Znalezienie Charliego

★★★★★ (< 5)

Zaskakujące pojawienie się miłośnika cyberprzestrzeni i łączenie rzeczywistości…

🕑 50 minuty minuty Prosty seks Historie

Po szesnastu godzinach w autobusie dotarłem do Tulsa w Oklahomie tuż przed południem w upalny lipcowy dzień, zdecydowany znaleźć Charlie, a właściwie Charlotte, ale nie tak ją nazwałem. Przyleciałem do Chicago, a potem pojechałem autobusem do Tulsa, chcąc poznać Route 6.Po prawie dwóch latach spotkania Charliego, mojego cyber-kochanka, chciałem ją zaskoczyć, po prostu się pojawić, co było brawurą samą w sobie, katastrofa, która mogłaby mnie ogarnąć. Co by pomyślała, kiedy zdałaby sobie sprawę, kim jestem? Czy byłaby rozczarowana? Rozczarowany? Zaniepokojony? Chciałbym? Z jakiegoś powodu, zaskakującego, jak to brzmi, nigdy nie wymieniliśmy się zdjęciami.

Czy byłaby tym, o czym marzyłem po miesiącach wizualizowania jej bez zdjęcia? Czy uwierzyłaby, że to ja, ktoś, kogo nigdy nie widziała. Dowiedziałem się, że nie ma autobusów z Tulsa do Jarvis, gdzie mieszkała, więc zdecydowałem się złapać stopa, zamiast wynająć samochód. Stałem na autostradzie przez jakieś dziesięć minut z małym plecakiem na ramieniu i po dziesięciu minutach wsiadłem do starej zardzewiałej ciężarówki Dodge'a ze starym prymusem w kowbojskim kapeluszu z białym zarostem na brodzie.

Kiedy powiedziałem mu, że właśnie przyjechałem z Maine i jadę do Jarvis, spojrzał na mnie: „Dlaczego to głupie miasto?” „Nie śmiej się” - powiedziałem - „ale szukam kobiety, którą poznałem w internecie”. - Nie ma sprawy - powiedział, patrząc na mnie. - Musi być cholernie gorąca, żebyś przeszedł całą tę drogę - powiedział.

- I założę się, że jest dużo młodsza od ciebie, prawda? on śmiał się. - Tak, ale co z tego? Wiek to tylko liczba - dodałem, wiedząc, że to banalne, ale nie wiedziałem, co jeszcze powiedzieć. - Chyba tak - powiedział, zerkając na mnie - ale mam nadzieję, że twój dzięcioł się trzyma - zaśmiał się. Jechaliśmy dość długo, rozmawiając o tym i tamtym, a potem musiałem zdrzemnąć się. Kiedy się obudziłem i rozejrzałem dookoła, zobaczyłem znak drogowy z napisem Jarvis pięć mil.

- To nie potrwa długo - powiedział staruszek, uśmiechając się do mnie. - Mam nadzieję, że ją znajdziesz. - Ja też - odpowiedziałem. Widziałem znak „Wchodzę do Jarvis”. Przejechaliśmy obok sklepu spożywczego na stacji benzynowej i wjechaliśmy do centrum miasta.

- Możesz mnie podrzucić tutaj przed sklep z narzędziami - powiedziałem, wskazując na niego. Zjechał do krawężnika, a ja złapałem plecak i wyskoczyłem. - Dzięki za podwiezienie - powiedziałem. - Żaden problem - odpowiedział, salutując mi ręką na krawędzi swojego kowbojskiego kapelusza. - Powodzenia z twoją panią - powiedział i uśmiechnął się, po czym potrząsnął głową.

- Będziesz go potrzebować - zaśmiał się. Kiedy wysiadłem z ciężarówki, on ruszył i rozejrzałem się. Stałem na chodniku w jaskrawym, gorącym słońcu, nie wiedząc, w którą stronę pójść, aby znaleźć Dom Kultury Jarvis, w którym wiedziałem, że pracuje. Nie wiedziałem nawet, czy tam będzie i czy ją rozpoznam. Co bym zrobił, gdyby nie było jej tam, skoro nie miałem jej numeru telefonu i nie miałem pojęcia, gdzie mieszka? Zaryzykowałem, ale czym jest życie, jeśli nie ryzykujesz.

Stojąc tam, niepewny, w którą stronę iść, zobaczyłem dwóch mężczyzn siedzących na ławce przed sklepem z narzędziami, nieogolonych, palących i spoglądających na przejeżdżające pick-upy i zakurzone samochody. Jeden miał na sobie kowbojski kapelusz, drugi zieloną czapkę z daszkiem naciągniętą na oczy. - Przepraszam, czy możesz mi powiedzieć, gdzie jest Centrum Kultury? Zapytałem podchodząc bliżej ławki.

Mężczyzna w kowbojskim kapeluszu spojrzał w górę, papieros zwisał mu z wargi i wskazał kciukiem ulicę: - Dwie przecznice dalej, po drugiej stronie ulicy, nie można tego przegapić. Drugi mężczyzna spojrzał na mnie, po czym zaciągnął się papierosem, odwrócił wzrok i posłał kawałek śliny na krawężnik. - Dzięki - powiedziałem, kiwając głową i ruszyłem w tamtym kierunku. Minąłem aptekę, małą kawiarnię, pocztę i wtedy zobaczyłem szyld domu kultury po drugiej stronie. Przeszedłem przez ulicę i stanąłem przed budynkiem z czerwonej cegły, patrząc na drzwi i nagle poczułem, jak ścisnęło mi się gardło.

Widziałem zaparkowaną w pobliżu czarną furgonetkę z dużymi oponami i zastanawiałem się, czy to Charlie. Przypomniałem sobie, jak powiedziała mi, że prowadziła ciężarówkę z dużymi oponami. Mocniej ścisnąłem plecak, wpatrując się w drzwi, czując się skrępowany. - Czy pomyślałaby, że wyglądam jak staruszek? Mruknąłem do siebie.

Byłem o dwadzieścia kilka lat starszy od Charliego, chociaż w środku czułem się młodo. W Internecie wiek nie wydawał się mieć znaczenia, ale teraz zobaczyła moje siwe włosy i brodę, pomarszczone czoło, zmarszczki uśmiechu wokół oczu. To była rzeczywistość, a nie cyberprzestrzeń.

Wziąłem głęboki oddech, położyłem dłoń na klamce, wahając się przed wejściem. Spojrzałem na siebie w szybie drzwi i zobaczyłem swoje odbicie. "Co ja tutaj robię?" Przed otwarciem drzwi pomyślałem: „No cóż, idzie, co kiedykolwiek będzie, będzie”. Wyobraziłem sobie Charliego, przypominając sobie, jak się opisała. Wiedziałem, że ma brązowawe blond włosy, kucyk, niebieskie oczy, dołeczki, kiedy się uśmiechała.

Wiedziałem, że zawsze miała na sobie dżinsy i t-shirt, pozostałość po jej chłopcu na farmie, na której dorastała. W mojej wyobraźni była piękna z gładką jasną skórą, długimi nogami, obcisłymi dżinsami, smukłą, piersiami, „dobrą ręką pełną” - powiedziała. Wiem, że w łóżku miała na sobie białą satynową koszulę nocną, która sięgała jej do połowy ud, czyli tam spędzaliśmy większość czasu w internecie, gdybyśmy nie siedzieli na jej kanapie.

Kiedy wszedłem, zamykając za sobą drzwi, stanąłem w dużym wejściu i rozejrzałem się, mając nadzieję, że zobaczę kogoś, o kim myślę, że przypomina Charliego w mojej wyobraźni. Zauważyłem siłownię ze sceną na jednym końcu, kilkoma małymi biurami po drugiej i salę konferencyjną z dużym stołem i krzesłami dookoła. A potem zobaczyłem młodą kobietę z blond kucykiem, dżinsami i czerwoną koszulką wychodzącą z biura z kilkoma teczkami w dłoni. Zastanawiałem się, czy to Charlie.

Wyglądała dokładnie tak, jak ją wyobraziłem. „Założę się, że to ona” - powiedziałem do siebie, patrząc, jak idzie, moje serce podskakuje, a potem znowu zacząłem się zastanawiać, czy jestem szalony, by przejść całą tę drogę niezapowiedziany i nieproszony, by ją zaskoczyć. Oto był „moment decyzji i rewizji, który chwila mogłaby odwrócić”, pomyślałem, jako wers z T.S. Eliot przeszedł mi przez głowę.

Podczas naszych ponad dwóch lat prawie codziennych spotkań w Internecie czułem, że znam Charlie i wiedziałem, że ceniła czas, który poświęciłem na jej poznanie, zadawanie dociekliwych pytań i informowanie jej, że chociaż początkowo zgodziliśmy się być online „pieprzyć kumple, „Troszczyłem się o nią i cudem, nasz związek stopniowo się rozwijał i ewoluował na głębszy poziom. Staliśmy się kochankami online, którzy naprawdę się kochali, przynajmniej w takim stopniu, w jakim można to zrobić w związku cybernetycznym. Oboje zaakceptowaliśmy ograniczenia, poczucie, że jest to jednocześnie realne i nierealne i zaczęliśmy cenić nasz wspólny czas.

Ale teraz mieliśmy wejść w nowy wymiar, twarzą w twarz z rzeczywistością. Przełknąłem i pokręciłem głową z niedowierzaniem, że to spotkanie naprawdę się wydarzy. Patrzyłem, jak młoda kobieta, o której myślałem, że to Charlie, idzie do innego biura, ściskając teczki. Spojrzała na mnie w pobliżu drzwi, po czym odwróciła się.

Nie zdziwiło mnie, że nie patrzyła na mnie, jako nieznajoma, bo wiedziałem, jaka była nieśmiała. Wiedziałem, że zachowuje ochronę i prywatność, spokój, rezerwę, uniemożliwiając innym poznanie jej. Jednak w bezpiecznym Internecie pozwoliła uwolnić swoją namiętną seksualność podczas szybkich pieprzonych sesji, które były w zasadzie anonimowe na jedną noc. Lubiła to szorstkie i dzikie i tak się stało, kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się online, ale z jakiegoś powodu zaczęliśmy się często spotykać. Nasz związek ewoluował i stał się głębszy, bardziej kochający.

W ciągu dwóch lat nasz związek urósł do tego, co sprawiło, że impulsywnie, być może głupio, chciałem ją znaleźć w prawdziwym życiu. Nie byłem pewien, jak się do niej zbliżyć i stopniowo sprawiłem, że zrozumiała, kim jestem. Miało to być wyzwanie, ale nie mogłem się doczekać tej gry ujawniania się, zaskakiwania jej i miejmy nadzieję, że kiedy zda sobie sprawę, że to ja, uwodząc ją w tym samym czasie, choć pozostała taka możliwość, będzie zły i wyłączony przez moją nieproszoną obecność.

- Przepraszam, panienko - powiedziałem, podchodząc do niej. „Właśnie przyjechałem do miasta i zastanawiałem się, czy w pobliżu jest motel”. "Motel?" powtórzyła i zesztywniała.

Czułem, jaka była spięta, kiedy na mnie patrzyła. - Cóż, niedaleko miasta jest motel, jakieś pięć mil stąd. To był pierwszy raz, kiedy usłyszałem jej głos, odkąd nigdy nie rozmawialiśmy przez telefon.

Była na to zbyt nieśmiała. Jej dźwięk z Oklahomy sprawił, że zachichotałem, gdy dotarła do mnie różnica w tej rzeczywistości i rzeczywistości czytania jej słów w Internecie. Nie pisała z brzękiem. - Pięć mil, naprawdę, tak daleko - powiedziałem, zatrzymując się na chwilę. - Cóż, właśnie przyjechałem tu autobusem z Maine.

"Maine!" powtórzyła: „Wow! Znam kogoś w Maine”. Miałem nadzieję, że wzmianka o Maine wywoła tę reakcję. "Ty robisz!" Odpowiedziałem. - Czy wiesz, gdzie w Maine? Zapytałam. - Nie jestem pewien, ale wiem, że jest na wybrzeżu.

Mieszka w domku w lesie i poza siecią. Wydawała się podekscytowana rozmową o kimś, kogo znała w Maine. Gdy tylko to powiedziała, wzięła głęboki oddech, odwróciła wzrok i znów się spięła. Spojrzała na swoje stopy i przycisnęła teczki do piersi jak zbroję. - Wow, znasz kogoś, kto mieszka w Maine iw lasach poza siecią.

To naprawdę zbieg okoliczności, bo tak właśnie żyję. Mieszkam w lesie i poza siecią. - Naprawdę, wow! To zbieg okoliczności - powiedziała, patrząc w górę. "To takie niesamowite." - Masz piękne niebieskie oczy - powiedziałem, co ją ogłuszyło i sprawiło, że stała się b. - Och, naprawdę, dziękuję - powiedziała i odwróciła wzrok, a potem w dół, na podłogę, teczki wciąż trzymały mocno jej piersi.

„Ale dlaczego się lękasz,” zapytałem, przypominając sobie, jak mówiła mi, że z łatwością spała. Nie odpowiedziała, ale spojrzała na mnie i wzruszyła ramionami. „Nie wiem”, powiedziała w końcu i ponownie wzruszyła ramionami. - Przepraszam, jeśli cię zawstydziłem - powiedziałem szybko. - Nie mogłem nic na to poradzić.

Właśnie zauważyłem, jak niebieskie są twoje oczy i chciałem ci o tym powiedzieć. - Dziękuję - powtórzyła, uśmiechnęła się i odwróciła wzrok. - I masz dołeczki, kiedy się uśmiechasz - dodałem. "Lubię to." Znowu spała.

Jej twarz zaróżowiła się i dotknęła jej. - O tak, moje dołeczki - powiedziała, trzymając palce tuż pod karmionym policzkiem. Po krótkiej ciszy przełożyłem plecak z jednej ręki do drugiej i odchrząknąłem. „Czy mogę zadzwonić do motelu za pomocą telefonu?” Zapytałam.

- Jasne - odpowiedziała. „Możesz korzystać z telefonu w moim biurze, cóż, to nie jest moje biuro, ale ja go używam” - powiedziała, jakby się trochę rozluźniła. "Chodź za mną." - Dzięki - powiedziałem i szedłem za nią, uwielbiając wygląd jej tyłka w obcisłych spłowiałych dżinsach. „Jest jeszcze bardziej seksowna, niż myślałem, że będzie” - wymamrotałem do siebie, wciąż niepewny, co się stanie.

W biurze wyjęła książkę telefoniczną z szuflady, otworzyła ją i sprawdziła numer motelu. Zapisała go i wręczyła mi kartkę papieru. „Oto numer”. - Jesteś bardzo pomocna - powiedziałem, uśmiechając się do niej.

Nasze oczy się spotkały. - To naprawdę coś, co znasz kogoś w Maine, kto mieszka w lesie i poza siecią, tak jak ja. Skinęła głową i uśmiechnęła się. Nasze oczy znów się spotkały.

„Niesamowity zbieg okoliczności” - dodałem. - Jest - powiedziała z lekko zakłopotanym wyrazem twarzy, marszcząc brwi i mrużąc oczy, patrząc na mnie. Mogłem powiedzieć, że myślała o zbiegu okoliczności. Wykręciłem numer i otrzymałem sygnał zajętości. - Zajęte - powiedziałem, odkładając słuchawkę.

- Nie pozwól mi przerywać pracy. Zadzwonię ponownie za kilka minut. Ponownie spojrzałem jej w oczy, myśląc, że jest jeszcze piękniejsza, niż sobie wyobrażałem.

Spojrzałem na jej blond włosy, jasną skórę, dołeczki, sposób, w jaki jej cycki rozciągały koszulkę, jak pasują jej obcisłe dżinsy. Nawet przy jej nieśmiałości czułem jej słodycz. Wiedziałem już, że tuż pod cichą, powściągliwą powierzchnią czai się namiętna, dzika kobieta, która zainspirowała mnie do odbycia tej długiej podróży w celu jej odnalezienia.

- Jak masz na imię - zapytałem, a nasze oczy spotkały się, gdy czekałem na ponowne wybranie numeru motelu. - Charlie, skrót od Charlotte - odpowiedziała, odwracając wzrok i otworzyła szafkę na akta, aby schować teczki. - Hmmm, Charlie - powtórzyłem.

„Podoba mi się to imię. To jedno z moich ulubionych imion”, po czym dodał „i jesteś naprawdę ładna”. Znów położyła się do łóżka i odwróciła wzrok.

Wiedziałem, że jestem odważny, ale wiedziałem też, że była kimś, kto unikał zauważenia i chciałem przełamać barierę, którą stworzyła. - Znowu bingujesz - powiedziałem, uśmiechając się. „Nie jestem przyzwyczajona do ludzi, którzy mówią do mnie tak jak ty” - powiedziała.

"To dla mnie trudne." - Rozumiem - powiedziałem. - Po prostu podoba mi się twój wygląd. Mam nadzieję, że nie sądzisz, że mówię to tylko po to, żeby dostać się do twoich spodni.

Kiedy powiedziałem, że wyglądała na lekko zszokowaną, choć, co zaskakujące, nie odwróciła wzroku. Myślę, że ją podekscytowałem. „Przepraszam, nie powinienem był mówić tego o wchodzeniu w spodnie,” dodałem, pozwalając, aby moje oczy wędrowały po jej ciele. - Ale myślę, że jesteś całkiem seksowna - powiedziałem, nasze oczy się spotkały i zobaczyłem, że podoba jej się, że myślałem, że jest seksowna. - Naprawdę? odpowiedziała, rozglądając się, czy ktoś nie słucha.

Spojrzała znowu na swoje biurko, a potem z powrotem na mnie. - Dziękuję - powiedziała, patrząc mi w oczy. - Założę się, że wielu facetów cię chce - powiedziałem. - Niezupełnie - powiedziała, przełykając, a b wrócił na jej policzki.

„Myślę, że to niesamowite, że znasz kogoś w Maine, kto mieszka w lesie w chacie słonecznej, a ja jestem facetem, który mieszka w domku w Maine, również poza siecią.” „Dlaczego przyjechałeś do Oklahomy?” spytała, patrząc na mnie, "a dlaczego Jarvis ze wszystkich miejsc?" „Cóż, nie jestem pewien, ale szukałem kobiety, która mieszka w tym mieście”. „Naprawdę”, zdziwiony wyraz pojawił się na jej twarzy, gdy spojrzała na mnie. - Znasz kobietę, która mieszka w tym mieście? „Tak, ktoś, kogo poznałem w internecie” - odpowiedziałem. „Och, poznałeś w internecie kobietę, która tu mieszka?” - zapytała, a zdumiony wyraz powrócił na jej twarz, gdy spojrzała na mnie.

- Tak, zaryzykowałem, by podejść do Jarvis i ją zaskoczyć. - Ciekawe - powiedziała, uśmiechając się, patrząc na mnie uważnie, znowu nasze oczy się spotkały. „Cóż, mam nadzieję, że ją znajdziesz,” dodała po niezręcznej ciszy. Rozejrzała się ponownie, żeby zobaczyć, czy ktoś mnie słucha. „To ekscytujące, że przyjechałeś aż tak, by zaskoczyć kobietę, którą spotkałeś w internecie”.

Po sposobie, w jaki na mnie spojrzała, wiedziałem, że łapie i jest gotowa do zabawy. „Tak, poznałam tego faceta w internecie” - powiedziała. - Powiedziałbym, że jest starszy ode mnie, mniej więcej w twoim wieku, ale nie sądzę, żebyśmy kiedykolwiek się spotkali. - Ciekawe - powiedziałem. „Cóż, to mały świat.

Może któregoś dnia się spotkacie,” dodałem. - Trochę mi go przypominasz, ale to niemożliwe, nigdy nie dotarłby aż do Oklahomy. - Tak, to dość długa droga - powiedziałem, kiwając głową. - Musiałby być szalony, żeby przejść całą tę drogę i spotkać swojego pieprzonego anioła - powiedziałam, uśmiechając się, wiedząc, że uderzę w strunę. Nic nie powiedziała, ale mogłem powiedzieć, że była oszołomiona.

Często nazywałem ją moim pieprzonym aniołem. Oboje milczeliśmy, patrząc sobie w oczy, ale mogłem powiedzieć, że zastanawiała się, co się dzieje i po prostu spojrzała na mnie, lekko mrużąc oczy. „Tak, to byłoby szaleństwem pokonać taką odległość,” powiedziała.

- Nigdy nie zostawiłby swojej chaty w lesie. Jest pisarzem i prawdziwym pustelnikiem. - Hmmmmmm, to interesujące.

Jestem pisarzem i prawie nigdy nie opuszczam swojej kabiny - powiedziałem, potrząsając głową. "To jakiś zbieg okoliczności, a co powiesz na to?" Uśmiechnąłem się, kręcąc głową, jakby z niedowierzaniem. - Nie ma mowy, żeby przyjechał do Jarvisa - powiedziała, wciąż zdziwiona, ale wyraz jej twarzy powiedział mi, że wie, co się dzieje.

- W każdym razie powiedział, że nigdy się nie spotkamy - dodała. Skinęłam głową i podniosłam słuchawkę, patrząc na siebie, gdy ponownie dzwoniłam do motelu. Nagle podniosła kilka kolejnych akt z biurka i podeszła do szafki na akta. Kiedy słuchałem dzwoniącego telefonu, spojrzałem na Charliego otwierającego jedną z szuflad.

Odwróciła się i spojrzała na mnie, zauważając, że patrzę w górę iw dół jej ciała, gdy trzymałem telefon. Nasze oczy spotkały się i uśmiechnęliśmy się lekko, potwierdzając grę, w którą graliśmy. Byłem pod wrażeniem tego, jaka była fajna, kiedy zdała sobie sprawę, co się dzieje, zachowywała się bez zaskoczenia, ale zafascynowana. Zamknęła szafkę na akta i wróciła do biurka, podczas gdy ja mówiłem do telefonu, a potem się rozłączyła.

„Nie potrzebuję rezerwacji” - powiedziałem. - Nie sądziłem, że możesz - powiedziała, kiwając głową. - Nie dziwię się. To dość obskurne miejsce, ale jedyne w pobliżu.

- Lubię trochę obskurnych miejsc - powiedziałem. „Mają atmosferę i charakter zamiast tych sterylnych miejsc, w których się zatrzymałem, a pięćdziesiąt dolców za noc brzmi dla mnie dobrze, tak długo, jak ma łóżko i prysznic, wystarczy”. „Hmmmm, ja też lubię obskurne motele,” powiedziała z uśmiechem. „Mogą być zabawne”. Kiedy to powiedziała, spojrzała na mnie, przygryzła dolną wargę i uśmiechnęła się.

Odpowiedziałem jej uśmiechem, nasze oczy utkwiły w sobie. Rozmawialiśmy o spotkaniu w obskurnym motelu w jednej z naszych fantazji. „Co masz na myśli,” zapytałem, „Jaki rodzaj zabawy? Powiedz mi”.

„Wiesz, jaki rodzaj zabawy mam na myśli,” odpowiedziała, patrząc mi w oczy, z tym nieśmiałym uśmiechem na ustach. „Gorąca zabawa”. - Tak, gorąca zabawa w motelu - powtórzyłem, uśmiechając się do niej.

„Jak mogę się tam dostać?” Zapytałam. „Nie mam samochodu”. - Cóż, wyjeżdżam dziś po południu.

Myślę, że mógłbym cię podwieźć, jeśli nie masz nic przeciwko czekaniu piętnastu minut. - To bardzo przyjazne z twojej strony - powiedziałem. - To znaczy, jestem obcy.

Myślisz, że możesz mi zaufać, to znaczy zabierając nieznajomego do obskurnego motelu? - Nie wiem, czy mogę ci zaufać, ale zaryzykuję. W każdym razie mogę o siebie zadbać, jeśli czegoś spróbujesz. Przerwała, uśmiechając się i żartobliwie patrząc mi w oczy. - I dlaczego nie miałbym ci ufać.

Co byś chciał mi zrobić? Obszedłem biurko i stanąłem blisko niej, nasze ciała prawie się stykały. - To dobre pytanie - powiedziałem, przysuwając się trochę bliżej, oboje czując rosnącą pożądanie. „Chciałbym zrobić wiele rzeczy” - powiedziałem cicho, wpatrując się w siebie nawzajem. Oboje cieszyliśmy się z dokuczania, czując rosnące napięcie seksualne. „Wiele gorących zabawnych rzeczy” - dodałem.

- Och, naprawdę - powiedziała. - Dlaczego myślisz, że pozwolę ci? Uśmiechnęła się, a potem delikatnie mnie odepchnęła. - Pozwól mi tu skończyć - powiedziała. - W takim razie odwiozę cię do motelu. W każdym razie jest w drodze do domu.

„Okej, tylko się rozejrzę, czekając,” powiedziałem i podszedłem do drzwi, po czym odwróciłem się i spojrzałem na nią sprzątającą biurko, mój kutas był już twardy od intensywności bycia tak blisko niej. Nie mogłem uwierzyć, że to się naprawdę dzieje i byłem podekscytowany, jak fajny był Charlie, kiedy zdała sobie sprawę, kim jestem i co się dzieje. Natychmiast weszła do gry, w którą graliśmy, i przypomniałem sobie, jak intuicyjna była, kiedy pieprzyliśmy się online. Zawsze byliśmy na tej samej długości fali.

Chodziłem po centrum, oglądając zdjęcia i czytając różne ogłoszenia na tablicy ogłoszeń. W końcu zobaczyłem Charliego idącego w moim kierunku z małym plecakiem zwisającym luźno z jej ramienia. „Jest tak seksowna, jak myślałam, że będzie” - pomyślałam ponownie, uwielbiając dopasowanie jej obcisłych spłowiałych dżinsów i tego, jak jej cycki wyglądały na koszulce, widać jej sutki, pewna, że ​​zdjęła stanik. - Gotowy, nieznajomy - powiedziała, uśmiechając się, ukazując jej dołeczki.

„Moja ciężarówka jest na zewnątrz”. Poszedłem za nią do czarnej ciężarówki, ponownie zauważając na niej duże opony. - Jakaś ciężarówka - powiedziałem.

„Tak, prowadzi mnie tam, gdzie chcę”. Oboje wsiedliśmy do ciężarówki, a ona zawróciła, opony zapiszczały i ruszyła ulicą w kierunku motelu. Kiedy mijaliśmy sklep z narzędziami, dwaj faceci nadal siedzieli na ławce, a ja skinąłem im głową, gdy przejeżdżaliśmy. W ciężarówce na początku byliśmy cicho, ale nadal spoglądaliśmy na siebie, zastanawiając się, co powiedzieć, gdy nasze umysły próbowały zrozumieć, co się dzieje. Podobało mi się, że udawała, że ​​mnie nie zna, a to, że gdy zaczynaliśmy od jednej z naszych internetowych gier RPG, łączyły się nasze dwie rzeczywistości.

Zauważyłem, jak jej cycki podskakiwały w jej ciasnej czerwonej koszulce, kiedy pokonaliśmy kilka nierówności. "Na co patrzysz?" zapytała. - Zdjąłeś stanik? Zapytałem śmiało. „Tak, nienawidzę staników,” odpowiedziała, uśmiechając się i patrząc mi w oczy.

Kiedy powiedziała, że ​​wiedziałem, że nie jest już nieśmiałym Charliem, ale Charliem, który lubił mnie podniecać, który lubił puszczać swoją sekretną seksowną siebie, zamiast chować się za nieśmiałą, dobrą dziewczyną, chronioną manierą. Była Charliem, którego nikt nie znał oprócz mnie. - To interesujące, ponieważ dziewczyna, którą tu znam, też nienawidzi staników - powiedziałam. „Och, naprawdę,” odpowiedziała. "Wygląda na to, że twój przyjaciel i ja jesteśmy do siebie podobni." - Jesteś - powiedziałem.

- Właściwie przypominasz mi ją - dodałem. - Hmm, tak, teraz to interesujące - powiedziała, patrząc mi w oczy. - Musi być jakąś gorącą dziewczyną, żebyś przeszedł całą tę drogę. „Jest bardzo gorąca” - powiedziałem - „ale ukrywa to przed ludźmi”. - Założę się, że będzie zaskoczona, kiedy się po prostu pojawisz - powiedziała patrząc prosto przed siebie.

Widziałem lekki uśmiech na jej ustach. - Cóż, mam nadzieję, że ją znajdę. Nie mam pojęcia, gdzie mieszka - powiedziałem. - Mam nadzieję, że ją też znajdziesz.

Podążanie z taką odległością dla kogoś, kogo spotkałeś w Internecie, jest całkiem gorące - powiedziała. „To by mnie naprawdę podnieciło, gdyby pojawił się ten facet w Maine, którego poznałem w internecie”. - Naprawdę - powiedziałem, a nasze oczy spotkały się, kiedy to powiedziała. - Z pewnością miło, że podwiozłeś mnie do motelu - powiedziałem. - To znaczy, ryzykowanie z nieznajomym i zabranie go do motelu może być dość ryzykowne.

"Powinienem być zaniepokojony?" - zapytała, patrząc na mnie. „Może” - odpowiedziałem. - Podniecasz mnie w biurze i wydawałeś się być zainteresowany - dodałem. - Myślę, że zdjęłaś stanik, żeby mnie drażnić - powiedziałem, patrząc na nią. - Powiedziałam, że nienawidzę staników, proszę pana i nie jestem drażniąca - powiedziała, uśmiechając się do mnie.

- Tak się składa, że ​​jestem bardzo dobrą dziewczyną. Nigdy bym się z tobą nie drażnił. Nie jestem taka.

- Cóż, oto jesteśmy, Sunrise Motel - powiedziała, wjeżdżając na parking i zerkając na mnie. - Dzięki za podwiezienie, Charlie - powiedziałem. - No cóż, mam nadzieję, że ją znajdziesz - dodała, patrząc na motel. Milczeliśmy. Kiedy otworzyłem drzwi, zatrzymałem się z ręką na klamce.

- Hej, chciałbyś zobaczyć mój pokój w motelu? Zapytałem, patrząc jej w oczy. - Mówiłeś, że lubisz obskurne motele. „Cóż, nie wiem” - odpowiedziała. - Myślę, że nie powinnam iść do pokoju motelowego z zupełnie obcym człowiekiem, takim jak ty - powiedziała.

- Możesz mieć o mnie zły pogląd, tak jak powiedziałem, że jestem dobrą dziewczyną. Nie wchodzę do pokoi motelowych z mężczyznami, których nie znam. - Och, daj spokój - powiedziałem.

- W każdym razie powiedziałeś, że możesz o siebie zadbać. - Mogę - powiedziała. „Zawsze mam kontrolę”. - I powiedziałeś, że motele mogą być fajne, szczególnie takie obskurne jak to miejsce - powiedziałem. „Chcę, żebyś obejrzał mój pokój,” powiedziałem, „tylko po to, żeby zobaczyć, co myślisz.

Nie ufasz mi?” - No dobrze, ale tylko na chwilę - powiedziała. Nasze oczy znów się spotkały i uśmiechnęła się do mnie. - Tak, chciałbym zobaczyć twój pokój, ale nie masz żadnych zabawnych pomysłów. Wiesz, nie jestem tego rodzaju dziewczyną. - Super - powiedziałem, wysiadając z ciężarówki.

- Zaczekaj tutaj, Charlie, będę tylko kilka minut - powiedziałem, wyskakując z ciężarówki. - A teraz pamiętaj, że mogę zostać tylko na minutę. Pozwolę ci tylko pokazać mi twój pokój, a potem muszę się wynieść. - Nie ma problemu - powiedziałem przed zamknięciem drzwi.

Poszedłem do biura, podczas gdy Charlie czekał w ciężarówce. „Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje” - pomyślałem wchodząc do biura, uwielbiając to, jak grała w naszą małą grę, jaka była fajna. Mogłem powiedzieć, że nie była rozczarowana widząc mnie osobiście, bo inaczej wymknęłaby się z tego, co się działo. Nie mogłem się doczekać, kiedy wprowadzę ją do pokoju i zobaczę, jak to wszystko się rozwinie, ale wiedziałem, że była tak samo podniecona jak ja.

Czułem, że robię się twardy na samą myśl o tym. Po tym, jak zarejestrowałem się u starej, niezdarnej kobiety przy biurku, a ona wręczyła mi klucz, poszedłem do swojego pokoju i pomachałem Charliemu, żeby za mną poszedł. Wysiadła z ciężarówki i rozejrzała się. - A teraz niczego nie próbuj, panie - powiedziała, uśmiechając się do mnie. Skinąłem głową i odwzajemniłem uśmiech, ale nic nie powiedziałem, kiedy patrzyliśmy sobie w oczy, wiedząc, że bawimy się ze sobą.

Szła lekko przede mną i nie mogłem oderwać wzroku od jej okrągłego, soczystego tyłka napinającego obcisłe dżinsy i poczułem, jak mój kutas robi się twardszy. „Cholera, chcę jej” - pomyślałem. Odwróciła głowę, spojrzała mi w oczy, a potem w dół na wybrzuszenie w moich dżinsach i uśmiechnęła się, patrząc mi w oczy. Stała blisko mnie, gdy otwierałem drzwi. - Mogę zostać tylko na minutę - powtórzyła, przyciskając cycek do mojego ramienia.

Oboje robiliśmy się coraz cieplejsi. Kiedy drzwi się otworzyły, Charlie wszedł przede mną, wpatrując się w jej pyszny tyłek, mój twardy kutas mocno przyciśnięty do moich dżinsów. Następnie zamknąłem drzwi i rzuciłem plecak na łóżko, kilka stóp dalej.

- Tak, dość obskurne - powiedziałem, rozglądając się po obskurnym komodzie, telewizorze na ścianie, jaskrawej czerwonej wykładzinie i łazience na drugim końcu małego pokoju. „Tak," powiedział Charlie, kiwając głową, patrząc na mnie. „Dość obskurnie," powtórzyła i ruszyła w stronę łazienki, kiedy nagle złapałem ją za ramię.

Sapnęła, gdy przyciągnąłem ją do siebie, odwróciłem ją, uderzyłem mocno w drzwi i pocałowałem. Odpowiedziała tak, jak wiedziałem, że to zrobi. Lubiła to szorstkie i teraz wreszcie cała stłumiona pożądanie, które narastała, została uwolniona, kiedy zaatakowaliśmy się nawzajem, nasze języki wirowały w ustach z głośnymi jękami.

Kiedy się całowaliśmy, wziąłem jej dłonie i trzymałem je nad jej głową, przyciskając ją do drzwi, nasze ciała zgrzytały i pieściły się nawzajem, pożerając sobie języki, jej miękkie cycki przygniotły moją pierś. „Och kochanie,” płakała, gdy oboje łapaliśmy powietrze. "Weź mnie, szalony człowieku!" krzyknęła.

Patrzyliśmy sobie w oczy, gdy pieprzyliśmy się przez nasze ubrania, zgrzytając i szarpiąc, jej nogi rozchylone, gdy mój kutas poruszał się po jej ciasnej cipce pokrytej dżinsami. Puściłem jej ręce, a ona złapała mnie za tyłek i wciągnęła mnie w siebie, wyginając plecy w łuk i rozszerzając nogi, gdy mocniej przyciskała swoją cipkę do długości mojego twardego kutasa, kiedy się pieprzyliśmy, pieprząc się przez nasze ubrania. „O kurwa!” krzyczała. "Potrzebuję cię we mnie!" Zignorowałem ją i włożyłem udo między jej nogi, przyciągając ją do przodu, a ona zaczęła ujeżdżać moją nogę, przesuwając swoją cipkę w górę iw dół mojego uda. „O kurwa! To jest takie gorące,” jęknęła między pocałunkami, jej ręce nadal trzymały mój tyłek, gdy poruszała się w górę iw dół mojego uda, przyciągając mnie mocniej do swojej cipki.

„Och kochanie, podoba mi się to,” jęknęła. „O kurwa! To jest takie gorące!” powtórzyła, poruszając się szybciej na moim udzie. Następnie podniosłem ją z uda, trzymając ją za tyłek, gdy rozstawiła szeroko nogi, wygięła plecy w łuk, mój kutas ocierał się o jej cipkę pokrytą dżinsami, gdy na nim jechała, poruszając się w górę iw dół po moim drążku, szybciej i mocniej, odchylając się do tyłu, trzymając się za ramiona, garbąc mnie krzycząc: „Och kochanie, kochanie, pieprz mnie! Chcę twojego kutasa we mnie! Potrzebuję twojego kutasa”, sapnęła, oboje stajemy się bardziej sprośni, bardziej napaleni. To był Charlie, którego kochałem.

Ściskając ją za tyłek, gdy dalej zgrzytaliśmy i garbiliśmy, jej plecy wygięte w łuk, jej ramiona owinięte wokół mojej szyi, jej cycki ciasno przyciśnięte do jej koszulki, jej twarde sutki sterczące jak górskie szczyty. Przesuwając ręce do jej piersi w dłoniach, ugniatając je z grubsza, uwielbiając to, jak okrągłe i miękkie, prawdziwa garść, potem pochyliłem się do przodu i pocałowaliśmy się, wydając głośne zwierzęce odgłosy, nasze języki wirowały dziko w naszych ustach, gdy ją przesuwała Jean zakryła cipkę w górę iw dół mojego wypukłego kutasa, podczas gdy ja łakomie molestowałem jej cycki rękami, nasze usta pożerały się nawzajem. - Chcę cię przelecieć - powiedziałem, odrywając usta od jej ust, gdy oboje łapaliśmy powietrze.

Przycisnąłem ją mocniej do drzwi. "Chcę cię pieprzyć mocno!" Warknąłem. Nasze usta zderzyły się ze sobą, a nasze języki wirowały, gdy szaleńczo się całowaliśmy.

Szybko przesunąłem jedną ręką do jej cipki, chwytając ją w swojej dłoni i mocno przyciskając do jej krocza. Odsunąłem usta od jej ust, trzymając je tuż nad jej. "Ta cipka jest moja!" Warknąłem, chwytając go. Nagle złapałem ją za ramiona, obróciłem i pchnąłem w stronę łóżka. Rzuciłem ją mocno na ziemię, patrząc, jak leży na plecach i patrzy na mnie.

Złapałem ją za kostki i szeroko rozstawiłem nogi, szew jej obcisłych dżinsów przycisnął do jej cipki. Ukląkłem między jej otwartymi nogami, mój twardy kutas pulsował w moich dżinsach. Rzuciłem się na nią, mój kutas przycisnął się do jej cipki. Pocałowałem ją mocno, mój język otworzył jej usta, nasze języki były głęboko w ustach, zaciekle całując.

Podczas gdy się całowaliśmy, dalej zgrzytaliśmy i garbiliśmy się, nabierając szybkości i intensywności. Wygięła plecy w łuk, zaciskając swoją cipkę na moim twardym kutasie, gdy pieprzyliśmy się przez nasze ubrania, coraz mocniej i mocniej szarpiąc i zgrzytając, nasze języki poruszały się dziko w naszych ustach, nasze zdesperowane, głodne jęki stawały się coraz głośniejsze. Chciałem, żeby to było długie, dzikie pieprzenie, oboje pochłonięci pożądaniem, uwielbiającymi to, jak jesteśmy połączeni w tej rzeczywistości, czując nasze głodne ciała po raz pierwszy po ponad dwóch latach cyber pieprzenia prawie każdego dnia. Pieprz mnie! ”Krzyczała.„ Proszę, nie mogę tego znieść! Potrzebuję cię we mnie! "„ O tak, "powiedziałem, patrząc w jej głodne oczy.„ Czego potrzebujesz? " "Daj mi twojego pieprzonego kutasa! Chcę twojego kutasa!" - krzyknęła, a bezczelna, dzika kobieta, którą znałem, uwolniła się ze swojej grzecznej dziewczyny. Chociaż to było wszystko, co mogłem zrobić, aby nie zedrzeć z niej jej ubrania, wciąż garbiłem się i ocierałem o jej cipkę, gdy unosiła biodra i wyginała plecy w łuk, posuwając mnie.

Uwielbiałem doprowadzać ją do szaleństwa, dokuczać jej, wyrywać ją spod kontroli, chcieć ostro zerżnąć. - Myślałem, że jesteś dobrą dziewczyną - powiedziałem, moje usta tuż nad jej ustami, nasze oczy utkwiły sobie w oczach. Uśmiechnąłem się, „ale jesteś tylko żartem z kutasa. Nie jesteś dobrą dziewczyną”. „Jestem dobrą dziewczyną” - powiedziała.

Zaśmiałem się, wiedząc, w jaką grę graliśmy, i wciąż ją pieprzyłem, mocniej miażdżąc mojego kutasa. - Podoba ci się, prawda, ty zła dziewczyno - warknąłem, wpatrując się w siebie nawzajem, przypominając sobie, jak lubiła brudne gadanie, jak bardzo ją to podniecało. "Lubisz być zły.

Lubisz, jak mój kutas czuje się na twojej cipce, prawda, dziwko." „O kurwa”, krzyknęła. „Nie mogę tego znieść. Potrzebuję Cię we mnie! Tak, jestem twoją dziwką! "Spojrzałem na nią, miażdżąc mojego kutasa o nią." Powiedz mi, czego chcesz.

"" Pieprz mnie, draniu! Nie drażnij mnie! ”„ Błagam, ”krzyczałam, garbąc się i zgrzytając, oboje byliśmy coraz bardziej sfrustrowani naszym ubraniem.„ Potrzebuję twojego kutasa! Proszę! Nie mogę tego znieść. Pieprz mnie teraz. Teraz! Zabierz mnie! ”Następnie uniosłem się na kolana i szybko rozpiąłem jej dżinsy. Uniosła swój tyłek i wyskoczyła z nich.

Rzuciłem je przez pokój i szybko zdjąłem dżinsy, gdy wywijała się z przemoczonych majtek. Mój kutas, wreszcie uwolniony, wystawał prosto nad jej kapiącą cipkę, spojrzała na niego i sięgnęła po nią. "Hej!" Krzyknąłem odpychając jej rękę i wziąłem mojego penisa w dłoń i zacząłem poruszać czubkiem w górę iw dół jej wilgotnych warg cipki, pokrywając mojego penisa. Jej oczy były zamknięte, jej usta szeroko otwarte, kiedy dokuczałem jej, pozwalając jej cieszyć się tym doznaniem. Następnie przycisnąłem czubek swojego penisa do jej łechtaczki, pocierając ją i przyciskając do niej swojego kutasa.

Otworzyła oczy i spojrzała w moje, wyginając plecy w łuk, unosząc swoją cipkę, próbując wciągnąć w nią mojego kutasa. Proszę! Proszę! Chcę tego teraz! Nie mogę tego znieść! ”Zignorowałem ją i pochyliłem się do przodu, uniosłem jej obcisłą koszulkę na jej cycki i złapałem je szorstko obiema rękami, zsuwając je razem i zacząłem ssać oba jej sutki w tym samym czasie, długość mój twardy kutas teraz przyciśnięty do jej ociekającej cipy. Kiedy przesuwałam mojego kutasa w górę iw dół jej śliskiej cipki, czubek mojego kutasa muskał jej łechtaczkę, doprowadzając nas oboje do szaleństwa.

Wzdrygnęła się za każdym razem, gdy mój kutas pocierał jej łechtaczkę. „O kurwa - krzyknęła, chwytając mnie za tyłek i przyciągając do siebie. Kiedy ssałem jej sutki, przekręcając je z boku na bok ustami, Charlie owinęła swoje silne nogi wokół mojej talii, jej ramiona wokół moich ramion, unosząc się i wyginając w łuk krzycząc: „Pieprz mnie! Muszę dojść! Nie rób mi tego! Proszę! Proszę! ”Nie mogłem uwierzyć, że byliśmy w tym obskurnym pokoju motelowym zamiast pieprzyć się online. Znaliśmy się tak dobrze, że ta rzeczywistość i cyber rzeczywistość połączyły się, ale faktem jest, że byliśmy teraz na prawdziwym łóżku w naprawdę obskurnym motelu a nie w naszej wyobraźni. Kontynuowałam ssanie jej sutków, ściskanie jej piersi, gryzienie i skręcanie ich z boku na bok, mój twardy kutas pulsował, gdy wiła się i unosiła desperacko chcąc, żebym w niej była.

Uwielbiałam ją drażnić i wstawać na mój kolana, wziąłem mojego penisa w dłoń i ponownie zacząłem poruszać czubkiem w górę iw dół jej mokrych warg cipki, a następnie poruszałem głową tuż przy wejściu, czując, jaka była soczysta i ciepła. Następnie przesunąłem czubkiem mojego penisa do jej łechtaczki i potarłem go, drażniąc ją, obserwując, jak wije się i miota pode mną, mój kutas puchnie. Traciłem kontrolę. Nagle cofnąłem się do tyłu i uderzyłem mojego kutasa, głęboko i mocno, otwierając jej ciasną cipkę jednym pchnięciem.

„Oooch, tak! „krzyczała na moje nagłe taranowanie.„ Weź mojego kutasa! ” Wyciągałem i wbijałem swojego kutasa w jej cipkę raz po raz, coraz mocniej. - Weź to! Pieprz mnie, Charlie! Pieprz mnie! „O kurwa”, krzyknęła, gdy ją otworzyłem, wyciągnąłem i wbiłem w nią mojego penisa raz po raz. "Tak, pieprzyć swoją dziwkę!" krzyknęła. "Daj mi to mocno!" To był Charlie, którego kochałem, dzika, seksowna kobieta, która kochała się pieprzyć i czuła się bezpiecznie, puszczając mnie ze sobą.

Nie była już nieśmiałą, ukrytą kobietą, ale w pełni żywą, namiętną, nieskrępowaną kochanką, w pełni pozwalającą jej zanurzonej nienasyconej żądzy uwolnić się ze mną. Włożyłem ręce pod nią, złapałem ją za tyłek i uniosłem, gdy mój kutas pchnął głęboko i mocno, prowadząc ją z powrotem do łóżka, oboje jęcząc. Uniosłem ją ponownie, jej nogi ciasno owinęły się wokół mojej talii, jej ciało wygięło się w łuk, jej cipka była całkowicie otwarta dla mnie, kiedy raz po raz ją waliłem. „O kurwa! Spuszczam się, nie przestawaj! O mój Boże! Oto nadchodzi,” krzyczała, jej głowa miotała się, jej plecy wygięły się w łuk, jej ciało gwałtownie drgało, eksplodowało w ogromnym orgazmie, jej cipka chwytała mnie, jej sperma płynie po moim kutasie. Chciałem, żeby doszła pierwsza, żebyśmy mogli kontynuować.

Ciągle pchałem, wyciągałem się i waliłem ją tak mocno i szybko, jak tylko mogłem, pieprząc ją przez jej orgazm. Ohhhhhh, Boże, spuszczam się! ”Krzyczała i czułem, jak ogarnia ją orgazm, gdy drżała, drżała i eksplodowała na moim kutasie, gdy kolejny ogromny orgazm przetoczył się przez nią jak fala przypływu, a jej krzyki wypełniały pokój jej dzikie wrzaski. Zaskoczyłem ją wtedy, szybko przewracając się na plecy bez zdejmowania mojego penisa i wciągnąłem ją na siebie, wiedząc, że chce więcej.

Zmusiłem ją do siadania na mnie okrakiem. „Ujeżdżaj mnie! Krzyczałem, mój kutas wciąż był głęboko w niej, kiedy usiadła na mnie, nie ruszając się, mój twardy kutas wypełnił jej ociekającą cipkę. „Och, kochanie, zawsze wiesz, co mi się podoba,” powiedziała, patrząc na mnie. Uśmiechnąłem się, patrząc na nią, mój kutas głęboko w jej cipce, gdy zaczęła się powoli poruszać.

„Tak, wiem, co lubisz,” powiedziałem, leżąc nieruchomo, gdy powoli poruszała się na moim kutasie, gryząc jej język i patrząc mi w oczy. Moje ręce chwyciły jej tyłek, kiedy kołysała się w przód iw tył, a potem w małych, wirujących kółkach. Mmmmmmmmmm - jęknęła głęboko w gardle, zaspokajając się.

Następnie usiadła prosto. Obserwowałem wyraz jej twarzy, jej oczy zamknięte, zęby gryzące dolną wargę, gdy poruszała się powoli w górę, w dół i dookoła, jęcząc cicho koncentrując się na swojej przyjemności. Następnie położyła dwie ręce na swoich piersiach i potarła je mocno dłońmi, po czym nadal unosiła się i opuszczała, powoli obracając biodra w małe kółka, używając mojego kutasa jako zabawki do ruchania. „Och kochanie, mogłabym to robić cały dzień” - mruknęła, po czym uniosła się na kolanach, tuż nad moim kutasem, wzięła go w dłonie i zaczęła poruszać nim w górę iw dół jej wilgotnych warg cipki, a następnie mocno przyciskając końcówkę do jej łechtaczki . "Uwielbiam to.

Uwielbiam twojego kutasa. Uwielbiam bawić się sobą, używać ciebie w ten sposób. To jest takie dobre, tak dobre, tak dobre, mmmmmmmmmmm, kochanie, kocham twojego kutasa. Uwielbiam cię pieprzyć." Spojrzałem na jej zamknięte oczy, kochając jej twarz, gdy przygryzła dolną wargę.

"Użyj mnie!" Powiedziałem. "Baw się tym. Pierdol się moim kutasem," powiedziałem. Uwielbiałam patrzeć, jak dłoń na moim kutasie, poruszając nim w górę iw dół swojej mokrej cipki, drażniąc się, przyciskając ją do łechtaczki, gdy powoli się na mnie poruszała, jej nogi okrakiem mnie, jej cipka ociekała na moim kutasie. „Ohhhhhhhhh, to jest takie dobre.

Tak gorące,” powiedziała na wpół do siebie, z zamkniętymi oczami. „Mmmmmmmmm,” jęknęła, jej piersi wystawały prosto, sutki powiększone i twarde. Położyłem ręce na jej piersiach, bawiąc się nimi, kochając ich miękkość.

- Tak, kochanie, zrób to. Tak, zrób to, mmmmmmmm tak, och kochanie, to jest takie gorące. Uwielbiam cię pieprzyć, o kurwa kocham to. Jej oczy były zamknięte i mówiła do siebie i do mnie.

Uwielbiałem sprawiać jej tę przyjemność. To mnie podnieciło i podnieciło mnie. Bycie starszym pozwoliło mi trwać dłużej i przedłużyło naszą przyjemność. Uwielbiałem patrzeć, jak mój kutas trzyma w dłoni, patrzeć, jak porusza nim w górę iw dół jej cipkę, szeroko rozstawione uda, cipkę ociekającą spermą na mojego penisa, uwielbiałem patrzeć, jak podnosi się, a potem powoli schodzi na moją tyczkę, mój kutas leci do samego końca, znikając, a potem wychodząc, gdy przesuwała się w górę iw dół, uczucie jej ciepłej, aksamitnej cipki na moim kutasie doprowadza mnie do szaleństwa.

Następnie wyjęła mojego kutasa ze swojej cipki, mocno zacisnęła dłoń na moim kutasie, poruszając nim coraz mocniej na jej łechtaczce, gryząc usta, gdy się skoncentrowała, wydając delikatne gardłowe dźwięki, a potem zaczęła przyspieszać, gdy zrobiła się gorętsza, nagle, podnosząc się i opadając mocno na mojego kutasa, wciskając go głęboko w jej ciasną cipkę. „O kurwa!” sapnęła. Następnie pochyliła się do przodu, jej ręce na mojej klatce piersiowej, gdy pochyliła się i zaczęła poruszać się w przód iw tył, najpierw powoli, a potem szybciej, poruszając się tam iz powrotem coraz szybciej, mocniej i mocniej, jej łechtaczka ocierała się o mojego penisa, gdy mnie ujeżdżała pochylona do przodu, jak dżokej na koniu wyścigowym galopującym do jej mety.

Kiedy pochyliła się do przodu, położyłem rękę na jej okrągłym tyłku i włożyłem palec do jej dziurki w dupę i poczułem, jak drży, gdy wsuwałem i wyciągałem palec. „O kurwa!” krzyknęła, odpowiadając na mój palec wypełniający jej tyłek i kontynuowała ruch do przodu i do tyłu bardziej agresywnie. "Tak, zrób to. Zrób to!" Ujeżdżała mnie coraz mocniej i szybciej, mój palec wsuwał się i wysuwał z jej tyłka, gdy poruszała się do przodu i do tyłu, jadąc szybciej, mocniej, gdy mój kutas wchodził coraz głębiej i głębiej, i nagle krzyknęła: „O kurwa, spuszczam się! przychodzi.

Nagle usiadła prosto, podniosła się z mojego kutasa i opadła mocniej, wbijając mojego kutasa głębiej w jej ciasną cipkę. Podniosłem się z łóżka, wpychając w nią mojego kutasa, gdy wspięła się wyżej i zeszła na dół mocniej i mocniej zmuszając mojego kutasa tak głęboko, jak to tylko możliwe. Jej krzyki tak mnie podnieciły, że wiedziałem, że pękłbym, gdybym nie przejął kontroli i nie pieprzył jej. Kiedy krzyczała, a jej drugi orgazm przepływał przez nią, sperma wylewając się z jej cipki i całego mojego penisa, nagle i brutalnie odepchnąłem ją od siebie, przewracając ją na plecy, chwytając jej kostki, unosząc jej nogi do mojego ramienia, nasze oczy utkwiły na sobie i widziała, że ​​jestem teraz wyszedł mi z głowy z pożądania i zamierzałem ją brutalnie pieprzyć, tak jak wiedziałem, że kocha.

„Weź mnie!” krzyczy amed. Nagle uniosłem się, a następnie wbiłem w nią swojego kutasa, otwierając jej ciasną cipkę. „Weź mojego fiuta !, krzyknęłam, wbijając się w nią tak mocno, jak mogłam.„ Daj mi! ”Krzyczała, jej głowa miotała się z boku na bok.

Nagle owinęła nogi wokół mojej talii, jej ramiona owinęły się wokół moich ramion. Następnie podniosłem ją z łóżka, prawie wyciągając się z jej cipki, a następnie uderzyłem ją z powrotem do łóżka, słuchając skrzypienia łóżka i uderzenia wezgłowia o ścianę, gdy pieprzyliśmy się jak dzikie dzikie zwierzęta. Poczułem, jak jej mięśnie cipki napinają się i zaciskają na moim kutasie, kiedy w nią wsuwałem, wyciągając i pchając raz po raz tak mocno, jak tylko mogłem. Kiedy pchnąłem, poczułem, jak drży i drży, i wiedziałem, że zbliża się do orgazmu ze mną. Właśnie wtedy poczułem, jak mój kutas eksploduje, gdy wbiłem się głęboko i poczułem skurcz jej cipki na moim kutasie, gdy sperma wypłynęła z mojego penisa jak gorąca lawa, a ja krzyczałem jak dzikie zwierzę.

Charlie krzyczał i szlochał, nasze głośne dźwięki wypełniły pokój. Ciągle parłem, nasze orgazmy nadchodziły w tym samym czasie. Nagle wyciągnąłem się, złapałem swojego penisa i wytrysnąłem spermę na jej brzuch i cycki, zanim upadłem na nią. Charlie mocno owinęła nogi wokół mnie i oboje leżeliśmy tak, oddychając ciężko, niezdolni do ruchu, ciepłe lepkie uczucie na jej brzuchu i piersiach było cudowne. W jakiś sposób znalazłam siłę, by unieść głowę i polizać jej pokryte spermą cycki, gdy jęczała mi do ucha.

„Och, to jest takie dobre” - mruknęła. Następnie przesunąłem usta do jej ust i pocałowałem ją swoimi ustami pokrytymi spermą, a następnie położyłem głowę z powrotem na jej ramieniu, dysząc i łapiąc powietrze, oboje wciąż oddychamy ciężko, jej silne ramiona i nogi obejmowały mnie. Po kilku minutach podniosłem głowę i uśmiechnąłem się do niej, nasze oczy patrzyły sobie w oczy. - Niespodzianka - powiedziałem i zaśmiałem się.

- Zwariowałeś - odpowiedziała. „Wiem”, powiedziałem z uśmiechem, „Bardzo szalone!” Następnie położyłem głowę z powrotem na jej ramieniu, oboje wciąż dysząc i dysząc. Po kilku minutach leżenia na niej, z głową na jej ramieniu, stoczyłem się i kazałem Charliemu obrócić się na bok, żebyśmy jedli łyżką, co jest jedną z naszych ulubionych rzeczy do robienia w Internecie. Owinąłem ramiona wokół niej i przytuliłem się do niej.

- Uwielbiam to - powiedziała cicho. Milczeliśmy, gdy tak leżeliśmy, próbując zrozumieć naszą sytuację. Nie byliśmy już miłośnikami cyberprzestrzeni. Zeszliśmy na ziemię i byliśmy teraz w swoich ramionach, ja, dwadzieścia lat starsi i nie do końca pewni, co to znaczy.

Jak moja obecność tutaj zmieniłaby nasz związek, dokąd moglibyśmy się udać? Gdzie chciałem, żeby to poszło? Leżeliśmy cicho, czując się niesamowicie blisko, oboje przygotowując się do zmierzenia się z nieznanym. Mogła powiedzieć, że przestałem myśleć, odwróciła się i uderzyła mnie delikatnie kłykciami w głowę. „Przestań myśleć i bądź tu ze mną”, powiedziała, sprowadzając mnie z powrotem na ziemię. - Kocham cię - powiedziała miękko, dotykając mojego policzka.

- Ja też cię kocham - szepnąłem z uśmiechem. Położyła głowę z powrotem, a ja pocałowałem tył jej włosów, wąchając truskawkowy szampon, którego zawsze używała. Przyciągnąłem ją bliżej, czując, jak opróżniony kutas przyciska się do jej okrągłego tyłka.

Oboje zasnęliśmy i spaliśmy tak przez godzinę. Obudziłem się pierwszy i pozwoliłem jej spać, ciesząc się miękkim ciepłem jej ciała, gdy leżałem obok niej. Pomyślałem o sekretnym życiu Charliego, nieśmiałej, spokojnej kobiecie prowadzącej strzeżone, chronione życie, ukrywającej swoje namiętne, seksualne potrzeby. Wiedziałem, że czuła się skonfliktowana, zastanawiając się, czy coś jest nie tak, że jej wysoce seksualna natura zbuntowała się przeciwko moralistycznym naukom, z którymi dorastała. To był nie tylko jej konflikt, ale odwieczny konflikt życia w purytańskim społeczeństwie.

Myślałem, że ludzie boją się dzikości i chcą bezpieczeństwa konwencji, a jednocześnie pragną porzucić swoje lęki i zahamowania, zostać renegatami, wyjętymi spod prawa, wolnymi od reguł. Podobało mi się to, jak oboje byliśmy namiętni, jak odrzuciliśmy wszelkie konwencje, kiedy pieprzyliśmy się jak dzikie zwierzęta, krzycząc do siebie „brudną gadką”, kiedy pieprzyliśmy się z bezmyślnym porzuceniem, pozwalając, aby nasze pierwotne pragnienia przejęły kontrolę. Kiedy ją obejmowałem, pomyślałem, jakie mieliśmy szczęście, że się znaleźliśmy, jak możemy sobie odpuścić, nazywając się nawzajem, kiedy się pieprzyliśmy, a potem wróciliśmy na naszą czułą, opiekuńczą drogę.

Byliśmy jak dwie strony monety. Kiedy tak leżałem, trzymając Charlie, myśląc i kochając mieć ją w moich ramionach, poczułem, jak się porusza, poczułem, jak mój kutas porusza się na jej okrągłym, soczystym tyłku. Chciałem ją wyprowadzić ze snu, powoli ją włączając, tylko tym razem kochaliśmy się słodko, całując, dotykając, mój kutas powoli wchodził i wychodził z jej ciepłej mokrej cipki, poruszając się jak w powolnym tańcu, aż my zaczęliśmy poruszać się szybciej i mocniej, osiągając punkt kulminacyjny w kolejnym przytłaczającym orgazmie, oboje ponownie przyszliśmy w tym samym czasie. Położyłem się na niej, kochając jej uczucie pode mną, słuchając jej oddechu, kochając to, jak sprośni mogliśmy być, ale moglibyśmy być również czuli i kochający. Zsunąłem się z niej na plecy.

Położyła głowę na moim ramieniu, a ja pocałowałem czubek jej włosów, uwielbiając zapach jej szamponu i to, jak czuła się w moich ramionach, wciąż nie mogąc się zorientować, że jesteśmy tam, a nie przy naszych komputerach, oddalonych o wiele mil. - Jestem trochę głodny - powiedziałem. - Ja też - odpowiedziała, patrząc na mnie. „Weźmy prysznic i zjedzmy coś”. - Brzmi jak plan - powiedziałem, biorąc głęboki oddech.

Nagle wyskoczyła z łóżka i rzuciła się do łazienki. - Hej! Na co czekasz? - zawołała, spoglądając na mnie rozciągniętego na łóżku. Wyskoczyłem z łóżka i poszedłem do łazienki, kiedy właśnie odkręcała wodę pod prysznicem. Spojrzała na mnie, gdy weszła pod wodę.

„Wejdź, woda w porządku” - zaśmiała się. Była to malutka kabina prysznicowa z plastikową zasłoną z czarnymi parasolami. Wsiadłem, złapałem małą kostkę mydła motelowego zawiniętego w papier i otworzyłem ją, gdy oboje udało nam się dostać pod ciepłą wodę. Staliśmy twarzą do siebie, nasze mokre włosy opadały na twarze, gdy woda spływała na nas.

Wziąłem mydło i ściereczkę do mycia i przesunąłem je na jej ramiona, a następnie w dół między cycki, myjąc ją mydłem, gdy myłem jej ciało. Zsunąłem mydlaną szmatkę w dół jej ciała, myjąc jej uda i cipkę, usuwając całą lepkość. Odwróciłem ją i umyłem jej plecy, a potem tyłek, przesuwając mydlanymi dłońmi po jej tyłku. - Mmmmmmmmm - jęknęła.

- Tak dobrze o mnie dbasz. - Lubię się tobą opiekować - powiedziałem, myjąc się między jej nogami. - Ja też lubię się tobą opiekować - powiedziała i opadła na kolana, chwyciła mydło z mojej dłoni i zaczęła myć uda. Przesunęła dłoń między moje nogi i zaczęła myć moje jaja, trzymając je w dłoni z mydłem.

Oparłam się o ścianę, woda wciąż spływała na nas oboje, gdy ona przeciągnęła mydłem dłonią po moim opróżnionym kutasie. Zagryzłam wargę, kochając to, jak czuła się jej dłoń. Nie sądziłem, że mógłbym stać się twardy tak szybko, ale jej ręka była tak dobra, że ​​czułem, jak reaguje, staje się twardsza, gdy owinęła ją ręką, poruszając ręką w górę iw dół mojego rosnącego penisa. Rozłożyłem nogi szerzej, gdy oparłem się o ścianę, patrząc na nią, wykonując ręczną robotę jej mydlaną dłonią.

Następnie przesunęła usta do mojego penisa, woda zmyła mydło i zaczęła lizać czubek mojego penisa językiem. Spojrzałem na nią, wkładając czubek mojego penisa do ust, poruszając się tam iz powrotem po wrażliwej końcówce, za każdym razem wkładając mojego penisa głębiej do ust. Położyłem ręce z tyłu jej głowy, gdy ssała mojego kutasa.

- Och, Charlie - wyszeptałem pół, patrząc, jak porusza ustami tam iz powrotem na moim kutasie. Spojrzałem na uderzającą w nią wodę. Spojrzała na mnie, gdy mój kutas wchodził i wychodził z jej ust.

Nasze oczy się spotkały. Nagle wyciągnąłem swojego kutasa z jej ust, sięgnąłem w dół i podciągnąłem ją do góry, odwróciłem ją i przycisnąłem do ściany prysznica, rozstawiając jej nogi. Wiedziała, czego chcę, i pochyliła się do przodu, otwierając przede mną swoją cipkę. "Pieprz mnie!" krzyknęła, a jej głos odbijał się echem w kabinie prysznicowej, woda spływała na nas. Położyłem jedną rękę na jej biodrze, w drugiej trzymając mojego penisa.

Byłem tak gorący od jej ust, że jednym mocnym pchnięciem wepchnąłem swojego kutasa w jej cipkę, powodując, że sapnęła. Pochyliła się bardziej, gdy waliłem jej cipkę. Nagle wyciągnąłem dłoń do przodu, złapałem jej mokre włosy i pociągnąłem za nie, zmuszając ją do odwrócenia się i spojrzenia na mnie.

Nasze oczy spotkały się, gdy woda spłynęła na jej plecy. Stałem za nią i wbiłem swojego kutasa w jej cipkę, gdy odepchnęła się, opierając ramiona o ścianę, by wejść głębiej. '' Mocniej! Mocniej! "Krzyczała, a jej głos odbijał się echem w kabinie prysznicowej.

Puściłem jej włosy, złapałem ją za biodra i wbiłem się w mojego kutasa tak mocno, jak tylko mogłem. Poczułem jej skurcz i orgazm, gdy krzyczała, ale nadal ją pieprzyłem, chcąc, żeby znowu osiągnęła orgazm. Pieprzyłem ją i nagle poczułem, jak całe moje ciało drży, mój kutas puchnie i wybuchłem w ogromnym orgazmie, a ciepła woda wylewała się na nas oboje, gdy upadliśmy na podłogę prysznica. Czując, jak woda stygnie Szybko wstałem, zakręciłem wodę i sięgnąłem po ręczniki tuż obok prysznica. Owinąłem ją ręcznikiem.

Wziąłem drugi ręcznik i zacząłem się suszyć. Następnie owinąłem ręcznikiem Charlie i pociągnąłem ją do ja i wytarliśmy jej plecy ręcznikiem. Następnie wyszliśmy spod prysznica, wbiegliśmy do łóżka i upadliśmy na nie, trzymając się nawiniętych wokół nas ręczników. Byłem teraz na plecach, a ona spojrzała na mnie.

"Umieram z głodu!" - Ja też - powiedziałem. „Możemy dostać pizzę w sklepie” - powiedziała. „Robią całkiem niezłą pizzę”. "Świetny!" Patrzyłem, jak Charlie wciąga się w dżinsy i wkładam jej koszulkę, kiedy się ubierałem.

Cicho poszliśmy do jej ciężarówki i pojechaliśmy z powrotem do miasta. Czekając na pizzę, rozejrzałem się po sklepie, zerkając na półkę z czasopismami, plakaty do wypożyczonych filmów, dużą lodówkę z napojami i piwem. Sklep był zawalony artykułami spożywczymi, lekarstwami bez recepty, słodyczami i długim rzędem papierosów.

Kiedy zapłaciłem za pizzę i dwa napoje gazowane, Charlie stanął obok mnie, a stara kobieta spojrzała na nas oboje. Najwyraźniej znała Charliego, ale mogłem powiedzieć, że zastanawiała się, kim jestem z moimi potarganymi siwymi włosami i brodą. - Dzięki.

Grace - powiedziała Charlie, biorąc pudełko po pizzy. - Tak, dzięki, Grace - powiedziałem do niej i uśmiechnąłem się. - Niezłe miejsce, które tu masz - dodałem.

Kiedy wyszliśmy na zewnątrz, Charlie powiedział mi: „Zrobiłeś jej dzień. To największa plotka tutaj”. - Naprawdę - powiedziałem, kiedy wsiedliśmy do ciężarówki, trzymając na kolanach pizzę i napoje gazowane. - Tak, z Grace, Jarvis nie potrzebuje gazety. Skinąłem głową i zaśmiałem się.

W milczeniu wracaliśmy do motelu, oboje zastanawiając się, gdzie skończy się moja niespodziewana wizyta. Ściemniało się. Całe popołudnie spędziliśmy w pokoju motelowym. Kiedy wróciliśmy do motelu, położyliśmy pizzę na łóżku między nami i zjedliśmy.

Charlie pochylił się i pocałował mnie w policzek, a potem wziął głęboki oddech. - Więc, panie, dlaczego zdecydowałeś mnie tak zaskoczyć? - Nie jestem pewien. Chyba po prostu musiałem cię zobaczyć i zobaczyć, jak prawdziwy jest nasz związek.

Byłem ciekawy różnicy między związkiem w cyberprzestrzeni a związkiem w tej rzeczywistości, wiesz, tutaj osobiście. Więc ja zaryzykował. " "Więc co o tym myślisz?" zapytała. „Myślę, że całkiem nieźle przeszliśmy stamtąd do tutaj, tak myślę”.

Uśmiechnąłem się, "Co o tym sądzisz?" - Chyba się zgadzam, ale co teraz? „Naprawdę nie wiem” - odpowiedziałem. „Chciałbym zostać tutaj przez dzień lub dwa, zanim wrócę do Maine”. Charlie i ja nadal jedliśmy pizzę.

Milczeliśmy, myśląc o naszej sytuacji. - Chciałbym spędzić noc lub dwie w twoim łóżku i zobaczyć cię w twojej białej koszulce nocnej - powiedziałem, uśmiechając się do niej. - Dobrze! Chciałbym - odpowiedział Charlie. Dwa dni później Charlie zawiózł mnie na dworzec autobusowy w Tulsie.

Przez większość czasu siedzieliśmy cicho. Kiedy dotarliśmy na dworzec autobusowy, weszła ze mną, żeby poczekać na autobus. Uścisnąłem ją. „Byłaś wszystkim, o czym myślałem, że będziesz”. - Ty też - powiedziała.

„Cieszę się, że nawet nie rozmawialiśmy o różnicy w naszym wieku” - powiedziałem. „To nie jest dla mnie problem” - powiedziała. - Dobrze - powiedziałem. „Wiek to tylko liczba” - dodałem, nadal nie lubiąc tego wyrażenia. Charlie skinął głową.

Właśnie wtedy stwierdziłem, że czas wsiąść do autobusu. Podniosłem swój mały plecak i Charlie odprowadził mnie do autobusu. Obejmowaliśmy się i całowaliśmy, trzymając się mocno i mocno.

Ciężko było ją zostawić, ale wiedziałem, że to słuszna decyzja, wrócić do Maine i kontynuować nasz związek online, bogatszy teraz dzięki tej wizycie. Kiedy wsiadłem do autobusu, Charlie pomachał i uśmiechnął się. "Hej, nie zdziw się, jeśli pojawię się pewnego dnia." Znowu pomachała i oboje uśmiechnęliśmy się do siebie. Gdy autobus odjechał, zabierając mnie do domu, ujrzałem ją idącą ścieżką do mojej chaty.

Podobne historie

Wszystkiego najlepszego dla mnie część 2

★★★★(< 5)

Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…

🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269

Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Essex Hot Lovin '

★★★★★ (< 5)

Michelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…

🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921

Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Krab z Belfastu

★★★★★ (< 5)

Dmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…

🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186

Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat