W końcu nadchodzi „noc dziwki” Alice i Julie – ale czy wszystko pójdzie zgodnie z planem?…
🕑 50 minuty minuty Rogacz HistorieDni mijały powoli, ale w końcu minęły. To była sobota - TA sobota. Tej nocy, kiedy moja żona miała zostać dziwką! Była dziesiąta trzydzieści wieczorem. Siedziałem w tej samej kabinie w tym samym barze, w którym Julie, Gary, Alice i ja rozpoczęliśmy nasze obchody sylwestrowe, ale tym razem bar był wypełniony zaledwie w jednej czwartej i siedziałem tam sam, oprócz wysokiej szklanki zimne piwo. Mój brzuch bulgotał z podniecenia, ale podejrzewałam, że nie tak bardzo, jak u dwóch oszałamiających niedoszłych prostytutek, które siedziały razem na stołkach barowych kilkanaście metrów ode mnie.
Jedna była chuda i miała długie blond włosy, ubrana w nową, bardzo krótką czerwoną koktajlową sukienkę i bardzo wysokie czerwone szpilki, które okalały jej długie, smukłe nogi w białych pończochach. Złote bransoletki zwisały jej z nadgarstków, duże złote kolczyki w uszach, a makijaż był subtelnie, ale wyraźnie przesadzony. Wyglądała na nieodpartą; na tyle dostępna, by skusić każdego mężczyznę, ale na tyle onieśmielająca, że wszyscy oprócz najodważniejszych zastanowią się dwa razy, zanim się do niej zbliżą.
Moja słodka, niewierna żona po prostu unosiła się z podniecenia. Obok tej blond wizji siedziała wysoka, długonoga brunetka. Pełniejsza figura i piersi, które zaledwie kilka godzin temu karmiły małe dziecko, obróciła się ze skrzyżowanymi nogami na stołku, odsłaniając kuszący przebłysk przezroczystej czarnej pończochy pod wysokim rąbkiem jej obcisłej, granatowej sukienki koktajlowej wszystkim, którzy oglądali – czyli wszyscy. Ciemna sukienka przylegała do każdej zgrabnej sylwetki Julie; jej dziecięcy brzuszek prawie zniknął, a lekka krągłość jedynie dodawała delikatnej kobiecości jej wyglądowi.
Czułem się absurdalnie dumny z dwóch „dziur na noc”, dla których grałem alfonsa. Po raz kolejny intuicja Carmen okazała się strzałem w dziesiątkę! Tydzień wcześniej dziewczęca „noc dziwek” minęła nam wszystkim trojgu boleśnie wolno, ale wydawało się, że Alice szczególnie wolno. Ona i Julie dwukrotnie wybrały się razem na zakupy, aby kupić „odpowiednie” ubrania na wyprawę do świata prostytucji, po której w naszej kuchni i sypialni było dużo chichotów i sekretnego rozpakowywania.
Ale nie w domu Julie; jej mąż, Gary, wciąż nie był pewien całej sprawy, a ona nie chciała mu tego wypominać; przynajmniej jeszcze nie. Moje własne życie jako chętnego rogacza również zostało zakłócone przez mój niedawny wypad do świata „byków” wieczorem, podczas którego oralnie zdradziłem naszego nowego znajomego Clive'a, jego żonę Hilary, korzystając z moich umiejętności kunnilingwalnych w gościnnej sypialni Carmen i Steve'a. W niezwykłym odwróceniu ról Clive patrzył, jak doprowadzam jego żonę do powtarzających się i raczej niechlujnych orgazmów językiem i palcami, w tym pierwszego wytrysku, jakiego kiedykolwiek byłem świadkiem.
Nie zacząłem pieprzyć się z moją nową dziewczyną, ale to było niepotrzebne. Oczywiście, kiedy to się działo, mąż Carmen, Steve, kompleksowo pieprzył moją własną żonę, w obie dziurki, zostawiając ją wyczerpaną i rozdziawioną, jak dowiedziałem się wkrótce potem. Jako byk po raz pierwszy nie byłem pewien etykiety i wysłałem Hilary kwiaty następnego dnia po naszym spotkaniu. Słodko wyjaśniła, że nie są one konieczne, ale bardzo mile widziane, i że ma nadzieję, że wkrótce znów się spotkamy. Ku mojemu zaskoczeniu, gdy mój wieczór alfonsa dobiegł końca, miałem taką samą nadzieję.
Nadszedł ten wieczór. Mimo zastrzeżeń Gary'ego nie próbował odwieść swojej ślicznej, młodej żony od spędzenia „nocy jako dziwka”, więc plany na wieczór poszły do przodu bez niego. Po długich debatach obie żony zdecydowały, że choć bardzo im się to podobało, ubieranie się tak zdzirowato jak w sylwestra byłoby po prostu nie do przyjęcia w normalny weekendowy wieczór. Najprawdopodobniej zostaliby bezceremonialnie wyrzuceni z baru, zanim ich „klienci” mogliby ich znaleźć, więc trzeba było znaleźć alternatywę. Po wielu chichotach zdecydowały się zagrać rolę wysokiej klasy dziwek, a nie ulicznych prostytutek, obie miały na sobie krótkie sukienki koktajlowe, oczywiście pończochy, bardzo wysokie obcasy i biżuterię, która, jak widziałam, działała tak dobrze.
Ich włosy też były kosztownie ułożone; umówiono podwójne spotkania na poranek „wielkiego dnia” i kupiono duże pudełko różnych prezerwatyw, które miały być dzielone między ich za duże torebki. Zgodnie z oczekiwaniami, Gary wolał zostać w domu i opiekować się dzieckiem, zamiast patrzeć, jak jego coraz bardziej krnąbrna żona odgrywa publicznie dziwkę i jest pieprzona na osobności, więc sam bawiłem się w alfonsa. Do tej pory zastanawianie się, czy każdy mężczyzna, który przychodził do baru, był jednym z wybranych przez Carmen „klientów” dla naszych aspirujących dziwek, było trochę denerwujące. Diablica oczywiście nie powiedziała nam nic o swoich dwóch przyjaciołach poza podkreśleniem ich dobrego charakteru i znacznych zdolności jako kochanków. Ani dziewczyny, ani ja nie miałyśmy pojęcia, czy ich klientki są stare czy młode, wysokie czy niskie, grube czy chude.
Ta prawdomówność niosła ze sobą ryzyko, że pojawi się prawdziwy gracz i zaproponuje jedną z obu dziewczyn, więc Carmen w najlepszym zimnowojennym stylu zorganizowała kod, aby nowe „dziwki” wiedziały, że zostały znalezione przez właściwą osobę. graczy. Zanim którykolwiek z nich mógł wyjść z potencjalnym klientem, musieli usłyszeć, że mężczyzna jest „przyjacielem Carmen”. To było absurdalnie proste, ale jako takie powinno być również trudne do popełnienia błędu.
Odwiozłem dziewczyny do hotelu i zostawiłem je przy głównym wejściu, zanim zaparkowałem samochód. Następnie spędziły trochę czasu w damskiej toalecie, upewniając się, że ich twarze są idealne. To pozwoliło mi dostać się do baru i zabezpieczyć swoje miejsce w kabinie przed ich przybyciem.
Przez ostatnie pół godziny obserwowałem tak niepozornie, jak tylko mogłem, jak dwie wspaniałe, seksowne kobiety rozmawiały ze sobą, z barmanem i małą strużką niezwiązanych mężczyzn, którzy byli na tyle odważni, by spróbować szczęścia. Od czasu do czasu jedna lub obie dziewczyny rzucały mi konspiracyjne spojrzenia i wymienialiśmy porozumiewawcze uśmiechy. Być może dlatego, że była blondynką, moja żona wydawała się wzbudzać większe zainteresowanie niż jej młodsza przyjaciółka i już grzecznie, ale stanowczo odrzuciła trzech niedoszłych uwodzicieli. Wszyscy byli starsi, wszyscy dobrze ubrani, wszyscy wyglądali na bardzo zamożnych.
Julie przyciągała mniej wielbicieli, ale jej wielbiciele byli bardziej wytrwali. W pewnym momencie wyglądało na to, że będę musiał bardziej realistycznie zagrać alfonsa i wkroczyć, by uwolnić ją od jednego zbyt przyjaznego młodzieńca, ale w końcu dziewczyny poradziły sobie same. Dochodziła jedenasta, kiedy po raz pierwszy zauważyłem, że wysoki, szczupły, atrakcyjny mężczyzna w ciemnoniebieskim garniturze i białej koszuli z rozpiętym kołnierzykiem wchodzi samotnie do baru. Prawdopodobnie po pięćdziesiątce, z krótkimi, siwiejącymi włosami, ale wciąż w doskonałej formie, przez chwilę wyglądał na trochę zdezorientowanego, po czym wydawało się, że dostrzegł dwie dziewczyny na drugim końcu pokoju i zaczął, powoli i od niechcenia, przedzierać się w ich stronę. Zatrzymał się przy stołku barowym oddalonym o jakieś piętnaście stóp i zamówił drinka, po czym siedział sącząc go spokojnie przez dobre pięć minut, po czym od niechcenia spojrzał w ich kierunku, a następnie, równie od niechcenia, nawiązał kontakt wzrokowy z moją żoną. Alice odwzajemniła uśmiech, wyraźnie zainteresowana. Wstał powoli i podszedł do stołka bliżej dziewczyn. Z pewnością był przystojny pomimo swojego wieku; opalony i wysportowany, noszący złotą obrączkę na trzecim palcu lewej ręki. Powiedział coś, czego nie słyszałem; Obie dziewczyny uśmiechały się ciepło. Podszedł bliżej, obrócili się, żeby zrobić miejsce. Przez następne dziesięć czy piętnaście minut cała trójka rozmawiała z ożywieniem, obie dziewczyny utrzymywały jak najwięcej kontaktu wzrokowego. Było jasne, że bez względu na to, jak się nazywał, był „przyjacielem Carmen”, która wolała blondynki; jego uwaga była skupiona na smukłym ciele mojej żony. A kto mógłby go winić? Alice wyraźnie to zauważyła, ponieważ przysunęła swój stołek trochę bliżej niego i zerkając na mnie od czasu do czasu, zaczęła nawiązywać bardzo swobodny kontakt fizyczny; najpierw na ramieniu, potem na dłoni. Po kilku minutach jego ręka opadła na jej talię. Podczas gdy dwie dziewczyny odpierały niechcianych adoratorów, obserwowanie ich było bardziej zabawą niż cwaniactwem; mogło się to zdarzyć w każdym barze w dowolny weekend. Teraz, kiedy moja żona i jej „klient” naprawdę się poznali i wydawało się, że dobrze sobie radzą w prawdziwym życiu, a nie tylko w odgrywaniu ról, wszystko się zmieniło. Kimkolwiek był, Alice najwyraźniej uważała go za naprawdę atrakcyjnego, jeśli można było przyjąć jej język ciała; ich oczy błyszczały, ich uśmiechy były szczere, ich ręce były w ciągłym stanie światła, ale dotykały się wielokrotnie podczas rozmowy. Znajomy ból rogacza zaczął się w mojej klatce piersiowej i jelitach, gdy mój nadmiernie aktywny umysł wyobrażał sobie, jak ten mężczyzna może wyglądać nago, jak duży może być jego kutas i jak biegły może być w nim. Zastanawiałem się, czego zażądałby od swojej dziwki. Rozbierałaby się dla niego? Ssać jego kutasa? Pocałować go namiętnie? A jakie pozycje by wybrali? Misjonarz? Psi? Obydwa? A może coś zupełnie innego, czego mój umysł nie był w stanie sobie wyobrazić? Bolesne wybrzuszenie pojawiło się w moich spodniach i tam zostało. Julie wyraźnie zdecydowała, że dla niej ten mężczyzna był przegraną sprawą. Podczas gdy moja żona flirtowała ze swoim „klientem”, Julie obracała się na stołku, aż odwróciła się plecami do swoich dwóch towarzyszy, a jej oczy rozglądały się po barze w poszukiwaniu mężczyzny, który miał być jej. Ja też spojrzałem, ale nikogo nie dostrzegłem, po czym mój wzrok przyciągnął z powrotem do grupy. Alice i mężczyzna wstali. Nastąpił krótki ożywiony szept do ucha Alice, po czym skinęła głową i odpowiedziała szeptem. Potem moja żona podała mu coś ze swojej torebki i zniknął po drugiej stronie pokoju. Jej klient chwilowo zniknął, moja słodka, niewierna żona rzuciła mi spojrzenie przez pokój, a jej oczy uniosły się w niemym pytaniu. Zatrzymałem się, po czym skinąłem głową. Uśmiechnęła się i wypowiedziała te cudowne słowa: „Kocham cię!” Zanim mogłem odpowiedzieć podobnie, uwaga Alice przeniosła się z powrotem na Julie, pochylając się nad przyjaciółką i również szepcząc jej do ucha. Julie spojrzała na mnie, po czym uśmiechnęła się, wypowiadając słowa bezgłośnie. "Nic mi nie będzie. Idź!" Ona miała rację; jeśli miałem cieszyć się jakąkolwiek częścią czynności seksualnych, które miały nastąpić, musiałem dostać się do mieszkania, zanim moja żona i jej zamierzony kochanek się ukryją. - Jesteś pewien? - powtórzyłem bezgłośnie. Julia z naciskiem skinęła głową. „Powodzenia! Do zobaczenia później”, odpowiedziałem, po czym włożyłem marynarkę i wymknąłem się z baru w chwili, gdy klientka mojej żony wróciła z płaszczem. Pół drogi z baru do apartamentowca, w którym dziewczyny miały gościć swoich klientów, pokonałem w połowie, wszedłem po schodach, żeby nie ryzykować spotkania z nimi przy windzie, po czym dysząc, wszedłem do środka. Wyglądało na to, że go zostawiliśmy; nadaje się do uwodzenia. Boczne światła w salonie i obu małych dwuosobowych sypialniach były przygaszone. Salon również zaprojektowano jako jadalnię ze stołem i czterema krzesłami, z których dwa przeniosłem do kuchni wraz z niskim stolikiem bocznym, zanim upewniłem się, że obok obu łóżek stoją świece i zapałki. Wróciłem do kuchni, żeby się ukryć, włączając słabe światła pod szafką. Pokój był malutki, ledwie wystarczająco duży, aby pomieścić mały stolik i krzesła, które tam umieściłem, ale musiało wystarczyć; miał być moim domem przynajmniej przez kilka następnych godzin. Ostrożnie zamknąłem drzwi. Gdy tylko zdjąłem kurtkę i usadowiłem się na jednym z krzeseł, usłyszałem, jak otwierają się główne drzwi mieszkania i dwa wesołe, ale nieco niepewne głosy weszły do małego korytarza. Wstrzymałem oddech w podnieceniu, a także starając się zachować całkowitą ciszę i uważnie słuchałem. – Więc to naprawdę twoja pierwsza wizyta w mieście? Lekko sztywny głos mojej żony zabrzmiał wyraźnie przez zamknięte kuchenne drzwi. „Miałam tu kilka spotkań, ale to mój pierwszy nocleg” – odpowiedziała jej klientka. - I oczywiście moja pierwsza randka z eskortą. – Miałeś już okazję się rozejrzeć? „Nie, ale wątpię, czy znalazłbym coś równie uroczego jak ty” — nadeszła odpowiedź. Nawet w roli „dziwki” musiało to zadowolić moją żonę, ponieważ kiedy się odzywała, jej głos był miękki z nutą podniecenia, którą dobrze rozpoznałem. – Chcesz wziąć prysznic, zanim przejdziemy do sypialni? zapytała. – Czy nie powinniśmy najpierw uporządkować… um… strony z pieniędzmi? „Jeśli chcesz. Nie lubię wywierać presji na moich… przyjaciół,” odpowiedziała Alice, a seksapil w jej tonie był prawie namacalny. "Carmen wyjaśniła moje… preferencje?" klient zapytał niepewnie. Jeśli tak, to nic o tym nie wiedziałem. Najwyraźniej albo Alice, albo Carmen, albo obie miały przede mną tajemnice. Nie ma tam wielkiej niespodzianki! - Tak, oczywiście, i nie mam nic przeciwko. Jest jednak trochę droższy - powiedziała cicho. Rozległ się szelest. – Myślę, że nie będziesz rozczarowany – powiedział cicho klient. — Zostawię to tutaj. Nastąpiła krótka przerwa, zanim ponownie usłyszałem głos Alice. „Oto ręcznik. Prysznic jest właśnie tam. Jeśli chcesz dobrze powiesić ubrania, w sypialni jest szafa. - Dziękuję. Jesteś bardzo urocza – powiedział mężczyzna, a jego głos brzmiał szczerze. Niedługo potem usłyszałem, jak w mieszkaniu płynie prysznic. Chwilę później drzwi do kuchni otworzyły się i weszła moja żona. Chociaż wcześniej pomogłem jej się ubrać, wciąż dyszałem kiedy ją zobaczyłem. Obcisła czerwona sukienka była już wyrzucona, zamiast tego stała w gładkich białych pończochach samonośnych, wysokich czerwonych obcasach, malutkich białych jedwabnych majteczkach i mikroskopijnym staniku. Jej chłopięce ciało wyglądało na sprawne i bardzo dostępne, jej nogi wydawały się by trwać wiecznie. Jej długie blond włosy zostały wyczesane, aż lśniły, opadając na jej smukłe ramiona jak miękka zasłona. Wyglądała tak seksownie, jak nigdy dotąd. „Wszystko w porządku?” szepnęła z niepokojem. „Nieważne. ja, nadal w porządku? Nadal chcesz to zrobić? Wyraz czystego podniecenia seksualnego na jej uroczej twarzy wiele mówił; dzikie konie nie powstrzymałyby teraz mojej żony od odgrywania dziwki. „Nigdy nie byłam tak podekscytowana” – powiedziała. „Więc jakie są jego szczególne preferencje? - wyszeptałem, patrząc jej prosto w oczy. - Prysznic zatrzymany; Do zobaczenia później!” I to było wszystko, co mogłem wiedzieć, ponieważ drzwi do kuchni nagle się zamknęły, rozległ się dźwięk kroków na wysokich obcasach, a następnie kliknięcie zamykanych drzwi sypialni. Usiadłem z powrotem w swoim twardym krześle i wziął głęboki oddech. Zaczęło się, moja urocza niewierna żona była w sypialni ze swoim klientem i zrobiłaby wszystko, czego by od niej zażądał, i to wszystko dla pieniędzy. Stała się dziwką! W głębi duszy wiedziałam, że to cała gra ustawiona przez Carmen, ale w tym momencie to nie miało znaczenia, przekroczyliśmy nową barierę i zrobiliśmy kolejny duży krok na naszej drodze do rogacza. Odczekałem kilka minut, aby oboje zaczęli, wytężając słuch, ale przy zamkniętych drzwiach słychać było co najwyżej bardzo stłumione głosy. To by się nie udało! Musiałbym podejść bliżej. Właśnie otworzyłem drzwi do kuchni i już miałem przekraść się korytarzem, żeby posłuchać na zewnątrz drzwi do sypialni, kiedy usłyszałem grzechotanie drzwi wejściowych do mieszkania. Wskoczyłem z powrotem do kuchni, nerwowo wstrzymując oddech. Kilka chwil później usłyszałem zbliżające się głosy, a potem starszego mężczyznę mówiącego nieco nerwowo. – Prawie przestałem szukać – mówił. - Tak się cieszę, że cię znalazłem. „Cieszę się, że mnie też znalazłeś” odpowiedział nieco ochrypły, bardzo podniecony głos Julie. „Mam nadzieję, że warto było czekać”. - Jestem pewien, że będziesz. Jesteś oszałamiająco atrakcyjna, Julie. – Dziękuję – odpowiedziała skromnie. Nastąpiła krótka przerwa, podczas której mój umysł mgliście zarejestrował, że coś jest nie tak; Julie niemądrze podała mu swoje prawdziwe imię. Wciąż jednak była to tylko fantazja. Słuchałem pilnie. – Czy jest coś, czego nie robisz? Głos mężczyzny był niski i poufny. "Niektóre rzeczy są trochę droższe," Julie odpowiedziała figlarnie w głosie. „Ale jeśli to nie stanowi dla ciebie problemu, jestem pewien, że będziesz w pełni usatysfakcjonowany”. - Czy… całujesz? - Nie ze wszystkimi, ale jesteś słodka. Jestem pewien, że i tak będziemy chcieli. Nastąpiła kolejna przerwa. „Kiedy ja…” – pyta mężczyzna z niepokojem. „Pieniądze najlepiej zostawić… prezent na boku w sypialni – odpowiedziała Julie, grając rolę dziwki za wszystko, co było warte. Coś we mnie rozpaczliwie pragnęło dowiedzieć się więcej o mężczyźnie, którego przywiózł z powrotem nasz przyjaciel. Klient mojej żony był atrakcyjny i wysportowany; najprawdopodobniej dobranoc pieprzyła się dla nich obojga. W przeciwieństwie do tego, jeszcze nie widziany klient Julie wydawał się znacznie mniej pewny siebie. Być może to też była część aktu, w końcu Carmen obiecała nam, że obie jej przyjaciółki dostarczą o wiele więcej niż trzęsące się kolana Julie bawiły się na balu noworocznym z moim kolegą z pracy, Peterem. Żałując, że nie mogłem przynajmniej zobaczyć, jak wygląda klient Julie, usłyszałem, jak głosy oddalają się i zanikają w ciszy Chwilę później usłyszałem drugi odpływ prysznica i trzask zamykanych drzwi drugiej sypialni. W kuchni nadstawiłem ucha, ale niewiele było do usłyszenia. Czekałem trochę dłużej, ale było tylko ciche szeptanie. głosów ponownie. Oceniając, że było to bezpieczne, ale czujne na wypadek, gdyby coś było nie tak, po cichu ponownie otworzyłem drzwi do kuchni i nasłuchiwałem uważnie. Dźwięki były głośniejsze, ale nie bardziej wyraźne, albo z pokoju Alice po mojej lewej stronie, albo z pokoju Julie po mojej prawej stronie. Jeśli miałem czerpać przyjemność z wieczoru, musiałem podejść znacznie bliżej. Ale to oznaczało podejmowanie ryzyka, a głównym z nich było odkrywanie. Sfrustrowany zdjąłem buty i skarpetki, spodnie i koszulę, potem zdjąłem zegarek i wszystko inne, co mogło wydawać dźwięk, po czym ostrożnie otworzyłem drzwi do kuchni. Zatrzymałem się, rozejrzałem w lewo iw prawo, słuchałem uważnie, a potem powoli i cicho przeszedłem na palcach korytarzem z wypolerowanego drewna w kierunku pokoju, w którym siedziała moja żona i jej klient. Zatrzymując się przed drzwiami sypialni, stałem tak nieruchomo, jak tylko mogłem i słuchałem uważnie. Głosy były tutaj znacznie wyraźniejsze, chociaż trudno było je usłyszeć przez hałas łomotu mojego serca. Stałem nieruchomo, nasłuchując uważnie. Było to zbyt niewyraźne, by zrozumieć więcej niż garść słów, ale to wystarczyło, by dreszcz przeszedł przez całe moje ciało. „…rozczarowany… niegrzeczny…” Głęboki męski głos brzmiał niewzruszony, karcący. Czy coś poszło nie tak? „…przepraszam… to nie znaczyło… proszę pana…” Kobieca odpowiedź była znajoma, ale inna, jakby moja żona mówiła nie swoim własnym głosem. „…podejmij kroki… żałuj… zachowania…” Znowu męski głos warknął ponuro. Wysiliłem się jeszcze bardziej, nagle zdając sobie sprawę, że gdyby coś poszło nie tak, klient mojej żony mógłby nagle pojawić się w drzwiach, kiedy wychodził. Gdyby tak się stało, spotkałby prawie nagiego mężczyznę z erekcją i uchem przyciśniętym do stolarki. „…Przepraszam pana,” błagał kobiecy głos. „…niewystarczająco dobry…” odpowiedział jego surowy męski odpowiednik. Nastąpiła przerwa, podczas której nic nie słyszałem. Potem cofnąłem się zdumiony. 'Uderzyć!' "Auć!" 'Uderzyć!' Głos był kobiecy i wysoki, klapsy brzmiały głośno i ostro. 'Uderzyć!' 'Uderzyć!' O mój Boże! Za tymi zamkniętymi drzwiami i zaledwie kilkanaście stóp dalej moja ukochana żona otrzymywała klapsy. Sądząc po ostrości dźwięków, było to również skóra na skórze. Czy była ranna? Czy musiałem odgrywać swoją rolę alfonsa bardziej realistycznie i interweniować, aby uratować jedną z moich dziwek przed krzywdą? 'Uderzyć!' 'Uderzyć!' Nie! Moja obecność w tym pokoju byłaby wysoce niemile widziana! Chociaż dźwięki wydawały cierpiącą kobietę, nie był to żaden inny rodzaj bólu, jaki słyszałem wcześniej. Krzyki Alice również stawały się coraz głośniejsze i miały wyraźnie seksualny ton; którego wcześniej nie słyszałem. 'Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć!' "Ohhhyyeeessss!" Moja piękna, seksowna, niewierna żona otrzymywała klapsy i cieszyła się każdą chwilą. Nagle rozmowa o „preferencjach” jej klienta nabrała sensu, podobnie jak pozorna chęć mojej żony, by im pobłażać. Ich? Co jeszcze mężczyzna miał na myśli? Znów słuchałem blisko drzwi. Tempo klapsów wzrosło, dźwięki były głośniejsze, a reakcje mojej żony bardziej jawnie seksualne. 'Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć!' – Żałujesz teraz, dziewczyno? "Tak jest!" 'Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć!' "!" „Więc powiedz tak, dziewczyno. Powiedz tak!” „O Boże! Przepraszam, proszę pana! Przepraszam, proszę pana!” 'Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć!' – Chcesz, żebym przestał, dziewczyno? 'Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć!' "Nie? Nie!" "Co powiedziałeś?" „To znaczy tak, proszę pana! Proszę pana!” 'Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć!' "OOOOOOWWWW!" Głos Alice stał się płaczem, jego ton był bardzo znajomy. Czy właśnie usłyszałem, że moja słodka żona ma orgazm po otrzymaniu klapsa? "OOOOOOOOWWWWW!" Tym razem nie było mowy o pomyłce; rzeczywiście osiągała punkt kulminacyjny i znajdowała się zaledwie kilka kroków ode mnie. Wpatrywałem się w zamknięte drzwi. Tego rodzaju seksu nie było wcześniej w naszym życiu. Alice nigdy nawet nie zasugerowała, że chciałaby dostać lanie, ale dowody były niezaprzeczalne. 'Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć!' Co, na Boga, on jej robił? Cokolwiek to było, wiedziałem już z całą pewnością, że znowu będzie tego potrzebować. I jeszcze raz. Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć! Uderzyć!' Płacz, gdy moja ukochana żona osiągnęła kolejny orgazm, był głośny; prawie zdziczały, ale zakończył działania. Przez kilka minut panowała cisza; oprócz słabych, ale natarczywych skrzypnięć, które teraz słyszałem dochodzące z drugiej sypialni, tej, w której zniknęli Julie i jej klient. Odwróciłam głowę w stronę dźwięków i nasłuchiwałam. Skrzypienie było powolne i stałe; cokolwiek robili, odbywało się to bez pośpiechu i miało trwać dość długo. Podszedłem cicho do drugich zamkniętych drzwi i przyłożyłem do nich ucho. Ku mojej uldze, panel też był cienki, ale znowu niewiele było słychać. 'Skrzypienie! Skrzypienie! Skrzypienie!' Wciąż wolno, wciąż stabilnie, próbowałem sobie wyobrazić, jak może wyglądać młoda matka, gdy jest pieprzona. Czy była naga? W jej bieliźnie? Z sukienką wokół talii? Leżała na plecach z rozłożonymi nogami? Na kolanach jak pies? Po jej stronie? I czy jego kutas był już w jej słodkich, ślicznych ustach? Czy był teraz w jej pochwie? W jej odbycie? Ku mojemu zaskoczeniu mój brzuch skręcił się z powodu okropnej, ale jakże znajomej udręki rogacza z powodu ślicznej młodej Julie, prawie tak samo jak z powodu mojej własnej słodkiej żony. 'Skrzypienie! Skrzypienie! Skrzypienie!' "Mmmmm!" Słuchałem najmocniej jak mogłem. Mruczący dźwięk zdecydowanie należał do Julie, ale brzmiała tak, jakby dopiero zaczynała się rozgrzewać. W takim przypadku może to być długa sesja. Jeśli jej klient rozegrał grę do końca, dla niego też może to być kosztowne. Tup… tup… tup… Za mną znowu rozległy się odgłosy dochodzące z pokoju mojej żony. Moja rozpiętość umysłu; Plan Carmen zadziałał. Za zamkniętymi drzwiami dwie nowe dziwki były pieprzone przez swoich rzekomych klientów za pieniądze. Na palcach wróciłem do drzwi Alice i przyłożyłem ucho tak blisko, jak tylko się odważyłem. Tup… tup… tup… "Ohhhhhh!" Moja pierś wypełniła się przyprawiającym o mdłości uczuciem, które tak dobrze znałam; hałas, który słyszałem, był obcy w akcie pieprzenia mojej żony nie dalej niż kilkanaście stóp ode mnie. Źle było patrzeć na nią ze Stevem; gorzej z Mitchem, ale wiedząc, że w głąb jej chudego ciała penetruje zupełnie obcy człowiek; fakt, że zrobi wszystko, o co go poprosi, i że później zostanie jej od niechcenia zapłacona, sprawił, że bolała mnie klatka piersiowa, a serce biło szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Tup… tup… tup… "Mmmmmmm!" Tup… tup… tup… "! Głos Alice wzniósł się delikatnie ponad walenie w łóżko. Albo stała się jeszcze bardziej ekspertem w udawaniu podniecenia, albo była fachowo pieprzona przez tego nieznanego mężczyznę. Znając moją żonę, to mógł być albo, ale cokolwiek to było, jego kutas był niewątpliwie w jej ciele i… „Mmmm… Mmmm… Mmmm… O tak!” Mój kutas był teraz potwornie wyprostowany i śmiesznie sterczał z prawej nogawki moich szortów. Nieświadomie zacząłem się głaskać w słabym świetle korytarza; moje ruchy zgrały się z dudniącymi dźwiękami dochodzącymi z pokoju. Obrazy penis tego mężczyzny wbijający się i wychodzący z nieopornego ciała mojej żony wypełnia mój umysł. Nnngh! Do jej okrzyków zadowolenia dołączyło się teraz męskie pomruki, podczas gdy nieustające tempo trwało dalej. „Tump-thump-thump-thump!” Tempo jego pchnięć zaczęło rosnąć, łóżko skrzypiało głośniej, a jęki mojej żony rosły w tonie i głośności. „O Boże! O Boże!” To nie był udawany orgazm! Kimkolwiek był jej klient, on był moją żoną, dogłębnym, wyniszczającym ciało orgazmem, a ona kochała go w każdej sekundzie. „O tak! O tak! O mój Boże Tak! Oooohhhhh yyyessss!” Słuchałem mocno, głęboko w rogatym piekle! Moja żona po raz kolejny głośno i dziko dochodziła do łóżka; tym razem z nieznajomym i zaledwie kilka kroków ode mnie. I nie mogłem nic zrobić, tylko słuchać w ciszy i czuć ból jej niewierności w moim wzburzonym brzuchu. Nnnngh!” „O tak! O tak!” „!” „!” Dźwięk męskiego głosu stękającego, gdy narastał do orgazmu wraz z wyraźnie orgazmicznymi okrzykami Alice, rozbrzmiewał w mojej głowie. Mój umysł wypełniły nieprzyzwoite, bolesne obrazy pulsującego penisa, nasienia tryskającego z jego czubka, gdy on wytryskuje głęboko w ciało mojej żony… a może na jej brzuch… albo jej piersi… a nawet na jej twarz! Powinienem był czuć się zawstydzony, upokorzony, wykastrowany, ale nie czułem się. Czułem się dumny z mojego słodka, ładna żona, o jej smukłym, chłopięcym ciele, o jej maleńkich piersiach, o jej ładnej twarzy, o jej wyeksploatowanej pochwie. „Nnnngh! NNNNGGGHHH!” Kimkolwiek był, klient Alice był wart swojej ceny. Głośne, zwierzęce odgłosy jego orgazmu wypełniały moje uszy przez jakiś wiek. Nie mógł mieć żadnych skarg; moja żona zapewniła „pełną satysfakcję” wymaganą od W końcu odgłosy łomotu w łóżku i ich połączone orgazmiczne chrząkanie zaczęły zwalniać, aż w końcu ucichły. Ponownie przycisnęłam ucho do drzwi i usłyszałam niski pomruk głębokim męskim głosem, po którym nastąpił wyższy, beztroski kobiecy chichot. Cokolwiek się między nimi wydarzyło, wyraźnie czuli się zrelaksowani w swoim towarzystwie. Przycisnęłam ucho jeszcze bliżej drzwi, podczas gdy pomruki w obu głosach trwały przez minutę, zanim zapadła cisza. Znowu zaczynali? Nic nie słyszałem. Przycisnąłem całą głowę do drzwi, usilnie starając się znaleźć jakąkolwiek wskazówkę co do tego, co się dzieje, ale ku mojej frustracji nic nie słyszałem… Czekaj! Co to było? Skrzypienie sprężyn łóżka? Naprężyłem się jeszcze bardziej w ciemności… O mój Boże! To nie były skrzypiące sprężyny łóżka; zbliżał się do kroków! Ktoś zbliżał się do drzwi! W czystym przerażeniu pobiegłem od drzwi z powrotem do kuchni tak cicho, jak tylko mogłem, zamknąłem za sobą drzwi, w pośpiechu zakleszczyłem palce w futrynie, po czym zgasiłem światło i usiadłem na podłodze w najdalszym kącie. W korytarzu na zewnątrz rozległy się kroki, powolne i męskie, idące w kierunku drzwi, a potem wracające jeszcze wolniej obok kuchni, w której się ukrywałem. Zamknąłem oczy i wstrzymałem oddech… Rozległ się odgłos płynącego prysznica, po którym nastąpił szmer cichej, spokojnej rozmowy. Odetchnąłem ciężko i głośno, starając się zachować jak największy spokój w ciemności. Nie mogło upłynąć więcej niż dziesięć minut później, ale wydawało mi się, że minęła wieczność, zanim ponownie usłyszałam kroki na podłodze w salonie, po których nastąpiła kolejna pauza, jeszcze kilka wymamrotanych słów i wreszcie dźwięk zamykanych drzwi wejściowych do mieszkania. Serce waliło mi w piersi, kiedy czekałem w ciszy, w głowie mi się kręciło od wszystkiego, co słyszałem, a obrazy krążyły w mojej głowie. Za drzwiami do kuchni rozległy się kroki. Potem otworzyły się powoli i moja ukochana żona Alice weszła i zapaliła światło. Miała na sobie puszysty biały szlafrok, owinięty ciasno wokół jej smukłego ciała. Jej długie blond włosy były potargane, makijaż rozmazany i widziałam, że porusza się trochę niezdarnie. Wstałem, by ją spotkać i pocałować. Wyglądała pięknie, bezbronna i wyczerpana, ale z tym wyjątkowym różowym spojrzeniem, które tak dobrze znałam; spojrzenie, jakie mógł jej przynieść tylko intensywny wysiłek seksualny. Jej ciało silnie pachniało seksem, jej oddech cuchnął nasieniem. Moje serce zabiło jeszcze głośniej, gdy przepłynęła przeze mnie fala emocji; moja żona, moja urocza, śliczna żona po raz kolejny została kompleksowo wyruchana przez innego mężczyznę, ale tym razem przez mężczyznę, którego nawet nie widziałem. Myśl, że została wzięta za wysokiej klasy prostytutkę, nawet jeśli w bardzo wymyślny sposób - dodała więcej pikanterii doznaniom pulsującym w moim ciele, niż to sobie wyobrażałem. Posłała mi blady uśmiech, podchodząc do lodówki i wyciągając jedną z dietetycznych coli, które przyniosłam. Otworzyła ją i piła długo i głęboko, po czym opadła sztywno na krzesło naprzeciwko mojego. Spojrzałem w jej piękne oczy; byli zamgloni i trochę zdezorientowani. Tak bardzo ją kochałem. "Jak się czujesz?" – zapytałam, a mój głos łamał się trochę z emocji. – Zmęczona – odpowiedziała z westchnieniem. „Nie wiem, jak naprawdę pracujące dziewczyny mogą pracować noc po nocy”. Śmiałem się. Pomogło rozładować napięcie. „I mogą mieć więcej niż jednego klienta dziennie” – kontynuowała. "Myślę, że twój klient był szczególnym przypadkiem," powiedziałem świadomie. – Nie wyobrażam sobie, żeby Carmen przysłała ci kogoś, kto nie był spektakularnie dobry w łóżku. Moja żona uśmiechnęła się, a jej piękne oczy zabłysły. – Z pewnością nim był. Przeszyło mnie dziwnie satysfakcjonujące ukłucie rogacza zazdrości, ale starałem się to zignorować. Jakby widząc mój dyskomfort, Alice pochyliła się do przodu i zapytała z niepokojem. - Wszystko w porządku? Czy tego właśnie chciałeś? Jej suknia opadła, gdy pochyliła się w moją stronę, odsłaniając swoje maleńkie nagie piersi. Po ich ciemnym kolorze i spuchniętych sutkach mogłem zobaczyć, jak obolałe są jej sutki i zastanawiałem się, co jej „klient” jej zrobił. Bez wątpienia dowiedziałbym się z czasem. „Było to bolesne, jak zawsze, ale nic mi nie jest” — powiedziałem jej. – Nie zamieniłbym tego na żaden inny sposób. „Czy trudniej było po prostu słuchać? Nie móc patrzeć?” Zastanowiłem się przez chwilę. „Fajnie byłoby to obejrzeć, ale wiedziałem, że nie będzie to możliwe, więc nie byłem zbytnio rozczarowany. Poza tym, tym razem miałem coś nowego do posłuchania, prawda?” Położyła się głęboko do łóżka, wiła się na krześle i skrzywiła. – Nie wiedziałem, że lubisz klapsy? Uśmiechnąłem się. „Ja też nie. Po prostu mnie złapał, przełożył przez kolano, ściągnął mi majtki i zrobił to!” "Czy to bolało?" "O tak!" – Ale nie przeszkadzało ci to? — Nie mogłeś powiedzieć? uśmiechnęła się. Ona miała rację; nie było najmniejszej sugestii oporu w niczym, co słyszałem. "Czy mogę zobaczyć?" – zapytałem z wahaniem. Zmarszczyła brwi, więc dodałem; – Proszę, kochanie. Wiesz, co do ciebie czuję. Twarz Alice rozjaśnił uśmiech. Powoli wstała i odwracając się do mnie tyłem, podniosła tylny rąbek sukni, aż jej małe, atletyczne pośladki były wyraźnie widoczne. sapnąłem; po bokach widniała duża ciemnoróżowa plama z wyraźnym odciskiem palców. Moja żona została bardzo dokładnie wylana przez eksperta. "Wow!" „Wiem. To był mój pierwszy raz, ale…” „Ale to nie będzie twój ostatni raz?” Dokończyłem jej zdanie. Pokręciła powoli głową. — Nie, jeśli tak się czujesz! Znów odwróciła się w moją stronę i usiadła z powrotem na krześle. Złapałem ją za rękę i spojrzeliśmy sobie w oczy. Bez względu na stan jej ciała, kobieta, którą uwielbiałem, powoli stawała się znów moja. – Czy słyszysz nas wyraźnie? zapytała w końcu. „Prawie wszystko; chociaż Julie kilka razy cię zagłuszyła”. – Jest trochę krzykaczką, prawda? Alice znów się roześmiała, po czym przez chwilę wyglądała na zamyśloną. „Czy ja tak brzmię, kiedy…” „Być pieprzona? Dochodzić?” Zgłosiłem się na ochotnika z bezczelnym uśmiechem. Alice skinęła głową z zawstydzoną miną. – Czasami jesteś bardzo hałaśliwy – powiedziałem jej. „Ale kiedy dochodzisz naprawdę mocno, milkniesz. Twoje oczy wychodzą na wierzch i wygląda na to, że się udusisz”. „Brzmi okropnie! Dlaczego chcesz mnie oglądać?” "Żartujesz!" - powiedziałam ostrym szeptem. „Patrzenie, jak inny mężczyzna doprowadza cię do orgazmu w sposób, w jaki ja nie mogę, to najbardziej erotyczna rzecz na świecie!” Uśmiechnęła się i położyła swoją dłoń na mojej. — A krzyki? „Ja też to uwielbiam. Uwielbiam patrzeć, jak cię uwodzisz; uwielbiam patrzeć, jak się pieprzysz i masz niesamowite orgazmy. Uwielbiam później lizać całą lepkość z twojego ciała i mieć niechlujne sekundy, kiedy tylko mogę. Diablica”. „Jesteś niesamowitym człowiekiem, Cucky-Boy. Naprawdę cię kocham!” – powiedziała moja świeżo zerżnięta żona, patrząc mi prosto w oczy i uśmiechając się. "Jestem przegrana, Alice!" Uśmiechnąłem się cierpko. – A ty jesteś dziwką. Zastanawiam się, jak skończą Gary i Julie. Jak na zawołanie, w pokoju, w którym siedziała Julie i jej „klient”, wznowiono dudnienie. To było powolne, twarde i regularne dla maszyny. Niski kobiecy jęk był wyraźnie słyszalny, a jego ciche piski rozkoszy zgrały się z dudnieniem. Kimkolwiek był jej klient, nie spieszył się z zakończeniem i najwyraźniej miał pełną kontrolę nad swoim i jej ciałem. Słuchaliśmy, jak podniecenie młodej matki rosło i rosło, a jej jęki stawały się coraz głośniejsze. Tempo dudnienia wzrosło, aż jęki zmieniły się w niskie zawodzenie. To było wyraźnie autentyczne; nawet prawdziwa prostytutka nie byłaby w stanie udawać przyjemności, jaką cieszyła się nasza przyjaciółka. Mój kutas znów stał się bardzo twardy. Cicho zamknąłem drzwi, po czym usiadłem i wziąłem gorącą dłoń mojej żony. Jej szata znów się rozpięła; Wpatrywałem się w jej różowo nakrapianą klatkę piersiową i maleńkie piersi z obolałymi sutkami. Alice musiała zauważyć moje spojrzenie, bo obciągnęła szlafrok wokół piersi, a potem, jakby coś jej właśnie przyszło do głowy, zanurzyła rękę w jednej z kieszeni i wyjęła zwitek banknotów dwudziestofuntowych. Położyła je na stole między nami. Uniosłam pytająco brew. „Moje zarobki, Cucky-Boy. Moje niemoralne zarobki. Przekazuję je tobie; jesteś moim alfonsem, prawda?” – Myślę, że to wyróżnienie należy się Carmen – zaprotestowałem, podnosząc pieniądze i licząc je w roztargnieniu. Czy zrobiło ci to prawdziwą różnicę? Zabawa w dziwkę, branie pieniędzy. Czy to sprawiło, że było lepiej? - zapytałam, zdesperowana, by poznać prawdę. Alice pochyliła się bliżej mnie. powiedziała o wiele za głośno, zakryła usta dłonią i kontynuowała scenicznym szeptem: „To było wszystko, na co liczyłam, a nawet więcej! Bycie obserwowanym w barze; czuję się naprawdę dobrze ze sobą i tym, jak wyglądam. Myśl o byciu uważaną za wystarczająco seksowną dla przystojnego mężczyzny, zupełnie obcego - chcieć zapłacić tak dużo, żeby mnie przelecieć… Nigdy w życiu nie czułem się tak seksowny i żywy. - Jezu, Alice! wiedzieć. Sam nie mogłem w to uwierzyć. I myśl, że to był obcy ktoś, o kim nic nie wiedziałam, kogo nawet nigdy wcześniej nie spotkałam i prawdopodobnie już nigdy więcej nie spotkam! To dodało WIELKIEGO dreszczyku emocji!” Nie było wątpliwości co do szczerości w jej głosie. „To też tak brzmiało,” powiedziałem jej. „Czy był tak dobry jak Steve? Jako Mitch? - Tak! NIE! Nie wiem! Nie robiłem notatek, Cucky-Boy! Nie można powiedzieć. Byłem tak pochłonięty tą całą sprawą „dziwki” Julii Roberts, że wszystko stało się niewyraźne. Skrzywiła się. „Boli cię?” Zmarszczyłem brwi. Położyła się i wyglądała niezręcznie. "Przekonasz się, że w tym stosie jest dodatkowe osiemdziesiąt funtów," powiedziała mi, wskazując głową plik banknotów, który wciąż trzymam w dłoni. "Co? Dlaczego?” „Chciał „dodatkowego”, więc naliczyłem mu trochę więcej. „Alice! Czego chciał? - zapytałam zdezorientowana. Naprawdę bardzo wczuła się w rolę. — Nie możesz zgadnąć? odpowiedziała, jej twarz była zawstydzona, tyłek wiercił się na siedzeniu. Grosz spadł! „Masz na myśli, że zabrał cię do… naliczyłeś mu dodatkową opłatę za seks analny? Skinęła głową, spuszczając wzrok. „I był w tym dobry?” „Bardzo dobrze!” Jej odpowiedź była natychmiastowa; była prawdziwa decyzja w jej głos. „Bardzo, bardzo dobrze!” „To wtedy krzyczałeś?” Ponownie skinęła głową. „Właściwie, kiedy już skończyliśmy pierwsze ruchanie, nie robiliśmy nic poza analem. Powiedział, że to jego ulubione i tak jak powiedziałem, jest w tym bardzo dobry. Wiesz, co to na mnie robi. Z pewnością wiedziałem, obserwując, jak mąż Carmen, Steve, zabiera analne dziewictwo mojej żonie na początku roku. To był ten sam wieczór, w którym uprawiałem Julie pierwszy seks oralny. noc, o której miałam zamiar zapomnieć w najbliższym czasie. „Jednak teraz to boli," kontynuowała Alice, wiercąc się na swoim siedzeniu. „Był dość duży i trochę szorstki, chociaż używaliśmy dużo lubrykantu. Nie obchodziło mnie to, że byłem tak przytłoczony, ale przypuszczam, że zapłacę cenę rano. Ale to w porządku. „Chcesz, żebym…” „NIE!” syknęła szorstko, po czym się uśmiechnęła. „Przepraszam. Pozwól mi zachować trochę tajemnicy, proszę?” „Dobrze”, zgodziłem się, rozumiejąc jej uczucia i dodając: „Czy było warto?” „O mój Boże, tak! Zdecydowanie!" W drugiej sypialni dudnienie nieco się uspokoiło, a wraz z nim ucichły orgazmiczne zawodzenie Julie. Nadal cicho jęczała, ale sprężyny łóżka milczały. Próbowałem sobie wyobrazić, co może robić rzekoma „dziwka i jej klient”. Pamiętając, jak dobrze Julie reagowała na moje uwagi kunnilingowe, to byłoby moje pierwsze przypuszczenie. Już miałem poprosić Alice, by opowiedziała mi jeszcze więcej szczegółów o swojej ostatniej niewierności, kiedy poczułem wibrację w kurtce na oparciu mojego krzesła. Dopiero po chwili zorientowałem się, co się dzieje, ale szybko się odwróciłem i wyciągnąłem telefon komórkowy. Zostawiłem go na „cichy”, więc nie słyszałem, jak dzwoni. Było sześć nieodebranych połączeń z nieznanego numeru, ale twórca obecnego i ostatnich trzech połączeń był rzeczywiście bardzo znajomy. Na środku dużego czarnego ekranu były słowa. „Carmen Mobile” Szybko dotknąłem przycisku „odbierz” i przycisnąłem telefon do ucha. - Cześć Carmen - szepnąłem do słuchawki. „Cześć, panie Rogacz. Jak poradziłeś sobie sam?” „Wszystko idzie bardzo dobrze, dzięki”. – Jak twoje popychanie żony? – Ona jest teraz ze mną. „Czy moja przyjaciółka dostarczyła towar? Czy wygląda na tak dobrze wyruchaną jak zwykle?” „Boże tak!” Uśmiechnąłem się do żony i bezgłośnie wymówiłem słowo „Carmen”. Alice odwzajemniła uśmiech i wzniosła oczy do sufitu z udawaną irytacją. „Bardzo miło mi to słyszeć” – kontynuowała Carmen. – Czy Julie była bardzo rozczarowana? - Nie, oczywiście, że nie - odpowiedziałem zdziwiony. „Dlaczego miałaby być? Jest teraz w sypialni ze swoim„ klientem ”i wygląda na to, że świetnie się bawią”. — Jej klient? powtórzył Carmen. „Tak, jej klient. Czy nie tak nazywają je wysokiej klasy prostytutki? Spóźnił się, a potem obie dziewczyny przekroczyły dwie godziny. Z tego, co słyszę, nie mogą już dłużej. Sądząc po hałasach, które wydaje, Julie zaraz zemdleje. – O cholera! – syknęła Carmen. – Co się stało? Mogłam prawie usłyszeć ciężkie westchnienie. Twój telefon? - zapytała w końcu. - Tak. Trzy od ciebie i pół tuzina od kogoś, kogo nie znam. Było wyciszone, więc nie słyszałem, przepraszam. Poza tym mój umysł był gdzie indziej. - Czy Alice cię słyszy? - zapytała chłodno. - Być może. Prawdopodobnie nie. Dlaczego?” „Po prostu słuchaj uważnie i daj mi znać, że zrozumiałeś. Ok?” „Okej!” Odpowiedziałam niespokojnie. Alice usłyszała mój ton głosu i zmarszczyła brwi. „Nieodebrane połączenia są od mojego przyjaciela, jednego z „klientów”, jak to ująłeś. Miał wypadek na autostradzie i musiał wracać do domu. Dałem mu twój numer telefonu komórkowego, żeby mógł zadzwonić i ci powiedzieć. Więc masz na myśli… – Wrócił do domu w Londynie z żoną i dziećmi. Kiedy nie mógł się z tobą skontaktować, zadzwonił do mnie i ja też próbowałem się z tobą skontaktować. Krew mnie zamroziła. „Więc to oznacza…” „Oznacza to tylko jednego z mężczyzn wybranych przez dziewczyny w nocy został wysłany przeze mnie. Nie mam pojęcia, kim jest ten drugi facet ani jak znalazł się tam z tobą.” „Ok… okej…” „Podali ci swoje imiona?” zapytała Carmen, ale potem kontynuowała: „Prawdopodobnie dali fałszywe nazwiska w każdym razie. Jak wyglądały? - Widziałem tylko pierwszy. Ukrywałem się tutaj, w kuchni, kiedy dziewczyny je wychowały. - To powinno być proste - powiedziała sfrustrowana. - Czy użyli zaszyfrowanych słów? Czy powiedzieli, że są „Przyjaciółmi Carmen”? „Dowiem się, ale to nie będzie łatwe” – wyszeptałam. „Alice jest na prawdziwym haju i nie chcę, żeby się załamała”. „Musisz się dowiedzieć. Moi dwaj chłopcy mieli gwarancję, że będą czyści. Nie mamy pojęcia, jaki mógł być nieznajomy; co może nieść. Którakolwiek z nich go miała, może potrzebować się sprawdzić. „Dowiem się i oddzwonię”. Myślałem przez kilka chwil; o Alice, o Julie, o Garym io moich własnych pragnieniach. Albo o żonie Gary'ego, Julie albo moja własna żona Alice naprawdę została wzięta za wysokiej klasy prostytutkę, zabrana do łóżka, zerżnięta na wiele sposobów i opłacona za robienie tego jak wysokiej klasy dziwka. Żadne z nich jeszcze tego nie zauważyło. Tylko ja wiedziałam, że jedno z nas Naprawdę był żonaty z dziwką. Wróciłem do stołu, gdzie Alice otwierała kolejną puszkę coli. Wyglądała teraz na zmęczoną, ale najwyraźniej bardzo szczęśliwą. W jej czystym białym szlafroku trudno było sobie wyobrazić, że jej dobry nastrój został wywołany przez wieczór wyrachowanej niewierności z nieznajomym. Jeśli jej obecne uniesienie było czymś, z czym można się pogodzić, to było to coś, co moja żona wkrótce chciałaby powtórzyć. Usiadłem po drugiej stronie stołu i uśmiechnąłem się, zastanawiając się, od czego, u licha, zacząć. W końcu zdecydowałem się na dość bezpośrednie podejście. „Czy system Carmen działał dobrze?” Alice spojrzała na mnie zdziwiona, jej ładna twarz wciąż była różowa od jej ostatnich orgazmów, a jej oczy wciąż rozmarzyły się od blasku po stosunku. – Mam na myśli słowa kodowe. Czy wszystko poszło gładko? - Oczywiście, Cucky-Boy - uśmiechnęła się, klepiąc mnie po dłoni. – I ty też byłeś świetny. – Więc powiedz mi, co się stało! – Jesteś pewien, że chcesz wiedzieć? - Muszę wiedzieć, jakkolwiek bolesne to jest - powiedziałem jej. „To część umowy, którą uzgodniliśmy, pamiętaj. Ty się pieprzysz, ja mogę oglądać, a jeśli nie mogę oglądać, mówisz mi wszystko”. - Okej - wzięła kolejny łyk zimnego napoju. Sądząc po wyrazie jej twarzy, najwyraźniej była szczęśliwa mogąc opowiedzieć tę historię. „Mój „klient” nazywał się Simon. Wkrótce po tym, jak tu przyjechałeś, podszedł do mnie i Julie w barze i zaproponował, że postawi nam obojgu drinka. Był naprawdę przystojny i bardzo uprzejmy dla nas obojga, ale Mogłem powiedzieć, że był głównie zainteresowany mną.” – Dżentelmeni wolą blondynki – zasugerowałem. Uśmiechnęła się. - Być może. Nigdy nie byłam brunetką, więc nie mogę oceniać. „Jak zaczął? Kiedy przyjęliśmy napoje, był to swego rodzaju sygnał, że jest we właściwym miejscu, więc przysunął stołek. W końcu powiedział, że hotelowy bar to dobre miejsce na spotkania po pracy. Zapytał, czy pracowaliśmy tej nocy. Nie mogłem powiedzieć, czy to było sprytne, czy prymitywne, ale z pewnością zadziałało na moją żonę. Julie zachichotała i powiedziała, że jest piątek wieczorem, więc za każdą pracę, którą wykonamy, będziemy musieli zapłacić wystarczająco dużo. żeby warto było przegapić zabawę. „Bezczelna dziewczyno!” Zaśmiałem się tak cicho, jak tylko mogłem. „To go rozśmieszyło” Alice uśmiechnęła się. „Potem odwrócił się do mnie i zapytał, czy mam ochotę na odrobinę zabawy – czy sprawił, że było to warte mojego czasu. Powiedziałem, że brzmi interesująco. „Czy zapytał cię, ile chcesz?” „Zapytał, co zrekompensowałoby mi brak wieczoru z moją uroczą przyjaciółką”. „Co mu powiedziałaś?” „Co Carmen kazała nam powiedzieć ; trzysta za dwie godziny, tysiąc za noc. – Jak zareagował? – Powiedział, że jest pewien, że będę tego warta, a potem powiedział mi, że ma w mieście przyjaciółkę, która nazywa się Carmen, i zapytał, czy słyszałem o jej. Powiedziałem, że jest naszą starą przyjaciółką, więc oboje wiedzieliśmy, że wszystko jest w porządku.” Myśl, że moja żona rzeczywiście powiedziała nieznajomemu, że prześpi się z nim za pieniądze, nawet jeśli to była fantazja, a ten nieznajomy był zarówno przystojny, jak i „bezpieczny" napełnił mnie głębokim dreszczem. Ale co najważniejsze, fakt, że mężczyzna, kimkolwiek był, użył właściwego wyrażenia, powiedział mi, że moja żona prawie na pewno odeszła z właściwą osobą. Ale musiałem być pewien. Zmartwiony wyraz mojej twarzy musiał zdradzić moje zaniepokojenie, ponieważ Alice wzięła mnie za rękę i spojrzała mi prosto w oczy. „Co się stało? Czy tym razem naprawdę jesteś zdenerwowany? Nie wiedziałem, co jej powiedzieć. Alice uśmiechnęła się pobłażliwie, położyła dłoń na moim ramieniu i kontynuowała. Obawiam się, że mój honor zniknął dawno temu. A ty byłeś tam, żeby to zobaczyć, jak sobie przypominam!” Odwzajemniłem jej spojrzenie, wziąłem głęboki oddech i wyjaśniłem, moim słowom towarzyszyła ścieżka dźwiękowa krzyków, wyjących jęków naszej młodej przyjaciółki Julie, jakby nieznany nieznajomy pieprzył ją do bólu o cal jej życia. Kiedy skończyłem, moja kochana żona miała tylko jedno do powiedzenia. „O cholera!” Mogła mieć więcej wyobraźni, ale jej słowa dokładnie odzwierciedlały moje poglądy. Już miałem powiedzieć to samo, ale ona kontynuował: „Myślałem, że Julie jest trochę zbyt podekscytowana. Och, wiem, że nie jestem idealna, ale Jules naprawdę podniecał się tym całym pomysłem z prostytutką. Ona też wypiła co najmniej o jeden koktajl więcej niż ja. Ale tak dużo rozmawialiśmy o hasłach, że nie mogę uwierzyć, że po prostu wyleciało jej to z głowy! jęki i zawodzenia stawały się coraz głośniejsze, a łomot-łup-łup stawał się coraz silniejszy i szybszy. „Jak długo człowiek może wytrzymać? Z pewnością wkrótce dojdzie do spermy!” „Szczęśliwa krowa!” powiedziała z zazdrością moja niewierna żona. „Alice!” wykrzyknąłem, ale wtedy zobaczyłem szeroki uśmiech na jej twarzy. Podejrzewałam, że przynajmniej po części była to ulga. Ale potem występ dobiegł hałaśliwego zakończenia, gdy głos nieznanego mężczyzny na krótko dołączył do głosu Julie w długim, ekstatycznym jęku i jego orgazm rozpoczął się na dobre. Dudniący dźwięk stał się nieregularny, bardziej gwałtowny, potem zwolnił, zanim w końcu ustał. „Jezus! Kim jest ten facet?” Ponieważ w mieszkaniu panowała teraz cisza, Alice i ja też siedzieliśmy w ciszy, żeby nie wystraszyć tajemniczego klienta Julie. Po kilku minutach nastąpił krótki okres cichego pomruku, po którym nastąpił odgłos płynącego prysznica. – Pewnie skończyli – powiedziałam niepotrzebnie. „Julie przekracza swój czas, tak jak ty. Jestem pewien, że żadna prawdziwa prostytutka nie pozwoliłaby na to bez dodatkowej opłaty”. — Kto mówi, że nie? – powiedziała moja żona z przekornym, porozumiewawczym uśmiechem na twarzy. "Zrobiłem!" Kilka minut później dźwięk otwieranych drzwi sprawił, że oboje podnieśliśmy wzrok. Za zamkniętymi drzwiami kuchni rozległy się kroki i nieco niezręczna rozmowa, gdy dwie osoby przechodziły w kierunku wejścia do mieszkania. Nastąpiła pauza, dźwięk zamykających się cięższych drzwi, a potem cichsze kroki. Wtedy drzwi do kuchni otworzyły się i Julie weszła do pokoju. Podobnie jak Alice, założyła biały hotelowy szlafrok, ale w przypadku Julie był on szeroko rozpięty. Jej piękne, młode ciało było widoczne od miękkich, zaokrąglonych piersi po ciemny trójkąt między udami. Wyglądała na uszczęśliwioną; na prawdziwym haju i mogłem wyraźnie zobaczyć, że jej ciało nosiło znajome, niewątpliwe oznaki niedawnego seksu. Podobnie jak moja żona, jej twarz była odżywiona, jej pierś była różowa, a włosy zmierzwione, chociaż najwyraźniej próbowała je pospiesznie uczesać. Kiedy wstałem i podszedłem do lodówki, nie mogłem nie zauważyć, że jej odsłonięte wargi sromowe były wściekle ciemnoróżowe i rażąco rozdęte. "Wow!" sapnęła, owijając szlafrok wokół swojego młodego ciała i opadając na stołek, który właśnie opuściłem. Otworzyłem zimną puszkę dietetycznej coli i podałem jej. Julie natychmiast pociągnęła długi łyk, po czym postawiła puszkę na stole przed sobą i uśmiechnęła się do nas obojga. „To było niesamowite! Nigdy nie marzyłem, że może być tak, nawet ze Stevem!” Alice i ja wymieniliśmy spojrzenia, ale Julie była zbyt podekscytowana, by to zauważyć. Zamiast tego mówiła dalej. – Gdzie, u licha, Carmen znajduje tych wszystkich ludzi? – zapytała retorycznie. „To niesamowita kobieta! Lepiej wyślę jej wiadomość, żeby powiedzieć, że wszystko w porządku”. Alice i ja ponownie wymieniliśmy spojrzenia. Nadszedł czas, aby się dowiedzieć. — Już została wezwana — powiedziała Alice. „Oboje trochę nas poniosło i uciekliśmy, więc wciąż byłeś w sypialni”. – Powiedziałeś jej, jak dobrze wszystko poszło? — spytała wesoło Julie. – Oczywiście – powiedziałem. — Czy była zadowolona? – Oczywiście – powtórzyłem. „Powinna być; jest geniuszem! Nigdy nie czułem się tak… Och, tak żywy… w całym moim życiu!” Jej ciało krzyczało, że to tylko prawda, z błyskiem w jej oczach, jawnie seksualną aurą, która promieniowała z jej gibkiego młodego ciała i miękkim bełkotem po stosunku w jej głosie. Patrzyłem zdumiony. Jeśli moja żona z łatwością przystosowała się do życia mniej monogamicznego, podróż Julie od niedoświadczonej, niewinnej młodej matki, która nigdy w życiu nie miała orgazmu do rozwiązłej, oszalałej na punkcie seksu przed nami, była krótka, płynna i gwałtowna. Jak mógłbym olać zimną wodą takie podniecenie? A jednak dla jej dobra należało to zrobić. – Szczególnie Carmen chciała wiedzieć, jak sobie radzisz – zaczęłam, patrząc na Alice w poszukiwaniu wsparcia. „Chciała wiedzieć, jak działa tajny kod” – podjęła wątek moja żona. „Opowiedziałem jej, jak mój facet powiedział, że ma w mieście przyjaciółkę o imieniu Carmen, ale on i ja wyjechaliśmy razem, zanim pojawił się twój facet”. – A co z tobą Jules? Zapytałam. W swoim blasku po stosunku nadal nie zdawała sobie sprawy, że coś jest nie tak. – To samo – powiedziała nam niczego nie podejrzewając. – Ale on powiedział coś w stylu: „Jestem przyjacielem twojego przyjaciela”. To musiała być Carmen, prawda? Alice i ja spojrzeliśmy na siebie znacząco. „Co jest? O co chodzi?” zapytała Julie, w końcu zauważając zmianę w atmosferze. "Czy naprawdę chcesz wiedzieć?" zapytała cicho Alicja. – Upewnij się, zanim ci powiem. – Jak mogę odmówić, skoro tak to ująłeś? zapytała. – No dalej, powiedz mi, co się stało? Więc powiedziałem jej, spokojnie i powoli, obserwując, jak jej ładna, młoda twarz, która nie roztopiłaby się w ustach, przechodzi od uniesienia do troski, od troski do zmartwienia, od zmartwienia do strachu, a potem od strachu do… czegoś. w przeciwnym razie; coś nieoczekiwanego i nieczytelnego. „Przepraszam Jules, ale naprawdę nie ma żadnych wątpliwości,” powiedziałem cicho. Jej oczy były utkwione w moich, szeroko otwarte, wyraz, który wziąłem za przerażenie na jej twarzy. – Masz na myśli… – spytała cicho i niepewnie. Ukłoniłem się. – Mężczyzna, z którym poszłaś, nie był przyjacielem Carmen. Poza tym, co mi właśnie powiedziałeś, nie mamy pojęcia, kim on był. "O mój Boże!" "Obawiam się, że wygląda na to, że właśnie złapałeś prawdziwego gracza." "O mój Boże!" „Nie mogę wymyślić żadnej alternatywy”. - Naprawdę byłam… prostytutką? Ukłoniłem się. - Przepraszam. Naprawdę przepraszam - powiedziałem. – Wszystko w porządku Jules? Ale nie było odpowiedzi; zamiast tego widziałem, jak łzy zaczynają formować się w jej oczach, gdy uświadomiłem sobie to. Ręce Julie drżały, gdy ściskała pod stołem plik banknotów dziesięciofuntowych; niezaprzeczalny dowód jej niezamierzonej prostytucji. „Użyłeś ochrony?” „Wróciłam do pigułek” – odpowiedziała. Alice i ja spojrzeliśmy na siebie. „Czy używałeś prezerwatyw?” „Tak! Nie! Może nie cały czas, nie jestem pewien. Trochę mnie poniosło!” Znów wymieniliśmy z żoną spojrzenia. Wiedzieliśmy aż za dobrze, jak łatwo było dać się ponieść emocjom podczas randki i pozwolić, by sprawy wymknęły się spod kontroli. Po jednej z naszych bardzo wczesnych sesji z mężem Carmen, Stevem, Alice zaszła w ciążę i była w ciąży z jego dzieckiem przez krótki czas, zanim poroniła. „Cóż, po prostu będziemy musieli zrobić ci test. To nie jest trudne, a wtedy będziesz wiedział na pewno”. „On też był naprawdę miły…” „Jestem pewien, że był i prawdopodobnie wszystko w porządku. Po prostu nie uprawiaj z nikim seksu bez zabezpieczenia, dopóki się nie dowiesz” – powiedziała zachęcająco moja żona. – Nawet z Garym. Nie zapytałem, jaki „naprawdę miły” mężczyzna podrywa prostytutki w hotelowym barze, a potem od razu poczułem się zawstydzony. Jaki mężczyzna namawia swoją żonę i jej przyjaciółkę do prostytucji w hotelowym barze? Człowiek taki jak ja! „Przynajmniej wszystko poszło dobrze; to nie było złe doświadczenie. Przynajmniej jesteś bezpieczna” — zgłosiłem się na ochotnika, ale nie wydawało się to pomocne. „Chodź Jules,” ramię Alice objęło jej ramiona, kiedy zaczęła szlochać. „Jest w porządku; naprawdę jest w porządku. I to też może być nasza tajemnica, prawda? Nikt nie musi wiedzieć, ani Gary, ani nawet Carmen, jeśli nie chcesz.” Ale przez chwilę Julie nie mogła odpowiedzieć; po prostu wpatrywała się w pieniądze na swoich kolanach, przerzucając brudne banknoty między palcami, podczas gdy Pojedyncza, samotna łza spłynęła po jej prawym policzku. Podrzuciłem Julie do jej domu, zanim zabrałem Alice z powrotem do domu. Kiedy wjeżdżaliśmy na ich podjazd, w kuchni było słabe światło, ale kiedy cicho otworzyła frontowe drzwi i odwróciła się żeby mnie pocałować na dobranoc, nie było męża czekającego na nią, żeby ją powitać. „Czy wszystko w porządku?" zapytałam z niepokojem. „Miałaś niezły wieczór." Uśmiechnęła się delikatnie i niewinnie, ukazując w sobie wrażliwą małą dziewczynkę. Poczułam ukłucie emocji w klatce piersiowej i próbowałam pogodzić słodką istotę przede mną z żądną kutasów dziwką, którą widziałam niedawno. „Będę dobrze”, powiedziała cicho i trochę smutno. Możesz zostać z nami, wiesz o tym. To musiał być szok. - Zaśmiała się pusto. - To nie o to chodzi, to ja… to… cóż, zobaczymy się może w niedzielę? Może moglibyśmy porozmawiać? - Byłoby miło - uśmiechnęłam się. - Czy Gary też przyjdzie? - Gra w golfa. Poza tym myślę, że byłoby lepiej, gdyby nie słyszał wszystkiego, prawda? Przyniosę dzieci. „Dobranoc Julie”, powiedziałem, pochylając się, by ją pocałować. Nasze usta się spotkały i przez sekundę przeleciało przeze mnie maleńkie powiew niedawnego seksu; dokładnie tak, jak pachniała jej niesamowita srom tamtej niesamowitej nocy Doprowadziłem ją językiem do jej pierwszego orgazmu oralnego. „Dobranoc i dziękuję bardzo, Cucky-Boy!” westchnęła. „Czy masz coś przeciwko, jeśli tak cię nazywam” wzruszyłem ramionami i uśmiechnąłem się. „Jeśli czapka pasuje, ja przypuśćmy, że lepiej ją założę!” „Zastanawiam się, która czapka teraz na mnie pasuje?” powiedziała Julie, powoli zamykając frontowe drzwi. Wróciłem do samochodu i zawiozłem zaciemnioną ulicą moją drzemiącą, zadowoloną żonę do naszego pustego, ale gościnnego domu. Była wyczerpana i kiedy rozbierała się do łóżka, widziałem ślady jej ostatniej niewierności, które zaczynały się formować na jej smukłym, prawie androgynicznym ciele. Kiedy leżała naga na plecach w naszym małżeńskim łożu, lizałem i całowałem jej słodkie ciało z miłością i czułością, które przeczyły wzbierającej we mnie namiętności. Jutro małe siniaki wokół jej piersi staną się ciemniejsze i bardziej nieprzyjemne, biodra będą ją boleć, a siedzenie będzie jej niewygodne. Nalegając na używanie prezerwatyw, tak jak zrobiłaby to prawdziwa prostytutka, niestety nie było żadnego wytrysku między jej udami, którymi mógłbym się cieszyć tej nocy, więc zadowoliłem się długim, powolnym docieraniem jej różowej, obolałej szczeliny z opuchniętą, opuchniętą, ciemnoróżową usta. Głęboki, piżmowy aromat wypełniający moją głowę i usta wyraźnie powiedział mi, jak ciężkie i obfite były jej orgazmy i rozkoszowałem się jego narkotycznym efektem. Skrzywiła się, kiedy na nią dosiadłem i wsunąłem swoją erekcję w jej luźną, nadmiernie używaną pochwę, ale nie próbowała odmówić mi niechlujnych sekund, do których uprawniał mnie mój status męża rogacza. Na szczęście dla jej obolałego sromu, byłem tak podniecony przez cały wieczór, że osiągnąłem szczyt w ciągu kilku minut od pchnięcia, wypełniając jej pochwę moim nasieniem bez nasienia w mojej zwykłej daremnej próbie odzyskania dla siebie trochę jej niewiernego ciała. Potem przez długi czas leżałem bezsennie w ciemności, słuchając powolnego, miarowego oddechu mojej żony, zastanawiając się, jak Julie musi się czuć w tym momencie i oczywiście, co, u licha, wydarzy się dalej. Jedno było pewne; Ani Alice, ani Julie nie byłyby już szczęśliwe z mężem rogaczem i samotnym kochankiem..
Mój mąż zachęca mnie do ruchania się z innymi mężczyznami, aby mógł brać udział i ssać moją cipkę w czystości.…
🕑 34 minuty Rogacz Historie 👁 425,391Czasami trudno mi zaakceptować, jak bardzo zmieniły się moje relacje z mężem po sześciu szczęśliwych latach małżeństwa, wszystko z powodu opowiadań pornograficznych w Internecie. Nazywam…
kontyntynuj Rogacz historia seksuDałem mojej żonie pozwolenie na występowanie w pojedynkę…
🕑 10 minuty Rogacz Historie 👁 5,767Pisanie o poruszyło osad głęboko w stawie moich wspomnień. Obrazy mentalne z dawnych lat płyną teraz leniwie i losowo w kierunku powierzchni. Niektóre sięgają szczytu z całkowitą…
kontyntynuj Rogacz historia seksuKontynuacja z Journey into Cuckoldry - Twice Shy…
🕑 58 minuty Rogacz Historie 👁 8,835Następnego ranka obudziłem się nagle, gdy jasne światło słoneczne znalazło lukę w zasłonach sypialni i spadło mi na twarz. Było wcześnie Zamrugałem w półmroku, przewróciłem się na…
kontyntynuj Rogacz historia seksu