Aratego: raj rogacza (część 1)

★★★★★ (5+)

W Aratego życie rogacza jest naprawdę sposobem na życie.…

🕑 36 minuty minuty Rogacz Historie

Tim skinął głową, patrząc na swoją żonę, Rosę. W końcu pomyślał. Wielokrotnie wyobrażałem sobie tę chwilę.

Ręce owinięte wokół mojego fiuta, patrząc w komputer. Jeszcze dwadzieścia minut i podjedziemy do Oceanaire. Ten facet będzie stał z przodu, ubrany na biało i z biżuterią, a przynajmniej tak powiedziała. Tim uśmiechnął się, przypominając sobie, co powiedziała mu Rosa, zanim opuścili mieszkanie w Creampie Ridge. Choć trudno było oderwać wzrok od żony i przestać wyobrażać sobie, że jest pieprzona, jakby nie było jutra, po prostu to zrobił i spojrzał w dół na drogę.

Zsuwał się powoli w dół i wpadał do centrum Aratego. Wkrótce po obu stronach ulicy pojawiły się kolorowe sklepiki i budynki mieszkalne o średniej wysokości. Chodniki roiły się od rogaczy i ich byków, odwiedzających sklepy i restauracje przecznica po przecznicy. Rosa, która miała na sobie obcisłą czerwoną sukienkę, która pokazywała światu „Latynoską” w niej, spojrzała na swojego męża Tima. Zanim się odezwała, sięgnęła i potarła jego udo.

— Wszystko w porządku? zapytała. Tim wziął głęboki oddech. Jego kutas pulsował w spodniach. - Rosa, wiesz, że nie powinnaś mnie tak dotykać, kiedy jedziemy gdzieś tak - powiedział. Potem zaśmiał się nerwowo.

Roza się roześmiała. Była z Timem od sześciu lat, z czego trzy była mężatką. Były chwile, kiedy widziała, jak był bardzo podekscytowany, jak wtedy, gdy zrobiła mu loda w jego nowym biurze, ale to z pewnością było coś innego.

Natychmiast spojrzała na jego wybrzuszenie. Z jej ust wydobył się cichy chichot. Na materiale jego dżinsów, tuż obok zamka błyskawicznego, widniała mała mokra plama. „Tim, nigdy nie mówiłeś mi, żebym tego nie robiła, kiedy gdzieś jesteśmy w drodze” – odpowiedziała. Tim zaśmiał się.

Dokuczanie jego żony było prawie za dużo. To było jednak inne. O tak różne. Byli na najlepszej drodze do spełnienia jego fantazji, ożywiając surową, brudną fantazję, jeśli wszystko pójdzie gładko.

Widział już zdjęcie „narzędzia” byka kilka tygodni temu na kuchennym stole. Chleb, który w tej chwili jadł, utkwił mu w gardle, kiedy Rosa podekscytowana podniosła telefon, by pokazać mu zdjęcie. Szybko przeszedł od pocałowania jej i powitania jej w domu, do zobaczenia byka, którego spotkała, który miał jej się podobać i tylko jej gust, do jego żony, która poklepała go po plecach, żeby nie zakrztusił się na śmierć. Podczas gdy Rosa z pewnością nie była kimś, kogo można by nazwać „konserwatystą”, Tim był trochę zaskoczony, widząc, że jego żona ma tak duży apetyt.

Zanim skończył krztusić się chlebem, pierwsze słowa, które wymknęły mu się z ust, brzmiały: „Kurwa, Rosa. To wielki kutas!”. „To jest coś innego” – powiedział Tim, wahając się, czy powiedzieć coś więcej. Uśmiechnął się. „To… To jest po prostu inne”.

Tim zjechał z Vein na autostradzie okrążającej śródmieście Aratego i pojechał zygzakiem przez South Aratego. Mała dzielnica na południe od centrum miasta, South Aratego, była znana z wąskich, słabo oświetlonych uliczek z barami i restauracjami po obu stronach. Bocznymi uliczkami mężowie odprowadzali podekscytowane żony do mieszkania na piętrze. Nie mogło zabraknąć innych odprowadzających swoje obolałe, potykające się żony z powrotem na chodnik i przytrzymujących im otwarte drzwi samochodu. Kiedy wjechał na parking Oceanaire, spojrzał na swoje krocze.

W żaden sposób nie mógł ukryć plamy sprzed spermy. Tim spojrzał na chodnik. Rzeczywiście, tak jak powiedziała Rosa, byk stał obok wejścia do restauracji. Miał na imię Nat, tak przynajmniej powiedziała mu Rosa. Tim zmierzył go od stóp do głów, oceniając, że ma co najmniej 180 cm wzrostu.

Jego szerokie, muskularne ramiona wybrzuszały się pod koszulą. Biała tkanina przylegała do jego muskularnych ramion i muskularnej klatki piersiowej, wyglądając jak kolejna warstwa skóry. Spodnie khaki tak. absolutnie nic, co mogłoby ukryć jego imponujące mięśnie nóg.

Gładka skóra Nata wyglądała, jakby została osobiście pocałowana przez słońce. Dobrze wysmażona czekolada została wymieszana do perfekcji. Serce Tima podskoczyło i zabiło w jego piersi w tym momencie. To był byk, jego żona Rosa wyszła i dostała się, rzekomo spotykając się z nim w delikatesach.

A sądząc po tym, jak wyglądał, wyglądał, jakby z łatwością mógł wyruchać żywe światło z kobiety o wzroście 175 cm, takiej jak Rosa. Nat uśmiechnął się, kiedy zielony czterodrzwiowy samochód wjechał na parking. Właśnie patrzył na swój telefon, oblizując usta, gdy patrzył na zdjęcie, które wysłała Rosa: zdjęcie jej pulchnej różowej cipki. Dorastając na Lubieżnej Wyspie, Nat przeniósł się do Aratego, aby skorzystać z nadarzającej się okazji. A sądząc po tym, jak Rosa i jej mąż wysiadali z samochodu, wydawało się, że jest tego mnóstwo.

Nat zauważył sposób, w jaki mąż, Tim, patrzył na swoją żonę. Ten facet najwyraźniej próbował ukryć zdenerwowanie. Następnie podniósł mokrą plamę na kroczu faceta. Zaśmiał się, zwracając uwagę z powrotem na Rosę.

Ta żona rzeczywiście powiedziała coś o tym, że jej mąż nie jest długodystansowcem w sypialni. Tim cofnął się, gdy Rosa weszła na krawężnik. Nat pochylił się, obejmując ją swoimi dużymi ramionami, a następnie pozwalając im zejść w kierunku krzyża. Tak jak odsuwali się od siebie, otwarta dłoń Nata przesunęła się po czubku pośladka Rosy.

Timowi nagle zrobiło się ciepło. Odwrócił wzrok w niespokojny sposób. - Ładnie dziś wyglądasz - pochwalił Nat, przyglądając się Rosie od góry do dołu. 25-letni byk stłumił chęć podniesienia ręki żony do góry i pomocy jej w obróceniu się, aby mógł się dobrze przyjrzeć.

Chciał walnąć ją w tyłek, ale wiedział, że to i jeszcze więcej nadejdzie wkrótce, jeśli dobrze rozegra swoje karty. Jej uda były grube, co mu się podobało. A jej klatka piersiowa wyglądała na równie sprężystą jak wtedy, gdy spotkali się po raz pierwszy w delikatesach w Lust Park. Zauważył, że miała na sobie tylko jeden pierścionek, jak w delikatesach. Ona i jej mąż nadal oficjalnie nie powitali byka w swoim związku.

Nat upewnił się, że zobaczyła, że ​​on również nie ma pierścionka, dając jej do zrozumienia, że ​​nie jest jeszcze związany z żadną parą. Stamtąd, będąc w kolejce jeden za drugim, rozmowa płynęła bez wysiłku. Tim przypomniał Rosie, że jest nieugięty w kwestii pójścia naprzód i ostatecznego wprowadzenia byka do ich małżeństwa, ale oboje chcieli mieć pewność, że wybrała tego właściwego. I musiał być dla niej odpowiedni pod każdym możliwym względem. „Hm, hm” – dodał Nat.

"Naprawdę ładne.". – Dziękuję, Nat – powiedziała Rosa. - Ty też ładnie wyglądasz. Jego budowa ciała doprowadzała ją do szału. Poczuła, jak jej majtki wilgotnieją między nogami.

Potem straciła tok myślenia, kiedy jej wzrok zatrzymał się na rurkowatym odcisku w jego spodniach. Patrzyła na zdjęcie, które pokazywała Timowi w kółko, ale chciała, żeby to było prawdziwe i poczuła głębię, rozciągnięcie w sobie. "Och, to jest mój mąż Tim," powiedziała Rosa, wyrywając się z oszołomienia. „Tim, to jest Nat”.

Nat wyciągnął rękę i uścisnął dłoń Tima. Tim niekoniecznie był „wychudzony”, ponieważ miał trochę mięsa na kościach, ale od razu nie wyglądał na mężczyznę, który mógłby dać kobiecie takiej jak Rosa to, czego potrzebowała. Pod wieloma względami Tim reprezentował powód, dla którego Nat przeniósł się do Aratego.

Pomimo położenia w środku dżungli, miasto doświadczyło gwałtownego rozwoju w ciągu ostatnich kilku dekad. Teraz przyciągał biznesmenów i ich żony z innych części świata do odwiedzenia lub zamieszkania. Tak czy inaczej, Nat zadbał o to, aby pary, które poznał, mogły doświadczyć tego, co naprawdę ma do zaoferowania wyspa. Teraz jednak szukał czegoś innego… A Tim wyglądał na odpowiedniego męża; ta para wyglądała na odpowiednią parę.

„Hej, stary, miło cię poznać” – powiedział Tim. Masywny uścisk Nata połknął jego dłoń. - Ciebie też miło poznać - powiedział Nat. Bas w jego głosie nie mógł pozostać niezauważony.

Tim wtedy zauważył sposób, w jaki oczy Nata opadły na chwilę w kierunku mokrej plamy na jego kroczu. To spowodowało, że spojrzał w poprzek i zauważył pełnię w spodniach Nata. Czując, jak pocą mu się dłonie, zapytał energicznie: „Dobrze, czy jesteście gotowi wejść do środka?”. W restauracji siedzieli jak większość par ze swoimi bykami w Aratego. Tim siedział po jednej stronie stołu, a Rosa i Nat obok siebie po drugiej.

Kiedy zamówili drinki, rozmowa nabrała tempa. Timowi wszystko wydawało się takie surrealistyczne. Jego kutas pulsował w spodniach tak mocno, że były momenty, w których musiał powstrzymać się od zaciśnięcia pięści i walnięcia nimi w stół restauracyjny jak szaleniec. - To ciekawe - powiedział Tim, który właśnie wysłuchał rozmowy Nata o przeprowadzce z mniejszego miejsca w dżungli do Aratego. „Dla mnie też jest inaczej, człowieku.

W niczym nie przypomina Bostonu. Cóż”, zachichotał, „po pierwsze, nie jest tu tak cholernie zimno. Kiedy przyjechaliśmy tu dwa lata…”. Nat przerwał Timowi. „Rzeczą, która najbardziej różni mnie od życia w Aratego, jest to, że rzeczy są o wiele bardziej nowoczesne” – powiedział.

Potem zaśmiał się i odwrócił wzrok. „Naprawdę, kiedyś chodziłem z kutasem wystającym ze spodni w dżungli, czasami było tak gorąco”. Obecność Nata przy stole, przyciśniętego do Rosy, była zbyt wielka, by ją zignorować.

Jego woda kolońska sprawiła, że ​​nogi Rosy zadrżały pod stołem. Za każdym razem, gdy mówił, słuchała, a jej usta nieuchronnie wykrzywiały się w uśmiechu. Co gorsza, chciała sięgnąć i pogłaskać jego wybrzuszenie.

W zależności od tego, jak odchylał się do tyłu, kiedy mówił, Rosa mogła spojrzeć na kolana Nata i zobaczyć mięsisty kształt zakrzywiony w lewo i leżący na jego lewym udzie. "O tak?" — zapytała Rosa. Jej umysł pogrążył się w obrazie jego dużego czarnego kutasa zwisającego ze spodni. Tim nagle przestał mówić, gdy zobaczył, że jego żona nie zwraca na niego uwagi. W oczach Rosy pojawił się jakiś błysk, gdy spojrzała w zimne brązowe oczy Nata.

Tim ogarnęła odrobina zazdrości, gdy zobaczył, jak jego żona wyciąga rękę i delikatnie masuje łysą głowę Nata, najwyraźniej nawet nie wiedząc, że robi to na jego oczach. Jej ruch był pełen uczucia. - Tak - powiedział Nat, kiwając głową. Spuścił wzrok, jakby rozmawiał o poważnych sprawach. „Kiedy mówię ludziom, skąd pochodzę… Że właściwie dorastałem w wiosce między Aratego a Laguną, zawsze pytają mnie, co jest najtrudniejsze w przystosowaniu się do miasta takiego jak Aratego z ruchem ulicznym i wysokimi budynkami i metro i to wszystko”.

Wzruszył ramionami. „Tak, mam tutaj więcej zajęć, zwłaszcza teraz. Ale po prostu zabawnie jest chodzić z moimi”, chichot wymknął się z jego ust, gdy pozwolił, by jego słowa ucichły na chwilę.

„Cóż… To niewygodne i wciąż wymaga przyzwyczajenia się”. Dick Tima pulsował tak mocno w jego spodniach, że czuł się tak, jakby miał spuścić się na siebie. Wyobraził sobie, jak jego piękna żona Rosa obejmuje swoimi małymi dłońmi ciężkiego wiszącego kutasa Nata. Sama myśl o tym, jak mógłby ją napełnić, prawie doprowadziła go do szaleństwa.

"Tak?" — zapytała Rosa. „Więc, co masz na myśli?”. Nati zaśmiał się.

„Chodzi mi o to, że czasami idę ulicą, zwłaszcza gdy jest gorąco, i chcę po prostu rozpiąć spodnie i pozwolić temu wszystkim spędzać czas” – powiedział. „Jeśli miałbym powiedzieć, że czegoś tu nienawidzę, to byłoby to. Nienawidzę tej części życia tutaj.

Mówię, że powinno być bardziej jak laguna… jak plaża, ale wiem, że wszyscy ludzie biznesu tutaj nie będą idź na to". Rosa odwróciła się i spojrzała na męża. Patrzyli sobie sobie w oczy przez kilka długich sekund, po czym nastąpiła podprogowa rozmowa męża z żoną.

Miłość między nimi była tak silna. I z minuty na minutę stawało się coraz silniejsze. Przez trzy lata Rosa tęskniła za czymś, co pragnęło innego doznania. Kiedy wychodziła za mąż, powiedziała sobie, że nie będzie miała byka.

Minęło kilka pierwszych miesięcy, sprawy naprawdę się pogrążyły, a ona i Tim zdali sobie sprawę, że dla dobra ich małżeństwa lepiej będzie iść naprzód i zacząć od razu, gdy są jeszcze młodzi. Tim zgodził się, nie pragnąc niczego więcej, jak tylko tego, aby jego żona dostała to, na co tak bardzo zasługiwała i czego potrzebowała. Jedzenie przyszło i jedli, pijąc i rozmawiając przez cały czas. Tim zauważył, jak Nat raz po raz przerywał mu podczas rozmowy. Wyglądało to tak, jakby facet nie słyszał, jak mówi.

A reakcje Rosy nie pomogły. Nawet jeśli Nat oddychał ciężko, patrzyła w jego stronę i była gotowa wysłuchać każdego słowa. Dominująca osobowość Nat była niemal niepokojąca, jak trzęsienia ziemi. Potrafił sam dobrze prowadzić rozmowę, tu i ówdzie nawet wtrącając odrobinę humoru.

Tym, co Tim uznał za interesujące, było to, że Nat rzadko patrzył mu prosto w oczy. Co więcej, często pojawiały się odniesienia do jego penisa albo od Rosy, albo od niego samego. Kiedy przyszedł rachunek, kelnerka podała go Timowi. Tim przejrzał to, podczas gdy Rosa i Nat rozmawiali ze sobą.

Przeszli od gadania o szalonych rzeczach, które Rosa widziała na ulicy i w parkach w Hung Low, bogatszej dzielnicy w północno-wschodniej części Aratego, do tego, jak Nat przyzwyczaił się do pływania w okolicznych basenach, a nie w jeziorach i rzekach, jak on. w swojej małej wiosce w dżungli. Rosa, jakby to był pierwszy raz, uśmiechała się i spoglądała w dół na krocze Nata tak często, jak tylko mogła. Tim przytrzymał otwarte pierwsze, a potem drugie drzwi restauracji dla Rosy i Nata. Nat upewnił się, że Rosa idzie przed nim, nigdy nie powstrzymując się ani trochę, by dobrze przyjrzeć się jej tyłkowi lub przysunąć się do niej trochę zbyt blisko.

Był jeden przypadek, w którym Tim mógłby przysiąc, że Rosa sięgnęła do tyłu i złapała Nata za krocze, ale nie był pewien. Gdy tylko wyszedł z restauracji, spojrzał na inne pary siedzące w poczekalni i czekające na swoje stoliki. Jego oczy spotkały się ze wzrokiem innego męża, który był tam z żoną i ich bykiem. Mężowi oczy prawie wyszły z orbit po zobaczeniu wypukłości Nata. Tim po prostu patrzył przed siebie, chcąc jak najszybciej znaleźć się w domu.

Po przeniesieniu do Aratego przez R Tech, ambasada upewniła się, że przejrzała niektóre prawa i ważne zwyczaje i tradycje nie tylko na Wyspie Lubieżnej, ale także specjalnie dla Aratego, ponieważ miasto mogło być tak różne w porównaniu. To był moment, na który Tim czekał, moment, na który się przygotowywał. Presja była ogromna.

Rosa i Nat odwrócili się i spojrzeli na Tima, obaj z wyczekującymi minami. Czas szybko przypomniał sobie, co myślał o powiedzeniu. „Nat, człowieku”, powiedział, „nie wiem, jakie masz plany na wieczór, ale moja żona i ja chcielibyśmy cię mieć”. Nat oblizał wargi, po czym pochylił się i przytulił Rosę, ponownie pozwalając swojej ręce zsunąć się w dół jej pleców, po raz kolejny trochę za nisko. - Jasne, mogę wpaść na chwilę - odpowiedział.

Pokiwał głową. – Właściwie to dość długo. Rozległ się złowrogi chichot.

Rosa zacisnęła pięści, żałując, że nie może wskoczyć w ramiona tego mężczyzny tuż przed parkingiem. - Cóż, po prostu chodź za nami. Dobrze? powiedziała. Tim i Rosa wsiedli do samochodu i ruszyli z powrotem w stronę żyły.

Szklane budynki Śródmieścia Aratego wyblakły w tle; zielona dżungla, wspinająca się po skalistych wzgórzach otaczających miasto, wyglądała tak ciemno pod nocnym niebem. Tim pojechał samochodem w stronę Creampie Ridge, pilnując prędkości, ponieważ tak bardzo chciał wrócić do domu. Rosa zauważyła milczenie Tima. — O czym myślisz? – spytała słodko.

Tim spojrzał na żonę, oddychając głęboko, a potem z powrotem na drogę. - Tak bardzo cię kocham, Rosa - powiedział. „Naprawdę. Kocham cię”. Rosa pochyliła się i namiętnie pocałowała męża.

W ciągu kilku sekund samochód skręcił gdzieś w ich pobliżu i zatrąbił klaksonem, powodując, że wyskoczyli z niego. – Spotkałeś go w delikatesach? zapytał Tim. Ta noc była tak erotyczna, że ​​chciał jeszcze raz usłyszeć, jak jego żona opowiada tę historię. Rosa skinęła głową. – Tak, jak myślisz? zapytała.

„I bądź szczery, Tim. Nie musisz mówić, że go lubisz tylko dlatego, że myślisz, że to właśnie chcę usłyszeć”. Tim skinął głową i uśmiechnął się, wzdychając cicho.

Słyszenie, jak jego żona zadała mu takie pytanie, naprawdę umocniło jego miłość do niej. – Rosa, chodzi o ciebie – powiedział. – Ja… ja… – Ton jego głosu był bardzo poważny i przekonujący.

„Chcę tylko, żebyś był szczęśliwy i dostał to, na co zasługujesz”. „Tim, kocham cię” – powiedziała Rosa. Następnie zamknęła oczy, wyobrażając sobie siebie siedzącą na kolanach Nata i podskakującą w górę iw dół w sposób, jakiego nigdy nie mogła z Timem. - Mówiłem ci.

Rozmawiałem trochę z Natem i takie tam, kiedy spotkaliśmy się na kolacji we własnym gronie. Nie zaprosiłbym nas na kolację, gdybym nie uważał, że jest typem byka, którego lubisz. „Nie, takiego byka, którego lubisz, Rosa” – podkreślił Tim. „Chodzi o to, jakiego rodzaju byka lubisz".

Tim zastanawiał się, czego u licha można nie lubić. Nat był zbudowany jak mężczyzna, który dorastał w dżungli. Siedział przy stole, tak blisko, z tak jasnym światłem nad nimi Tim mógł sobie tylko wyobrazić, jak wyglądał bez koszuli, jaką władzę miałby mężczyzna nad swoją żoną. Rosa lubiła być podnoszona i chociaż Tim mógł to trochę robić, nigdy nie byli w stanie utrzymać tego wystarczająco długo żeby cokolwiek czuła.

Jeśli on nie był zmęczony trzymaniem jej w powietrzu, Rosa była sfrustrowana ograniczonym zakresem ruchu Tima, który ciągle się wymykał. Rosa nie mogła już dłużej powstrzymywać podekscytowania. „Chcesz wiedzieć, co zapraszał mnie tam?” zapytała. „Zanim wstaliśmy od stołu, kiedy płaciłeś rachunek i rozmawialiśmy bardzo cicho?”. „Co?” zapytał Tim, uśmiechając się.

– Zastanawiałem się, ale nie zamierzałem nic mówić. „Zapytał mnie, ile razy zwykle lubię tryskać” — wyjaśniła Rosa, bing. Oczy Tima wybałuszyły się. Spojrzał na Rosę w chwili, gdy wysiadali przy zjeździe z Mandingo Forest.

Sprawdził, czy samochód Nata nadal jedzie za nimi. Wyglądało na to, że szedł tak blisko, że nie było mowy, żeby go zgubił. "Hę?" on zapytał. „Naprawdę? Ile razy zwykle tryskasz? Zwykle? O to cię pytał?”.

– Wiem – powiedziała Rosa, uderzając dłońmi o uda. Następnie otarła lekko spocone czoło. Mrożona herbata z Long Island, którą piła w restauracji, trochę ją rozluźniła. „Wiem, właśnie to chciałem powiedzieć.

Dlatego powiedziałem mu, że nawet nie miałem orgazmu, odkąd wyjechaliśmy ze Stanów. Nie wiedział, że zgodnie z prawem na wyspę nie można wnosić zabawek erotycznych. Czułem się dobrze, chyba tego nie wiedziałeś. Tim wcisnął pedał gazu, rozpędzając samochód do przodu, aby mogli jak najszybciej wrócić do swojego mieszkania.

Nie robił tego dla siebie, ale raczej dla Rosa. Miała rację. Minęły trzy lata, odkąd miała orgazm. Jej kilka wybuchów frustracji seksualnej kilka miesięcy po przybyciu do Aratego nigdy nie zostanie zapomniane. Tim wjechał na miejsce parkingowe na ich ulicy, a potem on i Rosa czekała, aż Nat wyjdzie na chodnik po zaparkowaniu samochodu.

Nawet na słabo oświetlonej ulicy, w niektórych miejscach, gdzie Nat szedł pod księżycem, para nie mogła nie zauważyć jego wypukłości. Jego miękki kutas wyglądał, jakby były nadal przyciśnięte do jego lewego uda, wskazując na bok. „To jest nasze miejsce," powiedział Tim, otwierając drzwi dla swojej żony i Nata. Patrzył, jak dalej szeptali do siebie.

Przedramię Nat spoczywało na jej dolnej części pleców, gdy poprowadził Rosę do jej własnego domu, a Tim wydawał się być z tyłu dookoła i nic więcej, zamknęli za sobą drzwi. „Ładne miejsce” – skomentował Nat. Nigdy nie spuszczał wzroku z Rosy. Jadąc przez zachodnią stronę miasta, Nat wciąż odtwarzał w myślach moment, w którym Rose, jej grube uda i potężna Latynoska z tyłu wysiadły z samochodu. Prawie jak matematyk próbujący rozwiązać problem matematyczny, 21-latek pilnie myślał o tym, jak spieprzy tę żonę i jak zrobi to bezlitośnie.

Dorastając w dżungli, gdzie zasady społeczne nie były tak surowe, nauczył się czytać kobiety w młodym wieku. I coś mu mówiło, że Rosa jest sfrustrowaną żoną. Chodziła nawet tak, jakby jej mąż nie robił tego, czego potrzebowała w sypialni.

Nie był jednak zaskoczony. W końcu zauważył, że sfrustrowane seksualnie żony niektórych biznesmenów były dość powszechne. „Jeśli masz ochotę na coś do picia, mamy…” zaczął mówić Tim, idąc w kierunku kuchni. Nat przyciągnął Rosę bliżej siebie, nie odrywając od niej wzroku.

Potrząsnął głową. — Naw — powiedział. "Nie, dziękuję.

Miałem dość jedzenia i picia w restauracji. Przyszedłem tu po coś innego.". Nat uderzył Rosę w tyłek, po czym chwycił ją za prawy policzek. Rosa wydała z siebie głośny okrzyk, po czym roześmiała się, bzycząc, gdy odwróciła wzrok.

– Nat – powiedziała, uderzając go żartobliwie w pierś i tracąc tok myślenia. – Hm, hm – powiedział Nat. „Cholera, ten tyłek jest gruby. Wiem, że twoja żona ma niezłą cipkę”. Tim patrzył ze zdumieniem.

Nawet nie zauważył, że jego kutas szalał w jego spodniach. Wilgotna plama, która pojawiała się i znikała przez całą noc, nagle powróciła i puchła. Wyobrażanie sobie żony w ramionach innego mężczyzny to jedno. Ale zobaczyć, jak to rozgrywa się na jego oczach, to inna sprawa. Nat był tak śmiały i pewny siebie w swoim zachowaniu.

Timowi zabrakło słów. Zanim wymyślił coś do powiedzenia, Rosa rozpłynęła się w ramionach Nata. Trzymał bok jej głowy, gdy namiętnie się całowali. Nigdy się nie załamując, Rosa wsunęła ramiona za szyję byka, gdy sięgnął w dół i chwycił ją za tyłek. Rosa nigdy nie całowała Tima tak namiętnie.

Serce Tima zabiło mocniej, gdy żołądek zniknął. To była Rosa, którą chciał zobaczyć, Rosa, za którą tęsknił; Rosa, na którą patrzył zakochany, kiedy w Stanach wpychał wielkie dildo głęboko w jej wnętrzności. Potem wiła się, piszczała i puszczała, czy tego chciała, czy nie.

"Chcesz trochę kutasa?" – zapytał Nat, nieco podnosząc głos. „Hę, Rosa? Co? Chcesz trochę penisa?”. Rosa oderwała usta od Nata i wzięła głęboki oddech.

Potem poczuła, jak Nat przyciska swoje krocze do jej brzucha, powodując, że cofnęła się i spuściła wzrok. Oszołomieni Rosa i Tim, który powoli zbliżył się do swojej żony i jej nowego byka, prawie tak, jakby prowadził go jego boleśnie twardy kutas, spojrzeli na wybrzuszenie Nata. To, co było miękkim, kołyszącym się kawałkiem mięsa leżącym na jego lewym udzie, teraz wyglądało, jakby prosiło o uwolnienie go ze spodni. Nat jęknął, krzywiąc się lekko. W tym samym momencie, widząc rozciągający się materiał jego spodni, Tim i Rosa dokładnie zrozumieli, co Nat miał na myśli w restauracji, kiedy powiedział, że nienawidzi być „powstrzymywanym”.

Nat spojrzał na Rosę, zauważając kątem oka, że ​​jej mąż był zdumiony, jeśli nie zachwycony jego talentem. Ponownie, nie było to nic nowego, jeśli chodzi o wielu dyrektorów biznesowych, którzy roili się w Aratego w ostatnich latach. – Kutas z dżungli – powiedziała Rosa z otwartymi ustami. – Rosa – powiedział Tim, starając się nie roześmiać. Patrzył na swoją oniemiałą żonę, kiedy komentarz wymknął się z jej ust.

Rosa zakryła usta dłonią i spojrzała na Nata. – Och, to znaczy… – powiedziała. Nat zachichotał, delikatnie odchylając się do tyłu, żeby para mogła przyzwoicie zobaczyć jego wypukłość w świetle ich własnego salonu. – Już dobrze, już dobrze – powiedział.

Oblizał usta; jego oczy opadły w bardzo sugestywny sposób. „Cóż, jeśli nie masz nic przeciwko, możemy iść dalej i rozpiąć te spodnie, żebyś mógł zobaczyć, jak naprawdę wygląda ten kutas z dżungli” – powiedział, po czym uśmiechnął się. Rosa spojrzała na Tima w żądający sposób, powodując uśmiech i chichot Nata.

Patrzył, jak Tim, który był prawdopodobnie bardziej zszokowany niż jego żona, z namiotem z przodu spodni, podbiega i rozpina guzik. Mężczyzna początkowo się miotał, sądząc po sposobie, w jaki trzęsły mu się ręce, wyraźnie zdenerwowany. Wkrótce po tym, jak Tim rozpiął guzik, rozpiął suwak.

Jego serce zabiło mocniej, gdy oczekiwanie wypchnęło pre-sperm z jego penisa. Nigdy w życiu nie rozpiął spodni innego mężczyzny. I z pewnością nigdy nie pomyślał, że zrobi to na oczach swojej żony. Rosa jęknęła cicho, kiedy Tim ściągnął spodnie Nata do kolan. Nat, z rękami na biodrach, spojrzał w dół na swojego twardego penisa, który sięgnął przed niego.

Powietrze uderzające w jego ciało było takie odprężające. „Uff”, powiedział, uśmiechając się, „To dobre uczucie”. Z otwartymi ustami Rosa wyciągnęła rękę i owinęła małą dłoń wokół trzonu Nata. Skrzywiła się, gdy poczuła pulsowanie. Natychmiast porównała to do dildo, którego Tim użył na jej plecach w Stanach.

Męskość Nata miała z łatwością dziewięć cali, jeśli nie więcej, ale jego obwód był tak gruby, że przez większą część trzonu nie mogła zamknąć palców i sprawić, by ich końce rzeczywiście się stykały. – O mój Boże – skomentowała Rosa. "To jest takie duże.". Nati zaśmiał się. „Czy to jest?” zapytał, ponieważ było to normalne na wyspie i jedynej rzeczy, jaką kiedykolwiek znał.

„Dżunglowy kutas jest duży?”. Rosa, która była wyjątkowo roześmiana po napojach alkoholowych w restauracji, uśmiechnęła się od ucha do ucha i spojrzała na Tima. — Kutas z dżungli — powiedziała. „Tak, jest duży. Jungle Dick jest duży”.

Tim uśmiechnął się, a z jego ust wydobył się chichot. Spójrz na nią, pomyślał Tim. Ma rękę owiniętą wokół tego wielkiego kutasa i uśmiecha się jak nigdy dotąd. Nigdy wcześniej nie widziałem jej tak szczęśliwej i podekscytowanej… nigdy.

Roześmiał się i delikatnie potrząsnął głową, ale nadal był zdenerwowany. Tim nigdy nie wyobrażał sobie, że pojawi się chęć kontrolowania sytuacji. Niestety, chciał reżyserować scenę. Chciał powiedzieć Natowi, żeby zabrał żonę i pognał z powrotem do sypialni, żeby sobie z nią poradzić, ale Nat wyglądał, jakby wiedział, co robi na własną rękę. Nat zaśmiał się z odpowiedzi Rosy.

– Uh – powiedział, patrząc na Tima. „Gdzie ona w końcu dostanie to, czego potrzebowała?”. Słowa Nata lekko zabolały, ale to uczucie doprowadzało Tima do szaleństwa. Kiedy Tim w końcu zdołał oderwać wzrok od masywnego penisa Nata, skóra świecąca w salonie rozjaśniła się, gdy żyły biegły po bokach i w kierunku bulwiastej głowy, jak rzeki na mapie płynące w kierunku jeziora, wyjąkał i powiedział, wskazując: Z powrotem… z powrotem… z powrotem. Nat zdjął buty, spodnie i bieliznę, zostawiając je na podłodze w salonie.

Szybko pociągnął Rosę za ramię i pospieszył do sypialni, ostrożnie cofnął się i odsunął na bok, gdy skręcił za róg, żeby jego wielki, podskakujący kutas nie wbił głową w ścianę. Tim spojrzał na buty, spodnie i bieliznę byka i dostrzegł ironię w tym, że Rosa często na niego warczała, jak każda latynoska żona, kiedy robił coś takiego, w chwili, gdy uderzali o dywan. Zanim Tim dotarł do drzwi swojej sypialni, Rosa i Nat byli już blisko siebie.

Nat leżał na łóżku, na plecach, z Rosą. Suknia, którą Tim kupił jej specjalnie na tę kolację, była podciągnięta tak, że jej tyłek był w powietrzu. Rosa wygięła plecy w łuk, pochylając się i całując byka. Była tak zatracona w jego czekoladowej skórze, że nawet nie przyszło jej do głowy spojrzeć na męża. Tim mocno chwycił się drzwi, podczas gdy Rosa i Nat cicho rozmawiali i chichotali w zaciemnionej sypialni.

Stojąc w drzwiach, Tim wiedział, że nigdy by sobie nie wybaczył, gdyby w jakikolwiek sposób zrujnował jej tę noc. „Hmm, hmm”, powiedział Nat, wzdychając, gdy Rosa gładziła jego ogromnego czarnego kutasa. „Dlaczego nie spróbujesz Jungle Dicka, co? Spróbujesz Jungle Dicka?”. Rosa spojrzała na ogromnego kutasa Nata.

Jej mąż stał się tylko sylwetką, stojącą na peryferiach w drzwiach sypialni. Radość nadal ją ogarniała; dźwięk uderzenia, jaki wydał jego kutas, gdy upuściła go na mięśnie brzucha, sprawił, że chciała na niego wskoczyć i poczuć go głęboko w sobie. Najpierw jednak tak naprawdę chciała spróbować. Bez odpowiedzi Rosa spojrzała Natowi w oczy i opuściła głowę w stronę jego kolan.

– Och, kurwa – powiedział Tim, oddychając głęboko i powoli; jego dłoń na pulsującym wybrzuszeniu. Patrzył, jak Rosa, drobna, ale zgrabna, mierząca 5'2" i ważąca 125 funtów, owinęła swoją małą dłoń wokół penisa Nata, a następnie wzięła głowę do ust. Na początku odsunęła się i uśmiechnęła.

Potem się roześmiała, odpowiadając na coś Nat powiedział coś, czego Tim nie mógł zrozumieć zza drzwi. Rosa wyciągnęła szyję i wróciła do siorbania męskości Nata. To było onieśmielające. Mężczyzna z Lubieżnej Dżungli jęknął i przesunął dłońmi po brązowych włosach Rosy. „Ahh Nat jęknął.

Następnie pochylił się i uderzył Rosę w tyłek. Jak dzieciak w sklepie ze słodyczami, złapał oba policzki i patrzył, jak się trzęsą, gdy głowa Rosy poruszała się w górę iw dół na jego kolanach. Seks oralny nigdy nie był pasją Rosy, delikatnie mówiąc.

Jednak gdyby nieznajomy zaglądał dziś wieczorem do ich sypialni, pomyśleliby, że Rosa uwielbia siorbać wielkiego czarnego kutasa Nata. Śliniła się z kutasa Nata, jakby desperacko go potrzebowała, jakby musiała go mieć. Tim zamknął oczy i nasączył się odgłosami siorbania. „Jest taki duży!” Rosa powiedział kilka minut później, niewinnie. Podniosła głowę i otarła usta przedramieniem.

Nat zdjął koszulę. W słabo oświetlonej sypialni muskularna brązowa sylwetka byka zajmowała dużą część łóżka. Jego masywny kutas pulsował tak mocno, jakby miał się nabrzmieć i stać się jeszcze większy. „Nie wiem, czy zniosę to w sobie”. Nat zachichotał, po czym spojrzał Rosie w oczy.

- Tak, możesz - powiedział uśmiechając się. Następnie poklepał się po udzie. „Chodź i wskocz na tego kutasa z dżungli, Rosa”.

Spojrzenie w oczy tej żony dało mu do zrozumienia, że ​​ta para jest właśnie tym, czego szukał. Była sfrustrowana seksualnie, a on uwielbiał dobre wyzwania. Rosa siorbała na jego penisa i była nim zachwycona; była to największa rzecz, jaką kiedykolwiek widziała dotykaną.

- Chodź - powiedział głosem delikatnym i uwodzicielskim. Potem zniżył głos i przemówił łagodnie. „Wskocz na tego kutasa z dżungli i zobacz, jak dobrze się czujesz w tej cipce”. „Pozwól mi zdjąć majtki” – powiedziała podekscytowana Rosa.

Tak jak kopała nogę, żeby to zrobić, Nat klepnął ją w tyłek. Chwycił jej majtki, a następnie zerwał je z tyłka Rosy. Potem uśmiechnął się, pochylając się i całując każdy policzek w dupę. Latynoska zawsze zajmowała szczególne miejsce w jego sercu ze względu na swoją zadziorność. Rosa wrzasnęła i żartobliwie klepnęła Nata w ramiona.

Roześmiała się, podnosząc nogę nad nim i przygotowując się do siedzenia. Pogładziła jego penisa jeszcze kilka razy, po czym ustawiła głowę przy wejściu do swojej cipki. - Po prostu zejdź powoli - powiedział Nat.

„Po prostu zejdź powoli na tego kutasa z dżungli”. Tim, stojąc w ciemnym korytarzu, nie mógł się już powstrzymać. Kiedy patrzył, jak jego piękna, zgrabna żona zsuwa się na „dżunglowego penisa” Nata, wyciągnął własnego i pogłaskał.

Jak każdy mąż w jego sytuacji, porównywał to, co działo się tuż przed jego oczami, do tego, jak wyobrażał to sobie od tak dawna. To nie było takie, jak sobie wyobrażał… To było o wiele lepsze, niż sobie wyobrażał. – O mój Boże – powiedziała Rosa, opadając na wytatuowaną klatkę piersiową Nata.

Jej wnętrzności rozciągały się tak, jakby nie rozciągały się od bardzo dawna. – O mój Boże – powtórzyła. - Proszę - powiedział Nat, uśmiechając się.

Zaśmiał się Rosie do ucha, zerkając na drzwi, by upewnić się, że jej mąż nadal jest na swoim miejscu. – Proszę bardzo – powtórzył, bez szeptu. Celowo nie chciał, żeby mąż usłyszał. „Po prostu pozwól temu kutasowi wślizgnąć się w ciebie, Rosa. Poczuj kutasa w dżungli.

Jakie to uczucie?”. „Hmm, hmm,” odpowiedziała Rosa, czując, jak Nat powoli wchodzi i wychodzi z niej, kiedy pozwalała mu całym ciężarem ciała opaść na niego. Nie tylko było to wyjątkowe z powodu ogromnego kutasa Nata, ale była to również jedna z jej ulubionych pozycji, aż do spotkania z Timem. Tim zawsze miał problem z wyślizgnięciem się, więc jej ujeżdżanie go w ten sposób było prawie niemożliwe. Wznosiła się na nowe wyżyny dzięki ramionom tego muskularnego mężczyzny, bez wysiłku utrzymującym ją w miejscu.

Nat mocno uderzył Rosę w tyłek. „Jak się czuje kutas z dżungli?”. "Duża!" Rosa krzyknęła, zamykając oczy tak mocno, że kiedy je otworzyła, pokój wirował. „Jungle Dick czuje się taki duży! Pieprzyć tego wielkiego czarnego kutasa!”.

Tim patrzył, jak jego żona przyzwyczaja się do ogromnego narzędzia Nata. Potem Nat przejął kontrolę. Nat spędził kilka minut, rozpędzając się do dobrej, stałej prędkości. Następną rzeczą, jaką pamiętał, był fakt, że byk skierował głowę Rosy w stronę sufitu, gdy bez przerwy wbijał się w jej cipkę.

Rosa krzyczała i piszczała, poruszając się na Nat, jakby jechała na maszynie do byka w barze podczas szalonej nocy z kilkoma swoimi dziewczynami. Jej tyłek cały czas się trząsł od potężnych pchnięć Nata. Kiedy Nat w końcu przestał, po jakichś dziesięciu minutach, Rosa po prostu upadła. Oddychała ciężko i mamrotała o tym, jak czuła, jak poruszają się jej wnętrzności. – Nie kłamałem – powiedział Nat do ucha Rosy.

„To jest kutas dżungli”. Nat trzymał Rosę, kiedy się przewracał. Teraz jej nogi były w powietrzu, a jego okrągły, muskularny tyłek był skierowany w stronę Tima. Tim patrzył, jak Nat szepnął jeszcze kilka rzeczy, namiętnie pocałował Rosę, a potem pieprzył ją bezlitośnie w pozycji misjonarskiej. Rosa wykrzyczała imię Nata; krzyczał o ogromie swojego czarnego kutasa.

Oglądanie tego sprawiło, że decyzja Tima, by przenieść się z żoną na drugi koniec świata i założyć życie w Aratego, była opłacalna. Wyglądało na to, że Rosa świetnie się bawi. Oznajmiła z dumą i jakby z niedowierzaniem, że ma orgazm.

Nat przyspieszył, waląc Rosę tak mocno, że Tim wiedział, że cipka jego żony będzie boleć przez wiele dni. "O mój Boże!" Rosa sapnęła po tym, jak mocno się wytrysnęła. "O kurwa!". Usta Rosy musnęły Nata, powodując, że Nat zachichotał, po czym pochylił się i pocałował sfrustrowaną seksualnie żonę.

„Pozwól, że wrzucę w ciebie nasienie Dżunglowego Dicka” – zasugerował. „Czy mogę to zrobić? Czy mogę wrzucić to nasienie penisa z dżungli głęboko w ciebie, Rosa?”. Tim, który walczył, by nie wysadzić się w powietrze, obserwując, jak jego żona ma wstrząsający orgazm, poczuł, jak bicie jego serca przyspiesza. Patrzył, jak policzki Nata napinają się z każdym ruchem tak bardzo, że kiedy mężczyzna w końcu zwolnił i zatrzymał się, musiał zamrugać, by upewnić się, że jego tyłek przestał się wyginać.

Tim przypomniał sobie, że on i Rosa nie rozmawiali o tym. Chociaż nie było niczym niezwykłym zobaczyć rodzinę rogaczy w Aratego, byk dający żonie swoje nasienie zazwyczaj nie pojawiał się, dopóki nie stał się częścią związku. Tim zrobił krok do przodu, czując, że powinien wziąć udział w rozmowie, tak jak powinien wziąć udział w tej decyzji. Wkrótce jednak przestał.

Nigdy ani on, ani jego żona nie wybaczyliby sobie, gdyby w jakikolwiek sposób zrujnował jej tę chwilę. — Hmm, hm — odpowiedziała Rosa, kiwając głową. Była tak zamyślona.

„Spuść się we mnie, Nat! Spuść się głęboko we mnie!”. Nat zachichotał, po czym powiedział: „OK”. Przewrócił Rosę na drugi bok, kazał jej wygiąć plecy w łuk, po czym wcisnął jej głowę w poduszkę. Spojrzał na jej duży tyłek i uderzył go.

– Kurwa – jęknął. Potem zerknął na Tima, niepewny, czy widzi jego oczy, czy nie. „Mam zamiar dać ci to ziarno, Rosa,” powiedział cicho, odwracając się z uśmieszkiem na twarzy.

„Zamierzam dać ci naprawdę głębokie nasienie Jungle Dick”. Tim patrzył, jak Nat dosłownie brał swoją żonę, jakby była jego własną. Potężny mężczyzna z Lascivioun chwycił Rosę za biodra i okładał ją tak mocno, że doszła ponownie, tym razem usiłując złapać oddech. W tym momencie prześcieradła pod parą były przemoczone. Tim czuł się tak, jakby miał wypaść i umrzeć z powodu narastającego napięcia w jego penisie.

Jego jądra były tak wysokie i tak ciasne, że wydawało się, że wciskają się w jego ciało. Rosa wykrzyczała imię Nata, gdy Nat chrząknął, a pot spływał po szczelinach jego mięśni. Tim zauważył sposób, w jaki płynął przez spadki w mięśniach jego pleców, a potem do pęknięcia w tyłku.

Podziwiał mężczyznę za jego siłę, szanował go za jego talent (kto nie mógł?) i gorączkował się na myśl o tym, jak mocno pieprzył. Nie było mowy, żeby kiedykolwiek mógł dać swojej żonie taką przyjemność. I z tego powodu, obracając niespokojnie obrączkę na palcu, uśmiechnął się i poczuł, jak więź z Rosą rośnie, mimo że dzieliło go dziesięć stóp lub więcej.

„Kurwa”, jęknął Nat, który szedł bez przerwy przez dziesięć minut. "Mam zamiar dojść!" Jęknął głośno. Jego ciało napięło się.

Zamknął oczy i spojrzał w górę, w stronę sufitu. Jeśli coś takiego było w ogóle możliwe, przyspieszył i jeszcze szybciej uderzył wnętrzności Rosy. „Jungle Dick ma zamiar obsiać tę śliczną różową cipkę. Jungle Dick ma zamiar obsiać tę cipkę!” Wrzeszczał teraz na całe gardło, wyprzedzony przez chlupotanie dochodzące z ciasnej i prawie dziewiczej cipki Rosy.

„Kurwa!” Puścił swój ładunek i przestał pchać, patrząc w dół na Rosę, gdy wiła się w jego uścisku. Rosa jęknęła, gdy Nat pochylił się i pocałował ją w szyję. Ich spocone ciała prawie skleiły się. Ich oddechy były zgodne, gdy Rosa odwróciła się i otworzyła oczy, patrząc w Przystojna twarz Nata. Potarła jedną ręką jego ciemną, łysą głowę, a drugą pocierała brzuch.

Właśnie kiedy miała mówić o swoich wnętrznościach, Tim jęknął zza drzwi. Ona i Nat, którzy… Oddychał ciężko z twarzą wciśniętą w poduszkę obok jej głowy, oboje spojrzeli w górę i w stronę drzwi sypialni.Tim chrząkał i bujał biodrami, kilka strzałów spermy tryskało z jego garści penisa. w nogach łóżka, uderzając o ramę, pozostawiając Tima wyczerpanego stwierdził, że prawie upadł na framugę drzwi. Nat zerknął na penisa mężczyzny, po czym potrząsnął głową.

Odwrócił się do Rosy i zachichotał. – Myślisz, że będziesz gotowy na drugą rundę? on zapytał. Tim, który próbował się uspokoić po swoim prawie wyniszczającym orgazmie, spojrzał na swoją wyczerpaną żonę i jej byka.

Obaj leżeli rozciągnięci na jego łóżku w gorącej, parnej sypialni. Zastanawiał się, ile rund Nat może przejść, martwiąc się, że dziki apetyt jego żony może ją pokonać. Tim miał się z czasem przekonać, że Rosa nie odgryzła więcej, niż była w stanie przełknąć. Raczej Nat i jego potworny czarny kutas naprawdę zmienią swoje małżeństwo w sposób, jakiego przedstawiciel R Tech nigdy sobie nie wyobrażał.

Pokój zawirował dla Tima, gdy podszedł do łóżka, gdzie usiadł na krawędzi, słuchając, jak jego żona i jej nowy byk mamroczą i chichoczą między sobą, gdy masuje jej wyczerpane ciało w niewyobrażalnej błogości.

Podobne historie

Tworzenie małżeństwa rogaczy

★★★★★ (< 5)

Hotwife opowiada historię o tym, jak ona i jej mąż doszli do małżeństwa z rogaczem.…

🕑 11 minuty Rogacz Historie 👁 30,546

Mój mąż Ethan po raz pierwszy wyznał, że chce być zdradzony, byliśmy na nocnym spacerze po Manhattanie. Był początek stycznia i zimno, więc oboje byliśmy ciasno opatuleni, gdy…

kontyntynuj Rogacz historia seksu

Moja zdradzająca żona

★★★★ (< 5)

Wiesz, że są kochankami, prawda?…

🕑 10 minuty Rogacz Historie 👁 33,878

Jest sobotnia noc i obserwuję, jak moja piękna młoda żona wprowadza kilka ostatnich poprawek w swoim wyglądzie, zanim pójdziemy na przyjęcie organizowane przez jej szefa i jego żonę w ich…

kontyntynuj Rogacz historia seksu

Druga szansa rogacza

★★★★★ (20+)

Chłopak, który ssał moją wypełnioną spermą cipkę w liceum, został moim mężem rogaczem ponad 20 lat później.…

🕑 25 minuty Rogacz Historie 👁 45,629

To było w połowie Orlando, a ja latem, przed rozpoczęciem szkoły, skończyłam szesnaście lat. Do tego momentu chłopcy nie zwracali na mnie szczególnej uwagi, ale moje ciało rozwinęło się…

kontyntynuj Rogacz historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat