Sesja studyjna w bibliotece…
🕑 21 minuty minuty Prosty seks HistorieTo była moja pierwsza historia… To była przysłowiowa ciemna i burzliwa noc. Nie chcąc utknąć w pokoju w akademiku z moim niedoszłym współlokatorem wieśniakiem i jego klasyczną muzyką country, uciekłem do biblioteki. Pojechałem windą na piętro. Ostatnie piętro biblioteki jest ciche i zwykle w nocy puste.
Robię badania do zaawansowanego kursu historii i nie potrzebuję rozpraszania się. Rzuciłem plecak na stół i wyciągnąłem krzesło. Zobaczyłem ją, rozkładając notatki. Była dokładnie przede mną, około dwudziestu stóp ode mnie.
Była w jednym z tych salonów z sofą i krzesłami wokół małego stolika do kawy. Nawiązujemy szybki kontakt wzrokowy i jako pierwszy odwracam wzrok. Ma blond włosy z odrobiną brązu i są wystarczająco długie, by sięgały jej ramion.
Ma na sobie białą plisowaną minispódniczkę, jasnozieloną koszulę i sandały z paskami sięgającymi do łydek. Mogę zapomnieć o skoncentrowaniu się na moich badaniach. Ona jest wszystkim, na czym mogę się teraz skupić.
Patrzę na nią i widzę, że wróciła do czytania książki na kolanach. Nic nie poradzę na to, że się gapię. Jest cudowna, ale nie w sensie piękna dziewczyny z okładki. Ta dziewczyna jest urocza i po prostu emanuje seksownością dziewczyny z sąsiedztwa. Jej skóra ma blask kogoś, kto zna pocałunek słońca, ale wyraźnie nie przesadza.
Nie mam pojęcia, jak długo się gapiłem, ale wiem, że musiało to być kilka minut, ponieważ kiedy moje oczy przesuwają się w górę jej ciała do jej twarzy, zdaję sobie sprawę, że przyłapała mnie na patrzeniu. Moja twarz robi się czerwona i jestem wyraźnie zawstydzona, ale ona uśmiecha się porozumiewawczo i wraca do swojej książki. Przetasowuję swoje dokumenty i staram się skoncentrować na swoich badaniach. Udaje mi się to przez około 10 minut.
Kiedy w końcu znów podnoszę wzrok, widzę, że zmieniła pozycję. Leży na plecach z podniesionymi kolanami i książką opartą o jej uda. Jej głowa spoczywa na poręczy sofy. Poświęcam ten czas na podziwianie jej nóg. Gdy czyta książkę, dłonie trzymają mini spódniczkę, ale wciąż delikatnie opada w kierunku jej ud.
Nie mam fetyszu na buty, ale uważam, że sandały są bardzo seksowne, a paski do kostek są moimi ulubionymi. Paski jej sandałów owijają jej łydki, podkreślając jej nogi. Zdaję sobie sprawę, że sposób, w jaki się układa, prawdopodobnie mógłbym zrobić bardzo ładne ujęcie jej nóg, gdybym przeszedł obok.
Biorę kilka notatek i zamyślony, mijam ją z misją poważnych badań historycznych. Potrzebuję całej siły woli, by nie patrzeć w jej stronę, gdy ją mijam. Szybko wracam z książką nie mającą nic wspólnego z moim tematem.
Gdy zbliżam się do sofy, moje serce zaczyna głośno bić w piersi. Rzucam szybkie spojrzenie, gdy mijam, i zostaje nagrodzony mignięciem gładkiej, nieskazitelnej odsłoniętej skóry. Patrzę tylko przez sekundę, ale to wystarczyło, aby zobaczyć od jej palców do jej miękkiego, białego wewnętrznego uda.
Widzę tylko plamę białych majtek, wystarczająco, żeby wiedzieć, że tam jest, ale nie na tyle, żeby wiedzieć za dużo. Spogląda na mnie, gdy wszedłem w jej wizję, ale już wracam na swoje miejsce. Misja zakończona, uspokajam się, udając, że tasuję papiery i książkę, którą podniosłem.
Słyszę, jak się rusza. Powoli podnoszę wzrok. Podniosła się do pozycji siedzącej. Ostrożnie poprawia spódnicę, ściągając ją w dół do kolan. Kiedy myślałem, że przedstawienie się skończyło, kładzie stopy na stoliku do kawy i ponownie podnosi kolana, balansując książką na udach.
Nie mogę w to uwierzyć. Spódnica jest ciasno dociśnięta do górnej części nóg, ale pod spodem jest luźna. Mam nieograniczony widok na tył jej ud. Z łatwością widzę dolną część jej pośladków.
Musi mieć na sobie majtki typu stringi albo coś bardzo wysokiego, bo widzę nagą skórę! To wymyka się spod kontroli i muszę ostrożnie dopasować się w spodniach. Nie wiem, czy zdaje sobie sprawę z wpływu, jaki na mnie wywiera. Trwa to około dwudziestu minut. Przenoszę się tam iz powrotem z moich studiów do niej.
Przez cały ten czas burza na zewnątrz się nasiliła, ale ledwo to zauważyłem. Nagle rozlega się błyskawica i głośny grzmot. Piszczy cicho i siada prosto, patrząc na mnie.
– Myślę, że jesteśmy trochę za blisko burzy, która jest tak wysoko – mówię do niej. Uśmiecha się i mówi: „Tak, myślę, że możesz mieć rację. Jestem Lisa”. – Jestem Andy – odpowiadam z uśmiechem. "Miło cię poznać, Liso." Uśmiecha się do mnie szybko i mówi: „Podoba mi się tutaj, bo nikt nigdy nie podchodzi i umiem czytać”.
- Tak, dlatego też tu przychodzę. Jednak nigdy wcześniej cię tu nie zauważyłem – odpowiedziałem. Posłała mi porozumiewawczy uśmiech i powiedziała: „No cóż, myślę, że teraz mnie zauważyłeś”.
O rany, czułem, jak moja twarz robi się czerwona, ale ona tylko zachichotała i uśmiechnęła się na moje zakłopotanie. – Cieszę się, że tu jesteś – powiedziała. „W taką noc jak ta, to miejsce robi się trochę przerażające”. Ledwie to powiedziała, kolejny błysk błyskawicy rozświetlił okna. Światła przygasły, zamigotały dwa razy i zgasły.
– Andy? zapytała cicho. „Wciąż tu jestem” – powiedziałem – „daj generatorowi minutę lub dwie, żeby się włączył”. Kolejny błysk błyskawicy wypełnia pokój i widzę ją wstającą ze zmartwionym wyrazem twarzy.
"Czy mogę usiąść z tobą?" ona pyta. „Nie, zostań tam, a przyjdę do ciebie” – odpowiadam. Całkowicie zapominam o swoich notatkach i książkach i powoli zbliżam się do niej. "Gówno!" – wykrzykuję, gdy moja goleń styka się ze stolikiem do kawy. "Wszystko ok?" pyta zaniepokojona.
„Tak, nic nie bolało oprócz mojego męskiego ego” odpowiadam, a ona się śmieje. „Tutaj” – mówi i wyciąga do mnie rękę w ciemności. Czuję, jak jej palce dotykają mojego ramienia, a potem jej ręka przesuwa się na moje plecy, by skierować mnie w jej stronę. Jej dłoń jest ciepła i przez koszulę czuję miękkie ciepło. Brzmi to jak klasyczny frazes”, ale kiedy ciągnie mnie wokół stolika do kawy, kończymy bardzo blisko siebie.
Przyciąga mnie bliżej i pochyla się do mnie z głową na mojej piersi. Musi słyszeć bicie mojego serca. Niezręcznie obejmuje ją ramionami i mówię: „Hej, wszystko będzie dobrze. Światła powinny się za chwilę zapalić.
„Wiem”, mówi, „ale to jest miłe”. Przyciągam ją mocno do siebie. Moja lewa ręka przesuwa się do jej górnej części pleców, a moja prawa zsuwa się niżej do krzywizny nad górną częścią jej spódnicy.
Tam, gdzie jej koszula trochę się podniosła, jest szczelina nad spódnicą i dotykam nagiej skóry. To jak przebiegający przeze mnie prąd elektryczny. Unosi głowę z mojej klatki piersiowej. Kolejny błysk pioruna wypełnia ciemność i widzę, jak patrzy na mnie.
Jej lewa ręka przesuwa się do tyłu mojej szyi i przyciąga moją głowę do jej. Nawet w ciemności pokoju zamykam oczy, gdy się całujemy. To delikatny pocałunek, tylko szybkie cmoknięcie.
Oddech i kolejny pocałunek. Smakuje jak słodkie, dojrzałe truskawki, miękkie i pyszne jednocześnie. Jej usta rozchylają się, a język wyskakuje na spotkanie z moimi na sekundę.
Łamiemy się i wyciągamy głowy cofnąć się trochę i oczywiście wtedy światła ponownie się zapalają. Nasze oczy potrzebują chwili, aby dostosować się do jasności. W pewnym sensie Świadomość tego, co robimy, szybko się rozpadamy. W świetle, a teraz bliżej, widzę, że jest cudowna.
Jej usta są różowe z lekką nutą szminki. Jej oczy są niebieskie, a skóra nieskazitelna. Patrzy na mnie i chciałbym wiedzieć, o czym myśli.
"Chcesz to spakować?" – pytam ją nerwowo, przełamując napięcie. „Tak, chyba lepiej, żebyśmy lepiej. Nie chciałabym utknąć w tym miejscu” – odpowiada.
Pochyla się, by podnieść książkę w miękkiej okładce, a ja nie mogę powstrzymać się od patrzenia, jak jej spódnica unosi się trochę w górę jej ud. Wstaje, odwraca się do mnie i uśmiecha się najsłodszym uśmiechem, jaki widziałem od miesięcy. "Chcesz iść na kawę?" Pytam.
– Jasne – odpowiada z błyskiem w oku. Odwracam się i podchodzę do stolika, żeby zebrać swoje rzeczy. Podąża za mną i staje przy stole, czekając, aż złożę swoje rzeczy. Pyta o moje badania i myślę, że jest szczerze zainteresowana. Chwytam plecak za pasek i niosę go, gdy idziemy do wind.
Naciskam przycisk w dół i stajemy przed drzwiami windy. Drzwi się otwierają i odsuwam się na bok, wpuszczając ją pierwszą. Wchodzę za nią do środka i oboje odwracamy się do przodu, gdy drzwi się zamykają. Sięgam i wciskam guzik na pierwszym piętrze.
Winda zaczyna opadać. Lisa nagle sięga i wciska przycisk stop. Winda szarpie i zatrzymuje się gdzieś między drugim a trzecim piętrem. Patrzę na nią z pytaniami w oczach. Podchodzi do mnie i mówi: „Naprawdę nie chcę kawy, ale chcę to!” Znowu chwyta mnie za kark i przyciąga moją twarz do swojej.
Popycha mnie do ściany i zaczyna mnie wściekle całować. Po minucie odpycham ją od siebie. – A teraz poczekaj chwilę – mówię, próbując złapać oddech. – Co tu się właściwie dzieje? Zapytałem ją. - Czy nigdy nie chciałeś po prostu zrobić czegoś szalonego? mówi: „Jesteśmy sami w windzie, zatrzymaliśmy się między piętrami.
Powinni wkrótce wysłać kogoś, aby sprawdził, czy wszystko w porządku”. Krzyżuje ramiona, sięga w dół, chwyta dół koszuli i ściąga ją przez głowę. Bez stanika. Odgarnia włosy z twarzy i patrzy na mnie błyszczącymi niebieskimi oczami. "Dobrze?" ona pyta.
Brakuje mi tchu i brak mi słów. Otwieram usta, ale nic nie wychodzi. Śmieje się ze mnie. Jej piersi są idealne. Nie mogę tego wystarczająco podkreślić.
Są znakomite. Wystarczą, by wypełnić moje dłonie i to wszystko, czego chcę. Jej piersi są lekko opalone i zwieńczone jasnoróżową otoczką i sutkami, które dopiero zaczynają twardnieć pod moim intensywnym spojrzeniem. Jej włosy opadają tuż nad sutkami, co czyni ją niezwykle seksowną.
Robi mały krok do tyłu i wciąż na mnie patrząc, wsuwa kciuki w spódnicę i ściąga ją, zabierając ze sobą majtki. Stoję w ubraniu przed nagą kobietą, w zatrzymanej windzie, w uniwersyteckiej bibliotece. Jej nagie ciało jest bez skazy.
Włosy na dole to miękka mieszanka blond/brązowa, przycięta na tyle, by można było założyć bikini, ale z wystarczającą ilością włosów, aby ukryć te intymne części przed nieznajomym w windzie. Uśmiecha się do mnie, kiwa palcem przed twarzą i zachęca mnie do przodu. Podchodzę do niej, a ona wstaje na palcach, żeby mnie pocałować. Moje dłonie idą prosto do miękkich krzywizn jej tyłka i przyciągają ją do siebie.
Całujemy się raz delikatnie, a potem wściekle. Odsuwam usta od jej ust i przesuwam je w dół jej szyi, delikatnie skubiąc. Zamyka oczy i kieruje twarzą do góry, kiedy okrążam jej szyję. Bez ostrzeżenia nagle odpycha mnie od siebie.
Sięga i naciska przycisk stop, a winda natychmiast rusza. Stoi nieruchomo przez chwilę, jakby odważyła się otworzyć drzwi. Rzuca mi kolejne szybkie spojrzenie, z uśmieszkiem na twarzy, po czym wpada na spódnicę i koszulę.
Tuż przed otwarciem drzwi wyciąga rękę i wpycha majtki z przodu moich spodni. Jej palce lekko muskają mojego obolałego sztywnego kutasa, kiedy to robi. "Mmmmmmm" szepcze, "czy ja to spowodowałam?" Znowu zaniemówiłem.
Drzwi otwierają się i wychodzi, całkowicie opanowana, gdy cierpię z powodu ograniczonej erekcji. Uśmiecha się do mnie, wychodząc z windy. Szybko ruszam za nią. Nadal pada, więc w holu biblioteki jest pełno studentów czekających na burzę. Stoję za nią, nie chcąc pozwolić jej odejść, a także żeby nikt nie zauważył wybrzuszenia w moich spodniach.
Majtki, które tak szybko wepchnęła w moje spodnie, dodają do paczki. Odwraca się do mnie, wciąż uśmiechając się psotnie, i mówi: „Cóż, myślę, że kawa będzie musiała poczekać trochę dłużej. Chodźmy znaleźć miejsce, by usiąść”. Spacerujemy w poszukiwaniu sofy, ale wszyscy mają ten sam pomysł.
W końcu znajdujemy kilka krzeseł naprzeciwko siebie w krótkim korytarzu w pobliżu głównych biur biblioteki. „To wygląda na wygodne, – mówię sarkastycznie, patrząc na proste, drewniane krzesła. Rzucam plecak na podłogę i siadam.
Wsuwa się na krzesło naprzeciwko mnie. Zerka na moje krocze i mówi: „Nie musisz robić jakieś poprawki? Rozglądam się. Ponieważ jesteśmy w tym małym korytarzu, nie mamy bezpośredniego kontaktu wzrokowego ze wszystkimi w holu. Sięgam w dół i dokonuję bardzo potrzebnej korekty mojego bardzo sztywnego penisa.
i wciąż się uśmiecha. „Więc, jak długo tak pozostaje?", pyta. „Tak długo, jak mam fizyczną lub wizualną stymulację, żeby tak było", odpowiadam.
Zastanawia się nad tym przez sekundę lub dwie, a następnie odpowiada: „Cóż, w tej chwili nie mogę pomóc z częścią fizyczną, ale jak to jest wizualne?” Siedzi bezpośrednio y naprzeciwko mnie. Podciąga lewą nogę, kolano do piersi, stawiając stopę na krześle. Ten ruch oczywiście powoduje, że jej spódnica się podnosi. Wygląda zupełnie niewinnie dla okazjonalnego przechodnia, ale nie dla kogoś siedzącego naprzeciwko niej. Teraz patrzę na jej odsłoniętą cipkę.
Lekka osłona włosów, która uniemożliwiała mi widok w windzie, nie jest teraz czynnikiem. Usta jej płci są spuchnięte i różowe. Zsuwa prawą rękę w dół i przechodzi przez usta. Patrzy na mnie, a potem powoli przesuwa dłoń w górę iw dół. Z każdym ruchem ręki jej środkowy palec powoli rozciąga się do wewnątrz, rozdzielając usta.
Jestem cztery stopy dalej, ale widzę wilgoć lśniącą na jej miękkich, różowych ustach. Jestem taki twardy. Ta dziewczyna jest szalona. "Liso", pytam, "co próbujesz mi zrobić?" „Nic ci nie robię, robię to sobie” – odpowiada.
Nie zniosę już tego dokuczania. Wstaję i podchodzę do niej. Chwytam ją za ramiona i podciągam do pozycji stojącej.
Ona patrzy w górę i w moje oczy. Powoli sięgam w dół, chwytam jej prawą rękę, tą, którą się dotykała, i przykładam jej palce do ust. Lekko całuję każdy czubek palca, a następnie wsysam środkowy palec do ust, próbując jej. Nie wiem, jak to opisać, poza tym, że smakuje czysto. Czysto i świeżo i muszę mieć więcej.
Rozglądam się po małym korytarzyku, w którym się znajdujemy. Tu jest czworo drzwi do biura. Jeden, który znam, trafia do działu obiegu. Pozostałe dwa mają włączone światła i przez matowe szkło widzę ruch. Czwarty jest zaciemniony.
Ciągnę ją za sobą, kiedy idę do zaciemnionych drzwi. Próbuję gałką i się obraca. Powoli otwieram drzwi. To jest puste. Najwyraźniej jest to biuro głównego bibliotekarza, ale najwyraźniej nie jest ono używane tak późno w nocy.
Wciągam Lisę do środka i zamykam drzwi. Nie ma zamka. Z korytarza wpada tylko tyle światła, aby oświetlić pomieszczenie. Odwracam się, by spojrzeć na Lisę.
Ma pytający wyraz twarzy. – Zdejmij ubranie – mówię jej. Przerywa. Tym razem nie ma kontroli, więc jest trochę niepewna siebie.
– Zdejmij ubranie – warczę na nią. Podskakuje na ten nowy ton. Podchodzę do niej i biorę jej podbródek w prawą rękę.
Potrząsam jej twarzą, aż patrzy mi w oczy. "Lisa, zdejmij wszystkie swoje ubrania i zrób to teraz." Mówię. Całuję ją lekko i cofam się.
Rozbiera się, tym razem najpierw zdejmując spódnicę. Stoi przede mną nago, ubrana tylko w seksowne sandały. Robię krok do przodu i zabieram jej spódnicę i koszulę. Rzucam je przez pokój. – Nie potrzebujemy tego teraz – mówię jej.
Podnoszę ją i sadzam na obrotowym krześle biurkowym. Teraz patrzy na mnie, zastanawiając się, dokąd to zmierza. Powoli obracam krzesło, korzystając z okazji, by spojrzeć na jej ciało, które porusza się przede mną.
Znowu jest bez skazy. "Jesteś absolutnie piękna, wiesz o tym?" Powiem jej. Moje ręce wędrują po niej, gdy obracam ją na jej piedestale. Podnoszę ją ponownie i kładę na biurku bibliotekarza.
Siadam na krześle tak, że jestem na wysokości jej brzucha. Sięgam do przodu i delikatnie trącam jej kolana, rozsuwając jej nogi. Delikatnie całuję wnętrze jej lewego uda, tuż nad kolanem. Potem robię to samo po jej prawej stronie.
Kładę każdą z jej stóp na poręczach krzesła i powoli przesuwam głowę do przodu, aż mój nos dotknie jej włosów łonowych. Wyciągam język, aż lekko dotyka jej opuchniętych, wilgotnych ust. Podskakuje tylko trochę, jakby była w szoku.
Powoli oblizuję od dna jej ust do góry. Raz, dwa razy, za trzecim razem jęczy i jej ręce sięgają do tyłu mojej głowy, powoli gładząc moje włosy. Ujmując moją głowę w obie dłonie, kieruje mój język tam, gdzie chce.
– Właśnie tam – mruczy – rób to dalej. Mój język skupia się teraz na jej łechtaczce, liżąc mały guziczek tam iz powrotem. Lisa aprobuje moją metodę, chociaż jest trochę niezdarna. Wkrótce dochodzi do punktu, z którego nie ma powrotu. „Unnnnnnnh, unnnnh.
Szybciej, szybciej, nie zatrzymuj się, nie zatrzymuj się” – mruczy szeptem. Czuję, jak jej ciało się napina. Wstaje od biurka i całe jej ciało wybucha eksplozją. Masywne fale przyjemności przepływają przez jej ciało, gdy ma konwulsje. Zaciska mocno uda wokół mojej głowy, przygniatając mnie do siebie.
Mój język, teraz nadal, jest mocno przyciśnięty do jej łechtaczki. Drży gwałtownie, gdy fale przyjemności obmywają jej ciało. W końcu rozluźnia uda i uwalnia śmiertelny uścisk z tyłu mojej głowy.
„Potrzebuję cię we mnie”, błaga, „Potrzebuję cię we mnie. No dalej, wbij to we mnie”. Wstaję, rozpinam spodnie i wsuwam je wraz z bielizną do kostek.
Nie pozwala mi tracić z nich czasu. Sięga między moje nogi, chwyta mojego fiuta i przyciąga do siebie. Wkłada czubek mojego penisa między spuchnięte usta i potrząsa nim w górę iw dół, zwilżając główkę.
Ruch mojego kutasa przy jej łechtaczce powoduje, że znów się trzęsie. Działając na jakimś głębokim, ukrytym instynkcie, obejmuje mnie nogami, jej kostki wbijają się w mój tyłek i wciąga mnie do siebie. Jest tak mokra i tak gorąca, że prawie pali.
Wsuwam się o cal, a ona puszcza uścisk. "No dalej", warczy, "wciśnij to!" Jest ciasna i wymaga to trochę wysiłku, ale wkrótce jestem głęboko w niej. To wszystko, co mogę zrobić, aby utrzymać się w niej bez przychodzenia. "Lisa," szepczę jej do ucha, "Jestem głęboko w tobie.
Wziąłem mojego twardego kutasa i wsunąłem go do ciebie." Odchylam się trochę i mówię: „Spójrz na nas. Spójrz w dół. Spójrz na mojego fiuta, który znika w tobie”. Spogląda w dół i jęczy: „Wygląda tak dobrze. Czuje się tak dobrze.
Wbij to we mnie mocno. Pieprz mnie. Daję jej długie, powolne ruchy, pochłaniając intensywność chwili. Po kilku minutach całkowicie się wycofuję. Podnosi wzrok z zakłopotaniem na twarzy.
Odwróć się – rozkazuję – odwróć się i pochyl się nad biurkiem. Lisa odwraca się i pochyla na blacie biurka. Patrzę na jej wspaniały tyłeczek. Sięgam w dół, żeby pogłaskać jej policzki, pozycja.
Unosi swój tyłek w powietrze i odwraca się lekko, aby na mnie spojrzeć. Dla mnie jest to najbardziej erotyczna pozycja ze wszystkich. Jest tak gorąca i mokra, że łatwo wślizguję się do środka.
Czuję, jak ściska mojego fiuta, gdy ja zaczyna powoli pchać. Sięga w dół między nogi i dotyka palcami miejsca, w którym jesteśmy połączeni, czując mnie, a ja w nią wchodzę. Sięga dalej do tyłu i muska paznokciami moje jądra. Prawie to gubię.
Zatrzymuję się, by chwilę, żeby odzyskać kontrolę. Powoli zaczynam się znowu ruszać. Kładzie ręce z powrotem na biurku, przygotowując się na moje pchnięcia. Sięgam wokół jej brzucha, by dotknąć palcem jej łechtaczki. Potrafię wykonywać powolne pchnięcia jak to robię, a połączenie mojego kutasa i mojego palca na jej łechtaczce wkrótce wysyła ją w drgawki jej orgazm.
Gdy tylko przestaje się trząść, zaczynam ją walić. Nie wytrzymuję zbyt długo, zanim wystrzelę w jej wnętrzu. Ściska mnie, dojąc każdą kroplę, gdy robię jeden, dwa, trzy ostatnie pchnięcia w jej wnętrzu. Opadam na jej plecy, wpychając ją na biurko.
Na chwilę traci oddech z powodu mojej wagi. Regeneruję się na tyle, by wstać. Bierze głęboki oddech.
Gdy wysuwam się z niej, wstaje i odwraca się do mnie. Ona wyciąga rękę i ciągnie mnie w dół i całujemy się. Po prostu stoimy i trzymamy się przez kilka minut, jej policzek na mojej piersi. „Twoje serce bije” – mówi z uśmiechem.
„Nie potrafię sobie wyobrazić, dlaczego to robi.” Odwzajemniam uśmiech, wciąż ciężko oddychając. W końcu odrywa się z westchnieniem i oboje się ubieramy. Podziwiam jej ciało po raz kolejny, gdy chodzi po pokoju szukając swoich ubrań, które wyrzuciłem. Kładzie rękę na klamce, zatrzymuje się i odwracając się do mnie, mówi: „Wiesz, gdybyś wyprowadziła się ze swojego akademika i kupiła mieszkanie, nie musielibyśmy się tak skradać”. – Prawda, ale myślę, że i tak byśmy to zrobili – odpowiadam.
– Tak, na pewno tak – mówi, otwierając drzwi. Spogląda do środka i szepcze: „Możesz przynieść moje majtki z powrotem jutro”..
Prezenty wciąż przychodzą na urodziny chłopca.…
🕑 22 minuty Prosty seks Historie 👁 4,269Słyszałem, jak samochód Paula podjeżdża na podjazd, kiedy właśnie założyłem spodnie. Rozejrzałem się z poczuciem winy pod kątem oznak, że jego dziewczyna właśnie zrobiła mi loda.…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMichelle zbliżyła się do Davida i poczuła ciepło wywołane jej gorącym podnieceniem…
🕑 4 minuty Prosty seks Historie 👁 20,921Minęło sporo miesięcy, odkąd Michelle Dean wróciła do Essex w Anglii z Ibizy. Wszystko wyglądało tak, jak opuściła go w czerwcu, osiem lat temu. Michelle powróciła do życia ze swoją…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuDmuchnęła w moje życie i dmuchnęła bardziej niż mój umysł.…
🕑 5 minuty Prosty seks Historie 👁 11,186Kiedy uderzyła w moje życie, mieszkałem w Belfaście, a ona wybuchła jak huragan. Do dziś nie jestem pewien, gdzie i jak ją pierwszy raz zobaczyłem, pamięć jest teraz mglista. Myślę, że…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu