„Wiem, czego potrzebujesz, Kiera. Zaufaj mi, że ci to dam”.…
🕑 16 minuty minuty Prosty seks HistorieW takich chwilach czuję się bezsilny; nie jest to uczucie, do którego jestem przyzwyczajony, i to jest oszałamiające. Kiedy ktoś, kogo kochasz, cierpi, chcesz to naprawić, poprawić sytuację, założyć plaster lub lepiej pocałować. Czasami jest to po prostu niemożliwe.
Fascynuje mnie, jak blisko kobiety tworzą przyjaźnie. Mam kolegów i byłabym zdruzgotana, gdybym straciła któregoś z nich, ale nie mogę pojąć, jak bardzo byli sobie bliscy i jaki wpływ ta strata wywarła na nią. Widzę, jak jej smutne, brązowe oczy wpatrują się tęsknie w telefon, oczekując głupiej wiadomości na Whatsappie, która nigdy nie dotrze.
Do diabła, tęsknię za tym i chichotem, który wynikałby z szalonej rozmowy, którą ta dwójka prowadziła w tym konkretnym czasie. Zwykle bałam się zapytać i miałam tylko nadzieję, że to kręci się wokół męża Megan, a nie mnie. Lub zakupy internetowe, które wydawały się częstą dyskusją.
Ci dwaj postawili SKLEP na zakupach. Uśmiecham się, gdy wstaję, zakładając bokserki i przypominając sobie pasujące stroje Arsenalu, które mąż Megan, John i ja, dostaliśmy na Walentynki. Crazy minx śmieje się, gdy kazano nam je modelować, gdy wymieniały się zdjęciami na swoich telefonach. Gooner musi mieć świadomość swoich ograniczeń, a ja nigdy więcej nie założę tego kombinezonu; chyba że jest naga i przywiązana do naszego łóżka, żeby nie mogła robić zdjęć i publikować ich na Twitterze.
Mmmmm nagi i związany. Mój kutas drga na samą myśl. Dałem jej czas i przestrzeń na żałobę; potrzebowała tego. Była tak cholernie silna, utrzymując to razem, ale ja mam ciężki przypadek niebieskich jąder i jest tylko gorzej, im dłużej nie pogrążam się w niej głęboko; Cholernie jej potrzebuję. Poprawiam swoje półbuty, wchodząc po schodach w drodze do kuchni i walcząc z jękiem na myśl o tym, jakie to dobre uczucie.
Czuję też nieunikniony gniew wywołany naszą sytuacją. Będąc synem znęcających się alkoholików, nie toleruję dla nich, kiedy nie przyznają się do swojego uzależnienia; ludzie cierpią tylko wtedy, gdy tego nie robią, wiem to z pierwszej ręki i teraz wszyscy też. Jeden dupek, jak zwykle kilka drinków za dużo, wsiada do swojego samochodu i teraz jedna z najpiękniejszych dusz z najbardziej promiennym uśmiechem została nam odebrana, podczas gdy odpowiedzialny dupek zostaje pozbawiony prawa jazdy i kilka lat spędzonych w więzieniu na trzeźwo, szczyty.
Gdzie sprawiedliwość? Dziewczyny były jak połączenie kredy i sera; nie połączysz tych dwóch rzeczy. Jeden blond jeden ciemny. Reality tv kontra Gra o tron, ale byli nierozłączni pod każdym względem. Nigdy nie widziałem, żeby dwie kobiety kochały się bardziej. Gdybym mógł spędzić dziesięć minut w pokoju z pijanym dupkiem, który wjechał swoim samochodem w Megan, odbierając to kobiecie, którą kocham, odsiadywałbym czas na całe życie i to z własnej woli.
Biorę głęboki, uspokajający oddech, przechodząc przez salon i kierując się do kuchni. Słyszę, jak tam śpiewa, cóż, śpiewanie to rozciąga. Ta kobieta za cholerę nie umie śpiewać, nigdy nie słuchałem gorszej wersji Twenty-one pilots, ale teraz wezmę wszystko, co choć trochę zbliży się do normalności, nawet jeśli jest bolesne dla uszu.
Tłumię śmiech, kiedy wchodzę, tam jest moja Kiera, głucha na dźwięk w całej swojej chwale. Ręce zanurzone w mydlanej wodzie myjącej naczynia, tyłek wijący się w rytm - hmmm jeansowa spódnica. Auć! Jakiś udręczony tekst o statku rakietowym.
Brzmi jak gwoździe na tablicy. Podświadomie pocieram uszy. – Dzień dobry, kochanie – chichoczę. Śpiewa dalej, nie zważając na mnie. Jej słuchawki są wyraźnie podkręcone.
Jej ręce unoszą się w powietrzu, a bąbelki fruwają wszędzie, gdy obraca się i zaczyna kołysać w rytm piosenki. Ona może nie być w stanie unieść melodii bardziej niż ja mogę podnieść łódź podwodną, ale chłopcze, ona umie tańczyć. Mój kutas zgadza się, gdy patrzę, jak potrząsa swoimi rzeczami do Stresu, nieświadoma mojej obecności ani uszkodzenia bębenków w uszach. Odwraca się i wznawia zmywanie z wigorem do muzyki, wyjąc przy zamazanych twarzach, a ja nie mogę się już dłużej opierać temu tyłkowi.
Zbliżam się do niej i kładę dłonie na jej wirujących biodrach. „CHCIAŁBYŚMY NIE MOGLI…” Podskakuje i przestaje śpiewać, za co moje bębenki są dozgonnie wdzięczne. Odwraca głowę i uśmiecha się, kiedy wyciąga słuchawkę z ucha, a mydliny pokrywają jej policzek; Chcę je pocałować. „Dzień dobry, Jack”, promienieje, chociaż jej uśmiech wciąż nie do końca trafia w jej wspaniałe oczy.
Widzę, że wciąż myśli o Megan; kochała też Dwudziestu jeden pilotów. „Dzień dobry, Kiero”. Zmrużonymi oczami obserwuję ją, uważnie oceniając jej nastrój. Po prostu była taka smutna. – Dwudziestu jeden pilotów, tak? Drażnię.
– Co pomyślałaby Muse? Sięga do zlewu i oblewa mnie wodą. Wycieram to uśmiechając się. Pochylam się, żeby pocałować ją w usta, poczekaj chwilę, ona odwzajemnia pocałunek. Cóż, to nowość. Ona się cofa.
Cholera; ona nie chce. „Muse pomyślałaby, że słuchanie muzyki zespołu prawie tak imponującego jak oni jest dla mnie całkowicie do zaakceptowania, są bardzo uprzejmi”. Unosi ku mnie swój śliczny guzikowy nosek i wraca do naczyń. Uwielbiam, kiedy jest zabawna; Tęsknię za tym, tęsknię za nią.
„Czy tak jest?” Odgarniam jej włosy z ramion, a drugą ręką sięgam dookoła, by okrążyć jej brzuch, zbliżając nas do siebie, a mojego penisa bliżej jej tyłka. Czy to było westchnienie? Przechyla głowę, a jej jedwabiste ciemne włosy opadają, dając mi dostęp do jej rozkosznej szyi. Czy ona właśnie wepchnęła we mnie swój tyłek? Mój kutas wydaje cichy jęk; minęło już tak dużo czasu.
„Tak, tak jest”. Pociąga nosem z oburzeniem i wraca do zmywania naczyń, które nie wymagają mycia, jej udawana nonszalancja nie jest dla mnie stracona, Boże, chcę ją. Potrzebuję jej, ale muszę być pewna.
Opieram brodę na jej głowie i przyciągam ją bliżej. „Wierzę ci”, szepczę, całując jej włosy. „Dobrze”. więcej protekcjonalnego tonu i kręcenia biodrami.
Czy sobie to wyobrażam? Musiałem być Świętym w poprzednim życiu lub Eunuchem. Wzdrygam się na myśl o jej unieruchomionych biodrach. Gdyby mój kutas mógł krzyczeć, zrobiłby to teraz, ale i tak to robię. przestaję.
Patrzy na mnie ze zmarszczonym czołem, a ja delikatnie chwytam ją za podbródek. – Wydajesz się dzisiaj szczęśliwszy – oferuję. Uśmiecha się i kiwa głową, ale widzę to w jej oczach, ból, który czuje w środku. Oddałbym wszystko, żeby to zabrać.
Przyciągam ją do siebie, a ona podchodzi z ochotą, mocząc mokre ręce i tak dalej. Trzymam ją mocno. – Przepraszam, że byłam… – zaczyna. Podnoszę jej głowę i kładę palce na jej ustach, żeby ją uciszyć, a potem delikatnie je całuję, by złagodzić cios.
Myślę, że na razie będzie to musiało wystarczyć. Nie mogę jej naciskać. - Straciłeś najlepszego przyjaciela. Absolutnie nie masz czego żałować - mówię szczerze, nawet mój fiut niechętnie się z tym zgadza.
Jej urocza twarz patrzy na mnie, a wilgoć w jej oczach może zniszczyć każdego mężczyznę. – Zaniedbywałem cię. ona szepcze.
Przychodzą mi na myśl słynne słowa Bon Joviego Strzał w serce i boli mnie klatka piersiowa, więc ją masuję. „Kiera, nie zaniedbywałaś mnie. Opłakiwałaś i pomagałaś Johnowi i dzieciom w ich żałobie. Ja też za nią tęsknię.
Wszyscy jesteśmy w żałobie”. Całuję ją w nos dla podkreślenia. „Nie chcę się już tak czuć”. Jej usta drżą.
– Wiem, kochanie, ale to zajmie trochę czasu. Proszę, żeby usta nie drżały. Bierze długi, głęboki oddech i odsuwa się, usta już nie drżą, dzięki Bogu, a jej oczy mają zdeterminowany wyraz, gdy wpatruje się w moje. „Megan skopałaby mi tyłek, gdyby tu była” — chichocze nieśmiało.
Nie mogę się z tym nie zgodzić; Megan była siłą, z którą należało się liczyć. Czasami potrafiła być wręcz przerażająca, jak śpiew Kiery. – Tęsknię za tobą.
Tęsknię za nami, Jack. Podchodzi bliżej i kładzie dłoń na mojej klatce piersiowej. – Ja też za tym tęsknię, Kiera, ale nie musimy się z niczym spieszyć.
Potrzebujesz… – Zatrzymuje mnie ustami. – Ciii. Po prostu mnie pocałuj – szepcze w moje usta. I tak, więc pomóż mi. nie mogę nie.
Moje ramię przyciąga ją mocniej do siebie, owijając się wokół niej. Drugą ręką odnajduję tył jej szyi, przechylając ją, żebym mógł pogłębić nasz pocałunek, który jest elektryczny. Każdy nerw się pali, a mój kutas ryczy na mnie w proteście, cofam się po raz ostatni.
„Bądź pewna, Kiera, nie będę w stanie przestać, kochanie”. – Jestem pewna – wzdycha. Ty pieprzona piękność! Bez tchu po naszym pocałunku, przyciąga moją głowę z powrotem do swoich potrzebujących ust, co jest wszystkim potwierdzeniem, którego potrzebuję. Powiedziałem, że musiałem być świętym, a nie, że nim byłem.
Chwytam ją za biodra i podnoszę na kuchenny blat, co moim skromnym zdaniem jest idealną pozycją do tego, co mam na myśli. Desperacko chcę ją przelecieć, walnąć w jej ciasną, mokrą cipkę, aż krzyknie moje imię i doi mojego fiuta. Moja dziewczyna lubi ostro, ale to nie jest to, czego teraz potrzebuje, żadne z nas nie potrzebuje, więc zwalniam nasz pocałunek. Opiera się, jest już zbyt podniecona.
To napalona dziewczyna, moja Kiera, co bardzo mi odpowiada, bo jestem napalonym facetem. Chwytam jej szaleńcze ręce, przyciągając się bliżej i chwytam ją pod udem, aby rozluźnić śmiertelny uścisk, jaki otaczają mnie jej nogi, umożliwiając jej ocieranie się o mojego fiuta w desperackiej próbie zejścia. Może jestem świętym. – KIERA, przestań! a ona to robi.
"Dobra dziewczynka." – Potrzebuję… – dyszy, a ja delikatnie ją całuję, uwodzę ją, by poddała się mojemu pocałunkowi, a ona się rozpływa. Delikatnie przesuwam dłonią po wewnętrznej stronie jej uda. Drży z potrzeby, gdy moje palce śledzą jej wargi sromowe przez wilgotne majtki. – Wiem, czego potrzebujesz, Kiera. Zaufaj mi, że ci to dam.
Kiwa głową, a ja w nagrodę wkładam palce w jej majtki i gładzę jej usta. Jęczę, widząc, jaka jest mokra, a ona sapie, gdy wsuwam w nią palec, powoli tam iz powrotem. Wciąż trzymając się za drugie udo, nie może nic zrobić, tylko czuć i czuć, że tak. Jej głowa opada na ścianę w kuchni, jej oczy są mocno zamknięte, a wyraz jej twarzy prawie wystarczy, żebym spuścił się w spodnie. Muszę jej posmakować, a jest za blisko.
Wsuwam w nią palec i delikatnie masuję to miejsce, które doprowadza ją do szału, a potem powoli go wycofuję. Jej oczy otwierają się w szalonej panice. „Jack, proszę, nie, nie rób tego” – błaga, a mój kutas znów na mnie ryczy, żeby dać jej to, czego chce i wejść w nią. Wyrzekam się siebie, jej i mojego szalejącego kutasa, chwytam jej twarz w jedną dłoń i delikatnie całuję. "Zaufaj mi." Mówię.
Ona robi. Uwielbiam to, że to robi i ona o tym wie. Powoli wsuwam palec do ust i ssę. Rozpoznanie, a potem podekscytowanie błyska w jej oczach, gdy zdaje sobie sprawę z mojego zamiaru i pragnie go.
Wsuwam ręce pod jej spódnicę i chwytam jej majtki. – Te trzeba zdjąć teraz, Kiera. wszystko, co może zrobić, to skinąć głową.
„Podnieś się dla mnie”. Chętnie się zgadza. Zsuwam je powoli w dół jej seksownych nóg i schodzę na kolana. Ślini mi się ślinka na myśl o tym, podobnie jak jej wspaniała cipka.
„Podnieś spódniczkę trochę wyżej, kochanie, i zbliż się do krawędzi”. Posłuszny jak zawsze. To moja dziewczyna. Kiedy zdejmuję jej majtki ze smukłych kostek, sięgam do spodni i uwalniam bolącego penisa; jest mokry od precum i desperacko pragnie jej i uwolnienia, o którym wie, że nadchodzi. Widzę, jak patrzy na mnie, głaszcząc mnie spod przymkniętych powiek.
Tak, lubi oglądać. Powoli przesuwam wzrok od jej kostek do kolan. Moja dłoń opuszcza mojego penisa i dołącza do drugiego, by pogłaskać jej seksowne uda, wilgotne od jej podniecenia. Rozsuwam jej nogi dalej, aby zobaczyć jej piękną cipkę i piercing.
Kurwa, ten piercing był darem od Boga i niezłą niespodzianką, kiedy wróciła z nim do domu. Kiera jest jednak taka i często spontaniczna. Na pewno nie narzekałem, kiedy to zobaczyłem.
Byłem, kiedy dowiedziałem się, że oznacza to, że nie mogę jej dotknąć, dopóki się nie zagoi, ale warto było czekać. Biorę jedną z jej seksownych nóg i kładę ją sobie na ramieniu. Powoli skubię wewnętrzną stronę jej uda, tak jak lubi. Oczekiwanie do niej dociera. Mogę to stwierdzić po jej ciężkim oddechu i cichych jękach.
Jedna z jej dłoni delikatnie wsuwa się w moje włosy, gdy docieram do nieba. Przesuwam językiem po jej wejściu, a ona wzdryga się. Mój kutas pulsuje w odpowiedzi. Biorę jej drugą nogę i kładę ją sobie na drugim ramieniu, jednocześnie powoli liżąc jej usta.
Oboje jęczymy. Jej spuchnięta mała łechtaczka desperacko domaga się uwagi. Chce, żebym wtykał język w pierścionek tuż nad nim, ale jeszcze tego nie zrobię. Ona dojdzie.
Chcę, żeby dzisiaj spuściła się na mojego fiuta, a nie na usta. Delikatnie chwytam go między zęby i lekko szarpnę. Wstrzymuje oddech, więc robię szybki ruch językiem, który muska jej łechtaczkę.
"Kurwa tak!" Jej dłoń gładzi moje włosy. Robię to ponownie i jednocześnie wsuwam w nią palec. „Nie przestawaj, kurwa, Jack! Nie waż się” – błaga. Uśmiecham się, zna mnie zbyt dobrze.
Odsuwam się, ale cały czas trzymam palec w niej i poza nią. Czuję, jak mocno mnie ściska. Jest tak blisko cummingu.
Cholernie kocham, kiedy się tak zachowuje. – Czego nie przestawaj, Kiero? zaczynam wstawać. – Jacku, nie, proszę! Powoli trzymam w niej palec i wstaję. "Jacek!" "Ćśś." całuję ją. Odwzajemnia pocałunki gorączkowo, obracając biodrami, by zwiększyć szybkość wsuwania i wysuwania palca.
Więc wycofuję to całkowicie. "NIE!" Cholernie kocham, kiedy błaga. Potrzebuję jej w ten sposób, ponieważ mam zamiar spuścić się jak nastolatek, gdy tylko mój kutas dostanie się do niej.
nie będę w stanie tego powstrzymać. "Ćśś." Całuję ją ponownie. "Zaufaj mi." Zsuwam spodnie i wychodzę z nich. "Jacek." – Wiem – odpowiadam. – Proszę – błaga.
„Rozłożę ci bardziej nogi”. Chwytam je i mimo wszystko rozdzielam, zbyt zdesperowany, by wejść w nią i czekać. Chwytam ją za tyłek i przyciągam do krawędzi lady.
Mój pulsujący kutas napotyka jej wejście. Przesuwam go powoli przez jej mokre fałdy, upewniając się, że szturcham ten kolczyk, a ona głośno jęczy moje imię – nie Bogowie, tylko moje. Cholernie kocham tę kobietę. – Kiera, patrz – żądam. Wie, czego chcę, i opuszcza wzrok na miejsce, w którym jesteśmy prawie połączeni.
"Jacek." "Ćśś." Całuję ją ponownie. „Zaufaj mi i patrz”. Biorę jej kostki i stawiam stopy na blacie; jest teraz dla mnie szeroko otwarta.
Chwytam mojego penisa i zaczynam powoli wpychać głowę do środka. Pragnienie, by wbić się głęboko w nią, jest przytłaczające, ale ja tego nie robię. Pomimo jej cichych jęków udaje mi się zachować kontrolę i wykonywać krótkie, szybkie pchnięcia, które doprowadzają ją do szaleństwa. Jej małe dłonie chwytają moje nadgarstki, przytrzymując jej kostki na miejscu, i czuję, jak wbija paznokcie. Podnoszę wzrok.
Ona też. To spojrzenie pożądania jest prawie moją zgubą. Muszę ją pocałować. Kiedy to robię, powoli wsuwam się dalej, nie mogę się powstrzymać.
Nie ma nic lepszego niż bycie w Kierze, a mój kutas nie daje mi już żadnych pozorów kontroli i nie chce się temu odmówić. Przełykam jej jęk razem z moim, gdy się całujemy, gdy mój kutas wsuwa się głęboko w raj, jakim jest Kiera. Jej ciasna pochwa ściska mojego penisa jak pięść, a ona jest tak kurewsko mokra i ciepła, że po prostu nie mogę się powstrzymać. Moje ramię obejmuje ją z własnej woli i przyciągam ją do siebie. Zaczynam się pchać jak opętany, a ona jest obok mnie.
Gwoździe, które wbijały mi się w nadgarstki, teraz wbijają się w plecy i ramiona. Jej głowa jest schowana w mojej szyi, a jej cipka ściska mnie tak cholernie mocno z powodu jej rozluźnienia, a ja po prostu nie mogę myśleć o dotarciu do swojej. Kiera kurwa eksploduje. Jej krzyki są tylko stłumione przez fakt, że zatopiła zęby w moim ramieniu. Mój kutas wybucha.
To za dużo. Moja sperma zalewa ją. Jej cipka kurczy się w kółko, doi każdą kroplę, domagając się, aby jej się to należało, a ja jej to daję. Nie jestem pewien, jak długo to trwa. Sekundy, dni, kogo to obchodzi? Ale wydaje mi się, że widzę gwiazdy.
Moje nogi trzęsą się od mojego uwolnienia, a Kiera jest praktycznie cała na mnie udrapowana, nie mogąc się ruszyć i wciąż się trzęsąc. Mój kutas wie, że jest teraz w moich rękach. Jest bardzo wrażliwa po wytrysku i jeśli zrobi to dobrze, da nam obojgu dużo więcej takich orgazmów dzisiaj. Udowadniam to moim zbyt chętnym na więcej kutasem, który wchodzi i wychodzi z niej, powodując jej jęki, co jest wystarczającym dowodem, którego potrzebuję.
Głaszczę ją po włosach, a ona praktycznie mruczy z powodu uwagi. – Pozwól, że zabiorę cię teraz do łóżka, Kiera. Powinnaś trochę odpocząć – kłamię, a ona chichocze. - Diabeł, nie dasz mi spać.
Unosi głowę, by udawać, że się na mnie gapi. - Ciii - mówię i całuję ją. Następnie prowadzę nas oboje korytarzem do sypialni.
– Zaufaj mi – mówię, rzucając ją na łóżko i rzucając się na nią, unieruchamiając jej ręce nad głową. A kiedy ponownie wsuwam się głęboko w nią, ona woła: „Tak”. Koniec..
Rocket na nowo odkrywa przyjemność z pomocą byłej.…
🕑 10 minuty Prosty seks Historie 👁 1,114Niecałą godzinę po przebudzeniu i kontynuowaniu codziennych zajęć zaskoczyło mnie ogromne zamieszanie: puf, brzęk, trzask. Byłem jeszcze bardziej zaniepokojony, gdy znajomy głos zawył;…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuNowożeńcy ze złamanym sercem spotykają starego przyjaciela.…
🕑 11 minuty Prosty seks Historie 👁 2,559Pięć tygodni temu poślubiłam mężczyznę moich marzeń. To było bajkowe wesele, po którym nastąpił czterotygodniowy miesiąc miodowy w raju. Wszystko szło świetnie, dopóki nie…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuCo się dzieje, gdy para walcząca o władzę rozpada się...…
🕑 9 minuty Prosty seks Historie 👁 1,743To jest to. Patrzył, jak Mel wchodzi po raz ostatni do ich mieszkania, teraz jego mieszkania, jej długie, falujące blond włosy opadały jej na twarz. Włożyła niesforny kosmyk za ucho, oparła…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu