okrutny. Tak mi przykro!”. Pete nic nie powiedział. Zamiast tego przytuliliśmy się i kołysaliśmy razem, jego silne ramiona i ciepła klatka piersiowa trzymały mnie uspokajająco mocno. Zacząłem czuć się trochę bezpieczniej; z pewnością nie był to czyn człowieka, który miał mnie opuścić; mężczyzna, który ma zakończyć swoje małżeństwo? Proszę, niech to będzie prawda! Kiedy moje szlochy trochę ucichły, Pete pomógł mi dojść do łóżka, gdzie przycupnąłem na brzegu materaca.

Poszedł do łazienki, napełnił szklankę zimną wodą i podał mi ją, po czym usiadł blisko mnie, obejmując mnie ramieniem; drugą rękę na moim kolanie, podczas gdy ja piłem ją chętnie i próbowałem się uspokoić. – Czujesz się trochę lepiej? Pete zapytał, kiedy moje ramiona przestały falować. Ukłoniłem się. "Czy możesz teraz rozmawiać?" on zapytał. "Czy chcesz?".

Ponownie skinąłem głową. "Proszę.". – Czy z twojej obecności tutaj wnioskuję, że podjąłeś decyzję? zapytał cicho.

Skinąłem głową po raz trzeci, moje gardło wciąż było zbyt ściśnięte, by mówić poprawnie. „Chcę, żebyśmy byli razem - jeśli przyjmiesz mnie z powrotem”. Pete nie dał mi natychmiastowej pozytywnej odpowiedzi, na którą liczyłem, ale nie trzymał mnie też mniej mocno.

– Jesteś bardzo wcześnie – powiedział głosem, który trudno mi było rozszyfrować. „Umówiliśmy się w odstępie dwóch tygodni. Czy na pewno miałeś wystarczająco dużo czasu na podjęcie decyzji? Czy na pewno tego właśnie chcesz?”. - Jestem pewien - nalegałem.

„Naprawdę pewnie. Chciałem ci powiedzieć od razu, na wypadek…” Przerwałem, ale było już za późno. „Na wypadek gdybym używał swojej wolności, tak jak ty używałeś swojej?” Pete dokończył moje zdanie z sarkastycznym uśmiechem. To też nie było to, co chciałem usłyszeć. – Jesteś na mnie zły, że przyszedłem? – zapytałam, starając się nie denerwować jego okrutnymi słowami.

„Nie! Wcale. Bardzo się cieszę, że cię widzę, naprawdę zadowolony Penn, ale… „Ale?”. „Ale muszę wierzyć, że naprawdę masz na myśli to, co mówisz.

Widzisz, ja też miałem czas, żeby pomyśleć. I pieprzyć się z moim najlepszym przyjacielem, pomyślałem pomimo mojego zmartwienia, ale to nie był moment, by cokolwiek powiedzieć. „Nic nie kochałbym bardziej niż nas dwoje aby odbudować nasz związek.

Ale nie może być tak, jak było wcześniej. Wyrządzono zbyt wiele szkód. Byłoby wiele zaufania do odbudowy. „Chcę je odbudować” – powiedziałem szczerze. „Powiedz mi, co chcesz, abym zrobił”.

Ignorując moje pytanie, Pete wydawał się zmieniać temat. Jego ramię opuścił moje ramię, a jego ręce opadły na moje, ściskając je delikatnie. To było czułe, ale nie intymne.

„Więc jak ci minął tydzień? Czy jest coś, co chcesz mi powiedzieć? Nie musisz, ale… — Ton jego głosu sugerował, że już wiedział przynajmniej coś o tym, co się stało, ale wystawiał mnie na próbę. Dzięki Julie wiedziałam już, że dowiedział się o przerażającej okropności Tony'ego historia z kobietami podczas ich przygody na jedną noc, ale nie powiedziałam tego, prawda jest dwukierunkowa. Zamiast tego powiedziałam mu szczerze, jak mój rzekomy kochanek, mężczyzna, który prosił mnie, abym opuściła męża, zamieszkał z nim i poślubił go skutecznie mnie rzucił, gdy tylko dowiedział się, że jego tak zwane życzenia mogą się spełnić. Pete wydawał się zadowolony; nie żebym był tak nędznie traktowany, ale zadowolony, że przyznałem się i powiedziałem mu. „Więc gdyby nie był gównem i rzucił cię, może cię tu dzisiaj nie być – powiedział, kiedy skończyłam.

Czy chciałam wrócić, ponieważ Tony mnie rzucił, a nie dlatego, że bardziej kochałam mojego męża? Czy po prostu byłam na odwyku? od początku nie próbowałeś mnie uwieść – odparowałem. - To prawda - uśmiechnął się Pete. – Ale nie musiałeś tak łatwo się poddawać. Nie mogłem temu zaprzeczyć; Naprawdę nie utrudniałem pracy Tony'emu.

Wszedł w moje majtki bez większego oporu z mojej strony, być może bez żadnego. - Ale prosiłeś mnie, żebym wziął sobie kochanka; prosiłeś mnie w kółko - zaprotestowałem. — To też prawda — przyznał Pete. „Przyjmuję przynajmniej część odpowiedzialności za to, co się stało”.

Nastąpiła długa przerwa. Ręce Pete'a pozostały na moich, jego ciało przylgnęło do mnie, gdy siedzieliśmy na łóżku. Nie próbował nawiązać dalszej intymności, ale też nie zwiększył między nami dystansu.

- Nawiasem mówiąc, wyglądasz fantastycznie - powiedział w końcu ni stąd ni zowąd. Zaśmiałem się ironicznie, pociągając nosem. To było kłamstwo, ale był to ważny krok naprzód.

„Chuda dziwka w średnim wieku z makijażem oczu rozłożonym na całej twarzy? Masz bardzo dziwny gust co do kobiet”. – Może mam – powiedział. „Ale przynajmniej bije twój gust co do mężczyzn, twój niedawny gust”. Znów zaśmiałem się niewesoło.

To było tak prawdziwe, jeśli chodzi o Tony'ego, że żadna odpowiedź nie była potrzebna. Nie byłam pewna, czy to prawda o Darrenie. „Więc jeśli życie małżeńskie z Lover Boyem było poza menu, co robiłeś z całym tym czasem na rękach?” — zapytał Pete. Czułem, jak atmosfera między nami mięknie, ale powoli.

„Dużo pracowałem, prawie codziennie chodziłem na siłownię” – zacząłem. Nie chciałam, żeby Pete wiedział jeszcze o moim pisaniu. W rzeczywistości nie było to przyczyną mojego obecnego kłopotu, gdybym słuchał moich czytelników, obecny kłopot w ogóle by się nie wydarzył.

– Jak minęły samotne noce? podpowiadał. - Samotna - odparłam ze spuszczonymi oczami. "Czy masturbowałeś się?" – zapytał, zaskakując mnie. - Tak - skinąłem głową, a moje oczy spuściły się ze wstydu.

- Ja też - wzruszył ramionami. "Czy to wszystko?". „Ja też mam wibrator”. To był pierwszy raz, kiedy powiedziałem komukolwiek o mojej sekretnej zabawce erotycznej i spodziewałem się zaskoczenia.

Zamiast tego to ja byłem zaskoczony; Pete tylko się uśmiechnął, jakby wiedział o tym od dawna, podnosząc oczy, jakby czekał, aż powiem więcej. Nagle zdałem sobie sprawę, że ma coś na myśli; coś, o czym wiedział lub przynajmniej podejrzewał - ale chciał, żebym zgłosił się na ochotnika. To był test na uczciwość; jeden, który musiałem zdać i zdać za pierwszym razem, jeśli mam mieć jakąkolwiek szansę na odzyskanie zaufania Pete'a. – To nie wszystko – powiedziałam cicho, nie odrywając oczu od splecionych dłoni na kolanach. „Byłem tak zdenerwowany, że… popełniłem błąd”.

Nie miałam pojęcia, jak zareaguje na wiadomość, że daleko od tęsknienia za mężem i utraconym kochankiem, jego zdzira żona dała się zerżnąć o cal swojego życia dwudziestodziewięcioletniemu trenerowi osobistemu w jej pierwsza w życiu przygoda na jedną noc. Ale jeśli to była prawda, której Pete chciał, prawda, którą zamierzał zdobyć. Opowiedziałam mężowi o wszystkim, co wydarzyło się tamtej nocy, o każdym krwawym, niechlujnym szczególe, który wychodził na jaw, gdy zadawał pytania.

O tym, jak Darren i ja się poznaliśmy, o pubie, o jego obskurnym domu io zdumiewających rzeczach, które robił z moim ciałem przez całą noc. Ku mojemu zdumieniu, dalekiemu od przerażenia, brwi Pete'a unosiły się z każdym moim słowem, aw jego oczach pojawiały się iskierki, gdy patrzył na mnie, pragnąc usłyszeć każdy szczegół naszej całonocnej kopulacji. – Jest wystarczająco młody, by być twoim synem – powiedział oszołomiony. „Wiem”, kładę się do łóżka.

– I nadążałeś za nim całą noc? – zapytał, będąc pod perwersyjnym wrażeniem. „Ile razy to zrobiłeś?”. – Pete, proszę – zacząłem protestować. „Prawda, Penny.

Obiecałeś”. - Okej - odpowiedziałem niechętnie. — Może cztery razy; straciłem rachubę — wyznałem. „W końcu na nim zasnąłem”. „Czy on spuścił się w tobie?”.

Ukłoniłem się. "Za każdym razem?". „Myślę, że tak. Stworzyłem go. Ale nie jestem pewien co do ostatniego”.

„On też cię naznaczył!”. To było stwierdzenie, nie pytanie. Wyglądałam na zdziwioną, ale Pete po prostu potarł kark. O mój Boże! Czy mógł zobaczyć resztki moich malinkek? „Jesteś dobra w makijażu Penny, ale te miłosne ukąszenia to gratka. Pieprzył cię i oznaczył jako swoją”.

Ponownie ku mojemu zdumieniu, zamiast być zły lub zdegustowany, mój mąż wydawał się podekscytowany pomysłem, że jego żona jest zapłodniona i posiadana przez innego mężczyznę. - Czy był lepszy w łóżku niż… niż on? – zapytał, mając na myśli Tony'ego, ale nie chcąc wymówić jego imienia. „To było najlepsze, jakie kiedykolwiek znałem, Pete. Zdecydowanie”. To była prawda, chociaż te dwa nie były tak naprawdę porównywalne.

Tony był kochankiem; ktoś, do kogo w tamtym czasie żywiłem prawdziwe uczucia. Darren był tym, czego oboje chcieliśmy; bardzo kompetentny, ale bez zobowiązań ruchanie. Ponownie, ku mojemu zdziwieniu i uldze, oczy mojego męża wydają się błyszczeć na tę wiadomość. – Co mówiliście sobie rano? — zapytał z zapałem.

„Czy było niezręcznie?”. „Wymknąłem się, zanim się obudził”. - Ścieżka wstydu - zaśmiał się. "Pamiętam to dobrze.

Czy ktoś cię widział? Opowiedziałem mu o współlokatorze Darrena, Willu. To zdawało się go jeszcze bardziej podniecić. „Czy on zna twoje imię?” zapytał. „Darren powiedział, że Will też pracuje w klubie sportowym.

Nigdy go tam nie widziałem, ale nie jestem do końca pewien. Jeśli mnie rozpozna, to jestem…. „Pieprzyłem?” Pete zgłosił się na ochotnika. „Tak przypuszczam” – odpowiedziałem. „To jest takie gorące, Penny!”.

Czy to były słowa mężczyzny, który miał rzucić? Zacząłem myśleć, że nie. Czując się trochę pewniej, zdecydowałem, że teraz moja kolej, aby zadać kilka pytań; w końcu wiedziałem też kilka rzeczy o moim biednym, skrzywdzonym mężu. twoje plany?”. Pete od razu zrozumiał znaczenie mojego pytania; dwoje może grać w grę prawdy. Sądząc po jego wyrazie twarzy, nie był pewien, czy ja wiem wszystko, co ważne i szczerze mówiąc, ja też nie.

Noc Pete'a w łóżku z Julie była niewiarygodnie bolesna. Gdyby było więcej do nauczenia się, mogłoby mnie to zaboleć jeszcze bardziej, ale czas na sekrety już dawno minął. Tym razem długiej pauzie mojego męża towarzyszył wyraźny niepokój i zaczęłam czuję się tak, jakby przynajmniej część równowagi w naszym związku zaczynała być przywracana. „Um… Niczego tu nie przerywasz,” zaczął, podkreślając ostatnie słowo. To sprawiło, że od razu poczułem się szczęśliwszy; nie zaszło to zbyt daleko.

Nie było blond medyków z Europy Wschodniej, którzy mogliby stanąć na drodze do naszego pojednania, ale potrzebowałem usłyszeć więcej. – Coś się stało w szpitalu? podpowiadałem, udając, że nie wiem o nim i o Julie; mając desperacką nadzieję, że był to jedyny incydent, jaki miał miejsce. "Nie… ale.

cóż, ja też popełniłem błąd – zaczął powoli. – Jaki błąd?. „Duży!”. „Spałeś z kimś?”. „Tak”.

był ktoś, kogo znam," kontynuowałem, udając ignorancję. „Tak, to był.". „Kto, Pete?".

Wziął głęboki oddech. „To była Julie.". „O mój Boże!". zszokowana. Znałam już jej wersję historii od Julie, ale jeśli moja uczciwość miała być testowana, to było w porządku, że Pete'a też.

„To był wypadek!" zaprotestował. „Co się stało?" Zapytałam, wiedząc odpowiedź byłaby dla mnie bolesna, jakakolwiek by nie była. „Naprawdę chcesz wiedzieć? Obiecałem ci prawdę, ale upewnij się, że naprawdę tego chcesz.

ale myślę, że muszę to usłyszeć – powiedziałam w końcu. Pete wziął głęboki oddech. Powiedziała, że ​​ty i ona rozmawialiście; że poprosiła cię o pomoc w ponownym zjednoczeniu jej i Tony'ego, ale zachowywałeś się dziwnie. Zamiast tego chciała poprosić mnie o pomoc, więc spotkaliśmy się po pracy w winiarni.

„Wypiliśmy kilka drinków i długo rozmawialiśmy, a potem wróciliśmy do jej domu. Wypiliśmy tam jeszcze kilka drinków i… cóż, zanim któreś z nas zorientowało się, co się dzieje, byliśmy razem w łóżku. Usiadłam zdumiona. „Pieprzyłeś Julie w jej własnym łóżku?”.

Skinął głową, jego twarz się zaróżowiła. „Zostałem na noc. Nie miałem takiego zamiaru, tak po prostu wyszło. Rano oboje byliśmy zawstydzeni.

Przyjrzałam mu się uważnie. Może teraz miał jakieś pojęcie, jak po raz pierwszy uległam uwodzicielskiemu urokowi Tony'ego. „Jak… jak to było?” Zapytałam oszołomiona. „Co jeszcze” – zapytałam.

„Naprawdę chcesz wiedzieć?”. Znowu skinęłam głową. Jeśli mam zrozumieć mojego męża, muszę wiedzieć wszystko, bez względu na to, jak bolesne. Ku mojemu przerażeniu, jego twarz rozjaśniła się, gdy zaczął mi opowiadać o tym, co moim zdaniem było jego jedynym aktem niewierności podczas całego naszego ponad dwudziestoletniego małżeństwa.

„To było niesamowite, Penny! Nie do wiary! Nigdy bym nie zgadł, że taka słodka mała Julie będzie taka. Ból był ogromny! Mój mąż nie tylko spał z moją najlepszą przyjaciółką, ale teraz opowiadał mi, jakie to było wspaniałe. Stoły były teraz dobrze i naprawdę odwrócone, Penny Barker! „Była tak ciasna, Penny, jakby to był jej pierwszy raz. I miała tyle energii. Przypuszczam, że to wszystko przez treningi personalne, które robiła przez ostatni rok.”.

Ból był już prawie nie do zniesienia, ale wiedziałam, że muszę to wszystko usłyszeć. „I taki żądny przygód. Zrobiła mi najlepszego lodzika, jakiego kiedykolwiek miałem, a nawet…”. Zatrzymał się, jakby wiedział, że zaraz posunie się za daleko.

- Kontynuuj - powiedziałam, ledwo będąc w stanie spojrzeć mu w oczy. "Jesteś pewny?" on zapytał. „Jeśli to prawda, muszę to wiedzieć”. „Cóż, nalegała, żebyśmy to zrobili… w drugą stronę też”.

Zajęło mi chwilę, zanim dotarło do mnie znaczenie, ale potem zrozumiałem. Wiedząc, co powiedział mi jej mąż, „w drugą stronę” mogło oznaczać tylko jedno. – Uprawiałeś z nią seks analny? – zapytałem przerażony. Przynajmniej Pete miał na tyle przyzwoitości, by wyglądać na zawstydzoną.

„Nalegała. Powiedziała, że ​​to jej się najbardziej podoba. Z pewnością na to wyglądało”.

„Jezu, Pete!”. „Wiem. Mnie też to zszokowało, ale tego właśnie chciała, a tobie i mnie nigdy się to nie udało, więc…”. „Wydawało się, że to zbyt dobra okazja, by ją przegapić?”. Skinął głową, teraz ledwo będąc w stanie spojrzeć mi w oczy.

"Jak było?" Wyszeptałem. „Surrealistyczne, naprawdę surrealistyczne! Oto ona, nasza stara przyjaciółka, ładna, słodka Julie na rękach i kolanach z moim kutasem wepchniętym prosto w jej ciasną dupę”. „Dla ciebie też było dobrze?”. „To mnie bolało; nie sądzę, że użyliśmy wystarczającej ilości lubrykantu, ale to było niesamowite, Penny. Tak różne od wszystkiego, co kiedykolwiek zrobiłem.

Po prostu patrzyłem na niego z przerażeniem. „Mimo wszystko było trochę bałaganu; zwłaszcza po tym, jak doszedłem. „Doszedłeś do jej tyłka?”.

Pete ponownie skinął głową. Bolała mnie klatka piersiowa; o wiele bardziej bolesne było słuchanie o ich namiętnej nocy od mojego męża niż od Julie, ale ja Wiedziałem, że to ból, który muszę znosić, jeśli mamy mieć szansę na wspólne życie. Nie mogło być już żadnych tajemnic! Ale ku mojemu zdumieniu, wraz z bólem i prawie nieznośną zazdrością, słysząc, jak mój słodki, znajomy, przystojny mój mąż pieprzył się z ładną, doświadczoną kobietą z apetytem seksualnym mojej przyjaciółki Julie, wywierał na mnie potężny wpływ.

Daleki od nienawiści do niego za jego niewierność, poczułem się naprawdę dumny z mężczyzny, którego poślubiłem. Słysząc o tym, jak Pete zaspokaja inną naprawdę mnie podniecała, a co do uprawiania z nią seksu analnego…! Po raz pierwszy odkąd to wszystko się zaczęło, miałem przebłysk tego, jak Pete musiał się czuć, będąc żonatym z Hotwife. Perwersyjna mieszanka bólu, duma i zazdrość, które przeze mnie przepływały, były czymś zupełnie nowym wypuści tego człowieka bez walki! Na szczęście mój organizm przygotowywał się do tej walki; ciepła poświata między moimi udami stawała się żarem, którego nie mogłem zignorować. „Ale to nie był tylko seks” – kontynuował Pete.

- Dużo też rozmawialiśmy. Dzięki Julie wiem wszystko o jej gównianym mężu. Wiem, jak on traktuje kobiety i jak traktował ciebie - powiedział Pete z powagą. „Traktował cię jak brudną Penny; mnie też, jeśli o to chodzi”.

- Wiem. Przeleciał naszą parę - zgłosiłam się na ochotnika. Nastąpiła długa przerwa, podczas której nasze dłonie mocno się ścisnęły. „Czy dobrze było być Hotwife?” – zapytał w końcu. „Tak, Pete, było”, odpowiedziałem bezpośrednio.

„Zawsze będę wdzięczny, że pozwoliłeś na to”. „Pomimo tego, że idzie tak źle?”. – Czy to poszło nie tak na zawsze? – zapytałam, patrząc mu w jego piękne, głębokie, zmartwione oczy. „Czy nie możemy załatwić tego między nami?”. - Opowiedz mi jeszcze raz, jak to było - powiedział, ignorując moje pytanie.

— Naprawdę chcesz usłyszeć? – zapytałem, zdumiony jego apetytem na karę. - Może ostatni raz - uśmiechnął się, chociaż oboje wiemy, że nie byłby to ostatni raz. "O chłopcu.". Wzięłam głęboki oddech. „Ok.

Cóż, to było niesamowite; najlepszy seks w całym moim życiu”. Pete miał jasne oczy i był jednocześnie zraniony. „Przykro mi, Pete, ale to prawda.

Twój kutas jest długi, ale cienki, a po dzieciach nie jestem już ciasny. Nie możesz mnie rozciągnąć tak, jak kiedyś, a to robi różnicę. Grube kutasy rozciągnij mnie mocno - czuję się, jakbym znowu był nastolatkiem. Darren nie jest tak długi jak ty, ale o wiele grubszy; doprowadził mnie do orgazmu tak mocno i tak często, że oszalałem. – Kontynuuj – nalegał.

„Ale to nie tylko rozmiar, Pete. Technika Darrena też była niesamowita. Włożył w to tyle energii, wbijając się we mnie tak mocno i tak szybko, że nie mogłem nadążyć. Po prostu całkowicie się poddałem i pozwoliłem mu robić, co chciał Były momenty, kiedy mnie pieprzył, kiedy myślałem, że rozerwie mnie na pół, albo mnie udusi, albo zatrzyma mi serce.”.

- To takie gorące, Penny - warknął Pete, jeszcze mocniej ściskając moje dłonie. „I tak szybko wyzdrowiał. Nie mogłem w to uwierzyć. Zanim mój umysł przestał wirować od jednego wytrysku, znów był we mnie”. – Ile razy cię pieprzył? – zapytał Pete, jeszcze bardziej prymitywnie akcentując słowo „kurwa”.

– Straciłem rachubę – powtórzyłem mu. „Ale przynajmniej cztery”. „Czy spuszczałeś się za każdym razem?”. „Oprócz ostatniego, kiedy na nim zasnąłem”.

„Jak mocno się spuściłeś?”. Spojrzenie w oczy mojego męża było jasne i niemal przerażająco pożądliwe. „Dłużej i mocniej niż kiedykolwiek w życiu. To było najlepsze w historii, Pete.

Najlepsze w historii!”. „Krzyczałeś?”. "Za każdym razem!".

„Co krzyczałeś?”. „Że chciałem, żeby się we mnie spuścił”. „Gdzie, Penny?”. „W mojej cipce, Pete! W mojej cipce!”.

„Co jeszcze krzyczałeś?”. „Że chciałem, żeby mnie zapukał! Żeby przeleciał we mnie dziecko!”. „Jezus Penny! Naprawdę tak krzyczałeś?”.

„Naprawdę to krzyknąłem, Pete!”. „I czy miałeś to na myśli?”. „W tamtym czasie naprawdę miałem to na myśli! Chciałem jego dziecka!”. „Czy ktoś cię słyszał?”. „Jeśli ktoś był w domu, nie mógł tego przegapić”.

„Jezus Penny, jesteś taką pieprzoną dziwką!”. Bez słowa mój mąż wziął mnie w ramiona i pocałował mocno i mocno w usta. Pomimo tego, że pragnąłem tego najbardziej na świecie, na początku był to szok i moje ciało zesztywniało.

Ku mojemu przerażeniu źle odczytał moją reakcję. – Przepraszam – przeprosił natychmiast. Ale nie pozwoliłam mu dojść do słowa dalej. W jednej chwili moje usta znalazły się na jego i rozpoczął się najbardziej namiętny uścisk w całym moim życiu. Czysta pożądliwa energia, z jaką nasze usta się spotkały, nasze usta poruszały się po sobie, a nasze języki się splatały, zdawały się nas obu zaskoczyć, ale kiedy już się zaczęło, nie można było nas powstrzymać.

W ciągu kilku sekund jego ręce znalazły się na mnie; na pupie, na udach. Potem moja suknia podniosła się wysoko pod pachy; Chwilę później mój stanik był podniesiony, a jego ręce były na cyckach, miażdżąc je okrutnie, ściskając moje małe, twarde sutki i zmuszając mnie do płaczu z bólu w jego otwarte usta, ale nie obchodziło mnie to. Pete zmusił mnie z powrotem do łóżka. Minęło kilka chwil, zanim mój zdezorientowany mózg mógł zrozumieć, co się dzieje, ale instynkt przyszedł na ratunek.

Z własnej woli moje ręce zaczęły drapać jego silne, wysportowane ciało, rozdzierając jego koszulę, by pogłaskać jego muskularną klatkę piersiową, szyję i ramiona. Ale nie było czasu na wrażliwość; ignorując mój dotyk, ręce Pete'a natychmiast znalazły się na moim brzuchu, na kopcu, w majtkach. Jego palce znajdowały się między moimi udami, rozsuwając moje nogi. Pozwoliłam im się szeroko otworzyć, poddając te części mnie, które pragnęły go najbardziej, a potem sapnęłam, gdy długi palec zanurzył się między moimi udami i wzdłuż mojej szczeliny.

O Boże tak! Tak! Zrób to Pete! Jego dłonie z grubsza rozerwały moje majtki od sromu, klin rozsunął się, pozostawiając jedynie postrzępioną gumkę wokół mojej talii. Grzebałem przy jego pasku, ale Pete za bardzo się spieszył, żeby czekać. Odsuwając moje palce na bok, w ciągu sekundy opuścił spodnie i majtki do kolan, po czym dosiadł mnie bez ceregieli. Nagle kolana mojego męża znalazły się między moimi, jego ciało między moimi rozstawionymi, chudymi udami, a jego gorąca klatka piersiowa zmiażdżyła moje posiniaczone piersi.

Poczułam ciężar jego bioder na moich, główkę jego penisa ocierającą się o moją szparę, zmuszając moje wewnętrzne wargi do rozwarcia. Zrób to Pete! Pieprzyć swoją zdradzającą zdzirę żonę! Uczyń ją znów swoją! TAK O TAK! Długa, szczupła erekcja mojego męża wniknęła w moje ciało jednym gwałtownym pchnięciem. Palce Pete'a na mojej szparze dobrze wykonały swoją pracę, a ogromne podniecenie, jakie wywołała wiadomość o jego nocy z Julie, oznaczało, że moja pochwa dosłownie sączyła się lubrykantem. "Oh !". Syknęłam głośno, gdy moje porzucone kobiece ciało powitało silną, falliczną obecność mężczyzny, którego kochałam; człowiek, który trzykrotnie stworzył życie w moim brzuchu.

Człowieka, którego obawiałam się, że straciłam. Wciąż byłem obolały po moim ostatnim pieprzeniu się na sucho z Tonym poprzedniego dnia, ale ledwo to zauważyłem. Kiedy szorstkie włosy łonowe mojego męża szorstko ocierały się o mój świeżo ogolony wzgórek, poczułam, jak jego gładki koniec mocno dociska moją szyjkę macicy, po czym zatrzymuje się.

Frustracja była udręką. „Pierdol mnie Pete! Proszę, pieprz mnie!”. „Czym jesteś Penny?”. „Dziwka! Zdradzająca dziwka!”.

„Gdzie mam cię pieprzyć, dziwko?”. „W mojej cipce! W mojej zdradzieckiej cipce! Proszę, uczyń mnie znów swoją! Pieprz mnie mocno, Pete! Pieprz mnie, aż zaboli!”. A potem naprawdę zaczął mnie pieprzyć; mocno i natychmiast. To nie było kochanie się, to nie było słodkie ani troskliwe; Doktor Peter Barker pieprzył swoją kłamliwą, zdradzającą, puszczalską żonę, jakby cały ból i frustracja z ostatnich kilku tygodni zostały wyparte z jego ciała przez jego wyprostowanego penisa.

Im dłużej mnie pieprzył, tym mocniej mnie pieprzył, a siła jego pchnięć rosła z każdą mijającą chwilą. "Tak tak!" Skrzywiłem się z bólu. „Zrób to, Pete! Wypuść to wszystko!”. „Pierdol się, Penny!”.

„Zrób to, Pete! Rób, co chcesz! Nie obchodzi mnie, czy to boli! Po prostu mnie pieprz!”. I kurwa, zrobił to. Chociaż ledwo znałam to słowo, mój mąż pieprzył mnie z nienawiścią, wynosząc na moje bezbronne ciało wszystkie stłumione cierpienia, które przyniosła mu moja niewierność; całe upokorzenie, całą złość, którą tłumił, całą udrękę, którą chciał wyrządzić swojej niewiernej żonie.

I pozwoliłem mu się pieprzyć z nienawiścią; Nie opierałem się w żaden sposób. Nie protestowałam, kiedy miażdżył moje piersi w pięściach, kiedy ciągnął moją sukienkę tak mocno, że aż się rozdzierała, zostawiając czerwone linie, które trwały tydzień. Nie czułem oparzeń, gdy jego gwałtowne pchnięcia mocno wbijały mi dolną część pleców w prześcieradło lub kiedy moja głowa uderzała o wezgłowie przy każdym uderzeniu. Nie opierałam się, kiedy wysunął się, przekręcił mnie i wziął od tyłu jak pies z twarzą wciśniętą w poduszkę.

Uwielbiałam, kiedy uderzał mnie dłońmi w pośladki, a potem wbijał palce głęboko w moje policzki i boleśnie zanurzał się głęboko w mojej pochwie, wbijając się w szyjkę macicy przy każdym pchnięciu. „Tak! Tak! Pieprz mnie! Pieprz mnie!” Wychrypiałem wśród mokrych odgłosów klapsów i dzikich pomruków. To było to, czego chciałem; na to zasłużyłem. To ja wyrządziłam mężowi krzywdę, więc to moje ciało zasłużyło na poniesienie konsekwencji.

Chciałem, żeby to bolało; Chciałem choć trochę poczuć jego ból. Nie zasługiwałam na patrzenie mężowi w oczy, gdy mnie pieprzył, zasługiwałam na traktowanie mnie jak zwierzę, zabawkę do pieprzenia; ognisko jego uzasadnionego gniewu. Chciałem, żeby pieprzył mnie mocniej niż kiedykolwiek przedtem! „Kurwa! Kurwa! Pieprz się! Pieprz się Penny!”. Jego głos był twardy i szorstki, a gniew dziki i niemal namacalny.

„Tak! Pieprz mnie! Pieprz mnie!” warknąłem z powrotem. „Spuść się we mnie, Pete! Spuść się na swoją dziwkę, żonę!”. Potem przez chwilę, która prawdopodobnie trwała zaledwie minutę, ale wydawało się, że to całe życie, Pete zdawał się całkowicie tracić kontrolę, jego ciało uderzało w moje od tyłu z gwałtownością, której nigdy bym nie podejrzewała. „Pierdol się Penny! Pieprz swoją oszukującą pizdę!”.

Jego kutas raz po raz wbijał się w moją szyjkę macicy, tak mocno, że czułem się, jakbym został uderzony pięścią w brzuch. Jego ręce chwyciły moją szyję od tyłu i ścisnęły. Pot ściekał mi po plecach, gdy jego biodra uderzyły w moje pośladki od tyłu tak mocno, że upadłam do przodu. Ciało Pete'a podążyło za moim twarzą w dół na łóżko, jego kutas wciąż był głęboko we mnie, jego kolana szeroko rozłożyły moje nogi, gdy pchał jak szaleniec, jego rytm był całkowicie załamany.

„Oszukująca CIPA! Oszukująca CIPA!”. „O Jezu! Jezu!” Jęknęłam, po części z bólu, po części, gdy zdałam sobie sprawę, jak bardzo go zraniłam. „LAP-LAP-LAP-LAP-LAP!”. „Kłamliwa, oszukująca CUNT!”.

Ale ta ilość pożądania; ta ilość gniewu nie mogła trwać długo i ostatecznie namiętność Pete'a pękła, jego orgazm rzucił się na niego i poczułam pulsowanie jego penisa głęboko we mnie, gdy siła jego orgazmu eksplodowała w masywnym wytrysku. "Aaaggghhhh!". Ciało Pete'a dostało spazmu i opróżniło się dziko do mojej chętnej, chętnej waginy. Lina za linią nasienia trysnęła do mojego ciała, gdy potworne ciśnienie jego orgazmu zostało uwolnione, a wraz z nim złość i przemoc w nim. "Aaaggghhhh!".

Jego kutas we mnie pulsował i pulsował dziko, zanim pchnięcie zaczęło słabnąć iw końcu zwolniło, aż się zatrzymało. Przez długi czas leżeliśmy w milczeniu, jego ciało było ciężkie na moich plecach, moja twarz była mocno wciśnięta w poduszkę, jego kutas był głęboko w mojej pochwie, oboje z trudem łapiąc oddech. Potem poczułam, jak erekcja Pete'a zaczyna słabnąć, a pełnia we mnie powoli znika, aż jego zwiotczały kutas opadł niechlujnie z mojego ciała. Leżałam twarzą w dół z szeroko rozłożonymi nogami, wyczerpana i poobijana, gdy mój dyszący mąż wtoczył się obok mnie na łóżko.

"Zraniłem cię?" – zapytał w końcu, kiedy jego oddech wrócił do normy. - Trochę - odparłem, wciąż oszołomiony siłą jego ataku. "Przykro mi.". „Nie bądź.

Chciałem tego. Oboje tego potrzebowaliśmy,” odpowiedziałem, przewracając się na plecy. — Nie jesteś zły? zapytał, prawie zdziwiony. – Nie jestem zły – powtórzyłem.

„To jest to, na co zasłużyłem”. Spojrzałam na mojego męża i zobaczyłam, że jego oczy są wpatrzone w moje. Przez bardzo rzadką chwilę nie mogłem w ogóle odczytać wyrazu jego twarzy.

– Czy to sprawiło, że poczułeś się lepiej? Zapytałam. — Chyba tak — odpowiedział. Podszedł i trzymał mnie za rękę. Po tym, co się właśnie wydarzyło, wydawało mi się to śmiesznie trywialne, ale miłość i intymność wystarczyły, by łzy znów napłynęły mi do oczu.

Leżeliśmy ramię w ramię przez długi czas. „Chcesz, żebyśmy wrócili do siebie? Żeby spróbować jeszcze raz?” – zapytał w końcu. „Bardziej niż cokolwiek innego na świecie”. Znowu przerwał, co jeszcze bardziej mnie zaniepokoiło.

– A co z Penny the Hotwife? — zapytał w końcu Pete. – Odeszła – powiedziałam stanowczo. „Znowu jestem jednoosobową kobietą!”. Nastąpiła kolejna pauza Pete'a, znów nieco dłuższa, niż się spodziewałem.

- Powiedzieliśmy, że będziemy ze sobą całkowicie szczerzy, prawda? - powiedział niepewnym głosem. "Oczywiście! Nigdy więcej kłamstw," odpowiedziałem. - Cóż, jeśli mam być naprawdę szczery wobec siebie i ciebie… - zaczął Pete, po czym przerwał irytująco.

„Co, Pete?”. Wydawał się niepewny, jak dalej postąpić. „Cóż, ostatnie kilka tygodni było okropnych, ale…”. - Wiem.

Naprawdę przepraszam - powtórzyłam po raz enty. „Nie to mam na myśli. Chodzi mi o to, że zanim wszystko poszło nie tak, te miesiące, kiedy byłaś Hotwife, były jednymi z najbardziej ekscytujących w całym moim życiu.

Podejrzewam, że twoje też”. Nie mogłem się kłócić. „To prawda. To było niewiarygodne, dopóki trwało.

Ale teraz to już koniec. Żadnych kłótni, żadnych kłamstw, żadnego pieprzenia się; obiecuję. To już koniec!”.

też to miałem na myśli; chociaż rzeczywiście był to najbardziej ekscytujący okres w moim życiu, teraz wiedziałam, że mój wspaniały mąż był o wiele ważniejszy niż jakiekolwiek szybkie ruchanie. - Co… co jeśli nie chcę, żeby to się skończyło? on zapytał. "Pete'a?" Nie mogłem uwierzyć własnym uszom. „Tak wiele się wydarzyło od grudnia. Nie jesteśmy już tymi ludźmi, którymi byliśmy, Penn.

Ty nie; ja nie. Oboje spróbowaliśmy teraz zakazanego owocu i to nas zmieniło”. Jak na mojego przystojnego męża była to niezwykle szczera przemowa. Słuchałem uważnie.

„Nie mogę wrócić do miejsca, w którym byliśmy wcześniej. Nie chcę, żebyśmy byli nudnym małżeństwem w średnim wieku, razem przytyli, oglądali telewizję w ciągu dnia, bawili się z wnukami i coraz bardziej nienawidzili widoku każdego z nich. inne, gdy nasze życie seksualne dobiega końca. Jesteś na to zbyt seksowny, a ja jestem za młody, by rezygnować ze swoich największych fantazji!”. – Masz na myśli… – zacząłem.

„Dzielenie się tobą z innym mężczyzną wniosło do naszego życia ekscytację, jakiej nigdy wcześniej nie znaliśmy. Dzięki temu oboje poczuliśmy się młodsi, bardziej seksowni i, aż do ostatnich kilku tygodni, zbliżyło nas do siebie bardziej niż przez lata”. "Ale co z…?".

„Och, nie można zaprzeczyć, że prawie kosztowało nas to również nasze małżeństwo, ale myślę, że to dlatego, że popełniliśmy błędy. Nie chcę stracić dobrych rzeczy, Penn. Jeśli możemy uczyć się na tych błędach, być może uda nam się zachować dobre części iść i unikać takich rzeczy jak…”. – Jak w ciągu ostatnich kilku tygodni? zgłosiłem się na ochotnika.

– Jak w ciągu ostatnich kilku tygodni – zgodził się. Mój umysł wirował, gdy mój mąż kontynuował. „Myślę, że ty i ja nigdy nie postrzegaliśmy tego stylu życia w ten sam sposób. Chciałem teściowej, która spałaby z wieloma mężczyznami, uprawiałaby fantastyczny seks bez zobowiązań, oglądając mnie i być może przyłączając się”.

po drodze zmienić. Na początku też chciałeś po prostu świetnego seksu, ale kiedy już miałeś stałego chłopaka, wchodziłeś coraz głębiej w emocjonalny związek. W tym miejscu popełniliśmy błąd”. Miał absolutną rację, podobnie jak wszyscy moi znajomi z internetu.

Chociaż podejrzewam, że moja miłość do Tony'ego zaczęła się na długo przed tym, zanim jego kutas wszedł w moje ciało, nie było wątpliwości, że na początku był to wspaniały seks i sposób, w jaki się po nim czułem, napędzał moją niewierność. „Jeśli o to chodzi” – kontynuował. „Uwielbiałem być żonaty z seksowną teściową”. – Ale myślałem… – zacząłem, ale on mi przerwał. „Och, nie podobało mi się małżeństwo z żoną zdradzającą lub kłamliwą”, kładę się do łóżka.

„Ale dreszczyk emocji związany z życiem z kobietą tak gorącą i seksowną jak ty był najbardziej ekscytującą rzeczą, jaką kiedykolwiek znałem”. Dla mnie też było świetnie, ale byłem zbyt niepewny, żeby to powiedzieć. – Co chcesz, żebyśmy z tym zrobili? – zapytałem, nie mogąc uwierzyć własnym uszom.

„Cóż, pierwszą rzeczą musi być spędzenie ze sobą więcej czasu; ponowne bycie parą; ponowne poznanie się i nauczenie się cieszyć swoimi ciałami”. On śmiał się. „Musiałeś nauczyć się kilku rzeczy od obojga swoich kochanków; chciałbym poczuć korzyść”. Uśmiechnąłem się.

Łatwo było się na to zgodzić. „W takim razie może po kilku tygodniach lub miesiącach moglibyśmy ponownie spróbować stylu życia” - powiedział poważnie. „Ale następnym razem musielibyśmy zrobić to lepiej”. „Jak masz na myśli?” – zapytałem, zadowolony z kierunku, w jakim sprawy się potoczyły, ale wciąż niepewny.

„Cóż, warunek numer jeden jest prosty. Nie chcę, żebyś znowu widziała tego drania, bez względu na to, jak bardzo za nim tęsknisz lub jak bardzo go pragniesz. Nie obchodzi mnie, jak dobry jest w łóżku; to musi być koniec z nim Kropka! Pete brzmiał na urażonego, tak jak miał do tego pełne prawo. Ale głosił nawróconym, moja miłość do Tony'ego umarła. „To już się skończyło” – powiedziałam szczerze.

„I na zawsze”. cholera, Penny”. - Wiem - powiedziałem z uczuciem.

Tony traktował mnie jak śmiecia, a ja pozwalałam mu na to jak szaloną na punkcie kutasów dziwkę, poddając się na każdym kroku. – On już przeszedł do historii, obiecuję – powtórzyłem mu. Nastąpiła kolejna pauza Pete'a. „Jak to zrobimy? Miałam tylko dwóch kochanków i oboje zaczęli przez przypadek” – zapytałam w końcu.

– Jak dotąd dwoje kochanków – poprawił mnie Pete, po czym spuścił wzrok, zawstydzony. "Dobrze?". – Sprawdzałem to – zaczął niezręcznie.

„Istnieją strony internetowe, które pomagają ludziom takim jak my znaleźć innych podobnie myślących singli lub par”. – Jak długo na nie patrzysz? – zapytałem zaskoczony. „Odkąd zaczęliśmy mieć fantazje”, powiedział do łóżka. „Zanim Tony mnie uwiódł…!”. - Dawno temu.

Są też strony internetowe z historiami - powiedział mi z zakłopotaniem. „Czytam je od miesięcy. Niektóre są niewiarygodne, ale niektóre są naprawdę dobre.

Może gdybyś przeczytał jedną lub dwie, miałbyś jakieś pomysły, jak moglibyśmy to zrobić sami?”. Pete najwyraźniej myślał, że będę zły lub nie zrobi na mnie wrażenia, gdy obejrzy pornografię online. Nie wiedział, że istnieje rozsądna szansa, że ​​przeczytał jedno z moich opowiadań i spodobało mu się, miałam nadzieję. „Musimy też trzymać krótkie randki; tylko pieprzyć randki, nigdy więcej romantycznych noclegów. I od teraz zgadzamy się za każdym razem.

Albo jestem tam z tobą, albo najpierw sprawdzasz, czy mi to odpowiada”. - Okej - odpowiedziałam niepewnie. „To tylko zdrowy rozsądek; musisz być bezpieczny”.

Zamyślił się na chwilę. „Może tym razem będę mógł obejrzeć, a nawet dołączyć”. – Jesteś pewien, że naprawdę tego chcesz? – zapytałem, wciąż zdumiony.

„Jestem pewien, że tego chcę, jeśli jesteś pewien, że też tego chcesz i możesz trzymać się zasad”. - Jestem pewien, Pete - odparłem, nie mogąc uwierzyć w to, co się dzieje. "Za kilka miesięcy.". „Tymczasem będziesz musiał zadowolić się moim kutasem przez jakiś czas. Możesz z tym żyć?”.

Powiedziano to żartobliwie, ale ogarnęła mnie ulga. Pete rozpromienił się. Pochylił się w moją stronę, ja pochyliłam się w jego stronę.

Całowaliśmy się długo i głęboko, zanim przewrócił mnie na plecy i ponownie uniósł nade mną. Tym razem było to powolne, kochające i delikatne. Byłam obolała i bolało mnie całe ciało, ale tak dobrze było być z powrotem w ramionach mężczyzny, którego kochałam, że nawet tego nie zauważałam. Pete pocałował moje usta, moje piersi, nawet malinkę na mojej szyi, zanim jego niesamowite usta zeszły do ​​swojego ulubionego miejsca między moimi udami.

Pierwsza kulminacja nastąpiła szybko, druga mocno na ogonie, a kiedy jego kutas ponownie wszedł w moje ciało, nie miałam żadnego problemu z osiągnięciem cudownego, zapierającego dech w piersiach, poprawiającego życie orgazmu z rąk mojego męża. Spojrzałam w oczy mężczyzny, którego kochałam, gdy wypełniał moje przyjazne, wciąż płodne ciało swoją ciepłą esencją. Rozkoszując się cudownym uczuciem matki ziemi, które przyniosło zapłodnienie, uwierzyłem, że teraz naprawdę rozumiem różnicę między pożądaniem a miłością.

I wiedziałam, że za zgodą męża znajdę każdą z innym mężczyzną. Całkowicie przegapiliśmy obiad. Biedna Kaśka. Przynajmniej obsługa pokoju była dobra. „… rozpoczynając nasze zejście na międzynarodowe lotnisko w Birmingham”.

Dron z systemu nagłośnienia samolotu wyrwał mnie z głębokiego snu, który trwał przez całe dziewięćdziesiąt minut lotu do domu. Otrząsnąłem się ze snu, uśmiechnąłem i przeprosiłem dość przystojnego biznesmena, na którego ramieniu najwyraźniej drzemałem. - Miło było prawie cię zabrać - powiedział z ironicznym uśmiechem.

Tak mało spałem poprzedniej nocy, to było wszystko, co mogłem zrobić, aby poradzić sobie z piętnastominutową pogawędką, którą oboje spędziliśmy przed startem. - Przepraszam - uśmiechnąłem się nieśmiało. „To żaden problem.

Zadzwoń do mnie, jeśli chcesz kontynuować tam, gdzie skończyliśmy”. Podał mi wizytówkę. ja łóżko; dawno nikt obcy nie próbował mnie tak jawnie poderwać. Spojrzałem w dół na swoją lewą rękę, na której ponownie leżała moja ślubna obrączka.

Na lewej ręce miał podobny pierścień. Zobaczył, gdzie patrzę, i sam się położył. - Nigdy nie wiadomo - uśmiechnął się. „Może zmienisz zdanie”. Tej nocy leżałem w naszym małżeńskim łożu, czując, jak bóle w ciele powracają ze zdwojoną siłą.

Znowu byłem sam, ale czułem się zupełnie inaczej niż w zeszłym tygodniu. Mój mąż mnie nie opuścił; po prostu wyjechał do pracy i miał wrócić za kilka dni. Potem spędzilibyśmy razem kilka cudownych tygodni, ożywiając nasz związek, dzieląc podekscytowanie wszystkim, co minęło, kochając się, kiedy i gdzie chcieliśmy.

Czułem się bardzo podekscytowany i bardzo zadowolony. Pierścionek wrócił na mój palec; dokonaliśmy naszych wyborów i byliśmy z nich zadowoleni. Pete chciał Hotwife; spełniłby swoje życzenie.

Jeśli to oznaczało, że musi pozostać rogaczem, była to cena, którą był gotów zapłacić. Dla mnie perspektywa dzikiego i ekscytującego seksu z innymi mężczyznami była zarówno ekscytująca, jak i przerażająca. Ale jeśli tego chciał mój mąż, to było w porządku. Najważniejsze, że nadal byliśmy małżeństwem. Zacząłem drzemać, bawiąc się obrączką pod kołdrą.

To było przerażające być wolnym, nawet przez dwa tygodnie. Teraz moja tak zwana wolność zniknęła, w dziwny sposób poczułem się bardziej wyzwolony. Bezpieczne w moim małżeństwie i miłości mojego męża, moje ciało mogło cieszyć się nowym i ekscytującym światem seksu bez ryzyka dla naszego związku. Ale bez względu na to, z iloma mężczyznami mogłabym się pieprzyć w przyszłości, wiedziałam, że już nigdy nie zwątpię w swój związek z ojcem moich dzieci. Może i byłam dziwką, ale byłam panią Peter Barker i panią Peter Barker, którą chciałam pozostać.

Podobne historie

Dziwka dla przyjaciół mojego męża rogacza

★★★★★ (35+)

Mój mąż zachęca mnie do ruchania się z innymi mężczyznami, aby mógł brać udział i ssać moją cipkę w czystości.…

🕑 34 minuty Rogacz Historie 👁 425,407

Czasami trudno mi zaakceptować, jak bardzo zmieniły się moje relacje z mężem po sześciu szczęśliwych latach małżeństwa, wszystko z powodu opowiadań pornograficznych w Internecie. Nazywam…

kontyntynuj Rogacz historia seksu

Pozwolenie na błądzenie

★★★★(< 5)

Dałem mojej żonie pozwolenie na występowanie w pojedynkę…

🕑 10 minuty Rogacz Historie 👁 5,767

Pisanie o poruszyło osad głęboko w stawie moich wspomnień. Obrazy mentalne z dawnych lat płyną teraz leniwie i losowo w kierunku powierzchni. Niektóre sięgają szczytu z całkowitą…

kontyntynuj Rogacz historia seksu

Podróż do Cuckoldry - Three's Company

★★★★★ (< 5)

Kontynuacja z Journey into Cuckoldry - Twice Shy…

🕑 58 minuty Rogacz Historie 👁 8,835

Następnego ranka obudziłem się nagle, gdy jasne światło słoneczne znalazło lukę w zasłonach sypialni i spadło mi na twarz. Było wcześnie Zamrugałem w półmroku, przewróciłem się na…

kontyntynuj Rogacz historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat